Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia

Transkrypt

Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia
RAPORTY I ANALIZY
INSTYTUTU POLITYKI SPOŁECZNEJ
Społeczność i instytucje lokalne
wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla
uchodźców
Redakcja raportu końcowego
dr hab. Grażyna Firlit-Fesnak, mgr Łukasz Łotocki
Autorzy raportów cząstkowych
dr Emilia Jaroszewska, mgr Łukasz Łotocki, dr Roman Stawicki,
dr Roman Wasylewski, mgr Piotr W. Zawadzki, mgr Michał Żejmis
Badanie finansowane z PIW EQUAL
Partnerstwo na Rzecz Rozwoju @lterCamp
Obszar tematyczny I: Wsparcie integracji społecznej i zawodowej osób ubiegających się o status uchodźcy
Działanie 2
Seria
RAPORTY MIGRACYJNE
nr 7/2006
Instytut Polityki Społecznej , ul. Nowy Świat 67, pok. 110, 00-927 Warszawa
Tel./fax: +48 22 8266652, e-mail: [email protected]
www.ips.uw.edu.pl
Społeczność i instytucje lokalne
wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców
Raport końcowy z badań terenowych w Zgierzu – mieście, w którym planowano utworzenie
wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców Polskiego Czerwonego Krzyża
w ramach projektu @lterCamp
Badanie finansowane jest z PIW EQUAL
Partnerstwo na Rzecz Rozwoju @lterCamp
Obszar tematyczny I: Wsparcie integracji społecznej i zawodowej osób ubiegających się o status uchodźcy
Działanie 2
Badanie przeprowadzono pod kierunkiem naukowym dr hab. Grażyny Firlit-Fesnak
Redakcja raportu końcowego:
dr hab. Grażyna Firlit-Fesnak, mgr Łukasz Łotocki
Autorzy raportów cząstkowych, w oparciu o które opracowano raport końcowy:
dr Emilia Jaroszewska, mgr Łukasz Łotocki, dr Roman Stawicki,
dr Roman Wasylewski, mgr Piotr W. Zawadzki, mgr Michał Żejmis
© Copyright by Instytut Polityki Społecznej UW
Warszawa, grudzień 2006
1
Spis treści
WSTĘP ........................................................................................................................................................... 3
CZĘŚĆ I MIEJSCE I METODOLOGIA BADAŃ ....................................................................................... 5
1.1.
1.2.
1.3.
PRZEDMIOT, CEL I ZAŁOŻENIA BADAWCZE ....................................................................................... 6
CHARAKTERYSTYKA TERENU BADAŃ ................................................................................................ 8
METODY I NARZĘDZIA BADAWCZE .................................................................................................. 11
CZĘŚĆ II SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA WOBEC INICJATYWY UTWORZENIA OŚRODKA DLA
UCHODŹCÓW............................................................................................................................................. 13
2.1.
2.2.
2.3.
SOCJO-DEMOGRAFICZNA CHARAKTERYSTYKA BADANYCH RESPONDENTÓW .................................. 14
ZGIERZ W OCZACH JEGO MIESZKAŃCÓW ........................................................................................ 15
KONFRONTACJA Z ZAMYSŁEM UTWORZENIA W ZGIERZU OŚRODKA DLA UCHODŹCÓW; „TAK” DLA
POMOCY UCHODŹCOM , ALE DLACZEGO „MY”? .......................................................................................... 17
2.4. WIEDZA O UCHODŹCACH ................................................................................................................ 21
2.5. OBECNOŚĆ CUDZOZIEMCÓW W ZGIERZU........................................................................................ 22
2.6. POSTAWY WOBEC OSIEDLANIA SIĘ UCHODŹCÓW W POLSCE I POMOCY WOBEC NICH ZE STRONY
PAŃSTWA .................................................................................................................................................... 24
2.7. POTENCJALNA GOTOWOŚĆ/BRAK GOTOWOŚCI BADANYCH DO AKCEPTACJI UCHODŹCÓW W
ZGIERZU I WSPÓŁUDZIAŁU W PROGRAMIE INTEGRACJI ............................................................................. 25
2.8. WNIOSKI KOŃCOWE; TRUDNOŚCI ŻYCIA CODZIENNEGO JAKO CZYNNIK DEZINTEGRACJI
SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ I OBOJĘTNOŚCI WOBEC UCHODŹCÓW ............................................................... 28
CZĘŚĆ III INSTYTUCJE LOKALNE WOBEC INICJATYWY UTWORZENIA OŚRODKA DLA
UCHODŹCÓW............................................................................................................................................. 32
3.1.
3.2.
3.3.
3.4.
3.5.
3.6.
3.7.
3.8.
3.9.
3.10.
3.11.
3.12.
3.13.
OŚRODEK SZKOLENIOWY POLSKIEGO CZERWONEGO KRZYŻA...................................................... 34
URZĄD MIASTA ............................................................................................................................... 39
STAROSTWO POWIATOWE ............................................................................................................... 42
POWIATOWE CENTRUM POMOCY RODZINIE .................................................................................. 44
MIEJSKI OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ ..................................................................................... 45
POWIATOWY URZĄD PRACY ........................................................................................................... 52
SZKOŁA PODSTAWOWA ................................................................................................................... 56
POWIATOWY ZESPÓŁ OPIEKI ZDROWOTNEJ .................................................................................. 61
KOMENDA POWIATOWA POLICJI .................................................................................................... 67
KOMENDA STRAŻY MIEJSKIEJ .................................................................................................... 70
MIEJSKI DOM KULTURY ............................................................................................................. 92
LOKALNA G AZETA ...................................................................................................................... 99
WNIOSKI KOŃCOWE .................................................................................................................. 101
ZAKOŃCZENIE ........................................................................................................................................ 106
ANEKS I. KWESTIONARIUSZ WYWIADU Z MIESZKAŃCAMI........................................................ 108
ANEKS II. DYSPOZYCJE DO WYWIADÓW POGŁĘBIONYCH Z PRACOWNIKAMI INSTYTUCJI
..................................................................................................................................................................... 114
2
WSTĘP
Niniejszy raport stanowi rezultat badań empirycznych zrealizowanych przez zespół badawczy
Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego w ramach Działania II
Partnerstwa na Rzecz Rozwoju @lterCamp PIW EQUAL, realizującego projekt w ramach
Tematu I: „Pomoc w społecznej i zawodowej integracji osób ubiegających się o status
uchodźcy”. Jednym z elementów projektu były badania empiryczne dotyczące postaw
społeczności lokalnej – mieszkańców i przedstawicieli instytucji istotnych dla integracji
uchodźców – wobec cudzoziemców poszukujących ochrony i ich integracji w środowisku
lokalnym Zgierza, gdzie zgodnie z pierwotnymi założeniami projektu planowano utworzenie
wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców. Badania zostały przeprowadzone w
grudniu 2005 r., przed planowanym przez PCK jako administratora projektu @lterCamp
terminem uruchomieniem ośrodka w styczniu 2006 r.
Zgodnie z założeniami projektu @lterCamp, pobyt cudzoziemców poszukujących ochrony we
wzorcowym ośrodku adaptacyjnym miał ich przygotować do samodzielnego funkcjonowania
w Polsce po uzyskaniu statusu uchodźcy. W ośrodku miały zatem przebywać osoby
ubiegające się o status uchodźcy, dobrowolnie deklarujące udział w projekcie. Poza
standardowymi formami pomocy – oferowanymi przez typowe ośrodki dla uchodźców w
Polsce – takimi, jak zakwaterowanie, wyżywienie, opieka medyczna, mieszkańcy ośrodka
mieli zostać objęci m.in. działaniami z zakresu edukacji zawodowej oraz indywidualną opieką
mentorów. Działania edukacyjne pomyślane zostały jako pomoc dla
cudzoziemców w
nabyciu przez nich umiejętności praktycznych umożliwiających im samodzielność w
organizacji życia codziennego, nabycie wiedzy o prawach oraz obowiązkach cudzoziemców
w Polsce i instytucjach publicznych świadczących pomoc oraz kwalifikacji zawodowych
otwierających szanse na zatrudnienie na polskim rynku pracy. Rolę mentorów miały pełnić
zamieszkałe w Polsce osoby posiadające status uchodźcy bądź zgodę na pobyt tolerowany,
dobrane przez Fundację „Ocalenie”, jednego z partnerów w niniejszym projekcie. W drugiej
połowie 2005 r. PCK jako instytucja odpowiedzialna w projekcie za organizacje ośrodka w
Zgierzu podjął działania techniczne przygotowujące należące do niego budynki do przyjęcia
pierwszej grupy uchodźców (planowano 70-80 osób). Prowadzone były rozmowy z władzami
miasta, planowano przeprowadzenie kampanii informacyjnej dla mieszkańców Zgierza o
zasadach
funkcjonowania
ośrodka
adaptacyjnego
dla
uchodźców,
politycznych
uwarunkowaniach uchodźctwa, kulturowych cechach narodowości uchodźców (przede
3
wszystkim z Czeczenii), istocie procesu integracji i roli, jaką w tym procesie ma do odegrania
środowisko lokalne – mieszkańcy i instytucje publiczne, a także sami cudzoziemcy.
Stosownie do powyższych założeń projektu i informacji uzyskanych od PCK o wysokim
stopniu zaawansowania prac związanych z uruchomieniem w Zgierzu wzorcowego ośrodka
adaptacyjnego, zespół badawczy Instytutu Polityki Społecznej UW przystąpił do realizacji
badań empirycznych w grudniu 2005 r., zgodnie z opracowaną wcześniej koncepcją
badawczą.
Niniejszy raport składa się z trzech części:
1. Miejsce i metodologia badań
2. Społeczność lokalna wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców
3. Instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców
Przedstawione w raporcie wyniki badań stanowią interesujące studium „stanu wiedzy”
społeczności lokalnej o uchodźcach, o specyfice ich tułaczego losu, o zobowiązaniach
normatywnych państwa wobec tej szczególnej kategorii migrantów we współczesnym
świecie. Pokazują zróżnicowanie opinii badanych na temat
indywidualnego człowieka a także instytucji publicznych
powinności każdego
wobec „wydziedziczonych” z
własnej ojczyzny. Ujawniają istnienie silnej zależności między sytuacją materialną badanych
i ich perspektywami życiowymi a postawami wobec zakresu pomocy dla „obcych” i ich
integracji ze społecznością lokalną. Ukazują zasoby kapitału społecznego środowiska
lokalnego i
potencjalne możliwości jego wykorzystania w procesie adaptacji i integracji
cudzoziemców. Wreszcie – co jest szczególnie istotne z punktu widzenia monitorowania i
ewaluacji projektu – zwracają uwagę na niedostateczne działania Partnerstwa @lterCamp w
zakresie przekazu informacji mieszkańcom Zgierza o planach zorganizowania tam ośrodka
dla uchodźców.
Grażyna Firlit-Fesnak
4
Część I
Miejsce i metodologia badań
Autorzy: Grażyna Firlit-Fesnak, Łukasz Łotocki
5
1.1. Przedmiot, cel i założenia badawcze
Program badawczy realizowany w Zgierzu
w ramach partnerstwa @lterCamp
ukierunkowany był na realizację celów diagnostyczno-aplikacyjnych postrzeganych w trzech
płaszczyznach:
Diagnozy postaw, opinii, motywacji oraz działań społeczności lokalnej i podmiotów
instytucjonalnych wobec cudzoziemców poszukujących w Polsce ochrony,
Oceny stopnia przygotowania mieszkańców Zgierza i lokalnych podmiotów polityki
społecznej do planów utworzenia w Zgierzu wzorcowego ośrodka dla uchodźców oraz
ich gotowości do współuczestnictwa w działaniach ukierunkowanych na integrację
uchodźców w środowisku lokalnym,
Wskazanie przesłanek, wskazań dla konstruowania dalszych partnerskich programów
lokalnych oraz sformułowanie wniosków pod adresem aktorów kreujących krajową i
lokalną politykę migracyjną.
W oparciu o studia i analizy dokonane w ramach Działania I Partnerstwa na Rzecz Rozwoju
@lterCamp1 zespół badawczy projektu sformułował następujące hipotezy badawcze:
1.
Poziom wiedzy o uchodźcach jest bardzo niski a wybór sposobów postępowania z
uchodźcami jest silnie uwarunkowany poglądami o słabej kondycji państwa i jego
struktur instytucjonalnych oraz postępującej pauperyzacji i marginalizacji społecznej
wielu jednostek i grup społecznych polskiego społeczeństwa,
2.
Uchodźcy kojarzeni są często z imigrantami ekonomicznymi, których obecność
postrzegana jest najczęściej przez pryzmat uszczuplenia rodzimych zasobów pracy,
świadczeń socjalnych oraz domniemania wzrostu przestępczości kryminalnej,
3.
Codzienne trudności i zagrożenia jakich doświadczają jednostki takie jak bezrobocie,
niedostatek, zagrożenie bezpieczeństwa publicznego prowadzą do wzmocnienia
zagrożenia stygmatyzacją uchodźców (właściwie wszystkich „obcych”) jako kategorii,
która te zagrożenia jeszcze pogłębi,
4.
Mieszkańcy miejscowości doświadczających negatywnych skutków transformacji
ekonomicznej (regres gospodarczy) charakteryzują się niskim kapitałem społecznym,
1
Cudzoziemcy poszukujący ochrony w Polsce. Analiza danych zastanych, Raport pod kierunkiem Grażyny FirlitFesnak opracowany przez zespół badawczy w składzie: G. Firlit-Fesnak, J. Godlewska, Ł. Łotocki, R.
Stawicki, R. Wasylewski, P., Zawadzki, M. Żejmis, Program Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL Projekt
@lterCamp, Raporty Migracyjne nr 6/2005, Instytut Polityki Społecznej UW.
6
cechuje je obojętność wobec inicjatyw i projektów realizowanych w ich środowisku
lokalnym,
5.
Pozyskanie przychylności miejscowej ludności dla projektu adaptacji i integracji
uchodźców jest uzależnione od działań informacyjnych, edukacyjnych, konsultacji
społecznych na etapie tworzenia koncepcji takich projektów, zaś włączenie się
mieszkańców w działania wspierające integracje „obcych” jest silnie uwarunkowane
przez ich status ekonomiczny i perspektywy indywidualnego rozwoju w miejscu
zamieszkania.
Stosownie do przyjętych hipotez, sformułowano następujące pytania badawcze:
1.
Jaka jest wiedza społeczności lokalnej o planowanym projekcie @lterCamp?
2.
Jakie działania wprowadzające mieszkańców Zgierza w
założenia projektu były
realizowane przez PCK jako administratora projektu oraz władze miasta?
3.
Jaki jest stosunek mieszkańców bliskich okolic planowanego usytuowania ośrodka dla
uchodźców do projektu i jego beneficjentów?
4.
Czego społeczność lokalna, w tym pracownicy lokalnych instytucji polityki społecznej
obawiają się najbardziej w związku z uruchomieniem wzorcowego ośrodka
adaptacyjnego dla uchodźców?
5.
Jaka jest wiedza mieszkańców i pracowników instytucji publicznych o uchodźcach i jakie
są ich poglądy na temat postępowania z uchodźcami?
6.
Czy i na ile społeczność lokalna Zgierza (mieszkańcy i instytucje publiczne) byłaby
skłonna włączyć się w proces adaptacji i integracji uchodźców w tym mieście?
7
1.2. Charakterystyka terenu badań
Powiat Zgierski2
Powiat Zgierski liczy 854 km2, przy czym użytki rolne stanowią 56,144 km2, lasy – 15,939
km2 , miejscowości - 263 km2, sołectwa - 182 km2. W skład powiatu wchodzą następujące
gminy: Zgierz, Aleksandrów Łódzki, Głowno, Parzęczew, Stryków, Ozorków oraz miasta:
Zgierz, Aleksandrów Łódzki, Głowno, Ozorków oraz Stryków.
Liczba mieszkańców powiatu wynosi 160 352 (stan na 31.12.2004)3. Według danych z roku
2002, osoby w wieku przedprodukcyjnym stanowiły 20,3% ogółu mieszkańców,
produkcyjnym – 63,4 %, i poprodukcyjnym – 16,3%4. Zbiorowość bezrobotnych na dzień
30.11.2005 wynosiła 14 896 osób.
Jak napisano w „Informacji na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego”:
„gospodarka powiatu Zgierskiego ma charakter przemysłowo-rolniczy z dodatkiem funkcji
handlowo-usługowej”. Na koniec 2002 roku w powiecie zarejestrowane były 14 908
podmioty gospodarcze (14 520 w sektorze prywatnym, 388 w sektorze publicznym).
Większość z nich działała na terenie gmin miejskich, głównie Zgierza5.
W powiecie funkcjonuje 28 przedszkoli, 41 szkół podstawowych, 17 gimnazjów, 5 szkół
specjalnych, 1 specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy, 1 liceum ogólnokształcące, 1 zespół
szkół licealno-gimnazjalnych, 2 zespoły szkół ogólnokształcących, 6 zespołów szkół
zawodowych, 4 poradnie psychologiczno-pedagogiczne, ponad 40 bibliotek oraz kilkanaście
domów kultury. Działają trzy szpitale i dziewięć przychodni rejonowych 6.
Na stronach internetowych powiatu zgierskiego przeczytać można także następującą
informację o Zgierzu:
2
Za: http://www.powiat.zgierz.pl/
http://www.powiat.zgierz.pl/
4
Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04
Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r.
5
Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04
Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r.
6
http://www.powiat.zgierz.pl/; Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego
uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r.
3
8
„Zgierz jest (...) jednym z głównych miast satelitarnych łódzkiego zespołu metropolitalnego.
Miasto posiada dobre połączenie komunikacyjne z resztą kraju, przebiega tu m.in. droga
krajowa Nr 1 północ-południe, a w przyszłości będzie tędy przebiegać zachodnia obwodnica
Łodzi. Szczególnie istotne znaczenie dla rozwoju Zgierza mają plany budowy autostrad: A1 i
A2. Centralne położenie Zgierza w bezpośrednim sąsiedztwie dużej metropolii oraz
skrzyżowania głównych, krajowych i międzynarodowych szlaków komunikacyjnych, to silne
czynniki rozwoju. Z kolei stare tradycje przemysłowe oraz liczne funkcje administracyjne,
jakie spełnia od stuleci (...) to dodatkowe ogromne atuty miasta, pozwalające jego
mieszkańcom optymistycznie patrzeć w przyszłość. Z uwagi na duży obszar dobrze
uzbrojonych terenów, wolne moce w mediach komunalnych, kompleks oczyszczalni ścieków
przemysłowych i komunalnych, rozwinięte funkcje administracyjno-usługowe, istnieją w
Zgierzu dogodne warunki do inwestowania. Jedną z dużych szans rozwoju gospodarczego
miasta jest utworzenie na terenie miasta pod strefy Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej”7
Wśród głównych trudności powiatu wymienia się: bezrobocie, ubóstwo, niepełnosprawność,
patologia (przestępczość, alkoholizm, narkomania) oraz bezradność w sprawach opiekuńczo –
wychowawczych. Główną przyczyna ubóstwa jest bezrobocie 8. Na terenie powiatu
realizowano następujące programy przeciwdziałające marginalizacji społecznej:
Program wyrównywania szans osób niepełnosprawnych,
Program aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych i ich rodzin,
Zintegrowany system pomocy rodzinie i dziecku,
Gminne programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. 9
W roku 2003 stwierdzono w powiecie 4 055 przestępstw10.
7
http://www.powiat.zgierz.pl/
Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04
Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r.
9
Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04
Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r.
10
Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04
Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r.
8
9
Gmina Zgierz11
Na dzień 15 marca 2006 roku liczba ludności Gminy Zgierz wynosiła 10 787 mieszkańców, w
tym 5 308 mężczyzn i 5 479 kobiet. W wieku przedprodukcyjnym było 2 182 mieszkańców,
produkcyjnym – 6 748 osób, i poprodukcyjnym – 1 857 osób (stan na 15.03.2006)12.
Wykształcenie mieszkańców kształtuje się w sposób następujący:
wyższe: 7,3%,
policealne: 2,2 %,
średnie: 23,4%,
zasadnicze zawodowe: 23,3%,
podstawowe: 36,8%
pozostałe: 6,8%13.
Powierzchnia gminy wynosi ok. 199 km2. Na terenie Gminy nie ma dużych przedsiębiorstw
produkcyjnych – dominują małe, rodzinne podmioty gospodarcze, przy czym gmina ma
charakter wiejski. Działalność gospodarczą prowadzi 650 osób fizycznych oraz 60 spółek,
które zatrudniają łącznie ponad 400 osób. Większość firm zajmuje się handlem oraz usługami
budowlanymi i transportowymi. Inne branże obecne w gminie to przetwórstwo metali,
tworzyw sztucznych, produkcja artykułów odzieżowych oraz przetwórstwo spożywcze 14.
Miasto Zgierz15
Miasto Zgierz liczy ponad 58 000 mieszkańców, obejmuje obszar 42,3 km2. W mieście
znajduje się ośrodek szkoleniowy Polskiego Czerwonego Krzyża, w którym planowane było
uruchomienie wzorcowego ośrodka adaptacyjnego w ramach projektu @lterCamp.
W 1793 r. Zgierz znalazł się na terenie zaboru pruskiego, natomiast po roku 1815 przekazany
został pod zabór rosyjski. Zgierz był ośrodkiem przemysłu włókienniczego. W przeszłości
było to miasto wielonarodowościowe, otwarte na imigrantów. Tzw. „Umowa Zgierska”
podpisana w 1821 r., dotycząca osadnictwa przemysłowego gwarantowała liczne przywileje
imigrantom. Jej rezultatem był napływ do Zgierza kolonistów z Prus i Saksonii. W
11
na podst.: http://www.gmina.zgierz.pl/
http://www.gmina.zgierz.pl/
13
http://www.gmina.zgierz.pl/
14
http://www.gmina.zgierz.pl/
15
Za: http://www.miasto.zgierz.pl/
12
10
dziewiętnastowiecznym Zgierzu mieszkały trzy podobne – pod względem liczebnym – grupy:
polska, niemiecka i żydowska. Od wieków tereny Zgierza zamieszkują także Romowie.
Powiat Zgierski (cała mapka; 160 352 mieszkańców; 854 km2)
Gmina Zgierz (o charakterze wiejskim; 10 787 mieszkańców; 199 km2)
Miasto Zgierz (58 000 mieszkańców; 42,3 km2)
Źródło: http://www.lodzkie.pl/lodzkie/wojewodztwo/mapa/zgierskig.html
1.3. Metody i narzędzia badawcze
Badanie przeprowadzono w dwóch grupach badawczych, tj. wśród:
1) 27 mieszkańców Zgierza mieszkających bądź pracujących w okolicach ośrodka PCK
2) Przedstawicieli 12 instytucji powiązanych z polityką społeczną w Zgierzu
Badania miały charakter jakościowy. W przypadku pierwszej z wymienionych grup
zastosowano wywiad mieszany, zawierający zarówno część kwestionariuszową (wywiad
kwestionariuszowy) jak i swobodną (tzw. wywiad częściowo ustrukturalizowany / semistructured interview).
Skorzystanie
z
kwestionariuszowy)
techniki
16
właściwej
raczej
badaniom
ilościowym
(wywiad
niż jakościowym wynikało z konieczności uproszczenia wywiadu i
skrócenia jego czasu do minimum. Ponadto badanie traktowano jako zwiad badawczy przed
badaniami w innych miejscach w kraju, mający na celu przetestowanie przygotowanego
11
kwestionariusza. Innymi słowy założono, że w razie podjęcia działań badawczych w innych
miejscach kraju, w których zlokalizowane są ośrodki dla uchodźców (a takie jest założenie
programu @lterCamp), możliwe będzie wnioskowanie ilościowe. Nie chcąc jednak
ograniczać techniki badawczej do kwestionariusza postanowiono skonfrontować odpowiedzi
respondenta na pytania w kwestionariuszu z jego odpowiedziami na pytania w wywiadzie
swobodnym (semi-structured interview). Łączny czas jednego wywiadu wynosił ok. 30-40
min.
Należy zaznaczyć, że odsetki poszczególnych odpowiedzi udzielanych przez mieszkańców
Zgierza prezentowane w niniejszym raporcie dotyczą jedynie badanej próby 27
respondentów. Wykorzystanie w opracowaniu wielkości procentowych miało na celu bardziej
przejrzystą prezentację wyników badań. Z racji małej liczebności próby oraz nielosowego
doboru respondentów nie oznacza to możliwości ilościowego wnioskowania z wyników
badań na całą populację Zgierza.
Badania wśród pracowników instytucji prowadzono techniką wywiadu pogłębionego.
Podobnie jak w przypadku drugiej części wywiadu z mieszkańcami był to wywiad częściowo
ustrukturalizowany (semi structured interview). W przypadku grupy pracowników instytucji,
wywiady trwały 1-3 godziny i nie zawierały części kwestionariuszowej. Badania zostały
poprzedzone przygotowaniem bazy danych zgierskich instytucji i ich pracowników oraz
telefonicznym ustaleniem terminów spotkań. Wszyscy przedstawiciele instytucji w otwarty i
uprzejmy sposób przyjęli propozycję udziału w wywiadzie.
16
Kwestionariusz zawierał jednak liczne pytania otwarte
12
Część II
Społeczność lokalna
wobec inicjatywy utworzenia
ośrodka dla uchodźców
Autor: Grażyna Firlit-Fesnak
Na podstawie danych zgromadzonych w raportach cząstkowych:
E. Jaroszewska, Raport cząstkowy z badań przeprowadzonych wśród mieszkańców Zgierza I
P. W. Zawadzki, Raport cząstkowy z badań przeprowadzonych wśród mieszkańców Zgierza II
13
2.1. Socjo-demograficzna charakterystyka badanych respondentów
Podstawowym kryterium doboru respondentów w omawianych badaniach było miejsce
zamieszkania w pobliżu posesji i budynków należących do PCK, planowanych jako siedziba
dla wzorcowego ośrodka dla uchodźców tworzonego w ramach działania I projektu EQUAL
@lterCamp. Wszyscy respondenci mieszkali lub pracowali w promieniu około ½ kilometra
od budynków PCK. Badacze zwracali uwagę na wysoką skale trudności w uzyskaniu zgody
mieszkańców na udział w badaniach, nieufność wobec ankieterów oraz brak zainteresowania
problematyką badań. Wydaje się, że pewne znaczenie dla decyzji o udzieleniu wywiadu
mogła mieć płeć badacza; kobieta-ankieterka budziła większe zaufanie, częściej zatem
otwierano przed nią drzwi i wyrażano zgodę na wywiad (1/3 odmów) ankieter – mężczyzna
budził większe obawy, stąd liczba odmów była równa liczbie przeprowadzonych wywiadów.
W sumie z planowanych 30, przeprowadzono 27 wywiadów.
Wśród badanych przeważały kobiety – 70% ogółu respondentów. Biorąc pod uwagę strukturę
wieku badanych dominującą grupę – 55% stanowili respondenci w wieku 40 – 60 lat. W
równym stopniu reprezentowani byli respondenci w wieku od 31 do 40 lat oraz powyżej 60
roku życia; 18,5% udziału obu wymienionych kategorii wiekowych. Najmłodsi wiekiem
uczestnicy badań – poniżej 30 lat – stanowili jedynie 8% badanych.
Przeważająca część respondentów była stosunkowo dobrze wykształcona. 22% stanowiły
osoby z wykształceniem wyższym i niepełnym wyższym, najliczniejszą kategorie stanowiły
osoby z wykształceniem średnim – 55%, zaś pozostali badani – 23 % legitymowali się
wykształceniem zawodowym i podstawowym.
Pomimo relatywnie wysokiego poziomu wykształcenia i przewagi osób w wieku
produkcyjnym, zaskakująco wysoki był odsetek osób niepracujących zawodowo. Stanowili
oni 75% badanych i 3/4 tej zbiorowości stanowiły osoby utrzymujące się z niezarobkowych
źródeł utrzymania takich jak: emerytura, renta, zasiłek macierzyński, stypendium. 5
respondentów miało status bezrobotnego, jedna osoba studiowała i pozostawała na
utrzymaniu rodziców, zaś jedna respondentka była na utrzymaniu męża- właściciela firmy.
Warto nadmienić, że wywiady prowadzone były w różnych porach dnia, aby uniknąć
nadreprezentacji osób niepracujących zawodowo. Mimo to, pozyskani do badań mieszkańcy
ulic znajdujących się w sąsiedztwie ośrodka PCK w większości – mimo przewagi osób w
14
wieku produkcyjnym – mieli bądź status rencisty, bądź emeryta (nierzadko tzw. wczesnego),
bądź osoby bezrobotnej. W oparciu o dane dotyczące lokalnego rynku pracy oraz wypowiedzi
respondentów, można wnioskować, że ich status zawodowy stanowił odzwierciedlenie
istniejących od kilku lat trudności w zachowaniu wcześniejszego miejsca pracy i pozyskania
nowego przez wielu mieszkańców Zgierza. Obserwacje ankieterów poczynione podczas
wywiadów w mieszkaniach respondentów w większości zwracały uwagę na skromne warunki
życia badanych, dekapitalizację zajmowanych przez nich domów i lokali.
2.2. Zgierz w oczach jego mieszkańców
Miejsce zamieszkania, gdzie toczy się ludzkie życie, gdzie jednostka realizuje się w rolach
rodzinnych, sąsiedzkich, koleżeńskich, zawodowych czy publicznych nierzadko postrzegane
jest jako „mała ojczyzna”. Nie pytaliśmy w naszych badaniach o filozoficzny i duchowy
aspekt takiego rozumienia swojego miejsca zamieszkania przez Zgierzan, natomiast
chcieliśmy uzyskać podstawowe informacje dotyczące infrastruktury społecznej kształtującej
warunki bytu mieszkańców badanej dzielnicy. Ten bowiem czynnik ma istotne znaczenie w
procesie kształtowania postaw mieszkańców wobec obcych, w tym przypadku uchodźców.
Bezpieczeństwo socjalne (bądź jego brak), charakter ładu instytucjonalnego i porządku
publicznego, niwelują bądź wzmacniają nieufność i obawy co do ewentualnych zagrożeń
związanych z
napływem
uchodźców.
Taka konstatacja
wynika
jednoznacznie
z
17
ogólnopolskich badan reprezentatywnych realizowanych rokrocznie przez OBOP . W
realizowanych w projekcie @lter Camp badaniach, zmierzających między innymi do
określenia potencjału społeczności lokalnej w procesie adaptacji i integracji uchodźców w
społeczności Zgierzan było to bardzo istotne pytanie. Jaki zatem obraz Zgierza – jako miejsca
codziennego bytowania – wyłania się z wypowiedzi badanych respondentów?
Z zaspokojeniem jakich potrzeb mają trudności, czego brakuje w organizacji infrastruktury
miasta, jakie instytucje sprzyjają realizacji celów życiowych, jakie zaś pozostawiają wiele
do życzenia?
Jak można było wnioskować z analiz dotyczących aktywności zawodowej badanych
respondentów, głównym problemem miasta Zgierz i dużej części jego mieszkańców jest
17
Por. m. in. Polacy o uchodźcach: wyniki badania zrealizowanego dwa tygodnie po obchodach Dnia Uchodźcy,
OBOP, Warszawa, lipiec 2004.
