Zabłudów i Okolice potrzebującym

Transkrypt

Zabłudów i Okolice potrzebującym
ISSN 2082-8284
Miesięcznik
bezpłatny
Zabłudów
i Okolice
Nr 12 (55)
Grudzień 2013
Pomagają potrzebującym
– Wprost nie da się tego
opisać jak dzieci cieszyły się
zotrzymanych prezentów –
mówi Marcin Sobecki, strażak
zOSP Zabłudów, który wziął
udział wogólnopolskiej akcji
„Szlachetna Paczka”. Jej finał
miał miejsce 7 i8 grudnia br.
Przez te dwa dni wolontariusze
istrażacy naprawę napracowali się.
Paczki przyjeżdżały i wyjeżdżały
oróżnych porach dnia. – Najwięcej
pracy było wsobotę przy rozładowaniu tira, który przyjechał późnym
wieczorem zWarszawy. Gdyby nie
pomoc strażaków to byłoby krucho
– mówi Sylwia Januszkiewicz, liderka
rejonu Zabłudów.
Jak informują organizatorzy do
tegorocznej akcji zakwalifikowano
czterdzieści rodzin zterenu Gminy
Zabłudów. Wszystkie one dostały
paczki, a nawet dodatkowe prezenty. W ubiegłym roku było ich
trzydzieści dwie.
– Rodziny, którym pomagaliśmy
prosiły głównie ożywność iodzież
na zimę oraz obuwie dla dzieci –
mówi Nel Andrejczuk, zastępca liderki rejonu Zabłudów . – Choć zdarzały się iwiększe potrzeby, jak np.
Zanim paczki trafiły do rodzin znalazły się wmagazynie, który ulokowano
wzabłudowskiej remizie strażackiej
pralka, meble, komputer, odkurzacz,
kuchenka mikrofalowa czy nawet
opał na zimę iblacha na dach.
Średnia wartość jednej paczki wynosiła ok. 2240 zł. Choć mieliśmy
również itakie za kilka tysięcy złotych
– informuje Sylwia Januszkiewicz.
Jedną zosób, która przygotowała
paczkę była 11-letnia Natalka zBiałegostoku. To ona po obejrzeniu spotu
reklamowego wtelewizji postanowiła pomóc innym. Namówiła rodzinę
oraz koleżanki ikolegów ze swojej
klasy. Wspólnymi siłami przygotowała paczkę iosobiście ją przywiozła do
Zabłudowa. Byli też inni, jak chociażby leśnicy zNadleśnictwa Dojlidy, którzy oprócz paczki przekazali rodzinie
wspaniały karmnik dla ptaków.
cd. na str. 2
Na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia
niech nadzieja i radość zastukają do Państwa drzwi,
a Nowy Rok przyniesie pomyślność i szczęście
wszystkim mieszkańcom Gminy Zabłudów.
Burmistrz Zabłudowa
Jacek Waldemar Lulewicz
Przewodnicząca Rady Miejskiej w Zabłudowie
Teresa Teofilewicz
2
Zabłudów i Okolice
Pomagają potrzebującym
Dzielni ludzie
Całą organizacją akcji wGminie
Zabłudów zajmowało się 15 wolontariuszy, 13 kobiet i 2 mężczyzn.
To oni osobiście spotykali się zrodzinami, wypełnili stosowane ankiety, dostarczyli paczki ibyli przy
ich otwarciu. Oczywiście ogromna
rola spoczęła na strażakach z Zabłudowa, którzy udostępnili swoje
cd. ze str. 2
– Jako strażak pomagam ludziom
przy wypadkach, tak samo w tej
akcji również chciałem pomóc. Widziałem różne sytuacje wżyciu, lecz
reakcja obdarowanych dzieci idorosłych była fantastyczna, aż łza
zakręciła mi się woku. Tego wprost
nie da się opisać – wspomina Marcin
Sobecki, strażak zOSP Zabłudów.
Jego kolega Kamil Kozicki, który jednocześnie był jednym zwolontariu-
Wolontariuszki przez dwa dni pracowały bardzo intensywnie
pomieszczenia na magazyn oraz
pomagali przy rozładunku, załadunku i dostarczeniu paczek do
konkretnej rodziny.
szy dodał, że akcja ta, to konkretna
pomoc do odpowiednich rodzin.
Ideą tej akcji jest pomoc dla
naprawdę potrzebujących rodzin,
Strażacy okazali się niezbędni. To oni
przenieśli wszystkie paczki
które nie są roszczeniowe, nie oczekują jej, są wtrudnych sytuacjach
zróżnych powodów (np. nieszczęście, niepełnosprawność). Rodziny
te najczęściej starają się poprawić
swój byt materialny, lecz jest im
bardzo trudno. Właśnie do takich
ludzi „Szlachetna Paczka” dociera
ze swoimi prezentami.
Warto wiedzieć, że do bazy rodzin nie można zgłosić się samemu.
Wtym roku trafili tam potrzebujący
wskazani przez szkoły, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ośrodek
zdrowia, sołtysów, radnych i samych wolontariuszy.
Tegoroczna „Szlachetna Paczka”, która odbyła się już po raz
trzynasty objęła ponad 17 600 rodzin wPolsce, wtym prawie 870 na
terenie województwa podlaskiego.
PW
BARWA nagrodzona
9 grudnia br. odbył się wBiałymstoku kongres energii odnawialnej.
W jego trakcie rozstrzygnięta została Wojewódzka Olimpiada Aktywności Wiejskiej. Okazało się, że
główną nagrodę w kwocie 6000
złotych otrzymało Stowarzyszenie
Bardzo Aktywna Wieś „BARWA”
zRafałówki.
Gratujemy organizacji ijej szefowej Danucie Bagińskiej oraz życzymy dalszej owocnej pracy dla dobra
mieszkańców gminy Zabłudów.
