Opowieść Julii Jabłońskiej, urodzonej w 1953 roku w Kazachstanie

Transkrypt

Opowieść Julii Jabłońskiej, urodzonej w 1953 roku w Kazachstanie
Opowieść Julii Jabłońskiej, urodzonej w 1953 roku w
Kazachstanie
W 1936 roku po likwidacji Polskiego Rejonu Narodowościowego im. Juliana Marchlewskiego (Ukraińska SRR) tysiące
rodzin polskiego pochodzenia przesiedlono do Kazachstanu. Wśród nich byli między innymi Bolesław Jabłoński i
Stanisława Witwicka, którzy w 1946 roku, w północnym Kazachstanie, zawarli związek małżeński. Rok później urodziła
się im córka Anna, a w 1952 córka Julia.
Julia Jabłońska: "Pamiętam pewnego razu, że ojciec z matką coś sprzedali. Tata pojechał do Pietropawłowska i tam kupił
nam pierwszą zabawkę. To był miś. Miał takie uszka i języczek. Cudowny. My nigdy z siostrą nie miałyśmy żadnej
zabawki. To było akurat na Boże Narodzenie. Przywiózł wtedy też radio. Bardzo lubił muzykę. Ale ktoś doniósł, że ojciec
słucha „Głosu Ameryki”. W nocy przyszli i zrobili rewizję. Wszystko wywrócili. Ja stałam przy ojcu i trzymałam tego misia.
Jeden enkawudzista wyrwał mi misia i rozerwał go. A ja myślałam, że on go zabił. Wczepiłam się do tego enkawudzisty, a
on mnie złapał i rzucił, tak, że rozbiłam głowę o stojącą obok skrzynię. Straciłam przytomność i do dzisiaj na czole noszę
bliznę (...)"
autor: mps