Latem jemy owoce i warzywka,Rozbudowa obiektu na potrzeby

Transkrypt

Latem jemy owoce i warzywka,Rozbudowa obiektu na potrzeby
V Festiwal Dyniowy
Miejska Biblioteka Publiczna
w Świeradowie – Zdroju
zaprasza dzieci i rodziców
do udziału w
V Festiwalu Dyniowym
w dniach 27 – 28 października 2014r
Czekamy na kompozycje dyniowe, przepisy,
wierszyki, fraszki, rysunki itp…
Wystawa prac prezentowana będzie na terenie
Nadleśnictwa Świeradów – Zdrój
Prosimy o dostarczanie kompozycji dyniowych
bezpośrednio do Nadleśnictwa,
natomiast na prace literackie i plastyczne
czekamy w bibliote
V Dyniowy Festiwal już się rozkręca
Jako pierwsze są panie Marianna i Adriana Kralewskie, dostarczając 2 przepisy
oraz wiersz i rysunek Gabrysi.
Przedstawiamy przepis na ciasto i pierogi przypominając jednocześnie, że
dynia pomaga w odchudzaniu, gdyż ma niewiele kalorii, zawiera za to dużo
błonnika, daje więc uczucie sytości i poprawia pracę jelit, ponadto zawiera
wiele witamin z grupy B i składników mineralnych, m. in. potas, magnez,
fosfor, żelazo, wapń i przypomnijmy można z niej wyczarować lekkostrawne i
niskokaloryczne: zupy, przeciery, kremy, zapiekanki i zrobić jak to pani
Marianna opisała pierogi z nadzieniem dyniowym, a na deser zaserwować ciasto
z dynią i z cynamonem.
Nadchodzi jesień – smutna nostalgia,
Jest jednak coś, co szarość ubarwia…
Złota jak słońce, okrągła dynia.
Nadchodzi jesień – mgła, dym z ogniska,
Już uprzątnięto ogrody i rżyska.
Na grządkach jeszcze samotne dynie,
Chcą nam przypomnieć kanikuł chwile.
Nadchodzi jesień – pełna spiżarnia,
A Ciebie smaczek na dynię ogarnia,
Tak, więc zajadaj witamin moce,
Zanim się zimą schowasz pod kocem.
Wiersz pani Adriany
PIEROGI Z NADZIENIEM DYNIOWYM
składniki na 4 porcje.
200 g śmietany, olej.
Ciasto.
400 g mąki, 1 jajko
Farsz.
400 g dyni, 1 łyżka masła, 3 łyżki posiekanych orzechów włoskich, 1 cebula,
szczypta cukru, 1 łyżeczka mielonego kminku, sól. Obraną i drobno posiekaną
cebulę podsmażyć na maśle. Miąższ dyni zetrzeć na tarce o dużych oczkach,
starannie wymieszać z cebulą, orzechami i przyprawami. Z mąki, jajka i ok. 1
szklanki wody zagnieść elastyczne ciasto. Następnie rozwałkować na oprószonej
mąką stolnicy i wykrawać duże krążki.
Na każdy położyć farsz i zlepić brzegi. Pierogi gotować w osolonym wrzątku
ok. 5 min. od momentu wypłynięcia na powierzchnię. Odcedzić. Następnie ułożyć
je w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, polać śmietana i zapiec przez 15
min. w temp. 180oC.
Dobrze smakują ze śmietaną lub skwarkami.
SMACZNEGO !!!
CIASTO Z DYNIĄ I CYNAMONEM
Składniki na 12 porcji.
10 dag zimnego masła,
15 dag mąki,
5 dag cukru – pudru,
1 kg dyni,
6 jajek,
20 dag cukru,
1 łyżeczka cynamonu,
1 duża pomarańcza,
10 dag mąki,
20 dag mielonych migdałów,
4 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 słoika marmolady pomarańczowej.
Z zimnego masła, cukru – pudru i 15 dag mąki szybko zagnieść kruche ciasto.
