Document 42573
Transkrypt
Document 42573
SPIS TREŚCI • Życzenia Świąteczne i Noworoczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY • Od Redakcji – słowo redaktora naczelnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 • 25 lat historii naszego Związku przeszło do historii. Co w dalszej działalności możemy, a co powinniśmy zmienić– Prezes ZPS gen. dyw. (r.) Jan Kempara . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 • Centralne obchody jubileuszu 25-lecia powołania ZPS . . . . . . . . . . . . 5 • 70. rocznica bitwy 1. SBS pod Arnhem – Podróże wojskowo-historyczne na pole bitwy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 • Czas podsumowań i retrospekcji w Inowrocławiu . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 • XXIV Kongres UEP w Hammelburgu (Niemcy) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 SPORT SPADOCHRONOWY • Zdobywca Pucharu 25-lecia – Józefa Łuszczkiego sukcesów ciąg dalszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS • 20 lat XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Dzień Spadochroniarza w I Oddziale ZPS na Pikniku Lotniczym w Starych Babicach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Dzień Spadochroniarza w krakowskim Oddziale ZPS . . . . . . . . . . . . . . • 50 lat 1. Batalionu Szturmowego i Dzień Spadochroniarza w Dziwnowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • 70–25–10 — Dzień Spadochroniarza w Pile . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Dzień Spadochroniarza w XI Oddziale ZPS w Bydgoszczy . . . . . . . . . . • Najstarsi spadochroniarze pamiętają . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Motocyklowy rajd – Bieszczady 2014 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • IV konkurs wiedzy w Sieradzu„Historia i dzień dzisiejszy polskiego spadochroniarstwa” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Wieści z Berlina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16 18 20 21 22 23 24 24 25 26 WIADOMOŚCI Z 6. BPD • Amerykański ambasador polskim spadochroniarzem . . . . . . . . . . . . . . . 28 WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. • Ćwiczenie FALCON-14 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 • Święto Niepodległości w 25. BKPow. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 POLEMIKI – REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA • IX Spotkanie Spadochronowej Kadry Narodowej lat 1950–1980. Drzonków k. Zielonej Góry 6–9.06.2014 r. . . . . . . . . . 31 • Rozbiegani skoczkowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32 • IV Piknik Spadochroniarski„Wisła” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA • Nowodworski Cichociemny – mjr inż. Jan Górski (1905–1945) . . . . . • Powrót do ojczyzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • „Walczący Orzeł – Barwa i Broń 1. SBS 1941–1945” . . . . . . . . . . . . . . . . . • Budowniczy Domu Polskiego Żwirki i Wigury w Cierlicku-Kościelcu na Zaolziu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34 36 36 36 Z ŻAŁOBNEJ KARTY • Pożegnanie – pilot Wiesław Starzec . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 • Pożegnanie – star. sierż. Janusz Molik . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37 • Święto Lotnictwa w 25. BKPow. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38 Wydawca: ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY 6. BRYGADA POWIETRZNODESANTOWA Radaktor Naczelny: Wiesław lwański Rada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący), Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław lwański, Stanisław Skibiński Redakcja: Wiesław lwański (Redaktor Naczelny), Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego), Bogna Bielecka, Karina Teodorczyk, Tadeusz Pieńkowski Adres Redakcji: ul. 11 Listopada 17/19, 03-446 Warszawa, tel. 22 687 22 90, tel./fax 22 818 18 01 www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.pl e-mail: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz adiustacji tekstów, a także zmiany ich tytułów. Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane w artykułach, treść reklam i ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Foto okładka: A. Nowicka Opracowanie graficzne: PAJ-PRESS – Zbyszek Gontarek Skład: PAJ-PRESS, Tomaszów Maz., ul. Długa 82, tel. 44-724-24-00, www.pajpress.com.pl Druk: Momag, Tomaszów Maz., ul. Farbiarska 28/32 NARODOWY DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI Centralna uroczystość obchodów Narodowego Dnia Niepodległości odbyła się 11 listopada przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Wzięły w niej udział najwyższe władze państwowe na czele z Prezydentem RP Bronisławem Komorowskim. W uroczystości tej nie zabrakło przedstawicieli Związku Polskich Spadochroniarzy. Związek reprezentowała delegacja I Oddziału ZPS z Prezesem Janem Gazarkiewiczem oraz poczet sztandarowy wystawiony przez ten Oddział w składzie: A. Grzelak, Z. Wulkiewicz, P. Rudnicki. Swój patriotyczny obowiązek spełnili również członkowie naszego Związku, biorący udział w uroczystościach organizowanych przez władze miast, w których siedziby mają Oddziały ZPS. Uczestnicząc w obchodach, oddaliśmy hołd bohaterom, którzy walczyli o Niepodległą Polskę. Redakcja PAMIĘĆ O POLEGŁYCH I ZMARŁYCH Członkowie Związku Polskich Spadochroniarzy pamiętają o poległych żołnierzach – spadochroniarzach walczących podczas II wojny światowej, jak i o tych którzy zginęli w misjach pokojowych i stabilizacyjnych, a także o zmarłych Koleżankach i Kolegach. Tradycyjnie już, w przeddzień i w dniu Wszystkich Świętych, delegacje Oddziałów ZPS udały się na cmentarze aby posprzątać groby, złożyć wiązanki kwiatów oraz w ciszy i zadumie zapalić znicze. Wiele Koleżanek i Kolegów indywidualnie odwiedziło groby swoich przyjaciół, wspominając czas wspólnie z nimi przebyty. Podziękowania należą się Klubowi „Czerwone Berety”, którzy na własny koszt uzupełnili litery skradzione z płyty nagrobnej pierwszego prezesa ZPS gen. dyw. Edwina Rozłubirskiego. Nie pierwszy to przypadek, że jakiś „kolekcjoner” kradnie litery z płyty nagrobnej Generała. Musimy pamiętać, że Ci którzy odeszli na „Wieczna Wartę” – nasze Koleżanki i Koledzy – budowali Związek Polskich Spadochroniarzy i jak długo będziemy o Nich pamiętać, tak długo będzie istniał nasz Związek. Redakcja SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY ŻYCZENIA Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz życzenia zdrowia, wszelkiej radości, szczęścia oraz uśmiechów losu wszystkim Szanownym Czytelnikom, spadochroniarzom i miłośnikom spadochroniarstwa z okazji nadchodzącego Nowego 2015 Roku składają: Prezes Związku Polskich Spadochroniarzy, gen. dyw. w st. spocz. Jan Kempara Zarząd Główny Związku Polskich Spadochroniarzy Rada Redakcyjna i Redakcja „Spadochroniarza” 1. Koszulki t-shirt Cena za 1 szt. – 25 zł. Rozmiary: S, M, L, XL, XXL, XXXL. Dwa rodzaje. Kolor niebieski. 2. Koszulka Polo 3. Moneta 4. Medal Cena za i 1 szt. – 60 zł. Średnica około 9 cm. Medal wykonany metodą odlewu (co daje wyjątkowy efekt) i jest na prostokątnej podstawce (możliwość nadruku dedykacji). Medal i moneta będą takie same, różnią się tylko rozmiarem i metodą wykonania. 6. Wpinka w klapę Cena za 1 szt. – 5 zł. Średnica: 2,1 cm. 4/2014 Koszulka II Drogi czytelniku!. Chcesz mieć pamiątkę z Jubileuszu 25-lecia Związku Polskich Spadochroniarzy? Jeżeli tak, to jest jeszcze taka możliwość. Biuro Krajowe ZPS posiada jeszcze w ograniczonej ilości koszulki t-shirt, polo, krawaty związkowe, monety jubileuszowe, wpinki do klapy marynarek oraz „grosiki szczęścia”. Gdyby byłyby większe zamówienia to Biuro jest w stanie zamówić medale 25-lecia i kubki jubileuszowe. Zamówienia proszę składać pocztą elektroniczną na adres: [email protected]. Przesyłka zostanie przesłana do zamawiającego po wcześniejszej wpłacie przez niego kwoty za pamiątki na konto ZG ZPS. Nr konta 15 1020 1097 0000 7102 0091 7195. Koszulka I UWAGA CZYTELNICY! OSTATNIA SZANSA! Cena za 1 szt. – 40 zł. Rozmiary: S, M, L, XXL, XXXL. Polo z rozpinanym kołnierzykiem, krótki rękaw z logo ZPS (tak jak na koszulce II). Cena za 1 szt. – 25 zł. Moneta o średnicy 39 mm. 5. Kubek Cena za 1 szt. – 15 zł. 7. Krawat Cena za 1 szt. – 25 zł. Kolor granatowy lub czarny. Sądzę, że jest wszystkim znany, ale dla pewności zdjęcie obok. 1 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Od redakcji Szanowni czytelnicy! R ok 2014 jest już za nami. Rok szczególny bo obfitujący w jubileusze, które godnie zostały uczczone w Oddziałach i na uroczystości centralnej w Jabłonnie. Redakcja postanowiła, że numer 4/2014 (76) poświęcony będzie relacjom z tych obchodów. Czytelnicy będą mogli przekonać się w jakich różnorodnych formach i pomysłach obchodzono 25. rocznicę powołania Związku Polskich Spadochroniarzy, uczczono pamięć o bohaterach bitwy pod Arnhem – żołnierzy spadochroniarzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, a także o metodach zapoznawania młodzieży szkolnej z historią polskiego spadochroniarstwa. W ramach cyklu wywiadów i rozmów z Prezesami ZPS, zamieszczamy kończący ten cykl artykuł gen. dyw. Jana Kempary. Redakcja proponuje również „poczytać” o uroczystościach Dnia Spadochroniarza – Święcie Związku Polskich Spadochroniarzy obchodzonych w Oddziałach, o jubileuszu Oddziału w Siedlcach i 1. Batalionu Szturmowego w Dziwnowie, a także zapoznać się z biografią i osiągnięciami sportowymi Józefa Łuszczki – zdobywcy Pucharu 25-lecia ZPS w Skokach na Celność Lądowania. Polecamy Czytelnikom dział „Historia i Tradycje”, w którym kontynuujemy cykl poświecony żołnierzom Armii Krajowej – Cichociemnym. W dziale reportaży polecamy artykuł Wojciecha Soleżyńskiego o spotkaniu Kadry Narodowej lat 1950–1980, a także ciekawe wiadomości przesłane przez niestrudzonego korespondenta z Cieszyna, Władka Blicharskiego. W tym numerze zamieszczamy mniej wiadomości z 6. Brygady Powietrznodesantowej i 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Artykułów z działalności tych jednostek nie brakuje, ale Redakcja ograniczona jest objętością numeru (36 stron). Z dotychczasowych doświadczeń wydawniczych wynika, że wydawane do tej pory cztery numery w roku (raz na kwartał) i w tej objętości uniemożliwiają zamieszczanie wszystkich otrzymywanych przez redakcję artykułów i informacji. Wydarzeń jest bardzo dużo, działalność w oddziałach jest dynamiczna, czytelnicy domagają się wprowadzania nowych działów takich jak porady prawne, medyczne, kulinarne, dyskusyjne, humor, krzyżówki itp. Rozwiązaniem byłoby wydanie kolejnego numeru, piątego, wtedy „Spadochroniarz” byłby wydawany co dwa miesiące. Gwarantowałoby to większą aktualność artykułów i informacji. Redakcja również musiałaby być rozbudowana, aby podołać nowym obowiązkom. Tylko skąd wziąć na to pieniądze? Redakcja boryka się permanentnie z brakiem środków finansowych na działalność. To, że do tej pory możemy Wam służyć Drodzy Czytelnicy to zasługa sponsorów – Zarządów Oddziałów I, II i VII oraz reklamodawców. Serdecznie za to dziękujemy! Statuetka „Orle Pióro” Redakcja dziękuje również korespondentom, bez ich pracy wydawanie „Spadochroniarza” nie byłoby możliwe. Szczególne podziękowania składam w tym miejscu płk. w st. spocz. Zdzisławowi Kicy – autorowi publikacji dotyczących historii 6. PDPD oraz działalności II Oddziału ZPS w Krakowie. Nie byłoby możliwe wydanie „Spadochroniarza” bez ciężkiej pracy Zbigniewa Gontarka z PAJ-Pressu wykonującego opracowanie graficzne oraz drukarzy z drukarni Momag w Tomaszowie Mazowieckim. Specjalne podziękowania kieruję pod adresem Jacka Mrozowicza – współwłaściciela Agencji Wydawniczej PAJ-Press. Redakcja gratuluje 6. Brygadzie Powietrznodesantowej – wyróżnienia statuetką „Orle Pióro” za 16-letnią współpracę w wydawaniu „Spadochroniarza”. Duża w tym zasługa kpt. Marcina Gila – oficera prasowego Brygady. Wszystkim Koleżankom i Kolegom związanych w różny sposób ze „Spadochroniarzem” serdecznie dziękuję za „dobre słowo”, ale też i za słowa „życzliwej” krytyki. Rok 2015 to rok VII Krajowego Zjazdu Delegatów ZPS. Nr 1/2015 „Spadochroniarza” poświęcony będzie przygotowaniom do Zjazdu, w tym szczególnie proponowanym zmianom w statucie Związku i podsumowaniem czteroletniej działalności organizacyjnej. Na początku 2015 r. zbiera się Rada Redakcyjna „Spadochroniarza” – będzie nad czym dyskutować! Redaktor naczelny Wiesław Iwański 2 SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY 25 lat historii naszego Związku przeszło do historii. Co w dalszej działalności możemy, a co powinniśmy zmienić ubileusz to zawsze okazja do dokonania podsumowań oraz wyciągnięcia wniosków co do dalszej działalności. W pierwszym tegorocznym wydaniu„Spadochroniarza”, współzałożyciele przypomnieli historię zakładaniaZwiązkuPolskichSpadochroniarzy.Natomiast w kolejnych wydaniach poszczególni Prezesi przedstawili krótkie oceny działalności z okresu Ich prezydentur. Te oceny i opinie mogą być przez wielu postrzegane jako subiektywne. Przypominają one jednak gdzie byliśmy, pomagają ocenić gdzie jesteśmy oraz, zastanowić się w którym kierunku powinniśmy pójść. J Zanim przejdę do oceny sytuacji z okresu mojej prezydentury, krótko przypomnę kluczowe momenty z naszej historii. Pomoże to łatwiej ocenić aktualną sytuację tym członkom naszego Związku, którzy nie mieli dostępu do poprzednich wydań„Spadochroniarza”, gdzie prezentowane były ww. opinie. Dla nich, moje wyrwane z kontekstu oceny, mogły by wydawać się mało przekonującymi. ZPS został założony dzięki entuzjazmowi i wytrwałości naszych Kolegów, za inspiracją i pod kierownictwem charyzmatycznego żołnierza, jakim bez wątpienia był pierwszy Prezes naszego Związku, gen. Edwin Rozłubirski. Pierwsza prezydentura to: określenie kierunków rozwoju Związku, powołanie Agencji i Spółek „Komandos”, podpisanie porozumienia o współpracy z MON, rozpoczęcie organizacji Mistrzostw Spadochronowych ZPS, oraz wydanie „Spadochroniarza”. Pomimo wielu formalno prawnych trudności, był to jednak okres wielkiej prosperity i Związek znajdował się na ciągłej wznoszącej. Kolejny Prezes jako cel główny przyjął: „Zachowanie dotychczasowego dorobku i nadanie nowego kierunku rozwoju”. W ramach 4/2014 realizacji tych celów, ZPS został wprowadzony do struktur UEP, zorganizowano pierwszy w Polsce Kongres UEP (w uznaniu tych zasług Prezesowi Komańskiemu został przyznany tytuł Honorowego członka UEP), została wzmocniona działalności Oddziałów, zwiększyła się rola wychowawcza i patriotyczna Związku, czego dowodem było utworzenie grup rekonstrukcyjnych oraz rozwój współpracy z 6. BPD oraz 25. BKPow. Nie powiodła się natomiast próba utworzenia ośrodka spadochronowego oraz połączenie z londyńskim oddziałem spadochroniarzy. Mój poprzednik jako tezę postawił sobie: „Z przeszłości należy wyciągać wnioski, ale funkcjonować można tylko z uwzględnieniem warunków teraźniejszości z patrzeniem w przyszłość”. Jego zadaniem głównym było: „Utrzymanie dotychczasowego poziomu działalności sportowej i rekreacyjnej, udokumentowanie działalności Związku w kraju i na arenie międzynarodowej, a zwłaszcza danie satysfakcji założycielom i zasłużonym członkom”. Ilość imprez sportowych i rekreacyjnych została utrzymana na tym samym poziomie, opracowano „Album 20-lecia ZPS”, wybito medal „Za zasługi dla ZPS”. W swojej ocenie Prezes odnotowuje jednak drastyczne ograniczenia wspierania naszej działalności poprzez instytucje państwowe, w tym głównie MON, oraz kryzys naszych podmiotów gospodarczych i wynikające z tego malejące możliwości wspierania działalności Związku. Pomimo trudności tych Spółek miały one jednak ciągle liczący wkład w realizację zamierzeń statutowych. Wg oceny tego Prezesa nie udało się doprowadzić do dyskusji nad przyszłością Związku i odpowiedzi na pytanie:„Czy Związek znajduje się w okresie przełomu i jak uporać się z bieżącymi trudnościami”. Nie udało się również przekonać zarządy Spółek„Komandos” do istotnych zmian w ich funkcjonowaniu. Statutowa działalność ZPS, zwłaszcza tak ambitnego jak nasz, musi mieć zabezpieczenie finansowe. Oczywistym więc jest, że przy tej spadkowej tendencji otrzymania środków na wsparcie, za cel swojej działalności postawiłem: utrzymanie na dotychczasowym poziome działalności statutowej Związku, oraz rozwiązanie problemów finansowych. O ile cel pierwszy udało się z realizować i to w nadmiarze, o tyle nie udało się rozwiązać problemów finansowych. Rosnące możliwości wsparcia tak przez instytucje państwowe jak przez nasze podmioty gospodarcze osiągnęły swoje apogeum w ciągu pierwszych kilkunastu lat istnienia Związku. Z czasem zakres wsparcia z tych instytucji się zmniejszał i zmieniał swoje formy. Zlikwidowano wsparcie finansowe, idąc bardziej w kierunku wsparcia materialnego (godziny nalotu, strzelnice, pomoc sprzętowa itp.). Problem polega na tym, że odbywało i odbywa się to na zasadzie częściowej odpłatności. Ponadto, uzależnione jest to często od dobrej woli poszczególnych dowódców, którzy ujmują nasze przedsięwzięcia w swoich planach stosownie do możliwości. A to jest pojęcie względne. Daje to furtkę dla tych dowódców, którzy nie czują się członkami rodziny spadochroniarskiej i ograniczają takie wsparcie. Kolejne lata pokazywały, że kryzys Agencji i Spółek „Komandos” się ciągle pogłębiał. W tej sytuacji, za mojej prezydentury pozostały dwie alternatywy. Albo zredukować przedsięwzięcia już na etapie planowania, albo pozostawić to bez zmian. Licząc na poprawę sytuacji naszych podmiotów gospodarczych, na inicjatywę i przedsiębiorczości Prezesów poszczególnych Oddziałów i na szukanie sponsorów. Tylko, że na tej bazie nie powinno się budować planów. Myśmy jednak budowali. Wyszliśmy bowiem z założenia, że przedsięwzięcie zawsze można odwołać. Natomiast przedsięwzięcie nie ujęte w planie nie ma już żadnych szans na realizację. 