Zamki na piasku-Bartek

Transkrypt

Zamki na piasku-Bartek
Zamki na piasku
Mój najlepszy dzień tegorocznych wakacji spędziłem
na słonecznej plaŜy nieopodal malowniczej miejscowości
Rusinowo. Pogoda była piękna, słońce świeciło
w najlepsze, jednakŜe dzięki lekkiemu wiatrowi, gorąco
nie było aŜ tak odczuwalne. Tego dnia postanowiliśmy
wraz z bratem zbudować największy i najlepszy zamek
z piasku spośród wszystkich powstałych na plaŜy. Na
miejsce udaliśmy się po południu by uniknąć tłumów,
rozwrzeszczanych dzieci i palącego słońca. Po
znalezieniu odpowiedniego miejsca zaczęliśmy obmyślać
projekt naszej twierdzy.
Inspiracją dla nas stały się średniowieczne miasta.
Otoczone grubymi murami obronnymi, były w stanie
powstrzymywać najazdy najpotęŜniejszych wrogów.
Postanowiliśmy więc odtworzyć jedno z nich wedle
naszego własnego pomysłu. W samym sercu przyszłego
miasta zaczęliśmy od wykopania duŜej dziury, którą
następnie połączyliśmy z morzem. Zasilana przez fale
morskie, zapewniała nam mokry piach – budulec
niezbędny do wznoszenia skomplikowanych, piaskowych
budowli. Jako pierwsza powstała dzielnica rynkowa
o powierzchni dwóch metrów kwadratowych. Plac
wyłoŜyliśmy małymi kamieniami, wznieśliśmy mnóstwo
domów, sklepów, ratusz oraz bramę główną miasta.
Potem zajęliśmy się dzielnicą nieco biedniejszą, tam
wprowadziliśmy nieco chaosu i własnej inwencji twórczej.
Brat wybudował swoją dzielnicę, była
większa od
rynkowej i miała inny styl-panował tam ład, porządek
i czystość. Nad rzędowo ustawionymi budynkami, między
którymi wiły się ciasne alejki, górowała potęŜna cytadela –
administracyjne centrum miasta i główny punkt obrony.
Całość otoczyliśmy masywnym murem obronnym, zaś
obie dzielnice połączyliśmy mostem rozpiętym nad
wykopanym wcześniej kanałem.
Ukończona twierdza
w pełnej okazałości.
Przechadzający się plaŜą ludzie nie pozostawali
obojętni wobec piękna naszej twierdzy. Dziesiątki turystów
zatrzymywały się , by podziwiać ogrom pracy, jaki
włoŜyliśmy w budowę. Niejednokrotnie zastygali
w zachwycie. Robili zdjęcia dziełu i nam-architektom
i budowniczym.
Gdy następnego dnia odwiedziliśmy to miejsce, po
zamku pozostała tylko bezładna kupa piasku, kamieni
i patyków. Nieubłagana siła natury oraz bezmyślność ludzi
sprawiają, Ŝe nawet najpotęŜniejsze miasta obracają się
w ruinę. Nic, co ludzkie, nie będzie trwać wiecznie, zaś
nasz niegdyś piękny zamek stał się przykładem tej
zasady. W końcu budowanie zamków na piasku zawsze
kończy się tak samo…
Autor: Bartłomiej Gańko – Klasa IA LO.
Oprac: Michał Zagubień, Bartłomiej Gańko – Klasa IA LO.
Fot: Jakub Gańko

Podobne dokumenty