Włożyć je do lodówki na pół godziny. Po tym czasie wyłożyć nim blachę i
podpiec w nagrzanym do 180C piekarniku na złoty kolor. W tym samym czasie
ugotować umytą dynię w lekko osolonej wodzie, aż będzie miękka. Gdy nieco
przestygnie obrać ją i pokroić w drobną kostkę. Żółtka utrzeć na puch z łyżką
cukru. Białka ubić zresztą cukru i delikatnie połączyć z masą żółtkową i
dynią.
Do masy dodać mąkę wymieszana z mielonymi migdałami, proszkiem, cynamonem i
otartą skórką z pomarańczy. Bardzo delikatnie wymieszać. Przełożyć do
natłuszczonej i wysypanej mąką formy. Piec w nagrzanym do 200C piekarniku ok.
30 min., ostudzić. Podpieczony spód posmarować marmoladą pomarańczowa i
położyć na nią ciasto dyniowe. Delikatnie docisnąć, aby warstwy dobrze się
skleiły. Wierzch ciasta można posmarować również cienką warstwą marmolady
pomarańczowej, dodając do niej nieco imbiru i posypać oprażonymi lekko
płatkami migdałów.
SMACZNEGO !!!
Gross Iser historia powstania i
zniknięcia
Tradycyjnie słuchaczy opowieści Magdy Olszewskiej było wielu, na spotkaniu 30. września z
cyklu „Dobra książka i kawa”, tym razem opowiadała o niemieckiej osadzie Gross Iser
(Wielka Izera), która istnienie zawdzięcza ewangelickiemu Czechowi Thomasowi,
wyśmienitemu myśliwemu, który wybudował pierwszą chatę.
Z czasem wybudowano 44 domy, izby służyły ludziom, ale też zwierzętom domowym. Ziemie
należały do Schaffgotschów, a sam hrabia darował drewno na budowę domów, by później
płacić czynsz lub też go odpracowując.
Prywatyzowanie terenów trwało długo. Ostatnią działkę spłacono przez 1914 rokiem.
Mimo tego lasy nadal należały do hrabiego, nawet połów ryb w Izerze odbywał się za
przyzwoleniem pana ziem. Mimo nakazów, kłusownictwo się rozwijało, dzięki temu mieszkańcy
mogli spożywać mięso, gdyż żyli raczej biednie, nie mieli łatwego życia, klimat surowy,
gdyż okres zimowy trwał od listopada do maja, śnieg zimą sięgał do 4 metrów, że
wychodzono oknem, drogi tyczkowano, aby się nie zgubić. Ostra i śnieżna zima nie
pozwalała często ochrzcić dzieci, z pochówkiem czekano aż się ociepli, osada podlegała
Bad Flinsberg, czekano więc, aż pogoda pozwoli zejść do miasta i np. pochować zmarłych na
cmentarzu.
Dzieci i dorośli wypasali bydło i kozy, krowy około 20 tygodni , odżywiali się głównie
mlekiem, masłem i serem. Masło było wyjątkowego smaku, znane w całych Niemczech, ze
względu na wyjątkowość, krowy wypasane na terenach pełnych górskich ziół, trawy soczystej
więc masło musiało być smaczne. A i mieszkańcy dożywali sędziwego wieku, nawet do 90 –
100 lat,, dzieci nie rozpieszczano, od dnia narodzin były już przyzwyczajane do surowych
warunków. Opaleni wiatrem, o białych zębach w zielonych strojach, zapewne element
maskujący, otoczeni piękną przyrodą, wiedli spokojne życie.
Dbano o edukację dzieci. Ok 1750 r pierwsza szkoła powstaje , która również służy jako
dom modlitwy, potem wybudowano kolejną ok. 1890 – 1900 miała 13 *6.6m i 4,1m wysoka, a
uczył wszechstronnie uzdolniony nauczyciel.
Magda wiele jeszcze opowiadała o szkolnictwie w Gross Iser, a nawet wiersz odczytała o
nauczycielu izerskim, którego pobór w 1914r na wojnę uratował od wyrzucenia z zawodu
przez władze.
Już na same zakończenie wszystkich obecnych zaprosiła i poleciła wyprawę szlakami, gdyż
warto, tereny pod względem przyrodniczym są przepiękne. Następne spotkanie poświęcone
będzie historii o schronisku na Stogu Izerskim, gdyż 25 X przypada 90 rocznica powstania.