PW
Danuta Bagińska, prezes Stowarzyszenia Bardzo Akywna Wieś „BARWA”
odbiera z rąk Waldemara Pawlaka główną nagrodę za udział w Wojewódzkiej
Olimpiadzie Aktywności Wiejskiej
3
Nr 12 (55) • Grudzień 2013
Wyróżniona wieś
ZElżbietą Bonifatiuk, sołtysem Ryboł
rozmawia Piotr Woroniecki.
Pani Elżbieto, ostatnio Ryboły
zostały wyróżnione. Za co spotkała wieś ta nagroda iwjakim
konkursie wystartowaliście?
Wtym roku Ryboły przystąpiły do
konkursu wojewódzkiego organizowanego przez Ośrodek Doradztwa
Rolniczego wSzepietowie pt. „Piękna iestetyczna podlaska wieś 2013”.
Reprezentowały gminę Zabłudów
ipowiat białostocki. Jury nagrodziło
pięć miejscowości, atrzy wyróżniło
iwtych wyróżnionych znalazły się
Ryboły, zczego bardzo się cieszę.
Dodam, iż wtym konkursie można
wziąć udział tylko jeden raz. Zanim
jury pojawiło się wRybołach oraz
oceniło nasze walory kulturowe
iarchitektoniczne dostaliśmy od organizatorów niedużą kwotę pieniędzy na upiększenie wsi. Wsparł nas
również burmistrz Zabłudowa, za co
Mu serdecznie dziękuję. Wsierpniu
posadziliśmy kwiaty ikrzewy wkilku
miejscach we wsi, tak aby ją ubarwić
i uatrakcyjnić. Organizatorzy dopilnowali, aby wykonano zdjęcia przed
ipo upiększeniu Ryboł. 29 sierpnia
pojawiła się komisja konkursowa,
która zapoznała się ztymi zmianami.
Zwiedziła również muzeum, cerkiew,
dom kultury ibibliotekę. Ponadto
sprawdzała nawet czystość na posesjach ioznakowanie wsi. Na roztrzygnięciu konkursu okazało się, że to
właśnie Muzem Kultury Materialnej
„Ojcowizna” zadecydowało oprzyznaniu Rybołom wyróżnienia. Dlatego wręczona przez organizatorów
statuetka znalazła miejsce wnaszym
muzem, aotrzymany dyplom-grawerton ipuchar ufundowany przez
burmistrza znajduje się wbibliotece.
wiatu. Tylko osiem z nich zostało
docenionych, wtym Ryboły. Uważam to za spory sukces, szczególnie
że wieś nigdy jeszcze nie otrzymała
Podobno konkurencja była silna.
Tak. Zmagania nie były łatwe.
Oprócz naszej wsi wkonkursie wystartowało czternaście innych miejscowości, po jednej zkażdego po-
Co jest takiego charakterystycznego iszczególnego we wsi, wktórej Pani pełni funkcję sołtysa?
Myślę, że Ryboły wyróżniają się
elementami architektury sakralnej,
Elżbieta Bonifatiuk, sołtys Ryboł
zdyplomem istatuetką
żadnej nagrody. Wystartowaliśmy po
raz pierwszy izdobyliśmy wyróżnienie. Chciałabym wszystkim ludziom
dobrej woli serdecznie podziękować.
Poprzez swoje zaangażowanie przyczynili się oni do wygranej.
Zokazji wyróżnienia wsi odbyła
się podobno mała uroczystość.
10 listopada zorganizowaliśmy
wRybołach uroczystość podsumowująca konkurs „Piękna iestetyczna podlaska wieś 2013”. Wystąpiły
nasze lokalne zespoły: „Reczańka”
zKoźlik, „Barwianka” zRafałówki,
zespoły zWiejskiego Domu Kultury
oraz gościnnie zespół „Laskowianki”
zLaskowca Starego, który zaprezentował utwory kurpiowskie. Dzieciom
przygotowaliśmy konkurs plastyczny
„Moja piękna wieś” oraz quiz dla
publiczności onaszej miejscowości.
czyli dwiema cerkwiami, kapliczkami ikrzyżami. Oczywiście wizytówką naszej wsi, jak icałej gminy
jest Muzeum Kultury Materialnej
„Ojcowizna”. Jest ono jedyne iniepowtarzalne, ma swój urok irozsławia naszą wieś azarazem igminę
Zabłudów. Moim zdaniem Wiejski
Dom Kultury, w którym kultywuje się tradycje białoruskie jest też
instytucją, która promieniuje na
zewnątrz. Funkcjonujące tam zespoły dziecięce idorosłych śpiewają
ideklamują wiersze wtym języku.
Dzieci w szkole podstawowej nie
mają lekcji języka białoruskiego.
To wWiejskim Domu Kultury mają
okazję posługiwać się nim i kultywować zwyczaje oraz obrzędy
białoruskie. Należy też wspomnieć
obibliotece, wktórej znajdują się
zbiory nie tylko wjęzyku polskim,
ale również białoruskim irosyjskim.
Oprócz tego to jedyne miejsce,
gdzie można skorzystać zdarmowego internetu.
Jak sądzi Pani jaka jest przyszłość Ryboł?
Przyszłość Ryboł widzę w dalszym rozwoju miejscowości poprzez osiedlanie sie młodych ludzi, lokowanie biznesu na terenie,
gdzie jest dużo miejsc do zagospodarowania nieużytków. W ostatnich latach zauważalny jest niewielki przyrost naturalny, dzięki
czemu miejscowość nie zamiera,
a wręcz przeciwnie rozrasta się.
Wniedługim czasie na naszym terenie funkcjonować będzie biogazownia, aco za tym idzie powstaną
nowe miejsca pracy. Mam nadzieję,
iż zbiegiem czasu internet zagości
wkażdym domu. Myślę, że mieszkańcy będą dalej dbali o swoje
posesje, upiększali je i modernizowali. Na koniec chcę dodać, że
może kiedyś wystartujemy jeszcze
wjakimś konkursie.
