Nota od Redakcji
Transkrypt
Nota od Redakcji
Credo Biuletyn teologiczno-pastoralny nr 24 - grudzień 2012 Adres wydawcy: „Augustinus“ Skr. Pocztowa 28 59-902 Zgorzelec 4 E-mail: [email protected] Autorzy: Tomasz Pieczko: [email protected] Pedro Snoeijer: [email protected] Strony internetowe: www.augustinus.pl www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com www.pedrosnoeijer.blogspot.com Nota od Redakcji Drodzy Czytelnicy, zarówno stricte sensu teologicznych, jak i biblijnych. Chcemy raczej zainspirować naszych czytelników do ich własnych, dalszych poszukiwań, proponując im ich pierwszy kierunek. Otrzymujecie kolejny numer naszego biuletynu zatytułowanego „Credo”. Nasze „Credo”, czyli „wierzę” jest wynikiem chęci podzielenia się z Wami tym, co stanowi dziedzictwo myśli Reformacji Kościoła – protestantyzmu - która następuje począwszy od wieku XVI. Refleksja Reformacji w wymiarze teologicznym, ale i pastoralnym, pozostaje wciąż witalna dla Kościoła Powszechnego, a zatem warto ją przybliżać, nie zapominając naturalnie o potrzebie aktualizacji jej przekazu. Celowo wybraliśmy Katechizm Jana Kalwina z roku 1545, jako porządkujący tok naszego przekazu myśli. Dokument ten jest nieco mniej znany w Polsce, niemniej ze względu na jego rzeczowość, ale i otwartość, wydaje nam się pozostawać ciągle interesującym, jako punkt wyjścia dla szerszej refleksji. Autorzy zamieszczonych artykułów nie kryją ich związku emocjonalnego z protestantyzmem, będąc obaj zaangażowanymi w życie Kościołów protestanckich. Nie aspirują także do wyczerpującego przedstawiania poruszanych kwestii, CREDO nr 24 Pozostajemy otwarci na Wasze pytania, chęć pozytywnej dyskusji, życząc Wam przede wszystkim, aby Pan stał się centrum Waszego życia, jako tych, których dotyka Jego Słowo. Autorzy 1 grudzień 2012 Katechizm Genewski 1545 - Niedziela XXIII Dwudziesta czwarta niedziela 150. Minister: Przejdźmy dalej. Dziecko: Dodaje on groźbę, którą jest „...Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą”. pokazuje Jego łaska i miłość do Jego sług błogosławiąc ich dzieci, także jest to świadectwem Jego pomsty na niesprawiedliwych, kiedy pozostawia ich nasienie w przekleństwie. 155. Minister: Co jeszcze mówi? Dziecko: Aby nas zachęcić także z łagodnością, mówi On, że czyni miłosierdzie przez tysiąc pokoleń tym, którzy Go kochają i zachowują Jego przykazania. 151. Minister: Dlaczego wspomina On o swojej sile? Dziecko: Aby wskazać, że ma moc utrzymania swojej chwały. 156. Minister: Czy rozumie przez to, że posłuszeństwo wiernego Mu zbawi cały jego rodzaj, nawet gdyby ten jeszcze był zły? Dziecko: Nie, ale że rozciągnie swoją dobroć także na nich ze względu na Jemu wiernych, że z miłości do nich pozwoli się poznać ich dzieciom, i że nie tylko obdarzy ich dobrobytem według ciała, ale uświęci ich przez swojego Ducha, aby uczynić ich posłusznymi Jego woli. 152. Minister: Co rozumie On przez zadrość? Dziecko: Że nie toleruje On żadnej równości z Nim. Ponieważ, jak On dał nam się w swojej nieskończonej dobroci, chce On także, abyśmy byli całkowicie Jego, i że jest to czystością naszych dusz poświęconych i oddanych Mu. Z drugiej strony, że jest nieprzyzwoistością duchową, abyśmy odwrócili się do jakiegoś zabobonu. 157. Minister: Ale nie jest to wieczne? Dziecko: Nie, ponieważ tak jak Pan zachowuje dla siebie wolność dokonania miłosierdzia dzieciom niesprawiedliwych, także z drugiej strony zatrzymuje moc wyboru lub odrzucenia w rodzie wierzących tych, których wydaje mu się właściwym (Rzymian 9,15-221). Jednakże Jego 153. Minister: Jak należy rozumieć, że karze On grzechy ojców na dzieciach? Dziecko: Aby nas tym bardziej przenikał strach, mówi, że nie tylko mści się na tych, którzy Go obrażają, ale także, że ich potomstwo będzie po nich przeklęte. 