15
bezrobocie. Badani podkreślali, ze okres transformacji systemowej jest dla miasta i jego
mieszkańców czasem złego rozwoju; nastąpił bowiem upadek wielu zakładów pracy, w tym
szczególnie 5 dużych zakładów tekstylnych zatrudniających kiedyś kilkanaście tysięcy
pracowników, a wraz z nimi szanse na zarobek ale także miejsca pracy w innych branżach
(np. usługi, komunikacja). Co ciekawe, jedna starsza respondentka zwróciła uwagę na
związek końca świetności Zgierza z wyjazdem przedsiębiorców pochodzenia żydowskiego
(trudno jednak było jej wskazać przybliżoną datę emigracji mieszkańców pochodzenia
żydowskiego). Jej zdaniem kiedyś, wcześniej, Zgierz był zupełnie innym miastem: „Było
dobrze, czysto, fabryki, życie kulturalne”.
Kurczenie się perspektyw i szans na godziwa egzystencję, zdaniem innej respondentki miało
wpływ na exodus – niegdyś licznej w Zgierzu – mniejszości
ludności cygańskiej.
Ponoć 10 lat temu
narodowej, mianowicie
ludność cygańska masowo opuszczała Zgierz
emigrując do USA i pozostawiając opustoszałe do tej pory mieszkania w jednej z dzielnic
miasta.
Odpowiadając na pytanie 22, w którym respondenci mieli ocenić różne obszary kształtujące
ich warunki życia, aż 74% badanych wystawiła najgorszą ocenę na pięciostopniowej skali –
czyli ocenę „bardzo źle” – możliwości uzyskania zatrudnienia. Badani zwracali uwagę na
fakt, że szczególnie trudna jest sytuacja kobiet na rynku pracy, co z pewnością ma związek
z upadkiem zakładów z branży tekstylnej, stanowiących niegdyś główną ofertę pracy dla
kobiet w tym regionie. Bezrobocie, brak ofert pracy i możliwości zatrudnienia to niewątpliwie
najbardziej trudny i
brzemienny w skutkach problem społeczny miasta Zgierza i jego
mieszkańców. Implikuje bowiem brak dochodów – respondenci zwracali uwagę, ze obecnie
dla wielu rodzin jedynym stałym źródłem dochodu są renty czy emerytury dziadków – a
wraz
z brakiem dochodów
związanych
z
nie jest możliwe życie kulturalne miasta i rozwój
usług
organizacją wolnego czasu jego mieszkańców. Ponad połowa – 55% –
badanych bardzo źle oceniło infrastrukturę miasta w sferze kultury i możliwości spędzania
czasu wolnego. Duża cześć respondentów, z ogromną troską mówiła o braku oferty
kulturalnej dla młodzieży i wynikających stad zagrożeniach dla jej rozwoju.
Bardzo wysoki był odsetek respondentów niezadowolonych ze swoich warunków
mieszkaniowych. Niemal jedna trzecia oceniła je jako złe i bardzo złe, połowa badanych
jedynie jako dostateczne. Respondenci zwracali uwagę na duże różnice w warunkach
16
mieszkaniowych między różnymi typami budynków. Mieszkańcy budynków prywatnych i
komunalnych – a była to większość respondentów – żyli w lokalach substandardowych.
Jedynie mieszkańcy nowych bloków budowanych w systemie TBS mieli dobre warunki
mieszkaniowe, ci jednak krytykowali brak możliwości nabycia mieszkania w innym systemie:
mieszkania TBS oznaczają bardzo wysoki czynsz bez nabycia prawa do lokalu.
Na tle bardzo niekorzystnych opinii dotyczących zatrudnienia, życia kulturalnego i
infrastruktury mieszkaniowej, znacznie lepiej wypadł wizerunek systemu oświaty i systemu
ochrony zdrowia w Zgierzu. Możliwości kształcenia i jakość poziomu oświaty oceniło jako
„dobry” ponad 55% badanych, zaś 44% respondentów przyznało stopień „dostateczny”.
Ponad połowa respondentów – 59% – była w pełni zadowolona z
poziomu usług
zdrowotnych (oceny „dobra” i „bardzo dobra”). Tak wysoka ocena tej dziedziny usług
społecznych nasuwa pytanie czy służba zdrowia w tym mieście działa wyjątkowo dobrze (w
całym kraju bowiem jest to raczej najsłabsze ogniwo usług społecznych), czy może ogromne
deficyty w innych dziedzinach poprawiają na zasadzie kontrastu jej wizerunek.
2.3. Konfrontacja z zamysłem utworzenia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców; „tak”
dla pomocy uchodźcom, ale dlaczego „my”?
Badania niniejsze przeprowadzone zostały na miesiąc przed planowanym przez PCK
terminem otwarcia w Zgierzu wzorowego ośrodka dla uchodźców w ramach projektu
EQUAL @lterCamp. Przez kilka miesięcy, zgodnie z harmonogramem Działania II, miały
być prowadzone działania informacyjne wprowadzające mieszkańców Zgierza – szczególnie
mieszkańców okolicy w której planowano utworzenie ośrodka – w ideę i założenia projektu.
O projekcie miały informować lokalne media, akcje plakatowe, a także władze miasta na
spotkaniu z mieszkańcami. Takie informacje na temat przygotowania mieszkańców do
realizacji projektu w ich miejscu zamieszkania przekazał Instytutowi Polityki Społecznej UW,
jako partnerowi w projekcie @lterCamp odpowiedzialnemu za koncepcje i realizację badań
empirycznych ówczesny koordynator projektu ze strony PCK jako Administratora.
Rzeczywista wiedza respondentów o planach utworzenia w ich okolicy ośrodka dla
uchodźców była znikoma. Aż 88% badanych nie miało pojęcia, że istnieje taki zamysł.
Dominującą reakcją było zaskoczenie i zdziwienie, co wyrażały najczęściej powtarzające się
17
wypowiedzi takie, jak: „Tutaj?”, „U nas?”, „Kompletnie mnie Pani zaskoczyła ta
informacją!”. Zaznaczyć tutaj jeszcze raz należy, ze respondenci mieszkali w najbliższym
otoczeniu planowanego ośrodka, a jeden z odwiedzanych budynków stanowił wręcz coś w
rodzaju oficyny przylegającej do posesji PCK. Brak jakiejkolwiek informacji o planach
uruchomienia ośrodka dla uchodźców w bliskim sąsiedztwie badanych osób – pierwszym
informatorem o tych planach okazał się dla zdecydowanej większości badanych właśnie
ankieter naszych badań – wywołał liczne komentarze respondentów. Znakomita część
respondentów wyraziła niezadowolenie, iż w tak ważnej sprawie nikt z nimi się nie
kontaktował, nie pytał o zdanie, nie przekazał elementarnej informacji. Zdaniem większości
badanych obowiązek taki spoczywa na władzy terenowej. Fakt niespełnienia tego obowiązku,
napotkał się z falą krytyki władz terenowych ze strony badanych mieszkańców Zgierza, a
najczęściej formułowane opinie o władzy terenowej w tym kontekście najtrafniej oddają takie
stwierdzenia jak: „po cichutku robią, żeby nie było krzyku”, „oni się nigdy z nami nie liczyli”,
„władze można za to obwiniać, że człowiek nic nie wie”. Pretensje kierowane były także pod
adresem lokalnej telewizji, mianowicie: „Telewizja zgierska nie podejmuje trudnych
tematów”. Pojawiły się także głosy oceniające krytycznie pomysł włączenie się PCK w
tworzenie ośrodka dla uchodźców: „PCK jest po to by pomagać ludziom, a nie po to aby obóz
urządzać pod nosem”. Jeśli już miałby być tworzony ośrodek, to zdaniem innego respondenta
„gdzieś pod lasem, w polach, ogrodzić budynek, a tu i tak złodziejstwo jest”. Nieliczni badani
(ok. 12%) , którzy słyszeli o pomyśle zorganizowania w Zgierzu ośrodka dla uchodźców,
dowiedzieli się o tym z mediów lokalnych i z tzw. „poczty pantoflowej”. Ta informacja
wskazuje, że w prasie lokalnej była mowa o zamyśle organizowania ośrodka dla uchodźców
w Zgierzu, natomiast jest wysoce prawdopodobnym,
Zgierza problemami
że zainteresowanie mieszkańców
swojego miasta – chociażby przez pryzmat śledzenia doniesień
lokalnych mediów – jest niewielkie. W opinii jednego z badaczy „badana społeczność była
raczej zamknięta w sobie, przy tym słabo zintegrowana, nie posiadająca silnej wewnętrznej
więzi. Jest to raczej zbiorowość mieszkańców tego miasta, aniżeli spójna grupa społeczna,
która przy tym jest niezbyt zainteresowana
wspólnymi problemami, nie mówiąc o ich
wspólnym rozwiązywaniu… skierowani są na własne indywidualne problemy, słabo
zainteresowani
partycypacją w jakichkolwiek działaniach czy to dla dobra społeczności
lokalnej, czy też wobec innych grup”.
Słaby
potencjał
aktywności mieszkańców na rzecz
środowiska lokalnego, wzmacnia
postawy roszczeniowe wobec władz miasta i formułowanie licznych podejrzeń co do ich złej
18
woli i prywaty. Formułując przypuszczenia co do powodów dla których władze miasta
zgodziły się na utworzenie w Zgierzu ośrodka dla uchodźców, aż 33% badanych
podejrzewało władze o własne korzyści finansowe (podejrzenie o korupcję). Taką postawę
odzwierciedlają wypowiedzi typu: „Czuję w tym podstęp. Dogadują się z politykami i kasy
narobią”, „Podejrzewam, że ktoś wziął za to pieniądze”. Nie wszyscy badani byli jednak tak
podejrzliwi. ¼ badanych uważała, że skoro chodzi o projekt finansowany z Unii Europejskiej,
to być może władze miały nadzieję, że uszczkną coś z tych środków dla miasta i być może
mieszkańcy też będą mieli jakieś korzyści z tego tytułu.
Parę osób wskazywało na motywy humanitarne decyzji władz, dopuszczało myśl, że należy
uchodźcom pomóc, ale na tym koniec. Skrajną w tym względzie opinie wyraził jeden z
respondentów mówiąc: „To jest zbyt biedne miasto. Nie ma pracy. Nakarmić i wynocha”.
Wysoki poziom zamknięcia zgierskiej społeczności lokalnej i niechęci do poszerzania jej o
innych mieszkańców oddaje też inna wypowiedź, mianowicie „najlepiej, aby każdy był u
siebie”. Kilka osób zwracało uwagę na liczne w Zgierzu pustostany i chęć ich
zagospodarowania przez władze miasta. Jednak respondenci nie mieli zaufania co do
rzetelności intencji władz miasta. Jako przykład podano m. in. historie ze schroniskiem dla
zwierząt: „Już nie mam siły do naszych władz. Schronisko dla zwierząt dzieci zrobiły, i
sprzątały i urządzały to w pocie czoła. To Pan Prezydent powiedział, że nie będzie schroniska.
Jak dzieci wysprzątały, to się chętny znalazł”.
4/5 badanych
reprezentowało postawę
pełną obaw co do następstw utworzenia w ich
sąsiedztwie ośrodka dla uchodźców, spodziewając się raczej trudności i problemów. Był to w
ich odczuciu zły pomysł, jako iż powstanie ośrodka łączono nieodmiennie z uszczupleniem
i tak skromnych możliwości poprawy swojej sytuacji życiowej. Obawiano się, że skromne
transfery pomocy zostaną skierowane zamiast dla doświadczających trudności mieszkańców
Zgierza, właśnie do rąk zamieszkałych na terenie ich miasta uchodźców. Powstanie na ich
terenie ośrodka dla uchodźców było zatem przez większość postrzegane jako okradanie
miejscowych, a najbardziej charakterystyczne dla takiego punktu widzenia opinie to takie,
jak:
„każda szklanka herbaty, każdy talerz zupy to odje te naszym dzieciom, które głodne
chodzą”,
19
„oni maja kursy, dla nich jest pomoc. A moja córka po studiach jeździ do Łodzi pracować
w fabryce”,
„nasi nie maja gdzie mieszkać, a sprowadzają barachło. Nie wiem jak nazwać człowieka,
który podjął taką decyzje”,
„bardziej przydałby się ośrodek dla dzieci, żeby zajęły się czymś po szkole. Kiedyś były
świetlice przy zakładach pracy”,
„pracy my im tu nie damy, bo dla swoich nie ma pracy. Tu już się bija o śmietnik – jak kto
co wyniesie, kto sprzeda”.
Poza obawami podyktowanymi troską o konieczność podzielenia się „krótką
kołdrą”,
respondenci obawiali się wzrostu zagrożenia bezpieczeństwa publicznego w dzielnicy, gdzie
miałby się znajdować ośrodek, czyli w miejscu ich najbliższego zamieszkania. „Obcy”
kojarzyli się bowiem badanym – podobnie jak w badaniach ogólnopolskich – ze wzrostem
konfliktów między mieszkańcami a przybyszami i wzrostem pospolitej przestępczości;
kradzieży, bójek, napadów. Takie podejście oddają następujące wypowiedzi badanych:
„Ja się boję. Mam psa i dużego męża, ale pomysł jest zupełnie nietrafiony”,
„Powiem krótko – nie chcemy żadnych uchodźców. Zły pomysł. Będą awantury. Tutaj w
pałacyku obok są wesela. Jak tu przyjedzie szumowina, las blisko, będzie niebezpiecznie.
To jest cos strasznego. Tu jest odludzie. Strach będzie wyjść. Nie daj Boże.”
„Okolica sprzyja napadom. Osiedle ma dość problemów, dodatkowe niepotrzebne, a nic
dobrego to nie będzie. Co to za ludzie? nie wiadomo?”.
Charakterystyczną cechą większości badanych był wysoki poziom lęku przed nieznanym,
silny ładunek emocjonalnego i pełnego uprzedzeń podejścia do obcych, wysoki poziom
pesymistycznego myślenia o potencjalnych następstwach osiedlenia się w pobliżu
uchodźców. Wprawdzie – jak zauważył autor ostatniej cytowanej wypowiedzi – „nie
wiadomo co to za ludzie”, jednak dla większości badanych pierwsze skojarzenia, jakie w
związku z nimi podpowiadała wyobraźnia były negatywne.
Jednakowy odsetek badanych (po 12%) stanowili respondenci, którzy nie mieli zdania na
badany temat oraz ci, którzy oczekiwali, że taki ośrodek może być też ciekawym
doświadczeniem w życiu społeczności lokalnej.
20
Zdaniem większości badanych, powinna mieć miejsce wielostronna akcja informacyjna o
planowanym przedsięwzięciu, a najczęściej wymieniane przez respondentów formy
przekazywania informacji to: lokalne media, plakaty, zebrania informacyjne, spotkania z
radnymi, wizyty dzielnicowego.
Czego mieszkańcy oczekują przede wszystkim od akcji informacyjnej o ośrodku dla
uchodźców?
¾ badanych przede wszystkim chciałoby uzyskać informacje o kraju pochodzenia
uchodźców, o ich narodowości okolicznościach wychodźstwa. Respondenci wyrażali obawy
dotyczące zamachów terrorystycznych i potencjalnego zagrożenia tego typu, w związku z
nowymi mieszkańcami. Charakterystyczna dla tego typu postaw była następująca wypowiedź:
„Najważniejsze skąd są ci uchodźcy. Wszędzie ci Irańczycy się wkręcają. Są bezwzględni,
wyszkoleni. Skąd mamy wiedzieć, czy to rzeczywiście uchodźcy, czy tylko robią
rozeznanie…?”. Ponad połowa badanych była zainteresowana wiedzą na temat świadczeń
dla uchodźców, źródeł ich finansowania, zaś prawie 1/3 badanych chciała uzyskać wiedzę na
temat przepisów prawnych regulujących pobyt uchodźców w Polsce.
2.4. Wiedza o uchodźcach
Większość objętych badaniem mieszkańców Zgierza miała problemy z określeniem kim jest
uchodźca. W pytaniu dotyczącym właśnie pojęcia uchodźcy, zaproponowano cztery warianty
odpowiedzi takie, jak:
„ludzie, którzy opuścili swój kraj chroniąc się przed prześladowaniem”,
„uciekinierzy z krajów objętych wojną”,
„ludzie opuszczający swój kraj w poszukiwaniu lepszych warunków życia”,
„Polacy ze Wschodu, np. z Kazachstanu”.
Tylko 15% badanych prawidłowo zdefiniowało uchodźcę, natomiast aż 62% respondentów
utożsamiało uchodźców z migrantami ekonomicznymi jako „ludzi opuszczających swój kraj
w poszukiwaniu lepszych warunków życia”. Kojarzenie pojęcia uchodźcy z cudzoziemcem
poszukującym w Polsce pracy miało wpływ na odpowiedzi respondentów na kolejne pytanie
21
dotyczące szacunkowej liczby uchodźców w Polsce. Na to pytanie odpowiedziało 75%
badanych, pozostali uznali, że nie mają wiedzy na ten temat i nie chcą „strzelać”. Wśród
tych, którzy podzielili się swoją opinią na ten temat, 55% uważało, że liczba uchodźców
mieści się w przedziale od 10 do 100 tys., w opinii 40% badanych uchodźców jest w Polsce
od 1 do 10 tys., a 5% badanych uznało, że jest ich nawet ponad 100 tys.
Warto nadmienić, że wysoki poziom niewiedzy respondentów o istocie uchodźctwa był
znacznie wyższy niż dane w tym względzie z badan ogólnopolskich, gdzie 40% badanych
także kojarzyło ten termin z imigrantami ekonomicznymi. Znikoma wiedza badanych
mieszkańców Zgierza na temat uchodźców wynikała w dużej mierze z braku kontaktu z tą
kategorią osób oraz braku informacji na temat uchodźców w środowisku lokalnym. Ponad 3/5
badanych wyraziło opinie, że nie zetknęły się nigdy z uchodźcą. Pozostali respondenci,
którzy wskazali, ze mieli bezpośredni kontakt z uchodźcą, poproszeni o opisanie sytuacji, w
której takie spotkanie miało miejsce nie potrafili udzielić spójnej wypowiedzi, bądź
wskazywali zdarzenia, podczas których spotykali cudzoziemców-migrantów zarobkowych
bądź repatriantów (np. kontakt z mówiącymi po rosyjsku mężczyznami, wizyta na Ukrainie,
spotkanie żebrzących Rumunów itp.).
2.5. Obecność cudzoziemców w Zgierzu
O ile bowiem badani mieszkańcy Zgierza nie mieli kontaktu z uchodźcami, o tyle mieli
kontakt z różnymi grupami cudzoziemców – imigrantów zarobkowych przebywających w
Zgierzu. Znakomita większość badanych – 88% – zetknęła się z obecnością cudzoziemców
w swoim mieście. Najczęściej wymienianą grupą cudzoziemców przebywających w Zgierzu
stanowiły osoby z b. Związku Radzieckiego; czasem określano je mianem „migrantów ze
Wschodu”, zaś czasem przypisywano im konkretną narodowość: ormiańską, rosyjską,
ukraińską. Obecność migrantów ze Wschodu wiązano przede wszystkim z handlem
bazarowym. Zdarzały się też wypowiedzi sugerujące, że z tą kategorią cudzoziemców wiążą
się jakieś „ciemne interesy”, jednak były to tylko pozbawione konkretów przypuszczenia.
Drugą co wielkości grupę cudzoziemców stanowili w Zgierzu przybysze z Azji, określani
jako Wietnamczycy, Koreańczycy czy Chińczycy, przy czym raczej niezbyt czytelne były dla
respondentów różnice między tymi narodowościami. Generalnie byli to Azjaci a ich obecność
w Zgierzu była kojarzona z małą gastronomią i handlem. Niektórzy respondenci wspominali
też o Cyganach, jednak tych traktowano jako „miejscowych”. Inne grupy cudzoziemców
22
obecne były w życiu miasta sporadycznie. Kilka osób mówiło o „czarnoskórych”, nie
związanych zasadniczo z żadnym stałym zajęciem, czy zamieszkaniem; np. „widać ich
czasem w mieście”. Dwóch cudzoziemców wymienianych było jako przykłady świetnie
prosperujących przedsiębiorców. Ci stali się mieszkańcami Zgierza poprzez małżeństwa z
Polkami, założyli tu firmy i osiągnęli sukces finansowy (Turek, Algierczyk).
W kwestii oceny skutków obecności cudzoziemców w ich mieście, opinie respondentów były
wyraźnie spolaryzowane. Ci, którzy pobyt cudzoziemców w Zgierzu postrzegali w
kategoriach zalet wymieniali przede wszystkim wzbogacenie oferty gastronomicznej –
powstanie tanich barów z kuchnią azjatycką – oraz dostęp do tanich produktów
sprzedawanych przez cudzoziemców na bazarach. Ci, którzy pobyt cudzoziemców postrzegali
w kategoriach zagrożeń, traktowali prowadzony przez cudzoziemców handel bazarowy jako
zagrożenie dla polskich firm, szczególnie dla polskiego przemysłu tekstylnego. Nie należy
zapominać, że Zgierz był tradycyjnie związany z przemysłem tekstylnym i upadek zakładów
z tej branży stał się głównym czynnikiem regresu gospodarczego miasta i okolicy. W tym
kontekście niechęć do tanich ubrań sprowadzanych z państw Azji i sprzedawanych na
miejscowym bazarze wydaje się być w pełni zrozumiała. Handel bazarowy prowadzony przez
cudzoziemców dla negatywnie nastawionych respondentów postrzegany był także jako
potencjalne zagrożenie przestępczością, przemytem, handlem nielegalnie sprowadzanego
alkoholu, powiązaniami mafijnymi.
Zdarzały się także jednostkowe opinie postrzegające cudzoziemców jako konkurencję na
trudnym lokalnym rynku pracy. Ale także opinie wyważone, mówiące o tym, że jeśli ktoś
uczciwie pracuje, nikomu nie przeszkadza, nie robi nic złego to dla takich osób jak
najbardziej jest miejsce w społeczności lokalnej. Jednak obecność cudzoziemców nie
wzbudzała wrogich emocji. Ponad 1/3 badanych oceniła stosunek Zgierzan do cudzoziemców
jako „życzliwy”, niemal tak samo liczna (1/3) była zbiorowość oceniająca stosunek
mieszkańców do cudzoziemców jako „obojętny”, 14% mówiło o niechęci do obcych, reszta
nie miała w tej kwestii wyrobionego zdania. Nikt nie wybrał opcji „nieprzyjazny”. Generalnie
można powiedzieć, że przeprowadzone badania wskazują na brak bliższych kontaktów
badanych
mieszkańców
z
cudzoziemcami,
ocenę
ich
obecności
przez
pryzmat
wykonywanego przez cudzoziemców zajęcia i ewentualnego korzystania z ich usług.
Potencjalna życzliwość, obojętność lub niechęć mają charakter deklaratywny, brak było
bowiem przykładów wskazujących na wzajemne interakcje między respondentami a
23
cudzoziemcami umożliwiające sprawdzenie prawdziwości deklarowanych postaw wobec
obcych.
2.6. Postawy wobec osiedlania się uchodźców w Polsce i pomocy wobec nich ze strony
państwa
Pytania dotyczące cudzoziemców, pozwoliły respondentom uchwycić różnicę między
migrantem zarobkowym a uchodźcą. Ta sekwencja pytań była więc istotna z punktu widzenia
ukazania odrębności statusu uchodźcy i migranta, stanowiła dobre wprowadzenie do
następnej sekwencji pytań dotyczących postępowania wobec uchodźców przybywających do
Polski. Ponad 3/5 badanych uważało, że Polska powinna pomagać uchodźcom. Zwolennicy
poglądów, że należy pomagać uchodźcom wskazywali na względy humanitarne oraz
zobowiązania międzynarodowe jako uzasadnienia dla takiej pomocy. Ci respondenci byli
jednak bardzo ostrożni w kwestii wydawania pozwoleń na osiedlenie się uchodźców w
Polsce. Zdecydowana większość zwolenników pomocy – 90% – optowała za pozwoleniem
na osiedlenie się uchodźców w Polsce do czasu , gdy sytuacja w ich kraju ulegnie poprawie,
po czym uchodźcy powinni wrócić do swoich krajów. Ta grupa badanych zwracała uwagę na
fakt, że Polska jest biednym krajem, że wielu Polaków żyje w bardzo trudnym położeniu
ekonomicznym i wymaga pomocy, na którą nie może liczyć ze strony państwa, że nie ma
odpowiednich organizacji i pieniędzy na szerszą pomoc dla uchodźców. A zatem „tak” dla
pomocy doraźnej, krótkotrwałej, umożliwiającej „przeczekanie” trudnej sytuacji w kraju
rodzinnym, a następnie odesłanie do kraju pochodzenia. 1/3 przeciwników jakiejkolwiek
pomocy dla uchodźców zwracała uwagę na skalę trudności z jakimi boryka się nasz kraj –
„najpierw trzeba zrobić porządek we własnym kraju” – , na brak środków finansowych na
udzielanie takiej pomocy, na fakt osamotnienia Polski i Polaków w trudnych czasach –
„Polakom nikt nie pomagał, nikt nam złotóweczki nie dał”.
Poglądy badanych na temat pomocy dla uchodźców wyraźnie korelują z ich trudną sytuacją
ekonomiczna i życiową. Jak wynika z badan ogólnopolskich, widoczna jest korelacja między
sytuacją materialną badanych a ich poglądami wobec sposobów postępowania z uchodźcami.
Im lepsza sytuacja materialna i większe z niej zadowolenie respondentów, tym większa
przychylność wobec pozostania uchodźców w Polsce na dłużej, a nawet na stałe 18. Warto
18
Por. Grażyna Firlit-Fesnak, Postawy polskiego społeczeństwa wobec uchodźców w świetle badań opinii
publicznej, {w:}Cudzoziemcy poszukujący ochrony w Polsce. Analiza danych zastanych. Raporty migracyjne, nr
6/2005, IPS UW
24
jednak zaznaczyć, że lepsza sytuacja materialna może być korelatem skłonności do
wygłaszania sądów zgodnych z obowiązującą linią poprawności politycznej, a nie z
rzeczywistymi opiniami na temat pozostania uchodźców w Polsce.
Uczestniczący w badaniach respondenci należeli w większości do tej części mieszkańców
Zgierza, którzy borykali się z własną trudną sytuacją materialną i pesymistycznie oceniali
własne perspektywy życiowe. Doświadczając trudności w rozwiązywaniu własnych
problemów życiowych, raczej w ciemnych barwach widzieli perspektywę osiedlenia się w ich
bliskości kolejnej
kategorii osób wymagających pomocy i wsparcia. Oceniając ogólnie
wpływ pobytu uchodźców na sytuację w kraju, ¾ badanych zwracało uwagę na negatywne
skutki takie, jak: pogorszenie i tak trudnej sytuacji na rynku pracy, uszczuplenie skromnych
środków na pomoc socjalną dla Polaków, zagrożenie wzrostem przestępczości. Pozostali
respondenci nie formułowali poglądów dotyczących negatywnych skutków pobytu
uchodźców w Polsce, mieli świadomość jakiegoś skutku, jednak nie precyzowali bliżej jego
istoty ( np. „To zależy od tego kto przyjedzie”, „jeśli na stałe to tak”).
2.7. Potencjalna gotowość/brak gotowości badanych do akceptacji uchodźców w
Zgierzu i współudziału w programie integracji
Wobec planowanego uruchomienia w sąsiedztwie badanych wzorcowego ośrodka dla
uchodźców, istotnym celem badań było uzyskanie informacji na temat potencjalnej
gotowości włączenia się mieszkańców Zgierza w proces wspierania uchodźców w nowym
miejscu ich pobytu, poznania
szans
na uzyskanie z ich strony pomocy w przypadku
uzyskania zgody na pobyt w Polsce i podjęcia działań umożliwiających uchodźcom
samodzielna egzystencję w Zgierzu. Tylko ok. 1/5 badanych uważało, że znajdą się w Zgierzu
osoby skłonne do pomocy uchodźcom – „w miarę swoich możliwości”. Prawie tyle samo
respondentów nie miało zdania na ten temat.
Ponad połowa badanych nie wierzyła w możliwość jakiejkolwiek pomocy mieszkańców
wobec uchodźców. Wśród nich można było wyodrębnić dwie różne wizje zachowań
mieszkańców wobec uchodźców. Jedna z nich to wizja postawy obojętnej, wynikającej ze
zmęczenia własnym niedostatkiem, poczuciem niemożności „związania końca z końcem”,
braku nadziei na zmiany na lepsze. Stan odczuć i kondycji życiowej tej zbiorowości oddają
następujące wypowiedzi:
25
„Myślę, że będą dokładnie obojętni; ani agresji, ani pomocy”,
„A skąd, a z czego?! Jak ja mogę pomóc jak my mamy 1 300 zł na dwie osoby. Muszę
opłacić czynsz, a 500 zł wydaję miesięcznie na leki”,
Uważam, że wręcz przeciwnie. Tu jest dużo osób starszych. Ludzie są sfrustrowani, że tyle
lat się kształcili i nic nie mają. Wszyscy sami oczekują pomocy”.
Druga część respondentów uważała, że uchodźcy będą traktowania z niechęcią, a nawet
agresją. Jednak ponad 3/5 – gdyby ich o to zapytano – wyraziłaby zgodę na zamieszkanie
rodziny uchodźców w ich sąsiedztwie. Wyrażana zgoda na zamieszkanie uchodźców w
sąsiedztwie – w większości przypadków – nie byłaby bezwarunkowa. Chodzi o to aby byli to
„normalni ludzie”, „aby zachowywali się w sposób przyjęty w naszym otoczeniu, z
poszanowaniem prawa”, „aby mieli swoje dochody”, „aby nie naruszali spokoju”.
Jednak aż ¾ badanych nie wynajęłoby pokoju uchodźcom. Najczęściej dodawane do swojej
opinii argumenty uzasadniające odmowę ewentualnego wynajęcia pokoju to takie, jak: „nie
ufałabym”, „raczej powinny tym się zająć instytucje. Dom jest ostoją bezpieczeństwa – ktoś
obcy niesie ze sobą zagrożenie”, „powinni być zgrupowani w odpowiednich pomieszczeniach,
w ośrodkach, wśród swoich”. Wydaje się, że większość badanych podzielała pogląd, że
najlepszymi rozwiązaniami dla uchodźców są specjalne ośrodki, a więc izolacja od ludności
kraju, do którego przybyli.
