sierpień 2015
Transkrypt
sierpień 2015
INFORMATOR KULTURALNY STAROMIEJSKIEGO DOMU KULTURY NR 131/08/2015, www.sdk.pl WSTEP , Spis treści: Powstańcza Starówka. Plac Zamkowy. ............3 Katastrofa ogniowa. ..........................................8 Fotoplastikon ..................................................13 Jazz na Starówce 2015 ...................................14 Informacje kulturalne - bieżące imprezy, wydarzenia, spotkania... .................................15 Kluby, zajęcia, stałe formy pracy w SDK Plastyka............................................................22 Galerie...............................................................22 Muzyka..............................................................23 Edukacja artystyczna.........................................23 Kulturoterapia....................................................23 Dla dzieci i młodzieży..........................................24 Hobby................................................................24 Taniec................................................................25 Literatura........................................................25 Dla Seniorów......................................................25 Piwnica na Wójtowskiej......................................26 Teatr...................................................................26 Korowód 2015 ..................................................27 Dyskretny urok Stolycy - 1944 ........................28 Organizatorzy zastrzegają sobie możliwość zmian w programie (np.: terminu lub godziny rozpoczęcia imprezy, składu zespołów). W W WWW Polecamy Państwa uwadze... nasza strona internetowa: W www.sdk.pl inne Domy Kultury w Warszawie: www.domykultury.waw.pl Okładka: Na murze Banku Polskiego Foto. Piotr Sobieniak “Godz. 2.30 Npl. przgotowywuje bardzo silnym ogniem artyleryjskim natarcie. Alarm. Załogi barykad na stanowiska, część ludzi przy barykadzie 4, a strzelcy wyborowi Teddy, Młodzik i inni wraz z D-cą Malarzem na dom RGO, skąd na dziedzińcu Zamku obejmują stanowiska. Artyleria npla przerywa ogień, cisza, aż w uszach dzwoni. Za chwilę zaczyna życie plac Zamkowy - zgrzyty i szumy, podchodzi „Tygrys" ostrożnie, wahająco - boi się, mieli już lekcję. Na barykadach cisza - odnosi się wrażenie, że ogień huraganowy npla zmiótł wszystkie istnienia żywe ulic przyległych do Zamku. Za chwilę błysk - zaczyna grać działo „Tygrysa". Sierżant Bedka klnie - za daleko nie można zaatakować, a ludzi szkoda - musi tłumić zapał i wyrywających się na wypad pada komenda, czekać! „Tygrys" odwraca działo i zaczyna bić do bramy Zamku, po chwili młocki wywala bramę. Podchodzą 3 samochody szturmowe, a za niemi grenadierzy, zaczyna się właściwy atak. Zaczynają swe życie barykady, pod ogniem pada koło 1 5 npla - część jednak wdziera się do Zamku i tu dostaje się pod obstrzał grupy Malarza - trup pada gęsto. Barykada 5 broni się dzielnie, sierżant Bedka pomimo odniesionej rany dowodzi dalej barykadą. Pod obstrzał dostaje się barykada 6, dowódca kona. Mirosławski zaczyna akcję, po chwili udaje mu się oderwać grenadierowi npla od czołgu, spycha ich swym ogniem w kartofle przy ul. Zjazd. Mirosławski sam daje przykład walki swym ludziom, pomagają mu Cichy i Lopek - stara wiara. Walka rozgorzała na dobre, Za wszelką cenę trzeba utrzymać stanowiska. W akcji na Zamku „nadziewa się" dowódca kompanii, Lubic (red. - Lubicz) na dwóch niemców, jednego zabija pistolet się zacina i sam zostaje ranny. Godz. 5 npl. kończy atak.” “Z WALK 1 ZGRUP I REJ. AK.” “POWSTANIEC” Pismo I Rejonu Armii Krajowej; nr 1, 15 sierpnia 1944 r. POWSTANIE WARSZAWSKIE Plac Zamkowy - sierpień 1944 r. Autor: Józef Jerzy Karpiński „Jerzy” [Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego - www.1944.pl] Fragment książki "Powstańcza Starówka" Juliusza Kuleszy [Wydaw. ASKON, ATTyka; Warszawa 2007]. JULIUSZ KULESZA POWSTAŃCZA STARÓWKA PL. ZAMKOWY Podstawowa różnica między obecnym pl. Zamkowym, a tym sprzed Powstania wynika z odmienności rozwiązań komunikacyjnych. Dzisiaj cały strumień pojazdów, ciągnących z Pragi mostem Śląsko-Dąbrowskim, wlewa się do tunelu, przebiegającego pod stykiem pl. Zamkowego i Krakowskiego Przedmieścia, zakręt z Krakowskiego Przedmieścia w Miodową jest zaś na tyle odległy od placu, że dzisiejszy pl. Zamkowy służy jedynie pieszym spacerowiczom. Wówczas, gdy nie było tunelu, o plac zahaczała ważna arteria, wyznaczana poprzednikiem mostu Śląsko-Dąbrowskiego, czyli mostem Kierbedzia, a dalej - wiaduktem Pancera, Nowym Zjazdem i Krakowskim Przedmieściem, łącząca prawo i lewobrzeżną Warszawę. Z pl. Zamkowego był świetny wgląd w ową arterię, stąd późniejsze niemieckie usiłowania odepchnięcia powstańców z rejonu placu w głąb Starówki. Ówczesny pl. Zamkowy miał ten sam obrys co dziś, był jednak nieco szczelniej obudowany. Przede wszystkim od Podwala, gdzie szerokość ulicy ograniczała się do jezdni i dość wąskich chodników, bez obecnego poszerzenia o pas zrekonstruowanych murów obronnych. Również narożnik Podwala i Senatorskiej nie był pustym placem, lecz sięgającym na wysokość pierwszego piętra gruzowiskiem z września 1939 r., ogrodzonym dwumetrowym ceglanym murem. Także mniej otwarty był pl. Zamkowy na Wisłę. Zabudowa parzystej strony Krakowskiego Przedmieścia nie kończyła się dzwonnicą kościoła św. Anny, ale trzykondygnacjową kamienicą. Od Nowego Zjazdu do wylotu Świętojańskiej ciągnęły się mury zniszczonego wcześniej Zamku. Północna pierzeja placu tworzyła zwartą zabudowę, przerwaną wylotami ul. Świętojańskiej i Piwnej, za Senatorską zaś zaczynał się - jak dzisiaj - ciąg kilku kamienic aż do wylotu ul. Miodowej, z tą różnicą, że bez tunelu pod spodem. 3 POWSTANIE WARSZAWSKIE “Tygrysy" płoną. Byłem świadkiem wielu bohaterskich walk naszych dzielnych żołnierzy i niejednego ustrzelenia tygrysa. To, co widziłem w trzecim dniu powstania zasługuje na specjalne wyróżnienie. Byłem na posterunku na pl. Zamkowym. Z ulicy Nowy Zjazd wyjechał „tygrys", kierując się na pl. Zamkowy. Zatrzymawszy się dał ognia w kierunku Podwala, poczym zawrócił na Krakowskie Przedmieście. W tym momencie z za słupa ogłoszeniowego wyskakuje młody grenadier, trzymając w jednej ręce filipinkę a w drugiej pocisk benzynowy. Dobiega do samego czołgu i idzie za nim około 10 m., ukrywając się za zapasowymi gąsiennicami. W pewnym momencie wskakuje z tyłu na czołg, błyskawicznie otwiera główną klapę, następnie wrzuca filipinkę i butelkę z benzyną. Zamknąwszy klapę zeskakuje z czołgu i pada przytulony do ziemi. Kłęby dymu okryły całego tygrysa, któremu na pomoc nadszedł za chwile inny. W momencie gdy inni żołnierze obrzucili go butelkami, zmuszając do odwrotu, ten sam grenadier pobiegł za nim i zaatakował go swym wypróbowanym sposobem. Tu efekt był jeszcze większy, gdyż nastąpił wybuch amunicji znajdującej się w czołgu. Pozostały ciężkie cielska tygrysie, w nich popioły załogi, a nasz bohater dalej pełnił swój żołnierski obowiązek. "Żywią i Bronią" nr 15 (11 powstania) 11 sierpnia 1944 r. Boje o pl. Zamkowy nie toczyły się poza jedynym przypadkiem - na placu w sensie dosłownym. 1 sierpnia plutony 101. kompanii chor. „Lubicza" (Czesław Zaleski) z „Bończy" zajęły większą część pustych ruin Zamku, lecz we wschodniej jego części natarcie załamało się pod ogniem zaalarmowanej załogi niemieckiej podzamcza. Uniemożliwiło to podejście od północy do przyczółka mostowego. W tym czasie 103. kompania „Bończy" miała uderzyć na przyczółek od południa, ale została przedwcześnie wykryta i niemal doszczętnie wybita przez załogę dział szybkostrzelnych na Wybrzeżu Kościuszkowskim. Poległo 42 powstańców i dowódca kompanii, por. „Wilk" (Jan Sendkowski), a kilku ocalałych przedostało się na Starówkę. Na murach Zamku zatknięto polską flagę, wykonaną przez Irenę Krawczak-Krajewską z baonu „Dzik". Zauważył to powstańczy fotoreporter Michał Stabrowski: „Nasze patrole obsadzają plac i Zamek Królewski, na którym powiewa sztandar polski". 4 Plac Zamkowy pocz. XX w. [Zdjęcie pochodzi z: A. Król, Zamek Królewski w Warszawie; 1926; pobr. z: pl.wikipedia.org] Teren Zamku nie otrzymał stałej obsady, był jednak w ciągu wielu dni systematycznie patrolowany przez powstańców, a niekiedy przez nieprzyjaciela. Głównym zadaniem była obserwacja ruchu Niemców na Nowym Zjeździe i Wisłostradzie. Również południową częścią placu przejeżdżały liczne pojazdy - czołgi, samochody i transportery - skręcające z Krakowskiego Przedmieścia w Nowy Zjazd bądź odwrotnie. Mówi o tym raport sytuacyjny kpt. „Edwarda" (Edward Kozłowski) z jednego z późniejszych dni, przeznaczony dla Komendy Głównej AK: „[...] Z drużyną wypadową poszedłem na Zamek celem ostrzelania samochodów npla [...]