Zabłudów i Okolice potrzebującym
Transkrypt
Zabłudów i Okolice potrzebującym
ISSN 2082-8284 Miesięcznik bezpłatny Zabłudów i Okolice Nr 12 (55) Grudzień 2013 Pomagają potrzebującym – Wprost nie da się tego opisać jak dzieci cieszyły się zotrzymanych prezentów – mówi Marcin Sobecki, strażak zOSP Zabłudów, który wziął udział wogólnopolskiej akcji „Szlachetna Paczka”. Jej finał miał miejsce 7 i8 grudnia br. Przez te dwa dni wolontariusze istrażacy naprawę napracowali się. Paczki przyjeżdżały i wyjeżdżały oróżnych porach dnia. – Najwięcej pracy było wsobotę przy rozładowaniu tira, który przyjechał późnym wieczorem zWarszawy. Gdyby nie pomoc strażaków to byłoby krucho – mówi Sylwia Januszkiewicz, liderka rejonu Zabłudów. Jak informują organizatorzy do tegorocznej akcji zakwalifikowano czterdzieści rodzin zterenu Gminy Zabłudów. Wszystkie one dostały paczki, a nawet dodatkowe prezenty. W ubiegłym roku było ich trzydzieści dwie. – Rodziny, którym pomagaliśmy prosiły głównie ożywność iodzież na zimę oraz obuwie dla dzieci – mówi Nel Andrejczuk, zastępca liderki rejonu Zabłudów . – Choć zdarzały się iwiększe potrzeby, jak np. Zanim paczki trafiły do rodzin znalazły się wmagazynie, który ulokowano wzabłudowskiej remizie strażackiej pralka, meble, komputer, odkurzacz, kuchenka mikrofalowa czy nawet opał na zimę iblacha na dach. Średnia wartość jednej paczki wynosiła ok. 2240 zł. Choć mieliśmy również itakie za kilka tysięcy złotych – informuje Sylwia Januszkiewicz. Jedną zosób, która przygotowała paczkę była 11-letnia Natalka zBiałegostoku. To ona po obejrzeniu spotu reklamowego wtelewizji postanowiła pomóc innym. Namówiła rodzinę oraz koleżanki ikolegów ze swojej klasy. Wspólnymi siłami przygotowała paczkę iosobiście ją przywiozła do Zabłudowa. Byli też inni, jak chociażby leśnicy zNadleśnictwa Dojlidy, którzy oprócz paczki przekazali rodzinie wspaniały karmnik dla ptaków. cd. na str. 2 Na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia niech nadzieja i radość zastukają do Państwa drzwi, a Nowy Rok przyniesie pomyślność i szczęście wszystkim mieszkańcom Gminy Zabłudów. Burmistrz Zabłudowa Jacek Waldemar Lulewicz Przewodnicząca Rady Miejskiej w Zabłudowie Teresa Teofilewicz 2 Zabłudów i Okolice Pomagają potrzebującym Dzielni ludzie Całą organizacją akcji wGminie Zabłudów zajmowało się 15 wolontariuszy, 13 kobiet i 2 mężczyzn. To oni osobiście spotykali się zrodzinami, wypełnili stosowane ankiety, dostarczyli paczki ibyli przy ich otwarciu. Oczywiście ogromna rola spoczęła na strażakach z Zabłudowa, którzy udostępnili swoje cd. ze str. 2 – Jako strażak pomagam ludziom przy wypadkach, tak samo w tej akcji również chciałem pomóc. Widziałem różne sytuacje wżyciu, lecz reakcja obdarowanych dzieci idorosłych była fantastyczna, aż łza zakręciła mi się woku. Tego wprost nie da się opisać – wspomina Marcin Sobecki, strażak zOSP Zabłudów. Jego kolega Kamil Kozicki, który jednocześnie był jednym zwolontariu- Wolontariuszki przez dwa dni pracowały bardzo intensywnie pomieszczenia na magazyn oraz pomagali przy rozładunku, załadunku i dostarczeniu paczek do konkretnej rodziny. szy dodał, że akcja ta, to konkretna pomoc do odpowiednich rodzin. Ideą tej akcji jest pomoc dla naprawdę potrzebujących rodzin, Strażacy okazali się niezbędni. To oni przenieśli wszystkie paczki które nie są roszczeniowe, nie oczekują jej, są wtrudnych sytuacjach zróżnych powodów (np. nieszczęście, niepełnosprawność). Rodziny te najczęściej starają się poprawić swój byt materialny, lecz jest im bardzo trudno. Właśnie do takich ludzi „Szlachetna Paczka” dociera ze swoimi prezentami. Warto wiedzieć, że do bazy rodzin nie można zgłosić się samemu. Wtym roku trafili tam potrzebujący wskazani przez szkoły, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ośrodek zdrowia, sołtysów, radnych i samych wolontariuszy. Tegoroczna „Szlachetna Paczka”, która odbyła się już po raz trzynasty objęła ponad 17 600 rodzin wPolsce, wtym prawie 870 na terenie województwa podlaskiego. PW BARWA nagrodzona 9 grudnia br. odbył się wBiałymstoku kongres energii odnawialnej. W jego trakcie rozstrzygnięta została Wojewódzka Olimpiada Aktywności Wiejskiej. Okazało się, że główną nagrodę w kwocie 6000 złotych otrzymało Stowarzyszenie Bardzo Aktywna Wieś „BARWA” zRafałówki. Gratujemy organizacji ijej szefowej Danucie Bagińskiej oraz życzymy dalszej owocnej pracy dla dobra mieszkańców gminy Zabłudów. PW Danuta Bagińska, prezes Stowarzyszenia Bardzo Akywna Wieś „BARWA” odbiera z rąk Waldemara Pawlaka główną nagrodę za udział w Wojewódzkiej Olimpiadzie