154. Minister: I nie jest to sprzeczne ze sprawiedliwością Bożą – karać jednych za drugich? Dziecko: Jeżeli będziemy mieli wzgląd na to, jakie jest położenie rodu ludzkiego, pytanie to stanie się puste. Ponieważ z samej natury - jesteśmy wszyscy przeklęci i nie możemy skarżyć się przed Bogiem, kiedy pozostawi nas takimi, jakimi jesteśmy. A zatem, jak CREDO nr 24 1 List do Rzymian 9,15-22 : Mówi bowiem do Mojżesza: Zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, a zlituję się, nad kim się zlituję. A zatem nie zależy to od woli człowieka, ani od jego zabiegów, lecz od zmiłowania Bożego. Mówi bowiem Pismo do faraona: Na to cię wzbudziłem, aby okazać moc swoją na tobie i aby rozsławiono imię moje po całej ziemi. Zaiste więc, nad kim chce, okazuje zmiłowanie, a kogo chce przywodzi do zatwardziałości. A zatem, powiesz mi: Czemu 2 grudzień 2012 obietnica nie jest na darmo, ani nieprawdziwa (Rzymian 2,6-102). 158. Minister: Dlaczego wymienia tutaj tysiąc pokoleń, a w przypadku groźby wymienia ich tylko trzy lub cztery ? Dziecko: Czyni tak, aby wskazać, że Jemu właściwymi są czynienie nade wszystko dobra i łagodność, a nie srogość czy twardość; jak oświadcza, że jest skłonny dobrze czynić, powolny w gniewie (2 Mojż./ Ks. Wyjścia 34,673; Psalm 103,84). Tł. Tomasz Pieczko Karta tytułowa Katechizmu Genewskiego Jana Kalwina z 1552 r. jeszcze obwinia? Bo któż może przeciwstawić się jego woli? O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite? A cóż, jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i objawić moc swoją, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu przeznaczone na zagładę. 2 List do Rzymian 2,6-10 : który odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny; tych zaś, którzy o uznanie dla siebie zabiegają i sprzeciwiają się prawdzie, a hołdują nieprawości, spotka gniew i pomsta. Tak, utrapienie i ucisk spadnie na duszę każdego człowieka, który popełnia złe, najprzód Żyda, potem i Greka, a chwała i cześć, i pokój każdemu, który czyni dobrze, najpierw Żydowi, a potem i Grekowi. 3 2 Mojżeszowa/Księga Wyjścia 34,6-7: Wtedy Pan przeszedł obok niego, a on zawołał: Panie, Panie, Boże miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu, bogaty w łaskę i wierność, zachowujący łaskę dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech, nie pozostawiający w żadnym razie bez kary, lecz nawiedzający winę ojców na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia! 4 Psalm 103,8 : Miłosierny i łaskawy jest Pan, Cierpliwy i pełen dobroci. CREDO nr 24 3 grudzień 2012 Studium Biblijne: Rzymian 1,18-32 18 Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. 19 Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. 20 Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, 21 dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. 22 Mienili się mądrymi, a stali się głupi. 23 I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy; 24 dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą, 25 ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. 