. O godz. 10.45 przyjechały z Krakowskiego Przedmieścia na Nowy Zjazd 5 samochody osobowe, 2 samochody ciężarowe z osłoną, 4 samochody pancerne. Kazałem otworzyć ogień z kb i pistoletów do osobowych i ciężarowych z odległości 30 m [...]. Na Zamku i z tarasu b. dobry punkt obserwacyjny na most i drugi brzeg". Już w pierwszych dniach wokół placu pojawiły się oddziały wspierające dotychczasową załogę z baonu „Bończa". Były to 104. kompania ZSP, plutony baonu WSOP „Dzik", organizujące się jednostki III i IV baonu AL, kompanie 1. i szturmowa baonu „Wigry". Nocą z 3 na 4 sierpnia usiłowano przegrodzić pl. Zamkowy barykadą - od kamienic, stojących nad obecnym tunelem, do kościoła św. Anny. Udało się jedynie stworzyć fragment między ostatnim domem Krakowskiego Przedmieścia (dzisiaj schody ruchome) a kolumną Zygmunta. W dzwonnicy kościoła św. Anny odcięto grupkę żołnierzy i patrol sanitarny baonu „Dzik", którym dopiero nocą z 4 na 5 sierpnia udało się przedostać na drugą stronę placu. Ruch niemieckich pojazdów starano się paraliżować, atakując je butelkami z benzyną POWSTANIE WARSZAWSKIE Początek Nowego Zjazdu (po lewej), Krakowskie Przedmieście (na wprost) i wylot Miodowej (po prawej) widziane od strony Placu Zamkowego. Autor: J. J. Karpiński „Jerzy” [Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego - www.1944.pl] i ostrzeliwując z końcowych kamienic nieparzystej strony Krakowskiego Przedmieścia, przede wszystkim z odcinka między placem a Miodową, a nawet z domów dość odległych, bliższych ul. Trębackiej. Początkowo w nękaniu nieprzyjaciela uczestniczyła też wspomniana placówka w wieży kościelnej. Nieprecyzyjne meldunki oraz chaos panujący w relacjach, polegający na przedstawianiu tych samych wydarzeń pod różnymi datami, utrudniają ustalenie strat, jakie nieprzyjaciel poniósł w sprzęcie pancernym podczas tych paru dni, niewątpliwie jednak 4, 5 i 6 sierpnia żołnierze „Bończy", „Dzika", 104. kompanii ZSP i AL zniszczyli bądź uszkodzili pewną liczbę czołgów i samochodów pancernych. 5 sierpnia późnym wieczorem Niemcy usiłowali podpalić kamienice sąsiadujące z Miodową. Akcja palenia domów nasilała się, trwając jeszcze 8 sierpnia. Wróg codziennie nacierał Po prawej Kamienica Johna. Autor: J. J. Karpiński „Jerzy” [Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego - www.1944.pl] z pl. Zamkowego na wyloty staromiejskich ulic Świętojańskiej, Piwnej i Podwala, a 6 sierpnia obsadził dzwonnicę kościoła św. Anny. 8 sierpnia zdobyto na pl. Zamkowym niemiecki pojazd pancerny. Ok. godz. 16.00 od Nowego Zjazdu pojawiły się 2 transportery opancerzone. Jeden skierował się ku Podwalu i został zaatakowany przez żołnierzy kompanii „Gertruda" i harcerskiej z baonu „Gustaw". Drugi pojazd jechał ku ul. Świętojańskiej, a gdy był blisko kolumny Zygmunta, obrzuciło go butelkami kilku żołnierzy 101. kompanii „Bończy", przyczajonych za prowizorycznym umocnieniem obok cokołu kolumny. Niemiec puścił kierownicę, usiłując zgasić na sobie ogień. Wówczas nie kontrolowany transporter popędził zygzakami w stronę Zamku, aż utknął na wysokim krawężniku. Wyskoczyli z niego Niemcy, uciekając wzdłuż Zamku ku Nowemu Zjazdowi. Jednocześnie, widząc kraksę transportera, od pozycji powstańczych po drugiej 5 POWSTANIE WARSZAWSKIE Zdobyczny transporter opancerzony Sd.Kfz. 251/1 (napisy: ”Starówka”, “Barykada 3”). Umieszczony pod dzwonnicą Katedry. [Zdjęcie pochodzi z serwisu: http://www.info-pc.home.pl/Whatfor/] stronie placu biegła grupa powstańców i nastąpiła jedyna w swoim rodzaju walka wręcz, gdyż obie strony były nie uzbrojone (powstańcy prawdopodobnie mieli wcześniej butelki, które zużyli). Po krótkiej szamotaninie Niemcy umknęli w stronę pałacu pod Blachą. Powstańcami, biegnącymi ku transporterowi po spodziewaną broń, mogli być żołnierze AL, o których wiadomo, że atakowali pojazdy niemieckie ze stanowisk bliskich pozycjom „Gustawa". W tym czasie unieruchomionego transportera dopadła grupa „Bończy", uprzednio atakująca go obok kolumny, a pchor. „Jakub" (Tadeusz Ostrowski) własną „panterką" począł tłumić płomienie. Po chwili został raniony przez kolegę z drugiej grupy, który wziął go z daleka za Niemca. Transporter wprowadzono w ul. Świętojańską, gdzie przygodny plastyk wymalował na nim orła, biało-czerwoną szachownicę oraz nr 101 - kompanii, która go zdobyła. Ustawiono go pod katedralną dzwonnicą, w przejściowej bramie na ul. Dziekania, jako rodzaj zapory, gdyż wykorzystywanie go jako pojazdu było w ówczesnych staromiejskich warunkach nierealne. Data zdobycia transportera jest kontrowersyjna. Dowódca odcinka, mjr „Róg" (Stanisław Błaszczak), umieszcza to już pod datą 6 sierpnia, meldując o zdobyciu samochodu pancernego, który „wymaga drobnego remontu". Piotr Stachiewicz w swej Starówce 1944 podaje datę 7 sierpnia, natomiast tak wcześnie nie mogliby uczestniczyć w owej akcji żołnierze batalionu „Gustaw", których udział był niewątpliwy, co szczegółowo pod datą 8 sierpnia - opisał w monografii „Gustawa" Robert Bielecki. W rejonie pl. Zamkowego nieprzyjaciel atakował w pierwszej dekadzie sierpnia często wieloma pojazdami pancernymi, część których 6 Barykada przy Podwalu, widok w kierunku Nowego Zjazdu. Autor: J. J. Karpiński „Jerzy” [Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego - www.1944.pl] uszkadzano i eliminowano z walki. Mógł więc mjr „Róg" mieć na myśli inny unieruchomiony pojazd, który w niezbyt precyzyjnym meldunku określono mu jako „zdobyty". Byłoby to jedynym wytłumaczeniem zagadkowej rozbieżności dat. Nocą z 8 na 9 sierpnia u wylotu Krakowskiego Przedmieścia ustawiono sprowadzone przez Niemców działka, które rozpoczęły ostrzał stanowisk powstańczych. Nieprzyjaciel coraz częściej pojawiał się w ruinach Zamku. Przewidując ostateczne opanowanie Zamku przez Niemców, 10 sierpnia zniszczono znajdującą się w jego dolnej kondygnacji czynną jeszcze łącznicę telefoniczną. 11 sierpnia Zamek stał się areną poważnego starcia. W nocy przebywał tam II pluton por. „Smagi" ze 104. kompanii ZSP, do którego dołączyły patrole z innych oddziałów. W tym czasie nieprzyjaciel koncentrował w bramie wieży zegarowej siły do uderzenia na barykady. Niemcy dochodzili tam grupkami, osłaniani POWSTANIE WARSZAWSKIE Zniszczenie Kolumny Zygmunta Warszaww 2/9 /PAT/ Dzisiejszej nocy zniszczyli niemcycy Kolumnę Zygmunta na Placu Zamkowym. Jest to dalszy akt barbarzyńskich wyczynów żołdactwa hitlerowskiego w niszczeniu dorobku kulturalnego Warszawy. W najbliższym rejonie Kolumny Zygmunta nie znajdowały się żadne placówki ani formacie polskie, tak że zniszczenie tęgo pomnika nie może być niczym usprawiedliwione. Biuletyn Krajowy. Polska Agencja Telegraficzna. 1944 nr 46 (2 IX 1944) "W nocy z 1 na 2 września nieprzyjaciel zniszczył kolumnę Zygmunta, symbol Warszawy, nienaruszony dotychczas w ciągu miesiąca walk. Statua króla, zwalona pociskami z czołgu, legła na bruku pl. Zamkowego." Władysław Bartoszewski, "Dni walczacej Stolicy. Kronika Powstania Warszawskiego"; str. 239; Warszawa 2004 przez samochody pancerne. Część obsadziła pierwsze piętro zamkowego frontonu, a inna grupa weszła na główny dziedziniec, gdzie została ostrzelana przez zajmujących dalszą część Zamku Polaków. Wobec przewagi Niemców powstańcy wycofali się przed świtem. Po krótkim czasie odzyskano część pomieszczeń, blokując odwrót samochodowi pancernemu. W tych nocnych bojach poległ dowódca 101. kompanii „Bończy", chor. „Lubicz". Fronton Zamku obsadziła znów piechota niemiecka, lecz jeszcze nie ostatecznie. 12 sierpnia została zaskoczona ogniem przez patrol por. „Platona" (Jan Makowiecki) z baonu „Wigry" i wycofała się. Patrolowanie Zamku przez powstańców ustało definitywnie 13 sierpnia, gdy nocą z 13 na 14 sierpnia Niemcy ostatecznie obsadzili ruiny. Przez kolejne dni szły pl. Zamkowym ciągłe szturmy na wyloty Senatorskiej, Podwala i Świętojańskiej. Od 13 sierpnia poczęła je atakować grupa uderzeniowa Oberführera SS, Oskara Dirlewangera, złożona w znacznym procencie z amnestionowanych kryminalistów, wsławionych licznymi bestialstwami. 