Aktywności Wiejskiej 3 Nr 12 (55) • Grudzień 2013 Wyróżniona wieś ZElżbietą Bonifatiuk, sołtysem Ryboł rozmawia Piotr Woroniecki. Pani Elżbieto, ostatnio Ryboły zostały wyróżnione. Za co spotkała wieś ta nagroda iwjakim konkursie wystartowaliście? Wtym roku Ryboły przystąpiły do konkursu wojewódzkiego organizowanego przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego wSzepietowie pt. „Piękna iestetyczna podlaska wieś 2013”. Reprezentowały gminę Zabłudów ipowiat białostocki. Jury nagrodziło pięć miejscowości, atrzy wyróżniło iwtych wyróżnionych znalazły się Ryboły, zczego bardzo się cieszę. Dodam, iż wtym konkursie można wziąć udział tylko jeden raz. Zanim jury pojawiło się wRybołach oraz oceniło nasze walory kulturowe iarchitektoniczne dostaliśmy od organizatorów niedużą kwotę pieniędzy na upiększenie wsi. Wsparł nas również burmistrz Zabłudowa, za co Mu serdecznie dziękuję. Wsierpniu posadziliśmy kwiaty ikrzewy wkilku miejscach we wsi, tak aby ją ubarwić i uatrakcyjnić. Organizatorzy dopilnowali, aby wykonano zdjęcia przed ipo upiększeniu Ryboł. 29 sierpnia pojawiła się komisja konkursowa, która zapoznała się ztymi zmianami. Zwiedziła również muzeum, cerkiew, dom kultury ibibliotekę. Ponadto sprawdzała nawet czystość na posesjach ioznakowanie wsi. Na roztrzygnięciu konkursu okazało się, że to właśnie Muzem Kultury Materialnej „Ojcowizna” zadecydowało oprzyznaniu Rybołom wyróżnienia. Dlatego wręczona przez organizatorów statuetka znalazła miejsce wnaszym muzem, aotrzymany dyplom-grawerton ipuchar ufundowany przez burmistrza znajduje się wbibliotece. wiatu. Tylko osiem z nich zostało docenionych, wtym Ryboły. Uważam to za spory sukces, szczególnie że wieś nigdy jeszcze nie otrzymała Podobno konkurencja była silna. Tak. Zmagania nie były łatwe. Oprócz naszej wsi wkonkursie wystartowało czternaście innych miejscowości, po jednej zkażdego po- Co jest takiego charakterystycznego iszczególnego we wsi, wktórej Pani pełni funkcję sołtysa? Myślę, że Ryboły wyróżniają się elementami architektury sakralnej, Elżbieta Bonifatiuk, sołtys Ryboł zdyplomem istatuetką żadnej nagrody. Wystartowaliśmy po raz pierwszy izdobyliśmy wyróżnienie. Chciałabym wszystkim ludziom dobrej woli serdecznie podziękować. Poprzez swoje zaangażowanie przyczynili się oni do wygranej. Zokazji wyróżnienia wsi odbyła się podobno mała uroczystość. 10 listopada zorganizowaliśmy wRybołach uroczystość podsumowująca konkurs „Piękna iestetyczna podlaska wieś 2013”. Wystąpiły nasze lokalne zespoły: „Reczańka” zKoźlik, „Barwianka” zRafałówki, zespoły zWiejskiego Domu Kultury oraz gościnnie zespół „Laskowianki” zLaskowca Starego, który zaprezentował utwory kurpiowskie. Dzieciom przygotowaliśmy konkurs plastyczny „Moja piękna wieś” oraz quiz dla publiczności onaszej miejscowości. czyli dwiema cerkwiami, kapliczkami ikrzyżami. Oczywiście wizytówką naszej wsi, jak icałej gminy jest Muzeum Kultury Materialnej „Ojcowizna”. Jest ono jedyne iniepowtarzalne, ma swój urok irozsławia naszą wieś azarazem igminę Zabłudów. Moim zdaniem Wiejski Dom Kultury, w którym kultywuje się tradycje białoruskie jest też instytucją, która promieniuje na zewnątrz. Funkcjonujące tam zespoły dziecięce idorosłych śpiewają ideklamują wiersze wtym języku. Dzieci w szkole podstawowej nie mają lekcji języka białoruskiego. To wWiejskim Domu Kultury mają okazję posługiwać się nim i kultywować zwyczaje oraz obrzędy białoruskie. Należy też wspomnieć obibliotece, wktórej znajdują się zbiory nie tylko wjęzyku polskim, ale również białoruskim irosyjskim. Oprócz tego to jedyne miejsce, gdzie można skorzystać zdarmowego internetu. Jak sądzi Pani jaka jest przyszłość Ryboł? Przyszłość Ryboł widzę w dalszym rozwoju miejscowości poprzez osiedlanie sie młodych ludzi, lokowanie biznesu na terenie, gdzie jest dużo miejsc do zagospodarowania nieużytków. W ostatnich latach zauważalny jest niewielki przyrost naturalny, dzięki czemu miejscowość nie zamiera, a wręcz przeciwnie rozrasta się. Wniedługim czasie na naszym terenie funkcjonować będzie biogazownia, aco za tym idzie powstaną nowe miejsca pracy. Mam nadzieję, iż zbiegiem czasu internet zagości wkażdym domu. Myślę, że mieszkańcy będą dalej dbali o swoje posesje, upiększali je i modernizowali. Na koniec chcę dodać, że może kiedyś wystartujemy jeszcze wjakimś konkursie. Dziękuję bardzo za rozmowę 4 Zabłudów i Okolice Przebudowa drogi Dobra wiadomość dla kierowców korzystających zdrogi powiatowej Zabłudów – Michałowo. Wprzyszłym roku szykuje się przebudowa tej szosy na odcinku ponad 5 kilometrów. Pod koniec