26 Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, 27 podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę. 28 A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi; 29 są oni pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, nikczemności, pełni są również zazdrości, morderstwa, zwady, podstępu, podłości; 30 potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni; 31 nierozumni, niestali, bez serca, bez litości; 32 oni, którzy znają orzeczenie Boże, że ci, którzy to czynią, winni są śmierci, nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią. odpowiedzialny za swoją niemoralność, wręcz przeciwnie! Najpierw Apostoł wyjaśnia na czym polega grzech, a dopiero w wersecie 24 wspomina o niemoralności człowieka, jako skutku, karze za grzech. Nie uznawanie Boga oznacza niesprawiedliwość (w. 18). Jeżeli człowiek nie uznaje Boga, nie wyrażając Mu wdzięczności i nie oddalając Mu pokłonu, zachowuje się niesprawiedliwie wobec Stwórcy. Niesprawiedliwość jest grzechem zasługującym na karę. W świadomości ludzi żyjących w imperium rzymskim złoty wiek już minął, sytuacja polityczna pogorszyła się, korupcja stała się coraz bardziej powszechna. W I wieku n.e. pojawiła się świadomość zagrożenia i powoli nadchodzącego upadku. Apostoł Paweł w omawianym rozdziale wspomina o zagrożeniu i klęsce oraz wyjaśnia czym to jest spowodowane; dalej pisze o rozwiązaniu, które Bóg dał w Jezusie Chrystusie. Upadek i zagrożenie nie są przypadkiem, skutkiem losu, lecz pochodzą z gniewu Bożego. Nie jest to gniew jednego z wielu bogów (którym powszechnie przypisywano klęski żywiołowe), lecz jest to gniew jedynego prawdziwego wszechmocnego Boga Stworzyciela. Jego gniew jest reakcją na nasze grzechy. Idea, że Bóg wylewa swój gniew na ludzi jest przez wielu odrzucana jako staromodna, jako przeciwieństwo miłości Bożej. Wielu teologów twierdzi, że gniew Boży nie oznacza nic innego jak logiczną konsekwencję grzechów ludzkich. To jednak bardziej greckie filozoficzne myślenie abstrakcyjne o Bogu niż Biblijne głoszenie. Biblia naucza, że Bóg nie jest jakąś abstrakcją, lecz Bóg jest Osobą, która osobiście się gniewa z powodu grzechów. W Biblii gniew jest aspektem osobowości Bożej. Gniew Boży jest logiczną reakcją na grzech ludzki, ale Bóg nie jest bierny przy tym - On się aktywnie gniewa. Bóg nie Grzech człowieka nie polega na jego moralnym upadku; to jest raczej skutek grzeszności człowieka. Grzech człowieka oznacza przede wszystkim brak uznania Boga Stworzyciela. Jest to bunt człowieka przeciwko Niemu. Niemoralność wypływa z tego podstawowego grzechu, co oczywiście nie oznacza, że człowiek nie jest CREDO nr 24 4 grudzień 2012 W wersetach 24-32 Apostoł opisuje dość obszernie skutki gniewu Bożego. Trzy razy powtarza, że Bóg wydał człowiekaD (w. 24, 26, 28), a potem znajdujemy opisy na czym polega zachowanie ludzkie. Gniew Boży polega na tym, że wydaje człowieka, zostawia go w jego grzechu i grzeszności. może akceptować tego, że jego stworzenie zostaje przez grzech, przez ludzi, niszczone. Dlatego Bóg musi reagować. Apostoł głosi, że każdy człowiek jest w stanie już tylko na podstawie tego, co widzi w stworzeniu, poznać Boga, zrozumieć i uznać, że jest Bogiem Stworzycielem. Każdemu człowiekowi został objawiony Bóg w stworzeniu (w. 19). Nie chodzi tylko o widzenie, ale i o zrozumienie. Apostoł więc wyraźnie podkreśla, że samo tylko stworzenie już wystarczy, aby dojść do podstawowej wiedzy i zrozumienia Boga. Nie oznacza to, że poprzez stworzenie człowiek może mieć osobistą relację z Bogiem. To stało się tylko możliwe przez osobiste objawienie Boże, które dał nam w Piśmie Świętym i w Chrystusie. Człowiek jest w stanie na podstawie Bożego stworzenia przynajmniej tyle zrozumieć, że uzna Boga i - będąc mu wdzięczny - będzie dziękował Mu i oddawał Mu cześć. Mimo to, człowiek odrzucił Boga, nie chce Go uznać i błądzi. To jest grzech przeciwko Bogu. Za co człowiek sam jest całkiem odpowiedzialny i nie może mieć wytłumaczenia, że nie wiedział o istnieniu Boga (w. 20). Niestety, człowiek woli tworzyć swoich własnych bogów. Zamiast uwielbiać i kłaniać się