3 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Pomimo tych problemów przeprowadziliśmy Kongres UEP w Krakowie, a wszystkie zapla- nowane przedsięwzięcia zostały zrealizowane. Rozwinęły się jeszcze bardziej działalności: sportowa, wychowawcza i patriotyczno-obronna, oraz współpraca z jednostkami aeromobilnymi i specjalnymi. Do Mistrzostw ZPS został włączony„Wielobój Desantowy”. Do udziału swoje reprezentacje wystawiały 6. BPD, OSAS, 25. BKPow. oraz jednostki specjalne„KOMANDOSÓW” z Lublińca i„NIL”z Krakowa. Koledzy Winiarski oraz kol. Bołtruczuk z Oddziałów w Łodzi i w Białymstoku wprowadzali coraz to nowsze innowacje w szkoleniu patriotycznoobronnym młodzieży. Rozpoczęliśmy też współpracę z jednostkami specjalnymi z Lublińca, Krakowa i Gliwic. Nie zaniedbaliśmy też działalności sportowej na arenie międzynarodowej wysyłając na Spadochronowe Mist- rzostwa Świata i UEP reprezentacje ZPS. W znaczący sposób uaktywnił się Oddział ze Szczecina, gdzie odsłonięto tablicę pamiątkową 56. Kompani Specjalnej, wystawiono punkty in- formacyjne podczas Zjazdu Weteranów w Szczecinie oraz podczas Festynu Komandosa w Dziwnowie. Oddział ten przygotowuje też reprezentację do „Wieloboju Desantowego”. Wspieraliśmy „Festyn Komandosa” w Dziwnowie, który, dzięki swojej atrakcyjności, odwiedza kilka tysięcy widzów. Na miarę możliwości zostały też zorganizowane obchody 25-lecia Związku. W sprawie rozwiązania problemów finansowych były podejmowane próby podjęcia rozwiązań systemowych. Rozsądny z pozoru plan, ażeby dla zmniejszenia kosztów administracyjnych, najsilniejszej Spółce podporządkować pozostałe, nie został przyjęty. Żadna ze Spółek nie była w stanie przejąć w„podporządkowanie” pozostałych Spółek. Głównie z braku możliwości ponoszenia kosztów wynikających ze zobowiązań tych „przejmowanych” Spółek. Spaliły też na panewce próby sprzedaży lub wejścia w kooperację naszych Spółek z podmiotami spoza naszego Związku. Szanowne Koleżanki, szanowni Koledzy. To nie przypadek, że problemy, z jakimi się borykamy, przedstawiam na końcu. Bo to na nie zostanie zwrócona uwaga. O to mi chodzi. W następnym roku mamy Zjazd Delegatów. Będziemy tam decydować o naszej przyszłości. Bez szczerego przedstawienia naszych problemów, podejmiemy błędne wnioski. Musimy odpowiedzieć na zadane przez mojego poprzednika pytanie: „Czy Związek znajduje się w okresie przełomu i jak uporać się z bieżącymi trudnościami”. 25 lat historii działalności Związku przeszło do historii. Zmieniały się warunki, w jakich nasz Związek funkcjonował. Skutkowało to pojawieniem się nowych wyzwań. W tej sytuacji chyba faktycznie nadszedł czas, aby się zastanowić: co można, a co wręcz trzeba zmienić, ażeby skutecznie działać również w tych nowych uwarunkowaniach. Oceny należy dokonać szczerze, bez zamiatania pod dywan. To jedyny szansa, ażeby podjąć realne decyzje i rozpocząć kolejny jubileusz w zakresie stosownym do naszych możliwości. Na zakończenie kieruję wielkie słowa podziękowania dla tych Prezesów, którzy już w założeniu byli skazani na siebie. Pomimo to, planowali i realizowali wraz ze swoimi członkami te zaplanowane zamierzenia. Bez finansowego wsparcia Zarządu Głównego. Kieruję też słowa podziękowania dla Sekretarza Generalnego, Kol. Wiesława Iwańskiego.To głównie dzięki Koledze Iwańskiemu, Jego, nie pracy, ale ciężkiej harówce oraz pomysłowości, nasze Biuro funkcjonowało. Prezes ZPS gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara 4 SPADOCHRONIARZ 76 Centralne obchody jubileuszu 25-lecia powołania ZPS Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY decznie podziękować instytucjom i osobom wspierającym przygotowanie i przeprowadzenie jubileuszu a szczególnie, Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. broni pil. Lechowi Majewskiemu za pomocWP, dyrektor Magdalenie Grzeleckiej za umożliwienie zorganizowania uroczystości na terenie Domu Zjazdów i Konferencji PAN oraz manager Domu Barbarze Kamińskiej bez której doświadczenia i zaangażowania impreza by się nie udała, Prezesowi firmy„Air-Pol” Włodzimierzowi Budzińskiemu za finansowe wsparcie, Klubowi„Czerwone Berety” za zorganizowana wystawy historycznej a Piotrowi Wybrańcowi – dyrektorowi Muzeum Spadochroniarstwa wWiśle za wystawę odznak i symboli spadochroniarskich. Oddzielne podziękowania przekazują dowódcom Prezes ZPS gen. dyw. J. Kempara powitał uczestników spotkania. W swoim wystąpieniu podkreślił rolę ZPS i przedstawicielom 6. BPD, 25. w popularyzacji tradycji wojskowego i sportowego spadochroniarstwa, w kształtowaniu w społeczeństwie, BKPow. oraz Wojsk Specjalnych, w tym szczególnie wśród młodzieży postaw patriotycznych, a nade wszystko w integrowaniu środowiska spa- organizujących ekspozycje wystadochroniarzy. Podziękował założycielom związku i działaczom oraz poprosił o oddanie hołdu (minutą ciszy) wowe. żołnierzom spadochroniarzom poległym na frontach II wojny światowej oraz misjach pokojowych, stabiliza- Weteranów spadochroniarstwa cieszył widok młodzieży ze Szkoły cyjnych i ratowniczych Podstawowej im. Żołnierzy AK i zaproszonych gości. Program uroczystoś- dzieli. Natomiast współczesne uzbrojenie Cichociemnych z Brzozowa z dyr. mgr. Anci zawierał część oficjalną obejmująca wy- i wyposażenie spadochroniarzy i koman- drzejem Grabarkiem oraz młodzieży z Censtąpienie prezesa ZPS, gen. dyw. w st. spocz. dosów z 6. Brygady Powietrznodesanto- trum Szkół Mundurowych Liceum OgólJana Kempary, wyróżnienie najbardziej wej, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej i jed- nokształcącego w Białymstoku z wicedyzasłużonych działaczy i sportowców oraz in- nostek specjalnych WP można było podzi- rektorem Mikołajem Bołtruczukiem, a także stytucje i osoby wspierające działalność wiać na ekspozycjach zorganizowanych młodzieży zrzeszonej w Młodzieżowej Sekstatutową Związku, a także występ orkiestry przez przedstawicieli tych jednostek. Udzie- cji Wojskowej przy XII Oddziale ZPS w Łodzi. szkockiej. W tej części zaplanowane były rów- lali oni również informacji o warunkach Dziękujemy im za udział w naszej uroczysnież skoki spadochronowe, niestety nie do- służby i zasadach rekrutacji do tych jedno- tości. W nich widzimy przyszłych spadoszło do ich wykonania ze względu na złe wa- stek. Współcześnie produkowane i wyko- chroniarzy, którzy kontynuować będą trarzystywane w Wojsku Polskim spadochrony dycje polskiego spadochroniarstwa. runki atmosferyczne. części drugiej uczestnicy mieli możli- prezentowała firma „Air-Pol” z Legionowa. Słowa podziękowania kieruję do zarządów wość zapoznać się z uzbrojeniem i wy- Ekspozycję odznak spadochronowych wy- oddziałów ZPS za sprawne zorganizowanie stawił Piotr Wybraniec z Wisły, a młodzież zakupów pamiątek jubileuszowych oraz zrzeszona w Młodzieżowej Sekcji Wojskowej tym członkom Związku, którzy bezpośredprzy XII Oddziale ZPS w Łodzi prezentowała nimi wpłatami zasilili budżet przeznaczony na pokrycie kosztów uroczystości. Osobiśswoje osiągnięcia szkoleniowe. zęść trzecia to spotkanie spadochro- cie dziękuję Kolegom Leszkowi Mazurkieniarskich pokoleń przy grillu, przy akom- wiczowi i Tadeuszowi Rudeckiemu z Klubu paniamencie zespołu estradowego 6. Bry- „Czerwone Berety” za pomoc w zorganizowaniu stoiska Biura Krajowego i sprzedaży gady Powietrznodesantowej„Czasza”. Zamieszczamy obszerny fotoreportaż z uro- pamiątek 25-lecia na tej pięknej uroczystości W imieniu Komitetu Organizacyjnego czystości, który przypomni i pozwoli jeszcze Sekretarz Generalny ZPS W. Iwański raz przeżyć to wspaniałe spotkanie. Foto: A. Nowicka Organizatorzy uroczystości pragną tą drogą serentralne obchody jubileuszu 25-lecia powołania ZPS odbyły się 26 września 2014 r. na terenie Domu Zjazdów i Konferencji Polskiej Akademii Nauk w Jabłonnie k. Warszawy. Wzięło w nich udział ponad 250 uczestników C posażeniem historycznym spadochroniarzy z 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, 6. Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej, 6. Brygady Desantowo-Szturmowej, którą zorganizował Klub„Czerwone Berety” pod przewodnictwem Jacka Dzie- W C 4/2014 5 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Zaproszeni goście z instytucji centralnych MON, Sztabu Generalnego WP, Dowództwa Generalnego RSZ, jednostek wojskowych, stowarzyszeń współpracujących ze Związkiem, młodzieży szkolnej, zasłużonych działaczy związkowych i sportowych oraz delegacje oddziałów ZPS Doniosłego charakteru uroczystości nadały poczty sztandarowe ZG ZPS i oddziałów ZPS Dekoracja sztandaru ZG ZPS Gratulacje związkowi składa gen. dyw. Ireneusz Bartniak – szef sztabu Dowództwa Generalnego RSZ Z rąk byłych prezesów J. Komańskiego i L. Chyły oraz aktualnego J. Kempary medale 25-lecia ZPS otrzymały odziały ZPS. Na zdjęciu prezesi oddziałów ZPS tuż po wręczeniu medali Deskami pamiątkowymi z podziękowaniami uhonorowane zostały instytucje i osoby wspomagające realizację celów statutowych Związku, szczególnie z instytucji wojskowych, firm i stowarzyszeń, a także najbardziej zaangażowani członkowie naszego stowarzyszenia. Na zdjęciu deskę z podziękowaniami za wieloletnie opiekowanie się sztandarami ZG i I Oddziału oraz prezentowanie ich na uroczystościach państwowych w Warszawie oraz patriotyczno-religijnych na terenie Mazowsza otrzymuje W. Trębicki – wiceprezes I Oddziału ZPS w Warszawie (w środku) Nie zabrakło życzeń od wielkiego przyjaciela Związku, płk. dypl. Wiesława Kałkowskiego 15-letnie członkostwo ZPS w Europejskim Związku Spadochroniarzy (UEP) podkreśliły flagi Unii Europejskiej, NATO oraz Niemiec, Francji, Austrii, Belgii, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Cypru, Węgier i Polski – członków UEP. Flagi prezentowane były przez uczniów Zespołu Szkół Mundurowych LO w Białymstoku Prezes Federacji Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów SZ RP, gen. bryg. w st. spocz. Ryszard Żuchowski dziękuje za współpracę i informuje o odznaczeniu sztandaru ZG ZPS Honorową Odznaką Organizacyjną „Za zasługi dla FSRiW SZ RP” 6 Podziękowanie za współpracę oraz decyzję o przyznaniu statuetki „Przyjaciel Szkoły”, Sekretarzowi Generalnemu ZPS W. Iwańskiemu przekazał dyr. Szkoły Podstawowej im. „Żołnierzy AK Cichociemnych” Andrzej Grabarek Minister Obrony Narodowej nadał medal „Za zasługi dla Obronności Kraju” zasłużonym działaczom związku z oddziałów I, IV i XXVII. Na zdjęciu przedstawiciel Departamentu Kadr MON ppłk Roman Kopka odznacza A. Lubelskiego – sekretarza Oddziału XXVII srebrnym medalem Deski pamiątkowe otrzymują: Gen. dyw. Ireneusz Bartniak, gen. bryg. Jerzy Gut – dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych i płk Jerzy Gutowski, dyrektor Departamentu Wychowania i Promocji Obronności Finansowe wspieranie działalności przez spółki Komandos i Komandos – Podlasie deski z podziękowaniem otrzymują Piotr Skora i Jarosław Siemiończyk oraz przyjaciel Związku ze Spały Krzysztof Dębiński SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Uhonorowani medalem 25-lecia ZPS zasłużeni działacze Związku. Drugi od lewej gen. bryg. J. Komański, gen. dyw. L. Chyła, płk T. Maśliński, M. Korolewska, płk R. Orłowski, płk Z. Kica, S. Pomietlak. Za nieobecnego płka S. Balawendera medal odebrał prezes II Oddziału ZPS J. Trojanowski Wręczenia deski pamiątkowej z podziękowaniami za osiągnięcia w sporcie spadochronowym Bognie Bieleckiej Zdobywca Pucharu 25-lecia ZPS Józef Łuszczki w konkurencji skoków na celność lądowania Działalność sportową Związku podsumował wiceprezes ZPS ds. sportowych R. Olszowy, który dokonał również wraz prezesami Związku wręczenia pucharu i desek pamiątkowych z podziękowaniami za osiągnięcia w sporcie spadochronowym Gratulacje i podziękowanie z rąk Prezesa ZPS odbiera Jacek Dziedziela Był czas na pamiątkowe zdjęcia ze sztandarami Aplauz zebranych wywołał występ orkiestry szkockiej Ekspozycje wystawowe Wszystko zakończyło się spotkaniem przy grillu z akompaniamentem zespołu „Czasza” z 6. BPD 4/2014 7 Związek Polskich Spadochroniarzy godnie uczcił pamięć bohaterów bitwy pod Arnhem Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Związek Polskich Spadochroniarzy pielęgnuje pamięć o spadochroniarzach 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej nie tylko w swoich szeregach. Przybliża w różnych formach wysiłek bojowy Brygady społeczeństwu a szczególnie młodzieży szkolnej i harcerskiej. Bardzo dobrze wykonują tę pracę członkowie oddziałów ZPS, którzy pragnąc pogłębić swoją wiedzę i uczcić 70. rocznicę bitwy wyruszyli w podróż wojskowo-historyczną do Arnhem. Dzień 23 września w rocznicę bitwy w 1944 r. 1. SBS jest w Związku obchodzony jako Dzień Spadochroniarza – święto ZPS. Do Arnhem wyruszyły dwie grupy, jedna Warszawy a druga z Krakowa. Poniżej zamieszczamy relacje z tych podróży opracowane przez prezesów I i II oddziału ZPS. Wspaniały, historyczny wyjazd do Arnhem z okazji 70. rocznicy operacji Market-Garden – I Oddział ZPS w Warszawie Uczestnicy przed wyjazdem do Arnhem yjazd 40-osobowej grupy członków ZPS z kilku oddziałów – najliczniej z Warszawy, Katowic i Cieszyna – naszego Związku do Holandii nie był przypadkowy. Takie zamierzenie, jako ważne, zostało wpisane do planu I Oddziału na 2014 r. Natomiast wyjazd grupy 17 września nawiązywał do rozpoczęcia w 1944 r., po raz pierwszy w historii wojennej, operacji powietrznolądowej z udziałem: 82. i 101. Amerykańskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej, 1. Brytyjskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej oraz Polskiej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej dowodzonej przez gen. bryg. Stanisława F. Sosabowskiego, których zadaniem było opanowanie mostów (pierwszy człon operacji Market-Garden), a następnie wraz z 30 Korpusem zająć Zagłębie Ruhry w Niemczech (drugi człon operacji). W Na uroczystość licznie przybyli okoliczni mieszkańcy 8 Przybycie do siedziby I Oddziału ZPS zgłoszonych osób w wieku od 16 (Bartosz) do ponad 80 lat nastąpiło w godzinach popołudniowych. Na szczęście pogoda była ładna (w odróżnieniu od tej sprzed 70 lat) i uczestnicy wyjazdu mogli zapoznać się jeszcze z historią koszar, gdzie m.in. w budynku nr 2 pracował w 1918 r. Józef Piłsudski. O godz. 17.15 autokar wypełniony spadochroniarzami m.in.: M. Zapiór, K. Bartochowski M. Korolewska, J. AleksandrowiczCisło, B. Puczyński, J. Ziemiecki, W. Trębicki i bagażem, ruszył w 6-dniową podróż historyczno-wojskową. Spotkanie uczestników z dowódcą 6. BPD gen. bryg. A. Joksem Bardzo dobrzy kierowcy (panowie Marcin i Jerzy), bezpieczną jazdą i fachową informacją oraz stosownymi przerwami na kawę spowodowali, że podróż nie była uciążliwa. Około godz. 9.00 18 września, przybyliśmy do Brygady Aero-Mobilnej w Arhem, gdzie po kilkunastu minutach dołączyli wspaniali tłumacze, Annet Andres i kpr. J.H. Gelissen. Po przedstawieniu się szefa logistyki Brygady z prezesem Gazarkiewiczem, nastąpiło zakwaterowanie w pokojach jedno- i dwuosobowych. Atmosfera stawała się coraz sympatyczniejsza, ponieważ udało się na miejscu załatwić smaczne posiłki. Program pobytu był bardzo urozmaicony. Obok zwiedzania Arhem, mogliśmy obejrzeć pojazdy wojskowe i obozowisko z okresu II wojny światowej, Airbor Muzeum „Hartenstein” w Oosterbeek, w dużej części poświęcone gen. S. Sosabowskiemu, cmentarz na którym pochowanych jest 99 naszych żołnierzy, biorących udział w powyższej operacji. Najważniejsze uroczystości rocznicowe odbyły się w Driel (lądowanie 1. SBS gen. S. Sosabowskiego) z udziałem króla Holandii Akeksandra, Prezydenta RP B. Komorowskiego, któremu towarzyszył Dowódca Generalny RSZ gen. broni Lech Majewski, ponadto byli przedstawiciele rządów Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady, a uroczystości miały miejsce przed pomnikiem w Driel. Przybyli kombatanci i tysiące mieszkańców z okolicznych miejscowości. W uroczystości wzięła udział orkiestra i kompania honorowa WP. Po wystąpieniu Prezydenta RP i minister obrony narodowej Holandii, odbyło się składanie wieńców, wśród których nie zabrało wieńca od ZPS. Wieniec składał prezes I Oddziału ZPS płk w st. spocz. Jan Gazarkiewicz. Po uroczystościach na placu, kiedy VIP-y przechodzili do miejscowego kościoła, prezydent B. Komorowski podszedł do płk. Gazarkiewicza i ściskając mu rękę po- Prezydent B. Komorowski na uroczystości w Driel SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Oczywiście z udziałem tłumaczy, do których dołączyli kpt. Dominik Derwisinski z Holandii oraz Eryk i Aleksander Von Wugt z Warszawy. 21 września podziwialiśmy rekonstrukcję przeprawy amerykańskiej 82. Dywizji Powietrzno-Desantowe przez rzeGłówne uroczystości z udziałem kombatantów odbyły się kę Waal w Nijmegen. w Driel W godzinach wieczornych opuściliśmy bardzo nam życzgratulował przybycia na uroczystości z dużą liwą Holandię i nastał czas wspomnień delegacją ZPS i złożenie wieńca przed po- i przemyśleń czy nauka z przed siedemmnikiem. Następnie odbyły się spotkania dziesięciu lat nie poszła na marne. Reasuz kombatantami, a w godzinach popołud- mując należy podkreślić, że dzięki życzliwości niowych miała miejsce przy grillowaniu starosty warszawskiego (zachód) Jana Żychszeroka wymiana poglądów z żołnierzami lińskiego, wójta gminy Stare Babice KrzyszNATO, biorącymi udział w tym wydarzeniu. tofa Turek i gen. dyw. (r.) Jana Klejszmita – kanclerza WAT oraz bardzo gościnnych Holendrów i ich tłumaczy, program wyjazdu został w pełni zrealizowany. Jednak co piękne szybko się kończy. Z postanowieniem, że jeśli nie w następnym to za pięć lat znowu się spotkamy na pięknej ziemi holenderskiej. Dla mnie, uczestnika wyjazdu na uroczystości do Driel po raz czwarty wydaje się, że Holendrzy są coraz milsi dla Polaków. Wszystkim, którzy brali udział w tegorocznym wyjeździe do Holandii, bardzo serdecznie dziękuję za wytrwałość w realizacji bardzo ambitnego programu i potraktowanie z uśmiechem mojej„pryncypialności”. Płk w st. spocz. Jan Gazarkiewicz Prezes I Oddziału ZPS w Warszawie Foto: archiwum oddziału Oddaliśmy hołd bohaterom spod Arnhem – II Oddział ZPS Kraków Delegacja II Oddziału ZPS w składzie: J. Trojanowski, M. Polakowski, K. Dymanus po ustawieniu znicza pod Airborne Monument na placu Spadochroniarzy w Arnhem. 19 IX 2014 r. e wrześniu 2014 r. przypadła 70. rocznica bitwy pod Arnhem, gdzie chwałą okryli się polscy spadochroniarze 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Już na Walnym Zebraniu II Oddziału ZPS w Krakowie w V 2014 r. postanowiono, by delegacja II Oddziału uczciła 70. rocznicę bit- wy udziałem w uroczystościach rocznicowych w Arnhem i Driel. Jako spadochroniarze 6. PDPD, 6. Brygady Powietrzno-Desantowej noszącej imię dowódcy 1. SBS gen. S. Sosabowskiego uważaliśmy, że to będzie odpowiednia forma oddania hołdu naszym poprzednikom, ich bohaterstwu i poświęceniu dla Polski. Zarząd II Oddziału rozpoczął przygotowania W Król Holandii Wilhelm Aleksander i Prezydent RP Bronisław Komorowski na uroczystościach na placu Polskim w Driel. Po prawej (z czerwonym krawatem) Przewodniczący Komitetu Polen-Driel, Honorowy Konsul Polski Arno Balthussen. 20 IX 2014 r. 4/2014 Zdjęcie pamiątkowe przy czołgu Sherman ustawionym przed Airborne Museum „Hartenstain” w Oosterbeek. 