Wizyta Jana Meli - Schronisko dla Nieletnich Warszawa

Transkrypt

Wizyta Jana Meli - Schronisko dla Nieletnich Warszawa
Schronisko dla Nieletnich Warszawa - Okęcie
Wizyta Jana Meli
Jasiek Mela – urodził się 30 grudnia 1988 r. w Gdańsku, ale wychował w Malborku. Od końca 2009 roku mieszka w
Krakowie. W 2002 roku, mając 13 lat, uległ ciężkiemu wypadkowi. Schronił się przed deszczem w niezabezpieczonym
budynku stacji transformatorowej – poraził go prąd o napięciu 16 000 V. W wyniku porażenia lekarze zdecydowali o
amputacji lewego podudzia i prawego przedramienia. Obecnie Jasiek chodzi z pomocą protezy nogi. Przeszedł
skomplikowane leczenie, a dzięki rodzinie i wielu wspaniałym ludziom, odzyskał wiarę w siebie i sens życia. W 2004
roku razem z Markiem Kamińskim zdobył oba Bieguny Polarne – najpierw Biegun Północny, a później także Biegun
Południowy. Tym samym został najmłodszym i jedynym niepełnosprawnym na świecie, który tego dokonał. W
październiku 2008 roku razem z podopiecznymi Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko” wszedł na Dach Afryki –
Kilimandżaro. W tym samym roku podjął decyzję o założeniu własnej fundacji, która niosłaby pomoc
niepełnosprawnym, szczególnie osobom po wypadkach. 29 grudnia 2008 powstała Fundacja Jaśka Meli Poza
Horyzonty. Na przełomie lipca i sierpnia 2009 roku Jasiek zdobył Elbrus – najwyższy szczyt Kaukazu.
Człowiek uczy się przez całe życie. To zabawne, ale przez już ponad rok wspólnego prowadzenia Fundacji, nauczyłem
się więcej, niż na studiach. Co nie znaczy, że rzuciłem studia bezpowrotnie, wręcz przeciwnie. Będę próbował dalej,
mam nadzieję, tym razem świadomiej.
Kocham podróże. One są jak szkoła życia. Podróżując, uczymy się pokory wobec świata. Stojąc przed gigantyczną
ścianą lodowca i wiedząc, że w każdej chwili bryła lodu może się oderwać i mnie zmiażdżyć, czuję, że życie to tylko
mały płomyczek, który bardzo łatwo zdmuchnąć. Wtedy doceniam to, że życie to cud. A w tym życiu najważniejsi są
ludzie. Gdy spotykam takich, którzy mówią, że coś jest niemożliwe, że czegoś się nie da, staram się udowodnić, że
jest inaczej, że ograniczenia ciała są do pokonania, bo to nie nogi, a głowa wędruje do celu. Nasza siła jest wewnątrz
nas. A „niemożliwe” to tylko paraliżujące nas słowo, o którym warto jak najszybciej zapomnieć. Każda wyprawa to
podróż w głąb siebie i przesuwanie granicy własnej wytrzymałości. W górach prawdziwie poznajemy drugiego
człowieka. Za to kocham góry.
Gość Jan Mela zwrócił szczególną uwagę na to że warto cieszyć się małymi rzeczami, bo to właśnie szczegóły tworzą
istotę całości. Życie składa się głównie z codzienności, którą warto wypełnić pasjami i dzielić się ich efektem z innymi.
Na koniec spotkania chłopcy podziękowali gościowi za wizytę w Schronisku dla Nieletnich Warszawa – Okęcie.
Spotkanie minęło w miłej atmosferze. Mamy nadzieję na kolejne wizyty.
1

Podobne dokumenty