Biblioteka pod Atlantami

Transkrypt

Biblioteka pod Atlantami
Kalendarium
Festiwal Nauki Wał
brzych 2007
8 – 18 października
Balkon
str. 2 i 20
nowa sztu
ka
Teatr Dram
atyczny
str. 4
Szklana Góra
rze
nowa propozycja w repertua
Teatr Lalki i Aktora
str. 7
o
Soplicow
e
n
a
w
o
ń
r
Ilust
ch wyda
y
n
a
w
o
r
ilust
a
zystkich
s
w
a
ickiewicz
w
M
a
.
A
”
a
wyst
z
deus
„Pana Ta
Książki
i”
Galeria
Atlantam
d
o
p
a
k
e
„Bibliot
str. 8
Światłoczułość
wystawa zbiorowa fotografii w ramach
projektu Kopalnia Obrazu
Galeria pod Atlantami
„Biblioteka pod Atlantami”
str. 9
Prawda i pamięć.
Zbro
dnia Katyńska
Muzeum Gross-R
osen
str. 9
XXXI Międzynarod
owe Sympozjum Ce
ramiki
„Porcelana Inacze
j”
wystawa poplenerow
a
Koncert Po
lski
Koncert Cz
eski
Filharmon
ia
Muzeum w Wałbrzy
chu
str. 17
str. 10
Liga rocka
WOK
izualna
Poezja w
ci
tożsamoś
ja
c
k
u
r
t
s
Rekon
ż”
mek Ksią
a
Z
„
A
W
B
Sudecka
str. 18
str. 21
Pozytywne Granie
skiej
Przegląd Piosenki Chrześcijań
str. 21
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Witam Państwa w pierwszym w pełni jesiennym miesiącu. Nie znaczy to,
w najmniejszym nawet stopniu, abyśmy mieli oddawać się melancholijnym
nastrojom czy uczuciom niechęci do działania. Jestem przekonana, że nie pozwolą na to propozycje zdarzeń, na które zapraszają nasze instytucje kultury.
Są liczne i różnorodne. Nie zabraknie też, jak sądzę, wieczorów twórczych
przygotowanych przez grupy artystyczne. Będzie więc w czym wybierać. Dla
tych, którzy chcą i lubią poszerzać swoją wiedzę również w innych niż kultura
dziedzinach, październik będzie szczególnie atrakcyjny. Odbędzie się jubileuszowy Festiwal Nauki Wałbrzych 2007, w różnych miejscach prowadzone
będą przez znawców tematu ciekawe wykłady i pokazy.
Nie od rzeczy będzie też przypomnienie sobie znakomitych wydarzeń artystycznych (i nie tylko), w który obfitowały trzy minione miesiące. Na pewno
miło jest o nich pomyśleć, porozmawiać, może zainspirować nimi własne
działania twórcze.
W październikowym WIK-u piszemy o części z nich szerzej. Jak zwykle,
Po raz czwarty i przed jubileuszowym Festiwalem „Ensemble”
im. ks. Daisy w Zamku Książ
rozmowa z dyrektorem artystycznym Marcinem Markowiczem
2
Festiwal Nauki Wałbrzych 2007
2 i 20
Teatr Dramatyczny
październik w teatrze, aktualny repertuar,
kilka słów o premierowym „Balkonie”
4
Aktorstwo zawód szczególny
Jerzy Gronowski od 30 lat na wałbrzyskich scenach
5
Teatr Lalki i Aktora
Spektakl dynamit - o premierowej „Szklanej Górze”,
jubileusze, październikowy repertuar
6
wieczorach poezji, ale też o imprezach rekreacyjnych. Pokazujemy wałbrzy-
„Biblioteka pod Atlantami”
8
Galeria Książki – Ilustrowane Soplicowo, Galeria pod Atlantami – fotograficzna
Światłoczułość, działy biblioteki
szan, których aktywność twórcza zasługuje – naszym zdaniem – na szerszą
Ogólnopolski Teatr William – Es
9
prezentację i dawny Wałbrzych ukazany w odmiennej formie. Mamy też dla
Muzeum Gross-Rosem
9
Państwa nową propozycję – trzyczęściowy cykl publikacji o mniejszych, może
Muzeum w Wałbrzychu i jego Oddział Przemysłu i Techniki
poplenerowa wystawa „Porcelana Inaczej”,
o przemyśle w Zagłębiu Borysławskim, stałe interesujące ekspozycje
10
Nasze prezentacje
o poezji Marty Dąbek
12
Nasze prezentacje
Krzysztof Klas i jego twórczość
13
możliwie najszerzej informujemy o koncertach, wystawach, spektaklach,
mniej znanych powszechnie dzielnicach Wałbrzycha. Do naszego stałego zestawu informacji wyprzedzającej wprowadziliśmy nowe pozycje – propozycje
Ośrodka Społeczno – Kulturalnego na Podzamczu oraz działającego w Zamku
Książ Teatru William – Es.
Życzę Państwu miłej lektury i satysfakcjonujących wyborów.
Redaktor naczelny
Elżbieta Maria Kokowska
Wałbrzyski Informator Kulturalny
58-309 Wałbrzych, ul. Wrocławska 39 a
tel. 074 664 26 06, tel./fax: 074 664 26 93
e-mail: [email protected]
Wydawca:
Drukarnia „Poldruk” s.c.
Józef Grzywa, Marek Kawka
Ze środków Urzędu Miejskiego
w Wałbrzychu
Kolegium redakcyjne:
redaktor naczelny: Elżbieta Maria Kokowska
(tel. 601786530) - dział teatralny, Aleksander
Czajkowski - dział muzyczny, Paweł W. Jach
- dział plastyki, Krzysztof Kobielec - dział
literacki, Paweł Sokołowski - dział fotografiki,
Barbara Szeligowska - dział informacji.
Stała współpraca - Marek Stadnicki, Ewa
Janiszewska.
Reklama:
tel. 074 8468703,
e-mail: [email protected]
Okładki:
Michał Grochowicz
Skład i łamanie:
Łukasz Kawka
Nakład: 3000 egz.
Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych i zastrzega sobie prawo ich redagowania
oraz dokonywania skrótów. Nie odpowiada
za treść reklam, przekazanych repertuarów
oraz nadesłanych listów i opinii.
Druk: Drukarnia „Poldruk” s.c.
Józef Grzywa, Marek Kawka
ul. Wrocławska 39 a, 58-309 Wałbrzych
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Muzyczne święto z księżną Daisy
o wałbrzyskim Festiwalu Kameralistyki w Zamku Książ
14 - 15
Nasze prezentacje
Paweł Kaczmarski i jego fotografowanie
16
Filharmonia Sudecka
koncerty filharmoników w październiku
17
BWA „Zamek Książ”
nowe ekspozycje, jeszcze o wystawie ikon
18
Galerie
19
Przedsiębiorstwo „Zamek Książ”
19
Ośrodek Społeczno – Kulturalny na Podzamczu
19
Wałbrzyski Ośrodek Kultury
Pozytywne Granie, rock, WOK na co dzień
21
Wałbrzyskie grafiki Rudolfa Krafta
22
Wałbrzych może mniej znany
o Konradowie i Lubiechowie oraz dawne widokówki
24
Kalejdoskop
26
Zagrał „Czarodziejski flet”
28
strona 1
XFESTIWAL NAUKI
WAŁBRZYCH 2007
8
-
18
października
Wałbrzyskie intelektualne
wyzwania
11 października - godz. 12:00
Wykład inauguracyjny
„Chemia gwiazd”
prof. Mirosław Miller (Politechnika Wrocławska)
ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17
1 - 8 października
Prezentacje osiągnięć szkół wałbrzyskich
w ramach Festiwalu Osiągnięć Dzieci i Młodzieży
8 października
Festiwal Osiągnięć Dzieci i Młodzieży
– szkoły podstawowe (podsumowanie FODiM)
blok nauk przyrodniczych, prezentacje ciekawych doświadczeń i pokazów
uczniów i ich nauczycieli
Rynek - godz. 9:00 - 16:00
9 października
Festiwal Osiągnięć Dzieci i Młodzieży
przedszkola i szkoły gimnazjalne (podsumowanie FODiM)
blok nauk przyrodniczych, prezentacje ciekawych doświadczeń i pokazów
uczniów i ich nauczycieli
Rynek - godz. 9:00 - 15:00
10 października
Południowa rubież obronna Księstwa Świdnicko – Jaworskiego
zamki: Radosno, Rogowiec, Grodno i Nowy Dwór”
mgr Igor Hoffman (Urząd Miejski)
Zespół Szkół Ogólnokształcących (ul. Palisadowa 48) - godz. 9
Rola tradycji w procesie osiągnięć sportowych
w regionie Ziemi Wałbrzyskiej w latach 1946 – 2006”
dr Kazimierz Niemierka (PWSZ w Wałbrzychu)
PSP Nr 21 (ul. Grodzka 71) - godz. 10:00
Czy USA jest nowym Imperium Romanum?
Aspekt militarny, gospodarczy i kulturowy
mgr Igor Hoffman (Urząd Miejski)
Zespół Szkół nr 1 (ul. Paderewskiego 17) - godz. 12:00
POKAZ SZALONYCH NAUKOWCÓW
firma Mad Sciene Polska – pokazy, doświadczenia dostępne dla uczestników
Rynek - godz. 11:00 – 15:00
11 października
Nerko, ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił
dr Sławomir Zmonarski, dr Oktawia Mazanowska (Akademia Medyczna)
wykład, dyskusja, quiz
Zespół Szkół Ogólnokształcących (ul. Palisadowa 48) - godz. 11:00
Logo – lego- roboty
pokaz
mgr Adam Morawiec (Uniwersytet Wrocławski)
PSP Nr 21 (ul. Grodzka 71) - godz. 9:00
Księżyce pyłowe Ziemi
dr Zbigniew Kortylewski (PAN),
Politechnika Wrocławska w Wałbrzychu, ul. Armii Krajowej 78 - godz. 10:00
strona 2
Jaki cel postawił Pan
sobie obejmując kierownictwo artystyczne festiwalu i
czy Pan go osiągnął?
Głównym celem Festiwalu jest promowanie muzyki kameralnej, zarówno
wśród młodych muzyków
jak i publiczności. W Polsce
nigdy nie było większych
tradycji związanych z tym
gatunkiem muzyki – zarówno w twórczości naszych
kompozytorów jak i wśród
wykonawców. Szkolnictwo
polskie również spycha muzykę kameralną często na
najdalszy plan. Studiując za
granicą oraz uczestnicząc w
amerykańskich festiwalach
miałem okazję podpatrzeć
drogę edukacji tamtejszej
młodzieży. Jest ona oparta
głównie na muzyce kameralnej czego efektem są wybitne
zespoły, znakomite orkiestry
składające się z muzyków
posiadających nawyk słuchania innych oraz znakomici
soliści. Mało kto u nas wie,
że wielcy artyści kojarzeni
u nas wyłącznie jako soliści,
m.in. Itzhak Perlman, Joshua
Bell, Yo-Yo Ma czy Martha
Argerich, występują regularnie w triach czy kwartetach.
Koncertują również na festiwalach w których promują
młodych muzyków. Tak było
też w przeszłości - Artur
Rubinstein, Henryk Szeryng,
Pablo Casals, Jasha Heifetz
czy Isaac Stern – można by
wyliczać bez końca tych wybitnych kameralistów.
Muzyka nie kończy się na
solowych koncertach Wieniawskiego albo polonezach
Chopina. Są jeszcze genialne
Kwartety Mozarta, Beethovena czy Bartoka zaliczane
do największych arcydzieł
muzyki naszych czasów.
Festiwal ma co raz większy
rozgłos. Studenci którzy do
nas przyjeżdżają prezentują
z roku na rok wyższy poziom
artystyczny, co przekłada się
również na zainteresowanie
naszymi koncertami przez
publiczność. Mamy coraz
liczniejszą widownię nawet w
momentach, kiedy równocześnie odbywają się w mieście
komercyjne imprezy.
Świadczy to o tym, iż Festiwal zajął ważne miejsce w
życiu muzycznym nie tylko
miasta ale całego regionu, a
nawet Polski, czego dowodem
jest poparcie Prezydenta RP
Lecha Kaczyńskiego dla zakończonej właśnie IV edycji
Festiwalu. Jego list został
przeczytany podczas koncertu
inauguracyjnego.
Czy podczas kolejnych
edycji zmieniały się akcenty
festiwalowe?
Staramy się w miarę możliwości przedstawiać naszej
publiczności jak najbardziej
zróżnicowane utwory tworzone przez kompozytorów
z różnych okresów i krajów.
Kierujemy się przy tym pewnym kluczem – w tym roku
staraliśmy się koncentrować
na Karolu Szymanowskim,
którego obchodzimy okrągłe
rocznice urodzin i śmierci. Stąd również wystawa
“Podhale – serce polskiego
lutnictwa” towarzysząca Festiwalowi, przedstawiająca
instrumenty muzyczne pochodzące z ukochanego miejsca naszego wielkiego kompozytora. We wcześniejszych
edycjach repertuar był oparty
na kompozycjach innych
kompozytorów obchodzących
swoje rocznice, jak Mozart,
Schumann czy Szostakowicz.
Czemu ma służyć zmiana w nazwie festiwalu?
Oprócz poziomu artystycznego, Festiwal charakteryzuje
niespotykana atmosfera przyjaźni i rodzinności. Mówią
nam o tym zarówno studenci,
profesorowie, jak i publiczność. Ponieważ istotą Festiwalu jest zespół - rozumiany
bardzo szeroko – to chcemy
żeby nasza publiczność też
czuła się częścią Festiwalu,
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Po czwartym i przed jubileuszowym Festiwalem
„Ensemble” im. ks. Daisy w Zamku Książ
Z dyrektorem artystycznym Marcinem Markowiczem rozmawia Elżbieta M. Kokowska
koncert i rozjeżdżają się w
swoje strony.
W tym roku uczestniczyło największa liczba
młodych muzyków. Jak Pan
sądzi, co wpływa na wzrost
zainteresowania?
M. Markowicz jest nie tylko dyrektorem artystycznym Festiwalu
ale i dobrym muzykiem - skrzypkiem, koncertmistrzem orkiestry
Filharmonii Wrocławskiej
Fot. M. Simm
dlatego zdecydowaliśmy się
nadać naszemu wydarzeniu
nazwę Ensemble (z francuskiego - razem, zespół).
Od początku pozyskał
Pan profesorów – znakomitych muzyków polskich
i zagranicznych. Czym Pan
ich zachęcił?
Przede wszystkim niespotykaną i zupełnie wyjątkową formułą Festiwalu.
Sytuacja, w której wybitni
artyści zajmujący się na co
dzień wykonawstwem muzyki kameralnej zasiadają
w zespołach ze studentami,
jest niezwykłym doświadczeniem tak dla profesorów jak i
oczywiście dla młodych muzyków. Praktycznie wszystkie
kursy kameralne w Polsce
polegają na tym, iż przyjeżdżające gotowe już zespoły
mają parę lekcji z wybranym
profesorem, po czym grają
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Nasza wyjątkowa formuła wpływa właśnie przede
wszystkim na duże zainteresowanie ze strony młodych
muzyków, stąd z roku na rok
co raz większa liczba nadsyłanych zgłoszeń.
Oprócz tego cechą charakterystyczną naszego Festiwalu jest wspomniana wcześniej atmosfera wypełniona
przyjaźnią i serdecznością, z
wyjątkowymi stosunkami pomiędzy profesorami a studentami. W dodatku z powodu
celowo przyjmowanej małej
liczby uczestników, czujemy
się wszyscy bardzo rodzinnie.
Jemy o tych samych porach,
każdy dzień kończymy na
wspólnych dyskusjach i rozmowach.
Ta cała otoczka wytwarza
między nami bardzo silne
partnerstwo. Przez wspólne
konfrontacje muzycy poznają się lepiej i zaczynają snuć
plany na bliższą lub dalszą
przyszłość.
Proszę więc powiedzieć
czy mistrzowskie kursy i
koncertowanie festiwalowe
pomogły młodym muzykom w karierze?
Na Festiwalu powstały
zespoły działające po jego
zakończeniu. Często wybrani
młodzi muzycy są zapraszani
do współpracy przez naszych
profesorów. Tak więc nie tylko
w czasie trwania Festiwal ma
duży wpływ na kształt i rozwój muzyków, ale i w ciągu
całego roku. Również sami
profesorowie po poznaniu
na naszym Festiwalu razem
planują wspólne koncerty, tak
jak jest w przypadku Kwartetu Śląskiego i Paula Guldy.
Po czterech latach można z pełnym przekonaniem
powiedzieć, że festiwal się
bardzo dobrze przyjął. Czy
projektuje Pan – również
w kontekście powołania
fundacji - rozszerzenie go
np. o miejsca koncertowania, połączenie z innymi
dziedzinami sztuki, może
uczestników?
Mamy dość poważne plany na rozbudowę Festiwalu.
Będzie to oczywiście zależało
wyłącznie od nakładów finansowych, bo chęci wśród organizatorów jak i uczestników
jest dość do takich działań.
Przede wszystkim będziemy
się starali za pomocą Festiwalu stworzenie z Zamku Książ
znanego i cenionego centrum
muzycznego. Mamy w planie
również połączenie z innymi
dziedzinami sztuki, ale wolałbym jeszcze tego nie zdradzać.
W przyszłym roku odbędzie się już piąty Festiwal, a
więc jubileuszowy. Czy ma
to być w jakiś sposób podkreślone?
Na pewno będzie to
wyjątkowa edycja, w której
pojawi się wiele wspaniałych
i niezwykłych atrakcji muzycznych na najwyższym poziomie artystycznym adresowanych dla naszej wspaniałej
publiczności.
strona 3
Teatr Dramatyczny
Co zobaczymy:
2 października
wtorek
5 października
piątek
19.00
6 października
sobota
19.00
7 października
sobota
18.00
Paweł Demirski
BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ
Festiwal Prapremier - Bydgoszcz
Paweł Demirski
BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ
Duża Scena
Paweł Demirski
BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ
Duża Scena
Paweł Demirski
BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ
w ramach Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych
Duża Scena
10 października
środa
19.00
11 października
czwartek
19.00
12 października
piątek
19.00
13 października
sobota
19.00
14 października
niedziela
18.00
Jean Genet
BALKON
Duża Scena
Jean Genet
BALKON
Duża Scena
Jean Genet
BALKON
Duża Scena
17 października
środa
19 października
piątek
Paweł Demirski
BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ
Festiwal Komedii TALiA - Tarnów
20 października
sobota
20.15
21 października
niedziela
20.15
24 października
środa
12.00
25 października
czwartek
12.00
Antoni Czechow
3 SIOSTRY
Scena na Ludowej
Eric-Emmanuel Schmitt
OSKAR I PANI RÓŻA
Duża Scena
Eric-Emmanuel Schmitt
OSKAR I PANI RÓŻA
Duża Scena
strona 4
E.J.
