Echo polonijne – lato 2016

Transkrypt

Echo polonijne – lato 2016
Minister Edukacji
Narodowej
Anna Zalewska
gościła
w Nowym Jorku
Diamentowy jubileusz:
str. 2
str. 9
Moc uśmiechów
i radości: Dzień
Dziecka w Centrum
Polsko-Słowiańskim
60 lat kapłaństwa
księdza Józefa
Szpilskiego
str. 12
LATO / sUMMER 2016 Vol II Issue 2
CP-S stawia na młodą,
zdolną polonijną młodzież
C
entrum Polsko-Słowiańskie zaprasza polonijną młodzież do
składania wniosków o stypendia.
Największa polonijna organizacja społeczno-kulturalna pomaga uzdolnionej polonijnej młodzieży spełnić
marzenia o edukacji wyższej.
W tym roku ruszył program
stypendialny, który finansuje CP-S. Program ten prowadzony jest z myślą o młodych i ambitnych członkach
CP-S, którzy potrzebują
wsparcia finansowego, by
kontynuować swoją edukację na wyższych uczelniach.
Dzięki nowej inicjatywie CP-
S pomoże młodym utalentowanym ludziom w realizacji
marzeń o zdobyciu wyższego wykształcenia.
Aplikację oraz regulamin
można pobrać ze strony
www.polishslaviccenter.net.
Termin składania zgłoszeń
upływa 1 lipca 2016 roku.
Nie przegap tej szansy! Aby
ubiegać się o stypendium
CP-S, kandydaci muszą być
członkami CP-S. Stypendia
przyznawane są na podstawie wyników w nauce,
osiągnięć pozaszkolnych i
zaangażowania w działalność organizacji społecznych
oraz polonijnych.
Pierwsza inicjatywa
legislacyjna z zakresu
oświaty polonijnej
podpisana
P
rzedstawiciel Centrum
Polsko-Słowiańskiego,
Bożena Kamiński – prezes i dyrektor wykonawczy,
brała udział w spotkaniu z
Prezydentem Polski, które odbyło się 2 maja w Warszawie. Podczas obchodów
pierwszomajowych Bożena
Kamiński miała okazję osobiście porozmawiać z prezydentem i wręczyć mu mały
upominek, związany z Nowym Jorkiem.
Spotkanie prezesa CP-S z
prezydentem miało miejsce
w dniu, kiedy Andrzej Duda
podpisał pierwszą inicjatywę legislacyjną z zakresu
oświaty polonijnej. Projekt
ustawy „o zmianie ustawy o
uprawnieniach do ulgowych
przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego oraz niektórych innych
ustaw” jest pierwszym projektem ustawy o tematyce polonijnej skierowanym pod obrady Sejmu z inicjatywy Prezydenta RP. Projekt został
opracowany jako odpowiedź
na potrzeby Polonii i Polaków mieszkających za gra-
Bożena Kamiński – prezes i dyrektor wykonawczy CP-S
i Prezydent RP Andrzej Duda
nicą. Jego głównym celem
jest zrównoważenie uprawnień polskich i polonijnych
dzieci uczących się poza granicami kraju (historii, geografii oraz języka polskiego)
z uprawnieniami dzieci
Fot. Andrzej Kamiński
uczęszczających do szkół w
Polsce, w zakresie ulg w korzystaniu z publicznej komunikacji (kolej, autobusy), wejścia do muzeów oraz parków
narodowych.
Projekt przyznaje uczniom
szkół społecznych, prowadzonych przez polonijne organizacje oświatowe, stowarzyszenia rodziców, polskie
parafie i sekcje polskie organizowane przy szkołach międzynarodowych i zarejestrowanych w bazie Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za
Granicą, uprawnienia do ulg
na przejazdy środkami komunikacji publicznej oraz
uprawnienia do ulg w przypadku wejścia do muzeów i
na teren parku narodowego
w Polsce. Dodatkowo uprawnienia dotyczące ulg na przejazdy zostają przyznane również nauczycielom uczącym
w tych szkołach. Wprowadzone zmiany mają na celu
nagrodzenie tych uczniów,
którzy podejmują trud zdobywania wiedzy o ojczyźnie
swoich przodków. Posiadanie przez dzieci polonijne za
granicą dokumentu poświadczającego ich uprawnienia do
ulg w Polsce ma walor edukacyjno-patriotyczny. Będzie
to widoczny dokument potwierdzający ich więź z Polską.
GAZETA BEZPŁATNA
Beata Szydło
odwiedziła Nowy
Jork i spotkała się
z Polonią
P
odczas wizyty Beaty
Szydło w Metropolii
odbyło się szereg spotkań z szefową polskiego rządu. Trzydniowa wizyta pani premier w USA była poświęcona sprawom polskiej
gospodarki. Poza podpisaniem porozumienia klimatycznego w ONZ szefowa
rządu odwiedziła nowojorską giełdę papierów wartościowych oraz wzięła
udział w konferencji PolishAmerican Investment Dialogue. Na spotkaniu w konsulacie generalnym RP
obecni byli polonijni liderzy w tym Bożena Kamiński – prezes i dyrektor wykonawczy CP-S oraz przedstawiciele globalnych, amerykańskich marek, takich jak
IBM czy General Electric.
Podczas wizyty w konsulacie generalnym Premier
Polski poświęciła czas polonijnym dziennikarzom i
odpowiadała na nurtujące
Polonię tematy. W swoich
odpowiedziach na pytania
zachęcała wszystkich przebywających poza granicami kraju, aby byli ambasadorami Polski. Podczas wizyty premier spotkała się
także z rodakami mieszkającymi w USA. Według szefowej rządu, namawianie
Amerykanów do inwestowania w Polsce było naj-
Fot. Agnieszka Granatowska
ważniejszym punktem całej wizyty.
– Zależy nam na tym, żeby szukać nowych kontaktów gospodarczych, żeby
dawać szansę polskim inwestorom, którzy mogą
swoje firmy promować za
granicą. Jeśli deklaracje, które padały ze strony przedsiębiorców, zostaną spełnione, to myślę, że będziemy mogli powiedzieć o kroku w stronę zacieśniania
współpracy gospodarczej.
My dzisiaj dążymy do tego, by rozwój gospodarczy
był jeszcze szybszy i by klimat dla polityki gospodarczej w Polsce był coraz lepszy – mówiła Beata Szydło, szefowa polskiego rządu. Była pierwszym polskim
premierem, który odwiedził
„Amerykańską Częstochowę” – miejsce ważne dla
amerykańskiej Polonii.
Premier Beata Szydło złożyła także kwiaty pod pomnikiem katyńskim w New
Jersey. W miejscu upamiętniającym polskich oficerów zabitych w Katyniu
Beata Szydło spotkała się
również z mieszkającymi
w Ameryce polskimi weteranami. Był to ostatni punkt
trzydniowej wizyty pani
premier w Stanach Zjednoczonych.
2
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Władze Brooklynu
doceniają Polonię
E
ric L. Adams – Brooklyn Borough President, z inicjatywy Bożeny Kamińskiej, obecny był
podczas bankietu zorganizowanego przez Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła
II. Podczas uroczystego spotkania uhonorowano 60-lecie kapłaństwa Józefa Szpilskiego, który związany jest
z polską parafią na Greenpoincie i z centrum PolskoSłowiańskim. Na uroczystości obecni byli liderzy polonijni reprezentujący polonijne organizacje, m.in. Bożena Kamiński – prezes i dyrektor wykonawczy CP-S
oraz Mateusz Stąsiek – wicekonsul, kierownik referatu,
zastępca kierownika placówki, który przyszedł na
spotkanie z żoną i swoimi
dwiema małymi córeczkami.
Podczas, krótkiego przemówienia Eric L. Adams
podkreślał znaczenie polskiej
grupy etnicznej na Brooklynie i w Nowym Jorku. –
Wśród wszystkich grup etnicznych, które zamieszkują Brooklyn, Polacy stanowią bardzo silną społeczność.
Wszystkie inne nacje chcą,
aby ich dzieci chodziły do
szkół i miały kontakt z polską młodzieżą. Jesteście bardzo prężnie działającą społecznością, z którą każdy chce
Polonijni nauczyciele spotkali się
z Minister Edukacji Narodowej
Fot. Agnieszka Granatowska
D
Fot. Agnieszka Granatowska
Od lewej: Bożena Kamiński – prezes i dyrektor wykonawczy
CP-S, Eric L. Adams – Brooklyn Borough President i Mieczysław Pająk
– prezes Koła Przyjaciół Jana Pawła II w Nowym Jorku
obcować i współpracować –
podkreślał Eric L. Adams.
Prezydent Brooklynu pogra-
tulował również posługi kapłańskiej księdzu Józefowi
Szpilskiemu.
Więcej o bankiecie czytaj na stronie 9.
yrektorzy, nauczyciele ze szkół polonijnych oraz rodzice
mieli okazję spotkać się i porozmawiać osobiście z Ministrem Edukacji Narodowej
Anną Zalewską i Anną
Ostrowską, zastępcą dyrektora Departamentu Informacji i Promocji Ministerstwa
Edukacji.
Spotkanie odbyło się w gościnnej siedzibie Unii Polsko-Słowiańskiej przy 100
McGuinnes Blvd. Na Greenponcie. – Intencją spotkania było przedstawienie pani minister działań szkół polonijnych należących do
CPSD, postulatów, jakie od
wielu lat przesyłane są do
władz w Polsce, a dotyczących nauczyciela i ucznia naszych placówek – powiedziała
organizatorka przedsięwzięcia Dorota Andraka – prezes
Centrali Polskich Szkół Dokształcających w Ameryce.
Na spotkaniu obecni byli
również uczniowie, którzy
zaprezentowali program artystyczny. Część z nich wystąpiła w strojach ludowych.
Pani minister nie kryła wzruszenia widząc polonijną młodzież, która pięknie recytowała, czytała oraz śpiewała
polskie piosenki. – To jest
niesamowita chwila, pokazaliście mi, że żyjąc daleko
od ojczyzny pielęgnujecie
polską historię oraz tradycje. Jestem wam bardzo
wdzięczna za wszystko, co
robicie na rzecz Polski. To
wy jesteście najlepszymi ambasadorami Polski poza granicami kraju – powiedziała
Anna Zalewska. Wśród zaproszonych gości była również Danuta Bronchard, dyrektorka Polskiej Szkoły im.
Marii Konopnickiej na Greenponcie. To właśnie dzięki
jej zaangażowaniu w pracę
z polonijną młodzieżą na
spotkaniu pojawili się uczniowie w pięknych strojach ludowych z kierowanej przez
nią szkoły. Podczas spotkania nie mogło zabraknąć czasu na wspólne zdjęcia. Organizatorzy spotkania zadbali
o każdy szczegół, na stole
pojawił się piękny tort z polskim godłem. Po spotkaniu
z polonijnymi dyrektorami
i nauczycielami pani minister poleciała na Florydę, gdzie
odbył się XIV Zjazd Nauczycieli Polonijnych.
AG
Pomagają poszerzać swoje horyzonty, rozwijać
zainteresowania i twórczo spędzać czas
S
towarzyszenie Podnoszenia
Kwalifikacji Kobiet (SPKK)
jako organizacja non-profit
skupia obecnie swoje działania na
rozwoju i realizacji dwóch czołowych projektów. Jednym z nich jest
Klub Filary, skierowany do dziewcząt w wieku 9-17 lat. Klub jest to
miejsce wszechstronnego rozwoju,
gdzie dziewczyny mogą poszerzać
swoje horyzonty, rozwijać zainteresowania i twórczo spędzać czas.
Zajęcia organizowane w Klubie uczą,
w jaki sposób wykorzystywać czas
wolny oraz uzupełniają edukację
szkolną.
Drugim działaniem, które m.in.
realizuje SPKK, jest projekt mentoringowy „Busola”. Przeznaczony jest on dla studentek i młodych
absolwentek oraz kobiet aktywnych
zawodowo. Pomysł na realizację
tego przedsięwzięcia zrodził się podczas jednego z wykładów o tema-
tyce przedsiębiorczości, zorganizowanego w Klubie Filary dla licealistek i studentek. Wykład ten został przeprowadzony przez wykładowcę nauk ekonomicznych jednej z warszawskich uczelni wiosną 2014 roku i dał impuls do zrobienia czegoś więcej. Sama idea
projektu powstawała jeszcze przez
ponad rok, a pierwsze spotkanie
odbyło się jesienią 2015 roku. Stowarzyszenie Podnoszenia Kwalifikacji Kobiet przy pomocy projektu „Busola” chce wykorzystać narzędzie mentoringu, aby pomóc młodym dziewczynom, często zagubionym, na początku swojej ścieżki zawodowej, w uzyskaniu balansu między życiem osobistym a aktywnym życiem zawodowym oraz
pomóc im w określeniu kierunku
rozwoju osobistej ścieżki kariery
przy wsparciu doświadczonych i
dojrzałych kobiet sukcesu. Pozy-
POLISH & SLAVIC CENTER
176 Java Street, Brooklyn, NY 11222
Tel. 718-383-5290 | Fax 718-383-5159
[email protected]
www.polishslaviccenter.net
tywne przykłady z życia tych kobiet, spełnionych w rolach żon i
matek, mogą pomóc młodym dziewczynom w określeniu ich roli w społeczeństwie. Działania projektu zostały podzielone na dwie części.
Pierwsza z nim polega na spotkaniach przeznaczonych dla studentek i absolwentek, podczas których
mają one okazję poznać każdą z
mentorek, natomiast druga na szkoleniach i warsztatach ze sztuki mentoringu dla kobiet aktywnych zawodowo. Do tej pory odbyło się
już kilka spotkań dla dziewczyn objętych projektem, podczas których
każda z mentorek miała okazję wypowiedzieć się na dany temat i dać
się poznać uczestniczkom projektu. Kolejne działania zakładają wybór przez uczestniczki swojej mentorki, z którą każda z dziewczyn
będzie mogła opracować osobisty
plan rozwoju zawodowego.
RADA DYREKTORÓW:
Bożena Kamiński – Prezes
Danuta Bronchard – Wiceprezes
Marian Żak – 2. Wiceprezes
Jadwiga Bylinka-Ołdakowska – Sekretarz
Ojciec Joseph Szpilski – Dyrektor
Zbigniew Solarz – Dyrektor
Izabella Kobus-Salkin – Skarbnik
KOMITET NADZORCZY:
Szczepan Janeczko
Halina Anna Stepien
REDAKCJA: Agnieszka Granatowska
Stowarzyszenie dąży do tego, aby dziewczęta objęte projektem uzyskały poczucie siły i pewności siebie oraz aby
podejmowały trafne i zgodne
z sobą decyzje dotyczące swojego życia zawodowego i rodzinnego, żyjąc jednocześnie
w spójności z własnymi wartościami. Jest to pierwszy tego typu projekt mentoringowy, którego realizacji podjęło się Stowarzyszenie, ale już
teraz, po zakończeniu i zebraniu doświadczeń z pierwszej
edycji, planowane są kolejne.
Możliwe też, że w przyszłości z doświadczeń SPKK będą mogły skorzystać podobne instytucje, aby swoim działaniem pomagać i umacniać
młodych ludzi na początku ich
rozwoju zawodowego.
NUMERY KONTAKTOWE
Biuro Główne: ..............................................718-383-5290
Programy Socjalne: .....................................718-383-3324
Imigracja i Usługi Prawne: ...........................718-349-1143
Program Działalności Społecznej: ...............718-389-1898
Centrum Seniora „Krakus”: ..........................718-383-3434
Centrum Przyjaźni Jana Pawła II: ................212-673-7704
Nauka języka angielskiego: .........................347-326-3907
Klub Tenisa Stołowego: ................................718-784-1233
Klub Jogi: .....................................................718-383-5290
Kafeteria PSC: .............................................718-349-1033
„Echo Polonijne”
jest kwartalnikiem Centrum
Polsko-Słowiańskiego
w Nowym Jorku
i ukazuje się we wrześniu,
grudniu, marcu
oraz w czerwcu.
Wszelkie prawa
zastrzeżone.
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
3
Polonijna Rada Konsultacyjna
podsumowała swoją działalność
L
iderzy polonijni działający
w Polonijnej Radzie Konsultacyjnej działającej przy
Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku podsumowali kolejny
rok działalności. Tym razem spotkanie odbyło się w siedzibie Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark.
Spotkanie otworzyła Urszula Gacek – Konsul Generalny RP w Nowym Jorku. Wszystkich zebranych
gości przywitał Prezes Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark – Tomasz Szybowski. Podczas swojego wystąpienia przedstawił on działalność organizacji i jej zbiorów.
W spotkaniu wzięli udział liderzy polonijni, w tym Bożena Kamiński – prezes i dyrektor wykonawczy Centrum
Polsko-Słowiańskiego.
Podczas spotkania rozstrzygnięto również konkurs
„Wybitny Polak w Ameryce”,
którego koordynatorem jest
Grzegorz Fryc. Uczestnicy
spotkania zapoznali się również z działalnością Instytutu
Kultury Polskiej w II kwartale. Prelekcję na ten temat
przedstawiła Agata Grenda.
Omówiono również kwestię
Fot. Jan Latus / Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku
remontu pomnika króla Władysława Jagiełły w Central Parku. Poruszono też m.in. zagadnienia związane ze sposobami promocji Polski i Polaków w USA, wymianą najlepszych pomysłów – w tym temacie wypowiedział się Andrzej Prończuk z Fundacji Kultury Polskiej w Bostonie. Omówiono również XVIII edycję
festiwalu Chopin & Friends
oraz obchody Polonijnego Dnia
Dwujęzyczności 2016 i Polskiego Dnia na Kapitolu.
wem
– Dzięki radzie mamy wielu wiarygodnych partnerów w naszych działaniach – mówi o Polonijnej
Radzie Konsultacyjnej konsul Mateusz Stąsiek
„Chcemy poznawać potrzeby Polonii”
„Biały Orzeł”: Kiedy powstała
Polonijna Rada Konsultacyjna
przy Konsulacie Generalnym RP
w Nowym Jorku i jakie były jej
założenia?
Konsul Mateusz Stąsiek: Rada
Polonijna przy Konsulacie RP w
Nowym Jorku powstała wiosną
2014 roku i grupuje grono reprezentatywne organizacji polonijnych. Zrzesza różne organizacje
– o profilu edukacyjnym, charytatywnym, domy polskie, zespoły
folklorystyczne, Kongres Polonii
Amerykańskiej oraz indywidualne osoby, np. naukowców o
wybitnych osiągnięciach. Obecnie rada ta ma 62 członków.
Okręg konsularny w Nowym
Jorku obejmuje 11 stanów północno-wschodniego wybrzeża
USA i staramy się, aby członkowie rady pochodzili z wszystkich
stanów, gdzie istnieją liczące się
społeczności polonijne.
które same zgłosiły akces, ale
również nasza placówka sama
proponowała różnym osobom,
aby się do niej zapisały. Nie
jest tak, że każda osoba może
się do rady zapisać, bo musi to
być ciało, które sprawnie
obraduje. Obecnie mamy 62
osoby i powoli dochodzimy do
kresu możliwości logistycznych. Każdą aplikację rozpatrujemy bardzo wnikliwie i jeśli
jest jakaś ważna organizacja w
polonijnym środowisku, to
oczywiście takie osoby przyjmujemy, ale robimy to już
bardzo ostrożnie, aby liczba
członków rady nie przekroczyła jakichś rozsądnych rozmiarów. Staramy się też, co jest dla
nas bardzo ważne, aby z każdym
członkiem rady mieć kontakt
indywidualny, osobisty, abyśmy
się po prostu wzajemnie wszyscy
dobrze znali.