Nieco bardziej przychylni byli badani mieszkańcy wobec korzystania wspólnie z uchodźcami
z placówek publicznych świadczących usługi w zakresie opieki medycznej i edukacji. Przy
czym najbardziej otwarci byli wobec uczęszczania ich dzieci uchodźców do tych samych
szkół, w których uczniami są ich własne dzieci. Stosunek do dzieci uchodźców był
nacechowany o wiele większą tolerancją i akceptacją. 85% badanych nie miało nic przeciwko
wspólnej nauce w szkołach dzieci polskich i dzieci uchodźców. Uważali to za oczywiste,
podkreślali konieczność równego traktowania wszystkich dzieci, a nawet wspominali o
korzyściach, jakie ich dzieci mogą wynieść ze wspólnej nauki. Najbardziej charakterystyczne
wypowiedzi w tej kwestii, to:
26
„Myślę, że to dobry pomysł, bo szybciej się zaklimatyzują a nasze też mogą nauczyć się
czego”,
Nie miałabym nic przeciwko temu, bo każde dziecko ma prawo być traktowane na
równi”,
„Byle nie łobuz i nie demoralizował, takie samo dziecko jak moje”.
Respondenci zwracali uwagę, że w przypadku wspólnej szkoły warto zadbać o właściwe
proporcje uczniów – „dobrze kiedy kilkoro, a nie za dużo” – także o utrzymanie właściwego
tempa i poziomu nauczania – „żeby nie opóźniać nauki”. Niektórzy wyrażali obawy o
możliwe antagonizmy między dziećmi polskimi a dziećmi uchodźców. Generalnie jednak
edukacja, jako obszar współistnienia miejscowych i obcych wydaje się budzić najmniej
wątpliwości, w tej kwestii najłatwiej byłoby osiągnąć consensus. Wprawdzie pojawiła się
jedna wypowiedź o zabarwieniu dyskryminującym i segregacyjnym – „tak, ale w ostatniej
ławce” – ale tę uznać należy za absolutny wyjątek.
¾ badanych uważało, że uchodźcy powinni mieć takie samo prawo jak inni mieszkańcy do
korzystania z ochrony zdrowia, placówek kulturalnych i innych usług publicznych. Ton tych
wypowiedzi może jednak świadczyć o pogodzeniu się z taką koniecznością, swoistej
rezygnacji wobec zaistniałej sytuacji; „jeśli już tu będą to tak”. Niektórzy wyrażali obawy
dotyczące stanu zdrowia „obcych” , sugerując konieczność działań prewencyjnych: „tak, ale
lekarz powinien się wypowiedzieć, czy nie ściągną czegoś”, „powinni mieć oddzielnego
lekarza ze względu na egzotyczne choroby”, „oni zawsze jakąś chorobę przywiozą”.
Zważywszy na jeden z głównych celów projektu @lterCamp – przygotowania uchodźców do
samodzielnej egzystencji w przypadku uzyskania zgody na pobyt w Polsce – bardzo ważnym
w niniejszym badaniu było poznanie opinii mieszkańców Zgierza na temat szans uchodźców
na osiedlenie się w tym mieście, w tym przede wszystkim ich akceptacje przez miejscową
ludność jako jeden z koniecznych warunków procesu integracji uchodźców. Pomimo
sceptycznego stosunku do projektu zorganizowania
w Zgierzu ośrodka do uchodźców,
małego prawdopodobieństwa udzielenia im pomocy, zdecydowana większość badanych –
70% - była zdania, że ci uchodźcy, którzy uzyskaliby zgodę na pobyt i podjęliby decyzje o
osiedleniu się w Zgierzu, zostali by zaakceptowani przez miejscową ludność. Ton
wypowiedzi
nie zapowiada
wprawdzie
chęci uczestnictwa
mieszkańców w procesie
27
integracji
uchodźców ze środowiskiem lokalnym, ale nie zapowiada też protestów czy
przejawów wrogości. Najczęściej wypowiedzi respondentów były lakoniczne typu „tak,
mają szanse”, „tak, ludzie są życzliwi, mieszkańcy by ich zaakceptowali”. Zwracano jednak
uwagę, że „obcy” muszą się liczyć z brakiem pracy w mieście i ostrą w tym obszarze
konkurencją, muszą też „zachowywać się jak godni obywatele”. W licznych wypowiedziach
obecny był motyw obojętności
i dezintegracji społeczności lokalnej. Ten aspekt oddaje
trafnie szersza wypowiedź jednej z respondentek, mianowicie: „Jest to społeczność, gdzie
nikogo nic nie interesuje, ludzie żyją sami dla siebie. Nikt by ich nie zauważył, nie pomógł w
problemach, ale też nie rzucaliby kłód pod nogi. To jest takie miejsce, gdzie trudno z jakąś
propozycją wyjść do ludzi, bo nie ma odzewu. Największą tragedią dla mieszkańców była
likwidacja ogródków piwnych – to ich obeszło”.
Powyższa wypowiedź może zabrzmieć zbyt skrajnie, jednak ton większości wywiadów i
wyrażanych opinii mieszkańców zdaje się uzasadniać wniosek, że bierność, apatia, marazm,
frustracja to cechy charakteryzujące postawy większości badanych. Te cechy mogą stanowić
gwarancje dla zorganizowania w tym środowisku lokalnym ośrodka dla uchodźców bez
większych protestów miejscowej ludności, jednocześnie jednak te same cechy nie stanowią
dobrej prognozy dla powodzenia procesu adaptacji uchodźców do samodzielnego życia w
tym mieście a w perspektywie ich integracji
ze środowiskiem lokalnym. Jeśli do tego
dodamy obiektywne czynniki decydujące o tworzeniu samodzielności ekonomicznej jak
wysokie bezrobocie, czy nikłe szanse na uzyskanie pomocy materialnej ze szczupłych
zasobów finansów publicznych miasta, to zamysł tworzenia wzorcowego ośrodka dla
uchodźców w Zgierzu jako etapu wdrażającego ich do rozpoczęcia samodzielnej egzystencji
w tym mieście wydaje się być zamiarem nie stwarzającym wielkich szans na jego
powodzenie.
2.8. Wnioski końcowe; trudności życia codziennego jako czynnik dezintegracji
społeczności lokalnej i obojętności wobec uchodźców
Wyniki niniejszych badań przeprowadzonych w Zgierzu wnoszą pesymistyczny obraz
społeczności lokalnej postrzeganej z perspektywy jej kapitału społecznego i uczestnictwa w
działaniach wychodzących poza obręb życia jednostki i jej rodziny. Wprawdzie główny
przedmiot badań dotyczył uchodźców, ale postawy wobec inicjatywy utworzenia w Zgierzu
ośrodka dla uchodźców oraz potencjalnej możliwości ich osiedlenia w tym mieście ujawniły
28
dekadencki obraz życia badanych mieszkańców, ich koncentrację na doraźnych, codziennych
sprawach, obojętność lub niechęć do „nowego” (coś się dzieje), „innego” (brak
zainteresowania spotkaniem z innym człowiekiem), przewagę pesymistycznej wizji świata i
własnego w nim miejsca. Zbyt skromny zasięg badań nie pozwala na wysuwanie daleko
idących wniosków, jednak tym co nieodparcie nasuwa się badaczowi dotykającemu jedynie
tego problemu, jest chęć szerszego rozpoznania potencjału i barier decydujących o sile/braku
szans na budowanie społeczeństwa obywatelskiego w małomiasteczkowych środowiskach
lokalnych.
Powyższy generalny wniosek, stanowiący rekomendację dla dalszych badań tego problemu,
nie zmniejsza wagi wniosków i spostrzeżeń dotyczących głównej materii badań, mianowicie
stosunku mieszkańców do projektu utworzenia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców oraz
postaw związanych z ewentualną pomocą, udziałem mieszkańców w procesie adaptacji i
integracji uchodźców w środowisku lokalnym.
Wyniki badań rzucają także cień na działania przygotowawcze związane z zorganizowaniem
w Zgierzu wzorcowego ośrodka dla uchodźców w odniesieniu do takich kwestii jak akcja
informacyjna, konsultacje z mieszkańcami za pośrednictwem władz miasta, rozeznanie socjoekonomicznego zaplecza miasta.
Przeprowadzone badania uzasadniają sformułowanie następujących wniosków:
Realizacja projektów związanych z życiem społeczności lokalnej nie może być planowana
bez udziału przedstawicieli tej społeczności, wysłuchania jej racji, argumentów „za” i
„przeciw”, prowadzenia stosownych negocjacji połączonych z akcją informacyjną o
istocie zakładanych działań,
Planowanie utworzenia wzorcowego ośrodka dla uchodźców w Zgierzu bez etapu
informacji, konsultacji, negocjacji z mieszkańcami dzielnicy, w której planowano
utworzenie ośrodka stworzyło atmosferę podejrzeń wobec władz miasta i samego projektu
@lterCamp,
Badani mieszkańcy okolic planowanego umiejscowienia ośrodka dla uchodźców w
znakomitej większości nic o takim zamyśle nie wiedzieli, pierwszym źródłem informacji o
całym przedsięwzięciu był ankieter przeprowadzający badania,
29
Wiedza o uchodźcach badanych mieszkańców Zgierza okazała się znikoma. Znakomita
większość respondentów kojarzyła uchodźców z imigrantami ekonomicznymi,
Respondenci nie mieli wcześniej do czynienia z uchodźcami, natomiast w miejscu ich
zamieszkania obecni byli cudzoziemcy – imigranci zarobkowi głównie z krajów b.
Związku Radzieckiego oraz Azji,
Stosunek
do
cudzoziemców
jest
mocno
uwarunkowany
obawami
przed
ich
konkurencyjnością na trudnym lokalnym rynku pracy oraz potencjalnym zagrożeniem
wzrostem przestępczości kryminalnej,
Badacze zwracali w rozmowach uwagę na cechy różnicujące uchodźców i cudzoziemców
– imigrantów zarobkowych, aby umożliwić respondentom właściwe rozumienie pojęcia
„uchodźca”; trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy w każdym przypadku
osiągnięto zamierzony cel,
Poglądy respondentów wobec postępowania z uchodźcami były zróżnicowane, jednak do
rzadkości należały osoby demonstrujące wrogi stosunek do uchodźców; zdecydowana
była przewaga osób wyrażających pogląd, że należy pozwolić im osiedlić się w Polsce do
czasu ustąpienia przyczyn ich uchodźctwa w kraju ojczystym,
Bardzo wyraźna była korelacja między deklaracjami ewentualnego służenia uchodźcom
wsparciem czy pomocą a sytuacją materialną badanych,
Znakomita większość respondentów doświadczała niedostatku
materialnych środków
utrzymania, zamieszkiwała w lokalach substandardowych, pesymistycznie oceniała
własne perspektywy życiowe,
Dlatego też na przyszłą obecność w ich mieście uchodźców patrzyli raczej z niepokojem,
upatrując w niej głównie pogorszenie i tak trudnej sytuacji na lokalnym rynku pracy oraz
dodatkowe obciążenie kosztami finansów publicznych miasta a tym samym zmniejszenie
i tak bardzo skromnych możliwości uzyskania wsparcia finansowego dla siebie i własnych
rodzin
Cechą charakterystyczną badanych była bierność, koncentracja na własnych trudnych
problemach życiowych, niechęć do angażowania się w jakiekolwiek sprawy środowiska
lokalnego; informacja o planach zorganizowania tam ośrodka wywołała wprawdzie
niezadowolenie większości badanych (także oburzenie z powodu pominięcia ich przez
władze miasta na etapie wyrażania zgody na jego powstanie w Zgierzu), ale nic nie
wskazywało na potencjalną możliwość zorganizowania akcji protestacyjnej w tej sprawie,
30
Ewentualny proces integracji uchodźców ze środowiskiem lokalnym po pomyślnym
zakończeniu procedur formalnych i uczestnictwa w projekcie @lterCamp przebiegałby
raczej bardzo wolno; badani wyrażali w większości opinie, że uchodźcy natrafiliby raczej
na mur obojętności, musieliby radzić sobie sami – nikt by im wprawdzie nie przeszkadzał,
ale na wsparcie mieszkańców nie mogliby liczyć,
W przypadku osiedlenia w Zgierzu raczej nie spotykaliby się z dyskryminacją ze strony
mieszkańców w codziennym życiu w mieście i korzystaniu z tej samej infrastruktury usług
społecznych w zakresie edukacji, zdrowia czy kultury, o ile nie naruszaliby zasad
porządku normatywnego i obyczajowego
Rozpoznanie postaw mieszkańców Zgierza wobec uchodźców i
ewentualnego ich
uczestnictwa w procesie integracji „obcych” ze społecznością lokalną uzasadnia
twierdzenie, że badani Zgierzanie – w okresie prowadzenia badań – nie byli
zainteresowani uczestniczeniem w działaniach sprzyjających integracji środowiska
lokalnego, w tym także związanych z potencjalnym pobytem w ich mieście uchodźców,
Z punktu widzenia celów projektu @ltercamp, wyniki badań sugerują możliwość
wystąpienia trudności w procesie adaptacji uchodźców w społeczności lokalnej Zgierza.
31
Część III
Instytucje lokalne
wobec inicjatywy utworzenia
ośrodka dla uchodźców
Redakcja: Łukasz Łotocki
Wykorzystano teksty następujących raportów cząstkowych:
Ł. Łotocki, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki
społecznej w Zgierzu I
R. Stawicki, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki
społecznej w Zgierzu II
R. Wasylewski, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach
polityki społecznej w Zgierzu III
M. Żejmis, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki
społecznej w Zgierzu IV
32
3.1. Informacje ogólne
W badaniach przeprowadzonych w zgierskich instytucjach powiązanych z polityką społeczną
uwzględniono następujące podmioty:
Ośrodek PCK w Zgierzu (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami)
Urząd Miasta (wywiad pogłębiony z wiceprezydentem)
Starostwo powiatowe (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem)
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem)
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami)
Powiatowy Urząd Pracy (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem)
Szkoła Podstawowa (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem)
Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami)
Komenda Powiatowa Policji (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem)
Komenda Straży Miejskiej (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami)
Miejski Dom Kultury (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem)
Lokalna gazeta
Poniżej zaprezentowane zostaną wnioski z wywiadów z podziałem na poszczególne instytucje
oraz
generalne
obszary
tematyczne.
Relacje
z
wywiadów
poprzedzono
ogólną
charakterystyką danej instytucji bądź lokalnych problemów społecznych, którymi się zajmuje.
Na zakończenie przedstawiono konkluzje płynące z przekrojowej analizy wyników badań we
wszystkich instytucjach.
33
3.1. Ośrodek Szkoleniowy Polskiego Czerwonego Krzyża 19
Respondenci: kierownik ośrodka oraz pracownik księgowy
Czas trwania wywiadu: 1,5 godziny
Charakterystyka ośrodka
Ośrodek Szkoleniowy Polskiego Czerwonego Krzyża dysponuje bazą noclegową 65 miejsc,
na którą składają się pokoje 1, 2, 3, 4-osobowe z łazienkami20. Gośćmi ośrodka są przede
wszystkim uczestnicy kursów i konferencji – organizowanych zarówno przez PCK jak i przez
podmioty zewnętrzne.
W Ośrodku Szkoleniowym PCK w dniu badania pracowało 9 osób. Ośrodek czynny jest 24
godziny na dobę. Kierownik ośrodka wskazywała na zainteresowanie ośrodkiem ze strony
gości:
„Gości mamy. Ten rok jest dobry. Wyszłyśmy na plus. Żyjemy również z gości hotelowych.
Oprócz tego bierzemy każde szkolenie, ktokolwiek nam zleci. Nawet panów przyjęliśmy, bo na
panach też zarobimy”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach ośrodka
Na pytanie o cudzoziemców w Zgierzu, jedna z pracownic odpowiedziała:
„Bywają często. Nie mamy uprzedzeń rasowych żadnych. Nie było żadnych problemów.
Mamy daleko posuniętą tolerancję na wszelkie inności”.
Pracownica miała jednak na myśli gości hotelowych, a nie imigrantów. Na pytanie „czy w
mieście widoczni są cudzoziemcy?” padła odpowiedź „Raczej nie. Zgierz to małe miasteczko.
Tutaj życie po 17.00, 18.00 to zamiera”. Kierownik ośrodka wspomniała, że pojawiają się
handlarze na rynku, ale nie są to duże grupy:
19
20
Autor: Łukasz Łotocki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim.
http://www.ospck.zgierz.pl/
34
„jest trochę Chińczyków, Ukraińców, i chyba innych narodowości to nie ma (...) Jak się
przewinie jeden czarny to wszyscy wiedzą. Takie małe miasto. Ci na ryneczkach są
tolerowani, bo to dla społeczeństwa są zawsze tańsze zakupy, więc uważam, że nie mają źle.
Respondentki nie pamiętały konfliktów czy incydentów związanych z cudzoziemcami.
Stwierdziły wręcz, że cudzoziemcy są nawet atrakcją. Miały jednak ponownie na myśli gości
hotelowych a nie imigrantów:
„Bo jak mieliśmy kolarzy, był wyścig, to w naszym ośrodku spali sami obcokrajowcy, murzyni
nie murzyni, Chińczyki. To nie było kłopotów. Francuzi, to jest dużo tych czornych. Nie było
żadnych kłopotów”.
O mniejszościach etnicznych respondentki nie wspominały.
Przygotowanie ośrodka PCK do uruchomienia projektu @lterCamp
Pracownicy ośrodka szkoleniowego w Zgierzu nie mieli wpływu na decyzję o uruchomieniu
w nim ośrodka dla uchodźców:
„My tu jesteśmy tylko pracownikami. Dostaliśmy przykaz, że miało ruszyć od września, a
teraz słyszymy, że od stycznia. I my tylko wykonujemy polecenia Zarządu Głównego,
ewentualnie Łódzkiego”.
Jednocześnie uznali, że są gotowi na podjęcie wyzwania („My jesteśmy gotowi na wszystko”),
i nie wyrażają sprzeciwu („osobiście jesteśmy przychylnie nastawieni”). Można jednak było
odnieść wrażenie, że ostatnia odpowiedź była wymuszona sytuacją (badania przeprowadzał
zespół skierowany przez Zarząd Główny PCK).
Jednocześnie respondentki uznały, że nie są jeszcze przygotowane do uruchomienia ośrodka
oraz liczą na szkolenia czy wizytacje w innych ośrodkach:
„Chciałabym zobaczyć jak jest w innych ośrodkach. Nie żeby ściągać, ale żeby mieć
wyobrażenie. Jak jest z barierą językową. To byśmy po prostu chciały zobaczyć. Poznać
bariery kulturowe. Bo to inne religie, żeby się nie narazić niechcący. Bo od zagłaskania też
35
kot zdechnie. Żeby nie przedobrzyć i nie zaogniać. Żeby było dobrze. Zawsze tu było dobrze w
ośrodku i bym chciała żeby tak do końca było”.
Wskazały także na braki w zakresie wiedzy o samym projekcie @lterCamp:
„Szkolenia powinny dotyczyć tego programu. Ja mam program, czytałam go 5 razy, co kto ma
robić, ale to nie jest to. To co się zobaczy na swoje oczy, w praktyce, to jednak trochę się mija
z teorią”.
Miały wiedzę o pracownikach, którzy mają zostać zatrudnieni przy projekcie do
bezpośredniej
opieki
nad
cudzoziemcami
(opieki
medycznej,
psychologicznej,
psychiatrycznej, mentorach), co powodowało, że nie odczuwały większych obaw związanych
z nową funkcją ośrodka.
Respondentki wskazały także na potrzebę udziału w szkoleniach w zakresie kultury i
obyczajów uchodźców:
„U nas wiadomo, że jest naród chrześcijański albo bezwyznaniowy, ale to w niczym nie
przeszkadza. A nie wiem jak to ich religia, bo z tego co się czyta no to są duże takie
nieścisłości”.
Nie przywiązywały natomiast szczególnej wagi do szkoleń w zakresie prawa dotyczącego
cudzoziemców.
Respondentka nie zauważyła rzeczywistego entuzjazmu władz odnośnie projektu:
„Każdy boi się o swój stołek, boi się wychylić. Ponieważ sytuacja była początkowo dla nich
obca, to oni się ucieszyli, bo fajnie jest pomagać ludziom, ale jak przeanalizowali jaka to
będzie sytuacja dla miasta, to wiadomo, że korzyści już nie było widać i pomału ten entuzjazm
wygasł. Trudno powiedzieć. Ta władza się tak stale zmienia”,
dodając po chwili:
36
„Nie mamy żadnych kłopotów z miastem jako Czerwony Krzyż. Tyle co musimy i oni tyle co
muszą”.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Na pytanie, czy uruchomienie ośrodka przyczyni się do zwiększenia zatrudnienia w Zgierzu,
kierownik ośrodka nie umiała odpowiedzieć. Stwierdziła jedynie, że remonty czy
modernizacje nie będą robione „własnymi siłami”. Respondentka nie umiała także określić,
czy w związku z uruchomieniem projektu zostanie zwiększone zatrudnienie personelu do
obsługi beneficjentów ośrodka. Kierownik stwierdziła, że ówczesny koordynator programu
zapewniał ją, że zastany stan zatrudnienia wystarczy. Respondentka nie była jednak o tym
przekonana i dodała, że: „przy 24-godzinnym dniu pracy i niedziele, soboty, wydaje mi się, że
ten personel powinien być trochę zwiększony ale zobaczymy”.
Zapytana o możliwe reakcje na inicjatywę ze strony okolicznych mieszkańców, kierownik
ośrodka oznajmiła, że:
„u nas jest takie społeczeństwo można powiedzieć ogólnie mało wykształcone, mało
tolerancyjne. Bardziej tego to pracuje w Łodzi, ma pracę, nie będzie miało kontaktu. Kontakt
będzie przeważnie z ludźmi, którzy nie mają pracy. Bo ci chodzą po mieście głównie. Ludzie
są nieprzygotowani, nieufni, a tak na słowa to też nikt nie chce wierzyć, że będzie dobrze”.
Dodała również, że informacja o inicjatywie nie została jeszcze upowszechniona wśród
mieszkańców Zgierza. Kierownik ośrodka wskazała na „negatywne programy o uchodźcach
w telewizji”, które mogą mieć negatywny wpływ na realizację projektu, bez wskazania na
konkretne przekazy medialne.
Wspomniała także o – w jej przekonaniu – negatywnych reakcjach prasy lokalnej. Rekcja ta
dotyczyła umieszczenia niesprawdzonej informacji o wycofaniu się PCK z inicjatywy
uruchomienia ośrodka dla uchodźców w Zgierzu w bezpośrednim sąsiedztwie artykułu
dotyczącego zarobków starosty. Wydaje się jednak, że przypisywanie negatywnych intencji
dziennikarzowi byłoby przesadą:
37
„Najciekawszy artykuł w tej gazecie to były zarobki starosty. Zajawka była na pierwszej
stronie wielka. I zaraz przy tym puścili nasz bez naszej wiedzy informacje, że ośrodka nie
będzie. Tak tendencyjnie. To był Tygodnik Zgierski. Wychodzi w sobotę z Ekspresem, a więc z
gazetą bardzo poczytną.
Kierownik ośrodka stwierdziła, że ubóstwo lokalnego społeczeństwa może rodzić
nieprzychylne postawy wobec realizacji projektu @lterCamp w Zgierzu. Na pytanie o
znaczenie specjalnej strefy ekonomicznej w jakiej znajduje się Zgierz i ewentualny napływ
inwestorów, odpowiedziała, że jedyna inwestycja, o jakiej wie, to fabryka Kazimierza
Grabka, kojarząca się respondentkom raczej źle niż dobrze:
„Tyle nabrał pieniędzy ze środowiska. Przez Grabka nawet nam podniesiono płatności za
ścieki, bo nas uznano w tej wyższej kategorii nie jako jego tylko całe miasto. I całe miasto
drożej z tego tytuły płaci za ścieki”.
Na pytanie, czy dużo ludzi znalazło we wspomnianym przedsiębiorstwie zatrudnienie,
respondentka odpowiedziała, że – wedle jej wiedzy – przedsiębiorstwo jest już zamknięte:
„...ale nie mam dokładnej informacji. Tyle co z prasy i że ścieki nam podniesiono. To co nas
bezpośrednio dotyczy”.
Respondentki nie stwierdziły wpływu wielokulturowej historii Zgierza na sytuację obecną:
„Ja tu mieszkam 10 lat. Przyszłam z zupełnie innej części Polski. Trudno mi powiedzieć. W
każdym razie to jest inne społeczeństwo. Ja mieszkałam w Bydgoszczy, pochodzę z Sierpca.
Inni są ludzie, zupełnie. Tutaj to jest tak. Pomogę ci, ale co za to będę miał.”.
38
3.2. Urząd Miasta21
Respondent: wiceprezydent
Czas trwania wywiadu: 1 godzina
Panorama polityczna i społeczna Zgierza
Zgodnie z przygotowanymi dyspozycjami tematyka wywiadu dotyczyć miała charakterystyki
lokalnej sceny politycznej, głównych problemów miasta oraz wizji jego rozwoju i kierunków
działań władz lokalnych, sytuacji demograficznej i lokalnej polityki w tej dziedzinie,
problemów wielokulturowości i wieloetniczności w Zgierzu oraz aktualnych działań władz
lokalnych do projektu uruchomienia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców oraz opinii
mieszkańców. Charakteryzując lokalną scenę polityczną oraz układ sił w organach władzy
lokalnej rozmówca określił dominującą tendencję jako centro-prawicową. Prezydent miasta
uzyskał rekomendację z ugrupowań: Prawa i Sprawiedliwości oraz Ligi Polskich Rodzin,
natomiast obaj wiceprezydenci (w tym rozmówca) reprezentowali Platformę Obywatelską.
Obok dominujących we władzach miasta działaczy centroprawicowych wskazano także na
rolę komitetów lokalnych (np. Komitetu Zgierz 2010, popierający prezydenta) oraz innych
ugrupowań (np. SLD).
Scena polityczna powiatu zgierskiego (obejmującego oprócz Zgierza także miasta i gminy
Aleksandrów, Słowno, Ozorek, Parzęczew i Stryków) w czasie badania była bardziej
spluralizowana i charakteryzowała się większym rozdrobnieniem partyjnym. Starosta
reprezentował lokalny komitet wyborczy, w radzie powiatu występowały reprezentanci
szeregu ugrupowań (SLD, PSL, komitety lokalne). W konkluzji – w mieście dominujące
ugrupowania to ugrupowania centroprawicowe, w powiecie występowała szeroka gama
ugrupowań, z istotną rolą komitetów lokalnych.
Identyfikacja głównych problemów społecznych miasta wiąże się przede wszystkim z
wysokim, 25% bezrobociem, największym wśród powiatów województwa łódzkiego. W
opinii respondenta, poprzednie władze nie opracowały adekwatnej wizji rozwoju, w rezultacie
21
Autor: Roman Wasylewski
39
czego nie nastąpiły poważniejsze inwestycje gospodarcze. Miasto skonfrontowane zostało z
rezultatami poprzedniej monokultury przemysłowej i skutkami upadku dziesięciu dużych
zakładów pracy, które nie zostały zastąpione nowymi przedsiębiorstwami dającymi pracę
mieszkańcom. Respondent twierdził, że wizja rozwoju miasta wiąże się z wykorzystaniem
szans położenia geograficznego na skrzyżowaniu europejskich tras komunikacyjnych
(bliskość Strykowa oraz Emilianowa) i dlatego też władze miasta miały kłaść większy nacisk
na realizację inwestycji drogowych, zwiększających dostępność miasta. Szansą na rozwój
gospodarczy miasta ma być także komunalny park przemysłowy. Uchwałą rady miasta
inwestorzy na terenie parku mają korzystać ze zwolnień od podatku od nieruchomości.
Dokonując charakterystyki sytuacji demograficznej miasta wiceprezydent zwrócił uwagę na
spadkowe tendencje stany ludności, wywołane głownie ruchami migracyjnymi po upadku
szeregu zakładów przemysłowych. Migracyjny ubytek ludności cechuje cała aglomerację
łódzką, z drugiej strony jednak miasto Zgierz i jego okolice stają się terenem atrakcyjnym dla
mieszkańców Łodzi, osiedlających się tu z powodu niższych cen mieszkań i gruntów
budowlanych.
Sytuacja
demograficzna
jest
przedmiotem
corocznych
raportów
prezentowanych radzie miasta.
Niekorzystna sytuacja ludnościowa (ujemny przyrost naturalny, migracje) sprawiły, że z
inicjatywy ugrupowań prawicowych rada miasta uchwaliła pronatalistyczne zasiłki lokalne
(lokalne „becikowe”), które jednak nie weszło w życie wskutek weta wojewody.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w Zgierzu
Problematyka wielokulturowości i wieloetniczności w przeszłości Zgierza jest obecna w
świadomości mieszkańców, ale nie jest powszechna. Raczej cechuje przedstawicieli
miejscowych elit i członków władz miasta, które kultywują te tradycje. Natomiast dużą cześć
mieszkańców miasta stanowi ludność napływowa (głównie ze wsi) osiedlającą się tu w latach
50- 70-tych i pracująca w rozbudowujących się wówczas zakładach przemysłowych. Dla tej
ludności tradycje wielokulturowego Zgierza nie stanowią istotnej wartości. Władze miasta
natomiast kultywują te tradycje. Przykładem może być odnowa cmentarza żydowskiego oraz
cmentarza żołnierzy radzieckich (wiceprezydent zaakcentował, że dokonało się to za sprawą
działań prawicowych) a także renowacji cmentarza żołnierzy niemieckich z I wojny
światowej. Przedmiotem wspólnych działań polsko-niemieckich były uroczystości ku czci
40
zamordowanej przez
hitlerowców
polskiej
robotnicy.
Ogólnie
rzecz
biorąc
rola
wielokulturowych tradycji jest nieznaczna, a miejscowe zabytki kultury to głównie tkacka
zabudowa z XIX w. o niskim standardzie. W mieście nie organizowano imprez, które
symbolizowałyby wielokulturowość i wieloetniczność w przeszłości i teraźniejszości miasta.
Kolejnym wątkiem rozmowy były problemy społeczne związane z obecnością cudzoziemców
bądź obywateli RP innych narodowości. Wskazano tu występowanie problemów odnoszących
się do obecności w mieście osób narodowości romskiej. Nasilenie tych problemów uległo
powolnemu zmniejszeniu, lepiej sytuowania Romowie opuścili miasto, pozostali natomiast
ubożsi członkowie tej grupy etnicznej, mieszkający głównie w centrum miasta. W opinii
respondenta, korzystają oni ze świadczeń pomocy społecznej, co wywołuje wśród innych
mieszkańców miasta przekonanie o ich nadmiernym uprzywilejowaniu i nadreprezentacji w
korzystaniu ze świadczeń.
Odnośnie repatriantów wiceprezydent wskazał, że jakkolwiek inicjatorem osiedlenia się tu
rodzin repatriantów ze wschodu była gmina wiejska, to jednak właśnie miasto zapewniło dla
niej przydział mieszkania i pomyślną adaptację.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Prezentując swoje stanowisko wobec projektu lokalizacji w Zgierzu integracyjnego ośrodka
dla uchodźców wiceprezydent miasta wskazywał na poczucie zawodu i wprowadzenie w błąd
władz miasta, które akceptowało obecność uchodźców, ale w liczbie ograniczonej do
kilkunastu, kilkudziesięciu osób. Jako, że liczba ta okazała się o wiele wyższa, miasto
wycofało się z wcześniejszego poparcia dla projektu i nie przystąpiło do akcji informacyjnej
adresowanej do mieszkańców. Lokalizacja placówek socjalnych (takich jak domy, ośrodki
dla grup wykluczonych czy zagrożonych) zawsze wiąże się z negatywnymi reakcjami
miejscowej ludności. Tak było w przeszłości z projektowaną lokalizacją na ul. Jaśminowej
domu dla samotnych matek, do której nie doszło z powodu obaw mieszkańców przed
obecnością osób uzależnionych, chorych (AIDS) i patologią społeczną.
