Layout 1

Transkrypt

Layout 1
miesięcznik informacyjno-techniczny
chwytu nad danym produktem, jakby z drogi mlecznej popijała mleko
czekoladowe. Taki jest rynek w Polsce i takimi obraca produktami. Ważne, aby w chwili uruchomienia rura
była gorąca i działała zasada: wykonano to zapłać. Drugim elementem
rynku są ludzie dociekliwi i technicznie poprawni. I tu zaczyna się problem, kto ma rację. Liczne w „MagazynieInstalatora” artykuły o kolektorach sugerowałyby porządkowanie
rynku samoistnie, ale w negatywnym
znaczeniu. Wraz z latami użytkowania instalacji ujawniają się kwiatki
instalacyjne: grzały i nie grzeją, w lecie grzeje cały czas piec gazowy i
rzekomo kolektory - na marginesie
udzielane odpowiedzi instalatorów
są tak fantastyczne jak powieści Stanisława Lema (choćby ta: „ma pan
taki rozbiór wody w domu, że nie nadążają panu grzać i trzeba dołożyć
jeszcze 24 rury, bo sam pan widzi”).
Obsługa techniczna fatalna - brak
glikolu lub glikol stary skwaśniały,
czy też wygotowany, instalacje niepłukane od nowości.
3 (187), marzec 2014
Wszystkie kolektory posiadają dopuszczenia techniczne do rynku i
sprzedaży tak jak samochody czy
kotły gazowe. Inwestycja przetargowa czy budowa bez przetargu to jest
to samo. Obowiązuje najniższa cena, a nie jakość usługi. Gwarancja
jest udzielana na 12 miesięcy, a wiele osób uważa to za i tak zbyt długi
okres w Polsce! Czasami rzetelność
techniczna jest zastąpiona opinią
osób pragnących sprzedać towar poprzez marketing produktu jako: najlepszy, najskuteczniejszy, najsolidniejszy. Również i my jesteśmy w
tym najlepsi, zwłaszcza zapytani o
opinię na temat innych osób. W stosunku do klienta nie obowiązuje
żadna zasada uczciwości, tylko chęć
zarobku. Uważam, że artykuł niczego nie zmieni, a jego autorowi przybyło dwóch wrogów z przetargu
plus z kilku instytucji administracyjnych, w których uznawany będzie za pieniacza. W tego typu artykułach upatruję jednak światełka w
tunelu, iż osoby je piszące będą się
konsolidowały, tworząc przeciwwa-
gę dla partactwa i prostactwa na
rynku tego typu inwestycji. Nie jest
istotna wiedza techniczna komisji
przetargowych (liczy się najniższa
cena wykonania i zamówienia). Rola banku jest bez znaczenia technicznego. Poprawne dokumenty z
przetargu lub ofert warto zachować,
gdyż po kilku latach, a nawet czasami już miesiącach, można pokazać
je (z lubością, a jednocześnie smutkiem) zamawiającemu.
W Polsce nikogo nie skazano za wydawanie publicznych pieniędzy, tylko
zamyka się wszelkie drzwi dla wykonawcy. Chociażby ja jestem tego przykładem. Interesujące jest wykorzystanie kolektorów do wspomagania systemu c.o. Co sądzą inni wykonawcy
oraz jaki jest sens takiej inwestycji?
Mieszanie w systemie kolektorów słonecznych jednego producenta i pieca
gazowego z zasobnikiem innego to
tak fantastyczne kwiatki techniczne,
że poszukuję licznych porównań dla
swoich odkryć na rynku.
Z poważaniem,
WiesławWójtowicz