Odpowiedź na raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Transkrypt
Odpowiedź na raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Odpowiedź na raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dotyczący Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości I. Uwagi wstępne Report Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka pt. „Instytut Wymiaru Sprawiedliwości – niezbędny think tank, czy niepotrzebny anachronizm?” autorstwa B. Grabowskiej - Moroz i M. Szwasta jest – zgodnie z intencją jego autorów – fragmentem szerzej zakrojonych badań dotyczących procesu legislacyjnego. Zainteresowanie Fundacji potwierdza, że Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, którego celem statutowym jest prowadzenie i upowszechnianie badań dotyczących tworzenia i stosowania prawa, jest ważną jednostką organizacyjną wspierającą naukowo działania Ministra Sprawiedliwości. Można było oczekiwać, że poświęcona Instytutowi szczególna uwaga zaowocuje ustaleniami cennymi dla opinii publicznej oraz dla samego Instytutu; jest bowiem jasne, że uwagi zewnętrznego, wnikliwego obserwatora mogą być źródłem cennych wskazówek i inspiracji dla każdego, komu rozwój ocenianej instytucji leży na sercu. Niestety Raport Fundacji oczekiwań tych nie spełnia. Przeciwnie, wywołuje zasadnicze zastrzeżenia dotyczące wszystkich istotnych warstw zawartej w nim analizy: ustaleń faktycznych, oceny prawnej, metodologii, wnioskowań i ocen merytorycznych. Ze względu na to, że Raport stał się faktem publicznym, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości uznaje za konieczne przedstawienie tych zastrzeżeń i zajęcie stanowiska co do jego treści. II. Raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka – analiza krytyczna Ocenę Raportu należy rozpocząć od płaszczyzny ustaleń faktycznych i prawnych. 1. 1.1. Zagadnienia instytucjonalne Podstawy prawne i organizacja działalności IWS Pierwsza część Raportu poświęcona jest informacjom dotyczącym zadań i organizacji IWS, przede wszystkim omówieniu podstaw prawnych i organizacyjnych działalności Instytutu. Instytut Wymiaru Sprawiedliwości rzeczywiście stanowi – jak wyjaśniono w Raporcie - państwową jednostkę budżetową podległą organizacyjnie Ministrowi 1 Sprawiedliwości i utworzoną ponownie zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 marca 2009 r. w sprawie utworzenia Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości (Dz. Urz. MS z dnia 27 marca 2009 r.). Bezpodstawne są natomiast wyeksponowane w Raporcie wątpliwości związane z uwarunkowaniami organizacyjnymi i statusem prawnym Instytutu, dotyczące zwłaszcza „niedostatków” regulacji dotyczących funkcjonowania IWS na poziomie aktów prawa powszechnie obowiązującego, w tym rzekomego braku wyraźnej podstawy ustawowej funkcjonowania IWS (por. fragment podsumowania na s. 46 oraz s. 3-4 raportu). Wyjaśniając tę kwestię, należy wskazać, że podstawą ustawową zarządzenia o utworzeniu IWS był art. 21 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz. U. Nr 249, poz. 2104, ze zm.). Wbrew tezie raportu, podstawa prawna w zakresie utworzenia Instytutu „nie odpadła” z chwilą wejścia w życie ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 885 ze zm.), co autorzy próbują tłumaczyć w przypisie 13, wskazując, że „Można domniemywać, że Minister Sprawiedliwości nie utworzył na nowo IWS wychodząc z założenia, że przepis zarządzenia z 2009 r. tworzącego tę jednostkę skonsumował się z dniem wejścia w życie i nie ma konieczności wydania nowego zarządzenia powołującego Instytut mimo uchylenia ustawy z 2005 r.” Odwoływanie się do tego rodzaju „domniemań” jest zbędne, a wystarczyć powinna znajomość przepisów i elementarnych zasad ich interpretacji. Jest jasne, że wejście w życie nowej ustawy o finansach publicznych nie powodowało potrzeby powoływania na nowo wszystkich państwowych jednostek budżetowych utworzonych na podstawie ustawy uprzednio obowiązującej. Dokonana zmiana ustawowa spowodowała jedynie konieczność zmiany statutów tych jednostek. Zgodnie bowiem z art. 105 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. Przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych (Dz. U. nr 157, poz. 1241), statuty nadane jednostkom budżetowym na podstawie dotychczasowych przepisów pozostawały w mocy. Natomiast w ust. 2 art. 105 powołanej ustawy przewidziano, że organy, o których mowa w art. 12 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, a więc organy tworzące jednostki budżetowe, mają dostosować ich statuty do przepisów nowej ustawy o finansach publicznych w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia jej w życie. Celem wypełnienia tego obowiązku Minister Sprawiedliwości na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych wydał zarządzenie z dnia 2 12 lipca 2010 r. w sprawie nadania statutu Instytutowi Wymiaru Sprawiedliwości (Dz. Urz. MS nr 7, poz. 88). W tej sytuacji zbędne są także poszukiwania podstawy prawnej istnienia Instytutu w art. 66 ustawy z dnia 30 kwietnia 2010 r. o instytutach badawczych (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 1095). Wskazany przepis bowiem nie jest podstawą utworzenia oraz istnienia Instytutu, lecz dookreśla jego reżim prawny przez normę odsyłającą, która wskazuje, jakie przepisy ustawy stosuje się odpowiednio do państwowych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Sprawiedliwości, prowadzących działalność naukową i badawczo-rozwojową. Wbrew sugestii wynikającej z Raportu, nie ma przy tym wątpliwości, że przepis ten dotyczy m.in. Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. Obwieszczenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 stycznia 2015 r. w sprawie wykazu jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Sprawiedliwości lub przez niego nadzorowanych (M.P. poz. 169) wymienia wszak jedynie dwa podmioty „podległe Ministrowi Sprawiedliwości”, które wypełniają kryteria wskazane w art. 66 ustawy: Instytut Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie oraz Instytut Wymiaru Sprawiedliwości w Warszawie. Uwzględnienie wynikającego z przywołanych przepisów szczególnego statusu organizacyjnego Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości wystarczająco tłumaczy, dlaczego „nie ma usystematyzowanej, prowadzonej przez właściwe instytucje rządowe oceny jakości badań naukowych prowadzonych przez IWS, której podlegają wszystkie jednostki naukowe finansowane ze środków publicznych” (s. 5 raportu). Przesłanką tej obserwacji jest uprzednie spostrzeżenie raportu, że IWS nie podlega ocenie dokonywanej przez ministra właściwego do spraw nauki w trybie ewaluacji przeprowadzonej przez Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych. Otóż – jak można się domyślać - Instytut nie podlega ocenie dokonywanej przez ministra właściwego do spraw nauki właśnie z uwagi na swój status - zasadniczo odrębny od innych instytutów badawczych. IWS nie jest bowiem instytutem badawczym, a więc odrębną osobą prawną, „nadzorowaną” przez właściwego ministra, lecz jednostką budżetową „podległą” Ministrowi Sprawiedliwości, do której – na mocy przepisu szczególnego – stosuje się wybrane przepisy dotyczące instytutów badawczych. Różnica ta jest bardzo istotna, sprawia bowiem, że kluczem do oceny IWS nie jest jego ogólna, poddawana ewaluacji przez KEJN, „przydatność dla nauki”, lecz przydatność dla działalności Ministra Sprawiedliwości, jako podmiotu konstytucyjnie odpowiedzialnego za dział administracji rządowej określany jako „sprawiedliwość” i 3 obejmujący m.in. sprawy: sądownictwa, prokuratury, notariatu, adwokatury i radców prawnych, w zakresie wynikającym z przepisów odrębnych [art. 24 ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji rządowej (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 812)]. Nie przekreśla to per se celowości wprowadzenia również mechanizmów oceny „ogólnonaukowej” działalności Instytutu. Jest to jednak postulat de lege ferenda i na tej płaszczyźnie powinien być analizowany. IWS nie ma nic przeciwko wprowadzeniu takiej oceny. Co więcej, w szerokim zakresie stosuje różne środki służące odformalizowanej ocenie naukowej jego działalności, do których należą m.in. obligatoryjne recenzje naukowe wszystkich publikacji ukazujących się w Prawie w Działaniu oraz liczne seminaria i konferencje (w roku 2015 było ich 10), w toku których prezentowane i poddawane krytycznie ocenie praktyków prawa i naukowców są przygotowane w Instytucie raporty i inne opracowania. 1.2. Przedmiot działalności IWS Nie nasuwają wątpliwości uwagi autorów dotyczące podległości Instytutu – jako jednostki budżetowej - Ministrowi Sprawiedliwości. Zasadnie wskazano również w Raporcie, że „[p]rzedmiot działalności Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości określa jego Statut, uchwalony przez Radę Naukową”. Autorzy uznają jednak takie rozwiązanie za „dyskusyjne”, akcentując okoliczność, że 2/3 członków Rady Naukowej IWS stanowią pracownicy Instytutu, a uchwały Rady Naukowej podejmowane są zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy liczby jej członków. „Mamy zatem do czynienia z sytuacją, w której pracownicy finansowanej z budżetu państwa jednostki organizacyjnej jaką jest IWS, sami decydują o tym, co wchodzi w zakres zadań tej jednostki, czyli de facto ich obowiązków zawodowych” (s. 6 raportu). Zastrzeżenie to – sugerujące, że Instytut jest sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem - jest tyleż efektowne, co mylące. Co więcej, sprzeczne z wcześniejszymi ustaleniami raportu, w których trafnie wskazano, że Instytut Wymiaru Sprawiedliwości podlega Ministrowi Sprawiedliwości, z czego wynika między innymi to, iż: w Radzie Naukowej Instytutu zasiadają 4 osoby wskazane przez Ministra Sprawiedliwości, 4 warunkiem wejścia w życie Statutu IWS jest jego uprzednie zatwierdzenie przez Ministra Sprawiedliwości, Minister Sprawiedliwości określa wysokość budżetu IWS. Nie jest więc tak, jak wskazuje raport, że IWS (ściśle: pracownicy IWS) sam określa przedmiot swojej działalności. Porównanie treści dawnego statutu IWS (nadanego przez Ministra Sprawiedliwości na gruncie nieobowiązującej już ustawy o finansach publicznych z 2005 r.) oraz statutu obecnego (uchwalonego przez Radę Naukową i zatwierdzonego przez Ministra Sprawiedliwości) – o które nie pokusili się autorzy raportu - wykazuje, że zadania Instytutu w świetle obydwóch tych aktów są w znacznej mierze tożsame. Rzekomej alienacji działalności IWS od finansującego jego działalność Ministerstwa zaprzecza także praktyka. Należy podkreślić, że zdecydowana większość opracowań podejmowanych przez IWS powstaje z inicjatywy Ministra Sprawiedliwości (w planie naukowo – badawczym na 2014 r. zadania inicjowane przez Ministra Sprawiedliwości i Komisje Kodyfikacyjne działające przy Ministrze Sprawiedliwości stanowiły 2/3 wszystkich badań, zaś w planie na 2015 r. – 4/5). Wskazuje to wyraźnie na podmiot faktycznie wyznaczający zakres zadań Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości i całkowicie przeczy przywołanej na wstępie tezie Raportu. Kolejnym przykładem błędnej oceny uwarunkowań prawnych działalności IWS jest teza, że źródłem nałożonego na prezesów sądów powszechnych obowiązku przesyłania akt Instytutowi w celu prowadzenia badań jest statut IWS. Konsekwencją tej tezy jest stwierdzenie, że statut ten jest niezgodny z Konstytucją RP, albowiem ingeruje w prawo do prywatności (art. 47 Konstytucji RP), prawo do ochrony danych osobowych oraz zasadę autonomii informacyjnej jednostki. Wnioskowanie to jest jednak oparte na fałszywej przesłance, ponieważ statut IWS nie może naruszać praw konstytucyjnych jednostki, w tym prawa do prywatności i autonomii informacyjnej. Jak powszechnie wiadomo, akt prawa wewnętrznego (a taki charakter ma statut IWS) nie może być źródłem obowiązków nakładanych na osoby trzecie. Tym samym, wbrew tezie Raportu, statut IWS nie stanowi podstawy nałożonego na prezesów sądów powszechnych obowiązku przesyłania akt Instytutowi w celu prowadzenia badań. Podstawa taka musi istnieć w przepisach prawa powszechnie obowiązującego i istnieje. Zgodnie bowiem z przepisem § 99 ust. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 czerwca 2015 r. Regulamin urzędowania sądów 5 powszechnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 925)1, akta zakończonych spraw sądowych mogą być udostępniane państwowym jednostkom organizacyjnym prowadzącym działalność naukową lub badawczo-rozwojową. Poprzednio zaś podstawę normatywną w tym zakresie stanowił przepis zawarty w § 95 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych (tekst jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 259), stanowiący, że „Akta sprawy lub akta księgi wieczystej przesyła się na każde żądanie po wykonaniu niezbędnych czynności w sprawie: Sprawiedliwości, Prezydentowi Sądowi Rzeczypospolitej Najwyższemu, Rzecznikowi Polskiej, Praw Ministrowi Obywatelskich, Rzecznikowi Praw Dziecka oraz sądowi odwoławczemu”. W tym kontekście postanowienie § 5 ust. 3 Statutu należało rozumieć jako ogólne, statutowe upoważnienie udzielone przez Ministra Sprawiedliwości (zatwierdzającego statut) Instytutowi – jako jednostce organizacyjnej podległej MS - do żądania akt sądowych 1.3. Budżet IWS, pracownicy, wynagrodzenia Uwagi Raportu dotyczące organów Instytutu i ich kompetencji oraz jego struktury organizacyjnej nie nasuwają istotnych zastrzeżeń co do ustaleń faktycznych i oceny prawnej (choć budzą pewne wątpliwości metodologiczne, o których niżej). Natomiast tezy, że „Bardzo dużą część wydatków budżetowych Instytutu pochłaniają wynagrodzenia jego pracowników i świadczenia z nimi związane” (s. 12), nie można pozostawić bez komentarza. Przede wszystkim należy podkreślić, że tego rodzaju sytuacja jest typowa dla jednostek naukowych aktywnych w dziedzinie nauk humanistycznych. Wynagrodzenia te nie są zresztą wysokie. Dość wspomnieć, że wynagrodzenie zasadnicze najliczniejszej grupy pełnoetatowych pracowników IWS (adiunktów) oscyluje między 3250 a 4000 zł. (najczęściej jest to 3496 zł., a średnia wynosi 3665,87 zł.), podczas gdy obowiązujące obecnie – zgodnie z rozporządzeniem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 5 października 2011 r. w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla pracowników zatrudnionych w uczelni publicznej (Dz. U. 2011, nr 243, poz. 1447) oraz rozporządzeniem z dnia 11 grudnia 2013 r. (Dz. U. 2013, poz. 1571) - wynagrodzenie minimalne adiunkta wynosi 3820 zł. W celu zachowania proporcji warto też dodać, że zgodnie z komunikatem Prezesa GUS 1 Od dnia 1 stycznia 2016 r. § 107 ust. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 grudnia 2015 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 2316). 6 przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale 2015 r. wyniosło 3854,88 zł. Istotne jest również to, że w wyniku reorganizacji Instytutu w 2013 r. procentowy udział faktycznych wydatków na wynagrodzenia pracowników istotnie zmalał, a wzrosły wydatki o charakterze „grantowym” (na wynagrodzenia wykonawców zewnętrznych). O ile w 2012 r. wydatki na wynagrodzenia pracowników pochłonęły 85% budżetu, o tyle w 2014 r. - 73,03%, a w 2015 r. - 71,59% (podane na s. 13 raportu dane pochodziły z planu finansowego, a więc nie uwzględniały „funduszu grantowego”). Autorzy Raportu wyrażają ponadto wątpliwości co do zgodności statutu IWS ze znajdującym doń odpowiednie zastosowanie art. 43 ust. 7 ustawy o instytutach badawczych. W szczególności zauważają, że w statucie IWS nie określono „regulacji dotyczących wymagań kwalifikacyjnych na poszczególne stanowiska naukowe” (s. 15). Wydaje się, że w znacznej mierze zarzut ten polega na nieporozumieniu. Trzeba bowiem podkreślić, że wymagania dotyczące kwalifikacji naukowych pracowników naukowych określa bezpośrednio art. 43 ustawy o instytutach badawczych, który ma odpowiednie zastosowanie do IWS. Przepis ten określa kwalifikacje pracowników naukowych w sposób ogólny, co jest źródłem pożądanej elastyczności, która nie musi być ograniczana dodatkowymi wymaganiami statutu. Elastyczność ta sprawia, że w każdej z sekcji działających w IWS może być zatrudniona nie tylko osoba posiadająca wykształcenie prawnicze, ale także – w razie potrzeby - osoby z innym wykształceniem, np. ekonomicznym czy socjologicznym. Dlatego także i w tym zakresie – wbrew sugestiom autorów – sztywna regulacja statutowa nie jest pożądana. Zgodnie z art. 43 ust. 7 ustawy o instytutach badawczych statut określać ma także „tryb przeprowadzania i ogłaszania konkursu”. Wymaganiu temu czyni zadość § 13 statutu, w którym określono m.in. obligatoryjne elementy ogłoszenia o konkursie, minimalny termin na zgłoszenie w nim udziału, minimalny skład komisji konkursowej oraz obligatoryjne zaopiniowanie wyłonionego kandydata przez Radę Naukową. Z § 13 ust. 7 statutu wynika ponadto, że komisja konkursowa podejmuje decyzje na podstawie przedłożonej dokumentacji i rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami. Autorzy Raportu sugerują ponadto potrzebę określenia w statucie – a nie w każdorazowo określanych wymaganiach konkursowych - jakie cechy kandydatów, umiejętności, czy osiągnięcia są w procedurze konkursowej preferowane. Nie jest 7 jednak jasne, jak miałoby przedstawiać się takie postanowienie. Jeżeli miałoby ono mieć charakter ogólny, niczego w rzeczywistości by nie zmieniało. Natomiast szczegółowe określenie tych kryteriów byłoby niepraktyczne: mogą one bowiem zależeć od bieżących potrzeb (naukowych lub organizacyjnych). 2. Działalność IWS w latach 2007-2014 i jej wpływ na proces legislacyjny w zakresie reform wymiaru sprawiedliwości Liczne i poważne zastrzeżenia wywołuje także druga część raportu obejmująca uwagi dotyczące działalności IWS w latach 2007-2014 i wywieranego przezeń wpływu na proces legislacyjny w zakresie reform wymiaru sprawiedliwości. 2.1. Prowadzenie badań naukowych Pierwsza grupa uwag dotyczy prowadzenia przez Instytut badań naukowych. W tym kontekście należy przypomnieć, że zgodnie ze statutem, przedmiotem działalności Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości jest prowadzenie i upowszechnianie badań dotyczących tworzenia, stosowania i społecznego funkcjonowania prawa oraz zjawisk przestępczości i patologii społecznej. Zasadniczym przedmiotem badań Instytutu jest funkcjonowanie instytucji prawnych w praktyce wymiaru sprawiedliwości oraz ustrój, organizacja i funkcjonowanie organów wymiaru sprawiedliwości. Podstawową metodą badawczą jest przy tym wieloaspektowa analiza praktyki sądowej i orzecznictwa sądów powszechnych. Statut IWS wskazuje również na inne zagadnienia stanowiące przedmiot badań Instytutu, wymieniając: przyczyny i uwarunkowania naruszeń prawa, zagadnienia rozmiaru, struktury i dynamiki przestępczości oraz innych zjawisk i zachowań dewiacyjnych, problematykę wykonywania kar oraz resocjalizacji przestępców, a końcu analizę instytucji prawa polskiego na tle porównawczym, w tym w zakresie zgodności prawa polskiego z normami i standardami prawa międzynarodowego i europejskiego. W świetle § 5 statutu, badania Instytutu mają charakter badań własnych lub zleconych przez Ministra Sprawiedliwości. Przy czym odmiennie niż zostało to wskazane w Raporcie (s. 15-16), realizowane przez Sprawiedliwości tematy badawcze można podzielić na trzy grupy: 1. Tematy zaproponowane przez MS; 2. Tematy własne; 8 Instytut Wymiaru 3. Tematy zlecone przez MS „w szczególnie pilnych sprawach”. Co jednak istotniejsze, a co zostało wadliwie zaprezentowane w Raporcie, jedynie tematy w sprawach szczególnie pilnych, a więc należące do trzeciej grupy, są „zlecane” przez Ministra Sprawiedliwości. Pozostałe tematy są włączane do planu prac naukowo – badawczych Instytutu w wyniku autonomicznej decyzji Dyrektora IWS, po zasięgnięciu opinii Rady Naukowej. Wbrew stanowisku autorów Raportu, taki stan rzeczy jest ze wszech miar pożądany, a nawet konieczny. Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, aczkolwiek w sensie organizacyjnym i budżetowym podległy Ministrowi Sprawiedliwości, jest autonomiczną i niezależną placówką naukowo – badawczą. W tym właśnie tkwi jego wartość – jak się wydaje - niedoceniana przez autorów Raportu. Inna sprawa, że IWS jako niezależna i autonomiczna jednostka naukowobadawcza powinien – i czyni to - ściśle współpracować z Ministrem Sprawiedliwości, starając się nie tylko realizować ważne w jego ocenie tematy badawcze, ale również wskazywać Ministrowi tematy praktycznie doniosłe i wymagające przeprowadzenia badań. W roku 2014 spośród 46 włączonych do planu tematów 31 było zaproponowanych przez Ministra Sprawiedliwości albo Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego (KKPC) (co stanowi ok. 2/3 ogólnej ich liczby). Ponadto w 2014 r. poza planem – w sprawach szczególnie pilnych - Minister Sprawiedliwości zgłosił 6 tematów. Z kolei w 2015 r. tematy włączone do planu badawczego z inicjatywy Ministra Sprawiedliwości albo KKPC stanowiły już 4/5 ogólnej liczby, a tematów „szczególnie pilnych” zgłoszono 5. Wyjaśnienia te oraz dane przeczą tytułowej alternatywie zarysowanej w raporcie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: IWS nie jest ani podporządkowanym ośrodkom decyzyjnym „think-tankiem”, ani „niepotrzebnym anachronizmem”. Instytut Wymiaru Sprawiedliwości stanowi autonomiczny i niezależny ośrodek naukowo – badawczy skupiający wysoko wyspecjalizowaną kadrę naukowców, a zarazem osób doskonale obeznanych z praktyką wymiaru sprawiedliwości. W tym sensie i znaczeniu IWS jest jednostką w skali kraju unikalną i niepowtarzalną. W tym również tkwi jego podstawowa wartość. Nie tylko ogólna teza raportu HFPC jest wadliwa. Liczne mankamenty występują również w kwestiach szczegółowych, dotyczących zakresu i przedmiotu prowadzonych badań naukowych oraz udziału Instytutu w zasadniczych reformach instytucji wymiaru sprawiedliwości. 9 Pierwszy przykład to zawarty w Raporcie passus dotyczący modelu aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej. Autorzy ograniczają się w tym zakresie do przytoczenia stanowiska byłego Wiceministra Sprawiedliwości Jacka Czai, który wskazał, że „przez wiele miesięcy osobiście przewodniczył wewnętrznemu zespołowi w MS, który ostatecznie wypracował nowy model aplikacji” w oparciu o projekt przygotowanych przez zespół zewnętrznych ekspertów. Oczywiście nie chodzi tu o wdawanie się w „spór o zasługi”, zwłaszcza, że szczegółowa koncepcja wypracowana przez wiceministra Czaję i jego zespół, z biegiem czasu spotykała się z coraz większą krytyką, czego efektem są rozwiązania zawarte w ustawie z dnia 9 kwietnia 2015 r. o zmianie ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r, poz. 694), która w sposób zasadniczy zmienia dotychczasowy model aplikacji sędziowskiej. Rzecz dotyczy natomiast rzetelności Raportu. Otóż gdyby autorzy sięgnęli do opracowania IWS „Aplikacja sądowo-prokuratorska. Zarys koncepcji” (http://www.iws.org.pl/pliki/files/badania/raporty/raporty03/aplikacja%20s%C4%85do wo-prokuratorska%202003.pdf) z pewnością dostrzegliby, że zawierała ona propozycję w tamtych czasach całkowicie nowatorską, przedstawiając nowy model jednolitej aplikacji sądowo – prokuratorskiej, zakładającej szkolenie przyszłych kadr sędziowskich i prokuratorskich stosownie do rzeczywistych potrzeb sądownictwa i prokuratury, oparty egzaminowania na systemie aplikantów oraz scentralizowanego zajęciach naboru, praktycznych nauczania odbywanych i przez aplikantów w poszczególnych okręgach sądowych. Koncepcja opracowana została w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości w roku 2003. We wstępie do prezentującego ją opracowania wyrażono nadzieję, że przedstawiona propozycja modelu jednolitej aplikacji sądowo – prokuratorskiej „stanie się podstawą dyskusji nad gruntowną reformą systemu szkolenia przyszłych sędziów i prokuratorów, która może doprowadzić do poprawy jakości kadr wymiaru sprawiedliwości”. Jak wynika z uwag wiceministra