41
3.3. Starostwo powiatowe22
Respondent: pracownik starostwa powiatowego
Czas trwania wywiadu: 1,5 godziny
Starostwo, urząd gminy oraz urząd miasta Zgierza nie są uczestnikami projektu @lterCamp.
Jak stwierdził pracownik starostwa, po uruchomieniu ośrodka dla uchodźców, miasto będzie
interesować się realizacją projektu, ale nie chciało brać w nim czynnego udziału (pomimo
wstępnych deklaracji). Na pytanie o przyczyny braku entuzjazmu prezydenta i
wiceprezydenta Zgierza co do inicjatywy, respondent odpowiedział, że „przed wyborami nikt
nie będzie się narażał”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Starostwa Powiatowego
Respondent w odpowiedzi na pytanie o obecność migrantów w Zgierzu, wspomniał o rodzinie
repatriantów z Kazachstanu. Stwierdził, że – po osiedleniu się w Polsce – repatrianci ci
dostawali anonimowe telefony z pogróżkami. Za przyczynę uznał postrzeganie migrantów
przez niektórych ludzi jako zagrożenia ekonomicznego: „niektórzy wychodzą założenia, że u
nas są biedni, brak mieszkań, a co dopiero pomagać obcym”. Ponadto respondent wspomniał
o pojedynczych przypadkach obecności cudzoziemców w Zgierzu, zaznaczając, że „nigdy nie
było problemów”. Podał przykład Ormian w Ozorkowie, którym pomagał w przeszłości ks.
Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jak powiedział respondent: „Ormianie mają pieniądze” i w
domyśle – dobrze sobie radzą; nie dostrzegł więc problemów z integracją tej grupy. Inaczej
wygląda przypadek Cyganów. Respondent wspominał o problemie z ich integracją.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Pracownik starostwa był bardzo dobrze zorientowany w działaniach zgierskiej służby zdrowia
(był jednocześnie pracownikiem instytucji służby zdrowia). Jak stwierdził: „jeżeli chodzi o
służbę zdrowia i lekarzy – ci pomocy nie odmówią”. Respondent nie spodziewał się
problemów związanych z uruchomieniem ośrodka dla uchodźców przez PCK. W aspekcie
służby zdrowia, uznał, że „może nawet ZOZ będzie miał korzyści finansowe”.
22
Autor: Łukasz Łotocki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim.
42
Wspomniał o ośrodku dla narkomanów, pod Zgierzem, który funkcjonuje bez przeszkód. Jako
jedyny potencjalny problem uznał ewentualny sprzeciw sąsiedztwa ośrodka. Jak powiedział:
„z ośrodkiem dla narkomanów nie było problemów, ale ten jest na uboczu”. Dostrzegł
możliwość pojawienia się obawy mieszkańców przed terroryzmem. Zaznaczył, że w Zgierzu
jest coraz mniej „inteligencji”. Z drugiej strony zauważył, że „okolice ośrodka to porządny
teren”.
Pracownik starostwa dostrzegł szanse dla realizacji pomysłów integracyjnych cudzoziemców.
Stwierdził, że na pewno będą przeciwnicy, ale – jak powiedział – nie powinno być
problemów
ze
znalezieniem
zwolenników
inicjatywy.
Zaproponował
zaproszenie
mieszkańców okolicznych domów do ośrodka, tj. oparcie akcji informacyjnej na
bezpośrednich kontaktach z mieszkańcami: „nie nagłaśniać, nie robić szumu (np. poprzez
rozwieszanie plakatów)”; „jestem dobrej myśli, wszystko się ułoży”.
43
3.4. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie 23
Respondent: dyrektor PCPR
Czas trwania wywiadu: 1 godzina
Problemy społeczne Zgierza
Głównym obszarem działalności Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie jest organizacja
opieki w rodzinach zastępczych. Respondentka wskazała, że na terenie Zgierza występuje
problem ubóstwa, a ośrodki podmiejskie to enklawy biedy. Na pytanie o to czy
wielokulturowa przeszłość Zgierza może sprzyjać inicjatywie projektu @lterCamp,
odpowiedziała: „Ciężko powiedzieć – ale raczej to nie rzutuje na możliwość otwarcia
ośrodka”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach PCPR
Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, stwierdziła, że dotychczas w Zgierzu nie
było dużych grup cudzoziemców. Wspomniała jedynie o społeczności romskiej oraz o
handlujących Ormianach, którzy nie zwracali się o pomoc do Powiatowego Centrum Pomocy
Rodzinie.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Jak powiedziała dyrektor PCPR, do tej pory nie było w centrum problemów w kontaktach z
cudzoziemcami czy imigrantami, bo w zasadzie nie było takich kontaktów. Respondentka
przewidywała, że uruchomienie ośrodka PCK dla uchodźców przysporzy Powiatowemu
Centrum Pomocy Rodzinie więcej pracy. Jej obawy dotyczyły potencjalnej bariery językowej,
stwierdziła jednak jednoznacznie: „jak ktoś się pojawi będziemy musieli zacząć działać!”. W
związku z uruchomieniem ośrodka, dyrektor PCPR wskazała na zapotrzebowanie na
szkolenia dotyczące praw cudzoziemców dla pracowników centrum: „(...) na co może liczyć,
gdzie go skierować”.
23
Autor: Łukasz Łotocki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim.
44
3.5. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej 24
Respondenci: dwie pracownice socjalne
Czas trwania wywiadu: 1,5 godziny
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zatrudnia 27 pracowników socjalnych.
Problemy społeczne w Zgierzu
Respondentki stwierdziły, że Zgierz jest mało atrakcyjnym miastem:
„(...) liczy ok. 60 tysięcy mieszkańców, bezrobocie jest wysokie. Infrastruktura nieciekawa.
Przemysł odzieżowy upadł. Zeta upadła, Boruta upadła. Jedyna dobra strona to bliskość
Łodzi”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach MOPS
Respondentki wskazały na obecność kilku rodzin cudzoziemskich w Zgierzu. Wymieniły
Bułgarów, Cyganów rumuńskich oraz Ormian. Cygani rumuńscy mieszkali (ok. 2000 roku) w
zgierskich barakach (w których wcześniej był hotel garnizonowy, hotel pracowniczy i
przychodnia lekarska). Było to ok. 20 osób z dziećmi. Żyli z żebractwa, „jeździli z kulami pod
pachą do Łodzi”. Część żebrała także w Zgierzu pod kościołem, przy czym księża podczas
mszy przestrzegali parafian przed żebrającymi / naciągaczami. Jak stwierdziły respondentki,
byli spokojni i „rzadkie były interwencje policji” w tym środowisku.
Ośrodek Pomocy Społecznej wykazywał zainteresowanie warunkami w jakich żyła
wspomniana grupa Cyganów rumuńskich. Warunki te były bardzo złe, baraki de facto nie
nadawały się do zamieszkania. Cyganie rumuńscy żyli w ubóstwie, ale nie kontaktowali się z
ośrodkiem pomocy społecznej. To pracownicy MOPS – z racji charakteru swojej pracy –
sami do nich dotarli, żeby sprawdzić sytuację. Po opuszczeniu baraków przez Cuganów
rumuńskich (część uciekła, część została deportowana), w miejscu tym zamieszkali
bezdomni.
24
Autor: Łukasz Łotocki
45
Pracownice MOPS wspomniały także o obecności Ormian w Zgierzu. Ormianie nie zwracali
się do MOPS o pomoc. Trudnią się handlem na rynku, wynajmują mieszkania, i
nieprzerwanie przebywają w Zgierzu. Bywają deportowani, ale po paru miesiącach wracają.
Handlują nielegalnie papierosami, alkoholem, bywa, że ściga ich policja. Jak oceniły
respondentki, zdarzają się sytuacje konfliktowe (np. bójki), ale większego problemu z tą
grupą nie ma. Nie słychać także narzekań ludzi, ani dziennikarzy (np. w prasie). Jak
zasugerowali pracownicy MOPS, Ormianie przywożą tanie towary i ludziom (zwłaszcza
niezamożnym, a takich w Zgierzu jest dużo) odpowiada sytuacja, w której mają okazję kupić
taniej. Narzekają natomiast inni sprzedawcy (co wynika z konkurencji). Osoby prowadzące
działalność gospodarczą niekiedy twierdzą, że cudzoziemcy zabierają miejsca pracy.
Respondentki wspomniały o problemie Czeszki (żyjącej w konkubinacie z Polakiem, mającej
dwoje dzieci, nie mającej karty stałego pobytu), której MOPS pomaga w załatwianiu różnych
spraw formalnych. Osoba ta oficjalnie nie jest objęta pomocą, bo nie ma karty stałego pobytu,
oficjalnie więc pomoc świadczona jest mężowi (konkubentowi) i dzieciom.
Inna klientka cudzoziemska to kobieta z Wielkiej Brytanii, od dawna mieszkająca w Polsce,
zamężna z Polakiem, posiadająca polskie obywatelstwo. Respondentki wskazały na jej
problemy z podjęciem pracy oraz opanowaniem języka polskiego: „przez to, że mówi tak
niewyraźnie jest postrzegana jako osoba niepełnosprawna, z opóźnieniem”. Wspomniały o
problemach materialnych tej rodziny (kobieta ma czworo dzieci oraz męża rencistę),
zauważając jednak, że mimo wszystko „jakoś tam sobie radzą”.
Wśród innych imigrantów pojawiła się rodzina repatriantów z Kazachstanu (w 2002 r.).
Respondentki stwierdziły, że repatrianci byli dobrze przyjęci przez sąsiadów. Integrację miał
im ułatwić fakt otrzymania obywatelstwa, mieszkania, meldunku, świadczeń emerytalnych,
zasiłków.
W Zgierzu jest także dość liczna i – jak powiedziały respondentki – „bardzo specyficzna”
grupa Romów:
„Romowie są specyficzną grupą. Mają pieniądze. Przynajmniej u nas. Bo na innych terenach,
to Romowie są biedną grupą. Tam w Bieszczadach, choć u nas też trochę biednych jest. Ale
46
generalnie Romowie są dość bogatą grupą, grupą roszczeniową, która po prostu chodzi i
stara się wymuszać świadczenia. To jest tak: albo są rzeczywiście biedni, ale też sami z siebie
niewiele chcą zrobić, żeby pomóc sobie samym. Albo są tacy, że dla nich pomoc społeczna (te
marne pieniądze, które im dajemy) są przykrywką do urzędu skarbowego czy czegoś tam. Bo
jeden mercedesami jeździ”.
Respondentki stwierdziły, że kilkanaście rodzin romskich pobiera zasiłki (stałe, celowe,
okresowe). Osoby te mają polskie obywatelstwo.
Pracownice socjalne uznały, że praca socjalna w tej grupie „to hasło”. Z jednej strony grupa
ta praktycznie nie ma szans na żadną pracę, ponieważ miejscowi pracodawcy nie chcą ich
zatrudniać. Z drugiej strony, Romowie też nie są chętni do pracy: „wróżenie to jest ich
zawód”. Respondentki wspomniały o uwikłaniu Romów w różne przestępstwa, biznes
narkotykowy, samochodowy itp. Tym niemniej działania w zakresie pracy socjalnej są
podejmowane. Służą chociażby temu, żeby sprawdzić, czy klienci pomocy społecznej mówią
prawdę, czy samochód, którym przyjeżdżają należy do nich itp. Często pisze się do wydziału
komunikacji lub skarbowego, żeby sprawdzić prawdomówność tych klientów:
„oni remontują domy. Mają bardzo ładnie urządzone. Nie wszyscy. Nie wiadomo z czego, nie
wiadomo za co, tłumaczą się, że z naszego zasiłku, z 400, z 500 zł. Albo mają tak wspaniałą
rodzinę, że dostali”.
„ale nie poprzestajemy na tym co oni oświadczają. To wszystko sprawdzamy, chociażby po to,
żeby wiedzieli, że tutaj nikt nie jest taki naiwny. Klient zarejestrował na siebie Mercedesa i
jest taki biedny. Jak już udowodniliśmy, tłumaczył się, ze kolega go prosił, żeby na niego
zarejestrować za 200 zł, a te 200 zł to on potrzebował na leki dla dziecka. Oczywiście
odmowa zasiłku, żądanie zwrotu, sprawa do sejmiku poszła, teraz do sądu się odwołał (NSA)
Jeszcze nie zwrócił. Są takie różne historie”.
Respondentki uznały, że społeczeństwo patrzy na tę grupę „niezbyt przychylnie”. Wynika to
także z faktu, że Romowie wynajmują Polaków do pracy, do sprzątania, jako gosposie. Innym
problemem jest fakt, że są głośni, hałaśliwi jako sąsiedzi: „Bywa, że siedzą na podwórku i
głośno dyskutują do późna w nocy”.
47
Pracownice MOPS wyraziły jednak opinię, że „mimo wszystko do Romów to tutaj się wszyscy
już przyzwyczaili”. Nie zmienia to faktu, że zdarzają się sytuacje dyskryminacyjne, w których
Romowie są „traktowani troszeczkę z niższością”:
„Dyskryminacja jakaś jest rasowa w tym momencie. Np. oficjalnej pracy nie dostaną. Żaden
pracodawca ich praktycznie nie przyjmie. Z Romem się kojarzy stereotyp, że Rom kradnie,
oszukuje.”
Dodały jednak, że „oni nie potrafią pisać, czytać, są analfabetami. No nie wszyscy. Ale
kobiety o generalnie, mało która potrafi czytać, pisać i mężczyźni też. Ja się dziwie jak
niektórzy zdali prawo jazdy. Jakim cudem oni mają prawa jazdy”. Ostatnie przytoczone
zdanie wydaje się nieco kolidować z opinią o dyskryminacji na rynku pracy. Trudno bowiem
oczekiwać od pracodawcy, żeby zatrudniał osoby nie potrafiące czytać czy pisać i uznawać
brak chęci do zatrudnienia za dyskryminację (należałoby wtedy mówić o dyskryminacji ze
względu na analfabetyzm).
Ludność romska nie jest rejestrowana w Wydziale Ewidencji Ludności:
„To jest absolutnie zakazane od wielu wielu lat. Wszyscy są równi, że tak powiem. I tak samo
my. Jak ja zaczęłam pracować, to pamiętam, że rodzinę romską to się tam w cudzysłowiu czy
kółeczku pisało, natomiast od wielu wielu lat już nie. Były tzw. grupy dyspanseryjne i je się
zaznaczało”.
Szacunki MOPS wskazują na ok. 50, 60 rodzin (głównie licznych), natomiast szacunki policji
– na 100 rodzin. Respondentki wskazały na intensywne ruchy migracyjne w tej grupie i jej
odpływ ze Zgierza:
„Jak się jedzie trasą nr 1 do Zgierza stoi kilka pałaców romskich. W większości już pustych”.
„Oni generalnie migrują do Wielkiej Brytanii, sporo ich powyjeżdżało. Oni tam otrzymują te
wszystkie zasiłki socjalne. Z tego co ja się orientuję, mają wtedy tam prawo do mieszkania.
Jak wyjedzie cała rodzina, to dostaje duże mieszkanie. Później oni te mieszkania podnajmują
Polakom głównie. Z tego żyją, tam zarabiają całkiem niezłe pieniądze i tutaj przyjeżdżają. A
48
korzystają z pomocy, choćby dlatego żeby mieć uprawnienia do świadczeń leczniczych. Żeby
mieć jakąś podkładkę. I parę groszy”.
„Oni podróżują między miastami. Przeprowadzki są. Wyjeżdżają i wracają.”
W roku 2004 r. miała miejsce akcja pomocy Romom prowadzona przez PCK. Działania
dotyczyły osób poszkodowanych podczas drugiej wojny światowej i realizowane były w
ramach ogólnokrajowego programu pomocy Romom. Obejmowały zwrot kosztów leków,
przekazywanie
paczek
żywnościowych
i
jednorazowej
pomocy
finansowej.
Jak
skonkludowały respondentki:
„Z tego co mówiła organizatorka z PCK, była to grupa dość wymagająca, ciężko im było
dogodzić. Byli roszczeniowi”.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Respondentki nie miały obaw związanych z uruchomieniem ośrodka PCK. Za sprawą
długoletniego doświadczenia w kontakcie z wieloma różnymi osobami (klientami), czują się
przygotowane na kontakt z nową grupą klientów. Jedyna trudność jaka mogłaby się pojawić
to – zdaniem pracownic MOPS – bariera językowa. Z drugiej strony, stwierdziły, że „każda
z nas w mniejszym lub w większym stopniu zna angielski, rosyjski, niemiecki”, stąd również i
bariery językowe nie stanowiły przedmiotu obaw.
Wśród problemów, które mogą dotyczyć uchodźców, respondentki wymieniły możliwe
postawy mieszkańców:
„jeżeli [uchodźcy] dostaną pracę i będzie pomoc miasta w znalezieniu tej pracy, będzie to
postrzegane tak, że dla mieszkańców nie ma, a tutaj obcym się pracę funduje. Mogą być
obawy przed patogennymi czynnikami, alkoholizmem, przestępstwami (kradzieże, rozboje), bo
jest to jakaś nowa grupa, która się pojawi”.
Respondentki przywołały także przykład pustostanu w Zgierzu adaptowanego do potrzeb
rodzin narkomanów. Budynek ten usytuowany był na obrzeżach miasta i mieszkańcy jego
okolic protestowali przeciwko przekazaniu go rodzinom narkomanów. Ludzie obawiali się,
49
mimo, że pensjonariuszami ośrodka dla narkomanów miały być osoby „po leczeniu, będące w
stanie trzeźwości”. Z drugiej strony utworzono inny ośrodek w centrum miasta – jak mówiły
pracownice MOPS – w „specyficznej dzielnicy, starej, enklawie biedy”. W tym przypadku
protestów nie było, co respondentki tłumaczyły większym poczuciem bezpieczeństwa
mieszkańców w bardziej ruchliwym centrum oraz większym zrozumieniem ze strony
sąsiadów:
„Może to to, że centrum, a nie jakieś ubocze. Ten sam ośrodek, mają punkt w centrum miasta.
Ludzie spokojniejsi. Za miastem, na uboczu, obszar wiejski. Po południu, wieczorem ciemno,
lasek za miastem itp. W tamtej okolicy pojawiły się włamania. W centrum miasta jest inaczej.
Ruchliwe ulice, nawet przechodząc koło takiego miejsca człowiek czuje się inaczej niż gdzieś
poza miastem, w ciemnościach. Dwa – społeczeństwo biedne, sporo patologii, a więc większe
zrozumienie dla tej grupy”.
Mówiąc o ulicy Pułaskiego w Zgierzu i jej okolicach (sąsiedztwie ośrodka PCK), stwierdziły,
że są to biedne rejony i nie przypuszczają, żeby mieszkańcy protestowali. Za jedyne możliwe
zagrożenie dla inicjatywy ośrodka uznały potencjalne protesty mieszkańców okolicznego
budynku Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Respondentki spodziewałyby się
większych protestów ze strony bogatszych mieszkańców Zgierza:
„Ja myślę, że z tych biedniejszych rejonów, ci ludzie nie będą protestować. Mogą protestować
z tych nowych bloków, nowego osiedla, i ci mieszkańcy zamożni. Będą się bali patologii,
włamań, kradzieży itd.”
Wśród sposobów dotarcia do ludzi i przekonania ich do idei pomocy uchodźcom w Zgierzu,
pracownice MOPS wymieniły spotkania z mieszkańcami w ośrodku (mniejsze spotkania, w
mniejszych społecznościach). Wskazywały, że w przekazie kierowanym do lokalnej
społeczności należy podkreślić, że uchodźcy będą utrzymywani ze środków unijnych a nie
lokalnych. Uznały, że szersze „działania propagandowe” jak np. akcje plakatowe mogą
odnieść skutek przeciwny do zamierzonego. Wyraziły obawy, że wówczas ludzie na samym
początku nastawią się negatywnie i od razu zaczną się protesty. Respondentki stwierdziły, że
koncepcja powinna zostać skonsultowana z okolicznymi mieszkańcami:
50
„Może rozmowy o planach. Lubimy być przekonani, że ktoś się liczy z naszą opinią, bierze ją
pod uwagę, a nie od góry nam ją narzuca i stawia nas przed faktem dokonanym. Jak liczna
będzie to grupa, skąd, dlaczego, z czego się będą utrzymywać, jaka to będzie forma pomocy.
Jak ludzie będą przygotowani, może to być zupełnie inaczej.”
Respondentki uznały, że wskazana byłaby organizacja szkoleń z zakresu komunikacji
międzykulturowej, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż przyszli potencjalni mieszkańcy
ośrodka PCK to muzułmanie. Wśród innych szkoleń wymieniły kurs z prawa dotyczącego
cudzoziemców.
Reasumując, pracownice MOPS oceniły pomysł utworzenia ośrodka jako dobry, stwierdzając,
że ośrodek PCK jest w stanie zapewnić cudzoziemcom przyzwoite warunki.
51
3.6. Powiatowy Urząd Pracy25
Respondent: dyrektor PUP
Czas trwania wywiadu: 1 godzina
Problem bezrobocia w Zgierzu
Stan na grudzień 2005 (termin prowadzenia badań terenowych) 26
Powiatowy Urząd Pracy w Zgierzu posiada 4 filie, tj.: Aleksandrów, Głowno, Ozroków,
Stryków. Na koniec grudnia 2005 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych w powiecie
wynosiła 15 488 osób, w tym 7 746 kobiet (w samym Zgierzu liczba zarejestrowanych
bezrobotnych wynosiła 6 130). Stopa bezrobocia dla całego powiatu zgierskiego na koniec
października 2005 wynosiła – według Głównego Urzędu Statystycznego – 24,2%. Prawo do
zasiłku posiadało 3 220 osób, tj. 20,8% ogółu zarejestrowanych (w samych Zgierzu prawo do
zasiłku posiadało 1312 osób, tj. 21,4%). Osoby w wieku powyżej 50 lat stanowiły 17,6%
ogółu bezrobotnych. Bezrobotni w wieku do 25 roku życia – 18,2%. 9,4% to osoby bez
kwalifikacji zawodowych. Osoby długotrwale bezrobotne stanowiły 64,5% ogółu
zarejestrowanych bezrobotnych.
25
Autor: Łukasz Łotocki
Na podst.: Informacja o stanie zatrudnienia i o rynku pracy w Powiecie Zgierskim za grudzień 2005 roku
(http://www.pupzgierz.pl/)
26
52
Bezrobotni w szczególnej sytuacji na rynku pracy (z liczby ogółem)
FILIE
Które
Do 25
Ogółem roku
życia
Samotnie
ukończyły
szkołę
Długotrwale
wyższą do bezrobotne*
27 roku
Powyżej
50 roku
życia
Bez kwalifikacji
zawodowych
co najmniej 1 Niepełnosprawni
dziecko do 7
roku życia
życia
Zgierz
wychowujące
6130
1043
71
3928
1153
450
224
223
Aleksandrów 2593
437
20
1659
471
388
78
97
Głowno
2346
395
15
1581
426
228
32
35
Ozorków
3443
751
22
2223
514
247
96
66
Stryków
976
197
9
602
159
137
19
10
137
9993
2723
1450
449
431
Razem
15488 2823
* długotrwale bezrobotny to bezrobotny pozostający w rejestrze powiatowego urzędu pracy łącznie przez okres
ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich 2 lat.
Źródło: Informacja o stanie zatrudnienia i o rynku pracy w Powiecie Zgierskim za grudzień 2005 roku
(http://www.pupzgierz.pl/)
W grudniu 2005 r. pozyskano 132 oferty pracy, w tym 100 miejsc do pracy subsydiowanej
(75,8% miejsc zgłoszonych). Dla Zgierza liczby te wynosiły odpowiednio: 61 i 40 (66%).
Stan na październik 2006 27
Na koniec października 2006 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych w powiecie
wynosiła 12 756 osób, w tym 6 432 kobiet (w samym Zgierzu liczba zarejestrowanych
bezrobotnych wynosiła 4 401, w tym 2 321 kobiet). Stopa bezrobocia dla całego powiatu
zgierskiego na koniec października 2006 wynosiła – według Głównego Urzędu
Statystycznego – 21,8%. Prawo do zasiłku posiadało 2.614
osób, tj. 20,5% ogółu
zarejestrowanych (w samych Zgierzu prawo do zasiłku posiadało: 966 osób w mieście oraz
150 w gminie wiejskiej).
W październiku 2006 r. pozyskano 220 ofert pracy, w tym 106 miejsc pracy subsydiowanej
(48,2% miejsc zgłoszonych). Dla Zgierza liczby te wynosiły odpowiednio: 94 i 51 (54%).
27
Na podst.: Informacja dotycząca bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowym urzędzie pracy w Zgierzu
oraz pozyskanych ofert pracy, październik 2006 (http://www.pupzgierz.pl/)
53
Reasumując, obserwować możemy poprawę sytuacji na rynku pracy w Zgierzu, analogicznie
do sytuacji w całym kraju.
Rynek pracy
Zgodnie z wypowiedzią dyrektora urzędu, w Zgierzu jest najwyższa stopa bezrobocia w
województwie łódzkim, przy czym bezrobocie ma charakter strukturalny. Ok. 70%
mieszkańców Zgierza ma wykształcenie zasadnicze i niższe. Występuje tu najniższy dochód
na 1 mieszkańca. Problemem rynku pracy jest fakt, że w miejsce starych, likwidowanych
zakładów nie powstał nowy przemysł. Wśród zawodów, na które jest zapotrzebowanie,
dyrektor wymienił: kierowców z kategorią C + E oraz księgowych.
Urząd pracy
W Urzędzie pracy zatrudnionych jest 95 osób. Urząd posiada 4 filie, przy czym w opinii
dyrektora, filie komplikują zarządzanie urzędem. Większość pracowników urzędu pracuje od
ponad 10 lat. Respondent zauważył, że aby wykorzystać możliwości jakie daje EFS,
potrzebne jest zwiększenie nakładów etatowych. W toku pracy urzędu, podnoszone są
standardy pracy: zarówno w pośrednictwie pracy jak i doradztwie zawodowym. W dniu
wywiadu, w urzędzie pracowało 3 doradców zawodowych i 16 pośredników pracy (na ok. 15
tysięcy bezrobotnych).
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach PUP
Do zgierskich imigrantów ostatnich lat respondent zaliczył rodzinę z Kazachstanu
(repatriantów). Wymienił także Ormian, którzy otwierali firmę na terenie Zgierza. Ormianie
ci zgłosili się po opinię z urzędu i inne dokumenty (jak zezwolenie na pracę), przy czym jak
zaznaczył dyrektor: „problemów nie było”. Jak stwierdził, Ormianie nie potrzebują pomocy
urzędu, sami bardzo dobrze sobie radzą. Jako główne zajęcie cudzoziemców na terenie
Zgierza respondent wskazał małą gastronomię. Zaznaczył jednak, że grupa cudzoziemców w
Zgierzu jest bardzo nieliczna i nie korzysta z usług powiatowego urzędu pracy.
O mniejszościach etnicznych respondent nie wspominał.
54
Perspektywy dla ośrodka PCK
Zapytany o możliwe problemy, które mogą się pojawić z chwilą uruchomienia ośrodka dla
uchodźców przez PCK, stwierdził, że pewien problem mogą stanowić pracodawcy. W dalszej
części wypowiedzi uznał jednak, że w pracach niewykwalifikowanych uchodźcy znaleźliby
pracę:
„Za 800 zł Polak nie przyjdzie na budowę. Pracodawcy sami mówią o cudzoziemcach, że
może byliby rozwiązaniem dla braku polskich rąk do pracy.”
Respondent uznał, że jako, iż podstawowa znajomość języka rosyjskiego jest w Polsce
powszechna, bariera językowa nie powinna stanowić problemu w adaptacji cudzoziemców.
55
3.7. Szkoła podstawowa28
Osoba udzielająca wywiadu: Dyrektor szkoły
Czas przeprowadzenia wywiadu: 3,5 godziny
Ogólna informacja o szkole
W Zgierzu funkcjonuje dziewięć szkół podstawowych, w tym jedna społeczna. Organem
sprawującym nadzór pedagogiczny nad badaną szkołą jest Łódzki Kurator Oświaty. Jak
stwierdził dyrektor:
„Szczegółową organizację nauczania, wychowania oraz opieki w danym roku szkolnym
określa arkusz organizacji szkoły opracowany przez dyrektora szkoły do 30 kwietnia danego
roku i zatwierdzony przez Prezydenta Miasta Zgierza do 30 maja danego roku. Organami
szkoły są: Dyrektor, Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców oraz Samorząd Uczniowski”.
W szkole pracuje 29 nauczycieli, którzy mają wykształcenie wyższe i legitymują się pełnymi
kwalifikacjami zawodowymi. Działalność finansowana jest ze subwencji oświatowej oraz
środków otrzymywanych od gminy Zgierz. Szkoła znajduje się w dwukondygnacyjnym
budynku, który poddano w 2004 roku kapitalnemu remontowi. Dyrektor w czasie wywiadu
nie wskazywała na trudności związane z infrastrukturą szkoły lub jej wyposażeniem.
Szkoła organizuje zajęcia świetlicowe dla uczniów – przede wszystkim – klas I-IV. Zajęcia
świetlicowe
„spełniają funkcję wychowawczo-opiekuńczą. Nauczycielki świetlicy zobowiązane są do
dokładnego
rozpoznania
warunków
psychologiczno-rozwojowych,
środowiskowych
wychowanków i ścisłej współpracy z wychowawcami klas. Zajęcia świetlicowe prowadzi się w
grupach wychowawczych liczących nie więcej niż 25 uczniów, a ich celem jest wspomaganie
rozwoju zainteresowań oraz uzdolnień muzycznych, plastycznych i ruchowych dzieci. W
szkole działa też biblioteka (23 tys. wolumenów), która jest interdyscyplinarną pracownią,
służącą zaspokajaniu potrzeb i rozwijaniu zainteresowań uczniów, wspomagającą proces
28
Autor: Roman Stawicki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim.
56
dydaktyczno-wychowawczy, jak również popularyzowanie wiedzy wśród nauczycieli, uczniów
oraz rodziców. Biblioteka jest skomputeryzowana, w czytelni można korzystać z komputera
z dostępem do Internetu”.
Dzieci
uczęszczające
do
szkoły
mogą
również
rozwijać
swoje
zainteresowania
w ramach zajęć pozalekcyjnych. Oferta szkoły, w tym zakresie jest rozległa:
„…zespół wokalny; koło: języka polskiego, matematyczne, przyrodnicze, języka angielskiego,
języka niemieckiego, plastyczne, teatralne, turystyczno-krajoznawcze, komputerowe, Młodego
Europejczyka, Towarzystwa Przyjaciół Zgierza; redakcja gazetki szkolnej, SKS oraz szkolne
koła LOP i PCK”.