Stworzycielowi, kłania się rzeczom, które - tak jak on sam - są częścią stworzonej rzeczywistości w której żyje. Dlaczego tak się dzieje, że człowiek grzeszy i nie chce uznać Boga? Apostoł wyjaśnia to dalej w liście do Rzymian (5,12-21). Sąd Ostateczny, grafik 1558, Pieter Brueghel starszy W I wieku n.e. ludzie z gniewem bogów kojarzyli raczej klęski występujące w przyrodzie. Wszechmogący Bóg karze inaczej: zostawia człowieka w swoim, z własnej woli wybranym grzechu, a to jest najgorsze, co człowieka może spotkać. Apostoł Paweł używa tu tego samego słowa, które w Starym Testamencie często jest używane, kiedy czytamy, że Bóg wydał wrogów Izraela, aby mogli zostać pokonanymi w bitwie (np. Ks. Wyjścia 23,32; Ks. Powt. Prawa 7,23). Ale słowo to też jest używane, kiedy Bóg wydaje Izraela za karę w ręce wrogów (Ks. Kapłańska 26,25;Jozuego 7,7; Sędziów 2,14; 6,1; i inne). Także w Nowym testamencie słowo to jest często używane, np. gdy Judasz wydaje Jezusa (Ew. Mateusza 26,25). To, że Bóg „wydaje” nie oznacza, że Bóg ich skłania do dalszego grzeszenia, bo byłoby to sprzeczne z nauczaniem Biblii, mówiącej, że Bóg jest święty i nienawidzi grzechu. To, że Bóg wydał człowieka nie oznacza, że człowiek wtedy już nie jest sam odpowiedzialny za swoje grzechy, skoro Bóg go wydałS Nauczanie Biblii jest bardzo jasne: człowiek jest w pełni odpowiedzialny za swoje grzechy (np. Efezjan 4,19). Ma to ogromne konsekwencje dla całego życia. Myślą, że są mądrzy, ale są niestety głupi (w. 22). Nie tylko odrzucają jedynego żyjącego Boga, ale zamiast tego przyjmują podobizny jako boga i oczekują zbawienia od istot fikcyjnych. Każda inna religia oznacza zastąpienie chwały nieśmiertelnego wiecznego Boga fałszywą podobizną stworzoną przez samego człowieka (w. 23). Innymi słowy: każda inna religia zastępuje Prawdę kłamstwem (w. 25). Bóg w życiu człowieka jest tym, któremu dziękujemy, któremu dajemy pokłon, któremu służymy, który jest na pierwszym miejscu w naszym życiu. Dla wielu bogiem stają się inne religie, pieniądze, sukces, kariera, seks, itp. i to tym bożkom oddają cześć, która należy się przecież jedynie wszechmocnemu Stwórcy. CREDO nr 24 5 grudzień 2012 Niektórzy teologowie twierdzą, że chodzi tu tylko o logiczne skutki grzechu w historii: grzech powoduje więcej grzechu i więcej grzeszności w społeczeństwie. To jest prawda i jest częścią gniewu Bożego. Jednak z tekstu wynika, że jest to więcej niż automatyczne skutki: Bóg wyda ich, to nie jest bierne, Bóg aktywnie wyda ich. Tak jak sędzia który wyda winnego straży więziennej, tak Bóg wyda grzesznika do strasznego cyklu powiększającego się grzechu. człowiek sam decyduje co jest dobre a co nie, gdzie człowiek chce samodzielnie żyć bez Boga. Jest to społeczeństwo gdzie panuje egoizm i nienawiść. Społeczeństwo takie rozpadnie się. Takie są skutki grzechu a zarazem jest to skutek gniewu Bożego. Bóg wyda zbuntowanego człowieka swojej grzeszności, a to znaczy, że będzie coraz gorszej w jego życiu i w społeczeństwie w którym żyje. Obraz, szkicowany tutaj przez Apostoła Pawła nie jest kolorowy i pozytywny, ale taki jest rzeczywisty obraz ludzkości. To jest co się dzieje, kiedy człowiek chce iść własnymi drogami i już nie chce uznać Boga. Człowiek jest odpowiedzialny za własne grzechy, ale skutki są o wiele większe. Grzechy człowieka dotyczą także innych. Jeżeli człowiek zaczyna żyć w grzechu zazwyczaj grzechy stają się coraz poważniejsze i wpływają na jego otoczenie. W momencie kiedy rodzice, którzy sami zostali jeszcze wychowani w rodzinach wierzących, zastąpią Prawdę Bożą kłamstwem w tym, że już nie uznają Boga, ma to wpływ na otoczenie i następne