Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i

Transkrypt

Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i
LESŁAW MICHNOWSKI
Członek Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus"
przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk
Przyszłym losom świata grozi (...) niebezpieczeństwo,
jeśli ludzie nie staną się mądrzejsi1.
Jan Paweł II
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja
cywilizacji życia i miłości Jana Pawła I I 2
1. Wstęp
Od ponad trzydziestu lat ludzkość zmaga się z globalnym kryzysem: społeczno-gospodarczym i przyrodniczym3. Postępuje bez1
2
3
Patrz: Jan Paweł II, Spotykamy się w imię wspólnej miłości do prawdy, Przemówienie
z okazji 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, (w) Jezus
Chrystus wczoraj, dziś i na wieki, Jan Paweł II w Polsce 31 maja - 10 czerwca 1997
roku, Numer specjalny polskiego wydania „L'Osservatore Romano", 1997, s. 94-96.
Jest to rozbudowany tekst referatu wygłoszonego na VII Sympozjum pt. „Postawy
proekologiczne u progu XXI wieku". Sympozjum to było poświęcone pamięci Jana
Pawła II, a odbyło się dnia 1 października 2005 roku. w Sułowie k. Milicza - http://
republika.pl/gimnazjumisp/7%20sympozjum/Ramowy%20program%20VII%20Sy
mpozjum.doc
Na zagrożenia w wyniku kryzysu globalnego zwraca się uwagę m.in. w: Meadows,
D.H., Meadows, D.L., Randers, J., Przekraczanie granic. Globalne załamanie czy
bezpieczna przyszłość?, Polskie Towarzystwo Współpracy z Klubem Rzymskim,
Warszawa 1995. (wyd. ang.: Meadows, D.H., Meadows, Dl., Randers, J., Beyond the
Limits, Global Collapse or a Sustainable Future, Earthscan, London 1993.) Według
badań W.R. Feya: jeśli rozwijająca się według obecnych zasad gospodarka świa
towa będzie odznaczała się nawet tylko 3-4% wzrostem gospodarczym, to w cią
gu 25 lat nastąpi globalna katastrofa (informacja z konferencji System Dynamics
Society w Palermo, w 2002 roku.; patrz także: Fey, W.R., Lam, A.C.W., The Bridge To
Humanity 's Future: A System Dynamics Perspective on the Environmental Crisis and
its Resolution - www.EcocosmDynamics.org
283
Lesław Michnowski
względna degradacja środowiska przyrodniczego, zmiany
klimatyczne ujawniają swe groźne „oblicze"4. Szybciej
wyczerpujemy źródła zasobów naturalnych, aniżeli zapewniamy
dostęp do alternatywnych ich źródeł5. Narasta społeczne
rozwarstwienie. Wzrasta zagrożenie obronnym terroryzmem i wojną
o dostęp do deficytowych zasobów życia - naturalnych i
przyrodniczych. Nasilają się inne zachowania patologiczne.
W Polsce obserwujemy radykalnie odmienne, od dobroczynnych
- zapowiadanych w 1989 roku przez liberalnych polityków - skutki
systemowej transformacji „do normalności"6.
Kryzys ten jest skutkiem niedostosowania światowej społeczności
do życia wspomaganego wysoko rozwiniętą nauką i techniką. Jest on
głównie skutkiem braku możliwości eliminowania negatywnych
następstw szybko, wraz z rozwojem naukowo-technicznym,
postępującej moralnej degradacji dotychczasowych form życia - już
niezgodnych z nowymi jego uwarunkowaniami.
4
5
6
Według Raportu Pentagonu, zmiany klimatyczne jakie mogą zajść w świecie wcia
gu najbliższych 20 lat stanowią większe zagrożenie niż terroryzm. Patrz: Now the
Pentagon tells Bush: climate change will destroy us - http://observer.guardian
co.uk/intemational/story/0,6903,1153513,00.html.
Na zagrożenie dla środowiska przyrodniczego, jakie stanowi wzrost gospodarczy
Chin realizowany w oparciu o technologie odznaczające się wysokim stopniem
degradacji środowiska zwraca się uwagę w: Brown, L R., Eco-Economy: Building an
Economy for the Earth, W. W. Norton & Co., New York 2001.
Słynny strajk w Stoczni Gdańskiej, w 1980 roku, którego następstwem stała się
zmiana systemu politycznego i społeczno-gospodarczego Polski dokonywany byl
pod hasłem (autorstwa Stefana Kisielewskiego): „Socjalizm tak, wypaczenia nie"
Tak Lech Wałęsa wspominał swe wystąpienie do strajkujących - mówił im wów
czas: Ta droga prowadzi do zerwania systemu, do zerwania rynków zbytu, zerwania
kooperacji i od nowa budowania. Przypomniał on zarazem, to czego wówczas straj
kującym nie powiedział: (...) ta droga to prowadzi do tego, co dziś mamy. (...) no
tak, zwyciężyliście, pójdziecie na bezrobocie." Patrz: Rozmowa z Lechem Wałęsą
Niezagospodarowane zwycięstwo. Polskie Radio, program I, 31 VIII 2005, godz.
07:15
284
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
O ile generalnie uznaliśmy już konieczność ochrony środowiska
przyrodniczego, jako warunku przetrwania Ludzkości, o tyle teza - iż
dla jej życia i trwałego rozwoju niezbędna jest także ochrona środowiska społecznego wysoko już rozwiniętej części światowej społeczności
- wydaje się nie być wciąż powszechnie akceptowaną.
Obserwujemy zatem obecnie dwie jakościowo odmienne koncepcje przezwyciężania tego kryzysu.
Pierwsza z nich - ewidentnie wciąż jeszcze dominująca, socjaldarwinistyczna, liberalna - to koncepcja ochrony środowiska przyrodniczego kosztem słabszej części światowej społeczności. Polega
ona na stymulowaniu bezrobocia, obniżaniu poziomu konsumpcji
i zdolności obronnych, a nawet na fizycznym eliminowaniu słabszych
konkurentów do deficytowych zasobów. Jest ona oparta na zasadzie
„wzrostu silnych kosztem ich słabszego społecznego środowiska7".
Podstawę tej liberalnej koncepcji stanowi - moim zdaniem - fałszywe przekonanie, iż Ziemia jest „przeciążona" nadmierną ilością
ludzi, których znaczna część jest jakoby zbędną „w służbie kapitału".
A zarazem, iż można poprzez komputerową automatyzację i innymi
formami „sztucznej inteligencji", zastępować - w pracy dotąd niezbędną - liczną ludzką siłę roboczą.
Koncepcja socjal-darwinistyczna sprowadza się do konserwatywnej kontynuacji egoistycznych stosunków społecznych, krótkowzrocznie wzmacnianych, stabilizującymi wysoko rozwiniętą część
światowej społeczności, oddziaływaniami globalizacji wykluczającej
(Pernicious Globalization)8. Skutkiem tej patologicznej formy globaWszystkie wyróżnienia w tym tekście - LM.
Na zagrożenia mogące być skutkiem patologicznej globalizacji (Pernicious
Globalization) zwraca uwagę Raport Centralnej Agencji Wywiadowczej USA: Global
Trends 2015: A Dialogue About the Future With Nongovemment Experts, http://www.
odci.gov/cia/publications/globaltrends2015/index.html .Problem patologii globalizacji omawiam m.in. w: Alternatywne kierunki globalizacji [w:] Polska 2000 Plus,
Biuletyn Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus" przy Prezydium PAN, 2002, nr 1 (5)
- http://www.psl.org.pl/kte/ciaewint.html.
285
Lesław Michnowski
lizacji jest powiększanie społecznych różnic oraz obszaru społecznej
wykluczenia, a wraz z tym narastanie społecznego oporu9.
Alternatywną do powyższej - antyhumanitarnej - jest koncepcja radykalnej, ekohumanistycznej przemiany cywilizacyjnej. Aksjologiczną
jej podstawę stanowi odejście od egoizmu na rzecz dobra wspólnego
Wymaga to jednak stworzenia społecznych, ekonomicznych i
informacyjnych możliwości łączenia interesu własnego z dobrem
środowiska społeczno-przyrodniczego.
Stymulatorami tej ekohumanistycznej koncepcji działań
antykryzysowych są zarówno Organizacja Narodów Zjednoczonych,
jak i Watykan.
W ramach ONZ już przed laty wypracowano - pod nazwą
sustainable development (trwały rozwój światowej społeczności) zalecenie dążenia do połączenia wzrostu gospodarczego z
rozwojem społecznym (w tym z podnoszeniem jakości życia
raz
wszystkich ludzi) oraz ochroną środowiska przyrodniczego.