Balkon - zdjęcie z próby: Piotr Wawer, Irena Wójcik, Marta Zięba
Fot. P. Krus
26 października
piątek
27 października
sobota
19.00
28 października
niedziela
18.00
Paweł Demirski
BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ
Kraków
Przemysław Wojcieszek
JA JESTEM ZMARTWYCHWSTANIEM
Przegląd Form Teatralnych - Kielce
Antoni Czechow
3 SIOSTRY
Scena na Ludowej
to spektakl wyreżyserowany
przez tego samego twórcę. Dla
tych, którzy nie mieli okazji
go zobaczyć, motywacją do
zobaczenia „Balkonu” może
być pamięć o tragicznej i
burzliwej biografii artysty oraz
świadomość kontrowersyjności jego sztuki. Genet – przez
jednych ceniony jako moralista, a przez innych nazywany
zwyrodnialcem i skandalistą.
Warto przekonać się samemu.
Eric-Emmanuel Schmitt
OSKAR I PANI RÓŻA
Duża Scena
Eric-Emmanuel Schmitt
OSKAR I PANI RÓŻA
Duża Scena
TEATR DRAMATYCZNY
IM. JERZEGO SZANIAWSKIEGO
W WAŁBRZYCHU
sekretariat
074 664 96 93
faks
074 664 96 94
biuro współpracy
z publicznością
074 664 96 95
58-300 Wałbrzych
pl. Teatralny 1
e-mail:
[email protected]
www.teatr.walbrzych.pl
centrala
074 664 96 90 do 92
Dyrektor:
Danuta Marosz
wo zmiany terminów.
Jean Genet
BALKON
Duża Scena
Na 29 września zapowiedziano premierę tej właśnie
sztuki w reżyserii Artura
Tyszkiewicza. Jest to termin,
gdy październikowy WIK
opuszcza maszynę drukarską.
Tak więc nie jesteśmy w stanie
teraz napisać o najnowszym
spektaklu Teatru Dramatycznego.
Zachęcamy jednak Państwa do jego obejrzenia.
Tym, którzy widzieli „Iwonę,
księżniczkę Burgundę” wystarczy przypomnieć, że był
Dyrekcja Teatru zastrzega sobie pra-
Jean Genet
BALKON
Duża Scena
Premierowy „Balkon”
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Teatr Dramatyczny
Tuż po premierze „Balkonu”
Jeana Geneta, w reż. Artura Tyszkiewicza, Teatr Dramatyczny zbiera siły
i przygotowuje się do listopadowego
wysypu wydarzeń. Październik zaś
poświęcony będzie w dużej mierze
podróżom. Jesienny „sezon festiwalowy” w teatrach właśnie się zaczyna
i ponownie rozpoczyna się życie na
walizkach. Po wrześniowych wyprawach „Iwony, księżniczki Burgunda”
do Łodzi i do Tychów, przyszedł czas
na wyjazdy kolejnych przedstawień.
Aż trzykrotnie będzie wyjeżdżać
w październiku „Był sobie Polak
Polak Polak i diabeł” Pawła Demirskiego, w reżyserii Moniki Strzępki.
Pierwszą podróżą finalisty XIII
Ogólnopolskiego Konkursu na Wy-
Październik
w Teatrze Dramatycznym
stawienie Polskiej Sztuki Współczesnej będzie wyjazd do Bydgoszczy na
Festiwal Prapremier.
Nieustannie – od premiery
– podróżuje „Piaskownica”. W
ubiegłym sezonie zachwyciła mieszkańców Leszna do tego stopnia, że
chcą ją częściej gościć u siebie. Teatr
postanowił zatem podzielić się spektaklem z tamtejszym Ośrodkiem
Kultury i Sztuki. Kolejne spektakle w
Lesznie już w październiku.
Po powrocie „Piaskownicy” z
„nowego blokowiska”, walizki pakować zaczną bohaterowie „Ja jestem
zmartwychwstaniem” i „Był sobie
Polak Polak Polak i diabeł”. Spektakl
Przemysława Wojcieszka zaproszony został do Kielc na Przegląd Form
Teatralnych, bulwarówka polityczna
Pawła Demirskiego natomiast rozśmieszać będzie widzów tarnowskiego Festiwalu Komedii TALiA.
Małopolska tej jesieni wyraźnie
upodobała sobie ten ostatni spektakl, bo krakowski Teatr Łaźnia
Nowa także zaprosił go do siebie.
Mimo rozlicznych wyjazdów,
nie zabraknie przedstawień i na wałbrzyskiej scenie. Przede wszystkim
obejrzeć będzie można kilkakrotnie
„Balkon”, najnowszą, jeszcze „gorącą” premierę Teatru Dramatycznego.
Duża Scena będzie także gościć
„Jeleniogórskie Spotkania Teatralne”.
Teatromani z Jeleniej Góry, w ramach swojego festiwalu, przyjadą do
Wałbrzycha, by obejrzeć przedstawienie „Był sobie Polak Polak Polak
i diabeł”. Oczywiście wałbrzyszanie
także będą mogli spotkać się z bohaterami tego lubianego spektaklu!
Październik w Teatrze Dramatycznym będzie bardzo ruchliwy.
Znajdzie się jednak czas na próby do
nowej premiery. Ale to już temat na
listopad...
Katarzyna Migdałowska
Aktorstwo zawód szczególny
czyli 30 lat Jerzego Gronowskiego na wa³brzyskich scenach
Aktorstwo to zawód szczególny,
bo narzędziem do jego uprawiania
jest organizm człowieka, w równym
stopniu biologia i psychika. To narzędzie szczególne, nie podlegające
kapitalizacji, narzędzie bezustannie
towarzyszące wykonawcy zarówno w
pracy, jak i po za nią. W tym narzędziu
zawiera się wszystko to, co zwykliśmy
nazywać talentem, artyzmem i aktorskimi umiejętnościami.
Aktorstwo wymaga odwagi i to
nie byle jakiej, odwagi wykorzystania
własnego wnętrza, ze wszystkimi jego
niedoskonałościami, odwagi zmierze-
nia się z publicznością, z jej erudycją
lub brakiem takowej, z jej kulturową
przynależnością, ze stereotypowym
myśleniem.
To wszystko wystawia człowieka
uprawiającego aktorstwo na wielkie
niebezpieczeństwo, niebezpieczeństwo pokusy grania również w życiu.
Temu niebezpieczeństwu oparł się
Jerzy Gronowski, który we wrześniu
obchodził 30 lecie pracy scenicznej na
scenach wałbrzyskich teatrów.
Znajomi i przyjaciele uważają go
za człowieka wyjątkowej życzliwości,
chętnie służącego pomocą. Chwalą
Chętnie włącza się do działań na rzecz osób niepełnosprawnych.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
jego dowcip i kulinarny talent.
- Jest duszą towarzystwa. Uwielbia
ludzi karmić, dowcipny i życzliwy. Zawsze służy pomocą, to miód przywiezie,
to zioła, albo zaśpiewa na ślubie. Kiedy
się pojawia, znikają codzienne troski,
bo Jurek zawsze wnosi z sobą uśmiech
– mówi Renia Haraźna, jego przyjaciółka z czasów pracy w Szaniawskim.
Jerzego Gronowskiego zawsze
można spotkać przy różnych zdarzeniach twórczych. Wtedy realizuje
swoją pasję i umiejętność, którą rzadziej stosuje na scenie - śpiew. Śpiewa
pieśni patriotyczne, religijne, wraca do
tego, co zawiodło go na scenę. Ma głos
szkolony, ciepło brzmiący tenor., który
sympatycy WIK-u mogli podziwiać
na „Kulturalnej Setce” w maju 2005 r.,
gdzie zaprezentował wiązankę operetkowych arii i wodewilowych szlagierów (na zdjęciu).
Lubi czytać. Pochłania wszystko,
zawsze w pociągu, bo często podróżuje.
- Mam trzy miasta rodzinne
– mówi o sobie – Gniezno, bo się w
nim urodziłem, Wrocław, bo tam mam
mieszkanie, Wałbrzych, bo tu w zasadzie pracuję cały czas.
dok. na str. 6
strona 5
Teatr Lalki i Aktora
brzyskiego Teatru
Dramatycznego, od
sześciu lat jest aktorem Teatru Lalki i
Aktora.
W Dramacie
stworzył
wiele
niezapomnianych
kreacji. Sam najchętniej wspomina
postacie Dyndalskiego z „Zemsty”
i Mazurkiewicza w
„Żołnierzu królowej Madagaskaru”.
Ta ostatnia postać
pozwoliła mu też
zabłysnąć talentem
wokalnym.
- Każda publiczność
stawia
wymagania. Dorosła bywa często barJeszcze w kostiumie ze „Szklanej Góry”
dziej zróżnicowana
Fot. M. Grochowicz w
możliwościach
dok. ze str. 5
percepcyjnych, często też jej własne
doświadczenia stanowią o odbiorze
Bo i rzeczywiście. Przez dwadzie- sztuki. W przypadku dzieci odbiór jest
ścia cztery lata grał w na deskach wał- najczęściej emocjonalny. Są bardziej
spontaniczne i często wchodzą w interakcję niesione emocjami. Pamiętam
taki spektakl, na którym jedna dziewczynka wstała i do koleżanki grającej
złą czarownicę krzyknęła w obronie
dręczonej przez nią postaci – zostaw go
Jubileusz Maga Jerzego Gronowskiego
Co zobaczymy:
Premiera niecodziennej i
bardzo atrakcyjnie zrealizowanej „Szklanej Góry” była
dla Jerzego Gronowskiego nie
tylko świętem premierowym
jako wielkiego Maga. W świetle
jupiterów obchodził on wyjątkowy jubileusz – 30 lat pracy
artystycznej w wałbrzyskich
teatrach. Większość, bo 24 lata,
grał na scenie Teatru Dramatycznego, kolejne sześć - w Teatrze Lalki i Aktora, w którym
jest również
koordynatorem pracy
artystycznej.
Otrzymał
wiele
ż y c z e ń ,
gratulacji
i pięknych
kwiatów od
s y m p a t y - Fot. B. Szeligowska
strona 6
ków jego talentu. Wśród nich
byli: ks. prałat Bogusław Wermiński, wicestarosta Andrzej
Marciniak, prezydent Piotr
Kruczkowski, w imieniu którego przekazano życzenia. Adam
Wolańczyk – nestor aktorów
„Dramatu” przekazał życzenia
od całego jego zespołu odczytując dodatkowo rymowane
słowo o jubilacie autorstwa
Krzysztofa Kobielca, co pokazuje zdjęcie.
sobą, lalkarz musi siebie zredukować do
lalki, to ona gra. Oczywiście, gramy często w „żywym planie”, to znaczy dajemy
siebie kreowanym postaciom. Ale, gdy
trzeba animować lalkę, to jest wyzwanie
i wielka trudność. Mam świadomość, że
operowanie marionetką to najtrudniej-
Jerzy Gronowski urodzo
ny w Gnieźnie, ukończył
studia wokalno-aktorsk
stwowej Wyższej Szkole
ie w PańMuzycznej we Wrocław
iu. W trakcie studiów wsp
Chórem Polskiego Radia.
ółpracował z
Po ich ukończeniu grał
w teatrach: w Bydgoszczy,
Jeleniej Górze. Po przyjeźd
Szczecinie,
zie do Wałbrzycha od 197
7 do 2001 r. był aktorem
Dramatycznym, a do 200
w Teatrze
1 do dzisiaj występuje na
scenie Teatru Lalki i Akt
koncie ponad 120 ról teat
ora. Ma na
ralnych, jedną filmową,
współpracował z Filharm
ską, Operą Wrocławską
onią Wrocławi zespołem muzyki cerkiew
nej.
Otrzymał odznaczenia „Za
służony Działacz Kultury
lent dzięki czemu dwukro
”, publiczność doceniła jego
tnie zdobył Iglicę – Złotą
taIglicę w 1989 r. oraz Sreb
W 2002 r. został „Honor
rną w 1991 r.
owym Obywatelem Wał
brzycha”, w 2005 odznac
Krzyżem Zasługi.
zony Złotym
ty stara k…wo. W takiej sytuacji trudno
powstrzymać śmiech, ale też i refleksję o
rodzinnym środowisku małych widzów.
Aktor musi się dostosować. Musi
umieć się uczyć, inaczej przestaje być
aktorem.
.- Do „Lalek” trafiłem w okolicznościach, o których wolę zapomnieć
- mówi, - ale pamiętać będę pomoc
kolegów, którzy uczyli mnie pracy z
lalką. To prawdziwe wyzwanie. Lalkarz
to wyjątkowo trudny zawód, bo trzeba
mówić przez lalkę. W dramacie gra się
Baśń o Rycerzu
bez Konia
sza forma animacji. Mogę ubolewać,
że dorosła publiczność nie umie tego w
pełni docenić.
Od kilku miesięcy Jerzego Gronowskiego mamy możliwość oglądać
również w Szaniawskim. Gra tu
gościnnie postać Generała w spektaklu „Był sobie Polak, Polak, Polak i
diabeł…”. Brawurowo poprowadzona
postać przypomina o jego dramaturgicznych możliwościach i talencie.
Krzysztof Kobielec
TEATR LALKI I AKTORA
W WAŁBRZYCHU
58-300 Wałbrzych
ul. M. Buczka 16
7 października
godz. 12:30
Szklana Góra
14 października
godz. 12:30
Bajka o szczęściu
spektakl rodzinny
20 października
godz. 17:00
Księga Bajek
21 października
godz. 12:30
Król Maciuś
Pierwszy
28 października
godz. 12:30
Sekretariat i Dyrektor
telefon 074 666 73 42
fax 074 666 73 43
Biuro Organizacji Widowni
074 666 73 40
074 666 57 90
Dyrektor
Jerzy Karmiński
e-mail:
[email protected]
www.teatrlalek.walbrzych.pl
Teatr zastrzega sobie możliwość
zmian w repertuarze
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Teatr Lalki i Aktora
Spektakl dynamit
„Szklana Góra” to przedstawienie, o którym chciałoby się krzyknąć: „Genialne! Panie i Panowie,
czapki z głów!”. Zachwyca i porywa
w nim wszystko. Niezapomniane,
czyli słów kilka o premierze
mini rock-opery w Teatrze Lalek
wyraziste kreacje aktorskie. Wartka akcja.
Pełne humoru dialogi.
Bajeczna gra świateł.
Fantastyczne kostiumy,
dzięki którym od aktorów wprost wzroku
oderwać nie można.
Dynamizm sytuacji scenicznych. Momentami
straszliwe, a chwilami
rozbrajająco zabawne
efekty akustyczne i
wizualne. Wreszcie muzyka i śpiew, które nie
dominują w widowisku,
ale decydują o charakterze całego
spektaklu, dodając mu uroku i
lekkości. Tak że nawet osoby nie
będące miłośnikami musicali,
czyli na przykład ja, zaczynają
doceniać ich piękno.
Z pewnością nie zapomnę nadwornego czarownika-intryganta
o charyzmie, jakiej pozazdrościłby
mu niejeden szaman, a obdarzonego włosami, o których tylko pomarzyć mogą kobiety. Jego ulubione
powiedzonko („frajery - bajery!”)
wypowiadane złowieszczo utkwiło
mi w głowie i może cisnąć mi się
na usta w określonych sytuacjach.
Popremierowe rozmówki
Mariola Ordak - Kaczorowska, reżyserka „Szklanej Góry”.
- Praca nad tym spektaklem
była cudowna! Bo z wyjątkowymi
ludźmi. Zarażonymi teatrem w
pozytywnym tego słowa znaczeniu. Były jednak i trudne chwile.
Na krótko przed premierą burza
uszkodziła sprzęt niezbędny do
realizacji przedstawienia. Musieliśmy pewne urządzenia pożyczyć. Martwiliśmy się czy zdążymy przygotować wszystko na
czas. Udało się, ale to, co mieliśmy
zrobić w ciągu ośmiu dni, zrobiliśmy w przeciągu czterech. Próby,
proszę sobie wyobrazić, trwały
do drugiej, trzeciej w nocy… opowiadała pani reżyser. – Czy
przedstawienie nie jest za trudne dla dzieci? - Gdyby było, to
wszystko, co robimy, nie miałoby
sensu. Wierzę, że dzieci doskonale
zrozumieją to, co chcieliśmy im
przekazać – dodała.
Podczas rozmowy ze scenografem Janem Polivką, spytałam o
obrotową scenę.
– Prace nad sceną trwały około
pięciu miesięcy, wraz z jej projektowaniem. To moduł wielofunkcyjny.
Daje twórcom teatralnym mnóstwo
możliwości. Dzięki temu można,
jak w szkole czeskiej, zwiększać
dowolnie dynamikę sytuacji scenicznych – wyjaśnił Jan Polivka.
Ilona Binarsch, kostiumolog
powiedziała
- To była moja druga realizacja z Mariolą Ordak - Kaczorowską, a piąta ze scenografem. Myślę,
że z obojgiem rozumiem się bardzo
dobrze, co widać chyba dziś było
na scenie. Kocham, to co robię i
bardzo się cieszę, gdy aktorzy dobrze się czują w kostiumach, które
wspólnie wymyśliliśmy. A wiem, że
tak było podczas premiery „Szklanej Góry”!
Ewa Janiszewska
Inny jubileusz
Dzień premiery „Szklanej
Góry” był jednocześnie dodatkowym świętem dla kierowniczki
Biura Organizacji Widowni.
Haliny Jasińska też obchodziła
jubileusz – 10 lat pracy w Teatrze
Lalki i Aktora, czemu dyrekcja
dała wyraz publicznie i miło.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Cudowna, wysoka i połyskująca
fryzura oraz suknie Królowej inspirowane francuską modą baroku
(na zdj. wyżej) są jak z marzeń
dziewczynki, którą kiedyś byłam.
