Wywiad z Zastępcą Wójta Gminy Raba Wyżna Rafałem

Transkrypt

Wywiad z Zastępcą Wójta Gminy Raba Wyżna Rafałem
Wywiad z Zastępcą Wójta Gminy Raba Wyżna Rafałem Grygorowiczem na temat
Inwestycji Unijnych w naszej Gminie.
Chcielibyśmy się dowiedzieć czy dużo inwestycji było realizowanych z funduszy
unijnych?
W przeszłości było kilka inwestycji realizowanych z budżetu środków unijnych w
latach 2005-2006. Również teraz mamy przygotowane nowe projekty w oparciu o fundusze
unijne, głównie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013, przede
wszystkim chodzi tu przebudowę centrów wsi - w Sieniawie, w Podsarniu, w Skawie - w
przeszłości realizowaliśmy również przebudowę centrum wsi w Rokicinach Podhalańskich.
Czy jakieś drogi były dofinansowane ze środków unijnych?
Na dzień dzisiejszy nie ma pieniędzy stricte unijnych na modernizacje dróg
gminnych i lokalnych. Są pieniądze unijne na modernizacje dróg o znaczeniu regionalnym,
tzn. krajowych, autostrad, węzłów komunikacyjnych o znaczeniu ponadlokalnym. Na drogi
lokalne są środki pochodzące z programów krajowych, np. „schetynówka”, który była
realizowana w Rabie Wyżnej, czyli droga "na Łysą Górę" za kwotę 6 mln złotych. To są
pieniądze, które de facto daje budżet państwa. Pochodzą one w jakimś stopniu ze środków
UE, ale nie są to środki, o które bezpośrednio pisze się do unii. Te pieniądze budżet państwa
przekazuje samorządom na rozbudowę dróg lokalnych. Na przykład właśnie w Rabie
Wyżnej – gruntowna przebudowa w 2009 roku drogi "na Łysą Górę" do odpowiednich
parametrów technologicznych kosztowała 6 mln złotych.
A kolektory słoneczne znajdujące się na budynkach publicznych?
Instalacja kolektorów słonecznych na budynkach publicznych miała miejsce w latach
2008-2010. Wszystkie budynki publiczne, które są w zarządzie gminy, zostały wyposażone
w kolektory słoneczne, czyli źródła odnawialnej energii z wykorzystaniem na ciepłą wodę
użytkową. Dofinansowanie pochodziło ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony
Środowiska i ze środków Ekofunduszu w Warszawie.
Teraz chyba istnieje możliwość uzyskania dofinansowania do kolektorów słonecznych
dla prywatnych osób?
Tak, teraz rusza program kolektorów słonecznych na budynkach prywatnych. Z tym,
że ten program nie jest realizowany ze środków unijnych, ale finansowany z budżetu
środków szwajcarskich. W Europie poza strukturą unijną są też państwa, które do UE nie
należą, np. Norwegia czy Szwajcaria. Te państwa z racji pewnego dobrobytu nie chciały
świadomie do Unii należeć. Ludzie w referendach stwierdzili, że nie ma sensu dopłacać do
dobrobytu innych. Za to utworzyli własne fundusze celowe, po to, żeby pomóc innym.
Województwo małopolskie, województwo podkarpackie są w tym szczęśliwym położeniu,
że po prostu fundusz szwajcarski zdecydował się w tych województwach alokować swoje
środki, dofinansować różne inicjatywy, które służą poprawie środowiska. Tak jest akurat z
kolektorami słonecznymi. Gmina Raba Wyżna, przy okazji współpracy z miastem i gminą
Mszana Dolna, gminą Dobra, gminą Niedźwiedź oraz gminą Kamieniec realizuje właśnie
ten program montażu korektorów słonecznych na budynkach prywatnych. Każdy, kto ma
budynek prywatny i chciałby używać takiego kolektora, może się o dofinansowanie ubiegać
i taki projekt realizowany jest z pieniędzy programu szwajcarskiego.
Kto zazwyczaj jest inicjatorem inwestycji, na przykład przebudowy centrum?
Przede wszystkim inicjatorem jest zawsze społeczność lokalna. Zgłasza ona
zapotrzebowanie, np.: potrzebę przebudowania centrum miejscowości, potrzebę
wybudowania placu zabaw, stworzenia miejsca rekreacji, czy miejsca gdzie można by czas
wolny spędzić w sposób bardziej zorganizowany. W momencie, gdy jest taki sygnał od
społeczności, wójt gminy z pomocą urzędników analizuje możliwości terenowe, prawne,
czy mamy odpowiednie tereny, czy działki są dostępne, czy można tam taki obiekt
zlokalizować. Nie wszędzie, bowiem wszystko można budować - plan zagospodarowania
przestrzennego narzuca też pewne ograniczenia. Nie można na przykład na środku
skrzyżowania zrobić klombu.
W momencie, kiedy istnieją możliwości terenowe, przygotowuje się pełną
dokumentacje, projekt techniczny, uzyskuje pozwolenie, uzgadnia kosztorysy. Następnie
ogłasza się na to przetarg, a po postępowaniu składa się określone wnioski do organów,
które te środki unijne alokują. Z reguły jest to robione za pośrednictwem marszałka
województwa, który przyjmuje te wnioski o środki unijne. Później następuje procedura
rozpatrywania tych wniosków i głosowanie Rady Gminy nad tym projektem. Rada musi
zaakceptować działanie, ponieważ to nie jest tak, że wójt może zrobić, co zechce. W
momencie, kiedy jest akceptacja rady i jest uchwała składa się wniosek, który jest
rozpatrywany. Czasem wnioski są odrzucane, jeśli jest duża konkurencja i mało pieniędzy.
