Co_w_szkole_piszczy_.. - Strona Szkoły Podstawowej Nr 20 w

Transkrypt

Co_w_szkole_piszczy_.. - Strona Szkoły Podstawowej Nr 20 w
Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka.
Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasiu przyniósł żabę.
– No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? – pyta pani.
Jasio szturchnął żabę, a żaba na to:
– Kła!
Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu:
– Kła!
Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią w stół, a żaba na to:
– Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłanta
nameeera, tarira kłantanamera.
Co w szkole piszczy?
Nr 2 (4) kwiecień 2008
***
– Jasiu! Wstawaj! Spóźnisz się do szkoły!
– Nie martw się mamo, szkoła jest czynna do piętnastej.
***
Mama pyta Jasia:
– Kiedy wreszcie poprawisz te dwie jedynki z matematyki?
– To nie takie proste, nauczycielka nigdy nie wypuszcza
dziennika z rąk!
***
Synek mówi do mamy:
– Mamo! Mamo! Ja już umiem pisać!
– A co takiego napisałeś?
– Nie wiem, jeszcze nie nauczyłem się czytać.
Stopka redakcyjna
Paulina Borek, Mikołaj Bujko, Sandra
Ciemińska, Karolina Formela, Dorota Gawecka, Kamil
Hoppe, Anna Jasiak, Kamil Kopczyński, Klaudia
Korszeń, Katarzyna Lewkowicz, Alicja Misterkiewicz,
Aleksandra Pańczak, Marta Ryglińska, Piotr Szczepański,
Natalia Wądołowska, Maria Wyszkowska, Monika
Zarzycka
Opiekun: p. Agnieszka Lemiesz
Zespół redakcyjny:
Wiosenny numer dla Ciebie mamy!
Gorąco, słonecznie do czytania zapraszamy!
Jest pytanie – jest odpowiedź...
Wywiad z Panią Joanną Mirzałek – nauczycielką języka niemieckiego.
– Dzień dobry. Czy odpowie nam Pani na kilka pytań?
– Tak.
– Czy pracowała Pani wcześniej w innej szkole?
– Tak. Pracowałam w Szkole Podstawowej nr 4 w Elblągu i w
Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 6 w
Gdańsku.
– Czy lubi Pani naszą szkołę? Czym różni się od innych?
– Tak. Panuje tu bardzo miła atmosfera, uczniowie są bardzo
sympatyczni.
– Dlaczego wybrała Pani zawód nauczyciela?
– Ponieważ nauczanie sprawia mi ogromną. przyjemność.
– Jak Pani spędza czas po pracy?
– Bardzo lubię czytać książki i dużo podróżuję. Uwielbiam też
spacery z psem po parku.
– Jak pani spędziła Wielkanoc?
– W rodzinnym gronie.
– Jaka jest Pani ulubiona potrawa świąteczna?
– Ciasta.
– Czy lubi Pani zwierzęta, jakie?
– Najbardziej lubię psy. Posiadam psa i królika.
– Jakie marzenie udało się Pani zrealizować?
– Udało mi się zwiedzić te kraje, które chciałam poznać.
– Jaki jest Pani życiowy cel?
– Chciałabym robić wszystko w życiu tak, by niczego nie żałować.
– Jaki przedmiot najbardziej lubiła Pani w szkole?
– Historię.
– Jakie języki obce Pani zna?
– Znam język angielski.
– Dziękujemy za wywiad.
Paulina Borek, Natalia Wądołowska
Imię: Monika
Nazwisko: Tocha
Zawód: Nauczycielka matematyki.
Znak zodiaku: Bliźnięta.
Najprzyjemniejsze wydarzenie w życiu: Narodziny córki.
Ulubiony kolor: Niebieski.
Ulubiony klasa: Wszystkie klasy lubię jednakowo.
Ulubiona pora roku: Wiosna.
Ulubione święta: Boże Narodzenie.
GERRARD
IMIĘ I NAZWISKO: Steven George Gerrard
KRAJ POCHODZENIA: Anglia
URODZONY: 30.05.1980
WZROST: 184 cm
WAGA: 78 kg
POZYCJA: Pomocnik
NUMER: 8
POPRZEDNI KLUB:
Wychowanek
Maciej Aksman
1.
2.
3.
4.
5.
