Rozdział 3. Pracoholizm – nowe groźne uzależnienie

Transkrypt

Rozdział 3. Pracoholizm – nowe groźne uzależnienie
Rozdział 3.
Pracoholizm – nowe groźne uzależnienie
Wprowadzenie
Psychologowie, lekarze, menedżerowie stwierdzają, że stres życia współczesnego człowieka
sprzyja tzw. nowym uzależnieniom, które definiują jako wszelkie istniejące obecnie uzależnienia,
w których substancje chemiczne nie odgrywają żadnej roli. Nałogiem stają się bowiem
zachowania ludzi oraz poczynania uznawane i akceptowane społecznie, które są silnie wbudowane
w życie codzienne i powodują równie niebezpieczne skutki jak inne patologie (alkoholizm,
narkomania bądź hazard). Nowym bardzo niebezpiecznym uzależnieniem patologicznym
jest uzależnienie od pracy – choroba cywilizacyjna XXI wieku.
Pojęcie pracoholizm wprowadził w 1971 roku Wayn Oates, amerykański uczony i psycholog
religii. Profesor porównał to uzależnienie przez analogię do alkoholizmu. W. Oates twierdził, że
w pracoholizmie i alkoholizmie występują 3 fazy początkowe, podczas których odczuwa się
głód i pożądanie pracy (tak samo jak alkoholik odczuwa i cierpi z braku alkoholu). Stwierdził
też, że nie nadmiar pracy i czas poświęcony nad wykonywanie obowiązków zawodowych
czyni człowieka „uzależnionym”, lecz podejście „wewnętrzne” (kompulsja) – ustosunkowanie
jednostki do wykonywanego zajęcia, które ma charakter przymusu. Pracoholizm to uzależnienie,
które można ogólnie zdefiniować jako odchylenie od równowagi między pracą a istotnymi
stronami życia człowieka. Zaburzenie to prowadzi w końcu do utraty: zdrowa, szczęścia,
zakłócenia stosunków interpersonalnych i życia społecznego. Zdaniem B. Killingera „pracoholik
to osoba, która staje się coraz bardziej ograniczona pod względem emocjonalnym i uzależniona od
kontroli i władzy, stale dążąc do zyskania aprobaty i sukcesu”.
Jak już wyżej stwierdziliśmy, uzależnienie od pracy należy do grupy uzależnień niepowiązanych
z substancjami chemicznymi (alkoholem, narkotykami, nikotyną) i z tej przyczyny często się je
lekceważy. Jest jednak ono bardzo groźne dla osobowości człowieka.
Pracoholik wykonując prace pod wpływem wewnętrznego przymusu – kompulsji sprawia, że
praca dla niego traci sens, staje się nużąca. Praca bardziej męczy pracoholika, bo wymaga od niego
zwiększonej mobilizacji organizmu. Często towarzyszą temu: ciągłe napięcie, negatywne emocje,
pośpiech, zmęczenie. W skrajnych sytuacjach praca staje się instrumentem do rozładowania
napięcia nerwowego, by osiągnąć ulgę (np. rekompensata braku rodziny).
Praca wykonywana przez osobę uzależnioną traktowana jest jako dobro najwyższe
z pominięciem innych ważnych wartości (np. rodziny). Praca zawodowa w społeczeństwie jest
dziś cenioną wartością, zajmując wysoką pozycję w hierarchii wartości, wśród niektórych na równi
z życiem towarzyskim, przyjaźnią i życiem rodzinnym. Dominuje dziś praca wysoko
kwalifikowana, gdyż jest ona miarą statusu społecznego. Praca zawodowa pozwala rozwijać
zdolności, umiejętności, daje poczucie własnej wartości i przydatności w życiu społecznym,
a przede wszystkim życiu rodzinnym, finanse, prestiż. Pracoholik traci jednak poczucie ważności,
bo dla niego nawet dobro rodzinne nie istnieje. U osoby uzależnionej od pracy zaburzone jest życie
emocjonalno-uczuciowe. Praca wypełnia całe „życie pracoholika”. Jakie są tego przyczyny?
Wzrastające zapotrzebowanie firm na ludzi aktywnych i oddanych pracy zawodowej wpłynęło