Silne wspomaganie tej koncepcji udzielał - swym społecznym
nauczaniem - Jan Paweł II. Według Papieża dla przezwyciężenia
globalnego kryzysu konieczne szczególnie jest:
— zaniechanie waśni i partnerskie - na dobro wspólne ukierunkowane
- współdziałanie „wszystkich ludzi dobrej woli"10,
— przekształcenie współczesnej egoistycznej ekonomiki w
„ekonomię społeczną";
— wykorzystywanie własności prywatnej dla dobra wspólnego;
— podporządkowanie rozwoju nauki i techniki wymogom moralności;
— ukształtowanie „globalizacji etycznie odpowiedzialnej";
— uczynienie z powszechnej mądrości czynnika podtrzymywania
życia i rozwoju wszystkich ludzi.
9 Szczególnie
silnie zjawisko to ujawniło się niedawno we Francji.
dalszych powołaniach się na encyklik:
stosuje jedynie - jak powyżej (np.„SRS") - skrót ich nazw.
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
W efekcie dokonania takiej radykalnej społeczno-gospodarczej
przemiany nastąpiłoby ukształtowanie cywilizacji jakościowo nowej
- Cywilizacji Życia i Miłości11, cywilizacji ekohumanistycznej, trwałego rozwoju.
Niestety wieloletnia praktyka nie ukazuje, iż powyższa
ekohumanistyczna opcja zyskała uznanie „możnych tego świata" realnie kierujących światową polityką.
Konieczne zatem staje się udzielenie odpowiedzi na następujące
pytania:
— czy realizacja papieskiego postulatu budowy Cywilizacji Życia
i Miłości jest faktycznie warunkiem niezbędnym dla
przezwyciężenia globalnego kryzysu, przywrócenia ludzkości
zdolności rozwoju
i nadania mu trwałego charakteru?
— co przeszkadza w powszechnym zaakceptowaniu tej
ekohumanistycznej koncepcji obronnej?
— od czego należy zacząć działania mające za cel takie
wspólnotowe przezwyciężanie kryzysu globalnego?
W tekście tym syntetycznie przedstawiam wyniki moich systemowych badań istoty kryzysu globalnego oraz strukturalnych, w tym
etycznych i informacyjnych uwarunkowań trwałego rozwoju12.
W świetle tych badań, realizacja omówionej w tym tekście papieskiej koncepcji Cywilizacji Życia i Miłości, stanowi istotny warunek
dostosowania form życia światowej społeczności do wymagań efektywnego i dla dobra wspólnego wykorzystywania osiągnięć i dalszego
rozwoju nauki i techniki.
Główną przeszkodą w zaakceptowania tej ekohumanistycznej koncepcji obronnej jest podtrzymująca liberalizm fałszywa informatyczna
świadomość. Kształtuje ją pogląd, iż poprzez rozwój technik kompu-
10 Encyklika Sollicitudo Rei Socialis (SRS), p. 8. W
11
12
286
Do podjęcia budowy „cywilizacji życia i miłości" - jako warunku sprostania wy
zwaniom współczesności - wzywał Jan Paweł II, m.in. w: Przekroczyć próg nadziei,
KUL, Lublin 1994
Szersza prezentację tych wyników - patrz: Wykaz Wybranych Publikacji - http://
www.psl.org.pl/kte/wpubllm.htm.
287
Lesław Michnowski
terowych - automatyzacji i cyborgizacji - będzie można w znacznym
stopniu zastąpić, dotąd niezbędną liczną ludzką siłę roboczą, w
pracach na rzecz wysoko rozwiniętej, bogatej części światowej
społeczności. A wraz z tym - radykalnie zmniejszyć zużycie
deficytowych zasobów naturalnych oraz natężenie degradacji
środowiska przyrodniczego.
Aby zmienić te groźne cywilizacyjne trendy trzeba, jako
działanie pierwsze, doprowadzić do zbudowania informacyjnych
podstaw początkowo polityki, a następnie ekonomiki, trwałego
rozwoju. Stworzenie, wraz z tym możliwości przewidywania
kompleksowych konsekwencji polityki, umożliwi m.in. wykazanie,
iż omawiana eko-humanistyczna przemiana cywilizacyjne jest - dla
zapewnienia prze-trwania ludzkości - nie tylko konieczna, lecz
także możliwa przy obecnym i dalszym przewidywanym
rozwoju nauki i techniki oraz ludzkich kwalifikacji.
Istotnym warunkiem tej cywilizacyjnej przemiany jest dokonanie
takich zmian w systemie edukacyjnym, które sprawią, iż „ludzie staną
się mądrzejsi".
2. Podstawowe pojęcia i przesłanki
wnioskowania
2. 1. Podstawowe pojęcia
2.1.1. EKOSYSTEM GLOBALNY: Ziemia, system: światowa społeczność - ziemskie środowisko przyrodnicze.
2.1.2. EKOHUMANIZM: partnerskie współdziałanie dla dobra
wspólnego - wszystkich ludzi (bogatych i biednych, społeczności wysoko rozwiniętych i w rozwoju opóźnionych), ich następców oraz środowiska przyrodniczego - powszechnie wspomagane nauką i wysoka
techniką
2.1.3.
WARTOŚCIOWANIE
EKOHUMANISTYCZNE:
działania preferowane - te które:
• zwiększają jakość życia „tu i teraz",
• zwiększają społeczną trwałość, oraz
• zmniejszają środowiskowe koszty życia.
288
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Wzrost jakości życia „tu i teraz" jest wyznaczany wzrostem długości okresu życia wewnętrznie i zewnętrznie konstruktywnego - czyli
gdy człowiek sam się rozwija, a zarazem więcej „daje" społecznoprzyrodniczemu środowisku, niż zeń „bierze".
2.1.4. ROZWÓJ: ta część procesu życia, podczas której dany, rozwija
jący się system życia (indywidualnego, społecznego lub ekospołecznego) zwiększa swą jakość, w tym trwałość i sprawność działania, a także zwiększa jakość życia stanowiących go podmiotów.
Warunkiem rozwoju jest przewaga pozytywnych - dotyczących
systemu życia - skutków działań własnych lub środowiska, nad
skutkami negatywnymi.
2.1.5. STOSUNKI SPOŁECZNE: wyznaczający sposób uorganizowania danej społeczności, zbiór relacji wiążących w społeczną
całość stanowiących ją: ludzi, ich wiedzę, środki techniczne, zasoby naturalne i inne składniki tej społeczności. Stosunki społeczne obejmują dominującą w danym społeczeństwie aksjologię,
system ekonomiczny oraz infrastrukturę, w tym infrastrukturę
informacyjną i organizacyjno-wytwórczą.
2.1.6. FORMY ŻYCIA: stosunki społeczne, aksjologia, technika, ekonomika, polityka, inne elementy społeczno-techniczno-gospodarczej infrastruktury danej społeczności.
2.1.7. UWARUNKOWANIA ŻYCIA: stan społeczno-technicznoprzyrodniczego środowiska danej społeczności, w tym dostęp
ność zasobów naturalnych, kondycja środowiska przyrodniczego
(m.in. stopień zgodności z potrzebami ludzkiego życia), potencjał intelektualny, poziom rozwarstwienia społecznego, poziom
rozwoju i dostępność wiedzy i techniki, itp. Zmiany w uwarunkowaniach życia są głównie skutkiem rozwoju nauki i techniki
2.1.8. ROZWÓJ TRWAŁY (sustainable development) taka forma Rozwoju społeczności, w wyniku której jej rozwój nie jest cyklicznie zaburzany kryzysowymi zapaściami i koniecznością przy
wracania go poprzez budowę - „na gruzach" dotychczasowej
- nowej, adekwatnej do nowych uwarunkowań, formy jej życia.
289
Lesław Michnowski
Warunkiem tej formy rozwoju jest umiejętność rozwojowego
przekraczania granic wzrostu danej społeczności. Niezbędne
jest w tym celu, aby z odpowiednim wyprzedzeniem przewidywać potrzebę dokonania właściwej (dla przekroczenia tych
granic) przebudowy stosunków społecznych oraz odpowiednio
wcześniej rozpoczynać taką przebudowę. A także - aby z odpowiednim wyprzedzeniem przygotowywać edukacyjne i
naukowo-techniczne przesłanki rozwojowego przekraczania
tych granic wzrostu. Trwały rozwój uwarunkowany jest
równolegle dokonywanym rozwojem zarówno gospodarczym,
jak społecznym, a także ochroną (a raczej właściwym
kształtowaniem) środowiska przyrodniczego13.
2.1.9. DEGRADACJA MORALNA: utrata właściwości wspomagania
systemu życia przez daną, dotychczasową jego formę życia na
skutek zmian, które zaszły w uwarunkowaniach życia tego systemu. (Tradycyjna, technicznie sprawna maszyna do pisania uległa
moralnej - lecz nie fizycznej - degradacji wraz z wprowadzeniem
do użytkowania komputerów osobistych).