19 IX 2014 r. do wyjazdu delegacji. Dzięki pomocy wieloletniego przyjaciela Polski i krakowskich „czerwonych beretów”, oficera rezerwy holenderskiej armii Okko Luursema znaleziono nocleg dla 20-osobowej grupy w hostelu w Appeldorn niedaleko od Arnhem. Niestety zbyt późno zaczęliśmy przygotowania i wszystkie miejsca noclegowe w Arnhem były już dawno zarezerwowane. Po wielu zabiegach z zakwaterowaniem, transportem i zebraniem składu delegacji wreszcie 18 września 14-osobowa delegacja II Oddziału Tak witano weteranów bitwy pod Arnhem na obchodach 70. rocznicy wyruszyła do Arnhem. Po kilkunastogodzinnej podróży dotarła do hotelu w Appeldorn 19 września. W tym dniu w programie uroczystości było składanie kwiatów pod pomnikiem spadochroniarzy w centrum Arnhem. Nasza grupa ustawiła się za pocztami organizacji brytyj- Na placu Polskim przy tablicy pamiątkowej ku czci gen. S. F. Sosabowskiego. 20 IX 2014 r. 9 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Pamiątkowe zdjęcie naszej grupy w polskim kościele w Driel z wnukiem (pośrodku) gen. S. F. Sosabowskiego. 20 IX 2014 r. skich spadochroniarzy tuż za mostem Johna Frosta i dzięki temu udało się nam dotrzeć w pobliże pomnika. W odpowiednim momencie 3-osobowa delegacja zgłosiła organizatorom chęć złożenia znicza pod pomnikiem. Gdy zostaliśmy wywołani przez organizatorów podeszliśmy do pomnika, gdzie złożyliśmy zapalony znicz i oddaliśmy honor salutując. Wystąpienie naszej delegacji wywołało aplauz zgromadzonej dookoła widowni. Składając zapalony znicz, a nie jak wszyscy inni kwiaty, wywołaliśmy ciekawość Holendrów. Kolega J. Trojanowski wyjaśnił Tanno Pieterse, działaczowi holenderskiej organizacji„Lest We Forget”, która organizuje rocznicowe obchody w Arnhem, co oznacza ten symbol w polskiej tradycji. Po tej uroczystości nasza delegacja zwiedzała starą część Arnhem. Wszędzie było widać, jak Holendrzy żyją tą rocznicą. We wszystkich kawiarniach, pubach, restauracjach można było spotkać symbole rocznicowe i grupy spadochroniarzy brytyjskich i polskich, którzy razem z Holendrami cieszyli się ze spotkania. Wspólne rozmowy i świętowanie trwało do późnej nocy. Sobota, 19 września, to był ważny dzień dla Polaków – w Driel odbywały się główne uroczystości upamiętniające udział Polaków w bitwie pod Arnhem. W oczekiwaniu na rozpoczęcie tych uroczystości, wykorzystaliśmy godziny przedpołudniowe do zwiedzenia Airborn Museum „Hartenstain” w Oosterbeek. To wspaniale zorganizowane muzeum przedstawia historię i przebieg bitwy pod Arnhem, prezentuje uzbrojenie, sprzęt i wyposażenie obu walczących stron. Ciekawe dioramy, multimedialne prezentacje pozostawiają niezapomniane wrażenie. Poszerzona, wzbogacona i unowocześniona ekspozycja zmieniła całkowicie oblicze tego muzeum (a widziałem ją pierwszy raz przed 20 laty) i przystosowało go do odbioru przez dzisiejsze młode pokolenie. Nasza delegacja zapoznała się z tą ciekawą ekspozycją, wzbogacając 10 swoją wiedzę o tej słynnej bitwie. Pobyt zakończyliśmy w sklepie z pamiątkami i literaturą historyczną usytuowanym przy Muzeum. Suma pozostawionych w nim euro niech pozostanie naszą tajemnicą. Niestety zaplanowane na 13.30 skoki spadochronowe naszych kolegów z 6. Brygady Powietrznodesantowej na polach koło Driel, zostały odwołane z powodu porannej mgły. O godzinie 15.30 rozpoczęły się uroczystości na placu Polskim w Driel, przy pomniku ku czci poległych polskich spadochroniarzy i pomniku ich dowódcy – generała Stanisława Sosabowskiego. Uroczystość zgromadziła bardzo dużą liczbę Polaków przybyłych z kraju na te uroczystości, jak i liczną Polonię holenderską, niemiecką i belgijską. Ale największą atrakcją tegorocznych uroczystości była obecność króla Holandii Wil- Wspólne zdjęcie przy pomniku poległych spadochroniarzy na cmentarzu wojennym w Oosterbeek. 21 IX 2014 r. helma Aleksandra i Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego. Tak wysokiej rangi przedstawiciel Polski był dawno oczekiwany przez społeczność Driel i organizatorów uroczystości z Komitetu Driel – Polen. Myślę, że przemówienie naszego Prezydenta dało satysfakcję i pokazało Holendrom, jak wdzięczni jesteśmy im za pamięć i coroczne honorowanie naszych poległych spadochroniarzy, jak i goszczenie coraz mniej licznych polskich weteranów bitwy pod Arnhem. Najbardziej wzruszającym momentem tych uroczystości był wielominutowy aplauz na stojąco – nie wyłączając króla Holandii i Prezydenta RP – dla delegacji 12 polskich weteranów składających kwiaty pod pomnikiem kolegów poległych w bitwie. Nie mniej chwytające za serce było wykonanie przez holenderskie dzieci pieśni „Piękna nasza Polska cała” w języku polskim. Uroczystości muzycznie wspierała orkiestra garnizonu Kraków występując w czerwonych beretach. Po uroczystości na placu, w pomieszczeniach miejscowego klubu socjalnego odbyło się spotkanie spadochroniarskich pokoleń i mieszkańców Driel. Można było również zwiedzać ulokowaną w kościele stałą wystawę poświęconą udziałowi 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej w bitwie pod Arnhem, z czego skorzystała nasza delegacja. Tam też spotkaliśmy wnuka gen. S. Sosabowskiego, z którym nasza grupa zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie. O godzinie 18.00 w polskim kościele w Driel odbyła się msza ekumeniczna ku czci poległych polskich spadochroniarzy. Było to emocjonalne spotkanie Polaków z kraju, licznej Polonii zagranicznej i mieszkańców Driel uświetnione występem zespołu „Promyki Krakowa” i muzyką naszej wojskowej orkiestry garnizonowej. Trzeci i ostatni dzień – niedziela, 20 września to były rozpoczynające się o 11.00 uroczystości na cmentarzu wojennym w Oosterbeek. Tam spoczywają ciała poległych w bitwie pod Arnhem spadochroniarzy alianckich, w tym naszych spadochroniarzy z 1. SBS. Po mszy ku czci poległych w bitwie spadochroniarzy, nastąpiło składanie wieńców przez osoby oficjalne i przedstawicieli weteranów oraz organizacji kultywujących tradycje spadochroniarzy, pod pomnikiem ku czci poległych. I my, w imieniu kolegów z II Oddziału, oddaliśmy hołd poległych i zapaliliśmy znicz pamięci pod pomnikiem. Następnie udaliśmy się do mogił spadochroniarzy 1. SBS, gdzie obserwowaliśmy Asystujemy kolegom z 6. BPD przy składaniu kwiatów na grobach polskich spadochroniarzy spoczywających na cmentarzu wojskowym w Oosterbeek. 21 IX 2014 r. złożenie kwiatów na polskich mogiłach przez spadochroniarzy 6. BPD. Fakt ten spotkał się z dużym zainteresowaniem przybyłych na cmentarz miejscowych Holendrów, jak i brytyjskich spadochroniarzy, którzy wspólnie towarzyszyli nam w tej wzruszającej uroczystości. SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY To był ostatni punkt programu naszego pobytu na uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę bitwy pod Arnhem. Myślę, że wypełniając statutowy obowiązek kultywowania tradycji polskiego spadochroniarstwa wojskowego, ta żywa lekcja historii pozostanie na trwałe w pamięci tej niewielkiej grupy uczestników – członków naszego Oddziału. Niech będzie to początek tradycji corocznego udziału w tych uroczystościach naszych członków. Szczęśliwy powrót do Krakowa w poniedziałek, 21 września zakończył nasze spotkanie z historią polskich spadochroniarzy – bohaterów spod Arnhem. Dla zachowania reporterskiej poprawności podaję skład osobowy delegacji II Oddziału ZPS Kraków, która wzięła udział w obchodach 70. rocznicy bitwy pod Arnhem. Byli to koledzy: Krzysztof Drozd, Kazimierz Dymanus, Jerzy Grubka, Marek Kopalski, Stanisław Kozak, Longin Mazurek, Marian Po- lakowski, Andrzej Romański, Piotr Sikora, Maciej Zajchowski z córką Gabrielą i piszący te wspomnienie. Wszystkim uczestnikom uroczystości rocznicowych dziękuję w imieniu Zarządu II Oddziału za godne reprezentowanie naszego Związku w tych dniach. Jerzy Trojanowski Prezes Zarządu II Oddziału ZPS Czas podsumowań i retrospekcji w Inowrocławiu Wraz z wyborami nowych władz miasta Inowrocławia zbiegł się okres wyborów w IV Oddziale ZPS. Aktywna popularyzacja sportu spadochronowego przez byłego już prezesa Janusza Górnego, kontynuowana z dużym zaangażowaniem przez kolegów ustępującego Zarządu odzwierciedla stan zainteresowania szkoleniem spadochronowym pośród młodzieży. Należy oczekiwać, że wraz ze zmianą kadr, proces rozwoju spadochroniarstwa prowadzony będzie zgodnie z oczekiwaniami wszystkich zainteresowanych, zarówno w strukturach organizacyjnych ZPS, jak i wśród włodarzy miasta Inowrocławia. Na uwagę zasługuje fakt dużego zainteresowania sportami obronnymi dotychczasowego prezydenta miasta Inowrocławia p. Ryszarda Brejzy, (...) w jednym szeregu dla Ojczyzny ZPS dokumentuje młodzieńczą fascynację wojskiem i lotnictwem który wspierał ZPS w wielu przedsięwzięciach przynoszących splendor miastu. Spadochroniarze w podziękowaniu za współpracę okazali swoją wdzięczność wręczając prezydentowi album Związku Polskich Spadochroniarzy wydany przez ZG ZPS. Dziś historię tworzą nowe fakty skrzętnie zbierane i selekcjonowane na potrzeby historycznych opracowań dorobku polskiego spadochroniarstwa. Wraz z życzeniami urzeczywistnienia sygnalizowanych przez Zarząd Główny nowych planów wydawniczych, składamy wszystkim spadochroniarzom wyrazy uznania za dotychczasowy trud przebijania się przez gąszcz krajowych wiadomości z imprez, gdzie każdy news poddany obróbce redakcyjnej pozostaje jedynie w kręgu wydawnictw specjalistycznych, a w mediach ogólnodostępnych przechodzi bez echa. Czy wraz z odgłosem (nie)poligonowych działań„zielonych ludzików” w bezpośrednim sąsiedztwie kraju, pomijanie sportów obronnych i racjonalnego zagospodarowania czasu wolnego, zwłaszcza młodzieży, nie może budzić zdziwienia? Oczekującym pogody lotnej, jak i działaczom wszystkich szczebli organizacyjnych ZPS, życzymy w 2015 roku ciągle młodzieńczego wigoru oraz należnej satysfakcji z sukcesów polskich spadochroniarzy osiąganych indywidualnie i drużynowo, zarówno w kraju jak i poza jego granicami. Tekst: Marek Kowalczyk, foto: Andrzej Kowalski, Jarosław Kailing, www.UM Gniewkowo, Michael Luther-Davies 4/2014 Były prezes IV Oddziału ZPS w Inowrocławiu (od lewej) Janusz Górny wręcza album Związku Polskich Spadochroniarzy pt. „20 lat ZPS 1989–2009”, panu Ryszardowi Brejzie, prezydentowi Inowrocławia za wieloletnią współpracę ze związkiem. Foto: Andrzej Kowalski Spadochroniarze 56. kspec – Peacekeeperzy w należnym hołdzie obrońcom światowego pokoju. Muzeum Wojsk Lądowych – Bydgoszcz 11 XXIV Kongres UEP w Hammelburgu (Niemcy) Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY W dniach 12–16 października 2014 r. w Hammelburgu odbył się XXIV Kongres Europejskiego Związku Spadochroniarzy (UEP). Organizatorem Kongresu był Związek Niemieckich Spadochroniarzy (BDF) sprawujący w 2014 r. prezydencję tej organizacji. W kongresie wzięły udział narodowe stowarzyszenia spadochroniarzy zrzeszone w UEP (Francji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Cypru, Grecji, Węgier, Polski i Niemiec. Obserwatorami prac kongresu były delegacje Austrii i Holandii. Przedstawicieli Belgii tym razem nie było. Językiem obrad były języki angielski i francuski. Związek Polskich Spadochroniarzy reprezentowała delegacja w składzie Jerzy Trojanowski i Wiesław Iwański. Kongres UEP odbył się w 25. rocznicę jego powołania. Należy w tym miejscu wspomnieć o 15-letniej przynależności ZPS do tej organizacji. Głównym tematem konferencji było:„Przyszłe Zadania Wojsk Spadochronowych, Szybkiego Reagowania i Sił Specjalnych w odniesieniu do ściślejszej europejskiej współpracy i programu tzw. SMART DEFENSE (Obrony Inteligentnej). Delegaci omówili ten temat w aspekcie obecnych i przyszłych kierunków ewolucji wspólnego bezpieczeństwa w Europie i dla Europy. Podkreślili, że powstałe zagrożenia (Państwo Islamskie, Ukraina) blisko drzwi Europy wymagają wspólnych odpowiedzi i wzmożonych wysiłków w celu wzmocnienia zdolności wspólnej obrony. Podkreślali oni, że koncepcja SMART DEFENCE nie musi być używana tylko do zaoszczędzenia pieniędzy, ale przede wszystkim w celu zwiększenia efektywności poprzez modernizację odpowiednich sił, aby był to decydujący filar naszej wspólnej przyszłości w zakresie bezpieczeństwa, której podstawą będzie zagwarantowanie wystarczających środków. Zdolność do szybkiego reagowania kryzy- XXIV XXIV Kongres UEP odbył się w 25. rocznicę jego powołania. Należy w tym miejscu wspomnieć o 15-letniej przynależności ZPS do tej organizacji. sowego w krótkim czasie zyskuje jeszcze bardziej znaczącą wagę w odniesieniu do zbliżających się nowych zagrożeń i ryzyka dla naszego bezpieczeństwa. Znajduje to potwierdzenie w decyzji na szczycie NATO Prezydium Kongresu. Od lewej dowódca dywizji gen. Zorn, prezydent UEP i BDF gen. Bernhardt, sekretarz generalny UEP Foulatier i skarbnik Morin w Wales o tworzeniu nowych sił szybkiego reagowania VJTF. Wkład do przyszłych misji w zakresie bezpieczeństwa przez różne sto- J. Trojanowski referuje stanowisko ZPS do głównego tematu Kongresu warzyszenia krajowe wykazały, że mają one szerokie spektrum możliwości do realizacji Uczestnicy mieli możliwość zapoznać się z uzbrojeniem i wyposażeniem żołnierzy piechoty Ogólny widok sali obrad kongresu 12 zadań przez te siły, oferując władzom politycznym, w przypadku kryzysu lub obrony wiele różnych opcji do elastycznej reakcji SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Wymiana pamiątek w krótkim czasie. Priorytety zostały przypisane do poszczególnych zadań w ramach szybkiego reagowania kryzysowego, na podstawie wniosków z szybkich operacji na dużych odległościach i obszarach, a przede wszystkim z osiągniętych efektów reakcji tych sił, w tym zwłaszcza wniosków z możliwości ich realizacji na spadochronach i operacjach śmigłowcowych. Delegaci podkreślili potrzeby ściślejszej i bardziej efektywnej współpracy międzynarodowej, w szczególności w odniesieniu do następujących zadań i działań, w większości odpowiadające misji ocenianych jako najważniejsze: Szybkiego Reagowania Kry- W tym kontekście podkreślono znaczenie Unii Europejskiej, która poprzez realizację wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa zabezpiecza wspólne wartości i podstawowe interesy, zgodnie z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych. Tym samym zapewnia rozwój i umacnianie demokracji oraz praworządności, a także poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności. Postanowiono kontynuować wysiłki na rzecz wzmocnienia kontaktów między stowarzyszeniami członkowskimi, zwłaszcza pomiędzy młodym pokoleniem aktywnych żołnierzy-spadochroniarzy i rezerwistów. niale zorganizowany i pięknie utrzymany ośrodek szkolenia i doskonalenia kadr i żołnie- W przerwach Kongresu był czas na zwiedzanie miejscowych zabytków rzy na potrzeby niemieckiej armii. Zapoznano nas również z wiekowymi tradycjami uprawy winorośli i winiarstwa w rejonie Frankonii, na którym to odbywał się Kongres. Delegacja ZPS z komendantem Szkoły Piechoty gen. Hagemannem J. Trojanowski odbiera z rąk gen. Bernhardta dyplom Honorowego Członka UEP nadany gen. Komańskiemu. Wspólne zdjęcie uczestników kongresu zysowego, Szybkie Operacje na duże odległości i Szkolenie. Dyskutowano także o konieczności utworzenia wspólnej europejskiej siedziby dla tych sił w celu koordynowania działania przyszłych misji międzynarodowych i do zwiększenia ich interoperacyjności. Zdecydowanie poparto realizację planowanej przez NATO koncepcji sił VJTF, ale także podkreślono, że w przyszłości należy stworzyć dodatkowe europejskiej struktury dowodzenia do szybkiego reagowania kryzysowego. Członkowie omówili konieczność użycia jednostek spadochronowych, które przygotowane są do przerzutów droga powietrzną i przedstawili korzyści z tego wynikające. 