w ostatnich latach na postrzeganie pracy jako wartości o dużym znaczeniu dla człowieka. Strach
przed zwolnieniem, uciekanie od problemów w domu, brak umiejętności odpoczynku oraz wyjazd
do innych rejonów kraju lub świata w poszukiwaniu zajęcia (emigracja zarobkowa) sprzyja
tworzeniu się nałogu pracy. Jedną z przyczyn jest więc bezrobocie.
Pracoholikami są zwykle osoby pilne, perfekcyjne, ale i niepewne siebie, nieśmiałe,
niedowartościowane, bojące się otoczenia. Często są to osoby ambitne, lubiące rywalizować
i wygrywać, które wysoko stawiają sobie poprzeczkę, za wszelką cenę dążą do osiągnięcia sukcesu
i prestiżu społecznego. Z drugiej zaś strony podchodzące niejednokrotnie z obawą do własnego
talentu, spontaniczności czy fantazji. Człowiek uciekając od konfliktowych sytuacji np. w rodzinie,
powodowanych przez siebie lub innych, może popaść w pracoholizm, którego etiologia jest
podobna do innych uzależnień (o czym już wspomniałem).
Wielu psychologów, filozofów, etyków pedagogów zgodnie stwierdza, że praca zawodowa jest
cenioną wartością i zajmuje wysoką pozycję w hierarchii wartości ludzi na równi z życiem
rodzinnym, przyjaźnią i sprawami materialnymi. Praca jest treścią życia wszystkich „zdrowych
ludzi”, poprzez pracę ludzie się sami definiują, określają swoje miejsce w społeczeństwie, rozwijają
swoje możliwości, czerpią z niej satysfakcję oraz poczucie sprawstwa (radzenia sobie
z problemami). O tym, jak ważna jest praca dla człowieka świadczy fakt, że wraz z jej
pozbawieniem (emerytura, bezrobocie) jednostka traci poczucie bezpieczeństwa, wewnętrznej
integracji. Jednak w pracoholizmie praca zawodowa staje się najważniejsza, „ponad wszystko”,
co jest patologią (cierpieniem).
Zjawisko pracoholizmu wzbudza coraz więcej zainteresowania. Interesują się nim klinicyści,
którzy badają jego negatywne skutki, a także praktycy patrzący z perspektywy potencjalnych
korzyści i zagrożeń firmy. Jednak wciąż brakuje systematycznych badań, pozwalających głębiej
poznać to zjawisko i wprowadzić rzetelne uogólnienie. Próba oceny pracoholizmu wymaga
uwzględnienia jego złożoności i stosowania osobnych kryteriów oceny dla różnych typów
pracoholizmu. Obok karoshi (Japonia) – śmierci z przepracowania, mamy bowiem niewątpliwe
społeczne korzyści ze wzrostu przedsiębiorczości, do którego pewnością przyczyniają się
pracoholicy zorientowani na osiągnięcia.
Jak pokazują badania, uzależnienie od pracy zbiera ogromne żniwo – nagła śmierć
z przepracowania (karoshi), określana często jako „śmierć przy biurku”, tylko w samej Japonii,
gdzie dominuje silna, pracoholiczna etyka pracy (70 godzin tygodniowo), obejmuje aż dziesięć
tysięcy osób rocznie. Przyjmuje się także, że pracoholicy stanowią około 5% populacji,
co znaczyłoby, że co dwudziesty człowiek jest uzależniony od pracy.
Uzależnienie od pracy jest zatem groźnym zjawiskiem społecznym. Uzależnienie od pracy,
inaczej nazywane pracoholizmem, jest terminem bardzo powszechnie używanym nie tylko przez
specjalistów. Pracoholizm stał się dziś elementem codziennego życia i języka. Naukowe terminy
i definicje często mieszają się z potocznym znaczeniem tego słowa. Najczęściej pracoholizm jest
traktowany jako pewien dający się zaobserwować wyczerpujący styl pracy, kojarzony zwykle
z długim czasem pracy lub pracą bez przerwy. W takiej sytuacji jedynym lekarstwem na
pracoholizm byłaby zmiana tego zachowania, czyli zaprzestanie lub zmniejszenie czasu pracy.

Podobne dokumenty