2.1.10. SYTUACJA ZMIAN I RYZYKA (SZiR): stan tak szybko zacho
dzących zmian w uwarunkowaniach życia, w którym dostosowywanie
form życia do nowych jego uwarunkowań winno być dokonywane z
wyprzedzeniem na podstawie prognoz o tych nowych, dopiero
nadchodzących uwarunkowaniach życia. Życie w SZiR obarczone jest
wielkim ryzykiem wynikającym z naturalnego braku możliwości pełnego
przewidywania przyszłości. W SZiR głów- nym czynnikiem destrukcji
jest moralna degradacja.
2.1.11. MIŁOŚĆ: Jan Paweł II wiązał zasadę miłości z obowiązkiem
współdziałania na rzecz wzajemnego rozwoju: „przykazanie «nic
zabijaj» staje się wezwaniem do czynnej miłości, która ochrania i
troszczy się o rozwój życia bliźniego (...)" lĄ. Za istotę działania
13
14
Patrz: The Johannesburg Declaration on Sustainable Development, p. 5.
Encyklika Veritatis Splendor (VS), p. 15.
290
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
opartego na zasadzie miłości można zatem przyjąć, iż działaniu takiemu towarzyszy przewaga pozytywnych jego skutków
nad nieuchronnymi negatywnymi skutkami każdego działania,
a więc iż więcej się „daje" niż „bierze". Jest to zarazem warunek
rozwojowej skuteczności działania.
2.1.12. MĄDROŚĆ, to zdolność:
— OBSERWOWANIA zdarzeń zachodzących w układzie: pod
miot życia społeczno-gospodarczego - środowisko (społecznoprzyrodnicze);
— ROZPOZNAWANIA procesów, których te zdarzenia dotyczą;
— PRZEWIDYWANIA przyszłego biegu tych procesów;
— ich WARTOŚCIOWANIA;
— WSPOMAGANIA procesów pozytywnych i
— PRZECIWSTAWIANIA się procesom negatywnym15.
2.1.12.1. MĄDROŚĆ EKOHUMANISTYCZNA: mądrość oparta na
ekohumanistycznym wartościowaniu.
2.1.12.2. SOCJAL-DARWINIZM (darwinizm społeczny): taka for
ma stosunków społecznych, w ramach których rozwojowa selekcja dokonywana jest poprzez śmierć - osób, rodzin, narodów,
cywilizacji - niedostosowanych do nowych (z reguły zmieniających się) uwarunkowań ich życia lub poprzez „wyrzucanie na
śmietniki" wyrobów „nie trafionych". Tworzenie nowych form
życia (w tym wytwarzanych wyrobów) dokonywane jest tu metodą „prób i błędów" lub poprzez powielanie „wzorców sprawdzonych (jednakże zazwyczaj w innych niż aktualne warunkach)".
2.1.13. EWOLUCJA INTELEKTUALNA: oparty na ekohumanistycznej mądrości i metodach symulacji komputerowej sposób projektowania i dokonywania rozwojowej selekcji - zamierzanych
15
Szerzej pojęcie „mądrość" określam w: Trwały rozwój, mądrością sterowany, jako
warunek przetrwania - prezentacja referatu wygłoszonego w dn. 26 lipca 2005
roku podczas obrad Sesji Technozofii IV EUROPEJSKIEGO KONGRESU DIALOGU
I UNIWERSALIZMU - http://www.psl.org.pl/kte/referatkongresuniwers.pps ,
291
Lesław Michnowski
do wdrożenia - zmian w formach lub uwarunkowaniach życia
a także korygowania skutków zmian w wyniku poprzednio
podjętych działań własnych lub środowiska..
2.2. Podstawowe przesłanki wnioskowania
2.2.1. Każdemu działaniu towarzyszy negatywny (degradujący życie) jego efekt dotyczący zarówno podmiotu działania, jak i je
go społeczno-przyrodniczego środowiska. Czyli, aby żyć trzeba
nieuchronnie niszczyć życie własne i środowiska społecznoprzyrodniczego.. Lecz odpowiednim, zwłaszcza właściwie poinformowanym, działaniom może towarzyszyć przewaga pozytywnych nad negatywnymi ich skutków.
2.2.2. Warunkiem życia dowolnej postaci systemu życia (indywidual
nego, społecznego lub ekospołecznego) jest życie i odpowiednia
postać oraz wysoka jakość środowiska tego systemu.
2.2.3. Aby trwale żyć trzeba więcej „dawać" niż się „bierze", czyli działać na rzecz rozwoju własnego i środowiska.
2.2.4. Czym wyższy jest poziom ludzkich kwalifikacji, nauki i techniki (w tym organizacji), tym większa dalekowzroczność, elastyczność i rezerwotwórczość społeczności jest niezbędna dla
podtrzymywania jej rozwoju.
2.2.5. Przy odpowiednio wysokim poziomie rozwoju nauki i techniki po
wstaje konieczność zmiany systemu wartościowania skutków działań: przejścia od aksjologii egoistycznej do aksjologii dobra wspólnego, czyli do systemu wartościowania łączącego interes własny podmiotu działania z dobrem społeczno-przyrodniczego środowiska.
3. Odmienne reakcje na dramatyczne wezwanie U-Thanta
Aby zrozumieć przyczyny narastających w Polsce: po 1989 roku
społecznego rozwarstwienia, bezdomności, niedożywienia dzieci16,
16
W Unii Europejskiej najmniejszy odsetek dzieci żyjących w ubóstwie mają Dam.
(2,4%), Szwecja (4,2%) i Czechy (6,8%); najwyższy: Polska (12,7%), Hiszpania
292
licznej zarobkowej emigracji, jak również utrzymującego się wielkiego bezrobocie oraz gospodarczo nieskutecznej wyprzedaży majątku
narodowego17, przydatne może być cofnięcie się do przełomu sześćdziesiątych i siedemdziesiątych lat ubiegłego stulecia. Pomoże to także
w zrozumieniu przyczyn narastania w świecie coraz bardziej groźnego
terroryzmu, jak też i innych patologicznych zjawisk i zachowań.
Świat był wówczas zafascynowany wielkimi osiągnięciami ludzkiego geniuszu - istną naukowo-techniczną rewolucją. Sprzyjała ona
życzliwej ludziom społecznej polityce: na Zachodzie - „welfare state", na
Wschodzie - powszechnie podnoszącego jakość życia, realnego
socjalizmu. Był on zarazem pogrążony w zimnej - a ściślej - tajnej
wojnie w układzie Wschód - Zachód. Najprawdopodobniej Zachód
traktował w tej wojnie zarówno koncepcję państwa opiekuńczego
(welfare state), jak i ówczesne - zgodne z ONZ-owską Deklaracją 18 ujęcie „praw człowieka" - jako oręż w wojnie z systemem realnego
socjalizmu: „bezbożnym komunizmem" i „imperium zła", Pogrążeni w
tej walce - o „światowy rząd dusz" - zauważyliśmy nagle, pod nieuwagę
wyrosłe jakościowo nowe, globalne zagrożenia.
(13,3%), W.Brytania (15,4%), Irlandia (15,7%) oraz Włochy (16,6%).(PAP), cytuję za:
http://wiadomosci.wp.pl/wid, 7884895, prasaWiadomosc.html?ticaid=141 a&_ticrsn=5
Patrz m.in.: Poznański K. Z., Wielki przekręt, Towarzystwo Wydawnicze i Literackie,
17
Warszawa 2000.
W Powszechnej Deklaracja Praw Człowieka, jednomyślnie przyjętej podczas Trzeciej
18
Sesji Ogólnego Zgromadzenia ONZ, 10 grudnia 1948 roku, m.in. przyjęto:
Artykuł 23
- Każdy człowiek ma prawo do pracy, do swobodnego wyboru pracy, do odpowiednich i zadowalających warunków pracy oraz do ochrony przed bezrobociem.
- Każdy człowiek, bez względu na jakiekolwiek różnice, ma prawo do równej płacy
za równą pracę.
- Każdy pracujący ma prawo do odpowiedniego i zadowalającego wynagrodzenia, zapewniającego jemu i jego rodzinie egzystencję odpowiadającą godności
ludzkiej i uzupełnianego w razie potrzeby innymi środkami pomocy społecznej.
- Każdy człowiek ma prawo do tworzenia związków zawodowych i do przystępo
wania do związków zawodowych dla ochrony swych interesów.
293
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
Ujawniła się mianowicie szybko postępująca degradacja środowiska przyrodniczego. Uświadomiliśmy sobie także - towarzyszące
powszechnemu wzrostowi poziomu konsumpcji - zagrożenie wyczerpaniem życiodajnych źródeł podstawowych zasobów naturalnych.
