Pobierz - Lifesaving.pl
Transkrypt
Pobierz - Lifesaving.pl
III Międzynarodowe Mistrzostwa Województwa Łódzkiego 29 maja 2005r. w Spale zostały rozegrane III Międzynarodowe Mistrzostwa Województwa Łódzkiego w Ratownictwie Wodnym. Pomimo, iż były to zawody międzynarodowe, nie pojawili się żadni goście z zagranicy. W zawodach wystartowało 37 mężczyzn i 25 kobiet, w następujących konkurencjach: 1) 200m pływanie stylem dowolnym z przeszkodami lub 100m ratowanie kombinowane (trzeba było zadeklarować, jaką konkurencje się płynie) 2) 50m ratowanie manekina 3) 100m ratownik 4) 100m wiosłowanie łodzią ratowniczą Zawody były częściowo odpłatne - 15 zł jednak w tą cenę wliczona była koszulka oraz grochówka i napój. Rozgrzewka zaczęła się około 7:45 i skończyła około godziny 8:30. Manekiny i węgorze w wyniesione zostały dopiero po rozgrzewce, gdyż organizatorzy prawdopodobnie obawiali się o ich zniszczenie. Plusem organizacji było zapewnienie osób, które odholowywały manekina w konkurencji "50m ratowanie manekina" i podtrzymywały go w konkurencji "100m ratownik". Manekiny wykorzystywane w zawodach były starego typu, a dziury miały pozaklejane taśma klejącą. Jesli chodzi o węgorze to takie widzieliśmy pierwszy raz na oczy. Co prawda przypominały one powsechnie uzywaną na zawodach międzynarodowych "rescue tube", jednak były nieco szersze i miały chyba za krótkie linki, ponieważ w trakcie płynięcia węgorz znajdował się zaraz za płetwami (czasami się zahaczało o niego). Około godziny 9:00 odbyło się uroczyste otwarcie zawodów po niemiecku i po polsku, z każdej ekipy zostały wytypowane po trzy osoby, które miały reprezentować drużynę. Następnie rozpoczęły się zawody. Na uwagę zasługuje fakt, iż wszyscy zawodnicy musieli znajdować się na trybunach i schodzili na pływalnie dopiero, gdy mieli startować, co wprowadziło małe zamieszanie. Poza tym, koledzy mówili, że sędzina rozprowadzająca nie była zbyt miła, co nie napawało optymizmem przed startem. Pierwsza rozegraną konkurencją było 200m pływanie stylem dowolnym z przeszkodami. Najpierw startowały panie, a rywalizacja zaczęła się od najgorszych serii. Po zakończeniu pierwszej, mieliśmy wrażenie, że zawody nie zakończa się planowo, później jednak zaczęły przebiegać sprawniej. W kategorii kobiet zwyciężyła Sylwia Langiewicz z Wrocławia, niewiele wygrywając z Anną Draczyńską z Łodzi. 200m pływanie stylem dowolnym z przeszkodami 1. Sylwia Langiewicz 2:29,00 2. Anna Draczyńska 2:29,15 3. Karolina Jabłoński 2:48,78 4. Justyna Dudczak 3:03,06 5. Katarzyna Bujacz 3:05:41 Wśród panów bezkonkurencyjnie wygrał Sebastian Hełka z Wrocławia. Należy dodać, iż Sebastian dzień przed zawodami znacząco skaleczył się w nogę do tego stopnia, że obawialiśmy się o jego start w zawodach. Jednak pokazał, na co stać wicemistrza Polski i pomimo bólu wystartował. 200m pływanie stylem dowolnym z przeszkodami 1. Sebastian Hełka 2:09,94 2. Sebastian Dobrowolski 2:14,46 3. Michał Kurza 2:15,68 4. Adam Kręcigłowa 2:19,90 5. Bartłomiej Buda 2:21,78 Następną konkurencja było 100m ratowanie manekina kombinowane, brali w niej udział jedynie zawodnicy, którzy wcześniej zadeklarowali, że chcą startować w tej konkurencji. Brało w niej udział niewiele osób. Wśród pań startowały jedynie dwie zawodniczki: 100m ratowanie manekina kombinowane 1. Dorota Piorun 1:55,94 2. Olga Remblewska 2:18,36 Panów było ośmiu a najlepsi to: 100m ratowanie manekina kombinowane 1. Jakub Piątkowski 1:20,13 2. Maciej Tylus 1:23,84 3. Sebastian Jabłoński 1:25,90 Kolejną konkurencją było 50 ratowanie manekina. I znowu pierwsze serie nie były zbyt widowiskowe. Panie głównie holowały żabka trzymajac manekina oburącz pod pachy, w późniejszych seriach dalej dominowała żabka, jednak zmienił się chwyt na jednoręczny za żuchwę. Tylko jedna zawodniczka holowała manekina kraulem była to Sylwia Langiewicz, która wygrała tą konkurencję. 50m ratownie manekina 1. Sylwia Langiewicz 45,25 2. 3. 4. 5. Anna Draczyńska 48,80 Justyna Dudczak 50,09 Karolina Jabłońska 52,87 Angelika Rogoziłska 53,12 Również niewielu panów holowało manekina kraulem, głównie robili to zawodnicy z Wrocławia, co zaowocowało zajęciem trzech pierwszych miejsc w tej konkurencji. 