Stanisław Cechini: „Wiktor” – spełnione marzenie
Transkrypt
Stanisław Cechini: „Wiktor” – spełnione marzenie
Strona główna Extra z Extra Extra Gazety Extra Podkarpacie Extra Czestochowa Extra Fakty Extra Zduńska Wola Extra GazetaKCMN Załóż Gazetę Extra Media reklama Stanisław Cechini: „Wiktor” – spełnione marzenie Łopata Polska to przecudnej urody kawałek ziemi w Żegiestowie Zdroju, wciśnięty w zakole Popradu, otoczony górami Beskidu. W samym zaś jego centrum stoi zjawiskowy budynek sanatorium „Wiktor” – własność braci Stanisława i Józefa Cechini, Polaków, którzy mają sycylijskie korzenie, urodzili się jednak niedaleko „Wiktora”, będącego przez lata ich wielkim marzeniem. Aż się ziściło. Gazeta Warmińska e-Sochaczew Extra Kutno Extra Ostrowiec Świętokrzyski Extra Wiadomości Extra Brodnica Marcin Wroński: nowy pomysł na Inowrocław? Extra Ciechanów Extra Galicja Ruch „Nowy Inowrocław” jako Extra Korso pierwszy w Inowrocławiu oficjalnie ogłosił swój Extra Wałcz Extra Gazeta start w najbliższych wyborach samorządowych. Lider ugrupowania, Marcin... WGL Krotoszyn Więcej Extra Piła Gazeta Ełcka Extra Płońsk Gazeta Podlasia Gostyń 24 Góral Info I jest w tym wstępie wszystko: romantyzm miejsca i zdarzeń, zdrowie ogromnych rzesz ludzi i piękno okolicy… Romantyzm Jak to się często w życiu zdarza, u podłoża ludzkich owocnych działań leży… miłość. Tak też było w wypadku 25-letniego Sycylijczyka Franco Cechini, który trafił w te okolice jako brygadzista – specjalista od budowy tras i tuneli kolejowych. Był rok 1873. Włosi wygrali przetarg na przekopanie tunelu pod miejscową górą Czerhlą. Zamieszkali w pobliskiej Andrzejówce, gdzie Franco poznał pannę wielkiej urody – Michalinę Boryczko. I… zakochał się, ożenił, spłodził szesnaścioro dzieci. Wśród nich był Karol – dziadek Stanisława i Józefa. Jemu to mistrz Franco powierzył najwięcej budowlanych sekretów, bo też był najpojętniejszym uczniem w rodzinie. On zaś – będąc wiernym rodzinnej tradycji – wyposażył w budowlane umiejętności syna Józefa, a ten… dzisiejszych właścicieli. Głogowiak Extra Kocham Rawe Kurier Inowrocławski Kurier Koniński Mazurski Goniec Narew Extra Swiecie 24 Extra Wieluniak Stacja Tłuszcz Goniec Polski Ziemia Rawicka Extra Wokół Łopaty Polskiej, m.in. we wsi Andrzejówka, gdzie rodzina Cechini osiadła, ludzie żyją nastrojeni pogodnie do życia. Pogodnie, ale i bojowo. Pani Anna Cechini, matka obojga właścicieli, którą spotykam w sanatorium tuż przed jakimś leczniczym zabiegiem, pełna werwy i humoru, opowiada jak to sama z mężem (ona jako pomocnik murarski) wznosili swój 3-piętrowy dom rodzinny w Andrzejówce. Własnymi rękami, bez niczyjej pomocy! Dom piękny – widziałem. Gadam sobie przed sklepem w Andrzejówce z miejscowymi. Nie mają nic wspólnego z Cechinami, jak tu o nich mówią, ale… optymizm w nich, jak u pani Anny. Optymizm zauważalny. Zaraźliwy. Fajny. Co jest? – pytam. A nic – odpowiadają – takie tu u nas wody zdrowotne biją, że każdemu się udziela. - Ludzki organizm jest całością – mówił do swoich współpracowników Ignacy Medwecki, który kupił w 1847 r. od miejscowych chłopów grunty bogate w źródło mineralnej wody Anna. – Woda leci do żołądka, a działa na wszystko: układ trawienny, moczowy, kostny, krążeniowy, na