Źródło: www.team29er.pl WTB jest prekursorem

Transkrypt

Źródło: www.team29er.pl WTB jest prekursorem
Źródło: www.team29er.pl
WTB jest prekursorem wielu ciekawych rozwiązań jeśli chodzi o opony a
w szczególności opony do 29erów. Produkty WTB cechuje nienaganne
wykonanie i wysoka jakość. Wystarczy poczytać fora internetowe, gdzie
marka ma swoich gorących zwolenników a także zbiera bardzo pochlebne
opinie od użytkowników i testerów.
W dzisiejszym kolarstwie, jeśli już rozmawiamy o oponach, liczy się
przede wszystkim ich niska masa przy zachowaniu dobrych walorów
użytkowych. Firmy wypuszczają każdego roku nowe, coraz bardziej
wyspecjalizowane ogumienie, skierowane do konkretnego odbiorcy poszukującego sprzętu na konkretne
warunki terenowo-pogodowe.
Jak prezentuje się nasz EXIWOLF na tle konkurencji? Czy jest w stanie jej sprostać?
PIERWSZE WRAŻENIE
Jeszcze przed założeniem opona wzbudza "zaufanie". Niemal bez mierzenia widać że mamy do czynienia z
prawdziwie duuużą gumą i deklarowany rozmiar 2.3 nie jest podpuchą producenta. Guma jest bardzo
przyjemna w dotyku - podświadomie czuje się że guma będzie się kleić do podłoża, przywierać...tylko pocić się
nie będzie. Cyklotycy dla których dotykanie opon jest fetyszem doskonale wiedzą o czym mówię :)))).
Pierwszy test organoleptyczny potwierdził niestety jeszcze jedno cyklotyczne przeczucie. EXIWOLF RACE
waży dość dużo. Rzucam oponę na wagi szalę..783g. Jednak waga to nie wszystko! Wiem to po sobie stając
każdego ranka przed lustrem. Z tego powodu postanowiłem Wilczkowi dać szansę. Zdjąłem "tańczące Ralfy" i
założyłem potężne EXIWOLFY. Od razu dodam, że te zwijane opony zakładają się wspaniale! Ułożenie ich to
moment, co nie jest takie oczywiste w przypadku innych zwijanych opon.
Opona po dodaniu wiatru prezentuje się okazale - potężny kawał miłej w dotyku gumy...Suwmiarka nie
pozostawia cienią wątpliwości: 56mm szerokości i 53mm wysokości (obręcz RIGIDA TAURUS DISC, 19mm
szerokości wew.) Wynik cieszy ogromnie, ponieważ w "świecie 29 cali" producenci nie rzadko wypisują w
katalogach i na oponach takie wymiary, że aż się chce poprosić o numer do dilera, który tym specom sprzedaje
zioło.
WYGLĄD ZEWNĘTRZNY
Z informacji uzyskanych na stronie producenta dowiadujemy
się między innymi, że opona jest zwijana :), oplot to 60TPI, a
guma to specjalna hipernadprzestrzenna mieszanka o
tajemniczej nazwie "DNA", co sugeruje, że w projektowaniu
składu opony brali udział genetycy i mikrobiolodzy. Już wiem
skąd ten miły, podniecający dotyk... Jeśli ufać producentowi to
60TPI jest w gruncie rzeczy standardową ilością przy oponach
zwijanych. Nie ma się czym ekscytować. Jak już wspomniałem
ścianki są grube i mięsiste, co teoretycznie gwarantuje
podwyższoną odporność na rozdarcia a także ułatwi
stosowanie wszelkich zestawów typu No-Tubes.
Bieżnik Exiwolfa to stosunkowo gęsto ułożone zębiaste klocki
średniej wysokości. Na środku opony klocki łączą się w
charakterystyczny kształt litery L. Jej ułożenie powoduje że bieżnik w tym miejscu tworzy prawie ciągłą linie.
Myślę, że zamierzeniem twórców było zmniejszenie oporów toczenia na twardych nawierzchniach bez
zatracania skuteczności wgryzania się w podłoże. W tym przekonaniu utwierdza mnie zdecydowanie obły