J. Czai i jego zespołu, nadzieja ta nie okazała się płonna. Drugi przykład niedostatecznego rozeznania w opisywanej materii przez autorów Raportu dotyczy zagadnień prawa europejskiego. W Raporcie zawarto tezę o skromnym dorobku IWS w zakresie analizy prawa Unii Europejskiej. Tymczasem rzetelność badawcza nakazywała dostrzec znaczący dorobek Instytutu z okresu przedakcesyjnego, a więc okresu wymagającego znacznego wysiłku poznawczego i dostosowawczego, bez którego nie byłoby sukcesu Polski w postaci członkostwa w 10 Unii Europejskiej. W tamtym okresie Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, zgodnie ze swoimi zadaniami, czyli wspierania Ministra Sprawiedliwości w pracach legislacyjnych, bardzo intensywne zajmował się prawem unijnym (wówczas jeszcze wspólnotowym). Trudno byłoby znaleźć inną prawniczą placówkę naukową o porównywalnym w tej mierze dorobku (kilkanaście monografii naukowych). Z kolei po dziesięciu latach członkostwa Polski w UE Instytut Wymiaru Sprawiedliwości podjął unikalne wyzwanie badawcze, polegające na podsumowaniu dotychczasowych doświadczeń związanych ze stosowaniem prawa unijnego przez sądy. W roku 2013 i 2014 r. poświęcono tej kwestii szereg pogłębionych opracowań, które zostały następnie zaprezentowane podczas dorocznej, bardzo wysoko ocenianej konferencji „Stosowanie europejskiego prawa cywilnego: wyzwanie dla sądów polskich” (październik 2014), w której aktywny udział wzięło wielu sędziów Sądu Najwyższego, sędziów sądów powszechnych, jak również prof. Marek Safjan – sędzia TSUE i prof. Maciej Szpunar – Rzecznik Generalny w TSUE (obydwaj zresztą będący członkami Rady Naukowej IWS). Warto również dodać, że Instytut prowadzi bazę orzeczeń zawierającą wszystkie pytania prejudycjalne skierowane przez polskie sądy powszechne do Trybunału Sprawiedliwości. Jest to cenne źródło informacji dla wszystkich sędziów sądów powszechnych, którzy w codziennej pracy orzeczniczej stosują prawo unijne. Zasadnicze zastrzeżenia budzi też zawarty w Raporcie wywód dotyczący efektywności działania poszczególnych sekcji Instytutu. Jako zasadniczy wniosek tej części opracowania przedstawiono tezę, że „tematyka zakwalifikowana przez sam IWS jako „prawo cywilne” stanowi mniejszą część badań IWS niż te zakwalifikowane jako „prawo karne i kryminologia”. Można więc mówić o swego rodzaju nierówności badawczej w tych dwóch podstawowych dziedzinach” (s. 17). Trudno dociec, czemu służyć i co objaśniać ma tego rodzaju obserwacja. W każdym razie szkoda, że autorzy dostrzegając ową „nierówność” nie powiązali jej choćby z liczbą pracowników poszczególnych sekcji w analizowanych przez nich okresach, czy też nie porównali np. liczby seminariów i konferencji organizowanych przez poszczególne sekcje. Szczególnie wyrazisty przykład niedomówień dotyczy oceny prac sekcji prawa ustrojowego i działalności Instytutu związanej z zagadnieniami ustrojowymi i organizacyjnymi wymiaru sprawiedliwości. Przede wszystkim przywołany w tym kontekście wykaz publikacji Instytutu nie jest kompletny. Z niezrozumiałych przyczyn autorzy pominęli np. bardzo istotny raport z 2013 r. pt. „Efektywność kosztowa 11 sądownictwa powszechnego” [prof. dr hab. Andrzej Siemaszko, dr Paweł Ostaszewski (konsultacja – dr Marek Marczewski, Krzysztof Wasilewski; http://www.iws.org.pl/pliki/files/Efektywno%C5%9B%C4%87%20s%C4%85downictw a%20powszechnego-oprac-12.pdf]. W ten nurt dociekań wpisuje się również niewątpliwie książka Wymiar sprawiedliwości w Unii Europejskiej. Podstawowe parametry dla Polski i pozostałych krajów (Beata Gruszczyńska, Roman Kulma, Marek Marczewski, Andrzej Siemaszko, redakcja naukowa Andrzej Siemaszko, Warszawa 2011, Oficyna Naukowa). Ponadto, nie wyciągnięto wniosków z ustalenia, że sekcja prawa ustrojowego została powołana w 2013 r., a więc nieco ponad 2 lata temu. Eksponowanie danych na temat szczupłości badań nad zagadnieniami ustrojowymi i organizacyjnymi wymiaru sprawiedliwości z okresu przed powołaniem sekcji ustrojowej jest trudne do zrozumienia, zwłaszcza że aktualna działalność sekcji ustrojowej, obecnie działającej szczególnie prężnie, skwitowana została jedynie zdawkową informacją. Autorzy nie wspominają o tym, że dwa lata jej działalności przyniosły fundamentalne, bardzo obszerne (kilkusetstronnicowe) i szczegółowe raporty dotyczące kosztów sądowych w sprawach cywilnych oraz docelowego modelu kosztów egzekucji komorniczej. Sekcja ta prowadziła lub prowadzi także m.in. fundamentalne badania dotyczące biegłych sądowych, sposobu rozdziału spraw między sędziami, narzędzi badawczych i statystycznych służących pomiarowi rzeczywistego obciążenia i efektywności kadr orzeczniczych oraz modelu szkolenia wstępnego kadr wymiaru sprawiedliwości (por. www.iws.org.pl/badania/raporty). Zaniepokojenie autorów wywołało ponadto trwające do początku 2015 r. „zjawisko polegające na tym, że nie wszystkie raporty z przeprowadzonych badań były publikowane na stronie internetowej IWS” (s. 16). Zaniepokojenie wydaje się bezpodstawne. Przez długi czas IWS wychodził po prostu z założenia, że rezultaty jego badań służą zaspokajaniu potrzeb Ministerstwa Sprawiedliwości i tam przede wszystkim kierowane były wyniki badań. W związku ze zwiększającym się stale zainteresowaniem raportami IWS podjęto jednak decyzję o publikacji wszystkich raportów powstałych w ostatnich latach i większości wcześniejszych. Na początku 2015 r. udało się wynegocjować z Wydawnictwem Wolters Kluwer możliwość publikowania raportów na stronie IWS – niezależnie od publikacji w czasopiśmie Prawo w Działaniu, a więc także przed ich publikacją w formie papierowej. 12 Istotne wątpliwości autorów Raportu wynikają też z obserwacji, że „Obok opracowań przekrojowych, kompleksowych i prawnoporównawczych, przedmiotem badań IWS były niejednokrotnie zagadnienia dotyczące pojedynczych instytucji prawa materialnego (zarówno cywilnego, jak i karnego)”. Autorzy zastanawiają się, „…czy tego rodzaju zagadnienia są na tyle doniosłe i istotne w praktyce wymiaru sprawiedliwości, że powinny być przedmiotem opracowań finansowanych z budżetu państwa, w sytuacji gdy IWS nie prowadzi kompleksowych badań dotyczących procesowych i ustrojowych aspektów funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości” (s. 19). W tym kontekście należy przede wszystkim podkreślić, że badania dotyczące poszczególnych instytucji prawa materialnego lub procesowego są na tyle doniosłe, że w postanowieniu określającym przedmiot działalności IWS, na pierwszym miejscu wymieniono właśnie „funkcjonowanie instytucji prawnych w praktyce wymiaru sprawiedliwości” (§ 3 ust. 2 pkt 1 Statutu). Wątpliwość autorów jest w istocie odzwierciedleniem – również chybionego – postulatu ograniczenia działalności IWS do problematyki ustrojowej (o czym będzie jeszcze szerzej mowa). Ponadto trudno uznać tak fundamentalne analizy, jak wspomniane wyżej (badania odnoszące się do biegłych, komorników, kosztów sądowych, dozoru elektronicznego oraz systemu probacji) za przyczynkarskie. Takim mianem nie sposób też określić – publikowanego periodycznie przez Instytut – Atlasu przestępczości w Polsce. Szczególnego komentarza wymaga istotna teza raportu, że „…problemem jest (…) tryb realizowania badań przez IWS, który dotychczas polegał na powierzaniu badań osobom zatrudnionym w Instytucie w ramach stosunku pracy. Taki tryb prowadzi do sytuacji, na którą zwrócił uwagę dyrektor Instytutu, że IWS realizuje z reguły badania które mieszczą się w sferze zainteresowań i specjalizacji naukowej jego pracowników” (s. 45-46). Podstawą tej konstatacji jest wypowiedź ówczesnego Dyrektora IWS A. Siemaszko, że „o wyborze wykonawców zadań badawczych objętych planem prac naukowo-badawczych decydują Przewodniczący poszczególnych Sekcji IWS w porozumieniu z dyrekcją Instytutu, biorąc oczywiście pod uwagę zainteresowania naukowe potencjalnych realizatorów. Tym samym IWS nie przyjmował z reguły do realizacji propozycji tematycznych nie mieszczących się w profilu jego działalności lub wykraczających poza obszary, w których specjalizują się pracownicy poszczególnych sekcji (...)”. 13 Przywołana teza Raportu może być rozumiana opacznie, czego dowodzi choćby tytuł komentarza prasowego opublikowanego w wydaniu Dziennika Gazety Prawnej z 29 września 2015 r. „Instytut badania zainteresowań” (red. E. Ivanova). Jeżeli wymowa tego komentarz odpowiada intencji autorów, to trzeba stwierdzić, że jest to jeden z najpoważniejszych – i zarazem najmniej rzetelnie udokumentowanych i uzasadnionych – zarzutów sformułowanych w Raporcie. Jego podstawą jest jedno zdanie z pisemnej odpowiedzi, jakiej udzielił Dyrektor na wniosek HFPC z 2013 r. We wskazanej odpowiedzi (na gruncie ówczesnych zadań i organizacji IWS) dyrektor Instytutu potwierdził branie pod uwagę zainteresowań naukowych wykonawców przy doborze tematów do planu naukowego oraz fakt niepodejmowania się przez Instytut zadań wykraczających poza obszary, w których specjalizują się pracownicy poszczególnych sekcji. W związku z tym trzeba podkreślić, że przy istniejącej wówczas koncepcji działania IWS skoncentrowanej na prowadzeniu badań przez jego etatowych pracowników (braku znaczniejszej ilości środków na badania zewnętrzne), taka odpowiedź stanowiła wyraz odpowiedzialności naukowej, a nie kierowania się wąsko pojętym interesem pracowników IWS. Trudno wszak czynić zarzut z tego, że tematy proponowane przez Ministra Sprawiedliwości były – w miarę możliwości - zlecane osobom obeznanym z daną problematyką, choćby ze względu na ich „własne” zainteresowania naukowe. Równie oczywiste jest – przy braku większych środków na zlecenia zewnętrzne – niepodejmowanie badań, które nie mogły być kompetentnie przygotowane przez pracowników IWS. Zarazem należy podkreślić, że spectrum specjalizacji było w praktyce ujmowane bardzo szeroko – o czym świadczy różnorodność prowadzonych w tym okresie badań - i odpowiadało w zasadzie strukturze istniejących w danym czasie sekcji. Nie można zostawić bez komentarza także zarzutu niskiej efektywności badawczej IWS. Jego kwintesencją jest ustalenie, że „Przykładowo, w 2012 r. w ramach Sekcji Prawa Cywilnego IWS opracowano 24 raporty z badań. Ich autorami, na zasadzie autorstwa lub współautorstwa, było 11 osób. Przeciętnie zatem w ciągu 2012 r. jeden pracownik naukowy IWS zajmujący się problematyką cywilistyczną był autorem lub współautorem około dwóch raportów z badań. Jest to liczba którą można ocenić jako niewysoką biorąc pod uwagę fakt, że zdecydowana większość pracowników IWS zatrudnionych jest w pełnym wymiarze czasu pracy” (s. 20). 