Ustawa parytetowa i ustawa żłobkowa

Transkrypt

Ustawa parytetowa i ustawa żłobkowa
„Ustawa parytetowa” z dnia 5 stycznia 2011 r.
Ustawa ma, zdaniem projektodawców, zwiększyć liczbę kobiet w polityce. Podobne plany pojawiły się
już na początku roku. Wtedy to posłowie głosowali nad 50-procentowym parytetem, ale projekt został
odrzucony. Była to obywatelska inicjatywa Kongresu Kobiet. Parlament naniósł poprawkę, zmniejszając
parytet do 35 procent. Dopiero po uwzględnieniu tej zmiany, posłowie przegłosowali ustawę.
Sejm zdecydował, że jeśli kandydat wycofa się już po zarejestrowaniu list wyborczych, to 35procentowa wartość nie będzie musiała być zachowana.
Posłowie głosowali przeciwko poprawce mówiącej o tym, że na trzech pierwszych miejscach musi się
znaleźć minimum jedna kobieta, a w na pięciu - dwie.
Ustawa parytetowa będzie dotyczyć wyborów do Sejmu, Parlamentu Europejskiego, rad gmin
i powiatów. W świetle konstytucji, nowe zarządzenie nie może odnosić się do wyborów uzupełniających
i przedterminowych, ponieważ dokonywanie wszelkich zmian podczas trwającej kadencji jest niezgodne
z prawem. Ustawa nie dotyczy także wyborów do Senatu i do rad gmin do 20 tys. mieszkańców,
w których obowiązuje ordynacja większościowa.
O wprowadzeniu parytetów wielokrotnie mówił Donald Tusk. Premier RP był wielkim zwolennikiem
wprowadzenia zmiany w tej kwestii, jeszcze kiedy Sejm głosował nad 50-procentowym parytetem.
„Ustawa żłobkowa” z dnia 4 lutego 2011 r.
Dzięki ustawie łatwiej będzie założyć żłobek i klubik dziecięcy; autorzy ustawy liczą, że w ciągu trzech
lat w placówkach dla najmłodszych dzieci przybędzie ponad 40 tys. miejsc.
Zgodnie z ustawą, opieka nad małymi dziećmi będzie sprawowana przez: żłobek, klub dziecięcy,
dziennego opiekuna lub nianię. Takimi formami opieki będą objęte dzieci do lat 3, a w uzasadnionych
wypadkach - jeśli niemożliwe lub utrudnione jest objęcie dzieci wychowaniem przedszkolnym - do lat 4.
Dzięki ustawie żłobki przestaną być zakładami opieki zdrowotnej, a tym samym zmienią się przepisy
odnośnie wymagań lokalowych i sanitarnych. Żłobki nie będą podlegały resortowi zdrowia, tylko MPiPS.
W żłobkach będzie zapewniona opieka nad dziećmi od ukończenia 20. tygodnia życia do 3 lat.
Żłobki będą prowadzone przez gminy lub przez osoby fizyczne, prawne oraz jednostki organizacyjne
nieposiadające osobowości prawnej (np. stowarzyszenia).
Opieka w tej placówce ma trwać maksymalnie 10 godzin dziennie, z możliwością wydłużenia tego czasu
za dodatkową opłatą. Godziny przebywania dziecka w żłobku mają być dostosowane do
indywidualnego trybu pracy rodziców.
Jeden opiekun w żłobku będzie mógł się zajmować maksymalnie ośmiorgiem dzieci, a gdy w grupie
będzie dziecko niepełnosprawne lub takie, które nie ukończyło roku – pięciorgiem. Opiekunem może
zostać m.in. osoba posiadająca dyplom pielęgniarki, położnej, opiekunki dziecięcej, nauczyciela
wychowania przedszkolnego lub pedagoga opiekuńczo-wychowawczego. W żłobku, do którego
uczęszcza więcej niż dwadzieścioro dzieci, ma być zatrudniona przynajmniej jedna dyplomowana
pielęgniarka lub położna.
Klub dziecięcy to placówka przeznaczona do opieki nad dziećmi, które skończyły rok. Kwalifikacje
opiekunów zatrudnionych w klubach mają być identyczne z tymi, które są wymagane z żłobkach. Czas
opieki nad dziećmi nie może przekraczać 5 godzin dziennie.