A także - uwielokrotniający zagrożenia poprzednie - niekontrolowany wzrost liczebności ludzkiej populacji, istna demograficzna eksplozja. Zagrożenia te „przyćmiły" zagrożenie wojną nuklearną, traktowane
dotąd jako podstawowe.
W następstwie ujawniania się tych nowych globalnych zagrożeń, ówczesny Sekretarz Generalny ONZ U-Thant w roku 1969 ostrzegał: „Nie
chciałbym, aby moje słowa zabrzmiały zbyt dramatycznie, ale na podstawie
danych, do których mam dostęp jako sekretarz generalny, mogę wysunąć
tylko jeden wniosek, a mianowicie, że członkom Narodów Zjednoczonych
pozostało może dziesięć lat na uregulowanie zastarzałych waśni i podjęcie
wspólnej ogólnoświatowej inicjatywy w celu zahamowania wyścigu zbrojeń,
poprawy warunków środowiskowych człowieka, zlikwidowania groźby eksplozji demograficznej oraz nadania należytego rozmachu wysiłkom w dziedzinie rozwoju. Jeżeli w ciągu najbliższego dziesięciolecia nie zorganizuje się
takiego współdziałania na skalę światową, to obawiam się, że wspomniane
przeze mnie problemy osiągną tak zatrważające rozmiary, że ich opanowanie nie będzie już w naszej mocy"}9.
W ślad za tym, m.in. z inicjatywy powstałego wówczas Klubu
Rzymskiego, podjęto - wspomaganymi komputerowo metodami analizy systemowej - symulacyjne badania kondycji systemu światowego
oraz, na tej podstawie, projektowanie działań zapobiegawczych zagrożeniom potwierdzanym lub ujawnianym tymi badaniami.
W efekcie przeprowadzenia, w początkach lat siedemdziesiątych,
symulacyjnych badań aktualnej kondycji systemu światowego, po
twierdzono narastanie globalnych zagrożeń - przed czym przestrzegał
Patrz: POWSZECHNA DEKLARACJA PRAW CZŁOWIEKA - . http://www.unhchr.ch,
udhr/lang/pql.htm
19
Cytuję za: Meadows, D.H., Meadows, D.L., Randers, J., Behrens III, W.W. Granice wzro stu,
PWE, Warszawa 1973, s. 37.
294
U-Thant. Na podstawie tych badań sformułowano dwie podstawowe
- odmiennie aksjologicznie uwarunkowane - alternatywne koncepcje
przeciwdziałania tym globalnym zagrożeniom.
Pierwsza z nich, to - petryfikująca darwinizm społeczny - koncepcja konserwatywnej kontynuacji egoistycznych stosunków społecznych. Druga zaś, to koncepcja radykalnej - opartej na aksjologii
dobra wspólnego, w istocie ekohumanistycznej - przemiany cywilizacyjnej.
Pierwsza z tych koncepcji, to w istocie koncepcja ekofaszystowska.
Polega ona na - wspomaganym przewagą potencjału naukowotechnicznego - kontynuowaniu wzrostu przez silne części światowej
społeczności kosztem eliminowania ich słabszego środowiska
społecznego - konkurentów do deficytowych zasobów.
Tak pojęcie ekofaszyzm określił Jakub von Uexkull, fundator alternatywnej nagrody Nobla za osiągnięcia dotyczące ochrony środowiska: „Ani obecny system demokratyczny, ani ekonomika wolnego rynku
nie zapewniają skutecznego przeciwstawienia się katastrofie ekologicznej. Najbardziej prawdopodobną przeto, krótkowzroczną reakcją (na
zagrożenie taką katastrofą - L.M.), będzie „ekofaszyzm" - tj. usiłowanie dobrze sytuowanych mniejszości zabezpieczenia sobie uprzywilejowanego dostępu do środowiskowych zasobów życia20.
Koncepcja druga - dobra wspólnego, ekohumanistyczna - wymaga uznania konieczności łączenia interesów indywidualnych podmiotów życia społeczno-gospodarczego z dobrem ich społecznoprzyrodniczego środowiska.
Ta koncepcja druga, to pozornie utopijna koncepcja solidarnego,
partnerskiego współdziałania na rzecz rozwoju silnych części światowej społeczności w połączeniu z rozwojem jej części słabszych21, przy
20
Patrz: Uexkull, J. v., Saving The Planet's Life-Support Systems: lt's Time for a Peoples'
Council for GlobalSustainability. "Dialogue and Humanism", 1994, nr 4. - J. v. Uexkull,
b. przedstawiciel "zielonych" do Parlamentu Europejskiego, jest fundatorem alternatywnej nagrody Nobla za osiągnięcia na rzecz ekorozwoju.
295
Lesław Michnowski
równoczesnym zapewnianiu poprawnej kondycji środowisku
przy-rodniczemu.
Obie te jakościowo odmienne koncepcje - socjal-darwinistyc/
na (egoistyczna) i ekohumanistyczna (dobra wspólnego) - pomimo
upływu lat, wciąż stanowią podstawy alternatywnych, radykalnie
odmiennych strategii przezwyciężania globalnego kryzysu.
Do ukształtowania koncepcji socjal-darwinistycznej przyczynił się
w istocie J.W. Forrester w wyniku pierwotnej interpretacji swych systemowych badań opisanych w książce World Dynamics22. Według ówczesnycl t
ocen Forrestera, narastający kryzys globalny był w istocie skutkiem zbyt
małej umieralności lub nadmiernej rozrodczości światowej społeczności
A zatem występująca eksplozja demograficzna oraz narastający deficyi
zasobów naturalnych i przyrodniczych spowodowane by były postępami w
produkcji żywności, opiece zdrowotnej, a także upowszechnieniem
innych form, powszechnie podtrzymującej życie, konsumpcji.
A zatem do, przejawiającego się nadmierną rozrodczością
ludzkiej populacji, globalnego kryzysu przyczyniła by się także przez Zachód prowadzona - opiekuńcza polityka welfare state,
wzrost dobrobytu społeczności „realnego socjalizmu", a także
„zielona rewolucja", wspomagająca żywnością Trzeci Świat.
W wyniku rewolucji naukowo-technicznej i międzysystemowego
(Wschód - Zachód) współzawodnictwa, powodujących radykalną po
prawe zdrowotności ludzi, poziomu wyżywienia, warunków mieszka
21
22
Na zagrożenie ekofaszyzmem jako alternatywą ekohumanizmu zwracali uwa
gę, w Apelu Warszawskim - 0 Ekorozwój, uczestnicy Pierwszego Światowego
Kongresu Uniwersalizmu w Warszawie, w roku 1993. Byłem wówczas inicjatorem
i autorem tego Apelu. Patrz: Apel Warszawski - O Ekorozwój - http://www.psl.org
pl/kte/apelw.htm.
Według J.W. Forrestera: Rising pressures are necessary to hasten the day when populatio n is st a biliz ed P res su re s ca n be inc reas e d b y red uc in g f oo d p rod uct io n, re duc in g he
a lt h s e rv ic es, a n d re d uc ing in d ust rializ at io n. S uc h re d uct io ns s e e m t o h av e o n ly slig ht
effect on quality of life in the long run. The principal effect will be in squeezing down
and stopping the runaway growth. Patrz: Jay Forrester, World Dynamics (Wright
Allen Press, Cambridge, MA, 1971) pp. 123-125.) - http://world.std.com/~awolpert,
gtr385.html
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
niowych oraz innych przejawów wzrostu jakości życia - m.in. w wyniku
znacznego zwiększenia dostępności wyrobów przemysłowych - nastąpił wielki wzrost zarówno zużywania zasobów, jak i natężenia degradacji środowiska przyrodniczego, lecz także - zaludnienia Ziemi.
W języku ówczesnych badań systemowych określone to zostało jako
„przestrzelenie" granic wzrostu światowej społeczności - czyli przekroczenie dopuszczalnej, bezpiecznej wielkości natężenia aktywności
gospodarczej oraz zaludnienia Ziemi. Uznano przeto, iż to „przestrzelenie" zagraża globalną katastrofą ekologiczną i wyczerpaniem źródeł
deficytowych - jakoby niezastępowalnych - zasobów naturalnych.
A zatem, aby przywrócić poprawny stan Ziemi, globalnego ekosystemu,
należałoby - zgodnie z taką teorią „przestrzelenia" - co najmniej wymusić
globalny „zerowy wzrost" społeczno-gospodarczy i demograficzny. A jeśli
chce się, w ramach tej koncepcji, nadal podnosić poziom konsumpcji przez
bogate części światowej społeczności, to należy - m.in. redukując zdobycze
socjalne: poziom wyżywienia, emerytur, opiekę zdrowotną itp. - powodować zmniejszanie zaludnienia Ziemi przez słabsze społeczności.