14 Zarzut ten można - w najlepszym razie - wytłumaczyć brakiem zrozumienia dla specyfiki badań prowadzonych w Instytucie. Każdy bowiem, kto kiedykolwiek prowadził poważne badanie naukowe, zwłaszcza o charakterze empirycznym (w przypadku IWS są to z reguły duże badania aktowe) wie, jak trudne i czasochłonne jest to zadanie. Dość wspomnieć o praktyce konkursów na granty badawcze, w której wnioski o finansowanie pojedynczego (!) badania rozpisanego na 2-3 lata, którego koszty wynoszą kilkadziesiąt tysięcy złotych nie są niczym nadzwyczajnym. Trzeba przy tym mieć na względzie, jak już wspominano, że raporty przygotowywane w IWS oparte są przeważnie na losowo dobranych, praco i czasochłonnych badaniach aktowych, nierzadko prowadzonych na aktach wielotomowych. Wielkość próby badawczej oscyluje zazwyczaj – w zależności od potrzeb i dostępności materiału empirycznego - od 100 do nawet 1000 spraw (np. upadłość konsumencka, koszty sądowe, umowy o świadczenie usług, wykonywanie kontaktów z dzieckiem, funkcjonowanie w praktyce dozoru elektronicznego). Czasochłonność badania jednej sprawy jest przy tym bardzo różna: niekiedy trwa godzinę, a niekiedy cały dzień lub jeszcze dłużej. Istotne jest również i to, że badaniom aktowym towarzyszą niekiedy – albo są dla nich alternatywą - czasochłonne analizy prawnoporównawcze, dotyczące często zagadnień, które trudno wydobyć z kodeksów oraz podstawowych podręczników i komentarzy. Zauważyć wreszcie trzeba, że raporty z badań liczą przeważnie od kilkudziesięciu do kilkuset stron, nierzadko przybierając rozmiary monografii. Należy również podkreślić, że poza sporządzaniem raportów pracownicy IWS obciążeni są licznymi obowiązkami organizacyjnymi, związanymi m.in. z realizacją statutowego zadania w postaci „upowszechniania wyników badań” (organizacja konferencji i seminariów, działalność publikacyjna) oraz współpracą z innymi instytucjami naukowymi i organami (zwłaszcza sądami). Bardzo absorbująca jest również współpraca międzynarodowa IWS (por. punkt następny). Jeżeli uwzględnić te okoliczności, to owe „statystyczne” dwa badania rocznie, a nawet jedno badanie rocznie, wydają się wynikiem znakomitym i – można zaryzykować to stwierdzenie – wykraczającym znacząco poza przeciętną polskich jednostek naukowych o prawniczym profilu. Sformułowany przez autorów zarzut wymaga jeszcze jednego komentarza. Otóż, nikt rozsądny nie powinien oczekiwać, że za 4 tys. miesięcznie brutto uda się 15 zatrudnić „na wyłączność” wybitnych, obeznanych z praktyką prawników. Ich działalność naukowa w IWS musi być zatem – i zwykle jest - łączona z inną aktywnością zawodową, co – w przypadku osób poważnie traktujących swe obowiązki naukowe – oznacza pracę „rabunkową”, wykonywaną w weekendy, urlopy, po nocach, kosztem odpoczynku i życia rodzinnego. Opisana rzeczywistość instytutowa jest zresztą fragmentem ogólniejszych realiów będących podglebiem tzw. czarnej procesji przedstawicieli nauk humanistycznych, która przeszła ulicami Warszawy w czerwcu 2015 r. W tym kontekście można życzyć wszystkim naukowcom – także adeptom nauki aspirującym dopiero do pierwszego stopnia naukowego - by doczekali czasów, w których uprawianie nauki prawa na jednym etacie będzie źródłem wynagrodzenia odpowiadającego godności i powadze tego zawodu. Bez komentarza nie można pozostawić również ustalenia autorów – będącego wynikiem „prostej w swej istocie analizy” - że w latach 2010-2012 jedno badanie IWS kosztowało budżet państwa średnio 82.774 zł” (s. 20). Prostota analizy bywa bowiem niebezpieczna i zwodnicza. Gdyby autorzy raportu zamiast „prostej w swej istocie” analizy podjęli analizę wnikliwą, większa byłaby szansa na zrozumienie i jasne przedstawienie odbiorcy istoty opisywanego zjawiska. Brak ten musi być w tym miejscu substytuowany. Oceniając, czy 82 tys. na badanie to dużo czy mało, należy uwzględnić kilka istotnych – pominiętych w „prostej analizie” - elementów. Po pierwsze, specyfika działalności Instytutu, koncentrująca się wokół badań aktowych i prawnoporównawczych sprawia, że – poza niskimi wynagrodzeniami pracowników naukowych - na ów przeciętny koszt badania składa się konieczność utrzymania kadry administracyjnej i infrastruktury niezbędnej do prowadzenia badań aktowych (odbierania i wysyłania akt, ich przechowywania, ewidencji i pracy z aktami w siedzibie IWS) oraz analizy statystycznej akt (w przypadku dużych badań wymagało to niekiedy korzystania z kosztownych usług zewnętrznych). Po drugie, przeciętny koszt badania obejmuje również inne koszty infrastrukturalne (m.in. koszty zakupu programów prawniczych oraz publikacji naukowych). Po trzecie, przeciętny koszt badania uwzględnia także koszty działalności zmierzającej do upowszechniania jego wyników (działalność wydawnicza, konferencje, seminaria, współpraca z innymi instytucjami). Po czwarte wreszcie, każda instytucja – także czysto grantowa - wymaga również ogólnej obsługi administracyjnej i księgowej. Instytut zaś jest w tym zakresie bardzo 16 oszczędny: do wszystkich zadań obsługowych zatrudnia zaledwie 5 pracowników administracji i 3 pracowników badawczo-technicznych. Jest to absolutne minimum, które sprawia, że dosłownie każdy pracownik administracji realizuje wiele zadań. Należy ponadto z całą mocą podkreślić, że znaczna część wskazanych kosztów musiałaby zostać poniesiona także wtedy, gdyby IWS działał – co postulują autorzy Raportu – wyłącznie na zasadzie funduszu grantowego. W szczególności wyliczając koszty przeciętnego badania, należałoby wówczas uwzględnić nie tylko czystą wartość udzielanych grantów, ale także ogólne koszty instytucjonalne oraz koszty infrastrukturalne i kadrowe niezbędne dla prowadzenia badań (zwłaszcza aktowych i prawnoporównawczych) oraz organizacji konkursów na granty. Gdyby zaś chcieć porównać – na zasadzie „prostej w swej istocie analizy” – przeciętny koszt badania w IWS z kosztem badania finansowanego np. przez NCN, obliczając ten ostatni, należałoby uwzględnić nie tylko czystą wartość i liczbę grantów, ale także wszelkie koszty działalności NCN oraz związane z realizacją grantu koszty infrastrukturalne oraz osobowe ponoszone przez jednostkę naukową, w której badanie ma być realizowane (w tym - do pewnego stopnia - także wynagrodzenia pracowników naukowych, skoro granty realizują oni w ramach działalności naukowej, do której są zobowiązani w ramach stosunku pracy). Nasuwa się zatem wniosek, że nazbyt uproszczone analizy mogą prowadzić do konkluzji tyleż spektakularnych, co mylących, a przynajmniej mało miarodajnych. W oderwaniu od złożonego kontekstu oraz właściwego (porównawczego) punktu odniesienia wydają się one po prostu bezwartościowe. Kontekstu tego autorzy raportu nie przedstawili, a punktu odniesienia nie zaproponowali. 2.2. Organizowanie krajowych i międzynarodowych konferencji i seminariów Jednym z istotnych obszarów działalności IWS jest organizowanie konferencji i seminariów, w toku których prezentowane są wyniki prowadzonych w Instytucie badań. Jest to jednak nie tyle – jak twierdzą autorzy Raportu (s. 20) – „jeden z celów statutowych IWS”, ile środek służący do realizacji celu polegającego na upowszechnianiu wyników badań. Zawarte w Raporcie dane dotyczące seminariów i konferencji organizowanych przez IWS wywołują poważne zastrzeżenia metodologiczne. Rodzi się w szczególności pytanie o celowość skupiania uwagi na danych z lat 2007-2013 (w tym 17 zakresie dorobek IWS oceniono jako „skromny”). Rzecz bowiem w tym, że dane te mają już walor wyłącznie historyczny i powinny być – co najwyżej - kontrapunktem dla prezentacji aktualnych informacji. Jest tak dlatego, że jednym z aspektów reorganizacji Instytutu dokonanej w 2013 r. było – o czym informowano HFPC, udostępniając informację publiczną – wzmocnienie tego segmentu działalności IWS. W rezultacie liczba omawianych wydarzeń istotnie wzrosła i będzie nadal wzrastać; w samym 2015 r. zorganizowano 3 konferencje (w 1 z nich IWS był współorganizatorem) i 7 seminariów, co w przybliżeniu odpowiada łącznemu dorobkowi z lat 2007-2013. W tym kontekście warto również wspomnieć, że w okresie pozostającym w orbicie zainteresowań Fundacji IWS był współorganizatorem dwóch konferencji międzynarodowych. Pierwszą – zorganizowaną wraz z Wydziałem Prawa UMCS w Lublinie - była Polsko–Ukraińska konferencja „Aktualne problemy nauki o przestępstwie w prawie karnym Polski i Ukrainy” poświęcona kluczowym zagadnieniom prawa karnego, drugą zaś Drugie Międzynarodowe Spotkanie Ekspertów “European Sourcebook of Crime and Criminal Justice Statistics – Decodeur” (DECODEUR project 2nd partner meeting: Joint experts meeting of the European Sourcebook Group and representatives of the European Organisation of Probation) zorganizowane we współpracy z Katedrą Kryminologii i Polityki Kryminalnej Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji UW. 2.3. Współpraca międzynarodowa W raporcie doceniono uczestnictwo IWS w międzynarodowych projektach badawczych w latach 2007-2013, zwracając jednak uwagę, że w aspekcie ilościowym i „jakościowym” (dziedziny współpracy) nie odpowiadało ono w pełni możliwościom kadrowym i finansowym Instytutu (s. 22-24). Ocena ta wywołuje sprzeciw i zaskakuje, zwłaszcza że Fundacja otrzymała pełną dokumentację obrazującą liczne pola współpracy międzynarodowej IWS, stanowiącej niezaprzeczalny i powszechnie doceniany dorobek Instytutu. W związku z tym należy ponownie uwypuklić kilka zasadniczych okoliczności faktycznych. Od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku do końca pierwszej dekady wieku obecnego IWS – reprezentując Polskę - brał udział w bodaj 18 największym międzynarodowym projekcie badawczym - International Crime Victim Survey (ICVS), w którym uczestniczyło kilkadziesiąt państw ze wszystkich kontynentów, w tym przytłaczająca większość krajów Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone. Kanada, Japonia oraz Australia. Projekt ten - koordynowany przez brytyjski Home Office, holenderski Research and Documentation Center (WODC) oraz oenzetowski United Nations Interregional Crime and Justice Research Institute (UNICRI) – był realizowany w badawcze na których IWS latach 1992, 1996, 2000 i 2004/2005. Próby prowadził polskie części tego imponującego przedsięwzięcia należały do największych (wzięło w nich łącznie udział kilkadziesiąt tysięcy respondentów), zaś przedstawiciele naszej placówki brali aktywny udział zarówno w seminariach metodologicznych poświęconych przygotowaniom kolejnych tur ICVS jak i w konferencjach je podsumowujących. Pokłosiem realizacji polskich tur ICVS były też liczne – zagraniczne i krajowe – publikacje, a w szczególności „Atlas przestępczości w Polsce 4” (A. Siemaszko, B. Gruszczyńska, M. Marczewski, red. nauk. A. Siemaszko, Atlas przestępczości w Polsce 4, Oficyna Naukowa, Warszawa 2009). W roku 2007 zawarte zostało Partnerstwo Ramowe Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości z Komisją Europejską w zakresie programu „Prevention of and Fight Against Crime” (Framework Agreement Numer JLS/2007/ISEC-FPA/050 ABAC numer: 30-CE-0141500/00-87), które stanowi warunek sine qua non uczestniczenia w programach badawczych sponsorowanych i finansowanych przez Komisję Europejską. Podpisując to porozumienie Instytut znalazł się w ekskluzywnym gronie 15 europejskich ośrodków badawczych, z którymi KE je zawierała. W ramach Framework Agreement IWS zrealizował kilka projektów omawianych poniżej. W latach 2006 - 2008 Instytut uczestniczył w realizacji projektu badawczego “The International Self-Report Study on Violent Behaviour, Attitudes and Victimization among Youth – New member States contribution” (ISRD 2). Jego podstawę prawną stanowiło Partnership Agreement JLS/DAP/2005-1/063/YC 30-CE0060386/00-18 zawarte między Instytutem Wymiaru sprawiedliwości i Verwey-Jonker Institute Utrecht (umowa z 29 czerwca 2006 r.). W ramach tej umowy o współpracy w IWS zrealizowano szeroko zakrojone badania zachowań agresywnych młodzieży szkolnej przy wykorzystaniu tzw. metody self-report. Rezultaty polskiej części tego badania zostały opublikowane w książce Juvenile Delinquency in Europe and Beyond. Results of the Second International Self-Report Delinquency Study, J. 19 Junger-Tas, I.H. Marshall, D. Enzmann, M. Killias, M. Steketee, B. Gruszczynska, (Editors), Springer 2010: J. Czabański, B. Gruszczyńska, M. Marczewski & A. Siemaszko – Poland. W roku 2008 IWS zawarł z kolei porozumienie o współpracy z EUROSTATEM (agendą statystyczną Komisji Europejskiej) w zakresie realizacji pilotażu do projektowanych na koniec bieżącej dekady – unijnych badań wiktymizacyjnych „Translating and testing a victimisation survey module”. Podstawę prawną tego projektu stanowił SPECIFIC AGREEMENT No 11002.2008.003-2008.216 z dnia 24 września 2008 r. zawarte między IWS a Komisją Europejską (Eurostat). W ramach tego porozumienia IWS zrealizował szeroko zakrojony pilotaż (na 1000 osobowej próbie) testujący narzędzie pomiaru, które ma być wykorzystywane w przyszłych unijnych badaniach wiktymizacyjnych. Pokłosiem tego badania był obszerny raport opracowany przez A. Siemaszkę, J. Czabańskiego, B. Gruszczyńską, M. Marczewskiego, K. Drapałę, R. Kulmę, P. Ostaszewskiego i A. Więcek-Durańską Translating and testing a victimisation survey module. Final Report – Quality Report wraz z czterema Aneksami. W latach 2011 – 2013 IWS uczestniczył