W naszej sześciometrowej kuchni maksymalnie wykorzystałam

Transkrypt

W naszej sześciometrowej kuchni maksymalnie wykorzystałam
W naszej
sześciometrowej
kuchni
maksymalnie
wykorzystałam
miejsce.
Jest ładnie
i wszystko
się mieści
Blat na murowanych cegłach
zrobił mój przyjaciel. Podobnie
jak półki ze starych mebli. Zamiast
drzwiczek powiesiliśmy lniane
zasłonki. Na blacie stoją pozostałe
dzieła Zbyszka – szafka na talerze
i kubki, gąska. Na parapecie – koguty.
Szydełkowe firany i zazdrostka to już
moja zasługa. Lubię kuchnię, bo jest
pełna starych rzeczy (młynki, czajnik,
kana, makutra po babci). Przy oknie
eksponuję leciwe butelki oraz
szafeczkę, którą kupiłam w graciarni.
REKLAMA