Nieść chętną pomoc
Transkrypt
Nieść chętną pomoc
Nieść chętną pomoc Związek Harcerstwa Polskiego, ze swoją prawie 90-letnią historią, jako organizacja pozarządowa należy do prekursorów społecznych inicjatyw, mobilizujących społeczność lokalną do podejmowania ważnych i pilnych zadań - mobilizujących zarówno młodzież, jak i dorosłych. „Nieść chętną pomoc" to hasło alertu ogłoszonego przez Naczelnika Związku Harcerstwa polskiego w odpowiedzi na społeczną potrzebę niesienia pomocy powodzianom w lipcu ubiegłego roku. Hasło na tyle uniwersalne, że można by użyć go do przynajmniej kilkunastu wcześniej podejmowanych harcerskich przedsięwzięć, niosących pomoc w różnych okolicznościach. Hasło, które wywodzi się z istoty harcerstwa i ją wypełnia: służba Bogu, Ojczyźnie i Bliźnim. Chodzi o służbę świadomą, wynikającą z potrzeby serca, z przekonania i z poczucia obowiązku. Jest posłaniem i powinnością każdego prawdziwego harcerza. W walce o wolność i niepodległość Jeszcze zanim powstały pierwsze struktury administracji państwa polskiego w 1918 roku, harcerze od 1910 roku organizując się w patrole i drużyny, hufce i chorągwie, z pobudek patriotycznych, jak i ze świadomie na siebie przyjętych obowiązków wynikających z przyrzeczenia harcerskiego, ruszali nieść chętną pomoc najpierw rodzinom walczących pod obcą flagą Polaków podczas I wojny światowej (pomoc ofiarom wojny, sybirakom), później - tworzącym się i walczącym oddziałom Legionów Polskich. Organizowano łączność, pomoc sanitarną. W tworzonych specjalnie szwalniach skautki szyły bieliznę i ubrania dla legionistów, młodzież skautowa pośredniczyła w doręczaniu korespondencji legionistom i ich rodzinom, w przechowywaniu broni, w udostępnianiu lokali dla tajnych organizacji. Przysposabiano się również do czynnej walki zbrojnej. Wieczną chwałą okryły się harcerskie oddziały Orląt Lwowskich czy później, podczas II wojny światowej, mali powstańcy Warszawy. Pogotowia harcerskie, pomoc więźniom obozów koncentracyjnych, mały sabotaż, tajne nauczanie czy wreszcie działalność harcerek i instruktorek w Radzie Głównej Opiekuńczej, w Szarych Szeregach - to cała masa różnorodnych działań organizacyjnych integrujących młodzież i dorosłych instruktorów Związku do niesienia pomocy skrwawionej ojczyźnie, bliźniemu, drugiemu człowiekowi. ZHP prowadził w czasie okupacji także działalność przygotowującą młodzież do życia i pracy w wyzwolonym kraju. Nie tylko wojny pobudzały harcerzy do społecznego działania. Karty czasu pokoju zapisane są również wieloma szlachetnymi inicjatywami. Już w pierwszej redakcji „Prawa i Przy- rzeczenia Harcerskiego" (1911 r.) znalazł się wszak zapis: „Skaut jest obowiązany być pożytecznym i pomagać innym". To harcerstwo właśnie poprzez organizację swoich letnich obozów szkoleniowych było jednym z prekursorów letniego i zimowego wypoczynku dzieci i młodzieży. Wypoczynku, z którego w latach po 1956 r. korzystało ponad milion dzieci i młodzieży rocznie, często niebędących członkami Związku, pochodzących z rodzin biednych i zaniedbanych. Harcerstwo to coś więcej niż atrakcyjne spędzanie wolnego czasu, obozy, kolonie, wycieczki itp. Jak głosi uchwała I Zjazdu Drużynowych i Plutonowych polskich drużyn skautowych, odbytego w dniach 24-25 marca 1912 roku we Lwowie: „System wszechstronnego obywatelskiego wychowania pozaszkolnego objąć winien dziedziny zarówno kształcenia fizycznego, jak też umysłowego i moralnego". Harcerstwo zawsze stanowiło ważne ogniwo w procesie wychowania dzieci i młodzieży. Jednym z zadań, jakie postawiono harcerstwu w okresie walk o niepodległość, a które i dziś sprawdza się w praktyce powszechnej obronności było przygotowanie wojskowe. Już w 1922 roku ZHP podpisało z Ministerstwem Spraw Wojskowych obustronna umowę normującą zasady przysposobienia harcerzy do służby wojskowej. Ustalenie tych zasad było niezbędną koniecznością wobec państwa, które czuwać musiało nad gotowością obronną swoich obywateli. Od 1928 roku harcerze organizowali zawody strzeleckie, a w latach 1960-90 dużą popularnością cieszyły się harcerskie manewry obronne. W 1930 roku opracowano i ogłoszono programy „Odznaki Strzeleckiej ZHP" oraz „Odznaki Harcerskiej Przysposobienia Wojskowego" zachęcające harcerzy do nabywania umiejętności w tych dziedzinach. Elementy programu Państwowej Odznaki Sportowej oraz I i II stopnia Przysposobienia Wojskowego weszły do prób na stopnie harcerskie. Instruktorzy harcerscy zawsze byli najlepszymi kandydatami do szkół wojskowych i dobrymi dowódcami drużyn, plutonów, służby zasadniczej. Podstawą dobrego przygotowania wojskowego młodzieży zawsze była jej sprawność i zdrowie. Gimnastyka poranna, zawody i rozgrywki sportowe należały i nadal są nieodłącznym elementem życia obozowego harcerzy. W celu głębszego zainteresowania młodzieży uprawianiem sportu opracowano wiele związanych ze sportem sprawności harcerskich i wymagań na stopnie. Zimowiska stały się okazją do uprawiania na szeroką skalę białego sportu. Szczególną popularnością cieszyło się narciarstwo i saneczkarstwo. Latem na obozach prym wśród drużyn specjalnościowych wiedli i nadal wiodą żeglarze. Podobnie jak w wielu innych dziedzinach i tutaj harcerstwo zrobiło wyłom, przodując w uprzystępnianiu tych zdrowych i pięknych sportów ogółowi młodzieży. Trzymasztowy szkuner szkoleniowy „Zawisza Czarny" do dziś stanowi chlubę harcerskich żeglarzy. Od 1931 roku rozwijało się w Związku krótkofalarstwo i szybownictwo, spadochroniarstwo i lotnictwo. W harcerstwie nie mogło być mowy o sporcie, o zdrowym stylu życia bez propagowania i rozwijania wśród młodzieży w ich własnym, jak i w społecznym interesie działań pod hasłem: ochrona przyrody. Już w pierwszej redakcji „Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego" z 1911 r. znalazł się zapis: „Skaut jest przyjacielem zwierząt", a zaraz potem w trzeciej redakcji Prawa z 1914 roku czytamy: „Skaut jest przyjacielem przyrody". Istotą pracy harcerskiej jest działanie na łonie przyrody (obozy, zimowiska, rajdy, biwaki, wycieczki, zbiórki polowe, gry terenowe itp.) i dbanie o nią: sprzątanie i sadzenie lasów, organizowanie alertów ekologicznych, np. ostatni z 1995 roku pod nazwą „Czysta Woda". XII Walny Zjazd ZHP, który odbył się w 1932 roku w Warszawie, nie tylko zlecił wszystkim jednostkom harcerskim czynne popieranie wyrobów przemysłu, handlu i rzemiosła polskiego (patrz: analogia do dzisiejszego hasła „Teraz Polska"), ale przede wszystkim podejmowanie żywej działalności na polu ochrony przyrody. Znamienną, charakterystyczną i bardzo cenną