Mieszkania komunalne - c.d. wprowadzania opinii publicznej w błąd
Transkrypt
Mieszkania komunalne - c.d. wprowadzania opinii publicznej w błąd
Mieszkania komunalne - c.d. wprowadzania opinii publicznej w błąd XIII sesja Rady miasta, kolejna odsłona zabawy w kotka i myszkę władz miasta z warszawiakami. Wszystko zgodnie z zasadą: „Dziel i rządź”. Pani Prezydent i jej zastępca – Pan Michał Olszewski za wszelką cenę starają się zantagonizować mieszkańców stolicy. Szlachetni przedstawiciele władzy są niezmiernie zafrasowani losem przyszłych pokoleń, niesprawiedliwością zaciągania wieloletnich kredytów przez młodych, często równieŜ staŜem pobytu/rezydencji w stolicy, warszawiaków. Pani Prezydent kategorycznie oświadczyła, Ŝe mieszkań komunalnych sprzedawać nie będzie, dzierŜawy wieczystej teŜ nie zniesie – bo w przyszłości zabraknie municypalnego majątku dla jej córki i wnuków. Prezydent Michał Olszewski przedstawił historię zmian uchwały Rady Miasta z 15 grudnia 2011r. – uznanej przez WSA I NSA w większej swej części za nie zgodną z „Ustawą o gospodarce nieruchomościami”. Pan Prezydent poinformował równieŜ o przekazaniu do Pierwszego Prezesa NSA wniosku o kolejną interpretację spójności z ustawą planowanych zmian w uchwale dotyczących bonifikat udzielanych przy sprzedaŜy mieszkań komunalnych . Ale tak właściwie to po co? PrzecieŜ Miasto moŜe, ale nie musi. Temu damy, a temu nie - a jeŜeli pójdzie do sądu – to najwyŜej z pieniędzy podatnika zapłaci się grzywnę za niewykonanie wyroku. Czego broni miasto, a o kogo walczy nasze Stowarzyszenie Warszawiak Na Swoim? Próbowałam to wyjaśnić na wspomnianej sesji, ale o godz. 23 nie było juŜ ani Pani Prezydent, ani radnych PO, którzy nie muszą chyba słuchać mieszkańców bo i tak zawetują wszystko bez analizy. Wbrew temu co mówią władze Warszawy próbujemy pomóc nie „nowym” najemcom, ale lokatorom mieszkającym czasami kilkadziesiąt lat w tym samym mieszkaniu/zasobie komunalnym. Warszawiakom, których rodziny , często z własnych funduszy odbudowywały budynki w których mieszkają. Ludziom, którzy wpłacali środki na Zakładowe Fundusze Mieszkaniowe (a przy przydziale dodatkowo wysoką kaucję), posiadali KsiąŜeczki Mieszkaniowe, oddawali lokale własnościowe w zamian za mieszkanie komunalne. Ludziom, których dorobkiem Ŝycia bardzo często jest jedynie ich mieszkanie, w utrzymanie którego inwestowali z własnych środków przez całe Ŝycie. Ludzie którzy płacą o 2-3 zł za m² więcej niŜ właściciele mieszkań w tym samym budynku. W rzeczywistości miasto dopłaca tylko do mieszkań socjalnych które stanowią ok.5% zasobu. Ale opinia publiczna słyszy Ŝe dopłaca do mieszkańców komunalnych. Prawda jest taka - wszyscy dopłacamy do ZGN. Nie Ŝądamy wiele - respektowania przez urząd prawa oraz traktowania nas, petentów bez buty i arogancji. Niestety jeszcze przed wejściem w Ŝycie Uchwały z 2011r. Miasto zaczęło stosować dodatkowe kryteria uniemoŜliwiające wykup mieszkań. Nawet korzystny dla mieszkańców wyrok WSA nie zmienił stanowiska władz Warszawy. Mieszkań nie sprzedano. Do końca 2012r. obowiązywała stara uchwała z 2004r – niestety nie respektowana przez urzędy, które przeciągały czas rozpatrywania spraw ai decydująca była nie data złoŜenia wniosku o wykup, a widzimisię urzędnika. Miasto sprzedając mieszkanie długoletniemu lokatorowi realizuje swoje konstytucyjne zobowiązanie wobec nie jednej osoby, a kilku pokoleń. To nie jest Ŝadne rozdawnictwo, miasto nie budowało tych budynków - jest to stary zasób mieszkaniowy wymagający nakładów finansowych, których miasto przez złe zarządzanie nie umie znaleźć. Na sprzedaŜy mieszkań miasto zyskuje finansowo i to nie tylko jednorazowo. Koszty zarządzania przez ZGN np. w Śródmieściu są 3-4 krotnie wyŜsze niŜ we wspólnotach mieszkaniowych. Wspólnoty Mieszkaniowe zarządzają analogicznym zasobem jak ZGN o ok. 200 mln zł. rocznie taniej. Czyli moŜna! Taka suma pozwoliłaby na budowę ok. 1000 mieszkań w ciągu roku.. Pan Prezydent stwierdził Ŝe nie moŜna sprzedawać lokali ze względu na kurczenie się zasobów mieszkaniowych miasta. Usiłowałam dowiedzieć się jak ma się do tego fakt sprzedaŜy na drodze przetargu mieszkań np. na Pradze Południe z uzasadnieniem, iŜ powodem zbycia jest nadmiar mieszkań w Dzielnicy? Czy oznacza to, Ŝe przy sprzedaŜy bez bonifikaty, za 100% zasoby się nie kurczą? Dlaczego tylko w Warszawie mamy taki problem? Dlaczego Pan Prezydent odpowiadający za politykę lokalową miasta mówiąc o Niemczech, Francji i Austrii twierdzi, Ŝe na świecie nie udziela się bonifikat przy sprzedaŜy mieszkań komunalnych? JeŜeli Pan Prezydent nie wie to podpowiadam: i na zachodzie i na wschodzie sprzedaje się mieszkania komunalne. W Londynie council houses sprzedawane są z bonifikatą, w Moskwie komunalnyie kwartiry równieŜ. W swoim czasie Margaret Thatcher oddała najemcom mieszkania komunalne za darmo. Ale nie szukajmy tak daleko - mamy Łódź, Legnicę, Szczecin itd. Informacja ze strony Urzędu Miasta Łódź: „Drodzy Łodzianie! Zachęcam Was, abyście stali się pełnoprawnymi właścicielami mieszkań komunalnych i proponuję korzystne warunki ich nabycia. PoniŜej przedstawiam informację o bonifikatach, z których mogą Państwo skorzystać: W skrócie - są to bonifikaty od 80 – 95% .” „Prezydent Miasta Łódź” Dlaczego gdzie indziej moŜna , a w Warszawie nie? Na XIII sesji nikt nie udzielił mi Ŝadnych odpowiedzi. Zastanawiam się czy większość w Radzie Miasta nie lubi warszawiaków? Niestety - chyba tak! Ewa Kościuch – Manandhar V-prezes „ Warszawiak Na Swoim” ========================================================================= ================ Ci ludzie juŜ dawno je spłacili inwestując w nie niekiedy całe własne oszczędności. Pani Prezydent, chcemy aby Pani wiedziała, Ŝe ludzie przychodzący do Stowarzyszenia często mówią: „ ONI chcą Ŝebyśmy WYMARLI!” .