listopada br. Wojewoda Podlaski zatwierdził wykaz inwestycji do sfinansowania w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych w 2014 r. Wśród dróg powiatowych na pozycji 5 znalazł się odcinek Zabłudów – Topolany odłu- gości 5384 metrów. Przebudowa tej szosy zostanie dofinansowana zpieniędzy budżetowych wkwocie 2,8 mln złotych. – Ta inwestycja to dla nas cenna rzecz. Staramy się co roku przeznaczać znaczną kwotę pieniędzy na poprawę jakości naszych dróg. Niestety, jest to kropla wmorzu potrzeb. Dlatego każdy remont drogi, która przebiega przez teren naszej gminy nas cieszy – mówi Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa. W 2014 r. w województwie podlaskim planuje się przebudo- wać 26,4 km dróg powiatowych i gminnych. Choć jak informuje Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody ta ilość może jeszcze wydłużyć się do 40 km wwyniku zaoszczędzonych kwot pieniężnych po przetargach. Warto przypomnieć, że w tym roku przebudowano łącznie 60,7 km dróg lokalnych, w tym 34,5 km powiatowych oraz 26,2 km – gminnych. Dotacja Państwa wyniosła 28 mln 530 tys. złotych. PW Usuwamy azbest Gmina Zabłudów przygotowuje kolejny już wniosek odofinansowanie kosztów usunięcia materiałów zawierających azbest. Do 15 stycznia 2014 r. osoby zainteresowane tym problem powinny złożyć stosowne dokumenty. Wnioski mogą składać osoby fizyczne posiadające tytuł prawny do nieruchomości znajdujących się na terenie Gminy Zabłudów, stowarzyszenia, fundacje, kościoły izwiązki wyznaniowe oraz wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie, które planują w2014 r. usunięcie wyrobów zawierających azbest ze swoich posesji. Wnioski te muszą wpłynąć w nieprzekraczalnym terminie do 15 stycznia 2014 r. Z informacji przedstawionych przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska iGospodarki Wodnej wBiałymstoku wynika, że dofinansowanie (blisko 100 proc.) obejmować będzie demontaż pokrycia, jego transport zmiejsca rozbiórki do miejsca unieszkodliwienia oraz zdeponowanie materiałów na składowisku. Wzór wniosku wraz zzałącznikami można otrzymać wReferacie Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego wZabłudowie, bądź pobrać ze strony internetowej – www.zabludow.pl. Bliższych informacji na ww.temat udziela Marta Goralewska, pod numerem tel. 85 7188 669. Należy przypomnieć, że już od 2010 roku Gmina Zabłudów realizuje program usuwania azbestu iwyrobów je zawierających. Gmina liczy, że do 2032 roku ze wszyskich budynków znikną materiały zawierające ten niebezpieczny minerał. PW Dzieci wiedzą więcej „Jak zostać strażakiem”taką nazwę nosił projekt zrealizowany przez Ochotniczą Straż Pożarną wZabłudowie. Wjego trakcie zostały przeprowadzone szkolenia wzakresie udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej czy zachowania się wrazie pożaru. Ponadto dzieci zapoznały się zdziałaniem iobsługą sprzętu gaśniczego oraz budową idziała- niem wozu strażackiego. Uczestnikom szkoleń przypomniano również historię ruchu strażackiego. Przeprowadzono także konkurs plastyczny pt. „Praca strażaka”, który cieszył się dużym zainteresowaniem. Wpłynęły aż 74 prace plastyczne. Partnerami projektu byli: Szkoła Podstawowa im. Franciszka Karpińskiego w Zabłudowie, Szkoła Podstawowa w Rafałówce, Szko- ła Podstawowa w Dobrzyniówce i Miejski Ośrodek Animacji Kultury w Zabłudowie, Stowarzyszenie Społeczno-Edukacyjne „Panorama” wZabłudowie „Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.” 5 Nr 12 (55) • Grudzień 2013 Andrzejki w klubie Młodzież z wolontariatowej grupy Tratwa działającej w Miejskim Ośrodku Animacji Kultury w Zabłudowie przygotowała fabularyzowaną imprezę dla dzieci pt. „Andrzejkowy szyk mody”. Klub Pod Burmistrzem, na dwie godziny, zamienił się w dom mody, w którym odbywał się pokaz strojów światowej sławy projektantów. Dzieci, które przyszły na imprezę andrzejkową musiały wcielić się w rolę modeli i modelek oraz zaprezentować przygotowane przez projektantów kolekcje. Makijaże i fryzury pomagała dzieciom robić młodzież z grupy plastycznej. Było dużo radości i dobrej zabawy. DR Młodzi szachiści pokazali klasę Oskar Zieniewicz zajął pierwsze miejsce, Kacper Chomicki był drugi aMartyna Ogórkowska trzecia. Oto wyniki Jesiennego Turnieju Szachowego, który odbył się 1 grudnia br. wzabłudowskim Klubie Pod Burmistrzem. – Rośnie nam bardzo dobra kadra szachistów. Pierwsza trójka to dzieci ztrzeciej iczwartej klasy. Zdecydowanie pokonali starszych wiekiem zawodników zgimnazjum – mówi Emilia Kochańska, instruktorka szachów wMiejskim Ośrodku Animacji Kultury wZabłudowie. – Wszyscy