Czy są stany, które w ogóle nie
są reprezentowane w tej radzie?
A które są najlepiej reprezentowane?
Siłą rzeczy najlepiej reprezentowany jest Nowy Jork. Jest tutaj
bardzo dużo organizacji i łatwo
do nich dotrzeć. Tutaj też mieszczą się centrale kilku ważnych
organizacji. Dobrze reprezentowane są też New Jersey, Pensylwania, Massachusetts, natomiast
nie mamy członków z Maine,
Rhode Island, czyli z tych północnych stanów naszego okręgu
konsularnego.
Jakie obowiązki ma członek
rady?
Wymagane jest zainteresowanie
jej działalnością i utrzymywanie
kontaktu. Jeśli ktoś mieszka
daleko od Nowego Jorku, to nie
oczekujemy, że będzie na każdym spotkaniu, ale oczekujemy,
że będzie reagował na korespondencję i zgłaszał swoje pomysły.
Na bieżąco weryfikujemy członków rady, więc jeśli ktoś się
zapisał, ale na chwilę obecną nie
wyraża chęci dalszego udziału, to
rozmawiamy z taką osobą i ona
najczęściej rezygnuje. Chodzi w
tym o to, aby wszyscy członkowie rady byli zaangażowani w jej
pracę.
Jak często odbywają się spotkania rady?
Rada spotyka się średnio raz na
3 miesiące, m.in. w Konsulacie,
w Instytucie Piłsudskiego, a
ostatnio odbyło się spotkanie w
Polskiej Fundacji Kulturalnej w
Clark. Na każdym z takich spotkań jest omawianych co najmniej
kilkanaście tematów.
Kim są członkowie rady? Czy
każdy chętny może do niej przystąpić?
Członkami mogą zostać osoby,
Jakie główne cele stawia sobie
rada?
Jeden to integracja i wymiana
informacji między jej członkami,
a drugi to informowanie o pomysłach i programach Ministerstwa
Spraw Zagranicznych i polskiego
rządu, a jednocześnie wysłuchiwanie opinii, pomysłów i komentarzy Polonii, skierowanych w
stronę polskiego rządu. Poza tym
celem jest realizacja konkretnych
Można też wymienić debatę
nad tym jak pomóc zamykanym
polskim parafiom czy też
konferencję Amerykańsko-Polskiej Rady Doradczej, na której
rozmawiano o włączeniu Polski
do ruchu bezwizowego. W tej
chwili tych tematów jest na
każdą radę po kilkanaście.
projektów wzmacniających
organizacje od strony logistycznej, finansowej i organizacyjnej.
Wszystkie pomysły, które ułatwiają i wzbogacają ich działalność również są dyskutowane,
proponowane w czasie zjazdów.
Polonijna Rada Konsultacyjna
przy Konsulacie RP w Nowym
Jorku działa już kilkanaście
miesięcy. Co konkretnego udało
się już zrobić w jej ramach? Są
już jakieś pierwsze sukcesy?
Tak. Na przykład ostatnio w
ramach rady udało się wypracować kalendarz wydarzeń polonijnych. To kalendarz internetowy,
w którym mają być wpisywane
wydarzenia polonijne, bo często
był problem, że wydarzenia
adresowane do tej samej publiczności były organizowane w tym
samym czasie. Pomysł na kalendarz powstał półtora roku temu, a
ostatnio został zrealizowany i
działa pod adresem kalendarz.net.
Kolejna rzecz – uruchamiamy
teraz szkolenie z pozyskiwania
funduszy dla organizacji zrzeszonej w Radzie Polonijnej. Będzie
to szkolenie fundraisingowe, w
ramach którego polscy i amerykańscy specjaliści przeprowadzą
3-dniowe zajęcia, jak pozyskiwać
środki. Ponadto rada konsultowała też program współpracy z
Polonią opracowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Czy w praktyce dzięki działaniu rady łatwiej jest zintegrować Polonię, umożliwiając
współpracę między Polonią w
poszczególnych stanach?
Tak, dokładnie tak. To jest
właśnie jeden z tych celów tej
rady, aby także integrować
Polonię między regionami. Są
organizacje, które siłą rzeczy
mają zasięg szerszy niż jeden
stan, tak jak np. Centrala Polskich Szkół Dokształcających czy
Kongres Polonii Amerykańskiej,
ale zauważyliśmy też, że dużo
społeczności polskiej w Stanach
Zjednoczonych żyje w relatywnej
izolacji od siebie. Czasami jest
tak, że ludzie np. z Greenpointu
nie mają takiej dużej świadomości, że za rzeką w New Jersey
mieszka aż pół miliona Polaków,
a Polacy w New Jersey nie
wiedzą, że w Connecticut aż 8
proc. ludności jest pochodzenia
polskiego. Zależy więc nam na
tym, żeby organizacje wymieniały się informacjami, poznawały
się. Czasami jest tak, że przyjeżdżają z Polski artyści czy naukowcy z wykładami i wtedy jest
możliwość, aby odwiedziła ona
więcej miejsc.
Mówił Konsul o korzyściach
dla poszczególnych członków i
organizacji, które są reprezentowane w radzie. A jakie korzyści
czerpie z niej konsulat?
Przede wszystkim jest to dla
nas ogromne źródło wiedzy o
problemach Polonii. Członkowie
tej rady to są naprawdę wybitni,
bardzo zasłużeni ludzie, o ogromnym dorobku zawodowym i
organizacyjnym, więc gdy tylko
mamy jakiś problem czy wyzwanie, to naprawdę jesteśmy w
stanie od nich uzyskać konkretne,
kompetentne informacje. Dzięki
radzie mamy wielu wiarygodnych
partnerów w naszych działaniach,
bo przecież jako Konsulat, poza
działalnością stricte konsularną,
prowadzimy również rozbudowaną współpracę z Polonią i dyplomacją publiczną, ale ta współpraca zawsze jest nakierowana na
potrzeby Polonii. Nie możemy
działać w oderwaniu od tego,
dlatego rada konsultacyjna jest
dla nas dobrym narzędziem, żeby
te potrzeby poznawać.
Jakie są plany rady na obecny
rok?
Zamierzamy kontynuować
działania wzmacniające te podmioty organizacyjnie. Cały czas
myślimy jak je uzupełnić. Myślimy o kolejnych inicjatywach,
które pomogłyby organizacjom
lepiej planować swoją pracę,
pozyskiwać członków itd. Chcemy, żeby polskie organizacje w
Stanach Zjednoczonych działały
na mocnych, solidnych podstawach. Chodzi też o lepszą koordynację inicjatyw pomiędzy
różnymi organizacjami i stanami.
Dużo czasu będziemy też poświęcać najmłodszemu pokoleniu
Polonii, aby je zaangażować w
działalność polonijną. To jest
przyszłość. Jeśli nie zaangażujemy obecnych uczniów i studentów, to za 30 lat wielu organizacji
po prostu nie będzie. Korzystając
z okazji, chciałbym pogratulować
wielu członkom rady, którzy
przyjeżdżają z bardzo odległych
miejsc, np. z Pitsburgha, z Filadelfii czy z Bostonu, bo one
naprawdę muszą dużo czasu
poświęcić, aby w tych radach
uczestniczyć. Bardzo się cieszymy, że to robią, bo rada robi
rzeczy ważne i potrzebne. I
oczywiście zapraszamy do współpracy kolejne osoby i organizacje.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał
Arkadiusz Rogowski
4
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Wywiad z Konsul Generalną RP w Nowym Jorku Urszulą Gacek
„Pielęgnujcie swoją polskość”
Wywiad z Konsul Generalną RP
w Nowym Jorku Urszulą Gacek,
przeprowadzony przez Gabrysię
Zanko i Mateusza Zygadło, młodych polonijnych dziennikarzy –
praktykantów na portalu
DobraPolskaSzkola.com.
Pani Konsul, bardzo
dziękujemy za możliwość
tej rozmowy. Na początek,
czy mogłaby Pani powiedzieć, jak długo sprawuje
Pani funkcję Konsul Generalnej w nowojorskiej
placówce?
Jestem tutaj od grudnia
2014 roku.
Urodziła się Pani poza
granicami Polski, w Wielkiej Brytanii, tam też
spędziła Pani swoje dzieciństwo i młodość. Jak
wyglądało Pani życie w
Wielkiej Brytanii?
Bardzo dużo zawdzięczam Wielkiej Brytanii.
Spędziłam tam pierwsze 27
lat swojego życia. Chodziłam do szkoły podstawowej
w Manchesterze, to duże
miasto w północno-zachodniej Anglii, w którym
mieszkała druga pod względem liczebności Polonia
brytyjska. W Wielkiej
Brytanii skończyłam studia,
rozpoczęłam swoją pracę
zawodową i tam się również urodziła moja córka. Z
sentymentem wspominam
tamte czasy. W 1989 roku,
podczas pierwszych wyborów, wyjechałam do Polski,
żeby zagłosować 4 czerwca
i wtedy zaczęłam się zastanawiać, czy nie przeprowadzić się na stałe do kraju.
Przeniesienie się do Polski
z Wielkiej Brytanii było dla
nas dużym przedsięwzięciem. Mam męża Polaka,
nasza córka była jeszcze
mała i stwierdziliśmy, że to
najlepszy moment ze
względu na nią, gdyż już
niedługo musiałaby wejść
w edukacyjny system
brytyjski i później trudniej
byłoby się jej przestawić na
Polskę. Dziś ma już 27 lat,
skończyła studia w Uniwersytecie Warszawskim,
mieszka w Warszawie i jest
bardzo szczęśliwa, że
mieszka w Polsce.
A gdzie Pani nauczyła się
tak dobrze języka polskiego?
W domu! Kiedy poszłam
do angielskiej szkoły podstawowej, nie umiałam w
ogóle mówić po angielsku.
Dlatego dobrze rozumiem
polskie dzieci, które znajdują się w takiej samej sytuacji tutaj, w Stanach Zjednoczonych, i bardzo popieram
inicjatywę wprowadzenia
programów dwujęzycznych,
angielsko-polskich, w
państwowych szkołach
amerykańskich. Polskie
dzieci, które mówią w
swoim domu wyłącznie po
polsku, będą miały o wiele
łatwiejszy start, ucząc się w
szkole zarówno w swoim
ojczystym języku, jak i
angielskim. Ja, niestety, nie
miałam takiej możliwości i
z opowiadań mojej mamy
wiem, że ten mój start był
dosyć traumatyczny. Z
czasem wyrównałam braki.
Czy zawsze interesowała
się Pani polityką, czy też
myślała Pani o innym
zawodzie?
Odkąd pamiętam interesowała mnie polityka,
byłam w tym obszarze
zawsze bardzo aktywna.
Mój kierunek studiów
również obejmował nauki
polityczne. Na studiach
byłam prezesem Stowarzyszenia Studentów Polskich
na Uniwersytecie w Oxfordzie, dlatego tutaj, w USA,
doceniam pracę Polish
Student Organization,
uważam, że jest to świetna
trampolina do dalszej
kariery. Jednak nie myślałam, że będę czynnym
politykiem. Nieco przypadkowo znalazłam się potem
w tej roli, czego jednak nie
żałuję, bo to bardzo ciekawe doświadczenie.
A jak można zostać
konsulem?
Ścieżki są różne. Powiedziałabym, że większość
osób pełniących obowiązki
konsulów to osoby, które
po studiach rozpoczęły
pracę w ministerstwie i
rozwijali się zawodowo
pnąc po szczeblach dyplomacji. Jednak jest część
osób, które podobnie jak ja,
są spoza ministerstwa i
które, z racji swojego
doświadczenia, uznaje się,
że byłyby przydatne w
korpusie dyplomatycznym.
Fot. Mateusz Zygadło
W moim przypadku było
tak, że miałam doświadczenie zawodowe na wielu
polach, zajmowałam się
przez wiele lat biznesem,
byłam senatorem w Polsce,
również posłem w Europarlamencie. Potem zaproponowano mi funkcję ambasadora przy Radzie Europy
w Strasburgu.
sądu, której również w tym
przypadku nie mieliśmy.
Konsulat podejmuje inne
podobne sprawy, czy to
związane z osobami chorymi, które nie mogą za
siebie decydować, czy
osobami, które są w więzieniu, czy też osobami małoletnimi, które znalazły się
w kłopotach.
Na czym polega Pani
codzienna praca?
Jako Konsul Generalna
do moich obowiązków
należy zarządzanie jedną z
większych placówek zagranicznych. Konsulat w
Nowym Jorku jest większy
od wielu polskich ambasad
i reprezentuje Państwo
Polskie aż w jedenastu
stanach na północno-wschodnim wybrzeżu
Stanów Zjednoczonych.
Poprzednio byłam ambasadorem w placówce trzy
razy mniejszej od tego
konsulatu. Do moich obowiązków należy m.in.
nadzór nad sprawami
paszportowymi, wizowymi,
prawnymi czy też pomoc
konsularna dla Polaków,
którzy znaleźli się w różnego rodzaju kłopotach. W
tym ostatnim przypadku,
zawsze staramy się jak
możemy, ale nie w każdym
przypadku jesteśmy w
stanie pomóc. Podam
przykład sytuacji, którą
mieliśmy niedawno. Rodzice byli w sporze między
sobą, matka chciała wyrobić paszporty dla dzieci, ale
ojciec nie wyrażał na to
zgody. No i niestety, nie
mogliśmy wydać tych
paszportów, bo warunkiem
jest zgoda ojca albo decyzja
Czy oprócz czynności
związanych z Pani zawodem i z pewnością pochłaniających dużo czasu,
znajduje jeszcze Pani czas
na jakieś hobby?
O tak, mam bardzo
oryginalne hobby – lubię
haftować i w ogóle lubię
wszelkie artystyczne zajęcia. Mam w domu ogromne
zapasy farb, kredek, mulin
do haftowania i całą masę
projektów czekających na
realizację. Nie wiem tylko,
kiedy znajdę na nie wszystkie czas! Obok tego, dzięki
mojemu mężowi, który jest
znawcą zabytkowych
samochodów, wciągnęłam
się również w temat rajdów
pojazdów – weteranów. To
dosyć ciekawa odskocznia,
to jest środowisko kompletnie odmienne od tego, w
którym się obracam na co
dzień i mogę tam absolutnie zapomnieć, że jestem
konsulem czy politykiem.
Co Pani chciałaby przekazać polskiej młodzieży,
która mieszka w Stanach
Zjednoczonych?
To, co zawsze im powtarzam: żeby pielęgnowali
swoją polskość. Kiedy
byłam w waszym wieku, i
chodziłam do polskiej
szkoły w sobotę, Polska
była wówczas mało znanym państwem, gdzieś za
żelazną kurtyną i można
było się zastanawiać: po co
w ogóle się trudzić i uczyć
tego niełatwego języka,
skoro on i tak na nic się nie
przyda? Dzisiaj wasza
sytuacja jest zupełnie inna.
Teraz już wszyscy doceniają dwujęzyczność, wielokulturowość. Wszystkie
badania pokazują, że osoba,
która posługuje się dwoma
językami, ma bardziej
elastyczny umysł, może
więcej. Warto o tym pamiętać! Oprócz tego Polska jest
fantastycznym krajem i być
może niektórzy z Was będą
chcieli w niej żyć. Ja w
tym roku już kończę swoją
pracę w tej placówce i
chociaż będzie mi się
ciężko rozstawać z Nowym
Jorkiem, to po dziesięciu
ostatnich latach życia na
walizkach z przyjemnością
wracam do domu.
Bardzo dziękujemy za
rozmowę i życzymy Pani
wielu sukcesów w przyszłości!
Rozmawiała
Gabrysia Zanko
Urszula Gacek ukończyła studia na Uniwersytecie Oksfordzkim (z zakresu filozofii, nauk politycznych i ekonomii). Do
Polski wróciła na początku lat 90., zamieszkała w Tarnowie,
podejmując własną działalność gospodarczą w zakresie doradztwa. W 2004 z ramienia Platformy Obywatelskiej kandydowała do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolskoświętokrzyskim. Uzyskała czwarty wynik za wybranymi na
europosłów Bogdanem Klichem i Bogusławem Sonikiem oraz
za Krzysztofem Grzegorkiem. W 2005 r. z listy Platformy Obywatelskiej została wybrana senatorem VI kadencji w okręgu
tarnowskim. W wyborach parlamentarnych w 2007 r. bez powodzenia ubiegała się o reelekcję. Od 2006 r. pełniła funkcję
wiceprzewodniczącej małopolskich struktur PO.
W związku z rezygnacją z mandatu europosła przez Bogdana Klicha oraz odmową jego objęcia przez Krzysztofa
Grzegorka w grudniu 2007 r. została posłem do Parlamentu Europejskiego do przypadającego na 2009 rok końca kadencji. Zasiadała w grupie Europejskiej Partii Ludowej i Europejskich Demokratów, działała m.in. w Komisji Wolności
Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych i
Delegacji do spraw stosunków z Afganistanem, a także jako zastępca członka Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony
oraz kilku delegacji do komisji współpracy parlamentarnej.
W 2009 roku nie ubiegała się o reelekcję do PE.
10 stycznia 2011 r. została mianowana ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym – stałym przedstawicielem RP
przy Radzie Europy w Strasburgu. Została odwołana w listopadzie 2014 r., a w grudniu tegoż roku objęła stanowisko
Konsula Generalnego RP w Nowym Jorku. W lutym 2016
roku ogłoszono jej odwołanie z tej funkcji Konsula Nowojorska placówkę opuści w czerwcu.
Wywiad publikujemy dzięki uprzejmości i za zgodą portalu Dobra Polska Szkoła.
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
Zjazd Polonii
w Waszyngtonie
W
czwartek i piątek,
12 oraz 13 maja,
w Waszyngtonie
odbył się szereg spotkań skierowanych do polonijnej społeczności, które miały miejsce na Kapitolu, w Białym
Domu, w polskiej ambasadzie oraz w siedzibie Partii
Demokratycznej i Republikańskiej. W sumie w spotkaniach wzięło udział ponad
150 osób z całego kraju, które reprezentowały liczne środowiska, organizacje oraz instytucje polonijne. Wśród
nich nasze Centrum reprezentowała dyrektor Bożena
Kamiński.
W czwartek wieczorem, 12
maja, na Kapitolu odbyło się
spotkanie Polonii z członkami Kongresu, którego organizatorem była Amerykańsko-Polska Rada Doradcza (APAC) – organizacja
działająca na rzecz większego udziału Polonii w amerykańskiej polityce oraz lobbująca za ustawami wspierającymi Polskę, takimi jak
np. zniesienie wiz oraz większe poparcie dla Polski ze
strony członków NATO. Podobne spotkanie odbyło się
po raz pierwszy rok temu.
– To inauguracyjne spotkanie zostało bardzo pozytywnie odebrane zarówno po
stronie Polonii, jak i członków Kongresu, i jeszcze przed
zakończeniem zeszłorocznego spotkania zobowiązaliś-
Senator Kirk z Illinois otwierał posiedzenie polonijne na Kapitolu
my się, aby organizowane było ono co roku – mówi gen.
Edward Rowny, pełniący
funkcję prezesa organizacji.
Wśród tematów podjętych na
Kapitolu był lipcowy szczyt
NATO w Warszawie oraz zaangażowanie Polonii w tegoroczne wybory.