też w realizacji projektu „European Sourcebook of Crime and Criminal Justice Statistics – Decodeur” – edycja V. Jego podstawę prawną stanowił Home/2010/ISEC/FP/C1/4000001420, Specific ABAC number: Agreement No 30-CE-0414457/00-29, zawarte między HEUNI a Komisją Europejską. IWS był współwykonawcą tego projektu, współpracując z krajowymi i międzynarodowymi ośrodkami badawczymi i akademickimi, takimi jak rządowy holenderski Instytut WODC, Uniwersytet w Getyndze, francuski rządowy Instytut badawczy CESDiP, European Organization of Probation (CEP), brytyjski Home Office, włoski Transcrime oraz Uniwersytet w Zurichu. Celem tego nowatorskiego przedsięwzięcia badawczego było – w największym skrócie – gromadzenie, przetwarzanie, uniformizowanie i publikowanie jednorodnych baz danych na temat przestępczości i karnego wymiaru sprawiedliwości w krajach Unii Europejskiej. IWS brał także udział w realizacji poprzednich edycji European Sourcebook (ES). Obok roli korespondenta krajowego, co sprowadzało się do gromadzenia i opracowania polskich danych dotyczących liczby przestępstw, podejrzanych, spraw prokuratorskich, skazań oraz populacji więziennej (zgodnie z metodologią ES), pracownicy Instytutu, pod kierunkiem prof. IWS dr hab. Beaty Gruszczyńskiej (która 20 występowała ponadto w charakterze regional coordinator) współuczestniczyli w weryfikacji danych statystycznych przekazywanych do ES przez korespondentów krajowych Czech, Litwy, Słowacji i Węgier. Efektem działań międzynarodowego zespołu - ze znaczącym udziałem IWS - są m.in. angielskojęzyczne książki (z niemal największą liczbą cytowań w dziedzinie publikacji zawierających statystyki kryminologiczne według Publish or Perish), np. M. Aebi, B. A. de Cavarlay, G. Barclay, B. Gruszczyńska, S. Harrendorf, V. Hysi, V. Jaquier, J.-M. Jehle, M. Killias, O. Shostko, P. Smit, R. Rorisdottir, European Sourcebook of Crime and Criminal Statistics – 2010. Fourth Edition, WODC, BJU, 2010 (382 str.). W roku 2012 IWS współpracował ponadto z UNODC/UNECE (Biuro ds. Narkotyków i Przestępczości Organizacji Narodów Zjednoczonych) w realizacji projektu „International Classification of Crimes for Statistical Purposes” (prepared by the UNODC/UNECE Task Force on Crime Classification). Uczestniczył w realizacji badań pilotażowych, w których – obok Polski reprezentowanej przez IWS - udział wzięły następujące kraje: Niemcy, Irlandia, Holandia, Hiszpania, Włochy, Wielka Brytania, Finlandia, Francja, Rumunia, Szwecja, Islandia, Stany Zjednoczone, Kanada, Meksyk, Brazylia i Australia. Założenia oraz cele tego badania były – ogólnie biorąc – zbliżone do projektu „Sourcebook”, z tym, że uczestniczyły w nim również kraje nie zrzeszone w UE (np. USA). Należy również dodać, że przedstawiciele IWS – z ramienia Ministerstwa Sprawiedliwości – biorą także udział w międzynarodowych zespołach eksperckich i metodologicznych. Przewodnicząca Sekcji Analiz Statystycznych i Realizacji Badań Instytutu - prof. IWS, dr hab. Beata Gruszczyńska, która, między innymi, jest: przedstawicielem Ministerstwa Sprawiedliwości w Grupie Roboczej CEPEJ Rady Europy (GT-EVAL The European Commission for the Efficiency of Justice CEPEJ); członkiem zespołu ekspertów „On the Policy Needs for Data on Crime” (European Commission Directorate-General: Home Affairs); członkiem Task Force on Victimisation w EUROSTACIE; członkiem zespołu metodologicznego European Sourcebook of Crime and Criminal Justice Statistics. 21 W kontekście współpracy międzynarodowej IWS wypada też wspomnieć, że przedstawiciele Instytutu biorą udział w periodycznych spotkaniach dyrektorów bliźniaczych placówek, organizowanych z inicjatywy National Institute of Justice amerykańskiego Departamenu Sprawiedliwości oraz Holenderskiego Centrum Badania Przestępczości (WODC). W ostatnich latach spotkania te odbywały się w ramach corocznych konferencji European Society of Criminology, obecnie zaś w ramach dorocznych zjazdów American Society of Criminology (ASC). Niezależnie do omówionej aktywności Instytut utrzymuje robocze kontakty ze znawcami obcych porządków prawnych. W związku ze zwiększającym się zapotrzebowaniem na wysokospecjalistyczne badania prawnoporównawcze – zwłaszcza dotyczące problematyki ustrojowej - kierownictwo IWS rozważa obecnie poszerzenie kontaktów instytucjonalnych z zagranicznymi ośrodkami naukowymi o dużym potencjale „prawnoporównawczym” (temu służyło m.in. owocne zadzierzgnięcie w 2014 r. współpracy z European University Institute we Florencji) oraz sieciami sędziowskimi. W kontekście powyższych uwag zarzut szczątkowej i nieadekwatnej do możliwości współpracy międzynarodowej IWS trudno uznać za uzasadniony. 2.4. Działalność naukowo-badawcza IWS a reformy instytucji wymiaru sprawiedliwości w latach 2007-2013 Znaczna część omawianego Raportu poświęcona jest prezentacji wpływu działalności naukowo-badawczej IWS na reformy instytucji wymiaru sprawiedliwości. Również i ten fragment analizy nasuwa istotne zastrzeżenia, o których częściowo była już mowa. W szczególności wskazywano już, że dane dotyczące aktywności Instytutu w zakresie reformy ustroju i organizacji sądownictwa i innych organów ochrony prawnej są niekompletne (pominięto np. przygotowany w 2013 r. raport pt. „Efektywność kosztowa sądownictwa powszechnego” oraz – pozostający poza zakresem czasowym analizy - raport z 2003 r. pt. „Aplikacja sądowo-prokuratorska. Zarys koncepcji”). Najistotniejsze jest jednak to, że autorzy skupili uwagę na okresie 2007-2013, co sprawia, iż ich wywody mają w znacznej mierze walor historyczny. Takie ujęcie jest niezrozumiałe metodologicznie, skoro raport został ukończony we wrześniu 2015 22 r., mógł zatem – i stanowczo powinien - uwzględnić badania prowadzone przez powołaną w 2013 r. i realizującą swe zadania od 2014 r. sekcję prawa ustrojowego. Dlatego autorom Raportu i opinii publicznej warto zwrócić uwagę, że powstała w 2013 r. sekcja prawa ustrojowego (wzmiankowana jedynie w raporcie) zdążyła już podjąć poważne prace dotyczące kosztów sądowych (efektem jest ponad 300 stronnicowy raport, opublikowany i omawiany na seminarium zorganizowanym we wrześniu 2015 r.), egzekucji komorniczej (ponad 500 stronnicowy raport z 2014 r., badania te są kontynuowane), opłat i kosztów w systemie egzekucji komorniczej (raport statystyczny z 2014 r., ponowiony w 2015 r.), statusu rodzinnych ośrodków diagnostyczno-konsultacyjnych (raport z 2014 r.), biegłych sądowych (zakończenie stale poszerzanych – z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości – prac planowane jest na II kwartał 2016 r.), modelu kształcenia kadr wymiaru sprawiedliwości (125stronnicowy raport z 2015 r.), statusu pracownika sądu i prokuratury (raport z 2015 r.), sposobu rozdzielania spraw między sędziami (228-stronnicowy raport z 2015 r.), narzędzi badawczych dedykowanych ustaleniu rzeczywistego obciążenia i efektywności pracy kadr orzeczniczych w kontekście etatyzacji sądów (zakończenie planowane na I kwartał 2016 r.). Do planu badawczego IWS włączono także kompleksowe prace nad zakresem kognicji sądów oraz modelem postępowań odwoławczych. Koncentracja na analizie materiału historycznego odnoszącego się do IWS i powierzchowne potraktowanie najnowszych danych stanowią poważny błąd metodologiczny i stawiają pod dużym znakiem zapytania rzetelność raportu. Są też po prostu trudne do zrozumienia, jeżeli uwzględni się cel raportu, którym – jak należy rozumieć – miało być sformułowanie wskazówek co do pożądanej roli Instytutu w dziedzinie legislacji. W świetle tego celu trudno dociec, czemu ma służyć „punktowanie” rzekomych i rzeczywistych słabości IWS, które w wyniku istotnych zmian w działalności Instytutu, mają już wyłącznie charakter historyczny. W każdym razie autorzy Raportu powinni mieć świadomość, że łatwo tu o zatarcie granic między informacją a dezinformacją, a stawką jest prestiż naukowy Instytutu. Z tego punktu widzenia istotne zastrzeżenia wywołuje także prezentacja danych dotyczących wpływu działalności naukowo-badawczej IWS na reformy prawa procesowego i materialnego z lat 2007-2013 zwieńczona konkluzją o niskiej aktywności Instytutu w tym zakresie lub o jej braku (reforma postępowania karnego). 23 W zakresie prawa procesowego pominięto np. prowadzone w sekcji prawa ustrojowego prace dotyczące funkcjonowania w praktyce przepisów o EPU na etapie po wniesieniu sprzeciwu lub po przekazaniu sprawy sądowi właściwości ogólnej (dr P. Rylski, raport z 2015 r.). Warto również wspomnieć, że w 2016 r. planowane jest podjęcie badań dotyczących funkcjonowania w praktyce ustawy z 2009 r. o dochodzeniu roszczeń znowelizowanych regulacji w postępowaniu grupowym dotyczącej upadłości oraz (ponownie) konsumenckiej. Interesującą propozycją – wymagającą rozważenia w ramach inicjatywy własnej IWS - jest natomiast podjęcie badań nad funkcjonowaniem e-protokołu. Zasadnicze zastrzeżenia wywołuje jednak całkowite pozostawienie bez komentarza prowadzonych w IWS - z inicjatywy KKPC - prac nad nowym kodeksem cywilnym. Tymczasem trudno o przykład bardziej fundamentalnej reformy. Dlatego warto podkreślić, że IWS zrealizował w tym zakresie m.in. badania dotyczące umowy o roboty budowlane, testamentu ustnego, umowy sprzedaży i agencji, poręczenia i gwarancji bankowej, zasiedzenia, wad oświadczenia woli, renty i dożywocia (raporty z 2014 i 2015 r.), a na ukończeniu są prace dotyczące umów o korzystanie z rzeczy (najem, dzierżawa, leasing) oraz umów o świadczenie usług (umowa o dzieło, umowa zlecenia i umowy podlegające art. 750 k.c.). Istotne zastrzeżenia wywołują również ustalenia faktyczne autorów odzwierciedlone w prezentowanej w Raporcie (s. 32 i n.) tabeli mającej obrazować wpływ badań Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości na prace legislacyjne Ministerstwa Sprawiedliwości w latach 2007-2013. Zgodnie z informacją zamieszczoną w Raporcie, zestawienie to opracowano „na bazie” przesłanej przez IWS tabeli dokumentującej wpływ IWS na proces legislacyjny prowadzony przez MS. Rzecz jednak w tym, że tabela zamieszczona w raporcie uwzględnia jedynie połowę pozycji, które zostały wykazane w tabelach przesłanych Fundacji (ostatnia z tabel została przesłana dosłownie w tygodniu poprzedzającym publikację raportu, jednakże – jak wyjaśniono – ze względu na pośpiech nie została już uwzględniona). W rezultacie pominięto całkowicie opracowania z 2014 r. (choć Rozdział 2 raportu analizuje działalność IWS w latach 2007-2014) oraz – w oparciu o niezwerbalizowane założenia - większość opracowań cywilistycznych z lat 2010-2013. Tak czy inaczej, przedstawione tabele mogą jedynie w pewnym przybliżeniu obrazować wpływ badań IWS na działalność legislacyjną. Ponieważ Instytut nie jest uczestnikiem procesu prawodawczego, dość często zdarza się, że wyniki 24 prowadzonych w nim badań są w toku prac rządowych lub parlamentarnych przywoływane lakonicznie jako „wyniki badań” („ustalenia raportu”, itp.), a więc bez precyzyjnego wskazania źródła. Wnioski wynikające z ewaluacji tabeli powinny być zatem formułowane z ostrożnością. Nie tylko zresztą one. Chybiona okazała się bowiem teza raportu, że IWS – mimo skierowanej do niego prośby przez Ministerstwo Sprawiedliwości – nie przedstawił opinii dotyczącej projektowanego w 2015 r. nowego rozporządzenia ws. Regulaminu urzędowania sądów powszechnych. Wprawdzie w raporcie trafnie dostrzeżono, że wykonywanie ekspertyz i opinii prawnych do projektów aktów normatywnych lub ich założeń w toku procesu legislacyjnego, co do zasady, nie należy do zadań statutowych IWS. Zdarza się jednak inaczej i tak było w przywołanym przypadku; Instytut zgłosił pisemne – w znacznej mierze uwzględnione - uwagi dotyczące projektu rozporządzenia odnoszące się do istotnej dla jego działalności problematyki udostępniania akt sądowych. Przywołane wyżej niedoskonałości raportu położyły się cieniem na wnioskach wieńczących tę jego część. Stwierdzenie, że „…we wskazanym okresie Instytut z sukcesem prowadził badania naukowe dotyczące co do zasady fragmentarycznych instytucji prawa materialnego, zarówno cywilnego jak i karnego” (s. 41), ma charakter poboczny, autorzy bowiem eksponują tezę, że „…bieżąca działalność Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości częstokroć odbiega od tego, co jest przedmiotem prac legislacyjnych Ministerstwa Sprawiedliwości w tych dziedzinach” (s. 40) oraz dostrzegają „…rozdźwięk pomiędzy przedmiotem aktywności badawczej Instytutu, a zakresem prac legislacyjnych w obszarze kluczowych reform wymiaru sprawiedliwości” (s. 44-45). Podstawowy problem polega na tym, że te ostatnie, wyrażone w trybie teraźniejszym konkluzje oparte są w istocie o dane historyczne, w dodatku niekompletne. Jest charakterystyczne, że autorzy Raportu bazują na niepełnych danych z okresu 2007-2013, odnotowują wnioski z kontroli zarządczej za rok 2012 (s. 24) oraz cytują opinię J. Czai z 2012 r. (s. 41), pomijają natomiast przywołane wyżej nowsze prace badawcze i aktualne dane obrazujące przydatność badań prowadzonych w IWS dla działalności Ministerstwa Sprawiedliwości (wynika z nich np., że na 2014 r. Ministerstwo zgłosiło 23 tematy, a na 2015 r. już 50, co świadczy o wzroście zaufania MS do możliwości badawczych Instytutu). 