14 sierpnia o świcie por. „Żarłok" (Ryszard Suski), dowódca kompanii w III baonie AL, zaatakował ze swymi ludźmi 2 czołgi, strzelające w ul. Podwale i Piwną, lecz zginął od ognia ckm z Nowego Zjazdu. Powalona na ziemię kolumna Zygmunta III Wazy - 1945 r. ; widok w kierunku Nowego Zjazdu [Zdjęcie pochodzi z: "Warszawa Stolica Polski",SFOS 1949; autor fot. Leonard Sempoliński, pobr. z: pl.wikipedia.org] 18 sierpnia strzelając z „Piata" zniszczono stojący na pl. Zamkowym czołg, a drugi uszkodzono. Następnego dnia powstańcy z batalionu „Gustaw", którzy znów obsadzili utracony wcześniej ciąg kamienic między Senatorską a Miodową, przypuścili boczny atak na pojazdy pancerne wroga. W czasie tej akcji patrol pchor. „Tura" (Witold Trzeciakowski), podpalił na pl. Zamkowym ciągnik gąsienicowy. Po 20 sierpnia, gdy rozpoczęła się faza kilkudniowych bojów o katedrę św. Jana, wzrosła jeszcze bardziej rola Zamku. Niestety, tym razem jako bazy wypadowej wroga. To z bocznego dziedzińca zamkowego Niemcy wypuścili „Goliata", który rozwalił południową ścianę świątyni. Jeszcze 27 sierpnia o godz. 6.00 Niemcy szturmowali przez pl. Zamkowy pozycje „Gustawa" na Podwalu, lecz w miarę stopniowego przesuwania się walk w głąb Starówki, plac przestał być linią frontu. Juliusz Kulesza W imieniu Redakcji “Rynku” składamy gorące podziękowanie Panu Juliuszowi Kuleszy za zgodę na wykorzystanie tekstu oraz Panu Janowi Ołdakowskiemu Dyrektorowi Muzeum Powstania Warszawskiego za bezpłatne udostępnienie zdjęć, pochodzących z zasobów Fototeki Muzeum. 7 WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI KATASTROFA OGNIOWA [Kurjer Warszawski, z dn. 16 maja 1886 r. nr 134]. Red. - zdarzenie miało miejsce w sobotę, 15 maja 1886 r. Jeżeli gdzie orzeczenie biblijne: „czuwajcie, bo nie wiecie dnia, ani godziny" da się zastosować, to do wczorajszej katastrofy ogniowej, która w ciągu paru minut pozbawiła życia dwoje ludzi, a kilkoro przyprawiła o mniej lub więcej ciężkie obrażenia. Ponury ten dramat rozegrał się w biały dzień, wśród ruchu ulicznego na Freta Szerokiej, w domu pod nrem 18-ym* i właśnie z tego powodu straszny wypadek przedstawia katastrofę niezwykłą w kronice pożarów naszego miasta. Początek był następujący: Około godziny 5 1/2 z sieni domu pod nrem 18-ym wybiegł jakiś człowiek, na którym płonęła odzież, wołając: - Ratunku, bo się spalę, tam ogień! Żywy ten słup ognia dobiegł aż do rogu Swiętojerskiej, a wystraszeni przechodnie, zamiast mu podać ratunek, uciekali, alarmując innych. Dopiero jakiś dorożkarz zeskoczywszy z kozła, porwał derkę i zarzuciwszy ją na płonącego człowieka, przytłumił ogień o tyle, iż resztę ugaszono wodą, przyniesioną z razury p. Sapiejewskiego, do której następnie poparzonego zaniesiono. Był to dopiero wstęp do strasznego dramatu, jaki się za chwilę odegrał. Podczas ratowania płonącego człowieka, z sieni domu pod nrem 18-ym wybuchnęły kłęby dymu na ulicę. Kilku przechodniów i policjantów chciało się dostać do wnętrza. Ani sposobu, klatka schodowa całkowicie płonęła. Jednocześnie na trzech piętrach (mieszkania frontowe po trzy okna) otworzyły się okna, a w nich ukazali się przerażeni mieszkańcy. - Nie możemy wyjść na schody, dawajcie drabiny - wołali rozpaczliwie. To samo działo się w oknach od podwórza. Najstraszniej przedstawiała się sytuacja na trzeciem piętrze, płomienie bowiem parte pędem powietrza ku górze, oszczędzały dwa pierwsze piętra, a najgwałtowniej obejmowały trzecie. Mieszkania trzech lokatorów na trzeciem piętrze, w jednej chwili napełniły się kłębami dymu. Nieszczęśliwi, których ogień niespodzianie zaskoczył, z obawy uduszenia siadali na parapetach okien gotując się do skoku. Nareszcie z fabryki Evans'a przyniesiono trzy drabiny. Niestety, dosięgały one zaledwie drugiego piętra. Rozpacz ogarnęła uwięzionych w oknach, a tłumy gromadzące się na ulicach, nie wiedziały co począć. Pierwszy wszedł na drabinę Paweł Fiedorow, woźny z sądu handlowego, który podówczas przechodził ulicą. Naturalnie, iż * - Inne źródło, co prawda nie z epoki, ale miarodajne: "Kronika rodziny Talikowiczów - Talikowskich" www.kronikatalikowskich.com; w rozdziale II; podrozdział "Pytelscy"] jako miejsce pożaru wskazuje adres ul. Freta 20 (nr hip. 257). Informacje te pojawiają się przy okazji omawiania historii rodziny Pytelskich, właścicieli kamienicy, w której wybuchł pożar. Skąd więc rozbieżność? Być może autor artykułu w "Kurierze Warszawskim" z 1886 r. (inne gazety z epoki nie podają numeru domu) opierał się li tylko na relacjach osób będących świadkami tragedii. Pożar wybuchł w magazynku należącym do składu mydła i nafty Karola Massona - adres macierzystego sklepu Freta 18 (tak podaje "Gazeta Przemysłowo-Rzemieślnicza z 1878, nr 38, acz w kolejnych latach sklep mógł przenieść się lub powiększyć i znaleźć się także pod nr 20). Magazynek sklepu mógł znajdować się w budynku nr 20, lecz wieść niosła, że "zapaliło się u Massona", stąd może nr 18 w relacji. Wyjaśnianie wielu nieścisłości, w kolejnych numerach "Kuriera" może wskazywać na "błędy dziennikarskie". Do takich wniosków skłania również porównanie rysunku zamieszczonego w “Tygodniku Ilustrowanym” nr 177 z 22 maja 1886 r. z XIX wiecznymi planami tego zakątka miasta. Przy dokładnym obejrzeniu rysunkowej relacji z pożaru zauważymy także, że rysownik (“Rysował z natury Stanisław Wolski”) umieścił na płonącej kamienicy tabliczkę z nr 20 i szyld z nazwiskiem K. Masson (powiększony fragment powyżej). Ot zagadka? Osoby, które będą mogły wskazać rzeczywiste miejsce pożaru i wyjaśnienie rozbieżności, prosimy o kontakt z redakcją "Rynku". 8 Ilustr. “Tygodnik Ilustrowany” nr 177 z 22 maja 1886 r. (rys. S. Wolski) - na stronie poprzedniej fragment rysunku. WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI przede wszystkiem sprowadzono na dół mieszkańców z pierwszego i drugiego piętra, co zresztą nie przedstawiało żadnej trudności. W oknach trzeciego piętra stały trzy osoby, a mianowicie: p. Kamiński, pakmajster z kolei nadwiślańskiej, żona jego i p. Dobromir Gronau, obywatel z pod Warszawy, będący u państwa K. w odwiedzinach. Nadto pani K. trzymała na rękach poduszkę z paromiesięcznem niemowlęciem. Życie tych wszystkich ludzi wisiało na włosku, z jednej strony dym i płomienie, a z drugiej otwarta przepaść. Widziano z dołu, jak pani K. chciała się rzucić z okna, lecz mąż ją powstrzymał, a odebrawszy dziecko, które oddał panu Gronau, spuszczał żonę ostrożnie ku drabinie po gzymsie, w ostatniej chwili przytrzymując za warkocz. 9 WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI Strażacy przy gaszeniu pożaru w Warszawie (z lewej). Ćwiczenia Warszawskiej Straży Ogniowej - 1925 r. (z prawej). [Fot. z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego - www.nac.gov.pl] Na szczęście, wspomniany już wyżej Fiedorow, zdążył pochwycić panią K. i bez szwanku omdloną na dół sprowadzono. Teraz przyszła kolej na dziecko. Ojciec nie tracąc do ostatniej chwili zimnej krwi, ze zręcznością akrobaty zsunął się na wąski gzyms, z którego poduszkę z małą istotą puścił na ręce będącego już na drabinie dra Zaręby. Dziecina szczęśliwie ocalała, a po niej ku drabinie zesunął się p. Kamiński, wołając na p. Gronaua, aby go naśladował. Ten jednak, czy nie ufał swej zręczności, czy też po prostu stracił przytomność, dość, że z okna wyskoczył. Zdawało się, iż tu będzie śmierć nieunikniona. Tymczasem p. Gronau spadł na jakiegoś żołnierza i dzięki osłabionemu impetowi zranił się tylko boleśnie w czoło, innego szwanku nie ponosząc. Żołnierz ów upadł i boleśnie się potłukł. W tym samym czasie cegła spadając z góry, zraniła doktora Zarębę w głowę. To się działo od frontu, a od strony podwórza, którem przez sień komunikacja była przerwana, nastąpiła ponura tragedia. Tam w dwóch mieszkaniach znajdowały się dwie rodziny: Zielińskiego, fryzjera z teatru i Longwelda, członka orkiestry z teatru Małego. Longweldowie, za pomocą prześcieradeł skręconych w jeden sznur, wyratowali się i tylko sam Longweld upadając, zwichnął nogę. U Zielińskich były dwie osoby. Sama Zofja Zielińska, kobieta trzydziestoletnia i ośmioletnia jej córeczka stały w oknie, oczekując pomocy. Zieliński na kilka minut przed wybuchnięciem pożaru poszedł do garderoby teatralnej, a starszy 10 letni synek był wyprawiony na ulicę za jakimś sprawunkiem i tu go ocaliło. Zielińska, trzymając córkę na rękach, decydowała się wyskoczyć na rozesłana sienniki i materace, które przynieśli lokatorzy z oficyn. 