Tomaszem Halejem - Aktualności I Prywatnego Liceum
Transkrypt
Tomaszem Halejem - Aktualności I Prywatnego Liceum
Wywiad z dyrektorem Pierwszego Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu – Tomaszem Halejem Panie Dyrektorze, kierowanie szkołą wymaga posiadania idei szkoły wzorcowej. Jakie są cechy dobrej szkoły? Jaka powinna być placówka oświatowa na miarę XXI wieku? Dobra szkoła powinna być przede wszystkim przyjazna wszystkim uczniom i być otwarta na wzorce edukacyjne istniejące w kulturze pedagogicznej. Każdy uczeń przychodząc do naszej szkoły ma zagwarantowane dobre warunki do nauki stwarzane i gwarantowane przez świetną kadrę pedagogiczną. Szkoła na Krasnobrodzkiej przyjmie każdego, kto będzie chciał rozwijać swoje umiejętności w każdych dziedzinach .Chcemy być szkołą bez barier i zapewniamy „nowe otwarcie” tym, którym nie wiodło się w gimnazjum, ale chcą nadrobić braki i rzetelnie wypełniać obowiązki ucznia . Liceum na Krasnobrodzkiej ma opinie szkoły, w której panuje niemal rodzinna atmosfera. Skąd wziął się pomysł na taką szkołę? Wymagającą , ale też przyjazną. Na początku Zbigniew Halej – właściciel szkoły, prowadził prywatny kurs języka angielskiego we własnym domu. A kiedy jego uczniowie zaczęli odnosić znaczące sukcesy, po jakimś czasie zrodził się pomysł , aby założyć prywatną szkołę dającą wszystkim równe szanse na sukces . Rodzinna atmosfera to wspólnota uczniów i nauczycieli połączonych wspólnym celem. Na ile powinna zmienić się szkoła w czasach, kiedy istnieje Internet? Czy szkoła przyszłości to uczeń przed monitorem we własnym domu? To byłoby coś zupełnie innego, ale czy tak będzie? Szkoła nie powinna się zmieniać gwałtownie, w oświacie nie powinno być rewolucji, zmiany powinny być ewolucyjne. Powinny dać wszystkim czas na przystosowanie się do nowości. Szkoła uczy kultury zachowania w społeczeństwie, wielu umiejętności współpracy z innymi ludźmi, komputer nie zastąpi nam przyjaciół. Myślę, że obecne pokolenie jeszcze to ominie, że nie doświadczymy automatyzacji i cyfryzacji, które nas zamienią w odczłowieczone automaty. Czym różni się nasza szkoła od szkół państwowych ? Wieloma rzeczami. Jest to placówka niepubliczna. Nasze zajęcia przeprowadzane są w małych grupach . W szkołach państwowych pomimo, że to szkoły nie płatne, trzeba dodatkowo uczęszczać na korepetycje, bo trudno jest zrealizować program w trzydziestokilkuosobowych klasach. Naszym celem jest wykształcenie jak największej ilości osób, które dobrze zdadzą maturę. Nauczyciele stawiają na indywidualne zainteresowania uczniów. Nie zapominamy tez o wychowaniu, o wyposażeniu naszych absolwentów w wartości, które pozwolą im być uczciwymi ludźmi. Panie Dyrektorze , jaka jest Pana opinia o e – podręcznikach? Czy to będzie rewolucja w oświacie? Czy wyprą one podręczniki tradycyjne? Zapewne e – podręczniki są o wiele atrakcyjniejsze oraz bardziej dostępne niż tradycyjne podręczniki, jednak ja jestem fanem zwykłych książek, być może dlatego, że wychowałem się w czasach, w których jeszcze nie było dostępu do Internetu. Osobiście odnoszę przyjemność z czytania tradycyjnych książek. Myślę, że mają one więcej cech osoby niż rzeczy - można z nimi zgadzać się i polemizować jak z człowiekiem. Niektóre zamojskie szkoły mają dzienniki elektroniczne . Czy nasza szkoła też będzie z nich korzystać ? Nie wykluczamy takiej możliwości. Jest to wygodne dla nauczycieli. Warto też dodać, że rodzice mają wzgląd do ocen swoich dzieci, co może być dla niektórych opiekunów właściwym rozwiązaniem , bo jak wiadomo nie każdy uczeń wraz z rodzicami mieszka w Zamościu. Jednak na razie nie czujemy potrzeby rezygnowania z tradycyjnych dzienników, gdyż każdy rodzic w razie niepowodzeń swojego dziecka zostaje natychmiast o tym poinformowany . Proces edukacji przebiega sprawnie kiedy w dobrych relacjach są: uczniowie, nauczyciele i rodzice. Współpraca domu ze szkołą przekłada się na sukcesy uczniów. To nie może być zastąpione technologią pedagogiczną, gadżetami. Takim gadżetem może stać się elektroniczny dziennik. Jest wygodny. Rodzi pokusę nieprzychodzenia do szkoły. Jednak nic nie zastąpi „twarzą w twarz” rodzica i nauczyciela. Szczerej rozmowy, namysłu, rodzicielskiej troski. Czy kiedy rozpoczynał Pan studia filologiczne wiedział Pan , że zostanie nauczycielem ? Dlaczego wybrał Pan ten zawód ? Jeszcze wtedy nie byłem tego pewny, ale już uczęszczając do liceum zacząłem prowadzić zastępstwa z języka angielskiego. Dopiero po studiach zdecydowałem o swoim przyszłym zawodzie. Większość ludzi oprócz pracy ma hobby . Czy ma Pan inne zainteresowania oprócz tych wynikających z racji zawodu ? Nie rozważał Pan możliwości studiowania na innych kierunkach ? Gdy rozpoczynałem studia jak każdy młody człowiek byłem maksymalistą. Uważałem, że wybór, specjalizacja to ograniczenie. Oprócz anglistyki najchętniej studiowałbym matematykę z fizyką, do tego najprawdopodobniej język niemiecki. A wtedy ciężko było dostać się na ten jeden, wcześniej ustalony przez siebie kierunek Studiowanie było nie tylko przygodą egzystencjalną, niepowtarzalnym okresem w życiu, ale również bardzo ciężką pracą. A co do hobby nadal lubię rozwijać swoje zainteresowania. Aktualnie kontynuuję naukę języka niemieckiego i mam satysfakcję z dużych postępów. Lubię również czytać książki, moimi ulubionymi gatunkami są fantastyka oraz science fiction. Czy czuje się Pan spełniony w swoim zawodzie ? Czy planuje Pan coś zmienić ? Owszem, czuję się spełniony w swoim zawodzie. Uważam, że dobry nauczyciel to taki, który posiada umiejętność przekazania wiedzy, wyraża zamiłowanie do nauki, potrafi również zainspirować ucznia do pracy nad sobą i wzbudzić w nim ciekawość badawczą. Na razie nie czuję takiej potrzeby, aby zmieniać coś radykalnie w swoim życiu. Klaudia Górnik Joanna Kamińska