Koordynatorem pracy nauczycieli w szkole jest pedagog szkolny, realizujący zadania w
zakresie:
rozpoznawania
indywidualnych
potrzeb
uczniów
oraz
analizowania
przyczyn
niepowodzeń szkolnych;
określania form i sposobów udzielania pomocy uczniom, w tym uczniom uzdolnionym,
odpowiednio do rozpoznawanych potrzeb;
udzielania różnych form pomocy psychologicznej i pedagogicznej uczniom realizującym
indywidualny program lub tok nauki;
podejmowania działań na rzecz zorganizowania opieki i pomocy materialnej uczniom
znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej;
prowadzenia reedukacji z dziećmi kwalifikowanymi przez poradnię do tego typu zajęć;
udzielania
różnych
form
pomocy
psychologicznej
i
pedagogicznej
uczniom
z problemami.
Dyrektor stwierdziła, że:
„docelowym zadaniem działań wychowawczych jest ukształtowanie oraz utrwalenie u
uczniów:
dyscypliny, tj. punktualności, systematyczności, obowiązkowości w pracy;
dążenia do samodoskonalenia – umiejętność podejmowania wysiłków w zdobywaniu
wiedzy oraz pokonywania własnych wad i słabości;
57
ambicji do „bycia dobrym” – pomoc słabszym, akceptowanie odmienności, tolerancji,
postępowanie w myśl zasady „bądź użytecznym innym”;
przestrzegania
podstawowych
norm
społecznych
i
kulturalnych
–
umiejętność
rozstrzygania sporów poprzez argumentację w dyskusji, podejmowanie dialogu,
umiejętności opanowywania emocji, umiejętność namysłu przed czynem;
dbałość o kulturę języka codziennego, higienę osobistą, zdrowie, środowisko;
świadomości narodowej, rozumienia polskiej tradycji, zwyczajów i ważnych wydarzeń
historycznych;
przekonań o ważnej roli rodziny, potrzeby wzajemnej miłości, szacunku oraz
odpowiedzialności za wszystkich jej członków”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach szkoły
Do badanej szkoły uczęszczało około 400 dzieci. Wśród nich były dzieci cudzoziemskie.
Największą populację wśród dzieci innych narodowości stanowiły dzieci romskie. W trakcie
badań w szkole znajdowało się siedmioro dzieci tej narodowości:
„Oprócz tego zdarzały się także sytuacje uczęszczania do szkoły dzieci pochodzących z
małżeństw mieszanych. W jednym przypadku ojciec był Egipcjaninem, w drugim również
pochodził z jednego z krajów afrykańskich”.
Jeżeli chodzi o uczęszczanie do szkoły dzieci romskich, największym problemem są:
„niekiedy roczne albo nawet dłuższe przerwy w ich edukacji, spowodowane częstymi
podróżami. Tak długie przerwy utrudniają tym dzieciom proces kształcenia, gdyż mają one
znaczne zaległości, które potem trzeba wyrównywać przez długi okres, m.in. w ramach zajęć
uzupełniających. Jednak rodzice tych dzieci nie rozumieją tego problemu i w zasadzie nie ma
możliwości żeby odwieść ich o tej praktyki. Wielokrotne rozmowy najczęściej nie przynoszą
oczekiwanych rezultatów. Są też niekiedy pewne problemy z realizacją obowiązku szkolnego
przez dziewczynki romskie, które ukończyły 12 rok życia i zgodnie z wielowiekową tradycją
osiągają pełnoletniość. Rodzice boją się je posyłać do szkoły, ponieważ mogą być porwane”.
58
W kulturze romskiej wyjście za mąż wiąże się z ceremoniałem uprowadzenia kandydatki na
żonę. Jednak należy podkreślić, że również kultura romska ewoluuje oraz praktykowane
jeszcze do niedawna zwyczaje powoli zmieniają się i są dostosowywane do współczesnych
warunków życia. Potwierdzeniem tej tezy mogą być pozytywne przykłady, „…kiedy dzieci
romskie podejmują naukę i kończą ją bez żadnych przerw”.
Innym zidentyfikowanym problemem była „…trudna sytuacja materialna niektórych rodzin
romskich”. W celu jego rozwiązania został uruchomiony program pomocy, w ramach którego
zakupiono i przekazano tym dzieciom, m.in. podręczniki do nauki:
„Oczywiście zdarzają się też typowe, małe trudności, które dotyczą wszystkich dzieci na
całym świecie, np. dziecko zapomni o odrobieniu zadania domowego. Generalnie z tytułu
narodowości tych dzieci szkoła nie miała większych kłopotów. Z kolei relacje pomiędzy
dziećmi polskimi a romskimi odbywają się na zasadzie koleżeństwa. Do tej pory nie
odnotowano ekscesów, które świadczyłyby o nietolerancji wobec dzieci romskich, czy też ich
prześladowaniu”.
Podobnie było w przypadku dzieci pochodzących z małżeństw mieszanych.
Szkoła podejmuje też działania, które mają na celu wzbogacenie jej dotychczasowych
doświadczeń w kontaktach z cudzoziemcami. Z inicjatywy władz lokalnych, a także
kierownictwa szkoły nawiązano współpracę ze Szkołą Podstawową w Kołkach na Ukrainie.
Efektem tego partnerstwa była wizyta delegacji szkoły na Ukrainie i debata na temat
ewentualnych wspólnych przedsięwzięć o charakterze edukacyjnym, m.in. wymiany dzieci
i młodzieży.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Dyrektor szkoły wcześniej nie słyszała o projekcie uruchomienia wzorcowego ośrodka dla
uchodźców w Zgierzu. Pierwszy raz o tej inicjatywie dowiedziała się dopiero podczas
wywiadu. Była zdumiona, że tak ważna informacja nie została do tej pory przekazana
społeczności lokalnej, jak również instytucjom, do których z różnymi sprawami mogą
zgłaszać się uchodźcy. Jej zdaniem:
59
„…prawdopodobieństwo uczęszczania dzieci uchodźców do naszej szkoły jest niewielkie, gdyż
ośrodek PCK nie znajduje się w rejonie obsługiwanym przez tą szkołę”.
Jednak gdyby dzieci uchodźców miały hipotetycznie uczęszczać do badanej szkoły, to
należałoby „..przede wszystkim zorganizować warsztaty dla nauczycieli, w celu przybliżenia
im kultury tych ludzi oraz ich pewnych zwyczajów”.
Działanie to wskazała respondentka jako niezbędne, odwołując się do wieloletniego
doświadczenia szkoły w zakresie edukacji dzieci romskich. Dyrektor podniosła również
ważną kwestię dotyczącą „…konieczności poprzedzenia procesu nauki dzieci uchodźców w
szkole, kursem języka polskiego”. Jej zdaniem największym problemem, który na pewno
wystąpi jeżeli nie zostanie podjęte to działanie będzie bariera językowa w komunikacji dzieci
uchodźców z rówieśnikami oraz nauczycielami. Zdaniem respondentki inne bariery u dzieci
nie stanowią zagrożenia:
„Warto podkreślić, iż w sytuacji gdy dziecko nie zna języka nie osiągnie ono żadnego sukcesu
w szkole, nie będzie mogło aktywnie uczestniczyć w procesie edukacji”.
W opinii dyrektor „…może dochodzić do protestów, zwłaszcza tych mieszkańców Zgierza,
którzy zamieszkują niedaleko ośrodka”. Natomiast dzieci polskie w krótkim czasie nawiążą
kontakt z dziećmi uchodźców i raczej nie powinno być większych trudności w ich
wzajemnych relacjach.
60
3.8. Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej 29
Respondentki: 2 pracownice Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Zgierzu
Czas trwania wywiadu: 45 minut
Ogólne informacje związane z działalnością Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w
Zgierzu.
Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej jest jedną z wielu jednostek opieki medycznej w
Zgierzu. Na terenie miasta funkcjonuje kilkanaście publicznych i niepublicznych jednostek
opieki zdrowotnej, które zapewniają usługi medyczne mieszkańcom Zgierza oraz okolicznych
miejscowości, m.in. jedna z największych placówek w regionie – Wojewódzki Szpital
Specjalistyczny im. Marii Skłodowskiej-Curie30. Działają 4 przychodnie rejonowe, 16
poradni, pracownie diagnostyki obrazowej RTG, diagnostyki laboratoryjnej i pracownia
fizjoterapii
oraz
punkt
szczepień31.
Przy gimnazjach,
zespołach szkół,
szkołach
podstawowych i liceach ogólnokształcących funkcjonują gabinety medycyny szkolnej.
Usługi zgierskich zespoły opieki zdrowotnej nie są przedmiotem skarg formułowanych przez
pacjentów.32 Dostępność na terenie miasta różnych placówek opieki zdrowotnej i szeroki
asortyment oferowanych usług medycznych pozwalają miejscowej ludności na stosunkowo
swobodny wybór. Dlatego z usług określonych placówek publicznych i niepublicznych z
reguły korzystają określone grupy pacjentów. Dotyczy to również PZOZ:
„Mamy pod swoją opieką około [...] siedmiu tysięcy pacjentów. Populacja to są osoby ...
starsze. To się zaczyna tak... Młodzież generalnie w ogóle nie ma. No chyba, że tam całe
rodziny, to tam parę osób młodych, ale tak to mamy osoby starsze, które pracowały w
Borucie, które wymagają opieki, które wymagają dużych nakładów. A, że my jesteśmy
29
Autor: Michał Żejmis
Struktura organizacyjna Szpitala Wojewódzkiego w Zgierzu obejmuje: szpital (651 łóżek), Przychodnię
Specjalistycznej Opieki Zdrowotnej, Przychodnię Podstawowej Opieki Zdrowotnej, Przychodnię
Stomatologiczną, Stację Pogotowia Ratunkowego, Zakład Diagnostyki Laboratyryjnej, Zakład Diagnostyki
Obrazowej, Zakład Patomorfologii, Zakład Rehabilitacji, Zakład Medycyny Ratunkowej (7 łóżek). Szpital
zatrudnia wysokowykwalifikowaną kadrę (ponad 200 lekarzy). Posiada także bogaty dorobek naukowy.
www.lodzkie.pl
31
www.rynekmedyczny.pl
32
W 2001 r. w całej Polsce toczyło się co najmniej 745 (w pierwszym półroczu 2002 r. co najmniej 471) spraw
przeciwko szpitalom, w tym aż 14 przeciwko najczęściej pozywanej placówce. W tym czasie ilość skarg
przeciwko PZOZ (1) i WSS im. Skłodowskiej-Curie (5) w Zgierzu nie przekraczała średniej krajowej. Dane:
„Express Zdrowia i Zarządzania” nr 18/2002. Na podst. oprac. „Newsweek”. www.ziz.com.pl
30
61
placówką, która działa ponad trzydzieści lat, to wie pan i pacjent cały czas się z nami
starzeje, a poza tym nie odchodzą, bo w niepublicznych ZOZach przyjmują tylko ludzi
młodych, którzy nie potrzebują dużych nakładów...”
Jednostka jest wyposażona wystarczająco dobrze w stosunku do potrzeb związanych z jej
funkcjonowaniem:
„...Generalnie mamy całą specjalistykę – stomatologię, rehabilitację [...] pediatrii nie
mamy.”
Placówka posiada dwa oddziały szpitalne:
Wewnętrzny oraz Pododdział Opieki
Długoterminowej i w opinii respondentek jest wyposażona tak, że nie występują żadne
problemy z obsługą pacjentów:
„Nie ma żadnych, tym bardziej, że mamy zabezpieczenia [...] w tym również oddział chorób
wewnętrznych [...]”
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Powiatowego Zespołu Opieki
Zdrowotnej
Według informacji udzielonych przez respondentki, cudzoziemcy nie korzystają z usług
PZOZ w Zgierzu. W ostatnich latach odnotowano dwa takie przypadki:
„[...] ...a tak to praktycznie nie ma. ... Nie, nie ma. Nie trafiają tu pacjenci, bo trafialiby od
razu do mnie. Dlatego, że wtedy jest problem, jak mamy ich załatwiać i wtedy ja tym
problemem się zajmuję. Nie trafiają pacjenci.”33
Obecność cudzoziemców w Zgierzu nie mogła zatem wpływać na funkcjonowanie badanej
placówki:
„Nie mogę nic powiedzieć na ten temat.”
33
W kontekście pytania o pacjentów obcego pochodzenia..
62
Według respondentek, w okresie od 1 stycznia do 14 grudnia 2005 r. w badanej placówce
jako pacjenta zarejestrowano tylko jednego cudzoziemca – kobietę pochodzącą z Białorusi.
Fakt ten potwierdziła zakładowa statystyk w zarejestrowanej wewnętrznej rozmowie
telefonicznej. Ponadto pacjentem placówki był także obywatel Niemiec:
„Mieliśmy tylko, ale to już czysto tak po linii służbowej. Kiedyś mieliśmy z Niemiec [...] po
linii medycyny pracy [...] Przyjęliśmy ich tak, [...] grzecznościowo. [...] ... Grzecznościowo,
tak... I były badania porobione i inne wizyty u lekarza.”;
„ [...] Nawet ten Niemiec, który u nas był, wyszedł bardzo zadowolony. Mówił, że jest bardzo
mile zaskoczony, bardzo. Że miał wszystkie badania porobione, EKG mu zrobiłam [...]”
Z racji sporadycznych doświadczeń w kontaktach z cudzoziemcami, pracownicy PZOZ nie
mieli do tej pory żadnych trudności w tym względzie:
„Nie ma, bo wtedy to wiadomo, że jak jest problem, no to dopiero nabywamy doświadczeń.”
„Ona tu nawet do mnie nie trafiła, powiem szczerze, tylko właśnie ja mam tę informację od
pani statystyk, że taka była... [...]” [o pacjentce z Białorusi]
W opinii pracownic PZOZ, które wzięły udział w przeprowadzonym badaniu, personel
placówki stale podnosi swoje kwalifikacje zawodowe:
„Mamy biuletyny, mamy obowiązek uczestniczenia w kursach zewnętrznych. Są non-stop
realizowane ... Jak najbardziej, jak najbardziej. Mamy, nawet tu u siebie mamy na bieżąco
kursy. [...] Mamy wszystkie kursy, koleżanki mają wszystkie kursy począwszy od szczepień,
przez medycynę pracy, przez medycynę szkolną, EKG,... [...]”
Perspektywy dla ośrodka PCK
Pracownice PZOZ, które wzięły udział w badaniu, pozytywnie postrzegają ewentualność
pojawienia się na terenie placówki cudzoziemców, także uchodźców:
„No to będą przyjmowani, jak najbardziej.”
63
Zdaniem respondentek personel placówki nie jest nastawiony negatywnie do pacjentów
obcego pochodzenia:
„ [...] u nas personel jest tak samo pozytywnie nastawiony do wszystkich chorych, tak, że nie
ma żadnych problemów. [...]”
Jednocześnie respondentki dostrzegają nieuchronność zaistnienia problemów związanych z
ewentualnością pojawienia się cudzoziemców, przede wszystkim bariery językowej:
„...na pewno. Bariera językowa by była między nami. Ja wiem po sobie, bo obecnie jestem na
kursie języka angielskiego [...]. Trzeba dużo wysiłku, żeby to pokonać ... [...] jak mówię,
czysto taki w kontaktach, techniczne dogadanie się [...]”
Personel placówki nie posługuje się językami obcymi. W opinii respondentek wynika to ze
sytuacji finansowej:
„W stopniu takim podstawowym, to cały personel się kształci [...] generalnie personel nie ma
motywacji [...] są tak niskie pensje, że nikt nie ma motywacji, aby dokładać do tak zwanego
interesu i się uczyć na bieżąco języka, bo mamy obowiązek uczyć się typowo medyczny, mamy
obowiązek permanentnego dokształcania, mamy obowiązek uczestniczenia w kursach. No, to
to robimy na bieżąco, ale język to tylko, jak któraś ma życzenie, to wtedy sobie idzie. Nikt jej
nie narzuci, że ona musi się uczyć języka, jak ona dostanie osiemset złotych pensji. I jeszcze
ma zainwestować sobie więcej.”
W opinii respondentek, badana instytucja nie jest przygotowana na przyjęcie grupy
cudzoziemskich pacjentów, nawet w przypadku, gdyby nie byli uchodźcami:
„Absolutnie. Nie jest przygotowana. Jesteśmy gotowe w przypadku, w stanach zagrożenia
życia, bo wtedy nie pyta się i jest obowiązek, nie może nawet odmówić. Ale tak w innym
przypadku to przygotowanie myślę, że byłoby wskazane.”
64
W opinii respondentek, w przypadku konieczności obsługi grupy cudzoziemców, zwłaszcza
uchodźców, konieczne byłoby zaplanowanie i przeprowadzenie szkoleń przygotowujących
personel placówki do realizacji takiego zadania:
„Jeżeli by miał taki ośrodek powstać i my mielibyśmy się deklarować, że będziemy świadczyć
im usługi, to jak najbardziej. Jak najbardziej. Wtedy to powinna iść cała gama szkoleń.”
Zdaniem respondentek, określona powyżej konieczność nie wynika z braku kompetencji
personelu lecz wyłącznie z braku doświadczeń w kontaktach i załatwianiu spraw pacjentów
cudzoziemców, zwłaszcza uchodźców:
„Brak doświadczeń, doświadczeń, bo wiadomo, że takie osoby [...] zdecydowanie inne
potrzeby. On się musi dostosować do nas i my też musimy wyjść odpowiednio do nich. Bo tam
medycyna jest na innym poziomie i doświadczenia są tak różne... [...]”
Potrzebę prowadzenia szkoleń uzasadniano różnicami systemów zabezpieczenia społecznego
oraz różnicami kulturowymi, które pojawiłyby się wraz z grupą cudzoziemskich pacjentów:
„...Bo ja na przykład, jak się dowiadywałam, jak to wygląda w Anglii [...] Jeżeli jest pacjent,
który jest w grupie zagrożenia, to tak, to on jest przyjmowany natychmiast, a cała reszta
dostaje odpowiedni kolorek numerku i czeka. Czasami cały dzień czeka. [...] Dlatego mówię
zderzenie [...] co kraj to obyczaj [...] szkolenia są jak najbardziej potrzebne.”
W oparciu o wywiad przeprowadzony z pracownicami Powiatowego Zespołu Opieki
Zdrowotnej można stwierdzić, że pomysł utworzenia eksperymentalnego ośrodka dla
uchodźców administrowanego przez Polski Czerwony Krzyż wywołuje pewien sceptycyzm
wynikający przede wszystkim z braku informacji o szczegółach dotyczących projektu:
„Ja nie mam zdania. Nie mam zdania w ogóle, dlatego, że musiałabym poznać, jak by to
funkcjonowało?”
65
Po przekazaniu respondentkom podstawowych informacji o kwestiach organizacyjnych
dotyczących utworzenia ośrodka dla uchodźców, pracownice PZOZ wyraziły akceptację
wobec tego pomysłu:
„ [...] ja osobiście nie mam nic przeciwko temu. Ja broń Boże nie mam żadnych uprzedzeń.
[...]”
66
3.9. Komenda Powiatowa Policji34
Respondent: Naczelnik Sekcji Prewencji
Czas przeprowadzenia wywiadu: 3 godziny
Ogólne informacje o Komendzie
Realizacją wszystkich statutowych zadań Komendy zajmuje się 189 policjantów oraz 13
pracowników cywilnych. Podczas wywiadu respondent podkreślił, że fluktuacja kadr jest
duża, pojawia się coraz więcej młodych ludzi.
W opinii Naczelnika ogólny stan pomieszczeń użytkowych Komendy, w tym biurowych jest
dobry. Ponadto respondent stwierdził, iż
„…wyposażenie w sprzęt też jest na dobrym poziomie. W miarę pojawiania się nowych
urządzeń, sukcesywnie odbywa się wymiana tego co stare na nowe. Pewien problem stanowi
sprzęt komputerowy, wprawdzie liczba stanowisk stopniowo zwiększa się, ale wciąż jeszcze
występują tutaj pewne braki”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Komendy
Od początku transformacji ustrojowej, Policja coraz częściej ma kontakt z różnymi
kategoriami cudzoziemców:
„Na początku lat 90 był duży napływ obywateli Armenii. Potem pojawili się także
cudzoziemcy z innych krajów. Przyjeżdżali głównie w celach handlowych oraz turystycznych.
W połowie lat 90 ich rosnąca liczba była zauważalna przede wszystkich na targowiskach”.
Podkreślenia wymaga fakt, iż w regulaminie organizacyjnym KPP w Zgierzu, wśród zadań
szczegółowych powierzonych do realizacji Sekcji Prewencji znajduje się
34
Autor: Roman Stawicki
67
„koordynowanie i nadzorowanie działań wobec cudzoziemców i uchodźców”. Obecnie
policjanci KPP mają najczęściej kontakt z cudzoziemcami, którzy występują w roli
pokrzywdzonego, jest to związane przede wszystkim ze zdarzeniami drogowymi. Sporadycznie
do KPP zgłaszają się osoby, które są ofiarami przestępstw, najczęściej kradzieży. Również
kilkakrotnie policjanci we współpracy z kolegami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi
przeprowadzali procedurę wydalenia cudzoziemca”.
Oprócz tego policjanci KPP brali udział w przedsięwzięciach o charakterze prewencyjnym
organizowanych wspólnie ze Strażą Graniczną.
Realizacją zadań związanych z pobytem na terytorium RP cudzoziemców zajmuje się dwóch
policjantów. Zostali oni przygotowani do ich wykonywania w ramach zajęć doskonalenia
zawodowego organizowanych przez Komendę Wojewódzką Policji w Łodzi.
W celu usprawnienia procedury wydalenia przedstawiciele KWP opracowali na jej potrzeby
tzw. „algorytm czynności”:
„…dużym ułatwieniem związanym z tą procedurą jest również możliwość kontaktowania się z
policjantami KWP, którzy specjalizują się w działaniach podejmowanych wobec
obcokrajowców”.
Dodatkowo z informacji uzyskanych od respondenta wynika, iż podobne szkolenie, w którym
uczestniczyło tych dwóch policjantów zorganizowali oni dla pozostałych funkcjonariuszy
Sekcji Prewencji, zatem wszyscy pracownicy tej komórki organizacyjnej orientują się w
przedmiotowym zagadnieniu.
Naczelnik wyraził też pogląd, iż:
„…na podstawie dotychczasowych zdarzeń związanych z popełnianiem czynów zabronionych
przez cudzoziemców, raczej nie należy się spodziewać znaczących problemów związanych z
obecnością uchodźców w Zgierzu. Doświadczenia kilku ostatnich lat pokazują, że
cudzoziemcy starają się nie wchodzić w konflikt z prawem. Większość cudzoziemców zdaje
sobie sprawę z tego, iż naruszenie prawa może oznaczać wydalenie”.
68
Perspektywy dla ośrodka PCK
Naczelnik dowiedział się o projekcie dotyczącym otwarcia wzorcowego ośrodka dla
uchodźców w Zgierzu, dopiero w czasie rozmowy telefonicznej dotyczącej wywiadu na ten
temat. Wcześniej docierały do niego tylko nieoficjalne sygnały, np. „…ktoś przeczytał
wzmiankę o tej inicjatywie w Tygodniku Zgierskim”. Po zapowiedzi przeprowadzenia
wywiadu, zapytał o projekt Komendanta Powiatowego Policji, który również nie dysponował
szczegółowymi informacjami związanymi z tym przedsięwzięciem. Podobnie zresztą, jak
współpracujący z Naczelnikiem na co dzień policjanci, w tym dzielnicowy, którego rewir
działania obejmuje ośrodek PCK.
W opinii respondenta KPP zasadniczo jest przygotowana do kontaktów z cudzoziemcami,
jednak realizacja zadań wobec uchodźców wymagałby podjęcia dodatkowych działań przede
wszystkim o charakterze szkoleniowym. Naczelnik wskazał następujące zagadnienia mogące
stanowić tematykę zajęć realizowanych w ramach doskonalenia zawodowego:
„…kim jest uchodźca, czym uchodźca różni się od innych kategorii cudzoziemców, jakie
prawa i obowiązki ma uchodźca, jak w Polsce jest zorganizowany system pomocy dla
uchodźców, jak przebiega w naszym kraju procedura związana z nadawaniem statusu
uchodźcy, jaką rolę w tej procedurze odgrywają organizacje rządowe i pozarządowe”.
Ponadto zwrócił uwagę, iż „…warto byłoby poznać kulturę tych ludzi, ich zwyczaje i normy
społeczne”. Oprócz konieczności uzupełnienia kompetencji zawodowych ze strony
policjantów, respondent jako największą barierę we wzajemnych kontaktach wskazał
nieznajomość języka polskiego oraz prawa przez uchodźców.
Respondent nie miał sprecyzowanego stanowiska, w kwestii stosunku społeczności lokalnej
do uchodźców. Stwierdził, iż „…obecnie każdy jest tak zajęty własnymi sprawami, iż nie ma
czasu zajmować się tym co go bezpośrednio nie dotyczy”.
69
3.10. Komenda Straży Miejskiej35
Respondenci: 2 funkcjonariuszy
Czas trwania wywiadu: 90 min.
Ogólne informacje związane z działalnością Komendy Straży Miejskiej
Straż Miejska działa na podstawie przepisów ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. „o strażach
gminnych”. Komenda Straży Miejskiej w Zgierzu podlega bezpośrednio władzom
samorządowym, a bezpośrednim przełożonym komendanta jest burmistrz miasta. Działalność
jednostki Straży Miejskiej w Zgierzu jest finansowana z budżetu gminy i budżetu miasta.
Kadra placówki obejmuje 22 funkcjonariuszy, w tym 20 funkcjonariuszy operacyjnych
działających w terenie w systemie trzyzmianowym.
Do zadań Straży Miejskiej zgodnie z przepisami wyżej wymienionej ustawy w szczególności
należy: ochrona spokoju w miejscach publicznych; czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu
drogowego; współdziałanie z właściwymi podmiotami w zakresie ratowania życia i zdrowia
obywateli oraz pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz
innych miejscowych zagrożeń; zabezpieczanie miejsca przestępstwa, katastrofy lub innego
podobnego zdarzenia lub miejsc zagrożonych takim zdarzeniem do momentu przybycia
właściwych służb (m.in. zabezpieczanie śladów, dowodów, ustalanie świadków); ochrona
obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej; współdziałanie z organizatorami i
innymi służbami w ochronie porządku podczas zgromadzeń i imprez publicznych;
doprowadzanie osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca zamieszkania;
informowanie społeczności lokalnej o stanie i rodzajach zagrożeń, inicjowanie i uczestnictwo
oraz współdziałanie w zapobieganiu popełniania przestępstw, wykroczeń oraz zjawisk
kryminogennych; konwojowanie dokumentów, przedmiotów wartościowych lub wartości
pieniężnych dla potrzeb gminy36.
W opinii respondentów, zasoby ludzkie i materialne pozostające do dyspozycji jednostki
zgierskiej Straży Miejskiej są wystarczające dla realizacji stojących przed nią zadań:
35
36
Autor: Michał Żejmis
Ustawa z dn. 29 sierpnia 1997 r. „o strażach gminnych” (Dz. U. z 1997 r., nr 123, poz. 779 z późn. zm.)
70
„Już mówię, już liczby same suche. Na to miasto jest dwudziestu dwóch mundurowych
dwudziestu dwóch funkcjonariuszy Straży. Trudno jest powiedzieć, czy jest to dużo czy mało.
Wiadomo, że przecież miasto, to samorząd utrzymuje Straż i takie ma możliwości finansowe
po prostu, żeby utrzymać dwudziestodwuosobową Straż, no i... Na pewno, oczywiście możemy
mówić, że gdyby było trzydziestu, to by było dużo lepiej. Ale na dzień dzisiejszy jest to ilość
dobra (…) wystarczająca na dzień dzisiejszy. No ja bym się cieszył, jak bym miał trzydziestu,
to by było super. Ale, jak mówię, dajemy sobie radę z tą ilością, co jest. Wyposażeni jesteśmy
dobrze, czyli w środki łączności, tabor samochodowy. Tutaj mamy to wszystko w miarę nowe,
w miarę nowoczesne, także tutaj nie ma żadnych problemów.”
Według danych opartych na informacji sprawozdawczej służb miejskich, aktualnych
bezpośrednio przed rozpoczęciem badań, w 2004 r. funkcjonariusze zgierskiej Straży
Miejskiej podjęli 2603 interwencje, wśród których 1769 zakończyło się pouczeniem, 754
nałożeniem mandatów na ogólną kwotę ponad 78 tys. zł., a 80 skierowaniem wniosków do
sądu grockiego37.
Według respondentów problemem Zgierza jest bezrobocie, które stanowi najpoważniejszą
przyczynę emigracji ludności z tego miasta:
„...to wie pan, że, to bezrobocie powoduje, że ludzie wyjeżdżają też z tego miasta, że tutaj jest
[...] ujemny przyrost naturalny tak zwany. Czyli miasto zmniejsza się... Bo ludzie migrują, jak
patrzę. Migrują do Łodzi nadal bliskiej, czy emigrują do Warszawy, czy wyjeżdżają, jak to się
mówi – za chlebem na Zachód. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy.”
Główną przyczynę drastycznego wzrostu bezrobocia stanowiło zamknięcie Zakładów
Przemysłu Barwników „Boruta”, których pozostałość stanowią rozległe tereny przemysłowe,
znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodka PCK, na terenie którego planuje się
utworzenie eksperymentalnego ośrodka dla uchodźców. Władze samorządowe dążąc do
uatrakcyjnienia tego obszaru oraz wzrostu zatrudnienia w przemyśle m.in. poprzez
przyciągnięcie inwestorów zewnętrznych, powołały „Park Przemysłowy Boruta”38. Władze
dostrzegają potrzebę ożywienia lokalnego rynku, ponieważ brak pracy wśród Zgierzan
wywiera wpływ na eskalację problemów społecznych. Jednym ze wskaźników zwiększenia
37
38
„Czym zajmuje się Straż miejska w Zgierzu”, www.miastozgierz.pl
www.paiiz.gov.pl
71
skali tych problemów jest odnotowywany także przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej
wzrost drobnej przestępczości:
„...Bezrobocie spowodowało (…) wzrost drobnej przestępczości. Kradzieże, włamania –
mówimy o drobnej przestępczości, ale bardzo uciążliwej dla mieszkańców. Czasami kradzieże
sklepów, kradzieże samochodów. Także mamy tutaj duży problem na przykład wie pan, ze
złomiarzami, którzy kradną wszystko – po to, żeby zarobić, no. Po to, żeby sprzedać kawałek
złomu – wyrywają, niszczą wszystko, czyli dewastacja mienia. Wie pan, to jest bardzo
uciążliwe...”
Problemy społeczne w Zgierzu są podobne do identyfikowanych w miastach o zbliżonej
wielkości i charakterze struktury społecznej, zarówno w regionie, jak innych częściach kraju.
