Co_w_szkole_piszczy_.. - Strona Szkoły Podstawowej Nr 20 w
Transkrypt
Co_w_szkole_piszczy_.. - Strona Szkoły Podstawowej Nr 20 w
Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka. Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasiu przyniósł żabę. – No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? – pyta pani. Jasio szturchnął żabę, a żaba na to: – Kła! Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu: – Kła! Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią w stół, a żaba na to: – Kłanta namera, tarira kłantanamera, kłanta nameeera, tarira kłantanamera. Co w szkole piszczy? Nr 2 (4) kwiecień 2008 *** – Jasiu! Wstawaj! Spóźnisz się do szkoły! – Nie martw się mamo, szkoła jest czynna do piętnastej. *** Mama pyta Jasia: – Kiedy wreszcie poprawisz te dwie jedynki z matematyki? – To nie takie proste, nauczycielka nigdy nie wypuszcza dziennika z rąk! *** Synek mówi do mamy: – Mamo! Mamo! Ja już umiem pisać! – A co takiego napisałeś? – Nie wiem, jeszcze nie nauczyłem się czytać. Stopka redakcyjna Paulina Borek, Mikołaj Bujko, Sandra Ciemińska, Karolina Formela, Dorota Gawecka, Kamil Hoppe, Anna Jasiak, Kamil Kopczyński, Klaudia Korszeń, Katarzyna Lewkowicz, Alicja Misterkiewicz, Aleksandra Pańczak, Marta Ryglińska, Piotr Szczepański, Natalia Wądołowska, Maria Wyszkowska, Monika Zarzycka Opiekun: p. Agnieszka Lemiesz Zespół redakcyjny: Wiosenny numer dla Ciebie mamy! Gorąco, słonecznie do czytania zapraszamy! Jest pytanie – jest odpowiedź... Wywiad z Panią Joanną Mirzałek – nauczycielką języka niemieckiego. – Dzień dobry. Czy odpowie nam Pani na kilka pytań? – Tak. – Czy pracowała Pani wcześniej w innej szkole? – Tak. Pracowałam w Szkole Podstawowej nr 4 w Elblągu i w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 6 w Gdańsku. – Czy lubi Pani naszą szkołę? Czym różni się od innych? – Tak. Panuje tu bardzo miła atmosfera, uczniowie są bardzo sympatyczni. – Dlaczego wybrała Pani zawód nauczyciela? – Ponieważ nauczanie sprawia mi ogromną. przyjemność. – Jak Pani spędza czas po pracy? – Bardzo lubię czytać książki i dużo podróżuję. Uwielbiam też spacery z psem po parku. – Jak pani spędziła Wielkanoc? – W rodzinnym gronie. – Jaka jest Pani ulubiona potrawa świąteczna? – Ciasta. – Czy lubi Pani zwierzęta, jakie? – Najbardziej lubię psy. Posiadam psa i królika. – Jakie marzenie udało się Pani zrealizować? – Udało mi się zwiedzić te kraje, które chciałam poznać. – Jaki jest Pani życiowy cel? – Chciałabym robić wszystko w życiu tak, by niczego nie żałować. – Jaki przedmiot najbardziej lubiła Pani w szkole? – Historię. – Jakie języki obce Pani zna? – Znam język angielski. – Dziękujemy za wywiad. Paulina Borek, Natalia Wądołowska Imię: Monika Nazwisko: Tocha Zawód: Nauczycielka matematyki. Znak zodiaku: Bliźnięta. Najprzyjemniejsze wydarzenie w życiu: Narodziny córki. Ulubiony kolor: Niebieski. Ulubiony klasa: Wszystkie klasy lubię jednakowo. Ulubiona pora roku: Wiosna. Ulubione święta: Boże Narodzenie. GERRARD IMIĘ I NAZWISKO: Steven George Gerrard KRAJ POCHODZENIA: Anglia URODZONY: 30.05.1980 WZROST: 184 cm WAGA: 78 kg POZYCJA: Pomocnik NUMER: 8 POPRZEDNI KLUB: Wychowanek Maciej Aksman 1. 2. 3. 4. 