Biuletyn grudzien 2007 - Polska szkoła im. Jana Pawła II
Transkrypt
Biuletyn grudzien 2007 - Polska szkoła im. Jana Pawła II
%LXOHW\QV]NROQ\ 22 LATA POLSKIEJ SZKOŁY IM. JANA PAWŁA II NA WEST ISLAND 1XPHUJUXG]LHĔURNV]NROQ\ Szkolna Choinka VSLVWUHĞFL Dla wszystkich dzieci, Rodziców, nauczycieli aciół Naszej szkoły 2EVDGDNODV««««««««««««««« +DUPRQRJUDP]DMĊü =/RĪ\'\UHNWRUD««««««««««««« :HWHUDQL :UDĪHQLD]HVSRWNDQLD $SHOSROHJá\FKQDFPHQWDU]X .RQNXUV\V]NROQH .RQWDV]NROQH =DEDZDMHVLHQQD =XFK\ $EVROZHQFL /LVW\XF]QLyZ],/LFHXP ĩ\FLHZ=HUyZFH 'RGDWHNĝZLąWHF]Q\ =DEDZD0URĪND 2JáRV]HQLDV]NROQH 5HNODP\ %,8/(7<16=.2/1< ELXOHW\QV]NROQ\#JPDLOFRP Niech ci spadnie z nieba gwiazdka Mikołaj w kominie, Ile prezentów siĊ nawinie? ĝnieĪek pada, I jeszcze szkolna zabawa! Trwa juĪ ona od samego rana Choinka, prezenty, Nawet słodkie ciasteczka A na kaĪdym truskaweczka RadoĞci nie ma koĔca Proszeni jesteĞmy nawet do taĔca Choinka na Ğrodku sali PiĊkna, Błyszcząca LĞni ona bez koĔca. Czeka na nas duĪo spokoju ĞwiĊtego I czasu wolnego. DzieĔ zaĞnieĪony w koĞciele uderząja dzwony Wesołych ĝwiąt, duĪo uĞmiechu, miłoĞci, radoĞci, szczĊĞcia i wraĪliwoĞci! A Nowy Rok niech spełni najskrytsze marzenia w miłoĞci. JuĪ Mikołaj grzeje sanie. Czeka na niego dalsza wyprawa Na drugi koniec Ğwiata. Sandra ĩmuda absolwentaka naszej szkoły Niech te ĝwiĊta BoĪego Narodzenia bĊdą dla wszystkich Uczniów, ich Rodziców, naszych Sponsorów i Nauczycieli czasem prawdziwej radoĞci, pokoju, Ĩródłem ufnoĞci i ciepła miłoĞci. Wszystkiego co najlepsze na Nowy 2008 Rok. Barbara Morel %LXOHW\QV]NROQ\ +DUPRQRJUDP]DMĊü 2%6$'$./$6 QDURNV]NROQ\ Przedszkole Klasa 0 a Klasa 0 b Klasa I Klasa IIa Klasa IIb Klasa III a Klasa III b Klasa IV Klasa Va Klasa Vb Klasa VI Klasa VII I Kurs Licealny II Kurs Licealny III Kurs Licealny Danuta Sibiga Alina SzĊdzioł Beata Mrozek Barbara Libera Danuta Tomaszewska Ewa WoĨnicka RóĪa Puszko Aleksandra Kozyra Teresa Sobol Małgorzata Gliwna Irena Natkaniec Alina KapuĞciĔska Izabela Solska Jolanta MamoĔ Jolanta WoĨnowska Barbara Morel (514) 683-4943 (514) 696-5689 (514) 684-4902 (514) 683-3807 (514) 639-1219 (514) 684-3459 (514) 426-5195 (514) 630-5612 (514) 762-2922 (514) 313-9465 (514) 487-4835 (514) 697-8985 (514) 630-8073 (514) 696-4345 (514) 855-6072 (514) 784-1303 GrudzieĔ 1, 8 ZajĊcia w klasach 15 Choinka 22, 29 Szkoła nieczynna (przerwa Ğwiąteczna) StyczeĔ 5 Szkoła nieczynna 12, 19, 26 ZajĊcia w klasach Luty 2, 9, 16, 23 ZajĊcia w klasach Marzec 1, 15, 29 ZajĊcia w klasach 8 Szkoła nieczynna (przerwa wiosenna) 15 Jajeczko 22 Szkoła nieczynna (przerwa Ğwiąteczna) KwiecieĔ 5, 12, 19, 26 ZajĊcia w klasach Kierownik szkoły: Lidia Pacak (514) 426-2343 Z-ca kierownika: RóĪa Puszko 514) 426-5195 Maj 3 Ostatnie zajĊcia w klasach 10 ZakoĔczenie roku szkolnego Skład Komitetu Rodzicielskiego Przewodnicząca: Alicja Jaworska — (514) 744-0818 Z-ca przewodniczącej: Alicja Bieniek — (514) 620-7523 Skarbnicy:- Dorota Wasil i Dorota Stypik Sekretarz:- Luiza Jaworowska Koordynacja ciasteczek:- Danuta ChmurzyĔska Kawa:- Natalia Łukasiewicz Biuletyn Szkolny przy Polskiej Szkole Sobotniej im. Jana Pawła II w Pointe-Claire redagują wszyscy, którzy zasilają ten biuletyn swoimi artykułami, pomysłami, pracą społeczną i poĞwiĊceniem. Nasz adres e-mail : [email protected] Redakcja nie ponosi odpowiedzialnoĞci za materiały autorskie i zawarte w nich fakty i opinie wyraĪone przez autora oraz zastrzega sobie prawo do zmiany dostarczonego materiału, jeĞli wymaga tego edycja koĔcowa numeru. W kaĪdą sobotĊ sprzedaĪ ciasteczek %LXOHW\QV]NROQ\ Z LoĪy Dyrektora ĝwiĊta, ĝwiĊta, ĝwiĊta… Czy tylko dzieci mogą mieü swoje marzenia? PrzecieĪ my - doroĞli teĪ takie posiadamy - własne, ciche, czasami te same powtarzające siĊ od lat! Byłoby wspaniale, gdyby siĊ spełniały chociaĪ przy jednej okazji, a szczególnie tak waĪnej jak ĝwiĊta BoĪego Narodzenia. MyĞlĊ zarówno o tych marzeniach bardzo skrytych, osobistych jak i tych wypowiadanych głoĞno i otwarcie, a w moim przypadku czĊsto dotyczących polskiej szkoły. PomyĞlicie PaĔstwo, Īe skoro mam jakieĞ marzenia, to pewno zaraz zacznĊ na coĞ narzekaü? Niekoniecznie idzie to zawsze w parze, ale zawsze moĪe byü lepiej. Dowodem na to, Īe szkoła nasza dobrze funckjonuje moĪe byü ten oto Biuletyn i jego bogata zawartoĞü. Jest on jak gdyby naszą szkolną kroniką, która opowiada o tym, co siĊ wydarzyło. A informacji jak widaü jest duĪo. Panie nauczycielki bardzo dokładnie opisały najciekawsze sobotnie poranki, kiedy to oprócz regularnych zajĊü z jĊzyka polskiego, historii i geografii mogliĞmy poznaü interesujących ludzi, odwiedziü cmentarz, czy teĪ obejrzeü ciekawe spektakle. WraĪeniami z zabawy szkolnej i przedstawieĔ podzielili siĊ równieĪ rodzice a nasi uczniowie wiele napisali na temat zbliĪających siĊ ĝwiąt. Pisali zwłaszcza o ĝwiĊtym Mikołaju, który w tym okresie roku jest jedną z waĪniejszych postaci. Szczerze mówiąc – warto poczytaü! Z Biuletynu dowiedzieü siĊ teĪ moĪemy jakie są nasze plany w Nowym Roku. MyĞlĊ w tym momencie o szkolnych konkursach, wycieczce czy Balu Walentynkowym. Aby nie powielaü tego, o czym inni juĪ napisali, wspominam tylko bardzo ogólnikowo. Nietrudno jednak zauwaĪyü, Īe w tym numerze Biuletynu dominuje zdecydowanie tematyka Ğwiąteczna. I nic dziwnego, przed nami najpiĊkniejsze i najmilsze ze Ğwiąt – BoĪe Narodzenie. MyĞlimy o cudownej choince i wystrojonym domu, o Wigilii z opłatkiem i Īyczeniami, o rodzinnych spotkaniach i wzajemnej ĪyczliwoĞci, a wszystko to w nastroju piĊknej zimy! WstĊpem do naszych piĊknych, rodzinnych Ğwiąt jest jak co roku Choinka szkolna. Nie obĊdzie siĊ ona oczywiĞcie bez przedstawienia, goĞci, szkolnego opłatka oraz prezentów dla najgrzeczniejszych. „Jasełka”, które przygotowały panie: Basia Libera, RóĪa Puszko i Gosia Gliwna zaprezentują uczniowie klas I, III i V, a przygotowaniem poczĊstunku zajĊli siĊ rodzice. Wszystkim przy tej okazji serdecznie dziĊkujĊ. W tym teĪ zimowo – Ğwiątecznym nastroju pragnĊ złoĪyü całej naszej szkolnej społecznoĞci, a wiĊc nauczycielkom, rodzicom i przyjaciołom naszej szkoły najlepsze i najserdeczniejsze Īyczenia zdrowia i radoĞci oraz spokoju i szczĊĞcia. A w Nowym 2008 Roku wszelkiej pomyĞlnoĞci i spełnienia nawet tych najskrytszych marzeĔ! Do Siego Roku! Lidia Pacak %LXOHW\QV]NROQ\ WETERANI Spotkanie w starszych klasach Pana Kajetana Bienieckiego goĞciliĞmy w starszych klasach 27 paĨdziernika, w sobotĊ przed naszym wyjĞciem na cmentarz. Współautor monografii Groby Īołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na cmentarzu weteranów „Field of Honour” w Pointe Claire, QC, pasjonat historii cmentarza i Īyciorysów wojennych, barwnych i tragicznych jak dzieje Polski, Polaków tam pochowanych, podzielił siĊ z nami swoją wiedzą. “Cmentarz weteranów "Field of Honour" w Pointe Claire jest unikalnym cmentarzem w Kanadzie, bo spoczywają na nim sami weterani.. Został on załoĪony w roku 1930. Jest na nim ponad 12 000 grobów. WĞród tych tysiĊcy jest 350 polskich grobów, rozsianych po całym cmentarzu. Pierwszym Polakiem, który spoczął na tym cmentarzu w roku 1932 jest kawalerzysta Pawlas Andrzej z 1 Pułku SzwoleĪerów. Na tym "Field of Honour"-"Polu Chwały" znaleĨli po tułaczym Īyciu wieczny spoczynek Īołnierze z kampanii wrzeĞniowej, norweskiej, francuskiej i libijskiej, Īołnierze II Korpusu gen. Andersa, Īołnierze 1 Dywizji Pancernej, marynarze, lotnicy, spadochroniarze, cichociemni którzy skakali do Polski, Īołnierze Armii Krajowej i Brygady ĝwiĊtokrzyskiej, kobiety-Īołnierze, łączniczki, szyfrantki i sanitariuszki, Īołnierze, którzy przeĪyli sowieckie łagry, niemieckie obozy koncentracyjne i jenieckie. Wszyscy oni naleĪeli do ofiarnego i bardzo piĊknego pokolenia, walczącego o wolnoĞü podczas pierwszej i drugiej wojny Ğwiatowej.” Pan Bieniecki opowiedział jak powstawała ksiąĪka. O odszukiwaniu polskich grobów, o Īmudnej pracy przy odtwarzaniu Īyciorysów. Teraz, gdy ksiąĪka jest na internecie, miał juĪ przypadki, Īe ktoĞ w Polsce odnalazł grób od dawna poszukiwany. (Monografia Groby Īołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na cmentarzu weteranów „Field of Honour” w Pointe Claire, QC Kajetan Bieniecki, Lech CzerwiĔski - jest na stronie internetowej: http://www.google.ca/ Cmentarz weteranów w Pointe Claire) DziĊki spotkaniu z panem Bieniecki uczniowie mogli bardziej przybliĪyü sobie “nasz” cmentarz i czĊĞü naszej historii. Jolanta WoĨnowska Zesłany na Sybir Na naszym cmentarzu w PointeClaire spoczywa równieĪ Porucznik Zbigniew Lewicki. W jedną z sobót paĨdziernika odwiedziła szkołĊ pani ElĪbieta Chodkowska, córka pana Lewickiego. Nasza młodzieĪ miała wiĊc okazjĊ poznaü kolejny Īyciorys człowieka, którego grób oznaczamy chorągiewką. Zbigniew Lewicki urodził siĊ w 1920 roku, a zmarł w 1960. W czasie walk wrzeĞniowych w 1939 został aresztowany przez NKWD i z wyrokiem w zawieszeniu skazano go na 10 lat do łagru na KołymĊ. Kołyma (od połoĪenia w dorzeczu rzeki Kołymy) to okreĞlenie najwiĊkszej grupy obozów pracy przymusowej na północnym wschodzie ZSRR). Lewicki pracował tam w kopalniach złota w nieludzkich wrĊcz warunkach. W zimie temperatura spadała nawet do -70°C. Praca ponad siły, przejmujące zimno, jak równieĪ znikome racje ĪywnoĞciowe powodowały wycieĔczenie organizmu, choroby i przedwczesną Ğmierü. Pan Lewicki jednak nie poddawał siĊ i przeĪył zesłanie. ”Panie BoĪe nie pozwól, Īeby ci nĊdzni łotrzykowie cieszyli siĊ, Īe jeszcze jeden „pan polski” „doszedł” na Kołymie.” Miał mocno zakorzenioną dumĊ z bycia Polakiem i przekonanie, Īe Bóg go wysłucha. I wysłuchał gdyĪ na mocy układu Sikorski-Majski opuĞcił KołymĊ na statku DĪurma w paĨdzierniku 1942. „Kołyma, Kołyma, oj dziwna ty planeta – dwanaĞcie miesiĊcy zima, a reszta lato”. Po licznych perypetiach dotarł do Uzbekistanu gdzie wstąpił do formującej siĊ Armii gen. Andersa. Po ewakuacji z ZSSR słuĪył w APW w Iranie, Iraku, Palestynie i w Egipcie, walczył w bitwie o Monte Cassino. Po wojnie studiował medycynĊ na Uniwersytecie w Bolonii. Zdemobilizowany