(Wroc\263aw: winda w wie\277owcu zn\363w spad\263a. Z 3

Transkrypt

(Wroc\263aw: winda w wie\277owcu zn\363w spad\263a. Z 3
Wrocław: winda w wieżowcu znów spadła. Z 3 osobami w środku
1z1
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114871,13793887.html
Wrocław: winda w wieżowcu znów spadła. Z
3 osobami w środku
Winda w sedesowcu na pl. Grunwaldzkim 4, która w niedzielę zjechała awaryjnie z wysokości drugiego piętra,
we wtorek po godz. 16 znów zepsuła się z pasażerami w środku
Wewnątrz windy były uwięzione trzy studentki. Nie znały się, mieszkają na różnych piętrach. Chociaż wiedziały o
niedzielnym wypadku, to o 16.30 wsiadły do windy - musiały z parteru dostać się na wysokie piętra.
Pomogło pogotowie dźwigowe
- Winda zatrzymała się między pierwszym a drugim piętrem - mówi Małgorzata Nowak, jedna z uwięzionych dziewczyn.
- Na początku było całkiem zabawnie: zadzwoniłyśmy na pogotowie techniczne i czekałyśmy na przyjazd pogotowia
dźwigowego.
Wtedy jedna z pasażerek nacisnęła przycisk "stop", a później guzik drugiego piętra. Winda szarpnęła i zaczęła w
przyspieszonym tempie zjeżdżać w dół. Zatrzymała się dopiero poniżej poziomu parteru. Dziewczyny były poobijane, ale
nikomu nie stało się nic poważnego. O godz. 17.05 na miejsce przyjechało pogotowie dźwigowe, które otworzyło windę i
pomogło dziewczynom wysiąść.
Windę sprawdzono, nie było usterek
- Dzisiaj rano winda przeszła rewizję komisji dozoru technicznego - mówi Marek Konieczny, szef pogotowia dźwigowego
w firmie Kon-Rem. To operator windy w bloku przy ul. Grunwaldzkiej. - Nie stwierdzono żadnych usterek, dlatego windę
oddano z powrotem do użytku. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną dzisiejszej awarii - możliwe, że będziemy
musieli poprosić o konsultacje producenta windy.
Tryb awaryjny może uruchomić się na przykład z powodu nagłych skoków napięcia. Wtedy jednak winda nie spada, ale
zjeżdża w przyspieszonym tempie.
- W takiej sytuacji niezbędna będzie wymiana urządzenia dźwigowego - mówi Jacek Kludacz, prezes spółdzielni Piast,
do której należy budynek.
Konieczny zaznacza jednak, że osobom, które znajdują się wewnątrz windy podczas zjazdu awaryjnego, nic nie grozi.
To już drugi zjazd awaryjny windy
Winda na pl. Grunwaldzkim pierwszy raz miała awarię w niedzielę, kiedy zjechała z wysokości drugiego piętra i
zatrzymała się poniżej poziomu parteru. Wtedy w środku były dwie dziewczynki i starszy mężczyzna. Kiedy wezwali
pogotowie dźwigowe, jego pracownik - zamiast wysłać na miejsce ekipę - przez telefon instruował pasażerów, jak mają
wyjść z kabiny.
Tekst pochodzi z portalu Gazeta.pl - www.gazeta.pl © Agora SA
2013-04-24 08:04

Podobne dokumenty