psyche… Konstytucyjny uznał przepisy dotyczące, tzw. „janosikowego” dla województw, za niezgodne z konstytucją. Czy uważa Pan, że... Więcej Szkoła praktycznych zawodów Centrum Kształcenia Praktycznego w Staszowie to jednostka oświatowa, której celem jest kształcenie młodzieży i osób dorosłych. Obecnie dla młodzieży... Więcej Powrót na Partęczyny Międzynarodowy Spływ Kajakowy (MSK) to impreza szczególna. To właśnie podczas tego wydarzenia spotykają się ze sobą trzy pokolenia, których różnica... Więcej Działanie wód to ułatwia? Których? Nie wiem. Może wszystkich? Stanisław Cechini: „Wiktor” – spełnione marzenie Nie ma między nami Francesca Cechini, bo może powiedziałby coś na ten temat więcej. Wszak jego żona Michalina nie mogła narzekać na jego wierność i mężowską miłość. Zresztą… mieszkańcy Andrzejówki i okolic też w tej kwestii nie narzekają. W-Zetka Extra Zdrowie PetroNewsPL Extra 17 maja 1936 r. „Ilustrowany Kuryer Codzienny” donosił pod tytułem „Nowy hotel-pensjonat w Żegiestowie”: Extra Bydgoszcz niedawno Trybunał - Ależ ty mi się podobasz – szepcze samotna kuracjuszka do kuracjusza-singla. I widzę ich przez kolejne dni razem. A kuracjuszki i kuracjusze „związani” wiążą sobie prawie na stałe komórki przy uchu i składają hołdy wierności: - Kocham Cię, wiesz? ExtraTV-Żyrardów Wydania Archiwalne Panie pośle, I Medwecki miał rację, bo przez lata sprawdził to nie jeden badacz, który rozbierał na drobne właściwości miejscowych wód – Zofii, Józefa, Stanisława, Jana, Zubera. Wód, które są obecne w „Wiktorze”. Które… sprzyjają też uczuciom i pogodzie ducha. Co widać, gdy po godz. 17, każdego prawie dnia, zaczynają się w sanatorium wieczorki taneczne. Co widziałem, ale pisać więcej nie będę, bo po co? Powiem tylko, że z tych wód ród Cechini, jak też inni mieszkańcy okolicy, korzystają na co dzień, a rezultaty są widoczne… Extra Kielce ExtraTV-Legionowo Paweł Kowal: Janosikowe, Ukraina, Rosja „W Żegiestowie Zdroju, na tzw. Łopacie Polskiej, wniesiony został wielki, nowoczesny pensjonat-hotel Wiktor, którego uroczyste otwarcie odbędzie się 1 czerwca. Hotel jest własnością spółdzielni urzędniczej koncernu naftowego Małopolska. Położony w najpiękniejszym zakątku Polski, wyposażony w nowoczesny komfort, w pięknym parku, z rozległymi tarasami, własną plażą i przystanią kajakową nad Popradem, kortami tenisowymi, garażami, stacją benzynową itp. – hotel ten należeć będzie niewątpliwie do najlepszych tego rodzaju zakładów w kraju. Na uroczyste otwarcie spodziewany jest zjazd wielu osobistości ze sfer Łopata Polska to przecudnej urody kawałek ziemi w Żegiestowie Zdroju, wciśnięty w zakole Popradu, otoczony górami Beskidu. W samym zaś jego centrum stoi... Więcej reklama Extra Płock Extra Prudnik Kulturalny Wrocław Extra Poznań Poniedziałek Extra Rypin Extra Elbląg Extra 4 Chojnice 24 Głos Mławy Extra Złotów Głos Węgrowa rządowych, przemysłowych i bankowych oraz przedstawicieli społeczeństwa”. To, co donosił IKC prawie 80 lat temu, nadal jest aktualne. Wzrósł tylko standard. „Wiktor” oczywiście przez ten czas przechodził różne koleje losu. Ale nawet w socjalizmie, gdy był własnością Funduszu Wczasów Pracowniczych Związku Zawodowego Górników ze Śląska, sanatorium starało się