w Anglii, ukoĔczył architekturĊ na PUC w Londynie. Na emigracji w Kanadzie od 1953 r. pracował jako architekt w Montrealu. Zbigniew Lewicki pozostawił po sobie pamiĊtnik DZIENNIK WrzesieĔ 1939, Kołyma, Władywostok, Iran, Irak, Palestyna, Egipt, Monte Cassino, Ancona, Bolonia, Anglia. Wydany przez córki autora zawiera jego własne szkice z opisywanych i wczeĞniejszych lat. Dziennik jest „po to, by przypomnieü Wam, Īe byliĞmy juĪ w biedzie takiej, iĪ zdawało siĊ, Īe nikt nie wytrzyma. ... nie zginĊliĞmy. Bo Polak jest zrobiony z dobrego materiału... I gdyby jeszcze przyszły ciĊĪkie chwile ... nie damy siĊ, a Polska bĊdzie.” DZIENNIK zasługuje na to, by go przeczytaü i zainteresowanym polecam gorąco jej lekturĊ, jak równieĪ odsyłam na wciąĪ udoskonalaną stronĊ internetową www. Lewicki-diary.com. Zbigniew Lewicki zmarł 11 sierpnia 1960 r. w Baltimore. Barbara Morel %LXOHW\QV]NROQ\ WraĪenia ze spotkania z panią ElĪbietą Chodkowską Spotkanie z Panią ElĪbietą Chodkowską nie pozostało bez echa. Niektórzy uczniowie wypowiedzieli siĊ na temat własnych spostrzeĪeĔ i tego co zapamiĊtali. Oto wypowiedzi kilku z nich przygotowane przez p. AlinĊ KapuĞciĔską i p. TeresĊ Sobol. Pani ElĪbieta urodziła siĊ w Anglii. Opowiadała nam o II wojnie Ğwiatowej. Opowiadała o swoim tacie, który wtedy walczył. Pani ElĪbieta mówiła, Īe kiedy jej tata miał 19 lat Ruscy wziĊli go do komendy i wybili mu wszystkie zĊby. Tak robili ze wszystkimi wiĊĨniami. Pewnego dnia wpakowali 100 ludzi do wagonu. Jechali do Władywostoku 45 dni (10000 km). Musieli siĊ załatwiaü ci ludzie przez dziurki, które były w tym duĪym wagonie. PóĨniej płynĊli statkiem 8 dni (2200 km). Po drodze bardzo duĪo ludzi zmarło. Po przybyciu na miejsce bardzo duĪo pracowali, nie mogli odpoczywaü. Temperatura siĊgała do -70 stopni. Co dziesiĊü dni mogli siĊ wykąpaü. Pani ElĪbieta opowiadała o lekarzu panu Etien Szolc, który pomagał wiĊĨniom. Tam tato Pani ElĪbiety zachorował na tyfus, ale przeĪył. Nie mieli co jeĞü, byli głodni i było im zimno. Pani Ela opowiadała o koleĪance, która była bardzo głodna i zjadła gulasz ze szczura!!! Karolina-Anna Włodarczyk, klasa VI Pani ElĪbieta opowiadała nam o swoim ojcu Zbiegniewie Lewickim. Kiedy wybuchła II wojna Ğwiatowa był aresztowany w Grodnie i wywieziony do Władywostoku na SyberiĊ. Tam musiał ciĊĪko pracowaü, bez jedzenia. ObejrzeliĞmy kilka jego rysunków, które przedstawiały sceny z tamtych czasów. Po wojnie pani ElĪbieta urodziła siĊ w Anglii i tam chodziła do polskiej szkoły. Izabela Cyranowicz, klasa VI Pan Zbigniew Lewicki zawsze mówił, Īe siĊ urodził w najnudniejszych czasach. A kilka lat póĨniej wybuchła II wojna Ğwiatowa i złapali go Rosjanie. Wywieziono go na Sybir. Pan Zbigniew musiał pracowaü bardzo ciĊĪko tylko za kromkĊ twardego chleba i wodĊ. W lecie co dziesiĊü dni brał prysznic, a w zimie to nawet siĊ nie mył. W tym obozie było bardzo duĪo ludzi róĪnych narodowoĞci. Pan Lewicki tam poznał tylko dwóch Polaków. Ola Seweryn, klasa VI ElĪbieta Lewicka-Chodkowska urodziła siĊ w Anglii i jest córką Zbigniewa Lewickiego, który Īył 40 lat (1920-1960). Jej ojciec był w obozie wojskowym a matka walczyła w powstaniu warszawskim. W obozie było wiele chorób i ludzie umierali z głodu i przez choroby. Do jedzenia mieli tylko gorącą wodĊ albo Īółwie. Zbigniew (jej ojciec) był w wielu krajach: w Kołymie, we Władywostoku, w Iranie, w Iraku, w Palestynie, w Egipcie, na Monte Cassino, w Anconie, w Bolonii, w Anglii. P.S. Pani ElĪbieta bardzo dobrze mówi po polsku. Dalia Zylc, klasa VI Zbigniew Lewicki, urodzony w 1920 roku zmarł w 1960. Zbigniew bardzo lubił rysowaü i pisaü, prowadził swój pamiĊtnik. ĩycie było dla niego nudne wiĊc zdecydował siĊ iĞü na wojnĊ. Zesłano go na Sybir. Pracował tam po 12 godzin dziennie, obiady były bardzo słabe, czĊsto pili gorącą wodĊ z kawałkiem chleba, czasami jedli ryby. Nie brali czĊsto pryszniców, nie mieli ubraĔ na zmianĊ. Ciągle nosili te same ubrania. ĩeby napiü siĊ wody musieli rozpuĞciü Ğnieg. Miał problem z sercem, ale wszystko dobrze siĊ skoĔczyło. Stéphanie Kowalczyk, klasa VI Ten pan lubił pisaü, rysowaü i teĪ pływaü na kajaku. Mówił, Īe Īycie jest nudne. Poszedł do szkoły wojskowej, bo tam nie jest nudno i tam siĊ coĞ dzieje. Wojna w 1939 roku zastała go na litewskiej granicy (30 km od Wilna, 18 wrzeĞnia 1939 r). Przez 45 dni jechał w wagonie, w którym było 100 osób. 45 dni pociągiem i 8 dni statkiem. Wszyscy na Syberii pracowali duĪo, a jakby pracowali wiĊcej to by mieli wiĊcej jedzenia. 12 godzin dziennie pracowali i duĪo tysiĊcy umarło. Musieli kraĞü drewno, Īeby mogli siĊ ogrzaü, bo było bardzo zimno. Był statek co uderzył w lód i 1200 osób umarło i było im bardzo ciĊĪko. Monika LeĞków, klasa VI Pani Lewicka opowiadała o swoim tacie i o tym jak mieszkała w Anglii. Ja zapamiĊtałam najlepiej jak jej tata musiał Ğciąü wszystkie włosy bo było duĪo wszy. Było Ĩle gdzie jej tata był, bo nie dostawał duĪo jedzenia i była ciĊĪka praca i trudno było siĊ załatwiü. Jej tata lubił pisaü i rysowaü. Rysował bardzo ładnie. Mi siĊ bardzo podobały ilustracje. Marta Kostecka, klasa IV Pani ElĪbieta Lewicka opowiadała o swoim Ojcu, który z nudów poszedł do wojska. W wojsku nie podobało mu siĊ. Próbował uciec, ale został złapany. Za karĊ musiał ciĊĪko pracowaü, nie miał co jeĞü. Pani Lewicka dowiedziała siĊ o tym wszystkim z pamiĊtnika swojego Ojca. Jakub JakubczyĔski, klasa IV Mi siĊ najbardziej podobało jak pani Lewicka opowiadała o swoim tacie i o tym, Īe był jedynym Polakiem, który przeĪył „pracĊ” i który przyjechał potem cały i zdrów i nawet trochĊ szczĊĞliwy. Wiktoria Siderek, klasa IV Pani Lewicka opowiadała o tata. W jednym wagonie było 100 ludzi i pojechali do Władywostok. Kathy NodzyĔska:, klasa IV %LXOHW\QV]NROQ\ zdjĊcia i opracowanie Teresa Sobol Człowiek Īyje tak długo, jak długo trwa pamiĊü o nim Apel poległych na Cmentarzu Wojskowym „Field of Honor” pod takim właĞnie tytułem w tygodniku „Gazeta” nr 45 (z 8 listopada2007) pan Leszek Sołek napisał reportaĪ z uroczystoĞci na Cmentarzu Wojskowym, czytamy m.in.: “W Montrealu juĪ od 15 lat, przed zbliĪającym siĊ dniem Wszystkich ĝwiĊtych grono nauczycieli, komitet rodzicielski i uczniowie polonijnej szkoły im. Jana Pawła II oraz kursów licealnych im. Adama Mickiewicza organizują apel poległych, aby uczciü tych wszystkich, którzy walczyli za wolnoĞü i niepodległoĞü Polski. [...] W szkolnym wyjĞciu na Cmentarz Wojskowy w Pointe-Claire biorą takĪe udział rodzice uczniów, harcerki z hufca Ogniwo, harcerze z hufca OrlĊta, katecheta szkoły oraz przedstawiciele Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Konsulatu Generalnego RP i polonijnych organizacji wojskowych w Montrealu.” Ostatnia sobota paĨdziernika. Do bramy Cmantarza Wojskowego w Pointe-Claire podjeĪdĪają autobusy szkolne. Pada deszcz. Zanim rozpocznie siĊ uroczysty Apel Poległych uczniowie rozchodzą sie po cmentarzu, aby odszukaü groby polskich Īołnierzy. Odnajdywanie grobów polskich jest znacznie łatwiejsze od kiedy pani J. WoĨnowska opracowała mapki cmentarza na podstawie ksiąĪki K. Bienieckiego i L. CzerwiĔskiego pt. „Groby ĩołnierzy Polskich Sił Zbrojnych”. KaĪda klasa ma wyznaczony sektor cmentarza i do odszukania w sumie około 340 polskich grobów. Uczniowie ozdabiają je białoczerwonymi chorągiewkami, które sami zrobili w szkole. UroczystoĞü rozpoczyna siĊ o godzinie 11:00 kiedy przy akompaniamencie harcerskich werbli wmaszerowują poczty sztandarowe. Uczennica II klasy licealnej Ania Tomaszewska wita zebranych i prosi o. Władysława Matejka o poprowadzenie modlitwy na rozpoczĊcie uroczystoĞci. Po krótkim wystąpieniu konsula generalnego Włodzimierza Zdunowskiego a nastepnie prezesa Kongresu Polonii Kanadyjskiej Andrzeja Okoniewskiego – prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich Zbigniew Berezowski ogłasza minutĊ ciszy dla uczczenia pamiĊci Īołnierzy walczących na wielu frontach o wolnoĞü naszej Ojczyzny. Pochylają siĊ sztandary. Harcerze, dhna Tamara Sztorc oraz dh Tomasz Pogorzelski, przystĊpują do Apelu Poległych. Po Apelu uczniowie IV klasy w imieniu całej szkoły zapalają znicz i składaja wieniec z biało-czerwonych kwiatów pod pomnikiem KrzyĪa PoĞwiĊcenia. Razem z uczniami kwiaty składają równieĪ pan Konsul i pan Prezes KPK. UroczystoĞü dobiega koĔca. Czas wracaü do szkoły. Na cmentarzu zostają biało-czerwone chorągiewki i cisza przepełniona szacunkiem i pamiĊcią o tych, którzy od nas odeszli, a którym zawdziĊczamy tak wiele. Oto niektóre wypowiedzi uczniów klasy IV po powrocie z cmentarza: Simon: 1 listopada jest to dzieĔ kiedy odwiedzamy groby. Gabriel: Cała szkoła pojechała na cmentarz a ja niosłem zapalony znicz. Jakub: SzukaliĞmy polskie groby i stawialiĞmy tam biało-czerwone chorągiewki. Monika: BĊdĊ pamiĊtała, Īe byłam z moją mamą i niosłam bukiet kwiatów. Marta: BĊdĊ pamiĊtała kwiaty. Były ładne i miały duĪo czerwieni i bieli. Victoria: Stałam z harcerkami, był Apel Poległych i teĪ piĊkne kwiaty. Dominic: Minuta ciszy jest jak wszyscy siĊ modlą dla zmarłych. Wiktoria: Ja bĊdĊ pamiĊtała z tego dnia groby i flagi. Jason: BĊdĊ pamiĊtał iĞü na cmentarz co roku. %LXOHW\QV]NROQ\ KONKURSY SZKOLNE 48. KONKURS PISEMNY FUNDACJI IM. ADAMA MICKIEWICZA Jak co roku w naszej szkole odbĊdzie siĊ Konkurs Pisemny na najpiĊkniejsze wypracowanie w jĊzyku polskim. W tym roku szkolnym konkurs obĊdzie siĊ 16 lutego 2008. Uczniowie naszej szkoły od klasy III wzwyĪ bĊdą mogli spróbowaü swoich sił i wziąü udział w konkursie. Pierwsza grupa wiekowa wykonuje rysunek na zadany temat. Oto zagadnienia dla poszczególnych grup wiekowych: Grupa I (klasa III – IV) 1. Pory roku 2. Polska szkoła 3. Tradycje i zwyczaje Grupa II (klasa V –VI) 1. NajwaĪniejsze miasta Polski 2. Pod urokiem ksiąĪek 3. Sport Grupa III (klasa VII –I Liceum) 1. Reklama 2. Nowele: Janko Muzykant, Antek 3. ĩywioły – ogieĔ i woda Grupa IV (II i III Liceum) 1. MiłoĞü niejedno ma imiĊ 2. Nasz Ziemia i jej mieszkaĔcy 3. Organizacje polonijne VII KONKURS