SŁOWO WSTĘPNE OD ZARZĄDU SUPP GDAŃSK
Transkrypt
SŁOWO WSTĘPNE OD ZARZĄDU SUPP GDAŃSK
nr 1 (1) maj 2010 SŁOWO WSTĘPNE OD ZARZĄDU SUPP GDAŃSK Drodzy Czytelnicy! Oddajemy w Wasze ręce pierwszy numer Biuletynu Studenckiej Uniwersyteckiej Poradni Prawnej w Gdańsku. Z małymi problemami i lekkim poślizgiem, ale udało się! Znajdziecie w nim zagadnienia związane z mieszkaniami socjalnymi, funkcjonowaniem wspólnoty mieszkaniowej, władzą rodzicielską, najczęściej spotykanymi zapytaniami w sekcji praw człowieka, problematyką zeznań narkomana, kasacją nadzwyczajną, rentą rodziną, a także glosę do orzeczenia ETPC dotyczącego krzyży w szkołach oraz na dokładkę nieco prawniczego humoru . Mamy nadzieję, że zapoczątkowana z tym numerem idea Biuletynu SUPP zyska Waszą akceptację, poparcie i zainteresowanie oraz iż spotka się z Waszym entuzjazmem, który przełoży się na pełne zaangażowanie przy tworzeniu Biuletynu. Dziękujemy wszystkim autorom poniższych artykułów za ich wkład, a naszym Opiekunom za niezłomne czuwanie nad merytoryczna poprawnością tekstów. Życzymy miłej lektury! ZARZĄD SUPP 1 z 31 SPIS TREŚCI: Sekcja Prawa Administracyjnego Prawo do mieszkania socjalnego a kwestia zameldowania.……….……...3 Sekcja Prawa Cywilnego Funkcjonowanie Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej……………………6 Pozbawienie władzy rodzicielskiej..…………………………………….11 Sekcja Praw Człowieka Roszczenia o zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności……………………………….....15 Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna twoja..………………..….20 Sekcja Prawa Karnego Wiarygodność zeznań narkomana……………………………………….23 Kasacja nadzwyczajna…………………………………………………...26 Sekcja Prawa Pracy Zwrot nienależnego świadczenia…………...……………………………29 2 z 31 PRAWO DO MIESZKANIA SOCJALNEGO A KWESTIA ZAMELDOWANIA Problematyka mieszkań jest istotną kwestią życia codziennego, niezbędnym jego elementem. Wielu marzy o posiadaniu własnego M4, miejsca utożsamianego ze spokojem, szczęściem, dobrobytem. Niestety nie wszyscy są w stanie spełnić to marzenie. Niektórych nie stać na samo wyznajecie mieszkania. W takich sytuacjach przydaje się wiedza dotycząca mieszkań socjalnych. Klient wynajmował mieszkanie socjalne, jednopokojowe. Po wstąpieniu w związek małżeński i powiększeniu rodziny, wyprowadził się, wynajął większe, ponieważ to stare nie zaspokajało ich potrzeb bytowych. Tego faktu nie zgłosił żadnym władzom, a żonę i dziecko zameldował w mieszkaniu socjalnym, które było nadal przez niego opłacane. Zdziwił się gdy przyszło do niego zawiadomienie, dotyczące wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie wymeldowania ich z tego lokalu i jego utraty. Klient chciałby się dowiedzieć czy przez fakt wymeldowania traci prawo do mieszkania socjalnego, czy może jeszcze starać się o jego utrzymanie, a jak nie to jak starać się o nowe. Konstytucyjnej podstawy instytucji lokali socjalnych należy upatrywać w art. 75 Konstytucji RP, który stanowi, „iż władze publiczne, prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli”. Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy i m.in. obejmuje sprawy z zakresu gminnego budownictwa mieszkaniowego1. Gmina powinna zapewnić lokale mieszkalne (tzw. komunalne), socjalne, zamienne, a także zaspokajać potrzeby mieszkaniowe rodzin. Do realizacji tych zadań wykorzystuje tzw. mieszkaniowy zasób gminy. Kwestie związane z mieszkaniowym zasobem gminy reguluje ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie KC. Ustawa zawiera normy prawne dotyczące praw i obowiązków lokatorów, warunków przyznawania im lokali mieszkalnych, w tym socjalnych. Na zasadach i w wypadkach przewidzianych w ustawie, gmina z zasobu mieszkaniowego wydziela część lokali, które oddaje w najem jako lokale socjalne. Terminem lokal socjalny ustawa określa: „lokal nadający się do zamieszkania ze względu na 1 Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. Nr 142, poz. 1591 ze zm.) 3 z 31 wyposażenie i stan techniczny, którego powierzchnia pokoi przypadająca na członka gospodarstwa domowego najemcy nie może być mniejsza niż 5 m2, a w wypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego – 10 m2” 2. Umowę najmu lokalu socjalnego zawiera się na czas oznaczony, gdyż lokale socjalne nie są przeznaczone do stałego zaspokojenia w nich potrzeb mieszkaniowych, bez względu na dalsze trwanie przyczyny, które leżały u podstaw nawiązania najmu lokalu socjalnego. Najem lokali socjalnych pełni rolę środka pomocowego. Uzyskanie takiego lokalu nie powinno zwalniać lokatorów od obowiązku podejmowania starań o polepszenie, we własnym zakresie, swojej sytuacji życiowej, w tym w sferze mieszkaniowej. Aczkolwiek umowę najmu można po upływie oznaczonego w niej czasu przedłużyć na kolejny okres. W razie utrzymania się sytuacji uzasadniającej przyznanie prawa do lokalu socjalnego, gmina może przedłużyć czas trwania najmu. Polepszenie sytuacji najemcy w takim stopniu, że można oczekiwać od niego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie, powinno prowadzić do wygaśnięcia umowy najmu lokalu. Co do zasady czas najmu zostaje określony w umowie. Zasadniczo o lokal socjalny mogą starać się osoby, które nie mają zaspokojonych potrzeb mieszkaniowych i znajdują się w trudnej sytuacji materialnej, a ich dochody nie pozwalają wynająć lokalu na zasadach ogólnych. Szczegółowe kryteria wyboru osób uprawnionych do korzystania z zasobów mieszkaniowych gminy określa stosowna uchwała rady gminy – osobna dla każdej z gmin. Uchwałę taką można znaleźć na stronie internetowej własnego urzędu gminy lub poprosić o nią we właściwym wydziale urzędu. Właśnie w treści uchwały należy poszukiwać warunków wymaganych przy wynajmowaniu lokali socjalnych, wzoru wniosków, informacji gdzie i na jakich zasadach można je składać. Jeżeli chodzi o instytucję zameldowania to w świadomości powszechnej wciąż pokutuje wiele błędnych przekonań na temat jej charakteru prawnego, a w konsekwencji również skutków wymeldowania. W kwestii tej istnieje bogate orzecznictwo sądów administracyjnych, dlatego właśnie do niego warto się odwołać. W sprawie Klienta fakt wymeldowanie jest następstwem prawnym zmiany miejsca pobytu. Nie powoduje utraty praw do lokalu, tak jak zameldowanie nie rodzi do niego praw. Ewidencja ludności bowiem służy wyłącznie zbieraniu informacji w zakresie danych o miejscu zamieszkania i pobytu osób, a więc rejestracji stanu faktycznego. Nie jest ona formą kontroli nad legalnością zamieszkania i pobytu. Nieskuteczne jest nadużywanie instytucji zameldowania w celu osiągnięcia rezultatu mieszczącego się w granicach innej sprawy, której przedmiotem jest uprawnienie do 2 Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 31, poz. 266 ze zm.) 4 z 31 zajmowanego lokalu. „Zameldowanie w lokalu służy wyłącznie celom ewidencyjnym i ma na celu potwierdzenie faktu pobytu w tym lokalu” 3. Zameldowania nie należy utożsamiać z nabyciem, a wymeldowania z utratą uprawnień do lokalu, ponieważ są to dwie niezależne od siebie sprawy - jedna dotyczy kwestii przebywania w lokalu, druga praw majątkowych uprawnionego4. Utrzymywanie zameldowania w lokalu osoby, która pod adresem zameldowania nie zamieszkuje jest niezgodne z przepisami ustawy o ewidencji ludności. Zgodnie z obowiązkiem meldunkowym należy dokonać zameldowania w lokalu, w którym faktycznie się mieszka i gdzie koncentruje się życie osobiste. Klient utracił prawo do lokalu socjalnego. Nabył nowy tytuł prawny do nowego mieszkania, zmienił miejsce przebywania w zawiązku z czym ciążył na nim obowiązek wymeldowania się z lokalu socjalnego. Przez fakt wymeldowania nie utracił prawa do lokalu socjalnego, gdyż już samo zameldowanie nie powodowało nabycie prawa do takiego lokalu. Ubiegać się nowe mieszkanie socjalne może, jeżeli spełnione zostaną wymogi wskazane w odpowiedniej uchwale Rady Miasta. PODSTAWA PRAWNA: 1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483 ze zm.) 2. Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 1990 r. Nr 142, poz. 1591 ze zm.) 3. Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2001 r. Nr 31, poz. 266 ze zm.) 4. Ustawa z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (Dz. U. z 2006 r. Nr 139, poz. 993 ze zm.) 5. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 12 stycznia 2010 r., sygn. akt III SA/LU 482/09 Justyna Piątek, IV rok administracji 3 Ustawa z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (Dz. U. z 2006, nr 139, poz. 993 ze zm.) 4 Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 12 stycznia 2010 r., sygn. akt III SA/LU 482/09 5 z 31 FUNKCJONOWANIE ZARZĄDU WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ Przedmiotem sprawy przytoczonej w niniejszym artykule jest problematyka czynności podejmowanych przez zarząd wspólnoty mieszkaniowej. Matka Klientki udzieliła jej pełnomocnictwa do reprezentowania jej przed wszelkimi urzędami w tym przed wspólnotą mieszkaniową (pełnomocnictwo potwierdzone notarialnie). Klientka dostarczyła kopie pism urzędowych związanych głównie ze skargami na funkcjonowanie zarządu, a konkretnie na nierzetelne przeprowadzenie remontu oraz na sposób w jaki zarządzana jest wspólna nieruchomość. W kopiach załączonych pism Klientka wskazała na nieprawidłowości jakie miały miejsce w trakcie przeprowadzania remontu budynku. Klientka wskazała m.in., że dokonano modernizacji piwnic, a w efekcie tego zamurowano okna piwniczne będące jednocześnie jedyną drogą ewakuacyjną, odcięto dostęp do głównych zaworów bezpieczeństwa, a powyższe działania spowodowały zawilgocenie jej piwnicy. Klientka wskazała także na nieracjonalną politykę członków zarządu, którzy zablokowali łańcuchami okna, uniemożliwiając w ten sposób ich zamknięcie (miało to służyć lepszej wentylacji klatki schodowej). Klientka skarżyła się, iż w związku z powyższym znacznie wzrosły koszty ogrzewania jej lokalu mieszkalnego, który znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie otwartych całodobowo okien. Wskazała także na nieprofesjonalnie wykonane ocieplenie budynku, brak uprzedniego osuszenia fundamentów czego konsekwencją były liczne pęknięcia i zawilgocenie ścian. Na poparcie swoich argumentów Klientka załączyła rachunki za ogrzewanie (porównane z ubiegłorocznym okresem grzewczym), zdjęcia okien zablokowanych łańcuchami, a także regulamin określający prawa i obowiązki mieszkańców wspomnianego budynku mieszkalnego. Należy nadmienić, iż matka Klientki dopiero od pewnego czasu jest właścicielem lokalu, wcześniej była jedynie jego najemcą. Klientka sugerowała również, że w trakcie rzeczonego remontu, członek zarządu wspólnoty dokonał powiększenia swojego mieszkania kosztem wspólnego strychu. Klientka wspomniała także, iż w toku działań o charakterze remontowym zarząd wspólnoty zaciągnął niekorzystny według Klientki kredyt, który znacznie obciążył finanse wspólnoty. Klientka złożyła ponadto pozew do sądu o niesłuszne naliczanie jej odsetek od rachunków. Przy wykupie mieszkania okazało się bowiem, że rzeczywista powierzchnia lokalu jest o 2,5 m2 mniejsza niż to wynika z dokumentów. Administracja skorygowała tę różnicę. Klientce obiecano zwrot nadpłaconych kwot pieniężnych z ostatnich 28 lat (do dnia dzisiejszego pieniędzy nie wypłacono). 6 z 31 Klientka pragnęła dowiedzieć się jak skontrolować funkcjonowanie zarządu pod kątem zgodności podejmowanych działań z obowiązującym prawem. Kolejną kwestią była legalność wyboru jednego z członków zarządu poprzez zbieranie podpisów lokatorów na pustej kartce. Klientka pytała też, czy zgodne z prawem jest niedopuszczanie jej do głosu na zebraniach wspólnoty (pomimo, iż posiada ona pełnomocnictwo udzielone przez swoją matkę, która jest właścicielką mieszkania). Następny aspekt to zasadność podejmowania uchwał przez zarząd wspólnoty poza zebraniem oraz możliwość zaciągania kredytu przez wspólnotę mieszkaniową. Kontrola legalności działań zarządu wspólnoty przebiega praktycznie ciągle w toku jego działalności. Obejmuje ona wiele pojedynczych działań – od wglądu w dokumenty, konieczności informowania właścicieli, rozliczania się z bieżącej działalności, po możliwość zaskarżenia uchwały do sądu. Zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili uchwałą właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani. Każdy właściciel ma prawo wglądu do dokumentów dotyczących działalności wspólnoty i zarządzania nieruchomością, a nawet domagać się ujawnienia nazwisk właścicieli lokali, którzy zalegają z opłatami. Przed corocznym zebraniem wspólnoty zarząd powinien poinformować właścicieli mieszkań o przygotowywanym na przyszły rok planie gospodarczym. Dołącza się go do zawiadomienia o corocznym zebraniu członków wspólnoty wraz ze sprawozdaniem zarządu z dotychczasowej działalności. Ustawa przewiduje możliwość zaskarżenia przez właściciela lokalu uchwały wspólnoty do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy (art. 25 ustawy o własności lokali). Kolejna kwestia to głosowanie poprzez zbieranie podpisów na kartce (tzw. tryb obiegowy), które jest dopuszczalną formą wyboru zarządu. Głosowanie w ten sposób jest czynnością prawną, oświadczeniem woli (art. 60 – 65 KC). Oświadczenie woli to przejaw woli ludzkiej zmierzający do wywołania skutku prawnego w postaci powstania, zmiany, ustania stosunku prawnego. Oświadczeniem woli jest każde zachowanie człowieka wyrażające jego wolę w sposób dostateczny. Może być złożone nie tylko na piśmie, ale także ustnie, jak również wyrażone przez gest. Przejaw woli zostanie uznany za oświadczenie woli w sensie prawnym, jeśli zostaną spełnione następujące warunki: oświadczenie zostanie złożone w sposób swobodny (przymus fizyczny wyłącza oświadczenie woli, zaś przymus psychiczny stanowi wadę oświadczenia woli), oświadczenie będzie zrozumiałe (w drodze interpretacji można ustalić, jakiego rodzaju skutek prawny chciał wywołać składający oświadczenie), oświadczenie zostanie złożone na serio (oświadczeniu woli musi towarzyszyć 7 z 31 rzeczywista wola wywołania skutku prawnego). Złożenie podpisu jest potwierdzeniem (wyrażeniem zgody) na pewną treść (w tym przypadku na wybór konkretnego członka zarządu wspólnoty). Skoro zbierano podpisy na pustej kartce, to nie były one w żadnym wypadku potwierdzeniem ani wyrażeniem zgody na cokolwiek. Takie puste kartki z podpisami nie są oświadczeniami woli. Art. 78 KC stanowi, że do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. W tym przypadku brakuje elementu treści, nie wiadomo na co konkretnie wyraża zgodę osoba podpisująca się. Jeżeli chodzi o następne pytanie Klientki to problematykę pełnomocnictwa regulują art. 98 – 109 KC. Pełnomocnictwo jest rodzajem przedstawicielstwa. Z przedstawicielstwem mamy do czynienia wtedy, kiedy jedna osoba (przedstawiciel) dokonuje w imieniu drugiej osoby (reprezentowanego) określonej czynności prawnej. Działa przy tym w granicach upoważnienia do działania w imieniu reprezentowanego (umocowania), z bezpośrednimi skutkami dla niego. Pełnomocnictwo to nic innego, jak jednostronne oświadczenie osoby (mocodawcy), na mocy którego inna osoba (pełnomocnik) staje się upoważniona do działania w jego imieniu. Istnieją pełnomocnictwa ogólne, rodzajowe i szczególne. Ogólne pełnomocnictwo pozwala pełnomocnikowi dokonywać wszystkich czynności w zakresie tzw. zwykłego zarządu. Takie pełnomocnictwo, aby było ważne, musi być bezwzględnie zawarte na piśmie. Kolejne to pełnomocnictwo rodzajowe, dzięki któremu pełnomocnik będzie mógł dokonywać w imieniu mocodawcy czynności prawnych określonego rodzaju (np. sprzedawanie nieruchomości, zawieranie umów o pracę w imieniu przedsiębiorstwa, itp.). Jest ono węższe od ogólnego. Można ustanowić też pełnomocnictwo szczególne – do dokonania w imieniu mocodawcy określonej czynności prawnej (np. do sprzedaży określonego mieszkania). Pełnomocnictwo do głosowania nad uchwałami winno być udzielone na piśmie – pod rygorem nieważności (art. 99 KC), przy czym nie ma wymogu sporządzenia go w formie aktu notarialnego, czy tez poświadczenia przez notariusza. Pełnomocnictwo do głosowania nad uchwałami w sprawach przekraczających zakres zwykłego zarządu, powinno określać rodzaj tych czynności, jest to pełnomocnictwo rodzajowe (art. 98 KC). Pełnomocnictwo rodzajowe ma moc na tym jednym zebraniu. Wyszczególnianie porządku zebrania nie jest jego koniecznym elementem, bo obecni na zebraniu mogą ten porządek zmienić lub odrzucić. Z treści przedstawionego przez Klientkę pełnomocnictwa wynika, że jest ona upoważniona do reprezentowania swojej matki przed wymienionymi urzędami i instytucjami – w tym przed wspólnotą mieszkaniową. Wspomniane pełnomocnictwo nie jest 8 z 31 zatem pełnomocnictwem rodzajowym, co uzasadnia w niektórych przypadkach niedopuszczenie Klientki do głosu na zebraniach wspólnoty mieszkaniowej. Zgodnie z art. 22 ustawy o własności lokali, zarząd podejmuje samodzielnie czynności zwykłego zarządu. Do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności oraz udzielająca zarządowi pełnomocnictwa do zawierania umów stanowiących czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu w formie prawem przewidzianej. Następny artykuł tej ustawy przyznaje prawo właścicielom lokali do podejmowania uchwały w tzw. trybie obiegowym drogą indywidualnego zbierania głosów. Uchwały mogą być też podjęte w tzw. trybie mieszanym. Oznacza to, że niektórzy członkowie wspólnoty przyjdą na zebranie i będą tam głosowali, a inni oddadzą swój głos w trybie indywidualnego zbierania głosów przez zarząd. O treści uchwał podejmowanych podczas indywidualnego zbierania głosów każdy właściciel powinien być powiadamiany na piśmie przez zarząd lub zarządcę wspólnoty mieszkaniowej. Bez względu na sposób oddawania głosów zawsze uchwały zapadają większością głosów właścicieli lokali, a głosowanie jest ważne bez względu na to, czy na zebraniu było kworum. Na pytanie Klientki należy zatem odpowiedzieć twierdząco – zarząd ma prawo samodzielnie podejmować decyzje nie przekraczające tzw. zwykłego zarządu (przyjmuje się, że chodzi o czynności niezbędne do prowadzenia prawidłowej gospodarki i zachowania rzeczy w stanie nie pogorszonym). Odpowiedź na ostatnie zapytanie Klientki znajdziemy też we wspomnianej już ustawie o własności lokali, zgodnie z którą wspólnota mieszkaniowa może nabywać prawa, zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozywana (art. 6). Prawo nie przyznaje osobowości prawnej wspólnocie mieszkaniowej. Jest ona tzw. ułomną osobą prawną. Wyposażona jest w zdolność prawną jedynie w zakresie legalnego (zgodnego z prawem) celu wspólnoty mieszkaniowej. Wszystkie czynności dokonywane przez wspólnotę powinny być oceniane w świetle ich zgodności z obowiązującymi przepisami prawnymi. Celem istnienia wspólnoty mieszkaniowej jest zarząd nieruchomością wspólną. W tym zakresie, wspólnota nabywa prawa oraz zaciąga zobowiązania do własnego majątku, a nie majątku wspólnego właścicieli lokali. Wspólnota może być również stroną w postępowaniu administracyjnym, jednakże tylko w sprawach związanych z zarządem nieruchomością wspólną. Coraz częściej członkowie wspólnot, zamiast gromadzić środki na remonty, zaciągają kredyt, który później spłacają ze składek na fundusz remontowy. Dziś bardziej opłaca się bowiem wziąć kredyt, niż gromadzić latami pieniądze na remonty. Po pierwsze dlatego, że środki ze składek trzymane są na nisko oprocentowanej lokacie i raczej z biegiem czasu tracą na wartości, niż zyskują. Po drugie, ceny materiałów i koszt robocizny idą szybko do góry, 9 z 31 więc po latach może się okazać, że na niewiele te zgromadzone środki wystarczą, a po trzecie przybywa banków, które chcą udzielać kredytów wspólnotom. Banki wymagają jednak, żeby zaliczki na fundusz wpłacali właściciele regularnie, więc wspólnoty, w których występują zaległości we wpłatach zaliczek, mają małe szanse na otrzymanie korzystnego kredytu. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby wspólnota mieszkaniowa na dokonanie remontu nieruchomości wspólnej, na przykład wymianę pokrycia dachowego czy ocieplenie budynku, zaciągnęła kredyt w banku. Ponieważ zaciągnięcie kredytu należy uznać za czynność przekraczającą zwykły zarząd nieruchomością, zarząd wspólnoty musi w tej sprawie uzyskać uchwałę wspólnoty upoważniającą go do podpisania z bankiem umowy. W dużych wspólnotach mieszkaniowych, co do zasady, uchwały podejmuje się większością głosów liczoną według wysokości udziałów. Jeżeli zarząd nie może uzyskać zgody większości właścicieli może żądać rozstrzygnięcia przez sąd. Jeżeli remont jest niezbędny w utrzymaniu budynku w należytym stanie, sąd powinien przychylić się do zaciągnięcia kredytu. Należy podkreślić, że decyzja o zaciągnięciu kredytu wyrażona w uchwale, tak jak każda inna uchwała podjęta we wspólnocie, wiąże wszystkich właścicieli mieszkań, a więc i tych, których przegłosowano. PODSTAWA PRAWNA: 1. Ustawa z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 1994 r. Nr 85, poz. 388 ze zm.) 2. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 ze zm.) 3. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z 1997 r. Nr 115, poz. 741 ze zm.) Paulina Smętek, V rok prawa Z akt sądowych… „Świadek zeznaje: Otrzymywałem od obywatela K. anonimowe listy wulgarne, na które z grzeczności nie odpowiadałem”. „Moja dotychczasowa formalna żona, a powódka w tym procesie, żyje ostatnio z niejakim Józefem Z. Ja rozumiem, że powódka musi żyć, ale dlaczego właśnie z Józefem Z., który jest znanym w całej okolicy chuliganem?” źródło: www.edukacjaprawnicza.pl 10 z 31 POZBAWIENIE WŁADZY RODZICIELSKIEJ Sprawy rozwodowe, związane z podziałem majątku czy różnymi aspektami władzy rodzicielskiej należą do najczęściej spotykanych w sekcji prawa cywilnego w naszej Poradni. O ile sprawy majątkowo małżeńskie nie należą do aż tak trudnych z punktu widzenia psychologicznego czy emocjonalnego, o tyle sprawy z zakresu władzy rodzicielskiej nastręczają więcej problemów, niż tylko te natury prawnej. Poniżej opisana sprawa dotyczy właśnie możliwości pozbawienia ojca władzy rodzicielskiej. Pani X jest matką 10 letniej córki, pochodzącej z pozamałżeńskiego związku z Panem Y. Obecnie Pani X jest w związku małżeńskim z Panem Z. Pani X oświadczyła, iż Pan Y – biologiczny ojciec jej dziecka ma ograniczoną władzę rodzicielską. Pan Y jest alkoholikiem, nie utrzymuje żadnych kontaktów z dzieckiem, nie korzystał z możliwości widzenia się z córką. Pan Y nie płaci zasądzonych na rzecz dziecka alimentów. Pani X wielokrotnie słyszała ze strony Pana Y groźby, że porwie, skrzywdzi, a nawet zabije córkę. Pani X uważa ponadto, że ojciec dziecka wstąpił do sekty, jest niezadbany i niewiarygodny psychicznie. Pani X jest pełna obaw, że jeżeli coś stanie się jej osobie, to córką nie będzie mógł zajmować się jej obecny mąż i córka znajdzie się pod opieką biologicznego ojca. Pani X, na prośbę córki chciała zmienić jej nazwisko, lecz ojciec dziecka zdecydowanie odmówił. Córka Pani X brała udział w badaniach prowadzonych przez biegłych psychologów, które zakończyły się wydaniem opinii na okoliczność więzi emocjonalnych pomiędzy ojcem a córką, kompetencji wychowawczych ojca, podłoża konfliktu między klientką a ojcem, itd.. Ponieważ córka Pani X bardzo to przeżyła, Pani X nie chce dopuścić do ich ponownego przeprowadzenia. Ponadto Pani X chce wyjechać z córką za granicę. Dziewczynka posiada paszport, którego ważność upływa w 2013 r.. Wcześniej Pani X „odkupiła” paszport od Pana Y, za umorzenie długów alimentacyjnych. W świetle powyżej opisanego stanu faktycznego, Pani X chciała uzyskać od Poradni odpowiedź na pytanie o konieczność powołania w tej sprawie świadków, jak i o możliwość powołania szkoły jako świadka (w zakresie opinii o rodzicu stwierdzającej, że tylko matka interesuje się córką). Ponadto Klientka chciała wiedzieć, jakie złożyć pismo, aby pozbawić ojca władzy rodzicielskiej i co zrobić, aby sprawa przebiegała jak najszybciej. Kolejną kwestią było pytanie o ewentualną potrzebę zgody ojca, aby przedłużyć paszport dziecka, o możliwość uzyskania paszportu dla dziecka, a także o wpływ pozbawienia władzy rodzicielskiej na uzyskanie paszportu. Następnie Pani X chciała wiedzieć, co zrobić, aby 11 z 31 kosztami sprawy został obciążony ojciec dziecka. Dodatkowo Klientka pytała o możliwość uniknięcia ponownych badań dziecka. Pani X chciałaby nadto zmienić nazwisko dziecka. Na koniec interesowały ją jeszcze konsekwencje pozbawienia ojca władzy rodzicielskiej. Jeżeli chodzi o konieczność powołania świadków, to gdy zeznania świadków okażą się istotne dla sprawy, Pani X może wnieść wniosek do sądu o przeprowadzenie dowodu ze świadków. Zgodnie bowiem z art. 258 KPC „strona powołująca się na dowód ze świadków obowiązana jest dokładnie oznaczyć fakty, które mają być zeznaniami poszczególnych świadków stwierdzone, i wskazać świadków, tak by wezwanie ich do sądu było możliwe”, czyli w celu wezwania świadka przez sąd, Klientka powinna podać imię i nazwisko oraz adres, pod który można skutecznie przesłać wezwanie. Co do udziału szkoły w postępowaniu o pozbawienie władzy rodzicielskiej, to sąd może jedynie, jeżeli uzna dowód z zeznań świadka za istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, powołać wychowawcę dziecka w roli świadka, jako że szkoła jako instytucja nie może być świadkiem. Pani X chcąc pozbawić Pana Y władzy rodzicielskiej, powinna złożyć wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej, który to powinien zostać skierowany do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sadu Rejonowego właściwego ze względu miejsce zamieszkania Pani X. Wniosek ten nie podlega opłacie sądowej. Opierając się o pierwsze zdanie art. 13 ust. 1 ustawy o dokumentach paszportowych, które stanowi, że „w imieniu małoletniego wniosek o wydanie dokumentu paszportowego składają rodzice wspólnie”, trzeba stwierdzić, iż aby uzyskać paszport dla dziecka, wymagane jest złożenie w imieniu małoletniego wniosku o wydanie dokumentu paszportowego. Wspólnie przez rodziców, zatem zarówno przez Panią X jak i Pana Y – ojca dziecka. Taki wniosek może zostać złożony przez jednego rodzica wraz z pisemną zgodą drugiego rodzica, poświadczoną za zgodność podpisu przez organ paszportowy lub notariusza, i wówczas taki wniosek uznaje się za złożony wspólnie przez rodziców (art. 13 ust. 2 ustawy o dokumentach paszportowych) Następnie posiłkując się dalszą częścią zdania wyżej wymienionego przepisu – „chyba że na podstawie orzeczenia sądu jeden z rodziców został pozbawiony władzy rodzicielskiej lub władza ta została ograniczona” – w sytuacji Klientki chęci przedłużenia przez nią paszportu córki jest uzależnione od zgody jej ojca, gdyż z przedstawionego przez Panią X odpisu postanowienia sądu co do ograniczenia władzy rodzicielskiej ojca dziecka wynika, iż sąd pozostawił ojcu prawo współdecydowania w istotnych sprawach małoletniej córki, w tym wyjazdach zagranicznych. Natomiast zgoda ojca dziecka nie będzie wymagana, gdy zostanie on pozbawiony władzy rodzicielskiej (art. 13 ust.1 zdanie 1 – „chyba że na 12 z 31 podstawie orzeczenia sądu jeden z rodziców został pozbawiony władzy rodzicielskiej lub władza ta została ograniczona”). Zgodnie z ogólnymi przepisami odnoszącymi się do ponoszenia kosztów sądowych (głównie ustawa o kosztach sądowych oraz przepisy KPC o kosztach sądowych) zasadą jest, że koszty postępowania sądowego w sprawach cywilnych ponosi uczestnik procesu, który sprawę przegrał (art. 98 § 1 KPC). Co do ponownych badań psychologicznych, to jeżeli sąd uzna je za właściwe w sprawie, to może skierować dziecko na ponowne badania i wówczas nie da się tego uniknąć. Jednym ze skutków pozbawienia władzy rodzicielskiej jest utrata przez rodziców ogółu praw i obowiązków składających się na władzę