Miejsca pamięci w Prażmowie

Transkrypt

Miejsca pamięci w Prażmowie
Urząd Gminy Prażmów
Miejsca pamięci w Prażmowie
Uczniowie z gimnazjum w Prażmowie przygotowują projekt na XXII sesję sejmu dzieci i młodzieży pt. „Miejsca
pamięci- materialne świadectwo wydarzeń szczególnych dla lokalnej i narodowej tożsamości”. W związku z tym
chcieliśmy państwa zapoznać z wydarzeniem historycznym, które miało miejsce w Prażmowie w 1863. Ważne jest
bowiem, żebyśmy znali i pamiętali o bohaterach, którzy walczyli o niepodległość Rzeczypospolitej.
Jak wszyscy wiemy Polska w XIXw. była pod zaborem pruskim, austriackim i rosyjskim. Na terenach zaboru
rosyjskiego wybuchły dwa wielkie powstania narodowe przeciwko zaborcy. Powstanie listopadowe w roku 1830 i
powstanie styczniowe w roku 1863.
1
Urząd Gminy Prażmów
Ważnym wydarzeniem w historii Prażmowa było stoczenie przez powstańców styczniowych bitwy odwrotowej z
żołnierzami rosyjskimi. Miała ona miejsce 5 sierpnia 1863 r. . Powstańcami dowodził Władysław Grabowski, zaś
Rosjanami podpułkownik Kulgaczew.
10 lipca w bitwie pod Ossą, kawaleria Grabowskiego wsparła 1350 - osobową kompanię majora Ludwika Żychlińskiego.
Przyczyniło się to do jej zwycięstwa. Po tym starciu oddział wrócił w okolice Białobrzegów, by 18 lipca ponownie bez
powodzenia zaatakować garnizon rosyjski. Aktywna działalność bojowa Grabowskiego sprowokowała ostatecznie
Rosjan do działania. Znaczne siły rosyjskie zmusiły w końcu powstańców do marszu w kierunku Warszawy.
Wyczerpani kilkudniowym odwrotem żołnierze zatrzymali się w Prażmowie. Był 5 sierpnia 1863 r. Gościny udzieliła im
we dworze matka zarządcy majątku prażmowskiego Bronisława Ryxa Józefa ze Stawiarskich. Na odpoczywających
Polaków niespodziewanie uderzyło zgrupowanie podpułkownika Kulgaczewa, stanowiące część formacji generała
Meller-Zakomelskiego. By ich osaczyć, Kulgaczew podzielił swoje siły na trzy części. Rosjanie zaatakowali z południa
(od strony Gościeńczyc), wschodu (od strony Woli Prażmowskiej ) oraz północy (od strony Łosia). Powstańcy, wśród
których było 215 kawalerzystów i 70 piechurów, wycofali się na zachód w stronę Racibór i Wilczej Wólki, czyli w
jedynym nie zablokowanym prze wojska rosyjskie kierunku. W wyniku starcia zginęło 7 Polaków. Straty rosyjskie były
zbliżone. Pomimo zabitych dużym sukcesem Grabowskiego było to, że nie dopuścił do rozbicia oddziału, który
przemieszczał się teraz w kierunku Grodziska Mazowieckiego. Następnego dnia Rosjanie doścignęli powstańców w
rejonie Osuchowa . 7 sierpnia żołnierze Kulgaczewa zaskoczyli ich w czasie odpoczynku w Milanówku. Dowódca
opanował jednak sytuację i większość oddziału wycofała się do Zaborowa, a stamtąd do Puszczy Kampinoskiej. Nie
widząc szans na dalsze utrzymanie w całości tak dużej formacji zbrojnej i obawiając się otoczenia przez siły
przeciwnika Władysław Grabowski wydał rozkaz o jej rozwiązaniu. Sam próbował przedostać się do Prus, ale tuż po
przekroczeniu granicy został aresztowany.
Niedobitki oddziału Grabowskiego wzięły udział w formacji Ludwika Żychlińskiego w bitwie pod Żelazną. Mimo
wielkich strat zadanych wojskom rosyjskim Polacy ponieśli klęskę . Ciekawostką jest fakt, że w starciu został ranny nie
kto inny , jak pogromca powstańców w Prażmowie podpułkownik Kulgaczew.
