Mechanizować czy od razu robotyzować? „Firmy działają

Transkrypt

Mechanizować czy od razu robotyzować? „Firmy działają
Mechanizować czy od razu robotyzować? „Firmy działają czasem zbyt impulsywnie“.
Jos Lotgerink, prezes firmy Dumeta, wie doskonale, w jaki sposób zakłady mogą sprostać przejściu ze
spawania ręcznego, poprzez mechanizację i automatyzację aż do zrobotyzowanego spawania.
W średnich przedsiębiorstwach wiele elementów wciąż spawa się ręcznie, a znalezienie dobrego
spawacza jest coraz trudniejsze. Chociaż producenci robotów do spawania produkują maszyny, które
są odpowiednie dla małych ilości produktu, wciąż generują wysokie koszty inwestycyjne, które
utrudniają przejście na zrobotyzowane spawanie, przede wszystkim wtedy, gdy w grę wchodzą duże i
ciężkie elementy. Jos Lotgerink, ekspert w dziedzinie spawania oraz stołów obrotowych, popiera łatwy
i postępowy sposób działania, tak by utrzymać niską cenę oraz ciągle polepszać wydajność produkcji.
Mechanizacja, automatyzacja, robotyzacja.
„Na targach, w których bierzemy udział jako wystawcy, wiele osób pyta, czy zintegrowanie robotów z
naszymi stołami obrotowymi jest możliwe. To pytanie zadawane jest przede wszystkim przez osoby
pochodzące z krajów rozwijających się o szybko rosnącym zbycie. Przedsiębiorstwa chcą się bardzo
szybko zrobotyzoswać, ale często działają zbyt impulsywnie. Dla zobrazowania: „Dziś poruszamy się
dorożką, a jutro chcielibyśmy używać Ferrari“, mówi Pan Lotgerink. Z doświadczenia wie, że te takie
zakłady nie zawsze są świadome, że robotyzacja wymaga innego sposobu myślenia i wykonania. Jeśli
chodzi o proces spawania, często należałoby wziąć uwagę dodatkowe czas i koszty, które ten proces za
sobą pociąga.
Jako przykład Pan Lotgerink wspomina jednego z klientów zajmujących się produkcją sterów. Jego
zakład przerabia duże blachy, które muszą buć walcowane i formowane. W sterach znajduje się
konstrukcja ramowa, potrzebna dla zachowania stabilności. Już od lat 70 stery te spawane są ręcznie.
W pierwszej kolejności na podstawie procesu BMBE, a następnie innymi metodami spawania, ale wciąż
ręcznie. Klient ten chciał nabyć jeden z robotów spawających, co wymagało zainwestowania około
100.000 euro. Zakup tego robota spowodował, że przetworzenie musiało być przeprowadzane o wiele
dokładniej, przez co ostateczne koszty były wyższe niż przy spawaniu ręcznym. Innymi słowy:
przedsiębiorstwa mogą z pomocą robotów zdecydowanie oszczędzić czas, ale jeśli stracą go w innym
punkcie procesu przetwórki, nie dojdzie do ulepszenia całego procesu.
Obsługa produków
Bez wątpliwości Pan Lotgerink widzi zalety robotyzacji procesu spawania, ale również stwierdza, że
zakłady spawalnicze często zbyt pochopnie podejmują decyzję o zakupie robotów. Jego zdaniem
istnieją dobre alternatywy, które nie wymagają tak dużej inwestycji i umożliwiają oszczędność kosztów.
Pan Lotgerink odnosi się przede wszystkim do pracy z dużymi i ciężkimi elementami. „Zaczyna się od
obróbki i patrzy na zastosowanie danego elementu budowy“. Jeśli do tego momentu wszystko może
być wykonane przy pomocy dźwigu, stół obrotowy może się bardzo dobrze sprawdzić. Dzięki
odpowiedniej wysokości, spawacz może pracować szybciej i wydajniej. Zmniejsza to ryzyko wypadków
przy pracy oraz zmniejszone zostaje obciążenie dla ciała. Doświadczenie zdobyte przy pracy ze stołami
obrotowymi, przy obsłudze i rozkładaniu elementów budowy może być przydatne w robotyzacji
spawania w przyszłości.
Podczas zrobotyzowanego spawania istotna jest współpraca między stołami obrotowymi i robotami.
Normalny stół obrotowy składa się z dwóch osi, do obracania i przechylania. Osie napędzane są za
pomocą siłownika, które mogą być sterowane przez robot. „Funkcjonowanie sterowania zależy
oczywiście od marki i od modelu robota. Robot KUKA nie jest na przykład kompatybilny z siłownikami
Fanuc. To model robota do spawania decyduje; to on steruje nie tylko stołem obrotowym, ale również
urządzeniem do spawania. Handlujący tymi robotami często oferują swoje stoły obrotowe, ale też nie
zawsze. My, w firmie DUMETA, nie zajmujemy się kompletnymi systemami robotów, ale pracujemy z
dostawcami tych robotów.“
Istotny etap pośredni
Przede wszystkim przy obróbce elemetów dużych i ciężkich, od około 3 do 4 Ton, według Pana
Lotgerink, można wiele zaoszczędzić. „To, jak wygląda najlepsze rozwiązanie, zależy od rodzaju
produktu. Mimo to jestem przekonany, że ten pośredni etap mechanizacji, pomiędzy spawaniem
ręcznym, a zrobotyzowanym, jest bardzo istotny, również w perspektywie na przyszłość. Społeczeństwo
stażeje się. Oznacza to, że pracownicy fizyczni muszą być w stanie pracować więcej i dłużej. Obsługa
pozostaje również w związku z ergonomią. Od sześćdziesięcioośmioletniego pracownika nie można
wymagać tego samego, co od zwinnego i silnego dwudziestolataka. Zainteresowanie mechanizacją
procesu spawania bez wątpliwości będzie rosło.
Źródło: Wennekes, M. (2016). Mechaniseren? Robotiseren? LASTECHNIEK, 36 – 37.

Podobne dokumenty