Lustereczko, z którym rozmawia
Królowa, jest symbolem wnętrza
kobiety i drogi, którą przebywa
jako żona, i matka. Król uosabia
rolę ojca w jej psychoanalitycznej
głębi. Księżniczka (z braku potomka męskiego) jest Jej Wysokością
Królewskim Synem, co też daje do
myślenia. Wyprawa Księżniczki i
Księcia to znak dojrzewania dzieci
(na zdj. obok).
To spektakl, który śmieszy,
ale i straszy, jak przystało na baśń
o niebezpiecznych wyprawach i
groźnych potworach. Oczarowuje
(także przy pomocy najnowocześniejszych środków wyrazu, np.
filmu), ale przede wszystkim uderza
mądrością.
Dorosły w pełni
dostrzeże w nim
pełną archetypów
opowieść o przemianach, jakie się
w nim dokonały.
Dziecko zobaczy
swoją, jakże bliską, przyszłość.
Oderwanie
od
matki, samotne
doświadczenia,
zmaganie się z
problemami, ale
i wydarzenie o
p r z e ł o m ow y m
znaczeniu – narodziny pierwszej,
spełnionej miłości... I dowie się,
że to, co wydaje
się trudne, przerażające, wcale takie
być nie musi. A nawet jeśli, to można w sobie znaleźć siłę i odwagę, by
przezwyciężyć zło. Tym łatwiej, gdy
ma się oparcie w ukochanej osobie.
Ewa Janiszewska
Fot. M. Grochowicz
Premiera – Teatr Lalki i Aktora, 8 września 2007 r., Bogumiła Rzymska
– „Szklana Góra”, reżyseria – Mariola Ordak – Kaczorowska, scenografia Jan
Polivka, kostiumy – Ilona Binarsch, muzyka – Marcin Mirowski. Występują:
Księżniczka – Olga Pęczak, Książę – Arkadiusz Porada, Królowa – Marlena
Suder, Król – Seweryn Mrożkiewicz, Mag – Jerzy Gronowski, Niania, Rajski
Ptak, Aktor – Bożena Oleszkiewicz, Potwór, Aktor – Zbigniew Prażmowski.
strona 7
„Biblioteka pod Atlantami”
Galeria pod Atlantami
G a l e r i a
K s i ą ż k i
czynna: poniedziałki - piątki (10 - 16)
Galeria Książki
czynna: poniedziałki - piątki (10 - 16)
GALERIA „ATRIUM”
BIBLIOTEKA DLA NAJMŁODSZYCH
czynna: pon. - pt. (9 -17), sob. (9 - 15)
Ilustrowane Soplicowo
Wystawa wszystkich ilustrowanych wydań
„Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza
BIBLIOTEKA DLA MŁODZIEŻY
czynna: pon. - pt. (9 - 18), sob. (9 - 15)
CZYTELNIA NAUKOWA
czynna: pon. - pt. (9 - 18), sob. (9 - 15)
CZYTELNIA CZASOPISM
czynna: pon. - pt. (10 - 18), sob. 10 - 15)
PRACOWNIA REGIONALNA
czynna: pon. - pt. (10 - 18), sob. (10 - 15)
WYPOŻYCZALNIA GŁÓWNA
czynna: pon. - pt. (9 - 18), sob. (9 - 15)
DZIAŁ ZBIORÓW
AUDIOWIZUALNYCH
7 września - 10 listopada
W pierwszych wydaniach
arcydzieła Mickiewicza nie było
ilustracji. Trochę ozdobników
ze sztanc drukarskich, medalion
autora na okładce... I to wszystko.
Pierwodruk też można oglądać na
wystawie. Obok niego faksymile
rękopisu, który też czasem bywa
używany jako swoista ilustracja.
Najważniejszym elementem
Michała Elwiro Andriollego oraz zapomniane z powodu słabej jakości
druku piękne ilustracje namalowane
przez Kazimierza Alchimowicza.
Z początku wieku XX wydanie z ilustracjami Stanisława
Masłowskiego, z czasów międzywojennych znakomite drzeworyty Stefana Mrożewskiego ilustrujące „Pana Tadeusza” w zbiorowej
które pojawiały się nie tylko w
książkach, m.in. w reklamowym
kalendarzu PKO pięknie zilustrowanym scenami z „Pana Tadeusza” przez Janusza Stannego,
dwie serie pocztówek z lat 1900
i 1902 ze scenami z „Pana Tadeusza” namalowanymi przez Włodzimierza Tetmajera i Czesława
Borysa Jankowskiego.
czynny: pon. - pt. (10 - 18), sob. (10 - 15)
ODDZIAŁ ZBIORÓW
DLA NIEWIDOMYCH
czynny: pon.– pt. (11 - 17)
POWIATOWA I MIEJSKA
BIBLIOTEKA PUBLICZNA
„BIBLIOTEKA POD ATLANTAMI”
W WAŁBRZYCHU
Otwarcie wystawy. Uatrakcyjnił ją Adam Wolańczyk recytując fragmenty „Pana Tadeusza” w stroju Skołuby.
58-300 Wałbrzych, Rynek 9
telefon
074 664 99 21
074 664 96 22
074 664 96 65
faks 074 664 87 05
e-mail
[email protected]
dyrektor
Cezary Kasiborski
czynna
pon.–pt. 9:00–18:00
sob. 9:00 – 15:00
Pokój
Pamięci Poety
Stała ekspozycja
poświęcona pamięci
i dokonaniom twórczym
Mariana Jachimowicza.
strona 8
jednak są ilustrowane wydania
„Pana Tadeusza” – warto podkreślić
– wszystkie tego rodzaju edycje.
Zwykle tego typu pokaz jest
zorganizowany według klucza
chronologicznego. Na wystawie
wałbrzyskiej kluczem są jednak
poszczególne księgi, które są
na planszach zilustrowane serią
scen autorstwa różnych autorów
– dawnych i współczesnych.
Można dzięki temu porównywać
sposób rozwiązywania tych samych scen przez różniących się
stylem artystów. W ilustrowanych
wydaniach każda z ksiąg wyposażona jest w jedną, dwie ilustracje.
Tu mamy okazję oglądać liczne
sceny z każdej księgi. Wygląda
to mniej więcej tak, jakby wydać
„Pana Tadeusza” ze wszystkimi
ilustracjami, które powstały w
przeszłości.
Są tu zatem pierwsze ilustracje
autorstwa Wojciecha Gersona, obok
niego najpopularniejszy do dziś cykl
edycji dzieł Mickiewicza oraz
postsecesyjne rysunki wykonane
tuszem przez Ksawerego Koźmińskiego do francuskiej edycji
poematu.
Powojenne wydania ilustrowane otwiera świetna realizacja
Tadeusza Gronowskiego, nieco
jednak obciążona doświadczeniami tego artysty jako twórcy
plakatów. Oprócz tego teka drzeworytów z 1955 r., wykonana
przez Wacława Radwana. Z lat
60. pochodzą świetne rysunki
Antoniego Uniechowskiego do
niemieckiego wydania „Pana
Tadeusza”.
W latach 70. pojawia się
bardzo ważne i ciekawe wydanie
z romantyczną, malarską wizją
Soplicowa w akwarelowych ilustracjach Józefa Wilkonia, a także
utrzymane w charakterystycznej
stylistyce, pełne żywych kolorów
obrazki Jana Marcina Szancera.
Na wystawie są też ilustracje,
Prezentowany jest też, jako
przykład
swoistej
ilustracji,
prospekt filmu fabularnego z
1928 r. ilustrowany fotosami, a
także przykłady popularnych w
XIX wieku „żywych obrazów”,
tzn. fotografie osób prywatnych
lub aktorów przebranych za
bohaterów epopei, czasem tylko
odpowiednio upozowanych, innym razem tworzących statyczną
grupę przedstawiającą konkretną
scenę, albo ją odgrywających.
Na wystawie znalazła się
również wydana ostatnio elektroniczna edycja rękopisu „Pana
Tadeusza”, zilustrowana m.in.
zdjęciami i fragmentami filmu
Andrzeja Wajdy.
Jacek Czarnik
Grupy zorganizowane mogą zostać oprowadzone po wystawie po
uprzednim umówieniu terminu
spotkania – tel. 0-74 664-96-22).
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
„Biblioteka pod Atlantami”
Na wystawę składają się
zestawy prac, których tematem
wspólnym jest relacja fenomenu światła oraz medium
fotografii. W postaci fotografii
czystej [fotogramy, luksogramy]
– zapisów, śladów obecności
światła naturalnego i technicznego oraz w postaci fotografii
inscenizowanej, gdy elementem
kreacji rzeczywistości jest użyte
światło.
Wystawa stanowi trzecią
odsłonę, realizowaną w ramach
projektu Kopalnia Obrazu (Camera Obscura - 2006, Uniwersum Ciała – 2007).
Autorzy wystawy Światłoczułość to m.in.: Jarosław Michalak, Janusz Musiał, Tomasz
Dobiszewski, Tomasz Sidor.
Kopalnia Obrazu to kolektywny projekt, w skład którego
G a l e r i a
p o d
A t l a n t a m i
Światłoczułość
Wystawa zbiorowa fotografii
w ramach projektu Kopalnia Obrazu
27 września - 11 listopada
wchodzą osoby wypowiadające
się za pośrednictwem medium
fotografii oraz jej intermedialnych okolic.
Jego celem jest poszukiwanie i odkrywanie ciekawych autorów, oryginalnych osobowości
twórczych o zróżnicowanych
strategiach artystycznych. Z
drugiej strony promowanie
twórczości poprzez organizowanie pokazów, prezentacji
i wystaw oraz działalność
wydawniczą. Projekt zakłada
integrację środowisk młodych
twórców w obszarze medium
fotografii.
Działania te umożliwią
stworzenie antologii, panoramy
polskiej fotografii współczesnej. Pozwolą na zbudowanie
bazy danych, systemu informacji o kulturze i sztuce współczesnej w Polsce w dziedzinie
fotografii.
Skonstruowanie takiej panoramy umożliwi odpowiedź
na szereg pytań: jakie tematy i
treści są obecne we współczesnej fotografii? jaka jest kondycja polskiej fotografii i jakie są
jej perspektywy?
Działalność projektu Kopalnia Obrazu odbywa się pod
patronatem Związku Polskich
Artystów Fotografików Okręg
Śląski - Galeria Katowice
ZPAF..
Janusz Musiał
13 października - godz. 18:00 - p r e m i e r a
Recital piosenek i tematów filmowych
14 października - godz. 18:00
ul. Piastów Śląskich 1
58-306 Wałbrzych
Tel.: 0 603 532 360,
0 697 634 978
www.teatrwilliam-es.com
[email protected]
„Jądro ciemności” (dramat)
Zaprasza
7 października - godz. 18:00
„Małe zbrodnie małżeńskie” (tragifarsa)
58-152 Goczałków
ul. Ofiar Gross-Rosen 26
Rogoźnica
telefon: 074 855 90 07
Dyrekcja i pracownie
naukowo-badawcze
58-304 Wałbrzych
ul. Szarych Szeregów 9
telefon:
074 846 45 66
074 842 15 80
tel./fax: 074 842 15 94
e-mail:
[email protected]
www.gross-rosen.pl
Dyrektor:
Janusz Barszcz
czynne:
1.05 - 30.10 w godz. 8:00 – 19:00
1.11 - 30.04 w godz. 8:00 – 16:00
20 października - godz. 18:00
„Małe zbrodnie małżeńskie” (tragifarsa)
21 października - godz. 18:00
„Kabaretro” - recital piosenek z lat 20 - 30
27 października - godz. 18:00
„Poezja średniowieczna”
cz. II z cyklu „Wieki poezji na Zamku Książ”
Prawda i pamięć.
Zbrodnia katyńska.
wrzesień 2007
- styczeń 2008
Ekspozycja z Muzeum w Radogoszczy. Warto ją zobaczyć ze względu na niezwykle bogaty materiał archiwalny i ikonograficzny,
dokumentujący historię zbrodni katyńskiej. Można obejrzeć m.in.:
oryginalne zdjęcia dokumentujące fakt zawarcia paktu Ribbentrop
- Mołotow, fotografie przedstawiające ofiary zbrodni katyńskiej
odkryte podczas prac ekshumacyjnych w 1943r. Wystawa zawiera
również interesującą prezentację sylwetek ludzi - ofiar, których życie przed wojną związane było z Łodzią i Ziemią Łódzką.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
strona 9
Muzeum w Wałbrzychu
MUZEUM
W WAŁBRZYCHU
58-300 Wałbrzych
ul. 1 Maja 9
XXXI Międzynarodowe
Sympozjum Ceramiki
tel./fax:
074 664 60 30
074 664 60 31
e-mail:
[email protected]
www.muzeum.walbrzych.com.pl
Porcelana Inaczej
wystawa poplenerowa
Dyrektor:
Stanisław Zydlik
Prezydent Sympozjum, rzeźbiarka
Anna Malicka – Zamorska i jej dzieło
na wystawie w 2006 r.
czynne:
wtorki – piątki w godz. 10–16
soboty – niedziele w godz.
11–17
Kasa kończy sprzedaż
biletów na 30 min.
przed zamknięciem Muzeum.
28 września - 31 października
W soboty wstęp bezpłatny.
ceny biletów:
normalny – 4 zł
ulgowy – 2 zł
Minerały,
skamieniałości
i skały Dolnego
Śląska
Prezentuje bogaty i barwny świat
minerałów. Szczególnie interesująca
jest kolekcja kwarców pochodzących z masywów granitoidowych
Dolnego Śląska oraz chryzoprazów i
nefrytów – najsłynniejszych kamieni
ozdobnych regionu. Poznać też można historię rozwoju geologicznego
Dolnego Śląska utrwaloną w skałach oraz skamieniałościach roślin i
zwierząt, zobaczyć lecznicze pastylki
„terra sigillata” wytwarzane w XVII i
XVIII wieku z glinek wydobywanych
w okolicach Strzegomia.
Porcelana fabryk
dolnośląskich
Zasadniczą część zbioru stanowią
wyroby wałbrzyskich fabryk – C.
Kristera i C. Tielscha, a także innych
działających na Dolnym Śląsku w II
poł. XIX w. oraz I poł. XX w. – w Jaworzynie Śl., Parowej, Szczawienku,
Strzegomiu, Żarach, Zofiówce. Ta
wysoko ceniona kolekcja zachwyca
różnorodnością form ceramicznych,
szeroką gamą barw i efektowną
dekoracją.
Muzeum ma bogaty zbiór
unikatowej ceramiki artystycznej,
na który składają się dzieła powstałe
podczas corocznych Sympozjów.
Tu praca wałbrzyskiego artysty
Stanisława Możdżenia.
Historia miasta i
regionu
Pokazuje tylko część bogatych zbiorów obrazujących dzieje Wałbrzycha
w różnorodnych formach – ikonograficznej, archiwaliów, dokumentacji współczesności, numizmatyki,
kartografii, górnictwa.
Muzeum
w nowej
szacie
Do końca tego roku powinien
zakończyć się remont całej elewacji budynku wałbrzyskiego
Muzeum, który rozpoczął się w
połowie września. Zastosowana
będzie pastelowa kolorystyka,
zgodna z kanonami neoklasycyzmu. Kosz zadania oszacowano na 278 tys. zł, z czego
połowę dofinansowuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa
Narodowego.
Ceramika europejska
Pokazuje wyroby ceramiczne o
wysokich walorach artystycznych z
wielu krajów Europy, a szczególnie
manufaktur w Miśni, Berlinie, Wiedniu, Sevres.
strona 10
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Oddział Przemysłu i Techniki
Przemysł w Zagłębiu Borysławskim na fotografii
10 sierpnia - 30 listopada
Zagłębie Borysławskie położone na byłych polskich kresach
wschodnich, znane było w świecie na przełomie XIX i XX wieku
z wydobycia wosku ziemnego,
ropy naftowej i gazu ziemnego.
Tutaj rozpoczęła się światowa
historia przemysłu naftowego i
gazu ziemnego. Szczególny rozwój tego przemysłu nastąpił po
1872 r., gdy do Borysławia doprowadzono linię kolejową. Już
po 1873 r. w Zagłębiu czynnych
ODDZIAŁ MUZEUM
PRZEMYSŁU I TECHNIKI
58-304 Wałbrzych
ul. Wysockiego 28
tel./fax:
074 664 60 35
telefon:
074 664 60 33
074664 60 34
Kierownik oddziału:
Kazimierz Szewczyk
Trasa turystyczna
w zabytkowej kopalni węgla
kamiennego „Julia”
Zwiedzanie
od wtorku do soboty
w godz. 9.00-15.00
Wejście z przewodnikiem
o godz. 9.00, 11.00, 13.00
Trasa nieprzygotowana
dla osób niepełnosprawnych.
Grupy zorganizowane
proszone są o wcześniejszą
rezerwację telefoniczną.
Dla grup zagranicznych istnieje
możliwość zaangażowania
tłumaczy za dodatkową opłatą.
Czas zwiedzania: 1,5 godz.
Ceny biletów:
normalny - 6 zł, ulgowy - 3 zł
było 12 tysięcy szybów wydobywających ropę naftową i wosk
ziemny. W kopalniach tych zatrudniano około 10 500 robotników. Tutaj też uruchomiono
pierwszą w świecie podziemną
kopalnię wosku ziemnego. W
latach 1886 – 1939 wyprodukowano ogółem 2 437 694 cysterny
ropy naftowej i około 10 mld
m3 gazu ziemnego, co dawało
wówczas 3 miejsce w produkcji
światowej. Okres naftowy w Borysławiu trwał do 1939 r., kiedy
to nastąpił gwałtowny spadek
wydobycia ropy, spowodowany
wybuchem wojny, wyczerpaniem się złóż, ich zawodnieniem
i spadkiem ciśnienia w otworach. Po polskim zagłębiu naftowym na kresach wschodnich
pozostały wspomnienia.
Wystawa prezentuje stare
dokumenty, fotografie i pocztówki, które przypominają dziś
okres świetności starych kopalń,
rafinerii i fabryk w Zagłębiu Bo-
rysławskim. Jest ona szczególnie
bliska wałbrzyszanom, którzy z
tamtych terenów przyjechali do
naszego miasta i tutaj pozosta-
li, na pewno ich dzieciom oraz
wnukom, tutaj urodzonym i
wychowanym. Dodajmy, że aktywny udział w organizowaniu
wystawy miało Stowarzyszenie
Przyjaciół Ziemi Drohobyckiej.