Sięgnij po książkę i herbatę …
A warto, gdyż biblioteka otrzymała 5200,00 PLN
dotacji z MKiDN na zakup nowości wydawniczych
dla dzieci i dorosłych. Jesień już zagościła na
dobre, warto więc ten czas umilać książką i
herbatą. Ktoś trafnie nazwał październik
miesiącem herbaty, zapewne dlatego, że ten
miesiąc zaczyna jesień, a nic nie poprawia
humoru jak filiżanka gorącej herbaty i dobra
książka. Wiele badań udowadnia, że picie herbaty
wzmacnia nasz system odpornościowy, hamują
rozwój wielu bakterii, grzybów, drożdży i
wirusów. Październikowa zmiana pogody rozpoczyna
sezon herbaciany, a że ich wybór jest
przeogromny, to najlepiej samemu wybrać i parzyć ją na sto sposobów, kombinacji, z myślą
o długich jesienno – zimowych wieczorach.
W książce „Herbata” autorka Małgorzata Caprari pisze, że w Polsce pierwszą wzmiankę o
herbacie można znaleźć w liście króla Jana Kazimierza do żony, Marii Ludwiki z roku 1662,
na dobre zwyczaj picia herbaty upowszechnił się dopiero w wieku XIX. W okresie
międzywojennym herbata cieszyła się dużym powodzeniem, popijał ją chętnie Józef
Piłsudski.
Obecnie jest tyle rodzajów i gatunków herbat, że mogą dogodzić nawet najbardziej
wyrafinowanym smakoszom.
Autorka wspomnianej książki poleca różne przepisy, my wybraliśmy herbatkę na jesienno –
zimowe chłody.
Oto przepis:
10deko czarnej herbaty liściastej
cienko skrojona i wysuszona skórka z 1 dużej pomarańczy
7 lekko potłuczonych goździków
pół laski cynamonu
3 – 4 łyżeczki kolendry
Składniki wymieszać i przełożyć do hermetyczni zamkniętej puszki lub słoika. Po 5 dniach
można zacząć parzyć jak zwykłą herbatę i sięgać po książkę.
My proponujemy przeczytać:
zabawną historię miłosną, bohaterką jest Sugar Wallace, pojawiająca się na Manhattanie ze
swoimi pszczołami, zagadkową przeszłością, niegdyś porzuciła narzeczonego przed ołtarzem,
aby jeździć po kraju i szukać przyjaciół.
„Miód na serce” Sary Kate Lynch to już jej kolejna powieść, o której się mówi, że potrafi
nas czytelników uczynić szczęśliwymi chociaż na chwilę.
Godną polecenia jest nowa powieść Olgi Rudnickiej pt. „Fartowny pech”, którą autorka
reklamuje jako powieść dowcipną, zabawną, po prostu „przegoń pecha przez śmiech”.
Katarzyny Kołczewskiej książkę „Idealne życie” czyta się z zapartym tchem, gdyż wciąga
już od pierwszych stron, zaczyna się od samobójstwa Elżbiety – dyrektor firmy
farmaceutycznej, jej siostra Ewa nauczycielka, postanawia dowiedzieć się co tak naprawdę
działo się w życiu Elżbiety.
Katarzyna Puzyńska autorka kryminałów „Motylka” i „Więcej czerwieni” stworzyła wieś
Lipowo, w której popełnia się morderstwa, jej mieszkańcy skrywają mroczne tajemnice, a
rozwiązania są nieprzewidywalne dla czytającego. Świetne kryminały , nie gorsze od
skandynawskich.
Dla młodzieży również są nowości w tym Agnieszki Tyszki (gościła w naszym mieście rok
temu) „Nawijka na skypie”, Katarzyny Majgier „Gdybym była czekoladą”, „Świat według
Vanessy” , a dla najmłodszych m.in. seria o Penny z piekła Rodem, lub też o Amy i jej
przyjaciele i wiele innych, po prostu należy przejrzeć i poszperać, radzimy pospieszyć
się , bo nowości nie czekają długo, znajdą czytelników.