Przebieg bitwy prażmowskiej opisał w swoich wspomnieniach, opierając się na relacji matki, Bronisław Ryx:
„6 sierpnia (powinno być 5 sierpnia; błąd Bronisława Ryxa, powielony na współczesnym grobowcu powstańców) 1863
roku oddział liczący około 500 osób (w rzeczywistości składał się z 285 żołnierzy) pod dowództwem Grabowskiego
złożony z piechoty i kawalerii, dobrze uzbrojony, ścigany był od Warki przez kilkunastotysięczny pułk Moskali pod
dowództwem gen. Meller-Zakomelskiego jeżdżącego wygodnie w powozie. We dworze była tylko moja matka z siostrą
Mysyrowiczową i one zastawiły gościnne stoły dla żołnierzy Grabowskiego we wszystkich pokojach. Naraz pikieta
stojąca za wsią i karbowy Witek Matulka umieszczony na budującej się dzwonnicy dają znać, że Moskale idą z trzech
2
Urząd Gminy Prażmów
stron, od Gościeńczyc, od Łosia i od Woli. Matka zaklina Grabowskiego, aby czym prędzej uciekał, ale on powiada: „Ja
wiem dobrze, że mnie gonią, ale ja się nie dam schwytać”. Moskale tymczasem wpadli na dziedziniec i podwórze,
rozpoczęła się na dobre utarczka. Mama moja słysząc świst kul i brzęk tłuczących szyb zemknęła do ogrodu i skryła
się w ogrodzonej kąpieli rzeczce. Nasi cofnęli się przez czwarty niezajęty przez Moskali bok, a mianowicie przez mosty
i groblę za spichrzem, wiodące do Dębowego Borku. Na tej to grobli i na podwórzu zginęło 11(dokumenty parafialne
mówią o 7) powstańców i tyleż żołnierzy ruskich. Reszta naszych wycofała się szczęśliwie i uszła w kierunku Racibór i
Wilczej Wólki. We dworze rozlokowali się oficerowie i sołdaci i zaczęli hulać po swojemu. Widząc co się dzieje, mój
zastępca, a były naczelnik powiatu p. Rafalski ubrany w mundur frakowy, zaczął ich mitygować, ale nie mogąc nic
poradzić podbiegł do matki, prosząc Ją, aby wróciła do domu, bo tam wszystko „bohaterzy” potłuką i pokradną. Choć
z wielką trwogą, nieśmiało, matka moja wkroczyła przez werandę do sali i widząc ucztujących woła donośnym głosem:
„Precz stąd! Wynosić się!”. Oficerowie zaczynają wymawiać matce, że przyjmowała buntowników, na co Ona
odpowiada, że inaczej nie mogła. Sołdaci żądają czego innego i mówią „Borynia dajtie wodki”. „Dobrze dostaniecie
wódki, ale nie tu, tylko na podwórzu, a teraz wynoście się”. Sołdaci skuszeni obietnicą zabierają swoje i nie swoje
manatki, jak serwety, noże, widelce, łyżki itp. i wychodzą. Poległych i obdartych prawie do naga powstańców, po
odejściu wojska ruskiego złożono przed kościołem. U niektórych znajdowano w kieszeniach spodni morele, którymi
moja matka ich częstowała. Z nazwisk wiem tylko od mojej matki o dwóch Boskich zza Pilicy, o Stanisławie
Świątkowskim i Gołębiowskim, który był u Grabowskiego wachmistrzem. Kule karabinowe z naszego oddziału długo
tkwiły w roku spichrza obok bramy od gumna. Nazajutrz ksiądz Lipka pochował nieszczęsne ofiary powstania we
wspólnym grobie, pod ówczesnym płotem cmentarnym, a matka dostarczyła prześcieradeł dla zawinięcia ciał i
umieściła krzyż.”
Na cmentarzu prażmowskim jest grób w którym są pochowani powstańcy, pamiątkowy kamień i tablica.
Co roku 5 sierpnia odbywa się tam uroczystość ku pamięci poległych bohaterów powstania styczniowego.
3