Dyplomacja ekonomiczna po austriacku.
Transkrypt
Dyplomacja ekonomiczna po austriacku.
Dyplomacja ekonomiczna po austriacku. 2016-01-27 09:59:46 2 Prezydent Austriackiej Izby Gospodarczej (WKO) Christoph Leitl wypowiada się niekiedy bardzo dyplomatycznie. W końcu stycznia br. z racji wspólnych rozmów z ministrem spraw zagranicznych Sebastianem Kurzem powiedział przed dziennikarzami, że w okresie 15 lat, od kiedy kieruje Izbą, współpraca z ministerstwem funkcjonowała dobrze. W rzeczywistości jest tajemnicą poliszynela, że kooperacja między tymi podmiotami nie zawsze układała się bez zakłóceń. Wielokrotnie zagraniczni przedstawiciele gospodarki denerwowali się z powodu nienależytego uwzględniania ich stanowisk czy wniosków przez przedstawicieli dyplomatycznych np. przy przyznawaniu wiz dla zagranicznych biznesmenów. W sposób pośredni Leitl dał też do zrozumienia, że dochodzi do napięć. Obecnie, tj. od momentu objęcia ministerstwa spraw zagranicznych przez Sebastiana Kurza, prezydent Izby ocenia, że panuje czas „nowego pragmatyzmu”. Przewiduje on ustanowienie przyszłej synergii między obydwoma instytucjami za granicą i reorganizacji ustawy o przedstawicielstwie (zagranicznym), która wg słów ministra „nastąpi w porozumieniu z gospodarką”. Konkretnie uzgodniono, nie bez zdyscyplinowania przez Trybunał Obrachunkowy (Rechnungshof), zmniejszenie w najbliższej przyszłości sieci ambasad wewnątrz Unii Europejskiej oraz zwiększenie ich liczby w innych krajach. W związku z tym zamknięte będą przedstawicielstwa dyplomatyczne na Malcie i w krajach bałtyckich, przy czym funkcję reprezentowania interesów przejmą tam centra zagraniczne Austriackiej Izby Gospodarczej. Zamiast tego będą sukcesywnie, do 2018 r., otwierane ambasady w Katarze, Singapurze, Kolumbii i Gruzji oraz biuro w Silicon Valley. W tych miejscach pod jednym dachem będą ambasady oraz centra zagraniczne WKO. Zgodnie ze słowami ministra spraw zagranicznych w istniejących lokalizacjach będą uzgadniane możliwości użytkowania wspólnej nieruchomości. Nie chodzi tu tylko o oszczędność pieniędzy. Dochodzi do tego niewątpliwie także przeświadczenie, że wydajniejsze i kooperatywne usługi za granicą są wizytówką kraju oraz to, że zagraniczne pieniądze popłyną obok Austrii, kiedy usługi dla inwestorów nie będą należyte. Dużą wagę przywiązuje się w szczególności do dwóch rzeczy: sprawie wiz oraz ułatwieniom dla turystów. Aktualnie, od połowy 2015 r. testowana jest w Chinach, Indonezji i Indiach nowa regulacja pn. Bona-Fide. Zagraniczny przedstawiciel gospodarki, według najlepszej wiedzy i przekonania, dołącza do wniosku wizowego miejscowego biznesmena deklarację o pozostawaniu przez niego osobą godną zaufania (Vertrauenswürdigkeit). W odróżnieniu od standardowo długiego oczekiwanie na wizę, polecona osoba w krótkim terminie otrzymuje dokument umożliwiający dłuższy i wielokrotny wjazd do Austrii. Z uwagi na pozytywne doświadczenia od lutego br. nowe regulacje obejmą Turcję, Rosję, Tajlandię i RPA. Zdaniem Leitla handel zagraniczny jest istotny dla gospodarki austriackiej. Liczba firm-eksporterów powiększyła się w ostatnich 15 latach z 15 tys. do 50 tysięcy. Wg wstępnych ocen w 2015 r. eksport wzrósł o 2 do 3 %, do ok. 130 mld euro. Wliczając eksport usług kwota wyniesie ok. 175 mld euro. W 2016 zakłada się jego dalszy wzrost o ok. 3 do 4 %. Przy powoływaniu nowych austriackich ambasadorów dużą rolę będzie odgrywać, co będzie brane pod uwagę przy nominacjach, zrozumienie usług oraz powinowactwo (Affinität) wobec gospodarki. Minister Kurz zdaje sobie jednak sprawę, że „nowy sposób myślenia nie przyjdzie z dnia na dzień”. 3