4/2014 Delegaci podjęli uchwałę o nadaniu Honorowego Członkostwa UEP, które otrzymali: • Gen. bryg. (r.) J. KOMAŃSKI (Polska) • Gen. bryg. J. BODA (Węgry) • Kpt. (r.) F. RABUT (Francja) • Ppłk (r.) E. BOSS (Niemcy) • Gen. broni (r.) A. GALINOS (Grecja) • Mjr (r.) J. L. de la MACORRA (Hiszpania) Jako ostatni punkt roboczej części Kongresu przewodniczący delegacji Austrii wystąpił z wnioskiem, aby Austria została uznana za pełnoprawnego członka UEP. Wniosek został zatwierdzony przez wszystkich członków uczestniczących w Kongresie. Dzięki gościnności gospodarzy, uczestnicy Kongresu mieli możliwość zapoznać się z ośrodkiem szkolenia na potrzeby wojsk lądowych – Szkołą Piechoty. Jest to wspa- Uroczystość złożenia wieńca pod obeliskiem na terenie Szkoły Piechoty Na zakończenie obrad roboczych Kongresu wydano wspólny komunikat. Podczas uroczystego zakończenia XXIV Kongresu Prezes BDF gen. Bernhardt przekazał odpowiedzialność Wykonawczego Prezydenta UEP gen. (ret.) Thierry CAMBOURNAC z Francuskiego Związku Spadochroniarzy (UNP), który był reprezentowany przez gen. (ret.) Patrice Caille. Uroczyście tez przekazano spadochroniarzom francuskim sztandar UEP. Kongres został przeprowadzony na wysokim poziomie merytorycznym i logistycznym, za co delegacja ZPS serdecznie gratuluje i dziękuje niemieckim spadochroniarzom. J. Trojanowski, Wiesław Iwański 13 Zdobywca Pucharu 25-lecia SPORT SPADOCHRONOWY Józefa Łuszczkiego sukcesów ciąg dalszy agrodą główną dla najlepszego zawodnika tegorocznej edycji 5 zawodów spadochronowych organizowanych przez Związek Polskich Spadochroniarzy był okazały puchar oraz nagroda w wysokości 2000 zł. Trofeum to zdobył Józef Łuszczki, członek zarządu głównego ZPS tej kadencji. Uroczystość wręczenia odbyła się 26 września w Jabłonnie pod Warszawą podczas doniosłej uroczystości z okazji 25-lecia ZPS i 15-lecia członkostwa naszego związku w UEP. Chociaż sylwetka Józefa jest w szeroko pojętym środowisku spadochronowym bardzo znana to mimo to pozwolę sobie skrótowo przedstawić lub przypomnieć naszym czytelnikom dokonania spadochronowe mojego przyjaciela które osiągnął przez kilkunastoletni okres reprezentowania Polski, Wojska Polskiego i Wojskowego Klubu Sportowego„Wawel”Kraków. Najważniejsze sukcesy przypadają na lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte kiedy był żołnierzem zawodowym krakowskiej 6. Pomorskiej Dywizji Powywietrzano Desantowej. Krosno nad Wisłokiem było miejscem gdzie w 1965 roku pod nadzorem instruktora Józefa Stelmaszczyka wykonał swój pierwszy skok z samolotu AN-2 ze spadochronem PD-47. Trzeba pamiętać że w tamtym czasie w Krosno funkcjonowało Centrum Wyszkolenia Spadochronowego Aeroklubu Polskiego które szkoliło na duża skalę kandydatów do 6. PDPD którzy wykonywali po 3 skoki na N Od lewej: Wiesław Szelc, Roman Łapucki, Ryszard Olszowy, Józef Łuszczki, klęczy Janusz Mac po dekoracji srebrnymi medalami MŚ Rzym 1976 r. spadochronach D-1, a także było bazą dla zgrupowań treningowych najlepszych spadochroniarzy, członków Spadochronowej Kadry Narodowej. Jak widać z powyższego były tam doskonałe warunki do uprawiania spadochroniarstwa z czego korzystał skwapliwie nasz kolega wykorzystując każdą okazję do wykonania następnego skoku. Ponadto przy swoich predyspozycjach szybko trafił pod opiekę szkoleniową takich instruktorów jak Tadeusz Wojciechowski, Zenon Brongiel i Stefan Czerwonka, który jako pierwszy w Polsce wykonał 5000 skoków co w owym czasie było dużym wyczynem. Jego talent został zauważony także przez szkoleniowców z krakowskiej dywizji gdzie w 1969 roku trafił do odbycia zasadniczej służby wojskowej w tzw. Plutonie Wyczynowym. Tam kolejno jego trenerami byli zasłużeni dla polskiego spadochroniarstwa instruktorzy: Jan Molik, Augustyn Konior i Jan Cierniak. W 1972 roku zostaje powołany do Spadochronowej Kadry Narodowej i Kadry Wojska Polskiego i od tego Slalom Gigant Józefa Łuszczkiego podczas „Para-Ski” czasu rozpoczyna się cała 14 Przed skokiem na akrobację zespołową po złoty medal ze śmigłowca „PUMA” na Mistrzostwach Armii NATO w Fontainebleau (Francja) 1978 r. Od lewej: Włodzimierz Kowalaszek, Ryszard Olszowy, Stanisław Barwik i Józef Łuszczki. seria sukcesów sportowych. Przez cały okres kariery sportowej był zawodnikiem wszechstronnym. Doskonale sprawdzał się w skokach na celność lądowania, akrobacji indywidualnej i zespołowej oraz w wieloboju desantowym który składał się z następujących dyscyplin: skok na celność lądowania z karabinkiem kbk-ak i jego magazynkami oraz 5 granatami F-1 w pełnym umundurowaniu. Konkurencja polegała na tym że bezpośrednio po lądowaniu, zawodnicy biegną na SPADOCHRONIARZ 76 SPORT SPADOCHRONOWY Po lądowaniu w Bielsku-Białej dystansie 5 km w trakcie którego na 4,5 km strzelanie krótkimi seriami na dystansie 200 m 20 nabojami oraz 200 m przed metą rzuty granatami. We wszystkich tych dyscyplinach spadochronowych i nie tylko, Józek prezentował wysoki poziom, zdobywając wiele różnych tytułów i medali w klasyfikacjach indywidualnych jak i zespołowych. Ponieważ Redaktor Naczelny naszego„Spadochroniarza” krótko powiedział: „Rysiek masz na ten materiał tylko jedna stronę”, skupię się tylko na najważniejszych dokonaniach naszego bohatera. Uczestniczył w 7 Spadochronowych Mistrzostwach Świata FAI: 1974 r. – Szolnok (Węgry), 1976 r. – Rzym (Włochy), 1978 r. – Zagrzeb (Jugosławia), 1980 r. – Kazanlyk (Bułgaria), 1982 r. – Lućeniec (Czechosłowacja), 1984 r. – Vichy (Francja) i 1986 r. – Ankara (Turcja). Ponadto uczestniczył na wielu zawodach międzynarodowych poczynając od Mistrzostw Europy, Mistrzostw Armii Zaprzyjaźnionych i Państw Socjalistycznych. Na krajowym podwórku regularnie startował w Mistrzostwach Polski i Wojska Polskiego. A warto wiedzieć że w tamtym okresie w polskim spadochroniarstwie rywalizowało kilkudziesięciu zawodników cywilnych i wojskowych o wysokich i wyrównanych umiejętnościach, walczących o miejsce w reprezentacyjnej„piątce”, z którymi na wielu zgrupowaniach pracowali wspaniali trenerzy, panowie Bolesław Gargała i Ryszard Kuś. Niewątpliwie za największy sukces Józefa należy uznać zdobycie srebrnego medalu w drużynowej celności lądowania na XIII Mistrzostwach Świata – Rzym 1976 rok. Za osiągnięte wyniki został uhonorowany przez ministra sportu tytułem Zasłużonego Mistrza Sportu. dnika który precyzyjnie ląduje na spadochronie, strzela, pływa i biega. A znając go doskonale z okresu wspólnej działalności wyczynowej, jego podejście do osobistej sprawności fizycznej ten wynik nie był dla mnie zaskoczeniem. Od tego czasu nasz bohater jest stałym uczestnikiem naszych zawodów spadochronowych, wielobojowych i Para-Ski w kategorii POPS (Parachutists Over Phorty Society), czyli zawodników powyżej 40 roku życia. Zawody w tej kategorii są organizowane w rożnych miejscach świata gdzie Józek ponownie zajmuje wysokie miejsca. W 2006 roku zdobywa złoty medal na Mistrzostwach Świata POPS – Arizona USA w konkurencji „Hit&Rock”. Co ważne, koszty zakupu spadochronów, trenowania skoków i udziału w zawodach zawodnicy tej kategorii pokrywają z własnych środków. Podsumowując, Józek jest jedynym skoczkiem w Polsce którego tzw. kariera w wyczynowym spadochroniarstwie zaczęła się w 1969 roku poprzez zawody najwyższej rangi i trwa nadal w kategorii POPS. Ma 67 lat i posiada wykonane ok. 8200 skoków. Wykonał ok. 4/2014 8200 skoków Podejście Józefa Łuszczkiego do lądowania na cel W 1991roku Józek w stopniu kapitana żegna się z mundurem przechodząc do rezerwy mając na koncie ponad 7 tysięcy skoków. Ale jak mówi przysłowie: „Ciągnie wilka do lasu”, po ponad 10-letniej przerwie w roku 2004 pojawił się w Tomaszowie Mazowieckim na Spadochronowych Mistrzostwach ZPS w wieloboju spadochronowym gdzie z marszu zdobył drugie miejsce. Zawody te pokazują wszechstronność zawo- Puchar 25-lecia trafił w godne ręce. W imieniu wszystkich sympatyków spadochroniarstwa składam Ci jeszcze raz najserdeczniejsze gratulacje i podziękowanie za gest przekazania nagrody pieniężnej na działalność statutową ZPS. Wiceprezes ZPS ds. sportowych Ryszard Olszowy 15 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS 20 lat XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach bieżącym roku mija 25 lat istnienia Związku Polskich Spadochroniarzy. Tak się składa, że również w tym roku mija 20 lat od daty założenia Związku Polskich Spadochroniarzy w Siedlcach. Inicjatywa założenia Oddziału ZPS w Siedlcach wypłynęła od płk. Stanisława Pałki i ówczesnego sekretarza generalnego ZPS w Warszawie płk. Aleksandra Pawlikowskiego. Pierwsze zebranie założycielskie odbyło się 14 września 1994 r. Na tym zebraniu powołano grupę inicjatywną, w skład której weszli koledzy: Jan Łopuch, Wojciech Łapiński, Jarosław Kupiński, Andrzej Lubelski, Zbigniew Makaruk, Wiesław Cibor i Jerzy Woźbiński. Wyżej wymienieni wystąpili z wnioskiem do Zarządu Głównego ZPS o powołanie Oddziału ZPS w Siedlcach. Na mocy uchwały nr 27/94 z dnia 12.11.1994 r. Zarządu Głównego powołano XXVII Oddział ZPS z siedzibą w Siedlcach przy ul. Wałowej 1. W dniu 6 grudnia 1994 r. odbyło się pierw- W głosowania wybrano nowe władze Oddziału. Prezesem wybrano Jana Łopucha, sekretarzem Andrzeja Lubelskiego, skarbnikiem Marka Dyńkę zaś Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej wybrano Marka Seremento. W skład Zarządu weszli jeszcze: Dariusz Złotogórski, Jarosław Kupiński, Jerzy Dudek, Artur Zieliński i Sławomir Sadłowski. Zarząd na swoim pierwszym posiedzeniu nakreślił plan działania na rok bieżący oraz całą 4-letnią kadencję. Jednym z kluczowych zadań jest stała integracja członków naszego Oddziału, nawiązanie współpracy z młodzieżą szkolną, z miejscowym dowódcą Jednostki Wojskowej oraz lokalnymi władzami. Wiele z zadań postawionych przez Zarząd zostało już wykonanych, ale wiele jest jeszcze do wykonania m.in. pozyskanie lokalu na siedzibę, która umożliwiłaby pewną stabilność i „normalność” działalności statutowej. września br. zarząd XXVII Oddziału ZPS zorganizował uroczyste obchody 20-le- ności kasa Oddziału liczyła ponad 15 tys. zł. Posiadaliśmy kasę zapomogowo-pożyczkową, gdzie w okresie działalności udzielono około 50 krótkoterminowych pożyczek i około 20 zapomóg bezzwrotnych. Stać nas było na organizację corocznych spotkań z okazji Dnia Spadochroniarza oraz utrzymanie biura i pracownika biurowego. W następnych latach różnie bywało. Oddział istniał, coś się działo. Co roku spotykaliśmy się na balu spadochroniarzy w Balach koło Mokobód. Działalność Oddziału sprowadzała się jednak do spotkań bardziej towarzyskich niż statutowych. I ta niemoc Oddziału spowodowana była zapewne przyczynami obiektywnymi, bowiem Zarząd Główny zdecydował się oddać nas jako koło podległe pod Oddział w Białymstoku, co od początku uważaliśmy za pomysł, który zamiast mobilizować nas do działania, wprowadził pewną destrukcję działalności. Trwałoby to może nadal, gdyby nie działania, których celem było przywrócenie Oddziału 6 w Siedlcach podjętych przez kolegów Jarosława Kupińskiego, Andrzeja Lubelskiego oraz Dariusza Złotogórskiego. Dzięki ich inicjatywie w lutym br. reaktywowano siedlecki XXVII Oddział ZPS. Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym, w którym uczestniczył sekretarz generalny ZPS płk Wiesław Iwański w wyniku tajnego cia powstania Oddziału połączone z obchodami „Dnia Spadochroniarza”. Na spotkanie przybyli licznie członkowie i sympatycy Oddziału oraz zaproszeni goście, w tym Sekretarz Generalny ZPS Wiesław Iwański i Dowódca Garnizonu Siedlce ppłk Krzysztof Sztandar Zarządu Głównego ZPS sze Walne Zebranie członków Oddziału, na którym w wyniku tajnego głosowania wybrano władze. I tak: prezesem został Jan Łopuch, sekretarzem Andrzej Lubelski. W skład Zarządu weszli jeszcze: Wojciech Łapiński, Zbigniew Makaruk, zaś przewodniczącym Komisji Rewizyjnej wybrano Jerzego Woźbińskiego. Pierwsze 6 lat działalności Oddziału to rozwój pod każdym względem. Stan Oddziału z 23 członków wzrósł do 56. Zorganizowano 2 kursy spadochronowe i 2 kursy na pracownika ochrony. W pewnym okresie działal- 16 SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS BER ECIK 1. Tam z dala lotniska zachodni wieje wiatr Na niebie rozbłysły rakiety W stalowym rumaku otwiera się właz I widać czerwone berety. 2. Czy znacie tych chłopców zdobywców przestworzy Od słońca spalone ich twarze Czerwony berecik za pasem tkwi nóż Ci chłopcy to spadochroniarze. Fotografie sprzed lat – wystawa autorstwa Bogusława Mitury Hymn spadochroniarzy odśpiewany na początku spotkania 3. Że skakać nam trzeba, nie bajka no cóż. Na pasach AN'y czekają. Zabieraj więc bracie, spadochron i nóż. Koledzy w samolot siadają. 4. Silniki zawyły i AN się wzniósł I już wysokości nabiera Koledzy się wszyscy do skoku szykują Dowódca nam sam właz otwiera. 5. Tam w dole stęsknione czekają dziewczyny I każda swą radość wyraża Jak dobrze zrobiła, że sobie wybrała Za chłopca spadochroniarza. daru Zarządu Głównego ZPS w asyście pocztu sztandarowego w składzie: Marek Seremento, Andrzej Prezent od kolegów dla prezesa XXVII Oddziału Jana Łopucha Miśkiewicz i Jan Piątkowski Krawczyk wraz z małżonką. Miejsce uro- oraz odśpiewaniem pieśni spadochroniarzy czystości udekorowano symbolami Od- „Czerwony berecik”. Z historią Oddziału zadziału, przygotowana została również wy- poznała zebranych Pani Marzena Wrostawa archiwalnych fotografii z okresu służby nowska-Seremento, po czym Sekretarz Gew 6. PDPD oraz Kronika Oddziału auto- neralny ZPS Wiesław Iwański odczytał wyciąg rstwa Kolegi Bogusława Mitury. Spotkanie z uchwały ZG ZPS o wyróżnieniach statutopoprowadził prezes Oddziału Jan Łopuch. wych dla najbardziej zaangażowanych Rozpoczęła się ono wprowadzeniem sztan- działaczy oraz list gratulacyjny od Prezesa ZPS gen. dyw. Jana Kempary. Serdeczne gratulacje wyróżnionym złożyli: Prezes Jan Łopuch, Sekretarz Generalny Wiesław Iwański i Dowódca Garnizonu ppłk Krzysztof Krawczyk. Prezes Oddziału Jan Łopuch podziękował uczestnikom za przybycie i udział w spotkaniu, złożył życzenia pomyślności w życiu osobistym i rodzinnym oraz w działalności społecznej w Nowym Roku i zaprosił na Bal Spadochroniarzy. Część oficjalną zakończono odprowadzeniem sztandaru Związku. Na podkreślenie zasługuje serdeczna koleżeńska atmosfera jaka panowała podczas uroczystości. Wielu Kolegów spotkało się po latach i wspomnieniom nie było końca. Historię Oddziału opracował Jan Łopuch. Z osiągnięciami Oddziału w dwudziestoleciu zapoznała zebranych Pani Marzena Wronkowska-Seremento. Krótką relację z uroczystości napisał W. Iwański. *** W imieniu czytelników „Spadochroniarza” serdecznie gratulujemy spadochroniarzom z Siedlec i życzymy następnych 20 lat sukcesów w realizacji celów statutowych Związku. Pamiątkowe zdjęcie uczestników Balu Spadochroniarza 4/2014 Redaktor Naczelny W. Iwański 17 Dzień Spadochroniarza Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS w I Oddziale ZPS na Pikniku Lotniczym w Starych Babicach Marzena Wierzbicka omysłodawcą tego spotkania był prezes I Oddziału ZPS płk Jan Gazarkiewicz, a organizatorami byli starosta warszawski zachodni Jan Żychliński i wójt gminy Stare Babice Krzysztof Turek. Piknik odbył się na Polanie Dwóch Stawów w Zielonkach w 70. rocznicę desantu spadochronowego gen. Stanisława Sosabowskiego pod Arnhem. Do zebranych uczestników pikniku przemówił prezes I Oddziału ZPS płk Jan Gazarkiewicz – gość honorowy organizatorów – przedstawiając sekretarza ZG ZPS Wiesława Iwańskiego i grupę członków I Oddziału ZPS: Katarzynę Szymańską, która miała naprowadzać skoczków z Aeroklubu Warszawskiego do wyskoku z samolotu; Waldemara Szweda, który przywiózł kilka spadochro- P 18 Sekretarz Generalny ZPS W. Iwański pragnie serdecznie podziękować Marzenie Wierzbickiej za pomoc w zorganizowaniu stoiska Biura Krajowego ZPS z pamiątkami i ich sprzedaży na Pikniku Lotniczym w Starych Babicach nów; Zdzisława Wulkiewicza, Ludmiłę Pawlak, Jerzego Siennickiego, Henryka Jóżwika i członka wspomagającego – Elżbietę Łazarczyk. Wystąpiła również pierwsza sekretarz Działu Politycznego Ambasady Królestwa Niderlandów Paula Schindeler, która podziękowała Polakom za trwałe zaangażowanie na wszystkich frontach II wojny światowej i podkreśliła przyjaźń między naszymi narodami. Obywatele jej ojczyzny pamiętają bohaterską walkę Polaków o wyzwolenie Holandii. Redaktor Marcin Łada przedstawił historię desantu pod Arnhem i rolę dowódcy, gen. Stanisława Sosabowskiego. Dużym wrażeniem dla zebranych było wysłuchanie autentycznej wypowiedzi generała, którą odtworzono z taśmy. Można było zapoznać się z wystawą historyczną poświęconą generałowi i jego żołnierzom. Przygotował i opracował tę wystawę redaktor„Gazety Babickiej”. W namiocie można było obejrzeć film„O jeden most za daleko”. Atrakcją było dwóch panów ubranych w mundury„sosabowców”. Było wielu chętnych, którzy chcieli mieć zdjęcia z nimi. Można było poćwiczyć na symulatorach lotów, pograć w gry strategiczne i goglami Oculus Rift (oglądając świat z perspektywy bohatera gry). Wielką atrakcją była „walka powietrzna SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Waldemar Szwed w akcji o wstążki”7 samolotów zdalnie sterowanych. Powtórzono te walki trzykrotnie. Modele samolotów były naprowadzane przez ich twórców-członków Lotnisko Modelarskie Koczargi. Oglądaliśmy możliwości lotne śmigłowca zdalnie sterowanego. Chłopców urzekł zdalnie sterowany czołg, który jeździł po drodze obok Polany. Nad obecnymi latał dron, robiąc zdjęcia z pikniku. Wspaniale „tańczyło walca na niebie” 5 paralotni, a z ich wyczynami zapoznał obecnych Marek Pieterczak – reprezentant kadry narodowej w tym sporcie. W powietrzu znaleźli się Wojciech Bógdał z kadry narodowej, aktualny mistrz Europy w klasie PL 1 (start na kołach), Marek Drężek – złoty medalista Mistrzostw Europy w klasie PF-1 (start z nóg), Robert Werenc – legenda polskiego motoparalotniarstwa, były mistrz Polski, który jest również producentem najlżejszych napędów plecakowych i najlepszych śmigieł. Pilot Damian Janiszewski z góry relacjonował sytuację na babickim niebie. Odbyły się konkursy dotyczące wiedzy o bitwie pod Arnhem i o sporcie spadochronowym. Kasia Szymańska (ma za sobą ponad 4/2014 1020 skoków) przygotowała zebranych do tego konkursu, zapoznając z warunkami psychofizycznymi potrzebnymi przyszłemu skoczkowi, omówiła sam skok, lot w powietrzu przy zamkniętym spadochronie, lot przy otwartym. Odpowiadała na pytania dotyczące wysokości, z jakiej się skacze, ubrania, zapewnienia bezpieczeństwa w locie i przy lądowaniu, zapoznała z kosztami skoku w tandemie i kosztami samego szkolenia. Nagrody ufundowane były wyjątkowo atrakcyjne. Aerotunel (3 zestawy, w których znajdował się voucher na 2 loty dla osoby dorosłej w tunelu aerodynamicznym w Ożarowie Maz., 20-procentowy kupon rabatowy na zakupy w sklepie firmowym Fly Spot oraz kupon rabatowy ze zniżkami na skoki tandemowe z 4000 m i szkolenie spadochronowe). I znowu loty paralotni wokół 12-metrowego pylonu – były agresywne, dynamiczne i slalomowe, był synchroniczny lot duetu z biało-czerwonymi szarfami („podniebny balet”). Chętni mogli spróbować lotów tandemowych w dwuosobowej motoparalotni kierowanej przez Marka Pieterczaka. Śmiałków nie brakowało. Przedstawiciele„Flyfilm Festival”zachęcali do udziału w Międzynarodowym Festiwalu Filmów Lotniczych w październiku 2014 r. Zadbano o najmłodszych. Najpierw uczono ich maszerować, potem rozdano im papier i farby. Dzieci wraz z rodzicami malowały swoje sztandary, by później utworzyć pochód drużyn z ich sztandarami. Dzieci i rodzice szli dumnie, maszerując pod oklaski zebranej publiczności. Hanna Domańska przez cały czas pikniku kierowała grą terenową, którą stworzyło Stowarzyszenie Odkrywamy Świat. Próbowano ratować „rannego spadochroniarza”, brano udział w odsieczy walczących stron na moście pod Arnhem, szukano zrzutów. Pogoda dopisała. Ze stawu raz po raz to startowały kaczki do lotu, to lądowały na nim. Zebrani wreszcie doczekali się skoków spadochronowych w wykonaniu skoczków z Aeroklubu Warszawskiego: Janusz Białowąs, Szymon Chełmicki, Sebastian Ryżko, Kuba Kierski i Jacek Gawryszewski. Dwaj utworzyli, tzw.