Kolejny dzień zjazdu rozpoczęło spotkanie w polskiej
ambasadzie, którego gospodarzem był ambasador Ryszard Schnepf. Dorota Markiewicz-Zemke z działu politycznego ambasady przedstawiła uczestnikom obecne
kulisy stosunków polskoamerykańskich oraz podjęła temat bieżących zagrożeń
bezpieczeństwa Polski. Jed-
Fot. Darek Barcikowski
nym z dominujących tematów prezentacji był lipcowy
szczyt NATO w Warszawie
oraz poparcie dla Polski ze
strony sojuszu.
Kolejnym punktem zjazdu były polonijne spotkania
w siedzibach Partii Demokratycznej oraz Partii Republikańskiej. Głównym tematem spotkań były tegoroczne wybory oraz zaangażowanie Polonii w proces
wyborczy. Polacy tworzą jedną z największych grup etnicznych w stanach takich
jak: Pensylwania, Ohio, Floryda czy Michigan, a właśnie w tych stanach rozgrywać się będzie walka o fotel prezydenta.
Punktem kulminacyjnym
zjazdu była natomiast wizyta Polonii w samym w Białym Domu. Pod słynnym adresem – 1600 Pennsylvania
Avenue – członkowie kancelarii prezydenta Obamy
spotkali się z Polonią, by
omówić istotne dla naszej
grupy tematy jak sojusz NATO, tegoroczne wybory oraz
zniesienie wiz.
W spotkaniu w Białym
Domu wzięło udział 120
przedstawicieli Polonii. Jest
to pierwsze polonijne spotkanie w Białym Domu od
prawie 20 lat. Ostatnie odbyło się, kiedy fotel prezydenta należał do Billa Clintona. – Spotkanie 13 maja
było zorganizowane specjalnie dla Polonii, a podjętymi tematami były te, które mają szczególne znaczenie dla naszej społeczności
– mówi Darek Barcikowski,
który zaangażowany był w
organizację zjazdu. – To
spotkanie samo w sobie było historycznym wydarzeniem, natomiast szereg polonijnych spotkań na takim
szczeblu, jakie odbyły się
w przeciągu tych dwóch dni,
jest chyba bez precedensu
w historii tego kraju – mówi Barcikowski. – To, że
władze nie liczą się z Polakami, jest mitem, ale musimy pamiętać, że o ich uwagę musimy sami zabiegać –
dodaje.
5
Szanowni Państwo,
Oddajemy na Państwa ręce czwarty numer kwartalnika „Echo Polonijne”. Nasza inicjatywa wydawania
polonijnej gazety okazała się
strzałem w przysłowiową
dziesiątkę, z czego bardzo
się cieszymy. Docierają do
nas słowa uznania i podziękowania za podjęcie tej inicjatywy, która łączy wszystkie polonijne organizacje
działające na terenie Stanów
Zjednoczonych. Nasze działania zauważają i doceniają
nie tylko organizacje polonijne, ale również polskie najwyższe urzędy państwowe.
Do Centrum Polsko-Słowiańskiego wpłynął list z
Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z Biura do Spraw Kontaktu z Polakami za Granicą. Kazimierz
Kuberski – dyrektor biura –
składa wyrazy wdzięczności za dokumentowanie polskiej obecności w Stanach
Zjednoczonych. Jednocześnie gratuluje CP-S działalności, która jest bardzo potrzebna rodakom mieszkającym poza granicami kraju. Dodatkowo naszą działalność zauważyła Biblioteka Narodowa w Warszawie
– poproszono nas o wysyłanie kwartalnika „Echo Po-
lonijne” do jej zbiorów. Tak
więc – jak sami Państwo widzą – to, co robimy, zostanie w zbiorach historycznych
Polonii działającej poza granicami kraju. Dziękujemy
wszystkim, którzy włączyli
się w pracę nad kwartalnikiem „Echo Polonijne”. Jednocześnie zapraszamy do
tworzenia ciekawej gazety,
która będzie dokumentowała polonijną działalność na
Wschodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. W tym
numerze znajdziecie Państwo
ciekawe materiały oraz bogatą dokumentację zdjęciową tego, co działo się w środowisku polonijnym przez
minione trzy miesiące.
Bożena Kamiński,
Dyrektor Wykonawczy /
Prezes Centrum
Polsko-Słowiańskiego
PNA pomogło poszkodowanym
w pożarze na Greenpoincie
R
ada Dyrektorów Polish National Alliance wyciągnęła pomocną dłoń do poszkodowanych,
którzy ucierpieli podczas pożaru, który wybuchł w lutym tego roku przy 49
Diamond St. na Greenpoincie.
W wyniku pożaru dach nad głową
straciło kilkanaście osób, w tym Polacy, którym w kilka chwil przepadł
cały dobytek. Spłonęły ich dokumenty osobiste, karty kredytowe oraz telefony. Pierwsze płomienie pojawiły
się w jednym z budynków, jednak w
mgnieniu oka ogień przeniósł się na
sąsiednie domy pod numerami 47 i 51
i w rezultacie strawił kilka budynków
mieszkalnych. Dom znajdujący się przy
47 Diamont Street należał do Charlsa
i Theresy Eisenbach, którzy od lat byli członkami Polish National Alliance.
Prezydent PNA Frank J. Spula ofiarował poszkodowanym czek na $2,000.
Czek został przekazany przez nowojorskich przedstawicieli PNA – Danutę Bronchard i Halinę Kalitkę oraz
Bożenę Kamiński – dyrektora wykonawczego i prezesa Centrum PolskoSłowiańskiego. Rodzina dziękowała
przedstawicielom PNA i CPS i nie
kryła wzruszenia odbierając czek. Jak
się okazało, w domu mieli pamiątki
Zostań
praktykantem
portalu DobraPolskaSzkola.com
i zbieraj godziny społeczne
(community hours)!
po swoich przodkach oraz antyczne
meble, które spłonęły niemal na ich
oczach.
Pożar zaklasyfikowany został jako
pożar 4. stopnia. W akcji ratunkowej
udział brało 168 strażaków, z czego
dwóch zostało lekko rannych i hos-
pitalizowanych. Poszkodowani mieszkańcy polskiej dzielnicy zostali objęci opieką polonijnych organizacji
działających na terenie Nowego Jorku w tym Centrum Polsko-Słowiańskiego.
Fundacja i portal Dobra
Polska Szkoła zaprasza polonijną młodzież do współpracy przy różnych prowadzonych projektach.
Możesz:
} być wolontariuszem na organizowanych wydarzeniach (Polonijny Dzień
Dwujęzyczności), spotkaniach czytelniczych (Cała Polonia Czyta Dzieciom) i innych;
} spróbować swoich sił jako młody dziennikarz
praktykant, zbierać informacje o ciekawych wydarzeniach, robić wywiady, nagrania filmowe, pisać teksty;
} pomagać w tłumaczeniach
tekstów i prowadzeniu
strony internetowej.
Wszystkie godziny, spędzone w ramach wykonywanych zadań, będą liczone jako community hours
wymagane w szkołach średnich.
Więcej informacji: tel. 347-475-8966
6
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Wiosna-lato w „Krakusie”
Rezydencja artystyczna
W Klubie Seniora „Krakus” od stycznia trwa rezydencja artystyczna w ramach programu
miejskiego SU-CASA. Artystka Charmaine Wheatley realizuje z seniorami z klubu darmowe warsztaty rysunkowo-malarskie oraz maluje naszym seniorom portrety, które zostaną na koniec wydrukowane w formie pocztówek, dzięki czemu seniorzy będą mogli je
rozdać oraz wysłać rodzinie i znajomym. Podsumowaniem rezydencji będzie wystawa
prac, zdjęć i portretów zrealizowanych w czasie rezydencji, w czwartek 30 czerwca o
godzinie 1.00 pm w Klubie Seniora „Krakus” przy 176 Java Street.
Koncerty
Do tradycji klubu „Krakus” należą również koncerty w wykonaniu Mariana i Daniela
Masłowskich, ojca i syna, którzy regularnie występują dla naszych seniorów, prezentując
utwory polskich, i nie tylko, klasyków oraz znane przeboje.
Wycieczka do Google
16 marca grupa seniorów z Klubu Seniora „Krakus” odbyła interesującą wycieczkę do
siedziby firmy Google w Nowym Jorku. Seniorzy dowiedzieli się o początkach firmy
w wynajmowanym garażu, roli klocków lego w programowaniu, obejrzeli muzeum
komputerów oraz zobaczyli, jak relaksują się pracownicy tej firmy.
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
7
Wiosna-lato w „Krakusie”
Muzeum Brooklyńskie
Seniorzy z „Krakusa” regularnie odwiedzają również Muzeum Brooklyńskie. Wraz z
przewodnikami zwiedzają różnorodne kolekcje, dowiadują się wielu ciekawych informacji na temat poszczególnych eksponatów oraz pozyskiwania zbiorów do kolekcji.
Chrzest Polski
15 kwietnia seniorzy z naszego klubu uczcili rocznicę 1050-lecia Chrztu Polski. Chór męski zaśpiewał „Bogurodzicę”. Dodatkowo odśpiewano różnorodne pieśni patriotyczne i
religijne, odczytano fragmenty przekazów historycznych i satyryczny wiersz o Mieszku I
autorstwa jednego z naszych seniorów.
Wycieczka do nowojorskiego
akwarium
10 maja seniorzy z naszego klubu odbyli coroczną już wycieczkę do nowojorskiego akwarium. Mieli możliwość obejrzeć piekne akwaria z koralowcami, różnorodnymi gatunkami ryb oraz wodnych ssaków – morsy, foki, pingwiny, a
także specjalny pokaz lwów morskich.
OGÓLNE INFORMACJE
Centrum Seniora „Krakus” mieści się w dzielnicy Greenpoint, w budynku Centrum Polsko-Słowiańskiego (176 Java Street, Brooklyn, NY 11222). Aby się zapisać, należy mieć skończone 60 lat. Nasze centrum jest otwarte od 8.00 do 16.00,
od poniedziałku do piątku. Oferujemy tanie i zdrowie posiłki
oraz aktywności edukacyjno-kulturalne (chór, zajęcia komputerowe, warsztaty artystyczne, wycieczki tematyczne i inne).
Dodatkowo w ramach programu „Meals on Wheels” dowozimy posiłki na terenie Greenpointu i okolic. Kontakt: 718-3833434 lub mailowo [email protected].
Program:
Plany na nadchodzące miesiące
W najbliższym czasie w Klubie Seniora „Krakus” organizowany będzie wyjazd do ogrodu botanicznego na Bronksie,
zajęcia taneczne i yoga, wyjazd na rejestrację po IDNYC. Szczegółowe informacje dostępne są pod numerem 718-3833434 oraz e-mailem: [email protected]
} Zajęcia komputerowe – lekcje indywidualne oraz grupowe, na różnych poziomach zaawansowania.
} Warsztaty plastyczne – w każdy wtorek, zajęcia plastyczne prowadzone przez jedną z wolontariuszek centrum –
Stefanię Cieszyńską. W programie nauka rysunku oraz malarstwa olejnego.
} Chór – chór złożony z wolontariuszy organizuje liczne występy związane z obchodami polskich i amerykańskich świąt
i ważnych okazji.
} Urodziny – w każdy ostatni czwartek miesiąca w centrum
organizowane są urodziny – seniorzy, którzy odchodzili dzień
urodzin w danym miesiącu dostają drobny upominek, życzenia i całe centrum śpiewa im „Sto lat!”. Uroczystościom
często towarzyszą tańce i śpiewy.
} Wykłady i spotkania – centrum seniora „Krakus” jest miejscem prezentacji i występów lokalnych twórców, poetów, muzyków, pisarzy. W każdym miesiącu odbywają się również
spotkania z lekarzami i wykłady na temat zdrowia i odżywiania.
} Pokazy filmowe, wyjścia do kina, wycieczki – w centrum organizowane są często pokazy filmowe jak również
wspólne wyjścia do kina w ramach programów kulturalnych
organizowanych przez nowojorskie instytucje, np BAM Cinema i inne.
8
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Pomocna dłoń CP-S
Poradnia Prawna
T
Na pytania czytelników odpowiada Jerzy Sokół, który posiada wieloletnie
doświadczenie zawodowe w USA i w Polsce.
o właśnie tu, do największej polonijnej organizacji społeczno-kulturalnej, trafiają Polacy,
którzy potrzebują wsparcia
i pomocy w załatwieniu ważnych urzędowych spraw.
Swoją pomocą służy im od
kilkunastu lat Dorota Pastula, dyrektor programu ESSP.
Czytelnikom „Echa Polonijnego” opowiada, jakie były
początki powstania programu i z jakimi problemami
zgłaszają się najczęściej Polacy do Programu Usług Socjalnych. Należy podkreślić,
że każdego roku Program
Usług Socjalnych udziela pomocy w formie osobistego
kontaktu z klientem w około 2,450 spraw i udziela informacji w około 6,200 przypadkach.
Od kiedy funkcjonuje
program ESSP?
Program Usług Socjalnych jest jednym z najstarszych programów sponsorowanych przez Centrum
Polsko-Słowiańskie i funkcjonuje już około 40 lat.
Jakie usługi świadczy
program i do kogo jest w
szczególności skierowany?
Program służy pomocą
wszystkim osobom po 60.
roku życia bez względu na
status imigracyjny, sytuację
finansową czy przynależność etniczną. Nasze usługi
polegają głównie na udzielaniu informacji dotyczących świadczeń socjalnych
oferowanych przez miasto
Nowy Jork, Stan Nowy
Jork i Rząd Federalny,
wypełnianiu aplikacji,
dokonywaniu wstępnej
analizy, czy ubiegający się
o dane świadczenie spełnia
wymogi, tłumaczeniu
różnego rodzaju pism,
wyjaśnianiu regulacji
prawnych i obowiązujących
przepisów oraz prowadzeniu rozmów telefonicznych
z przedstawicielami różnych urzędów i instytucji.
Z jakimi problemami
najczęściej przychodzą
klienci?
Z problemami dotyczącymi świadczeń z Social
Security Administartion
jak: emerytura, zasilek SSI,
renta chorobowa (SSD),
renta wdowia, program
zywieniowy (SNAP),
ubezpieczenie medyczne
WAŻNE TELEFONY
Social Security Administration:
1-800-772-1213
Human Resouces Administration:
1-718-557-1399
Medical Assistance Program:
1-888-692-6116
Medicaid Choice:
1-800-505-5678
Medicare: 1-800-633-4227
MTA: 1-718-330-1234
NYCHA: 1-718-707-7771
Access-A-Ride: 1-877-337-2017
NYS Labor Department
1-888-209-8124
Centrum Polsko-Słowiańskiego
Jerzy Sokół – posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe w USA i w Polsce. Jerzy Sokół
jest absolwentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego oraz University of Connecticut School of
Law. Od roku 1997 jest członkiem adwokatury stanu Nowy Jork praktykując w prywatnej kancelarii, zajmując się sprawami obrotu nieruchomościami, gospodarczymi, międzynarodowymi oraz
upadłościowymi. Od lat zajmuje się również prawem imigracyjnym, włączając w to pomoc w
uzyskaniu pobytu stałego oraz obronę przed deportacją. Adwokat Jerzy Sokół od 1998 r. doradza Polonii, pracując w Programie Imigracyjno-Prawnym działającym przy Centrum Polsko-Słowiańskim oraz prowadzi własną praktykę w kancelarii: The Law Firm, Jerzy Sokol & Associates, 861 Manhattan Avenue, Suite 6, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-389-5115.
Fot. Agnieszka Granatowska
Program oferuje informacje i pomoc w ubieganiu się o następujące
świadczenia:
} Retirement Benefits
} Senior Citizen Rent
Increase Exemption
(SCRIE)
} Survivor Benefits
} Senior Citizen Homeowners Exemption
(SCHE)
} Disability Benefits
} Real Property Tax
Credit (IT-214)
} SSI
} New York State School
Tax Relief Program
} Veterans Benefits
} Home Energy Assistance Program (HEAP)
} Public Assistance
} Weatherization Referral
and Packing Program
} Medicare Part A, B& D
} Life Line Telephone
Service
} Medicaid
} Elder Pharmaceutical
insurance Coverage
} Food Stamps
} Reduce Public Transportation Fare (MTA)
} Unemployment Benefits
} Access-A-Ride
} Public Housing
} Union Pension
(MA), Medicare, Public
Housing, zamrożenie
czynszu (SCRIE), zniżka
na serwis telefoniczny,
Welfare czy Access -A Ride, MTA Reduced Rate
Metro Card.
Czy wszystkim potrzebującym, którzy zgłaszają się
do CP-S, udaje się pomóc?
Po wstępnej analizie, czy
ubiegający się o dane
świadczenie spełnia określone wymogi dotyczące
kwalifikowania się na nie,
już wiemy, jakie są szanse
na jego uzyskanie. W
takich przypadkach sprawy
prawie zawsze kończą się
sukcesem. Zdarza się też,
że klienci przychodzą już
ze sprawami będącymi w
toku, gdzie weryfikacja
danego biura wykazała, że
informacje, które podali w
momencie ubiegania się o
świadczenie, były niepełne
lub też nie do końca zgodne ze stanem faktycznym.
W takich przypadkach po
naszej interwencji i pomocy nie zawsze postępowanie kończy się sukcesem.
Czy z usług ESSP mogą
korzystać jedynie osoby,
które mają zalegalizowany
pobyt na terenie Stanów
czy ci bez zielonej karty
również mogą liczyć na
pomoc?
Program służy pomocą
wszystkim bez względu na
status imigracyjny
Jak na przestrzeni lat
zmieniało się zapotrzebowanie na usługi świadczone przez ESSP?
Zaobserwowaliśmy z
roku na rok, że coraz
więcej osób w wieku
emerytalnym decyduje się
pozostać w USA. Trudna
sytuacja ekonomiczna
spowodowała wzrost liczby
osób żyjących na poziomie
lub poniżej minimum
socjalnego, dlatego też
coraz więcej osób korzysta
ze świadczeń socjalnych.
Rosnące czynsze przyczyniły się w dużej mierze do
zwiększenia zainteresowania mieszkaniami miejskimi i subsydiowanymi.
Czy wszystkie usługi
świadczone są za darmo?
Tak, wszystkie usługi i
pomoc oferowana przez
program są bezpłatne.
Z jakich środków finansowany jest program?
Program otrzymuje dotację
od New York City Council i
jest dofinansowywany przez
sponsora – Centrum PolskoSłowiańskie.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała
Agnieszka Granatowska
30 czerwca kończy mi się ważność paszportu. Czy
będzie mi on potrzebny do robienia obywatelstwa amerykańskiego (czy paszport jest w ogóle potrzebny?).
Chciałabym złożyć papiery na obywatelstwo. Czy na
paszporcie, który jest ważny miesiąc, posiadając zieloną kartę, mogę wjechać do USA bez żadnych problemów?
Anna z Queensu
Posiadanie paszportu obcego kraju nie jest warunkiem koniecznym do ubiegania się o obywatelstwo USA.
Jak wiadomo, jednym z wymogów jest udokumentowanie wymaganego okresu przebywania w USA i nieprzekroczenie pewnych okresów poza krajem (tj. 6 miesięcy lub jeden rok). Aplikacja wymaga wpisania odbytych podróży zagranicznych jak również ich długości. Z tego względu właśnie paszport służy jako stosowny dowód wskazujący daty kontroli granicznej.