Dziękuję bardzo za rozmowę
4
Zabłudów i Okolice
Przebudowa drogi
Dobra wiadomość dla
kierowców korzystających
zdrogi powiatowej
Zabłudów – Michałowo.
Wprzyszłym roku szykuje
się przebudowa tej szosy na
odcinku ponad 5 kilometrów.
Pod koniec listopada br. Wojewoda Podlaski zatwierdził wykaz inwestycji do sfinansowania
w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych
w 2014 r. Wśród dróg powiatowych na pozycji 5 znalazł się odcinek Zabłudów – Topolany odłu-
gości 5384 metrów. Przebudowa
tej szosy zostanie dofinansowana
zpieniędzy budżetowych wkwocie 2,8 mln złotych.
– Ta inwestycja to dla nas cenna
rzecz. Staramy się co roku przeznaczać znaczną kwotę pieniędzy
na poprawę jakości naszych dróg.
Niestety, jest to kropla wmorzu potrzeb. Dlatego każdy remont drogi,
która przebiega przez teren naszej
gminy nas cieszy – mówi Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa.
W 2014 r. w województwie
podlaskim planuje się przebudo-
wać 26,4 km dróg powiatowych
i gminnych. Choć jak informuje
Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody ta ilość może jeszcze wydłużyć się do 40 km wwyniku zaoszczędzonych kwot pieniężnych po
przetargach.
Warto przypomnieć, że w tym
roku przebudowano łącznie
60,7 km dróg lokalnych, w tym
34,5 km powiatowych oraz 26,2 km
– gminnych. Dotacja Państwa wyniosła 28 mln 530 tys. złotych.
PW
Usuwamy azbest
Gmina Zabłudów przygotowuje kolejny już wniosek
odofinansowanie kosztów usunięcia materiałów zawierających
azbest. Do 15 stycznia 2014 r. osoby zainteresowane
tym problem powinny złożyć stosowne dokumenty.
Wnioski mogą składać osoby fizyczne posiadające tytuł prawny do
nieruchomości znajdujących się na
terenie Gminy Zabłudów, stowarzyszenia, fundacje, kościoły izwiązki
wyznaniowe oraz wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie, które planują w2014 r. usunięcie wyrobów
zawierających azbest ze swoich
posesji. Wnioski te muszą wpłynąć
w nieprzekraczalnym terminie do
15 stycznia 2014 r.
Z informacji przedstawionych
przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska iGospodarki Wodnej
wBiałymstoku wynika, że dofinansowanie (blisko 100 proc.) obejmować będzie demontaż pokrycia, jego
transport zmiejsca rozbiórki do miejsca unieszkodliwienia oraz zdeponowanie materiałów na składowisku.
Wzór wniosku wraz zzałącznikami
można otrzymać wReferacie Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego
wZabłudowie, bądź pobrać ze strony
internetowej – www.zabludow.pl.
Bliższych informacji na ww.temat
udziela Marta Goralewska, pod numerem tel. 85 7188 669.
Należy przypomnieć, że już od
2010 roku Gmina Zabłudów realizuje
program usuwania azbestu iwyrobów je zawierających. Gmina liczy,
że do 2032 roku ze wszyskich budynków znikną materiały zawierające
ten niebezpieczny minerał.
PW
Dzieci wiedzą więcej
„Jak zostać strażakiem”taką nazwę nosił projekt
zrealizowany przez Ochotniczą
Straż Pożarną wZabłudowie.
Wjego trakcie zostały przeprowadzone szkolenia wzakresie udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej czy zachowania się wrazie
pożaru. Ponadto dzieci zapoznały
się zdziałaniem iobsługą sprzętu
gaśniczego oraz budową idziała-
niem wozu strażackiego. Uczestnikom szkoleń przypomniano również
historię ruchu strażackiego.
Przeprowadzono także konkurs
plastyczny pt. „Praca strażaka”, który
cieszył się dużym zainteresowaniem.
Wpłynęły aż 74 prace plastyczne.
Partnerami projektu byli: Szkoła Podstawowa im. Franciszka Karpińskiego w Zabłudowie, Szkoła
Podstawowa w Rafałówce, Szko-
ła Podstawowa w Dobrzyniówce
i Miejski Ośrodek Animacji Kultury w Zabłudowie, Stowarzyszenie
Społeczno-Edukacyjne „Panorama”
wZabłudowie
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju
Obszarów Wiejskich:
Europa inwestująca w obszary wiejskie.”
5
Nr 12 (55) • Grudzień 2013
Andrzejki w klubie
Młodzież z wolontariatowej grupy Tratwa działającej w Miejskim
Ośrodku Animacji Kultury w Zabłudowie przygotowała fabularyzowaną imprezę dla dzieci pt. „Andrzejkowy szyk mody”. Klub Pod Burmistrzem, na dwie godziny, zamienił
się w dom mody, w którym odbywał
się pokaz strojów światowej sławy
projektantów. Dzieci, które przyszły
na imprezę andrzejkową musiały
wcielić się w rolę modeli i modelek
oraz zaprezentować przygotowane
przez projektantów kolekcje. Makijaże i fryzury pomagała dzieciom
robić młodzież z grupy plastycznej.
Było dużo radości i dobrej zabawy.
DR
Młodzi szachiści pokazali klasę
Oskar Zieniewicz zajął pierwsze miejsce, Kacper Chomicki
był drugi aMartyna Ogórkowska trzecia. Oto wyniki
Jesiennego Turnieju Szachowego, który odbył się
1 grudnia br. wzabłudowskim Klubie Pod Burmistrzem.
– Rośnie nam bardzo dobra kadra
szachistów. Pierwsza trójka to dzieci
ztrzeciej iczwartej klasy. Zdecydowanie pokonali starszych wiekiem zawodników zgimnazjum – mówi Emilia
Kochańska, instruktorka szachów
wMiejskim Ośrodku Animacji Kultury
wZabłudowie. – Wszyscy młodzi pokazali ogromne zacięcie do walki, aprzy
tym umiejętności logicznego myślenia.
