Żądający sprawiedliwości papieski głos z Afryki

Transkrypt

Żądający sprawiedliwości papieski głos z Afryki
Żądający sprawiedliwości papieski głos z Afryki
poniedziałek, 18 maja 2009 08:44
Żądający sprawiedliwości papieski głos z Afryki
Z ks. prof. Waldemarem Chrostowskim z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, rozmawia Małgorzata Bochenek
Bądźcie świadkami świętej prawdy, która wyzwala mężczyzn i kobiety - mówił Benedykt XVI
podczas Mszy św. w Luandzie. Na co wskazują te słowa Ojca Świętego?
- Papież poruszył sprawę prawdy o Bogu, nierozdzielnie związanej z prawdą o człowieku.
Dopiero w świetle tego, kim jest Bóg, możemy należycie zrozumieć, kim jest człowiek. Prawda o
człowieku jako mężczyźnie i kobiecie to prawda o ludzkiej cielesności oraz o tym, co stanowi o
małżeństwie i rodzinie.
W nauczaniu Ojca Świętego słychać wyraźnie także ton nawiązujący do Starego Testamentu.
Izraelici, gdy wyszli z niewoli egipskiej, sądzili, iż samo wybawienie od ucisku oznacza wolność,
którą bardzo często mylili ze swobodą, a nawet swawolą. Mojżesz pouczony przez Boga
wskazał im Dekalog jako konstytucję życia ludu Bożego. Tak samo Benedykt XVI mówi, że
fundamentem wszelkiej wolności jest znajomość Prawa Bożego i przestrzeganie go. Tam, gdzie
Dekalog jest łamany albo lekceważony, deptana jest nie tylko wiara w Boga, ale również
godność człowieka. Świat staje się coraz bardziej jednorodny, więc i wykroczenia przeciw
Dekalogowi są pod wieloma względami do siebie podobne. Ojciec Święty tak bardzo mocno
przypomina i uwypukla tę fundamentalną prawdę o godności ludzkiej, na straży której stoją
Boże Przykazania.
Papież wezwał także młodzież Angoli, aby wyzwoliła w sobie Ducha Świętego...
- Benedykt XVI podobnie jak Jan Paweł II wszędzie, gdzie pielgrzymuje, spotyka się z młodymi.
Ludzie młodzi, choć żyją na różnych kontynentach, mają bardzo wiele wspólnego. Papież
wzywa ich do odważnej wiary, do cnoty męstwa, która otwiera na działanie Ducha Świętego.
Zachęca młodych, aby w sposób coraz bardziej dojrzały pomnażali chrześcijańską nadzieję
ukierunkowaną na spotkanie z Bogiem w wieczności. Podkreślając zarazem, że ta nadzieja ma
moc skutecznej przemiany świata ku dobremu. Człowiek młody stale potrzebuje zachęty i
umocnienia. Wsłuchując się w słowa Ojca Świętego wypowiedziane w odległej geograficznie
Angoli, widzimy, jak są one ważne także w kontekście europejskim i polskim. Orędzie Papieża
zawsze ma charakter uniwersalny. Benedykt XVI, przemawiając w Angoli, podobnie jak kilka dni
wcześniej w Kamerunie, zwraca się do całego świata. Pragnie uwrażliwić w szczególny sposób
katolików, chrześcijan, wszystkich ludzi na ciężkie położenie mieszkańców Czarnego Lądu.
Chce wlać w ich serca otuchę i nadzieję. Papież głosi Chrystusa i z mocą przypomina, że
Chrystus pozostaje niezachwianą nadzieją współczesnego świata.
Benedykt XVI, spotykając się w Luandzie z władzami i dyplomatami, powiedział, że "rozwój
gospodarczy i społeczny w Afryce wymaga koordynacji działań rządów poszczególnych krajów
z inicjatywami regionalnymi oraz decyzjami międzynarodowymi"...
1/2
Żądający sprawiedliwości papieski głos z Afryki
poniedziałek, 18 maja 2009 08:44
- Od około dwóch lat słyszymy o potężnym światowym kryzysie. Jednak prawdziwe
nieszczęście polega na tym, że jego skutki odczuwają nie ci, którzy go sprowokowali i za niego
odpowiadają, ale ludzie najubożsi, i to przede wszystkim w najbiedniejszych krajach. Ojciec
Święty dopomina się o sprawiedliwość, mówi w imieniu uciśnionych, zepchniętych na margines
życia społecznego, żyjących na skraju ubóstwa i w nędzy. Bardzo wiele słyszymy o kryzysie w
Europie czy w Stanach Zjednoczonych. Jednak w krajach zamożnych polega on na tym, że
ludzie muszą nieco sobie ująć z dostatków, w które opływają. Prawdziwymi ofiarami tego
kryzysu są ludzie biedni mieszkający w Afryce, ale także w Azji i Ameryce Południowej.
Zatem z Afryki idzie w świat głos Papieża żądający sprawiedliwości.
Benedykt XVI zwraca uwagę na fakt, że rodzina poddawana jest różnorodnym presjom.
- We wszystkich zakątkach świata rodzina przeżywa kryzys, wystawiana jest na ciężkie próby.
Dzieje się tak na skutek promocji rozmaitych odmian antykultury śmierci w miejsce kultury
życia. W Afryce ten proces jest bardzo dotkliwie odczuwalny, gdyż tamtejsze społeczeństwo
dotychczas opierało się bardzo mocno na rodzinie jako podstawowej tkance. Dlatego też tam
kryzys rodziny jeszcze dotkliwiej niż w Europie czy w Ameryce oznacza bardzo głęboki kryzys
całego społeczeństwa. Tak negatywne oddziaływanie dociera na afrykański kontynent z krajów
bogatych, a jego narzędziem są przede wszystkim środki masowego przekazu. Papież staje w
obronie rodziny, która jest podstawą zdrowego rozwoju społeczeństwa.
Ojciec Święty, przemawiając do polityków, mówi wprost: Jakże gorzka jest ironia tych, którzy
promują aborcję jako formę "macierzyńskiej" opieki zdrowotnej! Jakże żenująca jest teza tych,
których zdaniem zniszczenie życia miałoby należeć do zdrowia reprodukcyjnego. Te słowa są
chyba ważne dla całego świata?
- Papież ostrzega przed naciskami, które mają charakter ideologiczny i obracają się przeciwko
wartościom etycznym oraz moralnym, a wśród nich fundamentalnej wartości, jaką jest dar życia.
Ojciec Święty zwraca uwagę, iż podważanie i deptanie zasad etycznych i moralnych zwłaszcza
w kwestii obrony życia zawsze obraca się przeciwko człowiekowi. Jednak im ludzie są
biedniejsi, tym bardziej zdają się być bezsilni wobec rozmaitych form nacisku. Papież mówi za
tych, którzy swoich racji nie mogą głośno wypowiedzieć, gdyż odbiera im się nawet samo prawo
głosu. To właśnie oni stają się przedmiotem najrozmaitszych manipulacji, także tych, które
godzą w świętość ludzkiego życia. Co bardzo ważne - Benedykt XVI zwraca się więc do
odpowiedzialnych za tę karygodną sytuację upokarzanych i poniżanych ludzi, często
pozostawionych samym sobie.
Dziękuję za rozmowę.
za: NDz 23.03.09 (kn)
2/2