RECYTATORSKI DLA DZIECI I MŁODZIEĩY SZKÓŁ POLSKICH W MONTREALU „Najbardziej straconym dniem jest ten, w którym siĊ nie ĞmiałeĞ” Sebastien- Roch Nicolas de Chamfort Pod tym hasłem bĊdzie siĊ odbywał tegoroczny konkurs recytatorski. Organizatorzy proponują utwory poetyckie o charakterze humorystycznym lub fragmenty komedii, naleĪące do kanonu polskiej literatury klasycznej i współczesnej. Uczestnikami mogą byü wszyscy uczniowie szkół polskich w Montrealu. Przewidziane są nastĊpujące kategorie wiekowe: I – uczniowie w wieku 6, 7 i 8 lat. II – uczniowie w wieku 9, 10 i 11 lat III – uczniowie w wieku 12, 13 i 14 lat IV – uczniowie w wieku 15, 16, 17 i 18 lat. Konkurs jak zwykle bĊdzie przebiegaü w trzech etapach: pierwszy - eleminacje klasowe drugi - eleminacje szkolne do 23 lutego 2008 roku trzeci - eliminacje finałowe odbĊdą siĊ 15 marca 2008 roku o godz. 14:00 w Konsulacie Generalnym RP. Zapraszamy wszystkich uczniów do udziału w Wszystkich recytatorów serdecznie zapraszamy do Konkursie i Īyczymy połamania piór, a Maluchom - brania udziału w Konkursie. ĩyczymy miłej zabawy i mamy nadziejĊ, Īe tego „połamania kredek”? roku słuchając poezji „bĊdzie moĪna boki zrywaü”. Powodzenia! Barbara Morel W pewną wrzeĞniową sobotĊ do %LXOHW\QV]NROQ\ Konta szkolne Zabawa Jesienna Witam PaĔstwa gorąco i pragnĊ siĊ przedstawiü jako skarbnik konta Komitetu Rodzicielskiego, którego dzialalnoĞü nie wszyscy dokładnie znają. Stojąc na korytarzu szkolnym wielokrotnie słyszałam pytania zadawane przez rodziców odnoĞnie finansów naszej Polskiej Szkoły. MyĞlĊ, Īe powinnam PaĔstwu w skrócie wyjaĞniü jak działa nasz system finansowy. OtóĪ istnieją dwa osobne konta szkolne. Pierwsze to konto Polskiej Szkoły, którego skarbnikiem jest pani Dorota Wasil, zasilane przez wpłaty uiszczane przez rodziców (czesne). Te wszystkich zebrane pieniądze przeznaczone są m.in. na opłaty za wynajem budynku, pensje nauczycielek, podrĊczniki i pomoce szkolne, fotokopie oraz nagrody ksiąĪkowe. Drugie konto posiada i zasila Komitet Rodzicielski. Praca Komitetu jest bardzo waĪna i potrzebna. To co zarobi Komitet Rodzicielski na organizowaniu zabaw szkolnych jest przekazywane do "naszego skarbca" i wydawane z rozwagą na potrzeby naszych pociech. Bez tych pieniĊdzy nie byłoby wycieczek szkolnych, nagród, wyjazdu na cmentarz, choinki z prezentami, jajeczka, itp. Po kaĪdej zabawie odbywa siĊ zebranie Komitetu i omawiane są wszystkie szczegóły dotyczące imprezy. Zapraszamy serdecznie wszystkich PaĔstwa do udziału w naszych zebraniach. Dla tych, którzy są ciekawi jakie zyski przyniosła ostatnia zabawa, podajĊ skrótowe rozliczenie: ogólny dochód $11.569.00, wydatki $7.202.40, co daje $4.393.60 czystego zysku. Bardziej zainteresowanych, którzy chcieliby uzyskaü wiĊcej informacji na temat finansów szkolnych, proszĊ o kontaktowanie siĊ ze mną w szkole lub telefonicznie : (514) 626-5213 lub (514) 821-3612 Z powaĪaniem Dorota Stypik Jak PaĔstwu wiadomo 20 paĨdziernika b.r. odbyła siĊ nasza zabawa szkolna, z której całkowity dochód jest przeznaczony dla naszych uczniów (nagrody, prezenty, wycieczki). Wszyscy uczestnicy bawili siĊ bardzo dobrze, a organizatorzy z zadowoleniem mogą stwierdziü, Īe wysiłek siĊ opłacił. W duĪej mierze do naszego sukcesu przyczynili siĊ liczni Sponsorzy, ofiarowując nagrody na loteriĊ fantową. DziĊki nim ze sprzedaĪy kuponów na loteriĊ udało siĊ nam zebraü aĪ 975 $. ProszĊ przyjąü nasze ogromne podziĊkowania! Oto lista wszystkich naszych Sponsorów : Zakład obróbki metalu „Okotech Inc.”, p. Dorota Wasil i p. Marzena Oczkowska ze Sklepu Internetowego „Europroducts”, Sklepy polskie „Warta”, „Charcuterie M.D.” i „Neptun”, Ksiċgarnia „Gazeta”, Sklep z biīuteriĆ ”Amberiux”, p.Jacek Jakubczyĕski z Hurtowni Īywnoğci „Tonsell”, p. M. K. Bireccy, p. Elībieta Zymon, p. Mike Wawrzyniak, Dr Piotr Francuz, p. Tomasz Hlywa, p. Danuta Levitzki Woroīaĕska, p. Witek Krawiec, p. Tomala, p. Mariusz Lubczyĕski, p. Lidia Pacak, Grono Pedagogiczne i Komitet Rodzicielski. Chcemy równieĪ podkreĞliü jak waĪna jest pomoc ze strony rodziców w organizowaniu tego typu imprez. Wszystkim, którzy udzielali siĊ, jeszcze raz serdecznie dziĊkujemy, a tych, którzy chcieliby do nas dołączyü, zapraszamy! JesteĞcie mile widziani w naszym gronie. Celem naszej pracy jest zapewnienie wszystkim naszym zabawowym goĞciom miłej atmosfery i jak najbardziej udanej zabawy, starając siĊ przy tej okazji o to, aby impreza była dochodowa. Przypominamy, Īe nastĊpna zabawa – Bal Walentynkowy - odbĊdzie siĊ 16 lutego i dla odmiany zamiast muzyki „disco” do taĔca przygrywaü bĊdzie zespół muzyczny. Staramy siĊ dogodziü wszelkim gustom muzycznym i mamy nadziejĊ, Īe takie zmiany są mile widziane. Uprzejmie informujemy PaĔstwa, Īe w związku ze wzrostem kosztów organizacyjnych, cena biletu wynosiü bĊdzie 45$ (poprzednio wynosiła 40$). SprzedaĪą biletów zajmuje siĊ p. Alicja Bieniek - nr tel. (514 )620-7523 Przy tej okazji bardzo prosimy o pomoc w zbieraniu ciekawych fantów. Z ofertami prosimy siĊ zgłaszaü do p. Doroty Stypik – nr tel. (514 ) 626-5213 lub (514) 821-3612. Nad organizacją wszystkich imprez czuwa przewodnicząca Komitetu Rodzicielskiego p. Alicja Jaworska – nr tel. (514) 744-0818 Dorota Stypik %LXOHW\QV]NROQ\ Spotkanie uczniów IV klasy z harcerkami Uczniowie klasy IV razem ze swoimi goĞümi: od lewej stoją Anthony Bryndzia, zuch Victoria Pegiel, zuch Kathy NodzyĔski, druhna Agata CzyĪykiewicz, zuch Monika Bednarek, Marta Kostecki, druhna Weronika Granosik, Viktoria Siderek, Jason Kowalczyk, kucają zuch Gabriel Rydzewski i Sebastian Jankowski oraz klĊczą od lewej, zuch Jakub JakubczyĔski, zuch Simon KoĞcielniak, Dominic Zabielski. (Agata Kasprzyk nieobecna na zdjĊciu) Gromada Zuchów Krasnoludki i Wielkoludki Kiedy ?? W kaĪdy czwartek od 18.30 do 20.00 Gdzie ?? Chalet przy ulicy Westminster w D.D.O Wiek ?? Zuchy od 4 do 10 lat ZajĊcia ?? Gry, sport, gawĊdy, majsterkowania Informacje?? Weronika Granosik : (514) 434-8869 W pewną wrzeĞniową sobotĊ do klasy IV przyszły dwie harcerki. Zostały entuzjastycznie powitane szczególnie przez kilkoro zuchów w klasie. No i oczywiscie ku mojej osobistej radoĞci, gdyĪ sama jestem wiernym sympatykiem montrealskiego harcerstwa w gronie rodziców zrzeszonych w Kole Przyjaciół Harcerstwa. Druhna Weronika Granosik i druhna Agata CzyĪykiewicz, które prowadzą gromadĊ zuchową Krasnoludki i Wielkoludki na West Island, przyszły spotkaü siĊ z uczniami naszej klasy. Przyszły, aby wytłumaczyü jak fajnie jest byü zuchem i zachĊciü do zapisania siĊ na zbiórki. Opowiadały o tym co zuchy robią w czasie cotygodniowych zbiórek. A wiĊc Ğpiewają piosenki, bawią siĊ w gry i zabawy, zajmują majsterkowaniem, mają gawĊdy i obrzĊdy. Czego nie mają? – oczywiĞcie czasu, aby siĊ nudziü. Organizowane są od czasu do czasu kominki, wycieczki, a w czasie ferii zimowych razem wyjeĪdĪają na zimowisko, natomiast latem na kolonie na Kaszuby. Obie druhny i Weronika i Agata jeszcze tak niedawno (przynajmniej dla mnie) same były zuchami. Dzisiaj są wodzami zuchowymi i zajmują siĊ młodszymi koleĪankami oraz kolegami. Przygotowują ich do zrozumienia ideii harcerstwa a na zbiórkach uczą, Īe kaĪdy zuch i skrzat, czyli młodszy zuch, powinien byü dobry, dzielny i powinien staraü siĊ mówiü po polsku. Na poĪegnanie okrzyk „Zuchy Czuj!” słychaü było chyba w całej szkole, o czym z przyjemnoĞcią donosi Teresa Sobol Z ostatniej chwili: Hufcowi obu hufców harcerskich w Montrealu, „Ogniwo” i „OrlĊta”, prosili o przekazanie Ğwiatecznych ĪyczeĔ dla czytelników Biuletynu, czyli dla wszystkich uczniów, ich rodziców oraz całego grona pedagogicznego naszej szkoły: WESOŁYCH ĝWIĄT BOĩEGO NARODZENIA A TAKĩE DO SIEGO ROKU 2008. %LXOHW\QV]NROQ\ Absolwenci 2006/2007 Alexander Chodak, Pamela Głowacka, Maximilian Jankowski, Natalia Kalbarczyk, Anna Kmieciak, Karolina Konieczny, Dorota Kozioł, Małgosia Łozowik, Ola Pilatowski, Agatha Słupek, Michał SzymaĔski, Paweł Tomaszewski, Robert Turek, Bianca Ziernicki, Sandra ĩmuda, Roksana Zymon WłaĞnie oni, ubiegłoroczna 3 klasa kursu licealnego w maju 2007 poĪegnali naszą szkołĊ. DziĞ na Choince szkolnej mamy okazjĊ jeszcze raz ich spotkaü. Zgodnie z kilkuletnią tradycją, zapoczątkowaną przez panią JolantĊ MamoĔ, ubiegłoroczni absolwenci zdzwaniają siĊ, potem proszą, tym razem oni rodziców, Īeby jeszcze raz zawieĨü ich do polskiej szkoły. Obejrzą z nami szkolne przedstawienie. Potem zasiądą przy swoim stole, jeszcze ten ostatni raz. Ola dziĊkuje nauczycielom za wszystko, warto było chodziü do szkoły i widzi Īe to jest duĪy plus w Īyciu. Uczniom radzi aby chodzili aĪ do koĔca, nauczą siĊ wiĊcej historii niĪ inni, którzy mają tylko dzienną szkołĊ. BĊdziesz wiĊcej wiedział niĪ inni. Lubiłam polską szkołĊ i myĞlĊ o niej, w polskiej szkole zawarłam przyjaĨĔ. Tylko w domu rozmawiam po polsku, wiĊc polska szkoła była dla mnie waĪna. Motyw przyjĞcia, jak sami mówią, poza tradycją, to przywiązanie do tego miejsca, czasami wrĊcz tĊsknota, chĊü zobaczenia co siĊ zmieniło i przypomnienia sobie dobrych a czasami złych chwil. ChĊü spotkania siĊ z kolegami, z nauczycielami, bo Was kocham – powiedział Robert. A Dorota, bo mało razy była no Choince, wiĊc chociaĪ jeszcze ten raz. Natalia zawsze była na Choince, ale co sobotĊ czuje jak nie ma nic do zrobienia, wiĊc fajnie bĊdzie przyjĞü i wszystkich zobaczyü. Sandra zachĊca nauczycieli aby nie rezygnowali z tego co robią, Īeby dalej mĊczyli siĊ z młodzieĪą i wierzyli w nią i wierzyli, Īe uda im siĊ czegoĞ nauczyü tych młodych ludzi. Uczniów zachĊca aby nie rezygnowali ze szkoły, poniewaĪ bĊdzie warto ją skoĔczyü. ChociaĪ rodzice zmuszają, Īeby dostrzegli pozytywną stronĊ, nauczą siĊ czegoĞ i jeszcze spotkają nowych ludzi. AĪ trudno uwierzyü, Īe wielu z nich przez wiĊkszą czĊĞü swojego szkolnego Īycia była zmuszana do polskiej szkoły przez rodziców. Teraz, juĪ po zakoĔczeniu nauki, zaskoczeni telefonicznym pytaniem, co chcieliby powiedzieü nauczycielom i uczniom polskiej szkoły wypowiadają pozytywne opinie. Bianca