Wturnieju szachowym adresowanym do juniorów zgminy Zablu-
dów wzięło udział dziesięciu zawodników. Najstarszy znich miał 17 lat,
anajmłodszy 8 lat. Zwycięzcy otrzymali puchary inagrody, awszyscy
pozostali gry planszowe.
– Po impezie młodzi szachiści
czuli niedosyt, dlatego ustalono,
że kolejny turniej odbędzie się pod
koniec stycznia – dodaje Emilia Kochańska.
PW
Wigilia dla samotnych
Burmistrz Zabłudowa zaprasza
wszystkich samotnych na spotkanie wigilijne. Odbędzie się ono 24
grudnia br. o godz. 14.00 w Klu-
bie pod Burmistrzem mieszczącym
się wbudynku Urzędu Miejskiego
w Zabłudowie. Przy stole wigilijnym uczestnicy spotkania podzielą
się opłatkiem, zaśpiewają kolędy
ibędą sobie życzyć samych radosnych chwil.
PW
6
Zabłudów i Okolice
O zabłudowskich
rycerzach
„Wnaszej gminie są rycerze” – to tytuł książki, która
5 grudnia miała uroczystą promocję wGimnazjum im.
Grzegorza Chodkiewicza. Publikacja ta wcałości poświęcona
jest ochotniczej straży pożarnej zZabłudowa.
– Album wydany jest zgodnie
zsztuką edytorską. Papier jest bardzo dobry, kredowy. Okładka jest
twarda, lakierowana – opisał Jarosław Sieradzki, nauczyciel z gimnazjum, który był zaangażowany
wjego ukazanie się. – Wybieraliśmy
zdjęcia wspólnie, jednak osobiście
zdecydowałem, aby umieścić to
czarno-białe na okładce. Ono było
najlepsze, dlatego się tam znalazło. – Tytuł tej publikacji brzmi:
„Wnaszej gminie są rycerze” dlatego umieściliśmy taką fotografię,
która ukazuje strażaków – rycerzy
w akcji – zaznaczył Jarosław Sieradzki. – Szczerze mówiąc te czarno-białe zdjęcia bardziej podobają
mi się. Nawet zdjęcia kolorowe
mojego autorstwa nie wydawały
mi się odpowiednie na okładkę –
dodał współtwórca albumu.
Oczywiście zdjęcia stanowią
zdecydowaną większość książki,
jednak rozpoczyna się ona czteroma rozdziałami. Przeczytamy
Album trafił przed chwilą do rąk zaproszonych gości
wnich m.in. krótki rys historyczny
OSP w Zabłudowie, o trzyletnim
projekcie realizowanym wgimnazjum oraz wywiady i wypowiedzi
strażaków, wtym już tych nieżyjących. Ciekawą rozmowę przeprowadził syn Maciej ze swoim ojcem
Ryszardem Sobeckim, wieloletnim
członkiem zabłudowskiej OSP. Nie
zabrakło też wypowiedzi byłego
komendanta OSP Romualda Wiszniewskiego iobecnego Jarosława
Kazimierczuka.
– W tym albumie znalazłam
wiele osób, których już tutaj nie
ma, awiem, że pracowały na rzecz
OSP. Dużo jest zdjęć zRafałówki,
z mojej rodzinnej miejscowości –
stwierdziła Cecylia Halicka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Animacji
Kultury. – Na jednym z nich znalazłam mojego stryja, który przez
wiele lat był komendantem OSP
wRafałówce, odnalazłam również
brata ciotecznego, który był kierowcą pojazdu strażackiego, rozpoznaję inne znajome mi osoby. Te
zdjęcia najbardziej mnie zafascynowały. – Cieszę się, że ten album
się ukazał. Bardzo dobrze, że to
gimnazjum podjęło się współpracy
ze strażakami i pokazało ich codzienny trud zinnej perspektywy,
tej dokumentalnej ihistorycznej –
dodała Cecylia Halicka.
Oosobach, które pracowały nad
tą wartościową ksiażką dużo ciepłych
słów powiedział na spotkaniu Jacek
Lulewicz. – Chciałbym podziękować
wszystkim za odwagę. Najczęściej
dziękuję, za odwagę inarażanie życia
strażakom. A tym razem dziękuję
za odwagę całemu zespołowi ludzi,
którzy przyczynili się do powstania
tego albumu – powiedział burmistrz
Zabłudowa.– Ta publikacja jest opamięci. Najczęściej rozmawiamy oróżnych aspektach działalności ipracy
7
Nr 12 (55) • Grudzień 2013
strażaków, ale nigdy nie wspominaliśmy oczasach minionych. Ta książka
im będzie starsza, tym będzie bardziej wartościowa – zauważył Jacek
Lulewicz.
Zanim odbyła się promocja książki wcześniej zebrani wzięli udział
wotwarciu wystawy pt. „Nadanie
sztandaru”. Na 24 fotografiach ukazana została uroczystość nadania
sztandaru jednostce OSP wZabłudowie. Miała ona miejsce w21 lipca
2013 roku. Wystawę tę można oglądać wgimnazjum do końca stycznia
przyszłego roku.
Nowa książka o zabłudowskich strażakach wzbudziła wiele radości
PW
Dzieci potrafią śpiewać
6 grudnia br. wSzkole Podstawowej wZabłudowie odbył się
VI Gminny Przegląd Piosenki Dziecięcej. Uczestniczyli wnim
uczniowie zklas 0-III ze wszystkich szkół podstawowych zterenu
gminy Zabłudów. Wsumie wzięło wnim udział 275 młodych
osób. Na scenie zaprezentowały się również przedszkolaki.
Na przeglądzie wystąpiło 14
grup. Każda znich przedstawiła jedną piosenkę odowolnej tematyce.