pokolenia. Ich dzieci i najbliższe otoczenie zaczyna też żyć w grzechu i kłamstwie. W ten sposób grzech i wpływ grzechu powiększa się w świecie. Kain, który od swoich rodziców słyszał o Bogu i Jego obietnicy zaczął iść swoimi drogami. W końcu grzech u niego tak się rozwinął, że zabił swego brata, a on i całe następne pokolenia jego zostały wydane na pastwę grzechu. Należy pamiętać o tym jak poważny jest grzech: jego skutki i niszczący wpływ są większe niż często myślimy. Rzym obecnie W I wieku n.e. homoseksualizm był tak samo znany i popularny jak współcześnie. Apostoł nie pisze tu o skłonnościach homoseksualnych, ale o świadomym zastąpieniu naturalnego seksualnego kontaktu na homoseksualny i lesbijski. Należy pamiętać, że wyraz natura (w 26 i 27) nie oznacza tu tego, co dzisiaj się uważa za naturalne skłonności według których ktoś może mieć skłonności homoseksualne. Natura oznacza dla Apostoła porządek, który Bóg włożył w stworzenie, o którym czytamy w Ks. Rodzaju 1-3. Apostoł w jasny sposób potępia ostrymi słowami wszelkie praktyki homoseksualne jako niezgodne z porządkiem i Prawem Bożym. Ludzie zastąpili Boże Prawdy na kłamstwo: zamienili porządek Boży w stworzeniu na kłamliwy porządek, który nie jest Bożym porządkiem. Wygląda to na sytuację beznadziejną. Ale to jest dopiero początek listu Apostoła Pawła do Rzymian. Właśnie w tym liście Apostoł głosi łaskę Bożą i wyjaśnia jak wielka jest. Bóg nie chciał zaakceptować takiej sytuacji, gdzie tylko grzech rządzi. On sam dał rozwiązanie w Jezusie Chrystusie. Każdy kto jest w Chrystusie już nie podlega gniewowi Bożemu. W następnych wersetach (29-31) Apostoł wymienia całą serię innych grzechów. Są to przede wszystkim grzechy dotyczące życia w społeczeństwie. Te grzechy pokazują co się dzieje w społeczeństwie, gdzie Bóg już nie jest uznawany i uwielbiany. To jest społeczeństwo, gdzie człowiek zastąpił Prawdę Bożą własną ludzką prawdą, gdzie CREDO nr 24 Pedro Snoeijer Dalsze artykuły i studia biblijne na blogu autora: www.pedrosnoeijer.blogspot.com 6 grudzień 2012 Obietnice i groźby Boże... znienawidzone, i że lekceważenie Jego chwały prowadzi do kary. Obiecuje On nam jednocześnie błogosławieństwo w życiu obecnym i życiu wiecznym, jeżeli zachowujemy Jego przykazania (por. Ks. Kapłańska 18,55; 26,3-13; Ks. Powt. Prawa 5,29-33; 6,1824; 7,12-15; 28,1-14), ale i karę ziemską i cielesną, a także śmierć wieczną, jeżeli będziemy tym przykazaniom nieposłuszni (Ks. Kapłańska 26,236-45; Ks. Powt. Prawa 7,9-11; 11,26-28; 23,15-68); dusza, która grzeszy – umrze (Ezechiela 18,420). Czytając uważnie Biblię, nie można oprzeć się wrażeniu, że Bóg jakby nie był zadowolny z faktu, że musi dodawać do swych przykazań obietnice i groźby, związane z naszym brakiem wobec Niego szacunku. Jeśli czyni tak, to zdecydowanie w tym celu, aby nasza służba Mu i nasza miłość do Niego były jasne, chętne i pełne wierności. Niestety, nie tylko teksty Pisma, ale także zwykłe ludzkie doświadczenie dowodzi, że samo piękno Boga nie wystarczy do wystarczającej determinacji czynów ludzkich, by Mu służyć z całą konsekwencją. Nasze serca są zdecydowanie zbyt zatwardziałe, nasz duch zbyt zaciemniony, byśmy mogli oddać się jego służbie bez tego typu „dodatków informacyjnych” z Jego strony. To jest trochę Jego akceptacja naszej pozycji dziecięcej, swoistej naszej niedojrzałości, którą On rozumie, akceptuje i daje jej adekwatne „środki zaradcze”. Skąd bierze się taka kara? Nie jest w żadnym przypadku słusznym wyobrażanie sobie Boga, który uderza swoją karą tych, którzy Mu są nieposłuszni, jakby mówił: „To ty mnie lekceważyłeś, pozbawiłeś mnie honoru, to teraz masz”! Prawdą