„kanapę”, pozostali lecieli osobno, wszyscy lądowali w pobliżu zebranych. Dużym powodzeniem publiczności cieszył się Waldemar Szwed, który rozpostarł białoczerwony spadochron na ziemi, umożliwił chętnym ubranie się w złożony takiż spadochron. Na głowę zakładano jego beret komandoski. Robiono wiele zdjęć i dorosłym i dzieciom. Niektórzy byli bardzo zdziwieni podziwiając „niby z tasiemek”spadochron bardzo starego typu dla pilota odrzutowca. Patronat medialny nad piknikiem objęli Lotnicza Polska i Gazeta Babicka, partnerzy obchodów Flyfilm i Lotnisko Koczargi. Dla zebranych gmina Stare Babice przygotowała prospekty o gminie, trasach turystycznych, miejscach historycznych. Wiesław Iwański umożliwił chętnym kupienie pamiątek 25-lecia ZPS. Wójt zafundował zebranym kawę i herbatę. Można było posilić się potrawami z grilla i grochówką. Piknik trwał do późnego wieczora. Był bardzo dobrze przygotowany i sprawnie przeprowadzony. Ludmiła Pawlak Pisząca korzystała częściowo z artykułu„Piknik Lotniczy”, autorstwa K.G. w„Gazecie Babickiej” 19 Dzień Spadochroniarza Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS w krakowskim Oddziale ZPS roczyste, ogólne zebranie krakowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy z okazji obchodów Dnia Spadochroniarza, przeprowadzono 6 września 2014 roku na terenie ośrodka ćwiczeń„Pasternik”. U i jednostek spadochronowych w zakresie patriotyczno-obronnego wychowania, głównie wśród młodzieży szkolnej. Sam bowiem pracuje w Zespole Szkół Zawodowych w Książu Wielkim i zawsze jego klasa lub delegacja szkoły, uczestniczy w uroczystościach obchodzonych w 6. Brygadzie Powietrznodesantowej i jej jednostkach. Zauważył, iż rocznicowe powroty do wydarzeń sprzed lat, mają doniosłe znaczenie jako ośrodki budzenia świadomości historycznej, politycznej i nastrojów patriotycznych. W na- Zebranie prowadzi wiceprezes Adam Piszczek Obiekt ten jest zawsze atrakcyjny dla członków naszego oddziału, szczególnie wywodzących się z 6. PDPD i 6. BDSz. Przywołuje on wspomnienia szkoleniowe i ćwiczenia w okresie pełnienia zaszczytnej służby w popularnych„Czerwonych Beretach”. Stąd też frekwencja była wyjątkowo duża. Jak zwykle przygotowano biuro zebrania, w którym główną rolę spełniał sekretarz zarządu Marian Mrożek i skarbnik Marian Janiszek oraz stoisko z różnymi częściami garderoby z nadrukiem emblematów spadochronowych i różnych odznak. Nie zabrakło także osobnego miejsca z ogromnymi grillami na których przygotowywano smakowite potrawy oraz pojemników z tradycyjną, wojskową grochówką i różnymi chłodzącymi płynami. Otwarcia uroczystego zebrania oraz powitania zaproszonych gości i członków krakowskiego Oddziału ZPS, dokonał prowadzący zebranie, wiceprezes Adam Piszczek. Po części wstępnej zapoznał zebranych z programem i zwrócił uwagę na fakt, iż rok bieżący jest rokiem szczególnym dla naszego spadochroniarskiego środowiska, wiąże się on bowiem z obchodami 25. rocznicy powstania naszego stowarzyszenia – Związku Polskich Spadochroniarzy, 15. rocznicy wstąpienia naszej organizacji do Europejskiej Federacji Spadochroniarzy, a także obchodami 70. rocznicy bitwy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod Arnhem i Driel na terenie Holandii w czasie II wojny światowej. W tym przypadku, posługując się przykładami z ostatnich lat, szczególnie podkreślił ogromną rolę naszej organizacji 20 Zawody sportowo-obronne stępnej kolejności dokonał krótkiego podsumowania dorocznej działalności oddziału. Szczególną uwagę zwrócił na bardzo dobrą współpracę z terenowymi organami administracji publicznej i krakowskimi jednostkami spadochronowymi oraz systematyczny wzrost naszej organizacji, która powiększyła się ostatnio o kolejne koło, zorganizowane przy Dowództwie Wojsk Specjalnych w Krakowie. W dalszej części programu, wiceprezes Bogdan Mirek zapoznał z głównymi zamierzeniami organizacyjnymi do końca 2014 roku. Należą do nich: ustalenie składu osobowego i organizacja wyjazdu delegacji oddziału na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy walk 1. SBS od Arnhem i Driel oraz uczestnictwa w centralnych obchodach związa- Wielu chętnych gromadziło się przed punktem wydawania smakowitych potraw nych z 25-leciem powstania ZPS, organizowanych w dniu 26 września w Jabłonnie k. Warszawy. Podkreślił, iż istotnym znaczeniem jest także powołanie komitetu organizacyjnego w celu przygotowania uroczystych obchodów w 2015 roku, związanych z powstaniem krakowskiego Oddziału ZPS. Nie zapomniał także o przygotowaniu, jak w każdym roku, delegacji w celu oddania hołdu i złożenia kwiatów na grobie legendarnego dowódcy 6. PDPD, gen. Mariana Zdrzałki. Z uwagi na trudną sytuację finansową, zaproponował rozpatrzenie przez zarząd oddziału propozycji, dotyczących podwyższenia opłacanych składek członkowskich. Do analizy i podjęcia stosownych działań pozostaje także propozycja sekretarza zarządu Mariana Mrożka, dotycząca powołania Fundacji Dom Spokojnej Starości z przeznaczeniem dla potrzebujących opieki byłych spadochroniarzy. Na zakończenie zapoznał zebranych z funkcjami pełnionymi przez kolegów, wchodzących w skład zarządu krakowskiego Oddziału ZPS. Atrakcją uroczystego zebrania były zawody sportowo-obronne. Zgodnie z opracowanym regulaminem, każde koło ZPS wystawiło 3 zawodników startujących w strzelaniu z pistoletu wojskowego. Najlepsze wyniki w konkurencji drużynowej osiągnęły: 1 miejsce koło ZPS byłego 10. bpd – 124 punkty; 2 miejsce koło ZPS 8. bzab 119 – punktów, 3 miejsce koło sztabu 6. BPD – 118 punktów. W konkurencji indywidualnej najlepsze wyniki uzyskali: 1 miejsce Henryk Gożdzialski – 44 punkty; 2 miejsce Krzysztof Manczur – 43 punkty i 3 miejsce Tomasz Szczypa – 43 punkty. Zwycięzcom wręczono dyplomy specjalne. Ostatnim punktem programu był spadochroniarski piknik, w którym najważniejsze były żywiołowo organizowane tzw. zajęcia grupowe po spożyciu wspaniałej, żołnierskiej grochówki i różnych, smakowitych potraw przyrządzonych na ogromnych grillach. Jak zwykle, wesołe dyskusje zdominowane były wspomnieniami z pełnienia zaszczytnej służby pod czaszą spadochronu w jednostkach„Czerwonych Beretów”. Było to bardzo dobrze zorganizowane zebranie, stąd też słowa uznania i podziękowanie należą się całemu składowi osobowemu krakowskiego Oddziału ZPS. Tekst: Zdzisław Kica Foto: Tadeusz Pieńkowski SPADOCHRONIARZ 76 50 lat 1. Batalionu Szturmowego Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS i Dzień Spadochroniarza w Dziwnowie września obchodziliśmy uroczyście 50. rocznicę utworzenia w Dziwnowie 1. Batalionu Szturmowego. Charyzmatycznej, pierwszej w okresie powojennym wojskowej jednostki specjalnej, która była przygotowana do 13 nych oraz jest dumny z dokonań swoich następców – komandosów z Lublińca. Podekscytowani starsi wiekiem i z siwizną na skroniach cierpliwie czekali na otwarcie bramy koszar. Tworzy się kolumnę marszową, na czele stary sztandar (replika) i po- Prezes III Oddziału ZPS Z. Jeszka wita przybyłych na uroczystość gości – wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Dziwnowie Piotra Sokoła W związku z tak podniosłą uroczystością uhonorowano wyróżnieniami: – honorową odznaką ZPS najstarszych oficerów i żołnierzy, – Krzyż św. Jerzego – Zbigniewa Jeszkę w uznaniu zasług za pełną poświęceń pracę na rzecz młodzieży, a wręczał Honorowy Konsul Republiki Węgier, wielki mistrz Międzynarodowego Zakonu Rycerskiego Świętego JerzegoTadeusz Kaczor, Uroczystość prowadził mjr (r.) Ireneusz Guglas prowadzenia działań bojowych daleko poza linią frontu. Jak wspominają jednostkę żołnierze weterani: „Była to jednostka z fantazją, z olbrzymią dyscypliną wykonawczą a jednocześnie sowizdrzalska”. Mimo tej fantazji batalion realizował cele z ogromnym profesjonalizmem, poświęceniem i patriotyzmem. Batalion Szturmowy od 1964 roku przeżywał swoje najbarwniejsze dni właśnie w Dziwnowie. Od tego też czasu 1. Batalion Szturmowy, elitarna jednostka Wojska Polskiego, doskonale wyćwiczona i wyposażona, stała się dumą Dziwnowa. Społeczeństwo Dziwnowa życzliwie przyjęło żołnierzy, oficerów batalionu, którzy stali się częścią naszej lokalnej społeczności, wielu założyło tu rodziny i do dziś są mieszkańcami Dziwnowa. Związek Polskich Spadochroniarzy, który zrzesza w swoich szeregach byłych i aktua- Gen. bryg. (r.) J. Komański dokonał przeglądu pododdziałów lnych spadochroniarzy, w pełni docenia zasłużony wkład byłych żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego w rozwój jednostek specjal- 4/2014 Na zbiórkę zameldowali się licznie byli żołnierze batalionu czet sztandarowy III Oddz. ZPS Zgodnie z planem kadra i żołnierze stają w szyku na placu apelowym. Uroczystość będzie przebiegać zgodnie z ceremoniałem wojskowym: orkiestra wojskowa i kompania honorowa Marynarki Wojennej. Gen. bryg. (r.) January Komański dokonuje przeglądu pododdziałów, wzorowym okrzykiem weterani przywitali swojego generała. Następnie zgodnie z ceremoniałem odbyło się podniesienie flagi państwowej i po tej ceremonii uroczystość prowadził mjr (r.) Ireneusz Guglas. W programie były wystąpienia okolicznościowe: – prezesa III O. ZPS Zbigniewa Jeszki – Honorowego Konsula Republiki Węgier Tadeusza Kaczora – wiceprezesa ZG ZPS Ryszarda Olszowego – gen. bryg. (r.) Januarego Komańskiego – brygadiera Bohdana Ronina Walkowskiego ze Związku Piłsudczyków RP – Złotym Krzyżem Związku Piłsudczyków RP wyróżniono Honorowego Konsula Węgier Tadeusza Kaczora, Zbigniewa Jeszkę i Andrzeja Boronia. Po tak doniosłych wydarzeniach odbyła się defilada przed gośćmi na trybunie honorowej. Ciąg dalszy uroczystości odbył się w kościele garnizonowym, a mszę celebrował ks. Karol Wilczyński. Należy podkreślić wkład merytoryczny, prelegentów w osobach płk. dypl. (r.) Andrzeja Krawczyka, redaktora Mariana Klasika i autora książki „Generał” Pepe Piaseckiego. Spotkanie integracyjne odbyło się w Ośrodku Sportów Wodnych, przebiegało w miłej atmosferze i zabawa trwała do późnych godzin nocnych. Wspomnieć należy również wieczorny apel dla uczczenia pamięci tych którzy odeszli na wieczny spoczynek. Koledzy spadochroniarze Do zobaczenia! Zbigniew Jeszka, Prezes III Oddziału ZPS Foto: Jerzy Uchnast 21 70–25–10 — Dzień Spadochroniarza w Pile Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Ten tytuł nie jest przypadkowy i powinien być znany większości spadochroniarskiej braci, wynikający z historycznych wydarzeń związanych z naszym spadochroniarstwem. I tak w chronologicznej kolejności my członkowie VIII Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Poznaniu realizując postanowienia naszego statutu uczciliśmy następujące rocznice. ich kolejność była następująca: z 6 na 7 września 1944 r. na najdalszym zapleczu frontu wschodniego na skraju Puszczy Noteckiej obok wsi Sokołów w gminie Lubasz (powiat czarnkowskotrzcianecki) wylądowała polska grupa żołnierzy z Samodzielnego Batalionu Spadochronowego I Armii Wojska Polskiego pod dowództwem por. Iliaszewicza. Wśród nich był rodowity poznaniak, por. Wacław Skoracki. Następne wydarzenie, które uczciliśmy to 70-lecie bitwy naszej I Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod Arnhem. Natomiast 25 to transformacja ustrojowa w Polsce i rocznica powstania Związku Polskich Spadochroniarzy. I na koniec 10 to skromna rocznica powstania na lotnisku w Pile ośrodka szkolenia VIII Oddziału. O swoim 60-leciu pracy instruktorskiej i 62-leciu pracy zawodowej w polskim spadochroniarstwie nie ma co wspominać. Tyle lat w tym przeżyłem i przy okazji wyszkoliłem zarówno jako instruktor wojskowy od 1954 roku, a od 1962 cywilny tylko 11723 skoczków i pilotów. Z tych to okazji w dniu 13 września, w dniu swoich urodzin miałem zaszczyt kierować rekonstrukcją wydarzeń na historycznym miejscu w Sokołowie z udziałem naszych skoczków skaczących jako desant i potem walczących z„enplem”. W rekonstrukcji brało udział 12 naszych członków, a wśród nich skaczący: Michał Żmuda, Wiesław Kilian, Bartek Miara i Leszek Sass. Pozostałą grupę stanowiły 4 nasze spadochroniarki i 4 spadochroniarzy. Ta impreza odbyła się pod patronatem marszałka wielkopolski Marka Woźniaka. Pokaz zaszczycili swoją obecnością władze powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Natomiast szczególne podziękowania należą się wójtowi gminy Lubasz Adamowi Górzeńskiemu oraz pani sekretarz gminy Grażynie Gaj. To oni od spotkania z Radą Powiatu w marcu pilotowali nasze przedsięwzięcie do samego końca, koordynowali i nadzorowali wszystko, włącznie z dopinaniem szczegółów w dniu pokazów. A pan Adam Górzeński również w dniu 14 września na pokazach w Pile nie tylko był obecny jako gość, ale A 22 Artur Sławomir Pomietlak swoją obecnością i dobrym słowem wspierał nas w trakcie samych pokazów. Muszę tu obiektywnie stwierdzić, że organizacja takich przedsięwzięć na terenie gmin i przy zaangażowaniu przedstawicieli władz terenowych jest samą przyjemnością dla organizatora. To właśnie społeczność gminna w pełni docenia nasz wysiłek organizacyjny w odtwarzaniu historycznych wydarzeń dawno minionych lat. To w tych miejscowościach nie tylko ludzie dojrzali, ale i młodzież szkolna przeżywa te wydarzenia. A dowodem na to są wypowiedzi kobiet i to w różnym wieku zarówno wczesno- jak i późnobalzakowskim cytuję: „wie pan, że patrząc na to dostałam gęsiej skórki” – a spowodowane to było skokami, strzałami z broni lat wojennych również maszynowej, pojazdami wojskowymi tamtych lat, szczególnie umundurowaniem zarówno polskim jak i niemieckim z„SS” włącznie. Tę rekonstrukcję wydarzeń na historycznym terenie oglądało około 1500 osób. Organizacja zabezpieczenia wzorowa, co zapewniała włącznie z nagłośnieniem Ochotnicza Straż Pożarna z Lubasza oraz policja i straż miejska. Wydarzenia sprzed 70 lat zostały zakończone złożeniem wieńców pod jedynym w Polsce pomnikiem spado- chroniarzy i wmurowaniem tablicy – epitafium rodziny Józefy i Franciszka Furmanów, którzy zginęli w obozach koncentracyjnych za pomoc naszym spadochroniarzom, pozostawiając na terenie gospodarstwia 13-letniego syna z młodszym rodzeństwem. To epitafium jest jedyną namiastką grobu zamordowanej rodziny, z której do dziś pozostał jedynie najstarszy syn i wnukowie. Od dziś rodzina w dniu Święta Zmarłych będzie mogła zapalać znicze na symbolicznej mogile bohaterskich rodziców. Natomiast 14 września był poświęcony przez nasz Oddział historycznym rocznicom poczynając od Arnhem, transformację ustrojową do uczczenia 25-lecia powstania Związku Polskich Spadochroniarzy. Nie ukrywam, że to był mój pomysł jako przymiarka do 80. rocznicy powstania polskiego spadochroniarstwa przez duże „S”, która przypada na 5 września 2017 roku. To w 1937 roku grupa żołnierzy Wojska Polskiego na polach pod Legionowem w rejonie Jabłonny wykonała desant spadochronowy, w którym skakało wówczas 30 żołnierzy. Szkolenia spadochronowe, pokazy i budowa wież spadochronowych miała miejsce już w latach wcześniejszych (1935–1936), gdzie hasło LOPP„młodzież na spadochrony” było bardzo popularne, jednak datę powstania polskiego spadochroniarstwa przyjęto jako 5 września 1937 r. Te skromne pokazy w Pile zorganizowane 14 września były pierwszymi pokazami spadochronowymi w historii naszego spadochroniarstwa, ponieważ do tej pory spadochroniarze występowali na wszystkich pokazach lotniczych jako konieczny dodatek na ich rozpoczęcie lub zakończenie. A tu udowodniliśmy, że polscy spadochroniarze potrafią samodzielnie zademonstrować swoje umiejętności i to w 3-godzinnym programie. Udział skoczków w tej imprezie był imponujący. Zgłosiło się 41 skoczków i to z takich ośrodków jak Warszawa – kadra CRW – serdeczne podziękowanie dla Was Koledzy za pokaz jak i cenne uwagi organizacyjne. Leszno – moi wychowankowie, z Bartkiem Miarą na czele, koledzy z Inowrocławia z Wieśkiem Kilianem, koledzy i moi wychowankowie z Poznania – największa grupa z Darkiem Kajdym i Maciejem Brożko na czele, w tym dziewczyny oraz VIII Oddział reprezentowany przez prezesa Michała Żmudę i Pawła Bartkowiaka. Warunkiem uczestniczenia w imprezie było posiadanie świa- SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS dectwa kwalifikacji klasy „C”. Program trwający trzy godziny mógł zadowolić widzów. Na pokazy przyjechali nawet widzowie z Poznania oddalonego o 100 km od Piły. Skoki zarówno treningowe jak i pokazowe trwały bez przerwy zarówno 13 jak i 14 września od godziny 9 do 18, zarówno ze śmigłowca W-3 Sokół z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej jak i Cessny 182. Ogółem wykonaliśmy 307 skoków, a co najważniejsze to nawet bez żadnej przesłanki do jakiegoś nawet incydentu, co było dla nas priorytetem. Kika słów o tych co przyczynili się do organizacji imprezy. W pierwszym rzędzie to prezes Oddziału Michał Żmuda, który na swoje barki wziął nadmiar obowiązków i na koniec imprezy był „wykończony”, ale to była jego nieprzymuszona wola. Pozostali aktywnie pomagający członkowie to niespożyty Marcin Stefanowski oraz dwie Anie – Szukalska i Pomietlak. Ważny jest fakt, iż uzyskaliśmy dużą pomoc Zarządu Głównego, w postaci udostępnienia śmigłowca wojskowego. 14 września odwiedził nas wiceprezes Związku, Ryszard Olszowy za co serdecznie dziękujemy, ponieważ przy okazji zwiedził nasz ośrodek, który w dalszym ciągu jest modernizowany we własnym zakresie. Fakt, że mamy kilka trudnych do rozwiązania problemów, w tym finansowych, ale na dzień dzisiejszy możemy już zakwaterować 60 osób. Jednak do przyszłego roku, do planowanych przez nas Mistrzostw Związku Polskich Spadochroniarzy siłami własnych rąk powinniśmy stworzyć dobre warunki pobytowe. Na zakończenie w imieniu własnym, jako kierownik skoków i zarazem ten, który to wymyślił oraz jako wiceprezes VIII Oddziału chcę serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom imprezy za odśpiewanie mi 100 lat z okazji 82. rocznicy urodzin i 60-lecia pracy instruktorskiej. Również w imieniu zarządu VIII Oddziału składam najserdeczniejsze podziękowanie władzom gminy Lubasz za pamięć o naszych żołnierzach spadochroniarzach, opieką nad ich pomnikiem i Publicznej Szkole Podstawowej noszącej imię Batalionu Spadochronowego I Armii Wojska Polskiego, jak również pamięć o tych mieszkańcach gminy Lubasz, którzy zginęli za po- moc żołnierzom spadochroniarzom. Cześć ich pamięci. Kończąc ten artykuł nie mogę nie wspomnieć o uroczystościach kończących nasze 25-lecie na terenie pałacu w Jabłonnie. Tak się dziwnie złożyło, że to właśnie na przedpolach Legionowa w okolicach Jabłonny 5 września 1937 r. urodziło się polskie spadochroniarstwo. Idąc śladami historii, to właśnie wrzesień jest ściśle związany z naszym spadochroniarstwem, ponieważ następujące wydarzenia wybitnie o tym świadczą. I tak chronologicznie ułożyły się jego losy: – wrzesień 1937 r. zrzut desantu początek historii, – wrzesień 1941 r. powstanie 1. Brygady Spadochronowej, – wrzesień 1989 r. powstanie Związku Polskich Spadochroniarzy. Z tego wynika jednoznaczny wniosek, że wrzesień nie da się zaprzeczyć, ale naprawdę jest miesiącem polskiego spadochroniarstwa i powinien się nazywać spadochroniarz, a nie wrzesień. Dzień Spadochroniarza w XI Oddziale ZPS w Bydgoszczy Artur Sławomir Pomietlak W Dzień Spadochroniarza – 23 września br. członkowie i sympatycy XI Oddziału ZPS w Bydgoszczy spotkali się tradycyjnie na strzelnicy LOK, aby uczcić swoje święto, ale także doskonalić swoje umiejętności strzeleckie. Zaczęliśmy od treningu strzeleckiego z pistoletu KBKS, który poprowadził sędzia strzelecki, Tadeusz Mróz. Najlepszy wynik uzyskał – także tradycyjnie – Marek Tarczykowski@ Ponieważ było chłodno, wszystkim bardzo smakowały gorące kiełbaski z grilla. Na deser – słodkości z firmy cukierniczej Leszka Melera z Pelplina. Szczególnie smakował wielki tort ze zdjęciem spadochroniarza! Tekst i zdjęcia: Piotr Dombrowski 4/2014 23 Najstarsi spadochroniarze pamiętają Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Jak corocznie, punktualnie o godzinie 12.00 w dniu 13 września, grupa najstarszych spadochroniarzy przybyła na cmentarz Rakowice w Krakowie, by złożyć kwiaty, zapalić znicze, uczcić pamięć i oddać hołd legendarnemu dowódcy 6. Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej, gen. bryg. Marianowi Zdrzałce w 26. rocznicę Jego zgonu. W tym miejscu celowym jest przypomnieć, iż gen. bryg. Marian Zdrzałka, pierwotnie jako dowódca 16. bpd a następnie szef sztabu i dowódca 6. PDPD, oprócz mistrzowskiej znajomości rzemiosła wojskowego, wyróżniał się zawsze wśród najlepszej kadry dywizji niepowtarzalnym stylem dowodzenia, konsekwencją w realizacji zadań służbowych i rozkazów, lojalnością i właściwie pojętą postawą żołnierską, koleżeńskością i niespotykaną troską o warunki służby żołnierskiej i bytowe swoich podwładnych. Był to żołnierz, spadochroniarz z prawdziwego zdarzenia. Jego pasją było uczestniczenie i osobiste prowadzenie szkolenia, a szczególnie zajęć i ćwiczeń taktycznych w terenie. Lubił wprowadzać nowatorskie rozwiązania i korzystając z własnych, bogatych doświadczeń, służył radą i pomocą innym. Grupa najstarszych spadochroniarzy 6. PDPD przy mogile gen. M. Zdrzałki Należy także stwierdzić, że wysoki poziom wyszkolenia kadry zawodowej i spadochroniarzy służby zasadniczej oraz sprawność działania oddziałów i pododdziałów 6. PDPD sprawiły, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, był to najlepiej wyszkolony i elitarny związek taktyczny w Wojsku Polskim. Była to zasługa wszystkich wybitnych, ówczesnych dowódców, wśród których na pierwszy plan wysuwa się dowodzący najdłużej – przez 10 lat – gen. bryg. Marian Zdrzałka. Podkreślenia wymaga również fakt, iż jako dowódca dywizji, wszystkich spadochroniarzy traktował jednakowo, bez względu na stopień wojskowy i pełnioną funkcję. Osobowość i styl dowodzenia generała, wywierały zasadniczy wpływ na kształt i charakter dywizji i do dnia dzisiejszego nie zostały zapomniane. Wynikiem powyższych danych jest także to, że wdzięczni spadochroniarze wybudowali generałowi na terenie 16. bpd pomnik, a batalion otrzymał imię, gen. bryg. Mariana Zdrzałki. Wśród nas najstarszych spadochroniarzy pozostała także coroczna o nim pamięć, uwieńczona zawsze spotkaniem przy mogile, oddaniem hołdu i złożeniem kwiatów. Tekst i foto: Zdzisław Kica Motocyklowy rajd – Bieszczady 2014 W dniach 4–7 września br. motocykliści z XI Oddziału ZPS w Bydgoszczy wraz z członkami Sekcji Motocyklowej IPA przy KWP w Bydgoszczy wybrali się na rajd motocyklowy w Bieszczady. Była to najdalsza wyprawa z dotychczasowych – 660 km od Bydgoszczy. Mieszkaliśmy w ośrodku „Solinka” w Bukowcu, tj. ok. 10 km za Polańczykiem. Niestety, zwiedzanie rozpocząłem od wizyty w warsztacie w Zagórzu – ok. 35 km od Bukowca. Sprawni mechanicy rozmontowali i przeczyścili gaźniki mojej yamahy, dzięki czemu odzyskała pełną moc i mogła dalej śmigać po bieszczadzkich serpentynach. Tak naprawdę, to aby zwiedzić Bieszczady trzeba by przyjechać tu na kilka tygodni! My zwiedziliśmy tylko kilka miejsc – ale jakże ciekawych! Najpierw ruiny klasztoru Karmelitów Bosych w Zagórzu, potem Ustrzyki Dolne, pojechaliśmy Bieszczadzką Kolejką Leśną, słynny Bar Siekierezada w Cisnej (jedzenie dobre), Zalew Soliński, Polańczyk, tamę z hydroelektrownią w Solinie. A widoki – wspaniałe, za każdym zakrętem inne, cieszą oczy barwami i zmiennością nastrojów. 24 Tekst i zdjęcia: Piotr Dombrowski SPADOCHRONIARZ 76 IV konkurs wiedzy w Sieradzu „Historia i dzień dzisiejszy polskiego spadochroniarstwa” Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Sieradzki XXIV Oddział ZPS i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Sieradzu 19 września br. wspólnie przeprowadzili IV konkurs wiedzy„Historia i dzień dzisiejszy polskiego spadochroniarstwa”. Wyniki konkursu: 1. Adam Wilczyński – ZSP Nr 1 Sieradz Jakub Chrabelski 2. Bartłomiej Piekarczyk – I LO Sieradz Martyna Kupis 3. Katarzyna Bartosik – I LO Sieradz Dominika Kosek 4. Bartłomiej Posiewała – ZSP nr 1 Sieradz Jakub Staniewski 5. Julia Guza – I LO Sieradz Adrian Waszyński 6. Ewa Stefańska – ZSP w Warcie Oskar Łużyński 7. Bartek Łosicki – ZSP nr 2 Sieradz Łukasz Pokraka 8. Filip Mazurek – ZSP nr 1 Sieradz Michał Sowała 9. Klaudia Bryś – ZSP w Warcie Szymon Jurczak 10. Paulina Pelzig – ZSP nr 1 Sieradz Adrian Małoszczyk Fundatorzy nagród: Puchar i nagrody książkowe za miejsca I i IV – Starosta Sieradzki Dariusz Olejnik Nagrody książkowe za miejsca II i V Przewodniczący Rady Powiatu Henryk Waluda Nagrody książkowe za miejsca III i VI zarząd Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Upominki rzeczowe dla wszystkich uczestników i opiekunów – Urząd Miasta Biuro promocji w Sieradzu. Nagroda specjalna prze- lot samolotem nad Sieradzem – pilot mjr rez. Zbigniew Kowalski. Z okazji 25-lecia ZPS i 5-lecia reaktywowania Sieradzkiego XXIV Oddziału z podziękowaniem za popularyzację spadochroniarstwa wśród młodzieży Oddział otrzymał pamiątkowy dyplom od Starosty Sieradzkiego Dariusza Olejnika. Natomiast prezes Oddziału Władysław Sieczkowski otrzymał nagrodę i dyplom od Przewodniczącego Rady Powiatu Henryka Waludy. Działacze XXIV Sieradzkiego Oddziału ZPS od lewej: Władysław Sieczkowski, Zbigniew Kowalski, Józef Misiak, Krzysztof Dominiak, Andrzej Bodzak, Przemysław Serweta 4/2014 Na zakończenie prezes Oddziału serdecznie podziękował za pomoc w organizacji konkursu Pani Hannie Krawczyk – dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej w Sieradzu i personelowi tej placówki za owocną czteroletnią współpracę, Staroście Sieradzkiemu Panu Dariuszowi Olejnikowi, Przewodniczącemu Rady Powiatu Panu Henrykowi Waludzie. Pani Irenie Kostrzewskiej – dyrektor Spółdzielczego Domu Kultury i całemu zarządowi Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Panu Jackowi Walczakowi Prezydentowi Sieradza, w imieniu którego współpracuje i pomaga Oddziałowi kierownik Biura Promocji w Urzędzie Miasta Arkadiusz Kiełbasa. Wystawy okolicznościowe: Z okazji jubileuszu Związku i Oddziału przygotowano dwie wystawy: w siedzibie Domu Kultury Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, czynna od 17 września do 10 października br. oraz w sali konferencyjnej Powiatowej Biblioteki Publicznej, czynną w dniu konkursu. Hołd dla żołnierzy walczących o niepodległą Polskę: Po zakończeniu konkursu, a przed ogłoszeniem jego wyników organizatorzy i uczestnicy udali się na teren kościoła garnizonowego w Sieradzu. Uroczystości religijno-patriotycznej przewodniczył ks. płk dr Mariusz Śliwiński. Odmówiono modlitwę w intencji wszystkich żołnierzy polskich poległych na frontach II wojny światowej, w tym za spadochroniarzy. Zapalono znicze i złożono wiązanki kwiatów. Wręczenie legitymacji: Puchar Starosty Dariusza Olejnika, nagrody, dyplomy, upominki Uczestnicy konkursu na chwilę przed jego rozpoczęciem Po ogłoszeniu wyników konkursu i wręczeniu nagród członkowie założyciele reaktywowanego Oddziału otrzymali z rąk starosty sieradzkiego i prezesa Oddziału legitymacje członkowskie. Otrzymali je: Krzysztof Dominiak, Andrzej Bodzak, Przemysław Serweta, Zbigniew Kowalski, Józef Misiak i Kazimierz Głaz. Na terenie kościoła garnizonowego przed pomnikiem Żołnierzy Walczących o Niepodległą Polskę. Uroczystość poprowadził ks. płk dr Marian Śliwiński, kapelan 15. Brygady Wsparcia Dowodzenia Oddzielne podziękowania skierowane były do sympatyka ZPS Jakuba Krakowiaka, który kamerą utrwalił przebieg całej uroczystości. Stworzył trwały dokument, z którego korzystać mogą nie tylko nasi członkowie, ale również zainteresowani nauczyciele historii. Końcowym akordem jubileuszu Związku i podsumowaniem pięcioletniej działalności Oddziału był uroczysty obiad. Była to forma podziękowania Starosty Sieradzkiego Dariusza Olejnika dla członków i sympatyków Oddziału za popularyzowanie spadochroniarstwa wśród młodzieży szkolnej ziemi sieradzkiej. Prezes Sieradzkiego Oddziału ZPS Władysław Sieczkowski 25 Wieści z Berlina Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Od dawna czytelnicy „Spadochroniarza” nie mieli wiadomości o środowisku spadochroniarzy zamieszkałych w Berlinie i jego okolicach. Redakcja naprawia ten błąd, publikując w oparciu o relacje kol. Lecha Prieffa główne wydarzenia z działalności tego środowiska w bieżącym roku. 4 listopada br. obyło się w Biurze Krajowym spotkanie Prezesa ZPS, gen. J. Kempary z kol. Lechem Prieffem z Berlina. W spotkaniu uczestniczył Sekretarz Generalny ZPS W. Iwański. Podczas spotkania kol. Prieff przedstawił aktualną sytuację środowiska spadochroniarzy w Berlinie. Poinformował, że wobec braku aktywności i kontaktu z kol. A. Głowackim – pełniącym funkcję prezesa Oddziału ZPS w Berlinie po śmierci poprzednika A. Kuchnowskiego, grupa aktywnych członków tego Oddziału postanowiła powołać Koło Terenowe ZPS w Berlinie i wstąpić do I Oddziału ZPS w Warszawie. Na przewodniczącego Koła został wybrany Lech Prieff – czynny skoczek spadochronowy, wykonujący skoki na spadochronach desantowych jak i ze spadochronem tunelowym, tzw. „skrzydle”. Członkami Koła są osoby, które wykonywały w przeszłości skoki spadochronowe, a także osoby wspierające. W chwili obecnej trwają rozmowy z Zarządem I Oddziału dotyczące włączenia Koła Terenowego w Berlinie w jego struktury. Poinformował również o przedsięwzięciach realizowanych przez zarząd Koła i jego członków. I tak pierwszym wyzwaniem dla nowo wybranego Zarządu Koła było organizowane w marcu przez organizacje polonijne skupione w „Radzie Polskiej” i Ambasadę RP w Berlinie„Powitanie Wiosny”. Zorganizowano konkursy gier zręcznościowych z nagrodami oraz pokaz spadochronów (foto 1). Foto 1 – Święto Wiosny – „topienie marzanny” od lewej M. Kankowska, L. Prieff, R. Talarek oraz przedstawiciele organizacji polonijnych 26 W kwietniu na zaproszenie Komendanta Lotniska Berlin-Gatow, ppłk. Leonhardta przewodniczący Koła wziął udział w otwarciu wystawy„Nur Fliegen ist schöner”poświęconej rozwojowi awiacji przed I wojną światową i tuż po jej zakończeniu (foto 2). Omówiono Foto 2 – Wystawa „Nur fliegen ist schöener” tam również szczegóły techniczno-logistyczne mającej się wkrótce odbyć w ramach „Dnia Rezerwisty” wystawy sprzętu i umundurowania Polskich Wojsk Powietrznodesantowych. Druga uroczystość z udziałem Przewodniczącego to obchody rocznicy bitwy pod Camerone, na zaproszenie Prezesa Oddziału Forbach Związku Byłych Żołnierzy Legii Cudzoziemskiej (foto 3). Rów- basadora RP w Berlinie spadochroniarze wraz z pocztem sztandarowym brali udział w uroczystościach składania wieńców pod pomnikiem„Żołnierza Polskiego i Niemieckiego Antyfaszysty” (foto 5). Foto 5 – Poczty sztandarowe ZPS Berlin i Związku Oficerów Rezerwy, w środku Ambasador RP w Niemczech i Attache Wojskowy Po sukcesie wystawy na imprezie polonijnej w marcu, ponownie „Rada Polska” wraz z Ambasadą RP w Berlinie zwróciła się do Koła o udostępnienie wystawy (rozszerzonej tematycznie) podczas obchodów„Dnia Polonii” w Berlinie. Wystawiono umundurowanie oraz dodatkowo dwa typy spadochronów desantowych, w czym jeden przygotowano do demonstracji (foto 6). Foto 3 – Obchody bitwy pod Camerone – spotkanie z weteranami przed Ratuszem Foto 6 – Wystawa na obchodach Dnia Polonii nież w kwietniu delegacja spadochroniarzy udała się na zaproszenie Prezesa Związku Oficerów Rezerwy im. Marszałka Józefa Piłsudskiego do Poznania. Po zakończeniu części roboczej obrad za zasługi dla spadochroniarzy z Berlina wyróżniono w imieniu Koła ZPS Berlin członków Zarządu Głównego tego stowarzyszenia (foto 4). Miesiąc maj również obfitował w wydarzenia. Tradycyjnie 8 maja na zaproszenie Am- Foto 4 – Spotkanie z Zarządem Głównym Związku Oficerów Rezerwy w Poznaniu SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Foto 7 – Drzonków – Europejska Noc Muzeów W lipcu reprezentacja Koła zaproszona została na międzynarodowe zawody strzeleckie do Wolsztyna. W dwuboju strzeleckim z pistoletu kol. Małgorzata Kankowska zdobyła I miejsce, a kol. L. Prieff zdobył I m-ce w strzelaniu z pistoletu maszynowego. W przeddzień 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na połączonym zebraniu Koła ZPS Berlin i Koła Berlin Związku Niemieckich spadochroniarzy (BDF) kol. Prieff wygłosił referat o sytuacji w okupowanej Polsce, genezy wybuchu jak i upadku Powstania. Prelekcja wzbogacona środkami audio-wizualnymi po raz pierwszy uczestniczącym w zebraniu kolegom niemieckim dala możliwość zapoznania się z heroizmem i odwagą tak powstańców jak i ludności cywilnej. Dla wielu nie było znane ani ogrom zniszczeń, pacyfikacja miasta jak i bierność stojącej na wschodnim brze- Foto 8 – Uczczenie „Minutą Ciszy” Powstańców Warszawy gu Wisły Armii Czerwonej. Minuta ciszy uczczono poległych w Powstaniu (foto 8). Tradycyjnie w sierpniu (9 i 10.08.) kol. Prieff wziął udział w 3 – już tego roku – „Paratrooper Reunion” w Magdeburgu – międzynarodowym spotkaniu spadochroniarzy weteranów i rezerwistów. Jak w ubiegłych latach (co podkreślano w prasie spadochroniarskiej iż przedstawiciele ZPS są obec- 4/2014 ni od początku istnienia imprezy) Polskę reprezentowała grupa Koła ZPS Berlin. Jak co roku prezentowano umundurowanie i wyposażenie Wojsk Powietrznodesantowych. Wykorzystano również możliwość przygotowania adeptów spadochroniarstwa przez członków Koła do szkolenia teoretycznego i praktycznego używając udostępnionego przez działaczy z Magdeburga sprzętu. Wieczorami już po zakończonych skokach wykorzystywano przy ognisku czas na rozmowy ze„starymi przyjaciółmi”z Anglii, Francji i Austrii, biorącymi jak co roku udział w imprezie. Działalność Kola Berlin we wrześniu rozpoczęła się od złożenia wieńców i wiązanek kwiatów w asyście pocztów sztandarowych w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Po zakończonych uroczystościach na zaproszenie Ambasadora RP w Berlinie wraz z delegacją Związku Oficerów Rezerwy, delegacja ZPS Berlin wzięła udział w spotkaniu z przedstawicielami Ambasady. 6 i 7 września już po raz trzeci na zaproszenie Komendanta Muzeum Lotnictwa Wojskowego w Berlinie, ppłk. Leonharda, Koło wspólnie ze spadochroniarzami niemieckimi przygotowało wystawę sprzętu spadochronowego. Po ubiegłorocznym sukcesie i wielkim zainteresowaniu publiczności niemieckiej wystawionymi eksponatami postanowiono przydzielić w tym roku podwójną powierzchnię wystawową. Pragnąc wykorzystać te możliwości poprosiliśmy tradycyjnie Oddział I ZPS oraz kolegów z GRH Południe jak i właściciela Muzeum Spadochroniarstwa Piotra Wybrańca o„eksponatowe” wsparcie. Zaprezentowano umundurowanie, sprzęt Wojsk Powietrznodesantowych od roku 1957 do współczesności. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły sie eksponaty broni jak i wystawa fallerystyczna. Nie lada atrakcją dla zwiedzających było to, że wykorzystując warunki pogodowe przedstawialiśmy również rozwinięty spadochron typu D-5, który chętni mogli założyć na siebie. Dzięki dodatkowym eksponatom jak i zaangażowaniu kol. Wiesława Trębickiego z I Oddziału ZPS, Bogdana Nowotnego z GRH Południe, Piotra Wybrańca oraz wszystkich uczestniczących w wystawie, których nie sposób wymienić, przyczyniliśmy się do jeszcze większego niż ubiegłoroczny sukcesu. Na spotkaniu przy grillu ppłk Leonhart podkreślił, że w dużej mierze również dzięki spadochroniarzom z Berlina, wystawę odwiedziło 20 tys. zwiedzających. Pomocna była też reklama jaką zrobiły czasopisma polonijne z Berlina i Monachium. Również niemiecki odpowiednik „Spado- chroniarza” czasopismo „Fallschirmjäger” nie szczędziło słów pochwały dla wystawy. Nie zabrakło przedstawicieli spadochroniarzy w Arnhem na uroczystościach 70. rocznicy bitwy pod Arnhem spadochroniarzy 1. SamodzielnejBrygadySpadochronowej(foto10). Foto 10 – Przy pomniku gen. St. Sosabowskiego – obchody 70. rocznicy bitwy pod Arnhem Za szczególne zaangażowanie i pomoc w organizacji wystaw i spotkań z Polonią, nie tylko Berlina, słowa uznania należą się kolegom Jerzemu Walczakowi, Romualdowi Talarkowi, Markowi Bojarskiemu jak i nowo wybranej Skarbnik Koła koleżance Małgorzacie Kankowskiej. Prezes ZPS pogratulował aktywności. Podkreślił jednak, że działalność członków ZPS musi być realizowana w oparciu o Statut. Jeżeli Statut ZPS„pozwala”powołać Koło, to Zarząd Główny nie może tego zabraniać. Zdaniem Prezesa ZPS w dalszym ciągu nie jest rozwiązany problem Oddziału ZPS w Berlinie. Pomimo wielu wyjaśnień (również na piśmie) Zarząd Główny nie ma dokumentów z walnego zebrania potwierdzających wybory nowych władz statutowych Oddziału. Nie ułatwia rozwiązania także brak kontaktu z kol. A. Głowackim, który przejął obowiązki prezesa Oddziału Berlin po nagłej śmierci poprzedniego prezesa A. Kuchnowskiego. Na zakończenie wiadomości zamieszczamy apel kol. L. Prieffa. Mając na uwadze dalszy rozwój organizacyjny jak i działalności zapraszamy wszystkich byłych spadochroniarzy oraz sympatyków spadochroniarstwa mieszkających w Niemczech do współpracy. Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje i entuzjazm ludzi złączonych tradycjami spadochroniarskimi, którzy z pobudek patriotycznych, religijnych czy też innych, wspólnie chcą się przyczynić do promowania Sił Zbrojnych RP oraz tradycji i historii spadochroniarstwa polskiego. 