5. Gosia Andrzejewicz – Nieśmiały chłopak Patrycja Markowska – Jeszcze raz Se Sa – Like this, like that Szymon Wydra – Jak ja jej to powiem Alex C. feat. Y–Ass – Du Hast Den Shonsten Arsh Der Welt 6. Feel – Jak anioła głos 7. Britney Spears – Pice of me 8. 50 cent i inni – Ago Technology 9. Dj Remo – My music song 10.Alicia Keys – No one Gosia Andrzejewicz – młoda artystka obdarzona przez naturę ciepłym głosem, która ma na swoim koncie już trzy płyty. Zdobyła wielu fanów między innymi dzięki takim utworom jak : „Pozwól żyć”, „Słowa”. Wśpiewała statuetkę EMA 2007 w kategorii Radiowy Debiut Roku zebrała: Alicja Misterkiewicz Krzyżówka wiosenna 1. Niedawno obchodzona. 2. Pora roku, kiedy wszystko budzi się do życia. 3. Zielona łące. 4. Topiona pierwszego dnia wiosny. 5. Utkana przez pająka. 6. Upleciony z różnych kwiatów, noszony na głowie. 7. Miesiąc, w którym kończy się rok szkolny. 8. Gwiazda – mocno świeci i grzeje. 9. Ptak zwiastujący wiosnę. 10. Może być bezchmurne albo zachmurzone. 11. Mały wiosenny kwiatek. Hobby: Czytanie książek. Największe marzenie: Marzeń się nie zdradza. Spotyka Pani na swojej drodze ufoludka i ... wołam męża na pomoc :) Najśmieszniejszy dowcip: Mam słabą pamięć do dowcipów. Wymarzone miejsce na wakacje: Włochy, Hiszpania i oczywiście Polska. Szczęśliwa liczba: Nie mam. W ludziach cenię... szczerość, uczciwość, lojalność. W ludziach nie znoszę... obłudy, chamstwa, zakłamania. Kamil Kopczyński, Monika Zarzycka Test kwietniowy 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. KAKA IMIĘ I NAZWISKO: Ricardo Izecson das Santos Leite KRAJ POCHODZENIA: Brazylia URODZONY: 22.04.1982 WZROST: 186 cm WAGA: 73 kg POZYCJA: Pomocnik NUMER: 22 POPRZEDNI KLUB: Sao Paulo FC 1. Który dzień najbardziej lubisz w kwietniu? a) 1 kwietnia b) 6 kwietnia c) 31 kwietnia 2. Kto najlepiej śpiewa? a) Doda b) Mandaryna c) Frytka 3. Twój ulubiony bohater telewizyjny to: a) Ędward Ącki b) Gumiś c) Czesio 4. Zawsze rano budzi Cię: a) dzwonek budzika b) dzwonek tramwaju c) dzwony kościelne d) szkolny dzwonek 5. Wypełniasz test kompetencji, po które koło ratunkowe sięgniesz? a) pól na pół b) telefon do przyjaciela c) pytanie do publiczności (komisji) 6. Czy odpowiadanie na te pytania ma sens? a) nie ma b) tak, ma c) nie mam zdania *Rozwiązanie na następnej stronie Anna Jasiak Moje zwierzątko – szynszyla Szynszyle pochodzą z Ameryki Południowej, gdzie zamieszkują jałowe, często pozbawione roślinności, suche tereny. Jednak wspaniale radzą sobie w tych czasem nieprzyjaznych warunkach. Od jakiegoś czasu w moim domu mieszka właśnie szynszyla. Zwierzątko dostałam na urodziny i nazwałam je Lolek. Obecnie ma osiem miesięcy. Jest średniej wielkości, ma puszystą, delikatną, białoszarą sierść. Łebek Lolka jest niewielkich rozmiarów i ciemnej barwy. Obserwuje wszystko czarnymi, bystrymi oczkami. Porusza się na krótkich, kremowych łapkach. Znakiem charakterystycznym jest długi, puszysty ogon oraz uszy podobne do uszu myszy i wąsiki umieszczone na nosie. Lolek to zwierzak bardzo ruchliwy. W nocy ciągle skacze i piszczy. Kiedy wypuszczam go z klatki biega wszędzie, często chowa się za szafkę i za lodówkę. Często się z nim bawię, z reguły w chowanego i w berka. Cała moja rodzina kocha Lolka, myślę, że tak już zostanie. Sandra Ciemińska Od myślenia głowa nie boli... Krzyżówka dla sportowców 1. ...... narciarskie. 