Wśród eksponatów jest niemało pamiątek rodzinnych jego
członków.
Poczet wałbrzyskich górników
wystawa stała
4 grudnia 2006 r. - dzień tradycyjnego święta górniczego to
początek funkcjonowania stałej
wystawy portretów górników
wałbrzyskich kopalni. Do każdego dołączona jest informacja
„Lisia” sztolnia
i szyb „Sobótka”
Ta ciekawa trasa turystyczna
pokazuje zabytkową „Lisią” sztolnię oraz szyb „Sobótka”, wyrobisko
pochodzące z XIX w.
Głośną „Lisią” sztolnię można
zwiedzać na długości 200 metrów.
Oglądać też można zrąb szybu
„Sobótka” o głębokości 33 m z
ekspozycją urządzeń m. in. pochodzących z XIX w.
Minerały
Dolnego Śląska
ze zbiorów
Kazimierza
Kozakiewicza
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
zawierająca nie tylko imię i
nazwisko, ale również okres w
jakim dany górnik pracował
i na jakim stanowisku. Oglądamy fotografie górników od
lat pięćdziesiątych do 2000 r.
Obecnie wystawa to siedemdziesiąt fotografii pochodzących z archiwum Muzeum oraz
od osób prywatnych. Z czasem
poczet wzbogacać będą kolejne
zdjęcia.
Władysław Zajęcki
Giełda Kolekcjonerska • 20 października • godz. 8:00 – 14:00
• 500-letnią historię i tradycje górnicze na Ziemi Wałbrzyskiej
• kompleks architektoniczno-przemysłowy kopalni z połowy XIX w.
• stałą ekspozycję elektrycznych maszyn wyciągowych z 1911 r.
• sztolnię „Julia” wyposażoną w górnicze maszyny i urządzenia
• stałą ekspozycję łaźni górniczej z 1915 r.
• eksponaty ze wszystkich dziedzin górnictwa węglowego,
najstarsze z 1739 r.
• fragment XVIII - wiecznej „Lisiej” sztolni
Udostępnia:
• archiwalne filmy o tematyce górniczej i zbiory biblioteki
górniczej z zakresu górnictwa
strona 11
Nasze prezentacje Marta Dąbek
Dziecko
Wiatr
Misiek
Delikatne nagie oczekiwane
Kiedyś chciałam być wiatrem
Nawet gdy ciebie zabraknie
Iskierka Życia wniesiona w dom
szepczącym legendy o wiecznej miłości
będzie jakieś jutro
Promyczek Słońca rozświetlający ściany
Zatrzymałabym się na twoim ramieniu
Lepsze czy gorsze
i szumiałabym słowa dźwięki szepty
jakieś jutro zawsze jest
Mekka
Pieściłabym twe powieki muśnięciem
Obraz na Jasnej Górze
delikatnej pajęczyny o poranku
Nawet gdy świat się zawali
Ach jaki podobny do taty
jaśniejącej od kropelek rosy
będzie jakieś za rok
tworzących tęczę w twoim sercu
Dalsze czy bliższe
Kociaczek Kochanie Maluszek
Muskałabym usta płatkami róży
lecz pewne jak świt
O już gaworzy
rosnącej w ogrodzie pełnym słońca
Stawia pierwsze kroki
Odganiałabym chmury z twej drogi
Nawet gdy spalimy Ziemię
Straszyłabym kamienie
będzie jakiś przyszły wiek
Bezbronne jak kocię
Chroniła przed upadkiem
Tu tam w niebie
Słodkie jak miód
A gdybyś zdobył szczyt
jednak na pewno gdzieś
Śpiące jak anioł
przeczesałabym twoje włosy podmuchem radości
Nawet gdy mnie zabraknie
Leży na stole
Porwałabym ciebie ku niebu
będzie przyszły czas
Dlaczego na stole
A potem pozwoliłabym ci odejść
Nie dla mnie lecz dla was
I dlaczego na prosektoryjnym
gdybyś tylko mnie o to poprosił
Jutro - bardziej nieznane niż śmierć
- n-la sekcja noworodka -
M
Proste s³owa Marty D¹bek
arta Dąbek, wałbrzyszanka,
jest studentką III roku Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Wiersze zaczęła pisać jeszcze jako uczennica liceum.
Dzisiaj prezentuję Państwu trzy teksty
tej młodej autorki. W moim przekonaniu
nieco surowe, ale z dużym potencjałem.
Są też swoistego rodzaju świadectwem
możliwości poetyckiego osądu zjawisk
istotnych dla jednostki. Zjawisk determinujących jej działania: miłości, przyjaźni,
życia i śmierci. I tak w wierszu „Dziecko”,
emocje rosną na podobieństwo „Trenów”
Kochanowskiego. Pną się radością, nadzieją i miłością, by osiągnąwszy szczyt spaść
strona 12
w chłodną zadumę graniczącą z traumą, w
dodatku opatrzoną notatką z planu zajęć
„- n-la sekcja noworodka - ”. W przestrzeni
pomiędzy radością z narodzin człowieka,
rozpaczą z powodu jego przedwczesnego
odejścia a tematem zajęć z anatomii, zawiera się osobiste doświadczenie studenta,
prosektora, człowieka, który poznając
tajemnicę ludzkiej biologii w chłodnej
sali prosektoryjnej, zderza się z czyimś
bólem, rozpaczą, a który musi zrobić to, co
musi. Z kolei „Misiek” dotyka pytań o to,
co po nas, nie wnika w kształt, jakość, ale
emanuje przekonaniem, że „jutro” istnieje
niezależnie od nas, od tego co uczynimy ze
światem, sobą, z innymi. Jest mniej znane
niż śmierć i jak ona pewne. Ten tekst zdaje
się być ostrzeżeniem, by nie lekceważyć
tego, co zwykłe i zdać by się mogło szare,
mało istotne, jak życie jednostki w zestawieniu z historią, czy całymi cywilizacjami. Bo przecież to jednostki te cywilizacje
tworzą.
Wiersze mogą wydać się szorstkie,
bez finezyjnej metafory, ale o sprawach
ważnych, dotykających nas bezpośrednio
lepiej używać prostych słów. I tu właśnie,
w tej prostocie nazywania zjawisk ważnych
widzę możliwości poetyckie Marty Dąbek.
Mam nadzieję, że zechce je rozwijać.
Krzysztof Kobielec
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Nasze prezentacje Krzysztof Klas
W
ykonywanie makiet różnorakich budowli to rodzaj rzemiosła artystycznego uprawianego dziś przez wiele wyspecjalizowanych firm. Najczęściej te profesjonalne modelarnie
świadczą usługi architektom, inżynierom budownictwa i deweloperom,
muzeom i biurom konserwatorów zabytków, także teatrom. Że zaś modele budynków lub założeń urbanistycznych nie tylko najprzystępniej
wyrażają zamysły projektantów (niekiedy lepiej od komputerowych wizualizacji), ale są też częstokroć wymogiem regulaminowym przy prezentacjach dyplomowych, wystawowych i konkursowych, więc bywa,
Krzysztof zajął się modelarstwem w szkole średniej i dotąd ma w
dorobku trzy modele statku „Titanic” oraz pięć makiet różnych budowli. Imponująco wyglądają modele przedstawiające kamienicę przy ul.
Piastów 5 w Nowej Rudzie oraz pałac w Słobitach w ich dawnym wyglądzie. Natomiast prezentowana na zdjęciu makieta pałacyku, przedstawia obiekt o tyle nietypowy, że będący w całości tworem wyobraźni
autora. Jest to pierwsze jego dzieło (powstałe w 1998 roku), stąd ma
jeszcze szereg mankamentów. Praca ujęła mnie jednak nie tylko interesująco wymyślonym kształtem architektonicznym, ale także niesłycha-
że studenci architektury i indywidualni projektanci osobiście zajmują
się modelarstwem architektonicznym na swoje potrzeby.
Natomiast wśród ogromnej rzeszy modelarzy - amatorów przeważają ci zadowalający się sklejaniem papierowych, ewentualnie plastikowych modeli z zestawów sprzedawanych w sklepach z zabawkami.
Inni hobbyści z gotowych elementów układanek budują makiety pól
bitewnych, linii kolejowych itp. I tylko najambitniejsi podejmują trud
wyszukiwania archiwalnej dokumentacji (starych map, projektów,
zdjęć itp.), by na tej podstawie odtwarzać w zmniejszeniu przestrzenny
kształt historycznych budowli.
Jednym z takich zapaleńców, tworzących – przy użyciu tektury,
gipsu, drewna, pleksiglasu, papier - mâche itp. materiałów – unikatowe
makiety nieistniejących już zabytków architektury, jest dwudziestosześcioletni mieszkaniec wałbrzyskiego Konradowa, Krzysztof Klas. Jest
absolwentem Zespołu Szkół Technicznych (ZS nr 5) w Wałbrzychu, a
obecnie studentem filozofii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim
w Olsztynie.
nie drobiazgowym wyposażeniem wnętrz, co docenić mogłem dopiero
zaglądnąwszy do środka przez okienka i świetlik w dachu.
Budowanie makiet to jedna z kilku pasji Krzysztofa godnych zauważenia. A oto inne. Jako dziecko swój talent taneczny kształtował w
zespole „Pacynki” pod okiem znanej choreograi wałbrzyskiej Anieli
Pacyny, a prywatnie jego ciotki, udzielającej mu też lekcji gry na pianinie (nb. bardzo mile wspominam kursy tańca towarzyskiego prowadzone przez panią Anielę w Domu Kultury KWK „orez” w czasach, gdy
byłem kierownikiem tej placówki). Na studiach Krzysztof kontynuuje
sztukę tańca w Zespole Pieśni i Tańca „Kortowo”, z którym odbył tournée po Europie. W 2004 roku w „Maratonie Tańca”, organizowanym
przez olsztyńskie centrum tańca „Crea Dance”, zdobył trzecie miejsce
w kategorii „Para solowa tańca ludowego”. Interesuje się dziejami Wałbrzycha, ale o tym w innym miejscu WIK-u.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Paweł Jach
strona 13
W tym roku po raz czwarty
w niezapomnianych wnętrzach
Zamku Książ rozbrzmiewała
muzyka kameralna. Melomani i
muzycy spotkali się na Festiwalu
Kameralistyki i jednocześnie Międzynarodowych Mistrzowskich
Kursach Interpretacji Muzyki
Kameralnej.
- Międzynarodowy Festiwal
Kameralistyki
Ensamble
im.
Księżnej Daisy to unikat na skalę
europejską. Podczas gdy wiele
polskich miast prześciga się w organizowaniu taniej lekkiej rozrywki,
my konsekwentnie realizujemy ideę
festiwalu o najwyższych ambicjach
artystycznych. Nigdzie indziej
muzyka kameralna nie brzmi tak
dobrze, jak w kunsztownej oprawie
Sali Maksymiliana w Książu, nic
też tak nie sprzyja twórczym interpretacjom, jak okoliczne malownicze góry i lasy. Niezwykła jest „amerykańska” formuła przedsięwzięcia,
która już po raz czwarty uczyniła
festiwal wydarzeniem niezwykłym.
To spotkanie wybitnych profesorów i studentów zafascynowanych
muzyką kameralną, trudną i wymagającą szczególnej wrażliwości.
To, co wyróżnia ten festiwal spośród
innych, to nadzwyczajna atmosfera
słuchaczami i wykonawcami
zrodziła się swoista więź, owo
„coś”, trudne nawet do określenia, co sprawia, że publiczność
chłonie muzykę, a muzycy sięgają
wyżyn. Może miał tu znaczenie
upływ czasu – po czterech latach
można przecież dobrze się poznać i zaprzyjaźnić. Może szczególnie spodobał się dobór dzieł
muzycznych. Może... Cokolwiek
by to nie było, tegoroczny Festiwal Ensemble udał się bardzo
dobrze pod każdym względem
– promocyjnym, prestiżowym,
cyjnego
tu inaugura
dczas koncer
po
Kwartet Śląski
Muzyczne święto
zainteresowania koncertami, linii
repertuarowej (wokół 125. rocznicy urodzin i 70. śmierci jednego z
najwybitniejszych kompozytorów
polskich, Karola Szymanowskiego) i poziomu wykonawstwa.
Zainaugurował go, długo pamiętany, koncert w mistrzowskim
wykonaniu Kwartetu
li Maksymilian
Muzyka w Sa
owej Ratusza
y w Sali Witraż
ow
zk
yc
sm
t
te
Seks
i muzyka rozbrzmiewająca w różnych zakamarkach
olbrzymiego zamku obleganego
przez tysiące turystów – powiedział
o festiwalu prezydent Wałbrzycha
Piotr Kruczkowski.
Tegoroczny Festiwal okazał
się szczególny o czym mówili: i
publiczność festiwalowa i muzycy.
Tak naprawdę po raz pierwszy
Fot. M. Simm
Śląskiego (Szymon
Krzeszowiec, Arkadiusz Kubica,
Łukasz Syrnicki i Piotr Janosik).
Usłyszeliśmy I Kwartet smyczkowy C-dur i II Kwartet smyczkowy Karola Szymanowskiego, po
przerwie – Kwintet fortepianowy
Es-dur Roberta Schumanna, w
którym do Kwartetu dołączył Paul
Gulda, znakomity pianista dobrze
znany wałbrzyskim melomanom.
Festiwal zakończył się równie
Festiwalowe ko
ncerty cieszy
ly się
strona 14
a
ogromnym po
wodzeniem
mocnym akordem – koncertem, również w Sali Maksymiliana, na który złożyły się:
Kwartet smyczkowy c-moll i
Kwartet fortepianowy Es-dur
Ludwiga von Beethovena oraz
Sekstet smyczkowy G-dur
Johannesa Brahmsa. Inne festiwalowe wieczorne spotkania
muzyczne były równie chętnie
słuchane i pozostawiły świetne
wrażenie. Zgodnie z założeniem
Festiwalu, grali profesorowie ze
studentami, tworzyły się zespoły
w różnym składzie, wykonując
Pożegnanie z
tegorocznym
Festiwal
em
z księżną Daisy
te same utwory. Było więc interesująco i różnorodnie. Koncert
w Ratuszu był tego dobrym
przykładem. Studenci zagrali II
Kwartet smyczkowy K. Szymanowskiego, Eine Kleine Nachtmusic Mozarta (z prof. Dominiką
Falger), Sekstet smyczkowy A-dur
A. Dworaka (z prof. Piotrem Janosikiem). Podobał się też duet
hale – serce polskiego lutnictwa”
była jedną z atrakcji tegorocznego
Festiwalu. Prezentowanych w
komnacie obok Sali Maksymiliana
ponad 40 instrumentów, można
było nie tylko oglądać. Muzycy
przy każdej okazji grali na nich, co
też budziło zainteresowanie.
Skoro mowa o instrumentach... Przed tegorocznym Festiwalem Przedsiębiorstwo Zamek
Książ zakupiło dwa fortepiany
Blutchnera, z 1915 i 1935 r. i na
jednym z nich odbywało się festiwalowe koncertowanie.
Przypomnijmy, że Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki
Ensemble im. księżnej Daisy i
Międzynarodowe Mistrzowskie
Kursy trwały w Zamku Książ od
17 do 26 sierpnia (w kolejne dni,
do 30. 08, w Zamku w Pszczynie).
Uczestniczyło w nich 25 młodych
muzyków z różnych krajów (wybranych spośród bardzo wielu
zgłoszeń). Profesorami – artystami byli: Szymon Krzeszowiec
(skrzypce) i Piotr Janosik (wiolonczela) z Kwartetu Śląskiego,
Dominika Falger (skrzypce) z
Wiednia, Paul Gulda (fortepian) i
po raz pierwszy Piero Massa (altówka) z Włoch. Zgodnie z dobrą
tradycją, ćwiczeniom mistrzów ze
Prezydent P. Kr
uczkowski ot
worzył IV Fest
„Ensemble”
iwal
Duet - Sz. Krze
szowiec i M. M
ar
z dużą pasją
i muzykowali
Młodzi artyśc
Fot. M. Simm
kowicz
skrzypcowy - prof.
Szymon Krzeszowiec i Marcin
Markowicz (dyrektor artystyczny
Festiwalu). Wykonanie przez nich
pięcioczęściowej Małej Suity M.
Markowicza miało dodatkowy
walor – każdą obaj muzycy grali
na innych skrzypcach, wykonanych przez lutników spod Tatr.
Bo właśnie wystawa najlepszych polskich lutników: „Pod-
Fot. M. Simm
studentami każdego
dnia mogła przysłuchiwać się publiczność. A wałbrzyskie święto
muzyczne w Zamku Książ poprzedziły – też jak co roku – koncerty
promujące, które odbyły się w
czerwcu, lipcu i sierpniu.
Aldona Biecka
Fot. M. Grochowicz
strona 15
Nasze prezentacje Paweł Kaczmarski
W pierwszej klasie szkoły podstawowej dostał aparat fotograficzny – „Ami” od dziadka. Pamięta, jak wywołał średnio obrazkowy negatyw i okazało się, że wyszły tylko trzy klatki. Pomimo
tego rozczarowania fotografią zajmuje się do dzisiaj. Przez całą
szkołę średnią i podstawową fotografował oddając do labów swoje prace. Nigdy do końca nie będąc zadowolony z jakości odbitek,
postanowił nauczyć się samemu technologii i poszedł do szkoły.
Było to studium reklamy w Wałbrzychu, gdzie poznał sposoby
czarno – białej obróbki i ostatecznie połknął haczyk fotografii.
Kontynuacją było studium PHO-BOSS we Wrocławiu.
Ukończył tą szkołę jako pierwszy rocznik. Zaczęło naukę
pracy w zawodzie, znalazł miejsce w lokalnej gazecie. Szybko
uświadomił sobie jak traktowany jest w Polsce fotografik.
Za wydrukowane zdjęcie płacono 5zł bez zwrotu kosztów
(paliwo, wywołanie negatywów itp.), dostawał od redakcji negatyw, tyle że 12 klatkowy, a do zrobienia było sześć, siedem
tematów. Kolejnym krokiem zawodowym była praca w firmie
„Helios”, która specjalizowała się w portretowaniu dzieci w
przedszkolach. Była to doskonała szkoła fotografowania. W tym
czasie połączył teoretyczne wiadomości ze szkoły z praktyką.