jest oczywiście, że Bóg zachowuje sobie prawo działania w ten właśnie sposób, i kiedy tak robi jest to sprawiedliwe; nigdy nie czyni tego bezzasadnie, niesłusznie. Jednakże wydaje się raczej, że chce żebyśmy zwrócili uwagę na porządek stworzenia, zgodnie z którym wszystkie nasze czyny mają jakieś konsekwencje, które z naszych czynów wynikają. Nie ma czynów neutralnych (zresztą Stary Testament nie zna pojęcia neutralności w działaniu: coś jest zawsze „za” lub „przeciw”). Tekst Pisma Świętego pokazuje w ogromnej ilości przypadków wzajemną zależność, wewnętrzny konieczny związek aktów ludzkich, natomiast rzadko pokazuje Boga, który karze w sposób bezpośredni (owszem, częste są Jego groźby, ale przechodzi On do ich realizacji niezwykle rzadko; Bóg jest wciąż Bogiem szansy). Daje nam On, z całą łagodnością, pewność w swej obietnicy, że chce nagrodzić tych, którzy są Mu wierni, tych, którzy chcą być wierni Jego przykazaniom. I że ich praca nie jest nadaremna. Z drugiej jednak strony, z równą bezpośredniością, pozwala nam poznać, że niesprawiedliwość i grzech są przezeń CREDO nr 24 5 Księga Kapłańska 18,5 : Przepisów moich i praw moich przestrzegajcie. Człowiek, który je wykonuje, żyje przez nie; Jam jest Pan! 6 Księga Kapłańska 26,23-24 : Jeżeli i przez to nie dacie mi się pouczyć i będziecie postępować wobec mnie opornie, to również i Ja postąpię wobec was opornie i także Ja uderzę was siedmiokrotnie za wasze grzechy. 7 grudzień 2012 To jak w naturze, którą znamy. Jeśli zacznę działać np. wbrew prawom równowagi, po prostu upadnę, albo spadnę i najczęściej zrobię sobie jakąś krzywdę, a przynajmniej poczuję ból... Podobnie zgodnie z prawem stworzenia: nasze akty, nasze działania, niosą w nich konsekwencje, następstwa. Są one jakby zasiewem, z którego zawsze coś wyrośnie i będzie wymagało w okresie plonów ich zebrania. To biorąc nas w obronę Bóg ukazuje się zazdrosny o nas, tą samą zazdrością, jaką my winniśmy okazać w oddawaniu Mu czci i chwały. To nie to, że Bóg może w jakiś sposób cierpieć, gdy my działamy niezgodnie z Jego przykazaniami, ale On wie, że realizacja Jego przykazań jest dla nas kwestią życia lub śmierci. To w swojej ojcowskiej miłości, jest dla Niego „bolesnym” widzieć nas błądzącymi w grzechu, w złu, ponoszących zawsze i w sposób nieunikniony konsekwencje tych aktów. Tam, gdzie prawa rozwagi są pogwałcone, zbierze się plon nierozwagi. Tam, gdzie urąga się prawom życia, samo życie staje w niebezpieczeństwie, pojawia się ryzyko śmierci, albo po prostu następuje śmierć. Tak naprawdę, to grzesznik sam z siebie jest autorem swojej własnej kary, czy byłaby to kara ziemska, czy też kara wieczna. Piekło, o którym współcześnie nie chcemy już wcale mówić, jest nieuniknioną konsekwencją buntu i grzechu; jest wpisane w wewnętrzną konieczność przyczyn i skutków. Jeżeli zwrócimy poważnie uwagę na ten porządek rzeczy, jeżeli uwaga ta wzbudzi w nas postawę czuwania, koncepcja ta jest niezwykle dynamiczną i mogącą dać jak najlepsze owoce w życiu każdego człowieka. To w tym wymiarze Bóg jest o nas zazdrosny: chce nas uczynić uczestnikami Jego życia i Jego chwały. Chce nas całymi dla siebie, abyśmy żyli prawdziwym życiem w tym czasie, jak i w wieczności. Ta zazdrość Boża jest „zazdrością” wynikającą z chęci, abyśmy otrzymali tę Pełnię życia, którą jest On sam, a która wzywa do życia. To Jego pragnienie jest wpisane w prawa stworzenia i w prawa życia, które same z siebie wzywają życie i je promują. To dlatego wszelkie pogwałcenie praw Bożych, praw życia, rodzi nieuniknienie następstwo negatywne, sankcję, karę i śmierć. To, że Bóg określa się jako Bóg „zazdrosny”, nie ma