2. Np. nożna. 3. Ebi ...... . 4. Dziedzina sportu związana z jazdą na rowerze. 5. Sport z siatką. 6. „Deski” do jazdy po śniegu. 7. 2 : 2. 8. Rower wyczynowy. 9. ...... – to zdrowie. 10. Czerwona lub żółta za faul. 11. ...... Radwańska – tenisistka. 12. „Pojedynek” dwóch drużyn piłkarskich. 13. Czuwa nad przebiegiem meczu. 14. Piłka w bramce! 15. Szkoli zawodników. 16. Jerzy ...... – bramkarz. 1. 2. 3 4. 5. 6. 7. 7. 8. 9. 10. 11. 12. *rozwiązanie testu kwietniowego: Prima Aprilis! 13. 14. 15. Ile nóg ma słoń? 16. zagadnięci podczas przerwy :) Sport Co najbardziej lubisz w wiośnie? W połowie marca rozpoczęły się mistrzostwa Gdańska chłopców w koszykówce. Około godziny ósmej spotkaliśmy się na terenie naszej szkoły. Po kilku minutach dojechaliśmy na Zaspę do Szkoły Podstawowej nr 5. To właśnie z reprezentacją tej szkoły niebawem zagraliśmy pierwszy mecz. Przedtem przebraliśmy się, po czym pan Stankiewicz powiedział, jak mamy grać w tym meczu. Najbardziej podoba mi się w wiośnie to, że można wychodzić na rower i na spacery. Kasia Klajn IV a To, że możesz częściej wychodzić na dwór. Karolina Formela VI c Najbardziej w wiośnie lubię to, że zbliżają się wakacje. Karolina Kopicka V b Cały czas w naszej drużynie panowała przyjazna atmosfera. Na boisko wyszła pierwsza piątka. W połowie meczu SP nr 5 miała znaczącą przewagę. Nie poddawaliśmy się, zdobyliśmy kolejne punkty, po czym wyrównaliśmy. Do końca meczu została minuta. Rozegraliśmy ładną akcję i to my wygrywaliśmy. 3…2…1…Koniec!! Wszyscy się cieszyliśmy, zagraliśmy bardzo ważny, pierwszy mecz. Wszystko szło po naszej myśli. Mieliśmy chwilę odpoczynku, by parę minut później zmierzyć się z kolejną drużyną. Następne mecze zdawały się być łatwiejsze, ale nigdy nie należy lekceważyć przeciwnika. W kolejnych dwóch meczach „zagraliśmy swoje”, ale jak się okazało, popełniliśmy kilka błędów. Wygraliśmy paroma punktami. Jeszcze bardziej się cieszyliśmy. Warto było chodzić na treningi. Z pierwszego dnia zawodów wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Przeszliśmy do następnej rundy i oby tak dalej. :) To, że jest ciepło, świeci słoneczko i pachną kwiaty. p. Jolanta Bednarczyk To, że można się bawić na świeżym powietrzu. Wiktoria Górecka I b Budzące się życie, piękne kwiatki ,spacery, ciepłe słońce i uśmiech na twarzach wszystkich ludzi. p. Sławomir Stankiewicz Lubię wiosnę, ponieważ wtedy można chodzić na spacery. Marta Reglińska IV b Lubię wiosnę, ponieważ mogę wtedy spacerować. Pachną kwiatki, które niedawno rozkwitły. Lubię słuchać pierwszych śpiewów skowronków. p. Małgorzata Jagalska Najbardziej w wiośnie lubię słońce :) siostra Bernadetta Lubię wiosnę, bo po niej jest lato i wakacje. Można się kapać w morzu i wypoczywać. p. Agnieszka Lemiesz Łukasz Gawroński Dziewczyny z czwartych klas też są dobre. Udowodniłyśmy to podczas międzyszkolnych rozgrywek w dwa ognie. Gra polega na tym, że drużyna musi „zbić” jak najwięcej osób z przeciwnej grupy zawodników. Naszymi „matkami” były Monika Zarzycka i Diana Kolasa, zaś