chce powiedzieü nauczycielom, Īe dobrze Īe mieli duĪo cierpliwoĞci do ich klasy i mimo Īe nie zawsze było tak jak profesor chciał, to czegoĞ siĊ nauczyła. Dobrze by było gdyby wszystkie polskie dzieci chodziły do polskiej szkoły, bo to jest dobre miejsce gdzie moĪna siĊ i nauczyü i poĞmiaü i potem teĪ mieü dobre wspomnienia. %LXOHW\QV]NROQ\ Uczniom – Īe moĪe teraz siĊ buntują, ale w ostatniej Olek tĊskni za szkołą i chĊtnie by wrócił. Nauczycielom dziĊkuje za trud i pracĊ jaką włoĪyli klasie bĊdzie im Īal, Īe to juĪ siĊ koĔczy. do ich wykształcenia i za wytrwałoĞü. Uczniów, Robert dziĊkuje nauczycielom i przeprasza, Īe nic nie nawet tych najstarszych, bo moĪe juĪ niektórzy robił i był taki nygus. Uczniom chce uĞwiadomiü Īe jest doszli do CEGEP-u, zachĊca do kontynuacji nauki to miejsce gdzie rozmawia siĊ po polsku. ĩe warto i ukoĔczenia szkoły. Warto skoĔczyü szkołĊ i mieü skoĔczyü szkołĊ, teraz narzekają ale na koĔcu bĊdą dyplom, bo nigdy nie wiemy kiedy to moĪe nam siĊ tĊsknili, do wstawania rano i do chodzenia do polskiej przydaü w Īyciu, jak i wiedza o Ğwiecie i Polsce. szkoły. Michał mówi Īe bardzo duĪo siĊ nauczył i bardzo Roksana zapewnia nauczycieli Īe fajnie było z nimi. Jest dziĊkuje nauczycielom za wszystko. Uczniom radzi Polką wiĊc warto było chodziü do polskiej szkoły. aby siĊ nie poddawali i skoĔczyli polską szkołĊ bo Wszyscy uczniowie powinni dalej siĊ uczyü i Īeby nie naprawdĊ warto. Uczymy siĊ historii i wiesz wiĊcej niĪ przeciĊtny kolega z francuskiej szkoły. Jest zapominali jĊzyka polskiego. jeszcze ten plus Īe dostajemy kredyty na Maximilian chĊtnie zobaczy tych, którzy chodzą do Ğwiadectwie szkoły francuskiej. Masz teĪ polskiej szkoły, tu ma teĪ na myĞli swoje młodsze doĞwiadczenie z jĊzykiem polskim. A gdy zwiedzasz PolskĊ, to znasz miejsca bo juĪ o nich rodzeĔstwo. słyszałeĞ w polskiej szkole. Natalka mówi Īe było fajnie, Īe nauczycielki były dobre czasami, czasami było nudno, ale musisz siĊ uczyü. Paweł chciałby powiedzieü nauczycielom, Īe Uczniów równieĪ zachĊca do skoĔczenia całej szkoły, bo dobrze uczyli, Īe duĪo siĊ nauczył i Īe ma dobre potem bĊdzie ci nudno w domu i nie bĊdziesz miał co wspomnienia. Uczniom - Īe powinni uczyü siĊ polskiej historii i jĊzyka, Īeby utrzymywali jĊzyk robiü w sobotĊ rano. polski i nie zapominali tego jĊzyka, oprócz Pamela potwierdza, Īe trudno czasami było chodziü do mówienia w domu po polsku pomaga w tym chodzenie do polskiej szkoły. polskiej szkoły, ale teĪ Īe na koĔcu było tak fajnie. Karolina pozdrawia nauczycieli i chce powiedzieü, Īe Dorota zachĊca uczniów Īeby wiĊcej uczyli siĊ dawno nie pisała po polsku bo nie ma teraz juĪ lekcji. jĊzyka polskiego, bo dobrze znaü jest jĊzyk i umieü pisaü po polsku. Uczniom Īyczy cierpliwoĞci. Agata dziĊkuje nauczycielom, bo nie zawsze my byliĞmy najgrzeczniejsi. Nigdy nikt na nas nie krzyczał i wszyscy starali siĊ zrozumieü i starali siĊ aby było fajnie. Uczniowie powinni pamiĊtaü Īe juĪ w piątej klasie francuskiej szkoły Ğredniej nie bĊdą mieli polskiej szkoły, wiĊc to nie trwa tak długo, a bĊdzie im łatwiej rozmawiaü z rodziną w Polsce. I tak właĞciwie nic innego nie mają do robienia w domu, nawet jak komuĞ siĊ zdaje Īe ma coĞ do zrobienia. Małgosia zapewnia uczniów, Īe kiedy skoĔczą szkołĊ bĊdą myĞleü jak fajnie było i bĊdą tĊskniü za polską szkołą. Drodzy Czytelnicy, wspólny wysiłek, rodziców i nauczycieli opłacił siĊ, zaowocował w tych wypowiedziach absolwentów naszej sobotniej szkoły polonijnej. Absolwentom ĪyczĊ powodzenia w ich Ania podkreĞla, Īe nauczyciele mieli duĪo cierpliwoĞci, zamierzeniach. I oczywiĞcie czekamy, Īe za ileĞ lat Īe bardzo motywowali klasĊ aby wszyscy skoĔczyli i przyprowadzicie Wasze dzieci do polskiej szkoły. wszystkich trzymali do koĔca. Uczniom chce powiedzieü, Īe szkoła tak szybko przemija, najpierw jesteĞ szczĊĞliwa Īe siĊ skoĔczyła, ale teĪ szczĊĞliwa, bo Jolanta WoĨnowska dobrze Īe skoĔczyłaĞ szkołĊ, bo siĊ czegoĞ nauczyłaĞ i coĞ dobrego zrobiłaĞ dla Polski. Potem dopiero realizuje siĊ, Īe to było dobre. %LXOHW\QV]NROQ\ Listy uczniów z I Liceum W literarurze wysoko ceni siĊ oryginalnoĞü i dobry pomysł. Uczniowie piszą list otwarty do nauczycieli, w którym apelują o wiĊkszą tolerancjĊ dla uczniowskiej fantazji. Opracowła Jolanta MamoĔ ProszĊ Pani ! MyĞlĊ, Īe w literaturze, gdzie siĊ ceni wysoko oryginalnoĞü i dobre pomysły, uczeĔ ma duĪo dobrych pomysłów na róĪne tematy. Prosiłabym Panie o wiĊcej tolerancji, bo fantazja jest formą myĞlenia osoby, która moĪe powiedzieü coĞ bardzo ciekawego dla innych osób. MoĪe nieraz uczniowie chcą siĊ pochwaliü przed kolegami, a moĪe nie. UwaĪam, Īe to jest interesujące, co myĞli dziecko w tym wieku i dlatego proszĊ, Īeby Pani miała wiĊkszą tolerancjĊ dla uczniowskiej fantazji. Pozdrawiam serdecznie. Joanna Nakonieczna Kochane Nauczycielki ProszĊ o wiĊkszą tolerancjĊ i wyrozumiałoĞü dla uczniowskiej fantazji. JesteĞmy młodzi i wiele rzeczy musimy siĊ jeszcze nauczyü ale czasami nasza fantazja i pomysły sa poĪyteczne i dają duĪo korzyĞci. Bardzo bym chciała mieü wybór tematów i wiĊcej wolnoĞci w pisaniu. Mam nadziejĊ, Īe moja proĞba bĊdzie wysłuchana. DziĊkujĊ bardzo. Olivia Pawłowski. 6]DQRZQD3DQL :LHOXXF]QLyZ ZQDV]HMV]NROHVWDUDVLĊE\üRU\JLQDOQ\PL &KFąSLVDüFLHNDZHL PąGUHWHNVW\ XĪ\ZDüZLHOXVNRPSOLNRZDQ\FKVáyZRUD]Z\P\ĞODü]DVNDNXMąFHSRLQW\1LHVWHW\QLHMHGQRNURWQLH WDNLH Z\SRZLHG]L Vą NUyWNLH FKRü WUDIQH %DUG]R E\P 3DQLą SURVLá ĪHE\ MH WROHURZDü QD UyZQL ] W\PLGáXJLPLLQXGQ\PLLQLHG\VNU\PLQRZDüZ\REUDĨQL%RSU]HFLHĪQLHLORĞüOHF]MDNRĞüSRZLQQD E\üGRFHQLDQD ']LĊNXMĊ9LFWRU0LNRODMF]\N Drodzy Nauczyciele! Tolerancja u nauczycieli jest trudną cechą do wydobycia, a nauczyciele, którzy ją mają, są wysoko cenieni. Ten list jest do kaĪdego nauczyciela, Īeby miał wiĊcej zrozumienia dla kreatywnoĞci ucznia. JeĪeliby nie było kreatywnoĞci w uczniach, nigdy nie doszlibyĞmy do rozwoju technologii. Te dzieciaki dorosły i stworzyły to, o czym marzyły. WyobraĨcie sobie teraz ten Ğwiat, gdyby kaĪdy nauczyciel gasił pomysły swych uczniów. Nie byłoby nawet długopisów, Īeby sprawdzaü prace domowe. Nie uwaĪam, Īe marzyü to zła rzecz. Niektórzy przelewają te marzenia na papier i dlatego apelujĊ do kaĪdego nauczyciela, aby był bardziej wyrozumiały dla wyobraĨni dziecka. Ona moĪe nam przynieĞü coĞ nowego. Piotr Puszko 'URG]\1DXF]\FLHOH 2GZLHNyZ3RODF\SRVáXJXMąVLĊVZRLPRMF]\VW\PMĊ]\NLHPGRNRPXQLNDFMLRUD]GRSLVDQLDNVLąĪHN0\XF]QLRZLH GRVWU]HJDP\ MDN ZDĪQH MHVW SR]QDQLH QDV]HM NXOWXU\ MĊ]\ND L KLVWRULL *G\E\ QLH QDV] MĊ]\N QLH E\áRE\ NRPXQLNDFML D SR]D W\P QLH PLHOLE\ĞP\ ĨUyGHá KLVWRU\F]Q\FK -Ċ]\N SROVNL MHVW SLĊNQ\ L QLH Z\VWDUF]D W\ONR XPLHü SLVDü DE\ PyF RĞZLDGF]\ü ĪH MHVW VLĊ PLVWU]HP OLWHUDWXU\ /LWHUDWXUD PXVL E\ü RU\JLQDOQD DE\ QDSUDZGĊ E\áD Z SHáQLĪ\ZD8F]QLRZVNDIDQWD]MDSU]\SLVDQLXZ\SUDFRZDĔMHVWZLĊFEDUG]RSU]\GDWQD-HVWHPSU]HNRQDQDĪHNDĪG\ QDXF]\FLHOMĊ]\NDSROVNLHJRZROLF]\WDüFLHNDZHZ\SUDFRZDQLHSLDVDQH]Z\REUDĨQLąQLĪQXGQ\SURVW\WHNVW$]DWHP V]F]HU]HSURV]ĊRZLĊNV]ąWROHUDQFMĊGODXF]QLRZVNLHMIDQWD]ML6DUD7RPDV]HZVNL Drogie Panie ProszĊ, aby Panie miały wiĊcej tolerancji dla fantazji studentów. Mój tata opowiadał mi, Īe studenci dawniej nie mieli dostĊpu do komputera czy internetu i musieli pisaü z własnej fantazji. Musieli czytaü duĪo ksiąĪek i wymyĞlaü róĪne historie.W dzisiejszych czasach uczniowie powinni wyraĪaü własne zdanie i nie bazowaü na pomysłach innych ludzi. PoniewaĪ jesteĞmy jeszcze młodzi i nie mamy duĪo doĞwiadczenia moĪemy tworzyü historie, które nie zawsze są prawdziwe. Wtedy prosimy o wyrozumiałoĞü ze strony nauczycieli. ProszĊ siĊ z nas nie Ğmiaü. Wasz uczeĔ, Tomek NodzyĔski 3LV]ē G]Lħ GR 3DQL ] SURħEĎ R ZLēNV]Ď WROHUDQFMē GOD Z\SUDFRZDĝ XF]QLyZ )DQWD]MD MHVW WR NUHDW\ZQRħĄ NWyUD MHVW QLH GR SU]HZLG]HQLD 3RWU]HEQD MHVW GR VWZRU]HQLD EDMHN KLVWRU\MHN ILOPyZ LWS .LHG\ QDXF]\FLHO ]DGDMH Z\SUDFRZDQLHMDNROHNFMē GRPRZĎF]DVDPL GRVWDMHZ\MĎWNRZHWHNVW\RGXF]QLyZ&]DVDPLVĎRQHQDSLVDQH ZWDNL VSRVyEijHQLHZLHP\F]\XF]HĝMHVWSRZDijQ\F]\QLH:WHG\WU]HEDGDĄRFHQēGREUĎDOER]ãĎ:OLWHUDWXU]HZ\VRNR FHQL VLē RU\JLQDOQRħĄ L GREUH SRP\Vã\ D QLH LORħĄ VWURQ QDSLVDQ\FK F]\ EH]EãēGQ\ WHNVW -DNR QDXF]\FLHO 3DQL PXVL XPLHĄVSRMU]HĄSR]\W\ZQLHQDZ\SUDFRZDQLHSRGREQHGRWHJRNWyUHQDSLVDã0LFKDã&]ēVWRQDXF]\FLHOGDQLVNĎRFHQē ]D Z\SUDFRZDQLH NWyUH MHVW ZLēFHM ZDUWH W\ONR GODWHJR ijH QLH PRijH ]DXZDij\Ą IDQWD]ML L RU\JLQDOQRħFL WHNVWX 'ODWHJRSURV]ē3DQLĎRZLēNV]ĎWROHUDQFMēLROHSV]HVSRMU]HQLHQDXF]QLRZVNĎIDQWD]Mē $QQD6DU\XV]%LHOVNL %LXOHW\QV]NROQ\ ĩycie w zerówce Klasa „O a” przez trzy miesiące pracowała w składzie 8 dziewczynek i 2 chłopców. Tak spokojnej i zdyscyplinowanej grupy jeszcze pod swoją opieką nie miałam. Od dwóch tygodni mamy nowego kolegĊ – roĞniemy wiec w siłĊ. Dzieci uczą sie bardzo pilnie, pracując wyjątkowo sumiennie. Z chĊcią słuchają lektur związanych z poznawaną nową literką, uwielbiają prace rĊczne, ale najbardziej kochają Ğpiew. Przerywnikiem w üwiczeniach pisowni oraz czytania sylab są gry ruchowe i piosenki. W naszym repertuarze mamy ich juĪ dziesiĊü. Z ogromną niecierpliwoĞcią oczekujemy pierwszego klasowego przedstawienia o tematyce zimowej. Mam nadziejĊ, Īe wypadnie wspaniale. Alina SzĊdzioł %LXOHW\QV]NROQ\ O Boİ Bo İym N arodzeniu, M ikałaju, choince i ró İnych pysznoĤ pyszno Ĥciach Przed nami najpiĊkniejsze ĞwiĊta roku. Kojarzą siĊ nam wszystkim z choinką, zapachem pierników, grzybów, ĞwieĪym sianem, Mikołajem i Tym, dla którego to wszystko robimy - Nowonarodzonym Jezusem. W naszej szkole zarówno dzieci jak i nauczyciele duĪo o tych ĝwiĊtach rozmawiają. To co mówili, rysowali, napisali i wspominają moĪecie znaleĨü na kilku kolejnych stronach. ĝledzik noworoczny Wigilijna rozmowa Pogadałem dziĞ z choinką tą, co w kącie stoi Kogo kocha w naszym domu a kogo siĊ boi No i wyjdzie teraz pewnie, Īe ktoĞ tu siĊ chwali No, bo kocha mnie – szalenie a boi krasnali PodpytujĊ, wiĊc ją dalej lekko zawstydzony Skąd ta miłoĞü właĞnie do mnie a nie mojej Īony PrzecieĪ widzi, Īe w tym domu ja nie rządzĊ wcale RóĪyczka wszystkim tu dowodzi i trochĊ krasnale Dla