Gosia Andrzejewicz – Nieśmiały chłopak
Patrycja Markowska – Jeszcze raz
Se Sa – Like this, like that
Szymon Wydra – Jak ja jej to powiem
Alex C. feat. Y–Ass – Du Hast Den Shonsten
Arsh Der Welt
6. Feel – Jak anioła głos
7. Britney Spears – Pice of me
8. 50 cent i inni – Ago Technology
9. Dj Remo – My music song
10.Alicia Keys – No one
Gosia Andrzejewicz – młoda artystka obdarzona przez
naturę ciepłym głosem, która ma na swoim koncie już trzy
płyty. Zdobyła wielu fanów między innymi dzięki takim
utworom jak : „Pozwól żyć”, „Słowa”. Wśpiewała statuetkę
EMA 2007 w kategorii Radiowy Debiut Roku
zebrała: Alicja Misterkiewicz
Krzyżówka wiosenna
1. Niedawno obchodzona.
2. Pora roku, kiedy wszystko budzi się do życia.
3. Zielona łące.
4. Topiona pierwszego dnia wiosny.
5. Utkana przez pająka.
6. Upleciony z różnych kwiatów, noszony na głowie.
7. Miesiąc, w którym kończy się rok szkolny.
8. Gwiazda – mocno świeci i grzeje.
9. Ptak zwiastujący wiosnę.
10. Może być bezchmurne albo zachmurzone.
11. Mały wiosenny kwiatek.
Hobby: Czytanie książek.
Największe marzenie: Marzeń się nie zdradza.
Spotyka Pani na swojej drodze ufoludka i ... wołam męża na pomoc :)
Najśmieszniejszy dowcip: Mam słabą pamięć do dowcipów.
Wymarzone miejsce na wakacje: Włochy, Hiszpania i oczywiście Polska.
Szczęśliwa liczba: Nie mam.
W ludziach cenię... szczerość, uczciwość, lojalność.
W ludziach nie znoszę... obłudy, chamstwa, zakłamania.
Kamil Kopczyński, Monika Zarzycka
Test kwietniowy
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
KAKA
IMIĘ I NAZWISKO: Ricardo Izecson das Santos Leite
KRAJ POCHODZENIA: Brazylia
URODZONY: 22.04.1982
WZROST: 186 cm
WAGA: 73 kg
POZYCJA: Pomocnik
NUMER: 22
POPRZEDNI KLUB: Sao Paulo FC
1. Który dzień najbardziej lubisz w kwietniu?
a) 1 kwietnia
b) 6 kwietnia
c) 31 kwietnia
2. Kto najlepiej śpiewa?
a) Doda
b) Mandaryna
c) Frytka
3. Twój ulubiony bohater telewizyjny to:
a) Ędward Ącki
b) Gumiś
c) Czesio
4. Zawsze rano budzi Cię:
a) dzwonek budzika
b) dzwonek tramwaju
c) dzwony kościelne
d) szkolny dzwonek
5. Wypełniasz test kompetencji, po które koło ratunkowe sięgniesz?
a) pól na pół
b) telefon do przyjaciela
c) pytanie do publiczności (komisji)
6. Czy odpowiadanie na te pytania ma sens?
a) nie ma
b) tak, ma
c) nie mam zdania
*Rozwiązanie na następnej stronie
Anna Jasiak
Moje zwierzątko – szynszyla
Szynszyle pochodzą z Ameryki Południowej, gdzie zamieszkują jałowe, często
pozbawione roślinności, suche tereny. Jednak wspaniale radzą sobie w tych czasem
nieprzyjaznych warunkach.
Od jakiegoś czasu w moim domu mieszka właśnie szynszyla. Zwierzątko
dostałam na urodziny i nazwałam je Lolek. Obecnie ma osiem miesięcy.
Jest średniej wielkości, ma puszystą, delikatną, białoszarą sierść. Łebek Lolka jest
niewielkich rozmiarów i ciemnej barwy. Obserwuje wszystko czarnymi, bystrymi oczkami.
Porusza się na krótkich, kremowych łapkach. Znakiem charakterystycznym jest długi,
puszysty ogon oraz uszy podobne do uszu myszy i wąsiki umieszczone na nosie.
Lolek to zwierzak bardzo ruchliwy. W nocy ciągle skacze i piszczy. Kiedy
wypuszczam go z klatki biega wszędzie, często chowa się za szafkę i za lodówkę.
Często się z nim bawię, z reguły w chowanego i w berka.