opiekunką – p. Katarzyna Wróbel. Na początek wygrałyśmy z SP nr 5 i SP nr 48 i w ten sposób doszłyśmy do ćwierćfinału. Tam trafiłyśmy na SP nr 89, SP nr 39 i SP nr 76. Jeszcze nie wiadomo, czy doszłyśmy do półfinałów, ale i tak warto było pojechać, ponieważ wszyscy dobrze się bawili. W wiośnie lubię kolorowe kwiaty i słoneczną pogodę. Daniel Brandt VI c Najbardziej w wiośnie lubię drzewa i liście. Zuzanna Boczar 0 a Najbardziej lubię to, że można jeździć na rolkach. Natalia Krupska IV a Mikołaj Bujko, Marta Reglińska, Monika Zarzycka Kącik Gracza Kilka lat temu programiści z firmy Jagex Ltd. Wpadli na genialny pomysł: chcieli zrobić trójwymiarowego MMORPG-a, w którego mógłby zagrać każdy posiadający internet. Pomysł genialny, wykonanie... beznadziejne. Runescape – gra, która w pierwotnym założeniu miała rywalizować z WOWem i Tibią. Niestety, programiści Jagexa udowodnili, że nawet najlepszy pomysł można popsuć. Bezsensowny sposób zdobywania poziomów, który potrafi doprowadzić na skraj załamania nerwowego, jest niczym w porównaniu z fatalną grafiką. Postacie potrafią „wejść” w drzewo, włosy jakimś cudem przebijają się przez hełm, a czasem zdarza się, że nasz bohater (atakując i blokując na raz) obcina sobie rękę własnym mieczem. Odgłosy jakie wydają walczące osoby, przypominają tarcie paznokciem po tablicy. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Tak wygląda grafika przy dwurdzeniowym jest to najgorsza gra jaką miałem okazję spotkać. procesorze i dobrej Lepiej spędzić ten czas, licząc włosy na swojej głowie. by Sharow karcie graficznej Rady dla szóstoklasistów !!! (czyli co robić, by jak najlepiej napisać sprawdzian szóstoklasisty) ● Trzeba być przygotowanym, czytać w całości polecenia, nie spieszyć się. p. Izabela Płowens ● Za każdym razem, kiedy będziecie mieli wątpliwości, która odpowiedź jest poprawna, jeszcze raz sięgnijcie do tekstu źródłowego. Wykonujcie tylko to, o co zostaliście poproszeni w zadaniu. p. Agnieszka Lemiesz ● ● ● ● ● ● Bardzo uważnie czytajcie polecenia w zadaniach zamkniętych. Jeśli nie jesteście pewni odpowiedzi, zaznaczcie tę, która jest najbardziej prawdopodobna. Próbujcie zrobić każde zadanie. p. Monika Tocha Musicie się wyspać, wziąć coś na szczęście. Róbcie rożne testy wcześniej, nie denerwujcie się! p. Ewa Mejłun Przyszła do nas piękna wiosna, mroźna zima od nas poszła. Wiosna, wiosna, wiosna, kolorowa i radosna. Natalia Krupska IV a Wiosna w dwudziestce Wiosna w naszej szkole rozpoczęła się 19 marca (pamiętacie tę wichurę śnieżną za oknem? ;)). Tego dnia, ostatniego „szkolnego”, nie mieliśmy lekcji, świętowaliśmy wspólnie koniec zimy ;). Uroczystość odbyła się w sali gimnastycznej. Wszystkie klasy miały za zadanie wybrać chłopaka i dziewczynę – kandydatów na Miss i Mistera Wiosny, następnie przebrać ich jak najbardziej kolorowo i wiosennie. Udało się – aż miło było popatrzeć na ten barwny korowód. Faktycznie, każda klasa spisała się na medal, ale wygrana przypadła tylko dwóm osobom. Miss Wiosny została Dominika Sieger z klasy IVa, Misterem Wiosny wybrano Kamila Dawidowskiego z IVc. W przerwie między wyborami uczennice czwartych i piątych klas zaprezentowały nam pokaz gimnastyki