PGE zamierza przekonać mieszkańców Pomorza do atomu.

Transkrypt

PGE zamierza przekonać mieszkańców Pomorza do atomu.
PGE zamierza przekonać mieszkańców
Pomorza do atomu.
Dziś na Pomorzu zostaną oficjalnie otwarte Lokalne Punkty Informacyjne mające przekonywać
mieszkańców do budowy elektrowni jądrowej. Mają być platformą pośredniczącą między inwestorem,
władzami gmin oraz mieszkańcami. Aleksander Grad, prezes PGE EJ1, spółki odpowiedzialnej za tę
inwestycję, zapewnia, że nie obawia się protestów przeciwko budowie siłowni.
Newseria.pl, 25.04.2013
Dziś na Pomorzu zostaną oficjalnie otwarte Lokalne Punkty Informacyjne mające
przekonywać mieszkańców do budowy elektrowni jądrowej. Mają być platformą
pośredniczącą między inwestorem, władzami gmin oraz mieszkańcami. Aleksander Grad,
prezes PGE EJ1, spółki odpowiedzialnej za tę inwestycję, zapewnia, że nie obawia się
protestów przeciwko budowie siłowni.
Mówi:
Aleksander Grad
Funkcja: Prezes
Firma:
PGE Energia Jądrowa i PGE EJ1
Aleksander Grad będzie uczestniczył w otwarciu Lokalnych Punktów Informacyjnych (LPI)
w Gniewinie i Krokowej (lokalizacja „Żarnowiec”), w Choczewie (Lokalizacja „Choczewo”). Rząd
wytypował także Gąski w woj. zachodniopomorskim jako miejscowość, w okolicach której może
powstać siłownia. PGE EJ1 rozważa utworzenie punktu informacyjnego i w tym województwie. W
specjalnie zorganizowanym referendum 94 procent mieszkańców gminy Mielno, w której znajduje się
ta miejscowość, opowiedziało się przeciw atomowi.
Zgodnie z zapowiedziami, spółka planuje przeprowadzenie w drugiej połowie roku badań
lokalizacyjnych i środowiskowych w dwóch lokalizacjach – „Choczewo” i „Żarnowiec”. „Gąski” będą
rozpatrywane ponownie jako potencjalna lokalizacja elektrowni jądrowej, w przypadku gdyby
badania lokalizacyjne w Żarnowcu i w Choczewie wykazały, że nie są one odpowiednie dla tej
inwestycji.
– Koncentrujemy się głównie na tych gminach, gdzie potencjalnie elektrownie mogą powstać. I tam
mamy poparcie bardzo duże. W gminie Gniewino sięga ono nawet 80 proc., są też gminy gdzie jest
powyżej 50 proc. [Choczewo], oraz gmina gdzie jest powyżej 60 proc. [Krokowa] wsparcia dla tego
typu inwestycji – przekonuje prezes PGE EJ1.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie spółki przez TNS Polska wynika, że trzech na czterech
mieszkańców potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej dostrzega potrzebę prowadzenia działań
informacyjno-edukacyjnych.
http://elektrownia-jadrowa.pl/
1
– Odpowiadamy na każde pytanie, jakie pada, najbardziej nawet szczegółowe. Mamy przygotowany
cały system odpowiedzi na pytania, które pojawiły się właśnie w trakcie spotkań dotyczących badań
lokalizacyjnych i środowiskowych. Do dyskusji zapraszamy zarówno zwolenników, jak i przeciwników
elektrowni jądrowej z gmin, w których prowadzone będą badania. Chcemy poprzez takie punkty
informacyjne dawać odpowiedzi właśnie tym, którzy mają wątpliwości, żeby poparcie dla inwestycji
było jak największe – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Aleksander Grad.
Z marcowych badań CBOS wynika, że poparcie dla energetyki jądrowej spadło z 50 proc. w 2009
roku do 35 proc. w tym roku. Cztery lata temu budowie elektrowni jądrowej w Polsce sprzeciwiało
się 42 proc., w tym roku – 52 proc. A siedmiu na dziesięciu Polaków nie zgadza się, aby w ich
miejscowości powstała siłownia atomowa.
– Są różne badania – odpowiada Aleksander Grad. – Nie tak dawno Ministerstwo Gospodarki
przeprowadziło swoje i z nich wynikało, że ponad 50 proc. społeczeństwa popiera elektrownię
jądrową. To się zmienia.
Z kolei wyniki badań TNS Polska, zlecone przez PGE Energia Jądrowa, pokazały, że w gminach,
które są potencjalnymi lokalizacjami elektrowni jądrowej, wyniki są lepsze niż ogólnopolskie.
Prezes PGE EJ1, przekonuje, że nie ma powodów do obaw, że projekt się nie powiedzie z powodu
społecznych protestów.
– Na szczęście szok po Fukushimie już dawno minął i dzisiaj całkiem spokojnie podchodzimy do
energetyki jądrowej. I to właśnie między innymi naszym zadaniem, jako inwestora, również
i administracji rządowej, jest pokazanie, że ten projekt jest ważny dla naszej gospodarki i nie niesie
zagrożeń. Energetyka jądrowa nie burzy krajobrazu, nie powoduje zmniejszenia napływu turystów –
uważa Aleksander Grad.
Jako przykład podaje Francję, gdzie około 75 proc. energii elektrycznej pochodzi z 58 siłowni
nuklearnych.
– Wysokie koszty zabijają przemysł jądrowy na świecie. Nawet atomowa Francja odchodzi stopniowo
od energetyki jądrowej. Koszty budowanej obecnie w nadmorskim Flamanville „jądrówki” wzrosły już
2,5-krotnie – ripostuje Dariusz Szwed z partii Zieloni 2004. – Prezydent Francois Hollande ogłosił
program obniżenia produkcji prądu z atomu do poziomu 50 proc. w 2025 roku – jądrówki nad
Sekwaną zastąpi m.in. krajowy program ocieplania budynków (ograniczający także ubóstwo
energetyczne) oraz rozwój dynamicznie taniejących odnawialnych źródeł energii. W taki sam sposób
Polska może ograniczyć udział węgla w energetyce.
Na pytanie o koszty prowadzenia punktów informacyjnych, prezes PGE EJ1 odpowiada, że „są
niewielkie w porównaniu do korzyści wynikających ze stałej dostępności do informacji
dla mieszkańców.” Lokalne Punkty Informacyjne działają od lipca ubiegłego roku. W międzyczasie
zostały zunifikowane i wyposażone w multimedialne narzędzia, prezentujące zasady działania
energetyki jądrowej i szczegóły na temat inwestycji PGE Energia Jądrowa (PGE EJ). Jak
zapewnia spółka, działalność Lokalnych Punktów Informacyjnych jest ściśle powiązana z procesem
wyboru lokalizacji elektrowni jądrowej.
http://elektrownia-jadrowa.pl/
2