inicjatywą, przynależną organizacjom pozarządowym był udział harcerzy w Plebiscycie Śląskim. Społeczeństwo polskie w 1920 roku rozwinęło na Śląsku energiczną działalność oświatowo-propagandową, do której bardzo aktywnie włączyło się harcerstwo. Przy Naczelnictwie Związku powstał specjalny Wydział Plebiscytowy, który w pierwszym rzędzie zajął się organizacją drużyn harcerskich na terenie Śląska, kierując jednocześnie pracami plebiscytowymi. W stolicy również został zorganizowany pierwszy kurs dla harcerskich działaczy plebiscytowych z terenu Górnego Śląska. Kolejny kurs zorganizowano już na Śląsku. Uczestnicy obu kursów wzięli czynny udział w II powstaniu śląskim, współdziałali z powstańcami w akcjach wywiadowczych. Upadek powstania nie zahamował rozwoju drużyn harcerskich, a wręcz przeciwnie, zaczęto wydawać dobrze redagowanego „Harcerza Śląskiego", a na I Zlot Harcerstwa Górnośląskiego w listopadzie 1920 roku stawiło się ponad 1000 reprezentantów młodzieży harcerskiej z 27 środowisk. Z chwilą wyznaczenia terminu głosowania całe harcerstwo śląskie zostało zmobilizowane do działań pomocniczych. Drużyny męskie pełniły służbę kurierską, biurową, kontrolowały mieszkania sprawdzając, wszyscy Polacy poszli głosować, strzegły bezpieczeństwa i pomagały w utrzymaniu porządku. Drużyny żeńskie pracowały w biurach, pełniły dyżury w kuchniach, opiekowały się dziećmi rodziców, którzy szli głosować, przewoziły do głosowania chorych. A w czasie powstania całe harcerstwo polskie zgromadziło i przekazało powstańcom znaczny transport ubrań, obuwia i żywności. Udział harcerzy w plebiscycie i powstaniach śląskich to kolejna piękna i zaszczytna karta naszych dziejów. W okresie międzywojennym obozy harcerskie organizowano również na dalekich obrzeżach granic Polski, na kresach. Niosły one na te tereny pierwiastki kultury polskiej, współdziałając z rozsianymi tam w pogranicznych stanicach żołnierzami Korpusu Ochrony Pogranicza. W 1933 roku obozowało na kresach 36 drużyn z 756 uczestnikami, które niezależnie od swojego programu prowadziły akcję społeczną wśród miejscowej ludności. Rychło doprowadziło to do zawiązania obustronnej sympatii i zjednało harcerstwu nowych przyjaciół. Kultura, oświata, pomoc społeczna Sprawom życia kulturalno-oświatowego i towarzyskiego, bezrobociu wśród młodych, pomocy w znalezieniu pracy i służby społecznej w formie pomocy ubogim środowiskom, szeroko pojętej samopomocy, organizacji przedsiębiorczości były poświęcone obrady uczestników Ogólnopolskiej Konferencji Starszo-harcerskiej w Mysłowicach Śląskich w 1929 r. W kwietniu 1935 roku władze harcerskie zawarły porozumienie z Zarządem Głównym Rodziny Kolejowej (organizacji kolejarzy i ich rodzin) w sprawie opieki nad dziećmi z drużyn harcerskich pracowników Kolei Państwowych. Opieką tą objęto w końcu 1935 roku 4243 dzieci z 142 drużyn harcerskich. Dzieci i młodzież harcerska korzystała z wielu form pomocy, głównie materialnej, szczególnie przy organizowaniu obozów letnich i wycieczek, przy zakupie sprzętu obozowego, a często i osobistego ekwipunku, jednolitego dla całej drużyny. Służba społeczna W 1928 roku powstało w Warszawie Koło Instruktorów im. gen. Mieczysława Bema. Wprowadzając szeroko rozumianą służbę społeczną do programu działań kół KIMB-owskich, doprowadzono