artystycznej. Julia Jurewicz, Aleksandra Lesner Wiosenny kącik poetycki English is cool! Deutsch ist wunderbar! Wiosna Wiosna nasza kochana zawsze wita nas z rana. Gdy ci smutno jest i spojrzysz w słońce, czujesz po plecach ciarki przechodzące. Kiedy jest gorąco, to na plażę się rusz, w ciepłej wiosennej wodzie z kolegami się zanurz. Wiosenka kochana najlepsza jest, bo gdy jesteś smutny pocieszy cię. Michał Rink IV a Wiosna Idzie wiosna i daje nam to, że rozkwita każdy pąk. Przebiśniegi i krokusy niszczą zimy złej zakusy. Dominika Sieger IV a Wiosna Była sobie zima, ale się skończyła. Przyszła sobie wiosna, która jest radosna. Warto poznawać języki obce! Ucząc się ich tylko zyskujesz, nigdy nic nie tracisz. Dzięki znajomości angielskiego czy niemieckiego możesz poznać wielu ciekawych ludzi, rozumieć teksty słuchanych piosenek, a w przyszłości znaleźć dobrą pracę. Opanowując chociaż podstawy, nie będziesz się czuł jak niemowa, posługująca się jedynie językiem migowym. Wiadomo, że najłatwiej i najszybciej uczymy się, gdy nauka podana jest w sposób przyjemny, nietypowy, w formie zabawy. Doświadczyliśmy tego 5 marca. Nasza klasa VIc wraz z wychowawcą p. Sławomirem Stankiewiczem wyruszyła do gimnazjum nr 34 w Nowym Porcie na warsztaty z języka niemieckiego i angielskiego. W zajęciach brały udział starsze klasy oraz opiekunowie. Mieliśmy do wykonania kilka zadań, między innymi zaprojektowanie plakatu. Zajęcia przebiegały w świetnej atmosferze. Na koniec dostaliśmy dyplomy i podziękowaliśmy Paniom za przygotowanie spotkania. Warsztaty były świetną zabawą, ale też zmobilizowały nas do uczenia się języków obcych. Pokazały zalety pracy zespołowej. Drodzy koledzy uczcie się języków!!! Katarzyna Lewkowicz - Cukierka? - Nie! Dziękuję! Gdy przychodzi wiosna, dzieciarnia radosna. Ptaszki ćwierkają, kwiaty zakwitają. Wiosna nie tylko radosna, ale też miłosna. Nad stawem żaby kumkają i ryby śpiewają. Patryk Okroj IV a W ubiegłych miesiącach wszystkie klasy szóste miały bardzo ciekawe i pouczające warsztaty. Naszym gościem była pani policjantka Elwira Lelental. Opowiadała o różnorodnych, związanych z zawodem policjanta, zdarzeniach na terenie naszego miasta. Mówiła w sposób dowcipny, żartobliwy. Nie wszystkie jednak historie były zabawne, zdarzały się też tragiczne. Pani komisarz i jej podwładni wielokrotnie brali udział w śledztwach, które miały na celu zwiększenie wykrywalności handlu narkotykami. Zajęcia te miały także nas ostrzec i pokazać jak bardzo narkotyki niszczą nasze zdrowie, zagrażają życiu. Pamiętajmy, każdy z nas powinien prowadzić aktywny, a przede wszystkim, zdrowy tryb życia!!! Sądzę, że każdy uczeń wyniósł z zajęć coś pozytywnego, pożytecznego. Łukasz Gawroński ZŁOTA RYBKA Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę. Zdarzenia miało miejsce w gorący, słoneczny, wakacyjny poranek. Siedziałam na drewnianym pomoście. W reku trzymałam patyk, do którego wcześniej przymocowałam nitkę. Zanurzyłam go w błękitnej toni jeziora. Nagle poczułam delikatne pociągnięcie. Wyjęłam „wędkę” z wody. Ku mojemu zaskoczeniu na końcu nitki szamotała się rybka, która głośno wzywała pomocy. Moje zdziwienie było tym większe, gdyż doskonale wiem, jak