W kwestii zapytania dotyczącego wjazdu do USA jako stały rezydent na paszporcie, którego okres wygaśnięcia jest bliski, nie powinno być problemu tak długo
jak osoba wjeżdża w okresie ważności tego paszportu.
***
Czy osoba będąca jedynie obywatelem USA może
zamieszkać na stałe na emeryturze w Polsce. Mając
emeryturę chciałbym tam zamieszkać, udzielając może
lekcji angielskiego. Nie jestem w stanie uzyskać właściwej porady w ambasadzie w Waszyngtonie.
Jarek z Greenpointu
Możliwość zamieszkania w Polsce przez obcokrajowca w takim przypadku wiązałaby się z uzyskaniem w
pierwszej kolejności zezwolenia na zamieszkanie na pobyt czasowy, a następnie na pobyt stały. Uzyskanie pozwolenia na pobyt czasowy wymaga od cudzoziemca wykazania okoliczności uzasadniających zamieszkiwanie na
terytorium RP przez okres dłuższy niż 3 miesiące. Okolicznościami takimi, między innymi, może być prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce „korzystnej
dla gospodarki narodowej, a w szczególności przyczyniającej się do wzrostu inwestycji, transferu technologii,
wprowadzania korzystnych innowacji lub tworzenia nowych miejsc pracy” lub „posiadanie przyrzeczenia wydania zezwolenia na pracę albo pisemne oświadczenie
pracodawcy o zamiarze powierzenia cudzoziemcowi wykonywania pracy...”, które teoretycznie może być oferowane przez spółkę założoną przez cudzoziemca.
Cudzoziemiec ubiegający się o zezwolenie na pobyt
czasowy w Polsce, uzasadniający swój wniosek prowadzeniem działalności gospodarczej, obowiązany jest
złożyć dokumenty potwierdzające prowadzenie działalności gospodarczej, jej przedmiot i rozmiary oraz
wywiązywanie się ze zobowiązań wobec państwa, a w
szczególności: aktualny wypis z rejestru; akt notarialny, na podstawie którego ustanowiona została spółka;
zaświadczenie właściwego urzędu skarbowego o wywiązaniu się z zobowiązań podatkowych.
Zezwolenia na zamieszkanie na pobyt czasowy udziela się na okres do dwóch lat, z możliwością przedłużenia maksymalnie do lat dziesięciu.
Zezwolenie na pobyt stały może być udzielone cudzoziemcowi, jeżeli wykaże istnienie trwałych więzi rodzinnych lub gospodarczych z Rzeczpospolitą Polską, ma zapewnione w kraju mieszkanie i utrzymanie oraz bezpośrednio przed złożeniem wniosku przebywał w Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej przez 3 lata na podstawie
zezwolenia na zamieszkanie na pobyt tymczasowy.
W zakresie szczegółowych informacji co do procedury ubiegania się polecam pomoc Konsulatu RP w
Nowym Jorku.
***
Czy osoba z Polski może złożyć podanie o azyl, jak
długo to trwa i jakie przyczyny można podać; czy znane
są przypadki uzyskania azylu przez naszych rodaków?
Paweł z Middle Village
Treść zapytania jest bardzo skromna, aby udzielić właściwej odpowiedzi. Zakładam, więc że jest Pan obywatelem Polski. USA są stroną Konwencji Genewskiej z 1951
r. dotyczącej uchodźców, przepisy rozwijające postanowienia Konwencji zostały również zawarte w ustawie
imigracyjnej. Konwencja i ustawa imigracyjna określają,
że każda osoba, która była prześladowana w kraju pochodzenia w oparciu o rasę, narodowość, przekonania
polityczne, religijne, przynależność grupową, lub jest
przekonana, że po powrocie do kraju może być prześladowana w oparciu o ww. przesłanki ma podstawy ubiegania się o azyl. Ubieganie się o azyl dla osób pochodzących z Polski, po roku 1989 jest bardzo trudne (przede
wszystkim ze względu na zaistniałe zmiany ustrojowe i
pozytywną opinię Departamentu Stanu), jednakże nie jest
to niemożliwe. Wszystko zależy od okoliczności i podstaw do azylu danej osoby. Zaznaczam, powinny to być
faktyczne i wiarygodne przesłanki, a nie zmyślone historie (np. prześladowanie religijne itp.) i osoba ubiegając
się zna je najlepiej. Jest to dlatego istotne dla potencjalnego aplikanta, gdyż odmowa podania o azyl przez Urząd
Imigracyjny automatycznie postawi taka osobę w postępowanie wydalające, a brak właściwych podstaw do obrony azylu w takim postępowaniu i wydanie przez sędziego postanowienia o wydaleniu zamyka praktycznie możliwość legalizacji pobytu w przyszłości. Rozpatrywanie
podania azylowego trwa kilkanaście miesięcy i najważniejszym etapem jest szczegółowe przesłuchanie przez
urzędnika azylowego. Poza tym należy pamiętać, że podanie o azyl powinno być wniesione (poza pewnymi wyjątkami) w okresie do roku czasu od wjazdu do USA. Nie
znam osób, które uzyskały azyl z Polski w ostatnich latach (znam osoby, które dostały prawo pozostania), są to
raczej pojedyncze przypadki.
***
Chciałabym złożyć petycję na obywatelstwo, mój język angielski jest podstawowy. Jakich pytań mogę się spodziewać od urzędnika imigracyjnego i czy będę musiała
coś pisać w języku angielskim, czy może mi Pan podać
przykładowe pytania przed właściwym egzaminem?
Częścią procesu naturalizacji (uzyskanie obywatelstwa
USA) jest wykazanie się przez aplikanta podstawową znajomością języka angielskiego (w mowie i piśmie), określoną wiedzą z zakresu historii, ustroju państwowego oraz
podstawowych praw. Znajomość języka jest niezbędna,
poczynając od złożenia na wstępie ślubowania poprzez rozumienie pytań z aplikacji zadawanych przez oficera egzaminującego. Przykładowe testy, zakres materiału z historii i wiedzy o państwie oraz pytania można uzyskać na
stronie internetowej Urzędu Imigracyjnego (www.uscis.gov),
w polskich organizacjach działających w Nowym Jorku i
New Jersey lub w polskich księgarniach.
***
Ojciec, będący obywatelem USA, kilka miesięcy temu zaczął sponsorować moją dorosłą, niezamężną siostrę mieszkającą w Anglii. Jaki jest proces i czas oczekiwania na stały pobyt w tym przypadku?
Joanna z Manhattanu
Oznacza to, że siostra jest w tzw. Pierwszej Preferencji Wizowej. Jak w każdej preferencji wizy w tej kategorii są przyznawane rocznie według ustalonych ustawowo kwot, tj. 23,400 wiz rocznie plus niewyczerpane
wizy z kategorii czwartej. Okres oczekiwania określa co
miesięczny biuletyn wizowy publikowany przez Departament Stanu, co oznacza, że okres oczekiwania na pobyt stały może trwać mniej więcej 6 lub 7 lat. Proszę
jednak wziąć pod uwagę, że czas jest uzależniony od ilości wpływających petycji imigracyjnych i w związku z
tym może ulec przyspieszeniu lub opóźnieniu. Należy
więc śledzić na stronie Departamentu Stanu bieżący okres
rozpatrywania wiz. Poza tym Departament Stanu z wyprzedzeniem rocznym podejmie z własnej inicjatywy
kroki zmierzające do wydania wizy imigracyjnej.
Pytania do adwokata można zadawać, pisząc do Centrum Polsko-Słowiańskiego:
176 Java Street, Brooklyn 11222, New York, z dopiskiem na kopercie PYTANIE DO ADWOKATA.
Można też skorzystać z poczty elektronicznej, pisząc na adres: [email protected].
Powyższe odpowiedzi mają charakter ogólnej informacji i nie mogą być traktowane jako porada prawna.
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
9
– Jestem jak żeglarz na łodzi, którą płynąłem po wzburzonych falach i
dopłynąłem do brzegu, widząc plusy i minusy tego świata przez 60 lat
kapłaństwa – powiedział ksiądz Józef Szpilski
Diamentowy jubileusz
księdza Józefa Szpilskiego
P
odczas bankietu zorganizowanego przez
Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w Nowym Jorku honorowano zasługi 60-lecia kapłaństwa ks.
Józefa Szpilskiego. Wśród
gości, którzy przyszli złożyć życzenia zasłużonemu
wśród Polonii kapłanowi, byli również amerykańscy
urzędnicy. Na bankiecie
obecny był Eric L. Adams –
Brooklyn Borough President.
Hołd i uznanie księdzu Szpilskiemu składali przedstawiciele organizacji polonijnych
oraz ludzie biznesu. Wśród
gości byli również adwoka-
ci działający w polonijnym
środowisku, a wśród nich Andrzej Kamiński. Honory przewodniczącej bankietu objęła Bożena Kamiński, która
w imieniu organizatorów
przywitała wszystkich zebranych gości. – To wielki
zaszczyt być tu dziś z Państwem. Tym bardziej jest to
wzruszający moment, że
dzięki księdzu Józefowi
Szpilskiemu instytucja, której jestem Dyrektorem Wykonawczym i Prezesem, zawdzięcza pomieszczenia, które zostały ponad 40 lat temu kupione przez Centrum
Polsko-Słowiańskie – po-
wiedziała Bożena Kamiński.
Słowom uznania za zasługi
dla działającego w polonijnym środowisku księdza
Szpilskiego nie było końca.
Fot. Agnieszka Granatowska
Ksiądz Józef Szpilski jest
żywą historią
Ks. Józef Szpilski przyleciał do Stanów Zjednoczonych w 1964 roku i od tego
czasu pracuje z polskim społeczeństwem oddając się
działalności misyjnej. Urodził się w Radomiu 12 marca 1933 roku. Studia wyższe
ukończył w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy w Krakowie. Święcenia
kapłańskie otrzymał w roku
1956. Jest autorem artykułów w prasie polonijnej. To
właśnie ksiądz Szpilski ponad 40 lat temu przyczynił
się do tego, że największa
polonijna instytucja społeczno-kulturalna działającą na
Wschodnim Wybrzeżu mogła kupić kościół oraz budynki znajdujące się przy 176
Java Street oraz 177 Kent
Street. – Odegrałem dużą rolę przy powstawaniu CP-S
i w początkach jego działalności. Dzięki mojemu wstawiennictwu u biskupa Francisa Magavero Centrum mogło kupić po bardzo niskiej
cenie budynki parafialne przy
Java i Kent St. Zakup budynków przyczynił się do
szeroko rozwiniętej działalności Centrum, z czego może być dumna nowojorska
Polonia. Istnienie i działalność Centrum były zawsze
w polu moich zainteresowań.
Dziś Centrum potrzebuje w
swoim zarządzie ludzi, którzy byliby „spiritus movens”
tej organizacji, umieliby po-
budzić, zachęcić czy też nakłonić do jej wszechstronnego działania – powiedział
Józef Szpilski.
Ksiądz Szpilski od lat
łączy duszpasterstwo
parafialne i pracę
z lokalną Polonią
Jest on opiekunem polskiej
szkoły sobotniej. Jest również kapelanem jednej z największych organizacji polonijnych Polish National Alliance. Za swoją działalność
otrzymał wiele wyróżnień i
odznaczeń. W 1978 roku za
zasługi nad utrzymaniem języka polskiego i kultury polskiej został ogłoszony Obywatelem Roku przez tygodnik „Polish American World”.
Od 2015 roku zasiada w radzie Dyrektorów Centrum
Polsko-Słowiańskiego.
Podczas bankietu ksiądz
Szpilski odebrał mnóstwo
gratulacji i podziękowań za
swoją pracę na rzecz Polo-
Marsz Polonii na Litwie
C
o dwa lata w Wilnie
odbywa się marsz Polonii, w którym udział
biorą przedstawiciele Rady
Polonii Świata. Organizatorem marszu jest Związek Polaków na Litwie. Polskę reprezentowała między innymi Bożena Kamiński.
W tym roku w pochodzie
Polonii wzięli udział przedstawiciele z organizacji polskich rozsianych po całym
świecie. Wśród maszerujących
byli Ambasador Polski na Litwie, przedstawiciele Sejmu i
Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, posłowie, Europarlamentarzysta Waldemar Tomaszewski reprezentujący Litwę, prezes Kongresu Polonii
Amerykańskiej oraz Maria
Koc, wicemarszałek Senatu.
Związek Polaków na Litwie (ZPL) – stowarzyszenie Polaków na Litwie założone w 1990 w Wilnie.
Związek Polaków na Litwie
liczy około 6–11 tys. członków. Organizuje m.in. Zjazdy Polaków na Litwie. Powstał w 1990 roku i zastąpił powstałe rok wcześniej
Stowarzyszenie SpołecznoKulturalne Polaków na Litwie (pierwszą powojenną
oficjalną organizację polską
na Litwie). ZPL broni praw
mniejszości polskiej, prowadzi działalność oświatową i
kulturalną, wspiera polskie
inicjatywy gospodarcze,
uczestniczy w wyborach parlamentarnych i samorządowych.
Fot. Andrzej Kamiński
nii. – Gdybym mógł cofnąć
się w czasie i jeszcze raz wybierać swoją drogę na dorosłe życie również wybrałbym
posługę kapłańską. Z jedną
różnicą: byłbym o wiele lepszym kapłanem – powiedział
ksiądz Józef Szpilski. Podczas uroczystości specjalnie
dla dostojnego diamentowego jubilata wystąpiła młodzież z polskiej szkoły na
Brooklynie. Przedstawiła ona
drogę do świętości Jana Pawła II. Na koniec uroczystości ogłoszono wyniki konkursu papieskiego, w któ-
rym główną nagrodą był wyjazd do Włoch. Podczas bankietu Bożena Kamiński przekazała czek na $500 na działalność Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II w Nowym Jorku. – Niezmiernie
dziękujemy za tak hojną darowiznę. Pieniądze będą teraz potrzebne na zorganizowanie wyjazdu do Polski laureatce konkursu papieskiego – kończy Mieczysław Pająk, prezes Nowojorskiego
Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II.
10
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Rozśpiewała
polonijną
młodzież
I
zabella Kobus Salkin od
lat pracuje z polonijnymi dziećmi ucząc ich
śpiewu oraz udziela się w
życiu społecznym Polonii.
Od kilku lat oprócz zajmowania się muzyką i prowadzeniem chóru żeńskiego zasiada w Radzie Dyrektorów
Centrum Polsko-Słowiańskiego. Izabella Kobus Salkin czytelnikom Echa Polonijnego uchyla rąbka tajemnicy ze swojego prywatnego życia.
Jak udaje się Pani łączyć
pracę społecznika i nauczyciela śpiewu?
Ja od lat pracowałam
społecznie. Już podczas
studiów zaczęłam działać
w Związku Studentów
Polskich. Po skończeniu
odpowiednich kursów
pracowałam jako wychowawca kolonijny, a potem
prowadziłam obozy studenckie. W czasie mojej 20letniej pracy w Teatrze
Wielkim w Łodzi działałam
w SPATiF-ie i ZASP-ie,
będąc przewodniczącą koła
(oddziału). W samym
Centrum Polsko-Słowiańskim tuż po moim przyjeździe do USA (a było to
dokładnie 9 sierpnia 1987
roku) zorganizowałam dwa
festiwale kultury polskiej,
prezentując muzyków,
artystów, plastyków i
aktorów. Na koncie mam
organizację wielu wspaniałych imprez kulturalnych.
A jak zaczęła się Pani
przygoda ze śpiewem?
Ucząc się w Szkole
Muzycznej I i II stopnia, a
potem w Akademii Muzycznej w Łodzi, miałam
obowiązek śpiewania w
chórze. Obowiązek ten
przerodził się stopniowo w
zamiłowanie do śpiewu w
chórach żeńskich i mieszanych. Będąc jeszcze studentką wydziału wychowania muzycznego i wydziału
wokalnego zostałam przyjęta do Teatru Wielkiego w
Łodzi, jako solistka w
grupie mezzosopranów.
Występowałam z tym
chórem przez 20 lat, zanim
podjęłam decyzję o przyjeździe do USA.
Od roku 1987 Izabella Kobus-Salkin koncertuje, osiągając duże sukcesy w USA,
głównie na Wschodnim Wybrzeżu, w Bostonie, Nowym
Jorku i Chicago. Od roku 1995
z dużym powodzeniem prowadzi żeński chór Jutrzenka.
Od lat organizuje koncerty pod
tytułem Galaxy of Polish Stars
promujące polskich artystów:
śpiewaków, pianistów i innych
instrumentalistów. Zasiada w
radzie dyrektorów Centrum
Polsko--Słowiańskiego.
Czy to, że przez wiele lat
była Pani pierwszym
mezzosopranem Teatru
Wielkiego w Łodzi, ma
przełożenie na działalność
artystyczną CP-S?
Całe moje życie w Polsce byłam związana z
muzyką klasyczną – operą i
koncertami w filharmonii,
jednak zawsze lubiłam
słuchać każdego rodzaju
muzyki. Nie jestem też
ortodoksyjnie związana
tylko z jedną dziedziną
sztuki. Więc gwarantuję, że
w CP-S będą różnego typu
spotkania artystyczne.
A jak zaczęła się Pani
przygoda z wielką muzyką?
Jako studentka zaśpiewałam pierwszy koncert z
orkiestrą symfoniczną –
„Demeter” Karola Szymanowskiego. Później śpiewałam koncerty oratoryjne w
całej Polsce. Otrzymałam
brązowy medal w Konkursie Wokalnym w Tuluzie
we Francji. Każdą premierę, a było ich ponad 30,
wszystkie występy w
filharmonii, koncerty –
między innymi dla dzieci –
przeżywałam tak samo
mocno, ciesząc się, że
mogę być na scenie i
przynieść ludziom trochę
radości i zapomnienia o
codziennych troskach.
Czy udało się Pani przekonać do uprawiania zawodu muzyka swoją córkę?
W życiu nie można robić
nic na siłę. Chciałam
skierować ją na tory muzyczne, chciałam, żeby
była pianistką. Ale choć
była studentką Manhattan
School of Music, wybrała
inny zawód. Teraz wychowuję dwoje wspaniałych
wnuków, pięcioletnią
dziewczynkę Joy i trzyletniego chłopczyka – Jana
Pawła. Nieco lepiej wyszło
mi z moimi uczniami, z
których wielu odnosi
sukcesy w dziedzinie
muzyki. Jednak należy
pamiętać, że uprawianie
zawodu muzyka łączy się z
ryzykiem i zawsze lepiej
mieć w odwodzie inny
zawód, który przynosi
stały dochód. Tak robi
wielu Amerykanów, bo
wielka kariera jest tylko
dla wybrańców losu,
obdarzonych wielkim
talentem, szczęściem i
poparciem ludzi, od których wiele zależy.
Rozmawiała
Agnieszka Granatowska
Wiwat „Jutrzenka” i Pieśń polska górą! Niech żyje Polonia!
Wiwat wszystkim
chórom!
YAGA CHUDY
65. Zjazd Siódmego Okręgu Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce (Polish Singers Alliance of America,
PSAA), odbył się w sobotę,
21 maja w Kościele Matki
Boskiej Częstochowskiej i
św. Kazimierza w Brooklynie. PSAA to najstarsza polska organizacja kulturalna w
Północnej Ameryce, która to
w czasach świetności zrzeszała ponad 300 chórów polonijnych w USA i Kanadzie.