Do radykalnie odmiennych politycznych wniosków - opublikowanych w Pierwszym Raporcie dla Klubu Rzymskiego pt: Granice
wzrostu (Limits to Growth23 ) - doszedł zespół Meadowsow (również, jak i J.W. Forrester, wywodzący się z amerykańskiego ośrodka
Massachusetts Institute of Technology - MIT).
W ostrzegawczej tej prognozie stwierdzono, iż pozostawienie aktualnej, egoistycznej i krótkowzrocznej, formy stosunków społecznych spowoduje w pierwszej połowie XXI wieku totalne załamanie systemu światowego. Będzie ono spowodowane bądź głównie wyczerpaniem źródeł
zasobów naturalnych, bądź - w przypadku odkrycia nowych źródeł tych
zasobów - totalnym zdegradowaniem środowiska przyrodniczego.
Pomimo podobnych metod badawczych, generalne wnioski tego
Pierwszego - ostrzegawczego - Raportu były radykalnie odmienne od
ówczesnych wniosków J.W. Forrestera.
23
Meadows i in., Granice wzrostu, wyd.cyt.
296
297
Lesław Michnowski
fv
Zdaniem autorów Raportu Granice wzrostu: „Jeżeli obecne trendy
rozwojowe w zakresie zaludnienia, uprzemysłowienia, zanieczyszczeni ii
środowiska, produkcji żywności i wyczerpywania się zasobów natural
nych nie ulegną zmianie, to w którymś momencie przed upływem stu lat
osiągniemy na naszej planecie granice wzrostu. Najprawdopodobniejszym
wynikiem tego będzie dość nagły i nie dający się opanować spadek liczby
ludności oraz zdolności produkcyjnej przemysłu, [s. 43] (...) Nie wątpimy,
że jeżeli ludzkość ma wstąpić na nową drogę, potrzebne będą uzgodnione
z góry międzynarodowe akcje i wspólne długookresowe planowanie na
skalę nie mającą dotąd precedensu, [s. 203]
(...) Można zmienić te światowe trendy rozwojowe i ustanowić warunki
równowagi ekologicznej i ekonomicznej stabilizacji, która by się dała utrzy
mać przez długi czas. Stan równowagi światowej można by zaplanować
w ten sposób, aby podstawowe potrzeby materialne każdego człowieka na
ziemi były zaspokojone i żeby każdy miał jednakowe szansę wykorzysta
nia swych osobistych możliwości.[s. 43] (...) Jeżeli ludzie zdecydują się (...)
dążyć do równowagi ekologicznej i ekonomicznej stabilizacji (...) to im szyb
dej zaczną pracować (...) tym większe będą szansę powodzenia" [s. 44]
A (...) gdyby ludzka inercja i trudności polityczne dopuściły do przewidzianych przez model konsekwencji, to bez wątpienia objawiłyby się
one najpierw w postaci serii lokalnych kryzysów i katastrof, [s. 198]".
Szczególnie ważnym wynikiem tych badań było stwierdzenie, iż
prognozowana globalna katastrofa nie musi być głównie skutkiem wy
czerpania zasobów naturalnych. Przyjmując radykalnie powiększona w stosunku do ówcześnie rozpoznanej - ilość tych zasobów, w efek
cie pozostawienia istotnie niezmienionej infrastruktury społeczno gospodarczej, w tym dominującej egoistycznej aksjologii, również
nastąpi globalna katastrofa. W tym przypadku będzie to katastrofa na
skutek zdegradowania środowiska przyrodniczego.
A więc brak lub wyeliminowanie deficytu surowców, jednak bez
zmiany: sposobu ich wykorzystywania, metod gospodarowania i mo
delu życia (w tym systemu wartości) - nie spowoduje powstrzymania
groźnych kryzysowych tendencji.
298
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawia II
Dodatkowym, a istotnym wnioskiem z tych symulacyjnych badań
jest wykazanie, iż światowa społeczność weszła w XX wieku w jakościowo nowy ekospołeczny stan; w Sytuację Zmian i Ryzyka.
Powyższe generalne wnioski Raportu Granice wzrostu zostały potwierdzone i zarazem radykalnie wzmocnione w Drugim Raporcie
dla Klubu Rzymskiego pt. Ludzkość w punkcie zwrotnym: jeżeli się nie
opracuje generalnego planu, który by pozwolił ludzkości wejść na drogę
rozwoju (...), to „chirurgiczne metody" opanowania (obecnego, kryzysogennego - L.M.) „rakowatego" wzrostu staną się nieuniknione.24
Silne ostrzeżenie przed taką socjal-darwinistyczną, ekofaszystow-ską
opcją „chirurgicznego" powstrzymywania wzrostu światowej społeczności, zostało przedstawione w Raporcie fundacji Hammarskjolda
dla ONZ w sprawie rozwoju i współpracy międzynarodowej, zatytułowanym Nowy styl rozwoju. Pisało się tam:
Mamy więc zwolenników koncepcji „sortowania", a nawet analogii do „łodzi ratunkowej". Te analogie, choć naciągane, wyrażają jednak bardzo istotną
myśl. Sugerują one, że skoro zasoby są ograniczone, a liczba ludności wzrasta,
tak że nie można wyżywić wszystkich, trzeba biednych podzielić na takich, którzy zginą bez względu na to, co się robi, na takich, którzy przetrwają niezależnie
od naszych wysiłków, i na takich, dla których pomoc bogatych będzie decydować o przeżyciu. Pomoc trzeba skoncentrować na tych ostatnich. Inni twierdzą,
że bogaci znajdują się jak gdyby w łodzi ratunkowej, dookoła której pływają
biedni. Ponieważ łódź już jest pełna, zabranie do niej biednych spowodowałoby zatonięcie wszystkich. Niech więc toną biedni25.
Wnioski Forrestera z World Dynamics,- traktujące kryzys globalny,
jako skutek nadmiernej produkcji żywności, zbyt dobrej opieki zdrowotnej oraz radykalnie zwiększonej rozwojem przemysłu powszechnej dostępności do technicznych środków wspomagania ludzkiej eg24
25
Patrz: Mesarowić M., Pestel E., Ludzkość w punkcie zwrotnym, PWN, Warszawa 1977,
s. 162.
Patrz: O nowy styl rozwoju. Raport fundacji Hammarskjolda dla ONZ w spra
wie rozwoju i współpracy międzynarodowej, (w:) Nowy Międzynarodowy Ład
Ekonomiczny, PWE, Warszawa 1979, s. 147.
299
Lesław Michnowski
zystencji - nie były wówczas (jak mi wiadomo) ani negowane, ani też
nagłaśniane. Co najwyżej negowano koncepcję „zerowego wzrostu"
- lecz przypisywaną nie Forresterowi, lecz zespołowi Meadowsow.
Natomiast w stosunku do - tymi samymi w istocie metodami, jak
World Dynamics wypracowanej - prognozy Granice wzrostu, wytoczono wielką kampanię negacji poprawności tej ostrzegawczej prognozy.
Zarzucano jakoby niepoprawnie został skonstruowany komputerowy model, który stanowił podstawę tej prognozy. W dalszych latach
prognozę tę negowano także stwierdzeniem, iż niektóre jej przewidywania nie zostały praktycznie potwierdzone. (A przecież zadaniem
prognozy ostrzegawczej jest, aby się ona nie sprawdziła).
A więc, zamiast pilnego podjęcia - zgodnie z zaleceniami Raportu
Granice wzrostu - wspólnotowych, prospolecznych działań obronnych
marnowaliśmy czas, zwlekając z rozpoczęciem niezbędnej przebudowy stosunków społecznych. A jest to wciąż konieczne dla przezwyciężenia - potwierdzonego m.in. tą prognozą - globalnego kryzysu.
A być może, pod pozorem braku zrozumienia argumentów autorów powyższych ostrzegawczych prognoz i zaleceń, już wówczas szykowano rozwiązanie „chirurgiczne"26.
W 1992 roku zespół Meadowsow opracował - po dwudziestu latach od Raportu Granice wzrostu - raport kolejny pt. Przekraczanie
granic - Beyond the Limits,, także adresowany do Klubu Rzymskiego27.
Ponownymi komputerowymi badaniami symulacyjnymi nie tylko
potwierdzono poprawność tego poprzedniego raportu, lecz ponadto
ukazano możliwość wcześniejszego wystąpienia już poprzednio prognozowanej globalnej katastrofy.
26
27
Propozycję zmniejszenia zaludnienia Ziemi do 0.5 mld. osób przedkłada się w
Earth policies to reduce human population to 500 millions, patrz: Earth Community
Organization, Newsletter, Newsletter Volume 3, Issue 2, October 2002, http://www
telu$planet.net/public/gdufour/NewsB.html#B E.
M e a d o ws i in . Prz ek ra cz a n ie g ra n ic. G lo b aln e z a łam a n ie c zy b ez p iecz n a p rz ysz łość ?,
wyd. cyt.