do ich szybkiego rozpowszechnienia się w wielu środowiskach kraju. W zamierzeniu chodziło o wychowanie w harcerstwie działaczy społecznych gotowych podjąć trud o społeczną przebudowę kraju. Tym celom służył trzyletni Wyścig Pracy (1937-39) zmierzający do wyjścia naprzeciw budzących się wśród starszej młodzieży zainteresowaniom intelektualnym, politycznym, społecznym, a nawet sportowym czy towarzyskim. Źródeł tej inicjatywy należałoby szukać już w prawie Junackim z 1912 roku: „Junak przygotowuje się do Służby Ojczyźnie i w miarę sił i możliwości bierze udział w pracy społecznej". W 1937 roku w Górkach Wielkich na bazie Ośrodka Harcerskiego powstał Harcerski Uniwersytet Wiejski. Uniwersytet zorganizowano, jako placówkę oświatową o charakterze ogólnokształcącym, połączoną z internatem. W programie nauki uwzględniono zagadnienia humanistyczne, społeczne, przyrodnicze i rolnicze. Plagą środowisk chłopskich i robotniczych w okresie międzywojennym, ale też i w czasie PRL-u, było nadużywanie alkoholu i nikotyny. Nie bez znaczenia dla wsparcia wychowawczych i profilaktycznych działań państwa stanowił antyalkoholowy i antynikotynowy charakter Związku Harcerstwa Polskiego. Już na I Kongresie Przeciwalkoholowym odbywającym się we Lwowie w 1912 roku, twórca polskiego harcerstwa, Andrzej Małkowski, wygłosił referat o największej polskiej organizacji abstynenckiej (skautach) oraz oprowadził uczestników Kongresu po przygotowanej przez skautów wystawie przedstawiającej zgubny charakter wspomnianych nałogów oraz prezentującej pokaźny, choć tylko dwuletni, dorobek antyalkoholowej pracy polskich skautów. Już w drugiej redakcji „Prawa Skautowego" z 1912 roku znalazł się zapis: „Skaut nie pije napojów alkoholowych, nie pali tytoniu i jest czysty w myśli, mowie i uczynkach". Prawo to obowiązuje harcerzy do dzisiaj. Tyle o inicjatywach harcerskich, może nie zawsze prekursorskich na szerokim polu działania społecznego organizacji pozarządowych, ale na pewno wybijających się pod względem wielości podejmowanych problemów i ilości realizowanych przedsięwzięć. Lata powojenne One również zapisały się różnorodnymi spontanicznymi, masowymi inicjatywami społecznymi harcerstwa. Dla przykładu wymienić można takie choćby akcje, jak: „Bieszczady 40", „Frombork 1001", „Niewidzialna Dłoń", „Sztab Wieś", „Grosik", „Nieść chętną pomoc", „Zeszyt", „Moje ojczyzny" i wiele innych. Pomoc dzieciom niepełnosprawnym była ideą przewodnią powstania w 1958 roku „Nieprzetartego Szlaku", a także inicjatywy budowy pomnika-szpitala Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. To harcerze przynoszą każdego roku „Betlejemskie Światło Pokoju" i bardzo aktywnie włączają się do akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie wymieniłem tu żadnej inicjatywy lokalnej na szczeblu drużyny, wsi, miasta, hufca czy chorągwi, w których prekursorami w skali mikro są właśnie ci młodzi Polacy w szarozielonych mundurkach z harcerskim krzyżem na piersi. Wszak harcerskie „Czuwaj!" znaczy mieć oczy i uszy szeroko otwarte na wszystko, co się wokół nas dzieje i szybko, skutecznie działać z pożytkiem dla nas wszystkich. A zatem... CZUWAJMY! hm. Stanisław Jan Dąbrowski, pedagog, nauczyciel, członek Kręgu Instruktorów i Seniorów Harcerstwa. LOS nr 6/1998