Firma dostawcą mebli

Transkrypt

Firma dostawcą mebli
Sygn. akt VII K 392/15
UZASADNIENIE
Sąd ustalił, co następuje.
T. S.jako prezes i jedyny udziałowiec firmy (...) Sp. z o.o. działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i w
krótkich odstępach czasu, w okresie od (...) do (...)w G. W.., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził
M. D. (uprzednio J.) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez zawarcie z nią dwóch umów o wykonanie
m.in. zestawu mebli kuchennych, zestawu sprzętu do zabudowy na zamówienie i po wprowadzeniu ją w błąd co
do zamiaru wywiązania się z zawieranych umów, przyjmując na ich poczet zaliczki w łącznej kwocie 19.800 zł. Do
rozmów pomiędzy pokrzywdzoną a oskarżonym i sporządzenia pierwszej umowy doszło w (...)(umowa po poprawkach
została formalnie podpisana w dniu (...).), na jej poczet została uiszczona w dniu (...)zaliczka w kwocie 7.800 zł. Druga
umowa została zawarta (...)., zaś zaliczka w kwocie 12.000 zł wpłacona w dniu (...)r. Umowy nie zostały wykonane w
żadnym zakresie, zaliczki nie zostały zwrócone, nie zostały nawet przekazane przez oskarżonego na zakup materiałów.
Oskarżony wpierw zbywał pokrzywdzoną, podając jej nieprawdzie powody niewykonania umowy, następnie zakończył
działalność. Pokrzywdzona uzyskała nakaz zapłaty, ale egzekucja okazała się bezskuteczna.
Dowód:
• zeznania pokrzywdzonej M. D. [k. 21v-22];
• zeznania świadka D. B. [k. 37v];
• umowa z dnia 10.12.2013 r. [k. 30];
• umowa z dnia 25.03.2014 r. [k. 26];
• potwierdzenie przelewu kwoty 12.000 zł [k. 24];
• potwierdzenie przelewu kwoty 7.800 zł [k. 28];
• odpis z KRS spółki (...) [k. 5-12].
T. S. ma wykształcenie wyższe, jest żonaty, posiada na utrzymaniu dwójkę kilkuletnich dzieci. Żona zarabia ok. 7.000
zł. Oskarżony zakończył działalność gospodarczą i nie zarobkuje. Nie był uprzednio karany sądownie.
Dowód:
• dane osobowe [k. 45];
• karta karna [k. 63].
Sąd zważył, co następuje.
Sprawstwo oskarżonego w zakresie przypisanym mu w wyroku nie budziło wątpliwości Sądu, zaś z braku okoliczności
wyłączających bezprawność czynu lub winę oskarżonego, Sąd wydał wyrok skazujący.
Fakty dotyczące zawarcia umów i przekazania zaliczek przez pokrzywdzoną, niewykonania umowy i braku zwrotu
zaliczek, nie są sporne – wynikają wprost z ujawnionych dokumentów, zaś zeznania pokrzywdzonej i wyjaśnienia
oskarżonego są w tym zakresie zgodne.
Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów, albowiem nie stwierdzono okoliczności, by były one nieprawdziwe,
czy nierzetelne.
Oskarżony kwestionuje natomiast, by działał w celu doprowadzenia pokrzywdzonej do niekorzystnego rozporządzenia
mieniem, wprowadzając ją w błąd, a więc podważa główne znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 k.k., stanowiące
podstawę rozróżnienia, czy przedmiotowa sprawa stanowi przedmiot zainteresowania prawa karnego, czy jedynie
postępowania cywilnego (z której to możliwości pokrzywdzona również skorzystała – por. jej zeznania k. 21v).
Analizując przeprowadzone dowody w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego Sąd uznał, że oskarżony
zawierając kolejne umowy z pokrzywdzoną i przyjmując na ich poczet zaliczki miał świadomość, że – wbrew deklaracją
– umów tych nie wykona, zaś zaliczek nie zwróci. Na to wskazuje fakt, że mimo przyjęcia istotnych a nie jedynie
symbolicznych kwot, nie przekazał ich w żadnej części na poczet wykonania zawartych umów – w ogóle więc nie
przystąpił do ich wykonywania. Zwodził przy tym pokrzywdzoną mówiąc, że niewykonanie umów wynika z kłopotów
z dostawcą mebli (a więc z firmą (...)), co było nieprawdą. Z zeznań świadka D. B. (właściciela firmy (...)) wynika
bowiem, że oskarżony nie zainwestował żadnej kwoty w zakup materiałów / mebli w stolarni, co było konieczne do
wywiązania się z umowy, zwodził natomiast co do zapłaty również D. B., sporządzającego kosztorysy i projekty. W
czasie zawierania ww. umów, jak wynika z wyjaśnień oskarżonego, od kilku miesięcy zalegał on już z płatnościami za
czynsz, co skutkowało w końcu wypowiedzeniem mu umowy i zamknięciem stoiska – taki skutek jest przewidywalny
dla każdego dorosłego człowieka, tym bardziej przedsiębiorcy. Zawierając umowy z pokrzywdzoną wiedział więc,
że w stosunku do jego firmy zachodzą już przesłanki wystąpienia o ogłoszenie upadłości, mimo to tego nie uczynił
(co nie jest przedmiotem zarzutów), a zamiast tego przyjmował kolejne zlecenia, wprowadzając pokrzywdzoną w
błąd. Świadomość oskarżonego złej kondycji finansowej firmy i rychłego jej zamknięcia (brak opłat czynszowych) w
połączeniu z faktem, że oskarżony nie czynił już żadnych nakładów finansowych na wykonanie zawartych umów, a
następnie niezgodnie z prawdą zwodził pokrzywdzoną domagającą się zwrotu zaliczek, potwierdza w ocenie Sądu fakt,
że oskarżony już w chwili zawierania umów wiedział, że ich nie wykona, mimo że deklarował w umowach inaczej.