300
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Nowe wnioski były tak kontrowersyjne, iż Klub Rzymski nie zgodził
się, aby ten kolejny raport został opublikowany pod jego auspicjami.
W syntetycznej postaci zawartą w nim ostrzegawczą prognozę
przedstawia rysunek 1.
PRODUKCJA
PRZEMYSŁOWA
2100
1900
ZASOBY MATfKIALNi;
2000
Źródło:
Meadows
i
1900
2000
m,"Beyond the Limits" , wyd. cyt.
ZANIFCZYSZOZBNIH
ŚRODOWISKA
J
"" " i It .
" '- * * » -
2100
SRKDNTATRWANTA
ŻYCIA
Rys. 1. Zmienne stanu systemu światowego w latach 1900-2100 przy pozostawieniu
istotnie nie zmienionej aktualnej infrastruktury społeczno gospodarczej
(wg badań z 1991 r.)
301
Lesław Michnowski
W tym nowym raporcie stwierdzono, iż system światowy groźnie
zbliżył się do granic wzrostu, a być może już te granice przekroczył.
Pozostawienie aktualnej - egoistycznej - formy stosunków społecznych spowoduje, w pierwszej połowie XXI wieku, globalną katastrofę
społeczno-gospodarczą lub ekologiczną.
We wnioskach tej prognozy ponownie postulowano konieczność
pilnego dokonania radykalnej przemiany cywilizacyjnej, jako warunku uniknięcia tej katastrofy.
Jak stwierdzają w jej zakończeniu autorzy tej kolejnej ostrzegawczej prognozy: „ Wielokrotnie w tej książce stwierdzaliśmy, że świat nie
stoi przed jakąś określoną przyszłością, lecz przed wyborem. Jest to wybór między modelami.
Jeden z modeli stwierdza, że nasz skończony świat nie ma, praktycznie biorąc, granic (wzrostu - LM)28. "Wybranie tego modelu doprowadzi
nas do dalszego przekraczania granic i - jak sądzimy - do załamania.
Według drugiego modelu granice istnieją i już się do nich zbliżamy,
brakuje nam czasu, zaś ludzie nie mogą (w warunkach narastania
deficytu zasobów życia - LM) działać w sposób umiarkowany, odpowiedzialny i kierując się litością (względem słabszych - LM). Jest to
model samosprawdzający się. Jeśli świat weń uwierzy, model ten okaże
się słuszny, zaś rezultatem będzie również załamanie.
Według trzeciego modelu granice istnieją i już się do nich zbliżamy,
lecz mamy jeszcze dość czasu, pod warunkiem, że nie będziemy go dalej
tracić. Mamy akurat tyle energii, materiałów i pieniędzy, tyle odporności w środowisku, tyle zalet w ludziach ile trzeba, by przeprowadzić
rewolucję wiodącą do lepszego świata".
Wśród zaleceń dotyczących sposobu - zgodnie z tym trzecim mo
delem - przeprowadzenia zalecanej rewolucji, a w istocie, cywilizacyj
nej przemiany, są:
28
Autorzy tego raportu krytykują tu - moim zdaniem - bezrefleksyjne maksymalizowanie wzrostu gospodarczego oraz liczebności ludzkiej populacji. Moim zdaniem
odpowiednio mądrze kierując tym wzrostem można realizować ideę trwałego rozwoju, prowadzącego nawet do zasiedlania Kosmosu.
302
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
- tworzenie dalekosiężnej wizji pożądanego kształtu świata (visioning),
- budowanie sieci współdziałania ludzi rozumiejących konieczność
.
dokonania takiej cywilizacyjnej przemiany (networking),
| — kierowania się prawdą w działaniach na rzecz przetrwania (truth-telling),
— uczenie się (learning, w tym zdobywanie wiedzy dotyczącej szybko
współcześnie zmieniającej się rzeczywistości - LM),
— odejście od egoizmu na rzecz kierowania się miłością (loving).
Wśród tych trzech modeli najbardziej złowieszczym jest model
drugi, w istocie liberalny. Zgodnie z nim, gdy narasta deficyt zasobów
naturalnych i przyrodniczych („ropy, czystej wody, powietrza, ... "),
nie ma mowy aby ludzie kierowali się wzajemną miłością. Konieczne
jest natomiast „socjal-darwinistyczne" - „chirurgiczne", typu „łodzi
ratunkowej" - zapewnienie możliwości przeżycia społecznościom
najsilniejszym, ludziom najbogatszym, jakoby najlepiej do życia przystosowanym.
Wnioski wszystkich tych trzech powyższych badań symulacyjnych
oparte są na przesłance występowania granic wzrostu światowej społeczności. Oznacza to założenie istnienia kresu ilościowego rozwoju
ziemskiej ludzkiej populacji, konieczności ograniczenia jej wzrostu
do pewnej granicznej wielkości w ramach tzw carrying capacity, czyli
twórczej wydolności przyrodniczego ekosystemu Ziemi.
Lecz ważnym wnioskiem z omawianych badań zespołu Meadowsów,
jest wniosek dotyczący względności tych granic. Poprzez odpowiednią
zmianę modeli produkcji i konsumpcji można przemieszczać granice
wzrostu światowej społeczności. Zmiana systemu wartości z egoistycznego na dobra wspólnego może zatem być istotnym czynnikiem rozwojowego przemieszczania tych granic. A ponadto, wciąż nie wiemy gdzie
znajdują się granice wzrostu światowej społeczności, w tym wzrostu
gospodarczego i ludnościowego. Nie wiemy także, jak daleko mogą być
one mądrze, rozwojowo przemieszczone? A może kosmiczna ekspansja
umożliwi realizację wizji trwałego rozwoju?
303
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
W roku 1995 w San Francisco miała miejsce, zorganizowana przez
Michaiła Gorbaczowa, konferencja światowego establishmentu prognozująca losy ludzkości w XXI wieku. W wyniku tej konferencji
uznano, iż postępy w przyspieszanej globalizacją automatyzacji spowodują, iż nastąpi radykalne zmniejszenie zapotrzebowania na ludzką
pracę. Wystarczy jej tylko dla 20 % ludzkości.
Dwaj niemieccy sprawozdawcy z tej konferencji - Martin i
Schumann - wnioski te ocenili następująco: dla 20 % - przyszłość to
„mieć jedzenie", dla 80 % - „być jedzeniem"29. W świetle moich badań
wnioski te są skutkiem błędnego zafascynowania perspektywami
rozwoju technik informatycznych - fałszywą informatyczną
świadomością. Dla życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka konieczne są
zarówno liczne, wysoko kwalifikowane ludzkie rzesze - ich
potencjał intelektualny, w tym intuicja i sumienie - jak i superkomputery.
Przeciwstawną do socjal-darwinistycznej, ekohumanistyczną koncepcję przezwyciężania kryzysu globalnego, od lat konsekwentnie lansuje Organizacja Narodów Zjednoczonych.
ONZ-owska Sztokholmska Konferencja Środowisko Człowieka
- która odbyła się w 1972 roku - jednoznacznie opowiedziała się
za odrzuceniem socjal-darwinistycznej metody ochrony środowiska przyrodniczego: kosztem słabszej części światowej społeczności.
Zakwestionowano tam w istocie także - wzywając o planowanie i zarządzanie - liberalny mechanizm wolnorynkowy, jako główny sposób
przeciwdziałania narastającym globalnym zagrożeniom30.
Konferencja Sztokholmska nie przyczyniła się jednak do szerokiego podjęcia postulowanych tam ekohumanistycznych metod łączenia
ochrony środowiska przyrodniczego z poprawą kondycji życia zarów29
30
Patrz: H. P. Martin, H. Schumann, Pułapka globalizacji. Atak na demokrację i dobrobyt.
Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 1999, s. 8.
Na nieskuteczność „wolnorynkowych" mechanizmów ekonomicznych w przeciw
działaniu środowiskowym zagrożeniom wskazuje m.in. zarówno groźne narastanie
zmian klimatycznych, jak i brak "liberalnych" działań dla oczyszczenia dna Bałtyku
z pozostałości powojennych (m.in. gaz musztardowy!!).
no bogatej, jak i biednej części światowej społeczności. „Wąsko ekologicznie" uznano potrzebę troski jedynie o środowisko przyrodnicze.