młodzi pokazali ogromne zacięcie do walki, aprzy tym umiejętności logicznego myślenia. Wturnieju szachowym adresowanym do juniorów zgminy Zablu- dów wzięło udział dziesięciu zawodników. Najstarszy znich miał 17 lat, anajmłodszy 8 lat. Zwycięzcy otrzymali puchary inagrody, awszyscy pozostali gry planszowe. – Po impezie młodzi szachiści czuli niedosyt, dlatego ustalono, że kolejny turniej odbędzie się pod koniec stycznia – dodaje Emilia Kochańska. PW Wigilia dla samotnych Burmistrz Zabłudowa zaprasza wszystkich samotnych na spotkanie wigilijne. Odbędzie się ono 24 grudnia br. o godz. 14.00 w Klu- bie pod Burmistrzem mieszczącym się wbudynku Urzędu Miejskiego w Zabłudowie. Przy stole wigilijnym uczestnicy spotkania podzielą się opłatkiem, zaśpiewają kolędy ibędą sobie życzyć samych radosnych chwil. PW 6 Zabłudów i Okolice O zabłudowskich rycerzach „Wnaszej gminie są rycerze” – to tytuł książki, która 5 grudnia miała uroczystą promocję wGimnazjum im. Grzegorza Chodkiewicza. Publikacja ta wcałości poświęcona jest ochotniczej straży pożarnej zZabłudowa. – Album wydany jest zgodnie zsztuką edytorską. Papier jest bardzo dobry, kredowy. Okładka jest twarda, lakierowana – opisał Jarosław Sieradzki, nauczyciel z gimnazjum, który był zaangażowany wjego ukazanie się. – Wybieraliśmy zdjęcia wspólnie, jednak osobiście zdecydowałem, aby umieścić to czarno-białe na okładce. Ono było najlepsze, dlatego się tam znalazło. – Tytuł tej publikacji brzmi: „Wnaszej gminie są rycerze” dlatego umieściliśmy taką fotografię, która ukazuje strażaków – rycerzy w akcji – zaznaczył Jarosław Sieradzki. – Szczerze mówiąc te czarno-białe zdjęcia bardziej podobają mi się. Nawet zdjęcia kolorowe mojego autorstwa nie wydawały mi się odpowiednie na okładkę – dodał współtwórca albumu. Oczywiście zdjęcia stanowią zdecydowaną większość książki, jednak rozpoczyna się ona czteroma rozdziałami. Przeczytamy Album trafił przed chwilą do rąk zaproszonych gości wnich m.in. krótki rys historyczny OSP w Zabłudowie, o trzyletnim projekcie realizowanym wgimnazjum oraz wywiady i wypowiedzi strażaków, wtym już tych nieżyjących. Ciekawą rozmowę przeprowadził syn Maciej ze swoim ojcem Ryszardem Sobeckim, wieloletnim członkiem zabłudowskiej OSP. Nie zabrakło też wypowiedzi byłego komendanta OSP Romualda Wiszniewskiego iobecnego Jarosława Kazimierczuka. – W tym albumie znalazłam wiele osób, których już tutaj nie ma, awiem, że pracowały na rzecz OSP. Dużo jest zdjęć zRafałówki, z mojej rodzinnej miejscowości – stwierdziła Cecylia Halicka, dyrektor Miejskiego Ośrodka Animacji Kultury. – Na jednym z nich znalazłam mojego stryja, który przez wiele lat był komendantem OSP wRafałówce, odnalazłam również brata ciotecznego, który był kierowcą pojazdu strażackiego, rozpoznaję inne znajome mi osoby. Te zdjęcia najbardziej mnie zafascynowały. – Cieszę się, że ten album się ukazał. Bardzo dobrze, że to gimnazjum podjęło się współpracy ze strażakami i pokazało ich codzienny trud zinnej perspektywy, tej dokumentalnej ihistorycznej – dodała Cecylia Halicka. Oosobach, które pracowały nad tą wartościową ksiażką dużo ciepłych słów powiedział na spotkaniu Jacek Lulewicz. – Chciałbym podziękować wszystkim za odwagę. Najczęściej dziękuję, za odwagę inarażanie życia strażakom. A tym razem dziękuję za odwagę całemu zespołowi ludzi, którzy przyczynili się do powstania tego albumu – powiedział burmistrz Zabłudowa.– Ta publikacja jest opamięci. Najczęściej rozmawiamy oróżnych aspektach działalności ipracy 7 Nr 12 (55) • Grudzień 2013 strażaków, ale nigdy nie wspominaliśmy oczasach minionych. Ta książka im będzie starsza, tym będzie bardziej wartościowa – zauważył Jacek Lulewicz. Zanim odbyła się promocja książki wcześniej zebrani wzięli udział wotwarciu wystawy pt. „Nadanie sztandaru”. Na 24 fotografiach ukazana została uroczystość nadania sztandaru jednostce OSP wZabłudowie. Miała ona miejsce w21 lipca 2013 roku. Wystawę tę można oglądać wgimnazjum do końca stycznia przyszłego roku. Nowa książka o zabłudowskich strażakach wzbudziła wiele radości PW Dzieci potrafią śpiewać 6 grudnia br. wSzkole Podstawowej wZabłudowie odbył się VI Gminny Przegląd Piosenki Dziecięcej. Uczestniczyli wnim uczniowie zklas 0-III ze wszystkich szkół podstawowych zterenu gminy Zabłudów. Wsumie wzięło wnim udział 275 młodych osób. Na scenie zaprezentowały się również przedszkolaki. Na przeglądzie wystąpiło 14 grup. Każda znich przedstawiła jedną piosenkę odowolnej tematyce. Każdy popis zdobył ogromne uznanie oraz wzbudził aplauz publiczności. Wszyscy młodzi artyści otrzymali