Później jest faza realizacji projektu i jego rozliczenie.
Krążą informacje o budowaniu „skateparku”, czy jest planowana taka inwestycja?
Na dzień dzisiejszy jest taki wniosek, inicjatywa młodzieży, żeby taki „skatepark”
powstał. Jak wiadomo, Gmina ma dużo wydatków, trzeba zrobić jeszcze wiele różnych
rzeczy, ludzie mają masę potrzeb, ale trzeba ustalić pewną hierarchię tych potrzeb. Jeśli
jakaś grupa społeczna o coś wnioskuje, to wójt ten wniosek analizuje. My jesteśmy teraz na
etapie szukania możliwości terenowych. Taki „skatepark” musi mieć odpowiednią
powierzchnię, na której można by zrobić równą nawierzchnię syntetyczną, albo
przynajmniej bitumiczną. Szukamy takiego terenu i możliwości finansowych. Czasem w
środkach unijnych, na przykład w PROW, jest wsparcie dla tego typu inicjatyw, ale muszą
być spełnione warunki – odpowiedni teren, pieniądze na udział własny i oczywiście pełna
dokumentacja. Przygotowanie tego wszystkiego, to też jest pewien koszt.
A zazwyczaj jak procentowo dzielą się koszty pomiędzy Gminą a UE?
Przy środkach unijnych jest bardzo różnie. W zależności od programów są różne
warunki finansowania. Przy tych programach, które dotyczą centrów wsi, jest to 75%
kosztów kwalifikowanych, z tym, że nie wszystkie koszty ponoszone są kosztami
kwalifikowanymi. Do tych 75% zalicza się również podatek VAT, którego niestety
samorządy nie mogą odliczać. Realny wskaźnik dofinansowania wynosi, zatem około 60%.
Jeśli więc przykładowo inwestycja kosztuje 100 tys. zł, to 60 tys. zł to jest dotacja, a 40 tys.
zł trzeba mieć własnych środków.
Każdy mieszkaniec może uzyskiwać środki z UE?
Część programów jest takich, że wniosek musi składać samorząd, gmina, ale istnieją
również takie programy, gdzie wnioski mogą na przykład składać stowarzyszenia, strażacy,
a także mieszkańcy, czy osoby fizyczne. Na terenie Raby Wyżnej działa Lokalna Grupa
Działania z siedzibą w Rokicinach Podhalańskich i tam przyjmowane są wnioski osób
fizycznych. To jest taki jakby pierwszy element akcesji o środki unijne. Procedura
skonstruowana jest tak, aby jak najbardziej ułatwić proces składania wniosku. Wiadomo, że
gdyby ktoś miał zawozić wniosek do Brukseli to byłoby za trudne. Nawet gdyby miał
zawozić ten wniosek do Warszawy to też byłoby ciężko. Z tego powodu wyznaczone są
punkty, gdzie można te wnioski składać. W gminie Raba Wyżna ten punkt jest w
Rokicinach Podhalańskich. Tam są przyjmowane wnioski osób fizycznych na
dofinansowanie działalności gospodarczej albo na zróżnicowanie w kierunku działalności
nierolniczych. Przykładowo, jeśli ktoś mający gospodarstwa rolnicze chciałby je
zróżnicować, na przykład zajmować się agroturystyką, zrezygnować z hodowli, a zajmować
się czymś innym, na przykład stworzyć jakąś bazę hotelową, to o takie środki można
wnioskować. Wtedy potrzebny jest dobry biznesplan i taki pomysł, który udowodni, że ma
przysłowiowe „ręce i nogi”.
Kiedy rozpoczynają się budowy centrów wsi w Skawie i Sieniawie?
Budowa centrum wsi w Skawie rozpoczęła się przed świętami Wielkanocnymi,
natomiast budowa centrum wsi w Podsarniu, jeśli dobrze pamiętam to była połowa marca.
Budowy te są w trakcie realizacji. Zakończenie planowane jest na wrzesień/październik tego
roku, w zależności od poszczególnych pozycji - podobnie z Sieniawą.
Są już znane koszty tych inwestycji?
Tak, znane już są koszta. Podstawą każdego zamówienia publicznego w samorządzie
jest przetarg. Nie można zlecić wykonania bezpośrednio komuś, tylko należy przeprowadzić
jawną procedurę przetargową. W wypadku centrum wsi w Skawie jest to kwota 130 tys.
złotych, centrum wsi w Podsarniu 420 tys. złotych, natomiast centrum wsi w Sieniawie 365
tys. złotych. Te kwoty oczywiście są obarczone lekkim błędem, ale to są tego rzędu koszty.
Finalny koszt realizacji wymienionych inwestycji, będzie znany dopiero po ich zakończeniu
i rozliczeniu.
Czy przetargi wygrywały firmy raczej z bliższych czy dalszych okolic?
W tym roku jest bardzo duże zainteresowanie przetargami. W zeszłym roku było tak,
że mieliśmy problem, często zdarzało się, że do przetargu w poprzednich latach startowały
jedna, dwie firmy, trzy firmy. Tworzyło to problem, ponieważ wtedy mechanizm
konkurencji nie był taki zdrowy. Teraz w tym roku mieliśmy fenomen, bo było 28 firm do
jednego przetargu w Skawie. Są to firmy nawet z województwa lubuskiego, województwa
mazowieckiego. Natomiast wygrywają głównie te firmy, które mają do nas niedaleko, ze
względu na dość tanie koszty dojazdu i dość tanie koszty transportu materiału.
Bardzo serdecznie dziękujemy za wywiad!
Ja również dziękuje, gdyby coś jeszcze było potrzebne to serdecznie zapraszam.