Cała moja rodzina kocha Lolka, myślę, że tak już zostanie.
Sandra Ciemińska
Od myślenia głowa nie boli...
Krzyżówka dla sportowców
1. ...... narciarskie.
2. Np. nożna.
3. Ebi ...... .
4. Dziedzina sportu związana z jazdą na rowerze.
5. Sport z siatką.
6. „Deski” do jazdy po śniegu.
7. 2 : 2.
8. Rower wyczynowy.
9. ...... – to zdrowie.
10. Czerwona lub żółta za faul.
11. ...... Radwańska – tenisistka.
12. „Pojedynek” dwóch drużyn piłkarskich.
13. Czuwa nad przebiegiem meczu.
14. Piłka w bramce!
15. Szkoli zawodników.
16. Jerzy ...... – bramkarz.
1.
2.
3
4.
5.
6.
7.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
*rozwiązanie testu kwietniowego:
Prima Aprilis!
13.
14.
15.
Ile nóg ma słoń?
16.
zagadnięci podczas przerwy :)
Sport
Co najbardziej lubisz w wiośnie?
W połowie marca rozpoczęły się
mistrzostwa Gdańska chłopców w
koszykówce.
Około godziny ósmej spotkaliśmy się
na terenie naszej szkoły. Po kilku minutach
dojechaliśmy na Zaspę do Szkoły
Podstawowej nr 5. To właśnie z reprezentacją
tej szkoły niebawem zagraliśmy pierwszy
mecz. Przedtem przebraliśmy się, po czym
pan Stankiewicz powiedział, jak mamy grać w
tym meczu.
Najbardziej podoba mi się w wiośnie to, że można wychodzić na rower i na spacery.
Kasia Klajn IV a
To, że możesz częściej wychodzić na dwór.
Karolina Formela VI c
Najbardziej w wiośnie lubię to, że zbliżają się wakacje.
Karolina Kopicka V b
Cały czas w naszej drużynie panowała
przyjazna atmosfera. Na boisko wyszła
pierwsza piątka. W połowie meczu SP nr 5
miała znaczącą przewagę. Nie poddawaliśmy
się, zdobyliśmy kolejne punkty, po czym
wyrównaliśmy. Do końca meczu została
minuta. Rozegraliśmy ładną akcję i to my
wygrywaliśmy. 3…2…1…Koniec!! Wszyscy
się cieszyliśmy, zagraliśmy bardzo ważny,
pierwszy mecz. Wszystko szło po naszej myśli.
Mieliśmy chwilę odpoczynku, by parę minut
później zmierzyć się z kolejną drużyną.
Następne mecze zdawały się być
łatwiejsze, ale nigdy nie należy lekceważyć
przeciwnika. W kolejnych dwóch meczach
„zagraliśmy swoje”, ale jak się okazało,
popełniliśmy kilka błędów. Wygraliśmy
paroma punktami. Jeszcze bardziej się
cieszyliśmy. Warto było chodzić na treningi.
Z pierwszego dnia zawodów wróciliśmy
zmęczeni, ale szczęśliwi. Przeszliśmy do
następnej rundy i oby tak dalej. :)
To, że jest ciepło, świeci słoneczko i pachną kwiaty.
p. Jolanta Bednarczyk
To, że można się bawić na świeżym powietrzu.
Wiktoria Górecka I b
Budzące się życie, piękne kwiatki ,spacery, ciepłe słońce i uśmiech na twarzach wszystkich
ludzi.
p. Sławomir Stankiewicz
Lubię wiosnę, ponieważ wtedy można chodzić na spacery.
Marta Reglińska IV b
Lubię wiosnę, ponieważ mogę wtedy spacerować. Pachną kwiatki, które niedawno
rozkwitły. Lubię słuchać pierwszych śpiewów skowronków.
p. Małgorzata Jagalska
Najbardziej w wiośnie lubię słońce :)
siostra Bernadetta
Lubię wiosnę, bo po niej jest lato i wakacje. Można
się kapać w morzu i wypoczywać.
p. Agnieszka Lemiesz
Łukasz Gawroński
Dziewczyny z czwartych klas też są dobre. Udowodniłyśmy to podczas
międzyszkolnych rozgrywek w dwa ognie. Gra polega na tym, że drużyna musi „zbić” jak
najwięcej osób z przeciwnej grupy zawodników. Naszymi „matkami” były Monika
Zarzycka i Diana Kolasa, zaś opiekunką – p. Katarzyna Wróbel. Na początek wygrałyśmy
z SP nr 5 i SP nr 48 i w ten sposób doszłyśmy do ćwierćfinału. Tam trafiłyśmy na SP nr 89,
SP nr 39 i SP nr 76. Jeszcze nie wiadomo, czy doszłyśmy do półfinałów, ale i tak warto
było pojechać, ponieważ wszyscy dobrze się bawili.