każdy zresztą, że: „Dzieci i ryby głosu nie mają”. A zwłaszcza te drugie. Kiedy zwierzątko trochę się uspokoiło, kulturalnie zapytałam je, czy jest złotą rybką. Rybka niezbyt grzecznie odparła, że tak. Zaczęłyśmy rozmawiać: – Czy spełnisz każde moje życzenie? – niepewnie zapytałam. – A dużo ich masz? – Nie... – To mów śmiało, nie krępuj się – rzekła rybka. Zaczęłam wymieniać: – Chcę rower, rolki, komputer, laptopa, willę z basenem , nową komórkę... Godzinę później... – ...latającego słonia, żyrafę w szafie, serum prawdy, napój życia, miksturę szczęścia. No, to już wszystko. – Chyba zwariowałaś. To chyba trochę za wiele, nie sądzisz?! – krzyknęła rybka. – Hm? ...może. – Za karę, za twoją chciwość, nie spełnię ani jednego życzenia – wycedziła Złota. – Ach tak! – zdenerwowałam się – To ja, za karę, usmażę cię na grillu albo włożę do akwarium z piraniami! – Protestuję!!! – wrzasnęła rybka, rozplątała się i wskoczyła do wody. I tak, ja zaczęłam wierzyć w bajki, a rybka omijać mnie szerokim łukiem i farbować łuski. Anna Jasiak I JESZCZE RAZ ZŁOTA RYBKA ;) Pewnego dnia udało mi się złowić złotą rybkę. Była przepiękna! Złote łuski połyskiwały w słońcu, a jej niebieskie oczy wyglądały, jakby były pokryte grubą warstwą wosku. – Czego? – zapytałam, przyznaję, trochę niegrzecznie. – Jestem duszą, którą uwięziono w ciele ryby – odpowiedziała od niechcenia piskliwym głosem. – Co mnie to obchodzi? Ja tu tylko przyszłam na ryby – powiedziałam zniecierpliwiona. – Ach tak, przejdę do rzeczy. Masz trzy życzenia – znudzonym głosem odpowiedziała ta niby „dusza uwięziona w ciele ryby”. – Niespotykane! – zadrwiłam. – Ale jeśli chcesz te życzenia, to daj mi jeść i zabierz mnie do domu. – Jeszcze czego! Myślisz, że jestem taka głupia, aby uwierzyć w te twoje kłamstwa? – teraz naprawdę byłam poirytowana. – Śmiesz ze mnie drwić? Przeciwstawiać się mojej woli nędzny człowieku? – I kto to mówi? – powiedziałam, ale zauważywszy minę DUwCR (skrót od „duszy uwięzionej w ciele ryby”) zamilkłam. – To jak? Idziemy? – powiedziała słodkim głosikiem. – Biorę cię tylko dlatego, że po pierwsze: jesteś starsza, a po drugie: chcę te trzy życzenia. Wlałam wodę do słoika (najpierw musiałam przepłukać go z tysiąc razy, widząc minę DUwCR). Potem powoli poszłam w kierunku mojego domu. W połowie drogi DUwCR odezwała się: – Tak naprawdę jestem chłopakiem. Szok. – No i co mnie to obchodzi? – odpowiedziałam zbita z tropu. Wreszcie dotarłam do domu z DUwCR i, na moje nieszczęście, mój kot wcale rybą nie był zainteresowany. Szkoda. – Gdzie mój basen? – Co? – zapytałam, po raz drugi zbita z tropu. – No mój basen! – krzyknął „ryb”. – Ym... później porozmawiamy. Weszliśmy do mojego pokoju. Delikatnie zamknęłam drzwi i zaczęłam się głupio patrzeć na DUwCR. – Co do tych życzeń... – zaczęłam. – Więc jak? Co sobie zażyczysz? – przerwał mi znudzony głos. – Pierwsze: chcę słodycze, dużo słodyczy – odpowiedziałam bez namysłu. – Drugie: chcę, abyś zniknął – wypaliłam. – Acha... a co z trzecim? – ZNIKAJ! – Ehh... Ryba zniknęła a ja zadowolona poszłam się opalać. Przez tę rybę i moje życzenie strasznie przytyłam. Przyznam szczerze – bardzo, ale to bardzo nie lubię ryb. Aleksandra Lesner