25 Należy mieć ponadto na względzie dwie istotne kwestie. Po pierwsze, IWS realizuje głównie badania proponowane przez Ministerstwo i Komisje Kodyfikacyjne. Oznacza to, że obszary aktywności Instytutu są w znacznej mierze pochodną ministerialnej inicjatywy. Nawet zatem przy hipotetycznym założeniu, że trafny byłby zarzut o pewnym rozdźwięku między aktywnością badawczą IWS a pracami legislacyjnymi, trzeba uwzględnić, iż byłby on tylko po części zależny od aktywności Instytutu. Zresztą każdy, kto choć trochę zna praktykę prac legislacyjnych, rozumie, że pewne napięcie między bieżącymi, zmieniającymi się wraz ze zmianami kierownictwa (w MS wyjątkowo częstymi w ostatnich latach) oraz polityki prawa, kierunkami prac prawodawczych – zmiany te nie zawsze są przewidywalne, a prace toczą się niekiedy w bardzo szybkim tempie – a prowadzonymi w IWS pogłębionymi i przez to czasochłonnymi pracami badawczymi jest nieuchronne. Czym innym jest bowiem sporządzanie doraźnych opinii, które nie należy do zadań statutowych IWS, a czym innym prowadzenie poważnych badań naukowych, które mają stanowić podwaliny prac prawodawczych. Po drugie, należy mieć też na względzie – o czym autorzy raportu jedynie wspominają na s. 41 - że „…Instytut nie ma wpływu na to w jaki sposób Ministerstwo skorzysta z opublikowanych wyników badań Instytutu”. 3. Zmiany w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości wprowadzone w 2014 r. Trzecia część raportu poświęcona jest omówieniu zmian w IWS, które miały miejsce w 2014 r. Także ona wywołuje liczne zastrzeżenia. Już na wstępie autorzy stwierdzają, że „Wszelkie zamówienia przez IWS badań naukowych, które mają być realizowane przez podmioty zewnętrzne są traktowane jako zamówienia publiczne i podlegają rygorom ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 907 j.t.)” (s. 42, przypis 144). Przeoczyli tym samym, że zgodnie z art. 4 pkt 3 ppkt e) tej ustawy nie stosuje się jej do „zamówień, których przedmiotem są usługi w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych oraz świadczenie usług badawczych, które nie są w całości opłacane przez zamawiającego, lub z których korzyści nie przypadają wyłącznie zamawiającemu dla potrzeb jego własnej działalności”. Nie powinno być wątpliwości, że w świetle tego przepisu, prace 26 naukowowo-badawcze zlecane przez IWS nie podlegają rygorom ww. ustawy. Zgodnie bowiem z przyjętą przez Instytut polityką, rezultaty tych prac są udostępniane wszystkim zainteresowanym. Wyniki badań realizowanych na zamówienie Instytutu są publikowane na jego stronie internetowej www.iws.org.pl, skąd mogą zostać pobrane przez nieograniczoną liczbę odbiorców. Rezultaty tych badań z założenia nie są zatem przeznaczone do wyłącznego użytku, czy korzyści IWS, ale kierowane są do nieograniczonej liczby adresatów. W konsekwencji udzielane przez IWS zamówienia, stanowią „zamówienia w zakresie badań naukowych (…) z których korzyści nie przypadają wyłącznie zamawiającemu dla potrzeb jego własnej działalności” i jako takie podlegają wyłączeniu w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych. Krytycznego komentarza wymaga także zamieszczone w przypisie lapidarne stwierdzenie – w istocie swej kwestionujące rację bytu IWS - że „…badania aktowe równie dobrze mogłyby realizować zespoły badawcze wyłonione w ramach grantów przyznawanych przez IWS, składające się, przykładowo z pracowników naukowych kilku uczelni wyższych. Takie zespoły mogłyby przeprowadzać badania aktowe bezpośrednio w sądach znajdujących się blisko siedziby uczelni” (s. 44, przypis 148). Rzecz w tym, że – nawet jeżeli pominąć nieuchronne trudności w kreowaniu i koordynacji pracy takich zespołów badawczych – z całą pewnością badania aktowe nie byłyby wówczas prowadzone „równie dobrze”. Realizowane w Instytucie badania aktowe obejmują częstokroć materiał empiryczny nie z kilku, ale z kilkudziesięciu – z reguły dobranych losowo - sądów, przy czym względy metodologiczne nakazują zwykle uwzględnienie zarówno sądów wielkomiejskich, położonych w pobliżu ośrodków akademickich, jak i oddalonych od nich sądów prowincjonalnych. Prowadzenie prac w siedzibie takich sądów jest ograniczone godzinami ich otwarcia, trudnymi do zaakceptowania przez wysoko wykwalifikowanych naukowców- specjalistów, którzy bardzo często są w stanie prowadzić czasochłonne badania aktowe tylko popołudniami i w weekendy. Nie wolno ponadto zapominać o tym, że rzetelne badania aktowe są, wbrew pozorom, przedsięwzięciem dość złożonym metodologicznie i technicznie. Przed przystąpieniem do realizacji należy bowiem określić tzw. operat losowania oraz dokonać doboru próby. Materiał empiryczny uzyskany w badaniach aktowych też nie może być z reguły wykorzystany wprost. Musi on być wcześniej odpowiednio przygotowany: ankiety należy zakodować, utworzyć bazę danych, następnie dokonać 27 stosownych obliczeń statystycznych. IWS dysponuje zaś w tej mierze zarówno unikalnym know-how jak i grupą wykwalifikowanych pracowników badawczo – technicznych. W rezultacie trzeba stwierdzić, że w porównaniu z możliwościami IWS sformułowana przez autorów propozycja prowadzenia zewnętrznych badań aktowych przez powoływane ad hoc międzywydziałowe zespoły akademickie, daje mniej więcej taki obraz, jak porównanie możliwości wysokospecjalistycznej i zautomatyzowanej linii produkcyjnej z pracą chałupniczą. Jak wiadomo, ta ostatnia ma swój urok, ale jej praktyczność jest mocno ograniczona. Można wyrazić przekonanie graniczące z pewnością, że w przytłaczającej większości, dużych zwłaszcza, badań aktowych nie dałoby się zrealizować taką metodą. Autorzy Raportu są zresztą niekonsekwentni, ponieważ w innym miejscu stwierdzają – trafiając tym razem w sedno – że „Instytut ma (…) o wiele lepsze, niż zwykły naukowiec pracujący na uczelni wyższej, możliwości wykorzystywania niezwykle cennej metody naukowo-badawczej, jaką są badania aktowe” (s. 7). Zastrzeżenia dotyczą także innych wątków poruszanych w omawianej części Raportu. Szczególny bowiem niepokój autorów wzbudziła okoliczność, że wprowadzone w ubiegłych latach istotne zmiany w organizacji Instytutu nie znalazły „…odzwierciedlenia w aktach regulujących funkcjonowanie Instytutu, np. w statucie, którego Ministerstwo nie może zmienić bez współdziałania z radą naukową IWS. Oznacza to, że skuteczność powyższych założeń i zapoczątkowanych zmian w Instytucie będzie każdorazowo zależała od bezpośredniego nadzorcy IWS ze strony Ministerstwa, tj. od upoważnionego do tego wiceministra”. Tę obserwację można skwitować krótko: Instytut – będący jednostką organizacyjnie podległą Ministrowi Sprawiedliwości – musi być organizacyjnie gotowy do realizacji powierzanych mu zadań. Omawiane zmiany organizacyjne są tego odzwierciedleniem, a ich trwałość jest właśnie pochodną potrzeb Ministra. 4. Wnioski i rekomendacje Ostatnia część raportu poświęcona jest prezentacji wniosków i rekomendacji. Siłą rzeczy część ta dziedziczy wszystkie omówione wyżej wady, którymi skażone są poszczególne części Raportu, będące podstawą końcowych wnioskowań. Dodaje jednak również wady nowe i równie poważne. 28 Omówiono już liczne zastrzeżenia, które wywołuje teza, że w latach 2007-2014 IWS „…w ograniczonym zakresie uczestniczył w realizowaniu polityk rządu w sferze reform wymiaru sprawiedliwości”, co „…rodzi wątpliwości z punktu widzenia efektywnego wykorzystania środków publicznych przeznaczonych na działalność IWS” (s. 44-45). W tym miejscu warto dodatkowo zwrócić uwagę na dyskusyjność metodologii raportu, zawężającego perspektywę analityczną głównie do „reform”. Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest ona wyrazem nadmiernego optymizmu co do mocy sprawczej „reform” i - idącego z nim zwykle w parze - lekceważenia dla poprawiania rzeczywistości krok po kroku. Ograniczenie obszaru analizy do „wielkich” reform, w których IWS brał – w mniejszym lub większym stopniu – udział, i niemal całkowite pominięcie znaczenia badań aktowych dla bieżącej praktyki stosowania prawa, jest poważnym błędem. Raport zyskałby z pewnością na rzetelności, gdyby autorzy przeprowadzili kwerendę w zakresie przydatności badań IWS dla bieżącej praktyki sądów, działalności szkoleniowej prowadzonej przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury czy też dla prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. Znikomą – w znacznej mierze jedynie historyczną - wartość poznawczą ma kolejna istotna konkluzja, że „IWS nie realizuje w wystarczającym stopniu badań naukowych z zakresu ustroju i organizacji sądownictwa i innych organów ochrony prawnej, zarządzania wymiarem sprawiedliwości, statusu prawnego osób w nim pracujących. (…). Tymczasem wydaje się, że wskazane obszary powinny być podstawowym przedmiotem badań Instytutu” (s. 45). Sami autorzy dostrzegają jednak, że „Wynika to przede wszystkim z braku odpowiedniej sekcji aż do 2013 r.” Już z tego stwierdzenia wynika, że sformułowana w trybie teraźniejszym teza główna jest nieaktualna i przez to myląca. Trudno zresztą zrozumieć dlaczego autorzy, którzy uznają ten obszar badawczy za kluczowy dla działalności IWS, tak niewiele uwagi poświęcili poważnym, unikalnym i owocnym pracom prowadzonym w tej sekcji po 2013 r. Prace te zostały omówione wyżej (s. 19-20). W tym miejscu należy natomiast ustosunkować się do tezy autorów, że zagadnienia z zakresu ustroju i organizacji sądownictwa i innych organów ochrony prawnej, zarządzania sprawiedliwości, statusu prawnego osób w nim pracujących podstawowym przedmiotem badań Instytutu. 