Od kilku lat jest właścicielem firmy fotograficznej. Zajmuje
się komercyjnie fotografią, szczególnie zwracając uwagę na naj-
ponad czterdzieści osób, a ukończyło mniej niż 50 %. Poznał
tam fantastycznych, twórczych ludzi wyrażających siebie poprzez fotografię. Udoskonalił swój warsztat szczególnie w czarno
- białej technice. Najlepiej wspomina pracownię kamery obscury
prowadzoną przez Jacka Lalaka, a plener w Krakowie będzie pamiętał do końca życia. Dyplom w pracowni prof. Bortkiewicza
– „Rower – czyli przedmiot z duszą”. Wszystkie fotografie wykonane są pentagonem six Tl przy świetle zastanym, obiektywem
50 milimetrów, powiększenia 50 X 50 robione ręcznie. Wystawa
była eksponowana w wałbrzyskim WOK – u.
- Moimi ulubionymi fotografikami był Tomek Sikora i Wojciech
Prażmowski. Jeżeli chodzi o pejzażystów, to Anselm Adams. Powiedziałem o tym w czasie przeszłym, ponieważ - choć teraz również zajmuję
się fotografią - proza życia skierowało mnie na drogę komercji.
Jako świeży absolwent, przepełniony ideałami i chęciami
nowocześniejsze rozwiązania technologii cyfrowej. Najnowszym
przedsięwzięciem firmy jest udostępnienie klientom możliwości
przesyłania zdjęć i zleceń przez internet. Program ten został
opracowany wspólnie z wałbrzyskim wybitnym informatykiem
Maciejem Kusiem.
- Fotografia jest to sposób na życie. Nieważne, czy robisz
zdjęcia dla siebie, czy pomagasz ludziom w ich wykonaniu, uczestniczysz w czymś doniosłym. Moim marzeniem jest odnalezienie
czasu na fotografię artystyczną, od wielu lat noszę w sobie gotowy
pomysł wystawy – powiedział.
strona 16
Paweł Sokołowski
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Filharmonia Sudecka
godz. 19:00
k)
(piąte
12 października
Filharmonii
Sala koncertowa
VIII Dni Muzyki
(piątek)
Narodowo w Filharmonii
godz. 19:00
Filharmonii
Koncert Czeski
Orkiestra Sy
mfoniczna
Filharmonii
Sudeckiej
Ondřej Kukal –
dyrygent
Program:
A. Dvořák – „Sui
ta czeska” op.39
B. Smetana – “M
oja Ojczyzna”
e-mail:
[email protected]
www.filharmonia-sudecka.pl
i – dyrygent
W programie ut
wory kompozy
Marleny Mruz, Ka
torów:
tarzyny Brochock
iej, Joanny Szcześ
Mateusza Dębskie
niak, Grzegorza
go, Pawła Przezw
Wierzby,
ańskiego, Rafała
Janiaka
Program:
ertura koncertowa
Uw
–
Z. Szostak
ypcowy
i – II Koncert skrz
K. Szymanowsk
strę
kie
- Koncert na or
W. Lutosławski
58-300 Wałbrzych
ul. Słowackiego 4
a Filharmon
ii Sudeckiej
Dariusz Mikulsk
- skrzypce
Sala koncertowa
Ryszarda Buko
wskiego
Orkiestra Sy
mfoniczn
i - dyrygent
19 paździenika
godz. 19:00
Filharmonii
Koncert Symfo
niczny
mfoniczna
Orkiestra Sy
Sudeckiej
Filharmonii
Dominika Folger
(piątek)
Sala koncertowa
Koncert Polski
iąca
Rewelacja mies
Dariusz Mikulsk
26 października
sekretariat
074 842 32 87
biuro koncertowe
074 842 28 93
dział audycji szkolnych
i przedszkolnych
074 842 64 09
Dyrektor:
dr Dariusz Mikulski
W jesienne, coraz dłuższe wieczory Filharmonia zaprasza do wysłuchania koncertów tematycznych opartych
głównie o utwory narodowych
kompozytorów polskich oraz naszych
południowych sąsiadów.
Na „Koncercie Polskim” (12.10)
usłyszymy młodą utalentowaną skrzypaczkę, laureatkę wielu prestiżowych
nagród zdobytych na krajowych i międzynarodowych festiwalach i konkursach skrzypcowych – Dominikę Folger.
Solistka jest obecnie koncertmistrzem
II skrzypiec w orkiestrze Wiedeńskich
Filharmoników, ponadto prowadzi aktywną działalność koncertową w niemal wszystkich krajach Europy, Ameryki i Dalekiego Wschodu. Prowadzi
także kursy mistrzowskie i zasiada w
jury międzynarodowych konkursów
skrzypcowych. W Roku Karola Szymanowskiego wykona dla wałbrzyskich
melomanów II Koncert skrzypcowy
tego kompozytora. Ponadto usłyszymy
Uwerturę koncertową Z. Szostaka i
jeden z najtrudniejszych utworów na
orkiestrę symfoniczną – Koncert na
orkiestrę W. Lutosławskiego. Orkiestrę
poprowadzi Dariusz Mikulski.
Tydzień później – 19.10 – na
„Koncercie Czeskim” będziemy mogli
wysłuchać wspaniałych utworów na
orkiestrę kompozytorów czeskich: A.
Dvořáka Suitę czeską oraz B. Smetany
Poematy symfoniczne z cyklu Moja
Ojczyzna w interpretacji i pod batutą
Ondřeja Kukala.
Ostatni październikowy koncert
(26.10) odbędzie się w ramach VIII
Dni Muzyki Ryszarda Bukowskiego
organizowanych przez Stowarzyszenie
Artystyczne im. R. Bukowskiego we
współpracy z Filharmonią Wrocławską.
Jest to koncert, na którym zaprezentują swoje utwory młodzi kompozytorzy polscy, którzy stoją u progu
kariery artystycznej i koncert ten daje
im możliwość pokazania się szerokiej
publiczności.
Mam nadzieję, że mimo coraz
bardziej niesprzyjającej aury, wyjdziecie Państwo z domu aby spędzić czas
w miłej i ciepłej atmosferze w naszej
Filharmonii.
Krystyna Swoboda
Turniej tenorów - 24 sierpnia
wzbudził takie zainteresowanie, że filharmonia dokupiła specjalnie krzesła na dostawki. Jego atrakcją był niewątpliwie Bogdan Paprocki (fot. po
lewej), któremu - mimo dawno ukończonej osiemdziesiątki - głosu i energii mógłby pozazdrościć niejeden młodszy śpiewak.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
strona 17
BWA „Zamek Książ”
Rekonstrukcja
tożsamości
„Poezja Wizualna“
Andrzej Dudek-Dürer
6 października - 18 listopada
wernisaż - 20 października
Fotografia i wideo
Gerd Finkel (Niemcy)
Wystawa twórczości
konceptualnej niemieckiego profesora Szkoły Wyższej Nauk Stosowanych i
Sztuki w Hildesheim, Holzminden i Göttingen. Gerd
Finkel jako trzynastolatek
pobierał nauki pisma na
Akademii Sztuk Pięknych
Nadrenii-Palatyntu
w
Moguncji, tam później stu-
prace z lat 1965-2005
20 października - 18 listopada
Podczas otwarcia performance
Rekonstrukcja Tożsamości VII, oraz
non stop, trwający od 1969 roku, performance Andrzej Dudek - Dürer jako
żywa rzeźba.
Wystawa Andrzeja Dudka
- Dürera jest retrospektywą w
zakresie twórczości fotograficznej
i wideo, rozwijanej od lat 60. Jest
także głosem w dyskusji na temat
znaczenia wrocławskiego artysty
w zakresie polskiej sztuki performance tzw. innych mediów. Dudek
- Dürer wierzy w reinkarnację i w
to, że jest wcieleniem niemieckiego mistrza z przełomu gotyku i
renesansu - Albrechta Dürera, do
którego twórczości
od lat nawiązuje. Celem wystawy będzie
udowodnienie tezy,
że w zakresie fotografii skupiającej się
na dokumentowaniu
własnej fizjonomii,
głównie twarzy, oraz
tworzeniu przedstawień symbolicznych
artysta od lat 60. do
chwili obecnej należy do najważniejszych twórców w
Polsce. Ekspozycja m.in. ujawni
jego prace w tzw. technikach szlachetnych, realizowane w latach 60.70. Podobnie nieznane są szerzej
jego prace w zakresie wideo-artu,
powstałe już od początku lat 80.,
w których Dudek - Dürer podejmował m.in. motyw niekończącej
się podróży oraz poszukiwał i w
dalszym ciągu szuka odpowiedzi
nt. natury świata i jego tajemnicy
istnienia. Artysta jest także twórcą
w zakresie grafiki oraz kompozytorem i muzykiem. Na wystawie
pokazanych będzie ponad 100 prac
wykonanych w fotografii analogowej, cyfrowej a także realizacji
wideo.
Pokazowi towarzyszy obszerny
polsko - angielski katalog z tekstami:
Andrzeja Kostołowskiego, Adama
Soboty, Andrzeja Saja i Krzysztofa
Jureckiego. Prace i dokumentacje
Dudka - Dürera znajdują się m.in.
w prestiżowych zbiorach polskich:
Muzeum Narodowe w Warszawie
i Wrocławiu, w Muzeum Sztuki w
Łodzi, a także za granicą: MOMA
w Nowym Jorku, Tate Gallery w
Londynie, Stedelijk Museum w Amsterdamie. W 2003 roku artysta brał
udział w 50 Biennale w Wenecji.
Jeszcze o wystawie ikon
Początek zagranicznej trasy
Pierwsze dni października
upłyną w BWA na przygotowaniu ekspozycji ikon danych i
współczesnych Jerzego Nowosielskiego do przewiezienia ich
do Bukaresztu. Stolica Rumunii
jest pierwszym miejscem zagranicznej trasy wystawienniczej
wałbrzyskiej wystawy.
Stała się inspiracją
www.sztuka.net.pl
Organizator: Dolnośląski Festiwal Artystyczny i Ośrodek Kultury i
Sztuki. Wystawa powstała we współpracy następujących galerii: Galeria
Sztuki BWA Jelenia Góra, Galeria
Sztuki Wozownia w Toruniu, Galeria
El w Elblagu, Dolnoślaskie Centrum
Fotografii Domek Romański we
Wrocławiu, Muzeum Narodowe w
Bratysławie, Instytut Polski w Bratysławie, Galeria FF w Łodzi, Muzeum
Plakatu w Wilanowie, Galeria Bielska
BWA Bielsko Biała, Wałbrzyska Galeria
Sztuki BWA „Zamek Książ”.
Wystawa ikon wzbudziła
wśród oglądających duże emocje.
U niektórych tak duże, że stała
się inspiracją do uzewnętrznienia swoich uczuć poprzez inny
rodzaj twórczości. Adam Wolańczyk, aktor znany z różnorodnych zainteresowań i uzdolnień,
napisał po jej obejrzeniu wiersz.
Nieczęsto takie zdarzenia mają
miejsca i dlatego prezentujemy
fragment jego utworu.
Obrazy Bogiem malowane
(...)
Delikatnie i śpiesznie wraz
Wnet w zamkowe komnaty, wleciały
cheruby z łąk,
Z górskich połonin i lasów,
Z książańskiej okolicy.
Ze śpiewnym chorałem wstąpił
Duch Boży, Ład, Wieczna Sztuka
Artystów Bogiem znaczonych.
Święty Cyryl i Metody,
Równi Apostołom święci.
I Michał wielki pogromca smoka
Patron ze złotej ikony.
Pantokrator w białej poświacie,
Z czerwienią, białym pasem.
Apostołowie szczęśliwi
Wsparli cerkiewny chór śpiewem,
Który przez zamkowe okna,
W okolicę, pejzaż gór
Pod nieboskłon, tak wysoko
Wzleciał radośnie szybując
Z zapatrzeniem adoracji
Ikon, arcydzieł, które wieki
Artyści Bogu pisali
By Pan się radował. Gloria! (...)
58-306 Wałbrzych
ul. Piastów Śląskich 1
telefon:
074 840 58 09
074 665 62 62
e-mail:
[email protected]
www.bwa.wao.pl
WAŁBRZYSKA
GALERIA SZTUKI
BWA „ZAMEK KSIĄŻ”
Dyrektor:
Alicja Młodecka
Przygotowała Marzena Prokopowicz-Sawicka
strona 18
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
BWA / Galerie / Zamek Książ / OSK
diował artystyczną grafikę pisma u prof.
Hansa Schmitta, który wywarł największy wpływ na jego twórczość.
Tekst do katalogu wystawy „Poezja
Wizualna“ Gerda Finkla w Wałbrzyskiej
Galerii Sztuki BWA „Zamek Książ”:
Międzynarodowa publiczność zostanie skonfrontowana wysokojakościową
specyfiką cyklów graficznych, na które
warto zwrócić uwagę.
Gerd Finkel zaskakuje własną wersją
poezji wizualnej. Exponaty jego wystawy
dotykają obserwatora ich poszukiwaniem
bezpośredności wyrazu. Często cytowana
Autorska Galeria
Rzeźby Marii Bor
ul. Wrocławska 80
Wałbrzych
Zwiedzanie po wcześniejszym
umówieniu się:
tel./fax:
074 84 752 53
tel. kom.
0607 69 32 72
Adres korespondencyjny:
58-309 Wałbrzych
ul. Długa 55/7
Ośrodek
Społeczno
Kulturalny
Spółdzielnia Mieszkaniowa
„Podzamcze”
58-314 Wałbrzych, Al. Podwale 1
tel.074 66 56 982
[email protected]
www.smpodzamcze.com.pl/osk/
Kierownik: Włodzimierz Palusko
„Poezja Czułości“ nie jest tu celem. Celem
natomiast jest wolne graficzne używanie
obrazów abstrakcyjnych, korespondujących jako zredukowane elementy
przedmiotów w formie plam oraz śladów
z racjonalną przemową dodanych wyrazów. Tematy rodem z biblii, historii stworzenia świata, starego testamentu, historii
starożytnej oraz z ogólnego doświadczenia życiowego są tu manifestowane w
obrazach otwierających bogaty potencjał
do asocjacji.
Obrazy te charakteryzuje bez wyjątku prawie już nie znane wrażliwe używa-
Galeria
„Na piętrze”
58-300 Wałbrzych
Rynek 22
tel./fax:
074 842 63 77
Szefowa:
Anna Adamkiewicz
e-mail: [email protected]
nie środków graficznych. Swobodne ruchy
pędzla łączą się w obiekty, nabazgrane
litery natomiast budzą wrażenie, iżby
położyły się przypadkowo na obrazie.
Oba znajdują się na grafice, ucztującej
klasyczną jedność dzieła.
Niewątpliwe osiągnięcie Finkla
polega na jego mocy, którą jako indywiduum odnalazł w samym sobie oraz w
komunikacji z innymi. W fascynujących
grafikach takich jak n.p. Virgo Gloriosa i
staroniemiecka historia stoworzenia świata dowiadujemy się, w jaki sposób obrazy
jego rozszerzają obszar uczuć, prezentując
2 października
godzina 17:00
„Orzeł i Lew”
w historii stosunków
polsko-czeskich
X - XX wiek.
Wykład połączony z
prezentacją multimedialną
słowa i obiekty w nowym układzie jako
jedność łączącą emocje z racionalizmem.
„Poezja Liter 1 – 12“ przedstawia zaś
mistrzowskie przykłady poezji wizualnej w
formie klasycznej, często ukazane humorystycznie. Mistrzowie poezji wizualnej jak
n.p. Eugen Gomringer lub Heinz Gappmayr
byliby z pewnością zachwyceni oglądając
kompozycje pojedyńczych dzieł Finkla.
Prace Finkla prowokują nas do przeobrażenia naszych zmysłów artystycznych
i wywołują chęć sprawdzenia naszego
zrozumienia możliwości świata.
dr Marieluise Schaum
Galeria
Słowa i Obrazu
im. o. Pio
58 – 302 Wałbrzych
ul. Asnyka 12 a
tel. 074 842 57 09
Organizator wystaw:
Stanisław Białowąs
tel. kom. 0604 584 945
Igor Hoffman
PRZEDSIĘBIORSTWO
„ZAMEK KSIĄŻ” SP. Z O.O.
58-306 Wałbrzych
ul. Piastów Śląskich 1
centrala:
+48 074 66 43 800
[email protected]
sekretariat:
+ 48 074 66 43 850
[email protected]
dział muzealny
+48 074 66 43 854
[email protected]
Prezes: dr Jerzy Tutaj
XXVII
Bieg Przełajowy
Podzamcza
ne będą 6.10.br. w godz. od 9:00
do 10:30 w Ośrodku SpołecznoKulturalnym.
Organizatorzy
serdecznie
zapraszają do udziału w biegu
wszystkich amatorów tej dyscypliny.
6 października
Zaplanowany start - godz. 11.
Będzie to kolejna edycja Biegu Przełajowego Podzamcza. Jest
to jedyna tego typu cykliczna impreza w Wałbrzychu odbywająca
się od 1981 r.