rodzicielską. Nie tracą oni jednak innych praw i obowiązków wynikających ze stosunku rodzicielskiego, np.: nadal obciąża ich obowiązek alimentacyjny wobec dzieci. Bardzo ważna jest również kwestia kontaktów z dzieckiem. Otóż osobista styczność z dzieckiem nie jest atrybutem władzy rodzicielskiej i prawo do tego mają rodzice nawet wtedy, gdy zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej. Realizacja osobistej styczności z dzieckiem może następować w różnej formie, również przez określenie terminów i sposobów spotkań (wyrok SN z dnia 8 września 2004 r., IV CKN 615/03, niepublikowany). W przypadku pozbawienia władzy rodzicielskiej sąd opiekuńczy – jeżeli wymaga tego dobro dziecka (np.: w sytuacji, gdy osobisty kontakt rodziców z dzieckiem zagraża jego życiu, zdrowiu fizycznemu lub psychicznemu, bezpieczeństwu albo wpływa demoralizująco na dziecko) – może ograniczyć utrzymywanie kontaktów z dzieckiem bądź wydać zakaz ich utrzymywania (art. 1132 i art. 1133 KRO). Dopuszczalne jest również udzielenie na podstawie art. 755 § 1 KPC zabezpieczenia przez zakazanie rodzicom jeszcze nie pozbawionym władzy rodzicielskiej kontaktów z dzieckiem. Sąd opiekuńczy może przywrócić rodzicom władzę rodzicielską, jeśli ustała przyczyna, z powodu której zostali jej pozbawieni. Sąd nie ma jednak takiego obowiązku (art. 111 § 3 KRO). Jeśli chodzi o możliwość zmiany nazwiska, to w sytuacji Pani X, gdy ojciec dziecka ma jedynie ograniczoną władzę rodzicielską – możliwość zmiany nazwiska dziecka na nazwisko męża Pani X jest uzależnione od zgody ojca dziecka – Pana Y. Zgoda ojca nie będzie wymagana w przypadku pozbawienia go władzy rodzicielskiej. Do powyższego zastosowanie znajdą art. 8 § 2 ustawy o zmianie imienia i nazwiska, zgodnie z którym „zmiana nazwiska jednego z rodziców rozciąga się na małoletnie dzieci pod warunkiem, że drugi z rodziców wyraził na to zgodę, chyba że nie ma on pełnej zdolności do czynności prawnych, nie żyje lub nie jest znany albo jest pozbawiony władzy rodzicielskiej. Jeżeli 13 z 31 w chwili zmiany nazwiska dziecko ukończyło 13 lat, do zmiany nazwiska dziecka jest potrzebne także wyrażenie zgody przez dziecko” oraz art. 90 § 1 i 2 KRO, czyli „§ 1 „Jeżeli matka małoletniego dziecka zawarła małżeństwo z mężczyzną, który nie jest ojcem tego dziecka, małżonkowie mogą złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodne oświadczenia, że dziecko będzie nosiło takie samo nazwisko, jakie zgodnie z art. 88 nosi albo nosiłoby ich wspólne dziecko. Do zmiany nazwiska dziecka, które ukończyło trzynaście lat, jest potrzebna jego zgoda. § 2. Nadanie dziecku takiego nazwiska nie jest dopuszczalne, jeżeli nosi ono nazwisko ojca albo nazwisko utworzone na podstawie zgodnych oświadczeń rodziców dziecka przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka”. Podsumowując powyższe wywody, należy stwierdzić, iż dla pozbawienie ojca dziecka władzy rodzicielskiej konieczne jest złożenie odpowiedniego wniosku do Sądu Rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania matki. Natomiast możliwość powołania świadków w sprawie o pozbawienie władzy rodzicielskiej jest zależna od oceny sądu i znaczenia dla sprawy. Jeśli zaś idzie o kwestię zmiany nazwiska dziecka, przedłużenia dla niego ważności paszportu czy też wyjazdu za granicę, w obecnym stanie sprawy wymaga zgody drugiego rodzica. Sytuacja byłaby inna, gdyby ojciec dziecka został pozbawiony władzy rodzicielskiej. Z kolei pozbawienie władzy rodzicielskiej skutkować będzie m.in. utratą przez rodzica ogółu praw i obowiązków składających się na władzę rodzicielską, w tym możliwości współdecydowania o najważniejszych sprawach dla rozwoju i życia dziecka. Trzeba jednak pamiętać, że rodzic pozbawiony władzy rodzicielskiej ma prawo do kontaktów z dzieckiem. PODSTAWA PRAWNA: 1. Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 1964 r. Nr 43, poz. 296 ze zm.) 2. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. z 1964 r. Nr 9, poz. 59 ze zm.) 3. Ustawa z dnia 13 lipca 2006 r. o dokumentach paszportowych (Dz. U. z 2006 r. Nr 143 poz. 1027) 4. Ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 137 poz. 1398) 5. Ustawa z dnia 12 grudnia 2008 r. o zmianie imion i nazwisk (Dz. U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1414) Żaneta Odziomek, IV rok prawa 14 z 31 ROSZCZENIA O ZADOŚĆUCZYNIENIE ZA NARUSZENIE DÓBR OSOBISTYCH W TRAKCIE ODBYWANIA KARY POZBAWIENIA WOLNOŚCI Klient, odbywający karę pozbawienia wolności, złożył pozew o zadośćuczynienie 5 za poniżające traktowanie skazanych, za warunki panujące w celach oraz ogólne przeludnienie. W odpowiedzi pełnomocnik Zakładu Karnego (ZK) domaga się oddalenia pozwu argumentując, iż ten przebywał faktycznie w zupełnie innych celach oraz powołując się na art. 4421 KC. Pytanie Klienta sprowadzało się do znalezienia sposobu na obalenie argumentacji pełnomocnika ZK oraz podania mu wskazań co do ustosunkowania się do art. 4421 KC. Poruszone w powyższej sprawie zagadnienie jest najczęstszą materią, z jaką spotyka się Sekcja Praw Człowieka. Poniżające traktowanie osadzonych, warunki w celach niespełniające podstawowych norm sanitarnych i wszechobecne przeludnienie – okoliczności te zdają się stanowić kwintesencję problemów osób osadzonych w polskich ośrodkach penitencjarnych. W takich przypadkach granica między prawidłowym wykonywaniem orzeczonej kary a naruszeniem praw osadzonego jest bardzo cienka. W takiej sytuacji warto najpierw wskazać Klientowi, jakie okoliczności, zgodnie z prawodawstwem i orzecznictwem zarówno krajowym jak i międzynarodowym, można postrzegać za naruszające prawa jednostki. W sprawach o podobnym charakterze, podstawą rozważań może być art. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka.6 Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) dokonał wyraźnej wykładni jakiego rodzaju traktowanie mieści się w ramach art. 3 Konwencji. „Niewłaściwe traktowanie musi osiągnąć minimalny stopień dolegliwości, którego ocena ma charakter względny i uzależniona jest od wszystkich okoliczności sprawy, takich jak: a) czas trwania, podczas którego osoba poddana była złemu traktowaniu, b) jego fizyczne lub psychiczne następstwa, a także w niektórych wypadkach, c)płeć, wiek i stan zdrowia ofiary. Dane traktowanie można uznać za „nieludzkie” m.in. „w sytuacjach, w których: a) czyn ten 5 W praktyce Klienci Poradni stosują zamiennie pojęcia "zadośćuczynienie" oraz "odszkodowanie”, co utrudnia prawidłową identyfikację dochodzonych przez nich roszczeń. Często dopiero z okoliczności stanu faktycznego można ocenić rzeczywisty charakter roszczeń, a tym samym niezwykle pomocne jest wskazywanie w opinii różnicy pomiędzy tymi pojęciami prawa cywilnego. 6 „Nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu” (art.3 Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz.U.1993.61.284 z późn. zm.). 15 z 31 został dokonany z premedytacją, b)trwał godzinami bez przerwy, a także gdy c)spowodował rzeczywiste uszkodzenie ciała albo dotkliwe fizyczne i psychiczne cierpienie. Natomiast za „poniżające" uważa się traktowanie wtedy, gdy ma ono wywołać w ofiarach poczucie strachu, cierpienia i niższości, których skutkiem jest ich poniżenie lub upokorzenie. Zawsze jednak zarzuty co do niewłaściwego traktowania muszą być poparte należytymi dowodami”.7 Należy jednakże pamiętać, iż ani art. 3 Konwencji, ani przepisy ustawodawstwa krajowego, nie wykluczają możności zadania skazanemu dolegliwości w niezbędnym zakresie, związanym nieodłącznie z charakterem odbywanej kary. Tak długo jak kara pozbawienia wolności odbywa się na warunkach i na zasadach określonych w ustawie i w takim zakresie w jakim jej stosowanie jest niezbędne, wszelkie dolegliwości z nią związane mieszczą się w granicach prawa8. Cel, tryb i zasady wykonywania kary pozbawienia wolności oraz prawa i obowiązki skazanego (art. 101 – 120) zostały określone w KKW.9 Najczęstszym naruszeniem praw Klientów jest przeludnienie w celach. Ustawowe minimum 3 m2 przypadające na każdego skazanego, zdaje się być normą najpowszechniej łamaną przez administracje polskich ZK. Należy jednak zasygnalizować Klientowi różnicę pomiędzy ustawowym limitem 10 powierzchni, a ogólnym przeludnieniem panującym w celi . Oprócz samej powierzchni celi, częstym elementem spraw jest nieodpowiednie wyposażenie cel lub brak poszczególnych jego składowych, a także warunki w nich panujące. Zazwyczaj odnosi się to do kwestii umieszczenia i zabezpieczenia sanitariatów, co ma istotny wpływ na spełnianie podstawowych norm higieny w ZK i może stanowić podstawę do żądania zadośćuczynienia od Skarbu Państwa11. Regulacje w tej kwestii zostały stosunkowo szeroko przedstawione zarówno w KKW, jak i w rozporządzeniach Ministra Sprawiedliwości12. 7 pkt.1 wyroku ETPC z dnia 20 czerwca 2002r.Berliński v. Polska, nr 27715/95 tak samo wyrok z dnia 15 lipca 2002 r. Kalashnikov v. Rosja ,nr 47095/99 czy wyrok z 31 marca 2009r. Wiktorenko v. Polska, nr 14612/02. 8 por. pkt.3 wyroku ETPC z dnia 11 marca 2004 r. Iorgov v. Bułgaria nr 40653/98. 9 Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny wykonawczy (Dz. U. z 1997 r. Nr 90 poz. 557 z późn. zm.). 