Każdy popis zdobył ogromne uznanie oraz wzbudził aplauz publiczności. Wszyscy młodzi artyści otrzymali dyplomy, podziękowania oraz
ozdoby choinkowe. Po występach,
dzieci odwiedził Mikołaj ze swoim
pomocnikiem. Przynieśli oni ze sobą
wielkie, czerwone worki. Okazało
się, że są wnich niespodzianki, czyli
smaczne czekolady. Na zakończenie
tego cudownego spotkania wszyscy
odśpiewali świąteczną piosenkę.
VI Gminny Przegląd Piosenki
Dziecięcej odbył się dzięki pomocy
ku oraz Rady Rodziców przy Szkole
Podstawowej wZabłudowie. Dzięki ich ofiarności Anna Matjaszuk
i niżej podpisana – organizatorki
przeglądu – mogły sprawić radość
Dzieci naprawdę śpiewały wyśmienicie
i wsparciu sponsorów, czyli Jacka
Lulewicza, burmistrza Zabłudowa,
NSZZ Solidarność Pracowników
Oświaty iWychowania wBiałymsto-
najmłodszym uczniom ze szkół podstawowych znajdujących się na terenie gminy Zabłudów.
Agnieszka Dołęgiewicz
Serdeczne życzenia wielu radosnych doznań z okazji
Świąt Bożego Narodzenia, wszystkiego co najlepsze
w każdym dniu nadchodzącego Nowego Roku
życzą
pracownicy Miejskiego Ośrodka Animacji Kultury w Zabłudowie
oraz
Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabłudowie wraz z filiami
8
Zabłudów i Okolice
Pół wieku razem
50-lecie pożycia małżeńskiego to wspaniała idostojna
uroczystość. Wtym roku 14 par obchodziło swoje
złote gody wzabłudowskim urzędzie miejskim.
Były medale, dyplomaty, kwiaty iżyczenia.
– Jest wiele jubileuszy godnych
świętowania, ale na szczególną
uwagę zasługuje rocznica 50-lecia
pożycia małżeńskiego – stwierdził
Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa. – Wyrażam szacunek ipodziw
dla wszystkich par małżeńskich,
które pomimo wielu przeciwności
losu doczekały tak wielkiego Jubileuszu jakim są złote gody.
Burmistrz Zabłudowa dodał jednocześnie: – Każdy dzień Waszego
życia to bogata ipiękna karta historii waszej rodziny, ale inaszej gminy,
bo tu spędziliście swoje najpiękniejsze lata. 50 lat temu przysięgaliście
sobie Państwo wierność inieskończoną miłość, aprawdziwą miłość
poznaje się nie po jej sile, lecz po
czasie jej trwania.
Następnie wszystkie przybyłe
pary zostały nagrodzone specjalnymi medalami „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”. Wimieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
wręczył je Jacek Lulewicz, burmistrz
Zabłudowa, zaś pamiątkowe dyplomy przekazała jubilatom obecna
na uroczystości Teresa Teofilewicz,
przewodnicząca Rady Miejskiej
wZabłudowie.
Medale „Za Długoletnie Pożycie
Małżeńskie” otrzymały następujące pary: Maria iWłodzimierz Andrejczukowie, Regina iPiotr Brańscy, Maria i Eliasz Danilukowie,
Władysława iMarian Gromadzcy,
Anna iMieczysław Korolczukowie,
Eugenia i Aleksander Mironowiczowie, Marianna iLeon Raczkowscy, Walentyna i Michał Sawiccy,
Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa
osobiście wszystkim jubilatom wpiął
pamiątkowe medale
Maria iJózef Sieśkiewiczowie, Nina
iAnatol Sokołowscy, Nadzieja iJan
Szanowni jubilaci w dniu swojego święta
Szumowie, Elżbieta iEugeniusz Tomaszewscy, Danuta iJózef Troccy,
Eugenia iWładysław Zadykowiczowie, Felicja iJan Jabłońscy, Józefa
i Ryszard Zarzeccy, Albina i Michał Kucharczykowie, Walentyna
iGrzegorz Andrzejukowie.
Oprócz pamiątkowych medali
idyplomów jubilaci otrzymali przepiękne kosze kwiatów. Był też czas
na lampkę szampana i słodkości.
Dużą niespodziankę wszystkim zebranym zrobił zespół „Reczańka”,
który uświetnił swoim występem
tą doniosłą uroczystość.
Zespół „Reczańka” swoim występem uświetnił złote gody jubilatom
PW
9
Nr 12 (55) • Grudzień 2013
Rób to, co kochasz
– Oczywiście, mogą mi panie
robić zdjęcia. Przecież jestem
fotogeniczna, prawda? Nie
bójcie się mówić oswoich
zaletach. Jesteśmy dokładnie
tacy, za jakich się uważamy
– tymi słowami Katarzyna
Enerlich, mrągowska
pisarka, rozpoczęła
spotkanie zuczniami
Gimnazjum wZabłudowie.
Opowiadała ona gimnazjalistom
oswoim życiu, trudnej drodze do
spełnienia własnych marzeń, rodzinie i napisanych książkach: „Czas
wdom zaklęty”, „Kwiat diabelskiej
róży”, czy serii „Prowincja pełna…”
Autorka książek ujęła ich swoją prostotą, naturalnością, poczuciem
Pisarka Katarzyna Enerlich na spotkaniu
zgimnazjalistami wzabłudowskiej
bibliotece
humoru, a wkońcu ogromną charyzmą. Po spotkaniu uczniowie byli
zachwyceni.
Katarzyna Enerlich wlała wzabłudowską młodzież ogromną ilość pozytywnej energii. Pokazała uczniom,
że jedyną przeszkodą na drodze do
sukcesu może być ich własna osoba.
Na własnym przykładzie przedstawiła gimnazjalistom człowieka, który
nie będzie szczęśliwy, dopóki nie zacznie robić tego, co kocha.
Spotkanie zautorką niewątpliwie
było wspaniałą lekcją, która zmotywowała młodych ludzi do walki
owłasne marzenia, szczęście isukces.
Monika Woronicz
uczennica Gimnazjum w Zabłudowie
Być wiernym
Jak przeżyć 50 lat razem? To pytanie zadałem parom, które
obchodziły wtym roku jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego.