Zapisy do biegu przyjmowa-
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Książański Instytut
Naukowo-Badawczy
+48 074 66 43 871
[email protected]
centrum Europejskie
+48 074 66 43 871
[email protected]
Konkurs
fotograficzny
„Nasze
Podzamcze”
Do 15 listopada można
zgłosić swój udział w konkursie
na wykonanie fotografii przedstawiającej osiedle Podzamcze
w Wałbrzychu. Na zwycięzców
czekają atrakcyjne nagrody rzeczowe. Szczegółowe informacje
na stronie internetowej OSK.
strona 19
X FESTIWAL NAUKI WAŁBRZYCH 2007
Wałbrzyskie intelektualne wyzwania
„Wiedźmy, alchemicy, tajemnica
młodości i DNA”
dr hab. Jadwiga Sołoducho
(Politechnika Wrocławska)
ZS Nr 2, al. Wyzwolenia 34
godz. 9:00
11 października
Najsłynniejsi polscy
seryjni zabójcy
lek. Radosław Drozd
(Akademia Medyczna)
Zespół Szkół nr 2, al. Wyzwolenia 34
godz. 10:00
Zaćmienie Słońca
29 marca 2006 w Turcji
mgr Jerzy Speil, (Uniwersytet
Wrocławski/PAN Książ)
ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17
godz. 9:00
Poezja zapachu
wykład z pokazem
dr Joanna Cabaj,
mgr inż. Anna Nowakowska
(Politechnika Wrocławska)
wykład i pokaz
ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17
godz. 10:00
Podróż przez Układ Słoneczny
– pokaz multimedialny
Pokaz Nieba Gwiaździstego
„spacer” po gwiaździstym niebie z
przewodnikiem oraz obserwacje
wybranych obiektów za pomocą
teleskopu z komentarzem i
objaśnieniami
Piotr Majewski (dziennikarz, prezenter
radiowy i telewizyjny)
oraz Jerzy Rafalski (astronom z
Planetarium im. W. Dziewulskiego
w Toruniu)
PSP nr 23, ul. A. Struga 3
godz. 18:00 – 21:30
12 października
Eksperyment w chemii
- pokaz chemiczny
doktoranci i studenci (Politechnika
Wrocławska)
PSP nr 21, ul. Grodzka 71 - godz.10:00
Między psyche a soma – czym są
choroby psychosomatyczne
lek. Aleksandra Zawadzka
(Akademia Medyczna)
ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17
godz. 9:00
strona 20
Co nastolatek o swojej jamie ustnej
wiedzieć powinien?
Dr n. med. Barbara Bruziewicz Mikłaszewska oraz studenci (Akademia
Medyczna), Zespół Szkół nr 2,
al. Wyzwolenia 34 - godz. 10:00
Zagadkowe wirusy marburg i ebola
doc. dr hab. Edgar Piasecki (PAN)
Politechnika Wrocławska w
Wałbrzychu, ul. Armii Krajowej 78
- godz. 11:00
Błąd medyczny a media
lek medycyny, mgr prawa Tomasz
Jurek (Akademia Medyczna)
Zespół Szkół nr 1, ul. Paderewskiego 17
godz. 11:00
Główny Szlak Sudecki im. dra
Mieczysława Orłowicza – poznać
Sudety w dwa tygodnie
mgr Arkadiusz Grudzień
(Urząd Miejski)
ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17
godz. 12:00
„Podróż przez Układ Słoneczny
– pokaz multimedialny
Pokaz Nieba Gwiaździstego”
„spacer” po gwiaździstym niebie z
przewodnikiem oraz obserwacje
wybranych obiektów za pomocą
teleskopu z komentarzem i
objaśnieniami
Piotr Majewski (dziennikarz, prezenter
radiowy i telewizyjny) oraz Jerzy
Rafalski – (astronom z Planetarium im.
Władysława Dziewulskiego w Toruniu)
Zespół Szkół Ogólnokształcących, ul.
Palisadowa 48 – godz. 18:00 – 21:30
13 października
„Podróż przez Układ Słoneczny”
– pokaz multimedialny
Pokaz Nieba Gwiaździstego
„spacer” po gwiaździstym niebie z
przewodnikiem oraz obserwacje
wybranych obiektów za pomocą
teleskopu z komentarzem i
objaśnieniami
Piotr Majewski (dziennikarz, prezenter
radiowy i telewizyjny) oraz Jerzy
Rafalski (astronom z Planetarium im.
Władysława Dziewulskiego w Toruniu)
PSP nr 15, ul. Hirszfelda 1
godz. 18:00 – 21:30
15 października
17 października
Co to jest e-administracja?
prof. dr hab. Lucjan Kowalczyk
Państwowa Wyższa Szkoła
Zarządzania i Przedsiębiorczości
ul 1 Maja 131 - godz.10:00.
Interpretacja tekstu
otwarta próba Grzegorza Stawiaka,
praca nad tekstem, interpretacja
aktorska,
Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu
- godz. 10:00
Statystyka na wesoło
dr inż. Jerzy Detyna
Wałbrzyska Wyższa Szkoła
Zarządzania i Przedsiębiorczości,
ul. 1 Maja 131 - godz.10:45
Miejsce mapy w dobie
współczesnej techniki
mgr inż. Katarzyna Galant
(Uniwersytet Przyrodniczo we
Wrocławiu)
Zespół Szkół Ogólnokształcących,
ul. Palisadowa 4 - godz. 10:00
GPS dla wszystkich
mgr inż. Marcin Zając (Uniwersytet
Przyrodniczy we Wrocławiu)
Zespół Szkół Ogólnokształcących,
ul. Palisadowa 48 - godz. 11:00
16 października
Światło i dźwięk
możliwości techniki Sceny Kameralnej
- spotkania, pokaz, dyskusja
Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu,
pl. Teatralny 1 - godz. 9:00 – 11:00
Wybrane aspekty zarządzania
współczesną biblioteką publiczną
Cezary Kasiborski (dyrektor PMBP
„Biblioteka pod Atlantami”)
PSP nr 28, al. Wyzwolenia 43
godz. 12:00
Poplenerowa wystawa
„XXXI Międzynarodowego
Sympozjum Ceramiki”
- wykład: „Artystyczna Ceramika
Unikatowa (sztuka i technologia)”
Anna Malicka – Zamorska (artysta
ceramik o światowej renomie,
wieloletni kurator Sympozjum)
Muzeum w Wałbrzychu, ul. 1 Maja 9
- godz. 11:00
Interaktywna matematyka
mgr Janusz Mulawa, mgr inż. Dariusz
Sroka (Instytut Badań Kompetencji w
Wałbrzychu)
Warsztaty dla nauczycieli matematyki
i przyrody,
Miejsce: ExploraPark – Park Nauki i
Techniki, Zamek Książ
godz. 10:00 – 12:00
Katalogi on - line wielkich
bibliotek jako źródło informacji o
piśmiennictwie światowym
Renata Nowicka i Agnieszka
Heidinger,
PiMBP „Biblioteka pod Atlantami”,
Rynek 9 - godz. 10:00
Interaktywna matematyka
mgr Janusz Mulawa, mgr inż. Dariusz
Sroka (Instytut Badań Kompetencji w
Wałbrzychu)
Warsztaty dla nauczycieli
matematyki i przyrody,
Miejsce: ExploraPark – Park Nauki i
Techniki, Zamek Książ - godz. 10:00
– 12:00
Historia górnictwa węglowego na
Ziemi Wałbrzyskiej
prelekcja kustosza Jerzego
Kosmatego i zwiedzanie autokarem
interesujących historycznie miejsc
związanych z górnictwem, które
pozostały na terenie Wałbrzycha
Muzeum Przemysłu i Techniki,
ul. Wysockiego 28 - godz. 9:00
18 października
Zakamarki Teatru Dramatycznego
Dzień otwarty teatru
Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu
- godz. 10:00 - 13:00
Koncepcje katastroficzne w Europie
w XIX i XX wieku
dr Piotr Sosiński (Urząd Miejski)
PSP Nr 28, Al. Wyzwolenia 43
godz.. 10:00
Bajkoterapia jako nowa metoda
pomagająca dzieciom radzić sobie
w trudnych sytuacjach - wykład
Odważny jak lew - warsztaty, zajęcia
mające na celu przeciwdziałanie
sytuacjom lękowym dzieci młodszych
Ewa Kramarczyk
Powiatowa i Miejska Biblioteka
Publiczna „Biblioteka pod Atlantami”,
Rynek 9 - godz. 9:00.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Wałbrzyski Ośrodek Kultury
Pozytywne dźwięki Rock rok
Przegląd Piosenki Chrześcijańskiej „Pozytywne Granie” po
raz trzeci. Spotkanie muzyczne
zaplanowane jest na 27 października. Rozpocznie się o godz. 9.00
uroczystą mszą świętą, którą w
hali wałbrzyskiego OSiR-u przy
ulicy Wysockiego będzie koncelebrował biskup Diecezji Legnickiej
Ignacy Dec.
Do udziału w przeglądzie
WOK zaprosił zespoły wokalno
- instrumentalne, działające w szkołach oraz przy parafiach wałbrzyskich kościołów. Impreza ma być
świętem piosenki niosącej ze sobą
58-309 Wałbrzych
ul. Broniewskiego 65a
telefon
074 666 43 54
faks
074 666 43 55
pozytywne przesłania: radości, miłości i jedności wszystkich, którzy
chcą się tym przesłaniem podzielić
z innymi ludźmi.
Założeniem przeglądu jest
prezentacja i promocja twórczości
muzycznej środowisk chrześcijańskich Wałbrzycha i okolic. Ważne
jest też inspirowanie do poszukiwań
artystycznych w dziedzinie muzyki.
Patronat nad tym wydarzeniem
objęli J.E. Ordynariusz Diecezji
Świdnickiej Ksiądz Biskup Ignacy
Dec oraz Prezydent Wałbrzycha
Piotr Kruczkowski.
Organizatorami spotkania są:
Wałbrzyski Ośrodek Kultury, Grupa
Inicjatywna
“Ludzie Jana Pawła II”, wałbrzyski
Urząd Miasta oraz
OSiR.
Więcej informacji na stronie
www.pozytywnegranie.org
telefon
074 666 43 50
e-mail:
[email protected]
Nie wiesz, co zrobić z wolnym czasem? Więcej nie marnuj go! Czym prędzej
udaj się do Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. Bardzo bogata oferta zajęć
z pewnością przypadnie każdemu do gustu. Odbywają się one w dwóch
obiektach – na Białym Kamieniu przy ul. Andersa 185 i na Piaskowej Górze
przy ul. Broniewskiego 65a. - Wałbrzyski Ośrodek Kultury to doskonałe
miejsce na sztukę, kulturę, rekreację. Z nami spędzisz wolny czas, rozwiniesz swoje pasje – zaprasza Jarosław Buzarewicz, dyrektor placówki.
dla dziec
i i młodz
Teatr Antr ieży:
akt
Dziecięca
Grupa Tea
tralna
Studio Fo
tografi
Dziecięca
Grupa Pla czne
styczna Pa
Młodzieżo
stela
wa Grupa
Plastyczn
Dziecięcy
a
Klub Tańc
Młodzieżo
a
wy Klub T
Młodzieżo
ańca: Form NOVA
wy Klub T
ańca: Form acja Taneczna EVIT
Młodzieżo
A
acja T
wy Klub T
ańca: Form aneczna NO NAM
Salsa poc
E
a
cja Tane
zątkująca
i zaawanso czna VIVA
wana
Balet
Breakdan
ce
Taniec DIS
CO
Studio Pio
senki
Zespół W
OKalny Ap
erto
Nauka gry
na git
Tenis stoło arze
Szkółka sz wy
achowa
naujące do matury,
ultety przygotow
a
tał
fak
ws
zi:
Po
ad
e.
ow
ow
pr
nco i film
Ośrodek
ch, warsztaty fleme dialna zdobywa doMe
ukę języków obcy
a
up
Wałbrzyska Gr
zeglądy,
w ubiegłym roku
ane są turnieje i pr
Dami. Organizow
różnych
TV
ch
w
sa
nie
ur
nk
cze
ko
iad
św
ą nasz ośrodek na
tuj
en
rez
rep
i
ps
a najle
szczebli.
www.wok.walbrzych.pl
Dyrektor:
Jarosław Buzarewicz
WOK na co dzień
dla dorosłych:
Kurs tańca towarzy
skiego
Grupa Teatralna Sfi
nxjego
Chór Ziemi Wałbrzy
skiej
Grupa Plastyczna MA
L-AMAT
Tenis stołowy
Klub szachowy
Klub Seniora Retro
Klub Seniora Złota
Jesień
e-mail:
[email protected]
58-304 Wałbrzych
ul. Andersa 185
Rozpoczął się kolejny sezon
dobrego rockowego grania. Liga
rocka w Wałbrzyskim Ośrodku
Kultury przy ul. Andersa już 19
października.
Kolejne spotkanie 23 listopada.
Pierwsze brzmienia o godz. 18.00.
Spotkania prowadzi Leszek Grodziński.
Wstęp
5 zł.
WOK zaprasza na swoją scenę
kapele grające muzykę mieszczącą
się w szerokim nurcie rocka: od
so, przez alternativ do hard rocka.
Wszystkie zainteresowane zespoły
mogą zgłaszać się do ośrodka: kontakt Rafał Ślipek, tel. 74 / 666 43 54,
[email protected].
ńca
ni i Ta
ół Pieś lklor kulp
s
e
Z
ła
przez fo
K dzia
W WO ch”, który po .
y
z
ie
r
k
ls
łb
po
„Wa
tradycje
tywuje
Szczegółowe informacje na temat zajęć i zapisów pod nr telefonu: 74/666 43 61 – Impresariat Biały Kamień i
74/666 43 54 - Impresariat Piaskowa Góra oraz 74/666 42 60 – Zespół Pieśni i Tańca „Wałbrzych”. WOK zaprasza do
częstego odwiedzania strony www.wok.walbrzych.pl.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
strona 21
Wałbrzyskie grafiki Rudolfa Krafta
Marek Stadnicki
Rysunek, drzeworyt, miedzioryt, staloryt, linoryt, mezzotinta, akwaforta, akwatinta....
Te wymienione rodzaje
sztuk plastycznych stanowią
tylko przykłady z technik, które
od dość dawna stanowią wielką
składową pojemnego hasła wyrazu artystycznego jakim jest
grafika. Grafika obecna już była
w ciemnych jaskiniach Gargas
czy Altamiry gdzie zgaszoną
głownią ze smolnej gałęzi kreślono na wapiennych skałach
magiczne znaki. Ta forma znana była także mieszkańcom Ur,
malarzom szkicującym kształty
pod przyszłe reliefy w Asyrii,
Fragment zabudowy Wałbrzycha
strona 22
Egipcie, starożytnym Rzymie i
Grecji. Czasy Bizancjum, epoka
Karolingów to lata, w których
dokładny rysunek, precyzyjny
szkic był podstawą dobrego
wyrobu złotnika, malarza i
rzeźbiarza. Bez rysunku, szkicu
nie powstałaby żadna z katedr,
nie znalibyśmy wyjątkowych
dzieł średniowiecznych iluminatorów, nie podziwialibyśmy
najprzedniejszych tkanych miesiącami arrasów czy niezwykłych malowanych an grisaille
witraży. Owa ulotna forma
jakim był rysunek, często swój
„żywot” kończyła wraz z zamknięciem prac nad projektowaną formą. Niekiedy jednak
Sobięcińska koksownia - 1937 r.
owe pierwociny skończonego
dzieła (pierwszy zamysł artysty
przelewany na kamienną tablicę, zwój papirusu, deskę, błam
skóry, pergamin czy papier) w
jakiś sposób zachowały się do
naszych czasów. Takim najbardziej znanym przykładem
jest szkicownik francuskiego
budowniczego i architekta żyjącego w 1. połowie XIII wieku
Vilarda de Honnecourt. Na
zachowanych kartach dostrzec
można wagę jaką przywiązywano do tego typu artystycznej
narracji. Precyzja, niekiedy
celowe łamanie formy, wypracowywanie nowych kanonów
to już pełna świadomość
artystów renesansu. Szkice i
rysunki Leonarda, ciągłe poszukiwanie „światła” w srebrze
sztyu, ołowiu stylusa, graficie
ołówka, stosowanie kontrastów
opartych jedynie o czerń i biel
to istna retorta Fausta dla przyszłych pokoleń grafików. To na
brycie kartonu w pracowniach
florenckich zrodził się ten nieosiągalny do dzisiaj efekt światłocieniowy zwany chiaroscuro
sięgający szczytów w dziełach
drzeworytników i malarzy. W
następnych stuleciach w grafice
stosuje się coraz częściej środki,
wydawać by się mogło, zarezerwowane dla innych technik:
rysunki poddaje się lawowaniu,
stosuje się werniksy, podmalówki także sam papier jest
coraz częściej różnicowany, a to
fakturowo, a to kolorystycznie.
Całe więc wieki trwają owe
- żeby powiedzieć za Baudelair’em - „zmagania przybywającej z okowami wiedzy i prawdziwej wolności wyobraźni”.
Rysunek to także coś, co potrafi
każdy człowiek... Owa umiejętność, owa zdolność dana nam
wszystkim najpełniej wyrażana
jest w okresie dzieciństwa.
Gdy dorastamy zatracamy te
naturalne zdolności – niejako
wrodzone – godząc się z tym, iż
talent ten przynależny jest już
tylko artystom.(...)
Wyjątkowość tej gałęzi
sztuki – jakim niewątpliwie jest
grafika – upoważnia nas więc
do tego, by rozpatrywać ten rodzaj twórczości danego artysty
samodzielnie. I tak jest z Rudolfem Kraem - wałbrzyskim
twórcą znanym nam bardziej z
dzieł malarskich – który mieszkał tu do roku 1945. Rysunki,
odbijane z klocka drzeworyty
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Rozmowa na podwórzu -1932 r.
przedstawiają
najczęściej
widoki Wałbrzycha i okolic,
także nieodległe podgórskie
wsie z ich charakterystycznymi, wyróżniającymi spośród
innych regionów motywami
i dominantami. Elementem
wiodącym w przedstawieniach
tego przemysłowego miasta są
żyrafowate konstrukcje szybów
okolicznych kopalni, przysadziste spowite biało – szarą otuliną
baterie koksowni równoważone
strzelistymi kominami, kosmiczne niekiedy wzniesienia
przykopalnianych hałd. Tą aurę
artysta rozgrywa w sposób niezwykle celny: niekiedy stosując
określone skróty, daje przez to
oglądającemu pewne fory, by
sam sobie mógł dopowiedzieć
tę wykadrowaną, lapidarną
cząstkę rzeczywistości do końca. Pewien uniwersalny klimat
dla tego typu przemysłowych
regionów, unoszące się kłęby
białej pary, szare chmury i czarne dymy to paradoksalnie dość
rozległa paleta, dająca wyobraźni nieograniczone możliwości.
Wykorzystuje to artysta kreską
„budując” sztafaż konstrukcji,
dozując umiar w szczegółach,
by w zakończeniu profesjonalnie zamknąć kompozycję.
Kreśląc te mini opowiadania
z historii Wałbrzycha, tworzy
w istocie dzieła skończone.