Zapewniamy nowości książkowe na bieżąco, warto więc zaglądać do nas jak najczęściej …
Dyniowy ogród
Już tradycyjnie otrzymujemy od pani Eli z uroczej wsi pod Kożuchowem zdjęcia
z ogrodu, w którym panuje niepodzielnie dynia, która dosłownie wyrasta w
każdym miejscu a najlepiej to lubi kompostownik, ale też nie gardzi innymi
miejscami, przypomnijmy w tamtym roku przywiozła na konkurs ważyła 60 kg.
A my przypominamy ze już niedługo u nas będzie V Festiwal Dyniowy.
{morfeo 107}
Jesienne zajęcia w bibliotece
rozpoczęte
Grupa przedszkolna „Stokrotki” pod opieką
pani Agnieszki Wielgo rozpoczęła 24
września sezon zajęć jesiennych w
bibliotece. Dzieci z ogromną ciekawością
obejrzały jesienne dekoracje okien
zwracając uwagę na piękne pomarańczowe
dynie. Dynia, ponieważ zbliża się
wielkimi krokami V Festiwal Dyniowy. Ona
też była głównym tematem naszych zajęć.
Maluszki z uwagą wysłuchały przeczytanej książki „Franklin i święto duchów”
oraz opowiadania z książki „Cztery pory roku z Kubusiem Puchatkiem(Jesień)”.
Rozwiązaliśmy także kilka zagadek i rebusów na temat dyń z gazetki „Kubuś i
przyjaciele”, z tejże dowiedzieliśmy się także jakim wspaniałym pożywnym
warzywem jest dynia i co z niej można ugotować lub upiec.
Dynia to także piękna dekoracja naszych domów i ogrodów.
Zadaniem dzieci było pomalowanie szablonów dyń w dowolny sposób. Prace były
różnorodne, od tych realnych dyń w ogrodzie po te w stylu „halloween”.
Następnie dzieci miały okazję zapoznać się z naszymi najnowszymi bajeczkami i
opowieściami dla dzieci. Same także dostały czas na samodzielne buszowanie
wśród książek, co uczyniły z ochotą.
Obdarowane na koniec kolorowymi
zadowolone do przedszkola.
zakładkami
do
książek
pomaszerowały
{morfeo 106}
Tydzień zakazanych książek 2014 już po
raz czwarty w bibliotece
Nasza biblioteka jest umieszczona na mapie
Z ciekawostek umieszczonych na wystawie wyczytać można m.in.
… książki bywają oskarżane o przestępstwa, których nie popełniły?
Dzieje się tak zwykle, kiedy są krytykowane przez tych, którzy ich nie czytali.
Tak było w przypadku „Szkarłatnej litery” Nathaniel Hawthorne, której jeden z
rodziców uczniów zarzucił obecność wulgaryzmów.
… w 1893 roku American Library Association opublikowało listę tytułów, którą
„można zarekomendować każdej radzie bibliotecznej”?
Na liście 5 tys. publikacji nie znalazł się żaden z utworów Gustava Flauberta ani
Jana Jakuba Rousseau (przy czym znalazła się tam jego biografia).
… obecność na społecznym indeksie nie oznacza, że nie można dostać Nagrody Nobla?
Autorzy tacy jak John Steinback, William Golding, Toni Morrison są jej laureatami.
A na liście znalazły się m.in.
1. 120 dni Sodomy czyli szkoła libertynizmu / Donatien Alphonse François de Sade
2. 451 stopni Fahrenheita / Ray Bradbury
3. Archipelag GUŁag / Aleksandr Sołżenicyn
4. Bastion / Stephen King
5. Biblia
6. Buszujący w zbożu / Jerome David Salinger
7. Charlie i fabryka czekolady / Roald Dahl
8. Chata wuja Toma / Harriet Beecher Stowe
9. Cierpienia młodego Wertera / Johann Wolfgang Goethe
10. Cujo / Stephen King
11. Czarna wiosna / Henry Miller
12. Czarodziejska góra / Thomas Mann
13. Czerwone i czarne / Stendhal
14. Czerwony błazen / Aleksander Błażejowski
15. Czerwony kapturek / bracia Grimm
16. Cztery pory roku / Stephen King
17. Dekameron / Giovanni Boccaccio
18. Doktor Żywago / Borys Pasternak
19. Dziennik / Anne Frank
20. Dzwonnik z Notre Dame / Victor Hugo
21. Fatalne jaja / Michaił Bułhakow
22. Faust / Johann Wolfgang Goethe
23. Ferdydurke / Witold Gombrowicz
Pod tym linkiem, można obejrzeć mapę bibliotek biorących udział w akcji:
MAPA
Niecodzienna wystawa … makatek
Trafiły do biblioteki, przywiezione przez
Mariannę Kralewską, z którą spotkaliśmy
się na czerwcowym spotkaniu z cyklu
„Dobra książka i kawa”.
