Plik PDF - art of BEAUTY
Transkrypt
Plik PDF - art of BEAUTY
2017-03-08 05:02 www.artofbeauty.com.pl 1/3 Na straży odporności! Jesień to pierwszy test dla odporności organizmu. Plucha za oknem, niskie temperatury i przenikliwy wiatr mogą szybko wywołać przeziębienie. Co decyduje o naszej odporności? Dlaczego jedni chorują co chwilę, a inni cieszą się nienagannym zdrowiem przez cały rok? Odpowiada mgr farmacji Ewa Kłosowska z Apteki Medicover we Wrocławiu. Silny układ odpornościowy jest potrzebny nie tylko do pokonania infekcji, ale również do ochrony organizmu przed pasożytami i usuwania komórek nowotworowych. O jego kondycji decydują geny odziedziczone po rodzicach, to, z jakimi bakteriami, wirusami i alergenami mieliśmy kontakt przez całe życie oraz stan ogólny naszego organizmu. Układ odpornościowy ciągle się zmienia. Składa się z naczyń i węzłów limfatycznych oraz wielu krążących we krwi komórek. Jest ich kilka rodzajów: monocyty, limfocyty i makrofagi. Różnią się między sobą swoimi funkcjami. Część z nich produkuje przeciwciała, które niszczą wrogie komórki i unieczynniają alergeny, a inne pochłaniają i zabijają bakterie i wirusy. Po każdym kontakcie z „wrogiem” powstają kolejne przeciwciała, aż do momentu, kiedy infekcja zostanie pokonana. Czasem może to trwać nawet do kilku dni. Kiedy ponowie zostaniemy zaatakowani przez ten sam mikroorganizm, układ odpornościowy poradzi sobie znacznie szybciej, ponieważ ma zdolność uczenia się i zapamiętywania wrogich patogenów. Dlatego tak ważne są szczepienia w okresie niemowlęcym. Układ odpornościowy ma wtedy szansę nauczyć się walczyć z wieloma chorobami, na które możemy trafić w trakcie całego życia. Odporność to wyzwanie Aby układ odpornościowy sprostał swojemu trudnemu zadaniu, wymagane jest regularne dostarczanie do organizmu wszystkich witamin, minerałów i innych substancji odżywczych. Źle zbilansowana dieta powoduje osłabienie, a w efekcie większą podatność na infekcje. Na odporności może również odbić się nadmierne forsowanie ciała zbyt intensywnymi treningami. Ruch to zdrowie, ale musi być dostosowany do wydolności i stanu organizmu. Odpowiedni poziom wysiłku wykonywanego na świeżym powietrzu zwiększa dotlenienie i ukrwienie tkanek, co pozwala dotrzeć komórkom odpornościowym do każdego fragmentu ciała. Stan odporności mogą pogorszyć także nieprzespane noce lub sen krótszy niż 7-8 godzin. Używki, nie tylko alkohol i papierosy, ale też pozornie niewinna kawa, zwiększają zapotrzebowanie organizmu na witaminy A, C i E oraz inne składniki wpływające na aktywność komórek odpornościowych. Kolejnym czynnikiem mającym bardzo duży wpływ na to czy chorujemy jest stres – silny i długotrwały powoduje okresowy spadek produkcji komórek odpornościowych. Wzmacniaj odporność naturalnie! Tradycyjne metody wzmacniania odporności są niezwykle skuteczne. Dlatego w okresie zwiększonej zachorowalności, warto wypróbować stosowane przez nasze mamy i babcie sposoby zapobiegania infekcjom. Po pierwsze zadbajmy by w naszym codziennym menu znalazła się większa ilość aromatycznych przypraw, które mają działanie antyseptyczne. Mogą to być nasze rodzime czosnek czy cebula, ale również egzotyczne: imbir, cynamon itp. Posiadają one liczne substancje przeciwbakteryjne. Czosnek zawiera w swoich olejkach eterycznych związki siarki nadające mu osty zapach oraz allicynę – substancję, która działa podobnie do antybiotyków, niszcząc kolonie bakterii. Co ważne, wpływa ona tylko na bakterie patogenów, natomiast nie niszczy naszej naturalnej flory bakteryjnej. Dobroczynne składniki czosnku powodują stymulację wszystkich komórek układu odpornościowego. Jeżeli przeszkadza nam charakterystyczny aromat i smak, na rynku mamy do wyboru wiele preparatów zawierających jego ekstrakty. Wystarczy połknąć kapsułkę, aby czerpać korzyści z czosnku, a ominąć intensywny zapach. Jeśli jesteśmy zwolennikami naturalnych produktów, sięgnijmy po miód i propolis. Są one bogate w różnorodne substancje, które pozytywnie wpływają na działanie układu odpornościowego. Należy jednak pamiętać, aby nie podgrzewać miodu do temperatury wyższej niż 50°C. W tak wysokiej temperaturze rozkładają się enzymy i inne składniki lotne, decydujące o jego prozdrowotnych właściwościach. Wniosek: przygotowując miód do picia, rozpuśćmy go w letniej wodzie, a nie w gorącej herbacie. Miodu nie powinno się też podawać dzieciom poniżej pierwszego roku życia. Korzystanie z artykułów publikowanych portalu artofbeauty.com.pl dla celów komercyjnych bądź dokonywanie ich Do roślin mających wpływ na odpornośćwnależy aloes. W swoim składzie zawiera polisacharydy, minerały, opracowań wymaga zgody wydawcy - spółki Estetica Polska. W tym celu prosimy o kontakt z Ewą Cesarz, [email