29 wymiarem powinny być Tezę tę można rozumieć różnie. Gdyby miała być ona rozumiana w ten sposób, że zagadnienia te powinny być jednym z głównych obszarów aktywności badawczej IWS, jest ona trafna, choć mało odkrywcza. Zgodnie bowiem z § 3 ust. 2 pkt 3 statutu badanie „ustroju, organizacji i funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości” już teraz jest jednym z głównych przedmiotów działalności IWS. Obszarem, któremu poświęcane jest zresztą obecnie wzmożone zainteresowanie. Jeżeli natomiast teza ta oznaczać by miała, że Instytut powinien zaniechać badania w szerszym zakresie „funkcjonowania instytucji prawnych w praktyce wymiaru sprawiedliwości” (zadanie określone w § 3 ust. 2 pkt 1 Statutu IWS), to należy uznać ją za fundamentalnie błędną. Społeczno-gospodarcze oddziaływanie prawa sądowego jest ogromne, jeśli zaś idzie o badania akt sądowych, to Instytut ma w tej mierze pozycję niemal monopolistyczną oraz wysoko oceniany i rozległy dorobek. Jako niecodzienny należałoby ocenić pogląd, że badania empiryczne funkcjonowania prawa sądowego są niepotrzebne. Badania takie są wręcz konieczne. Wiele z nich wywarło istotny wpływ na prace legislacyjne, zarówno w zakresie kodyfikacji karnych, cywilnych jak i prawa rodzinnego (w ostatnim czasie można wskazać na kilkadziesiąt analiz IWS wykorzystanych w procesie legislacyjnym). Stanowczy sprzeciw wywołuje kolejna bazująca na danych z lat 2007-2013 – a więc historycznych – lecz sformułowana w trybie teraźniejszym teza, że „Mimo (…) pokaźnego budżetu, jak i zasobu kadrowego, Instytut jest mało elastyczny w kwestii zakresu możliwych do prowadzenia badań naukowych”. Teza ta – również historycznie mocno wątpliwa – jest, jeżeli chodzi o aktualny stan, całkowicie gołosłowna i myląca. Jej nieaktualność dostrzegają poniekąd sami autorzy, odnotowując zmiany dokonane w tej mierze w latach 2014 i 2015 (s. 45-46). W każdym razie należy podkreślić, że od momentu wyodrębnienia „funduszu grantowego” (reforma z 2013 r.) nie zdarza się, iż IWS odmawia przeprowadzenia badań ze względu na to, że ich tematyka wykracza poza zakres specjalizacji pracowników Instytutu. Myląca jest również teza, że inne niż badania naukowe sfery działalności Instytutu, w tym organizowanie krajowych i międzynarodowych konferencji i seminariów, „realizowane są jedynie w szczątkowym zakresie” (s. 46). Teza ta nie ma pokrycia w poczynionych w opracowaniu ustaleniach. Sami autorzy na stronie s. 20-21 odnotowują zresztą istotną zmianę w tym zakresie, wskazując, że w latach 30 2014-2015 IWS zorganizował dwanaście seminariów i konferencji (rok 2015 zamknięto liczbą 10 takich wydarzeń). Po raz kolejny mamy więc tu do czynienia z poważnym błędem metodologicznym: nieuprawnioną transpozycją uwag o znaczeniu historycznym na stan obecny. Trudno też zrozumieć zmianę optyki dotyczącej współpracy międzynarodowej. Na s. 24 raportu autorzy wskazują, że „Należy docenić uczestnictwo IWS w międzynarodowych projektach badawczych w latach 2007-2013” (zastrzegając jednak, że nie są to wyniki „wyróżniające”), podczas gdy na s. 46 piszą bez ogródek, o szczątkowej działalności IWS w tym zakresie. W świetle przedstawionych uprzednio danych, teza ta jest ewidentnie chybiona. Oparta na błędnej wykładni prawa - i przez to bezwartościowa – jest również teza wskazująca „na niedostatek regulacji dotyczących funkcjonowania IWS na poziomie aktów prawa powszechnie obowiązującego”. Podobnie należy ocenić wywody autorów, którym sprawia trudność „nawet” zidentyfikowanie samej wyraźnej podstawy ustawowej funkcjonowania IWS oraz obserwacja, że „…akt normatywny będący podstawą funkcjonowania Instytutu nie jest opublikowany w Dzienniku Ustaw lub Dzienniku Urzędowym Ministra Sprawiedliwości” (s. 46). Była już mowa o poważnych błędach w zakresie tej analizy (s. 2-3). IWS działa obecnie - jako jednostka budżetowa – w oparciu o art. 12 ustawy o finansach publicznych, a jego reżim dookreśla art. 66 ustawy o instytutach badawczych. Należy też przypomnieć, że zakresy zadań instytutów badawczych oraz jednostek budżetowych nie są określane przez akty prawa powszechnie obowiązującego, gdyż regulują je – tak jak w przypadku IWS - statuty poszczególnych instytucji. Statuty te nie są zaś aktami normatywnymi o charakterze powszechnym i nie podlegają publikacji w urzędowych publikatorach. Nikła jest również wartość nieco udramatyzowanej tezy – bazującej na stwierdzeniu, że zadania IWS są ustalane w Statucie uchwalanym przez Radę Naukową IWS – że to pracownicy IWS „…decydują (…) de facto o tym, co jest zakresem działania Instytutu i w konsekwencji ich obowiązków zawodowych”. W związku z tym autorzy postulują „…zdefiniowanie zadań IWS w akcie prawa powszechnie obowiązującego (ustawie bądź wydanym na jej podstawie rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości), ewentualnie w Statucie IWS, który byłby nadawany przez Ministra Sprawiedliwości” (s. 46). 31 Wyjaśniono już, że teza, iż pracownicy sami decydują o zakresie zadań statutowych IWS, jest nieprawdziwa (s. 5). Po pierwsze dlatego, że tryb uchwalania statutu i skład Rady Naukowej również określa ustawa o instytutach badawczych, a po drugie dlatego, że statut zatwierdza Minister Sprawiedliwości. IWS nie jest zatem sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem, lecz, w ramach swoich możliwości, zapleczem i naukowym wsparciem dla Ministra Sprawiedliwości, działającym zgodnie ze standardami przyjętymi dla innych jednostek naukowych. Jak wyjaśniono (s. 6), poważnymi błędami obarczone są również wywody i konkluzje dotyczące podstaw prawnych do przesyłania Instytutowi akt sądowych. Nie ulega wątpliwości i dobrze, że autorzy raportu podkreślają ten oczywisty fakt, że statuty jednostek badawczych (w tym - statut Instytutu) nie mogą nakładać na prezesów sądów powszechnych jakichkolwiek obowiązków. Takiej funkcji nie pełni jednak również stosowna wzmianka w Statucie IWS (§ 5 ust. 3), a jej znaczenie sytuuje się na innej płaszczyźnie. Dostęp do akt sądowych w sprawach zakończonych zapewniają Instytutowi akty prawa powszechnie obowiązującego: § 99 ust. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 czerwca 2015 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 925)2, a poprzednio § 95 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 lutego 2007 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych (tekst jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 259) w zw. z § 5 ust. 3 Statutu. W znacznej mierze mylące są również zastrzeżenia autorów Raportu dotyczące braku oznaczenia w Statucie wymagań kwalifikacyjnych dotyczących kandydatów na pracowników naukowych IWS. Należy w tym miejscu ponownie (por. s. 7-8) podkreślić, że - wbrew sugestiom autorów - kwestii kwalifikacji i wymagań stawianych pracownikom Statut IWS regulować nie musi, wynikają one bowiem bezpośrednio z ustawy o instytutach badawczych, która w bardzo szerokim zakresie ma zastosowanie także do Instytutu (por. art. 66 ustawy). Stanowczy sprzeciw budzi też zarzut niewłaściwej alokacji środków budżetowych, bazujący m.in. na obserwacji, że ponad 80% wydatków budżetu IWS pochłaniają wynagrodzenia jego pracowników i świadczenia z nimi związane. Przesłanka wnioskowania jest nieprawdziwa, ponieważ faktyczne wydatki Instytutu na wynagrodzenia sytuują się w ostatnich trzech latach wyraźnie poniżej 80%. 2 Od dnia 1 stycznia 2016 r. § 107 ust. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 grudnia 2015 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 2316). 32 Gołosłowna i nieprawdziwa jest też teza, że Instytut cierpi obecnie na brak środków na realizację badań zlecanych podmiotom zewnętrznym. Trudno także zgodzić się z ogólnym poglądem, że struktura wydatków IWS jest anachroniczna i nieracjonalna ekonomicznie. Przeznaczanie większości środków finansowych na wynagrodzenia jest typowe nie tylko dla jednostek naukowych, lecz także dla innych jednostek budżetowych, w tym np. sądów. Przyjęte w IWS wynagrodzenia z tytułu działalności naukowej trudno również uznać za wygórowane. Standardowe wynagrodzenie adiunkta, którego nie obciążają dodatkowe obowiązki organizacyjne, to niecałe 3,5 tys. zł. brutto. Instytut przeznacza ponadto znaczną część posiadanych środków na zapewnienie sprawnego obiegu akt. Surowa ocena efektywności ekonomicznej prowadzenia w IWS badań aktowych, powinna być poprzedzona odpowiedzią na pytanie, ile kosztowałaby analiza aktowa badacza zewnętrznego, który musiałby poszukiwać akt osobno w każdym z kilkudziesięciu sądów. Kolejne – praktycznie bardzo ważne pytanie - dotyczyłoby tego, czy do tego rodzaju działań dałoby się zaangażować osoby o najwyższych kwalifikacjach. Zasadnicze zastrzeżenia wywołuje również postulat przemodelowania Instytutu „…w kierunku ośrodka eksperckiego dla reform wymiaru sprawiedliwości, a nie analizy pojedynczych, rozproszonych instytucji prawnych” oraz postulat skoncentrowania badań naukowych „…na problematyce ustroju sądów i prokuratury, zarządzania wymiarem sprawiedliwości, statusu prawnego osób zatrudnionych w wymiarze sprawiedliwości, a także zagadnieniach efektywności poszczególnych instytucji procedur sądowych”. W ocenie autorów raportu „Sfery te są w Instytucie nieco zaniedbane, a to przecież one determinują możliwość efektywnej realizacji prawa do sądu, dla której istnieje cały wymiar sprawiedliwości”. Była już mowa o tym, że za sprawą działalności sekcji prawa ustrojowego badania „ustrojowe” nie są w Instytucie zaniedbane, lecz przeciwnie: kwitną (zob. s. 19-20). Należy dodać, że nadmierna koncentracja na reformach i zagadnieniach ustrojowych musiałaby nastąpić kosztem analizy poszczególnych instytucji prawnych. Tymczasem, jak wspominano (s. 26), badanie funkcjonowania w praktyce poszczególnych instytucji prawa sądowego ma kapitalne znaczenie zarówno dla rozsądnej działalności legislacyjnej jak i efektywnej działalności sądów. Należy podkreślić, że w dobie powszechnie krytykowanej inflacji prawa ważne jest istnienie Instytucji, która – w oparciu o twarde dane empiryczne - potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy proponowane zmiany prawa są rzeczywiście konieczne albo 33 przynajmniej użyteczne. Wielokrotnie bowiem zdarzało się też, że prace prowadzone w IWS przyczyniły się do zaniechania zmian zbędnych. Niecodzienny i trudny do zrozumienia jest pomysł wbudowania Instytutu w strukturę organizacyjną KSSiP (s. 48). Oczywiście współpraca między IWS a KSSiP jest wskazana, a raporty IWS mogą być – i są – wykorzystywane w działalności szkoleniowej KSSiP. Doświadczenia KSSiP mogą być także źródłem cennych inspiracji jeżeli chodzi o formułowanie tematów badawczych. Należy jednak pamiętać, że pierwszoplanowym zdaniem IWS jest zaspokajanie potrzeb analitycznych MS, co jest zadaniem z gruntu odmiennym od zadań KSSiP. Równie dobrze można by zatem postulować uczynienie z Komisji Kodyfikacyjnych agend KSSiP. Trudno więc doszukać się w tym postulacie racjonalności. Zresztą sami autorzy stwierdzają, że „IWS powinien (…) pełnić rolę ośrodka eksperckiego działającego na zasadach jednostki publicznej o funkcji usługowej względem Ministerstwa Sprawiedliwości” (s. 48). Co do tej tezy istnieje pełna zgoda: IWS powinien pełnić taką funkcję i pełni ją już od dawna. Instytut nie uchyla się także od postulowanego w Raporcie wykorzystania jego potencjału w zakresie opracowywania oceny skutków regulacji ex post. Prowadzone w Instytucie badania empiryczne mogą być również wykorzystywane przy opracowywaniu takich ocen ex ante. Zasadniczy sprzeciw budzi natomiast postulat, aby „co do zasady ograniczyć do niezbędnego minimum funkcjonowanie Instytutu w oparciu o badania naukowe prowadzone przez osoby zatrudnione w Instytucie w ramach stosunku pracy”. Zdaniem autorów „Obecny system jest nieefektywny ekonomicznie i nie pozwala na prowadzenie szeroko zakrojonych badań w najistotniejszych dziedzinach, które powinny być przedmiotem działania Instytutu”. W związku z tym „Zamiast trybu etatowego należy postulować wprowadzenie rozwiązań umożliwiających prowadzenie badań naukowych w trybie zadaniowym, grantowym, przez naukowców zewnętrznych”. Autorzy popierają także postulat, „…aby prace IWS opierały się nie o pracowników na etatach, ale o zespoły badawcze: stałe lub ad hoc, powoływane do konkretnych zadań. Spowoduje to oszczędności, ale także powiększy spektrum badań, jak ich jakość”. Ich zdaniem Instytut „Powinien prowadzić działalność badawczą w trybie zadaniowym oraz fundować stypendia i 34 granty dla nielicznej w Polsce grupy osób chcących zajmować się badaniem problematyki wymiaru sprawiedliwości”. Ustosunkowując się do tych postulatów, trzeba ocenić pozytywnie nowsze doświadczenia Instytutu związane ze zwiększeniem udziału wykonawców zewnętrznych w jego pracach (w szczególności zapewnia on szerszy zakres kompetencji badawczych). Całkowicie chybiony jest jednak pomysł, aby cały IWS przekształcić w fundusz grantowy. Idea ta nie uwzględnia specyfiki działalności Instytutu. Zlecenia zewnętrzne mogą być z powodzeniem wykorzystywane przede wszystkim wtedy, gdy chodzi o niewielkie, a więc mało czaso- i pracochłonne, opinie i ekspertyzy, innymi słowy - wąsko