27 Na podstawie relacji i foto L. Prieffa – W.I. Także w maju Koło otrzymało zaproszenie na „Europejską Noc Muzeów” do Muzeum WP w Drzonowie. Prezes Koła uczestniczył w uroczystościach biorąc również czynny udział w pracach grup rekonstrukcyjnych (foto 7). WIADOMOŚCI Z 6. BPD „Z polskimi żołnierzami czuję się bezpiecznie!" – powiedział tuż po skoku z wysokości 4000 metrów ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki w Polsce Stephen Mull. Od końca kwietnia na poligonie w Drawsku Pomorskim wspólnie szkolą się polscy i amerykańscy spadochroniarze. Współpraca żołnierzy ze 173. Powietrznodesantowej Brygadowej Grupy Bojowej Piechoty i 6. Brygady Powietrznodesantowej trwa już 12 lat. Dowódca krakowskich„czerwonych beretów”, generał Adam Joks zaprosił amerykańskiego ambasadora do odwiedzenia swojej jednostki, a także zaproponował wykonanie skoku spadochronowego w czasie szkolenia brygady. Zaproszenie to zostało przyjęte i amerykański dyplomata 8 września br. przyjechał z wizytą do Krakowa. Pobyt w 6. Brygadzie rozpoczął się od szkolenia naziemnego, które przeprowadził tandempilot kapitan Daniel Bobrowski. W jego czasie amerykański Ambasador zapoznał się z podstawowymi zasadami obowiązującymi w powietrzu. Po jego zakończeniu wspólnie z generałem Joksem przeszli do miejsca, gdzie na rozpoczęcie desantowania z samolotu M-28 Bryza oczekiwali już żołnierze 6. BPD. Na ten dzień zaplanowano wykonywanie skoków spadochronowych zarówno na spadochronach o małej sterowności jak i szybujących z wysokości od 400 do 4000 metrów. Tuż przed południem w powietrze wzniósł się pierwszy z kilkunastu przewidzianych na ten dzień wylotów. Na pokładzie samolotu znaleźli 28 się ambasador Mull, generał Joks oraz były dowódca polskich spadochroniarzy, generał Mieczysław Bieniek. Następnie samolot osiągnął wymagany pułap czterech kilometrów, na którym tandem opuścił pokład Bryzy. Skoczkowie opadali swobodnie przez około 2500 metrów zanim tandem-pilot otworzył spadochron. Wtedy też amerykański ambasador mógł na chwilę przejąć nad nim kontrolę. „Wspólny skok ze spadochroniarzami z 6. Brygady Powietrznodesantowej był jednym z najlepszych przeżyć mojego życia!” – podsumował będąc już na ziemi Stephen Mull. Swój pobyt w szeregach krakowskich spadochroniarzy amerykański ambasador kontynuował, odwiedzając koszary 16. batalionu powietrznodesantowego i 6. batalionu logistycznego, gdzie poznał bliżej bogatą historię brygady zwiedzając m.in. salę tradycji wypełnioną pamiątki po żołnierzach 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego i 6. Pomorskiej Dywizji Piechoty. Ambasador Stephen Mull swoje emocje z pobytu przelał na papier wpisując się do Księgi Pamiątkowej 6. Brygady. Ćwiczenie taktyczne z wojskami pk. FALCON-14, było ćwiczeniem w ramach którego wydzielone elementy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej doskonaliły swoje umiejętności w zakresie planowania, organizowania oraz prowadzenia działań przez pododdziały szturmowe i lotnicze w działaniach aeromobilnych. Żołnierze z pododdziałów szturmowych doskonalili swoje umiejętności m.in. w strzelaniach sytuacyjnych z wykorzystaniem amunicji bojowej jak również w działaniach taktycznych oraz we współdziałaniu ze śmigłowcami. W tym roku w ćwiczeniu wziął udział komponent kanadyjski. Uroczysty apel 21 listopada br. na placu apelowym na poligonie Nowa Dęba w ramach ćwiczenia z wojskami FALCON-14 odbyła się uroczystość przekazania zadań związanych z realizacją wspólnego szkolenia z komponentem Sił Zbrojnych Kanady pomiędzy 6. Brygadą Powietrznodesantową i 25. Brygadą Kawalerii Powietrznej. Uroczystość poprzedziło wejście wojskowej asysty honorowej, bezpośrednio podległych pododdziałów 25. BKPow., żołnierzy 6. BPD oraz żołnierzy kanadyjskich z kompanii „Oscar” 3. batalionu Kanadyjskiego Pułku Królewskiego. Po przywitaniu się ze sztandarem 25. BKPow. i przeglądem pododdziałów przez dowódcę płk Kaczyńskiego na maszt wciągnięto flagi 4/2014 państwowe obu państw oraz odegrano Hymny Narodowe Polski i Kanady. Płk Stanisław Kaczyński zwracając się do żołnierzy powiedział: „Obecni dziś z nami żołnierze kompanii lekkiej piechoty z Ontario, zdobywający dotychczas doświadczenie z 6. BPD, mieli już okazję współpracować z kawalerzystami z Tomaszowa Mazowieckiego. W czasie ćwiczenia ANAKONDA 14 szkolili się na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ćwiczyli desantowanie ze śmigłowca Mi-8. Sądzę, że doskonale zapoczątkowana współpraca będzie sprzyjać tworzeniu dobrej atmosfery i dalszemu zdobywaniu doświadczeń podczas ćwiczenia FALCON-14.” Na uroczystości obecni również byli: dowódca 6. BPD generał brygady Adam Joks, dowódca komponentu kanadyjskiego oraz dowódcy jednostek bezpośrednio podległych 25. BKPow. Po zakończeniu ceremonii przekazania, żołnierze kanadyjscy udali się na bojową strzelnicę piechoty, natomiast, żołnierze 7. batalionu kawalerii powietrznej kontynuowali szkolenie taktyczne. Wizyta ambasador Kanady 24 listopada br. z wizytą na poligonie w Nowej Dębie przebywała pani ambasador Kanady wraz z kanadyjskim Attaché obrony, zapoznając się z zadaniami realizowanymi WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. przez 7. batalion kawalerii powietrznej z kanadyjską kompanią OSCAR w ramach ćwiczenia z wojskami FALCON-14. Panią ambasador Alexandrę Bugailiskis, Attaché obrony płk. Daniela Geleyn oraz reprezentującego Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych – Szefa Zarządu Wojsk Aeromobilnych i Zmotoryzowanych gen. bryg. Andrzeja Reudowicza na poligonie przywitał Dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej płk dr Stanisław Kaczyński. Po przywitaniu delegacja udała się do miejsca szkolenia, gdzie pani ambasador miała spotkanie środowiskowe z kanadyjskimi żołnierzami. Następnym etapem wizyty była obserwacja szkolenia ogniowego. Pododdział kanadyjski został przetransportowany przez śmigłowce Mi-8 z 1. dywizjonu lotniczego oraz W-3W Sokół z 7. dywizjonu lotniczego do miejsca wykonania zadania. Zgodnie z przyjętym założeniem taktycznym na sygnał z powietrza zajęli rubieże ryglowe pomiędzy wojskami własnymi będącymi na pozycjach obronnych z zadaniem zatrzymania przeciwnika. Jednocześnie byli w gotowości po wykonaniu zadania do prowadzenia kolejnych działań przeciwdesantowych. Na lądowisku delegacja zapoznała się również walorami taktyczno-technicznymi śmigłowców będących na wyposażeniu 25. Brygady Kawalerii Powietrznej oraz Mi-17AE (wersja medyczna) wraz z elementami szpitala polowego Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej. Elementem kończącym wizytę była wymiana upominków. Tekst i foto: kpt. T. Pierzak Ćwic 4 1 N O C L A F e i zen Święto Niepodległości w 25. BKPow. WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. „Święto odzyskania niepodległości to pamięć o wydarzeniach z 11 listopada 1918 roku jako triumfalny powrót marszałka Józefa Piłsudskiego z twierdzy w Magdeburgu i przyjęcie przez niego odpowiedzialności za losy kraju” powiedział w swoim przemówieniu Dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej pułkownik dr Stanisław Kaczyński. poniedziałek, 10 listopada 2014 r. na stadionie wojskowym 25. Brygady Kawalerii Powietrznej przy ul. Piłsudskiego 72 w Tomaszowie Mazowieckim odbył się uroczysty apel z okazji Święta Niepodległości. Oprócz żołnierzy z wszystkich jednostek bezpośrednio podległych 25. BKPow. z garnizonu Tomaszów Mazowiecki uczestniczyli w nim również przedstawiciele władz samorządowych oraz pracownicy wojska. Uroczystość rozpoczęła się punktualnie o godz. 12.00 meldunkiem o gotowości pododdziałów złożonym Dowódcy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej płk dr Stanisławowi Kaczyńskiemu przez dowódcę uroczystości Szefa Sztabu 25. BKPow. podpułkownika Pawła Kwiecińskiego. Obrony Narodowej o nadaniu złotego medalu„Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny”– 1 żołnierzowi, srebrnego medalu„Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny” – 15 żołnierzom i pracownikom wojska oraz brązowego medalu„Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny” – 42 żołnierzom i pracownikom wojska. Następnym etapem uroczystego apelu było wręczenie kawalerzystom przez płk Kaczyńskiego aktów mianowań na wyższe stopnie wojskowe. Na stopnień kapitana awansowali: porucznik Tomasz Pierzak oraz porucznik Paweł Zientara. Natomiast, na stopnień porucznika został mianowany podporucznik Paweł Jędryka. Na zakończenie uroczystości odczytano Apel Pamięci Oręża Polskiego i oddano salwę honorową, a jej zwieńczeniem była defilada wojskowa pododdziałów 25. BKPow. Kolejnym elementem uroczystości było odczytanie Postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadaniu Gwiazdy Iraku – 2 żołnierzom, Gwiazdy Czadu – 1 żołnierzowi oraz Gwiazdy Afganistanu – 43 żołnierzom. Postanowieniem Prezydenta RP ponadto, nadano Krzyż Wojskowy dla starszego szeregowego Emila Wilec oraz Wojskowy Krzyż zasługi z Mieczami dla starszego sierżanta Jacka Migały. Odczytano Decyzję Ministra Obrony Narodowej o nadaniu złotego medalu„Za Zasługi dla Obronności Kraju” – 1 żołnierzowi, srebrnego medalu„Za Zasługi dla Obronności Kraju” – 8 żołnierzom, brązowego medalu„Za Zasługi dla Obronności Kraju”– 73 żołnierzom. Ponadto, odczytano kolejną Decyzję Ministra Tekst: kpt. Tomasz Pierzak Foto: szer. Agnieszka Grzelak W 30 Święto Niepodległości to państwowe święto, które zostało ustanowione ustawą z 23 kwietnia 1937 roku dla upamiętnienia, po 123 latach zaborów (1795–1918) odzyskania przez Polskę Niepodległości w 1918 roku spod zaborów Rosji, Prus i Austrii. Święto odzyskania niepodległości nie było obchodzone od 1939, zostało przywrócone przez Sejm PRL IX kadencji ustawą z 15 lutego 1989 (DzU PRL 1989, nr 6, poz. 34). SPADOCHRONIARZ 76 IX Spotkanie Spadochronowej Kadry Narodowej lat 1950–1980. Drzonków k. Zielonej Góry 6–9.06.2014 r. REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA No i już tegoroczny IX Zjazd Spadochronowej Kadry Narodowej lat 1950–1980 przeszedł do historii. Było nas tym razem, raczej niewielu, bo 24 z osobami towarzyszącymi, które już tak się do nas przysposobiły, że nie można ich traktować inaczej niż integralną część naszego środowiska. Można zaryzykować stwierdzenie, że gdyby nie ich chęć do udziału w spotkaniu, to niejeden sędziwy kadrowicz znalazłby co najmniej kilka powodów, by raczej posiedzieć w domowym fotelu niż przemierzyć setki kilometrów na trzydniowy powrót do spadochronowego, „młodego” towarzystwa z przed kilkudziesięciu lat. Ale póki co, cieszy fakt, że w dalszym ciągu w grupie istnieje jeszcze taka potrzeba. Tym razem uprzywilejowany był zachód kraju, ale i miejsce godne – okolice Zielonej Góry, które wielu spadochroniarzom kojarzą się z latami swojej świetności. Upalna pogoda podkreślała uroki leśnego i lekko pofałdowanego krajobrazu z całkiem przyzwoitą siecią dobrych dróg. Szkoda tylko, że mimo bliskości miejsca spotkania, wrocławską grupę kadrowiczów reprezentowałem tylko ja z moimi osobami towarzyszącymi – wrocławskimi spadochroniarzami Adamem Kolakiem i Januszem Osieckim (sympatykami naszych zjazdów), dzięki którym mogłem przyjechać samochodem i przywieść z sobą odpowiednią ilość ciężkich, świeżo wydanych książek dla uczestników spotkania. Tym razem, może wielkość i ranga ośrodka olimpijskiego w Drzonkowie, w którym Zjazd został zorganizowany, odbiegała od poprzednich, kameralnych pensjonatów, które dawały nam jednak więcej spokoju i prywatności. Różnorakość obiektów sportowych, ich obłożenie w tym samym czasie przez korzystających z nich różnych grup sportowców, co prawda przybliżała nam nasz miniony, dawny świat wielkich zawodów, ale ja osobiście wolę już przebywanie w zapachu pól i łąk, cichych lotnisk, lądowisk, cieniu zagajników i w takiej atmosferze ewentualnie wspominać z kolegami miniony okres lub prowadzić wspólne rozmowy oczywiście, jak tym razem, w wyjątkowo panującym nam upale, chłodząc się lodowatym napojem, teraz najlepiej jednak już„Tyskim”. Warunki socjalne i wyżywienie wyborowe i smaczne a dla nas wyjątkowo cenne, bo uzupełnione bogatym źródłem witamin 4/2014 UCZESTNICY ZJAZDU Od lewej: młodszy syn Gargały, Piotr Korolewski, Wanda Brzyska (Szteyn), Marcin Jaxa-Rożen (z tyłu), Jadwiga Cisło (Aleksandrowicz), Janusz Stachowicz (pochylony z przodu), Marianna Korolewska, Wacek Gugniewicz, Bolesław Gargała, Janusz Osiecki, Andrzej Kolatorski, Augustyn Konior, Waldemar Bołotowicz, Adam Kolak, Wojciech Soleżyński, Bożena Wolniak (Muszkiet), Zofia (żona Jaxy-Rożena). Nieobecni na zdjęciu: Krystyna Ligocka-Kot, Władysława(Sanetra) i Leszek Niemczykowie, Krtstyna – żona Bołotowicza, Halina – żona Gugniewicza, Krystyna – żona Kolatorskiego, Janina – żona Gargały z różnych świeżych warzyw i owoców. Nieco trudniej było ze znalezieniem odosobnionego miejsca na plenerowe wspólne pogawędki, bo ośrodek tętnił wielorakością korzystających z niego grup sportowców, wycieczek i turystów, zalegających grupkami na każdym kawałku trawnika, parkingu czy tarasu. Z tego też powodu czuliśmy się trochę przytłoczeni. Mimo to organizowaliśmy swoje, branżowe imprezki w udostępnionej nam sali ośrodka. twarcie Zjazdu odbyło się w piątek po kolacji, z krótkim powitaniem przez Mariannę Korolewską i trenera Bolka Gargałę, zastępującego nieodżałowanego już niestety Zdzisława Chylińskiego, z tradycyjną lampką szampana i ciasteczkami. W drugi dzień Zjazdu po śniadaniu, uzupełnione składy kilku samochodów, obrały kierunek do Zawady k. Zielonej Góry, na leśny cmentarz, by odwiedzić grób naszego kadrowego kolegi Sylwka Jakubowskiego zmarłego w 2009 roku. Kolejnym punktem piątkowego dopołudnia, był przejazd do centrum Zielonej Góry, do restauracji „Essenza”, do której zaprosił nas jej właściciel – syn naszego trenera Bolesława Gargały, goszcząc nas kawą, herbatą, chłodnymi napojami i lodami, co przy tej upalnej pogodzie dało nam ugaszenie pragnienia i wytchnienie w klimatyzowanym lokalu. Pokrzepieni ruszyliśmy na zwiedzanie pięknie odrestaurowanej, kolorowej zielonogórskiej starówki. Zajrzeliśmy też do najstarszego w mie- O ście kościoła, konkatedry pw. św. Jadwigi, zbudowanego w XIII wieku. Kolejnym celem zwiedzania była Palmiarnia, umiejscowiona na pobliskim wzgórzu Parku Winnego, otoczonego z trzech stron plantacją winogron z widokiem na panoramę miasta i jego okolice. Niestety, przy tej pogodzie trudno było wytrzymać w jej wnętrzu a tu jeszcze dwa górne piętra przyciągają egzotyką tropikalnych drzew i tam też kilkoro z nas „poniosło”. Widok wśród wierzchołków palm wspaniały, ale temperatura nie do wytrzymania, ponad 50 stopni i wysoka wilgotność, która pozwoliła nam tylko na kilkuminutowy pobyt wśród palm. Odzienie, choć lekkie, przyklejone do skóry, a pot ciurkiem spływał po ciele. Krótki odpoczynek nie przynosi żadnej ulgi. Musimy uciekać na zewnątrz, choć też na prażące słońce, ale choć z lekkim przewiewem wiaterku. Uf! Jaki kontrast pogodowy w stosunku do zeszłorocznego zimnego i deszczowego spotkania w Ostródzie. Sobotni wieczór zakończyliśmy spotkaniem przy lampce koniaku, kawce i ciasteczkach z okazji wydania „umęczonej” ale naszej, własnej książki:„Spadochroniarze Kadry Narodowej lat 1950-1980” i„Spadochroniarze Wrocławscy”, kończący 7-letni okres zawracania przez autora, Wojtka Soleżyńskiego głowy, wszystkim i każdemu z osobna o dostarczanie niezbędnego, materiału i zdjęć, na które jej autor miał zaszczyt zaprosić wszystkich uczestników i podziękować za współpra- 31 REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA cę i pomoc w jej urzeczywistnieniu, a to, że opisywany w niej okres zostawi trwały ślad w literaturze, jest fakt umieszczenia dwóch egzemplarzy książki w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie. Niedziela – trzeci dzień Zjazdu pozostał do indywidualnego wyboru miejsca spędzania czasu. Korzystać można było z obiektów sportowych ośrodka (basen, leśne spacery, miejscowa kawiarnia) a dla amatorów wycieczek w okolicy: Muzeum Sprzętu Wojskowego, Ogród Botaniczny itp. obiekty w rejonie Zielonej Góry czy wyjazd do Świebodzina (około 40 km) z celem obejrzenia monumentalnej figury Chrystusa Króla, majestatycznie górującej nad okolicą. Po obiedzie relaks w cieniu drzew, spacer po ośrodku a przede wszystkim wyciszenie na tarasie przy kolejnym „Tyskim”, wprawiający nas w dobry (zdrowy) nastrój, dający zapomnienie o jakichś tam posiadanych dolegliwościach. O godzinie 18.00, przy już opustoszałym ośrodku (po obiedzie bowiem wszystkie bazujące tu grupy sportowców i turystów jak za ruchem czarodziejskiej różdżki poznikały) zostaliśmy tylko my, by w jednym rogu ogromnej jadalni, zasiąść przy pożegnalnej kolacji, oczywiście bogatej w wszel- Rozbiegani skoczkowie kie dobroci jadła i napitków, również tych mocniejszych. W wolnej dyskusji ustalono, zamknięcie w przyszłym roku 10-letniego okresu spotkań„po latach”z pozostawieniem furtki na przyszłe lata ewentualnego: całkowitego zaniechania lub dalszej ich organizacji, ale może już w nieco innej formie i rzadszym okresie, a może przekazania pałeczki młodszej generacji? To będzie jednak temat do ustalenia na spotkaniu X Zjazdu. A więc do zobaczenia na (być może już ostatnim) X Zjeździe, najprawdopodobniej w Kołobrzegu. Wojciech Soleżyński Skakać czy biegać to dylemat jaki od pewnego czasu często przy różnych okazjach stawiali byli żołnierze wojsk powietrznodesantowych zrzeszeni w Związku Polskich Spadochroniarzy w Katowicach. Część z nich ma za sobą nawet po kilka tysięcy skoków spadochronowych o różnym stopniu trudności, ale nawet oni sceptycznie byli nastawieni do biegów długodystansowych. Przypadek zrządził, że poglądy wielu na ten temat uległy radykalnej przemianie. Dlaczego? O tym poniżej. We wrześniu bieżącego roku I Oddział ZPS w Warszawie zorganizował wyjazd do Arnhem w Holandii dla uczczenia bohaterskiej walki sprzed 70 lat z udziałem spadochroniarzy polskich znanej w historii jako operacja wojskowa pod kryptonimem Garden Market. Po przyjeździe na miejsce uczestnicy wyprawy zostali zakwaterowanie na terenie Spotkanie z komandosami miejscowej jednostki wojsk desantowych. W tym czasie odbywali tam służbę komandosi wojsk NATO, w tym także rezerwiści w słusznym wieku powołani na przeszkolenie. Przybysze z Polski mogli obserwować złożoność ćwiczeń sprawnościowych, w których jednym z podstawowych elementów oprócz skoków spadochronowych były biegi długodystansowe w pełnym ekwipunku bojowym. Wydawać mogłoby się , że po ćwi- 32 czeniach żołnierze ze zmęczenia padną jak kłody. Działo się jednak coś nieoczekiwanego. Większość przebierała się szybko w stroje sportowe a niektórzy nawet w mundurach i jak nowonarodzeni zaczęli biegać dróżkami po rozległym terenie wojskowym. Dali przykład , siła oddziaływania – my również w czasie wolnym od zajęć biegaliśmy uroczymi trasami poprzecinanymi licznymi kanałami na obrzeżach jednostki wojskowej. Biegiem nie było w planie, ale do Arnhem z miejsca zakwaterowania niektórzy pobiegli. Wieczorem wspólna kolacja i zabawa w gronie wielu narodowości. Kulminacyjnym punktem były uroczystości w Driel z udziałem prezydenta Polski i pokazy skoków spadochronowych demonstrowanych przez spadochroniarzy z różnych krajów w tym z Polski oraz kilkunastokilometrowy bieg na miejsce głównych uroczystości dla uczczenia pamięci bohaterskiej walki z udziałem polskich spadochroniarzy sprzed 70 lat pod kryptonimem Garden Market. Po powrocie, w Warszawie – na XXVI PZU Maratonie