praca 8 - MISTiA
Transkrypt
praca 8 - MISTiA
PRACA Spółdzielnia socjalna sposobem na pracę i normalne życie Z Jackiem Kwiatkowskim z Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego i Administracji w Krakowie, kierownikiem projektu „Możemy Więcej – partnerstwo na rzecz spółdzielni socjalnych” o funkcjonowaniu tych podmiotów rozmawia Szymon Sikorski Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL. FOT. LUDWIK KOSTUŚ Jak wypadamy na tle Europy z realizacją projektu spółdzielczości socjalnej? Czym jest idea partnerstwa na rzecz spółdzielni socjalnych? Jest to współpraca różnorodnych instytucji, które połączyła idea spółdzielni socjalnych i które pracują nad promowaniem tego rozwiązania w aktywnej polityce społecznej i rozwoju lokalnym. Jak Pan, jako koordynator projektu, ocenia stopień zaawansowania powstawaREKLAMA nia w Małopolsce spółdzielni socjalnych? Małopolska należy do najprężniejszych regionów w Polsce, gdzie rozwija się ekonomia społeczna, w tym spółdzielczość socjalna. Często mówi się, że Małopolska jest zagłębiem ekonomii społecznej. Tu zlokalizowanych jest najwięcej projektów dotyczących ekonomii społecznej, realizowanych w ramach Programu Jeśli mówimy o krajach „starej” Unii, to wypadamy bardzo blado. Nie możemy się porównywać do Włoch czy Hiszpanii, gdzie sytuacja też nie jest idealna, ale spółdzielni socjalnych działają setki, jeśli nie tysiące. W krajach tych funkcjonuje cały system związany ze spółdzielczością socjalną. I jest to system prawny, organizacyjny i finansowy. W Polsce mamy tylko jedną ustawę i to do tego wymagającą zmiany. U nas samorząd lokalny jeszcze nie bardzo widzi spółdzielczość socjalną jako element budowania kapitału społecznego oraz kreowania lokalnego rozwoju gospodarczego. W innych krajach jest traktowany jako bardzo ważny element rozwoju lokalnego i wpisany jest w kompetencje władz lokalnych. To one odpowiadają za funkcjonowanie i utrzymywanie spółdzielczości socjalnej na swoim terenie. W ich interesie leży, aby takie przedsięwzięcia się rozwijały, gdyż dzięki temu daje się realne szanse osobom defaworyzowanym na rynku 90121/A pracy znaleźć pracę i utrzymywać się w społeczeństwie. Tam spółdzielnie socjalne budują swoje struktury, czyli łączą się w związki, federacje, dzięki czemu odgrywają większą rolę niż gdyby działały w pojedynkę.W wielu krajach spółdzielnie socjalne nie są pozostawione sobie, wspiera się je, nie traktuje wyłącznie jak komercyjne przedsiębiorstwo, dlatego mają one pewne preferencje, ulgi, szczególne instytucjonalne wsparcie. Istnieje przy tym dość klarowny system finansowania spółdzielni socjalnych, czego u nas kompletnie brakuje. Ale my dopiero budujemy cały ten system. Szkoda tylko, że zapominamy o przebogatym polskim doświadczeniu w zakresie spółdzielczości, które zadziwia nawet świetnie rozwiniętych w tej dziedzinie Włochów. W jaki sposób, Pana zdaniem, środki unijne wspomogą powstawanie takich inicjatyw? Dobrze się stało, że w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki w komponencie regionalnym ekonomia społeczna została wpisana. Daje to szansę na większą popularyzację tej idei na lokalnych rynkach pracy. Nie szkodzi, że mamy obecnie niskie bezrobocie, ale struktura tego bezrobocia daje dużo myślenia – są to najczęściej ludzie mający od zawsze poważne kłopoty z podjęciem i utrzymaniem pracy. Ale to nie jest aż taki problem. Zdecydowanie większy jest w przypadku osób nie pracujących i należących do sfery tzw. wykluczenia społecznego. Nam to pojęcie kojarzy się bardzo negatywnie, ale jest to nieuzasadnione. To też można i należy zmienić. Małopolska czwarta w kraju * Według danych z KRS z dnia 31.12.2007 r. w Polsce zarejestrowanych jest 121 spółdzielni socjalnych • W Małopolsce zostało zarejestrowanych 10 takich podmiotów. • W Krakowie działa 8. • To daje nam czwarte miejsce w Polsce. Możemy i chcemy pracować FOT. LUDWIK KOSTUŚ 8 PracaGratka 7 kwietnia 2008 www.gratka.pl Michał Capiga, prezes Spółdzielni Socjalnej RATEL Czym jest spółdzielnia socjalna? Spółdzielnia socjalna to zrzeszenie ludzi, którzy podejmują próby samozatrudnienia, w utworzonej przez siebie spółdzielni pracy. Zadanie to nie jest łatwe, gdyż osoby tworzące spółdzielnie socjalne to najczęściej trwale bezrobotni lub opuszczający zakłady poprawcze. Te grupy spłeczne mają wyjątkowo trudny start na rynku pracy i to do nich adresowana jest ta oferta. Ile osób zrzesza spółdzielnia RATEL w Krakowie? Do wstępnej rekrutacji przystąpiło 28 osób, lecz w wyniku rekrutacji naszą spółdzielnię utworzyło 18 osób, spośród których 15 pracuje w strukturach tej spółdzielni. Wymogiem powstania spółdzielni socjalnej jest zapewnienie miejsc pracy wszystkim uczestnikom. Te trzy osoby nie podjęły pracy. Czy spółdzielnia może zatrudniać osoby spoza grona beneficjentów? Tak ,w spółdzielni pracuje 17 osób, gdyż dwie osoby, zawodowych kucharzy, zatrudniliśmy jako osoby obce. Ustawa zezwala na zatrudnienie osób trzecich, o ile ich udział procentowy nie przekracza 20 proc. Miejscem pracy dla wszystkich chętnych w spółdzielni socjalnej będzie restauracja hotelowa. Skąd pomysł na restaurację? Dla nas celem najważniejszym było stworzenie miejsca pracy. Po dokonaniu analiz rynkowych okazało się, że w tej części Krakowa właśnie gastronomia może odnieść największy sukces. Tym bardziej, że w tym samym budynku jest hotel, więc jest to transakcja wiązana, my mamy miejsca pracy, hotel ma restaurację. Na jakim etapie znajduje się wasza spółdzielnia socjalna? Restauracja rozpoczęła działalność przy ul. Malborskiej 65 w Krakowie. Z czasem będziemy ją rozszerzać względem naszych członków na inne dziedziny poza pracą, to znaczy dodatkowe szkolenia, pomoc w wynajęciu mieszkania. Lecz aby pomagać innym, należy samemu mieć środki. W tej chwili wszelkie opłaty pokrywamy z pieniędzy unijnych, od maja zaś my sami będziemy pokrywać te zobowiązania. Czynsz plus media szacuję na około 10 tys. zł miesięcznie. Mamy nadzieję, że gdy nasz interes się rozkręci, będziemy w stanie wypracować na tyle znaczący zysk, by opłacić rachunki i godnie żyć. Nie chcemy jałmużny, my jesteśmy gotowi do pracy, nawet ciężkiej pracy. Czy posiadacie państwo doświadczenie w pracy w branży gastronomicznej? Nikt z nas nie pracował wcześniej w gastronomii, więc wiemy jak bardzo musimy się starać. Aby zdobyć doświadczenie od końca października ubiegłego roku odbywaliśmy płatne praktyki. Zarobione wówczas pieniądze przeznaczyliśmy na doposażenia sprzętowe oraz na badania wstępne naszych członków. (szym)