50m ratowanie manekina 1. Sebastian Hełka 35,71 2. Kręcigłowa Adam 38,81 3. Jakub Piątkowski 39,70 4. Wojciech Szymczak 40,29 5. Sebastian Dobrowolski 40,37 Ostatnia konkurencja rozgrywaną na basenie było 100m ratownik. Sędziowie skrupulatnie mierzyli miarką, co do milimetra płetwy zawodników i zawodniczek tylko i wyłącznie z Wrocławia, co wprowadziło małe zamieszanie przed startem. Manekiny używane w zawodach nie były raczej przystosowane do holowania za pomocą węgorza i sprawiały nie małe kłopoty zawodnikom. Potrafiły na środku basenu obrócić się głową do dołu. Z węgorzami również były problemy - miały tendencje do rozpinania się, czego doświadczył choćby Sebastian Hełka. Tu także nie było niespodzianki oprócz wypadku Sebastiana, na pierwsze pięć miejsc cztery zajęli zawodnicy z Wrocławia. Także Sylwia jak zwykle zdeklasowała rywalki. Przez nieuwagę organizatorów, Jakub nie otrzymał kary w tej konkurencji. 100m ratownik: 1. Sylwia Langiewicz 1:17,31 2. Anna Draczyńska 1:24,90 3. Patrycja Fijałkowska 1:30,34 4. Magdalena Zrobek 1:32,47 5. Karolina Jabłońska 1:32,88 100m ratownik: 1. 2. 3. 4. 5. Michał Kurza 1:09,96 Adam Kręcigłowa 1:12,13 Jakub Piątkowski 1:12,77 Sebastian Jabłoński 1:13,09 Maciej Koszarek 1:13,25 Po zakończeniu tej konkurencji odbyły się jeszcze sztafety 4x25m holowanie manekina. Następnie zawodnicy udali się na grochówkę. Każdy otrzymał również 1,5l butelkę picia, co jest wielkim plusem dla organizatorów, gdyż pogoda naprawdę dawała się we znaki. Następna konkurencja, czyli 100m wiosłowanie łodzia ratowniczą miała rozpocząć się o godzinie 14:00, niestety nie wiedzieć czemu, rozpoczęła się około godziny 15:00. Zamiast manekinów zostały użyte bojki, które wystarczyło dotknąć jedną ręką. Wśród pań raz jeszcze bezkonkurencyjnie wygrała Sylwia Langiewicz, jako jedyna popłynęła poniżej dwóch minut. Męskie zmagania uciął Sebastian Hełka uzyskujac czas lepszy od obecnego rekordu Polski!!! 100m wiosłowanie łodzia ratowniczą: 1. Sylwia Langiewicz 1:47,44 2. Antonina Czopowicz 2:26,31 3. Magdalena Wiernicka 2:29,15 100m wiosłowanie łodzią ratowniczą: 1. Sebastian Hełka 1:19,78 2. Dariusz Jagier 1:41,50 3. Maciej Tylus 1:43,87 Następnie czekaliśmy na wyniki, które organizatorzy obiecali ogłosić o 17:00. Niestety pomimo dość licznego składu sędziowskiego i komputera wyniki zostały ogłoszone po godzinie 18:00. No i tu duży minus dla organizatorów - skąd się wzięła tabela do konkurencji "100m ratownik" i jak została obliczona klasyfikacji drużynowa? Ponadto wielu zawodników nie dostało punktów karnych za konkurencje "100m ratownik". Zawody zapowiadały się bardzo przyjemnie, pogoda spisała się na medal, jednak organizatorzy powinni zadbać o sprawniejszy przebieg zawodów i szybsze obliczanie wyników. O lepiej doświadczonym składzie sędziowskim już nie wspomnę. Sędziowie nie do końca mieli pojęcie o przeprowadzanych konkurencjach. Był to jeden z głównych powodów zamieszania na zawodach. szczegółowe wyniki można pobrać tu --- klik --zdjęcia możecie znaleźć tu --- klik --relację przygotował KOSZAR przy współpracy zawodników z Wrocławskiej Drużyny Ratowniczej http://members.lycos.co.uk/ddr Dodany przez Konrad dnia 01.06.05 13:48 6 Komentarzy ˇ 311 Czytań - Komentarze 11 dnia 01.06.05 14:36 Niestety do tegorocznego rankingu nie moge zaliczyc konkurencji 100 m łodką.. Przykro mi Piotrowiak dnia 01.06.05 15:09 Heh.... prezestałem żałować, ze nie pojachałem - mniałem fajny weekend Gratulacje dla Sebastiana za łódke! Czy tor nie był przypadkiem nieco krótrzy??? Przemek Kordowski dnia 01.06.05 15:19 Sebastian Hełka rzeczywiście popłynął bardzo dobrze na łodzi, natomiast nie jest to lepszy czas od obecnego rekordu Polski, który należy do Andrzeja Fajdasza z Wrocławia i wynosi 1:15,89 !!! pozdrawiam Piotrowiak dnia 01.06.05 15:23 Tak, Seba jest niezły, ale wszyscy dobrze wiemy, ze łódka na wodach otwartcyh jest bardzo niewymierna jeżli chcemy porównywać różne zawody np. w Kędzierzynie pływalism,y po kanale, na zeszłorocznych Mistrzostwach Mazowsza na Wiśle (bojki nam odpływały co 2 serie) a w Ciechanowie na bezwietrzynych i niepłynących wodach tamtejszego "kanałku".... koszar dnia 01.06.05 18:24 Faktycznie z łódką sie pomyliłem, a co do płetw to mierzyli je wszystkim. Tor był chyba wymiarowy tylko nie było manekina - trzeba było dotknąć bojkę jedną ręką, no i podest był znacznie niższy od rufy łodzi - praktycznie był jakieś 10 cm wyższy od linii wody. Mimo to gratulacje dla Sebastiana miał naprawde ciężkie dwa dni no i praktycznie nieprzespaną noc przed zawodami!! BWKT dnia 02.06.05 17:40 Łódka - Hełka rzeczywiscie fajnie popłynął. Andrzeju!!! - nie obawiasz się o swój RP?? Pozdrawiam wszystkich