protected] 2017-03-08 05:02 www.artofbeauty.com.pl 2/3 glikoproteiny, wolne aminokwasy i enzymy. Polisacharydy pobudzają makrofagi broniące organizm przed infekcją oraz stymulują limfocyty B do produkcji przeciwciał. Dodatkowo sok z aloesu zwiększa zdolność rozpoznawania antygenu (cząsteczka wykrywana przez przeciwciała) oraz posiada działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Do wyboru mamy zwykły sok lub wodne ekstrakty. Dzieciom może być podawany w formie syropu wzbogaconego o witaminę C. Taki preparat dodatkowo poprawi apetyt naszych pociech. Gdy tylko mamy możliwość, pijmy soki naturalne, otrzymywane z aronii, dzikiej róży i malin. Są one źródłem witaminy C, antocyjanów i polifenoli, które warunkują silny potencjał antyoksydacyjny oraz działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Związki czynne zawarte w tych owocach wpływają korzystnie na funkcjonowanie układu krążenia, uszczelniają naczynia krwionośne i zmniejszają ich przepuszczalność, co powoduje spadek szerzenia się infekcji. Naczynia krwionośne uszczelnia również rutyna, która wspomaga działanie witaminy C, a dodatkowo hamuje procesy zapalne i działa antyoksydacyjnie. Pamiętajmy też o czarnym bzie. Najnowsze badania potwierdzają jego unikalny wpływ na wirusy i bakterie. Substancje czynne bzu wiążą się z wirusem, uniemożliwiając mu wniknięcie do komórek organizmu człowieka, co powoduje zahamowanie infekcji wirusowej. W przeprowadzonych badaniach zaobserwowano też skrócenie czasu trwania choroby (aż o 3-4 dni) u pacjentów stosujących standaryzowany ekstrakt z owoców bzu czarnego, w porównaniu do grupy kontrolnej z placebo. W trosce o odporność warto zdecydować się na przyjmowanie wyciągów z roślin poprawiających kondycję całego organizmu – tzw. adaptogenów. Mamy tu do wyboru żeń-szeń i rhodiolę, zwaną arktycznym korzeniem. Wzmacniają one odporność organizmu na stres, zarówno psychiczny, jak i fizyczny, oraz zmieniające się gwałtownie warunki pogodowe. Preparatów tych nie należy jednak stosować zbyt długo, ponieważ w nadmiernych ilościach mogą wywoływać nadciśnienie. W nawracających infekcjach układu oddechowego niezastąpioną rośliną jest echinacea, czyli jeżówka. Zwiększa ona ilość leukocytów, a także hamuje aktywność hialuronidazy, dzięki czemu zmniejsza penetrowanie tkanek przez patogenne drobnoustroje. Pobudza proces fagocytozy dokonywany przez makrofagi i granulocyty, zwiększa liczbę i aktywność limfocytów oraz wydzielanie interferonu. Jeżówka hamuje jednocześnie wydzielanie histaminy, leukotrienów i prostaglandyn, przez co tłumi procesy zapalne. Wpływa też na poprawienie wydolności oddechowej, dlatego warto ją stosować w przeziębieniu, któremu towarzyszy kaszel. Jeżówkę należy przyjmować przez około 10 dni, po czym wymagana jest przerwa, aby układ odpornościowy nie był stymulowany zbyt intensywnie. Nie zaleca się jej u dzieci poniżej czwartego roku życia. Tradycyjne zastosowanie we wzmacnianiu odporności ma tran. Podstawowym składnikiem tranu są kwasy omega-3 oraz witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, czyli A, E i D. Nienasycone kwasy tłuszczowe służą jako budulec substancji przeciwzapalnych, a badania pokazują, że DHA zmniejsza ilość infekcji górnych dróg oddechowych nawet do 60%. Sięgając po produkty otrzymywane z ryb morskich, warto wybierać sprawdzone i markowe preparaty, ponieważ te, które pochodzą od nieznanych dostawców mogą zawierać, kumulujące się w rybach, toksyczne związki rtęci i dioksyny. Można również poszukać suplementów z DHA otrzymywanym z alg morskich. Nie są one tak mocno zanieczyszczone i poleca się je zwłaszcza kobietom w ciąży. Poza tranem możemy zdecydować się także na przyjmowanie oleju z wątroby rekina. Zawiera on, oprócz wyżej wymienionych składników, alkiloglicerole i skwalen. Substancje te stymulują komórki szpiku kostnego do wzmożonej produkcji czerwonych krwinek i granulocytów oraz zapobiegają infekcjom bakteryjnym i wirusowym. Korzystanie z artykułów publikowanych w portalu artofbeauty.com.pl dla celów komercyjnych bądź dokonywanie ich opracowań wymaga zgody wydawcy - spółki Estetica Polska. W tym celu prosimy o kontakt z Ewą Cesarz, [email protected] 2017-03-08 05:02 www.artofbeauty.com.pl 3/3 Ewa Kłosowska, Medicover Absolwentka wydziału farmacji Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Od 2013 roku pracuje w zespole apteki Medicover. Pasjonatka zdrowego żywienia. Wolne chwile poświęca na śledzenie najnowszych doniesień naukowych i czytanie książek. Korzystanie z artykułów publikowanych w portalu artofbeauty.com.pl dla celów komercyjnych bądź dokonywanie ich opracowań wymaga zgody wydawcy - spółki Estetica Polska. W tym celu prosimy o kontakt z Ewą Cesarz, [email protected]