537.1Kb

Transkrypt

537.1Kb
MARIA ZARĘBINA
UWAGI O KOŃCÓWCE -A W NOM. PL. M. WE WSPÓŁCZESNEJ
POLSZCZYŹNIE MÓWIONEJ
Napisanie tych spostrzeżeń spowodowała lektura książki J. Trypućki
pt. Łacińska końcówka w polskim systemie fleksyjnym 1. Na s. 105/6 tej
pracy autor pisze: „Jak z przytoczonych cytatów wynika, jakiejś powszech­
nej zgody co do stanu w dzisiejszym języku kulturalnym nie ma. Według
jednych badaczy formy na -a wychodzą z użycia, według innych rażą
dzisiaj, według innych wreszcie już wyszły z użycia lub się całkowicie
cofnęły. Moje własne kontakty z dzisiejszym językiem pisanym (w mniej­
szym stopniu z językiem mówionym) zdają się potwierdzać tę ostatnią
opinię” .
Postanowiłam sprawdzić stan tej końcówki w języku mówionym, naj­
pierw dla własnej ciekawości. Książka Trypućki opiera się dla X X wieku
głównie na materiale ze słowników i poradników, częściowo na literaturze
pięknej. Przeprowadziłam ankietę wśród dwóch grup studentów (o czym
za chwilę), a następnie odłożyłam zebrany materiał. Po raz drugi sprowo­
kowały mnie dwa kolejno wygłoszone referaty w małej między sobą odle­
głości czasowej. Pierwszy referat I. Bajerowej pt. Zmiany w systemie
fleksyjnym w X X X-leciu w porównaniu z wiekiem X V I II i X I X ; na zjeź­
dzić PTJ w jesieni 1975 roku w Krakowie, drugi T. Skubalanki na kon­
ferencji poświęconej składni i metodologii badań nad językiem mówionym
w Lublinie pt. Fleksja potoczna i metody jej badania. Zestawienie tych
dwóch tematów uzmysłowiło mi dobitnie różnicę między oboma subkodami języka nawet w zakresie fleksji.
O samej sprawie stosunku występowania końcówki -a w języku pisa­
nym i mówionym Trypućko wspomina jeszcze w tekście rozprawy tu
i ówdzie; najpierw upatrując źródeł łacińskiej końcówki w bilingwizmie
Polaków, więc chyba głównie w odmianie mówionej języka; potem stara­
jąc się do materiałów badawczych wprowadzić listy i pamiętniki X I X wieku
jako przykłady „żywego języka” . Przypomnę jeszcze, że wywodząc -a z ła­
cińskiej końcówki nom. pl. neutr. rzeczowników na -um, rozszerzone
1 Przyczynek do zagadnienia interferencji językowej. Uppsala 1974.
20 — R. N. D. — Prace językoznawcze III
305
drogą analogii najpierw na łacińskiego pochodzenia rzeczowniki męskie
na -us i inne, potem na inne zapożyczone: greckie, francuskie, niemieckie,
włoskie, angielskie i nawet rodzime, widzi Trypućko początek zjawiska
w XY-wiecznym zapisie statuta, jego apogeum w 1. poł. X I X wieku,
a jego stopniowy zmierzch w 2. poł. X I X wieku; w X X następuje zanik
końcówki -a z nielicznymi wyjątkami, które można uznać za archaizmy.
Ankietę sporządziłam na podstawie listy 37 rzeczowników, które
poradniki językowe przytaczają (według Trypućki) jako mogące w ogóle
wchodzić w grę (z liczby 330 dla X I X wieku). Odpowiedzi na pytanie
ankiety uzyskałam od 46 studentów III roku bibliotekoznawstwa, od
43 studentów I roku pedagogiki specjalnej (którzy nie mieli przygotowania
językoznawczego), do tego dołączyłam dane od 7 czynnych nauczycieli
szkół podstawowych, 7 pracowników naukowych w zakresie literatury
i języka polskiego oraz jednej uczennicy liceum humanistycznego. W sumie
odpowiedziało na pytania 104 osoby. Wszyscy informatorzy reprezento­
wali polszczyznę kulturalną. Eozpiętość wieku osób ankietowanych była
znaczna: najmłodsza informatorka miała lat 17, studenci I roku 18—20,
III roku 20—22, wiek nauczycieli wahał się między 30 a 50 rokiem życia,
wiek pracowników naukowych między 25 a 68 rokiem życia. Reprezento­
wane były różne środowiska, jeśli chodzi o pochodzenie informatorów,
a więc chłopskie, robotnicze, mieszczańskie, inteligencji pracującej, inteli­
gencji twórczej, inteligencji technicznej. Eównież pod względem geogra­
ficznym pochodzenie ankietowanych było zróżnicowane; reprezentowali
oni województwa: krakowskie, kieleckie, lubelskie, poznańskie, rzeszow­
skie, katowickie, łódzkie i. inne.
