Coś z poezji
Transkrypt
Coś z poezji
Coś z poezji... Nie chcę chodzić do budy Chcę nic nie robić Leniuchować, chłodne piwko W cieniu pić Mama i Giertych mnie do Szkoły ślą, a ja nie chcę Nie chcę, naprawdę nie chcę Drzwi o 8 zamykają i o 14 otwierają Przeżywam więzienie na własnej Skórze Damian Cz. Modlitwą się nie odszukam Tej dziewczyny już nikt nie znajdzie. Tam daleko zamknęła swe Życie skromne…które trwać miało wiecznie… Z niekończącej się przyjaźni do miłości zmierzała, Choć tak kochana i uwielbiana Życia sensu nie zrozumiała… Przyszedł lecz czas i na nią. Gdy życie poznawała, Powoli miała poznawać. Lecz za szybko to się stało, Sensu nie dojrzała, Straciła to, co najlepsze I szansy już nie było do poznania sensu życia… Gdy już to zrozumiała, że nic już nie zrobi, To tylko śmierć na nią czekała!!! Justyna Szulc Utopia, marzec 2007, str. 4 Ślady wiosny =) 1. Ostatni płatek śniegu spadł Wiatr dmuchnął i płatek skradł. A on poleciał daleko stąd, Potem już tylko wiosna radosna. 2. Coraz więcej słońca mam. Promyki tryskają jak z fontanny. I kwiaty kwitną. Pszczół w nich Rój. Kradną pyłki, by mieć miodu Słój. Zmiana świata =) 1. Ponury świat Czy jest taki? Chyba tak, Bo mieszkam w nim. 2. Czy można go Choć troszkę zmienić? Może tak, może nie Powiedzcie mi. 3. Ja zmienię go, Czy się da, czy nie Bo wolę…co? Sama nie wiem. 4. Pomóżcie mi Zmienić go Bo gdy zmieniony jest To i lepszy też. Wiersz o Ani Tylko masę słów. Potok słów. Przychodzących stąd i stamtąd. Czy to schizofrenia? Bynajmniej. Ona krzyczy, po co? I śmieje się tak fałszywie. Mogłabym tam podejść I rozerwać te jej śniade policzki Na pół. Czy tak zachowuje się ćpun? Bynajmniej. Anna Witka