TAI Press 040522991703 Życie Handlowe z dnia 2004-05
Transkrypt
TAI Press 040522991703 Życie Handlowe z dnia 2004-05
TAI Press 040522991703 Życie Handlowe z dnia 2004-05-01 ermarket po otwarciu - kwiecień 2004 ekonomiczny sens. Zanim zdecydujemy się na współpracę, robimy wycenę obrotów, sprawdzamy wiarygodność finansową przyszłego właściciela sklepu E.Leclerc, a także prowadzimy wiele rozmów, by nabrać do niego zaufania. Podkreślał Pan, że osoby prowadzące sklepy pod znakiem E.Leclerc zachowują niezależność. W czym się ona przejawia? - Właściciele sklepów E.Leclerc mają całkowitą swobodę w kształtowaniu asortymentu. Oczywiście rachunek ekonomiczny i wynegocjowane dla całej sieci, korzystne umowy z dostawcami powodują, że część oferty jest wspólna. Nasza sieć różni się od innych tym, że nie posiada jednego dla wszystkich działu marketingu oraz merchandisingu, który narzucałby właścicielom sklepów, jaki produkt ma stać na półce, w którym miejscu i na jakiej wysokości. My prowadzimy handel tak, jak byśmy byli niezależnymi przedsiębiorcami, i robimy to zgodnie z naszym wyobrażeniem, oczywiście ucząc się przy tym od siebie nawzajem. Czyli w sieci E.Leclerc nie ma obowiązku określającego, że dany procent asortymentu musi pochodzić z centrali? - Nie ma, ale jest w tym oczywiście sens ekonomiczny. Podobnie jest z marką własną. Nie ma obowiązku mieć jej na półce, ale w dzisiejszych czasach właścicielom sklepów zależy na tym, żeby takie produkty były w ich ofercie. Powiedział Pan, że rozpoczęcie współpracy z siecią E.Leclerc poprzedzone jest wnikliwymi badaniami. Czy w momencie, gdy dojdzie ona już do skutku przedsiębiorca może się z niej wycofać? - Tak, ale w takich przypadkach E.Leclerc zachowuje prawo pierwokupu obiektu. Czy zdarzyło się, żeby ktoś chciał się wycofać z Grupy E.Leclerc? - W Polsce nie mieliśmy takich sytuacji. Natomiast były takie przypadki we Francji. W momencie, kiedy rozwój sieci poprzez budowę nowych Miesięcznik Śr. nakład 35000 egz. Zasięg ogólnopolski s. 6 obiektów został tam całkowicie zablokowany, pojawiły się oferty wykupu już istniejących sklepów E.Leclerc. Po kilku przypadkach sprzedaży Grupa zabezpieczyła się przed takimi sytuacjami wspomnianą zasada pierwokupu. Jeśli właściciel sklepu E.Leclerc chce sprzedać swoje przedsiębiorstwo, to wówczas Grupa wykupuje je od niego i oddaje następcy, który zaciąga kredyty, aby to spłacić, a zobowiązanie pierwokupu jest przenoszone na nowego właściciela. Dlaczego sieć E.Leclerc zdecydowała się na rozwój poprzez alianse z zewnętrznymi przedsiębiorcami, i dlaczego zrobiliście to właśnie teraz? - Alianse z niezależnymi przedsiębiorcami lub ich zrzeszeniami są naszą odpowiedzią na postępującą również w Polsce koncentrację handlu i produkcji żywnościowej oraz metodą na rozwój w oparciu nie tylko o wewnętrzny wysiłek inwestycyjny. Dla przykładu, we Francji podpisaliśmy umowę z grupa Systeme U, nasze sieci działają niezależnie, ale mamy dosyć duży obszar wzajemnej współpracy (w tym wspólne negocjacje handlowe). We Włoszech zawarliśmy alians z grupą Conad. którego efektem jest wspólne prowadzenie hipermarketów pod nazwa E.Leclerc-Conad i wspólne zakupy na terenie tego kraju. Ambicją grupy E.Leclerc jest utworzenie bieguna niezależnego handlu w Europie jako przeciwwagi z jednej strony dla skoncentrowanego handlu wielkopowierzchniowego, a z drugiej - dla coraz bardziej skoncentrowanego rynku wytwórczości. Bo tak naprawdę obawy polityków, m.in. w Polsce, nie powinny dotyczyć tego, że powstają hipermarkety, ale tego, że praktycznie cały przemysł spożywczy jest zdominowany przez wielkie światowe koncerny. Wbrew obiegowej opinii powstawanie hipermarketów pozwala rozwijać się drobnym, krajowym firmom produkcyjnym, czy to poprzez marki własne, czy też szeroką ofertę, której nie są w stanie pomieścić małe sklepy. Duże placówki mogą umieścić na półkach produkty małych firm, i chętnie to zrobią, żeby mieć nacisk na dużych producentów oraz uzyskać od nich lepsze warunki zakupowe. W momencie, gdy Polska staje się częścią Unii Europejskiej alians wydaje się być odpowiedzią skuteczniejszą od kreowania podziałów na swoich i obcych oraz tworzenia w tym duchu barier administracyjnych, które i tak są pokonywane siłą rachunku ekonomicznego. Czy można z tego wyciągnąć wniosek, że E.Leclerc ma w planach alians z jakąś siecią polskich detalistów? - Nie ma w tej chwili żadnych konkretnych rozmów na ten temat, ale nie jest to wykluczone. Dziękuję za rozmowę Magdalena Róg