Wyjaśnienia oskarżonego, w których powołuje się na swoją „dobrą wiarę” nie ma uzasadnienia w jego postępowaniu.
Natomiast fakt, że oskarżony nadal nie zwrócił zaliczek w żadnej części, egzekucja okazała się bezskuteczna, pośrednio
potwierdza powyższe ustalenia, iż oskarżony działał celowo na szkodę pokrzywdzonej a na własną korzyść – stąd nie
próbuje w żaden sposób regulować ww. należności, uzyskanych z czynu przestępczego.
Czyn oskarżonego wyczerpuje więc wszystkie znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 k.k., przy czym wszystkie działania
oskarżonego i skutek opisane w zarzucie zawierają się w okresie od (...) (zawarcie faktyczne umowy, podpisanej
formalnie po poprawkach (...).) do (...) (data przelewu drugiej zaliczki). Biorąc pod uwagę fakt, że oskarżony
podejmował w ww. okresie (a zarazem krótkich odstępach czasu) różne działania, które prowadziły do wyłudzenia od
tej samej pokrzywdzonej łącznie kwoty 19.800 zł (rozmowy, zawarcie dwóch umów i przyjęcie dwóch zaliczek), Sąd
uznał, że działał on w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i zachowania oskarżonego należy kwalifikować jako czyn
ciągły (art. 12 k.k.).
Sąd za przypisane przestępstwo wymierzył oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności, a nadto
na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 150 (stu pięćdziesięciu) stawek
dziennych, określając wysokość jednej stawki na 20 (dwadzieścia) złotych. Nadto Sąd wykonanie kary pozbawienia
wolności warunkowo zawiesił tytułem próby na okres 3 (trzech) lat.
Wymierzając oskarżonemu karę Sąd brał pod uwagę jako istotną okoliczność łagodzącą uprzednią niekaralność
oskarżonego, a także jego warunki osobiste – posiada on wyższe wykształcenie, założył rodzinę, co świadczy o tym,
że nie jest on generalnie osobą zdemoralizowaną, wymagającą surowej kary, by osiągnęła ona cele prewencyjne.
Wymierzona kara może być więc zbliżona do dolnych granic zagrożenia, aczkolwiek musi być ona adekwatna do
stopnia społecznej szkodliwości czynu, który jest istotny, ponieważ czyn wyrządził szkodę majątkową wyraźnie dla
pokrzywdzonej odczuwalną, stanowiącą pięciokrotność średniego miesięcznego wynagrodzenia. Co więcej, szkoda
ta nie została naprawiona i prawdopodobieństwo odzyskania przez pokrzywdzoną wpłaconych zaliczek jest – wobec
bezskuteczności egzekucji – nikłe. Z uwagi na uzyskanie przez pokrzywdzoną tytułu egzekucyjnego w postępowaniu
cywilnym nie jest możliwe orzeczenie obowiązku naprawienia szkody w postępowaniu karnym, który by zwiększał
szanse pokrzywdzonej na wyrównanie szkody.
Kara 8 miesięcy pozbawienia wolności, połączona z dodatkową karą grzywny, będzie adekwatna do ww. okoliczności
łagodzących i stopnia społecznej szkodliwości czynu, będzie ona nadto na tyle surowa, by osiągnęła cele prewencyjne.
Kara grzywny ma na celu uświadomić oskarżonemu, iż popełnianie przestępstw (w szczególności przeciwko mieniu)
nie opłaca się również pod względem finansowym, gdyż oprócz obowiązku wyrównania szkody nałożonego w
postępowaniu cywilnym, będzie musiał przeznaczyć część swojego mienia na zapłatę grzywny. Sąd określił wysokość
stawki dziennej grzywny na 20 zł, a więc prawie minimalną, z uwagi na aktualną sytuację finansową oskarżonego,
który zaprzestał zarobkowania. Jednakże jest on osobą zdolną do pracy, tym samym może w ten sposób uzyskać środki
na zapłatę grzywny w zasądzonej kwocie – tym bardziej w sytuacji, gdy zarobki żony oskarżonego wystarczają na
utrzymanie rodziny.
Biorąc pod uwagę uprzednią niekaralność oskarżonego Sąd uznał, że można wobec oskarżonego prognozować, iż cele
kary zostaną osiągnięte także przy zastosowaniu środka probacyjnego i oskarżony nie powróci do przestępstwa. Sąd
uznał, że okres próby 3 lat będzie adekwatny do wysokości wymierzonej kary, jak i jest konieczny dla stwierdzenia,
czy oskarżony wyciągnie należyte wnioski z niniejszego postępowania i prognoza kryminologiczna jest słuszna.
Należy bowiem pamiętać, że oskarżony popełniał przestępstwo w czynie ciągłym konsekwentnie, podejmując kolejne
działania zwiększające szkodę i nie odstępując od zamiaru przestępczego. Stąd też i okres próby musi być stosownie
długi, by móc ocenić, czy zmiana postawy i przestrzeganie porządku prawnego przez oskarżonego ma charakter trwały.
Sąd na podstawie art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki w kwocie 70 złotych i
wymierzył oskarżonemu opłatę w kwocie 780 złotych. Na kwotę wydatków składa się koszt zapytania o karalność (30
zł) i ryczałty za doręczenia (2 x 20 zł), zaś opłatę wyliczono zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach
w sprawach karnych.