ujęte zadania krótkoterminowe. Owocną formułą współpracy jest również powierzanie autorom zewnętrznym części większych opracowań, których koncepcja i koordynacja powierzona jest pracownikom IWS. Specyfiką działalności IWS są jednak rozległe i czasochłonne badania aktowe. Do realizacji tych badań najlepiej predestynowani są jednak jego pracownicy, ponieważ: prowadzenie badań aktowych wymaga istnienia infrastruktury do obiegu akt oraz wiedzy metodologicznej pozwalającej na właściwy dobór prób badawczych; badania aktowe mają swoją specyfikę, która wymaga doświadczenia nabywanego z czasem; musi istnieć zespół pracowników, który będzie ukierunkowywał osoby stawiające pierwsze kroki w tego rodzaju badaniach; jest wiele tematów, które nie są atrakcyjne badawczo i nikt nie jest zainteresowany ich prowadzeniem; podległość służbowa pozwala na zlecanie osobom o wysokich kwalifikacjach także zadań nieatrakcyjnych, „osieroconych” naukowo a ważnych dla Ministerstwa; podległość służbowa umożliwia również szybkie reagowanie na potrzeby pilnego przeprowadzenia badań; podległość taka wzmacnia również niezależność badacza od wpływów zewnętrznych; jest to ważne zwłaszcza w przypadku badań dotyczących tematów podatnych na intensywną działalność lobbingową; podległość służbowa zapewnia lepszy nadzór nad terminowością i jakością prac; kierownictwo IWS bowiem dysponuje skutecznymi środkami, które mogą wpłynąć na intensyfikację prac albo poprawę ich jakości; w przypadku badaczy zewnętrznych jest to znacznie trudniejsze (np. nieczęsto zdarza się dochodzenie kar umownych od znanych profesorów ze względu na niedochowanie terminów, 35 niełatwo ich również skłonić do istotnych poprawek w zakresie już wykonanej pracy); jest to szczególnie ważne w przypadku badań długookresowych, o których tu mowa; pracownicy etatowi są także bardziej dyspozycyjni jeżeli chodzi o upowszechnianie wyników badań, w tym udział w seminariach, konferencjach i innych aktywnościach, które wymagają dodatkowego, osobistego zaangażowania. W tym kontekście warto jeszcze wspomnieć o jednej kwestii. Nie jest jasne, czy autorzy pomysłu „ugrantowienia” Instytutu zdają sobie sprawę, że w istocie oznacza on propozycję angażowania wykonawców do badań na tzw. umowach „śmieciowych” (znany w innych dziedzinach outsourcing). Taki wniosek racjonalizatorski można sformułować w stosunku do wszystkich krajowych instytucji naukowych (także uniwersytetów). Jest on jednak trafnie odrzucany. „Umowy śmieciowe” są wprawdzie tańsze, ale istnieje zbyt duże ryzyko, że korzyść finansowa następuje kosztem jakości badań realizowanych przez naukowców zatrudnianych na podstawie ww. umów. W tym kontekście uznanie wynagrodzenia miesięcznego adiunkta w wysokości 3,5 tys. brutto za zbyt wysokie ocierałoby się o demagogię. Na pełną aprobatę zasługuje natomiast końcowa teza raportu dotycząca potrzeby istnienia i zachowania autonomii naukowej IWS. Już wstęp do raportu wskazuje, że autorzy nie mają „najmniejszej wątpliwości”, że potrzebne jest istnienie „jednostki eksperckiej o charakterze naukowo-badawczym pełniącej rolę usługową wobec Ministerstwa Sprawiedliwości”; ich wątpliwości nie budzi także „…potrzeba działania przy Ministerstwie Sprawiedliwości think tanku o charakterze naukowym, publicznym (państwowej jednostki organizacyjnej), ale czerpiącym też z doświadczeń m.in. samorządów prawniczych, organizacji pozarządowych, czy świata nauki”. Zdaniem autorów „Jednostka taka powinna dysponować niezależnością i autonomią badawczą, tak aby móc pełnić funkcję obiektywnego zaplecza eksperckiego przy przeprowadzaniu reform sądownictwa i innych instytucji wymiaru sprawiedliwości.” (wstęp, s. 2). Na końcu Raportu autorzy stwierdzają zaś, że „IWS jest niewątpliwie potrzebny jako ośrodek ekspercki wspierający, ale także inspirujący reformy wymiaru sprawiedliwości prowadzone przez Ministerstwo Sprawiedliwości” (s. 50). Zauważają również, że „…Instytut dysponuje pokaźnym budżetem oraz kadrą wysoko wykwalifikowanych pracowników naukowych” (s. 45). W tym kontekście warto też 36 dodać, że koszty działalności IWS stanowią – dosłownie - niewielki ułamek promila całego budżetu MS. W zamian za to Minister ma rzeczywiście w zasięgu ręki zespół wysoko wykwalifikowanych badaczy, któremu może powierzać najpoważniejsze zadania, także w trybie pilnym. W ocenie autorów Raportu obecna forma działania IWS „zdaje się nie przystawać do potrzeb resortu i stąd wyrażone powyżej postulaty zmian w funkcjonowaniu Instytutu”. Teza ta jest jednak w istocie gołosłowna. To, czy – po reorganizacji zwiększającej elastyczność działania IWS i powołaniu sekcji ustrojowej – działalność IWS odpowiada potrzebom Ministerstwa Sprawiedliwości, powinno oceniać samo Ministerstwo. Dlatego trudno zrozumieć, dlaczego sformułowanie śmiałej tezy o potrzebie zasadniczych zmian w funkcjonowaniu IWS, nie zostało poprzedzone pytaniem do MS o aktualną ocenę działalności Instytutu. W tej sytuacji pozostaje „pozwolić przemówić faktom”, a zwłaszcza wzrastającej liczbie formułowanych przez Ministerstwo i Komisje Kodyfikacyjne zgłoszeń do planów rocznych IWS (w 2014 r. były to 23 zgłoszenia, w 2015 r. – 50, a do planu na 2016 r. zgłoszono ponad 60 tematów). Fakty te zadają kłam albo dowodzą nieaktualności przywoływanej przez autorów tezy, że działalność badawcza Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości jest nieprzydatna dla działań Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie do obrony jest również przywoływana przez autorów opinia o nieprzydatności prac IWS dla dyskursu prawniczego. Pękające w szwach sale na konferencjach IWS, gromadzące sędziów Sądu Najwyższego i sądów powszechnych oraz wybitnych naukowców, cieszące się popularnością i uznaniem seminaria, opinię tę jednoznacznie podważają. III. Uwagi końcowe Raport HFPC dotyczący działalności Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości jest – zgodnie z intencją jego autorów – fragmentem szerzej zakrojonych badań dotyczących procesu legislacyjnego. Zainteresowanie Fundacji potwierdza, że Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, którego celem statutowym jest prowadzenie i upowszechnianie badań dotyczących tworzenia i stosowania prawa, jest ważną jednostką organizacyjną wspierającą naukowo działania Ministra Sprawiedliwości. Treść Raportu wywołuje jednak zasadnicze zastrzeżenia dotyczące ustaleń faktycznych, oceny prawnej, metodologii, wnioskowań i ocen merytorycznych. 37 Instytut nie miał możliwości ich sformułowania przez publikacją Raportu, ponieważ nie przedstawiono mu wstępnej z wersji w celu ustosunkowania się. Spośród licznych błędów dotyczących ustaleń faktycznych i ocen prawnych należy zwrócić uwagę na poważne usterki dotyczące wywodów na temat statusu prawnego i podstaw działania IWS, autonomii w zakresie określenia jego zadań statutowych, wymagań dotyczących kwalifikacji pracowników, podstawy prawnej uzasadniającej nadsyłanie badań do Instytutu oraz trybu zleceń zewnętrznych. Równie poważne i brzemienne w skutki są błędy metodologiczne. Wiele z nich było już sygnalizowanych w toku wcześniejszy analiz (np. rozdźwięk między ustaleniami a wnioskami dotyczącymi współpracy międzynarodowej oraz braku wystarczających środków na zlecenia zewnętrzne). W tym miejscu należy natomiast zwrócić uwagę na podstawowy błąd metodologiczny dotyczący zakresu czasowego analizy. Prace nad Raportem zainicjowano w dniu 7 listopada 2013 r. (pierwszy wniosek o udostępnienie informacji publicznej; drugi złożono w dniu 29 maja 2015 r.). Termin publikacji Raportu był parokrotnie przekładany, w wyniku czego ów dokument powstawał przez blisko dwa lata. Jest to okoliczność niezmiernie istotna, ponieważ w chwili rozpoczęcia przygotowania Raportu przez HFPC zadania i organizacja Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości przedstawiały się w sposób odmienny niż w chwili publikacji dokumentu (w 2013 r. IWS przeszedł istotną reorganizację). Autorzy raportu zdają się jednak nie dostrzegać tego faktu, prezentując oceny odnoszące się do teraźniejszości i formułując postulaty dotyczące funkcjonowania Instytutu częstokroć w oparciu o archiwalne i nieaktualne już dane. Sensowność prowadzenia analiz dotyczących okresu sprzed poważnych przeobrażeń, którym poddany został Instytut, budzi zasadnicze wątpliwości. Dane historyczne mogą wszak stanowić jedynie punkt odniesienia do właściwej, opartej na aktualnych ustaleniach, analizy. Ich wykorzystanie wymaga jednak wytyczenia klarownej perspektywy i zachowania dyscypliny analitycznej. Autorzy nie udźwignęli tego ciężaru, a uwzględnione w Raporcie zakresy czasowe analizy plączą się i są stosowane w sposób niekonsekwentny i wybiórczy. Z założeń wstępnych wynika, że opracowanie miało obejmować lata 20072014 (wstęp, s. 2); w przypisie 3, na s. 2 czytamy jednak ponadto, że „Niniejszy dokument zawiera również – w ograniczonym zakresie – informacje dotyczące działalności Instytutu w 2015 r.”. Autorzy nie trzymali się wszakże konsekwentnie tego założenia, przywołując ustalenia faktyczne i formułując oceny dotyczące 38 najróżniejszych zakresów czasowych [np. dane dotyczące wynagrodzeń ustalono na dzień 2 grudnia 2013 r. (s. 14), a stan zatrudnienia sekcji cywilnej na dzień 25 sierpnia 2014 r. (s. 20, przypis 82); lista publikacji książkowych wydanych przez IWS obejmuje lata 1993-2014 (Załącznik nr 1), natomiast informacja o wydaniu 19 numerów Prawa w Działaniu pochodzi z dnia 22 września 2015 r. (s. 16, przypis 70); informacja o aktualizacji publikacji na stronie IWS datowana jest na „początek 2015 r.” (s. 16); przywołana liczba 244 raportów opracowanych w IWS dotyczy okresu 2007-2014 r. (s. 16-17), liczba raportów dotyczących „zagadnień związanych z ustrojem” obejmuje zaś lata 2007-2013 (s. 16-17); z kolei liczba konferencji i seminariów uwzględnia okres od 2007 r. do dnia 1 czerwca 2015 (s. 20); wreszcie dane dotyczące zleceń pilnych dotyczą okresu 2014-2015 (s. 16 przypis 68)]. Autorom nie udało się ponadto zapanować nad tak różnorodnym materiałem. Przemieszanie uwag dotyczących różnych okresów sprawiło, że doszło do nieuprawnionej projekcji danych historycznych na stan aktualny niemal w każdej istotnej sferze (np. uwagi dotyczące badań „ustrojowych”, elastyczności badawczej IWS, organizacji konferencji i seminariów). Kolejnym, poważnym błędem metodologicznym autorów raportu było także przywiązywanie nadmiernej uwagi do oceny udziału IWS w arbitralnie wybranych reformach – z zasadniczym błędem w postaci całkowitego pominięcia perspektywy rekodyfikacyjnej w zakresie prawa cywilnego – i marginalizowanie znaczenia badań aktowych dotyczących stosowania w praktyce poszczególnych instytucji prawa materialnego i procesowego, choć autorzy potwierdzają, że te ostatnie badania Instytut prowadził „z sukcesem” (s. 41). Istotnym błędem była również rezygnacja z uzyskania lub prezentacji aktualnej – uwzględniającej wyniki reorganizacji Instytutu z 2013 r. - opinii przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości i Komisji Kodyfikacyjnych co do przydatności prac IWS i poprzestanie wyłącznie na przywołaniu historycznych wypowiedzi oraz dokumentu dotyczącego kontroli zarządczej z 2012 r. Wysoce dyskusyjne są także rekomendacje i postulaty dotyczące dalszego funkcjonowania Instytutu (m.in. ograniczenia działalności IWS do zagadnień ustrojowych, z pominięciem badań stosowania prawa sądowego, organizacyjnego przyporządkowania Instytutu do KSSiP czy też całkowitej przemiany IWS na instytucję grantową). 39 Nagromadzenie różnego rodzaju błędów i niedociągnięć sprawiło, że Raport w istotny sposób zniekształca obraz aktualnej działalności Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości i godzi w prestiż jednostki, która - przy pomocy stosunkowo nielicznej grupy zaangażowanych pracowników - prowadzi unikalne w polskiej nauce prawa badania. Dr hab. Roman Trzaskowski – dyrektor IWS Prof. dr hab. Andrzej Siemaszko – przewodniczący Rady Naukowej IWS 40