Konieczność odejścia od „wąsko ekologicznego" traktowania
Ziemi - globalnego ekosystemu - została silnie uwypuklona w opracowanym pod przewodnictwem Gro H. Brundtland na zlecenie ONZ
Globalnym Programie Zmian. Program ten został przedstawiony w opublikowanym w 1987 roku - Raporcie Światowej Komisji Do Spraw
Środowiska i Rozwoju „Nasza Wspólna Przyszłość"?1
Według G.H. Brundtland: Środowisko jako takie nie istnieje
w oderwaniu od ludzkich działań, ambicji i potrzeb. Próba jego ochrony
z pominięciem spraw ludzi powoduje, że samo słowo „środowisko" brzmi
naiwnie. (...) Środowisko zaś jest przecież tym domem, w którym wszyscy żyjemy, a rozwój jest tym, w czym wszyscy uczestniczymy starając się
poprawić nasze miejsce w tym domu. Środowisko i rozwój (społeczny
i gospodarczy - LM) są zatem nierozdzielne32.
31
Patrz: Nasza Wspólna Przyszłość, Raport Światowej Komisji do spraw Środowiska i Rozwoju, PWN .Warszawa 1991, (tekst anglojęzyczny: Report of the World Commlssion
on Environment and Development „Our Common Future"- http://www.are.admin.
ch/imperia/md/content/are/nachhaltigeentwicklung/brundtlandjsericht.pdf
Przytaczam tu cytaty z tekstu nie tylko polskiego, lecz także anglojęzycznego tego
Raportu ze względu na liczne nieścisłości w jego tłumaczeniu na język polski, Dla
przykładu strategiczne - przez ten Raport wprowadzone - pojęcie „sustainable
development" zostało różnorodnie przełożone na polski, jako: rozwój stały, trwały,
stabilny, stabilność rozwoju. W dalszych przekładach na język polski tego pojęcia
błędnie - nawet do Konstytucji RP - przełożono to pojęcie jako „rozwój zrównoważony". Krytykę takiego błędnego przekładu pojęcia „sustainable development"
przedstawiam m.in. w:
- O potrzebie budowy informacyjnych podstaw trwałego rozwoju (sustainable development) polskiej, europejskiej i światowej społeczności, (w:) Filozoficzne i społeczne uwa
runkowania zrównoważonego rozwoju, (red. Artur Pawłowski), Monografie Komitetu
Inżynierii Środowiska Polskiej Akademii Nauk, vol. 16, Lublin 2003 - http://www.
psl.org.pl/kte/opotrzebue%20budiwyiptr.htm, oraz.
- Globalizacją inkluzywna jako warunek trwałego rozwoju, [w:] Filozoficzne, społecz
ne i ekonomiczne uwarunkowania zrównoważonego rozwoju, Monografie Komitetu
Inżynierii Środowiska PAN, 2004, vol. 26, ss 189-218.- http://www.psl.org.pl/kte/globalizacjainkluzywna.pdf
32
Patrz: Nasza Wspólna Przyszłość, wyd. cyt., s 12.
305
304
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
W Raporcie tym uznano, iż podstawowym zadaniem światowej
społeczności jest przezwyciężenie kryzysu globalnego, bowiem: "Nic
ma (...) oddzielnych kryzysów: kryzysu środowiska, kryzysu rozwoju,
kryzysu energetycznego. Wszystkie one są jednym kryzysem"^
Raport Brundtland postulował doprowadzenie do połączenia działań na rzecz ochrony środowiska przyrodniczego z rozwojem
społecznym i rozwojem gospodarczym całej światowej społeczności.
W tym celu niezbędne jest rozwojowe zintegrowanie społeczności
światowej, co przedstawiono tam hasłowo jako: Od jednej Ziemi do jednego Świata (Front One Earth to One World), czyli złączenie
we współpracującą całość odrębnie - a nawet antagonistycznie funkcjonujące społeczności Pierwszego (Zachodu), Drugiego
(Wschodu) i Trzeciego (Południa) Świata.
Podstawą dla takiej globalnej integrującej współpracy powinna
być aksjologiczna przemiana od egoizmu do kierowania się wspólnym interesem Ludzkości34. Przemiana taka umożliwiłaby jakościowo nową, przez Raport Brundtland zaproponowaną, formę rozwoju:
o nazwie sustainable development - czyli trwałego rozwoju światowej
społeczności.
W Raporcie tak dalekowzrocznie sformułowano postulat „sustainable development": „Ludzkość jest w stanie sprawić, aby rozwój by I
trwały35 i zapewniał zaspokojenie obecnych potrzeb bez uszczerbku
33
34
35
P atrz: Nasza Wspóln a Przyszłość, wyd. cyt., s. 21.
Patrz: Our Common Future, wyd. cyt., rozdz.: II EQUITY AND THE COMMON
INTEREST.
Humanity has the ability to make development sustainable to ensure that it meets the
needs ofthe present without compromising the ability of future generations to meet
their own needs."- patrz: Our Common Future, wyd. cyt., rozdz. I, p. 27. Cytat po
wyższy uzasadnia tezę, iż istotą sustainable development jest trwałość tej formy
rozwoju, co warunkuje - wraz z taką jakościowo nową. „idealną" formą rozwoju
- poprawianie jakości życia ludzi zarówno "tu i teraz", jak i w przyszłości - w od
niesieniu do przyszłych pokoleń. Nie ma tu żadnego odniesienia do słowa „rów
nowaga", które stanowi podstawę polskiego przekładu tego pojęcia. Uzasadnienie
potrzeby - w Sytuacji Zmian i Ryzyka - projektowania wizyjnego, w tym „ideał-
306
dla możliwości zaspokajania potrzeb przyszłych pokoleń. (...) Trwały
rozwój wymaga zaspokojenia podstawowych potrzeb wszystkich ludzi
(bogatych i biednych - LM), wymaga też rozciągnięcia na wszystkich możliwości zaspokojenia aspiracji do lepszego życia." (...) Świat,
w którym bieda jest zjawiskiem endogennym, zawsze będzie podatny
na katastrofy ekologiczne i inne?6 (...) Wszystkie kraje będą miały do
odegrania swoją rolę przy (...) naprostowywaniu międzynarodowego
systemu gospodarczego, który - jak do tej pory - raczej powiększa,
a nie zmniejsza liczbę biednych i głodnych."3''.
Istotnym efektem tego „naprostowania" powinna być zmiana
wzorców produkcji i konsumpcji na zgodne z wymogami trwałego
rozwoju38. Zamiana wzorców produkcji powinna spowodować „życzliwe środowisku (społecznemu i przyrodniczemu)" oddziaływanie na
to środowisko odpowiednio zmienionych wyrobów i technologii.
Zmiana wzorców konsumpcji powinna radykalnie ograniczyć konsumpcję nieracjonalną, w istocie zbędną - np. jedynie prestiżową.
Wytyczona przez Raport Brundtland wizja trwałego rozwoju
została uznana w Rio de Janeiro podczas ONZ-owskiej Konferencji
Środowisko i Rozwój, w 1992 roku, jako cel strategiczny światowej
społeczności. Wizja ta została potwierdzona w Johannesburgu, w 2002
roku podczas Światowego Szczytu na rzecz Trwałego Rozwoju, przy
czym podkreślono tam „trójfilarowy" charakter trwałego rozwoju
36
37
38
nego" - przedstawiam w: Analiza zmienności w kształtowaniu strategii trwałego
rozwoju (sustainable development), [w:] Filozoficzne i społeczne uwarunkowania
zrównoważonego rozwoju, (red. Artur Pawłowski), Monografie Komitetu Inżynierii
Środowiska Polskiej Akademii Nauk, vol. 16, Lublin 2003.- http://www.psl.org.pl/
kte/analizazmiennosci.pdf.
P atrz: Nasza Wspóln a Przyszłość, wyd. cyt., s. 27.
P atrz: Nasza Wspóln a Przyszłość, wyd. cyt., s. 45.
Wciąż praktycznie nie realizowany postulat zmiany na zgodne z wymogami trwałe
go rozwoju wzorców produkcji i konsumpcji został m.in. podtrzymany postanowieniami Światowego Szczytu na Rzecz Trwałego Rozwoju w Johannesburgu, w roku
2002. Patrz: The Johannesburg Declaration on Sustainable Development, p. 11.
307
Lesław Michnowski
- uwarunkowanego zarówno rozwojem gospodarczym, jak i
społecz-nym, a także ochroną środowiska przyrodniczego39.
Dokonaną po latach ocenę następstw powyższych ostrzegawczych
prognoz oraz inicjatyw ONZ-owskich, zawierają przedstawione w tek
ście Bridge to Humanity wyniki badań symulacyjnych kondycji świata
w początkach XXI wieku40.
Według badań autorów tego tekstu, wzrost gospodarczy postępujący w oparciu o dotychczasowe - istotnie nie zmienione - wzorce
produkcji i konsumpcji, przyczynia się do wzrostu konsumpcji, a wraz
z tym do wzrostu natężenia degradacji środowiska przyrodniczego
oraz tempa wyczerpywania źródeł zasobów naturalnych. Wzrost
konsumpcji powoduje także wzrost zaludnienia Ziemi. Czym zatem
(przy obecnym stanie stosunków społecznych - LM) wyższy wzrost
konsumpcji, tym większe tempo wyczerpywania źródeł zasobów
naturalnych oraz degradacji środowiska przyrodniczego.