Ogółem w wypowiedziach udało się uzyskać 635 form z końcówką -a,
czyli średnio około 6 form na jednego informatora, a w stosunku do ilości
pytań 1/6 odpowiedzi (pytań było 37 x 104).
W szczegółach wyniki ankiety przedstawiają się następująco:
Wyrazem, który utrzymał końcówkę -a prawie bezwyjątkowo, jest
cud. 86 osób jako jedyną końcówkę nom. pl. przy tym wyrazie zdeklaro­
wało -a. dla dalszych 12 jest ona częściej używana od -y, choć formy
cudy używają również, dla dwóch osób jest częstsza forma z -y, dla 4 jest
ona końcówką wyłączną. W sumie końcówka -a w formie cuda wystąpiła
u 100 osób. Niektórzy informatorzy dodawali przykłady i komentarze
do form przez nich używanych, np. ludzie wierzą w cuda-, cuda się dzieją
(w sytuacji, gdy stanie się rzecz zaskakująca, np. jakiś przedmiot, który
dopiero co mieliśmy w ręce, zniknie bez śladu). Jedna z osób przytoczyła
żartobliwy wierszyk, który jej zdaniem podtrzymuje formę z -a: Jak się
uda, robię cuda. Jedna z nauczycielek była zdania, że na utrzymanie tej
formy wpłynęły słowa kolędy: cuda, cuda ogłaszają. Niektóre z osób uży­
wających równolegle końcówki -y rozróżniały znaczeniowo użycia z -a oraz
306
z y: czasami zdarzają się cuda, ale kolorowe telewizory to cudy techniki;
cudy natury.
3 wyrazy wystąpiły z wyraźnym zróżnicowaniem znaczeniowym to­
warzyszącym wyborowi końcówki -a lub -y. Dotyczy to form akta ||akty,
organa ||organy, arkana ||arkany. Forma akta występuje u 98 osób w zna­
czeniu 'plik, zbiór dokumentów’ , rodzaj plurale tantum, np. akta sprawy
'teczka ze zbiorem całości dokumentów’ , podobnie akta sądowe, akta perso­
nalne. U 6 osób dla tego znaczenia używana jest również forma akty.
Dla pozostałych osób akty to: 1) części sztuki teatralnej, 2) formy malarskie,
wreszcie, 3) akty płciowe, 4) akty gwałtu.
Forma organa wystąpiła u 79 osób w znaczeniu 'narzędzia władzy’ ,
np. organa władzy, organa administracyjne, organa ścigania. U tych samych
osób forma organy oznacza: 1 )instrument muzyczny, np. organy w Oliwie,
2) 'narządy wewnętrzne’ np. organy płciowe. U 3 z tych 79 osób forma
organa w znaczeniu 'czynniki władzy’ jest rzadsza, w tym samym znacze­
niu używają częściej formy organy. Pozostałe 25 osób ma jako jedyną formę
organy we wszystkich znaczeniach.
Trzecim wyrazem, przy którym zróżnicowanie semantyczne połączone
jest z formą końcówki, jest arkan. Arkana to 'tajniki’ dla 36 osób, dla
tych samych arkany to 1. mnoga od arkan 'rodzaj lassa, używany przez
Tatarów’ , ale jest to wyraz znany wyłącznie biernie, bo jego desygnat
jest historyczny. Pozostałe osoby (w liczbie 68) nie mają formy arkana,
kilkanaście nie używa w ogóle tego wyrazu.