10 „Umieszczenie skazanego w celi, w której przekroczone były wynikające z art. 110 § 2 KKW normy metrażowe stanowić mogło naruszenie godności i prawa do prywatności. Samo osadzenie w przeludnionej celi nie jest jednak wystarczającą podstawą do uwzględnienia żądania zasądzenia zadośćuczynieni”(wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 grudnia 2007 r., syg. I ACa 499/07). 11 „(...) osadzenie skazanego odbywającego karę pozbawienia wolności w przeludnionej celi, w której nie oddzielono urządzeń sanitarnych od reszty pomieszczenia i nie zapewniono wszystkim skazanym osobnego miejsca do spania, może stanowić naruszenie dóbr osobistych w postaci godności i prawa do intymności oraz uzasadniać odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 24 i 448 k.c.” (pkt.1 wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2007r. Syg. V CSK 431/06). 12 art. 110 § 2 KKW, Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności (Dz. U. z 2003 r. Nr 152 poz. 1493); Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2003r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych (Dz. U. z 2003 r. Nr 186 poz. 1820). 16 z 31 Z pytaniami Klienta w sprawie ewentualnego wykazania naruszenia praw, szczególnie dóbr osobistych, wiąże się zazwyczaj prośba o przybliżenie procedury i możliwości żądania roszczenia o odszkodowanie lub zadośćuczynienie od Skarbu Państwa. Klienci często zamiennie stosują pojęcia odszkodowanie i zadośćuczynienie. Pomocnym może być wskazanie w sporządzanej opinii różnicy pomiędzy tymi terminami, co ułatwi Klientowi skierowanie właściwego pozwu oraz ewentualne doprecyzowanie, czy szkody, jakie poniósł Klient, odnoszą się tylko do materialnego ubytku w jego masie majątkowej, czy też do sfery jego zdrowia psychicznego. W opisywanym przypadku, kwestia ustalenia celi, w której osadzony przebywał, może mieć istotne znaczenie przy występowaniu z roszczeniem o zadośćuczynienie. Istotnym jest tu więc ustalenie, na której ze stron ciąży obowiązek dowodowy. „Ciężar dowodu, że warunki w zakładzie karnym odpowiadały obowiązującym normom i nie doszło do naruszenia dóbr osobistych, spoczywa na pozwanym” (art. 6 w zw. z art. 24 KC13). Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, do ZK należy ewentualne gromadzenie danych co do przebywania skazanych w poszczególnych celach w określonym czasie. W braku takiej ewidencji, obowiązek udowodnienia, iż warunki panujące w ZK są odmienne niż te, na które powołuje się Klient, spoczywa na samym ZK14. Jednostka penitencjarna ma natomiast obowiązek udostępnienia Klientowi gromadzonych danych dotyczących jego osoby15. Istotnym problemem jest zwykle analiza, czy warunki panujące w celi rzeczywiście naruszają dobra osobiste Klienta lub jakie natężenie poszczególnych czynników stanowi już naruszenie. Nie można zapominać, iż zgodnie z orzecznictwem ETPC, „przy dokonywaniu oceny warunków pozbawienia wolności należy wziąć pod uwagę kumulatywne skutki tychże warunków, jak również konkretne zarzuty podnoszone przez skarżącego”16. Przywołany przez pełnomocnika ZK art. 4421 KC reguluje kwestię przedawnienia wniesienia roszczenia o naprawienie szkody. Zazwyczaj w rozpatrywanych sprawach nie mamy do czynienia z jednorazowym naruszeniem praw i wolności Klienta (np.: naruszenie integralności cielesnej) czy dóbr osobistych (groźby kierowanej pod adresem Klienta), ale z pewnym procesem ciągłym, rozłożonym w czasie. Początkiem biegu terminu przedawnienia roszczenia jest dzień, w którym wszystkie kumulatywnie zebrane przesłanki oraz skutki warunków pozbawienia wolności, umożliwią postawienie tezy, iż doszło do czynu 13 pkt. 2 wyroku Sądu Najwyższego z dnia z dnia 28 lutego 2007 r. V CSK 431/06). „Fakt, że zakłady karne nie prowadzą odpowiedniej ewidencji i nie potrafią udzielić ścisłej informacji, w jakim czasie i przy jakim przekroczeniu dopuszczalnej liczby osadzonych odbywał karę powód, nie może wywoływać dla niego negatywnych skutków procesowych i materialnoprawnych” (ibid.). 15 Każdy ma prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych. (art.51ust.3 Konstytucji RP). 16 pkt.4 wyroku ETPC z z dnia 4 lutego 2003 r. w sprawie Van der Ven v. Holandia nr 50901/99). 14 17 z 31 niedozwolonego17. Art. 4421 KC w § 3 wyróżnia termin przedawnienia roszczenia za szkody na osobie, co w konsekwencji powoduje, iż art.442 1 § 3 KC „podlegają zarówno roszczenia z tytułu szkody na osobie o charakterze majątkowym, jak i niemajątkowym (o zadośćuczynienie pieniężne)”18. Bezwzględny termin minimalny przedawnienia takiego roszczenia „nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o: - szkodzie i - o osobie obowiązanej do jej naprawienia”. Są to więc dwie przesłanki, jakie muszą wystąpić kumulatywnie, by można było zacząć liczyć bieg terminu. Klient powinien też być świadom, iż „roszczenia niemajątkowe z tytułu naruszenia dóbr osobistych, oparte na podstawie art. 24 (KC), nie podlegają przedawnieniu, choćby nawet naruszenie to wynikało z czynu niedozwolonego”19. Nie można jednak zapominać o charakterze oceny naruszeń dóbr osobistych, których sąd dokonuje wprawdzie nie dowolnie, ale swobodnie, orzekając w praktyce w ramach dość szeroko zakreślonego luzu decyzyjnego20. Przedstawiona opinia prawna jest oczywiście jedynie przykładem próby rozwiązania spraw z zakresu nieprawidłowych warunków odbywania kary pozbawienia wolności. Aby sporządzana dla Klienta opinia miała dla niego wymiar praktyczny, korzystnym zabiegiem jest przywoływanie bogatego orzecznictwa z tego zakresu, szczególnie wyroków ETPC. Nie można jednak zapominać, iż przytaczane przez Klienta okoliczności, mogą zafałszowywać stan faktyczny sprawy lub pomijać niektóre istotne jej elementy. Niejednokrotnie jest to rezultatem braku orientacji Klienta w regulacjach prawnych i subiektywnej oceny sprawy. Niezwykle istotnym jest zaznaczenie przypadków oraz okoliczności, kiedy dobra osobiste Klienta rzeczywiście mogły być naruszone. Jako pomocne do rozstrzygnięcia powyższych problemów należy wskazać na wykorzystanie następujących możliwości: 1. odwoływanie się do Konwencji oraz orzecznictwa ETPC, szczególnie w celu wykładni „niewłaściwego traktowania”, a także orzecznictwa krajowego w podobnych przypadkach; 2. podkreślenie możliwości zadawania osadzonym dolegliwości, nierozerwalnie związanych z orzeczoną karą – w tym celu krótkie scharakteryzowanie lub odwołanie do prawnych regulacji sposobu odbywania danej kary; 3. określenie na której ze stron ciąży obowiązek dowodowy; 17 por. ETPC Van der Ven v. Holandia op.cit. Kodeks cywilny, Tom I, Komentarz do artykułów 1-44911, pod red. K. Pietrzykowskiego, Warszawa 2008, str. 1412 19 ib., str.1406 20 wyrok SN z dnia 16 stycznia 1976 r. Syg. II CR 692/75, OSNCP 1976, nr 11, poz. 251 18 18 z 31 4. analiza terminów odszkodowanie i zadośćuczynienie oraz sposobu ustalania naruszenia przez sądy; 5. jeśli to konieczne, przybliżenie w opinii problematyki terminów przedawnień wniesienia roszczenia oraz sposobu ich liczenia. W przedmiotowej sprawie, szczególną rolę odgrywa art. 442 1 KC, który stanowi główną podstawę prawną przeciwnika Klienta – pełnomocnika ZK. Właściwe zrozumienie przepisu umożliwi Klientowi ewentualne przygotowanie odpowiednich dowodów i wygranie procesu. Nie można wykluczyć sytuacji, iż po dokładnej analizie okoliczności i porównania ich z obowiązującym stanem prawnym, a także linią orzeczniczą, Klient dojdzie do przekonania, iż wnioski wywiedzione ze sporządzonej przez SUPP opinii prawnej są dla niego niekorzystne i będzie wywierał presję w celu uzyskania pozytywnej interpretacji przepisów. Wprawdzie judykatura bywa zmienna, szczególnie w kwestiach tak niedookreślonych jak dobra osobiste, a zakres ochrony praw i wolności w Polsce, na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, znacznie się poszerzył, to jednak nie wolno zapominać, że kara, bez względu na różne poglądy, powinna być między innymi retrybutywna i wiązać się z konkretnymi dolegliwościami. W przeciwnym wypadku jej zastosowanie byłoby bezcelowe. PODSTAWA PRAWNA: 1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16 poz. 93 ze zm.) 2. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny wykonawczy (Dz. U. z 1997 r. Nr 90 poz. 557 z późn. zm.) 3. Europejska konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61 poz. 284 z późn. zm.) Paweł Aguirre Fortunic, III rok prawa Z akt sądowych… „Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego dziecka, pragnę nadmienić, że należy mi się także odszkodowanie za krzywdę utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej wysokości – i dlatego proszę, aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie własnych doświadczeń”. „Świadek J. jest grabarzem i dobrze zarabia, ponieważ stara się, aby mieć liczną klientelę”. źródło: www.edukacjaprawnicza.pl 19 z 31 TWOJA WOLNOŚĆ KOŃCZY SIĘ TAM, GDZIE ZACZYNA SIĘ WOLNOŚĆ MOJA... W ciągu ostatnich miesięcy w mediach bardzo głośno mówiło się o szeroko pojętej wolności człowieka. Wolności rozumianej jako prawo każdego do eksponowania, wyrażania się czy też działania wedle własnych przekonań i własnego interesu. Czymże zatem jest wolność? Jak się przejawia? I jaka jest relacja wolności w stosunku do tolerancji społecznej? Kwestia wolności jest podejmowana już na gruncie ustaw zasadniczych obowiązujących w państwach demokratycznych. W polskiej Konstytucji do pojęcia wolności odwołuje się wiele przepisów. Jedną z fundamentalnych norm, jakie wyinterpretować można na tej płaszczyźnie, jest, otwierający rozdział II Konstytucji zatytułowany: „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela”, art. 30, z którego wynika, iż „przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.” Zatem wolność człowieka swój początek bierze w godności, w ludzkiej, humanitarnej postawie, wreszcie w szacunku do drugiego człowieka i respektowaniu jego przywilejów i własnych wyborów. Oprócz aspektu uprawniającego, wolność podlega pewnym ograniczeniom – jest obowiązkiem utrzymywania swych przywilejów w ramach obszaru niegodzącego w stosunki z innym człowiekiem, czyli swoistej „strefy wyłącznego oddziaływania". Owa żywa dyskusja nad problemem wolności we współczesnym demokratycznym społeczeństwie, rozgorzała na tle jednego z kontrowersyjnych orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z dnia 3 listopada 2009 roku w sprawie Lautsi przeciwko Włochom. W przytoczonym wyroku, Skarżąca, występująca w imieniu swoim oraz dwojga swoich dzieci – Dataico i Samiego Albertin, zarzucała, że obecność krzyża w klasach szkoły państwowej, do której uczęszczały jej dzieci, jest ingerencją niezgodną z ideą wolności przekonań i wyznawanej religii. Ponadto wskazała, że zostało naruszone jej prawo do wychowywania i nauczania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi. Tym samym powołała się na naruszenie art. 2 Protokołu nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z 20 marca 1952 roku, który stanowi, iż: „Nikt nie może być pozbawiony prawa do nauki. Wykonując swoje funkcje w dziedzinie wychowania i nauczania, Państwo uznaje prawo rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi.” oraz art. 9 Konwencji, który stanowi iż: „1. Każdy ma prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania; prawo to obejmuje wolność zmiany wyznania lub przekonań oraz wolność uzewnętrzniania indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swego wyznania lub przekonań przez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowanie i czynności rytualne. 2. Wolność uzewnętrzniania wyznania lub przekonań może podlegać jedynie takim ograniczeniom, które są przewidziane przez ustawę i konieczne w społeczeństwie 20 z 31 demokratycznym z uwagi na interesy bezpieczeństwa publicznego, ochronę porządku publicznego, zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób.” Zdaniem Skarżącej ów chrześcijański krucyfiks, poprzez takie jego eksponowanie, powoduje identyfikację z jedną tylko określoną religią, ignorując notabene zasadę laickości państwa. Tym samym wywierana jest społeczna presja, głównie na małoletnich, którzy przy braku dostatecznie wykształconego światopoglądu i wartości religijno-moralnych, są najbardziej podatni na oddziaływanie treści publicznie uzewnętrznianych we wskazany sposób. Rząd Włoch swoją argumentację oparł na założeniu, iżby krzyż jako symbol wiary chrześcijańskiej posiadał także głęboko zakorzenione w społeczeństwie przesłanie etyczne, utożsamiane z zasadami sprawiedliwości, wolności czy miłości, rozumianymi w sposób niezależny od ich religijnego wymiaru. Ponadto wywieszanie krzyża w miejscu publicznym, za jakie uważane są klasy szkolne, nie jest jednoznaczne z wymaganiem jakiegokolwiek ustosunkowania się i szczególnego zachowania wobec tego rodzaju symbolu religijnego. Co więcej, niczego takiego nie sugeruje. Sprawa Lautsi przeciwko Włochom doczekała się licznych komentarzy wybitnych autorytetów w dziedzinie prawa, teologii i filozofii, m. in. ze względu na budzącą wiele kontrowersyjnych odczuć, treść wyroku Trybunału. Orzekł on bowiem o zasadności i dopuszczalności skargi, a zatem uznał, iż zachowanie władzy publicznej „ogranicza prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a także prawo dzieci w wieku szkolnym do wyznawania lub nie jakiejkolwiek religii”. Trybunał oparł argumentację wyroku na zakazie indoktrynacji i prawie do obiektywnego, krytycznego i pluralistycznego przekazywania wiedzy, które, jego zdaniem, zostało naruszone poprzez eksponowanie na ścianach klas szkolnych symbolu religii chrześcijańskiej jako „mocnego znaku zewnętrznego”. Przedstawiona wyżej sytuacja hiperbolizuje niejako problem wolności. Dla wielu oczywistym zdaje się być stwierdzenie, iż wolność jednego ograniczana jest jedynie poprzez wolność drugiego człowieka. Działania wkraczające w sferę samowładztwa jednostki muszą zostać uznane za akt naruszenia, a nierzadko nawet gwałtu na wolności jako takiej. Jest to kwestia niepodlegająca dyskusji. Kwestia tak fundamentalna dla człowieczeństwa, że samo państwo nałożyło na siebie obowiązek jej ochrony. Nie stanowi ten fakt bynajmniej jakiejkolwiek przeszkody przed ekspansją i, coraz głębiej wnikającym, uzurpowaniem sobie wszelkich przywilejów przejawiających aspekt wolnościowy. Niemniej, ten kierunek kształtowania myśli może okazać się zawodny, szczególnie w momencie konfrontacji wyegzekwowanej przez nas przestrzeni wolności z ogólnospołeczną tolerancją. Poszanowanie dla odmienności przeciwstawiane jest postawie dyskryminującej wszystko to, co obce, zazwyczaj w obawie przed nadmierną ingerencją tego nieznanego czynnika. W omawianej sprawie, poczucie braku identyfikacji z szerszą grupą społeczną (jaką niewątpliwie we Włoszech stanowią chrześcijanie) było na tyle silne, by zainicjować żmudny proces walki o prawo wolności. Lautsi domagała się uznania naruszenia jej prawa do wolności myśli i wyznania, a które zostało zaatakowane przez, w jej mniemaniu, demonstrację symboli religijnych członków odmiennego wyznania. Aczkolwiek trudno uznać, że wywieszanie krzyży na ścianach 21 z 31 szkolnych klas stanowiło taką demonstrację i tym samym mogło przyczynić się do zranienia uczuć wyznawców innych religii, tylko dlatego, że ów symbol obrazuje treści, z którymi ktoś nie identyfikuje się. Symbol religijny w ogólności, daleka jestem bowiem od jakiegokolwiek uprzywilejowania religii chrześcijańskiej, sam w sobie jest źródłem wiedzy i poznania głównie dla kręgu zainteresowanych jego przesłaniem, któremu wiara nadaje określone znaczenie. Dla chrześcijan – krzyż, dla judaistów – gwiazda Dawida, dla buddystów – kwiat lotosu. Dla każdego z poszczególnej grupy wyznaniowej symbole te stanowią część kultu, a dla pozostałych, wyjęte z kontekstu, w jakim zostały użyte, są całkowicie niezrozumiałe. Dlaczego więc, dla przykładu, posążek Buddy umieszczony w pomieszczeniach Urzędu Skarbowego miałby spowodować nieocenioną krzywdę i straty moralne w psychice petentów? Uznając prawo do tworzenia własnego systemu wyznaniowego tudzież innej filozofii życia, czy mamy prawo ograniczać tę wolność u innych? A może nasze przekonania są lepsze, wartościowsze od przekonań naszego sąsiada? Biorąc pod uwagę szerokie spektrum tolerancji społecznej, niezwykle trudno zgodzić się z takim postanowieniem Trybunału Praw Człowieka. Nie wydaje mnie się za uzasadniony pogląd, że symbol religijny w odniesieniu do osób spoza obszaru danej religii, stanowi element tak znaczącego oddziaływania, że ogranicza swobodę wyboru własnego systemu wartości. Być może idealnym rozwiązaniem zaistniałego, międzynarodowego już, problemu w kwestii ograniczania wolności poglądów byłaby zwiększona chęć uzewnętrzniania przekonań religijnych innych niż chrześcijaństwo kręgów kulturowych, bo przecież zakazu takiego zachowania w państwie demokratycznym być nie może. PODSTAWA PRAWNA: 1. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483 ze zm.) 2. Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzona w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.) 3. Protokół nr 1 z 20 marca 1952 roku do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175 ze zm.) 4. Orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nr 30814/06 z 3 listopada 2009 roku w sprawie Lautsi v. Włochy (LEX nr 523579) Bogumiła Grzymała, III rok prawa 22 z 31 WIARYGODNOŚĆ ZEZNAŃ NARKOMANA Klientowi naszej Poradni postawiono zarzuty handlu oraz posiadania narkotyków, a także zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie. Zdaniem oskarżonego świadkowie w sprawie składali zeznania pod wpływem narkotyków, czy też będąc na tzw. „głodzie”. Klient, jako osoba uzależniona od narkotyków, podważa całkowitą wiarygodność tak złożonych zeznań. Poza pytaniami o możliwość podważenia opinii biegłego, o kwalifikacje biegłego psychiatry, o wymuszanie zeznań przez funkcjonariuszy Policji czy też kwestii dotyczących zabezpieczenia dowodów, oskarżony chciał się dowiedzieć, jak wygląda ocena wiarygodności tak złożonych zeznań z perspektywy materiału dowodowego. Przy analizie tego zagadnienia należało rozważyć, czy osoba będąca narkomanem może zostać uznana za niewiarygodną. Analiza zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażona w art. 7 KPK, prowadzi do wniosku, że z faktu, iż świadek jest narkomanem i był w stanie po zażyciu substancji psychoaktywnych czy cierpiał na tzw. zespół abstynencyjny (pospolicie nazywany „głodem”), nie można wyprowadzić tezy o bezwartościowości złożonych przez niego zeznań. Tak złożone zeznania podlegają takiej samej ocenie, jak pozostałe dowody w danej sprawie. Skoro ustawodawca nie dyskryminuje a limine wartości dowodowej zeznań osób małoletnich czy też chorych psychicznie (por. art. 192 § 2 KPK), to trudno uznać, aby czynił to względem osób uzależnionych od narkotyków lub alkoholu. W orzecznictwie dominuje pogląd, iż każdy dowód potrzebuje osobnej oceny i analizy, a o jego wartościowości można mówić dopiero po powiązaniu jego treści z treścią i wymową innych dowodów. Za niedopuszczalne należy uznać twierdzenie o mniejszej wartości, czy też bezwartościowości danych zeznań tylko z uwagi na fakt, iż pochodzą od osoby dotkniętej nałogiem narkomanii. Specyficzne okoliczności związane z określonymi cechami, czy przypadłościami danego świadka, sąd musi zawsze mieć na względzie przy dokonywaniu ocen21. Sąd oceniając takie zeznania powinien każde rozpatrywać indywidualnie, gdyż nie można od razu wykluczyć, iż są one bezwartościowe22. Z samego faktu, że ktoś jest narkomanem nie można wnioskować, że składane przez niego zeznania lub wyjaśnienia automatycznie nie będą przejawiały wartości dowodowej. W orzecznictwie panuje pogląd, iż przy ocenianiu dowodów nie jest ważne, kto 21 Zob. wyrok AP Katowice z 2008-06-12, II AKa 73/08; Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Katowicach 2008/1/2. 