OCENA SĄDU KONKURSOWEGO (praca nr 13)

Transkrypt

OCENA SĄDU KONKURSOWEGO (praca nr 13)
■ uzasadnienie oceny pracy
I nagroda, 50 tys. zł, 79.50 pkt.
Biuro Realizacji Inwestycji “FRONTON”
sp. z o. o. mgr inż. arch. Zbigniew Bińczyk ŁÓDŹ
Praca najpełniej odpowiada na zadane pytania co do dalszego przekształcenia obszaru
„wielkomiejskiej Piotrkowskiej”. Wyróżnia się czytelnością wskazań dla poszczególnych kwartałów,
precyzyjnie dzieląc przestrzeń na ogólnodostępną, obsługi i prywatną. Otwiera nowe możliwości
inwestycyjne w pasie nad ciągiem trasy W-Z, jednocześnie wskazując drogę do reintegracji
północnego i południowego odcinka ul. Piotrkowskiej, przywracając historyczną skalę zabudowy
jak i przekroju dawnej ul. Głównej.
Sąd uznaje za słuszne przeniesienie ruchu tranzytowego trasy W-Z na poziom -1, co w
sposób wydatny umożliwi ograniczenie ruchu na poziomie „0” do skali i charakteru zabudowy.
Gwarantuje to też pieszym bezpieczniejsze przemieszczanie się w nowych wnętrzach miejskich
łączących trasę W-Z i Piotrkowską, a pasażerom tranzytowym bezpieczną i bezkolizyjną przesiadkę
na tramwaj NS czy tramwaj Piotrkowskiej, choć trzeba jednocześnie powiedzieć, że nowy plac jako
węzeł komunikacji lokalnej nie jest rozwiązaniem najszczęśliwszym.
Sąd z uznaniem odnosi się do idei zagłębienia tramwaju NS na poziom -1, co pozwoliło
podnieść jakość przestrzeni al. Kościuszki pod względem estetycznym jak i funkcjonalnym, dając
szansę powrotu do idei ul. Spacerowej. Sąd zwraca jednakże uwagę, że przedłużenie tunelu poza
ul. Zieloną dałoby większą korzyść przestrzenną.
Duże wrażenie wywarł zaproponowany i nadzwyczaj precyzyjnie jak na tę skalę projektu
przedstawiony spójny układ drogowy ulic otaczających z wyraźnie opisaną organizacją ruchu
uwiarygodniającą zdrowy kompromis pomiędzy komunikacją indywidualną a komunikacją
publiczną. Brak jest natomiast wskazań co do komunikacji rowerowej.
Ulice wewnątrz kwartałowe wiążące (tzw. integratory) prowadzone są z kilkoma wyjątkami
w sposób optymalny, wyraźnie wskazując potencjalne obszary inwestycyjne i obszary do
przekształceń. Wskazane lokalizacje parkingów nie budzą kontrowersji a ich wielkości i bilans w
całym obszarze i każdym kwartale pozwalają na zrównoważenie i bezpieczne napełnianie.
Proponowane uzupełnienie zabudowy w całym obszarze nie budzi wątpliwości co do
miejsca i skali.
Sąd wyróżnić chce także przedstawione propozycje nowych przestrzeni publicznych, np.
Placu 4-go Czerwca, w tym rozwiązanie komunikacji samochodowej wokół Placu, które likwiduje
odwieczny problem połączenia ulic Sienkiewicza i Wschodniej. Wątpliwości budzi natomiast
szczelna zabudowa pomiędzy Placem a ul. Piotrkowską – pozostawienie otwartej, zielonej
promenady (bulwaru) bardziej zachęcałoby do korzystania z tej przestrzeni przez pieszych.
Plac Komuny Paryskiej – odważna decyzja o otworzeniu osi widokowej na kościół św.
Krzyża spotkała się z aprobatą Sądu. Wyburzenie „ostańca” w postaci kamienicy Biura Rozwoju
Łodzi zakończy przedwojenny proces tworzenia Placu – z pewnością utworzenie zielonego skweru
wielkomiejskiego jest w tym wypadku bardzo uzasadnione. Wątpliwości budzi lokalizacja dużego
obiektu kubaturowego po zachodniej stronie Placu.
Dzięki temu, że Autorzy pracy zrezygnowali z definiowania form architektonicznych, które
wypełniałyby wskazane przez Nich zadania inwestycyjne, praca może stać się nieomal
natychmiast, ale po wprowadzeniu niezbędnych poprawek, doskonałym dokumentem do
przygotowania wytycznych do planów miejscowych bądź konkursów architektonicznych na
najważniejsze obiekty znajdujące się w tym obszarze, wypełniając w ten sposób podstawowe
założenia Zamawiającego.
Wspominane wyżej niezbędne zdaniem Sądu poprawki, wynikają z następujących usterek
widocznych w pracy (które spowodowały obniżenie wysokości nagrody jako uzewnętrznienie
wątpliwości):
Komunikacja.
Sąd nie może zaakceptować przyjętych rozwiązań komunikacyjnych na terenie całego
miasta umieszczonych na planszy nr 1 będących w większości poza obszarem konkursu, ale
mających znaczący wpływ na rozwiązanie w „strefie konkursowej”. By dać przykład – przebicie ul.