Organizatorem 65. Zjazdu był popularny chór żeński „Jutrzenka Singing Society” – # 226, Brooklyn, NY.
W godzinach porannych odbyło sie zebranie, na którym
przeprowadzono wybory do
zarządu na sezon 2016-2017.
Do zarządu wybrano: Prezes – Yaga Chudy; 1VP –
Brent Iskra; 2VP – Bożena
Madej; Dyrektor Chóralny
– Janusz Sporek; Asystent
Dyrektora Chóralnego – David Zagórski; Sekretarka –
Katarzyna Wysocka; Skarbnik – Zdzisław Pogorzelski;
Publikacje – Barbara Blyskal & Bożena Madej, Bibliotekarz – Mariusz Bryszkiewicz; Sierżant porządkowy – Cecilia Bidiuk & Elżbieta Bernatowicz; Flagowy
– Jacek Borkowski
W Zjeździe brało udział 8
chórów (około 150 śpiewaków) w trzech kategoriach:
chóry żeńskie, męskie i mieszane. Każdy z chórów wykonał trzy utwory, jeden obowiązkowy i dwa dowolne.
Obowiązkowe utwory to: na
chóry męskie: „Bogurodzica”– najstarsza pieśń religijna; na chóry żeńskie –„Mariackie Hejnały”, muzyka Irena Garztecka, słowa ludowe; na chóry mieszane: „Ojcze Nasz”– muzyka: Stanisław Moniuszko, słowa z
Ewangelii wg św. Mateusza.
W konkursie brały udział
następujące chóry:
Chóry męskie:
1. Chór im. M.K. Ogińskiego # 283: Hempstead,
NY, dyrygent: Izabella Kobus-Salkin
2. Chór Chopin #182 – Passaic, NJ, dyrygent: Anthony
Tabish
Chóry żeńskie:
1. Marcela Kochańska –
Sembrich # 321, dyrygent:
Janusz Sporek
2. Jutrzenka Singing Society #226 – Brooklyn, NY,
dyrygent: Izabella Kobus-Salkin
3. Polonia- Paderewski, #
311, New Britain, CT, dyrygent: Marc Neumann
Chóry mieszane:
1. Hejnal #323, Brooklyn,
NY, dyrygent: Janusz Sporek
2. Chór Mieszany Aria #
303, Wallington, NJ, dyrygent: Joanna Mieleszko
3. Polonia Paderewski –
chór mieszany #287, dyrygent: Marc Neumann
Jurorzy tegorocznego konkursu to: Dayle Vander Sande – organista, dyrygent, aktor; Paweł Raczkowski – organista w OLC's; Wayne
Weng – pianista, akompaniator; Alec Galambos – dyrektor KHORIKOS CHOIR,
NYC, Mieczysław Gubernat
– skrzypek, założyciel i dyrektor Slavic Arts Ensemble.
Po koncercie i mszy świętej, w której wzięły udział
wszystkie chóry, uczestnicy
udali się na bankiet do Grand
Prospect Hall. Przed kolacją wystąpili gościnnie młodzi artyści z zespołu „Wianek” pod dyrekcją Wojciecha Wojciechowskiego i Izabelli Kobus-Salkin. Był to
wspaniały występ!
Wyniki konkursu:
Chóry męskie: 1. miejsce
– Chopin; 2. miejsce – Ogiński;
Chóry żeńskie: 1. miejsce
Jutrzenka; 2. miejsce – Marcela K. Sembrich; 3. miejsce – Polonia-Paderewski;
Chóry mieszane: 1 miejsce – Aria; 2. miejsce Hejnał;
3. miejsce – Polonia-Paderewski.
Puchar Przechodni Okręgu VII, przyznawany za najwyższą ogólną punktację w
konkursie, otrzymał chór
mieszany Aria z Wallington,
NJ, pod dyrekcją młodej, utalentowanej dyrygentki, Joanny Mieleszko.
W roku 2017 Okręg VII
ZSPwA będzie obchodził
100-lecie istnienia! Górą
pieśń polska!
Doceniono PSC Cafeterię
D
ziennikarze z „New York Magazine” oraz „Grub Street” docenili jedzenie serwowane w Kafeterii Centrum Polsko-Słowiańskiego, która znajduje
się przy 177 Kent Street. Okazuje się, że
polskie dobre jedzenie, serwowane w PSC
Cafeteria, przypadło do gustu Amerykanom,
którzy coraz liczniej zamieszkują polską
dzielnicę. Co więcej, to właśnie działający
przy CPS lokal otrzymał najwięcej pozytywnych ocen. Recenzenci stwierdzili jednogłośnie, że można tu zjeść bardzo smaczne obiady w niezwykle przystępnych cenach. Kto jeszcze nie miał okazji skosztować polskich specjałów serwowanych przez
PSC Cafeterię – zapraszamy!
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
11
Anna Lakomy:
„Chcę zagrać
Marię
Skłodowską”
A
nna Lakomy to świetnie rokująca polska
gwiazda na amerykańskim firmamencie teatralnym i filmowym. Została nagrodzona za rolę w sztuce teatralnej „Biff & Blanche”. Ma też na koncie sukcesy filmowe. Zagrała m.in.
u boku Gerarda Depardieu.
Jej marzeniem jest rola w
polskim filmie – chciałaby
zagrać między innymi Marię Skłodowską-Curie.
Emigracja
Moi rodzice poznali się w
Rzymie – byli uchodźcami
politycznymi. Przed wyjazdem do Włoch moja mama
Dorota (Piecko) Lakomy pracowała jako reżyser w teatrze katolickim Fen w Elblągu i działała w Solidarności. Przez to, dla swojego bezpieczeństwa, musiała opuścić Polskę. Mój tato, Zenon Lakomy, pochodzi z
Bieszczad. Chciał przez Włochy wyemigrować do Kanady i zamieszkać tam na dziewiczych terenach. Jednak miłość do mojej mamy skłoniła go do pozostania na dłużej w Rzymie. W rezultacie
moi rodzice wzięli ślub w
kościele św. Anny w Watykanie, a tato musiał nieco
zmienić plany.
Moja mama zawsze chciała wyjechać do Stanów i to
ona jako pierwsza dostała wizę. I tak we wrześniu 1987
r. roku pojawiła się w Wielkim Jabłku. Wkrótce po przyjeździe do Nowego Jorku
przyszłam na świat – urodziłam się 27 marca 1988
roku. Choć mama mieszkała na Brooklynie, ja urodziłam się w szpitalu na Manhattanie. Bo mama wychodziła z założenia, że sławni
ludzie rodzą się właśnie na
tej niesamowitej wyspie.
Zdobycie wizy dla taty zajęło parę ładnych lat. Dopie-
Ania i Patrycja na Paradzie Pułaskiego
ro w lutym 1991 roku mógł
do nas dołączyć. Choć rozłąka była dla naszej trójki
bardzo trudna, ja i moja mama miałyśmy możliwość odwiedzania taty w Rzymie.
Dzięki temu, że często bywałam w Watykanie, zostałam pobłogosławiona przez
Jana Pawła II!
„Pyza” na amerykańskich
drogach
Nie pamiętam, którego języka nauczyłam się najpierw,
czy angielskiego, czy polskiego. Myślę, że oba języki poznawałam jednocześnie. Jako mała dziewczynka chodziłam do sobotnich
polskich szkół dokształcających. Ukończyłam szkołę
konsularną i zdałam tam maturę. Bardzo miło wspominam wspaniałą polonistkę,
panią Teresę Balcerzak, która była nauczycielką z prawdziwego zdarzenia. Z przykrością muszę stwierdzić, że
teraz takich nauczycieli ze
świecą można szukać.
Moi rodzice bardzo dbali
o to, żebym poznała Polskę
oraz polską kulturę. Wysyłali mnie często na wakacje
do dziadków. Dzięki temu
mam bardzo dobre wspomnienia z Polski.
Pamiętam, jak babcia gotowała kluski śląskie i kopytka. Gdy byłam mała i babcia przylatywała do nas do
Nowego Jorku, aby pomóc
mojej mamie, na widok tych
smakołyków krzyczałam z
radości i mówiłam: „Ona jeść
będzie”. Nic więc dziwnego, że jako mała dziewczyna miałam ksywę „Pyza”. Teraz niestety odczuwam brak
polskiej kuchni. Jako aspirująca aktorka nie mogę sobie pozwolić na polskie przysmaki, które niestety tuczą.
Mam natomiast przepis na
pierogi ruskie bez ziemniaków, mąki oraz jajek.
Pierwsza rola – Pocahontas
Kiedy miałam 9 lat, rodzice kupili mi na gwiazdkę
elektroniczne pianino, na którym sama zaczęłam brzdąkać. Rodzice uznali, że mam
talent i wysłali mnie na lekcje pianina, które prowadziła pani Dorota Troc. Wkrótce po tym w szkole wystawialiśmy sztukę „Pocahontas” i nauczycielka namówiła mnie, żebym wzięła udział
w castingu. Bardzo się wstydziłam, ale ponieważ dobrze
znałam piosenki z „Pocahontas”, to nawet nieźle mi
poszło i dostałam upragnioną główną rolę. Bardzo lubiłam muzykę, ale też bardzo lubiłam się uczyć. Dlatego wspólnie z rodzicami
postanowiliśmy, że pójdę
uczyć się tam, gdzie będą
kierunki artystyczne, ale również wysoki poziom nauki.
Padło na LaGuardia Performing Arts na Manhattanie.
Tam przecież chodziły amerykańskie gwiazdy wielkiego formatu: Jennifer Aniston, Adrien Brody, Robert
DeNiro, Dagmara Dominczyk i Nicki Minaj. Po skończeniu high school zdecydowałam, że skończę psychologię. Ukończyłam University of Connecticut, otrzymałam tytuł naukowy i wielką pochwałę „magna cum
laude”.
Zagrałam u boku
Gerarda Depardieu
Moim największym sukcesem, jeśli chodzi o aktorstwo, była rola u boku
Gerarda Depardieu w filmie „Welcome to New
York” Abla Ferrary. Grałam jego młodą asystentkę
w dwóch scenach na początku filmu. Była to moja pierwsza rola w tak dużej produkcji i nie mogę się
doczekać premiery filmu,
Anna Lakomy z Gerardem Depardieu
która odbędzie się w przyszłym roku.
Niedawno wyprowadziłam
się do Connecticut. Mój mąż
dostał ofertę pracy w policji, a mnie trafiła się elastyczna posada w firmie, która zajmuje się badaniem rynku. Dzień zaczynam od analizowania trendów konsumenckich, a resztę dnia spędzam na ubieganiu się o role w produkcjach filmowych.
Jeśli trafi się casting, wsiadam do pociągu do Nowego Jorku i staram się spełniać swój amerykański sen.
Występowałam w filmie
„Apetyt”, w którym gram główną rolę z Julią Montgomery
(„Zemsta Frajerów”, „Tylko
jedno życie”)i i który był wyświetlany na festiwalach w Północnej Walii oraz w Nowym
Jorku. Brałam również udział
w New York LA International
Film Festival i w Sci-Film Film
Festival of London oraz w
Phoenix Comicon.
Marzę o roli w polskim
filmie
Mój mąż Wojciech Brodziński urodził się w Polsce
i już sobie zażyczył, żeby
nasze dzieci urodziły się w
Zakopanem, tam gdzie i on
się urodził. A moim marze-
niem jest zagranie albo wyreżyserowanie filmu o Marie Skłodowskiej-Curie lub
innej wielkiej Polce. Czekając na role marzeń uczęszczam do prestiżowego T.
Schreiber Studios oraz do
UCB (United Citizens Brigade). Jestem w trakcie rozmów dotyczących kilku nie-
Ania Lakomy jako Pocahontas
zależnych projektów i chodzę na castingi telewizyjne,
więc mam przed sobą bardzo ekscytujący czas. Podczas tych wakacji również
odwiedzę Polskę, więc może i w kraju nad Wisłą uda
mi się zaistnieć i spełnić swoje marzenia.
Agnieszka Granatowska
12
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Dzieci zawładnęły Centrum
Polsko-Słowiańskim
T
o był niezwykły
Dzień Dziecka, który zorganizowała największa polonijna instytucja społeczno-kulturalna
działająca na wschodnim
wybrzeżu. Mimo tego, że
za oknami padał ulewny
deszcz, to w sali kościoła
przy 177 Kent Street, gdzie
odbywało się uroczyste spotkanie dla dzieci, panowała
gorąca atmosfera. Wszystkie dzieci, które wraz z rodzicami przyszły celebrować Dzień Dziecka, przywitały: Bożena Kamiński –
prezes i dyrektor wykonawczy CP-S, Danuta Bronchard
– zastępca prezesa i Jadwi-
ga Bylinka Ołdakowska –
sekretarz CP-S. Panie serdecznie
podziękowały
wszystkim dzieciom za przybycie i chcąc odstraszyć
ulewny deszcz na scenie pojawiły się z parasolkami. –
Cieszymy się, że mimo tego, że za oknami pada
deszcz, przyszliście do nas
i chcecie się z nami bawić
– powitała wszystkie dzieci Bożena Kamiński.
Atmosfera była gorąca i
wszystkim dopisywał humor
i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na dworze przestało padać. W tym
roku do organizacji tego niesamowitego dnia włączyło
się wielu sponsorów, wśród
których nie zabrakło PSFUK.
Na dzieci czekało mnóstwo
atrakcji i niespodzianek. Każde dziecko otrzymało upominki, tak aby nikt z CP-S
nie wyszedł z pustymi rękami. Była również loteria
fantowa, w której można było wygrać cenne nagrody, a
główną z nich był rower.
Dzieci brały udział w licznych konkursach i zabawach.
Z wypiekami na twarzy obserwowały wyczyny magika, który wyczarowywał dla
nich niesamowite rzeczy.
Dzieciaki z CP-S po trzech
godzinach zabawy wychodzili z naręczem drobnych
upominków i pełni niesamowitych wrażeń. Rodzice,
którzy przyszli wraz ze swoimi pociechami, nie kryli zadowolenia i słów podziękowania za zorganizowanie
magicznego i pełnego emocji Dnia Dziecka. – To był
dzień pełen pięknych wrażeń i emocji. Moja 6-letnia
córeczka uwielbia bawić się
z polskimi dziećmi – powiedziała jedna z mam.
Wśród uczestników zabawy był również były marszałek Parady Pułaskiego Artur Dybanowski z żoną Agnieszką i dwiema malutkimi córeczkami.
CP-S
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
13
Regina Maziarz, nauczycielka tańca w Centrum Polsko-Słowiańskim ma proste marzenia:
„Chcę być zdrowa i mieć dużo
kochających przyjaciół”
Regina Maziarz ma 21 lat i przyjechała do Nowego Jorku
wraz z rodzicami, kiedy była małą dziewczynką. Na amerykańskiej ziemi stanęła, kiedy miała zaledwie 6 lat. Mieszka
z rodzicami na Queensie. Regina Maziarz zachęcała dzieci do
nauki tańca towarzyskiego podczas Dnia Dziecka. Czytelnikom „Echa Polonijnego” opowiada o tym, jak zaczęła się jej
przygoda z tańcem towarzyskim.
Kto zaszczepił w Tobie
miłość do tańca?
Moja mama zapisała
mnie do Joseph’s Dance
Studio na Greenponcie.
Nikt w rodzinie nigdy nie
tańczył, ale ona chciała,
żebym brała udział w
polskich paradach i żebym
była związana z Polonią.
Tańczyłam tam parę lat, ale
było mi bardzo trudno
znaleźć partnera, bo byłam
wysoka jak na swój wiek.
Kiedy w końcu znalazłam
partnera, zdałam sobie
sprawę, że uwielbiam
tańczyć, ale byłam bardziej
zaangażowana niż on. Gdy
skończyłam 10 lat, mój tata
woził mnie codziennie do
Brooklynu – około godzina
jazdy – żebym mogła
uzyskać wyższy poziom
szkolenia. Pamiętam, że
zawsze odrabiałam lekcje
w samochodzie, a w drodze
powrotnej zawsze byłam
bardzo zmęczona i spałam.
W wieku 14 lat byłam
najmłodszą tancerką, która
dostała wizę dla utalentowanych artystów. To pozwoliło mi przekraczać
granice i reprezentować
Amerykę.
Kto był Twoim nauczycielem?
Moją pierwszą nauczycielką była Karolina
Szpiech w Joseph’s Dance
Studio, w którym kierownikiem był Joseph Pałka. To
właśnie ona jeździła ze
mną do Anglii i po całej
Ameryce. Później miałam
bardzo dużo innych nauczycieli. Jednym z nich był
14-krotny mistrz świata –
nazywał się Donnie Burns.
Jeździłam do niego do
Kalifornii na prywatne
lekcje.
Jakie masz spektakularne
sukcesy na swoim koncie?
Osiągnęłam sukcesy z
moim byłym partnerem, z
którym tańczyłam 6 lat. W
Ameryce byłam mistrzem
10 tańców przez parę lat.
To znaczy, że tańczyłam i
trenowałam łacińskie i
towarzyskie tańce (Latin
& Ballroom). Nie ma dużo
par, które to robią, bo
przeważnie się wybiera
tylko jeden styl. To jest
dwa razy tyle praktyki,
lekcji, treningu, sukienek i
pieniędzy do wydania. We
Francji i Anglii też miałam dużo sukcesów. Wygrałam turniej „Open to
the World”. Brałam również udział w podróży
tanecznym autobusem z
tancerzami z „Dancing
with the Stars”, którego
organizatorem była Edyta
Śliwińska. Wystąpiłam
między innymi w music
video dla John Legend i w
innych serialach w telewizji.
Co jest najtrudniejsze w
nauce tańca?
Najtrudniejsze w tańcu
jest zrozumieć, że to jest
wyczyn artystyczny i 10
różnych osób będzie miało
10 innych opinii o twoim
tańcu. Trzeba też znaleźć
coś unikatowego w swoim
tańcu, coś, co wyróżni nas
wśród innych par tanecznych. Jak brałam udział w
turniejach, bardzo dużo
trenowałam i czasami
otrzymywałam dobry
wynik, a czasami nie.
Jednak nie można skupiać
się na wyniku, ale w dalszym ciągu rozwijać swój
taniec.
Czy uprawianie tańca
jest kosztowne?
Jedną z najtrudniejszych
rzeczy do pokonania dla
wszystkich tancerzy są
niestety fundusze. Wszystko, co związane jest z
tańcem, jest bardzo drogie:
prywatne lekcje, sukienki,
przelot samolotem, hotele
itp.
A co sprawia najwięcej
zawodu tancerzom?
Z mojej perspektywy
niesprawiedliwy jest fakt,
że osoby, które dają lekcje
tańca, sędziują turnieje.
Logiczne, że jeśli sędzia
cię zna, będzie bardziej
skłonny, żeby wyżej cię
ocenić.
Czy taniec zawładnął
całym twoim życiem?
Przez 19 lat mojego
życia, taniec był dla mnie
wszystkim. Dojrzałam
bardzo szybko, bo miałam
wiele obowiązków i partnera, który był uzależniony
od mojej ciężkiej pracy. W
pewnym momencie podjęłam decyzję, że nie będę
brała udziału w konkursach. Chciałam doświadczyć, jak wygląda życie
bez treningów i ciężkiej
pracy na parkiecie. Chciałam żyć tak, jak większość
z nas. Teraz budzę się i
wydaje mi się dziwne, że
nie muszę ciężko trenować
i mam o wiele więcej
wolności w moim życiu.