Podziwiając wystawę makatek poprosiliśmy o jej zorganizowanie w naszej
bibliotece, na którą od razu zgodziła się twórczyni.
Przychodząc do biblioteki, można zobaczyć makatki kuchenne i te, które
zawieszano w kącikach higienicznych oraz poświęcone naszemu miastu, oprócz
nich są ręcznie wykonane poduszki oraz można się zapoznać z krótką historią
makatek opracowaną przez samą panią Mariannę, która w zakończeniu napisała,
że obejrzenie wystawy może być sentymentalna podróżą w lata młodości dla
starszych, zaś dla młodszego pokolenia ciekawą lekcją historii i okazji do
zapoznania się ze sztuką ludową.
Wystawa będzie trwać do 30 października
źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Makatka
{morfeo 105}
Nadal trwa konkurs fotograficzny
Przyłapani na czytaniu
Przypominamy!
Nadal trwa konkurs fotograficzny „Przyłapani na czytaniu”.
Jesienne czytanie z kubkiem dobrej herbaty lub kawy to może być doskonała okazja do
„przyłapania”.
Nagrody kubki z Kwisią i dyplomy (dziękujemy Panu Burmistrzowi) za wakacyjne zdjęcia
otrzymują:
Karolina Salawa,
Joanna Adam,
Kamila Zglińska,
Teresa Fierkowicz,
Agnieszka Całko
Czas na dynię
Czas na dynię
Miejska Biblioteka Publiczna
Nadleśnictwo Świeradów
Urząd Miasta Świeradów – Zdrój
zaprasza Dzieci i Rodziców
do udziału
V Festiwalu Dyniowego
w dniach 27 – 28 października 2014
Czekamy na kompozycje dyniowe, przepisy, wierszyki, fraszki, rysunki itp. wyk
onane dowolną techniką
Wystawa prac prezentowana będzie na terenie Nadleśnictwa Świeradów.
Atrakcyjne nagrody zostaną ufundowane przez Nadleśnictwo Świeradów, Urząd Miasta
Świeradów – Zdrój i Miejską Bibliotekę Publiczną.
Prosimy kompozycje dyniowe przynosić bezpośrednio do Nadleśnictwa, a prace literacko –
plastyczne wykonane na papierze do biblioteki.
Komisja oceni wszystkie prace w poszczególnych kategoriach 29.X.2014 i wyniki zostaną
ogłoszone 30.X.2014 na stronie www biblioteki.
Wszelkie informacje będą udzielone w bibliotece lub też znajdą się na stronie www
biblioteki.
Zapraszamy serdecznie Rodziny do zabawy z dynią
Gross Iser – historia powstania i
zniknięcia
Serdecznie zapraszamy
na XVII spotkanie
dnia 30 września 2014r. o godz. 15.30
z cyklu
„Dobra książka i kawa”
Naszym specjalnym gościem będzie po raz dwunasty
Magdalena Olszewska
– tłumaczka i lokalna tropicielka ciekawostek, tajemnic, historii Bad
Flinsberg
tym razem opowie o
Gross Iser – historii powstania i zniknięcia
Mama jest super
Mama jest super – to hasło obchodów II Ogólnopolskiego
Tygodnia WLB czyli „Dzień Równowagi pomiędzy życiem zawodowym
i prywatnym”, do którego po raz pierwszy przystąpiliśmy.
