Przyrodnicy katamay

Transkrypt

Przyrodnicy katamay
PRZYRODNICY
BOGDAN KATAMAY – MYŒLIWY I PRZYRODNIK SAMOUK
Tadeusz Buchalczyk (Lublin)
O
dzia³alnoœci Bogdana Katamaya dowiedzia³em siê najpierw z urzêdowej korespondencji, gdy w 1968 r. podj¹³ starania
o zdobycie do swego prywatnego muzeum
emblematu Zak³adu Badania Ssaków PAN
w Bia³owie¿y. Kilka s³ów wyjaœnienia, o jak¹
grafikê wtedy zabiega³. Wykona³ j¹ w 1957 r.
na zlecenie prof. dr. Augusta Dehnela jeden ze
zdolniejszych studentów profesora Micha³
Tytus Dzieduszycki – biolog i znany ju¿ wtedy
artysta malarz, sygnuj¹cy swe obrazy jako SAS,
wkrótce tragicznie zmar³y w Pary¿u. Wspomniany emblemat przedstawia³ ryjówkê aksamitn¹ w sposób naturalistyczny i odrobinê stylizowany zarazem. Mo¿na siê dziwiæ, ¿e zainteresowa³ siê nim myœliwy... Bogdan Katamay
by³ jednak nie tylko Nemrodem, ale te¿ przyrodnikiem samoukiem, pasjonuj¹cym siê
zoologi¹. Ukoñczy³ liceum starego typu we
Lwowie w 1930 r. Prócz znajomoœci ojczystej
fauny – g³ównie drapie¿nych ssaków – posiada³
szerok¹ wiedzê z chemii i astronomii (pamiêtam, ¿e w dyskusji z dyrektorem obserwatorium i planetarium w Chorzowie swobodnie
Projekt tablicy LOP
BOGDAN KATAMAY
(1912-1991)
pos³ugiwa³ siê ³aciñskimi nazwami gwiazdozbiorów). Z zami³owania by³ nie tylko myœliwym, ale utalentowanym obserwatorem zwierz¹t w ich naturalnym œrodowisku. Grubego
zwierza potrafi³ podejœæ na pewny strza³ – jak
mawia³: „zupe³nie bezwonnie”, choæ nie
zawsze doñ strzela³. Wielokroæ wola³ byæ
jedynie widzem w leœnym teatrze. Obyczaje
ssaków drapie¿nych zna³ wybornie: „Lis ma
czu³y wietrznik (nos). Jednak na odleg³ym dystansie przed nim nale¿y
postawiæ wilka. Ten to
dopiero ma wêch!”.
Po wojnie Bogdan
Katamay osiad³ na sta³e
wraz z rodzin¹ w Gliwicach. Wkrótce zosta³
organizatorem i za³o¿ycielem kó³ ³owieckich:
„Chemików” i „Tarpana”.
Równoczeœnie zacz¹³ gromadziæ akcesoria myœliwskie i ksi¹¿ki przyrodnicze, tworz¹c prywatne
muzeum ³owiectwa i kynologii. Zebra³ te¿, pi¹t¹
co do wielkoœci w Polsce, bibliotekê ³owieck¹,
licz¹ca ponad 550 woluminów. Mam osobist¹
satysfakcjê, ¿e mog³em wzbogaciæ muzeum o
swoje najcenniejsze trofeum ³owieckie –
kowalskiej roboty ¿elaza na wydry, zdjête na
rzece Orli (pow. Bielsk Podlaski). Ju¿ ¿adna
wydra nie zginê³a w ich straszliwych szczêkach.
Zosta³y one zawieszone na obudowie drzwi
muzeum. Podarowa³em te¿ ze swoich zbiorów
(otrzymane od starszego kolegi) dwie zatyczki
do prochownic z wyobra¿eniem misiów, ¿eliwny odlew ³apy „Najhrubszego Gazdy”
(datowany 11.04.85 – Muszyna) oraz kilka
ksi¹¿ek o niedŸwiedziach. Bogdan nie mia³
wprost miary w rewan¿u za przyjaŸñ i wspó³pracê.
Czynnym obroñc¹ przyrody by³ od 1954 r.
W swoim zak³adzie pracy „Petrochem” za³o¿y³
Ko³o Ochrony Przyrody. Jednym z przejawów
dzia³alnoœci Ko³a by³a oryginalna tablica informacyjna (zaprojektowana przez Katamaya)
z artyku³ami przyrodniczymi i skrzynk¹ korespondencyjn¹ – z aktualnymi materia³ami
i odpowiedziami na pytania. Przez radiowêze³
wyg³asza³ pogadanki przyrodnicze. By³ te¿ jednym z za³o¿ycieli Klubu Kolekcjonerów przy
Muzeum PZ£ w Warszawie, zdoby³ II miejsce
na ogólnopolskiej wystawie „£owiectwo w kolekcjonerstwie” w 1974 r. Jest autorem dwóch
tekstów wspomnieniowych w rêkopisach:
„Relacja o niedŸwiedziach z Czarnohory” z lat
1930 i 1931 oraz „Leœna opera” z piêknymi
opisami godów jeleni.
Bogdan Katamay kilkakrotnie odwiedza³
Zak³ad Badania Ssaków PAN w Bia³owie¿y.
Dzieli³ siê z nami swymi doœwiadczeniami
z obserwacji (g³ównie z okolic Muszyny)
ssaków drapie¿nych – borsuka, rysia, niedŸwiedzia. Dane te zosta³y wykorzystane w Atlasie rozmieszczenia ssaków w Polsce (PWN,
Warszawa 1983). By³ zachwycony urokiem
prastarej Puszczy Bia³owieskiej, jak równie¿
Puszczy Augustowskiej, do której przez ostatnie lata jeŸdzi³ na wakacje do córki i ziêcia.
Utrzymywa³ te¿ kontakty z wojewódzkim
zarz¹dem LOP w Bia³ymstoku. Posiada³ odznaczenia przyznane przez Zarz¹d G³ówny LOP.
Przez wiele lat wymieniliœmy ze sob¹ setki
listów. Korespondencja urwa³a siê po krótkiej
wiadomoœci od Bogdana, ¿e jest bardzo chory
i Ÿle widzi. Kilka lat póŸniej, w 1998 r. otrzyma³em wiadomoœæ od jego syna Andrzeja, ¿e
ojciec zmar³ 15 kwietnia 1991 r. w wieku 79
lat. Domowe muzeum ³owieckie i biblioteka,
zgodnie z wol¹ zmar³ego, zosta³y podzielone
miêdzy dzieci i wnuki.
Bogdan Katamay by³ cz³owiekiem aktywnym i bezinteresownie ¿yczliwym wobec
innych, szczególnym zaœ szacunkiem darzy³
ludzi starszych. By³ doskona³ym obserwatorem
i obroñc¹ przyrody ojczystej. Takim Go pamiêtam i serdecznie wspominam.
PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 3 3 / 2 0 0 3
15