Przeszło połowa informatorów (66) używa formy koszta, z tego 18 osób
używa końcówki -a jako wyłącznej, 10 osób jako częstszej, 22 jako rzad­
szej, dla 16 osób końcówki -a i -y są wymienne: te osoby mówią raz koszta
podróży, kiedy indziej koszty podróży. U kilku osób użycie końcówki -a
lub -y występuje w związku z połączeniami wyrazowymi, np. mówią:
poniósł przy tym wielkie koszty, ale naraził mnie na koszta. Pozostali infor­
matorzy mają wyłącznie -y.
Podobnie przedstawia się sprawa formy grunta. Używa jej 62 informa­
torów, z tego 12 jako jedynej, 20 jako pierwszej z dwóch obocznych,
20 jako drugiej (rzadziej) z dwóch obocznych, dla 10 jest wszystko jedno,
czy powiedzą grunta, czy grunty. Pozostałe osoby (40) mają tylko -y.
Często się zdarza, że zapytany podaje najpierw automatycznie formę
grunty, następnie na pytanie, czy mówi grunty orne, przystaje od razu na
grunta orne. Wobec tego pytany dalej, w jakim innym kontekście może
użyć formy grunta, nie umie podać. Jedna z informatorek twierdzi, że
poza tym używa tylko liczby pojedynczej, np. dobry grunt, zły grunt.
Ta mechaniczność odpowiedzi, dowodząca silnego działania mechanizmu
analogii morfologicznej, dostrzeżona przeze mnie nie na samym początku
badań, pozwala przypuszczać, że form z -a jest więcej, zarówno przy wy­
20*
307
razie grunt, jak przy innych. Niektóre informatorki — przyznając, że
formy grunta używają rzadziej — dodawały: Ale tali mówią moi rodzice
(środowisko robotnicze, Kraków; środowisko wiejskie, woj. rzeszowskie):
grunta podmokłe, urodzajne grunta.
Końcówka -a przy wyrazie gust u 11 informatorów jest jedyną istnie­
jącą (informatorzy są w różnym wieku i z różnych środowisk), u 4 jest
częstsza, u 33 jest rzadsza, u 3 jest wymienna, łącznie występuje u 51 osób.
Osoby z dwoma równoległymi końcówkami powołują się na formę, jaka
występuje w obiegowym powiedzonku Są gusta i guściki-, jedna z osób
cytuje to nawet w wersji przypominającej Boya: Są guściki i gusta, rzekł
całując krowę w usta. Dla osób które, mają wyłącznie -y w tym wyrazie,
powiedzonko brzmi: Są gusty i guściki. Niektórzy informatorzy zaznaczają,
że forma z -a jest dla nich archaiczna i jako takiej używają jej świadomie
dla celów stylistycznych, np. studentka, żeby wyrazić pogardę koleżance,
mówi: Ale masz gusta! Ma to oznaczać parafiańszczyznę i staroświeckość.
Wyraz aliment występuje w nom. pl. jako alimenta u 46 osób, tylko
u dwóch jako forma wyłączna, tylko u jednej jako całkowicie wymienna
z formą alimenty, u pozostałych 43 jako rzadsza, np. Ojciec płaci na nią
wysokie alimenty, rzadziej alimenta. Beszta osób (58) zna jedynie formę
alimenty.
Wyraz interes ma formę 1. mnogiej interesa w 14 przypadkach, tylko
w 1 przypadku jako wyłączną, w 4 jako wymienną, w 9 rzadszą, np. robić
interesa, ale częściej interesy, kokosowe, złote interesa, ale częściej interesy itp.
90 osób ma przy tym wyrazie wyłącznie końcówkę -y. Ci, którzy znają -a,
wypowiadają się o formie z nią (głównie pracownicy naukowi), że można
jej użyć żartobliwie w rozmowie z tymi, co się na tym znają, że jest to
forma starsza i że wobec tego używa się jej jako cytatu ze starszego języka
czy literatury, jako formy archaizującej żartobliwie. Jedna z osób ze śro­
dowiska naukowego, choć sama nie używa formy interesa, ani w znaczeniu
neutralnym, ani nacechowanym stylistycznie, spotyka się z użyciem neu­
tralnym u innych osób, niestety nie wiem, w jakim wieku są te osoby,
ani z jakiego pochodzą środowiska.