W opinii funkcjonariuszy Straży Miejskiej, Zgierz jest jednak miastem stosunkowo
spokojnym. Wynika to z biernych postaw przyjmowanych przez mieszkańców. Respondenci
wskazują na zjawisko „snucia się” młodzieży, co jednak nie wpływa znacząco na skalę
przestępczości poza aktami wandalizmu w środkach komunikacji miejskiej. W lipcu 2005 r.
strażnicy miejscy przeprowadzili akcję patrolowania i kontrolowania wybranych pojazdów
transportu zbiorowego celem przeciwdziałania negatywnym zachowaniom młodzieży i
spożywaniu tam alkoholu39.
Kwestie związane z alkoholem stanowią w Zgierzu częsty przedmiot interwencji. Według
statystyk (sprawozdanie z działalności Straży Miejskiej w Zgierzu 2004), najwięcej
przypadków (447) spraw podejmowanych przez funkcjonariuszy zgierskiej Straży Miejskiej
dotyczyło właśnie sprzedaży alkoholu nieletnim oraz spożywania go w miejscach
publicznych40:
„... I... myślę, że tak dokładnie, [...] podobnie jest w takich samych miastach. Jeżeli jest to
powiedzmy - podobnej wielkości miasto [...] z podobnymi problemami, to dokładnie te same
problemy są. To jest alkoholizm, wie pan. Także no, problemy są i to są dość duże...”
Alkohol stanowi w opinii respondentów najczęstszą przyczynę agresji i konfliktów, wskutek
których strażnicy miejscy podejmują interwencje:
39
40
„Strażnicy w autobusach, 2005.07.21, www.radioniepokalanow.pl
„Czym zajmuje się Straż Miejska w Zgierzu”, jak wyżej
72
„...Takie przypadki są przeważnie związane z alkoholem, wie pan. To są osoby, które wie
pan... Podejmowana jest interwencja w stosunku do osoby, która już no jest powiedzmy nie
pod wpływem alkoholu, tylko jest dobrze pijana. Wtedy dochodzi do różnych wie pan
zachowań, rozumiemy daleko odbiegających od wszelkich norm, ale [...] Tu jest problem. Jest
dużo tych przypadków właśnie z alkoholem. Jest ta patologia związana z alkoholem [...] ...”
Opinię funkcjonariuszy Straży Miejskiej w tym względzie potwierdzają miejscy radni oraz
inne służby mundurowe – Policja41.
W topografii zdarzeń o charakterze przestępczym i wykroczeń Zgierz można podzielić na
spokojne dzielnice peryferyjne oraz centrum o wyższym natężeniu odnotowań42. Bierności
zawodowej w osiedlach peryferyjnych towarzyszy statyczny charakter życia społecznego i
pasywność zachowań. Wiąże się z tym również zanik rywalizacji i zrównywanie statusu
mieszkańców:
„...są takie pojęcia, z tym, że one jakby zaczynają wygasać. Bo to jest jakby sprzed wielu,
wielu lat jeszcze, że ta dzielnica była gorsza, bo tam mieszkali ci gorsi, biedniejsi, stare
budownictwo tak zwane. Powolutku to zaczyna wygasać, ale jeszcze to funkcjonuje. Są tak
zwane jeszcze, bardziej w świadomości społecznej funkcjonujące pojęcia, że jest ta gorsza
dzielnica.”
Funkcjonariusze dostrzegają zanik konfliktów międzygrupowych, związanych ze wzajemną
niechęcią mieszkańców poszczególnych dzielnic:
„...Było takie nastawienie. Myślę, że też ono zaczyna powoli wygasać. Raczej już nie ma w tej
chwili takich granic ściśle określonych, że ja jestem z Przybyłowa, ja z osiedla, czy z gminy,
czy z innej dzielnicy. Na pewno tam jeszcze jakieś są lokalne antagonizmy, ale to raczej
powoli wygasają.”
41
Jak twierdzi P. Nejman – komendant powiatowy Policji w Zgierzu: Częste są rozboje. W większości jest to
działanie osób pod wpływem alkoholu..., „Stan ładu i bezpieczeństwa na terenie miasta Zgierza” (44 sesja Rady
Miasta Zgierza IV kadencji - relacja on-line, 23 lutego 2006 r., www.zgierz.pl
73
Strażnicy miejscy, nie określili szczegółowo miejsc w Zgierzu, w których grupuje się
młodzież, także tzw. młodzież trudna, występna, miejsc ulubionych spotkań przedstawicieli
subkultur:
„To są... Znaczy nie ma jednego powiedzmy dużego miejsca. Mogą to być takie lokalne, tak
zwane na dzielnicach, jak to się mówi. Mogą być takie miejsca, ale to wszystko się gromadzi
właśnie w centrum. Tu, generalnie w centrum miasta.”
Miasto jest dogodnie położone komunikacyjnie. W okresie industrializacji fakt ten stanowił o
możliwości przyspieszonego rozwoju, wzroście liczby ludności i znaczenia gospodarczego.
Aktualnie stanowi o koncentracji w centrum uciążliwej dla mieszkańców drobnej
przestępczości identyfikowanej przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej (konieczność częstych
interwencji):
„Węzły komunikacyjne. O taki mamy jeden bardzo duży, to jest okolice Placu Chylińskiego,
gdzie mamy i autobusy, tramwaje, gdzie jest jakby ruch, połączenie komunikacyjne pomiędzy
Zgierzem, a Łodzią. Tam jest największa masa ludzi, można powiedzieć tak brzydko, przewali
się dziennie parę tysięcy osób, które podjeżdżają do Łodzi do pracy, do szkół i później
wracają. Tak, że jest to takie bardzo newralgiczne miejsce.”
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Komendy Straży Miejskiej
Przez stulecia w Zgierzu obecne były grupy kupców i rzemieślników żydowskich,
niemieckich i rosyjskich. Wielokulturowy charakter miasta został zniweczony wraz z
wybuchem II Wojny Światowej. Pierwszą po wojnie znaczną liczebnie grupę cudzoziemców,
którzy pojawili się w Zgierzu, stanowili Cyganie romscy, osiedleni tu w latach 60-tych:
„Tutaj, chyba nie wiem, gdzieś od połowy lat sześćdziesiątych została osiedlona bardzo duża
grupa romska, zostały zatrzymane te tabory na terenie Polski wtedy [...] osiedlano ludzi na
terenie Polski, między innymi duża grupa została osiedlona, na siłę można powiedzieć [...] w
Zgierzu. W stosunku do mieszkańców, no to była bardzo silna grupa.”
42
w kontekście drobnej przestępczości. Generalnie, policja identyfikuje na obrzeżach miasta, w miejscach mało
oświetlonych, na przejazdach kolejowych wyższe zagrożenie przestępczością, niż w centrum miasta.,
www.zgierz.pl
74
Z wypowiedzi respondentów wynika, że podstawowym problemem związanym z tą grupą,
jest nieporządek panujący na znacznej części nieruchomości należących do Romów na stałe
przebywających w Zgierzu:
„Ta grupa jest dalej, grupa Cyganów jest dość liczna, z tym, że nie ma z nimi jakichś
większych problemów. Teraz, dzisiaj jest taki problem jeden z nimi, że większość z nich
praktycznie wyjechała na zachód. Ciężko jest do nich dotrzeć w miarę. Pewna grupa tu
została, która tu mieszka, tych starych tak zwanych. Młodzież romska wyjechała za
pieniądzem, za chlebem wyjechała, szczególnie do Anglii, tam siedzą. Mają tutaj majątki
swoje, różne działki, nieruchomości, domy, które pozostawiali poopuszczane [...] Nie możemy
do nich dotrzeć po prostu. Oni wyjeżdżają, nieraz przyjedzie raz na rok do Polski wróci tutaj.
Oni tu wrócą, to jest kwestia czasu tylko, oni wrócą, jakiś tam interes, biznes założą i będą
funkcjonować dalej tutaj. Ale w tej chwili jest problem taki mówię, że nie mamy z nimi
kontaktu.”
Druga fala ludności romskiej zaczęła przybywać do Zgierza w początkach lat 90-tych.
Różniła się od poprzedniej. Przybysze nie osiedlali się już w Zgierzu na stałe, chociaż
czasowo zamieszkiwali na terenie miasta:
„I później pojawiła się grupa Rumunów, czyli Cyganów rumuńskich. Byli zakwaterowani na
terenie miasta Zgierza, u pana Kołeckiego. [...] w mieszkaniu. Tam wynajmował dom,
wynajmował [...] grupa Rumunów. Ta grupa starała się na początku żebrać, ale żeśmy szybko
ich wyprostowali i ze Zgierza się wynieśli na Łódź przede wszystkim. To była grupa żebracza
można powiedzieć, no. Oni, jak szli to z poduszkami, z kulami... [...] Normalnie, zdrowi. A w
Łodzi się przekształcali na inwalidów...”
Ta nowa grupa Romów pozostawała w mieście czasowo i zajmowała się głównie żebraniem.
„Perfekcyjnie Rumunki dwudziesto, dwudziestoparoletnie dziewczyny, perfekcyjnie udające
babcie pięćdziesięcioletnie. Perfekcja, to wie pan, to...”
Ludność miejscowa odnosiła się do tej grupy przychylnie, ale w opinii funkcjonariuszy grupa
stwarzała zupełnie nowe problemy:
75
„Przeważnie osoby starsze są ukierunkowane na to, żeby pomóc, nie? Tylko, że to było
wyciąganie pieniędzy. Na targowisku, taki przykład panu podam. Przyciągnęliśmy dwie
Rumunki na miejsce. Niech pan zgadnie, przez ile ludzie, ile ludzie uskładali pieniędzy?
Samych drobnych? Na ten czas, na pieniądze, to były dwa miliony złotych. Drobiazgów
wyżebrały. A jeszcze jak były te pieniądze stare, te pięćdziesiątki stare, przed milionem, przed
denominacją, nie. To pięćdziesiątki to wyrzucali do kosza na śmieci. Za dużo było kartek, za
dużo kłopotu... Pełny kosz pięćdziesiątek znaleźliśmy. [...] To się rozeszło. Można powiedzieć,
że Rumunów już nie ma kompletnie.”
Największa fala cudzoziemców, którzy współcześnie przybyli do Zgierza pochodzi z Europy
Wschodniej. Pierwsze grupy Białorusinów, Rosjan, Ukraińców zaczęły się pojawiać w roku
1991. Migracje z za wschodniej granicy miały charakter typowo zarobkowy, a przybywający
zajmowali się przede wszystkim handlem bazarowym:
„Zacznijmy od tego, że w dziewięćdziesiątym pierwszym roku, jak się zaczął wolny handel,
czyli te targowiska, handel uliczny i te inne, pojawili się przede wszystkim Rosjanie i
Ukraińcy. Czyli to jeszcze w ten czas federacja była można powiedzieć, tylko to już była
etniczna grupa Ukraińców i Rosjan. No i to związane było z handlem różnymi rupieciami,
sznurkami, tam maszynami jakimiś, narzędziami, alkoholem oczywiście, papierosami i tymi
innymi sprawami.”
Nowa fala migrantów przybywających do Zgierza w krótkim czasie objęła przedstawicieli
większości narodów reprezentujących były Związek Radziecki. Oprócz etnicznych i
narodowych grup Słowian Wschodnich, w mieście pojawili się przybysze z Kaukazu. Byli to
również migranci ekonomiczni, zajmujący się także głównie handlem. W Zgierzu pozostawali
przez czas ograniczony obowiązującymi przepisami, z wyjątkiem niewielkiej części, głównie
tych, którzy związali się z obywatelami polskimi i z czasem wrośli w lokalną społeczność:
„...Część osób zostawała na dłużej, czyli to jeszcze nie było w ten czas, czy nie było wizy, nie
było wiz chyba...”;
76
„Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy, raczej nie. Ale ich właśnie dwóch czy trzech zostało tutaj43.
... Poznali jakieś Polki, tak. Założyli rodziny i tam powiedzmy. No, ale wie pan jeden chyba
ma sklep, drugi też jakiś pub założył. Normalnie funkcjonują, normalnie jakąś tam drobną
działalność gospodarczą założyli i ... Także to są pojedyncze przypadki. [...]”
Respondenci kilkakrotnie w toku prowadzonego badania wspominają o nich jako o
przypadkach „zasymilowanych”:
„Ormianie, bardzo duża grupa Ormian i Azerów. Z Azerbejdżanu, czyli Azerowie. No i oni
przeważnie zajmowali się handlem. Różne, przeróżniachne rzeczy, nie. I część tak samo
zasymilowała się, ożeniła się.”
Wśród grup imigrantów, którzy osiedlali się w owym czasie w Zgierzu na stałe, respondenci
zidentyfikowali również przypadki repatriacji:
„Ale to był tak zwany turystyczny wjazd i za jakiś czas musieli wrócić za granicę,
wstemplować się w dowód i wracali z powrotem. (śmiech) No, część osób zasymilowała się,
czyli ożeniła się z Polkami, tutaj Rosjanki wyszły za mąż za Polaka, no i już mają
obywatelstwo polskie i tak dalej. Jeden był Kazach, który był repatriantem z Kazachstanu (z
zastanowieniem) i tu miał po dziadkach mieszkanie i tu mieszka na miejscu już, z tego co
pamiętam dokładnie. No i później pojawili się tak zwane te grupy wschodnie czyli te
azjatyckie, no Gruzini, Azerowie, nie. Wtedy zaczęła się ta wojna o Górny Karabach.”
Grupy imigranckie były łatwo identyfikowane przez strażników miejskich. Duża część
cudzoziemców pojawiających się w Zgierzu czasowo, przyjeżdżała wielokrotnie i była znana
funkcjonariuszom:
„Tak, dokładnie, tak, że wie pan. Jak on przyjeżdżał tu na trzy miesiące, no to trzy miesiące
już tutaj siedział, handlował różnymi drobnymi rzeczami.”
43
Chodzi o Ormian, którzy zamieszkali na stałe w Zgierzu.
77
Funkcjonariusze określili charakter imigracji czasowych cudzoziemców do Zgierza w latach
90-tych jako pozorowane wycieczki turystyczne w celach handlowych „na zasadzie
autobusu”:
„Wie pan, przyjazdy takie to były na zasadzie autobusu. Oni jechali autobusem, gdzieś tutaj
szukali taniego noclegu, wie pan. Między innymi, nie wiem czy nie na terenie PCK mieszkali,
czy tam też tam mieszkali, bo to był jeden z tańszych. Tak, że myślę, że można by i przez PCK
prześledzić historie [...]44 ... Tak, wie pan, bo nieraz tam autobus stał pod targowiskiem, nie.
Oni sobie przyjeżdżali z tymi drobnymi rzeczami handlować, no to podjeżdżali autokarem i
normalnie autokar stał, wie pan pod targowiskiem. Tak więc to było, ja mówię wyjazdy
turystyczne, turystyczne w cudzysłowie oczywiście, przyjeżdżali sobie pohandlować.”
Według funkcjonariusza pełniącego służbę w Straży Miejskiej w tamtym okresie,
przyjeżdżający do Zgierza w celach handlowych cudzoziemcy, kwaterowali przeważnie poza
miastem, najczęściej w Łodzi, skąd codziennie dojeżdżali na zgierskie targowiska:
„Oni funkcjonowali w ten sposób, że przyjeżdżali jako wycieczka... Przyjeżdżali nawet
autokarami pełnymi. Przyjeżdżała tu wycieczka, która była zakwaterowana w hotelach w
Łodzi ... Na terenie Zgierza też nie, przeważnie to była Łódź. I to był handel taki, przyjeżdżał
autokar pełny, przyjeżdżał na targowisko, rozkładali się, handlowali i zwijali się...”
Konsekwencją takiego stanu rzeczy był brak problemów związanych z przebywaniem na
terenie Zgierza imigrantów zarobkowych, identyfikowany w opiniach respondentów, poza
kwestiami związanymi z nielegalnym handlem, zwłaszcza alkoholem:
„...Jak ja to nazywam – szmelc, mydło i powidło, cha, cha... No i alkohol był. Armeński
alkohol, tam koniaki i inne te wina jakieś czy inne. Papierosy później zaczęli. Papierosy
później... No i oczywiście te różne ich materiały, można powiedzieć od igły, nici, po jakieś tam
narzędzia, elektronarzędzia, inne rzeczy takie no, szkło ... Mieliśmy specyficzne problemy
przede wszystkim z handlem alkoholem...”
44
Cudzoziemcy nie zatrzymywali się na terenie ośrodka PCK. Respondent nie pracował w tamtym okresie w
Zgierzu.
78
W opinii funkcjonariuszy, problemy związane z nielegalnym handlem alkoholem i handlem w
miejscach niedozwolonych stanowiły w latach 90-tych znaczący udział w obszarze działań
podejmowanych przez Straż Miejską:
„Łapanka jedna wielka. My żeśmy konfiskowali. Rozwijało się to w ten sposób, że ktoś
chodził, miał ten alkohol, albo trzymali to pod stołami przy budkach, czy tego... Jeżeli my
wchodziliśmy, no wiadomo, my wchodziliśmy w mundurach, bo nie było możliwości, żeby
operacyjnie wchodzić. Ktoś zostawiał tą torbę. Kogo to jest? Niczyje ... Pana? Nie moje. I to
było oddawane. Najpierw oddawaliśmy ten alkohol do szpitala... nieprawnie. Nieprawnie, bo
to nieraz było i sześćdziesiąt i siedemdziesiąt litrów, pięćdziesiąt litrów. Różne to były te
ilości. A później, jak już żeśmy z Policją zaczęli współpracować, no to kazali nam odstawiać
do biura rzeczy znalezionych. No i to potem szło dalej gdzieś tam... [...]”
Opierając się na obserwacjach funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy uczestniczyli w
przeprowadzonym badaniu, można stwierdzić, że cudzoziemcy przebywający czasowo w
Zgierzu koncentrowali się w wybranych, określonych miejscach targowych 45:
„Tu jest jedno duże, takie było przy Aleksandrowskiej i tutaj tych Rosjan było było kiedyś
bardzo dużo. Rosjan, znaczy ze Wschodu było dużo osób...”
Liczba imigrantów zarobkowych czasowo odwiedzających miasto, pochodzących z Europy
Wschodniej i Kaukazu wyraźnie zmalała po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej:
„...Teraz już praktycznie tego nie ma. Od momentu wejścia do Unii, już jakby ta granica
została uszczelniona.”
Stopniowy spadek liczby imigrantów zarobkowych obserwowano już od połowy lat 90-tych
po wejściu w życie uchwały Rady Miasta dotyczącej regulacji handlu na targowiskach:
„Zostali tylko ci... Już wycieczek... jak wyszła ta uchwała na temat handlu, no... Przeważnie
się robiło tak, że musiał mieć zezwolenie na pracę, żeby handlować. Ci Rosjanie, Białorusini
45
Zasady prowadzenia działalności handlowej w wyznaczonych miejscach targowych zostały określone przez
Radę Miasta Zgierza w przyjętej w połowie lat 90-tych uchwale dotyczącej regulacji handlu na targowiskach.
Bezpośrednią przyczynę przyjęcia uchwały stanowił niekontrolowany wzrost liczby cudzoziemskich imigrantów
handlujących na miejskich bazarach.
79
przyjeżdżali, Ukraińcy, tymi autokarami szczególnie, nasi od razu brali grupę,
przewodniczącego tego całego składu – pozwolenie na pracę, dokumenty? Dokumenty
przeważnie mieli w hotelu, nie. No i out, z powrotem. No i wielki płacz, bo nie uhandlowali
nic. I przemieszczali się [...] do Łodzi [...] No tak to wyglądało z tymi Ukraiń... z tymi, z tymi...
A teraz, no to już przeważnie już są ci, co pozostali... [...] mają obywatelstwo, już mają
pozwolenie na pracę.”
Na stałe, poza znaczącą grupą ludności romskiej oraz pojedynczymi przypadkami imigrantów
z Europy Wschodniej i Kaukazu, Zgierz zamieszkuje również niewielka liczba
Wietnamczyków. Zajmują się przede wszystkim działalnością gastronomiczną i tworzą
binacjonalne rodziny z przedstawicielami ludności miejscowej. Jak wynika z relacji
uczestniczących w badaniu funkcjonariuszy, nie ma specyficznych problemów związanych .
Z wypowiedzi biorących udział w badaniu funkcjonariuszy wynika, że nie mieli do tej pory
poważnych trudności w kontaktach z cudzoziemcami oraz w załatwianiu spraw związanych z
ich obecnością w Zgierzu. Na pytanie, jak porozumiewali się w kontaktach z imigrantami w
okresie ich największego napływu do miasta, odpowiadają zgodnie, że „po polsku”:
„Wie pan, tak jak Polak pojedzie do Anglii i będzie, że on nic nie mówi po angielsku. [...]”
„Wszyscy bardzo dobrze po polsku mówili ... Przyjeżdżał na przykład z rodziną [...] tydzień
czasu, to już będzie łapał wszystko.” (Respondent B)
Funkcjonariusze wskazują na ludność romską, na stałe zamieszkującą Zgierz jako jedyną
grupę ‘obcą’, w kontaktach z którą istnieją określone trudności językowe:
„...pojawiają się takie osoby różne, właśnie też jako mieszkańcy, ale z nimi nie ma żadnych
problemów, jeśli chodzi o kontakt, bo wiadomo, jeżeli oni mieszkają ileś lat w Polsce, to
można powiedzieć, że bardzo dobrze już mówią po polsku. Nie ma z nimi żadnego problemu z
kontaktem. Z Romami to już bywa różnie. Wiadomo, że bardzo dobrze po polsku mówią tylko,
że czasami nie chcą. Ale też generalnie nie ma z nimi problemu żadnego. Sporadycznie tu się
pojawiają.”
80
Aktualne problemy, charakterystyczne dla ludności romskiej zamieszkałej w Zgierzu, według
relacji respondentów wiążą się pośrednio z mobilnością tej grupy i wyjazdami zarobkowymi
Romów, przeważnie do Wielkiej Brytanii:
„...Przeważnie, tak jak powiedziałem, mamy dużo nieruchomości romskich tutaj. Są skargi na
bałagan na terenie nieruchomości, no i próbujemy dojść do nich, nie, żeby ogarnęli trochę tą
nieruchomość z tego bałaganu, bo wie pan, ludzi to denerwuje, jeżeli on dba o porządek
wokół swojej posesji, ma elegancko wygrabione, a jest obok niego posesja, gdzie zarośnięte,
brudne wie pan. No, nie ma się co dziwić, bo jeżeli on pojedzie do tej Anglii tam na pół roku,
czy na parę miesięcy, no siłą rzeczy krazki porosną, śmieci się nazbiera. I musimy ich wzywać
czasami, dochodzimy. No przecież wiadomo, że nie są, tylko pojawiają się w Polsce tak, jak
panu mówiłem. I ich tutaj wzywamy. Tak, że czasami... Nie ma z nimi problemu, wie pan, tak
jak panu mówię – część rodziny nieraz tu zostaje w miejscu. Młodzi wyjeżdżają za, za
pieniądzem, zarobić ... Starsi zostają. Oni później przejmują jakby opiekę nad tymi obiektami
Tak, że nie ma z nimi problemu. Oni nie mówią, że my nie zrobimy, bo to nie moje. Jednak jest
jakaś zamknięta grupa społeczna i oni dbają o swoje. Na przykład nieraz wie pan, wystarczy
iść do jakiejś właśnie osoby, którą znamy, że jest – on przekaże. Tak, wie pan, jak będą w
Polsce, to ja przekażę. Oni tu przychodzą do nas, nie ma problemu z nimi... Bo oni wiedzą, że
oni tu wrócą kiedyś, za pięć, za ileś lat, że założy tu jakąś rodzinę, dom wybuduje czy jakiś
biznes założy.”
Respondenci stwierdzili, że problemy, które aktualnie w ich pracy dotyczą grup
cudzoziemców zamieszkałych w Zgierzu, zasadniczo nie odróżniają się od standardowych
problemów, rodzajów spraw, jakie dotyczą ludności polskiej:
„To samo jest. To się niczym nie różni.”
W opinii respondentów, grupy przyjeżdżających do Zgierza imigrantów tworzyły środowiska
zamknięte, z którymi miejscowa społeczność, ani funkcjonariusze Straży Miejskiej
przeważnie nie nawiązywali bliskiego kontaktu. Relacje z reguły ograniczały się do czynności
związanych z kontrolą legalności handlu lub pobytu w Polsce:
„Wie pan, nie można powiedzieć nic. Te grupy, które tu były, one się trzymały w sumie razem
... Oni między sobą tu tego. Tak, że z tych grup, to mało co wychodziło na zewnątrz. Z nimi nie
81
było problemów takich zewnętrznych. No tylko, no handel, no przede wszystkim ten handel
alkoholem nagminny.”
Respondenci zauważyli, że pomimo zamkniętego charakteru grup imigrantów, tworzyły się
więzi między nimi i mieszkańcami Zgierza. Jeden z funkcjonariuszy stwierdził:
„...oprócz handlu byli bardzo wykształceni ludzie przede wszystkim. Nawet z jednym to żeśmy
się tam zaprzyjaźnili, bo on tam był nauczycielem w Armenii, przyjeżdżał, przywiózł film ze
ślubu swojej córki, bo wracał tam. On cyklicznie tam wracał, dlatego przywiózł film. Pokazał
tutaj film, jak to się odbywa w Armenii... My z tymi Ormianami, co tu byli, handlowali, to nie
mieliśmy żadnych kłopotów. Oprócz... ale to było kilka razy, cha (śmiech, prędka wymiana
zdania z innym respondentem), [...] To był alkohol, płyty CD [...] biustonosze, majtki,
skarpety tam, rajtuzy, te inne sprawy, no to kupowało się w Polsce. Nawet na Stadionie
Dziesięciolecia zaopatrywali się. [...]”
Funkcjonariusze nie potrafili odpowiedzieć bezpośrednio na pytanie, czy w swoich
dotychczasowych kontaktach z cudzoziemcami napotykali na bariery innego rodzaju niż
językowe np. kulturowe, prawne, finansowe.
Cudzoziemcy przyjeżdżający do Zgierza w celach zarobkowych od początku lat 90-tych, z
reguły ograniczali swój pobyt w mieście do miejsc targowych. W opinii respondentów,
imigranci zarobkowi, w Zgierzu zachowywali się z zasady spokojnie:
„...nie było tam historii, żeby wie pan, gdzieś po nocy chodzili, po restauracjach,
kawiarniach, gdzieś tam balowali, bo oni każdą złotówkę ciułali, żeby gdzieś tam później
wymienić na dolary, najpierw w kantorze na granicy wie pan i wyjechać. Nie było takich
historii.”
Respondenci nie podali żadnych przykładów negatywnych postaw lub zachowań
cudzoziemców (zarówno zamieszkałych na stałe w Zgierzu, jak przebywających w mieście
czasowo) poza incydentami związanymi z nielegalnym handlem:
82
„...nie było z nimi żadnych innych większych problemów, jak z innymi mieszkańcami. Tak, że
nie wyróżniają się na pewno pod tym kątem.”46
Według opinii respondentów, problemy z cudzoziemcami mogły pojawiać się wyłącznie w
przypadkach nielegalnej sprzedaży alkoholu przez osoby przybywające do Polski z Europy
Wschodniej:
„...jakieś osoby powiedzmy ze Wschodu, generalnie ze Wschodu – dzisiejsza Białoruś,
Ukraina i tak dalej, gdzieś tam Armenia nawet, Gruzja, to tam było tutaj sporo tych osób parę
lat temu, jak jeszcze był mniejszy problem z przyjazdem do Polski. Ogólnie te osoby
przyjeżdżały tutaj handlować [...] drobny handel.. No wiadomo, wtedy były z nimi problemy,
że alkoholem handlowały na bazarach i inne takie rzeczy wie pan. Ale też nie było z nimi
problemu. Oni przyjeżdżali tutaj zarobić parę złotych i wracali do siebie. W tej chwili, jak
granica już jest wie pan, szczelna, to praktycznie ich tu nie ma. Oni już się tu nie pojawiają, to
jest sporadycznie. Kilku zostało znanych, co tam powiedzmy tam wyszli, poznali Polki, wyszli,
zasymilowali się, mieszkają tu w Zgierzu gdzieś tam. Rodziny pozakładali, ale to są
pojedyncze przypadki, gdzie wie pan, to trudno nawet generalizować na takim przypadku. –
źle czy dobrze jest ... Wprowadzenie do obrotu alkoholu, to już jest wie pan, zabronione. Nie,
to była praktycznie jedyna taka rzecz, którą oni tutaj robili.”
Na podstawie wypowiedzi funkcjonariuszy można podzielić rodzaje podejmowanych przez
nich interwencji w omawianym zakresie na:
interwencje związane z nielegalnym handlem alkoholem podejmowane niemal wyłącznie
w stosunku do cudzoziemców;
interwencje związane z nadmiernym spożyciem alkoholu podejmowane niemal wyłącznie
w stosunku do ludności polskiej.
Respondenci podkreślają, że w kontaktach z cudzoziemcami wynikających z prowadzenia w
miejscach targowych nielegalnej sprzedaży alkoholu, funkcjonariusze w zasadzie nigdy nie
spotykali się z negatywnymi postawami lub zachowaniami osób poddawanych kontroli, co
stoi w kontraście do zachowań miejscowej ludności polskiej:
46
W kontekście pytań dotyczących ludności romskiej.
83
„...Oni są zawsze, jak to mógłbym powiedzieć, grzeczni, nie ma wie pan żadnej ostrej
wymiany zdań czy zachowania agresywnego, aroganckiego. Nie, nic takiego. Oni wiedzą, że
oni są tutaj inną grupą społeczną i nie mogą sobie pozwolić na jakieś inne zachowania w
stosunku do jakichkolwiek służb. Wiadomo, że wszystko im się zdarzy, wszystko może się
zdarzyć, drobne rzeczy. Ale oni nie, to jest inna troszeczkę kultura, inne zachowanie. Ja
mówię – wie pan, Polak jest czasami bardziej arogancki, inaczej się zachowuje do munduru.
Nawet można powiedzieć delikatnie – chamstwo po prostu jest w stosunku do munduru. U
nich nie ma tego. [...] Oni wiedzą, oni wiedzą, że inaczej muszą postępować, inaczej się
zachowywać.”
Sytuacje braku poszanowania funkcjonariuszy nie są ich zdaniem częste także wśród ludności
polskiej. Respondenci podkreślają, że tego rodzaju zachowania zdarzają się niemal wyłącznie
w przypadkach nadmiernego spożycia alkoholu:
„Takie przypadki są przeważnie związane z alkoholem, wie pan. Podejmowana jest
interwencja w stosunku do osoby, która już no jest powiedzmy nie pod wpływem alkoholu,
tylko jest dobrze pijana. Wtedy dochodzi do różnych zachowań, daleko odbiegających od
wszelkich norm, ale [...] Tu jest problem. Jest dużo tych przypadków właśnie z alkoholem.
Jest ta patologia związana z alkoholem [...] ... Nie, nie przypominam sobie, żeby był taki
przypadek, żebyśmy podejmowali interwencje w stosunku do osób innej narodowości. Jednak
alkohol to jest bardziej Polacy. To jest jednak polski problem.”