Kochałam wszystko, co
robiłam, ale teraz już
weszłam w nowy rozdział
w moim życiu.
Czym obecnie się zajmujesz?
W tym momencie chodzę
do szkoły i uczę się komunikacji korporacyjnej
(Corporate Communications). Uczę też tańca
dzieci i dorosłych. Biorę
udział w wielu pokazach
tanecznych i jestem
wdzięczna, za to, że mogę
pracować i tworzyć układy
taneczne z bardzo utalentowanymi partnerami.
Czy od dziecka marzyłaś
o tym, żeby tańczyć?
Od chwili, w której
zaczęłam tańczyć, bardzo
pragnęłam, żeby być najlepszą tancerką i chciałam
mój talent w pełni wykorzystać.
Jakie masz marzenia,
które czekają na realizację?
W tym momencie bardzo
chcę skończyć szkołę z
najlepszym wynikiem oraz
podróżować po całym
świecie, żeby poznać inne
kultury i obyczaje.
Gdybyś spotkała złotą
rybkę i mogłabyś ją poprosić o spełnienie trzech
marzeń, o co byś ją poprosiła?
Mam proste marzenia.
Chcę być zdrowa, mieć
dużo kochających przyjaciół wokół siebie i zawsze
mieć w sobie tyle determinacji, aby zrealizować
upragnione plany.
otwarta na propozycje,
które da mi los i samo
życie pokaże, co do mnie
przyjdzie i co wybiorę.
Pracowałam przez krótki
czas w agencji marketingowej oraz w branży modowej. W przyszłości chciałabym pracować z utalentowanymi ludźmi, którym
mogę pomóc osiągnąć
swoje marzenia.
Czy swoją przyszłość
wiążesz z tańcem?
Jeszcze nie wiem. Nie
podjęłam ostatecznych
decyzji co do swojej dorosłej przyszłości. Jestem
Dziękuję bardzo za
rozmowę. Życzę powodzenia i realizacji marzeń.
Rozmawiała
Agnieszka Granatowska
14
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Najstarsza szkoła
w Nowym Jorku
została uhonorowana
przez polski Senat
T
o było nietypowe zakończenie roku szkolnego w Polskiej Szkole im. Marii Konopnickiej
na Greenpoincie. Polonijna
placówka, Danuta Bronchard
– dyrektorka szkoły oraz zatrudnieni w niej nauczyciele zostali uhonorowani przez
Komisję Spraw Emigracji i
Łączności z Polakami za Granicą, której przewodniczącą
jest Janina Sagatowska.
Podczas uroczystej mszy
świętej, która odbyła się w
parafii świętego Stanisława
Kostki na Greenpoincie, celebrowanej przez księdza Andrzeja Stepańczuka i księdza Józefa Szpilskiego, zakończono kolejny rok szkolny w polonijnej placówce.
W kościele po mszy, na którą oprócz uczniów i pedagogów przyszli rodzice oraz
babcie i dziadkowie, polonijni uczniowie wystąpili w
akademii religijno-patriotycznej, którą przygotowała
klasa piąta z nauczycielką
Uczniowie, którzy byli
wymienieni podczas akademii za bardzo dobre wyniki
w nauce, a także za aktywne
uczestnictwo w życiu szkoły
– nagrody ufundowała
Polsko-Słowiańska Federalna
Unia Kredytowa, a wręczała
je pani Anna Branas:
Szura Marcel
Wasik Zuzanna
Leung Gabriela
Poradka Olivia
Nowicka Zuzanna
Leung John
Niewinski John
Wojtkowski Julia
Libuda Sebastian
Zysk Wiktoria
Czaplicki Jakub
Parfrey Maya
Grazda Patrycja
Tyburczy Bernadetta
Piasecki Amanda
Nagrodzeni w konkursie
„Być Polakiem”:
Laureatka: Patrycja Grazda
Wyróżnieni:
Gabriela Leung
Szymon Wisniewski
Julia Durynska
Sebastian Libuda
Wiktoria Grazda
Wyróżnienie dyrektora
szkoły: Jakub Czaplicki
Szlifują aktorski
warsztat w Centrum
Polsko-Słowiańskim
T
eatr Wielki i Bąbelki pod kierunkiem
Małgorzaty Szablińskiej od niemal
roku działa przy Centrum Polsko-Słowiańskim. Na scenie w największej polonijnej organizacji społeczno-kulturalnej swoje szlify zdobywają młodzi aktorzy. Po kilku miesiącach pracy wystawili oni przedstawienie „Kopciuszek”, którego premiera
odbyła się w kwietniu tego roku na scenie
przy 176 Java Street. Małgorzata Szabliński opowiada czytelnikom „Echa Polonijnego” o swojej pasji do teatru.
Od kiedy mieszkasz w Nowym Jorku?
Przyleciałam do Nowego Jorku 10 lat
temu z myślą o stworzeniu teatru dla
dzieci i zawsze chciałam pracować z
dziećmi. Było to jedno z głównych moich
życiowych marzeń. Na pierwszym miejscu
jednak stawiałam rodzinę i dzieci, z tego
powodu pracę z dziećmi na scenie musiałam odłożyć w czasie.
A czym zajmowałaś się w Polsce przed
przyjazdem do NYC?
Pracowałam w Tarnowskiej Fundacji
Kultury jako promotor kultury polskiej
oraz dziennikarz dla gazet „TEMI” i
„Żrenica”, byłam wiceprezesem, edytorem
i reporterem radia Puls FM w Mielcu. Tuż
przed wylotem do USA występowałam na
scenie pod okiem reżysera, aktora i dyrektora artystycznego w Zakopiańskim Teatrze Promocji Zdrowia. Nasze przedstawienia kierowane do dzieci i młodzieży przygotowywane przy współpracy z wybitnymi
psychologami miały na celu uświadomić i
zobrazować młodym odbiorcom, jakie
spustoszenie w życiu młodego człowieka
powodują alkohol i narkotyki. Każdy ze
spektakli kończył się morałem i odsłaniał
różne wybory i drogi w życiu ludzi. Z
naszymi przedstawieniami jeździliśmy po
całej Polsce.
A z kim w Polsce na scenie pracowałaś?
Miałam swoją rolę w filmie Leszka
Wosiewicza „Przeprowadzki” z Arturem
Janusiakiem, Mają Ostaszewską, Kingą
Preis.
Edytą Gensiorską. Po uroczystej mszy wszyscy przeszli do audytorium szkoły,
gdzie odbyła się dalsza część
uroczystości. Uczniowie zaprezentowali swoje talenty
muzyczne. Niemal każda klasa zaśpiewała piosenkę. W
szkole odbywają się podczas
roku szkolnego zajęcia muzyczne – pod okiem profesjonalisty Izabelli Kobus Salkin uczniowie ćwiczą śpiew.
Efekty pracy rodzice i zaproszeni goście mogli podziwiać podczas akademii.
Podczas uroczystości wręczono dyplomy uzdolnionym
uczniom, wyróżniono wolontariuszy i podziękowano
nauczycielom. Na scenie pojawili się uczniowie, którzy
otrzymali nagrody za udział
w konkursach szkolnych, a
nagrody niespodzianki dla
wszystkich uczniów ufundowało Centrum Polsko-Słowiańskie.
Polska Szkoła im. Marii
Konopnickiej w tym roku obchodzi 95-lecie istnienia. Fakt
ten docenił polski Senat – na
ręce dyrektorki placówki
przesłano list gratulacyjny z
Komisji Spraw Emigracji i
Łączności z Polakami za Granicą. List otrzymała Danuta
Bronchard – dyrektorka szkoły oraz wszyscy zatrudnieni
w niej nauczyciele. Po tak
owocnym zakończeniu roku
szkolnego uczniowie i grono pedagogiczne z wielką satysfakcją i dobrze spełnionym obowiązkiem rozpoczęAG
li wakacje.
POLSKA SZKOłA IM. MARII KONOPNICKIEJ NA GREENPOINCIE
PRZYJMUJE ZAPISY NA ROK SZKOLNY 2016/2017.
Polish Supplementary School of Maria Konopnicka
12 Newell Street, Brooklyn, NY 11222, tel. (718) 609-0557
Dyr. Danuta Bronchard – e-mail: [email protected]
Adres korespondencyjny: Danuta Bronchard, 19 Diamond St. #10, Brooklyn, NY 11222
Jak wygląda praca z dziećmi na scenie?
Nasze warsztaty teatralne oparte są na
programie przygotowanym dla dzieci w
różnych grupach wiekowych: młodsza 5-8
lat i starsza 9-15 lat. W tej chwili realizujemy ten program w jednej mieszanej
grupie, co ma też swoje uroki. Niemniej
jednak przygotowanie takiego programu,
który pozwoli dzieciakom w tak rozpiętym wachlarzu wiekowym dobrze się
bawić, uczyć i rozwinąć zdolności, nie
jest proste. Formą nagrody jest finał na
scenie i owacje na stojąco i tak było w
przypadku naszej prapremiery „Kopciuszka” na scenie Polsko-Słowiańskiego
Centrum. Przedstawienie było w całości
przygotowane przez naszych warsztatowców: od scenografii, poprzez projekty
kostiumów, rekwizytów i plakatu, aż po
oprawę choreograficzną. Wiedzę zdobywaliśmy pod okiem ważnych gości: Anny
Matalewskiej – tancerki, choreografki
oraz redaktor Radia Rampa, Barbary
Malinowskiej – projektantki, kostiumologa. Profesjonalnych rad udzielali Andrzej
Młynarczyk, aktor grający w serialu „M
jak miłość” oraz aktorzy z przedstawienia
dla dzieci „Cat I the hat” w Bmcc TriBeCa Center, gdzie mogliśmy osobiście
zadać miliony pytań, otrzymać autografy i
podglądać warsztat i sztuczki sceniczne
aktorów.
Jakie masz plany na przyszłość?
Jako „Teatr Wielki i Bąbelki” z udziałem
dzieci z warsztatów chcemy wystawiać
rocznie dwie sztuki. Od września będziemy
pracować nad kolejnym spektaklem, będzie
to prawdopodobnie „Śpiąca królewna” i
będziemy potrzebować dużo zdolnych i
odważnych krasnali. Mam też ogromną
nadzieję, że uda nam się namówić znanego
polskiego bajkopisarza Grzegorza Kasdepkę na autorski scenariusz napisany specjalnie dla naszego teatru. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych teatrem i sceną do
zapisywania się do naszego warsztatowego
grona. Polubcie nas na stronie:
https://www.facebook.com/teatrWIELKIibabelki/.
Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiała
Agnieszka Granatowska
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
Uczniowie z polonijnej szkoły
wzięli udział w międzynarodowym
konkursie matematycznym
„Math Kangaroo”
Uuczniowie w konkursowych koszulkach razem z panią Elżbieta Kralik
BEATA KRUżEL
J
uż po raz piąty uczniowie z Polskiej Szkoły
Dokształcającej im. Generała Kazimierza Pułaskiego przy parafii św. Franciszki de Chantal w dzielnicy
Borough Park wzięli udział
w międzynarodowym kon-
kursie matematycznym Math
Kangaroo. Uczniowie od klasy I do XII mieli 75 min na
odpowiedzenie na 24 lub 30
pytań, w zależności od kategorii wiekowej. Wszyscy
uczestnicy otrzymali dyplomy i koszulki z emblematem
konkursu. Koordynatorem
konkursu jest nauczycielka
Elżbieta Kralik. W tym roku w USA do konkursu zarejestrowało się ponad 24 tys.
uczestników w 514 ośrodkach. Natomiast na całym
świecie, łącznie w 60 krajach, wszystkich zarejestrowanych uczestników było ponad 6 mln.
15
16
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Inicjatywy podejmowane przez Instytut
Piłsudskiego w Nowym Jorku
Dzięki temu, że tak prężnie działa Instytut Piłsudskiego w Ameryce Polonia i mieszkańcy Nowego Jorku oraz
okolicznych stanów mają możliwość osobistego spotkania znamienitych gości. W minionym kwartale Instytut
Piłsudskiego odwiedzili między innymi Anna Maria Anders, prof. Tadeusz Maliński, profesor Andrzej Nowak.
Spotkanie z Anną
Marią Anders
Spotkanie z prof. Tadeuszem
Malińskim oraz film
dokumentalny pt. „Trzy stany
skupienia” („Three States
of Matter”)
5
1
kwietnia Instytut gościł
córkę legendarnego gen.
Władysława Andersa,
Annę Marię Anders. Spotkanie było współorganizowane z Kongresem Polonii
Amerykańskiej, wydział
Long Island. Dyrektor Instytutu dr Iwona Korga oprowadziła gościa po naszej galerii, opowiedziała o zbiorach i misji Instytutu. Spotkanie prowadziła prezes dr
Magda Kapuścińska. Pani
Anders opowiadała między
innymi o swoim ojcu, życiu
na emigracji i związkach z
Polską, a także o swojej obecnej działalności jako senator RP. Pani Anna bardzo
cierpliwie odpowiadała na
wszystkie pytania, a było ich
wiele. Frekwencja dopisała
– sala pękała w szwach i zabrakło miejsc siedzących.
***
Anna Maria Anders – sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego, senator RP
IX kadencji, urodziła się w
Wielkiej Brytanii, jednak –
jak przyznaje – w głębi serca zawsze czuła się Polką.
Kształciła się na brytyjskiej
uczelni University of Bristol,
gdzie ukończyła filologię ro-
mańską, a także na amerykańskim Boston University,
uzyskując tam tytuł Master
of Business Administration z
ekonomii. Od 2011 roku kontynuuje misję swojej matki,
generałowej Ireny Renaty Anders, piastując funkcję prezesa zarządu Fundacji im. Generała Władysława Andersa,
zajmującej się między innymi udzielaniem stypendiów
dla studentów pochodzenia
polskiego z państw dawnego
ZSRR. Pasją Anny Marii Anders są sprawy obronne oraz
edukacja, ze szczególnym naciskiem na wychowanie patriotyczne i obywatelskie.
kwietnia gościliśmy w
Instytucie profesora Tadeusza Malińskiego,
dwukrotnie nominowanego
do nagrody Nobla światowej sławy eksperta z dziedziny medycyny, farmakologii i chemii, a także w zakresie analizy obrazów dawnych mistrzów, który mówił
o wpływie tlenku azotu na
pracę układu krwionośnego,
o tym, co robić, by się szybko nie zestarzeć, o działaniu
czerwonego wina na nasz organizm i oczywiście o swoich badaniach i odkryciach.
Goście słuchali z wielkim
zainteresowaniem, a po wykładzie i filmie „Trzy stany
skupienia”, który opowiadał
o pracy i zamiłowaniach profesora, jeszcze długo rozmawiali z naszym gościem.
Prof. Maliński ukończył
studia na Wydziale Chemii
Uniwersytetu im. Adama
Mickiewicza w Poznaniu,
gdzie uzyskał stopień doktora. Od 1979 mieszka w Stanach Zjednoczonych. Pracował na University of Houston, Oakland University, a
od 2000 r. na Ohio University w Athens, gdzie objął
imienne stanowisko Marvin
& Ann Dilley White Professor of Biomedical Sciences.
Pełni też funkcję dziekana
Wydziału Chemii i Bioche-
mii. Zajmuje się regulacyjnym wpływem tlenku azotu
na pracę układu krwionośnego. Jest autorem około 400
prac naukowych, książek i
patentów. Liczba cytowań jego prac w literaturze światowej sięga 10,000.
Zainteresowania prof. Malińskiego obejmują nie tylko naukę, ale także sztukę.
Od dzieciństwa uczył się rysunku i malarstwa, a w latach 70. wykładal przez kilka lat w Akademii Sztuk
Pięknych w Poznaniu przedmiot „Sztuka i technika”.
Opracował nowe technologie i nanosensory do niedestrukcyjnej analizy obrazów,
które później wykorzystał na
polu medycznym do odkrycia i pomiaru tlenku azotu
w żywych komórkach. Kolejne odkrycia pozwoliły na
udoskonalenie ekspertyz autentyczności dzieł malarskich,
w szczególności mistrzów
holenderskich XVI i XVII
wieku i na ich konserwację.
Współorganizatorem spotkania była Galeria Roi Doré w Paryżu.
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
17
Wykład profesora Andrzeja Nowaka
26
kwietnia na wykład profesora Andrzeja Nowaka pt.
„Polityka historyczna: wyzwania i zadania” przyszło
do Instytutu ponad 100 osób.
Nie dla wszystkich wystarczyło miejsc siedzących.
Prof. dr hab. Andrzej Nowak – historyk, znawca stosunków polsko-rosyjskich
specjalizuje się w dziejach
rosyjskiej myśli politycznej
oraz stosunkach polsko-rosyjskich w XIX i XX w. Jest
kierownikiem Zakładu His-
torii Europy Wschodniej i
Studiów nad Imperiami XIX
i XX wieku w Instytucie Historii PAN oraz Zakładu Historii Europy Wschodniej na
Uniwersytecie Jagiellońskim.
Był wizytującym profesorem na uniwersytetach polskich, amerykańskich i europejskich. Uczestniczył w
ponad stu konferencjach naukowych i kongresach na całym świecie. W latach 19911994 był redaktorem naczelnym wywodzącego się z podziemnego ruchu wydawniczego czasopisma „Arka”,
do 2012 r. redaktorem naczelnym dwumiesięcznika
polityczno-kulturalnego
„ARCANA”. Laureat wielu
nagród, między innymi Nagrody Rektora UJ za wybitne osiągnięcia naukowe
(2009 i 2010), trzykrotny laureat Nagrody KLIO za najlepszą książkę historyczną
(w latach: 1995, 1998, 2001),
uhonorowany także Nagrodą im. Jerzego Giedroycia.
Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi za wkład w pracę organizacyjną w Instytu-
cie Historii PAN (2003).
Prof. Andrzej Nowak opublikował 20 książek oraz blisko 200 artykułów i recenzji naukowych, jest też autorem ponad 400 artykułów
publicystycznych oraz wielotomowej książki „Dzieje
Obchody 1050. rocznicy
chrztu Polski
23
kwietnia 2016 r.
Instytut Piłsudskiego zaprosił
członków, przyjaciół i sponsorów na galę z okazji 1050.
rocznicy chrztu Polski. Ponad dwieście osób zapełniło
gościnne salony Konsulatu
Generalnego RP w Nowym
Jorku.
Program obchodów został
zaplanowany w taki sposób,
aby zachęcić do udziału dzieci, młodzież, młodych profesjonalistów i osoby dojrzałe. Najpierw wystąpili uczniowie z polskiej szkoły przy parafii św. Cyryla i Metodego
prezentując legendy polskie.
Aleksander Jopek z wielką ekspresją opowiedział legendę pt. „Rycerze śpiący w
Tatrach”, a Adam Wysocki
pięknie wyrecytował treść legendy pt. „Kościół Marii Panny”. Młodzi artyści, którzy
urodzili się w USA, popisali
się pięknym językiem polskim, nienaganną pamięcią i
elegancką prezencją.
Głównym gościem gali był
prof. dr hab. Andrzej Nowak,
prof. zwyczajny w Instytucie Historii PAN w Warsza-
wie oraz w Instytucie Historii UJ, autor 20 książek, 200
artykułów i recenzji naukowych i 400 artykułów publicystycznych oraz wielotomowej serii pt. „Dzieje Polski”, z której do tej pory ukazały się dwa pierwsze tomy.