Są one bowiem świadectwem
tamtych czasów, świadectwem
stojącego u szczytu swej potęgi przemysłu górniczego,
są wreszcie opowiadaniami
o losach ludzi pracujących tu
Wielka hałda - 1937 r.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
na co dzień. Niekiedy artysta
utrwala, zdawać by się mogło,
sceny rodzajowe tak pospolite,
że już sam temat dyskredytuje
wartość przedstawienia. Lecz
jednak ci przygarbieni ludzie
o zmęczonych, pooranych
bruzdami twarzach, kobiety,
których lica pokrywają siatki
zmarszczek, to nierozerwalny
element tego pejzażu, pejzażu
miasta, który swój byt związało
z przemysłem tak ciężkim i wymagającym jakim niewątpliwie
jest górnictwo. Dziś te przedstawienia mają już inną wartość,
prócz niewątpliwych walorów
artystycznych, są także dokumentem, świadectwem i pewnym hołdem dla pracy tysięcy
górników, hołdem dla matek
wychowującym dzieci, hołdem
dla wdów i sierot po tych, któ-
rzy nie wrócili z szychty.
W sztuce nie ma tematów
nieważnych, tematów błahych,
tematów tabu. Sztuka jest wtedy prawdziwa gdy „dzieło artysty opowiada szczerze”. I takie
są te małe historie, anegdoty i
komentarze do rzeczywistości,
wałbrzyskiej rzeczywistości lat
30-tych XX wieku „opowiedzianej” przez Rudolfa Kraa.
Dołączone do artykułu grafiki Rudolfa Krafta - wykonane w
latach 1932-1937 - pochodzą z
wydawanego przed wojną w Wałbrzychu Schlesicher Berglandkalender redagowanego przez Maxa
Kleinwächtera. Drzeworyt „Fragment zabudowy Wałbrzycha”
znajduje się w zbiorach Muzeum
w Wałbrzychu.
Koksownia w Wałbrzychu - 1932 r.
strona 23
Rozpoczynamy dzisiaj trzyczęściowy cykl publikacji o dzielnicach Wałbrzycha, które
teraz może są trochę mniej znane, ale interesujące. Autorem jest Krzysztof Klas,
wałbrzyszanin z Konradowa. Obecnie jest studentem trzeciego roku filozofii na
uniwersytecie w Olsztynie.
O jego działalności twórczej, można powiedzieć - artystycznej, piszemy na str. 13 WIK.
Tutaj jawią się jego zainteresowania dziejami Wałbrzycha łącznie z kolekcjonowaniem
starych widokówek naszego miasta. Ich zbiór liczy ponad 150 kartek, z których np.
te, które dotyczą nieistniejącej już linii kolejowej Szczawienko – Boguszów, zobaczyć
można na jego stronie: http://kolej_chelmiec.republika.pl
Konradów
(d. Konradsthal)
Być może nawet mało kto wie,
skąd wzięła się nazwa Konradowa
- jednego z najbardziej malowniczych i zacisznych zakątków naszego miasta.
Nazwa dzielnicy pochodzi z
XVIII w., kiedy to Konrad Ernest
Maximilian von Hochberg z Książa
postanowił uruchomić na Białym
Kamieniu kopalnię węgla kamiennego, a jego syn, Heinrich Ludwig
Karl von Hochberg zainicjował w
1752 r. budowę wsi na wzniesieniach Białego Kamienia, u podnóża góry Chełmiec. Nowa osada
nazwana została Doliną Konrada
(niem. Konradsthal) na cześć właściciela tych włości.
Początkowo na wykarczowanym terenie rozmieszczono 20
gospodarstw. Wraz z przybywaniem nowych osadników (w 1785 r.
było ich już 36 ), powstawały nowe
obiekty - młyn wodny, filia szkoły
ewangelickiej, którą otwarto w
warsztaty płóciennicze, był także
wiatrak.
Dalszy rozwój Konradowa następuje w drugiej połowie XIX i na
początku XX w. W 1868 r. rozbudowano kopalnię „David”. Ważną
dla Konradowa datą był 15 maja
1877 r. Wówczas to została oddana
do użytku linia kolejowa łącząca
obecne stacje: Wałbrzych Szcza-
„przystanek” dla turystów udających się na wyprawy w góry. W
związku z rosnącym ruchem kolejowo - turystycznym wybudowano
przy stacji kolejowej hotel „ Przy
Dworcu” z restauracją i ogrodem
kawiarnianym. Powstały również
liczne kamienice typu „gościniec” i
cztery gospody. Do najbardziej popularnych należał gościniec „Rehbockschenke” („Pod Jeleniem”),
w którym mieściła się restauracja,
hotel i ogród kawiarniany. Inne to:
„Meiers Gasthof ”, „Wilhelm Kliem
Gasthof ”, oraz „Juptners Gasthof ”.
Otwarto również sklepy, między
innymi Fritz Fridrich Geschähaus
oraz Gustav Hallburg. Nazwy tych
lokali pochodziły od nazwisk wła-
wienko i Boguszów
- Gorce Wschód.
W Konradowie zlokalizowano ważną
stację: załadunkowo
– rozładowczą Konradsthal. Linia kolejowa nieformalnie
przyczyniła się do
podziału na „Konradów Górny” oraz
„Konradów Dolny”.
Na początku XX
wieku, w czasie rozkwitu kolei żelaznej
na Dolnym Śląsku,
Konradów
zaczął
się przeistaczać w
swoistego rodzaju
ścicieli z dopełnieniem „Gasthof ”
(gościniec) lub „Geschäshaus”
(dom ze sklepem). Pobudowano
też wówczas remizę strażacką,
oddział poczty oraz przychodnię
zdrowia.
Podczas kolejnej rozbudowy
kopalni w 1924 r. powstała żelbetowa wieża kopalniana „Tytus”
(niem. „Titus”). Modernizacja kopalni przyczyniała się do znacznego rozwoju wsi, przekształcając ją
w samowystarczalne miasteczko z
własną infrastrukturą. W związku
z rozwijającym się przemysłem
węglowym oraz większym zapotrzebowaniem na mieszkania,
wybudowano osiedle domków
robotniczych przy obecnej ul.
1782 r.
Początkowo większość mieszkańców Konradowa trudniła się
tkactwem chałupniczym. Wkrótce
nowe miejsca pracy zapewniła
kopalnia „David”, którą otwarto w
1789 r. Jej założycielem był miejscowy
młynarz,
jednak
szybko wykupił ją
radca handlowy z
Wałbrzycha, później
stała się własnością
gwarectwa.
W 1796 r. we wsi
powstał cmentarz,
na którym w 1817
r.
wybudowano
kaplicę mszalną. W
1825 r. właścicielem
wsi z 41 domami był
Hans Henrich von
Hochberg VI. W
Konradowie działały już wówczas 24 Pocztówka z 1934 r. – panorama Dolnego Konradowa oraz dom ze sklepem i kaplica
mszalna
Pocztówka z 1901 r. – Restauracja pod Jeleniem w Konradowie
strona 24
Wałbrzych
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
może mniej znany
oraz „Karl Fiebig Gasthof ”.
W ramach rozbudowy Książa
- rezydencji książęcego już rodu
Hochberg von Pless - Henrich
XV zdecydował, że przy drodze
z Książa do Lubiechowa wybudowano w latach 1911–1914
„ogród zimowy”, zwany teraz
Palmiarnią. Sprowadzono w
tym celu około 40 ton lawy
wulkanicznej z sycylijskiego
Wzmianka o wsi LubiechoSzarych Szeregów oraz szkołę. To
była ostatnia większa inwestycja we* (obecna dzielnica Lubiew Konradowie do momentu chów) pochodzi już z 1305 r.
przejęcia go przez władze polskie Pierwszym jej właścicielem był
po II wojnie światowej. Z braku Günter von Ronau. Historia
wykwalifikowanej siły roboczej tej osady jest bardzo zawiła,
skierowano wtedy do Wałbrzy- bowiem od początku założenia
cha kilkuset polskich górników do 1701 r. miała aż trzydziestu
z Francji – niektórzy z nich osiedleni zostali w Konradowie. Jednocześnie do 1948 r. trwała akcja
wysiedlania ludności niemieckiej,
jednak wiele niemieckich rodzin
postanowiło pozostać w Konradowie.
Konradów został przyłączony do Wałbrzycha na podstawie czterech właścicieli. W końcu wulkanu Etna oraz około 80 gaRozporządzenia Rady Ministrów z omawianego okresu osada tunków egzotycznych roślin.
Dalej za wsią rozciągały
dnia 14 grudnia1950 r. Ale całko- miała: sołectwo, szkołę ewanwite włączenie go do granic miasta gelicką, dwa młyny, spichlerz się tereny polowań rodziny
oraz 25 gospodarstw płócienni- książęcej, o czym zaświadczają
zakończono dopiero w 1958 r.
Obecnie w Konradowie nie czych. Jeszcze na początku XVI zachowane do dziś nazwy luma już gospód i zajazdów, które wieku wieś zakupił Konrad von biechowskich ulic: Wilcza, Liprzyciągałyby podróżnych, rów- Hochberg (nb. założyciel Kon- sia, Łowiecka. Przez wieś proradowa) i włączył do mająt- wadziła także trasa wycieczek
nież rozebrana została linia kolejodo jeziora w nieczynnym wyrowa. Planowane jest wykorzystanie
nasypu na trasę rowerową. W
celu jej uruchomienia podjęto już
odpowiednie działania. Był też
pomysł wybudowania wyciągu
krzesełkowego na górę Chełmiec,
ale czy jest to nadal aktualne? Na
szczęście nie zrealizowano planowanej w latach siedemdziesiątych
budowy osiedla mieszkaniowego
złożonego z 4 dziesięciopiętrowych
bloków oraz sklepu typu „super
sam”. Kopalnia „David” została
włączona do KWK „orez”, by
później podzielić los wszystkich
wałbrzyskich kopalń.
Z działań inwestycyjnych na
Konradowie można wymienić
fakt uruchomienia linii auto- Pocztó
wka z 1935
r. – hotel i re
busowej do centrum miasta,
stauracja w
Lubiechow
ie
pobudowania kaplicy rzymsko-katolickiej, czy umiejscowienie tutaj ku związanego z zamkiem
bisku dewońskich
dyrekcji Państwowego Muzeum Książ (Fürstenstein).
1 marca 1853 r. otwarta zo- wapieni rafowych. Nazwano
Gross-Rosen w Rogoźnicy. Obecnie trwa kanalizowanie ulic Miłej stała linia kolejowa ze Świebo- je później „Jeziorkiem Daisy”,
i Spacerowej. Wkrótce pojawi się dzic do Wałbrzycha, biegnąca chyba po tym, jak znajdujący
na nich nowa nawierzchnia, chod- przez Lubiechów. Utworzono się obok stary wapiennik (piec
niki i oświetlenie. W sumie jednak tu przystanek kolejowy - „Halt- do wypalania wapna) został
w powojennej swojej historii stelle Liebichau”. Budowa kolei przebudowany na „basztę myKonradów niewiele się zmieniał. żelaznej przyczyniła się do po- śliwską” na polecenie ostatniej
Dlatego, mimo rozbudowy, osiedle wstania we wsi wielu gospód. pani na Zamku w Książu, księżzachowało swój niepowtarzalny Do najpopularniejszych należa- nej Daisy.
ły: „Heinrich Höbner Gasthof ”
W okresie II wojny światocharakter.
Lubiechów
(d. Liebichau)
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
wej wybudowano trasę kolejki
wąskotorowej z Mokrzeszowa
do Zamku Książ przez Lubiechów. Dzięki niej zapewniano
dostawy piasku na betonowe
obudowy podziemnych tuneli
pod Zamkiem Książ, prace
prowadzone wówczas przez
organizację Todt. Poszukiwacze skarbów podejrzewają, że
pod koniec wojny w tej właśnie
okolicy zaginął pociąg wiozący
„Skarby Wrocławia”.
Przyłączenie Lubiechowa
do Wałbrzycha rozpoczęło
się w 1950 r., a zakończyło w
1973. W powojennej historii
Lubiechów niewiele się zmienił. Wybudowano zaledwie
kilka domów jednorodzinnych
oraz doprowadzono połączenie
autobusowe z centrum miasta.
Mówi się o pomyśle odbudowy
przystanku kolejowego w tej
części Wałbrzycha. Obecnie
w Lubiechowie działa klub
sportowy KS „Impuls” z sekcją jeździecką, specjalizujący
się w ujeżdżeniu. Do atrakcji
należy wspomniana Palmiarnia oraz dwa kamienne
krzyże pokutne
usytuowane
w
granicach
tej
dzielnicy.
***
Kolejne nazwy
funkcjonujące
w
latach: 1305 - Lubiechowe,
1337
- Villa Libichae,
Libichaw,
1389
- Lubechow, 1393 Lubichaw, Lobichaw,
1520 - Lybrichsdorf,
Lieberstdorf, 1641 Lubichau, 1667 - Libiche, 1683 - Liebichau,
1743 - Alt Libischau,
N e u Libischau, 1785 - Alt
Liebichau, Neu Liebichau mit
Aufhalt, 1945 - Libichów, Libichowa, 1946 - Lubiechowa, od
1950 - Lubiechów.
Tekst i dawne widokówki
Krzysztof Klas
strona 25
Kalejdoskop
Renowacja kolejnych rzeźb
Ozdabiają miasto
P
odczas Dni Wałbrzycha wręczono nagrody laureatom
kolejnej edycji konkursu
„Ładna posesja, ładny balkon, ładne
okno”. W tym roku do rywalizacji
stanęło 25 uczestników. W kategorii „ładna posesja przy budynku
jednorodzinnym” zwyciężyła Teresa
Twardziak z ul. Nowy Dom, „przy
budynku wielorodzinnym” najle-
piej postarała się Anna Skoneczna,
także z ul. Nowy Dom, najładniejszy balkon ma Zofia Kowalczyk z
ul. Dunikowskiego, a najładniejsze
okno - Mieczysław Koszelewski z
ul. Pługa. Zwycięzcy otrzymali nagrody pieniężne i książki o tematyce
ogrodniczej. To była już dziewiąta
edycja konkursu, organizowanego
dorocznie przez Urząd Miejski.
K
olejne dzieła tworzące unikalną Wałbrzyską Galerię
Rzeźby Plenerowej powróciły do świetności. Są to „Harpie”
(przed Teatrem Dramatycznym) i
„Kwietne baby” (Piaskowa Góra)
autorstwa Marii Bor oraz „Sen
o morzu” (Piaskowa Góra) Zofii
Pociłowskiej. Ich renowacji dokonała rzeźbiarka Maria Bor. Takim
samym pracom inny wałbrzyski
rzeźbiarz: Winicjusz Stoksik poddał
cztery dzieła w Parku w Rusinowej.
Są to – kompozycja „Amfory”
Marii Owczarczyk, „Poidełko”
Grażyny Roman, „Alarm – ginie
natura” Władysława Tumkiewicza i
„Macierzństwo” Barbary Zbrożyny.
Trwają prace renowacyjne kilka
kolejnych rzeźb w tym parku.
Maskotka dla Wałbrzycha
Jest amator na Tilscha
amera DVD lub cyfrowy aparat fotograficzny.
Takie nagrody czekają
na autorów najlepszych projektów na maskotkę Wałbrzycha.
Konkurs ogłoszony przez Urząd
Miejski jest skierowany do młodzieży szkolnej. Jego cel, to stworzenie oryginalnego gadżetu lub
obra wiadomość dla miłośników wałbrzyskich zabytków. Po wielu nieudanych
próbach PKP sprzedały XIX-wieczny
pałac Tilscha, położony w sąsiedztwie dworca Wałbrzych Miasto. Jeśli
nowy właściciel od razu weźmie się
za remont, zabytek zostanie uratowany. Jego stan już wiele miesięcy
temu budził niepokój konserwatora
zabytków. Barbara Obelinda, szefowa
biura ochrony zabytków, wiele razy
monitowała w oddziale gospodarowania nieruchomościami PKP
we Wrocławiu. Bez skutku. Sprawa
trafiła nawet do prokuratury. - Uszko-
K
maskotki, które mogłyby slużyć
jako element promocyjny miasta i
byłyby kojarzone z Wałbrzychem.
Prace powinny nawiązywać do
walbrzyskich symboli, historii,
zabytków, charakterystycznych
miejsc albo postaci. Projekty
można składać w ratuszu do 7
stycznia 2008 roku.
Podziękowania z Brazylii
B
razylia dziękuje Wałbrzychowi. Dariusz Dudziak,
konsul generalny Polski w
Rio de Janeiro przysłał prezydentowi miasta specjalne podziękowania za udział Zespołu Pieśni i
Tańca „Wałbrzych” w obchodach
Dnia Żołnierza Polskiego. Dyplomata wysoko ocenił poziom artystyczny zespołu. Młodzi artyści
przebywali w Brazylii od 2 do 20
sierpnia. Koncertowali też na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki
Folklorystycznej oraz Międzynarodowych Targach Wyrobów
Rękodzielniczych. Byli czynnymi
uczestnikami warsztatów edukacyjnych, spotkań z Polonią,
wzajemnej nauki tańców i pieśni
ludowych z różnych kontynentów.
Wyjazd nie byłby możliwy, gdyby
nie dotacja z Ministerstwa Kultury. Zespół otrzymał 100 tysięcy
zł w ramach realizacji rządowego
programu „Promocja polskiej
kultury na świecie”. Swoje cegiełki
dołożyły też Urząd Miejski, starostwo, Fundacja Rozwoju Regionalnego, Stowarzyszenie Przyjaciół
ZPiT oraz sponsorzy.
Literatura bez barier
W
arsztaty
literackie
„Bliżej słowa” zorganizował w Wałbrzychu
wrocławski oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w porozumieniu z Sejmikiem Osób Niepełnosprawnych. Może wziąć w nich
udział każdy, kto chce doskonalić
umiejętności pisarskie. Na spotkanie inauguracyjne przyjechał Jacek
Inglot, autor opowiadań i powieści science fiction. - Od dawna
myśleliśmy o takich zajęciach dla
osób niepełnosprawnych, znając z
jednej strony ich trudną sytuację,
a z drugiej - prawdziwe talenty
strona 26
literackie. Będziemy się spotykać
co tydzień na kilka godzin i omawiać prace literackie uczestników
- zapowiada wrocławski pisarz.
Warsztaty pisarskie, to jeden z
elementów kampanii społecznej
na rzecz osób niepełnosprawnych.