W wiośnie lubię kolorowe kwiaty i słoneczną pogodę.
Daniel Brandt VI c
Najbardziej w wiośnie lubię drzewa i liście.
Zuzanna Boczar 0 a
Najbardziej lubię to, że można jeździć na rolkach.
Natalia Krupska IV a
Mikołaj Bujko, Marta Reglińska, Monika Zarzycka
Kącik Gracza
Kilka lat temu programiści z firmy Jagex Ltd. Wpadli na genialny pomysł:
chcieli zrobić trójwymiarowego MMORPG-a, w którego mógłby zagrać
każdy posiadający internet. Pomysł genialny, wykonanie... beznadziejne.
Runescape – gra, która w pierwotnym założeniu
miała rywalizować z WOWem i Tibią. Niestety,
programiści Jagexa udowodnili, że nawet najlepszy
pomysł można popsuć. Bezsensowny sposób
zdobywania poziomów, który potrafi doprowadzić
na skraj załamania nerwowego, jest niczym w
porównaniu z fatalną grafiką. Postacie potrafią
„wejść” w drzewo, włosy jakimś cudem przebijają
się przez hełm, a czasem zdarza się, że nasz bohater
(atakując i blokując na raz) obcina sobie rękę
własnym mieczem. Odgłosy jakie wydają walczące
osoby, przypominają tarcie paznokciem po tablicy.
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Tak wygląda grafika
przy dwurdzeniowym
jest to najgorsza gra jaką miałem okazję spotkać.
procesorze i dobrej
Lepiej spędzić ten czas, licząc włosy na swojej
głowie.
by Sharow karcie graficznej
Rady dla szóstoklasistów !!!
(czyli co robić, by jak najlepiej napisać sprawdzian szóstoklasisty)
●
Trzeba być przygotowanym, czytać w całości polecenia, nie spieszyć się.
p. Izabela Płowens
●
Za każdym razem, kiedy będziecie mieli wątpliwości, która odpowiedź jest
poprawna, jeszcze raz sięgnijcie do tekstu źródłowego.
Wykonujcie tylko to, o co zostaliście poproszeni w zadaniu.
p. Agnieszka Lemiesz
●
●
●
●
●
●
Bardzo uważnie czytajcie polecenia w zadaniach zamkniętych.
Jeśli nie jesteście pewni odpowiedzi, zaznaczcie tę, która jest najbardziej
prawdopodobna.
Próbujcie zrobić każde zadanie.
p. Monika Tocha
Musicie się wyspać, wziąć coś na szczęście.
Róbcie rożne testy wcześniej, nie denerwujcie się!
p. Ewa Mejłun
Przyszła do nas piękna wiosna,
mroźna zima od nas poszła.
Wiosna, wiosna, wiosna,
kolorowa i radosna.
Natalia Krupska IV a
Wiosna w dwudziestce
Wiosna w naszej szkole rozpoczęła się 19 marca (pamiętacie tę wichurę śnieżną
za oknem? ;)).
Tego dnia, ostatniego „szkolnego”, nie mieliśmy lekcji, świętowaliśmy wspólnie
koniec zimy ;). Uroczystość odbyła się w sali gimnastycznej.
Wszystkie klasy miały za zadanie wybrać chłopaka i dziewczynę – kandydatów na
Miss i Mistera Wiosny, następnie przebrać ich jak najbardziej kolorowo i wiosennie. Udało
się – aż miło było popatrzeć na ten barwny korowód. Faktycznie, każda klasa spisała się na
medal, ale wygrana przypadła tylko dwóm osobom. Miss Wiosny została Dominika Sieger
z klasy IVa, Misterem Wiosny wybrano Kamila Dawidowskiego z IVc. W przerwie
między wyborami uczennice czwartych i piątych klas zaprezentowały nam pokaz
gimnastyki artystycznej.