13 informatorów podało formę sakramenta, z tego 2 jako wyłączną,
3 jako częstszą, 1 jako wymienną, 8 jako rzadszą, np. sakramenta święte,
ale częściej sakramenty, pozostali, w liczbie 91, mają jedynie formę sakra­
menty.
8 razy wystąpiła forma kunszta, w tym 1 raz jako wyłączna, 2 razy
jako częstsza, 1 raz jako wymienna z kunszty, 4 razy jako rzadsza. Według
pracownika naukowego ta rzadsza jest stylistycznie nacechowana przez
świadome użycie jej jako formy starszej.
8 osób użyło formy fenomena, 2 razy jako wyłącznej, 6 jako rzadszej
obok -y ze zróżnicowaniem znaczeniowym: fenomena to 'zjawiska przy­
308
rody’ , fenomeny to 'osoby fenomenalne’ . Informator, będący pracownikiem
naukowym, oświadczył, że forma fenomena jest dla niego książkowa i ma
charakter cytatu. 90 informatorów nie zna formy fenomena, ale używa
również dwóch końcówek równoległych przy tym wyrazie; są to: koń­
cówka -i dla oznaczenia niezwykłych osób, -y dla zjawisk. 6 informatorów
zna tylko formę fenomeni 'bidzie o wybitnych zdolnościach’ . Wiek wszyst­
kich osób znających formę na -i jest niski, od 17 do 30 lat.
Formę instynktu zanotowałam 6 razy, zawsze jako rzadszą, według
pracownika naukowego nacechowaną stylistycznie.
Po 5 razy wystąpiły formy: procenta, pulsa i talenta, zawsze jako
rzadsze. Jedna z informatorek, nauczycielka twierdzi, że procenta mówią
rodzice jej uczniów ze wsi, kiedy przychodzą na wywiadówkę. Talenta
według objaśnień pracownika naukowego są nacechowane stylistycznie.
Po 4 razy wystąpiły formy: fundamenta i temperamenta. U jednej
z informatorek mamy rozróżnienie znaczeniowe form fundamenta ||funda­
menty. Pierwsza z nich może byó użyta w odniesieniu do domu, budowy,
druga w związku wyrazowym fundamenty wiedzy. Informatorka pochodzi
ze środowiska wiejskiego. Temperamenta wystąpiły jako forma rzadsza,
z objaśnieniem, że to forma archaiczna, i z przytoczeniem z Wesela W y­
spiańskiego słów Gospodarza: „Ha ,temperamenta grają ” . Tych słów można
użyć w tekście współczesnym mówionym, z pominięciem początkowego wy­
krzyknika, ale z nacechowaniem stylistycznym (pracownik naukowy).
Po 3 razy zanotowałam: dokumentu, instrumenta, kursa, ornamenta.
Instrumenta były użyte w znaczeniu narzędzi lekarskich; ornamenta potwarzały się jako ornamenta kościelne lub w kościele; kursa wystąpiły w zna­
czeniu okresowego doraźnego szkolenia, np. ukończyła jakieś kursa.
Po dwóch informatorów potwierdziło używanie form: dekreta, egzamina,
fakta, punkta. Studentki, które mówią egzaminy, przyznają, że ich rodzice
i dziadkowie używają form egzamina: po przyjeździe do domu na wieś wita
ich pytanie: Czy zdałaś już te swoje egzamina? U pracownika naukowego
ta forma ma charakter żartobliwego cytatu ze starszej literatury. Forma
punkta występuje w połączeniu wyrazowym punkta skupu obok punkty
na prostej. Po jednym przykładzie wynotowałam na formy: argumenta,
epiteta, łamenta, momenta (są takie momenta w filmie), a dodatkowo z wła­
snej inicjatywy informatorka dodała poza ankietą formę departamenta.
Bównież poza ankietą pracownicy nauki w wieku średnim dodali formy:
ekspensa, mankamentu, ekskrementa, wolumina, rudymenta, które w ich
języku są zapożyczeniami nie przyswojonymi i funkcjonują jako wyrazycytaty z języka obcego, przy czym dwa z nich nie mają w języku moich
informatorów liczby pojedynczej. Są to ekskrementa i rudymenta.
