Katastrofa MH17: Niemcy krytykuja Ukraine

Transkrypt

Katastrofa MH17: Niemcy krytykuja Ukraine
Rzeczpospolita. – 04.12.2014
Michalina Mikulska
Katastrofa MH17: Niemcy krytykują Ukrainę
Катастрофа MH17: Німеччина критикує Україну
Експерт Стокгольмського міжнародного інституту досліджень проблем миру, Симон
Веземан (Siemon Wezeman) звинуватив українську владу, що, незважаючи на попередні
інциденти не закрила повністю повітряний простір над східною Україною, де відбулось
лихо MH17. Експерт має на увазі, що напередодні за кілька днів (14 липня) в цьому ж
районі був збитий на висоті 6500 метрів літак АН-26.
http://www.rp.pl/artykul/1162253-Katastrofa-MH17--Niemcy-krytykuja-Ukraine.html
AFP
Ekspert Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem, Siemon
Wezeman zarzucił władzom ukraińskim, że pomimo wcześniejszego incydentu nie zamknęły
całkowicie przestrzeni powietrznej nad wschodnią Ukrainą, gdzie doszło do katastrofy MH17.
O stanowisku Wezemana poinformował w czwartek dziennik "Sueddeutsche Zeitung"
oraz stacje telewizyjne WDR i NDR prowadzące wspólnie dziennikarskie śledztwo w sprawie
katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych 17 lipca na Ukrainie, w której zginęło 298
osób.
Ekspert zarzuca władzom Ukrainy, że nie zamknęły całkowicie przestrzeni powietrznej
nad wschodnią Ukrainą, pomimo tego, że zaledwie kilka dni wcześniej (14 lipca) doszło do
zestrzelenia w tym rejonie lecącego na wysokości 6500 metrów samolotu Antonow AN-26.
"W przypadku zestrzelenia Antonowa na wysokości 6500 metrów było całkowicie jasne,
że nie można było tego dokonać za pomocą lekkiego systemu rakietowego, lecz wyłącznie przy
użyciu ciężkiej wyrzutni rakiet przeciwlotniczych zdolnych do osiągania pułapu od 10 tys. do 13
tys. metrów. " - wyjaśnił Wezeman.
Jak dodał, "bardzo dziwne" jest to, że przestrzeń powietrzna nie została od razu
kompletnie zamknięta. Władze ukraińskie zakazały jedynie lotów na wysokości do 9750 metrów.
Malezyjski samolot odbywający lot MH17 znajdował się w momencie zestrzelenia na
wysokości 10050 metrów - pisze "SZ".
Wezeman potwierdził zarzuty wysuwane wcześniej wobec strony ukraińskiej przez
niemieckiego adwokata Elmara Giemullę, reprezentującego krewnych niemieckich ofiar tej
katastrofy. Giemulla, który jest profesorem prawa lotniczego, sugeruje, że władze ukraińskie
zaniechały zamknięcia przestrzeni powietrznej ze względów finansowych. Wpływy z prawa do
przelotów szacowane są na dwa miliony euro dziennie. Niemieccy krewni złożyli skargę do
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Niemieccy dziennikarza badający kulisy katastrofy odkryli, że w opublikowanym we
wrześniu przez Holandię raporcie o przyczynach wypadku usunięto zdanie mogące wskazywać
na zaniedbanie strony ukraińskiej. W wykreślonym zdaniu była mowa o wydaniu przez Ukrainę
dwukrotnie ostrzeżeń (NOTAM - notice to airmen) o zamknięciu przestrzeni powietrznej między
8000 a 9750 m. Jak wyjaśniły władze Holandii, zdanie zostało usunięte, aby "zapobiec powstaniu
różnych wersji raportu".
Boeing 777 linii Malaysia Airlines został zestrzelony 17 lipca na wschodzie Ukrainy,
najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez
prorosyjskich separatystów. W katastrofie maszyny lecącej z Amsterdamu do Kuala Lumpur
zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43
Malezyjczyków, 38 Australijczyków i czterech Niemców. Niemiecka prokuratura generalna
wdrożyła śledztwo w związku z podejrzeniem o zbrodnię wojenną.