Przeczytaj całą analizę
Transkrypt
Przeczytaj całą analizę
Nierówności w Polsce – czy rosną? Wspaniały materiał o nierównościach majątkowych w USA stanowił dla wielu inspirację, by ponownie zastanowić się nad nierównościami także w Polsce. Badań majątku w Polsce nie ma (dopiero w tym roku ukażą się wyniki pierwszego, pilotażowego badania realizowanego przez IE NBP). Zostają nam więc badania rozkładu dochodów. By uwzględnić wszystkie dochody – tj. z pracy, z kapitału i z majątku w posiadaniu gospodarstw domowych – potrzebne byłyby indywidualne dane podatkowe, których Ministerstwo Finansów nie udostępnia do badań. Dane ankietowe GUS – takie jak BAEL czy BBGD – słabo nadają się do tego celu, bo zazwyczaj ogromnym problemem jest zachęcenie do udziału w badaniu osób o najwyższych dochodach. Poza tym BAEL pyta jedynie ilościowo o dochody z pracy. Czy zatem zostajemy z niczym? Niekoniecznie. Raz na dwa lata GUS zbiera informacje o oficjalnych wynagrodzeniach brutto z wśród wszystkich podmiotów Gospodarki Narodowej zatrudniających przynajmniej 10 pracowników. Choć nie mamy danych na temat wszystkich pracowników (specjalny algorytm losuje pewną grupę pracowników u każdego pracodawcy), łącznie w zbiorach dla każdego roku są dane na temat niemal 700 tys. (!) osób, reprezentatywnych dla ok. 10 mln pracowników w Polsce (spośród ok 15 mln pracujących ogółem). Początkowa faza transformacji – co nie powinno dziwić – związana była z rosnącym rozwarstwieniem dochodów z pracy. Udział osób najmniej zarabiających w dochodach z pracy ogółem systematycznie malał, a osób z wyższymi dochodami – systematycznie rósł. Proces ten ulega stopniowemu wyhamowaniu w okresie trudnej sytuacji na rynku pracy w latach 2003-2006 i od tamtej pory względna sytuacja osób zarabiających najmniej się pogarsza – a dochody z pracy zgromadzone przez 10% najlepiej zarabiających ulegają nawet uszczupleniu. Źródłem tego zjawiska są asymetrycznie rosnące wynagrodzenia w Polsce – wzrost płac środku rozkładu wynagrodzeń jest szybszy niż płac wysokich i niskich. Ul. Bednarska 2/4 00-310 Warszawa e-mail: [email protected] tel: 88 722 8 722 grape.uw.edu.pl/ twitter: GrapeUW bottom 10% top 10% 5% 30% 4% 25% 20% 3% 15% 2% 10% 1% 0% 5% 0% 1996 1998 2001 2002 2004 2006 2008 2010 1996 1998 2001 2002 2004 2006 2008 2010 Zgodnie z danymi, 10% najlepiej zarabiających Polaków gromadziło w 1996 roku ok 20% dochodów z pracy, a 10% najgorzej zarabiających – ok 4%. Różnica wynosiła więc ok. 19% w 1996 roku – do 2008 wzrosła do 21%. Jednak po pierwsze – dane z 1996 i 1998 r. nie uwzględniają liczby przepracowanych godzin, a wiemy z BAEL, że osoby mniej zarabiające pracują średnio nieco mniej niż pozostali pracownicy. Poza tym, kolosalna jest różnica w poziomie wykształcenia (wśród najwięcej zarabiających nie ma niemal osób bez dyplomu uczelni wyższej, wśród najmniej zarabiających spory udział stanowią osoby z wykształceniem podstawowym). top 1% I jeszcze ciekawostka - najwięcej zarabiający Najgorzej zarabiająca grupa w Polsce otrzymywała w analizowanym okresie przeciętnie 3-6% dochodu z pracy całej analizowanej populacji (tj. pracujących w podmiotach Gospodarki Narodowej zatrudniających przynajmniej 10 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty). 6% 4% 2% 0% 1996 1998 2001 2002 2004 2006 2008 2010 Komentarz GRAPE Czy rozwarstwienie dochodów z pracy w Polsce występuje? Tak. Czy jest duże? Na tle innych krajów rozwiniętych – nieszczególnie. Czy rośnie? Nie ma podstaw do takiego stwierdzenia, choć nie ma żadnych wiarygodnych danych na temat rozwarstwienia dochodów z pracy wśród osób pracujących w mikroprzedsiębiorstwach, ani osób takie właśnie firmy prowadzących. Tego typu analizę dałoby się przeprowadzić tylko na danych ze sprawozdań podatkowych, a tych MF nie udostępnia. Dodajmy przy tym, że jest jednym z nielicznych krajów w UE, w którym wciąż naukowcy nie mogą analizować zanonimizowanych danych o dochodach podatników. Co to mówi o nierównościach w Polsce? Analiza objęła tylko dochody z pracy. By mówić o nierównościach (w tym także o biedzie) musielibyśmy wiedzieć więcej o strukturze gospodarstwa domowego (liczba członków, zarobki wszystkich członków) – czego na podstawie danych ze sprawozdawczości przedsiębiorstw nie da się zrobić. Wiemy więc, że nie rośnie zróżnicowanie płac osób, ale niewiele wiemy o nierównościach dochodów gospodarstw domowych i nierównościach w konsumpcji. Notka metodologiczna: na podstawie danych z formularzy Z12 wyliczono stawkę godzinową. Następnie ułożono wszystkich pracowników wg tej zmiennej i podzielono na percentyle rozkładu. Udział danego percentyla w funduszu płac szacowano na podstawie wynagrodzenia ogółem. Dane za 1996 r. i za 1998 r. nie zawierają informacji o liczbie przepracowanych godzin, więc analiza odnosi się w całości do wynagrodzenia ogółem. Ul. Bednarska 2/4 00-310 Warszawa e-mail: [email protected] tel: 88 722 8 722 grape.uw.edu.pl/ twitter: GrapeUW