10 Tymczasem wypada jej wprzód dziecko i biedne dziewczątko trafia na kamienie, zabijając się na miejscu. Matka, wyskoczywszy za dzieckiem, również ominęła materace i podnoszą ją ze straszliwemi obrażeniami, dającą jednak słabe oznaki życia. Nieszczęśliwą przez tyły posesji odniesiono do felczera Sapiejewskiego, który zajął się odwiezieniem Zielińskiej do szpitala św. Ducha. W drodze jednak nieszczęśliwa kobieta życie zakończyła. Oto są szczegóły właściwej katastrofy, która do godziny 6-ej była już spełnioną. Teraz dopiero, przeszło w pół godziny po wybuchu ognia, nadjechał oddział ratuszowy straży ogniowej. Następnie przybyły jeszcze trzy, to jest cały komplet, z wyjątkiem praskiego oddziału. Ratunek, bardzo spóźniony, ograniczył się do umiejscowienia pożaru. Sprowadzono sikawkę parową i założone węże strumieniami wody zlewały dach i piętro. Następnie przebito ścianę w sąsiednim domu pod nrem 16-ym, zkąd dla toporników zrobiło się przejście. Przedtem jednak zapadła się podłoga i sufit, rujnując mieszkania na drugiem piętrze, pierwsze zaś ocalono. Dopiero o godzinie 8 ej można było odejść z przeświadczeniem, iż pożar został opanowany, a jego skutki dały się obliczyć. Spalone schody i dwa piętra, oto rezultat pożaru, który jednak wywołał tyle wypadków z ludźmi. Przyczyna katastrofy została już ujawnioną. Ów człowiek z płonącą odzieżą, który wybiegł na ulicą, był sprawcą i ofiarą pożaru. Jest to Ludwik Sodak, parobek ze składu mydła i nafty Massona, mieszczącego się w tymże domu pod nrem 18. Właściciel wydelegował sklepową, Helenę (nazwisko jej niewiadome) oraz Sodaka, dla przelania benzyny z balonu w butelkę. Oboje poszli do ciemnej komórki, mieszczącej się za WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI sklepem przy schodach. Widocznie Sodak rozbił balon z benzyną, a owa Helena upuściła latarkę ze świecą, która wypadła. W jednej chwili nastąpiła eksplozja, a takie materjały jak łój, nafta w połączeniu z benzyną, rozerwały ścianę, płomienie zaś ogarnęły schody wąskie, stare, suche, palące się jak zapałka. Owa Helena również uległa bolesnym poparzeniom. Życiu Sodaka, odwiezionego do szpitala, grozi niebezpieczeństwo. Właściciel domu Pytelski i właściciel sklepu Masson ponieśli znaczne straty. Biedny Zieliński utracił nie tylko żonę i dziecko, ale całe swe mienie.Podobnież Longweldom i Kamińskim wszystko się spaliło. Kapitan Skowroński znalazł na drugiem piętrze zwitek kilku listów zastawnych, które złożono do depozytu. Oto są suche szczegóły strasznej katastrofy ogniowej, jakie zebraliśmy na miejscu, znajdując się tam prawie od początku. Wypadki utraty życia przy pożarach zdarzały się nieraz w naszem mieście, było to jednak w nocy, podobna zaś katastrofa w dzień, należy do faktów niebywałych w Warszawie. [A.] * [Kurjer Warszawski, z dn. 17 maja 1886 r. nr 135] [Z katastrofy na ulicy Freta] Do liczby ofiar sobotniej katastrofy ogniowej dwie jeszcze dodać musimy. W dniu wczorajszym rozeszła się, pogłoska, że w rumowiskach na trzeciem piętrze odnaleziono dwa zwęglone szkielety. Wieść ta była głucha, lecz obiegłszy tłumy wszystkich zelektryzowała. Prowadzący śledztwo starali się wczoraj utrzymać to w tajemnicy, dziś jednak odnalezienie dwóch szkieletów jest już faktem stwierdzonym. W zwęglonych szczątkach obu ofiar nie można było rozpoznać osobistości. Teraz dopiero przypomniano sobie, że w ogólnym popłochu i zamieszaniu, jakie nastąpiło w chwili nagłego wybuchu płomieni, zginęły dwie kobiety. Z tych jedna pani Gronau, Żona obywatela, znajdowała się u Kamińskich, druga Barczowa, b. chorzystka, u Langwetów. Widocznie obie kobiety zamiast do okien pobiegły do sieni, sądząc, iż jeszcze się ocalą przez szybkie zejście ze schodów. Niestety! komunikacja już była przerwaną, a kłęby dymu przyprawiły nieszczęśliwe kobiety o utratę przytomności. Zapewno wprzód obie zostały przez dym uduszone, zanim ogień strawił ich zwłoki. Tym sposobem katastrofa ogniowa przybiera jeszcze większe rozmiary. Powiadają jeszcze o jakiemś zaginionem dziecku. Wiadomość ta jednakże wymaga sprawdzenia. (...) Przez cały dzień wczorajszy tłumy ludzi z różnych stron miasta podążały na miejsce fatalnej katastrofy ogniowej, celem obejrzenia widowni smutnego wypadku. Dla zapobieżenia zbiegowisku, kilkudziesięciu policjantów utworzyło łańcuch, nie dopuszczając ciekawych. Naturalnie, iż ciekawość wypływająca z każdego sensacyjnego wypadku, była głównym powodem tłumnego zebrania, chociaż zebrani zachowali się poważnie, a wiele osób śpieszyło z doraźną pomocą nieszczęśliwym pogorzelcom. Trzy rodziny mieszkające na trzeciem piętrze utraciły w zupełności całe swe mienie. Langwetowie i Kamińscy przynajmniej życie ocalili, lecz nieszczęśliwy Zieliński, fryzjer z teatru, opłakuje stratę żony i dziecka. Człowiek ten pod wpływem strasznej wiadomości, która go doszła w garderobie teatralnej późno wieczorem, oddał się ponurej, milczącej rozpaczy. Z nieszczęśliwego nie można wydobyć ani słowa. Jest obawa, aby Zieliński nie uległ chorobie umysłowej. Władze sądowe i policyjne, zeszedłszy wczoraj na miejsce, rozpoczęły śledztwo, celem dokładnego zbadania przyczyny smutnego wypadku. Zeznania świadków zdają się potwierdzać relację wczoraj przez nas podaną. Wielką to było nieostrożnością dozwalać na urządzenie składu nafty i ligroiny oraz benzyny w komórce pod schodami. Sodak i owa Helena sklepowa, jakkolwiek mocno poparzeni, zdaje się, iż zostaną przy życiu utrzymani. Zwłoki Zofji Zielińskiej i córki jej również Zofji, które obie w sam dzień swoich imieniu poniosły śmierć okropną, zostały przeniesione do domu przedpogrzebowego na Powązkach. Urzędnicy kolei żelaznych zrobili składkę na zrujnowanego ostatnim pożarem p. Kamińskiego, który tak dzielnie żonę i dziecko od śmierci ocalił. Wiadomo, iż pogorzelcom nic nie zostało, prócz rzeczy, jakie mieli na sobie. * [Kurjer Warszawski, z dn. 18 maja 1886 r. nr 136a] (...) Wszystkie cztery ofiary katastrofy ogniowej znajdują się już w domu przedpogrzebowym na Powązkach i pogrzeb ich ma się odbyć w dniu jutrzejszym. Opis nasz całego wypadku winniśmy uzupełnić kilku szczegółami i wyjaśnić niektóre w pośpiechu błędnie podane. Spalona Teofila Barczówna znajdowała się w gościnie u Zielińskich, nie zaś u Langweldów. Przybyła ona powinszować obu solenizantkom, z których młodsza była jej chrzestną córką. Barczówna, b. chórzystka teatru, mieszkała na Świętojańskiej pod nrem 2-im 11 WARSZAWSKIE CIEKAWOSTKI Przyczyna strasznej katastrofy, owa komórka pod schodami z naftą, ligroiną i benzyną, zwróciła baczną uwagę na inne podobne składy. Postanowiono więc bezzwłocznie dopełnić rewizyj takich składów i z całą ścisłością zbadać, o ile pomieszczenia materjałów łatwo palnych, a nawet wybuchających w ciasnej przestrzeni, odpowiadają warunkom bezpieczeństwa ogniowego. (...)Tak więc dzięki smutnemu wypadkowi, wprowadzą się różne ulepszenia. Smutna to pociecha! (...) * [Kurjer Warszawski, z dn. 20 maja 1886 r. nr 138a] Po pożarze rozlewni nafty i benzyny "Standard Nobel" w Warszawie - 1936 r. [Fot. z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego] i do Zielińskich wybrała się o godz. 5-ej, a więc na chwilę przed nastąpieniem katastrofy. Szkody materjalne, jakie zrządzone zostały przez pożar, w przybliżeniu są już obliczone. Właściciel posesji, p. Pytelski, oblicza swoje straty w nieruchomości na 9,500 rs., a w ruchomościach nieubezpieczonych na 300 rs. Kamińscy, Langweldowie i Zieliński ponieśli razem straty na sumę około 2000 rs. Lokatorzy z drugiego piętra częściowo przez zalew wody również zostali poszkodowani. Jedna z lokatorek drugiego piętra, pani M. Paszkowska, w czasie katastrofy była nawiedzoną przez złodziei. Łotrzy pod pozorem ratunku, jeszcze przed przybyciem straży, weszli na górę i zaczęli wynosić rzeczy. Spuścili już na sznurach dwa duże lustra oraz zegar ścienny, gdy pani P., usiłująca przeszkodzić tej wcale nieżądanej pomocy, wezwała o interwencję, rewirowego. Wówczas rzekomi obrońcy chcieli się ratować ucieczką, lecz ich przytrzymano, a w odprowadzonych do cyrkułu poznano dobrze notowanych złodziei: Aleksandra Nowakowskiego i Jana Milewskiego. Łotrów, chcących przy cudzem nieszczęściu ograbić biedną emerytkę, osadzono w areszcie policyjnym. Zaznaczyliśmy w pierwszej relacji z pewnem zdziwieniem zbyt późne (przeszło w pół godziny) przybycie straży. Dziwić się temu nie można, gdyż ogień wewnątrz się szerzący, nie mógł być z czatowni strażackich dostrzeżony, a nikt z mieszkańców, ani też z organów policyjnych, nie pośpieszył zawiadomić Straży. A przecież do telefonu w kancelarji cyrkułu sobornego na Długiej było tak blisko, iż straż mogła otrzymać wiadomość w kilka minut po ukazaniu się gorejącego Sodaka na ulicy. Nikt jednak o tem nie pomyślał, wszyscy potracili głowy. 