Maszyna Zumbacha na lotnisku Brenzett. Zwraca uwagę identyczny

Transkrypt

Maszyna Zumbacha na lotnisku Brenzett. Zwraca uwagę identyczny
Maszyna Zumbacha na
lotnisku Brenzett. Zwraca
uwagę identyczny do
sąsiednich Mustangów
krój liter uzyskany dzięki
wykorzystaniu szablonu 306
Dywizjonu Myśliwskiego.
Na takich właśnie maszynach P-40 nad Chinami
przeciwko Japończykom walczył Witold
Urbanowicz.
Grzegorz Sołogub oczekuje na odznaczenia z rąk generała Kukiela.
Flight Sergeant Stanisław Rudowski, najbardziej efektywny polski
„łowca czarownic”, czyli bomb latających V1.
Grupa
instruktorów
słucha cennych
rad majora
Jana Czernego.
Trzeci z prawej
stoi Mirosław
Wojciechowski.
Polski „kontyngent” w amerykańskim 61st Fighter Squadronie. Po obu stronach Gabreskiego stoją: Tadeusz
Sawicz, Tadeusz Andersz, Bolesław Gładych, Kazimierz Rutkowski i Witold Łanowski. Na zdjęciu brak Aleksandra
Gabszewicza, który bardzo szybko wrócił do obowiązków w polskim lotnictwie oraz Zbigniewa Janickiego, poległego
13 czerwca 1944 roku.
18 lipca 1944 roku. „Pengie III” była ostatnią znaną
maszyną Bolesława Gładycha opatrzoną tym godłem
osobistym.
Słynna „Pengie III” Gładycha, czyli HV-V 42-26300. „Mike”
pozuje wraz z zespołem swych mechaników: S/Sgt
Richardem C. Moffatem – szefem zespołu technicznego
Thunderboltów Gładycha, zbrojmistrzem Cpl. Frankiem
Bocchicchio oraz Sgt F.J. Kolendą.