Julia Jurewicz, Aleksandra Lesner
Wiosenny kącik poetycki
English is cool! Deutsch ist wunderbar!
Wiosna
Wiosna nasza kochana
zawsze wita nas z rana.
Gdy ci smutno jest i spojrzysz w słońce,
czujesz po plecach ciarki przechodzące.
Kiedy jest gorąco, to na plażę się rusz,
w ciepłej wiosennej wodzie
z kolegami się zanurz.
Wiosenka kochana najlepsza jest,
bo gdy jesteś smutny pocieszy cię.
Michał Rink IV a
Wiosna
Idzie wiosna i daje nam to,
że rozkwita każdy pąk.
Przebiśniegi i krokusy niszczą zimy złej zakusy.
Dominika Sieger IV a
Wiosna
Była sobie zima,
ale się skończyła.
Przyszła sobie wiosna,
która jest radosna.
Warto poznawać języki obce! Ucząc
się ich tylko zyskujesz, nigdy nic nie tracisz.
Dzięki znajomości angielskiego czy
niemieckiego możesz poznać wielu
ciekawych ludzi, rozumieć teksty słuchanych
piosenek, a w przyszłości znaleźć dobrą
pracę. Opanowując chociaż podstawy, nie
będziesz się czuł jak niemowa, posługująca
się jedynie językiem migowym.
Wiadomo, że najłatwiej i najszybciej
uczymy się, gdy nauka podana jest w sposób
przyjemny, nietypowy, w formie zabawy.
Doświadczyliśmy tego 5 marca. Nasza klasa VIc wraz z wychowawcą p. Sławomirem
Stankiewiczem wyruszyła do gimnazjum nr 34 w Nowym Porcie na warsztaty z języka
niemieckiego i angielskiego. W zajęciach
brały udział starsze klasy oraz opiekunowie.
Mieliśmy do wykonania kilka zadań, między
innymi zaprojektowanie plakatu. Zajęcia
przebiegały w świetnej atmosferze. Na koniec
dostaliśmy dyplomy i podziękowaliśmy
Paniom za przygotowanie spotkania.
Warsztaty były świetną zabawą, ale
też zmobilizowały nas do uczenia się języków
obcych. Pokazały zalety pracy zespołowej.
Drodzy koledzy uczcie się języków!!!
Katarzyna Lewkowicz
- Cukierka?
- Nie! Dziękuję!
Gdy przychodzi wiosna,
dzieciarnia radosna.
Ptaszki ćwierkają,
kwiaty zakwitają.
Wiosna nie tylko radosna,
ale też miłosna.
Nad stawem żaby kumkają
i ryby śpiewają.
Patryk Okroj IV a
W ubiegłych miesiącach wszystkie klasy szóste miały bardzo ciekawe i
pouczające warsztaty. Naszym gościem była pani policjantka Elwira Lelental. Opowiadała
o różnorodnych, związanych z zawodem policjanta, zdarzeniach na terenie naszego
miasta. Mówiła w sposób dowcipny, żartobliwy. Nie wszystkie jednak historie były
zabawne, zdarzały się też tragiczne. Pani komisarz i jej podwładni wielokrotnie brali udział
w śledztwach, które miały na celu zwiększenie wykrywalności handlu narkotykami.
Zajęcia te miały także nas ostrzec i pokazać jak bardzo narkotyki niszczą nasze zdrowie,
zagrażają życiu.
Pamiętajmy, każdy z nas powinien prowadzić aktywny, a przede wszystkim,
zdrowy tryb życia!!! Sądzę, że każdy uczeń wyniósł z zajęć coś pozytywnego,
pożytecznego.
Łukasz Gawroński
ZŁOTA RYBKA
Pewnego dnia udało mi się
złowić złotą rybkę. Zdarzenia miało
miejsce w gorący, słoneczny,
wakacyjny poranek.
Siedziałam na drewnianym
pomoście. W reku trzymałam patyk,
do którego wcześniej przymocowałam
nitkę. Zanurzyłam go w błękitnej toni
jeziora. Nagle poczułam delikatne
pociągnięcie. Wyjęłam „wędkę” z
wody. Ku mojemu zaskoczeniu na
końcu nitki szamotała się rybka, która głośno wzywała pomocy. Moje zdziwienie było tym
większe, gdyż doskonale wiem, jak każdy zresztą, że: „Dzieci i ryby głosu nie mają”. A
zwłaszcza te drugie.