dyplomy, podziękowania oraz ozdoby choinkowe. Po występach, dzieci odwiedził Mikołaj ze swoim pomocnikiem. Przynieśli oni ze sobą wielkie, czerwone worki. Okazało się, że są wnich niespodzianki, czyli smaczne czekolady. Na zakończenie tego cudownego spotkania wszyscy odśpiewali świąteczną piosenkę. VI Gminny Przegląd Piosenki Dziecięcej odbył się dzięki pomocy ku oraz Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej wZabłudowie. Dzięki ich ofiarności Anna Matjaszuk i niżej podpisana – organizatorki przeglądu – mogły sprawić radość Dzieci naprawdę śpiewały wyśmienicie i wsparciu sponsorów, czyli Jacka Lulewicza, burmistrza Zabłudowa, NSZZ Solidarność Pracowników Oświaty iWychowania wBiałymsto- najmłodszym uczniom ze szkół podstawowych znajdujących się na terenie gminy Zabłudów. Agnieszka Dołęgiewicz Serdeczne życzenia wielu radosnych doznań z okazji Świąt Bożego Narodzenia, wszystkiego co najlepsze w każdym dniu nadchodzącego Nowego Roku życzą pracownicy Miejskiego Ośrodka Animacji Kultury w Zabłudowie oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zabłudowie wraz z filiami 8 Zabłudów i Okolice Pół wieku razem 50-lecie pożycia małżeńskiego to wspaniała idostojna uroczystość. Wtym roku 14 par obchodziło swoje złote gody wzabłudowskim urzędzie miejskim. Były medale, dyplomaty, kwiaty iżyczenia. – Jest wiele jubileuszy godnych świętowania, ale na szczególną uwagę zasługuje rocznica 50-lecia pożycia małżeńskiego – stwierdził Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa. – Wyrażam szacunek ipodziw dla wszystkich par małżeńskich, które pomimo wielu przeciwności losu doczekały tak wielkiego Jubileuszu jakim są złote gody. Burmistrz Zabłudowa dodał jednocześnie: – Każdy dzień Waszego życia to bogata ipiękna karta historii waszej rodziny, ale inaszej gminy, bo tu spędziliście swoje najpiękniejsze lata. 50 lat temu przysięgaliście sobie Państwo wierność inieskończoną miłość, aprawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania. Następnie wszystkie przybyłe pary zostały nagrodzone specjalnymi medalami „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie”. Wimieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wręczył je Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa, zaś pamiątkowe dyplomy przekazała jubilatom obecna na uroczystości Teresa Teofilewicz, przewodnicząca Rady Miejskiej wZabłudowie. Medale „Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie” otrzymały następujące pary: Maria iWłodzimierz Andrejczukowie, Regina iPiotr Brańscy, Maria i Eliasz Danilukowie, Władysława iMarian Gromadzcy, Anna iMieczysław Korolczukowie, Eugenia i Aleksander Mironowiczowie, Marianna iLeon Raczkowscy, Walentyna i Michał Sawiccy, Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa osobiście wszystkim jubilatom wpiął pamiątkowe medale Maria iJózef Sieśkiewiczowie, Nina iAnatol Sokołowscy, Nadzieja iJan Szanowni jubilaci w dniu swojego święta Szumowie, Elżbieta iEugeniusz Tomaszewscy, Danuta iJózef Troccy, Eugenia iWładysław Zadykowiczowie, Felicja iJan Jabłońscy, Józefa i Ryszard Zarzeccy, Albina i Michał Kucharczykowie, Walentyna iGrzegorz Andrzejukowie. Oprócz pamiątkowych medali idyplomów jubilaci otrzymali przepiękne kosze kwiatów. Był też czas na lampkę szampana i słodkości. Dużą niespodziankę wszystkim zebranym zrobił zespół „Reczańka”, który uświetnił swoim występem tą doniosłą uroczystość. Zespół „Reczańka” swoim występem uświetnił złote gody jubilatom PW 9 Nr 12 (55) • Grudzień 2013 Rób to, co kochasz – Oczywiście, mogą mi panie robić zdjęcia. Przecież jestem fotogeniczna, prawda? Nie bójcie się mówić oswoich zaletach. Jesteśmy dokładnie tacy, za jakich się uważamy – tymi słowami Katarzyna Enerlich, mrągowska pisarka, rozpoczęła spotkanie zuczniami Gimnazjum wZabłudowie. Opowiadała ona gimnazjalistom oswoim życiu, trudnej drodze do spełnienia własnych marzeń, rodzinie i napisanych książkach: „Czas wdom zaklęty”, „Kwiat diabelskiej róży”, czy serii „Prowincja pełna…” Autorka książek ujęła ich swoją prostotą, naturalnością, poczuciem Pisarka Katarzyna Enerlich na spotkaniu zgimnazjalistami wzabłudowskiej bibliotece humoru, a wkońcu ogromną charyzmą. Po spotkaniu uczniowie byli zachwyceni. Katarzyna Enerlich wlała wzabłudowską młodzież ogromną ilość pozytywnej energii. Pokazała uczniom, że jedyną przeszkodą na drodze do sukcesu może być ich własna osoba. Na własnym przykładzie przedstawiła gimnazjalistom człowieka, który nie będzie szczęśliwy, dopóki nie zacznie robić tego, co kocha. Spotkanie zautorką niewątpliwie było wspaniałą lekcją, która