Jednym słowem nie da się odpowiedzieć. Składa się na to wiele
czynników. Wmoim wypadku miłość była od pierwszego wejrzenia. Okres narzeczeństwa był niesamowicie krótki, niepełne cztery
miesiące. Obecnie czeka się dłużej
na salę weselną. Następnie każdy z małżonków zajął się swoimi
obowiązkami. Jako rolnik dbałem
o swoje gospodarstwo, orałem,
kosiłem imłóciłem jeszcze cepem
zboże. Zpodobnym obowiązkiem
przystępowałem do związku małżeńskiego. Będzie lepiej lub gorzej,
lecz trzeba być obowiązkowym. Zamieszkaliśmy w pomieszczeniach,
które na obecne czasy można określić jako prymitywne. Ale wspólnie wyremontowaliśmy je. Byliśmy
zadowoleni ztego, co udało nam
się zrobić. Co nabyliśmy razem to
z tego się cieszyliśmy. Właśnie te
małe sprzęty i rzeczy łączyły nas.
Przyszły dzieci, które naturalnie
spoiły małżeństwo. A było ich aż
pięcioro. Jak pamiętam były one
wyjątkowe. W nocy w ogóle nie
płakały. Pomimo, że żona mi wypomina, że pieluszek nie prałem ale
zajmowałem się swoimi obowiązkami. Przez te wszystkie lata szanuję swoją małżonkę, aona mnie.
inależy ustępować. Przeczekać burzę
iznowu dalej żyć. Wyjaśniać konflikty ipodążać dalej. Wszystko mamy
od Pana Boga, jak On zaplanował to
tak będzie.
Eugenia Mironowicz
Wbiedzie to wszyscy przeżyją, ale
wrozkoszy to jest bardzo ciężko.
Pracować, pracować ijeszcze raz pracować oczywiście wmiarę swoich sił.
Aleksander Mironowicz
Władysław Zadykowicz
Zgadzam się zmężem ito potwierdzam. Moim zdaniem najważniejsza jest zgoda. Darowałam wiele
rzeczy mężowi iszłam do przodu.
Rozwiązywaliśmy konflikty ikroczyliśmy dalej. Wychowaliśmy dzięki
Bogu piątkę dzieci, które nas szanują, amy ich. Zadowolona jestem
zmęża izdzieci.
Eugenia Zadykowicz
Wzgodzie. Nie raz się pokłócić,
ale nie obgadywać jeden drugiego
Dużo cierpliwości, miłości iwyrozumiałości. Dużo sobie nawzajem
wybaczać. Uzbroić się wcierpliwość
iczasami lepiej przemilczeć niż się
złościć.
Danuta Trocka
Żyję, ze swoją żoną długo iszczęśliwie. Było oczywiście różnie. Pomimo, że wyjeżdżałem za granicę to
zawsze pamiętałem oswojej żonie.
Byliśmy sobie wierni, dlatego jesteśmy cały czas razem.
Józef Trocki
10
Zabłudów i Okolice
Festiwal na medal
Wróżny sposób można obchodzić Święto Niepodległości.
Zabłudowska podstawówka już od trzech lat organizuje
Festiwal Pieśni Patriotycznych ijak mówią jego uczestnicy
oraz słuchacze to bardzo cenna iudana impreza.
Podczas festiwalu, który odbył
się 12 listopada wystąpiło dwanaście zespołów i grup dziecięcych
z terenu całej Gminy Zabłudów.
Zdecydowana większość dzieci
pobiera naukę się w Szkole Podstawowej w Zabłudowie. Wśród
uczestników byli też uczniowie ze
Oprócz znanych icenionych pieśni typu „Szara piechota”, „Hej, hej
ułani”, „Marsz Pierwszej Brygady”
można było usłyszeć utwory mniej
znane iśpiewane, jak np. „Warszawiankę”, czy „Niepodległa, niepokorna”. Bardzo cennym pomysłem
było włączenie zgromadzonej publiczności do wspólnego odśpiewania pieśni
pt. „Ty pójdziesz górą”.
– Wtym roku obchodzimy 150-rocznicę wybuchu powstania styczniowego, wprzyszłym
przypada 70-rocznica
wybuchu powstania
warszawskiego. Dlatego zaakcentowaliśmy
te wydarzenia poprzez
stosowny dobór pieśni
Śpiewają dzieci ze Szkoły Podstawowej
w tegorocznym festiwDobrzyniówce
walu – powiedział Maszkół podstawowych wBiałostocz- rek Hyjek, pedagog szkolny, orgaku, Rafałówce iDobrzyniówce. Go- nizator ipomysłodawca festiwalu.
ścinnie wystąpił też chór „MelodyjJednym zuczestników festiwalu
ka” ze Szkoły Podstawowej nr 34 był ks. Ryszard Falkowski, proboszcz
zBiałegostoku.
parafii św. Apostołów Piotra iPawła
wZabłudowie, który był mile zasko-
czony, że dzieci tak pięknie śpiewały
pieśni patriotyczne. – To świadczy
otym, że Polska nie zginęła inie zginie. Gratulacje nauczycielom, którzy
ich przygotowali. Pomimo licznych
zajęć wybrałem festiwal inie żałuję
tego. Cieszę się, że mogłem wnim
uczestniczyć – dodał zabłudowski
duszpasterz.
– Tegoroczny festiwal podobał
mi się bardzo. Zroku na rok dzieci
coraz odważniej śpiewają i pięknie występują. Wydaje mi się, że
oswoiły się już zhalą sportową –
zaznaczyła Edyta Szóstko – Łapińska, dyrektor Szkoły Podstawowej
wRafałówce. – Moim zdaniem dobrym pomysłem podczas festiwalu
był występ chóru ze Szkoły Podstawowej nr 34 zBiałegostoku. Cała
widownia kompletnie wyciszyła się
i ze skupieniem słuchała pięknie
śpiewających dziewczynek.