Opiekę nad dziećmi od 20. tygodnia życia do 3 lat będą też mogli sprawować opiekunowie dzienni
zatrudniani przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Opiekę nad dziećmi sprawować będą w
swoim domu lub lokalu udostępnionym przez gminę. Kandydaci na opiekunów będą wyłaniani w drodze
konkursu ogłaszanego przez gminę. Opiekun dzienny ma być zatrudniany na podstawie umowy, w
której określone będą jego obowiązki, czas, miejsce sprawowania opieki oraz wysokość wynagrodzenia.
Przed rozpoczęciem pracy powinien odbyć 160-godzinne szkolenie, jeśli nie posiada odpowiednich
kwalifikacji.
Opiekun ma się zajmować, w zależności od wielkości lokalu, maksymalnie pięciorgiem dzieci, a gdy w
grupie znajdzie się dziecko niepełnosprawne lub wymagające szczególnej opieki - nad trojgiem.
Opiekunem dziennym może zostać np. rodzic, który zajmuje się własnym dzieckiem.
Niania będzie mogła sprawować opiekę nad dziećmi od 20. tygodnia życia do 3 lat. Będzie zatrudniana
przez rodzinę, natomiast z budżetu państwa zostanie opłacona za nią składka na ubezpieczenia
społeczne (emerytalne, rentowe i wypadkowe) i ubezpieczenie zdrowotne od kwoty minimalnego
wynagrodzenia za pracę. Warunkiem skorzystania z tego rozwiązania jest to, że oboje rodzice dziecka
(lub rodzic, w przypadku osoby samotnie wychowującej dziecko) pracują. Jeśli niania otrzymywać
będzie wynagrodzenie wyższe od minimalnego, różnicę za składki na ubezpieczenie pokrywać będą
rodzice. Osoba, z którą zawarto umowę, będzie musiała zostać zgłoszona do Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych.
W ustawie znalazły się zachęty dla pracodawców do tworzenia przyzakładowych żłobków, przedszkoli i
klubów dziecięcych - będą mogli wliczyć wydatki związane z prowadzeniem ich w ciężar
nieopodatkowanych kosztów uzyskania przychodu. Środki na ten cel mogą pochodzić z zakładowego
funduszu świadczeń socjalnych. Uczelnie będą mogły prowadzić żłobki i kluby dla dzieci studentów i
pracowników obok domów studenckich i stołówek - działalność ta będzie zwolniona z podatku.
Placówki, które obecnie sprawują opiekę nad małymi dziećmi, funkcjonując w oparciu o ustawę o
swobodzie działalności gospodarczej, będą miały trzy lata na dostosowanie się do wymogów ustawy.
Wprowadzeniu ustawy towarzyszy program MPiPS "Maluch", który ma wesprzeć samorządy w
tworzeniu instytucji opieki nad dziećmi; w tym roku na jego realizację przeznaczono 40 mln zł; w sumie
latach 2011–13 - 190 mln zł. W ramach programu przewiduje się m.in. dofinansowanie powstania 277
żłobków i klubików dziecięcych, dofinansowanie adaptacji 1670 żłobków, klubików oraz pomieszczeń
dla dziennych opiekunów, dofinansowanie wyposażenia 2540 żłobków, klubików oraz pomieszczeń dla
dziennych opiekunów. Oferty na konkurs organizowany w ramach programu można składać do 20
kwietnia.
Na końcowym etapie prac parlamentarnych okazało się, że ustawa wzbudza kontrowersje. Pojawiły się
głosy, że posyłanie dzieci do żłobka jest szkodliwe dla ich rozwoju, a nowe przepisy obniżą standardy
opieki nad dziećmi. Część senatorów domagała się, aby przed przyjęciem dziecka do żłobka lub klubu
dziecięcego rodziców informować o skutkach tej decyzji.
Niektóre organizacje pozarządowe przekonywały, że matki wcale nie mają wyboru: zostać z dzieckiem,
czy wrócić do pracy, wiele z nich nie ma wyjścia z powodów ekonomicznych, a państwu nie zależy na
kobiecie-matce, ale tylko na kobiecie-pracowniku. Inne podnosiły argument, że wielu rodziców chce
łączyć pracę zawodową z wychowywaniem dzieci, a ustawa "żłobkowa" może im to ułatwić.
Przypominały, że nowe formy opieki pełnią nie tylko funkcje opiekuńcze, ale również edukacyjne i będą
pozytywnie wpływać na rozwój dzieci.
Zwolennikiem ustawy jest rzecznik prawa dziecka Marek Michalak. Jego zdaniem jest to szansa dla
dzieci i rodziny, podkreślał jednak, że należy dołożyć wszelkich starań, aby zachować jak najwyższe
standardy opieki nad dziećmi.