spadochroniarze z Katowic w koszulkach z logo związku byli widoczni na trasie biegu, a liczni kibice dopingujący zawodników wyrażali podziw z nutą zasko- Na trasie Maratonu Warszawskiego czenia, że spadochroniarze nie tylko skaczą ze spadochronem, ale również biegają na morderczych dystansach maratońskich. Maratony biegowe, a także skoki spadochronowe to całkiem zbieżne dyscypliny sportowe, bo żaden inny sport w takim stopniu nie wyrabia odporności psychicznej niezbędnej do pokonywania życiowych przeszkód. Dr inż. Stanisław Wójcik Związek Polskich Spadochroniarzy Oddz. Katowice Chwila po zwycięstwie nad słabościami, zupełnie jak po skoku spadochronowym SPADOCHRONIARZ 76 IV Piknik Spadochroniarski „Wisła” REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA Tradycją jest, że w pierwszą sobotę października w Wiśle odbywa się piknik spadochroniarski. W bieżącym roku uczestnicy jego czwartej edycji byli gośćmi skoczni narciarskiej im. Adama Małysza w Wiśle Malince, gdzie dzięki uprzejmości i przychylności gospodarza obiektu dyrektora Andrzeja Wąsowicza od wiosny działa filia wiślańskiego Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych. Nieformalne rozpoczęcie imprezy, co już także jest tradycją nastąpiło około godziny 9.00 w nurtach rzeki Wisły, w której swoje spragnione chłodu ciała moczyły „Morsy” w bordowych i zielonych beretach, gromadząc ciekawskich i wstrzymując ruch samochodowy na pobliskim moście. W południe z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin ppłk. Adolfa Pilcha Cichociemnego Spadochroniarza Armii Krajowej pseud. „Góra”, „Dolina” złożono wiązanki kwiatów pod upamiętniającą go tablicą wmurowaną w budynek szkoły podstawowej, do której uczęszczał. Asystę honorową przy tablicy wystawiła GRH 27. Pułku Ułanów, a ze sztandarami przybyły poczty Związku Polskich Spadochroniarzy na Zachodzie oddział Polska oraz Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ – koło nr 23 z Bielska-Białej. Oprócz ww. wiązanki złożyli państwo Anna i Bogdan Rowińscy z Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy AK, przedstawiciele Jednostki Wojskowej AGAT, 18. batalionu powietrznodesantowego, a także organizatorzy I Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy w Warszawie, Grupa Rekonstrukcji Historycznej„Południe”Polscy Spadochroniarze Wojskowi oraz Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych. Tradycyjnie, już po raz kolejny Piknik zaszczycili swoim udziałem: Józef Marosz – weteran 2 Batalionu Komandosów Zmotoryzowanych i Franciszek Gardawski – weteran 1. SBS. Gościem specjalnym IV edycji Pikniku był ppor. Aleksander Tarnawski – Cichociemny „Upłaz”. Ze strony władz lokalnych przybyli: Jan Poloczek – burmistrz Wisły oraz Jerzy Nogowczyk – starosta cieszyński. Odpalenie armaty przez weteranów rozpoczęło oficjalną część pikniku na skoczni w Wiśle Malince. Jednym z jej elementów było wręczenie przez mjr. rez. Waldemara Jagiełłę – prezesa Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ – koło nr 23 z Bielska-Białej burmistrzowi Wisły urny z ziemią z miejsca spoczynku kpt. Ignacego Gazurka na Cmentarzu Wojennym w Ostrebeek, którą ten przekazał na ręce Piotra Wybrańca – Dyrektora Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych. 4/2014 Lokalizacja tegorocznej imprezy na skoczni okazała się bardzo trafna z uwagi na niezbyt sprzyjającą aurę, która nie przeszkodziła jednak zaplanowanym dynamicznym, bardzo widowiskowym pokazom odbicia zakładnika i zjazdów na linie w wykonaniu Grup Strzeleckich„Morus”i„Sekcja 7”, a także pokazom walki wręcz i technik interwencyjnych w wykonaniu kadetów z klas mundurowych Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki z Bielska-Białej. Tym razem nie mogły odbyć się skoki spadochronowe, ale uczestnicy pikniku mogli podziwiać przeprowadzony przez Tomisława Tajnera pokaz treningu miejscowych skoczków narciarskich, a także trening fińskiej kadry. Wśród statycznych wystaw uwagę przyciągały historyczne pojazdy Grupy Rekonstrukcji Historycznej„Breda”, Automobilklubu Beskidzkiego oraz Romana Goika, jak również diorama polskich zwiadowców z okresu PRL wystawiona przez Grupę MilitarnoHistoryczną„Berliner-Mauer”. Wewnątrz budynku natomiast wystawy JednostkiWojskowej GROM na której dodatkowo przez cały czas trwania pikniku leciały filmy promocyjne tej jednostki i Grupy Rekonstrukcji Historycznej 1. Samodzielna Kompania Commando ze Swarzędza. Spore zbiory broni palnej, wraz z całym związanym z nią osprzętem zaprezentowało Małopolskie Stowarzyszenie Strzelców i Kolekcjonerów Militariów. Wśród grup rekonstrukcyjnych przybyłych na imprezę najliczniej zaprezentował się oczywiście jeden z jej organizatorów – Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Południe” Polscy Spadochroniarze Wojskowi, ale można było zobaczyć także grupę z Muzeum 4. Pułku Strzelców Podhalańskich, tym razem w mundurach spado- chroniarzy 101. Dywizji Powietrznodesantowej, jak i rekonstruktorów irackich, czy niemieckich spadochroniarzy. Oprócz tych ostatnich po terenie skoczni paradowali w swych beretach prawdziwi fallschimjagerzy, gdyż na piknik przybyli również goście z Bund Deutscher Fallschirmjager e.V. Panowie Peter i Boris Rhode. Interesującą prelekcję o ppłk. Pilchu przeprowadził Maciej Downar-Zapolski, prezes Środowiska Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego przy ŚZŻAK, jednocześnie promując swoją nową książkę o tym cichociemnym pt.„Ptaszek wylądował”. Następnie odbyło się spotkania z gościem honorowym pikniku ppor. Aleksandrem Tarnawskim cc. „Upłazem”, który zaimponował wszystkim obecnym swoją rozległą wiedzą, doskonałą pamięcią, kondycją i odwagą, przywołaną przy okazji wykonanego miesiąc wcześniej (w wieku 94 lat) skoku tandemowego ze spadochronem. Gromkie, szczere i spontaniczne brawa, zgotowane panu Aleksandrowi przez wszystkich przybyłych na spotkanie z bohaterem, były najlepszą formą docenienia przez byłych i obecnych skoczków spadochronowych tego niecodziennego wyczynu. Organizatorzy nie mogli zapomnieć o najmłodszych. Dla nich przez cały czas trwania pikniku strzelnicę prowadziła Agnieszka Wiśniewska, a każde z dzieci wychodziło z nagrodą. Przeprowadzono także konkurs wiedzy o spadochroniarstwie i lotnictwie, w którym dzieci wykazały się naprawdę imponującą wiedzą, a na zadawane im pytania wielu dorosłych nie umiałoby udzielić odpowiedzi. W trakcie imprezy w osobach pracowników oraz dyrektora Kazimierza Rajcha promowała swoją„Pętlę cieńkowską”(spacer trasą z bardzo pięknymi widokami), kolejkę krzesełkową na Cieńków oraz Pensjonat„Ogrodzisko” Nadwiślańska Agencja Turystyczna – sponsor IV Pikniku Spadochroniarskiego. P.W. 33 TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA 34 SPADOCHRONIARZ 76 TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA 4/2014 35 TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA Powrót do ojczyzny D ziadek naszego kolegi st. sierż. Antoniego Dobiji – Józef Kubica urodził się 11 listopada 1902 r. w Wilkowicach k. Bielska, z zawodu był ślusarzem precyzyjnym i ustawiaczem maszyn włókienniczych. Jako żołnierz „błękitnej armii” gen. J. Hallera, po demobilizacji brał czynny udział w III Powstaniu Śląskim w 1921 roku. W latach 20. służył w WP jako mechanik lotniczy w 4. Pułku Lotniczym w Toruniu. W okresie międzywojennym we wszystkie święta państwowe paradował w uniformie Związku Powstańców Śląskich, czego miejscowi Niemcy nie mogli mu darować, toteż znalazł się na tajnej liście do aresztowania i zagłady. Został aresztowany przez gestapo 14 września 1939 roku i etapami przesłany do KL Buchenwald, gdzie stracono go 26.11.1939 roku, spalono, a prochy rozsypano na wyznaczonej „łączce” wewnątrz obozu. Na prośbę A. Dobiji były przesiedleniec z Bielska, obecny mieszkaniec Lipska Horst Willman, przywiózł ziemię z prochami J. Kubicy i przekazał wnukowi. W dniu 9 listopada br., w przeddzień Święta Niepodległości i 112. rocznicy urodzin J. Kubicy, odbyła się w miejscowym kościele pw. św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich, kościelna uroczystość poświęcenia i pogrzebania urny z prochami w grobie żony Elżbiety. W tej podniosłej uroczystości brała również delegacja ZPS z pocztem sztandarowym. Patriota polski, jakim był niewątpliwie Józef Kubica powrócił i spoczął po 75 latach w rodzinnej, Śląskiej Ziemi. Tekst i foto: W. Blicharski Wnuk Antoni z prochami Dziadka Józefa 36 22 Autor: Piotra Witkowski Prezentacja „Walczący Orzeł – Barwa i Broń 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej 1941–1945” listopada br. w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie odbyła się promocja książki dr. Piotra Witkowskiego zatytułowana „Walczący Orzeł – Barwa i Broń 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej 1941–1945”. Prezentacja dotyczyła tomu pierwszego, w którym autor skoncentrował się przede wszystkim na barwie, umundurowaniu i wyposażeniu pierwszej w dziejach Oręża Polskiego WP brygady spadochronowej WP. Monografia autorstwa dr. Piotra Witkowskiego jest jedną z pierwszych na rynku polskim publikacji, która prezentuje barwę, umundurowanie i wyposażenie legendarnej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego. Zainteresowania badawcze autora związane są z historią polskich wojsk powietrznodesantowych i specjalnych. Autor, były żołnierz elitarnego 1. Batalionu Szturmowego, jest doktorem nauk humanistycznych na wydziale Filologiczno-Historycznym Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Po spotkaniu promocyjnym dyskutowano przy wojskowej grochówce o „żołnierskim szczęściu” i szlaku bojowym jednostki. Promocję książki uświetnili między innymi żołnierze 16. Batalionu Powietrznodesantowego z 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa (popularne zwanych „czerwonymi beretami” kontynuatorów chlubnych tradycji 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie), członkowie GRH 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, I i XII Oddziału Związku Polskich spadochroniarzy z Warszawy i Łodzi oraz Klubu Byłych Żołnierzy Wojsk Powietrznodesantowych „czerwone berety” oraz sympatycy i miłośnicy tematyki jednostek powietrznodesantowych WP. Budowniczy Domu Polskiego Żwirki i Wigury w Cierlicku-Kościelcu na Zaolziu 10 września 1994 roku Henryk Żwirko, syn pilota śp. Franciszka, przeciął wstęgę, przez co nastąpiło oficjalne otwarcie i oddanie do użytku Domu Polskiego Żwirki i Wigury (DPŻW) w Cierlicku na Zaolziu, w pobliżu miejsca śmierci Bohaterów Przestworzy, którzy zginęli tu 11 września 1939 roku. Inicjatorami budowy była miejscowa młodzież polska skupiona w Klubie Młodych „IKAR”. Ówczesne władze partyjne KPCz skutecznie hamowały wydanie zezwolenia na budowę obiektu, jako że ktoś ośmiela się w ten sposób „uczcić lotników (ministra) Becka”. Pod koniec lat 80. sytuacja zmieniła się na tyle, że w marcu 1989 r. ruszyły prace budowlane. Obiekt powstawał w czynie społecznym, do tego dołączyły się firmy budowlane i specjalistyczne z Polski. Potrzebne fundusze czerpano ze składek, cegiełek, darowizn. Zbierała pieniądze Polonia W. Brytanii, USA i Kanady. Prezes „Wspólnoty Polskiej” z Warszawy, prof. A. Stelmachowski przekazał wówczas ponad 1 mln dzisiejszych zł. Oficerowie dowództwa WLOP zainstalowali tu muzeum „Zwycięzcy Przestworzy”. Powstanie obiektu byłoby niemożliwe bez pracy fizycznej i organizatorskiej przy samym obiekcie. Członkowie Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w RCz, Seniorzy Lotnictwa z Bielska-Białej, członkowie XVIII Oddziału ZPS przez cały czas trwania prac byli tu obecni, poświęcając wolne soboty i niedziele, a nawet własne urlopy. Np. Marian Wędzel z KSL sam przepracował tu 1.000 r/h. W. Blicharski przybywał tu przewodząc dwiema grupami spadochroniarzy: cieszyńskiej i bielskiej. „Motorem” grupy bielskiej był A. Dobija. Pomoc spadochroniarzy nie ograniczała się do pracy fizycznej, drugie biuro budowy prowadził w Cieszynie W. Blicharski, który starał się o potrzebne środki materiałowe, przedmioty i narzędzia, organizował ich przewóz przez granicę. Spadochroniarze przepracowali tu tysiące roboczogodzin, przybywali do prac całymi rodzinami, a wspierał ich duchowo były Prezes ZG ZPS śp. gen. E. Rozłubirski. Ochotnicy Spadochroniarze pracowali tu w okresie: sierpień 1992 – wrzesień 1994. Był to ich patriotyczny obowiązek. 13 września 2014 roku w DPŻW, członkowie i Za-rząd PZKO, w 20. rocznicę istnienia obiektu, w sposób bardzo uroczysty uhonorowali dawnych budowniczych tytułami „Honorowych Budowniczych DPŻW”, wręczając odpowiednie dyplomy i suweniry. Otrzymali je: Władysław Blicharski i Antoni Dobija, a także Kazimierz Kawecki. Dom Polski Żwirki i Wigury w Cierlicku-Kościelcu jest materialnym dowodem społecznego czynu Spadochroniarzy. Ze strony PZKO do najbardziej zasłużonych zaliczyć należy: śp.śp. Oskara Gałuszkę i Władysława Mikulę, a także dwóch braci: Józefa i Jana Przywarów. Tekst i foto: W. Blicharski SPADOCHRONIARZ 76 Z ŻAŁOBNEJ KARTY Pożegnanie pilot Wiesław Starzec (1959 – 2014) Odszedł od nas mielecki spadochroniarz-instruktor. Karierę lotniczą rozpoczął w Aeroklubie Mieleckim w 1974 roku w sekcji spadochronowej. Specjalizował się w wieloboju spadochronowym, zajmując I miejsca w latach 1977–1984: w XI Nowoczesnym Pięcioboju Spadochronowym, I–VI Mistrzostwach Polski w Wieloboju Spadochronowym – zarówno indywidualnie jak i drużynowo. Członek kadry narodowej, reprezentując Polskę na zawodach w Bułgarii, NRD, CSRS, ZSSR, Korei Północnej. Instruktor spadochronowy w Aeroklubie Mieleckim w latach 1984–2005. Za działalność w propagowaniu spadochroniarstwa został odznaczony srebrnym medalem „Za zasługi dla obronności kraju”. Oddał ponad 1554 skoków. Był pilotem liniowym w JET AIR Warszawa, kapitanem na samolotach Jetstrim 31, ATR 42, instruktorem pilotem w Royal Star Aero w Mielcu, Aeroklubie Mieleckim oraz pilotem w Polskich Zakładach Lotniczych„Sikorski”w Mielcu. Spędził w powietrzu ponad 6500 godzin. Instruktor narciarstwa. Został pochowany na cmentarzu komunalnym (ul. Królowej Jadwigi). Cześć Jego pamięci! Pożegnanie star. sierż. Janusz Molik (1939 – 2014) Urodził się w Mydlnikach koło Krakowa. Duch przygody zaprowadził go do Aeroklubu Krakowskiego, gdzie rozpoczął szkolenie lotnicze. Pozostał wierny spadochroniarstwu po wstąpieniu do służby wojskowej. W tworzącej się w Krakowie 6. PDPD był już doświadczonym spadochroniarzem i został powołany do plutonu wyczynowego. W trakcie służby reprezentował wysoki poziom swoich umiejętności spadochronowych. Startował w wielu zawodach spadochronowych jak: Mistrzostwa Wojsk Powietrzno-Desantowych, Wojska Polskiego i Armii Zaprzyjaźnionych. Wykonywał skoki pokazowe o najwyższej skali trudności dla różnych przedstawicieli państw, młodzieży i filmu. W zawodowej służbie wojskowej był instruktorem spadochronowym, który potrafił wyszkolić całą rzeszę spadochroniarzy, tak by wykonywane przez nich skoki były bezpieczne i bez urazów. Cechował go zawsze doskonały humor, który udzielał się jego podopiecznym, nawet w najtrudniejszych chwilach służby. Po zakończeniu służby wojskowej był trenerem sekcji spadochronowej WKS Wawel, która była czołową drużyną w polskim spa- 4/2014 dochroniarstwie. Wykonał 2500 skoków. W wolnych chwilach zajmował się myślistwem. Zmarł w wieku 75 lat, zostawiając żonę Joannę, córkę Małgosię i syna Jakuba. Pochowany w asyście kompanii honorowej w Mydlnikach, pożegnany słowem kolegi Augustyna Koniora z udziałem rodziny, koleżanek i kolegów z całego kraju oraz zarządu ZPS. Augustyn Konior Wystartowałeś młodo pod obłoki Piękno ziemi „Szpaku” podziwiałeś z góry W spadochroniarstwie dostrzegłeś uroki Odszedłeś spełniony na łono natury. Dobrym kolegą za życia byłeś I tak w pamięci naszej zostaniesz Wiele chwil wspaniałych z nami przeżyłeś Na swoim bogatym życia piedestale. Augustyn Konior 37 Święto Lotnictwa w 25. BKPow. W piątek, 29 sierpnia br. na lotnisku wojskowym w Nowym Glinniku odbyły się uroczyste obchody Święta Lotnictwa i święta 7. dywizjonu lotniczego połączone z Dniem Otwartych Koszar. Obchody zostały zainaugurowane o godz. 9.30 mszą w intencji żołnierzy, pracowników wojska i ich rodzin. Nabożeństwu przewodniczył ksiądz kapelan, ppłk Piotr Majka. Godzinę po nabożeństwie do uroczystego apelu stanęły pododdziały wraz z asystą honorową 7. dlot. Apel rozpoczął się złożeniem meldunku o gotowości pododdziałów do rozpoczęcia obchodów święta przez dowódcę uroczystości, mjr. Tomasza Liburskiego dowódcy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, płk. Stanisławowi Kaczyńskiemu. W obchodach wzięli udział również przedstawiciele władz samorządowych oraz po- wiatowych, rodziny żołnierzy poległych w misjach poza granicami kraju, kombatanci, przedstawiciele policji, wyżsi oficerowie instytucji wojskowych, dowódcy zaprzyjaźnionych jednostek, emerytowani żołnierze zawodowi, dyrektorzy firm, duchowieństwo oraz zaproszeni goście. Wojskowe obchody stanowiły wyśmienitą okazję do uhonorowania najbardziej zasłużonych i wyróżniających się żołnierzy dywizjonu Gwiazdą Iraku, Gwiazdą Czadu i Gwiazdą Afganistanu. Sam apel został zwieńczony defiladą lądowo-powietrzną, w której udział wzięły śmigłowce W-3W Sokół. Defilada powietrzna stanowiła doskonałą okazję do zaprezentowania kunsztu lotniczego, który piloci zdobywają w codziennym trudzie podczas intensywnego szkolenia. W czasie Dnia Otwartych Koszar kawalerzyści zaprezentowali nie tylko elementy uzbrojenia, ale także pojazdy wraz z wyposażeniem oraz sprzęt medyczny Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej. Tekst: st. sierż. Jan Gierczak Foto: por. Tomasz Pierzak, kpr. Piotr Czaplarski
Podobne dokumenty
Magazyn Spadochroniarzy Polskich
płk. Jan Gazarkiewicz, Jan Ziemiecki, Wiesław Trębicki, ks. Mirosław A. Michalski, Henryk Strzelecki, Waldemar Szweda, Roman Budzyński, Bernard Brysiak, Romuald Talarek. I Oddział ZPS w Warszawie w...
Bardziej szczegółowoSpadochroniarz 70 - Związek Polskich Spadochroniarzy
w Polsce, organizując wspólnie z zarządem I Oddziału ZPS i zarządem firmy AIR-POL uroczyste spotkanie w ramach „Dnia Spadochroniarza” weteranów i ludzi zaangażowanych w produkcję spadochronów oraz ...
Bardziej szczegółowospadochroniarz 78/79 - Związek Polskich Spadochroniarzy
Rada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący), Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław lwański, Stanisław Skibiński Redakcja: Wiesław lwański (Redaktor Naczelny), Marcin Gil (z-ca redaktora naczeln...
Bardziej szczegółowo