zmotywowała młodych ludzi do walki owłasne marzenia, szczęście isukces. Monika Woronicz uczennica Gimnazjum w Zabłudowie Być wiernym Jak przeżyć 50 lat razem? To pytanie zadałem parom, które obchodziły wtym roku jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego. Jednym słowem nie da się odpowiedzieć. Składa się na to wiele czynników. Wmoim wypadku miłość była od pierwszego wejrzenia. Okres narzeczeństwa był niesamowicie krótki, niepełne cztery miesiące. Obecnie czeka się dłużej na salę weselną. Następnie każdy z małżonków zajął się swoimi obowiązkami. Jako rolnik dbałem o swoje gospodarstwo, orałem, kosiłem imłóciłem jeszcze cepem zboże. Zpodobnym obowiązkiem przystępowałem do związku małżeńskiego. Będzie lepiej lub gorzej, lecz trzeba być obowiązkowym. Zamieszkaliśmy w pomieszczeniach, które na obecne czasy można określić jako prymitywne. Ale wspólnie wyremontowaliśmy je. Byliśmy zadowoleni ztego, co udało nam się zrobić. Co nabyliśmy razem to z tego się cieszyliśmy. Właśnie te małe sprzęty i rzeczy łączyły nas. Przyszły dzieci, które naturalnie spoiły małżeństwo. A było ich aż pięcioro. Jak pamiętam były one wyjątkowe. W nocy w ogóle nie płakały. Pomimo, że żona mi wypomina, że pieluszek nie prałem ale zajmowałem się swoimi obowiązkami. Przez te wszystkie lata szanuję swoją małżonkę, aona mnie. inależy ustępować. Przeczekać burzę iznowu dalej żyć. Wyjaśniać konflikty ipodążać dalej. Wszystko mamy od Pana Boga, jak On zaplanował to tak będzie. Eugenia Mironowicz Wbiedzie to wszyscy przeżyją, ale wrozkoszy to jest bardzo ciężko. Pracować, pracować ijeszcze raz pracować oczywiście wmiarę swoich sił. Aleksander Mironowicz Władysław Zadykowicz Zgadzam się zmężem ito potwierdzam. Moim zdaniem najważniejsza jest zgoda. Darowałam wiele rzeczy mężowi iszłam do przodu. Rozwiązywaliśmy konflikty ikroczyliśmy dalej. Wychowaliśmy dzięki Bogu piątkę dzieci, które nas szanują, amy ich. Zadowolona jestem zmęża izdzieci. Eugenia Zadykowicz Wzgodzie. Nie raz się pokłócić, ale nie obgadywać jeden drugiego Dużo cierpliwości, miłości iwyrozumiałości. Dużo sobie nawzajem wybaczać. Uzbroić się wcierpliwość iczasami lepiej przemilczeć niż się złościć. Danuta Trocka Żyję, ze swoją żoną długo iszczęśliwie. Było oczywiście różnie. Pomimo, że wyjeżdżałem za granicę to zawsze pamiętałem oswojej żonie. Byliśmy sobie wierni, dlatego jesteśmy cały czas razem. Józef Trocki 10 Zabłudów i Okolice Festiwal na medal Wróżny sposób można obchodzić Święto Niepodległości. Zabłudowska podstawówka już od trzech lat organizuje Festiwal Pieśni Patriotycznych ijak mówią jego uczestnicy oraz słuchacze to bardzo cenna iudana impreza. Podczas festiwalu, który odbył się 12 listopada wystąpiło dwanaście zespołów i grup dziecięcych z terenu całej Gminy Zabłudów. Zdecydowana większość dzieci pobiera naukę się w Szkole Podstawowej w Zabłudowie. Wśród uczestników byli też uczniowie ze Oprócz znanych icenionych pieśni typu „Szara piechota”, „Hej, hej ułani”, „Marsz Pierwszej Brygady” można było usłyszeć utwory mniej znane iśpiewane, jak np. „Warszawiankę”, czy „Niepodległa, niepokorna”. Bardzo cennym pomysłem było włączenie zgromadzonej publiczności do wspólnego odśpiewania pieśni pt. „Ty pójdziesz górą”. – Wtym roku obchodzimy 150-rocznicę wybuchu powstania styczniowego, wprzyszłym przypada 70-rocznica wybuchu powstania warszawskiego. Dlatego zaakcentowaliśmy te wydarzenia poprzez stosowny dobór pieśni Śpiewają dzieci ze Szkoły Podstawowej w tegorocznym festiwDobrzyniówce walu – powiedział Maszkół podstawowych wBiałostocz- rek Hyjek, pedagog szkolny, orgaku, Rafałówce iDobrzyniówce. Go- nizator ipomysłodawca festiwalu. ścinnie wystąpił też chór „MelodyjJednym zuczestników festiwalu ka” ze Szkoły Podstawowej nr 34 był ks. Ryszard Falkowski, proboszcz zBiałegostoku. parafii św. Apostołów Piotra iPawła wZabłudowie, który był mile zasko- czony, że dzieci tak pięknie śpiewały pieśni patriotyczne. – To świadczy otym, że Polska nie zginęła inie zginie. Gratulacje nauczycielom, którzy ich przygotowali. Pomimo licznych zajęć wybrałem festiwal inie żałuję tego. Cieszę się, że mogłem wnim uczestniczyć – dodał zabłudowski duszpasterz. – Tegoroczny festiwal podobał mi się bardzo. Zroku na rok dzieci coraz odważniej śpiewają i pięknie występują. Wydaje mi się, że oswoiły się już zhalą sportową – zaznaczyła Edyta Szóstko – Łapińska, dyrektor Szkoły Podstawowej wRafałówce. – Moim zdaniem dobrym pomysłem podczas festiwalu był występ chóru ze Szkoły Podstawowej nr 34 zBiałegostoku. Cała widownia kompletnie wyciszyła się i ze