Rezolucja jest w dużej mierze przygotowana przez polityków Platformy

Transkrypt

Rezolucja jest w dużej mierze przygotowana przez polityków Platformy
Sellin: Rezolucja jest w dużej mierze
przygotowana przez polityków Platformy
– Ubolewam nad tym, że partia władzy, przyzwyczajona do tej władzy, nie może się oswoić z tym, że tą
władzę utraciła – powiedział o Platformie Obywatelskiej na antenie Radia ZET Jarosław Sellin,
wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Polityk PiS wypowiadał się w radiowej audycji o rezolucji ws. Polski, nad którą odbędzie się dzisiaj głosowanie w
Parlamencie Europejskim. Zdaniem Sellina rezolucja ta jest "w dużej mierze przygotowana przez polityków Platformy
Obywatelskiej".
Wiceminister powiedział także, że nie ma wątpliwości co do tego, że rezolucja zostanie przegłosowana, gdyż
przygotowana jest przez Europejską Partię Ludową, która ma w PE większość. Przypomniał, że nie będzie to jedyna
rezolucja przyjęta przez Parlament Europejski, a takie kroki były już podjęte m.in. wobec Węgrów. – Natomiast
jakiegoś rzeczywistego wpływu na politykę to nie musi mieć, dlatego że takie rezolucje, to jest tylko kształtowanie
opinii publicznej, a nie wiążą się z tym konieczności wykonywania jakiś czynności – dodał wiceminister kultury.
Jarosław Sellin wyraził też ubolewanie nad tym, że politycy opozycji nie potrafią poradzić sobie z przegraną w
wyborach. – Grzegorz Schetyna (...) przed wieloma tygodniami zapowiedział, że nie godząc się z wynikiem wyborów
demokratycznych, z przejęciem władzy przez PiS, że będzie opozycją totalną, to brzmi bardzo groźnie i, że będzie
uruchamiał ulice i zagranicę i dokładnie to robi. Na ulicy od czasu do czasu jakieś manifestacje, na szczęście coraz
mniej liczne, a zagranica to jest właśnie ten element. Ubolewam nad tym, że partia władzy przyzwyczajona do tej
władzy nie może się oswoić z tym, że tą władzę utraciła – ocenił Sellin.
Naród wybiera swoje przedstawicielstwo w wyborach demokratycznych
Polityk odniósł się także do publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, którego domaga się opozycja.
Powiedział, że jest za publikowaniem owych orzeczeń, pod warunkiem, że są to orzeczenia. Stwierdził, że to, co
wydarzyło się 8 marca nie było wydaniem orzeczenia, a jedynie wydaniem opinii części sędziów TK, stąd brak
publikacji. – Pod orzeczeniem powinno być podpisanych 13 sędziów i tylu sędziów podpisanych nie było i
procedowano niezgodnie z ustawą – dodał.
Wiceminister kultury zauważył też, że w Polsce jest problem z tym, kto "de facto jest suwerenem". – Wydaje mi się, że
Konstytucja to opisuje bardzo wyraźnie. Suwerenem jest naród, naród wybiera swoje przedstawicielstwo w wyborach
demokratycznych. Tym przedstawicielstwem są, jest parlament, jest prezydent Rzeczpospolitej, wybierany w
wyborach powszechnych i w tym trójkącie tworzy się prawo w Polsce – ocenił.
– Nikt suwerenowi i przedstawicielstwu suwerena tego prawa odebrać nie może. Tymczasem część sędziów TK
zaczęła się zachowywać tak, jakby to oni byli suwerenem, uzurpują sobie to prawo suwerena i demonstrują niechęć
do przestrzegania prawa w Polsce – zakończył.
telewizjarepublika.pl