– Dobrze, że taki festiwal jest
organizowany przez zabłudowską
podstawówkę. Miło, że dba się
otradycję ikultywowanie wartości
narodowych. Mam nadzieję, że
festiwal ten będzie organizowany
w latach następnych – stwierdził
Jan Dakowicz, przewodniczący
Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej wZabłudowie.
PW
Mój przyjaciel bałwan
Miejska Biblioteka Publiczna
wZabłudowie ogłosiła konkurs pt.
„Mój przyjaciel bałwan”. Polega
on na wykonaniu postaci bałwana
według własnego projektu. Każ-
dy uczestnik wykonuje tylko jedną
pracę techniką dowolną (wszelkie
urozmaicenia mile widziane).
Konkurs przeznaczony jest dla
dzieci ze szkoły podstawowej
oraz gimnazjum.
Prace należy dostarczyć do końca stycznia 2014 r.
DK
Zbiórka żywności
Od 16 do 20 grudnia organizowana jest już IV Gminna Akcja
Charytatywna pt. „Kolędnicy
Dobroci”. Jej celem jest zaopatrzenie rodzin zGminy Zabłudów
będących w trudnej sytaucji materialnej w podstawowe artykuły żywnościowe, środki czystości
isłodycze. Wzbiórce mogą wziąć
udział osoby prywatne, firmy ior-
ganizacje społeczne. Wzabłudowskich sklepach ustawione zostaną
oznakowane kartony, do których
będzie można składać wyżej wymienione produkty.
11
Nr 12 (55) • Grudzień 2013
Tak trzymać
Jestem zadowolony – tak najkrócej zakończoną
niedawno rundę jesienną Rudni Zabłudów
podsumował jej trener Radosław Klepacki.
– Już rozgrywki wiosenne
2012/2013 były udane znaszej strony. Czterej nowi zawodnicy, czyli Michał Perekitko, Krzysztof Czaban,
Bartosz Bańkowski oraz Dawid Jarmoszko wprowadzili większą rywalizację na treningach oraz podnieśli
poziom gry całego zespołu – stwierdził szkoleniowiec Rudni. – Natomiast zakończona niedawno runda
jesienna jest tylko tego konsekwencją. Wzmocnienie izgranie zespołu
przyniosło świetne, drugie miejsce
wtabeli ligi okręgowej.
– Jestem zadowolony zgry moich
zawodników. Cały zespół zasługuje na
wyróżnienie. Jak tak dalej pójdzie to są
szanse na awans do IV ligi – zauważył Radosław Klepacki. – Jednak jeśli
awansujemy wyżej należy pomyśleć
owzmocnieniu iuzupełnieniu drużyny.
Na pytanie jak udało się osiągnąć
tegoroczne sukcesy trener Rudni wspomniał otym, że od sierpnia wprowadził nowe ustawienie:
3 obrońców, 5 pomocników i2 napastników. – Takie rozmieszczenie
zawodników na boisku wypaliło.
Przez trzy miesiące strzelaliśmy dużo
bramek, mało traciliśmy ana dodatek mieliśmy dużo szcześcia. Jednak
musiałem to skorygować po przegranym meczu zRuchem Wysokie
Mazowieckie (1:4) isłabym znaszej
strony występie zzespołem zRaczek,
który zremisowaliśmy 2:2 – stwierdził
trener drużyny zZabłudowa. – Brak
cjonujących spotkań była gra wNarwi
zmiejscową Iskrą. Wpierwszej połowie meczu dwóch zawodników Rudni
otrzymało dwie czerwone kartki. Od
około 30 minuty graliśmy wdziewięciu na jedenastu zawodników. Nie
załamaliśmy się, pokazaliśmy charakter oraz prawdziwą walkę iniby
Rudnia w sezonie jesiennym była świetna
jest nam trzech, pewnych obrońców,
którzy powstrzymają atak naszych
przeciwników. Dlatego gramy obecnie wustawieniu 4 obrońców, 4 pomocników i2 napastników.
Trener Rudni zdumą jednak zauważył, że od 1 kwietnia do 17 listopada br. zespół nie przegrał żadnego
spotkania wZabłudowie.
Radosław Klepacki zwrócił też
uwagę, że jednym znajbardziej emo-
stracony mecz zakończył się naszą
wygraną 2:0.
Ostatecznie po rundzie jesiennej
klub zZabłudowa zdobył trzydzieści
trzy punkty. Wygrał dziesięć spotkań, trzy przegrał, trzy zremisował.
Strzelił trzydzieści siedem bramek,
stracił dziewiętnaście. Na piętnaście
zespołów zajął drugie miejsce.
PW
Radośnie w Dobrzyniówce
21 listopada, zgodnie ztradycją, Szkoła Podstawowa
wDobrzyniówce obchodziła swoje święto.
Uroczystość swoją obecnością
uświetnili znamienici goście: Jacek
Lulewicz, burmistrz Zabłudowa, Mieczysław Makulewski, sołtys Dobrzyniówki, aspirant Grzegorz Bazyluk
zpolicji, nauczyciele emeryci oraz
rodzice iopiekunowie uczniów.
Po powitaniu gości przez Barbarę Trusiuk, dyrektora szkoły
rozpoczęła się część artystyczna.
Dzieci zklas młodszych pod kierunkiem Ewy Wlaźlak zaprezentowały
montaż słowno-muzyczny dotyczący tematyki szkolnej. Następnie
uczniowie klas V-VI przedstawili
inscenizację, którą przygotowali wraz z opiekunem Samorządu
Uczniowskiego, Joanną Omelianowicz. Martyna Dziemiańczyk zklasy
VI wystąpiła wroli uczennicy, która we śnie staje się nauczycielką
imusi zmierzyć się zniepokornymi
uczniami miejscowej szkoły, którzy
cd. na str. 12
12
Zabłudów i Okolice
ZEGAR (51)
Pomimo niepokojących oznak
Błudów popadał w uśpienie, jak
w poprzednich latach. Śniegowe
czapy pokrywały wiekowe budowle, kryte blachą, gontem istrzechą
ale ione odczuwając tę osobliwą
porę roku, tężały więc od chłodu
aż trzeszczały stare wiązadła dachowe, nienawykłe do dźwigania
nagłych ciężarów. Bramy miejskie,
choć pochylone, każdego dnia dawały o sobie znać skrzypieniem
przeraźliwym otwieranych wierzei. Mieszczanie nawykli do tych
odgłosów apokrywanie towotem
zawiasów – niczego nie zmieniało,
nadal tak samo skrzypiały.