12 (...) Sprawozdania z ponurej katastrofy na ulicy Freta, jakie podaliśmy poprzednio, musimy uzupełnić jednym jeszcze szczegółem. Oto Kamińską i jej niemowlę ocalił nie Fiedorow, woźny sądu handlowego, jak o tem poprzednio donosiliśmy, ale niejaki Piotr Mielechowski, który stał u szczytu drabiny i dał dowód wielkiego poświęcenia. Człowiek ten na razie niezauważony, odszedł na bok, nikt więc o nim nie pamiętał, ztąd zaś wynikło pominięcie go w opisie całej katastrofy. [Jeszcze jedna ofiara.] Podczas sobotniej katastrofy na Freta, państwo R. młodzi małżonkowie, poślubieni dopiero przed kilku tygodniami, znajdowali się z wizytą u krewnych w jednym z domów na Nowem-Mieście. Oboje skręcali z Freta Wązkiej, kierując się na Świętojerską, w chwili spuszczania z trzeciego piętra pani Kamińskiej. Widok tych ludzi wychylonych w oknach i ów ratunek po drabinie, sięgającej tylko do drugiego piętra, tak przeraził panią R., iż młoda kobieta zemdlała. Mąż zaniósł żonę do jakiegoś sklepu i z trudnością panią R. zdołano się docucić. Na tem jednak nie koniec. Wrażliwa kobieta po przywiezieniu do mieszkania zaczęła bredzić, zrywać się z łóżka, słowem przerażony mąż spostrzegł, iż umysł żony znajduje się w stanie anormalnym. Stan ten do wczoraj wcale się nie zmienił. Ataki spazmów i szału z chęcią ucieczki powtarzają się co kilka godzin, po przejściu których młoda kobieta wpada w zupełną apatję, albo zasypia, lecz zawsze na krótko. Lekarze zdecydowali odwiezienie pani R. do szpitala Dzieciątka Jezus. INFORMACJE- KULTURALNE FOTOPLASTIKON SIERPIEÑ 1944 Plac Zamkowy - Nowy Zjazd - kamienica Camponiego - dzwonnica kościoła św. Anny - sierpień 1944 r. Fot. wykonana z pierwszego piętra kamienicy przy ul. Świętojańskiej 1. Autor zdjęcia Józef Jerzy Karpiński “Jerzy” [Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego - www.1944.pl] JAZZ NA STARÓWCE 2015 XXI EDYCJA MIĘDZYNARODOWEGO PLENEROWEGO FESTIWALU “JAZZ NA STARÓWCE” 8 SIERPNIA FABRIZIO BOSSO QUARTET Należy do grona najlepszych włoskich trębaczy o międzynarodowej renomie. Laureat prestiżowych nagród jak Best New Talent Musica Jazz, Jazz Top. Grał z Randy Breckerem, Charlie Hadenem, Steve Colemanem. Ma nieskazitelną technikę i wyjątkowy, osobisty dźwięk. www.fabriziobosso.eu 15 SIERPNIA DICKBAUER COLLECTIVE Czołowi austriaccy muzycy, wśród nich - Klaus Johannes, Stephan Dickbauer. Ich album Mosquito Warrior miał premierę w wiedeńskim klubie Porgy and Bess. Wykonują własne kompozycje. Ich muzyka łączy echa współpracy z Vienna Art. Orchestra oraz Radio String Quartet Vienna. Po raz pierwszy usłyszymy ich w Polsce. www.dickbauer.com 22 SIERPNIA TERJE RYPDAL & PALLE MIKKELBORG PROJECT PROGRAM SIERPIEŃ 2015 SOBOTY, GODZ. 19.00 RYNEK STAREGO MIASTA 1 SIERPNIA WOJCIECH KONIKIEWICZ TRIO Jeden z najciekawszych i kreatywnych muzyków polskiego jazzu. Pianista, kompozytor muzyki improwizowanej, współczesnej, elektronicznej, filmowej, teatralnej. Znany i ceniony jako lider licznych koncertów - spektakli muzyki elektronicznej oraz ze współpracy z plejadą polskich i zagranicznych muzyków. Strona festiwalu: www.jaznastarowce.pl Organizator: Fundacja Jazz Art Staromiejski Dom Kultury jest Partnerem Festiwalu (materiały prasowe i fotograficzne z zasobów organizatora). Należą do najbardziej innowacyjnych i oryginalnych muzyków jazzowych w historii. Od wielu lat związani z prestiżową wytwórnią ECM. Terje Rypdal - słynny norweski gitarzysta uznawany jest za jednego z najznakomitszych europejskich kompozytorów jazzowych, który odcisnął piętno na sposobie myślenia o gitarowej kompozycji i improwizacji. Palle Mikkelborg - wirtuoz trąbki, kompozytor, aranżer, producent, któremu światowy rozgłos i nagrodę Grammy przyniosła płyta Aura nagrana z Milesem Davisem. www.mikkelborg.dk 29 SIERPNIA OMAR SOSA AFROCUBANO QUARTET Nazywany magiem jazzu i world music oraz mentorem współczesnego afro-cuban jazzu. Genialny pianista, mistrz instrumentów perkusyjnych, wokalista i kompozytor kubański, jest atrakcją najważniejszych festiwali na świecie. Prestiżowe nagrody: 7-krotna nominacja do Grammy, laureat BBC Radio Award Jazz Journalists Association, Jazz Echo, potwierdzają jego pozycję w światowym jazzie. www.omarsosa.com Informacje kulturalne Bieżące wydarzenia, koncerty, imprezy, spotkania tel. (22) 831-23-75, www.sdk.pl MuZyKA TeaTR PLASTyKA TANieC GALERie LITERATURA EDUKAcjA dLA DzieCi i młOdziEży Organizatorzy zastrzegają sobie możliwość zmian w programie (np.: terminu lub godziny rozpoczęcia imprezy, składu zespołów). WYSTAWY INFORMACJE KULTURALNE INFORMACJE KULTURALNE GALERIA WYJŚCIE AWARYJNE TOMASZ KALINOWSKI MOJE WIDOKI TATRZAŃSKIE rysunki Wystawa czynna od 1 do 15 sierpnia 2015 r. Tomasz Kalinowski jest uczestnikiem zajęć pracowni "Spotkania przy sztalugach". "Rysunki które chcę pokazać są związane z wędrowaniem po Tatrach. Przedstawiam na nich miejsca, w których byłem, do których wracam.” KOROWÓD - SPOTKANIA Z TAŃCEM DAWNYM BACKSTAGE - Z TYŁU SCENY fotografia Korowód czyli Spotkania z Tańcem Dawnym to impreza poświęcona tańcom dawnym, organizowana przez Staromiejski Dom Kultury w Warszawie. W 2015 roku odbywa się już po raz XI (w dniach 21 – 23 sierpnia 2015 r.) Korowód to przestrzeń i czas dla osób zajmujących się tańcem dawnym. Myślą przewodnią festiwalu jest popularyzacja tańca dawnego jak również idei odtwarzania dawnej kultury - z tego względu kluczowym elementem programu są dwa dni, podczas których szeroka publiczność może zapoznać się ze spektaklami opartymi na dawnych choreografiach. Celem Korowodu jest też wzajemne poznanie środowiska związanego z odtwarzaniem dawnej kultury tanecznej i stworzenie forum do wymiany doświadczeń. Połączenie tańca, barwnych strojów, zachowań w ciekawy spektakl jest niezapomnianym przeżyciem zarówno dla uczestników jak też zgromadzonej widowni. Festiwal jest podróżą w świat kultury minionych wieków. Równie ciekawe jest zaplecze Korowodu - praca nad strojem, układem choreograficznym, przygotowania tancerzy, to wszystko co dzieje się z tyłu sceny... Temu poświęcona będzie wystawa w Galerii Wyjście Awaryjne. LATO W SDK Galeria Wyjście Awaryjne - Parter SDK, codziennie: 9.00-21.00. Kurator Galerii: Tomasz Świtalski. 16 KLUB TWÓRCZY "MIKROSCENA" Zaprasza młodzież w wieku gimnazjalnym i ponadgimanzjalnym na wakacyjne zajęcia teatralne w dniach 18 - 28 sierpnia 2015 r. Spotkania odbywać się będą w godz. 11.00 - 15.00 od poniedziałku do piątku w Piwnicy na Wójtowskiej (ul. Zakroczymska 11). Zajęcia są bezpłatne. Zapisy Małgorzata Graczyk, codziennie w godz. 10.00-15.00 - tel. 501-754-916. Fot. Mistrz Caroso Wystawa czynna od 15 do 31 sierpnia 2015 r. KOROWÓD 2015 XI SPOTKANIA Z TAŃCEM DAWNYM WARSZAWA, 21 - 23 SIERPNIA 2015 R. Rok temu, podczas jubileuszowej - X edycji Korowodu zastanawialiśmy się nad zmianami, które otwierałyby nowe perspektywy na kolejne lata. I stało się ... tegoroczny Korowód zaistnieje po raz pierwszy w Arkadach Kubickiego, w pięknej przestrzeni ogrodów Zamku Królewskiego. Pokazy w Teatrze WarSawy dadzą nam możliwość prezentacji spektakli tanecznych w nieocenionej atmosferze teatru, co pozwoli twórcom i publiczności głęboko wniknąć w świat dawnej kultury. Przestrzeń Ogrodów Zamkowych przy Arkadach Kubickiego i scena teatralna będą więc nie tylko doskonałym tłem dla wykonawców, lecz także “aktorem”, pierwszoplanowym elementem spektakli, a dawne stroje i rekwizyty pozwolą publiczności poczuć atmosferę dawnych królewskich rozrywek. TANIEC DAWNY INFORMACJE KULTURALNE KULTURALNE INFORMACJE Publiczność serdecznie zapraszamy do oglądania spektakli - wstęp wolny: Sobota - 22 sierpnia 2015 r. w godz. 10.00 - 16.00 - Teatr WarSawy (Rynek Nowego Miasta 5). V KONKURS REPORTAŻU AMATORSKIEGO Zapraszamy serdecznie do udziału w V Konkursie Reportażu Amatorskiego organizowanym przez Staromiejski Dom Kultury we współpracy z Instytutem Reportażu i Fundacją Sztuki Art.-House, Festiwalem Camera Obscura. Na zgłoszenia filmowe reportaże społeczne o tematyce społeczno-kulturalnej czekamy do 22 listopada 2015 r. Rozstrzygnięcie konkursu odbędzie się 4 grudnia 2015 roku. Szczegóły na stronie www.konkursreportazu.sdk.pl FILM - KONKURS Niedziela - 23 sierpnia 2015 r. w godz. 10.00 - 16.00 - scena w Ogrodach Zamkowych przy Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie. 17 INFORMACJE KULTURALNE INFORMACJE KULTURALNE 28 sierpnia o godz. 19.30 zapraszamy do Piwnicy na Wójtowskiej "JOSELA RAKOWERA ROZMOWA Z BOGIEM" ZVI KOLITZA w interpretacji SŁAWOMIRA HOLLANDA Muzyka i wykonanie: Michał Górczyński, przekład Artur Kuć. fot. Maciej Bociański PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ Zvi Kolitz swój tekst napisał w 1946 roku. „Josela Rakowera rozmowa z Bogiem”, jak pisze o tekście dr hab. Krzysztof Bielawski, filolog i tłumacz, wykładowca na UJ, to do dziś: „…najbardziej przejmujące świadectwo teologicznego i religijnego namysłu nad tragedią Zagłady, oglądanej przez pryzmat wiary ze wszystkimi tego konsekwencjami; świadectwo wiary, któremu udało się dotknąć samej istoty dramatu ludzkiej egzystencji”. Sławomir Holland - aktor, absolwent PWST we Wrocławiu. Współpracował z wieloma stołecznymi scenami, od 2007 roku był członkiem zespołu i do