Prof. Nowak przedstawił
bardzo interesujący wykład
pt. „Chrzest i misja: 1050 lat”,
w którym omówił miejsce i
datę chrztu Polski oraz jego
znaczenie dla państwa polskiego, polegające na misji
kulturalnej i politycznej na
wschodzie Europy.
Następnie dr Justyna ChłapNowakowa, zaprezentowała
referat pt. „Polskość jako wybór, polskość jako dziedzictwo: z dziewięciu wieków polskiej poezji patriotycznej”, w
którym przestawiła fragmenty najstarszych oraz bardziej
współczesnych poetyckich
utworów patriotycznych oraz
opowiedziała o ich kontekście literackim i politycznym.
Po wykładach wolontariusze Instytutu: Barbara Lech,
Emily Sujka oraz Wojciech
Rapa w podziękowaniu za
długoletnie wspieranie prac
Polski”. Do tej pory ukazały się dwa pierwsze tomy.
Jest to świetnie napisana panorama początków państwa
polskiego od jego czasów legendarnych do 1202 r., czyli śmierci Mieszka Starego
i zakończenia kroniki Mist-
Spotkanie
z przedstawicielami
Centrum Udzielania
Informacji o Ofiarach
II Wojny Światowej
W
w archiwum Instytutu zostali uhonorowani odznaczeniem
Instytutu – repliką Krzyża Legionowego.
Po celebracji słowa nastąpił czas na doznania muzyczne, Chór Angelus pod dyrekcją Izabeli Grajner-Partyki przy akompaniamencie Nicholasa Kaponyas (fortepian)
zaprezentował sześć pieśni
od „Bogurodzicy”, poprzez
„Gaude Mater Polonia”, po
„Polonez – Ojczystej ziemi
słyszę śpiew”. Artyści zebrali
wielkie brawa i podziękowania.
Gala była także okazją do
ogłoszenia zmiany na stanowisku prezesa Instytutu. Dr
Magda Kapuścińska, długoletnia prezes, zdecydowała
rza Wincentego zwanego
Kadłubkiem.
W 2011 roku Instytut Piłsudskiego w Ameryce przyznał prof. Andrzejowi Nowakowi Wacław Jędrzejewicz History Medal.
się nie kandydować na tę
funkcję. Rada Instytutu wybrała jednogłośnie dr Iwonę
Korgę na nowego prezesa.
Magda Kapuścińska otrzymała z rąk konsula Mateusza Stąsieka piękne kwiaty
i podziękowania od Rządu
Polskiego za jej wyjątkowy
wkład w zachowanie dziedzictwa narodowego. Publiczność nagrodziła ją długotrwałą owacją na stojąco.
Sponsorami tego bardzo
udanego spotkania był Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku, Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa oraz Adamba Imports
International Inc./ Adam M.
Bak Foudation oraz Hudson
Bread.
dniu 19 kwietnia
odbyło się spotkanie z przedstawicielami Centrum Udzielania
Informacji o Ofiarach II Wojny Światowej działającego
w ramach Instytutu Pamięci Narodowej.
Centrum prowadzi poszukiwania informacji o losach
osób represjonowanych przez
III Rzeszę i Związek Sowiecki w latach 1939-1956.
Podczas spotkania zostaną
zaprezentowane w formie pokazu multimedialnego unikatowe dokumenty przechowywane w zasobach archiwalnych IPN, między innymi oryginalna dokumentacja obozowa, akta śledcze
Gestapo oraz materiały wytworzone przez sowieckie organa bezpieczeństwa.
Przedstawione zostały elektroniczne bazy danych wykorzystywane w codziennej
pracy archiwistów IPN: Międzynarodowej Służby Poszukiwawczej (ITS) w Bad
Arolsen (zawiera zeskanowane dokumenty odnoszące się do losów przeszło 17
mln osób prześladowanych
przez III Rzeszę) i Indeksu
Represjonowanych (gromadzi dane dotyczące polskich
ofiar ZSRS).
W trakcie prezentacji była możliwość złożenia zapytania o wojenne losy swoich bliskich.
Instytut Piłsudskiego w Ameryce,
138 Greenpoint Avenue,
Brooklyn, NY 11222, tel. 212 505-9077
e-mail: [email protected]
Instytut czynny jest od poniedziałku do piątku
w godzinach od 10-5 po południu,
a we wtorki do 7 wieczorem. Zapraszamy do
odwiedzania galerii, korzystania ze zbiorów
archiwalnych i bibliotecznych oraz na spotkania
otwarte dla publiczności. Zachęcamy do wstępowania w szeregi Instytutu, członkostwo roczne zaczyna się od $30. Razem wspierajmy polskie dziedzictwo narodowe.
18
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Polska Fundacja
Kulturalna
Galeria im. Waltera Skulskiego Polskiej Fundacji Kulturalnej w Clark,
NJ ma przyjemność prezentować wystawę fotografiki polskiej artystki
Sylwii Neupane – pod tytułem „Nepal” – od 6 do 27 maja 2016 r.
Nepal – mój dom
na dachu świata
P
olska Fundacja Kulturalna w Clark w stanie
New
Jersey
(www.pcfnj.org) jest prężnym ośrodkiem promowania polskiego dziedzictwa.
Została założona w 1973 roku przez Amerykanów polskiego pochodzenia jako organizacja non-profit.
Fundacja zgromadziła wielu ludzi z pasją i talentami organizacyjnymi, którzy starali
się nie tylko utrzymać siedzibę organizacji w dobrej kondycji, ale także – w miarę możliwości – rozbudować ją.
Polska Fundacja Kulturalna (PFK) znajduje się w Clark
na gruntach o powierzchni
ok. 1.5 ha. Trzy połączone
z sobą budynki tworzą powierzchnię użytkową ok.
3,720 mkw. W każdym budynku są pomieszczenia biurowe, klasowe, sale konferencyjne i inne. Jest także
duża sala widowiskowa ze
sceną i fortepianem koncertowym.
PFK prowadzi Galerię
Sztuki im. Waltera Skulskiego, w której od ponad 30 lat
swoje prace wystawiają przede wszystkim polscy artyści, ale także twórcy innych
narodowości.
Ponadto mieści się tu Biblioteka m. Józefa i Katarzyny Marjanczyk (Biblioteka
Marjanczyków), zawierająca około 18 tys. sztuk książek i innych publikacji w językach polskim i angielskim.
W PFK od prawie 30 lat
ma swoją siedzibę Polska
Szkoła Dokształcająca, która kształci każdego roku ok.
700 uczniów – od przedszkola do klasy XI. Program
obejmuje język polski, historię, geografię, muzykę, kulturę i tradycje polskie. W programie są też lekcje tańca i
savoir-vivre'u.
PFK prowadzi kursy dla
dorosłych, w tym m.in. lekcje języka polskiego dla Amerykanów i osób innych narodowości, szkołę malarstwa,
rzeźby oraz ceramiki, zajęcia artystyczne i muzyczne
oraz szermierkę i karate dla
dzieci i młodzieży. Dla uzdolnionych
matematycznie
uczniów prowadzone są zajęcia przygotowujące do matematycznego
konkursu
„Kangur”. Działa tu prężnie
ośrodek harcerstwa.
PFK jest również siedzibą kilku organizacji polonijnych takich jak: Kongres Polonii Amerykańskiej, Polish
University Club czy Polish
Children Heartline. Ponadto odbywają się spotkania
grup AA oraz NA. PFK organizuje w ciągu roku wiele spotkań tematycznych, seminariów, wykładów, projekcji filmowych, koncertów,
akademii i innych uroczystości. Użycza również sal na
imprezy prywatne.
Serdecznie zapraszamy!
Aktualne informacje znajdziecie
Państwo
na
www.pcfnj.org.
SYLVIA NEUPANE
D
o Nepalu wyjechałam
w 2003 r. Była to podróż z zamiarem dotknięcia Himalajów i klasztorów buddyjskich położonych malowniczo na szczytach gór, niemalże w chmurach. Mimo iż nie odnalazłam tam poszukiwanego przeze mnie Shangri-La, to Nepal uczyniłam swoim domem.
Życzliwość ludzka i prostota życia ujęła mnie najbardziej, do tego liczne pobyty w górach i klasztorach
dopełniły tylko moje poczucie spełnienia.
Będąc jeszcze dzieckiem,
wskazywałam palcem w atlasie geograficznym rejon Himalajów, interesował mnie
od zawsze buddyzm, który
później studiowałam mieszkając w Kathmandu oraz ziołolecznictwo.
W Nepalu prowadzę mały
hotel i agencję trekkingową
organizującą ekspedycje na
najwyższe szczyty Himalajów. Zawodowo spełniam się
robiąc to, co kocham najbardziej. Góry to moja pasja, a
zachody słońca nad białymi
szczytami Himalajów zapierają dech w piersiach. W gó-
rach wszędzie rosną zioła, z
których mieszkańcy wiosek
korzystają na co dzień, a porad udzielają im szamani.
Życie jest proste, choć wypełnione pracą od świtu do
nocy. Ale jest też czas na
wspólne bycie, życzliwość,
uśmiech, zatrzymanie się na
chwilę na wspólną herbatę,
rozmowę...
Ważną częścią życia ludzi jest bóg, modlitwa, codzienne składanie ofiar z
płatków kwiatów, kadzideł,
palenie lampek. Oddaje się
także pokłony słońcu i księżycowi.
Pomimo prostych, czasem
nawet skrajnie trudnych warunków życia (brak prądu i
często utrudniony dostęp do
wody), ludzie odnajdują
szczęście, radość poprzez bycie razem i dzielenie się tym,
co mają.
I to jest to, co ujęło mnie
w Nepalu najbardziej i spowodowało, że chciałam się
właśnie tego nauczyć – radości z bycia.
To była czasem trudna lekcja, pełna wyrzeczeń, poświęceń, akceptacji i niekiedy dużych zmian w sobie...
Jestem
niezmiernie
wdzięczna, że miałam taką
możliwość bycia tam przez
wiele lat i doświadczenia tego wszystkiego.
Niestety, w kwietniu 2015
roku Nepal nawiedziły bardzo silne, tragiczne w skutkach trzęsienia ziemi. W ciągu jednej minuty większość
z nas stała się bezdomna, bez
dachu nad głową. Szukanie
schronienia z dala od stoków, przepaści, gór, stało się
wyzwaniem dnia codziennego. Uciekanie przy powracających ciągle wstrząsach
wtórnych, których tylko w
pierwszym tygodniu po trzęsieniu ziemi było 400, stało
się naszą codziennością. Życie w strachu, pełnej gotowości do ucieczki, schodzące lawiny, pękająca i obsuwająca się ziemia stały się
nagle wyzwaniem dla każdego z nas.
Przez pierwsze trzy miesiące po trzęsieniu ziemi żyliśmy w namiotach z mocno ograniczonym dostępem
do wody pitnej.
Brak prysznica, toalety,
żywności, huragany porywające nam w nocy namioty, ciągłe wstrząsy wtórne i
strach o dzieci, o swoich bliskich – osobiście dla mnie
to było jedno z trudniejszych
doświadczeń w moim życiu...
Aby choć na chwilę za-
mienić te doświadczenia na
inne, brałam aparat do ręki
i robiłam zdjęcia. Fotografią zajmuję się od zawsze i
jest to moja największa pasja.
Tym razem jednak to była terapia dla mnie, żeby
uspokoić i wyciszyć umysł,
żeby już ciągle nie myśleć
o trzęsieniu ziemi. Pomogło
mi to zobaczyć, że to, co odczuwam ja, jest bliskie każdej innej napotkanej osobie.
Chciałam uchwycić, co
czują ludzie, kiedy tracą bliskich, swój dom, majątek i
schronienie.
Chciałam pokazać poprzez
te fotografie, że mimo tych
wszystkich strat i życia w
ciągłym napięciu i zagrożeniu, można zachować siebie, swoją wartość, godność
i być ciągle pełną ludzką istotą, współodczuwającą i
chętną do niesienia pomocy innym. I myślę, że mi się
to udało.
Zapraszam serdecznie na
wystawę, która jest poświęcona Nepalowi podczas trzęsienia ziemi i oddaje hołd
ludziom mieszkającym we
wioskach w Himalajach, za
ich siłę, poświęcenie i determinację w trwaniu...
miła Matuszewska, Agnieszka Morawiec, Bogdan Drozdów, Paweł Was.
– Nie mogło zabraknąć dyplomów dla rodziców za zaangażowanie i pracę społeczną na rzecz szkoły.
Wszystkim bardzo dziękuję
za niesamowity rok w naszej szkole. Jesteście Wielcy! Życzę udanych i bezpiecznych wakacji – powiedziała Agnieszka Misior, dyrektorka szkoły.
Zakończenie roku szkolnego
w polonijnej szkole na Rockaway
U
czniowie z PSD im.
St. Moniuszki, Rockaway Beach, zakończyli kolejny wspaniały
rok szkolny. Wielkie emo-
cje i łzy wzruszenia towarzyszyły pożegnaniu Olivii
Dankiw, uczennicy klasy 8,
która po mistrzowsku wyrecytowała „ Inwokację”, zaś
przedszkolaki pani Zofii
Wróblewskiej rozbawiły tańcem i uśmiechem. Dopełnieniem całej uroczystości
był chór: „Rockawayanki”
prowadzony przez niezawodną Elżbietę Skawińską.
W podsumowaniu roku
szkolnego, oprócz wielu sukcesów i osiągnięć w międzynarodowych konkursach,
po raz pierwszy w historii
szkoły, zostały przyznane aż
trzy Nagrody Ambasadora
RP i otrzymali je: Julia Wrób-
lewski (kl. 2), Krystian Boruch (kl. 4), Olivia Dankiw
(kl. 8). Wielkie gratulacje należą się rodzicom i oczywiście wychowawcom: Elżbiecie Skawińskiej, Monice
Wróblewski i Agnieszce Misior.
Na koniec zostały rozdane dyplomy „Przyjaciel Szkoły”, które otrzymali: Father
Richard, Mrs. Theresa Andersen (dyrektor Katolickiej
Akademii św. Rozy z Limy),
Aleksandra Brzostek, Bogu-
Nowy rok szkolny 2016/2017 rozpocznie się 10 września (sobota) o godz. 9:00.
Dodatkowych informacji udzielają: dyrektor szkoły Agnieszka Misior, 646- 283-1746, [email protected],
zastępca dyrektora – Barbara Drozdów, 347-259-0079, [email protected].
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
Dzień Zucha
w Amerykańskiej
Częstochowie
Prezentacja
gromad
zuchowych ze
szczepów Pieniny
i Dunajec
BEATA KRUżEL
W
Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestown, PA miał miejsce coroczny zjazd zuchów i skrzatów. Mali skauci z wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, należący do gromad ze szczepów Pieniny i
Dunajec, zamienili się tego
dnia w Ekoludki ratujące
świat. Ich myślą przewodnią
było „Posprzątamy świat, z
ekologią za pan brat”. W tym
dniu modlitwy, gry, zabawy
i pląsy związane były z nauką o tym, co należny robić,
by na naszej planecie było
czyściej, przyjemniej oraz żeby nic się nie marnowało. W
ciągu ostatnich tygodni zuchy na swoich zbiórkach zdobywali sprawność Ekoludka,
wykonywały grupowe pro-
jekty artystyczne. W tym celu używały wyłącznie materiałów, które można było powtórnie wykorzystać, czyli
nakrętki, plastikowe butelki,
makulaturę, styropian itp. Natomiast w kolejnych tygodniach rozpoczynają się przygotowania do 50., rocznicowej zuchowej kolonii w Amerykańskiej Częstochowie, której tematem będzie „Rozbójnik i góralka”.
Polonijni harcerze
na biwaku
H
arcerki i harcerze ze
wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych należący do Hufców „Podhale” i „Warmia”
spędzili miło czas na biwaku na gościnnym terenie YMCA „Camp Mohawk” w
Litchfield, CT. Harcerki bawiły się i zdobywały pionierską wiedzę i umiejętności pod hasłem „Poznajmy
się my Podhalanki”, a harcerze uczcili 1050. rocznicę
chrztu Polski.
Konkursy gotowania, śpiewy, historyczne inscenizacje i budowanie królewskich
tronów podkreślały polską
historię i folklor. Wspólne
gry i zabawy, harce w plenerze, grillowanie i wieczorne
ogniska przy blasku księżyca wypełniały całkowicie
upalne dni. Był to również
Radosne i taneczne
zakończenie roku
szkolnego w Linden
U
czniowie z Polskiej
Szkoły Dokształcającej im. Karola Wojtyły w Linden, NJ zakończyli
rok szkolny. Uroczystości
rozpoczęła msza święta w
kościele św. Teresy przy Sanktuarium św. Jana Pawła II,
którą koncelebrował ksiądz
proboszcz Mirosław Król.
Następnie uczniowie, nauczyciele, rodzice i zaproszeni goście udali się do szkolnej auli, gdzie szczególnie
serdecznie pożegnano absolwentów klasy ósmej, wręczono dyplomy najzdolniejszym uczniom oraz członkom Komitetu Rodzicielskiego. Wręczały je dyrektor placówki wraz z zastęp-
cą – panią Agnieszką Czajkowską.
Nie zabrakło nagród ufundowanych przez firmę Lowell i osoby prywatne oraz
certyfikatów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii
Kredytowej wręczonych
przez panią Barbarę Zawłocką, managera filii banku w Linden. Uroczystości
uświetniły występy uroczych
przedszkolaków, klas V, VI
i VIII oraz pokaz tańca przygotowany przez pana Włodzimierza Dzyuba z Joseph’s
Dance Studio Józefa Pałki.
Przed zebranymi gośćmi zatańczyli kandydaci na mistrzów – uczniowie tej szkoły. Te wyjątkowe chwile za-
czas na modlitwę oraz chwilę refleksji podczas polowej
mszy świętej odprawionej
przez zaprzyjaźnionego z harcerstwem księdza Piotra Pawlusa z West Springfield, MA.
Dla najmłodszych harcerek i harcerzy bardzo ważną częścią biwaku było złożenie harcerskiego przyrzeczenia i stanie się w pełni
członkami ZHP. Niedługo
rozpoczynają się akcje letnie. Część skautów wyjedzie
na obozy i kursy. Inni będą
pomagać na koloniach zuchowych w Palmer, MA i
Amerykańskiej Częstochowie, PA. Do zobaczenia wiec
na harcerskim szlaku przygód i przyjaźni.
BK
Kolejna, 8. już, edycja Polskiego
Festiwalu
Polonia
spotka się
na Staten
Island
Grupa rodziców z podziękowaniami
P
Pani dyrektor z wychowankami
Przedszkolaki
19
kończyły spotkania w klasach, gdzie uczniowie otrzymali od swoich nauczycieli
świadectwa i nagrody za ciężką, całoroczną pracę. Gratulacjom i życzeniom uda-
nych, wspaniałych wakacji
nie było końca, a bukiety kolorowych kwiatów dodatkowo rozjaśniły ten cudowny
dzień!
olski festiwal odbędzie
się w niedzielę 26
czerwca, w godzinach
od 12:00 po południu do 8:00
wieczorem. Spotkanie organizuje parafia przy kościele
Stanisława Kostki. W imieniu organizatorów zapraszamy do Snug Harbor Cultural Center przy 1000 Rich-
mond Terrace, Staten Island,
NY 10301. Podczas biesiadowania odbędą się występy, pokazy, atrakcje dla dzieci, będzie można skosztować
polskiego jedzenia i napić
się polskiego piwa. Będzie
to kolejna okazja do spotkania się w gronie polonijnym.