Od stuleci chrypiał zegar na ratuszowej wieży, wjeżdżający do
miasta kupcy i zwykli handlarze
zachwalali swoje towary iusługi,
czyniąc wiele zamętu. Ale takie jest
prawo handlu, „więcej krzyku niż
wkoszyku”. Gdzieś wksiędze, na
pergaminowych kartach zapisano,
iż był taki czas, że bramy milczały a po ulicach błąkały się ludzkie cienie, wystraszone panującą
zarazą. Nawet dzwony milczały,
wszak zabrakło silnego ramienia
dzwonnika, aby ciągnąć sznury
mocowane do dzwonów. Nie było
już potrzeby, aby ostrzegać. Zaraza panowała w okolicy. Wymierały wsie – chałupa po chałupie.
I gdzieś tam w pamięci, syconej
wspomnieniami przodków, czaił
się strach niewygasły.
Ale zbliżały się najradośniejsze
święta Bożego Narodzenia. Gwiazda wisiała na niebie oczekując na
kolędników. Błyszczała w nowej
pozłocie jak zęby przyjeżdżających
ze wschodu. Choć nie byli zorszaku
królewskiego. Nie pachnieli kadzidłem ajedynie kiepskim tytoniem
– znak to był, że święta tuż, tuż…
Rajcowie zburmistrzami ustawiali
na rynku miejskim choinkę, strojąc
świecidełkami inadziejami, których
na szczęście nie brakowało.
Wnieodległym miasteczku, Niezabudką zwanym, wybudowano
gmach nowego ratusza, z wieżą
do której wszak nie wchodził burmistrz. Może to był wpływ opowieści ozamkniętych wniej dziewicach
oszalałych z pragnień… . „A po
kiego grzyba dodatkowe komplikacje rodzinne. Ijak walczyć zszaleństwem?
Jak dobrzy fachowcy od melioracji, wszelakie szaleństwa, plotki
ipogłoski wygasił akcją azarazem
wspaniałym prezentem: „nie będziemy płacić podatków!” Lud
przyklasnął zradością izapragnął
aby burmistrz Niezabudki został
prezydentem wszystkich ziem. Pojawiły się plakaty: „Z Niezabudki,
trakt już krótki, do prezydentury!” Jak wieść niosła, nie brak było
zazdrośników, ale miał burmistrz
swojego Mikołaja! Może nie tak
świętego ale sprytnego ipracowitego, czyli mądrego jak trzeba!
Byłoby wszystko w porządku
jak należy, gdyby nie ta piekąca
Radośnie w Dobrzyniówce
zajmują się wszystkim, tylko nie
nauką. Wfinale przedstawienia padają słowa uznania ipodziękowania za ciężką pracę. Młodzi aktorzy
zachwycili swoją grą idojrzałością,
za co zebrali zasłużone oklaski.
Zabłudów
i Okolice
cd. ze str. 11
Po części artystycznej zabrał głos
Jacek Lulewicz, który zapewnił, że
zprzyjemnością do nas przyjeżdża.
Podkreślił, że jest to bardzo ważne
święto zarówno dla szkoły, jak idla
lokalnej społeczności. Wyraził też
zazdrość. Swędziały innym już nie
tylko dłonie ale nawet całe ciało.
WBłudowie wielu zapaliło się do
pomysłu aby uprowadzić burmistrza co to przepędził ze swoimi
rajcami podatki za siódmą górę
irzekę! Wyciągnięto zukrycia starą
landarę, pamiętającą jeszcze radziwiłłowskie czasy, aby z honorami
wszelakimi odbyło się porwanie
iprzewiezienie burmistrza do Błudowa. Napisano hymn pochwalny
na jego cześć. Układano czołobitne wierszyki ioracje. Pomalowano
Bramę Grodzieńską na powitanie,
na kolor niebieski, bo tylko farba
otakim kolorze była wnieograniczonej sprzedaży..
A zazdrość miała jeszcze inne
oblicze. „Bo gdyby nie te podatki
– jakie byśmy mieli święta bogate jak nigdy! I kaszanka z szynką
isalcesonem królowałyby na świątecznym stole… Iowoce zamorskie
inapitki kolorowe, budziłyby podziw nie tylko wśród ościennych
królestw”.
Od tych dywagacji odpadała, od
zbyt gwałtownego śmiechu, pozłota iemalia zzegara ratuszowego!
Rżało czyli zanosiło się od śmiechu
konisko na Burbuciowej kamienicy.
Ozdoby, jakby nieobecne, wirowały
na miejskiej choince, przyozdobionej świątecznie a obciążonej pragnieniami jej mieszkańców. Stało
się nagle tajemniczo a zarazem
świątecznie.
Błudowianin
nadzieję na kolejne spotkania wtak
miłej atmosferze.
Następnie wszyscy udali się na
słodki poczęstunek. Uczniowie
bawili się również na dyskotece,
podczas której do tańca zaprosili
swoich wychowawców irodziców.
Marzena Wasiluk
Wydawca: Miejski Ośrodek Animacji Kultury w Zabłudowie
Redaktor naczelny: Piotr Woroniecki
Adres redakcji: ul. Rynek 8, 16-060 Zabłudów, tel. 85 71 88 443, e-mail: [email protected]
Nakład: 500 egz. Czasopismo dostępne na www.moak-zabludow.pl
Skład i druk: Drukarnia Biały Kruk, tel. 85 74 04 704.

Podobne dokumenty