dziś współpracuje z Teatrem Ateneum. Ma w swoim dorobku wiele głównych i znaczących ról teatralnych oraz udział w ponad stu filmach i serialach. Przedstawienie „Josela Rakowera rozmowa z Bogiem” z jego udziałem otrzymało w 2012 r. Nagrodę Publiczności na III Łódzkim Festiwalu Monodramu „Mono w Manu”. Michał Górczyński - muzyk i kompozytor, absolwent Akademii Muzycznej im. Chopina. Zajmuje się improwizacją i interpretacją muzyki współczesnej. Jako solista występował z Kwartetem Śląskim, Orkiestrą „Aukso” i Filharmonią Podlaską. Od 2002 roku współtworzy zespół „Kwartludium” a od 2008 współpracuje m.in. z „Tik Takiem” Patrykiem Matelą. Spektakl towarzyszy XII Festiwalowi Kultury Żydowskiej Warszawa Singera Bilety w cenie 25 zł. Zasady rezerwacji biletów na stronie www.sdk.pl/scena-pietro-wyzej PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ „MAM NA IMIĘ PSYCHE” - recidrama w wykonaniu ANNY MARII GRABIŃSKIEJ Reżyseria: Marek Wysocki, adaptacja: Anna Grabińska. Wykorzystano teksty m.in.: Słowackiego, Szekspira, Sajko, Grabińskiej W zamkniętym zakładzie dla obłąkanych poznajemy historie trzech kobiet różniących się między sobą wiekiem, wyznaniem, przekonaniami: Żydówki, która przez napotkane okrucieństwo i niesprawiedliwość ludzką traci zmysły; kobiety pochodzenia islamskiego postanawiającej poświecić własne życie w samobójczym ataku terrorystycznym oraz skromnej, młodej Cyganki, której społeczeństwo odbiera prawo do życia. Ich indywidualne doświadczenia - a może doświadczenie wydarzające się w tylko w jednym ciele i jednym, chorym umyśle kobiety - w namacalny, a momentami okrutny sposób uświadamiają, że choroba staje się siłą ponadkulturową i ponadwyznaniową - siłą wszechobezwładniającą… Monologi bohaterek wzbogacone zostały o interpretację piosenek aktorskich, przywodzące na myśl tradycje teatru kabaretowego. Spektakl towarzyszy XII Festiwalowi Kultury Żydowskiej Warszawa Singera. Wstęp za zaproszeniami. Zaproszenia do odbioru od 19.08.2015 r. w Sekretariacie Staromiejskiego Domu Kultury - szczegóły: www.sdk.pl 18 fot. Marcin Wziontek 29 sierpnia o godz. 19.00 zapraszamy do Piwnicy na Wójtowskiej INFORMACJE KULTURALNE 30 sierpnia o godz. 17.00 zapraszamy do Piwnicy na Wójtowskiej Koncert zespołu KLEZMERSI w składzie: Damian Orłowski (skrzypce) Robert Kuśmierski (akordeon) Michał Lamża (kontrabas) Robert Smoderek (klarnet) Koncert towarzyszy XII Festiwalowi Kultury Żydowskiej Warszawa Singera Członkowie zespołu są absolwentami Akademii Muzycznej im F. Chopina w Warszawie. Nie stronią od łączenia w swoim repertuarze muzyki żydowskiej z różnych stron świata. W ich koncercie będzie więc można odnaleźć klezmerską muzykę polską, węgierską, rumuńską, bałkańską, rosyjską, niemiecką. Całość wykonywana na instrumentach akustycznych tworzy naturalną, pełną ekspresji atmosferę. PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ Bilety w cenie 25 zł. Zasady rezerwacji biletów na stronie www.sdk.pl/scena-pietro-wyzej PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ PW PW k ors ikt nw Ko a r Zak ms k ryne Przy y ocz ska jtow Wó ka lna ście Ko sk ań zk www.piwnicanawojtowskiej.sdk.pl a ta Fre cis an Fr Filia Staromiejskiego Domu Kultury ul. Zakroczymska 11 (wejście od Wójtowskiej) tel.: 22 635 46 47 tel./faks 22 635 77 83 ek Ryn ego Nowsta Mia 19 13 SIERPNIA INFORMACJE KULTURALNE „DZIEŃ PAMIĘCI STARÓWKI” - 13 SIERPNIA 2015 r. Dzień Pamięci Starówki, obchodzony jest od 1992 roku. Jest integralną częścią obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego i jednocześnie lokalnym, staromiejskim świętem. Zostało ustanowione dla upamiętnienia tragicznego wybuchu niemieckiego transportera ładunków na ul. Kilińskiego, w dniu 13 sierpnia 1944 roku (szacuje się, że w tym wybuchu zginęło ponad 300 osób). PROGRAM OBCHODÓW: Godzina 15.30 Składanie wiązanek w miejscach pamięci narodowej na terenie Starego i Nowego Miasta (zbiórka w pobliżu tablicy przy placu Zamkowym): Pl. Zamkowy 15/17, Rycerska 12 (róg Wąski Dunaj), Międzymurze (okolice Wąskiego Dunaju), Podwale 25, Kilińskiego 3, Długa 7, Długa13/15, Świętojerska 4, Przyrynek 2 (róg Kościelnej), Sanguszki 1. Godzina 17.00 Uroczysta msza święta w intencji Poległych w Powstaniu Warszawskim - Archikatedra św. Jana Chrzciciela Godzina 18.30 Uroczystość przy kamieniu pamiątkowym w miejscu wybuchu “czołgu-pułapki” - ul. Kilińskiego 3 Godzina 19.30 - 21.00 Koncert muzyczny „Warszawskie Dzieci” na Rynku Starego Miasta. Występują: soliści Filharmonii im. Romualda Traugutta Kwartet Smyczkowy Opera, Mirosław Janowski - dyrygent Andrzej Ferenc - prowadzenie koncertu KLUB SDK Organizator: Urząd Dzielnicy Śródmieście, Stowarzyszenie Mieszkańców Warszawskiego Starego i Nowego Miasta 20 KLUB GIER PRZYGODOWYCH "TWIERDZA" W odpowiedzi na zaproszenie Centrum Pomocy Społecznej Dzielnicy Śródmieście, Klub Gier Przygodowych "Twierdza", działający przy Staromiejskim Domu Kultury, wziął udział w I Śródmiejskim Festiwalu Gier Planszowych, który odbył się 20 czerwca 2015 r. w Szkole Podstawowej nr 158 im. Jana Kilińskiego na ulicy Ciasnej 13. Klub reprezentował Lech Tarnawczyk z serią autorskich gier planszowych przeznaczonych dla młodszego odbiorcy. Relacja z imprezy na stronie: www.cps.srodmiescie.warszawa.pl INFORMACJE KULTURALNE NABORY DO SDK Od września nabory! Nowy rok kulturalny 2015/2016. Zapraszamy do naszych Klubów i Pracowni.. www.sdk.pl KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , KA PLASTY i film SPOTKANIA PRZY SZTALUGACH Prowadzone od 1974 r. Plastyczne zajęcia proponują działania z zakresu rysunku i malarstwa (martwa natura, postać). Przygotowują młodzież do egzaminów na wyższe uczelnie plastyczne, ale nie tylko, bowiem zapraszamy także wszystkich (dorosłych, seniorów), chcących wykorzystać swój talent dla samej przyjemności rysowania i malowania. Zajęcia dla młodzieży szkół średnich oraz studiującej w poniedziałki i czwartki w godz. 13.00 - 21.00 - od godziny 17.00 także dla osób pracujących. Zajęcia dla seniorów we wtorki i środy w godz. 8.00 - 14.00. Prowadzący: Bartłomiej Gerłowski MANSARDA Od 2000 roku pracownia prowadzi zajęcia z rysunku i malarstwa dla dorosłych oraz młodzieży (ze szczególnym uwzględnieniem seniorów i gimnazjalistów). Głównym celem lekcji jest kształcenie warsztatu artystycznego, motywowanie do pracy twórczej oraz przygotowanie do egzaminów wstępnych na uczelnie plastyczne. Zajęcia: dla młodzieży - soboty, niedziele: 8.00 - 11.00; dla seniorów - poniedziałki, czwartki: 8.00 - 13.00, piątki: 8.00 - 14.00, soboty, niedziele: 11.00 - 15.00. Prowadząca: Sławomira Rykfa PRACOWNIA RYSUNKU I MALARSTWA Działa w SDK od 1990 r. Zajęcia przeznaczone są dla uzdolnionych plastycznie młodych osób. Tym, którzy chcą ubiegać się o indeksy uczelni plastycznych zapewniona jest fachowa pomoc w przygotowaniu i wyborze zestawów prac do tzw. teczki kwalifikacyjnej a tym, którzy studiując na innych kierunkach pragną rozwijać swój talent - wszechstronna pomoc artystyczna. Zajęcia: wtorki, środy, piątki, w godz. 14.00 20.00. GALERIA PROMOCYJNA Głównym założeniem programu wystawowego jest prezentacja najnowszych zjawisk z obszaru szeroko rozumianych sztuk plastycznych oraz z ich pogranicza. Galeria prezentuje wyłącznie prace artystów profesjonalnych, jest kontynuatorką założonej w 1955 roku Galerii Krzywego Koła. Czynna: od wtorku do soboty w godz. 11.00 18.00, w niedzielę w godz. 13.00 - 17.00. Kurator: Jacek Werbanowski GALERIA WYJŚCIE AWARYJNE Prezentuje prace twórców profesjonalnych i amatorów. Ze względu na charakter i kształt Galerii, mogą być w niej prezentowane jedynie małe formy plastyczne. Założona w 1985 roku. Czynna: od poniedziałku do niedzieli w godz. 9.00 - 21.00. Kurator: Tomasz Świtalski DYSKUSYJNY KLUB FILMÓW NIEOBECNYCH Ideą Klubu jest pokazywanie filmów nie mieszczących się w powszechnej ofercie kinowej i telewizyjnej. Obrazów niebanalnych w treści, formie oraz stylistyce. Program spotkań obejmuje projekcję filmu oraz dyskusję z twórcą danego obrazu lub zaproszonym gościem. Spotkania: wtorki, w godz. 19.00 - 22.00, Piwnica Largactil. Prowadząca: Paulina Zając. Prowadząca: Irena Dłutowska Członkowie klubów i pracowni mogą korzystać z biblioteczki specjalistycznej. Staromiejski Dom Kultury Warszawa, Rynek Starego Miasta 2, 00-272; tel.: (+ 48 22) 831 23 75; fax: (+48 22) 635 36 16; e-mail: [email protected] 22 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , MUZYKA KWARTET WILANÓW Kwartet smyczkowy założony w 1967. Od 1990 pracuje w Staromiejskim Domu Kultury. Oprócz codziennych prób Kwartet organizuje cykliczne koncerty podczas których prezentuje najwybitniejsze