POW do ul. Wojska Polskiego kosztem fabryki Bidermanna i wpisanego do rejestru zabytków
Parku Helenowskiego czy połączenie ul. Franciszkańskiej z ul. Narutowicza w okolicy Filharmonii”,
co z jednej strony uniemożliwi wypełnienie północnej pierzei ul. Narutowicza, a z drugiej
wygeneruje dodatkowy ruch samochodowy w obszarze najmniej do tego odpowiednim (Plac 4-go
Czerwca). Co najmniej dyskusyjne jest przebicie ul. 1-go Maja do Zachodniej czy „tunelowa”
ciągłość ul. 6-go Sierpnia, „Wielkomiejska Arteryjność” ul. Zachodniej na północ od ul. Zielonej
wymknęła się Autorom z konsekwentnie pilnowanej skali w innych obszarach ścisłego centrum
(patrz plansza nr 3). Niewątpliwie, wpływ na to miało zbyt szybkie zdaniem Sądu wynurzenie
tramwaju NS, choć niewątpliwie uwolnienie południowej elewacji Pałacu Poznańskiego od
komunikacji samochodowej jako uboczny skutek „tunelu” jest pożądany.
Także skala ul. Andrzeja na odcinku Kościuszki – Wólczańska wymknęła się Autorowi spod
kontroli. Niedopuszczalne jest podnoszenie komfortu przejazdu samochodem kosztem szerokości
chodnika.
Wysoce dyskusyjne jest wykorzystanie dziś zielonych pasaży na ulice, np. pasaż
Rynkowskiej. Nie do zaakceptowania jest przebicie drogi wewnątrz kwartałowej do ul. Moniuszki
kosztem ogrodów zabytkowych Willi dawnego Pasażu Mayera.
Mimo generalnie optymalnych rozwiązań komunikacji wewnątrz kwartałowej, wątpliwość
budzi możliwość traktowania ulic nie tylko jako dojazdowych i obsługi, ale jako tranzytowych, co
nie prowadzi do podniesienia jakości, a do degradacji przestrzeni.
Nie może być zaakceptowane w obszarze XIX-wiecznej zabudowy stosowanie tzw.
trójkątów
widoczności.
Narożniki
w
tym
obszarze
należy
kształtować
zgodnie
z historyczną tradycją.
Przy całej staranności i konsekwencji jaką wykazali Autorzy budując system obsługi
komunikacją publiczną ul. Piotrkowskiej, to rutynowe wskazał przystanków komunikacji masowej
przy istniejących skrzyżowaniach, z pewnością nie wymusi pożądanego napełnienia ul.
Piotrkowskiej poprzez pasaże jak np. Rubinsteina. Dochodzenie do ul. Piotrkowskiej wąskimi
chodnikami w towarzystwie samochodów zwykle stojących w korku nie jest tym do czego należy
dążyć. Dotyczy to i ciągu Sienkiewicza – Wschodnia jak i Kościuszki – Zachodnia.
Skrzyżowanie Piotrkowskiej i Mickiewicza.
Mimo, że propozycja zawarta w pracy ma formę „regulacyjną”, Sąd pragnie się odnieść do
łatwo odczytywalnej zasady kompozycji. Nie przekonuje Sądu idea Placu Centralnego, gdzie
główną dominantą staje się stary biurowiec Centralu, gdyż skala Placu i przecięcie drogami oraz
linią tramwajową uniemożliwi korzystanie z niego jako ze swobodnej przestrzeni publicznej
przystosowanej do imprez masowych.
Sądu nie przekonuje też potrzeba przedłużenia ciągu pieszego aż do ul. Żwirki – Wigury.
Zdaniem Sądu rozwiązanie obudowy skrzyżowania Mickiewicza – Kościuszki nie jest w konwencji
innych rozwiązań zastosowanych przez Autora w tym rejonie. Zupełnie nie rozstrzygnięto
uzupełnienia zachodniej pierzei al. Kościuszki w sąsiedztwie sztandarowego zabytku łódzkiej
secesji, kamienicy Kościuszki 93. Autorzy jakby podporządkowują się dyktatowi rozwiązań
drogowych.
Sąd zwraca uwagę, że w wizualizacjach tzw. biurowiec Hiltona zaproponowano w wysokości ok. 80
m, natomiast na planie zaznaczono go (słusznie zdaniem Sądu w kontekście wymienionej wyżej
kamienicy) jako obiekt V kondygnacyjny.
Nie wyróżniono przedpola budynku Urzędu Marszałkowskiego, co też zdaniem Sądu
mogłoby mieć miejsce.
Mimo powyższych uwag, Sąd uznaje kierunek przemian w tym rejonie jako słuszny i godny
pilnego kontynuowania w formie opracowania planu miejscowego, aby działania planistyczne były
o jeden krok do przodu w stosunku do działań realizacyjnych.
Sąd w tym miejscu chce wyrazić swoje negatywne zdanie w stosunku do przedstawianych
planów Zarządu Dróg i Transportu co do sposobu rozwiązania trasy W-Z. Jest to rozwiązanie
czysto technologiczne, które za nic ma rozważania przestrzenne w tym bądź co bądź
najważniejszym obszarze naszego miasta.
Na koniec Sąd pragnie przypomnieć Autorowi iż w Łodzi mamy aleję Marszałka
J. Piłsudskiego a nie J. Piłsudzkiego jak konsekwentnie na planszach oznacza Autor