nic wspólnego z zazdrością w rozumieniu ludzkim. Zazdrość ludzka zawsze ukazuje się nam jako odpychająca wada, jako znak niższości i słabości. Zazdrość Boga natomiast jest wyrazem Jego miłości i Jego wierności. W tym, co dotyczy niego samego, Bóg nie może być przecież zazdrosny o kogokolwiek, bo też nikt nie może stać się dla Niego konkurencją, uczynić Mu coś złego, czyniąc jakieś zło, czy też uczynić Mu dobrze, czyniąc jakiś dobro (por. Job 22,2-37; 35,6-7). To właśnie w takim zarysowanym wyżej kontekście, który zresztą można dość łatwo zaobserwować w życiu ludzkim, Bóg obiecuje dzieciom te same błogosławieństwa, które miał dla ich rodziców i wzywa nas do wiary, nie tylko nas indywidualnie, ale także naszych potomków (por. Ks. Powt Prawa 12,288). 7 Księga Joba 22,2-3 : Czy człowiek może być przydatny Bogu? Rozumny jest raczej samemu sobie przydatny. Czy Wszechmocny ma korzyść z tego, że ty jesteś sprawiedliwy, albo czy ma zysk z tego, że postępujesz nienagannie? CREDO nr 24 8 Księga Powtórzonego Prawa 12,28 : Przestrzegaj i słuchaj tych wszystkich słów, które ja ci nakazuję, aby dobrze się powodziło tobie i twoim synom po tobie na wieki, jeżeli będziesz czynił to, co dobre i prawe w oczach Pana, Boga twego. 8 grudzień 2012 Podobnie i w sytuacjach negatywnych, jeśli nie ma miejsca działanie łaski Pańskiej w sposób szczególny, dzieci płacą za takie czy inne błędy, grzechy rodziców... Prawo organiczne życia i solidarności jednych z drugimi jest wpisane w porządek stworzenia. Oczywiście jak i zawsze w życiu, tak i tutaj mogą się dla nas pojawić sytuacje dla nas nieodgadnione, choć wcale nie umykające opisanemu wyżej mechanizmowi, a po prostu najprawdopodobniej wszelkie elementy tej „układanki” są nie zawsze znane... Jak więc wyżej wzmiankowane, może mieć miejsce sytuacja, że potomstwo osób złych i niesprawiedliwych może być wierzące i dobre, podobnie jak i potomstwo wierzących może się zbuntować przeciw Bogu i znaleźć się w szeregach złych. Pamiętajmy, bo to bardzo ważne, aby ustrzec nas przed zbyt płytkim rozumieniem nauczania Jego Słowa: Bóg nie deklaruje ustalenia tutaj jakichś niezmienialnych reguł, bo to byłoby sprzeczne z Jego łaską i Jego suwerennością nad stworzeniem. Tak dla dodania odwagi i pocieszenia wierzącego, wiernego Mu, jak i dla ostrzeżenia i wyjawienia wszystkiego co ukryte grzesznikowi, Bóg chce, byśmy każdego dnia mogli obserwować efekty Jego miłości i sprawiedliwości, podejmując także nasze aktywne zaangażowanie i będąc świadomymi naszej stałej, niemalejącej odpowiedzialności w życiu, za nasze życie i za życie innych. Ci, których Pan nie obdarzy swoją łaską, są zdani na siebie samych i w konsekwencji pójdą na zatracenie. A przecież Bóg daje poznać swoją nieskończoną łaskę i oświadcza, że zachowa Jego przymierze i Jego miłosierdzie aż do tysięcznego pokolenia tych, którzy Go kochają i którzy realizują jego przykazania. Na tej samej zatem zasadzie może On oświadczyć, że nasz grzech nie angażuje wyłącznie nas samych i że to nie tylko my sami będziemy tymi, którzy zbiorą plon naszych działań, naszych aktów w szerokim znaczeniu; nie my sami zbierzemy plon bolesnych konsekwencji tego, czego dokonaliśmy, ponieważ tak nasi potomkowie, nasze dzieci i dalsze pokolenia będą w mechanizm ten uwikłani... Tomasz Pieczko Faktem też jest w życiu, że możemy zaobserwować, że dzieci biorą przykład z dobrych postaw swych rodziców, czy to w kategoriach wiary, czy zwykłych sprawach życiowych. CREDO nr 24 Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz rozważania biblijne – na blogu autora: www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com 9 grudzień 2012