mnie tyĞ jest wielkim panem, ty mnie zniewoliłeĞ Na bazarze ty wybrałeĞ, w kącie postawiłeĞ I gdy stałam przeraĪona w olbrzymiej niechwale TyĞ swe cuda zaczął czyniü i przegnał krasnale StojĊ sobie teraz dumna, piĊknie przystrojona Wszyscy na mnie ciepło patrzą nawet twoja Īona Cały kosmos na mnie błyszczy, tysiąc lampek pali I niczego siĊ nie lĊkam no troszkĊ krasnali Dzisiaj moĪna wszak prowadziü przeróĪne rozmowy Nasze dziady tak robiły, zwyczaj to nie nowy Ja bym nawet bardzo chĊtnie je prowadził stale CóĪ, gdy u mnie Īona rządzi i trochĊ krasnale. Wyjrzał Ğledzik ze słoika CóĪ to znowu za muzyka? ProszĊ skoĔczyü juĪ to granie! Drogi panie marcepanie! Por nie zdzierĪył o tej porze KaĪdy siĊ zabawiü moĪe! TeĪ siĊ przytul do cebuli Która leĪy bez koszuli PrzytaknĊła i marchewka RóĪowiutka, ĞwieĪa, krewka To ostatnie nasze chwile Nie słuchajmy go i tyle! Do rodzynek stu w pierniku WeĨ zastanów siĊ Ğledziku! On ma feler, rzeknie seler MyĞli, Īe jest Rockefeller! Lecz go szczypie ocet w oczy Jeszcze chwilkĊ nie podskoczy! OczywiĞcie, oczywiĞcie! Szumią i pietruszki liĞcie Zanim Nowy rok nastanie Nic po nas nie pozostanie ĝmieją siĊ teĪ pomidory Nawet ten zielony chory! Ze Ğledzika w marynacie Co próbował rządziü w chacie P Przygotowała Aleksandra Kozyra %LXOHW\QV]NROQ\ Czy jeszcze wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja? To pytanie zadałam uczniom klasy VI jako zadanie domowe. Ich przeĪyciami i wspomnieniami „z lat dzieciĊcych” chciałabym podzieliü siĊ z Czytelnikami naszego Biuletynu. W okresie Ğwiątecznym ĪyczĊ przyjemnej lektury. Alina KapuĞciĔska Co roku w naszym domu jest obchodzony dzieĔ ĝwiĊtego Mikołaja. W tym dniu wszyscy dostajemy prezenty od Mikołaja. Dlatego przez wiele, wiele lat wierzyłam, Īe prezenty przynosi Mikołaj. Ale po ostatnich „Mikołajkach” zauwaĪyłam, Īe prezenty zamiast Mikołaja pod choinkĊ przyniosła mama. I po zadaniu kilku pytaĔ rodzicom teraz wiem, Īe Mikołaj jest tylko tradycją, którą wszyscy uwielbiamy. Monika LeĞków Ja osobiĞcie nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja ale dziĊki niemu 6 grudnia są Mikołaje, które pamiĊtają o moich butach, ale tylko wtedy jak je dobrze wyczyszczĊ. Czasem znajdujĊ w nich: słodycze, pieniąĪki lub inne niespodzianki. Wiem, Īe tymi Mikołajami są moi rodzice, którzy pamiĊtają o tej polskiej tradycji. Ufam, Īe w tym roku moje buty bĊdą pełne niespodzianek, oczywiĞvie jak je wyczyszczĊ! Stéphanie Kowalczyk Ja juĪ nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja. KiedyĞ jak miałam 7 lat to szukałam odkurzacza. Odkurzacz zawsze był pod mamy łóĪkiem... i w ten dzieĔ zobaczyłam duĪo fajnych rzeczy pod tym łóĪkiem. Na początku to myĞlałam, Īe to ĝwiĊty Mikołaj tam połoĪyl. To tak dziwnie Īe Mikołaj dał prezenty 22 grudnia, a nie 25 grudnia. A PóĨniej mama mi powiedziała, Īe on nie istnieje. Pamela KuĨmiĔski Tak naprawdĊ to nie wierzĊ, ale dobrze jest mieü nadziejĊ bo to naprawdĊ cieszy. Gdy zbliĪają siĊ ĝwiĊta to ciągle myĞlĊ jaka czeka na nas niespodzianka pod choinką. Jonathan Kowalczyk Ja nie wierzĊ w ĝwĊtego Mikołaja od 6 lat. Jak miałem 5 lat i były ĝwiĊta to w nocy około 12 godziny chciało mi siĊ piü. Zszedłem na dół, bo mamy i taty nie było w łóĪku. Napiłem siĊ wody ale dalej ich nie widziałem. Zobaczyłem prezenty pod choinką i podszedłem by zobaczyü ile było dla mnie. Było ich trzy. Usłyszałem głos, Īe ktoĞ na kolanach szedł blisko. Mama i tata za kanapą z prezentami. Od tego momentu wiedziałem, Īe ĝwiĊty Mikołaj nie istnieje!!!!! Robert Kujawa Ja wiem, Īe Mikołaja nie ma ale bardzo lubiĊ tĊ tradycjĊ. Jak co roku z niecierpliwoĞcią oczekujĊ tego dnia aby dostaü prezent od ĝwiĊtego Mikołaja. Dalia Zylc Nie wierzĊ w Mikołaja bo w zeszłym roku poznałam pismo mamy i taty na prezentach, to dlatego nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja. To rodzice kupują prezenty a nie ĝwiĊty Mikołaj. Jest to taki zwyczaj, od dawna, Īe ludzie przebierają siĊ za ĝwiĊtego Mikołaja i rozdają sobie prezenty. Izabela Cyranowicz Nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja, bo to niemoĪliwe Īeby on miał czas Īeby daü prezenty wszystkim dzieciom w jedną noc. Ale bardzo lubiĊ tradycjĊ, to Īe Mikołaj przynosi prezenty i je ciastka z mlekiem. Zawsze piszĊ list do Mikołaja i proszĊ o prezenty o jakich marzĊ. Ale tak naprawdĊ to niewaĪne czy Mikołaj istnieje czy teĪ nie. ĝwiĊta to bardzo szczĊĞliwy okres. Natalia Paruzel Zawsze bardzo lubiłam ĝwiĊtego Mikołaja. Przychodził do mnie do domu, w długim czerwonym płaszczu, z długą białą brodą. Teraz juĪ jestem duĪą dziewczynką i nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja. Ale szóstego grudnia zawsze czekam na to co przyniesie mi ĝw. Mikołaj (rodzice). Karolina Włodarczyk OczywiĞcie, Īe „wierzĊ” w ĝwiĊtego Mikołaja, który w kaĪde ĝwiĊta BoĪego Narodzenia zawsze przynosi nam prezenty. Prawdą jest, Īe nigdy go nie widziałam, ani nie słyszałam dzwonków u jego saĔ. Ale przecieĪ jest ktoĞ kto czyta moje listy z proĞbami o prezenty. Nawet jeĞli mój ĝwiĊty Mikołaj przyjmuje postaü mamy czy taty to i tak warto jest w niego „wierzyü”. Aby nie sprawiü mu przykroĞci bo mógłby wtedy przestaü przynosiü nam prezenty. Ola Seweryn %LXOHW\QV]NROQ\ cd. ze str. 15 Na to pytanie odpowiem tak i nie. Tak – bo fajnie jest wybraü sobie coĞ co chcĊ i dostaü to pod choinkĊ (nie wiadomo od kogo są te prezenty). Nie – bo widziałem moich rodziców jak układali prezenty pod choinką. David Zawisła JuĪ nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja od kiedy napisałam do niego dzieĔ przed ĝwiĊtami list. DzieĔ po napisaniu znalazłam moją kartkĊ jeszcze na stole. W tym czasie nie wiedziałam czy Mikołaj istnieje? Po ĝwiĊtach spytałam siĊ koleĪanki czy Mikołaj istnieje i powiedziała mi Īe nie. Dominica ĩujwoda ĝwiĊta z łyĪką w zĊbach Zawsze z dzieciĊcą niecierpliwoĞcią czekałam na DzieĔ BoĪego Narodzenia, na ten ĝwiĊty DzieĔ, dzieĔ skupienia i oczekiwania: na gwiazdkĊ, na modlitwĊ, na opłatek, na Īyczenia, na kluski z makiem, na pierogi, na Ğledzie w oleju, na zupĊ grzybową, na szczupaka w galarecie, na wspaniały kompot, na ciasta i na radosne, wesołe Ğpiewanie kolĊd. Jak byłem mały wierzyłem w ĝwiĊtego Mikołaja! Przestałem wierzyü w ĝwiĊtego Mikołaja kiedy rodzice nakrĊcili na kamerze film. Kamera była włączona! Jak puĞciliĞmy w telewizorze tĊ kasetĊ to widziałem jak rodzice dawali prezenty pod choinkĊ! Od tego czasu juĪ nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja. Karol Jarocki. Mama przygotowywała takie pyszne dania. Uwielbiałam je wszystkie! Najbardziej lubiłam "jabłka w szlafrokach" Podam Wam na nie przepis: Małe jabłka wydrąĪyü i włoĪyü do Ğrodka cukier z cynamonem, dĪemem albo miód. Lekkie, droĪdĪowe ciasto rozwałkowaü i podzieliü w kwadraty. Na takim kwadracie Ja myĞlĊ, Īe ĝwiĊty Mikołaj to jest legenda, bardziej dla małych postawiaü jabłko i zalepiü ten kwadrat u góry, tak jak zalepia dzieci niĪ dla duĪych dzieci. Ja juĪ nie wierzĊ w ĝwiĊtego Mikołaja siĊ pierogi. Postawiü tak przygotowane jabłka na tłustej ale dalej siĊ pytam czy naprawdĊ była taka osoba co dawała prezenty blaszce dosyü daleko od siebie, bo podczas pieczenia one „rosną”! Upiec i posypaü cukrem pudrem. dla małych i duĪych dzieci. MówiĊ Wam, Pycha!!!!! KubuĞ Krzak-Kardynał Ja juĪ nie wierzĊ dlatego, Īe ... Mama mi zawsze mówiła, Īe Mikołaj zostawił torbĊ na ulicy. Ale kiedyĞ widziałam mojego tatĊ gdy wyciągał torbĊ z samochodu. Miałam 9 lat to znaczy 3 lata temu dowiedziałam sie, Īe ĝwiĊty Mikołaj nie jest prawdziwy. Ale wiem, Īe on jest ĝwiĊtym. Paulina Kalbarczyk Drugie danie, które bardzo lubiłam to "kluski z kapustą" Z Īytniej mąki, wody i jaj trzeba zagnieĞü ciasto. Jest jeszcze lepiej, gdy jest to ciasto pół na pół z tartych ziemniaków, mąki, mleka i jajka. Po zakoĔczeniu ugniatania ciasto powinno byü elastyczne. NastĊpnie wałkuje siĊ je na dosyü grubo tak Īeby było trochĊ cieĔsze niĪ na popularne kopytka. Gotujemy je na półtwardo w osolonej wodzie. PóĨniej przepłukujemy je zimną wodą i olejem po to, Īeby siĊ nie sklejały. Na patelni smaĪymy cebulĊ tak Īeby była szklista. Siekamy włoską kapustĊ i wrzucamy do usmaĪonej cebuli. SmaĪymy podlewając małą iloĞcią wody. To nie ma byü zupa!!! Dusimy dwadzieĞcia minut, aĪ kapusta przestanie pachnieü surowo i aĪ wchłonie całą wodĊ. Dosypujemy dosyü duĪo pieprzu i kilka kropel octu. Dodaü kluski i zasmaĪyü jeszcze, łącząc wszystko delikatnie drewniana łyĪką. Pycha!!!! RównieĪ przybycie ĝwiĊtego Mikołaja sprawiało, Īe szalałam z radoĞci. PamiĊtam wspaniałe prezenty od niego, ale jeden wspominam najmilej, moje pierwsze łyĪwy! Były one bardzo Ğmieszne w porównaniu z dzisiejszymi nowoczesnymi łyĪwami. PrzykrĊcało siĊ je takim specjalnym metalowym kluczykiem do podeszwy zwykłych zimowych butów. CzĊsto siĊ odkrĊcały w zupełnie niespodziewanych momentach, ale byłam tak szczĊĞliwa, Īe je dostałam. Wesołych ĝwiąt i masy prezentów pod choinką. OczywiĞcie od ĝwiĊtego Mikołaja Wracam myĞlami do mojego przepełnionego ciepłem dzieciĔstwa, które było wspaniałe i bogate w tradycje pielĊgnowane przez moich rodziców i dziadków. Wracam czĊsto do tych niezapomnianych zapachów, smaków potraw i Ğwiątecznego nastroju. Przygotowała Ola Kozyra %LXOHW\QV]NROQ\ ĝwiąteczna wykreĞlanka ĝ B K U L I G W I G I L I A L A W G W I A Z D K A E ĝ S N E B U ĝ M I E C H O G W Z I D C R M Z A B A W K I O I I E Z I E I C H O I N K A ĝ ĉ M G I A N K O R Z E C H Ł û T A Y E Y I O D Z I A D E K C A H L Ó D F Ł R K ĝ B A R S Z C Z M A K E A Y A ĩ Y C Z E N I A W I R J B R P A S T E R K A ĝ S A N K I A P M A K O W I E C Ą H O K E J T S B K O L ĉ D A R C O Ł D Y Z ĩ I W N Y A Z Z A O M N A M R ĩ G Y K ĩ Ł Ł A O P Ł A T E K L B R Ó R O Ó ē Y B A Ł W A N I K T Z Z M B C P R E Z E N T K A Y K Y P E U K L R A A N S I N O O Ł L E U K D A K I S B Y O T K A C H WykreĞl słowa podane w ramce a litery, które pozostaną niewykreĞlone wpisz do kratek rozwiązania w takiej kolejnoĞci jak bĊda odczytywane wzdłuĪ poziomych