dzieła współczesnej kameralistyki, z udziałem kompozytorów tych dzieł. www.kwartetwilanow.prv.pl KLUB PIOSENKI Istnieje od 1976 r. Oprócz nauki śpiewu, prowadzonej indywidualnie oferuje zajęcia z kształcenia słuchu i umuzykalniania. Przygotowania do egzaminów do szkół artystycznych oraz do debiutanckich koncertów. Zajęcia: poniedziałki i czwartki 8.00 - 14.00, wtorki 8.00 - 17.30, środy 8.00 - 17.00. Prowadzący: Krzysztof Dłutowski CHÓR WARSZAWSKIEGO TOWARZYSTWA SCENICZNEGO Współpracuje z SDK od listopada 2005 r. Powstał w 1998 roku z inicjatywy studentów Akademii Muzycznej w Warszawie. Trzon zespołu stanowią osoby, które ukończyły wyższe lub średnie szkoły muzyczne. Próby: środy w godz. 19.00 22.00, w sali kameralnej SDK. Prowadząca: Lilianna Krych JAZZ CLUB “RYNEK" Jest jednym z najstarszych klubów jazzowych w kraju. Działa z przerwami od roku 1974. W klubie odbywają się promocje płyt i koncerty specjalne. Na Rynku Starego Miasta w lipcu i sierpniu współorganizuje od roku 1995 festiwal JAZZ NA STARÓWCE. BLUES NA NIEDZIELĘ Cykl koncertów odbywających się co najmniej raz w miesiącu - zgodnie z nazwą - w niedzielę w Staromiejskim Domu Kultury. Prowadzący: Bogusław Wojciechowski FORMACJA TANGO PARA TODOS Nazwa oznacza - "Tango dla wszystkich": - CHÓR TANGA ARGENTYŃSKIEGO W repertuarze chóru znajdują się tanga argentyńskie oraz polskie tanga przedwojenne i późniejsze. Próby: we wtorki, w godz. 18.30 - 21.00. Prowadząca: Monika Kwiatkowska - ORKIESTRA TANGOWA Orkiestra ma w repertuarze tanga argentyńskie, tango-walce, milongi i candombe. Próby: w piątki, w godz. 18.00 - 21.00. Prowadząca: Anna Kalska CHÓR SKORACZEWSKIEGO Chór Wychowanków harcmistrza Władysława Skoraczewskiego prowadzi działalność od stycznia 2010 roku. Chór kontynuuje dzieło życia Władysława Skoraczewskiego (1919-1980), jakim był Centralny Zespół Artystyczny ZHP. Próby: środy i czwartki 19.30 - 22.00. Prowadząca: Krystyna Stańczak - Pałyga EDUKAC JAa kulturaln AKADEMIA STROJU DAWNEGO W SDK od 2010 roku. Cykl wykładów i prezentacji poświęconych historii mody, kostiumologii i dawnym inspiracjom w modzie współczesnej. Prowadząca: Sylwia Majewska Prowadzący: Krzysztof Wojciechowski STAROMIEJSKI KLUB MUZYCZNY Od 1992 roku krzewi ideę muzykowania w gronie kameralnym - muzykowania domowego. Aktywność artystyczna tego typu pozwala osiągać zadowolenie ze wspólnej gry nawet średnio zaawansowanym. Spotkania: środy i soboty w godz. 17. 00 - 21.00. Prowadząca: Ewa Ostaszewska Staromiejski Dom Kultury Warszawa, Rynek Starego Miasta 2, 00-272; tel.: (+ 48 22) 831 23 75; fax: (+48 22) 635 36 16; e-mail: [email protected] 23 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , Iy C E I Z , D ¿ e DLA i mlodzi KLUBIK SPORTOWY “KANGUREK” Działa od września 2008 roku. Przeznaczony jest dla dzieci w wieku 4-5 lat. Proponuje zajęcia edukacyjne z zakresu wychowania przedszkolnego, rytmikę, zapoznanie z kulturą poprzez m.in. wyjścia do teatru, muzeum, a także podnoszenie sprawności fizycznej. W ramach zajęć prowadzone są lekcje języka angielskiego. Zajęcia: pn. - pt. od 9.00 do 14.00. Prowadząca: Anna Zarzycka PRACOWNIA PLASTYCZNO - TEATRALNA “PANKRACOWNIA” W SDK od 1985 r. Kształtuje zdolności w dziedzinie plastyki i teatru. Projekty i rysunki dzieci są rezultatem wytrwałej pracy i można je podziwiać na wystawach w SDK. Zajęcia: pn., wt., czw. 14.00 - 20.00. Raz w miesiącu, w sobotę pracownia organizuje zajęcia plenerowe. Prowadząca: Bożenna Pepłońska ZAJĘCIA UMUZYKALNIAJĄCE DLA NIEMOWLĄT I MAŁYCH DZIECI W SDK od września 2009 r. Zajęcia skupiają się na wprowadzaniu dziecka w świat muzyki od najmłodszych lat poprzez rozwój naturalnej muzykalności człowieka. Zajęcia dla dzieci od 0 do 3 lat, w soboty, w godz. 11.15 - 12.00. Prowadząca: Katarzyna Mazur. LABORATORIUM MUZYCZNE Zajęcia adresowane do dzieci 3-4 letnich, przygotowujące do podjęcia w przyszłości nauki gry na instrumentach. Zajęcia rozwijają koordynację i sprawność manualną, ugruntowują poczucie rytmu i zapewniają wspaniałą zabawę. Zajęcia w soboty w godz. 12.00 - 12.45. Prowadząca: Aleksandra Andruszko-Łajewska KLUB MAŁYCH PIANISTÓW W SDK od 1998 r. Rozwija zainteresowania muzyczne od najmłodszych lat, umuzykalnia, poprzez grę na fortepianie kształci wrażliwość na dźwięk, wyobraźnię, kreatywność. Zajęcia w klubie prowadzone są Metodą Suzuki. Zajęcia: pon. 14.00- 18.30; śr. 14.30 - 20.00; czw. 14.00 18.30; pt. 13.00 - 20.00; sob. 9.30 - 14.00. KLUB BEMOLEK Założony w 2002 roku, prowadzi zajęcia indywidualnego nauczania gry na fortepianie, bez ograniczania limitu wieku. Ukazuje radość muzykowania. Zajęcia indywidualne: pon. 14.00 19.00; wt. 14.00 - 18.30; śr. 11.00 - 19.00; czw. 14.00 - 18.30; piąt. 14.00 - 19.00; sob. 9.00 -14.00. Prowadząca: Agnieszka Jóźwik BAJKI MIĘDZYKULTUROWE Celem programu jest zapoznanie z wartościami innych kultur, obecnymi w kluczowych dla początkującego rozwoju człowieka utworach jakimi są bajki a także wykazanie ich uniwersalnego i wartościowego przekazu. INNE... KLUB GIER PRZYGODOWYCH “TWIERDZA” Klub, założony w 1990 roku, pierwotnie zrzeszał miłośników gier fabularnych (RPG) i był jednym z pierwszych tego typu ośrodków w Polsce. Obecnie główny obszar aktywności stanowią gry planszowe. Klub posiada na stanie ponad 100 najróżniejszych gier (logiczne, fantasy, strategiczne, ekonomiczne, wojenne). Zajęcia: soboty - godz. 9.00 - 16.00 (gry planszowe); niedziele - godz. 11.00 - 17.00 (gry planszowe i RPG); wtorki - godz. 19.00 - 22.00 (system Mordheim). Prowadzący: Jacek Zieliński (gry planszowe), Tomasz Wiśniewski (system „Mordheim”, gry figurkowe) klubtwierdza.wordpress.com KLUB MIŁOŚNIKÓW DAWNYCH MILITARIÓW POLSKICH Klub skupia miłośników, znawców i kolekcjonerów dawnych militariów polskich, prowadzi działalność edukacyjną (wykłady, prelekcje). Spotkania Klubu odbywają się w każdy trzeci poniedziałek miesiąca, w godz. 18.00 - 21.00. Prowadzący: Maciej Prószyński Prowadząca: Katarzyna Mazur Staromiejski Dom Kultury Warszawa, Rynek Starego Miasta 2, 00-272; tel.: (+ 48 22) 831 23 75; fax: (+48 22) 635 36 16; e-mail: [email protected] 24 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK , T AN I E C WAKAT/NOTORIA Kwartalnik zorientowany literacko, wydawany od 2006 roku, poświęcony głównie twórczości młodych polskich autorów, prezentujący jednak rówZESPÓŁ TAŃCA DAWNEGO “PAWANILIA” nież zjawiska z zakresu innych niż literatura dysW SDK od 1992. Skupia ludzi zainteresowanych cyplin artystycznych oraz dziedzin wiedzy (socjotańcem średniowiecznym, renesansowym i baro- logia, filozofia kultury). Obecnie w formie elektrokowym. Zespół organizuje pokazy oraz kursy, nicznej: www.sdk.pl/wakat/ popularyzuje taniec i muzykę dawną. Zajęcia: Prowadzący: Michał Kasprzak poniedziałki 18.30 - 21.30 zajęcia początkującej grupy barokowej; wtorki 18.30 - 21.30 zajęcia dla WARSZTATY LITERACKIE grupy zaawansowanej. Prowadząca: Sylwia Majewska To cykle spotkań z poetami, prozaikami i krywww.pawanilia.sdk.pl tykami dla młodych ludzi. Kwalifikacja na warsztaty na podstawie dostarczonych prób twórKLUB TAŃCA DAWNEGO “ALTA NOVELLA” czości. W SDK od 1982 roku. Zaprasza osoby zainteresowane odkrywaniem Prowadząca: Beata Gula piękna dawnych tanców dworskich i salonowych w ich aspekcie muzycznym, choreograficznym i obyczajowym. Proponuje także spotkania z tańcami wielokulturowymi tańczonymi w kręgu oraz z kontredansami od XVII po XIX w. Zajęcia: czwartki - 18.00 - 21.30; soboty 14.00 - 17.00. Prowadząca: Katarzyna Mazur RA U T A R E T I L KLUB LITERACKI Jest kontynuacją dość licznych, działających od 1967 r. grup literackich w SDK. Zajmuje się promocją twórczości debiutantów, jak i twórcami profesjonalnymi. W SDK od 1982 r. Od 2010 r. swoje działania i stałe zajęcia realizuje w Piwnicy Largactil SDK. Ramowy program działalności: - poniedziałki w godz. 18.00 - 22.00: seminaria, warsztaty; wtorki w godz. 14.00 - 22.00: spotkania redakcyjne pisma “Wakat”; - środy w godz. 16.00 - 18.00: Punkt Konsultacji Literackich; - środy w godz. 18.00 - 22.00: warsztaty literackie; - czwartki w godz. 15.00 - 22.00: spotkania autorskie, promocje książek, Wierszorynki... Prowadząca: Beata Gula PUNKT KONSULTACJI LITERACKICH Przeznaczony jest dla osób jeszcze przed debiutem. Podczas indywidualnych rozmów z krytykiem lub literatem, można uzyskać ocenę swoich prac, otrzymać wskazówki. W SDK od 1985 r. Środy, w godz. 16.00 - 18.00. Koordynator: Beata Gula SENIORZY KLUB SENIORA “WARS I SAWA” Powstał w SDK w czerwcu 2008 r. Skupia starsze osoby chcące aktywnie uczestniczyć w życiu kulturalnym Starego Miasta i Warszawy, spotkać się, porozmawiać, mile