Dwa małe łobuziaki

Transkrypt

Dwa małe łobuziaki
Dwa małe łobuziaki
Pewnego popołudnia mama chłopca o imieniu Kacper ,dostała telefon od dawnych znajomych
którzy mieli również synka ,o imieniu Rysiu .Ryś był rok młodszy od Kacperka ,ale tak jak
Kacper był ciekawy świata .Z rozmowy wynikło że Rysio będzie przychodził i bawił się z
Kacperkiem codziennie .Kacperek gdy to usłyszał cieszył się z jednej strony ,ale z drugiej już
był zazdrosny że ten malec zabierze mu mamusie i stwierdził że musi coś zrobić ! Ale co
pomyślał .W małej główce miał tysiące myśli które nie dawały mu spokoju ,dlatego był
bardzo niegrzeczny i nie słuchał nikogo, krzyczał, płakał i nie chciał słuchać swojej mamusi
,robił tym samym dużą przykrość wszystkim .Gdy tylko pojawił się Rysiu ,Kacperek robił
się zmienny jak pogoda ,raz się z nim bawił ,biegał skakał, tańczył ,spał i jadł a raz był na
niego zły wyganiał go i popychał .Mamusia Kacperka robiła wszystko co mogła żeby
dzieciaczki miały wszystko i nie kłóciły się ,ale Kacperek był nie ugięty i bardzo zazdrosny o
małego Rysia. Mamusia tłumaczyła i tłumaczyła ze Rysiu jest jego przyjacielem i bardzo go
kocha więc nie wolno tak się zachowywać .Następnego dnia mamusia powiedziała
Kacperkowi że Rysiu już do niego nie przyjdzie ,Kacperek bardzo się zasmucił i od tego
momentu był bardzo grzeczny i o dziwo słuchał wszystkich ale bardzo tęsknił za swoim
przyjacielem Rysiem .Minął miesiąc , a Kacperek był dalej grzeczny ,mamusia była bardzo
dumna ze swojego syneczka i wtedy powiedziała mu że jak będzie dalej taki grzeczny to
Rysku będzie znowu przychodził się bawić z nim .I tak też się stało Kacperek był taki
szczęśliwy że przytulał wszystkich ,całował a najbardziej Rysia który odwzajemniał uściski
.Zabawy było co nie miara ,a muzyka grała i tak do nocy aż w końcu dwa małe łobuziaki
zasnęli na środku pokoju ,a muzyka dalej grała .