linii. ANIOŁEK, BAŁWAN, BABCIA, BARSZCZ, BOMBKA, CHOINKA, DZIADEK, GOĝû, GRZYBY, GWIAZDKA, HOKEJ, KARP, KOLĉDA, KOMPOT, KRASNOLUDKI, KULIG, LÓD, ŁAēCUCH, ŁYĩWY, MAK, MAKOWIEC, MIKOŁAJ, MRÓZ, NARTY, OPŁATEK, ORZECH, PASTERKA, PREZENT, RENIFER, RODZINA, RYBA, SANKI, SZALIK, ĝLEDZIE, ĝNIEG, ĝWIĉTA, UĝMIECH, WIGILIA, ZABAWKI, ZIMA, ĩŁÓBEK, ĩYCZENIA 4 %LXOHW\QV]NROQ\ ULUBIONE TRADYCJE ĝWIĄTECZNE Gdy przychodzą te najpiĊkniejsze w roku ĝwiĊta kaĪdy pamiĊta o czymĞ innym. Jednym kojarzą siĊ one z Wigilią, innym z choinką, kolĊdami, Mikołajem czy prezentami. Dla wiĊkszoĞci z nas jest to czas wspomnienia Nowonarodzonego Jezusa. Zapytałam uczniów klasy VII jaka jest ich ulubiona tradycja Ğwiąteczna. Oto co mieli do powiedzenia: DziĞ rano wyrwałam siĊ z łóĪka, Īeby choinkĊ dokoĔczyü. Cała rodzina siĊ zebrała, dekorujemy i sprzątamy cały dom. Muzyka gra, cała rodzina siĊ cieszy. Na WigiliĊ starsi jeszcze jedzą z goĞümi. LubiĊ patrzeü na pusty talerz i krzesło i wyobraĪam sobie biedaka na nim siedzącego. Młodzi siedzą przy choince i patrzą na prezenty i sobie wyobraĪają róĪne rzeczy. - Zuzia kim byłabyĞ gdybyĞ pracowała dla Mikołaja? – spytał mnie młodszy brat. Byłabym wróĪką gwiazd. Pilnowałabym dzieci ich snu i uwaĪałabym, Īeby wszyscy ludzie dostali prezenty. - A ja bym był krasnoludkiem i bym robił zabawki i bym je pakował do saĔ ĝwiĊtego Mikołaja. UsiedliĞmy przy kominku. PatrzeliĞmy przez okno i dalej wyobraĪaliĞmy sobie róĪne rzeczy. Zuzia BoĪełko Moją ulubioną tradycją kaĪdego roku jest to, Īe zapraszamy kuzynów albo oni nas zapraszają do siebie, Īeby razem spĊdziü czas na WigiliĊ. W naszej tradycji my teĪ nie moĪemy jeĞü miĊsa, ale moĪemy jeĞü rybĊ. Ostatniego roku odwiedziliĞmy dom naszych kuzynów i w salonie wszystko było przygotowane. Przed jedzeniem oglądaliĞmy film fantastyczny z całą rodziną. Bardzo lubiĊ tĊ tradycjĊ gdzie my albo nasi kuzyni nas zapraszają na Wielkie ĝwiĊto – WigiliĊ. JaĞ Libera Na BoĪe Narodznie lubiĊ razem otwieraü prezenty. KtoĞ czyta imiĊ na prezencie i kiedy ktoĞ usłyszy swoje imiĊ idzie odebraü swój prezent. LubiĊ czekaü aĪ do 12-tej, Īeby otworzyü prezenty. 24 grudnia o 8 wieczorem goĞcie przychodzą. Stół przygotowany, idziemy jeĞü. Na stole jest 12 daĔ, ziemniaki, barszcz, ciasto i duĪo innych przysmaków. Prezenty normalnie co roku leĪą pod choinką. O godzinie 10 lub 11 idziemy do koĞcioła. Tata mówi, Īe podobno o 12 godzinie zwierzĊta gadają... Wracamy do domu, porozmawiamy trochĊ i idziemy spaü. MyĞlĊ, Īe ta tradycja jest dobra, bo moĪemy duĪo porozmawiaü sobie i jesteĞmy razem przez cały wieczór i moĪna fajnie zabawiü siĊ z prezentami. Wszyscy siĊ cieszą i kochają. CzujĊ siĊ radosny, bo widzĊ ludzi razem i widzĊ, Īe są radoĞni i ja lubiĊ takie chwile. Piotr Oltuszyk Ja i moja rodzina co roku razem ubieramy choinkĊ. Moja siostrzyczka bardzo lubi wieszaü bombki na choince. Dajemy teĪ łaĔcuchy i inne figurki. Potem Ğpiewamy razem kolĊdy i jest bardzo Ğmiesznie poniewaĪ Sarah, moja siostra, nie umie zawsze dobrze siĊ wysłowiü. Sebastian Spisak Moją ulubioną tradycją Ğwiąteczną jest Wigilia, gdy siedzimy przy białym stole z rodziną. Jest tam pełno jedzenia. Stroimy choinkĊ i ustawiamy kilka prezentów. Po Wigilii otwieramy je. Czasmi idziemy na PasterkĊ o północy. Moja siostra robi stajenkĊ pod choinką. LubiĊ teĪ wakacje Ğwiąteczne, bo mogĊ iĞü póĨno spaü i póĨno wstawaü, iĞü do kolegów i czasami dajĊ im prezenty. Zapraszamy czasem znajomych do stołu na WigiliĊ. UwaĪam, Īe BoĪe Narodznie jest bardzo dobrym ĞwiĊtem bo jesteĞmy z rodziną. Alexander ChmurzyĔski Moją ulubioną tradycją na BoĪe Narodzenie jest to, Īe wszyscy myĞlą o wszystkich. Bardzo lubiĊ to, Īe dostajemy prezenty i te prezenty są wszyskie takie jakie chciałem. Ta tradycja jest fajna dla małych dzieci, bo Mikołaj przychodzi do dzieci. Ja lubiĊ tĊ tradycjĊ, bo 24 grudnia jemy na stole z białym obrusem bardzo dobre jedzenie jak uszka i miĊso... David Zabielski Moją ulubioną tradycją jest jeĞü przy słodkim stole gdzie jest bardzo dobre jedzenie. I jesteĞmy razem z całą rodziną w domu i otwieramy prezenty i Ğpimy tam. Moją ulubioną tradycją jest teĪ spanie u mojej rodziny i siedzenie sobie przy choince cieplutko, gdzie wszyscy siĊ cieszą. Moje najlepsze jedzenie na ĞwiĊta to są pierogi, kotlety schabowe, kotlety mielone, kopytka, ziemniaki, sałata i gołąbki z sosem. Takie są moje ĝwiĊta; z prezentami, z jedzeniam, z rodziną. Moją ulubioną rzeczą na ĝwiĊtach jest otwieranie prezentów pod choinką. Nie mogĊ siĊ doczekaü na choinkĊ, bo nie mogĊ siĊ doczekaü na pieska. Joseph Bieniek Moją ulubioną tradycją Ğwiąteczną jest spacer. Co roku w ĝwiĊta po kolacji wychodzimy na dwór i idziemy na spacer. W niebie są piĊkne gwazdki. TeĪ widzimy w niebie samoloty i moja 7-letnia siostra uwaĪa, Īe to jest Mikołaj, który leci od domu do domu roznosząc prezenty. Ojciec zostaje w domu, bo musi „ubraü siĊ inaczej” i jak wracamy do domu, prezenty są pod choinką. Hmmm... Michalina Wawro %LXOHW\QV]NROQ\ Jest duĪo tradycji Ğwiątecznych. Są prezenty, Wigilia, choinka, pierwsza gwazda... Ale ja najbardziej lubiĊ razem z bratem kupowaü dla wszystkich prezenty. Dla Mamy, taty, cioci, wujka, babci, dziadka, Victorii... My bardziej lubimy dawaü prezenty niĪ dostawaü. Wszystkim kupujemy inne prezenty na kaĪdy rok. I jak jest czas otwierania prezentów wszyscy siĊ Ğmieją, bo mama zawsze takie Ja lubiĊ w ĝwiĊta BoĪego Narodzenia choinkĊ, bo ubieram ją w kolorowe Ğwiatełka i łaĔcuchy. Ja teĪ lubiĊ prezenty bo są ładne i fajne. W tym roku chcĊ dostaü iPod. LubiĊ teĪ jedzenie jak kura, miĊso, chleb, zupa i wiĊcej. Ja lubiĊ ĝwiĊta BoĪego Narodzenia. Ale nie lubiĊ dekorowaü domu, bo to długo bierze. Oscar Wójcik Moją ulubioną tradycją Ğwiąteczną jest Wigilia. Co roku przyjeĪdĪa rodzina z Toronto. Rano wszyscy ubierają choinkĊ i przygotowują 12 potraw na kolacjĊ. Pieczemy moje ulubione ciasta i pieroĪki. Ładnie dekorujemy dom i przygotowujemy stół. Jak jest pierwsza gwazdka na niebie, Ğmieszne Īarty robi jak pakuje prezenty. Raz włoĪyła balony to siadamy i sobie składamy Īyczenia i dzielimy siĊ napompowane do kartonu i zapakowała. Bardzo lubiĊ tĊ tradycjĊ. opłatkiem. Po kolacji otwieramy prezenty i Ğpiewamy kolĊdy Asia Kujawa koło choinki. Karolina Gebel Moja najulubieĔsza tradycja Ğwiąteczna jest wtedy kiedy ubieramy choinkĊ. Ja i mój brat i mama idziemy do piwnicy i wyciągamy taką Moją ulubioną tradycją ĝwiąt BoĪego Narodzenia jest ogromną choinkĊ i bieĪemy nasze kolorowe dekoracje. Na choinkĊ wieczór wigilijny. Stół nakryty jest białym obrusem na 24 dajemy najpierw aniołka na górĊ i póĨniej bombki i taką duĪą kartkĊ osoby, bo właĞnie tak duĪa jest nasza rodzina. Pod obrusem do Mikołaja. Wieszamy wszĊdzie na choince aniołki i takie długie jest sianko, na którym leĪy biały opłatek. Łamanie siĊ łaĔcuchy. Dajemy mleko i ciastka na taki mały stół. Na drugi dzieĔ opłatkiem zawsze trwa dłuĪszą chwilĊ. Moją ulubioną jest Wigilia i wszyscy jemy przy stole. MyĞlĊ, Īe to jest najlepsza potrawą wigilijną są pierogi, które zawsze pierwsze siĊ koĔczą. Na stole musi znaleĨü siĊ 12 róĪnych daĔ. Po kolacji tradycja bo wszyscy są razem i są prezenty. wszyscy razem Ğpiewamy kolĊdy i przychodzi do nas Tomek Suchan Mikołaj z prezentami, a o godzinie 12 w nocy idziemy do koĞcioła na PasterkĊ. ĝwiĊta BoĪego Narodzenia to bardzo Moja najulubieĔsza tradycja Ğwiąteczna to prezenty. radosny czas dla mojej rodziny. Bardzo lubiĊ jak otwieramy prezenty po jedzeniu. Veronika Rydzewski BoĪe Narodznie to moje ulubione ĝwiĊto, bo są prezenty. W tym roku chciałbym nowy strój LubiĊ BoĪe Narodzenie bo mogĊ spĊdzaü czas ze bramkarza do gry w hokeja albo grĊ do PS 2. Prezenty swoją rodziną. Co roku ubieramy razem choinkĊ. to najlepsza tradycja w Ğwiecie. Najlepsza bo Ale najbardziej lubiĊ jeĞü z moją rodziną i dostajesz coĞ za darmo. kolegami , których zapraszamy na WigiliĊ. Ale Krzysztof WĊgrzyn BoĪe Narodznie jest Kuba najfajniejszym ĝwiĊtem, bo dostajemy bardzo duĪo prezentów. Otwieramy prezenty i siĊ bawimy bardzo długo do póĨnej nocy i taĔczymy i ĞwiĊtujemy. BoĪe Narodznie jest waĪne bo Jezus siĊ urodził! Jakub Skulimowski Krzysio Asia Sebastianr Przygotowała Barbara Morel Jasiu Piotr Michalina Józio Tomek Veronika Zuzia David Karolina Olek Oscar %LXOHW\QV]NROQ\ „Przedszkolaki „ o Mikołaju Wkrótce ĝwiĊta BoĪego Narodzenia na które z niecierpliwoĞcią czekamy a juĪ najwiĊksze emocje przeĪywają nasi najmłodsi uczniowie – „Przedszkolaki”. Dla nich Mikołaj – no właĞnie ……. co sądzą, jak oceniają i jakie mają związane z nim marzenia – zapytałam dzieci z mojej klasy: Mikołaj mieszka w chmurce, a ten co jest w Afryce nie jeĨdzi saniami bo tam nie ma Ğniegu, on jeĨdzi na butach ? ? ? Mikołaj ma czerwone ubranie i brudny worek bo wrzuca go do komina. Nie da siĊ go widziec bo sie spieszy, Īeby my go nie widzieliĞmy. Mikołaj jest stary…….ale nie stary bo chodzi po dachach. Zarabia pieniąĪki na prezenty dla dzieci ale nie pracuje tylko tak zwyczajnie - zarabia. Mikołaj siĊ nigdy nie skoĔczy bo przychodzi do nas juĪ dłuuuuuuuugo, dłuuuugo i on jest taki sam jak wczoraj, przedtem. Marzeniem Sary jest aby Mikołaj przyniósł jej gitarĊ. PiotruĞ chce wojskowy samochód. Klaudia prosi Mikołaja o samochód – Kopciuszek. Mateusz chce duuuuĪo zabawek. Daniel napisał juĪ list z proĞbą o nowy, prawdziwy samochód dla tatusia. A ja sobie ĪyczĊ Īeby wszystkie dzieci były szczĊĞliwe i otrzymały to czego najbardziej pragną. Opracowała Danuta Sibiga WESOŁYCH ĝWIĄT A oto plastyczne wyobraĪenia Mikołaja Mikołaj Maximiliana Mikołaj Victorii Mikołaj Piotra Mikołaj Sary %LXOHW\QV]NROQ\ Mikołaj Nicole Mikołaj Mai Mikołaj Mateusza Mikołaj Juliana Mikołaj Olivii Mikołaj Klaudii Mikołaj Kamila Mikołaj Daniela A oto i sami dumni artyĞci %LXOHW\QV]NROQ\ DzieĔ dobry Mikołaju. Mam na imiĊ Jakub JakubczyĔski i mam 9 lat. Bardzo Ci dziĊkujĊ za prezenty z tamtego roku. W tym roku chciałbym dostaü pod choinkĊ „I pod Nano”, „Mario Party” – grĊ na DS i pieska. Nie zapomnij proszĊ o mojej siostrze Poli i o Mamie i