Kiedy zwierzątko trochę się uspokoiło, kulturalnie zapytałam je, czy jest złotą
rybką. Rybka niezbyt grzecznie odparła, że tak. Zaczęłyśmy rozmawiać:
– Czy spełnisz każde moje życzenie? – niepewnie zapytałam.
– A dużo ich masz?
– Nie...
– To mów śmiało, nie krępuj się – rzekła rybka.
Zaczęłam wymieniać:
– Chcę rower, rolki, komputer, laptopa, willę z basenem , nową komórkę...
Godzinę później...
– ...latającego słonia, żyrafę w szafie, serum prawdy, napój życia, miksturę szczęścia. No,
to już wszystko.
– Chyba zwariowałaś. To chyba trochę za wiele, nie sądzisz?! – krzyknęła rybka.
– Hm? ...może.
– Za karę, za twoją chciwość, nie spełnię ani jednego życzenia – wycedziła Złota.
– Ach tak! – zdenerwowałam się – To ja, za karę, usmażę cię na grillu albo włożę do
akwarium z piraniami!
– Protestuję!!! – wrzasnęła rybka, rozplątała się i wskoczyła do wody.
I tak, ja zaczęłam wierzyć w bajki, a rybka omijać mnie szerokim łukiem i
farbować łuski.
Anna Jasiak
I JESZCZE RAZ ZŁOTA RYBKA ;)
Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę. Była przepiękna! Złote łuski
połyskiwały w słońcu, a jej niebieskie oczy wyglądały, jakby były pokryte grubą warstwą
wosku.
– Czego? – zapytałam, przyznaję, trochę niegrzecznie.
– Jestem duszą, którą uwięziono w ciele ryby – odpowiedziała od niechcenia piskliwym
głosem.
– Co mnie to obchodzi? Ja tu tylko przyszłam na ryby –
powiedziałam zniecierpliwiona.
– Ach tak, przejdę do rzeczy. Masz trzy życzenia –
znudzonym głosem odpowiedziała ta niby „dusza
uwięziona w ciele ryby”.
– Niespotykane! – zadrwiłam.
– Ale jeśli chcesz te życzenia, to daj mi jeść i zabierz
mnie do domu.
– Jeszcze czego! Myślisz, że jestem taka głupia, aby
uwierzyć w te twoje kłamstwa? – teraz naprawdę byłam
poirytowana.
– Śmiesz ze mnie drwić? Przeciwstawiać się mojej woli
nędzny człowieku?
– I kto to mówi? – powiedziałam, ale zauważywszy
minę DUwCR (skrót od „duszy uwięzionej w ciele
ryby”) zamilkłam.
– To jak? Idziemy? – powiedziała słodkim głosikiem.
– Biorę cię tylko dlatego, że po pierwsze: jesteś starsza, a po drugie: chcę te trzy życzenia.
Wlałam wodę do słoika (najpierw musiałam przepłukać go z tysiąc razy, widząc
minę DUwCR). Potem powoli poszłam w kierunku mojego domu. W połowie drogi
DUwCR odezwała się:
– Tak naprawdę jestem chłopakiem.
Szok.
– No i co mnie to obchodzi? – odpowiedziałam
zbita z tropu.
Wreszcie dotarłam do domu z DUwCR i,
na moje nieszczęście, mój kot wcale rybą nie był
zainteresowany. Szkoda.
– Gdzie mój basen?
– Co? – zapytałam, po raz drugi zbita z tropu.
– No mój basen! – krzyknął „ryb”.
– Ym... później porozmawiamy.
Weszliśmy do mojego pokoju. Delikatnie
zamknęłam drzwi i zaczęłam się głupio patrzeć na
DUwCR.
– Co do tych życzeń... – zaczęłam.
– Więc jak? Co sobie zażyczysz? – przerwał mi znudzony głos.
– Pierwsze: chcę słodycze, dużo słodyczy – odpowiedziałam bez namysłu. – Drugie: chcę,
abyś zniknął – wypaliłam.
– Acha... a co z trzecim?
– ZNIKAJ!
– Ehh...
Ryba zniknęła a ja zadowolona poszłam się opalać. Przez tę rybę i moje życzenie
strasznie przytyłam. Przyznam szczerze – bardzo, ale to bardzo nie lubię ryb.
Aleksandra Lesner

Podobne dokumenty