skupieniem słuchała pięknie śpiewających dziewczynek. – Dobrze, że taki festiwal jest organizowany przez zabłudowską podstawówkę. Miło, że dba się otradycję ikultywowanie wartości narodowych. Mam nadzieję, że festiwal ten będzie organizowany w latach następnych – stwierdził Jan Dakowicz, przewodniczący Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej wZabłudowie. PW Mój przyjaciel bałwan Miejska Biblioteka Publiczna wZabłudowie ogłosiła konkurs pt. „Mój przyjaciel bałwan”. Polega on na wykonaniu postaci bałwana według własnego projektu. Każ- dy uczestnik wykonuje tylko jedną pracę techniką dowolną (wszelkie urozmaicenia mile widziane). Konkurs przeznaczony jest dla dzieci ze szkoły podstawowej oraz gimnazjum. Prace należy dostarczyć do końca stycznia 2014 r. DK Zbiórka żywności Od 16 do 20 grudnia organizowana jest już IV Gminna Akcja Charytatywna pt. „Kolędnicy Dobroci”. Jej celem jest zaopatrzenie rodzin zGminy Zabłudów będących w trudnej sytaucji materialnej w podstawowe artykuły żywnościowe, środki czystości isłodycze. Wzbiórce mogą wziąć udział osoby prywatne, firmy ior- ganizacje społeczne. Wzabłudowskich sklepach ustawione zostaną oznakowane kartony, do których będzie można składać wyżej wymienione produkty. 11 Nr 12 (55) • Grudzień 2013 Tak trzymać Jestem zadowolony – tak najkrócej zakończoną niedawno rundę jesienną Rudni Zabłudów podsumował jej trener Radosław Klepacki. – Już rozgrywki wiosenne 2012/2013 były udane znaszej strony. Czterej nowi zawodnicy, czyli Michał Perekitko, Krzysztof Czaban, Bartosz Bańkowski oraz Dawid Jarmoszko wprowadzili większą rywalizację na treningach oraz podnieśli poziom gry całego zespołu – stwierdził szkoleniowiec Rudni. – Natomiast zakończona niedawno runda jesienna jest tylko tego konsekwencją. Wzmocnienie izgranie zespołu przyniosło świetne, drugie miejsce wtabeli ligi okręgowej. – Jestem zadowolony zgry moich zawodników. Cały zespół zasługuje na wyróżnienie. Jak tak dalej pójdzie to są szanse na awans do IV ligi – zauważył Radosław Klepacki. – Jednak jeśli awansujemy wyżej należy pomyśleć owzmocnieniu iuzupełnieniu drużyny. Na pytanie jak udało się osiągnąć tegoroczne sukcesy trener Rudni wspomniał otym, że od sierpnia wprowadził nowe ustawienie: 3 obrońców, 5 pomocników i2 napastników. – Takie rozmieszczenie zawodników na boisku wypaliło. Przez trzy miesiące strzelaliśmy dużo bramek, mało traciliśmy ana dodatek mieliśmy dużo szcześcia. Jednak musiałem to skorygować po przegranym meczu zRuchem Wysokie Mazowieckie (1:4) isłabym znaszej strony występie zzespołem zRaczek, który zremisowaliśmy 2:2 – stwierdził trener drużyny zZabłudowa. – Brak cjonujących spotkań była gra wNarwi zmiejscową Iskrą. Wpierwszej połowie meczu dwóch zawodników Rudni otrzymało dwie czerwone kartki. Od około 30 minuty graliśmy wdziewięciu na jedenastu zawodników. Nie załamaliśmy się, pokazaliśmy charakter oraz prawdziwą walkę iniby Rudnia w sezonie jesiennym była świetna jest nam trzech, pewnych obrońców, którzy powstrzymają atak naszych przeciwników. Dlatego gramy obecnie wustawieniu 4 obrońców, 4 pomocników i2 napastników. Trener Rudni zdumą jednak zauważył, że od 1 kwietnia do 17 listopada br. zespół nie przegrał żadnego spotkania wZabłudowie. Radosław Klepacki zwrócił też uwagę, że jednym znajbardziej emo- stracony mecz zakończył się naszą wygraną 2:0. Ostatecznie po rundzie jesiennej klub zZabłudowa zdobył trzydzieści trzy punkty. Wygrał dziesięć spotkań, trzy przegrał, trzy zremisował. Strzelił trzydzieści siedem bramek, stracił dziewiętnaście. Na piętnaście zespołów zajął drugie miejsce. PW Radośnie w Dobrzyniówce 21 listopada, zgodnie ztradycją, Szkoła Podstawowa wDobrzyniówce obchodziła swoje święto. Uroczystość swoją obecnością uświetnili znamienici goście: Jacek Lulewicz, burmistrz Zabłudowa, Mieczysław Makulewski, sołtys Dobrzyniówki, aspirant Grzegorz Bazyluk zpolicji, nauczyciele emeryci oraz rodzice iopiekunowie uczniów. Po powitaniu gości przez Barbarę Trusiuk, dyrektora szkoły rozpoczęła się część artystyczna. Dzieci zklas młodszych pod kierunkiem Ewy Wlaźlak zaprezentowały montaż słowno-muzyczny dotyczący tematyki szkolnej. Następnie uczniowie klas V-VI przedstawili inscenizację, którą przygotowali wraz z opiekunem Samorządu Uczniowskiego, Joanną Omelianowicz. Martyna Dziemiańczyk zklasy VI wystąpiła wroli uczennicy, która we śnie staje się nauczycielką imusi zmierzyć się zniepokornymi uczniami miejscowej szkoły, którzy cd. na str. 12 12 Zabłudów i Okolice ZEGAR (51) Pomimo niepokojących oznak Błudów popadał w uśpienie, jak w poprzednich