Pobierz plik

Transkrypt

Pobierz plik
rok 2014, nr 7
To już siódmy numer „Magazynu Apokaliptycznego”, a koniec świata nadal nie
nadszedł. Nadal nieobecny jest także Rafał
Tichy, naczelny ideolog warszawskich apokaliptykow. Być może to jest przyczyną, dla
której „Czwórki” coraz bardziej oddalają się
od tematyki apokaliptycznej. Otwierający numer blok tekstów poświęcony sztuce
w obliczu końca jest dość krótki i wypada
mizernie na tle dalszych esejów. Uwagi Marka Horodniczego nie zagłębiają się zbytnio
w tematykę artystyczną, poprzestając na
postulatach dotyczących właściwej postawy mesjanisty wobec świata sztuki. Kolejny
szkic, Jacka Staniszewskiego, w warstwie
deklaratywnej również dedykowany sztuce
apokaliptycznej, jest raczej zbiorem autobiograficznych uwag oraz wysmakowanych cytatów. Wiktor Skok zaprezentował
zajmującą analizę muzyki industrialnej
w perspektywie apokaliptycznej. Jest to
jedyny tekst z numeru faktycznie poświęcony sztuce w obliczu końca. Dużo bardziej
intrygujące są dwa wywiady poświęcone ks.
Skardze i Wyspiańskiemu jako wieszczom.
Krzysztof Koehler uważa Skargę za lepszego myśliciela politycznego niż polityka,
a Dariusz Kosiński stawia nieprzyjemną dla
nas, Polaków, tezę, że uwieszczając autora
Wesela, zabiliśmy go jako wieszcza. Centralnym punktem numeru jest poświęcony
Petersonowi obszerny blok, którego tematyka przebiega od teologii politycznej, przez
monoteizm jako problem polityczny, aż po
trynitaryzm. Najjaśniejszym punktem tego
zestawu jest esej Arkadiusza Górnisiewi-
206
cza, zadedykowany intelektualnemu pokrewieństwu ulubionego teologa Benedykta
XVI i Löwitha. „Święte cesarstwo rzymskie
jest sprzecznością”, chrześcijańska teologia
polityczna jest niemożliwa – tu są zgodni,
ale Löwith pozostał filozofem, Peterson zaś
teologiem. Reinhard Mehring, analizując
spór Schmitta z Petersonem, doszedł do
przekonania, że uznany przez Petersona za
poganina i przepełniony goryczą Schmitt
mógł myśleć nad trzecią Teologią polityczną.
Michał Łuczewski zaprezentował obszerny esej poświęcony życiu i myśli Augusta
Cieszkowskiego. Czytelnik może z łatwością zdać sobie sprawę, jak inspirujący jest
dla ekipy „Czwórek” dziewiętnastowieczny
mesjanista, ale nie dostanie odpowiedzi,
czy są oni bardziej za, czy przeciw wizji
Cieszkowskiego. Mam nadzieję, że przeciw,
nie wiem, jak chcieliby sobie poradzić z taką ilością herezji. Numer zamyka całkiem
obszerny blok literacki poświadczający, że
„Magazyn Apokaliptyczny” nie zrezygnował ze swych artystycznych aspiracji. Znalazło się tam kilka niezłych tekstów i jeden
tak zły, że mógłby trafić do jednego z setek
pulpowych zbiorów opowiadań publikowanych przez pewne lubelskie wydawnictwo.
Numer okraszają doskonale „apokaliptyczne” ryciny Hansa Holbeina Młodszego, jak
zwykle cięte teksty i grafiki satyryczne na
marginaliach (polecam stronę 22) oraz tabloidowa okładka, tak okropna, że aż wyśmienita.
Czesław Domarecki
PRESSJE 2014, TEKA 38

Podobne dokumenty