spędzić czas. Klub prowadzi kursy komputerowe i językowe dla seniorów. Spotkania: co czwartek, w godz. 11.00 - 13.00, koncerty - 3 sobota miesiąca. Prowadzący: Grzegorz Jasiński ALE BABKI + ... Zespół wokalny „Ale Babki +…” istnieje od października 2007 r. Współpracuje z SDK od wiosny 2008 r. Wykonuje utwory muzyczne w wielu językach (polskim, włoskim, angielskim, francuskim, rosyjskim, ukraińskim, czeskim) wzbogacając je ruchem scenicznym i tańcem. W repertuarze zespół ma około 70 utworów i kilkanaście programów tematycznych. Próby: czwartki - 14.00 - 16.00; soboty - 11.30 - 13.30. Prowadząca: Anna Dąbrowska CHÓR “STARÓWKA” Chór Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, Oddział Centrum. Współpracuje z SDK od września 2008 r. Istnieje od października 1996 r. W swoim repertuarze chór ma około 90 utworów. Próby: we środy - 11.00 - 14.30. Prowadząca: Marianna Czech Dyrygent: Sylwia Krzywda 25 KLUBY, ZAJECIA, STA£E FORMY PRACY W SDK - Filia , PIWNICA NA WÓJTOWSKIEJ Filia Staromiejskiego Domu Kultury Warszawa, ul. Zakroczymska 11 (wejście od Wójtowskiej) telefon: 22 635 46 47 telefon/faks 22 635 77 83 e-mail: [email protected]; [email protected] www.piwnicanawojtowskiej.sdk.pl SCENA PIĘTRO WYŻEJ Scenę Piętro wyżej powołał w 2005 roku Staromiejski Dom Kultury w Warszawie. Od zarania prowadzi ją Marek Bartkowicz. Do maja 2012 roku Scena Piętro Wyżej działała w Sali Kameralnej SDK przy Rynku Starego Miasta 2. Obecnie przeniosła się do Piwnicy na Wójtowskiej. Scena ma w dorobku poza występami zaproszonych artystów również własne zrealizowane projekty: „Koncert Umarłych Poetów”, „Szemrany plan Warszawy”, „Aniołowo koło Darwinowa” inne koncerty a także realizacje wydanych przez SDK płyt: „Piosenki sercem pisane” i „Szemrany plan Warszawy”. Scena organizuje wieczory z piosenką poetycką, literacką, wrażliwą, śmieszną, smutną, drażliwą, ostrą, łagodną, a w każdym razie niebanalną i niegłupią. Prowadzący: Marek Bartkowicz DO TEATRU POPRZEZ BAJKĘ Zajęcia popularyzujące sztukę teatru najmłodszej widowni. Adresatem są starsze grupy przedszkolne i pierwsze klasy szkoły podstawowej. Zajęcia połączone z przedstawieniem odbywają się w Piwnicy na Wójtowskiej. Dzięki warsztatom, w których uczymy się o elementach składowych teatru, dzieci nie tylko oglądają spektakl, ale widzą też, jak aktorzy wykorzystali środki teatralne do stworzenia przedstawienia. Pomysłodawca - Marek Bartkowicz i Ewa Kutrowska. Realizacja - Teatrzyk dla dzieci „Bajka”. Zapraszamy w poniedziałki, wtorki i środy w godzinach porannych starsze grupy przedszkolne oraz uczniów pierwszych i drugich klas Szkół Podstawowych (grupy zorganizowane). KLUB MONOLOG INTERAKTYWNY W SDK od października 2011. Zajęcia dla osób, które interesują się estradą, bądź występują publicznie i chcą nabyć nowe umiejętności: opanowywania tremy, prawidłowej dykcji i artykulacji, nawiązywania kontaktu z odbiorcami. Od początku sezonu kulturalnego 2014/2015 Klub działa wielopłaszczyznowo: - prowadzone są zajęcia indywidualne usprawniające aparat mowy i artykulację (w poniedziałki i środy od godz. 16.00 do 20.00); - grupa zaawansowana przekształciła się w trupę teatralną JÓZEF WIE LEPIEJ (spotkania w poniedziałki godz. 20.00); - Teatr EX MACHINA (spotkania we środy od godz. 20.00). Spotkania: poniedziałki i środy w godz. 16.00 - 22.00. Prowadząca: Maria Kowalik TEATR KLASYKI ROSYJSKIEJ Założony w 1999 roku - to młodzieżowa grupa realizująca arcydzieła z kanonu dramatu i wielkiej literatury rosyjskiej. Zajęcia grupowe i indywidualne (przygotowanie do szkół teatralnych, praca nad tekstami). Zajęcia: czwartki 16.00 - 22.00, soboty 9.00 - 14.00, niedziele 8.00 - 17.00. Prowadząca: Zuzanna Górniaszek TEATR POLONISTYKI UW im. Eligiusza Szymanisa Teatr Polonistyki UW im. Eligiusza Szymanisa powstał w 2010 roku jako inicjatywa studencka. W swoich kręgach zrzesza ludzi wrażliwych na słowo i jego prezentację na scenie. Dlatego głównym kryterium wyboru sztuk do realizacji jest poruszenie, jakie wywołują w zespole Teatru. Należą do nich zarówno wybitne dzieła dramatu polskiego i światowego, jak i teksty utalentowanych filologów z Wydziału Polonistyki UW. Próby: poniedziałek i piątek od 18.00 - 22.00. Opiekun: dr Maria Makaruk. Prezes: Piotr Bartha Strona: teatrpolonistyki-uw.pl na Facebooku: Teatr Polonistyki UW poprzez mail: [email protected] LEKCJE / WARSZTATY TEATRALNE Interaktywne lekcje teatralne - (5 dwugodzinnych spotkań) w czasie których młodzież poznaje dzieje teatru od starożytności do dnia dzisiejszego, prowadzone w formie wykładów, quizów, zajęć scenicznych. Warsztaty teatralne - (8 spotkań dwuipółgodzinnych + próba + pokaz) młodzież przygotowując krótki spektakl ćwiczy prawidłową artykulację, nabywa obycia scenicznego, uczy się także pracy zespołowej... Zajęcia: wtorki lub piątki w godz. przedpołudniowych (grupy zorganizowane - gimnazjum, wczesne liceum). Prowadząca: Maria Kowalik. Zgłoszenia: [email protected] KLUB TWÓRCZY "MIKROSCENA” Istnieje od 1974 roku. W pracy z dziećmi w wieku szkolnym i młodzieżą (nawet powyżej 19 roku życia) wykorzystuje sztukę teatralną i filmową do celów rozwijania kompetencji społecznych i osobowości oraz samopoznania. Uczestnicy pracują w grupach 6-10 osobowych, przygotowują spektakle w oparciu o literaturę lub własne teksty. W działaniach zespołu ważny jest oczywiście rezultat pracy, ale najważniejsza jest droga prowadząca do celu. Zajęcia: wtorki 13.00 - 16.00, środy 15.00 - 18.00 oraz w piątki: 14.00 - 20.00 (w siedzibie SDK - Rynek St. Miasta 2). Prowadząca: Małgorzata Graczyk 26 Z o ańca Dawn ół T e espPAWANILIA g DYSKRETNY UROK STOLYCY - 1944 Dwa pokolenia MIGAWKI STAROMIEJSKIE W schronie (...) Noc. W schronie na workach, plecakach, materacach, drzemią mieszkańcy domu. Na leżaku starsza pani o mocno przytępionym słuchu. Co chwila rozłega ryk dział, grasującego po ulicy czołgu olbrzyma. Głucha pani nasłuchuje, po chwili zwraca się do córki. - Julciu, kto to tak chrapie? - Tygrys. - Kto? - T-y-g-r-y-s! - Ach, to pewnie ten z wąsami z drugiego piętra, co tu śpi obok na polowym łóżku? - Tak, tak ten sam. Upływa długa chwila. Tygrys syczy znowu. Pani o przytępionem słuchu niecierpliwi się. - A może go obudzić, niech się przewróci na drugi bok. - Lepiej mu dać butelkę benzyny. * Na placu Krasińskich przy huśtawkach tłok. Wiara „buja" się z przykucaniem. Huśtawki śmigają do nieba. - Hopla, Józiu jeszcze go raz. Nad placem przelatują co chwila pociski minowe. Jakiś starszy pan przebiegając woła do bawiącej się młodzieży, - Chłopcy, co wy robicie, przecież to niebezpiecznie. - Jakie tam niebezpiecznie, haki i sznury mocne jak cholera. - A ja Wam radzę uciekajcie. - Sam pan zjeżdżaj, bo szafę już przesuwają, zaraz futra, zaczną lecieć i naftalina pana szanownego obsypie! W nikłym świetle poranka, przytulonego do zoranego pociskami muru, majaczą dwie postacie. W głębi, niżej, szarzeje Wisła i niosą się mgły; w poprzek ulicy potężny wał z bloków cementu i rumowiska i nad wąwozem kamienic suną dymy prześwietlone łuną ogni. Straż na barykadzie. - Tato! woła półgłosem jedna z postaci. - Co, Franek? - Takie to dziwne... - Niby co...? - Że dziś minął szesnasty i że stoimy tu obydwaj. - Bo takie moje i twoje prawo, szczeniaku. A któż ma stać! Pilnujem swojej chałupy. Jak dobrze przypilnujem, to i odpoczniem później i wywałkonim się uczciwie, a matka warzyć nam będzie kapuśniak z świńskim ogonem, A jak się ożenisz, smyku,- i doczekasz swego przychówku - to i te twoje dzieciaki zażywać będą spokoju, bośmy dla nich rzetelnie zapracowali. A jak przyjdzie wieczór, zasiędę se w ciepłym miejscu z fają i śklanicą czegoś strawniejszego i opowiadać im będę jakim to byłem bohaterem. - A ja, to pies? - Wiadomo, że nie, - nikt ci nie uchybia, - ale sza! trzymaj dziób, boś go zanadto rozpuścił. Posłuchaj... młode masz uszy... coś tam, zdaje się huczy! - Ano, jakby motory. Sporo ich idzie... - Dobra! Biegaj do komendanta! Czołgi, psia ich mać. A nie zgub portek Franiu! POWSTANIEC. Pismo Codzienne. Nr 2; Stare Miasto 18 VIII 1944 r. Ilustr. z: "Plakaty Powstańczej Warszawy", KAW 1989 Rynek wydawca: Staromiejski Dom Kultury w Warszawie adres redakcji: Rynek Starego Miasta 2 00-272 Warszawa, Tel: 831-23-75 www.sdk.pl, e-mail: [email protected] Redaguje Zespół Redaktor Naczelny: Sebastian Lenart Sekretarz redakcji: Piotr Sobieniak Opieka graficzna: Bartłomiej Gerłowski, Piotr Sobieniak ISSN 1733-5906 Wydawnictwo bezpłatne Oddano do druku 22.07.2015
Podobne dokumenty
lipiec 2015 - Staromiejski Dom Kultury
INFORMATOR KULTURALNY STAROMIEJSKIEGO DOMU KULTURY NR 130/07/2015, www.sdk.pl
Bardziej szczegółowo