latach. Śniegowe czapy pokrywały wiekowe budowle, kryte blachą, gontem istrzechą ale ione odczuwając tę osobliwą porę roku, tężały więc od chłodu aż trzeszczały stare wiązadła dachowe, nienawykłe do dźwigania nagłych ciężarów. Bramy miejskie, choć pochylone, każdego dnia dawały o sobie znać skrzypieniem przeraźliwym otwieranych wierzei. Mieszczanie nawykli do tych odgłosów apokrywanie towotem zawiasów – niczego nie zmieniało, nadal tak samo skrzypiały. Od stuleci chrypiał zegar na ratuszowej wieży, wjeżdżający do miasta kupcy i zwykli handlarze zachwalali swoje towary iusługi, czyniąc wiele zamętu. Ale takie jest prawo handlu, „więcej krzyku niż wkoszyku”. Gdzieś wksiędze, na pergaminowych kartach zapisano, iż był taki czas, że bramy milczały a po ulicach błąkały się ludzkie cienie, wystraszone panującą zarazą. Nawet dzwony milczały, wszak zabrakło silnego ramienia dzwonnika, aby ciągnąć sznury mocowane do dzwonów. Nie było już potrzeby, aby ostrzegać. Zaraza panowała w okolicy. Wymierały wsie – chałupa po chałupie. I gdzieś tam w pamięci, syconej wspomnieniami przodków, czaił się strach niewygasły. Ale zbliżały się najradośniejsze święta Bożego Narodzenia. Gwiazda wisiała na niebie oczekując na kolędników. Błyszczała w nowej pozłocie jak zęby przyjeżdżających ze wschodu. Choć nie byli zorszaku królewskiego. Nie pachnieli kadzidłem ajedynie kiepskim tytoniem – znak to był, że święta tuż, tuż… Rajcowie zburmistrzami ustawiali na rynku miejskim choinkę, strojąc świecidełkami inadziejami, których na szczęście nie brakowało. Wnieodległym miasteczku, Niezabudką zwanym, wybudowano gmach nowego ratusza, z wieżą do której wszak nie wchodził burmistrz. Może to był wpływ opowieści ozamkniętych wniej dziewicach oszalałych z pragnień… . „A po kiego grzyba dodatkowe komplikacje rodzinne. Ijak walczyć zszaleństwem? Jak dobrzy fachowcy od melioracji, wszelakie szaleństwa, plotki ipogłoski wygasił akcją azarazem wspaniałym prezentem: „nie będziemy płacić podatków!” Lud przyklasnął zradością izapragnął aby burmistrz Niezabudki został prezydentem wszystkich ziem. Pojawiły się plakaty: „Z Niezabudki, trakt już krótki, do prezydentury!” Jak wieść niosła, nie brak było zazdrośników, ale miał burmistrz swojego Mikołaja! Może nie tak świętego ale sprytnego ipracowitego, czyli mądrego jak trzeba! Byłoby wszystko w porządku jak należy, gdyby nie ta piekąca Radośnie w Dobrzyniówce zajmują się wszystkim, tylko nie nauką. Wfinale przedstawienia padają słowa uznania ipodziękowania za ciężką pracę. Młodzi aktorzy zachwycili swoją grą idojrzałością, za co zebrali zasłużone oklaski. Zabłudów i Okolice cd. ze str. 11 Po części artystycznej zabrał głos Jacek Lulewicz, który zapewnił, że zprzyjemnością do nas przyjeżdża. Podkreślił, że jest to bardzo ważne święto zarówno dla szkoły, jak idla lokalnej społeczności. Wyraził też zazdrość. Swędziały innym już nie tylko dłonie ale nawet całe ciało. WBłudowie wielu zapaliło się do pomysłu aby uprowadzić burmistrza co to przepędził ze swoimi rajcami podatki za siódmą górę irzekę! Wyciągnięto zukrycia starą landarę, pamiętającą jeszcze radziwiłłowskie czasy, aby z honorami wszelakimi odbyło się porwanie iprzewiezienie burmistrza do Błudowa. Napisano hymn pochwalny na jego cześć. Układano czołobitne wierszyki ioracje. Pomalowano Bramę Grodzieńską na powitanie, na kolor niebieski, bo tylko farba otakim kolorze była wnieograniczonej sprzedaży.. A zazdrość miała jeszcze inne oblicze. „Bo gdyby nie te podatki – jakie byśmy mieli święta bogate jak nigdy! I kaszanka z szynką isalcesonem królowałyby na świątecznym stole… Iowoce zamorskie inapitki kolorowe, budziłyby podziw nie tylko wśród ościennych królestw”. Od tych dywagacji odpadała, od zbyt gwałtownego śmiechu, pozłota iemalia zzegara ratuszowego! Rżało czyli zanosiło się od śmiechu konisko na Burbuciowej kamienicy. Ozdoby, jakby nieobecne, wirowały na miejskiej choince, przyozdobionej świątecznie a obciążonej pragnieniami jej mieszkańców. Stało się nagle tajemniczo a zarazem świątecznie. Błudowianin nadzieję na kolejne spotkania wtak miłej atmosferze. Następnie wszyscy udali się na słodki poczęstunek. Uczniowie bawili się również na dyskotece, podczas której do tańca zaprosili swoich wychowawców irodziców. Marzena Wasiluk Wydawca: Miejski Ośrodek Animacji Kultury w Zabłudowie Redaktor naczelny: Piotr Woroniecki Adres redakcji: ul. Rynek 8, 16-060 Zabłudów, tel. 85 71 88 443, e-mail: [email protected] Nakład: 500 egz. Czasopismo dostępne na www.moak-zabludow.pl Skład i druk: Drukarnia Biały Kruk, tel. 85 74 04 704.