Pomieszczenie dla literatów w
ośrodku interwencyjnym przy ul.
Ogrodowej udostępniło bezpłatnie Powiatowe Centrum Pomocy
Rodzinie. Mogą z nich korzystać
do końca roku, a jeśli warsztaty
będą się cieszyć zainteresowaniem,
Urząd Marszałkowski podejmie
starania o ich kontynuację.
D
dzenia powodują nasiąkanie ścian
wodą, która przenika do wnętrza i
niszczy zabytkowy wystrój - mówiła
Obelinda. Grażyna Kopania z PKP
wyjaśniała, że kolej nie ma pieniędzy na remonty i musi poczekać
na kupca. Liczono na zwiększone
zainteresowanie inwestorów nieruchomościami. Dopiero ósmy z kolei
przetarg zakończył się sprzedaniem
zabytkowego pałacu. Cena wywoławcza wynosiła 650 tysięcy złotych.
Nieoficjalnie wiadomo, że kupił go
prywatny przedsiębiorca z Dolnego
Śląska, który zamierza przeznaczyć
obiekt na placówkę handlową.
Po festiwalu szachowym
1
5-sto osobowa grupa szachistów z klubu WOK - En
Wałbrzych uczestniczyła w
sierpniowym 43 Międzynarodowym Festiwalu Szachowym im.
Akiby Rubinsteina w Polanicy
Zdrój. Zawodnicy przygotowywali
się pod kierunkiem instruktora
Kazimierza Bielińskiego i uczestniczyli w turniejach open w czte-
rech kategoriach: B – ranking na
poziomie 1800-2200, C – ranking
na poziomie <= 1900, D – do 14 lat
i E – do 10 lat.
Wprawdzie nie zajęli eksponowanych miejsc, ale samo uczestnictwo w tej największej imprezie
szachowej w Polsce z licznymi turniejami i imprezami towarzyszącymi było niemałym przeżyciem.
Równe szanse dla wszystkich
T
o hasło cyklu konferencji,
które w ubiegłym miesiącu
rozpoczęły się w Zamku
Książ. Spotkania dotyczą osób niepełnosprawnych, mniejszości narodowych, sytuacji ludzi starszych
i ubogich. Projekt jest wspólnym
przedsięwzięciem Stowarzyszenia Dzieci i Rodzin Zasadniczej
Szkoły Zawodowej Specjalnej w
Wałbrzychu oraz Centrum Europejskiego, działającego w strukturze
Przedsiębiorstwa „Zamek Książ”.
W październiku zaplanowano trzy
spotkania: 9.10 - „Ubóstwo i wykluczenie społeczne”, 16.10 - „Kobiety
dla kobiet” oraz 25.10 -„Niepełnosprawni”. 6 listopada organizatorzy
zapraszają na seminarium „Ludzie
trzeciego wieku”. Konferencje będą
się zaczynały o godz. 11 w sali
Konrada. Oprócz tego zaplanowane
są konkursy literackie i plastyczne, spotkania z ekspertami oraz
dyskusje tematyczne. Uroczyste
podsumowanie projektu, połączone
z imprezą artystyczną - pod koniec
grudnia.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Kalejdoskop
Pomoce naukowe dla szkoły
Pomnik na finiszu
Ekologiczna pracownia wyobraźni, minimodel człowieka
oraz przyrządy do demonstracji
praw fizyki. To tylko niektóre z
nowoczesnych pomocy dydaktycznych o jakie wzbogaciła się
szkoła integracyjna w Wałbrzy-
akończył się ważny etap
budowy pomnika pamięci
wałbrzyskiego górnictwa.
Kamieniarze ze Strzegomia uroczyście przekazali gwarkom sześć
granitowych figur, wchodzących
w skład monumentu. - Kierowała
nami solidarność z kolegami z pokrewnej branży - mówi Zenon Kisz-
chu. Uczniowie otrzymali także
programy komputerowe dla
niedowidzących i słabo słyszących. Sprzęt kosztował prawie
pół miliona złotych. Zakup był
możliwy dzięki wsparciu z funduszy europejskich.
Muzyka klubowa w „Marii”
W
ielką frajdę sprawił
melomanom koncert
Krystyny
Prońko,
wielkiej damy polskiej piosenki, zorganizowany pod koniec
sierpnia w sali widowiskowej
hotelu „Maria”. To był efektowny początek cyklu koncertów,
jakie zapowiadają właściciele
obiektu. W październiku dwukrotnie będzie można nacieszyć
uszy dobrą muzyką bluesową i
jazzową. 5.10 w „Marii” na nocy
bluesowej pojawi się poznański
zespół Boogie Chili, grający
znane i lubiane covery bluesowe, a na 26.10 zapowiadane są
zaduszki bluesowe w wykonaniu
Leszka Cichońskiego i przyjaciół znanego muzyka. Organizator koncertów, Marek Szeles
na następne tygodnie obiecuje
zespół „Raz Dwa Trzy”, a także
muzykę country i szanty.
Docieplania szkół ciąg dalszy
Szkoły w Wałbrzychu będą
remontowane za pieniądze z
funduszy norweskich. Miasto
uzyskało na ten cel ponad milion euro. W ramach projektu
„Ograniczenie zanieczyszczeń
powietrza poprzez termomodernizację obiektów szkolnych”
odnowione
zostaną
zespół
szkolno-przedszkolny nr 2 przy
ul. Królewieckiej oraz szkoły
podstawowe nr 22 i 28. Prace
obejmą przede wszystkim izolację ścian i dachów, wymianę
stolarki okiennej oraz modernizację kotłowni. Realizacja projektu rozpocznie się w grudniu
tego roku i potrwa do listopada
2008 roku. Całkowity koszt szacuje się na prawie 5,5 mln. zł.
Udane muzykowanie młodzieży
I
V już Letnie Warsztaty Muzyczne zorganizowane w
sierpniu przez Wałbrzyskie
Koło Stowarzyszenia Polskich
Artystów Muzyków i Wałbrzyskie Towarzystwo Muzyczne im.
H. Wieniawskiego, zakończyły
się dużym sukcesem zarówno
organizacyjnym jak i artystycznym. Uczniowie szkół muzycznych I stopnia z Dolnego Śląska
w czasie dziesięciodniowego
turnusu przygotowali program
artystyczny, który zaprezentowali na koncertach: w Pałacu w
Jedlince, w kościele i Centrum
Kultury w Jedlinie Zdroju. 30
- osobowa młodzieżowa orkiestra kameralna pracowała pod
kierunkiem Aleksandra Czaj-
kowskiego, muzyka Flharmonii
Sudeckiej oraz Alicji i Konrada
Draganów, nauczycieli z Zespołu
Szkół Muzycznych w Legnicy.
Obok grania utworów orkiestrowych, młodzież wystąpiła
również jako soliści z towarzyszeniem orkiestry. Sara Dragan
(7 – letnia legniczanka) wykonała koncert a-moll A.Vivaldiego,
Rafał Futyma zagrał Scherzo K.
Webstera i Łukasz Szymański
- Summertime G. Gershwina;
obaj są uczniami ZSM w Wałbrzychu. Dla młodych solistów
był to pierwszy w życiu występ
z orkiestrą. Wypadli znakomicie
i z pewnością będzie to miało
znaczący wpływ na ich karierę
muzyczną.
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Z
kiel ze Stowarzyszenia Kamieniarzy
Ziemi Strzegomskiej. Na placu przy
al. Wyzwolenia, w miejscu, gdzie
stanie pomnik, trwają prace przygotowawcze. Jerzy Kosmaty z Muzeum
Przemysłu i Techniki zachęca, by już
teraz przyglądać się, jak powstaje
pomnik. Uroczyste odsłonięcie - 4
grudnia, w dniu górniczego święta.
Zabawa z filmem
C
oraz większym powodzeniem cieszy się letnia
plenerowa impreza filmowa
Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury.
WAPFiN, to nie tylko plenerowe projekcje najlepszych polskich komedii,
ale też konkurs dla filmowców amatorów. Podczas gdy w ubiegłym roku
zgłosiło się tylko trzech twórców, to
w tym rzeczywiście było już w czym
wybierać. - Otrzymaliśmy 11 filmów z
różnych stron kraju - mówi dyrektor
WOK, Jarosław Buzarewicz. Jury postanowiło przyznać główną nagrodę
Remigiuszowi Kreli z Sycowa za film
pt. „Hiszpania”. Zwycięzca otrzymał
w nagrodę profesjonalną kamerę
cyfrową. Wyróżniono też „Zbliżenie”
Dominika Stroki z Krakowa i „Próbę
mikrofonu” Tomasza Jurkiewicza z
Trzebini. Obaj otrzymali przegrywarki DVD.
Wałbrzyska inauguracja
Polsko - Czeskich Dni
A
rtystyczne popołudnie w
Galerii „Na piętrze” „Civitas
Christiana” w pierwszy wtorek września rozpoczęło wałbrzyską edycję Polsko – Czeskich Dni
Kultury Chrześcijańskiej. Wystawa
„Pejzaże pogranicza” była przeglądem obrazów powstałych podczas
plenerów malarskich polsko – czeskich. Pokazała prace wałbrzyskich
twórców – B. Muchy – Brodzińskiej i
J. Macha oraz z innych miast naszego
regionu, Polski oraz Czech – E. Śinkmanovej, J. Kralovej, I. Boguckiej
– Węgiel, K. Leśniewskiej – Pasionek,
J. Lilien, K. Willert, K. Skrzypka, G.
Haiskiego, M. Ogińskiego, P. Puterki,
M. Ogińskiego. Zapowiadaną wcześniej niespodzianką był monodram
„Wyzwolenie” w wykonaniu Mateusza Rusina (obecnie studenta I roku
warszawskiej PWST, poprzednio
członka teatralnej grupy młodzieżowej „Czarna Sala”). Młody aktor był
jednocześnie reżyserem, scenografem i autorem tekstu, który oparł na
nieśmiertelnej powieści o dobrym
wojaku Szwejku.
Sygnał Wolności
Przy wyjątkowo pięknej pogodzie na wałbrzyskim Rynku odbyła
się kilkugodzinna akcja - Sygnał
Wolności wymierzona przeciwko
patologiom społecznym i promująca zdrowy tryb życia w trzeźwości.
Rozpoczęła ją msza św. w kościele
Aniołów Stróżów. Potem były występy dzieci i młodzieży ze świetlic
środowiskowych, zespołów wokalnych i ruchu z WOK, Podzamcza,
teatru młodych. Były konkursy z
nagrodami dla najmłodszych. Nie
zabrakło wystąpień ludzi, którzy
potrafili dźwignąć się z uzależnień.
Działały punkty informacyjne: w
sprawach uzależnień i pomocy,
którą można w tym zakresie uzyskać, MOPS, Rejonowego Centrum
Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
Była loteria, w której wszyscy
wygrywali i stoisko prezentujące
twórczość uczestników warsztatów
terapii zajęciowej. Organizatorem
Sygnału Wolności było KS „Civitas
Christiana”, a patronami honorowymi - biskup świdnicki Ignacy
Dec oraz prezydent Wałbrzycha
Piotr Kruczkowski, który otworzył
spotkanie.
strona 27
15 września był bez wątpienia wielkim wydarzeniem w życiu muzycznym Wałbrzycha. Po
raz pierwszy odbyła się premiera
operowa. W sali Filharmonii Su-
metafizycznych. Czy jest dziełem
przypadku, że tak często występuje w niej liczba „3”? - 3 akordy
w Uwerturze w tonacji Es-Dur,
która ma 3 bemole, wprowadze-
i solistów liczących się scen
operowych – m.in. Opery Narodowej w Warszawie, Opery
Poznańskiej, Deutsche Oper w
Berlinie, Wiener Volksoper w
zainteresowanie było tak duże,
że nie tylko otworzono dla publiczności próbę generalną ale i
powtórzono operę w następnym
dniu po premierze.
deckiej zabrzmiał „Czarodziejski
flet”, który był jednocześnie
niezapomnianym
finiszowym
akordem Sudeckiego Lata Muzycznego. Patronat honorowy
nad przedstawieniem operowym
objął marszałek województwa
dolnośląskiego Andrzej Łoś, a
zrealizowano go ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa
Narodowego.
nie postaci 3 Knabów i 3 Dam,
trzykrotne pojawienie się na
scenie Królowej Nocy, trzykrotne pukanie Tamina do 3 Bram
Świątyń... Wreszcie data naszej
premiery – też numerologicznie
daje „3”.
Inicjatorka spektaklu, Anna
Długołęcka – reżyseria, scenografia, kostiumy – odeszła całkowicie od tradycyjnego pokazania
opery. Zaproponowała zaskakujący odmiennością, głęboko poruszający obraz mozartowskiej
wizji złożoności człowieka. Jak
powiedziała, najważniejsze było
dla niej było osiągnięcie harmonii przy pomocy dostępnych
jej środków, przy wykorzystaniu
przeżyć i doznań podczas wielokulturowych podróży. Skupiła
się na emocjach, osadzając miejsce akcji w podświadomości.
Powstało przedstawienie, w
którym łączyły się w jedno:
kolor skóry, rodzaje kultur,
uderzające ekspresyjnością grafiki na trzech wielkich ekranach,
dawne treści i współczesna technika wizualna, bajecznej urody i
oryginalności stroje, siła wyrazu
muzyki i słowa..
Tylko pogratulować A. Długołęckiej udanego debiutu, bo
wałbrzyskie przedstawienie, było
jej pierwszą realizacją spektaklu
operowego. Tym bardziej udaną,
że ograniczenia i utrudnienia
wynikające głównie z braku
miejsca, zrodziły zaskakująco
atrakcyjne rozwiązania.
Wiedniu. Podziwialiśmy dwie
tancerki baletowe. Wystąpił,
znany u nas, Akademicki Chór
Politechniki Wrocławskiej pod
kierownictwem Małgorzaty Sapiechy – Muzioł.
Grała Orkiestra Symfoniczna naszej Filharmonii.
Publiczność premierowa w
najwyższym stopniu doceniła
maestrię muzyki Mozarta, zadziwiającą i ekscytującą odmienność
scenograficzną oraz kostiumową
dzieła, wykonanie i starania realizatorów. Poszczególne sceny
opery nagradzano rzęsistymi
brawami, po zakończeniu trzygodzinnego przedstawienia długo
nie milkły owacje na stojąco.
Było to wielkie wydarzenie
artystyczne. Ale też i towarzyskie. W fotelach zasiadły znane
w Wałbrzychu osoby reprezentujące różne środowiska społeczne
i zawodowe. Wiele pań wystąpiło
w wieczorowych kreacjach, również długich. Panował wspaniały
nastrój jaki wytwarza uczestnictwo w wyjątkowo udanym wydarzeniu artystycznym.
,,
Zagra³ ,,„Czarodziejski flet”
Wieczór jak zaczarowany
Prosta historia„ dziecinna baśń posłużyła Mozartowi
w „Czarodziejskim flecie” do
pokazania uderzającej wizji
dobrych i złych cech człowieka,
które – w różnym stopniu - ma
przecież każdy z nas. Do przekazania swego testamentu dla
ludzkości, którym była ostatnia
opera, Mozart nie potrzebował
rozbudowanej akcji scenicznej
czy wielość dialogów. Nam do
zrozumienia ponadczasowych
wartości przesłania Mistrza
wystarczy tylko jego muzyka,
genialny jej dobór do charakterów postaci. Niepotrzebna jest
też znajomość języka używanego
przez solistów, czego sami doświadczyliśmy, jako że wałbrzyska premiera odbyła się w języku
niemieckim.
Dyrektor Filharmonii i jednocześnie kierownik muzyczny przedsięwzięcia operowego
Dariusz Mikulski mówił nie
tylko o braku przypadkowości
w zestawieniu tekstu (uważa
się, że Mozart miał duży udział
w przygotowaniu libretta) z muzyczną charakterystyką postaci
ale i symbolice „Czarodziejskiego fletu”. - Sięgnęliśmy podczas
jego realizacji do pokładów
strona 28
Kogo słuchaliśmy
i oglądaliśmy
W „Czarodziejskim flecie”
na scenie Filharmonii Sudeckiej
wystąpiło kilkanaście solistek
Przed premierą
Dyrektor D. Mikulski nie raz
podkreślał (również w wystąpieniu przed rozpoczęciem przedstawienia), że „Czarodziejski
flet” nie jest adaptacją żadnego
innego spektaklu. Przygotowany
został w całości specjalnie dla
Wałbrzycha. Odpowiednio dobierani byli śpiewacy. Każdy miał
kostium zaprojektowany i uszyty
– ręcznie – tylko dla siebie i tylko dla potrzeb tego spektaklu.
Jak mówili realizatorzy, było to
świadome poszukiwanie nowej
drogi dla wykorzystania istniejących możliwości.. Te stworzyło
również powiększenie sceny w
stronę widowni (kosztem pierwszych rzędów), wyrównanie jej
do dwóch poziomów (dotąd były
cztery), zamontowanie pochylni
po obu stronach umożliwiających poruszanie się śpiewaków
między nią a widownią.
Spektakl przygotowywany
był przez kilka miesięcy wypełnionych ciężką pracą i nie zawsze miłymi niespodziankami.
Publiczność była zachwycona
Zapowiedź wystawienia opery w Filharmonii od razu wzbudziła ogromne zainteresowanie
i emocje. Tego jeszcze w Wałbrzychu nie było! Już w sierpniu
większość miejsc na premierowy
spektakl została sprzedana. Ba,
Uwagi na marginesie
To była prawdziwa uczta
dla ducha. Tylko czy koniecznie bajeczne wrażenia musiały
zakłócać błyski i trzaski aparatu
podczas pierwszych scen? Czy
podczas premierowego przedstawienia nie mogło się obejść
bez dwóch kamerzystów, którzy
nie mogli przecież pracować
bezszelestnie i bez ruchu? Wystawieniu opery towarzyszyło
atrakcyjne i eleganckie wydawnictwo. Dysharmonią było dla
mnie zaopatrzenie go w zwykłą
kartkę A4 złożoną wpół ze
składem orkiestry, nazwiskami
śpiewaków i realizatorów technicznych. Uważam też, że nie
od rzeczy byłoby zamieszczenie
obok nazwisk śpiewaków imion
bohaterów, których kreowali.
Elżbieta M. Kokowska
Fot. M. Grochowicz
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10
Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10