Inicjatorem projektu jest Fundacja Aktywności Lokalnej z siedzibą w Puszczykowie,
organizacja niezwykle aktywna, twórcza i kreatywna, która stworzyła pomysł na
wypracowanie modelu współpracy pomiędzy odbiorcą jakimi są rodzice z małymi dziećmi, a
sektorem publicznym, prywatnym i społecznym. Projekt jest nowatorski w skali kraju,
realizowany w Wielkopolsce, ale formuła wydarzenia jest otwarta, dlatego nasza biblioteka
czytając ogłoszenie na „Minigrant na realizację akcji lokalnej w ramach II
Ogólnopolskiego Tygodnia Work – Life Balance 2014”, przystąpiła licząc na zainteresowanie
lokalnej społeczności.
Został opracowany program i plakaty, ankieta, wystawki, wybór gości i 29 sierpnia od
rannych godzin mogliśmy realizować program „Mama jest super”. Dla pierwszego gościa,
burmistrza miasta Rolanda Marciniaka bardzo ważnym partnerem są dzieci i ich rodzice,
szkoda że zabrakło rodziców, którzy mogli bezpośrednio porozmawiać z nim, może zadać
konkretne pytania, ale w rozmowie z nami zdradził, że podoba mu się taki projekt, a
obdarowany długopisem z pingwinkiem, symbolem wzajemnego wsparcia w trudnych warunkach,
życzył nam, aby to nie była jednorazowa akcja .
Drugim gościem była doskonale przygotowana Danuta Erling – pedagog rodzinny, która z
uczestnikami szukała rozsądnych rozwiązań na problem czy „Dziecko i praca może być do
pogodzenia”, indywidualne rozmowy z rodzicami przy herbacie i ciasteczku na pewno w
jakimś stopniu dopomogły, a mianowicie „Czas jest jak wiatr: dobrze wykorzystany
doprowadzi nas do każdego celu” L.J.Seiwert taką sentencją zakończyła swoje „Gadu – Gadu
przy herbacie” pani pedagog, gdyż już oczekiwała o godz. 13.30. psycholog Justyna
Golanowska mająca również interesujący temat do omówienia, gdyż „Spełniona Mama to
szczęśliwe dziecko”. Wśród gości byli też dziadkowie, którzy zadawali pytania, czy mogą
rozpieszczać swoich wnuków i dlaczego rodzice ograniczają kontakty z nimi?
Młodym mamom, jak nam powiedziały, wiele o sobie dopomogły 2 kwestionariusze: nazwane
przez Justynę Golanowska „Naturalny kierunek rozwoju” oraz ”Celów życiowych”.
Na godzinę 14 były przewidziane „Warsztaty z igłą” z panią Elą, pod hasłem „Rzeczy od
nowa, czyli drugie życie przedmiotów”. Pod okiem pani Eli można było zrobić przedmioty
dekoracyjne i użyteczne, a, że wcześniej pokazała mamom i ich dzieciom własnoręcznie
wykonanie prace: poduszki, torebki, szydełkowe kwiatki, to uczestnicy uwierzyli, że warto
i można ręcznie popracować i wyczarować cudnej urody przedmioty, z materiałów z odzysku.
Pod okiem fachowca dziewczynki robiły bransoletki i paski z kwiatkami. Mamy i dzieci
podsumowały, że „coś z niczego” to pomysłowe warsztaty, ciekawa technika rękodzieła i
świetna okazja do wspólnej zabawy i integracji rodzinnej.
Reasumując można stwierdzić, że dzień był ciekawie zaplanowany. Szkoda, że mam więcej nie
było, gdyż każdy mógł coś dla siebie odnaleźć, a literatura fachowa dostępna to
ułatwiała, gdyż wystawione na regałach są do wypożyczenia. Dla nas są wnioski, jak tę
imprezę jeszcze bardziej upowszechnić i zachęcić do udziału Rodziców.
Cieszymy się, że Świeradów – Zdrój dołączył do Wielkopolski i ma również pomysły do
naśladowania, a przede wszystkim chętnych do współpracy i pomocy w realizowaniu WLB.
{morfeo 104}

Podobne dokumenty