Jak opisano powyżej, cudzoziemcy, przede wszystkim z Europy Wschodniej, często łamali
obowiązujące
przepisy
dotyczące
wyznaczonych
miejsc
targowych.
W
opinii
funkcjonariuszy, w trakcie interwencji podejmowanych przez Straż Miejską w stosunku do
osób handlujących poza targowiskami, w miejscach niedozwolonych, osoby te z zasady
zachowywały się poprawnie w stosunku do funkcjonariuszy. Warto jednak zaznaczyć, że
poniósłszy konsekwencje, po krótkim czasie powracały do nielegalnego procederu:
„...ani nie było to na wesoło, ani na ostro. Zresztą oni sobie zdawali sprawę, że łamią prawo
wie pan. Ale z drugiej strony ich ekonomia do tego zmuszała. Dokładnie, płacili te grzywny,
no to jeszcze były bardziej w tych starych złotych te grzywny płacone. Zapłacili te tam
grzywnę wie pan, albo się na jakiś czas usunęli, no i serio ich ekonomia zmuszała do tego, że
się za tydzień, czy za parę dni pojawiał z powrotem."
84
Funkcjonariusze Straży Miejskiej nie wspominali o postawach lub zachowaniach
cudzoziemców, które mogłyby wynikałyby z różnic kulturowych lub odmiennych tradycji.
Stwierdzono brak tego rodzaju przykładów oraz fakt nierejestrowania pochodzenia osób, w
stosunku do których podejmowane są interwencje:
„Takie drobiazgi to mogły być wie pan, to ja tutaj nie neguję. Nie pamiętam, bo one giną w
tłumie wie pan. Tak, wie pan, jeżeli mamy tak, jak pan podał przykład tak, że powiedzmy sto
osób sika pod płotem, to ja nie powiem panu, czy tam wśród tych stu to był jeden
obcokrajowiec, czy go nie było. Znaczy, raczej dla nas to nie stanowi problemu, że my tego
nie wyławiamy z tłumu. Bo tak samo podchodzi się i do tej jednej osoby i do tych stu Polaków.
Tak samo, nie ma tutaj rozróżnienia.”
Perspektywy dla ośrodka PCK
Z obrazu badanej instytucji prezentowanego w wypowiedziach respondentów można
wnioskować, że nie jest w pełni przygotowana do podejmowania działań związanych z
ewentualnością pojawienia się w Zgierzu grupy uchodźców z uwagi na 5 zasadniczych
czynników wymienionych poniżej.
1. Brak znajomości wśród funkcjonariuszy języków wschodnich. Według danych Urzędu ds.
Repatriacji i Cudzoziemców, ogromna większość (80-90%) osób ubiegających się każdego
roku o status uchodźcy w Polsce pochodzi z południowych i zachodnich regionów byłego
Związku Radzieckiego, w przytłaczającej większości z Czeczenii lub sąsiadujących z tą
republiką administracyjnych terytoriów Federacji Rosyjskiej. Językiem, którym z uwagi na
aktualnie funkcjonujące systemy edukacji i uwarunkowania społeczno-kulturowe potrafi
posługiwać się większość z ubiegających się o status uchodźcy jest język rosyjski.
Językiem rosyjskim ani żadnym innym językiem wschodnim nie posługuje się żaden z
funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Zgierzu: „...z dawnych czasów, nazwijmy to tak.
Raczej łamaną Polszczyzną, albo mieszanką polsko rosyjskiego podejrzewam i za pomocą
gestykulacji rąk na przykład, to by się dogadał.” Z wypowiedzi respondentów wynika, że
brak jest również funkcjonariuszy posługujących się językami zachodnimi. W opinii
respondentów ten stan rzeczy nie stanowi jednak bariery w kontaktach z cudzoziemcami:
„No tak, znaczy wie pan, jeżeli byśmy mówili o tych językach teraźniejszych, powiedzmy
85
już teraz bardziej z Zachodu... No tak, no bo nie mam ludzi tutaj powiedzmy, którzy by
biegle mówili po angielsku, po niemiecku czy po włosku na przykład, tak. Ale to nie ma
problemu, bo jeżeli to coś, to korzystamy z pomocy urzędu miasta. Tam jest kilka osób,
które biegle mówią w paru językach zachodnich. Jeżeli by coś, to też by nie było problemu,
jeżeli byśmy się musieli kontaktować powiedzmy nie wiem, z jakimś obcokrajowcem.”
2. Brak doświadczeń w pracy ze specyficzną grupą cudzoziemców, jaką stanowią uchodźcy:
„Nie, z uchodźcami nie mieliśmy, nie. To raczej było wszystko, jeżeli coś tutaj w Zgierzu
się pojawiało, to jak panu mówiłem, to był ten drobny handel, to była ta tak zwana
turystyczna migracja za zarobkiem, no. Czyli można ich było tłumnie spotkać na
targowiskach i bazarach. Ale to, jak już powiedziałem, to już jest przeszłość.”
3. Brak
znajomości
przepisów
prawnych
regulujących
uprawnienia
i
obowiązki
cudzoziemców, w szczególności uchodźców w Polsce. Funkcjonariusze nie znają także
podstawowych przepisów prawnych dotyczących cudzoziemców w ogóle przebywających
na terenie Polski. W opinii respondentów nie stanowi to o nieprzygotowaniu
funkcjonariuszy do pracy z imigrantami: „Znaczy myślę, że tak, jeżeli trzeba będzie
znaleźć, czy dojść do tych przepisów, to akurat dostęp do nich jest z szybkością kilku minut.
Czy jeżeli trzeba będzie wziąć wyszukać najnowsze Dzienniki Ustaw, czy obowiązujące
prawo, to nie ma problemu, bo nawet dyżurny może na stanowisku w każdej chwili przez
Internet czy wchodzący w program prawniczy [...] może wyszukać. Wie pan, nie ma
możliwości, żeby strażnik miejski na pamięć czy na bieżąco znał ustawę, czy nie wiem co,
wszystkie przepisy związane wie pan, z przebywaniem cudzoziemców na terenie Polski, nie.
Nas bardziej interesuje ewentualnie, dokumenty, jakimi powinny takie osoby się
posługiwać. Czy wie pan, czy karta stałego pobytu, czy inne dokumenty, to tak. Ale inne
rzeczy nie. Jeżeli nas będzie to interesować, to my bez problemu sobie dojdziemy do tego.”
4. Brak wyodrębnienia cudzoziemców w statystykach i rejestrach prowadzonych przez
instytucję: „My prowadzimy statystyki, ale to są statystyki obejmujące całe miasto. Nie
robimy jakichś tam wyróżników typu, że taki procent wykroczeń czy zdarzeń dotyczyło osób
innych narodowości. ... Nie, bo jeżeli by to nawet było, to podejrzewam, że jest to jakaś
ułamkowa część.”
86
5. Ograniczenia zasobów kadrowych jednostki: „Jak panu powiedziałem, to jest grupa mała,
nie. Dwadzieścia osób. Jak pan rozłoży te dwadzieścia osób na siedem dni w tygodniu na
pracę na trzy zmiany, właściwie nocą, to tutaj nie ma rejonizacji. Oni muszą pracować
wszędzie i podejmować każdą interwencję, nie ma wyboru, że ta interwencja mi się
podoba, tu jestem lepiej się czuję, tu mogę lepiej ją zrealizować, a tamtą to niech inny
zrobi. Nie, tu każdy ma być alfą i omegą, każdy ma podjąć interwencję taką, jaką dostanie.
Ale to wynika z tego, bo nie ma innej możliwości wie pan. My nie mamy tu specjalizacji
tak, jak powiedzmy w Policji, gdzie są dzielnicowi, że jest drogówka, że jest
dochodzeniowo-śledczy, nie. My czegoś takiego nie mamy. My musimy podejmować każdą
interwencję równo, bez względu na to, gdzie ona jest i kto bierze w niej udział.”
Biorący udział w badaniu funkcjonariusze nie postrzegali jako rzeczy niezbędnej organizacji
szkolenia dla kadry instytucji. Nie uznali też za celowe określanie dziedzin potrzebnej
informacji:
„W tej chwili nie, bo zbyt mało jest tych cudzoziemców, zbyt rzadko są te kontakty tutaj wie
pan, żeby robić jakieś oddzielne szkolenie, czy w jakiś sposób tutaj w tym momencie szkolić.
Nie, jeżeli będzie taki przypadek, to sobie sami damy radę, bo jest tak rzadko, tak
sporadycznie wie pan coś się dzieje.”
Respondenci deklarowali, że nie odnotowują jakichkolwiek przypadków złego nastawienia
ludności miejscowej do cudzoziemców zarówno przyjeżdżających do Zgierza czasowo, jak i
mieszkających w mieście na stałe. Obecnie w Zgierzu można spotkać już niemal wyłącznie
stałych mieszkańców miasta – cudzoziemców. Na miejskich targowiskach nie pojawiają się
cudzoziemcy przyjezdni, tak liczni, jak jeszcze kilka lat temu:
„Tak, to są pojedyncze osoby, które założyły rodziny, tak, że mieszkają sobie tutaj i nie ma z
nimi problemów.”
W opinii respondentów, postawy miejscowej ludności wobec cudzoziemców nie odróżniają
się od postaw wobec przedstawicieli grupy własnej. Funkcjonariusze nie odnotowują w
pamięci żadnych interwencji związanych z innością etniczną. Zdaniem respondentów
mieszkańcy miasta pamiętają o jego historii i o wielokulturowych tradycjach, stąd czerpią
wzorce tolerancyjnych postaw i zachowań wobec obcych:
87
„Wie pan, ta grupa, która tu właściwie przez wiele lat mieszkała, znaczy wie pan jeszcze może
nawet się cofnąć... Przed wojną Zgierz był miastem wielonarodowościowym. Tu była masa
Niemców, Rosjan, tu była mieszanka trzech zaborów. Trzeba by dane statystyczne z
dwudziestolecia międzywojennego wie pan. Tu były wszystkie religie. Tu była wie pan bardzo
duża grupa Żydów była przed wojną. Tu pan spotkał praktycznie wszystkie cztery narody.. I to
było prawie że po równo można powiedzieć. Dlatego tutaj jakoś nie było tych konfliktów.” 47
W opinii przedstawicieli badanej instytucji, historia i tradycje miasta są typowe dla miast
regionu. Elementem etnicznym wyróżniającym Zgierz stali się osiedleni na stałe w mieście w
latach 60-tych Cyganie romscy:
„Z pokolenia na pokolenie potrafiono żyć tutaj z tymi mniejszościami. Tak samo było tutaj w
innych miastach wokół Łodzi, sama Łódź też. Niemcy, Żydzi przecież. Tak samo przecież to
fabrykanckie miasto, wiadomo przemysłowe, fabrykanckie. Nawet się mówi, że to miasto
czterech..., tak jak jest teraz w Łodzi ten słynny „Festiwal Czterech Kultur” właśnie. I to
dawniej dotyczyło wszystkich miast dookoła, tych satelickich właśnie, gdzie były te cztery
narody były. Tak, że to już jakby z historii się bierze wie pan, to. To, że jakaś tutaj inna nacja
była w tym mieście, wie pan. No, po wojnie się pojawiła ta romska jeszcze, nie. No, ale to
może też z tego się bierze, że tu jakoś ci ludzie spokojni, a to pewnie pamiętają ich...”
Ludność romska stała się stałym elementem mozaiki etnicznej Zgierza powojennego.
Zamieszkali na stałe Romowie w minionym półwieczu nie spotykali się z aktami wrogości ze
strony miejscowej ludności. W opinii respondentów, Zgierzanie odnoszą się do tej grupy
obojętnie:
47
W rzeczywistości, stosunki narodowościowe w Zgierzu po I w. św. zmieniły się na niekorzyść grup
mniejszości, chociaż mieszkańcy miasta nadal składali się w wielokulturową mozaikę. Polacy stanowiący w
okresie zaborów mniej niż połowę liczby mieszkańców, w latach 20-tych stanowili już prawie 80% ogółu
Zgierzan. Niemcy, którzy pod koniec XIX w. stanowili większość, pod koniec lat 20-tych stanowili już tylko ok.
10% ogółu. W dwudziestoleciu międzywojennym Zgierz zaliczany był do miast średniej wielkości. W 1921 r.
zamieszkiwany przez 21,1 tys., a wg spisu powszechnego z 1931 r. przez 26,6 tys. osób. W województwie
łódzkim nie stanowił wówczas tak znaczącego ośrodka przemysłowo-handlowego, jak dawniej.
www.jewishgen.org Patrz także: „Mały Rocznik Statystyczny 1937”, Nakładem Głównego Urzędu
Statystycznego, Rok VIII Warszawa 1937, str. 11-42.
88
„...Pan pamięta, były swojego czasu [...] głośne zamieszki w Toruniu, czy w innych miastach
związane z mniejszościami romskimi. [...] chyba wszyscy się przyzwyczaili. Był ten dystans,
wie pan, bo to inna grupa, ale do jakichś ekscesów nie doszło aż, jak w innych miastach.” 48
W latach 90-tych w Zgierzu pojawiła się nowa grupa ludności romskiej, która zajmowała się
żebraniem (opisano powyżej). Miejscowa ludność nie odnosiła się do tej grupy negatywnie,
co mogło być również następstwem wcześniejszych kontaktów z grupą Romów osiedlonych
w Zgierzu w latach 60-tych. W opinii respondentów, akty niechęci wobec obcych w Zgierzu
w ogóle są rzadkością, a ich nieliczne przypadki można obserwować jedynie wśród
niektórych grup młodzieży. Akty te nie przybierają form przemocy fizycznej ani
symbolicznej. Są wyrażane wyłącznie w postaci nieprzyzwoitych określeń na murach w
określonych, ubocznych częściach miasta:
„ [...] ...nie, nie. Gesty jakieś rasistowskie to można poszukać na murach. Czyli tak zwane wie
pan, jakieś te hasła pisane przez tych graficiarzy na ścianach. Wie pan, one się pojawiają
oczywiście – pojawiały się, pojawiają się i będą się pojawiać. Ostatnio wie pan, jakieś tam
zauważyłem, że tam pojawił się jakiś napis, ale to są pojedyncze przypadki. Antysemickie
napisy przede wszystkim, antyżydowskie. Pojawiają się i się będą pojawiać. Jakieś tam grupy
młodzieży na pewno są i będą.”
Funkcjonariusze nie identyfikują przypadków naruszania dóbr osobistych z przyczyn
etnicznych na terenie Zgierza. Stwierdzają, że z jednej strony takich incydentów nie
pamiętają, z drugiej strony rejestrowanie takich przypadków oraz interweniowanie należy do
kompetencji innych służb:
„...podejrzewam, że jeżeli doszło do bardziej ostrych takich sytuacji, tym bardziej taka
sprawa trafia na Policję, nie do nas ... bo jeżeli by doszło nawet do bójki na tym tle, czy nawet
konfliktu międzysąsiedzkiego, to jakby to już jest poza naszymi kompetencjami. Ale
przynajmniej takie drobne sprawy, tak jak pan mówi, że ktoś tam komuś coś powiedział
powiedzmy, nie raczej nie docierają do nas.”
48
Porównaj: J. Wróbel, „Romowie w komunistycznej Polsce”, w: „Gwiazda polarna”, 25.I.2003, s. 8.
89
Respondenci wskazują na brak konfliktów między grupami etnicznymi handlujących na
miejskich targowiskach, w okresie wzmożonych przyjazdów do Zgierza imigrantów
zarobkowych z Europy Wschodniej i Kaukazu:
„Wie pan, no jakieś tam były, ale one nazwijmy to, zamykały się na terenie bazaru. Na terenie
bazaru, to była tak zwana konkurencja handlowa [...] ... I tylko na tym to polegało. To nie
były konflikty nazwijmy to etniczne, czy wie pan inne. Tylko zajął moje miejsce, ja tu
handlowałem, no to on ma lepsze miejsce, ja mam gorsze. On mi podbiera klientów, a ja też
chcę zarobić. Wie pan, to typowo takie...”
Interwencje strażników miejskich w tamtym okresie były związane niemal wyłącznie z
nielegalnym handlem alkoholem. Natomiast w zasadzie nigdy nie wiązały się z konfliktami
polskich i cudzoziemskich handlarzy:
„Były, były cały czas, bo oni nie mogli handlować po prostu wie pan. Nie mogli, oni
targowali poza targowiskami, oni handlowali w innych miejscach, gdzie nie mogli tego robić.
Interwencje w stosunku do tych osób handlujących były podejmowane, to było dużo tego. Ale
mówię – to już jest historia.”
Zgierz zamieszkuje niewielka liczba Wietnamczyków. W opinii respondentów, są bardzo
dobrze zintegrowani z ludnością miejscową m.in poprzez więzi rodzinne – są to z reguły
mężczyźni ożenieni z miejscowymi Polkami. Lokalna społeczność wykazuje w stosunku do
nich wyłącznie pozytywne postawy:
„Jeszcze można wspomnieć o Wietnamczykach, Azjatach ... bo on jest ożeniony z Polką i
prowadzi normalną działalność49 ... I na osiedlu ... Żadnych jeszcze interwencji nie mieliśmy.
Normalnie sobie żyją ... Żyją, ożeniony z Polką, prowadzą sobie działalność”
W opinii respondentów rejon Zgierza, w którym planuje się utworzenie eksperymentalnego
ośrodka dla uchodźców wydaje się miejscem dobrze dostosowanym do tego celu. Jest to
spokojna, rzadko uczęszczana dzielnica zamieszkiwana przede wszystkim przez byłych
pracowników zakładów Boruta:
90
„(tonem wątpiącym, z zastanowieniem) Znaczy, może nie, bo dlaczego? W tamtym rejonie jest
dużo terenów zielonych. Tam jest tak zwany Stary Ogród [...] ...raczej mało uczęszczany, tam
jest tylko jakby stary opuszczony park, który oddzielał właśnie dawne zakłady chemiczne
Boruta od miasta tutaj. Teren nie jest zbyt gęsto zurbanizowany, czyli nie jest powiedzmy, jak
centrum miasta. To jest ubocze – można powiedzieć. Nieduża ilość domków jednorodzinnych i
dopiero powiedzmy najbliżej, no to można powiedzieć w linii prostej, no to jest stare osiedle
Kurak, tak zwane [...]”
Jest to osiedle w dużej mierze zamieszkane przez byłych pracowników zakładów „Boruta” i
ich rodziny:
„...generalnie tak. Z tym, że też jest to stare osiedle, czyli zamieszkane przez ludzi starszych.
Tam starsze pokolenie mieszka.”
Korzystne usytuowanie ośrodka PCK podkreśla niższa ilość odnotowywanych w okolicy
aktów drobnej przestępczości:
„...Rejon jest raczej bardziej spokojny, bo patrząc na inne części miasta... ludności jest tam
mniej, nie jest tak gęsto zamieszkały. I to może z tego wynikać, że jest właśnie tak. Mamy te
tereny przemysłowe, które jakby są... niezamieszkałe praktycznie. Tam jest tylko przemysł, w
tej chwili drobny. Coś tam powoli zaczynają jakieś firmy powstawać i coś zaczyna dziać, ale
to jest przemysł, czyli nie te tereny typowo mieszkaniowe są. Tak, że ta gęstość zaludnienia w
tym rejonie jest dużo mniejsza w porównaniu. No, jakby automatycznie ta przestępczość jest
mniejsza w tych rejonach.”
Funkcjonariusze zwrócili uwagę na częstotliwość wysyłania patroli jako wskaźnik zagrożeń
przestępczością identyfikowanych w określonej części miasta:
„Nie, myślę, że jest jednak mniej trochę. Ze względu na mniejszą ilość zdarzeń. Wiadomo, że
idziemy tam, gdzie jest największa ilość zdarzeń. Podążamy za tymi zdarzeniami, dlatego...
Tam jest mniej.”50
49
50
Chodzi o restaurację.
W odniesieniu do okolicy ośrodka PCK.
91
3.11. Miejski Dom Kultury51
Respondent: Dyrektor MDK
Czas przeprowadzenia wywiadu: 3,5 godziny
Ogólne informacje o Miejskim Domu Kultury
Miejski Dom Kultury realizuje następujące cele i zadania:
prowadzi amatorskie zespoły artystyczne: teatralne, plastyczne, taneczne, muzyczne;
organizuje przeglądy, konkursy, festiwale, prowadzi działalność wystawienniczą
w Galerii Sztuki, jest organizatorem miejskich imprez kulturalnych;
tworzy warunki do rozwoju folkloru, rękodzieła ludowego i artystycznego;
organizuje „wakacje w mieście”;
zapewnia pomoc instrukcyjno-metodyczną oraz organizacyjną społecznemu ruchowi
kulturalnemu na terenie miasta;
tworzy warunki do rozwoju amatorskiego ruchu artystycznego;
organizuje w ramach obchodów Święta Miasta Zgierza „Przegląd Kulturalny”,
w celu prezentacji osiągnięć placówek kultury;
aktywizuje kulturalnie młodzież szkolną;
tworzy, udostępnia i popularyzuje dobra kultury, a także współdziała na rzecz
upowszechniania
wiedzy
oraz
kultury
z
innymi
instytucjami,
organizacjami
i stowarzyszeniami o podobnych celach;
pełni funkcję koordynatora wszelkich przedsięwzięć kulturalnych odbywających się na
terenie Zgierza.
W 2005 roku powyższe zadania w zgierskim domu kultury realizowało 12 pracowników, a
także 20 instruktorów zatrudnionych na umowę o dzieło. Oprócz pomieszczeń biurowych
oraz dwóch pracowni, znajduje się w nim mała sala na 70 osób, sala baletowa i galeria
o powierzchni 100m2. Ogólny stan budynku należy ocenić jako dobry. Standard pomieszczeń
wewnętrznych, w tym ich wyposażenie był odpowiedni do realizowanych zadań.
Jak stwierdził dyrektor MDK:
51
Autor: Roman Stawicki
92
„Środki finansowe na utrzymanie obiektu, wynagrodzenie dla pracowników i działalność
merytoryczną pochodzą z dotacji, której wielkość waha się od 500 do 600 tys. zł. Dodatkowo
niektóre przedsięwzięcia są dofinansowywane przez sponsorów”.
Jednak tego rodzaju sytuacje występują sporadycznie. Na podstawie przeprowadzonego
wywiadu, można sformułować tezę, iż gdyby w dyspozycji kierownictwa MDK były
dodatkowe fundusze to nastąpiłoby zwiększenie aktywności tej placówki w sferze kultury.
Pomimo ograniczonych możliwości lokalowych, działalność kulturalną w ramach MDK,
m.in. prowadzą:
„…pracownia plastyczna dziecięca, pracownia plastyczna młodzieżowa, pracownia
gospodarstwa domowego, kapela „Boruta”, zespół pieśni i tańca „Boruta”, teatr „Orfa”,
teatr młodzieżowy „Beton”, grupa „ART”, grupa teatralna „Lustro”, studio piosenki, koło
poetyckie, dyskusyjny klub filmowy, zespół muzyczny „Bless””.
Podkreślenia wymaga fakt, iż niektóre przedsięwzięcia mają wieloletnią tradycję, np. teatr
„Orfa” działa
już od 35 lat.
Ponadto
MDK jest
również organizatorem lub
współorganizatorem wielu masowych imprez, do których zalicza się:
„…„Słodkobłękity” – Zgierskie Spotkania Małych Teatrów – impreza o zasięgu
ogólnopolskim, która była najważniejszym wydarzeniem kulturalnym 2005 roku; „Stachura
Pozostałym” – spotkanie poetyckie;
zgierskich szkół podstawowych
Zgierska „Złota Wiosna” – przegląd artystyczny
i gimnazjów, na który składają się: „Złota Maska” –
przegląd teatrów szkolnych, „Złota Nutka” – przegląd zespołów wokalnych i solistów
zgierskich szkół, „Złota Paleta” – przegląd plastycznej twórczości dziecięcej, a także
wernisaże i wystawy w Miejskiej Galerii Sztuki. Również znaczącym wydarzeniem 2005 roku
był koncert na urodziny Papieża Jana Pawła II, który jednocześnie stanowił podziękowanie za
jego niezwykły pontyfikat”.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach MDK
93
Ze względu na zamieszkiwanie w Zgierzu i jego okolicach ludności narodowości romskiej,
MDK organizuje przedsięwzięcia, które mają na celu włączenie w różne formy życia
kulturalnego również przedstawicieli tej diaspory.
„W 2004 roku odbył się koncert na tolerancję z udziałem zespołów romskich lub złożonych z
Polaków i Romów. Przykładem takiej pozytywnej koegzystencji może być zespół PERŁA I
BRACIA (Romowie), w skład którego wchodzą mieszkańcy Zgierza, Łodzi i Pabianic. W tej
impresji artystycznej wziął też udział zespół z solistą z Nigerii. Wszyscy artyści spotkali się
z pozytywnym odbiorem publiczności, a impreza cieszyła się dużą popularnością wśród
mieszkańców Zgierza”.
Podobne ale jeszcze większe przedsięwzięcie o charakterze wielokulturowym zorganizowano
cztery lata temu:
„Był to festiwal kultury Indii, w czasie którego oprócz zaprezentowania dziedzictwa kultury
w postaci muzyki i tańca, publiczność mogła także dokonać degustacji potraw. Ta impreza też
spotkała się z pozytywnym odbiorem społecznym, przebiegała w miłej, spokojnej atmosferze
pomimo pewnych obaw związanych
z zamieszkiwaniem w pobliskiej miejscowości
przedstawicieli jednej z podkultur młodzieżowych, tj. grupy skinheadów”.
Jednak pomimo dość licznej populacji Romów zamieszkującej Zgierz, dzieci romskie nie
korzystają z możliwości rozwijania swoich zdolności, w tym artystycznych poprzez udział,
m.in. w kółkach zainteresowań. Jedną z przyczyn jest fakt, iż w okolicy MDK mieszka kilka
starych, gorzej sytuowanych rodzin romskich. Natomiast reszta pobudowała domy na
obrzeżach miasta. Ich aktywność kulturalna sprowadza się w zasadzie do uczestniczenia
w wydarzeniach kulturalnych plenerowych.
Wymiana kulturalna pomiędzy społecznością
lokalną a przedstawicielami innych
narodowości ma również miejsce w związku z podpisaniem przez władze Zgierza umów
partnerskich z innymi miastami, regionami, gminami na terenie Europy. Pierwszym miastem,
z którym Zgierz podjął taką współpracę był Glauchau w Niemczech (rozpoczęto ją już
w 1997 roku). Oba miasta dzieli dystans 480 km. Miasto Glauchau leży w centrum
Zachodniej Saksonii i ma ponad 760 – letnią historię osadnictwa i kultury:
94
„W ramach zawartej umowy zorganizowano wiele wspólnych przedsięwzięć, które pozwoliły
wymienić się dorobkiem kulturalnym, jak również doświadczeniami związanymi z szeroko
rozumianym obszarem życia kulturalnego, m.in.: prezentację działalności artystycznej i
kulturalnej miasta Glauchau podczas obchodów „Dni Glauchau”, które odbyły się w Zgierzu
(1997 rok); polsko-niemiecki obóz młodzieżowy w Zgierzu, któremu towarzyszyło przesłanie
„Pojednanie nad grobami – praca dla pokoju” (1998 rok); spotkanie miast partnerskich w
Glauchau w ramach Tygodnia Europejskiego (2000 rok); udział zgierskiego zespołu
muzycznego „Mad Cow Syndrom” w Europejskim Festiwalu Rockowym w Glauchau (2003
rok); występ zgierskiej grupy tanecznej „Sposób Na Nudę” w Glauchau (2005 rok)”.
W 1998 roku została także podpisana umowa partnerska z Rejonem Kupiszki na Litwie. W
tym przypadku odległość pomiędzy miastami wynosi 600 km:
„Do wspólnych inicjatyw, w obszarze kultury, należy zaliczyć: wizytę delegacji z Urzędu
Miasta Zgierza w Kupiszkach – podczas obchodów święta pieśni, tańca i muzyki (1998 rok);
występ zespołu folklorystycznego z Kupiszek w Zgierzu (1998 rok); udział w plenerze
plastycznym w Kupiszkach, laureatów Zgierskiej „Złotej Palety” (1999 rok); wystawa prac
plastycznych artystów plastyków litewskich w Muzeum Miasta Zgierza (2000 rok);
uczestnictwo zespołu pieśni i tańca „Boruta” w Międzynarodowym Festiwalu Kultury
„Lingaudala 3” w Kupiszkach (2003 rok); udział przedstawiciela artystów litewskich z
Rejonu Kupiszki w Festiwalu Drewno oraz Zgierskim Plenerze Rzeźbiarskim (2005 rok);
reprezentowanie miasta Zgierza przez zespół muzyczny „A Due” w IV Międzynarodowym
Festiwalu Kultury „Lingaudala” w Kupiszkach (2005 rok)”.
Kolejnym miastem partnerskim, z którym współpracuje Zgierz są Maniewicze na Litwie.
Rejon Maniewicze położony jest we wschodniej części województwa wołyńskiego, 550 km
od Zgierza. Umowę o wzajemnych stosunkach partnerskich podpisano w 1999 roku.
Pierwszym wspólnym działaniem była odbudowa i remont grobów polskich Legionistów na
Wołyniu (1997-1998 rok). Ponadto doszło do realizacji wielu innych wspólnych projektów.
Przykładem może być:
„…zaproszenie władz Rejonu Maniewicze do udziału w sesji popularno-naukowej pt.
„Kostiuchnówka – tam się rodziła niepodległość” przeznaczonej dla przedstawicieli
zgierskich szkół podstawowych i średnich (1998 rok); zorganizowanie przez Komendę Hufca
95
ZHP w Zgierzu, koloni dla dzieci z Maniewicz i Łucka w Grotnikach (2000 rok); wyjazd
pracowników Muzeum Miasta Zgierza na zaproszenie Muzeum Miasta Maniewicze na sesję
popularno-naukową „Wielcy Maniewiczanie u progu III tysiąclecia” (2000 rok); udział
delegacji Maniewicz w obchodach Święta Miasta Zgierza (2003 rok); wizyta delegacji Miasta
Zgierza na Ukrainie w czasie uroczystości otwarcia odbudowanego cmentarza Legionistów
Józefa Piłsudskiego na Pobojowisku Kostiuchnowskim (2004 rok)”.
Na Słowacji, miastem partnerskim jest Kieżmark. Umowa o współpracy została podpisana
dopiero w 1998 roku, ale miasta faktycznie rozpoczęły ją już w 1996 roku. Pomimo 650 km
dzielących te dwa skupiska miejskie, zorganizowały one dużo wspólnych przedsięwzięć, w
tym o charakterze kulturalnym:
„…wystawę w Muzeum Miasta Zgierza zainicjowaną przez Muzeum w Kieżmarku pt.
