Chemioterapia, hormonoterapia i radioterapia w raku nerki

Transkrypt

Chemioterapia, hormonoterapia i radioterapia w raku nerki
lekarzonkolog.pl
Chemioterapia, hormonoterapia i radioterapia
w raku nerki
Chemioterapia i hormonoterapia nie są standardowymi metodami leczniczymi ze względu na
niewielki odsetek odpowiedzi. Również radioterapia cechuje się niewielką skutecznością
jako postępowanie adjuwantowe i neoadjuwantowe.
Dotychczas opublikowane wyniki badań, opisujących skuteczność chemioterapii i hormonoterapii
wobec raków nerki, nie wykazały jednoznacznie zasadności stosowania tych metod [1]. Z uwagi na
fakt, że rak nerkowokomórkowy wykazuje obecność receptorów dla estrogenu, progesteronu czy
testosteronu, hormonoterapia była niegdyś proponowana dla wczesnego leczenia tego nowotworu.
Ostatnie badania kliniczne wykazały, że skuteczność tej metody zarówno pod względem przeżycia
całkowitego jak i śmiertelności jest niższa niż leczenie cytokinami, wskutek czego hormonoterapia
nie jest już zalecana w leczeniu raka nerkowokomórkowego [61].
"W dotychczasowych badaniach żaden chemioterapeutyk
stosowany w ramach monoterapii nie dawał efektów
uzasadniających jego stosowanie. Oporność na
chemioterapie tłumaczy się obecnością genów oporności
wielolekowej, które w komórkach raka nerki wykazują
nadzwyczaj wysoką ekspresję"
Spośród leków cytostatycznych pewne znacznie przypisuje się winblastynie i floksurydynie,
jednakże odpowiedź na tę formę leczenia dotyczy 5-16% chorych [2,4]. Analiza 72 badań
klinicznych drugiej fazy (łączna grupa badanych >3500 chorych) przeprowadzonych w latach
1983-1992 wykazała, że obiektywna odpowiedź wystąpiła u 5,6% i wykazuję się bardzo krótką
trwałością [2].W dotychczasowych badaniach żaden chemioterapeutyk stosowany w ramach
monoterapii nie dawał efektów uzasadniających jego stosowanie [1]. Oporność na chemioterapie
tłumaczy się obecnością genów oporności wielolekowej (MDR1, MDR2), które w komórkach raka
nerki wykazują nadzwyczaj wysoką ekspresję [4]. Jednakże badania in vitro z zastosowaniem
kwasu retinowego wykazały pewne zahamowanie wzrostu komórek raka nerkowokomórkowego,
dlatego też rozważa się włączenie tego środka do schematów chemioterapeutycznych zarówno w
monoterapii jak i skojarzeniu [2].
Mimo, iż według niektórych zaleceń radioterapia adjuwantowa jest zalecana dla raków w stopniu
zaawansowania T3, badania klinicznie nie wykazały różnicy w przeżyciach całkowitych u tych
chorych. Również radioterapia jako leczenie z wyboru raków miejscowo zaawansowanych nie daje
zadowalających rezultatów. Jednakże postuluje się zastosowanie radioterapii neoadjuwantowej
przed właściwym zabiegiem chirurgicznym (celem zmniejszenia masy zmiany pierwotnej) i
© 2000-2017 Activeweb Medical Solutions. Wszelkie prawa zastrzeżone.
str. 1/3
lekarzonkolog.pl
opóźnienia pojawienia się nawrotów miejscowych [2,3]. Radioterapia może być jednak skutecznym
narzędziem jako leczenie paliatywne w przypadku obecności przerzutów [2].
W przeciwieństwie do chemioterapii, której skuteczność jest znikoma, trwałą odpowiedź na
immunoterapię prezentuje 16 - 45% chorych [2,4], co skłania do uznania zasadności tej metody
leczenia.