22 Zob. wyrok SN 1975-11-24, II KR 254/75, OSNKW 1976, nr 2, poz. 28. 23 z 31 podaje informację, ale czy jego informacje są prawdziwe23. Ponadto wskazuje się, iż naganny tryb życia świadka, czy też ujemne, a nawet karygodne przejawy jego zachowania nie mogą samoistnie decydować o wartości dowodowej złożonych przez niego zeznań24. W sytuacji, gdy istnieją wątpliwości, co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego spostrzeżeń, to w takim wypadku sąd lub prokurator może (ale nie musi) zarządzić przesłuchanie świadka z udziałem biegłego lekarza lub biegłego psychologa25. Jednakże, aby skorzystać z tego środka trzeba zasygnalizować, korzystając z racjonalnych argumentów, iż świadek może być w stanie ograniczonej zdolności umysłowej (np. pod wpływem narkotyków). W takim przypadku sąd lub prokurator mogą powołać biegłego dla oceny tego stanu i ewentualnej pomocy w ocenie tak złożonych zeznań. Sam fakt, że świadek jest narkomanem, nie stanowi dostatecznej podstawy, aby zastosować instytucję z art. 192 § 2 KPK. Dopiero, gdy zewnętrzne przejawy zachowania wskazują, iż świadek może składać zeznania będąc pod wpływem narkotyków, bądź też na tzw. „głodzie”, można wnosić o zastosowanie w/w środka, ponieważ można przypuszczać, że jego zdolność dowodowa jest ograniczona26. Należy przyjąć za A. Gaberle, że ocena pozostawania osoby uzależnionej pod wpływem narkotyków, czy też na tzw. „głodzie”, a także funkcjonowania jej aparatu służącego do odbierania, magazynowania i odtwarzania bodźców, może być dokonana tylko przez osobę posiadającą wiedzę specjalistyczną. W związku z powyższym należałoby raczej wnosić, aby w przypadku, gdy świadek jest uzależniony od narkotyków, a może wyjawić informacje istotne dla rozstrzygnięcia, powinno to obligować sąd do wezwania biegłego w trybie określonym w art. 192 § 2 KPK. Niekiedy jednak stan osoby zeznającej pod wpływem substancji psychoaktywnych (np. narkotyków) jest na tyle poważny, że praktycznie wykluczona zostaje swoboda wypowiedzi. Ustawodawca wyraźnie zakazuje składania zeznań, wyjaśnień i oświadczeń w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi, a złamanie tego zakazu skutkuje ich wyłączeniem z materiału dowodowego27. Tak wadliwie złożone zeznania nie mogą być w ogóle brane pod uwagę przez sąd – uznaje się je jako niezłożone. Przez wyłączenie swobody wypowiedzi należy rozumieć nacisk na wolę osoby składającej zeznania lub też, gdy znajduje się ona w stanie co najmniej utrudniającym przekazanie treści, które chciałaby zawrzeć w swojej wypowiedzi. Jednakże sam fakt, iż świadek jest narkomanem nie stanowi 23 Zob. postanowienie AP Kraków z 2006-06-22, II AKz 190/06; Prokuratura i Prawo 2006/12/28/12. Zob. wyrok SN 1975-03-28, Rw 152/74, OSNKW 1974, nr 7-8, poz. 154; zob. też: wyrok SN 1975-01-13, II KR 323/74, OSNKW 1975. Nr 5, poz. 56. 25 Por. art. 192 § 2 KPK. 26 Zob. wyrok AP Kraków z 2002-11-15, II AKa 282/02, Prokuratura i Prawo 2003/6; też: wyrok AP Wrocław z 2004-01-28, II AKa 488/03, OSA 2004, z. 9, poz. 65. 27 Por. art. 171 § 7 KPK. 24 24 z 31 przesłanki do uznania zeznań za wadliwe. W takim wypadku trzeba dodatkowo wykazać, że stan psychiczny podczas składania zeznań w konkretnym przesłuchaniu wykluczał swobodę wypowiedzi. Innymi słowy - należy uprawdopodobnić28, że osoba ta w czasie konkretnego przesłuchania była w stanie, w którym ono nie mogło się odbyć. W takim przypadku można wnioskować o powołanie biegłego celem określenia stanu psychicznego świadka w chwili składania zeznań. Należy jednak pamiętać, że zadaniem biegłego psychologa jest przedstawienie opinii odnośnie osobowości świadka, jego zdolności postrzegania lub odtwarzania spostrzeżeń. Natomiast nie leży w jego gestii ocena wiarygodności zeznań, ponieważ określenie, na ile zeznania te odpowiadają rzeczywistemu przebiegowi zdarzeń należy do sądu29. Konkludując, z samego faktu, iż świadek jest osobą uzależnioną od narkotyków nie oznacza, iż jego zeznania automatycznie mogą być uznane za bezwartościowe w danej sprawie. Trzeba pamiętać, że zadaniem sądu jest ocena całego zebranego materiału dowodowego z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Wszystkie przeprowadzone dowody winny być traktowane jako równoważne, natomiast moc dowodową poszczególnych dowodów należy oceniać w powiązaniu z innymi dowodami. Dopiero w przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, iż świadek w chwili składania zeznań był w takim stanie, iż uniemożliwiało mu to swobodną wypowiedź, to wtedy sąd powinien powołać stosownego biegłego w celu wydania opinii pomagającej w określeniu stopnia swobody wypowiedzi. Nie można oczywiście zapominać, że ostateczna ocena zeznań świadka należy zawsze do organu procesowego30. W sytuacji, gdy zostanie uprawdopodobnione, iż swoboda wypowiedzi została wyłączona, sąd zobligowany jest do wykluczenia tak wadliwie złożonych zeznań z materiału dowodowego. Trzeba pamiętać, iż powyższy wywód miał na celu przybliżenie problematyki wiarygodności zeznań bądź też wyjaśnień składanych przez narkomana z dowodowego punktu widzenia. PODSTAWA PRAWNA: 1. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks Postępowania Karnego (Dz. U. z 1997 r. Nr 89, poz. 555 ze zm.) LITERATURA: 1. J. Grajewski (red.), Prawo Karne Procesowe – część ogólna, wyd. 2, Warszawa 2009, s. 97-100, 108111, 379-380. 2. A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie karnym, wyd. 2, Kraków 2007, s. 137-141, 204-209, 236244, 249-258, 304-306, 311-315. Wojciech Buła, III rok prawa 28 Nie jest natomiast wymagane ich udowodnienie – A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie karnym, wyd. 2, Kraków 2007, s. 204; zob. też: wyrok SN z 1976-08-09, V KR 34/76, OSPiKA 1979, z.1, poz. 8. 29 Zob. wyrok AP Kraków 2003-01-15, II AKa 360/02, KZS 2003, poz. 50. 30 Zob. wyrok SN z 2000-02-08, V KKN 45/98; Lex nr 50944. 25 z 31 KASACJA NADZWYCZAJNA Klient Poradni w 2007 r. został skazany wyrokiem Sądu Okręgowego za zabójstwo tj. popełnienie przestępstwa z art. 148 § 1 KK. Od wyroku tego wniósł apelację. Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego, przy czym wyrok ten uprawomocnił się. Klient uważa, że Sąd błędnie zakwalifikował popełniony przez niego czyn. W związku z tym zwrócił się do Poradni z pytaniem, czy w jego przypadku jest możliwe wniesienie kasacji od wyroku Sądu Okręgowego do Sądu Najwyższego. Stosownie do art. 519 KPK kasację można wnieść od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego postępowanie. Termin do wniesienia kasacji został określony w art. 524 § 1 KPK – wynosi on dla stron 30 dni od daty doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem. Pomimo tego, iż termin do wniesienia kasacji już upłynął (wyrok sądu uprawomocnił się w 2007 r.), nadal istnieje możliwość zaskarżenia niekorzystnego dla Klienta orzeczenia sądu. Taką możliwość dopuścił ustawodawca wprowadzając do Kodeksu postępowania karnego instytucję tzw. kasacji „nadzwyczajnej”. Zgodnie zatem z art. 521 KPK kasację od każdego prawomocnego orzeczenia sądu kończącego postępowanie mogą wnieść podmioty kwalifikowane czyli Prokurator Generalny, a także Rzecznik Praw Obywatelskich. Oznacza to, że taka kasacja jest dopuszczalna nie tylko w stosunku do orzeczenia sądu odwoławczego, ale od każdego prawomocnego orzeczenia sądu kończącego postępowanie. Co istotne, kasacja „nadzwyczajna” nie jest ograniczona terminem ustanowionym w art. 524 § 1 KPK. Szczególną rolę odgrywa w związku z tym art. 524 § 3 KPK, który stanowi iż niedopuszczalne jest uwzględnienie kasacji na niekorzyść oskarżonego wniesionej po upływie 6 miesięcy od daty uprawomocnienia się orzeczenia. Opracowywaniem projektów kasacji Prokuratora Generalnego od orzeczeń sądów powszechnych zajmuje się Departament Postępowania Sądowego Prokuratury Generalnej. Jeżeli natomiast chodzi o Rzecznika Praw Obywatelskich to zgodnie z art. 14 pkt 8 ustawy z dnia 15 lipca 1987r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich po zbadaniu sprawy Rzecznik może: wnieść kasację lub rewizję nadzwyczajną od prawomocnego orzeczenia, na zasadach i w trybie określonych w odrębnych przepisach. Należy zatem podkreślić, że tzw. kasacja nadzwyczajna jest wnoszona w imieniu własnym Prokuratora generalnego lub RPO a nie w imieniu stron. Ich rola polega tutaj na złożeniu prośby w trybie art. 9 § 2 KPK do podmiotów kwalifikowanych, aby one – w ramach własnych kompetencji i z urzędu – wniosły skargę kasacyjną do SN. Kasacja może być wniesiona tylko wtedy, gdy istnieją ku temu podstawy. Stosownie do art. 523 KPK kasacja może być wniesiona wyłącznie z powodu uchybień wymienionych 26 z 31 w art. 439 § 1 KPK (bezwzględne przyczyny odwoławcze) lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Kasacja nie może być wniesiona jedynie z powodu niewspółmierności kary. W kwestii rozumienia zwrotu ustawowego „inne rażące naruszenie prawa”, o którym mowa w powoływanym wyżej art. 523 § 1 KPK, to chodzi tu o to „aby waga i doniosłość owego innego naruszenia mogła być porównywalna z rangą bezwzględnych przyczyn odwoławczych a jednocześnie aby było to uchybienie, które mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, czyli w istotnym stopniu zaważyć na treści zawartych w nim rozstrzygnięć” 31. W doktrynie uznaje się, że „naruszenie prawa może być ocenione jako rażące, gdy sposób procedowania sądu, względnie przyjęta przez sąd interpretacja przepisu albo sposób zastosowania przez sąd prawa, są w sposób oczywisty wadliwe”32. Podkreśla się również, iż „rażącym naruszeniem prawa będzie takie uchybienie, którego skutkiem jest pogorszenie sytuacji oskarżonego w porównaniu z tą, w której znalazłby się, gdyby odpowiednie przepisy zastosowano w sposób prawidłowy”33. Należy dodać, że kasacji „nadzwyczajnej” nie dotyczą ograniczenia przewidziane w art. 523 § 2 i 3. Zostały one wprowadzone nowelą KPK z 2000 r. Omawiane przepisy zawęziły podstawy kasacji wnoszonej na korzyść oskarżonego jedynie do przypadku skazania oskarżonego za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Natomiast kasację na niekorzyść można wnieść jedynie w razie uniewinnienia oskarżonego albo umorzenia postępowania z przyczyn wskazanych w art. 17 § 1 pkt 3. i 4. oraz z powodu niepoczytalności sprawcy. Ponieważ kasacja „nadzwyczajna” może być wniesiona bez względu na rodzaj rozstrzygnięcia w zaskarżonym orzeczeniu, Rzecznik Praw Obywatelskich może wnieść ten nadzwyczajny środek zaskarżenia np. od wyroku skazującego tylko na karę grzywny. Zdaniem Stanisława Waltosia podstawowe ratio kasacji „nadzwyczajnej” tkwi „przede wszystkim w posługiwaniu się nią jako instrumentem służącym do naprawy rażących uchybień, których nie dało się usunąć skutkiem braku kasacji „zwyczajnej” lub wobec których instytucje wznowienia postępowania i stwierdzenia nieważności z mocy prawa były bezradne”34. 31 T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym. Komentarz., Warszawa 2008, s. 1095 32 T. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. T. 3, Komentarz do artykułów 468-682,, Warszawa 2007, s.126 33 J. Grajewski, L.K. Paprzycki, S. Steinborn, Kodeks postępowania karnego : komentarz. T. 2, Komentarz do art. 425-673 K.P.K., Kraków 2006, s. 271 34 S. Waltoś, Proces karny, Warszawa 2008, s. 566 27 z 31 PODSTAWA PRAWNA: 1. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego, (Dz.U. Z 1997 r. Nr 89, poz. 555 z późn. zm.) LITERATURA: 1. Grajewski J., Paprzycki L.K., Steinborn S., Kodeks postępowania karnego : komentarz. T. 2, Komentarz do art. 425-673 K.P.K., Wydawnictwo Zakamycze, Kraków 2006 2. Grzegorczyk T., Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym. Komentarz., Wydanie V, Wydawnictwo Wolters Kluwer, Warszawa 2008 3. Hofmański T., Sadzik E., Zgryzek K., Kodeks postępowania karnego. T. 3, Komentarz do artykułów 468-682, Wydanie III, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa 2007 4. Waltoś S., Proces karny, Wydanie X, Wydawnictwo Lexis Nexis, Warszawa 2009 Katarzyna Hinc, III rok prawa 28 z 31 ZWROT NIENALEŻNEGO ŚWIADCZENIA Osoby otrzymujące świadczenie z ubezpieczeń społecznych często nie zdają sobie sprawy z faktu, że w razie pobrania nienależnego świadczenia obowiązane są do jego zwrotu, wraz z odsetkami, których wysokość oraz zasady naliczania określają przepisy prawa cywilnego. Jedynie w sytuacji, gdy osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający te świadczenia o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane, kwoty nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych podlegają zwrotowi bez odsetek za zwłokę. W sprawie, która trafiła do naszej Poradni, dwie córki naszej Klientki otrzymywały rentę rodzinną po ojcu. Pełnoletnia córka zobowiązana na mocy decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych do zwrotu nienależnie pobranych świadczeń za określony czas podniosła, że część renty, którą pobierała, i tak przysługiwałaby małoletniej siostrze uprawnionej do renty. W tej sytuacji Klientka nie zgadzała się z przywołaną decyzją i podkreśliła, że – jej zdaniem – brak jest podstaw do traktowania świadczeń wypłaconych starszej córce jako nienależnych. W opisanym stanie faktycznym do renty rodzinnej po zmarłym ojcu uprawnione były dwie córki Klientki - starsza, pełnoletnia, i młodsza – małoletnia. Starsza córka była pełnoletnia, lecz otrzymywała rentę rodzinną, albowiem rozpoczęła studia. Zgodnie z przepisem art. 68 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (zwanej dalej „ustawą emerytalną”), starszej córce przysługiwałoby prawo do renty do ukończenia nauki, do osiągnięcia 25. roku życia, chyba że 25. rok życia osiągnęłaby na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, wówczas prawo do renty rodzinnej przedłużyłoby się do zakończenia tego roku studiów. Córkom przysługiwała jedna łączna renta rodzinna, która polegała podziałowi na równe części między uprawnionych (art. 74 ust. 1 ustawy emerytalnej) i wynosiła ona 90 % świadczenia, które przysługiwałoby zmarłemu (art. 73 ust. 1 ustawy). Jednak istotną w sprawie okolicznością jest fakt zaprzestania kontynuowania nauki przez starszą córkę. W związku ze skreśleniem z listy studentów i niekontynuowaniem przez starszą córkę nauki w innej szkole, prawo do renty rodzinnej nie przysługiwało jej. W tej sytuacji świadczenie wypłacone starszej córce za okres po przerwaniu nauki trzeba uznać za nienależne w całości, gdyż zostało wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń (art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie 29 z 31 ubezpieczeń społecznych). Podnieść należy, że wysuwany przez Klientkę argument, że nawet jeśli renta rodzinna nie byłaby wypłacona starszej córce, to wówczas kwota świadczenia byłaby wypłacana drugiej córce, nie ma znaczenia dla niniejszej sprawy. Bezspornym jest bowiem, że zaszły okoliczności sprawiające, że starsza córka utraciła prawo do renty rodzinnej i powyższa okoliczność nie została zgłoszona do organu rentowego. Zatem starsza córka zobowiązana jest do zwrotu wypłaconego jej świadczenia na podstawie art. 138 ustawy emerytalnej. Zważyć należy, że to starsza córka, jako osoba pełnoletnia, jest stroną kwestionowanej przez Klientkę decyzji. Fakt, że Klientka złożyła wniosek o rozłożenie zwrotu żądanej kwoty na raty sprawia, że uznała ona roszczenie. Należne starszej córce świadczenie organ rentowy wypłacał córce, a nie Klientce. Ta ostatnia otrzymywała rentę przysługującą drugiej córce małoletniej. Powyższe wynika z przepisu art. 131 ust. 1 ustawy emerytalnej, precyzującej sposób wypłaty renty rodzinnej. Odrębną sprawą jest renta rodzinna przysługująca drugiej córce Klientki, małoletniej. Dopiero bowiem w razie ponownego ustalenia przez organ rentowy prawa do świadczeń lub ich wysokości, przyznane lub podwyższone świadczenia wypłaca się, poczynając od miesiąca, w którym powstało prawo do tych świadczeń lub do ich podwyższenia, jednak nie wcześniej niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy (art. 133 ustawy emerytalnej). Osoba, która pobrała nienależne świadczenie jest obowiązana do jego zwrotu. Zauważyć należy, że zwrotu nienależnie pobranych świadczeń można żądać za okres nie dłuższy niż 3 lata, chyba że osoba pobierająca świadczenia zawiadomiła organ wypłacający świadczenia o zajściu okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty, a mimo to świadczenia były nadal wypłacane. W tym ostatnim wypadku żądanie zwrotu nienależnie pobranych świadczeń obejmuje maksymalnie okres 12 miesięcy (art. 84 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). PODSTAWA PRAWNA: 1. Ustawa z dnia 17 grudnia 1998 r. emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 153 poz. 1227 ze zm.) 2. Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205 poz. 1585 ze zm.). Anita Karolak, IV rok prawa 30 z 31 REDAKCJA: REDAKTORZY NACZELNI: 1. Dominika Mróz (IV rok prawa) 2. Mikołaj Szlagowski (IV rok prawa) AUTORZY ARTYKUŁÓW: 1. Paweł Aguirre Fortunic (III rok prawa) 2. Wojciech Buła (III rok prawa) 3. Bogumiła Grzymała (III rok prawa) 4. Katarzyna Hinc (III rok prawa) 5. Anita Karolak (IV rok prawa) 6. Żaneta Odziomek (IV rok prawa) 7. Justyna Piątek (IV rok administracji) 8. Paulina Smętek (V rok prawa) 31 z 31