Tacie. DziĊkujĊ!” Listy do ĝwiĊtego Mikołaja HOHOHO „ DzieĔ dobry Mikołaju! Jestem Marta Kostecki i mam 9 lat. ChodzĊ do IV klasy. Moim Īyczeniem jest, Īeby ĞwiĊty Mikołaj przyniósł mi na gwiazdkĊ prezent Webkinz pantera i foka, bo mogĊ graü z nimi na komputerze i traktowaü ich jak prawdziwe zwierzĊta. Bym jeszcze chciała laptopa, bo lubiĊ pisaü z koleĪankami jak mam czas i jak siĊ nudzĊ i mama nie bĊdzie mówiła, Īebym ja zeszła z komputera, bo ona potrzebuje komputer. Bardzo dziĊkujĊ i Wesołych ĝwiąt dla Ciebie Mikołaju i dla pani Mikołajowej!” „Ja nazywam siĊ Kasia NodzyĔski. Mam 9 lat. DziĊkujĊ za prezenty co dostałam od ciebie. Mieszkam w Montreal, w Pierrefond. ChcĊ Webkinz, gry na Nintendo Ds i chcĊ Wii bardzo – DziĊkujĊ” „ Kochany Mikołaju! Nazywam siĊ Wiktoria Siderek i mam 10 lat. W tym roku chciałabym nastĊpujące rzeczy: jedna „bratz” i mój drugi „prezent” jest, ĪebyĞ dobrze przyjechał szczĊĞliwie i zdrowo – no to tylko tyle w tym roku. A Mikołajowi ĪyczĊ wszystkiego najlepszego” „Witaj Drogi Mikołaju! Nazywam siĊ Gabriel Rydzewski. ChodzĊ do IV klasy i mam 10 lat. ProszĊ CiĊ ĞwiĊty Mikołaju w tym roku teĪ przynieĞ mi prezenty. Najbardziej chciałbym dostaü : Lego Starwars, Operation i samolot. Czekam z niecierpliwoĞcią na choinkĊ i bardzo Ci dziĊkujĊ „Kochany ĞwiĊty Mikołaj! Mam na imiĊ Sebastian Jankowski. Mieszkam w PointeClaire. Mam 10 lat i mam brata Maximiliana i siostre MajĊ. Kocham graü w piłkĊ noĪną. UczĊ siĊ w szkole i myĞlĊ, Īe bĊdĊ miał dobre wyniki. W te Ğwieta ĪyczĊ zdrowia dla całej mojej rodziny. GdybyĞ mógł prosiłbym o Super smash brothers brawl na Wii. DziĊkujĊ bardzo.” „Jestem Dominik Zabielski i mam 10 lat. Mieszkam w Montrealu. ObiecujĊ, Īe bĊdĊ grzeczniejszy w przyszłym roku i bĊdĊ teĪ dobrze siĊ uczył. ĩyczĊ Mikołajowi duĪo zdrowia, Īeby przyniósł dla mnie i dla innych dzieci duĪo prezentów. DziĊkujĊ!!!!" "Jestem AntoĞ Bryndzia i chodzĊ do Polskiej Szkoły w Pointe-Claire. Wiem, Īe duĪo dzieci prosi Ciebie o duĪo prezentów, a ty masz mało czasu, jednak chciałbym ĪebyĞ przysłał mi mały upominek i odpisał kilka słów. BĊdĊ z niecierpliwoĞcią czekał." „DzieĔ dobry Mikołaj, jak siĊ masz? Ja bardzo dobrze. Nazywam siĊ Wiktoria Pegiel i mam 10 lat. PiszĊ w sprawie prezentów, Īe bym chciała film Hairspray, Aquoa Dots caty Kit, potrzebujĊ krop. I to wszystko, dziĊkujĊ i do zobaczenia!” "Drogi ĝw. Mikołaju! Nazywam siĊ Monika Bednarek i mam 10 lat. DziĞ siedziałam w domu bo jestem chora i mam gorączkĊ. Uwielbiam psy i chciałam CiĊ o niego poprosiü. OczywiĞcie o prawdziwego pieska. Pozdrawiam Ciebie i twoje renifery." „Nazywam siĊ Jason Kowalczyk i mam 9 lat (właĞciwie prawie 10). CieszĊ siĊ, Īe znowu przyjedziesz ale szkoda, Īe ciebie nie moĪna zobaczyü. Bardzo lubiĊ ĝwiĊta, bo cała rodzina jest razem i dostajemy duĪo prezentów pod choinkĊ. ĩyczĊ ci Wesołych ĝwiąt i uĞmiechu od ucha do ucha!” listy zebrała Teresa Sobol %LXOHW\QV]NROQ\ &]\ĝZLĊW\0LNRáDMLVWQLHMHF]\QLH" Do redakcji New York Sun nadszedł list od małej córeczki stałego czytelnika gazety doktora Filipa O’Hanlon, znanego w Nowym Yorku lekarza, a był to rok 1897: „ Drogi Redaktorze, Mam 8 lat. Moi koledzy w szkole powiedzieli, Īe nie ma ĝwiĊtego Mikołaja. Mój tata zawsze powtarza „JeĞli zobaczysz napisane w New York Sun – to znaczy, Īe to prawda.” ProszĊ powiedzieü mi prawdĊ: czy ĝwiĊty Mikołaj istnieje czy nie? Virginia O'Hanlon” W odpowiedzi Francis P. Church, doĞwiadczony dziennikarz, napisał artykuł redakcyjny, który przeszedł do historii gazety: „Virginio, stwierdzam stanowczo, Īe twoi koledzy w szkole nie mają racji. Są niestety pod wpływem typowego dla naszych czasów sceptycyzmu. Nie wierzą dopóki sami nie zobaczą. MyĞlą, Īe jeĞli ich rozum czegoĞ nie pojmuje to znaczy, Īe to nie jest prawdą. Ludzki rozum ma swoje limity, Virginio, niezaleĪnie czy to rozum dorosłego, czy dziecka. W tym bezgranicznym Ğwiecie, który nas otacza, człowiek jest małą mrówką, podobnie jak mały jest jego rozum w porównaniu z rozumem zdolnym do pojmowania całkowitej prawdy i wiedzy. Tak, Virginio, ĝwiĊty Mikołaj istnieje! On istniej z całą pewnoĞcią, tak jak istnieje miłoĞü dobroü – co jak wiesz sprawia, Īe nasze Īycie jest piĊkne i radosne. JakĪe ubogi i jakĪe smutny byłby Ğwiat bez ĞwiĊtego Mikołaja! Prawie tak smutny jak gdyby nie istniały Virginie. Nie byłoby wówczas dziecinnej ufnoĞci, nie byłoby teĪ ani poezji, ani przyjaĨni sprawiających, Īe nasze Īycie ma sens. Nie mielibyĞmy nic wiecej poza zmysłami dotyku i widzenia. To szczególne Ğwiatło, jakim dzieciĔstwo rozĞwietla Ğwiat, zaginĊłoby na zawsze. Nie wierzyü w ĝwiĊtego Mikołaja! To tak jak nie wierzyü we wróĪki. MoĪesz poprosiü swojego tatĊ, aby zatrudnił ludzi do obserwowania wszystkich kominów w dzieĔ wigilijny, aby złapali ĝwiĊtego Mikołaja, ale nawet wtedy gdy go nie zobaczysz jak schodzi po kominie, cóĪ to udowodni? Nikt nie widział ĝwiĊtego Mikołaja, ale to nie jest dowodem na to, Īe on nie istnieje. Najbardziej realnymi rzeczami na naszym Ğwiecie są te, których ani dzieci ani doroĞli nie mogą zobaczyü. Czy kiedykolwiek widziałaĞ jak wrózki taĔczą na łące? OczywiĞcie Īe nie, lecz to nie dowodzi, Īe ich tam nie ma. Nikt nie jest w stanie pojąü ani nawet wyobraziü sobie wszystkich cudów na Ğwiecie, których nie widzimy albo nie moĪemy zobaczyü. [...] Nie ma ĝwiĊtego Mikołaja?! DziĊki Bogu! On Īyje i jest wieczny. Za tysiąc lat, Virginio, a nawet wiecej za 10 razy po 10,000 lat, bĊdzie nadal przynosił radoĞü dzieciom na całym Ğwiecie.” Dla czytelników Biuletynu prztłumaczyła Teresa Sobol dla tych, którzy chcieliby przeczytaü cały list, polecam adres internetowy: http://www.applecity.com/index.php? %LXOHW\QV]NROQ\ Bajka o ĝwiĊtym Mikołaju Czas biegnie tak szybko, jeszcze niedawno był wrzesieĔ i zaczynaliĞmy naukĊ, a teraz juĪ grudzieĔ i niedługo ĞwiĊta. Wkraczamy w ten magiczny czas oczekiwania. I duzi, i mali szykują siĊ takĪe na odwiedziny ĝwiĊtego Mikołaja. Aby umiliü ten czas, w klasach V-tych zorganizowałam konkurs, jego tematem było ułoĪenie bajki, w której wystĊpuje ĝwiĊty Mikołaj. Uczniowie uruchomili swoją wyobraĨniĊ i oto jej rezultaty: Pewnego razu Īył sobie krasnal Wacek. Mieszkał daleko na Dawno, dawno temu, za górami i biegunie północnym ze ĝwiĊtym Mikołajem. Miał duĪe lasami, Īyła sobie dziewczynka. uszy, duĪe stopy i miły uĞmiech. Nosił zawsze eleganckie Miała na imiĊ Natalka. Była biedna i ubranko koloru zielono – czerwonego. nie miała rodziców, ale miała dobre Wacek pracował razem ze swoimi przyjaciółmi, robiąc serce. Chciała pomagaü innym zabawki dla dzieci. ludziom i czekała zawsze na ĞwiĊta i Kiedy prezenty były gotowe, Wacek włoĪył je do saĔ i sam na Mikołaja. do nich wszedł. Magiczne renifery uniosły w górĊ sanie i Pisała zawsze długi list do Mikołaja. ĝwiĊty Mikołaj wysypywał prezenty. Wacek wypadł razem z Pewnego dnia przyszedł do niej anioł, nimi. Renifery go zauwaĪyły i uratowały. PodróĪ krasnala ze który powiedział “chodĨ ze mną”. ĝwiĊtym Mikołajem zakoĔczyła siĊ dobrze. Sandra Szydło Zaprowadził ją do Mikołaja, który zrobił ją elfem. Była bardzo szczĊĞliwa, bo mogła pomagaü innym ludziom. Wspaniała podróĪ Alexa! Spotkała u Mikołaja swoich rodziców, którzy teĪ byli Był sobie mały chłopak, co nazywał siĊ Alex. elfami. Od tej chwili Īyli i pracowali razem. On bardzo chciał zobaczyü ĝwiĊtego Mikołaja. Martyna Marcinkowski Co roku pisał do niego listy, ale Mikołaj nie przychodził. Alex był bardzo smutny z tego powodu, aĪ Opowiem Wam, co kiedyĞ mi siĊ pewnego razu niespodzianka. Mikołaj napisał zdarzyło, a byłam wtedy o połowĊ list do Alexa. W liĞcie, Mikołaj napisał, Īe młodsza i mniejsza. Słyszałam zawsze, kiedy było zimno bardzo go przeprasza, Īe do niego nie przychodził ale chce na dworze, Īe jakiĞ ĝwiĊty Mikołaj mu to wynagrodziü. chodzi i dzieciom rozdaje prezenty. A Kiedy Alex przeczytał list, ubrał szybko kurtkĊ i wybiegł na najbardziej, to mój starszy brat dwór. Na dworze zobaczył Renifera i spytał, czy moĪe opowiadał o tym ĝwiĊtym Mikołaju, pojechaü do domu Mikołaja. Renifer pozwolił Alexowi co ten ĝwiĊty Mikołaj roznosi i co ma usiąĞü na jego grzbiecie i wyruszyli w drogĊ. dostaü mój brat. Niewiele z tego Mikołaj czekał na nich na dworze. Bardzo siĊ ucieszył na rozumiałam ale teĪ na niego czekałam widok Alexa i spytał siĊ, czy Alex nie chciałby mu pomóc. i na te prezenty. Jednak kiedy ĝwiĊty Zachorował Elf, który pomagał Mikołajowi rozwoziü Mikołaj do domu przychodził nigdy prezenty i teraz Mikołaj potrzebuje Alexa do pomocy. W nie moĪna go było zobaczyü. Widziałam ich wielu na nagrodĊ za pomoc, Alex dostanie najwiĊkszy z prezentów. ulicach, w sklepach ale ten, co miał przyjĞü do mnie, Alex długo nie myĞlał, skoczył do saĔ Mikołaja i razem wydawał mi siĊ bardzo tajemniczy i ĞwiĊty i na niego ruszyli w drogĊ, bo kto by nie chciał dostaü najwiĊkszego czekałam razem z moim bratem. prezentu i spĊdziü czas rozdając prezenty z Mikołajem? KiedyĞ jak siedzieliĞmy na dole w domu i czekaliĞmy na Daniel Ząbek ĝwiĊtego Mikołaja, rozmawialiĞmy sobie i usłyszeliĞmy W nocy, kiedy spałem, słyszałem coĞ na dachu i to był ĝwiĊty Mikołaj. On zabrał jego torbĊ i rozdawał prezenty. Ja otworzyłem mój prezent i to był wielki samochód. Mój brat dostał samolot. A mój drugi brat dostał grĊ. Moi bracia i ja zawsze bawimy siĊ naszymi zabawkami. Ja bardzo lubiĊ moje zabawki i moi bracia teĪ. Na drugi rok ĝwiĊty Mikołaj przyniesie zabawki znowu. Robert WĊgrzyn jakieĞ kroki, błysk Ğwiatła, jakby ktoĞ chodził na górze i wtedy ja i mój brat strasznie siĊ wystraszyliĞmy. Mój brat skoczył tacie na kolana i ja teĪ byłam przestraszona. Zaraz po tym mama poszła sprawdziü, co siĊ dzieje. Wkrótce mama nas zawołała i zobaczyliĞmy prezenty od ĝwiĊtego Mikołaja. I wtedy przestaliĞmy siĊ baü!!!!!! Mikołaja juĪ nie było! Dobry jest ten ĝwiĊty Mikołaj, mógłby czĊĞciej przychodziü!!!!!! Patrycja- Julia ChmurzyĔski %LXOHW\QV]NROQ\ Był sobie kiedyĞ chłopak, który nie wierzył w ĝwiĊtego Mikołaja. Dlaczego nie wierzył w Mikołaja? Dlatego, Īe miał dwóch kolegów, którzy nie byli zwykłymi ludĨmi, ale były to straszydła. Pewnego dnia, ci koledzy przyszli i powiedzieli mu “PamiĊtaj, nie wierz w ĝwiĊtego Mikołaja, bo jak nie, to CiĊ zjemy”. Chłopak siĊ bał, bo nie chciał byü zjedzony. KiedyĞ sobie powiedział, Īe bĊdzie wierzył w Mikołaja jeĪeli go zobaczy. Poszedł siĊ zapytaü, gdzie Mikołaj mieszka. Jak siĊ dowiedział, to poszedł do niego do domu. Jak zobaczył Mikołaja, to aĪ podskoczył ze zdziwienia. Zapytał siĊ “czy ty jesteĞ Mikołajem?” Mikołaj powiedział, Īe tak. Chłopak powiedział “nie, ja nie chcĊ w Ciebie wierzyü” i popchnął Mikołaja. Wtedy przyszli ci dwaj koledzy i cóĪ dali Mikołajowi? JakieĞ pudełko do niewierzenia. I co siĊ stało? Nawet Mikołaj w siebie nie wierzył i inni teĪ w niego nie wierzyli. Ale Īeby dzieciom nie był smutno, to rodzice kupują prezenty. Alex ĩabski KtóregoĞ dnia była taka mała dziewczynka. Miała na imiĊ Kasia. Kasi rodzice byli bardzo bogaci. Kasia strasznie marzyła o małym kotku. 