Początek immunoterapii raka nerkowokomórkowego miał miejsce wraz z zastosowaniem
częściowo oczyszczonych interferonów otrzymywanych z leukocytów (INF-?), fibroblastów (INF-?) i
z limfocytów (INF-?). Analiza 29 badań z zastosowaniem INF-? (łączna grupa badanych >1000
osób) wykazała, że obiektywna odpowiedź na to leczenie wystąpiła u 12% chorych, zaś całkowita
remisja u 2%. Średni czas utrzymania odpowiedzi u osób z całkowitą remisją wynosił 8 miesięcy
[4]. Lepsze efekty odnośnie samej odpowiedzi jak i trwałości efektu leczniczego obserwuje się u
pacjentów, u których wykonano wcześniej nefrektomię i u których nie stosowano wcześniej
leczenia cytostatykami ani napromienianiem [2]. Proponuje się również interferon w leczeniu
skojarzonym: środek ten podawany jest łącznie z mitomycyną - C i 5-Fluorouracylem lub wraz z
5-Fluorouracylem i IL-2 (odpowiedź obecna odpowiednio u 35-45% chorych) [4]. Mechanizm
działania interferonu nie został do końca poznany. Jego działanie antyproliferacyjne utożsamia się
z indukcją RNA - zależnej kinazy tyrozynowej, która fosforyluje podjednostkę ? w eIF-2, pełniącym
funkcję czynnika inicjującego translację. Do działań niepożądanych stosowania interferonów
należą: gorączka, bóle mięśniowe, dreszcze, jadłowstręt i bóle głowy [4].
IL-2 była pierwszą zastosowaną cytokiną, która, poprzez wpływ na komórki układu
immunologicznego, hamuje proliferację nowotworową. Zastosowanie tej cytokiny daje odpowiedź u
15-20% chorych [4]. Najpoważniejszymi powikłaniami w przebiegu jej stosowania są:
przednerkowa azotemia wraz z towarzyszącą hipotensją, odmą opłucnową, niewydolnością nerek i
zatrzymaniem płynów w organizmie. Do innych poważnych działań niepożądanych zalicza się
zawał serca i krwawienie do światła przewodu pokarmowego, a nawet mogąca zakończyć się
śmiercią perforacja przewodu pokarmowego. Występują również: gorączka, dreszcze, jadłowstręt i
tachykardia z arytmią [4].
"Terapia autolimfocytarna jest nową metodą, której
stosowanie proponuje się u pacjentów w zaawansowanym
stadium choroby. Polega ona na niespecyficznej aktywacji
limfocytów T pamięci, które miały już kontakt z antygenami
komórek raka, poprzez inkubacje z przeciwciałami wobec
własnych TCR."
Podawanie INF-? w skojarzeniu z IL-2 pacjentom w zaawansowanym stadium raka (obecność
przerzutów) jest rozważane jako leczenie charakteryzujące się mniejszą toksycznością niż
podawanie samej IL-2. Leczenie skojarzone mniejszymi dawkami jako alternatywa dla monoterapii
IL-2 w większej dawce dawało podobny odsetek wszystkich odpowiedzi, zaś większy był odsetek
odpowiedzi całkowitych. Zmniejszeniu uległa również śmiertelność [4,5].
Terapia autolimfocytarna jest nową metodą, której stosowanie proponuje się u pacjentów w
zaawansowanym stadium choroby (obecność przerzutów). Polega ona na niespecyficznej
© 2000-2017 Activeweb Medical Solutions. Wszelkie prawa zastrzeżone.
str. 2/3
lekarzonkolog.pl
aktywacji limfocytów T pamięci (które miały już kontakt z antygenami komórek raka) poprzez
inkubacje z przeciwciałami wobec własnych TCR. Pewną skuteczność przypisuje się również
terapii komórkami LAK (Lymphokine-Activated-Killer Cells). W metodzie tej krew obwodowa jest
przez 3-4 dni stymulowana IL-2 a następnie ponownie podawana choremu [4,5].
© 2000-2017 Activeweb Medical Solutions. Wszelkie prawa zastrzeżone.
str. 3/3