Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe W małej wiosce na południu
Transkrypt
Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe W małej wiosce na południu
Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe W małej wiosce na południu Polski żyła dziewczynka o imieniu Gosia. Miała jedenaście lat. Nie była ani bogata, ani biedna. W tej samej miejscowości żyła Ola Chodziła do klasy z Gosią. Dziewczynki nie bardzo się lubiły. Ola pochodziła z bardzo bogatej rodziny. Pewnego dnia w szkole zaczęła wyśmiewać się z Gosi, mówiła: - Ty masz takie brzydkie ciuchy, ha, !ha, ha. A piórnik masz ciągle taki sam, chyba od zerówki, te same kredki i identyczny plecak, ha, ha, ha. Gosi zrobiło się przykro, ale nic nie powiedziała. Wróciła do domu, smutno spojrzała na mamę i zapytała: - Mamusiu, dlaczego ja nie mam modnych ubrań i nowego plecaka, nowego piórnika i kredek? Mama wzięła ja na kolana, pogłaskała po głowie i powiedziała: - Gosiu, jesteś mądra dziewczynką. Wiem, że chciałabyś nowe rzeczy. Nie stać nas na nie, ale zapamiętaj wierszyk, którego nauczyła mnie moja mama, a twoja babcia: „Chociaż błyskotki zdobią człowieka, chociaż na ubiór świat oczy zwraca, nie strój świadczy o wielkości człowieka, lecz pilność, uczciwość i praca”. Gosia przytuliła się do mamy. - Nie martw się już córeczko, tatuś dostał dobra pracę, wkrótce kupimy ci nowe ubranka i przybory szkolne. ... Trzy lata później Trzynastoletniej Oli umiera tata. To on zarabiał na życie i utrzymanie rodziny. Mama nie pracowała. Teraz mama Oli zaczęła szukać pracy. Niestety była już starszą osobą, nikt nie chciał jej zatrudnić. Ola wyrosła z pięknych ubrań, teraz nosiła wciąż to samo. Dzieci śmiały się z niej. Jedyną osobą która się z niej nie śmiała była Gosia. Ola przypomniała sobie jak jeszcze niedawno to ona wyśmiewała się z koleżanki. Podeszła do dziewczynki i powiedziała: - Wybaczysz mi, przepraszam! - Jasne – odparła Gosia i serdecznie uśmiechnęła się do Oli. Od tego czasu stały się najlepszymi przyjaciółkami. Tato Gosi zarabiał na tyle dużo, że dziewczynka dzieliła się wszystkim ze swoją nowa przyjaciółka Olą. Okazało się, że mama Gosi również dostała dobrą pracę. Dostała w spadku po bliskiej krewnej restaurację, a ponieważ miała niezwykłe zdolności do prowadzenia jej, w niedługim czasie otwarła jeszcze jedną. Zatrudniła mamę Oli. Dzięki temu również Ola miała lepsze warunki życia. Zapamiętała jednak na zawsze, żeby nie robić nikomu tego, co sobie by się nie zrobiło.