20
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Kolejny polski akcent na East Village
Polski wieczór w katedrze
świętego Patryka
na Manhattanie
Mural przypomniał
o 1050-leciu
Państwa Polskiego T
W
kwietniu w nowojorskim East Village, odbyło się odsłonięcie muralu upamiętniającego chrzest Polski. W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele Polonii, w tym Bożena Kamiński – dyrektor wykonawczy i prezes Centrum Polsko-Słowiańskiego oraz Jadwiga
Bylinka Ołdakowska, sekretarz CP-S. Mural znajdzie się na ścianie budynku należącego do parafii św. Stanisława Biskupa
i Męczennika przy 104 St. Marks Pl. Zawarte w projekcie symbole podkreślają imponujące ramy czasowe – 1050 lat Państwa Polskiego!
Chrzest księcia Mieszka I w 966 roku
był nie tylko aktem religijnym, ale miał
również znaczące konsekwencje polityczne i obyczajowe. Pamiętając o ważnej roli, jaką w historii Polski odegrała na przestrzeni wieków emigracja, Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku zdecydował
się na usytuowanie muralu właśnie w East
Village. Dzielnica ta już w XIX w. była
domem wielu polskich emigrantów. – Myśląc o obchodach 1050-lecia chrztu Polski
chcieliśmy przede wszystkim zwrócić uwagę Amerykanów na tę rocznicę. Wiedzieliśmy, że w natłoku nowojorskich wydarzeń nawet najbardziej znacząca data z historii danego kraju może nie zostać zapa-
miętana, dlatego zależało nam na prostym,
czytelnym, a jednocześnie intrygującym
przekazie, zwłaszcza dla tych, którzy są
albo z innego kręgu kulturowego, albo nie
znają naszego kraju i jego historii. Widząc
napis „Polska 966-2016” oraz znak ryby
być może będą chcieli po prostu „wyguglować” sobie, z czym związane są te informacje, a tym samym dołożyć pewnych
starań, aby rozszyfrować ten mural – powiedziała Agata Grenda, dyrektorka Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku. Mural wykonał urodzony w Polsce artysta, Janusz Gilewicz, który od lat jest mieszkańcem East Village. Specjalizuje się w muralach i trójwymiarowych obrazach. Jest
twórcą największego na świecie trójwymiarowego muralu, który w 2013 r. wraz
z 500 wolontariuszami stworzył przy 379
Madison Street na Lower East Side. Jego
prace znajdują się w kolekcjach gwiazd
rocka, polityków, a w swoim dorobku ma
nawet namalowany na zamówienie portret
JPII, który został podarowany do papieskiej kolekcji. Biało-czerwona flaga, będącą częścią muralu, przypomina o wielokulturowym dziedzictwie tej dzielnicy, jednocześnie formą wpisując się w jej malowniczość.
o już swoistego rodzaju tradycja każdego roku w kwietniu
Polonia spotyka się w Katedrze świętego Partyka na
Manhattanie podczas uroczystego koncertu. W tym
roku połączono koncert papieski z rocznicą chrztu Polski w katedrze św. Patryka.
Wieczór papieski, który organizowany jest od 11 lat
przez konsulat generalny RP
w Nowym Jorku uświetnił
występ chóralno-organowy.
Centrum Polsko Słowiańskie
przyłączyło się do organizacji koncertu i to właśnie w
pięknych pomieszczeniach
CP-S odbywała się próba generalna przed koncertem. Ceremonię rozpoczęła Urszula Gacek – Konsul Generalny RP w Nowym Jorku. Przybliżyła ona zebranym historię związaną z chrztem Polski. Program muzyczny został opracowany przez Bognę McGarrigle, która akompaniowała wykonawcom na
organach. Koncert złożony
z historycznych, sakralnych
i patriotycznych pieśni wykonały połączone chóry ze
Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce pod batutą Janusza Sporka oraz amerykański chór Khorikos pod
dyrekcją Aleca Galambosa.
Zaśpiewał także kontratenor
Jakub Józef Orliński, któremu towarzyszyli: Wojciech
Szczęch grający na wiolonczeli oraz Artur Sato na oboju. Zebrana publiczność wysłuchała również „Bogurodzicę” –najstarszą polską
pieśnią religijną, „Gaude Mater Polonia” Wincentego z
Kielczy, „Już się zmierzcha”
Wacława z Szamotuł. „Psalm
29” Mikołaja Gomółki, „Ave
Maria” Bartłomieja Pękiela,
„Omni die dic Mariae” Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego, „O ziemio polska” Juliusza Łuciuka oraz Psalm
136 – „Ojczyzna” Feliksa
Nowowiejskiego.
Organizacja Studentów Polskich
przyznała stypendia
T
o już swoistego rodzaju tradycja, bowiem każdego roku
Organizacja Studentów Polskich organizuje Bal Stypendysty. Podczas uroczystości wręczono stypendia
uzdolnionej młodzieży, któ-
re w tym roku trafiły do Katarzyny Golec, Maksymiliana Kubis, Marii Serwatki oraz
Tomasza Pustelny. – Od 1997
roku Organizacja Studentów
Polskich organizuje uroczysty Bal, którego celem jest
zbieranie środków na nasz
Fundusz Stypendialny. Doroczne wydarzenie gromadzi około 200 gości, zaś dochody w całości przeznaczane są na stypendia dla studentów polskiego pochodzenia, bez względu na ich status imigracyjny – powie-
działa Monika Dziewa, prezes Organizacji Studentów
Polskich. Centrum PolskoSłowiańskie jako organizacja, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich
członków, jest jednym ze
sponsorów Balu Stypendy-
sty, organizowanego przez
Organizację Studentów Polskich. Tegoroczny bal odbył
się w Terrace on the Park.
Pojawili się na nim przedstawiciele organizacji polonijnych oraz Ambasador RP
w USA Ryszard Schnepf.
Wszyscy znamienici goście
mówili do zebranych, że to
właśnie od młodej Polonii
zależy obraz Polski i Polaków, to my sami musimy być
ambasadorami polskości za
granicami kraju. – To właśnie Wy, polonijni studenci,
jesteście kluczową organizacją dla przyszłości Polonii i to od was zależy, czy
kilkanaście lat ta Polonia będzie istniała, czy też już jej
nie będzie – mówił Mateusz
Stąsiek, zastępca Konsula
Generalnego RP w Nowym
Jorku.
CP-S
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
21
Polonia oddała hołd ofiarom West Point 2016
Katastrofy Smoleńskiej
D
okładnie 10 kwietnia
w sercu polskiej
dzielnicy odbyły się
uroczystości oddające hołd
poległym w Katyniu oraz
ofiarom Katastrofy Smoleńskiej. Setki mieszkańców
metropolii nowojorskiej, a
w tym przedstawiciele największej polonijnej organizacji kulturalno-społecznej
uczestniczyły w niedzielnych
uroczystościach związanych
z szóstą rocznicą katastrofy
smoleńskiej oraz 76. Zbrodni Katyńskiej. Główne uroczystości miały miejsce w
polskiej dzielnicy na Greenpoincie oraz w Jersey City.
Na Greenpoincie uroczystości rozpoczęły się mszą św.,
którą w intencji ofiar katastrofy odprawił w kościele
św. Stanisława Kostki proboszcz ks. Marek Sobczak.
W mszy licznie udział wzięli przedstawiciele polonijnych organizacji w tym kon-
W
Fot. Zosia Zeleska-Bobrowski
sul generalna Urszula Gacek oraz delegacja Centrum
Polsko-Słowiańskiego: Bożena Kamiński – CEO
CP-S oraz Danuta Bronchard
– zastępca prezesa CP-S. Tuż
po mszy świętej uczestnicy
obchodów przeszli przez polską dzielnicę pod pomnik bł.
ks. Jerzego Popiełuszki, niosąc w rękach ogromną flagę Polski, która mierzyła 20
metrów długości i 2 metry
szerokości. Na biało-czer-
wonej fladze umieszczono
nazwiska wszystkich 96 ofiar
tragedii smoleńskiej. Pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki goście uroczystości wygłosili oficjalne przemówienia, odbył się również
Apel Poległych, a jeden z
harcerzy recytował wiersz.
Na zakończenie uroczystości wszyscy razem zaśpiewali pieśń patriotyczną „Boże, coś Polskę”.
The Best of Polish Jazz już za
kilka tygodni na amerykańskich
scenach muzycznych
F
estiwal Jazztopad i Instytut Kultury Polskiej W Nowym Jorku
prezentują Jazztopad Festival Presents: The Best of Polish Jazz od 19
czerwca do 1 lipca.
Już po raz drugi specjalna edycja
wrocławskiego festiwalu Jazztopad
odbędzie się w ojczyźnie jazzu, Stanach Zjednoczonych przy współpracy z Instytutem Kultury Polskiej w
Nowym Jorku. W New Haven, Nowym Jorku, Waszyngtonie i Bolton
Landing wystąpią w czerwcu i lipcu
zespoły prezentujące czołówkę polskiej współczesnej sceny jazzowej:
Piotr Damasiewicz Quintet, Marcin
Wasilewski Trio, Obara International
Quartet i znany ze współpracy w ramach Jazztopadu z wybitnymi międzynarodowymi jazzmanami Lutosławski Quartet. Do polskich muzyków dołączą gwiazdy poprzednich edycji Jazztopadu, m.in. Tony Malaby i
Uri Caine. Polscy artyści zagrają w
prestiżowym Jazz at Lincoln Center,
na słynnym International Festival of
Arts and Ideas w New Haven wspólnie z Bang on a Can All-Stars, w kultowym nowojorskim klubie Jazz Standard, dynamicznie rozwijającej się
przestrzeni artystycznej na Williamsburgu – National Sawdust, w Sembrich Opera Museum w Bolton Landing i na innych znanych scenach muzycznych. – Amerykańska edycja festiwalu Jazztopad będzie przede wszystkim okazją do odkrycia najważniejszych artystów współczesnej sceny
jazzowej w Polsce. Festival Jazztopad to oprócz regularnych koncertów
projekty specjalne i zamówienia oraz
koncerty w mieszkaniach prywatnych.
Cieszę się że udało się także te wy-
Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w West
Point polonijni przedstawiciele, a w tym brać harcerska z Nowego Jorku i New
Jersey, brali udział w uroczystościach upamiętniających 270. rocznicę urodzin
Tadeusza Kościuszki, zorganizowanych przez Stowarzyszenie Przyjaciół Kościuszki. Jak co roku obchody rozpoczęły się mszą święta, w której oprócz polonijnych organizacji brali udział
kadeci polskiego pochodzenia. Następnie przy dźwiękach marszowej muzyki wojskowej odbyła się defilada
kadetów oraz wspaniały pokaz skoków spadochronowych. Najważniejszą, oficjalną częścią programu by-
Fot. Beata Krużel, Yaga Chudy
ło spotkanie pod pomnikiem
gen. Tadeusza Kościuszki,
stojącym na terenie Fortu
Clinton. W spotkaniu tym
uczestniczyli m.in.: prof.
Mieczysław Rokosz z Krakowa, płk. Matthew Pawlikowski, Konsul Generalny
Republiki Litewskiej Julius
Pranevicius oraz Honorowy
Konsul Rzeczypospolitej Polskiej Deborah Majka. Dla zuchów i harcerskiej młodzieży była to dobra lekcja historii, a wyniesiona z tej lekcji wiedza o bohaterze Polski, Litwy i Ameryki będzie
mogła być wykorzystana przy
zdobywaniu sprawności
związanych z historią Polski. Podczas uroczystości zaprezentowały się również polonijne chóry.
BK
Piotr Damasiewicz Quintet
Polonijni uczniowie
z wizytą w New York
Aquarium na Brooklinie
Fot. Tomasz Rolniak
Lutosławski Quartet
T
Fot. Natalia Kabanow
jątkowe elementy przenieść za ocean
– mówi Piotr Turkiewicz, dyrektor artystyczny festiwalu. Będzie to pierw-
sza na tak dużą skalę prezentacja polskiego jazzu w USA.
Instytut Kultury Polskiej
Więcej informacji: www.PolishCulture-NYC.org, www.jazztopad.pl.
ym razem uczniowie
Polskiej Szkoły Dokształcającej im. S.
Moniuszki odwiedzili New
York Aquarium na Brooklinie. Jedni już nie pierwszy
raz, ale zawsze wracają, inni przyjechali po raz pierwszy. Jak przysłowiowe ryby w wodzie, uczniowie,
nauczyciele i rodzice świetnie się bawili. Występ fok,
największa płaszczka, wspaniałe koralowce, rekiny, po
prostu podwodny świat zachwycił nas wszystkich. –
Wycieczka na zakończenie
roku szkolnego była formą
nagrody dla naszych dzieciaków, które jak nikt inny
zasługują na wielkie słowa
uznania. Mimo wielu obowiązków, są w sobotniej
szkole, „nasi mali rodacy”
– powiedziała Agnieszka Misior, dyrektor polskiej placówki.
22
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE
Dzień przyjaźni
polsko-węgierskiej
Przedstawiciele polonijnych
organizacji szkolili się
w zakresie fundraisingu
W
W
siedzibie
New
York Hungarian
House odbył się
Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej zorganizowany
przez Polski Dom Narodowy i Szechenyi Istvan Society. Była to już trzecia edycja obchodów dnia przyjaźni polko-węgierskiej. Hufiec
Podhale reprezentowany był
przez kilka instruktorek, aspirantkę i wędrowniczkę. Podczas uroczystości, które odbyły się w konsulacie węgierskim na Manhattanie
obecna była między innymi
Konsul Generalna RP w
NYC Urszula Gacek – wychowana w harcerstwie w
Anglii, i hm. Mateusz Stasiek, wicekonsul RP w Nowym Jorku. W imprezie również brał udział Polsko-Amerykański Zespół Folklorystyczny. Polski poczęstunek
na Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej zapewniło Centrum Polsko-Słowiańskie.
MB
siedzibie największej polonijnej organizacji społeczno-kulturalnej działającej na
wschodnim wybrzeżu – centrum Polsko Słowiańskim w
Nowym Jorku odbyło się
szkolenie dla przedstawicieli organizacji polonijnych
działających na terenie w USA
w zakresie fundraisingu.
W trzydniowym spotkaniu,
które prowadził Robert Kawałko i Tomasz Kierul udział
wzięło 19 przedstawicieli polonijnych organizacji działających w amerykańskim
środowisku. Szkolenie odbyło się pod patronatem Konsulatu Generalnego w Nowym Jorku a odbyło się w
pięknych pomieszczeniach
należących do Centrum Polsko – Słowiańskiego, które
przejęło rolę gospodarza.
Dzięki uprzejmości Prezesa
CP-S Bożeny Kamińskiej
każdy z uczestników otrzymał pyszny polski obiad przygotowany przez Kafeterię
działającą przy CP-S.
Podczas szkolenia uczestnicy zdobyli nie tylko teoretyczną wiedzę zdobyli również praktyczny warsztat pozwalający zastosować zdobytą wiedzę w praktyce. Wszyscy uczestnicy opracowywali
z pomocą doradcy analizę po-
trzeb i potencjału swojej organizacji oraz wykonali dla
niej plan wdrożenia fundraisingu. Każdy dzień kończył
się konstruktywną dyskusją
na temat metod wzmocnienia
współpracy między polskimi
organizacjami w USA oraz ich
profesjonalizacji w zakresie
budowania wizerunku i fundraisingu.
CP-S
Nietypowa lekcja historii w polonijnej
szkole na Ozone Park na Queensie
40. rocznica święceń
kapłańskich księdza U
kanonika Andrzeja
Kurowskiego
BEATA KRUżEL
W
niedzielę Zesłania
Ducha Świętego w
parafii pod wezwaniem św. Franciszki de
Chantal w dzielnicy Borough Park na Brooklynie odbyły się uroczystości związane z 40. rocznicą święceń
kapłańskich księdza kanonika Andrzeja Kurowskiego. Obchody rozpoczęły się
jubileuszową mszą świętą,
celebrowaną przez jubilata,
w której homilię wygłosił
ksiądz Biskup Witold Mroziewski. Podczas Liturgii
Eucharystii współcelebru-
jący mszę kapłani, otoczyli
jubilata kręgiem przy ołtarzu. W tym świątecznym
dniu miało to wymiar duchowego zjednoczenia z
księżmi z zaprzyjaźnionych
parafii.
Po mszy świętej w sali pod
kościołem odbył się wspaniały bankiet zorganizowany przez wdzięcznych parafian. Oprócz duchowieństwa i parafian uczestniczyli w nim goście z wielu polonijnych organizacji. Wśród
nich była prezes Centrali Polskich Szkół Dokształcających Dorota Andraka. Za zaangażowanie w polonijną
oświatę pani prezes wręczyła jubilatowi prestiżowe wyróżnienie – Statuetkę im. Janiny Igielskiej. Wielokrotnie odśpiewano księdzu Andrzejowi tradycyjne „100
lat!”, a grono nauczycielskie
z działającej przy parafii Polskiej Szkoły Dokształcającej im. Generała Kazimierza Pułaskiego zaśpiewało
nową wersję piosenki „40
lat minęło”, specjalnie napisanej na tę okazję przez
Elżbietę Kralik. Oprawę muzyczną bankietu zapewnił zespół muzyczny „Mega Dance Band”.
czniowie Polskiej
Szkoły Dokształcającej
im.
św.
Faustyny mieszczącej się w
dzielnicy Ozone Park na
Queensie mieli okazję uczestniczyć w bardzo oryginalnej i ciekawej lekcji historii. Dyrektor szkoły, pani Renata Ochocka, zaprosiła na
ten dzień członków grupy rekonstrukcyjnej Banner of Jasna Góra, którzy reprezentują przedstawicieli wszystkich
stanów żyjących w XVIIwiecznej Rzeczypospolitej
Obojga Narodów.
Spotkanie rozpoczął pan
Mieszko krótkim wykładem,
w którym przedstawił sytuację polityczną i ekonomiczną Polski na tle innych krajów XVII-wiecznej Europy
oraz przypomniał uczniom
o związkach jakie łączyły
Królestwo Polskie z Wielkim Księstwem Litewskim.
Następnie kolejni członkowie grupy opowiadali o stosowanych w tamtym czasie
rodzajach broni i technikach
walki. Uczniowie nie tylko
poznali zasady walki szablą
czy taktykę ataków husarii,
ale mogli przyjrzeć się wielu rodzajom szabli i dokładnie zapoznać się (a nawet
przymierzyć i zrobić zdjęcie) z pełnym rynsztunkiem
huzara. Po sporej dawce teorii nastąpił czas na zajęcia
praktyczne, czyli pokazy walki i ciekawych sztuczek z użyciem szabli. Ta część spotkania była pełna emocji i podobała się uczniom najbardziej. Wszyscy dopingowali
pojedynkujących się szlachciców i starali się zdobyć
przecięte ostrą szablą plastikowe butelki po wodzie. Tak
Fot. Archiwum szkolne
jak społeczeństwo XVII-wiecznej Polski składało się
z Polaków, Litwinów, Białorusinów i Ukraińców, tak
w skład grupy Banner of Jasna Góra wchodzą przedstawiciele tych narodowości. Łą-
czy ich miłość do historii Polski i chęć dokładnego jej poznania. Miejmy nadzieję, że
udało im się zarazić tą miłością uczniów Polskiej Szkoły im. św. Faustyny.
Echo PoLonijnE
Lato / Summer 2016
23
24
Lato / Summer 2016
Echo PoLonijnE

Podobne dokumenty