25 grudnia Kasia napisała list do ĝwiĊtego Mikołaja. W nocy Kasia siĊ obudziła, a tam mały kot, biały z niebieskimi oczami. Ale zauwaĪyła ĝwiĊtego Mikołaja i mówi –“DziĊkujĊ ĝwiĊty Mikołaju!” A Mikołaj – “ho, ho, ho, nie ma za co”. Rodzice obudzili siĊ i zobaczyli ĝwiĊtego Mikołaja. Pamela Trzcionkowski Był sobie kiedyĞ mały chłopczyk, Mikołaj, bardzo chciał pracowaü w fabryce zabawek. Chodził do wszystkich fabryk, ale nikt nie chciał go przyjąü do pracy. Mówili, Īe jest za mały. Kiedy wracał do domu, spotkał starego człowieka, który potrzebował pomocy przy odĞnieĪaniu. Stary człowiek powiedział Mikołajowi – “MogĊ spełniü kaĪde twoje Īyczenie”. Mikołaj poprosił go o fabrykĊ zabawek. Wsiedli wiĊc na sanie i pojechali na Północ. Od tej pory Mikołaj robi zabawki, które rozdaje dzieciom na całym Ğwiecie. Szymon Magierowski Dawno temu, był mały chłopiec, na imiĊ miał JaĞ. JaĞ był bardzo biedny. Nie miał kolegów w szkole poniewaĪ chodził biednie ubrany. Gdy nadchodziły ĝwiĊta BoĪego Narodzenia, napisał list do ĝwiĊtego Mikołaja aby przysłał mu duĪo pieniąĪków, bo chciał kupiü sobie nowe ubranie i buty. JaĞ myĞlał, Īe gdy bĊdzie ładnie ubrany, bĊdzie miał duĪo kolegów. Gdy przyszły ĞwiĊta, JaĞ w poĞpiechu podbiegł pod choinkĊ ale nie znalazł Īadnych pieniĊdzy. Był bardzo smutny. Zobaczyła to jego mama i przytuliła go i wytłumaczyła, Īe pieniądze nie są najwaĪniejsze, Īe są rodziną i są zdrowi, i Īe mama go kocha. Wtedy JaĞ dostał prezent od mamy, w którym były nowe ubranie i buty. Patrick Zylc Komisja w składzie: Lidia Pacak, Barbara Morel i Małgorzata Gliwna przyznały: I miejsce – Martyna Marcinkowski II miejsce - Patrick Zylc III miejsce – Szymon Magierowski Pozostałe prace zamieszczone w biuletynie otrzymały wyróĪnienia. Wszystkim uczniom, ich rodzicom oraz całemu Gronu Pedagogicznemu ĪyczĊ zdrowych i spokojnych ĝwiąt BoĪego Narodzenia oraz szczĊĞliwego Nowego Roku. MyĞlĊ, Īe ĝwiĊty Mikołaj jednak istnieje i przyniesie kaĪdemu coĞ miłego. Małgorzata Gliwna Bajkopisarze: Patrycja- Julia ChmurzyĔski Robert WĊgrzyn Szymon Magierowski Sandra Szydło Pamela Trzcionkowski Martyna Marcinkowski Patrick Zylc Alex ĩabski Daniel Ząbek %LXOHW\QV]NROQ\ Przedstawienie „Zerówki” Dnia pierwszego grudnia 2007 w szkole im.Jana Pawla II klasa ''0'' pod kierunkiem pani Aliny SzĊdzioł zorganizowala przedstawienie pod tytułem "Zima". Honorowymi goĞümi była pani dyrektor Lidia Pacak oraz rodzice uczniów. Uczniowie z radoĞcią, przejĊciem i wielką tremą recytowali wiersze i Ğpiewali piosenki o zimie. Wyjątkowo piĊkne stroje wykonali rodzice. Z dumą słuchali oni swoich pociech, a brawom nie było koĔca. Na zakoĔczenie przedstawienia na małych aktorów czekały słodkie niespodzianki. Szczególne podziĊkowanie przesyłamy pani Nauczyciel Alinie SzĊdzioł za przygotowanie uczniów i cierpliwoĞü. DziĊkujemy takĪe pani Ewie Masłowskiej za wykonanie dekoracji, która wprowadziła nas w piĊkny zimowy nastrój. Luiza Jaworowska A gwiazdami przedstawienia byli: Królowa zima - Dominika Rowicki Zima - Olivia Kusy Zima 2 - Juliana Kowalczyk Królowa Zima 2 - Julia Pazdan Aniołek - Karina Pegiel Bałwanek - Piotr Matysiak Zielona choinka - Aphrodita Wójcik Strojnisia choinka - Monika Luksza Gwiazdka - Veronica Brusiło Mikołaj - Mateusz Ciałowicz Puszek Ğniegu – Tanis Korzekwa %LXOHW\QV]NROQ\ Kartki ĝwiąteczne Jak nakazuje nasza wieloletnia szkolna tradycja przed ĝwiĊtami BoĪego Narodzenia wsz yscy uczniowie wykonują karki Ğwiąteczne. KartkĊ piĊknie narysowaną, namalowaną, wyklejoną i po prostu stworzoną robi kaĪdy nasz uczeĔ, poczynając od przedszkolaków a koĔcząc na licealistach. Kartki zostają potem wysłane do Polaków i organizacji polonijnych w Montrealu. Ucziowie wkładają duĪo serca i wysiłku w przygotowanie tych małych dzieł sztuki, co moĪemy zobaczyü na zdjĊciach. %LXOHW\QV]NROQ\ Sławomir MroĪek Zabawa to, co mozolnie odkrywają półgłówki – stąd liczne efekty komiczne. Parobcy mieszają logiczne sprzecznoĞci, poniewaĪ nie mogą pokonaü w sobie irracjonalnej potrzeby rozrywki, zabawy. Po ciĊĪkich rozmyĞlaniach i kombinowaniu dochodzą w koĔcu do zrozumienia tego co widownia zauwaĪyła od pierwszej chwili, Īe zabawy nie ma. CiĊĪki wysiłek intelektualny doprowadza ich jednak do frustracji. Czy zabawa bĊdzie moĪliwa? Parobcy starają siĊ ją wymyĞliü za kaĪdą cenĊ. Zabawa koĔczy siĊ, gdy parobcy wyczerpali moĪliwoĞci zestawieĔ i kombinacji w Ğmiesznych sytuacjach. 1 grudnia odwiedził naszą szkołą Teatr Młodego Aktora działający przy szkole im. Emilii Plater. Trzej uczniowie szkoły Stefan Fedorowicz, Łukasz Przybyła i Michał Sokolnicki przedstawili nam sztukĊ Sławomira MroĪka pt. Zabawa. Zabawa to dramat absurdu, który bawi nas grą słów i szukaniem logiki. Jest to skomplikowana historia trzech "parobków" Īądnych zabawy, którzy wdarli siĊ do "Ğwietlicy". Widzą po przybyciu, Īe nie ma Īadnej zabawy, Īe nie ma w ogóle nikogo... PublicznoĞü od razu spostrzega Barbara Morel Bal Walentynkowy Polskiej Szkoły im. Jana Pawła II na West Island 16 lutego 2008 Centre Communautaire de Pierrefonds 14068 Boul. Gouin o godz. 19:30 Wieczór uprzyjemni nam zespół muzyczny Białe Orły Bilety w cenie 45$ od osoby obejmują wstĊp i ciepłą kolacjĊ z winem Informacje i sprzedaĪ biletów: Alicja Bieniek (514) 620-7523 6NâDGDP\EDUG]RJRUċFH SRG]LĐNRZDQLD *DEU\VL6XU\Q XF]HQQLF\NODV\9,,QDV]HMV]NRâ\ ]DSU]HND]DQLHQDPZLHOXSLĐNQ\FK LLQWHUHVXMċF\FKNVLċİHN GODG]LHFLGRELEOLRWHNLV]NROQHM. %LXOHW\QV]NROQ\ Barbara Wyroda Paweł Grosz Agent immobilier affilié Agent immobilier affilié Groupe Sutton—expert Cell: 514-829-6603 [email protected] Cell: 514-968-7388 PROFESJONALIZM UCZCIWOĝû [email protected] 0H/XNDV]*UDQRVLN $YRFDW Usługi wyłącznie dla przedsiĊbiorstw 7pO 7pOpFRSLHXU ,JUDQRVLN#RJLOY\UHQDXOWFRP %XUHDX DYHQXH0F*LOO&ROOHJH 0RQWUpDO4XpEHF+$& &DQDGD $YRFDWV HWDJHQWVGH EUHYHWVHWGHPDUTXHV GHFRPPHUFH 'URLW GHVDIIDLUHV'URLW GHO¶HPSORL HWGXWUDYDLO/LWLJHV 3URSULpWp LQWHOOHFWXHOOH 0RQWUpDO2WWDZD4XpEHF7RURQWR/RQGUHV RJLOY\UHQDXOWFRP RE/MAX Invest. 4701-K boul. St-Jean, DDO EWA BORYS Affiliated RE Agent Cell: (514) 513-2265 email:[email protected] - PoĞrednictwo w handlu nieruchomoĞciami i biznesami - Porady: co, gdzie kiedy i za ile warto kupiü - Promocje hipoteczne, estymacja rentownoĞci multiplexów Bezpłatna wycena wartoĞci domu lub mieszkania. lejardin de mélissa Kwiaciarnia otwarta 7 dni w tygodniu Kwiaty na wszystkie okazje Bukiety, ĝluby, Szpitale, Pogrzeby Dostawa do Polski i innych krajów Tel: 514-488-1147 6206, rue Sherbrooke O. Mantreal 1-877-4881147 %LXOHW\QV]NROQ\ Charcuterie Cracovia Oferuje wĊdliny najwyĪszej jakoĞci własnej produkcji oparte na przedwojennych recepturach. Polecamy szeroki wybór kiełbas o róĪnych smakach, polskie szynki, polĊdwice, balerony, salcesony, pasztety, parówki, kaszankĊ oraz sprzedaĪ ĞwieĪych miĊs i pieczywa. Polecamy równieĪ sprzedaĪ róĪnych towarów importowanych z Polski. Sklep z wytwórnią mieĞci siĊ na południowej stronie Montrealu przy ul. Grande–Allée 3291 w miasteczku St–Hubert, niedaleko Longueuil. Sklep czynny od wtorku do soboty. Tel. (450) 443-8492 Polska Hurtownia SpoĪywcza Tonsell International Inc. Zaprasza do polskich sklepów Szeroki wybór produktów importowanych z Polski słodycze, przetwory, napoje, sery, ryby, pieczywo, przyprawy, herbaty SprzedaĪ wyłącznie hurtowa DziĊkujemy wszystkim Osobom i Firmom za popieranie naszego Biuletynu Szkolnego, a Czytelników zachĊcamy do korzystania z usług osób reklamujących siĊ. %LXOHW\QV]NROQ\ Poszukujemy kandydatów do pracy na stanowisku operatorów / programistów maszyn CNC. DoĞwiadczenie wymagane KLFLO maters.inc. 4110 Seré, St. Lautent, QC H4T 1A6 Tel. 514-737-3322 F. 514-737-3306 [email protected] 8650 Danley Road Mount-Royal, Qc H4T 1M4 Tel.: 514-345-0990 Fax: 514-345-0956 1-800-985-8665 Andy Sztorc Cell.: 514-835-8380 Email:[email protected] Firma poszukuje fachowców machaników, elektryków, spawaczy do budowy pojazdów. Kasia Rak Kosmetyczka medyczna, technik laserowy, masoterapeuta Cell. 514. 889. 9207 Klinika Ethéré Med – Dent Spa 1175 Bernard # 209 suite Outremont miĊdzy De L’Épée i Bloomfield Tel. 514. 272. 1175 Fax. 514. 272. 2068 To miejsce czeka na Twoją reklamĊ %LXOHW\QV]NROQ\ Polonijna Kasa Kredytowa w Montrealu, zaprasza do korzystania z pełnych usług finansowych prowadzonych przez KasĊ. PRZYJDħCIE DO KASY! U nas składajcie depozyty, zaciągajcie poĪyczki hipoteczne, personalne i linie kredytowe. Korzystajcie z Kart Kredytowych Desjardis nabytych w Kasie. U nas wykupicie ubezpieczeniana Īycie, dom, samochód, itp. Od stycznia 2008 r. bĊdzie moĪliwoĞü zakładania dla dzieci szkolnych kont oszczĊdnoĞciowych. Konta te bĊdą specjalnie korzystnie opracowane. OsiągniĊte ZYSKI KASY – ZOSTAJĄ W POLONII. WRACAJĄ w postaci DYWIDEND oraz dotacji dla POLSKICH SZKÓŁ, PARAFII, BIBLIOTEKI oraz innych organizacji polonijnych. Wszystkim Sponsorom i Przyjaciołom Naszej Szkoły Īyczymy, aby BoĪe Narodzenie stało siĊ ĝwiĊtem pełnym magii, radoĞci, nadziei i miłoĞci! A Nowy 2008 Rok przyniósł tylko dobre myĞli i spełnienie planów!