„Kieżmark – klejnot pod Tatrami” (1997 rok); konkurs „Wiedzy o Słowacji” dla uczniów
szkół podstawowych ze Zgierza, pod patronatem Primatora Miasta Kieżmark (1997 rok);
wizyta przedstawiciela Zarządu Miasta Zgierz
w Kieżmarku podczas Festiwalu
Folklorystyczno-Historycznego „ELRO’ 97” (1997 rok); udział zespołu pieśni i tańca
„Boruta” w Festiwalu Folklorystyczno-Historycznym „ELRO’ 98” (1998 rok); udział władz
miasta
Kieżmarku
w
obchodach
Święta
Miasta
Zgierza
(1998
i 1999 rok); konkurs wiedzy o Polsce i Zgierzu w szkołach miasta Kieżmark pod Honorowym
Patronatem Prezydenta Miasta Zgierza (2000 rok); udział delegacji miasta Kieżmark
w I Ogólnopolskiej Konferencji „Samorządy RP u progu wejścia do Unii Europejskiej”
w Dobieszkowie (2001 rok); uczestnictwo przedstawicieli Zgierza w kolejnych festiwalach
folklorystycznych „ELRO” (w latach 2001 – 2005); wizyta delegacji miasta Kieżmark oraz
reprezentanta środowiska artystów rzeźbiarzy w Zgierzu, podczas Jarmarku Zgierskiego
i II Ogólnopolskiego Pleneru Rzeźby Monumentalnej (2005 rok)”.
Perspektywy dla ośrodka PCK
Zdaniem respondenta:
„…dotychczasowe doświadczenia w kontaktach z „innym”, związane z umowami
partnerskimi, a także różnymi imprezami kulturalnymi propagującymi dorobek i dziedzictwo
innych narodów, powinny pomóc społeczności lokalnej w zaakceptowaniu pobytu uchodźców
96
na terenie Zgierza. Jednak upowszechnianie informacji związanych z projektem, czy też w
ogóle uchodźcami, jako specyficzną grupą migrantów jest zbyt małe”.
Respondent o projekcie @lterCamp dowiedział się przypadkowo od znajomego, który
przeczytał krótką wzmiankę na ten temat zamieszczoną w jednej z łódzkich gazet. Wówczas
próbował nawet uzyskać dodatkowe informacje dotyczące projektu, ale osoby, z którymi
współpracuje lub utrzymuje kontakty też nie dysponowały większą wiedzą. Warto podkreślić,
że dyrektor również z racji zajmowanego stanowiska, nie uczestniczył dotychczas w żadnym
spotkaniu, w czasie którego byłby omawiany ten temat, czy podejmowana kwestia
ewentualnego przygotowania się różnych instytucji lokalnych na przyjęcie uchodźców.
W jego opinii tak istotna ingerencja w dotychczasowy sposób funkcjonowania społeczeństwa
zgierskiego wymaga odpowiedniego przygotowania mieszkańców na tą zmianę.
Dyrektor wyraził też pogląd, że:
„…skoro głównym celem pobytu uchodźców we wzorcowym ośrodku jest ułatwienie im
integracji ze społeczeństwem, to należałoby procesem przygotowań do ich pobytu objąć także
przynajmniej niektóre instytucje lokalne, w tym MDK. Bez zwiększenia dotacji, trudno będzie
uaktywnić uchodźców w sferze szeroko rozumianej kultury, która stanowi jeden z
determinantów procesu integracji”.
Natomiast oceniając kompetencje pracowników MDK w kontekście pojawienia się zupełnie
nowej kategorii cudzoziemców, potencjalnych beneficjentów, respondent stwierdził, że:
„…raczej nie przewiduje większych trudności, oczywiście poza barierą językową, gdyby
pochodzili z egzotycznych krajów i nie znali języka angielskiego albo niemieckiego. Również
nie ma podstaw ku temu, żeby domniemywać, iż dotychczasowi klienci MDK będą
prezentowali postawę nietolerancji lub ksenofobii. Doświadczenia ostatniej dekady wyraźnie
wskazują nie tylko na otwartość społeczności lokalnej na odmienność kulturową, a wręcz
duże zainteresowanie czerpaniem z jej dorobku, niekiedy poszukiwaniem w niej pewnej
inspiracji artystycznej. Stąd tak wiele przedsięwzięć organizowanych w ramach umów
partnerskich, jak również poza nimi”.
Jeżeli chodzi o obecność Romów na terenie Zgierza:
97
„…sporadycznie (…) dochodzi do sporów czy drobnych nieporozumień”.
W związku z powyższym zdaniem respondenta, uchodźcy spotkają się raczej z postawą
otwartości:
„Jedynym obszarem konfliktogennym może być praca. Blisko 25% mieszkańców Zgierza to
bezrobotni, gdyby okazało się, iż uchodźcy będą mieli również prawo do pracy, to wówczas
na tym tle należy spodziewać się konfliktów, a nawet pewnej wrogości”.
98
3.12. Lokalna Gazeta52
Respondent: członek zespołu redakcyjnego
Czas trwania wywiadu: 1 godzina
Zainteresowanie gazety kwestiami migracyjnymi
Wywiad w redakcji lokalnego czasopisma przeprowadzono w celu zorientowania się w
dokonaniach lokalnych mediów w dziedzinie informowania mieszkańców o projekcie
@lterCamp oraz kształtowania wśród nich przychylnych opinii o przygotowywanym
projekcie. W rozmowie poruszone były także pozostałe kwestie zawarte w dyspozycjach
wywiadów z władzami i instytucjami lokalnymi.
Lokalne czasopismo ściśle współpracowało z władzami miasta, mogło stać się istotnym
instrumentem oddziaływania na powodzenie projektu integracyjnego. Okazało się jednak, że
dziennikarki pisma były wówczas przekonane o całkowitej rezygnacji z realizacji projektu
(nie były poinformowane o przygotowaniach do realizacji projektu przez starostwo
powiatowe). Problematyka związana z uchodźcami nie była uprzednio w ogóle poruszana na
łamach tygodnika. W przeszłości pojawiły się natomiast informacje i reportaże o osiedleniu
się w 2003 r. w Zgierzu rodziny repatriantów z Kazachstanu. Reportaż o repatriantach
ukazywał pomyślny przebieg integracji tej rodziny oraz dobre warunki ich życia w
mieszkaniu komunalnym, wyposażonym przez władze miasta także w umeblowanie.
Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w Zgierzu
Kolejne wątki rozmowy dotyczyły problemów związanych z pobytem w mieście różnych
kategorii cudzoziemców. W przeszłości na łamach tygodnika ukazał się również reportaż o
życiu w Zgierzu cudzoziemca ożenionego z Polką (w tonacji optymistycznej).
52
Autor: Roman Wasylewski
99
Dziennikarki Tygodnika Zgierskiego nie dostrzegły żadnych większych problemów
związanych z cudzoziemcami. W mieście istnieje jeden mały punkt gastronomiczny
prowadzony przez Wietnamczyka, przy nie ma problemów związanych z tym faktem.
W przeszłości pojawiały się problemy związane z zamieszkiwaniem w mieście ludności
romskiej i częściowo istnieją one do dziś. Populacja Romów zmniejszyła się w ostatnich
latach o połowę, romscy mieszkańcy willi usytuowanych przy ulicy prowadzącej do
Ozorkowa wyemigrowali do Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Pozostali Romowie, głownie
biedota zamieszkują okolice ul. Popiełuszki, ich dokładnej liczebności nie można określić,
były z tym problemy nawet w realizacji Spisu Powszechnego. Problematyka ta nie była
przedmiotem obszerniejszych publikacji na łamach Tygodnika, w którym w ogóle dominują
lokalne informacje i materiały reklamowe, a publicystyka stanowi skromniejszą część
publikacji.
100
3.13. Wnioski końcowe
W świetle wypowiedzi pracowników instytucji, wielokulturowa przeszłość Zgierza nie
wpływa na jego przygotowanie do przyjęcia grupy uchodźców. Obecnie cudzoziemcy w
Zgierzu stanowią bardzo nieliczną grupę. Konflikty o podłożu etnicznym nie były w tym
mieście problemem.
Badane instytucje w większości nie miały dotychczas wielu kontaktów z cudzoziemcami.
Pracownicy ośrodka szkoleniowego PCK mieli kontakty jedynie z zagranicznymi gośćmi
ośrodka. O kontaktach z imigrantami – poza sporadycznymi, np. na bazarach – nie
wspominali.
Starostwo Powiatowe oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie nie miały bezpośrednich
kontaktów z cudzoziemcami.
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej miał bardzo sporadyczne kontakty z cudzoziemcami.
Ponadto instytucja ta miała doświadczenie ze specyficzną grupą etniczną jaką są Romowie.
Doświadczenia w kontakcie z tą grupą – w opinii pracowników MOPS – mogą być pomocne
w pracy z uchodźcami (pod względem przygotowania do kontaktu międzykulturowego).
Powiatowy Urząd Pracy miał pojedyncze kontakty z cudzoziemcami, np. Ormianami, którzy
otwierali firmę na terenie Zgierza. Badany pracownik stwierdził jednak, że najczęściej
cudzoziemcy nie potrzebują pomocy urzędu.
Badani pracownicy szkoły podstawowej, z racji uczęszczania do tej placówki dzieci
romskich mają doświadczenie w edukacji uczniów wywodzących się z innych kręgów
kulturowych. Uzupełnieniem tego doświadczenia były również przypadki realizowania
obowiązku szkolnego przez dzieci pochodzące z małżeństw mieszanych.
Jak wynika z badań, cudzoziemcy nie korzystają z usług Powiatowego Zespołu Opieki
Zdrowotnej w Zgierzu. W ostatnich latach odnotowano dwa takie przypadki (z Ukrainy i
Niemiec).
101
Pracownicy Miejskiego Domu Kultury mieli pewne doświadczenie w pracy z
cudzoziemcami. Zdobywali je poprzez organizowanie masowych imprez kulturalnych, jak
również w następstwie kontaktów z miastami partnerskimi. Nie były to jednak doświadczenia
z imigrantami.
Policjanci pełniący służbę w Komendzie Powiatowej Policji, coraz częściej mają kontakty
zawodowe z cudzoziemcami. Warto podkreślić, że jednym z zadań Sekcji Prewencji jest
koordynowanie
W
celu
i
nadzorowanie
profesjonalnej
działań
realizacji
wobec
tego
zadania
cudzoziemców
policjanci
oraz
KPP
uchodźców.
uczestniczyli
w szkoleniach, a także korzystają z doświadczenia policjantów Komendy Wojewódzkiej
Policji w Łodzi.
Pracownicy Komendy Straży Miejskiej mieli kontakty z Cyganami rumuńskimi
(zajmującymi się głównie żebractwem) oraz cudzoziemcami ze Wschodu (np. Ormianami;
zajmującymi się handlem).
Miejscowa gazeta lokalna nie podejmowała tematyki związanej z uchodźstwem, ukazało się
natomiast kilka artykułów dotyczących życia cudzoziemców w Zgierzu.
Wszyscy respondenci wspomnieli o obecności ludności romskiej w Zgierzu, a także
imigrantów z Armenii i Ukrainy, choć nie wszystkie badane instytucje miały bezpośrednie
kontakty z tymi grupami. Padały częste stwierdzenia o trudnościach w integracji społeczności
romskiej oraz relatywnej łatwości integracji (w określonych granicach) innych grup
imigranckich (przykładowo o Ormianach
mówiono, że jest to grupa całkiem majętna i
zaradna).
Większość badanych pracowników instytucji nie wiedziała przed wywiadem o inicjatywie
utworzenia wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców w Zgierzu, co wskazuje na
niedostateczne działania informacyjne w tym zakresie. Brak tej wiedzy w żadnym jednak
wypadku nie spowodował negatywnego stosunku do pomysłu utworzenia ośrodka.
Pracownicy badanych instytucji w większości nie są przygotowani do pracy z migrantami.
Istotną barierę stanowi nieznajomość języków obcych. Respondenci – poza kilkoma
102
wyjątkami – uznali za zasadną organizację szkoleń dla pracowników instytucji w zakresie
wiedzy o uchodźstwie oraz kulturach krajów, z których pochodzą uchodźcy.
Badani przedstawiciele instytucji nie żywią obaw związanych z uruchomieniem ośrodka dla
uchodźców w Zgierzu, a w wielu wypowiedziach słychać było optymizm co do perspektyw
dla ośrodka. Pracownicy instytucji polityki społecznej prezentowali zwykle stanowisko
przychylne utworzeniu ośrodka. Wyrażanemu optymizmowi towarzyszyły niekiedy
komentarze typu „ja nie mam żadnych uprzedzeń”, co może wskazywać na obecność
czynnika poprawności politycznej przy formułowaniu opinii. Wywiady trudno było uznać za
anonimowe, a należy pamiętać, że ludzie często boją się prezentować poglądy odbiegające od
„narzuconych standardów” z racji niebezpieczeństwa narażenia się na pomówienia i
oskarżenia np. o rasizm itp., zwłaszcza wtedy, kiedy reprezentują instytucję publiczną.
Pracownicy instytucji nie okazywali zwykle obaw związanych z potencjalnymi zagrożeniami
dla pracy instytucji związanymi z inicjatywą utworzenia wzorcowego ośrodka adaptacyjnego
(co niekiedy mogło również wynikać z chęci zaprezentowania instytucji w jak najlepszym
świetle). Sporadycznie pojawiały się pewne obawy w odniesieniu do możliwych reakcji
mieszkańców Zgierza (zwłaszcza okolic ośrodka PCK), większość respondentów nie uznała
tego jednak za istotne zagrożenie.
Z badań płyną następujące wnioski dla inicjatyw otwierania ośrodka dla uchodźców w
miejscu, w którym dotychczas uchodźców nie było (wnioski te nie dotyczą więc jedynie
inicjatywy utworzenia ośrodka w Zgierzu):
Wskazane jest wcześniejsze szczegółowe poinformowanie wszystkich instytucji lokalnej
polityki społecznej o planach utworzenia ośrodka wraz z przekazaniem podstawowych
informacji o przepisach dotyczących cudzoziemców ważnych z punktu widzenia danej
instytucji. Informacje dla każdej instytucji powinny więc być dostosowane do jej specyfiki
(„skrojone na jej miarę”).
Z wywiadów z pracownikami instytucji wynika, że planując akcję informacyjną w
społeczności lokalnej, należy położyć nacisk na organizację małych, środowiskowych
spotkań na terenie ośrodka, podczas których w ramach dwustronnej komunikacji
wyjaśnione zostałyby wszelkie kwestie. Szerokie akcje PR, jak np. plakatowanie nie
wydają się tu najbardziej adekwatnym środkiem.
103
Wskazane są wcześniejsze konsultacje z poszczególnymi instytucjami, np. prośba o
wyrażenie opinii bądź o odpowiedź na pytania konsultacyjne załączone do informacji o
planach inicjatywy.
Wskazana jest organizacja szkoleń dla pracowników instytucji z zakresu wiedzy o krajach
pochodzenia i kulturach narodowych cudzoziemców poszukujących w Polsce ochrony.
Wskazane jest wspieranie pracowników w nauce języków obcych (wniosek ten może
zostać spożytkowany w przyszłości, przy tworzeniu kolejnych projektów finansowanych z
Europejskiego Funduszu Społecznego, w których należałoby przewidzieć koszty kursów
języków obcych dla pracowników sfery społecznej. Dzięki możliwości sfinansowania
lekcji języków obcych dla tych osób, wzrosnąć może całościowy kapitał ludzki instytucji,
co wiązać się będzie nie tylko z pożytkami dla danego projektu, ale także z pożytkami dla
pracowników i instytucji niezależnymi od projektu)
Wskazane jest przeprowadzenie badań socjologicznych w instytucjach polityki społecznej
znajdujących się w miejscowościach, w których istnieją ośrodki dla uchodźców oraz
opracowanie na ich podstawie Podręcznika dobrych praktyk (w tym radzenia sobie w
sytuacjach kryzysowych oraz zarządzania sferą socjalną w zakresie uchodźstwa) dla
poszczególnych instytucji, znajdujących się w miejscach, w których dotychczas uchodźcy
nie pojawiali się. Badania powinny dotyczyć zarówno problematyki cudzoziemców
posiadających status uchodźcy (bądź zgodę na pobyt tolerowany) jak i ubiegających się o
status.
W razie konieczności realizowania dodatkowych zadań przez instytucje polityki
społecznej związanych z obecnością cudzoziemców, konieczne jest ich dodatkowe
dofinansowanie na ten cel, przy czym – szczególnie jeżeli obecność cudzoziemców
powodowana jest projektami finansowanymi z Unii Europejskiej – wsparcie dla tych
instytucji powinno płynąć z budżetu Unii Europejskiej (co przy istniejących
rozwiązaniach prawnych może być trudne; przykładowo IW EQUAL nie pokrywa
kosztów wypełniania statutowych zadań instytucji publicznych, przy czym nie bierze się
pod uwagę faktu, że konieczność realizacji niektórych zadań w określonej skali nie
zaistniałaby bez implementacji programów wspólnotowych).
W ramach wymiany dobrych praktyk wskazana byłaby organizacja wizyt studyjnych
pracowników instytucji polityki społecznej w instytucjach zlokalizowanych w innych
miejscach kraju i posiadających bogatsze doświadczenie w kontaktach z cudzoziemcami.
104
Wskazane jest przygotowanie cudzoziemców do kontaktu z instytucjami polityki
społecznej. Niezbędna jest obowiązkowa nauka języka polskiego dla cudzoziemców w
ośrodku oraz ich przygotowanie do kontaktu z instytucjami (szczególnie w zakresie ich
praw i obowiązków wobec poszczególnych instytucji).
Koncentrując się na planach projektu @lterCamp, należy zaznaczyć, że w razie ostatecznej
decyzji o utworzeniu wzorcowego ośrodka adaptacyjnego w Zgierzu, niezbędna byłaby co
najmniej wizyta studyjna pracowników ośrodka PCK w wybranym ośrodku URiC. Ponadto,
przed podjęciem bezpośrednich działań zmierzających do utworzenia ośrodka, powinno się
przeprowadzić akcję konsultacyjno-informacyjną (skierowaną zarówno do mieszkańców jak i
do instytucji).
105
ZAKOŃCZENIE
Badania terenowe w Zgierzu w grudniu 2005 roku, krótko przed przewidywanym
uruchomieniem ośrodka dla uchodźców w placówce PCK, dostarczyły ciekawego materiału
empirycznego w przedmiocie wiedzy, opinii i postaw władzy lokalnych, pracowników
instytucji sfer społecznej oraz mieszkańców miasta wobec przygotowywanego projektu
integracyjnego. Opracowane wcześniej hipotezy badawcze zakładały oddziaływanie
specyficznych cech środowiska lokalnego: depresji gospodarczej bezrobocia i ubóstwa,
regresywnej sytuacji demograficznej, tradycji wielokulturowości miasta. Badania terenowe
potwierdziły znaczenie tych czynników w kształtowaniu postaw mieszkańców i władz
lokalnych, przy czym tradycje wielokulturowości okazały się słabsze niż przypuszczaliśmy53.
Zgierz jest miastem dotkniętym problemem ubóstwa i bezrobocia. Brak infrastruktury
przemysłowej, a co za tym idzie miejsc pracy powoduje, że nie jest to najlepsze miejsce do
integracji społeczno-zawodowej cudzoziemców. Problemem może być zarówno brak
możliwości podjęcia pracy (praktyk zawodowych) jak i niezadowolenie lokalnej
społeczności, która sama dotkliwie odczuwa brak pracy (dostęp do pracy – z racji 25%
bezrobocia w tym rejonie kraju – może też być kwestią najbardziej konfliktogenną związaną z
inicjatywą utworzenia wzorcowego ośrodka adaptacyjnego).
Z drugiej strony, należy zwrócić uwagę na potencjalnie pozytywną funkcję socjalizacyjną
Zgierza jako miejsca ośrodka dla uchodźców. Ubóstwo i problem bezrobocia, widoczne
„gołym okiem” na ulicy wpłynąć mogą na realne postrzeganie przez uchodźców możliwości
dostatniego życia w Polsce. Innymi słowy lepiej, żeby uchodźcy nie nabierali błędnego
przekonania, że Polska jest materialnym „rajem na Ziemi” (obserwując np. potencjalny
dostatek za murami ośrodka), ponieważ może się to wiązać z późniejszymi frustracjami,
których bolesne skutki mogą odczuć zarówno cudzoziemcy jak i ludność autochtoniczna.
Reasumując, warunki lokalne dla uruchomienia ośrodka są neutralne. Nie mamy do czynienia
ze sprzeciwem, a wręcz można powiedzieć, że część mieszkańców i większość pracowników
instytucji polityki społecznej prezentuje stanowisko przychylne (bądź obojętne).
53
Za: R. Wasylewski, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki
społecznej w Zgierzu III
106
Z drugiej strony – głównie z przyczyn ekonomicznych – trudno jest mówić o przestrzeni do
integracji na terenie Zgierza; i wydaje się, że należałoby przemyśleć wariant utworzenia
ośrodka w miejscu mniej dotkniętym problemami społecznymi.
107
ANEKS I. Kwestionariusz wywiadu z mieszkańcami
UNIWERSYTET WARSZAWSKI
INSTYTUT POLITYKI SPOŁECZNEJ
ul. Nowy Świat 67 pok.110, 00-927 Warszawa
Tel./fax: 022 826 66 52, tel.: 022 552 02 86
www.ips.uw.edu.pl
[email protected]
ANKIETA DO MIESZKAŃCÓW ZGIERZA
Polski Czerwony Krzyż przygotowuje uruchomienie w Zgierzu ośrodka dla
uchodźców. Instytut Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego współpracuje w
realizacji tego projektu prowadząc badania naukowe. Pragniemy dowiedzieć się, co myślą o
tym projekcie mieszkańcy miasta.
Prosimy także o opinie o innych problemach
mieszkańców.
Państwa wypowiedzi stanowią cenne źródło informacji i zostaną wykorzystane do
opracowania raportu naukowego z zachowaniem anonimowości odpowiadających.
Serdecznie dziękujemy za udział w badaniu.
Zespół Badawczy
Instytutu Polityki Społecznej UW
108
1.
Czy wie Pan o planach lokalizacji w Zgierzu ośrodka PCK dla uchodźców?
a) Tak => (przejść do pyt. nr 2)
b) Nie => (przejść do pyt. nr 4, 5)
2.
Skąd się Pan dowiedział
a)
b)
c)
d)
3.
z mediów
od sąsiadów, znajomych
od przedstawicieli władz lokalnych
z innego źródła
Co Pan sądzi o lokalizacji ośrodka dla uchodźców w Zgierzu. Które z poniższych zdań jest najbliższe
Pana opinii
a) jestem zadowolony, bo może to przynieść korzystne skutki dla miasta i mieszkańców
b) z jednej strony obawiam się ewentualnych kłopotów, z drugiej dostrzegam także pozytywne
skutki, ciekawe doświadczenia,
c) jestem pełen obaw, spodziewam się trudności i problemów
d) wyrażam stanowczy sprzeciw wobec tego projektu
4.
Jeżeli uważa Pan / - i, że nie został dostatecznie poinformowany o planach dotyczących ośrodka, to
czego chciałby się Pan dowiedzieć na temat ośrodka i uchodźców?
a)
b)
c)
d)
e)
5.
o kraju pochodzenia, narodowości, rasie uchodźców
o przepisach regulujących ich sytuację i kwestię pobytu
o świadczeniach dla uchodźców i finansowaniu ich pobytu
o ich uprawnieniach i obowiązkach
o kompetencjach organów zajmujących się uchodźcami
Co Pan sądzi o braku informacji na temat planowanego ośrodka
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
6.
Według Pana uchodźcy to:
a)
b)
c)
d)
e)
7.
Jak Pan myśli, jak dużo jest w Polsce uchodźców (ludzi, którzy otrzymali formalny status uchodźcy i
ubiegają się o to)
a)
b)
c)
d)
8.
ludzie, którzy opuścili swój kraj chroniąc się przed prześladowaniem
uciekinierzy z krajów objętych wojną
ludzie opuszczający swój kraj w poszukiwaniu lepszych warunków życia
Polacy ze Wschodu, np. z Kazachstanu
Inni ................... ................... ................... ................... ................... ...................
poniżej 1 tysiąca osób
1 – 10 tysięcy osób
10 – 100 tysięcy osób
powyżej 100 tysięcy osób
Jak Pan sądzi, czy Polska powinna pomagać uchodźcom
a) Tak (=> przejdź do pyt. 9)
b) Nie (=> przejdź do pyt. 10)
109
9.
W jaki sposób?
a) pozwolić im osiedlić się w Polsce na dłuższy czas
b) pozwolić im przebywać w Polsce przez pewien czas, a gdy sytuacja w ich kraju ulegnie
poprawie zachęcać ich do powrotu
c) dążyć do wysłania ich z powrotem do państw, z których przyjechali
d) pozwolić im osiedlić się w Polsce na stałe
e) Dążyć do wysłania ich do innych krajów
10. Czy pobyt uchodźców w Polsce w istotny sposób wpłynie na sytuację gospodarczą lub społeczną w
naszym kraju
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
11. Czy miał Pan już bezpośredni, osobisty kontakt z jakimś uchodźcą?
a) Tak
b) Nie
12. Jeżeli tak, to w jakiej sytuacji (proszę opisać)?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
13. Czy wyraziłby Pan zgodę na zamieszkiwanie w najbliższym sąsiedztwie rodziny uchodźców?
a)
Tak ........................................................................................................
b) Nie ........................................................................................................
14. Czy sam wynająłby Pan pokój takiej osobie / osobom?
a)
Tak ........................................................................................................
b) Nie ........................................................................................................
15. Jak Pan sądzi, czy słuszna jest decyzja o lokalizacji ośrodka w Zgierzu?
a) Tak
b) Nie
16. Dlaczego?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
110
17. Jak Pan sądzi, czym kierowały się władze miasta wyrażając zgodę na lokalizację ośrodka dla
uchodźców w Zgierzu?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
18. Z jakimi opiniami mieszkańców (zwłaszcza sąsiadów) na temat obecności uchodźców w Zgierzu Pan
się zetknął?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
19. Jak Pan sądzi, czy mieszkańcy Zgierza będą w miarę swoich możliwości pomagać uchodźcom ośrodka
w Zgierzu?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
20. Czy Pana zdaniem uchodźcy powinni korzystać z tych samych placówek edukacji, ochrony zdrowia,
kultury co mieszkańcy Zgierza?
a) Tak
b) Nie
21. Jakby Pan zareagował gdyby w szkole, do której uczęszczają dzieci z Pana rodziny zaczęły też
uczęszczać dzieci uchodźców
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
22. Proszę ocenić warunki życia w Zgierzu w różnych aspektach i według skali 1-5
Dziedzina
1
2
3
4
5
Zatrudnienie, możliwość uzyskania
pracy
Warunki mieszkaniowe
Możliwości kształcenia, poziom
oświaty
Bezpieczeństwo publiczna
Dostęp do placówek ochrony
zdrowia
Życie kulturalne, możliwości
spędzania wolnego czasu
Skala ocen:
1 – bardzo źle
2 – źle
3 – dostatecznie
4 – dobrze
5 – bardzo dobrze
111
23. Proszę ocenić społeczne życie mieszkańców Zgierza w następujących dziedzinach, także stosując oceny
1-5
Dziedzina
1
2
3
4
5
Kultura życia codziennego
Współżycie sąsiedzkie
Dbałość o czystość, estetykę miejsca
zamieszkania
Aktywność społeczna i polityczna
(np. udział w wyborach)
Pomoc dla potrzebujących, troska o
osoby wymagające opieki
Stosunek do osób innych
narodowości, wyznania, rasy
Aktywność władz lokalnych
1 – bardzo źle
2 – źle
3 – dostatecznie
4 – dobrze
5 – bardzo dobrze
24. Czy w Zgierzu można zauważyć (poza uchodźcami) obecność cudzoziemców?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
25. Kim są, skąd pochodzą, czy jest ich dużo, czym się zajmują?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
26. Jak Pan ocenia, czy obecność cudzoziemców jest dla miasta korzystna czy raczej niekorzystna?
a)
Korzystna .................... .................... .................... .................... ......................
b) niekorzystna.................... .................... .................... .................... ....................
27. Jak Pan ocenia stosunek mieszkańców do cudzoziemców?
a)
b)
c)
d)
życzliwy, przyjazny
obojętny
niechętny
nieprzyjazny
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
112
28. Jak Pan sądzi, czy mieszkańcy ośrodka dla uchodźców po załatwieniu formalności i uzyskaniu
zezwolenia na pobyt mieliby szanse osiedlić się tu na dłużej (może nawet na stałe)? Czy mieszkańcy
Zgierza by ich zaakceptowali?
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
..............................................................................................................................................................................
Dziękujemy za udział w badaniu!
Dane statystyczne o osobie odpowiadającej na ankietę
Płeć
a) K
b) M
Wiek ..................................
Zawód / stanowisko .................................. ..................................
Wykształcenie .............................................................................
113
ANEKS II. Dyspozycje do wywiadów pogłębionych z pracownikami instytucji
Dyspozycje do wywiadów z przedstawicielami władz lokalnych
1.
Charakterystyka lokalnej sceny politycznej (partie, organizacje, stowarzyszenia, orientacje polityczne,
układ sił w radzie miasta (powiatu), sylwetki czołowych działaczy lokalnych
2.
Główne problemy miasta (powiatu), wizje rozwoju miasta (powiatu) i kierunki działań władz lokalnych
z punktu widzenia wymienionych wcześniej środowisk.
3.
Sytuacja demograficzna miasta (powiatu), ruch naturalny, migracje, polityka władz lokalnych w tej
dziedzinie
4.
Wielokulturowość (wieloetniczność) w tradycji i teraźniejszości miasta, wiedza, postawy i działania
władz lokalnych i mieszkańców miasta w tej dziedzinie. Migranci, cudzoziemcy, repatrianci w mieście.
5.
Inicjatywa uruchomienia ośrodka dla uchodźców i jej reperkusje w lokalnym środowisku, stosunek
władz lokalnych i społeczeństwa wobec tych planów
6.
Model polityki wobec uchodźców, centralizacja vs decentralizacja, proponowany podział kompetencji
różnych szczebli samorządu i organów państwa (ewentualne opinie o szczegółowych rozwiązaniach w
pytaniach ankietowych)
114
Dyspozycje do wywiadów z przedstawicielami instytucji
1.
Charakterystyka populacji, potrzeb i problemów środowiska, którym zajmuje się instytucja. Krótka
informacja o działalności, wyposażeniu, kadrach, finansach placówki.
2.
Obecność cudzoziemców w mieście i jej wpływ na funkcjonowanie placówki – krótkie opisy
przypadków.
3.
Charakter trudności w kontaktach i załatwianiu spraw cudzoziemców (bariery językowe, kulturowe,
prawne, finansowe, brak przepisów prawnych)
4.
Postawy i zachowania cudzoziemców – klientów placówki
5.
Ocena kompetencji pracowników placówki w załatwianiu spraw cudzoziemców, zwłaszcza uchodźców,
dziedziny potrzebnych informacji i szkoleń; postawy i nastawienia pracowników wobec klientówcudzoziemców
6.
Postawy środowiska lokalnego (zwłaszcza lokalnych klientów placówki) wobec cudzoziemców
(uchodźców)
7.
Dotychczasowe refleksje i uwagi na temat przebiegu projektu PCK dotyczącego uchodźców
115

Podobne dokumenty