kształt założonej i napompowanej opony. Czym dalej od czoła opony tym klocki zmieniają swój kształt oraz
wysokość. Skrajne klocki są "dwupoziomowe", co ma ułatwić prowadzenie w zakręcie i zapobiegać utracie
trakcji. Grafika na oponie nie jest przesadnie krzykliwa, choć producent starał się wyeksponować model opony
(białą czcionką) oraz skład gumy - czerwony napis DNA. Dobrym posunięciem jest wyeksponowanie w
czerwonej ramce parametrów opony. Odpada więc na przykład szukanie z lupą rekomendowanego ciśnienia.
JAZDA POLSKA
Test park WTB to wydmowe tereny Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Jest tu wszystko czego tester
potrzebuje: korzenie, piach, szutry, trawa, błoto, torfowisko, podjazdy, zjazdy. Co najwyżej brakuje skał i
luźnych kamieni, cóż nie można mieć wszystkiego na Mazowszu. Tradycyjnie pierwszym podłożem testowym
był asfalt. Ciśnienie wyjściowe 4,0 bar. Wskakuje na rower, naciskam na pedały i … tak, 780g to nie w kij
dmuchał. Przesiadka z lekkich Ralfów jest bardzo wyczuwalna i trzeba mieć kopyto żeby naszego wilczka
rozbujać. Jednak jak nabierzemy prędkości, opona toczy sie zadziwiająco dobrze. Na asfalcie jest wyjątkowo
cicha. To co jednak zaskakuje to niewiarygodna przyczepność. Różne opony miałem, ale Exiwolf jest pierwszą,
która tak trzyma się podłoża. Ostre zakręty w przechyle to łatwizna. Oczywiście początki są trudne, ale w tym
przypadku to kwestia wyłączenia ogranicznika strachu. Moja opinia nie jest odosobniona. Kolega też był
zachwycony.
Czas na test opony w terenie.
Obiekt testowy: wzniesienia morenowe w Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Generalnie korzenie i piach.
Jak popada to błoto też się znajdzie w wystarczającej ilości. Ciśnienie w oponach 3,4 bar - ustawione pod moją
słuszną wagę. Opona bardzo przyjemnie toczy się przez gęsty piach - to zasługa obłego profilu oraz
charakterystycznych klocków, wgryzających się w podłoże. Opona jest bardzo przewidywalna niemal na każdej
nawierzchni, jednak najbardziej lubi szutry i bite drogi - pokonywanie zakrętów przynosi tyle samo frajdy co na
asfalcie. Koniecznie trzeba dodać że zdecydowanie na bite nawierzchnie należy mieć oponę dobrze
napompowaną. Jazda na niskim ciśnieniu na twardej nawierzchni może skończyć się ostrą zadyszką. Masa
opon jest najmniej wyczuwalna przy małych prędkościach w trudnym terenie, gdzie większą rolę odgrywa
dobra trakcja. Techniczne podjazdy i zjazdy z duża ilością korzeni, kamieni są rajem dla Exiwolfa, a
rowerzyście pozwalają skupić się na obserwacji otoczenia, odpoczynku, a nie tylko tego co tuż pod przednim
kołem.
Do tej pory opony jeździły tyko po suchych nawierzchniach. Jak zatem zachowują się na "ulubionych" przez
kolarzy łąkach, trawie, błocie. Nie ma co ściemniać. Exiwolf nie jest oponą dedykowaną na ekstremalne
warunki pogodowe. Wystarczy spojrzeć na bieżnik, gęstość klocków żeby dojść do podobnych wniosków. Ale
hej! Przecież to jest opona 29", nie dość że trzyma wymiar to jeszcze jest z cudownej gumy DNA. Jeśli to nie
Bieszczady to możemy spokojnie walczyć z błotną mazią, wilgotnymi łąkami i nie stracimy przy tym resztki
płuc. Opona oczyszcza się przyzwoicie, ale bez rewelacji, co też nie zaskakuje.
Michał Śmieszek

Podobne dokumenty