trzymać poziom. Było czymś w rodzaju lepszego świata, do którego tęsknili też dzisiejsi właściciele, często spoglądający w kierunku rozświetlonych radością okien „Wiktora”. I w końcu stało się… W 2010 r. kupili to sanatorium. Wyremontowali i tchnęli weń nowego ducha. To, co tu się dzieje, można nazwać odzyskiwaniem zdrowia na najwyższym poziomie. „Wiktor” ma 150 miejsc w komfortowo wyposażonych pokojach jedno- i dwuosobowych z pełnym węzłem sanitarnym oraz rodzinnych pokojach typu studio. Dwutygodniowe turnusy refinansuje NFZ, a kto chce skorzystać z bazy sanatorium prywatnie, płaci w sumie bardzo umiarkowaną cenę 1400 zł. I korzysta z pełnej bazy zabiegowej, zgodnie ze swoimi potrzebami zdrowotnymi, które zresztą na miejscu weryfikuje lekarzspecjalista. W „Wiktorze” można się poddać zabiegom z hydroterapii, balneoterapii, fizykoterapii, inhalacji i rehabilitacji ruchowej. Jest też bogata baza SPA&Wellness, z basenem rehabilitacyjnym i kompleksem saun. Tę bogatą ofertę uzupełnia pijalnia wód mineralnych i przestronna klimatyczna kawiarnia. A także piękny ogród, tarasy widokowe, miejsce do grillowania. Hotel przystosowany jest dla niepełnosprawnych, ma WiFi i bogaty program wycieczek. Niby nic nadzwyczajnego. Jest wiele miejsc w kraju, które oferują podobne usługi. Ale… W samym „Wiktorze” i wokół, na Łopacie Polskiej, unosi się atmosfera powszechnej sympatii, którą uosabia ród właścicieli – Cechini. Czuć ją – rzec można – w powietrzu, a także na ziemi, kiedy w czasie zabiegów i rekreacji spotyka się życzliwy personel, przyjazny kuracjuszom i naznaczony pogodą ducha. Jak dziadek Józefa i Stanisława – Karol – tryskający humorem, lubiący wino, kobiety i śpiew? Extra z extra Rowerem bez grawitacji Wiele osób uwilebia oglądać kanał sportowy, na którym można zobaczyć popisy Kurier Nowogardzki Extra Wągrowiec rowerzystów górskich. Kolarstwo dynamicznie się zmienia nie raz Magazyn Krakowski można... Więcej Plus Extra Belgia Na zachodzie segregują już inaczej Gazeta Warmińska Extra: Toruń Miasto Jak Pan ocenia pierwsze Teka Extra dni obowiązywania nowej ustawy, tzw. „ 7 Dni Stargardu śmieciowej”? Wojciech Giecko, wójt gminy Jonkowo: Ustawa... Więcej Extra Szczytno reklama Piękno Stojąc na najwyższym tarasie „Wiktora”, widać przepięknie wijący się wokół Łopaty Poprad, a także zielone wzgórza Beskidu Sądeckiego w sercu Popradzkiego Parku Krajobrazowego. To miejsce to raj dla wędkarzy, grzybiarzy, narciarzy, a przede wszystkim dla osób walczących z wieloma chorobami powodowanymi przez codzienny stres, ciężką pracę i szybkie tempo życia. Na Łopacie Polskiej panuje spokój i cisza, które znakomicie koją nerwy. „Kto raz był Żegiestowie - pisał w 1858 r. prof. Józef Dietl – ten tęskni za jego ożywczym powietrzem, za jego czarującymi krajobrazami, za jego zdumiewającymi widokami, za jego cichym ustroniem…” Nic dodać, nic ująć… To wrażenie trwa do dzisiaj. A nad samym „Wiktorem” unosi się duch Francesca Cechini – sycylijskiego romantyka, który ukochał to miejsce, a jego prawnuki – Stanisław i Józef – potrafili rodzinny romantyzm przekuć w zupełnie konkretne dobro służące ludzkiemu zdrowiu. WOJCIECH MARCICKI Dodaj komentarz Imię (obowiązkowe) E-Mail (obowiązkowe) Strona internetowa