W ten sposób częstość pojawiania się form z -a w mianowniku liczby
mnogiej rzeczowników rodzaju męskiego na tle naszego materiału (skrom­
309
nego rozmiarami w stosunku do rozmiarów tekstów mówionych, bo obej­
mującego 37 pytań z odpowiedziami 104 osób, czyli 3848 możliwych form)
przedstawia się następująco:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
cuda
100 użyć
akta
98 „
organa
79 „
koszta
66 „
62 „
grunta
gusta
51 „
alimenta
46 „
arkana
36 „
interesa
14 „
sakramenta 13 „
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
fenomena
kunszta
instynkta
procenta
pulsa
talenta
fundamenta
temperamenta
dokumenta
instrumenta
8 użyć
8 ii
6 łł
5
5 „
5 „
4 użycia
4
3 »»
3 >»
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
kursa
ornamentu
dekreta
egzaminu
fakta
punktu
argumenta
epitetu
fragmenta
lamenta
momenta
3 użycia
3
»>
2
2
»
2
2
a
1 użycie
1
ii
1
ii
1
J»
1
Jł
Tylko 6 wyrazów nie wystąpiło z końcówką -a. bTa 104 osoby ani
jedna nie użyła form defekta, dogmata, elementa, frazesa, selereta, temata.
Te same dane rozpatrywane według osób i przypadających na nie
form z -a przedstawiają się następująco:
4 osoby po
6 osób
ii
20
„
ii
7
)5
20
„
n
16
a
10
„
a
8
„
a
1 wyrazie
2 wyrazy
3
4
5 wyrazów
6
7
8
6 osób
5
ii
2
»5
2
ii
1
„
1
ii
1
„
Razem 104
ii
po
a
ii
ii
ii
a
a
9 wyrazów
10
>»
11
a
12
a
14
a
15
ii
22
ii
635
ii
Co się tyczy osób biorących udział w ankietowaniu, to trudno ustalić
bardziej wyraźne związki między wiekiem informatorów a dużą i naj­
mniejszą ilością wyrazów z końcówką -a. To prawda, że osoby z jedną
formą na -a czy dwoma formami to wyłącznie studenci, ale młodsza od
nich licealistka ma 15 form w swoim języku, a wśród osób z trzema for­
mami są nauczyciele w wieku lat 50. M eco jaśniej przedstawia się sprawa
powiązań między pochodzeniem środowiskowym a naszymi formami.
Osoby pochodzące ze wsi lub małych miasteczek mają duże ilości tych
form, ale także osoby ze środowiska inteligenckiego z tym, że część form
z -a jest przez nie użyta dla celów świadomie stylizacyjnych. U osób z po­
chodzeniem chłopskim użycia są neutralne. U osób pochodzenia robotni­
czego występuje raczej mała ilość form na -a.
Na ogólną ilość 635 przykładów pierwszych 6 wyrazów: cuda, akta,
organa, koszta, grunta i gusta obejmuje 458, czyli 72% wszystkich użyć.
Ale już przy wyrazie gusta są zastrzeżenia stylizacyjne. Wyrazy o mniej­
szej frekwencji: alimenta (46), arkana (36), sakramenta (13) wyglądają na
wyrazy o użyciu pierwotnym, neutralnym. Co do wszystkich następnych,
310
to, albo mają tylko pojedyncze użycia, z których trudno coś wywnioskować,
albo wyraźnie są używane w celach stylizacyjnych. Że morfologia może
być użyta dla celów stylizacyjnych, mówi T. Milewski, w Zasadach ana­
lizy stylistycznej tekstu 2.
Z listy 37 wyrazów zostało nam 8 form cuda, organa, akta, koszta,
grunta, alimenta, arkana, sakramenta), które są w większym czy mniejszym
stopniu żywotne, z tym że nawet wobec tych bardziej stałych jak cuda,
akta, trwa niszcząca działalność analogii morfologicznej, która formy
z -y podsuwa w sposób mechaniczny użytkownikowi języka przeciętnemu,
nie wgłębiającemu się w teoretyczne uzasadnienia ani semantyczne niu­
anse 3.
2 Polonistyka 1956, z. 4, s. 10— 22.
3 Por. też. S. D u b isz, Kecenzja pracy J. T r y p u ćk i, Łacińska końcówka w polskim
systemie fleksyjnym. Por. Jęz. 1975, 9, s. 510— 12.