Jak przedstawiał mi to w Palermo, podczas konferencji System
Dynamics Society, w roku 2002, W. R. Fey - współautor tej kolejnej
prognozy ostrzegawczej - rys. 2 41 - współczesny sposób funkcjo
nowania światowej społeczności powoduje szybko postępujący wy
kładniczy wzrost degradacji środowiska przyrodniczego oraz tempa
zużywania deficytowych zasobów.
39
W Deklar acji z Johannesburga st wierdzono: Acc ordingly, w e assume a collec tive r esponsi bility to advance and s trengthen the i nt erdependent and mutually rei nf orcing
pillars of sus tainabl e devel opment - economic development, social devel opment and
environmental protec tion -at loc al, national, regional and gl obal lev els.
Patrz: The Johannesburg Declaration on Sustainable Development, p. 5.
40
N a koni ec zno ś ć zm ni ej s zeni a tem pa w zr os t u g o s podarc zego, j ako w ar unku uni k
nięcie globalnej katastrofy zwraca się uwagę w: W . R. Fey, A. C. W . Lam, The Bridgt
41
To Humanify's Future:A System Dynamics Perspective on the Environmental Crisis and
its Resolution - www.EcocosmDyna-mics.org
Wg badań W, R. Feya: jeśli rozwijająca się według obecnych zasad gospodarka Świn
towa będzie odznaczała się nawet tylko 3-4% wzrostem gospodarczym, to w ciągu 2 '•
lat nastąpi globalna katastrofa (Informacja z konferencji System Dynamics Society
w Palermo, w 2003 r.). - patrz także: http://www.ec ocosmdynamics.org/Pubs
EDLNewsletterVol2No1 .html
308
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
ENVIRONMENT
& RESOURCES
PER CAP1TA
CONSUMPT1ON
Econ
& Govt
r
Tech
Reinforcers
t
\
HUMAN
Decisions^Benefits
c
& Actions
& Funds
WORLD
POPULATiON
\
Biotech
Reinforcers
G
Benefits
& Funds
f
HUMAN
Oecisions
& Actions
\
HUMAN
Needs &
Motivations
HUMAN Health &
Longevity Needs
THE ECOCOSM PARADOX
Utrzymanie się przeto przez najbliższe 20-25 lat tempa globalnego wzrostu gospodarczego już tylko powyżej 3% rocznie doprowadzi
do globalnej katastrofy. Stąd konieczność - zdaniem Feya - pilnego
schłodzenia gospodarki światowej. Możemy się domyślać, iż to „schładzanie" będzie dotyczyło głównie słabszych społeczności.
Na rys. 2 W.R. Fey ukazuje konsekwencje nie spełnienia jednego z podstawowych ONZ-owskich zaleceń, dotyczących potrzeby
zmiany nas zgodne z wymogami trwałego rozwoju obecnych wzorców produkcji i konsumpcji. Poprzez nową rewolucję naukowotechniczną można tak zmienić te wzorce, aby ukazywany na tym
rysunku strumień niszczących środowisko odpadów lub innych
negatywnych oddziaływań został przekształcony w strumień
czynników podtrzymywania życia środowiska (np. butelka z
tworzyw - gdy już zbędna - spełniająca dodatkową funkcję nawozu
quasi-naturalnego).
309
Lesław Michnowski
Postulat konieczności schłodzenia światowej gospodarki poniżej
4% tempa wzrostu gospodarczego rocznie został w istocie, w 2005
roku podtrzymany w redakcyjnym artykułem w New York Times42.
Tymczasem szybko współcześnie postępujący wzrost gospodarczy
Chin i Indii radykalnie utrudnia zrealizowanie powyższego postulatu.
Stwarza to silne zagrożenie jawną lub tajną wojną, jako socjal-darwinistycznym sposobem zapewniania społecznościom wysoko rozwiniętym dostępu do deficytowych zasobów43.
Zarazem wymusza to poszukiwanie innych metod przezwyciężania globalnego kryzysu, aniżeli drogą wojny o dostęp do deficytowych
zasobów lub poprzez - wstrzymujące wzrost gospodarczy - „schładzanie" gospodarek społeczności słabszych ekonomicznie.
O narastaniu zrozumienia konieczności innych niż egoistyczne
metod przezwyciężania kryzysu globalnego może świadczyć wysuwanie, przez znaczące światowe ośrodki, postulatu dotyczącego konieczności zmiany metod globalizacji. Krytyce poddawana jest obecnie
realizowana globalizacja wykluczająca-wyłączająca (Pernicious
Globalization). Powoduje ona narastanie rozwarstwienia społecznego,
a nawet zagrożenia konfliktem z użyciem broni masowej zagłady.
Wnioskuje się, aby w miejsce tej patologicznej formy globalizacji
ukształtować globalizację włączającą (Inclusive Globalization, fair
globalization), stwarzającą możliwość coraz szerszego współudziału w
pomnażaniu z jej pomocą życiodajnych dóbr oraz w korzystaniu z jej
osiągnięć44.
42
43
44
W artykule tym pisze się: "(...) humanity is moving toward self-destruction by
purposely managing economic growth at a historical level of around 4% per year, a
level which results in environmentally destructive exponential consumption growth.
The consequences of this growth are pervasive, and profoundly affect the world socioeco-nomic system." Patrz: Diamond,, The New York Times, January 1,2005 http://www. ecocosmdynamics.org/Pubs/EDLNewsletterVol2No1 .html.
Na możliwość wojny o dostęp do zasobów energetycznych zwraca się uwagę m.in.
w: Kissinger warns of energy conflict, Daniel C, Financial Times, Washington, June 2
2005, wyd. internetowe.
Na konieczność nowej formy globalizacji (m.in. lnclusive Globalization, fair globali
zation) zwraca się uwagę m.in. w:
310
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Dwie alternatywne - socjal-darwinstyczna (egoistyczna) oraz
ekohumanistyczna (dobra wspólnego) - strategie przezwyciężania
kryzysu globalnego są więc wciąż aktualne. Mogą się one przejawiać
m.in. w realizowanych albo proponowanych metodach walki, zarówno z narastającym deficytem zasobów naturalnych i przyrodniczych,
jak i terroryzmem. A także - w metodach globalizacji: wykluczającej
- wyłączającej (Pernicious Globalization) albo globalizacji włączającej
(Indusive Globalization, fair globalization).
Która, zatem, z tych dwu alternatywnych obronnych strategii może
okazać się skuteczną? Popełnienie błędu w wyborze rodzaju obronnej,
antykryzysowej strategii może w dobie globalizacji - zamiast wyeliminować przyczyny narastających zagrożeń - radykalnie przyspieszyć
globalną katastrofę,
4. Papieskie przestrogi przed kontynuowaniem
„kultury śmierci"
W poszukiwaniu odpowiedzi na powyższe strategiczne dla przeżycia Ludzkości pytanie, wielce przydatne może być wnikliwe studiowanie społecznego nauczania Jana Pawła II.
W papieskich tekstach nie znalazłem bezpośredniego - dosłownego - zanegowania socjal-darwinizmu, jako przyczyny kryzysu globalnego, obecnie groźnie doświadczającego świat. Lecz przytoczone
poniżej liczne - dotyczące aktualnej formy stosunków społecznych
- krytyczne wypowiedzi Jana Pawła II uzasadniają tezę, iż zalecana
- Annan K., Millennium Report- http://www.un.org/millennium/sg/report/full.htm,
- Global Trends 2015, wyd. cyt;
- Jan Paweł II, GLOBALIZATION MUST NOT BE A NEW FORM OF COLONIALISM, Vatican
City, APR 27, 2001 (VIS - Internet) ;
- The Contradictions of Globalization, Report of National Intelligence Council;s Report
2020 Project - http://www.cia.gov/nic/NIC_2020_project.html.
- 2005 World Summit Outcome http://daccessdds.un.org/doc/UNDOC/LTD/N05/
511 /30/PDF/N0551130.pdf?OpenElement
311
Lesław Michnowski
przez Niego Cywilizacja Życia i Miłości (omówienie której przedstawiam w dalszej części tego tekstu) stanowi alternatywę dla
współczesnych socjal-darwinistycznych stosunków społecznych.
Podobny - antysocjal-darwinistyczny - charakter mają również
papieskie przestrogi przed skutkami kontynuowania „kultury
śmierci".
Jana Pawła II postulat przeprowadzenia - do Cywilizacji Życia
i Miłości prowadzącej - ekohumanistycznej przemiany cywilizacyjnej
oznacza uznanie, iż dotychczasowa forma cywilizacyjna, zwłaszcza jej
egoistyczna aksjologia i ekonomika, utraciły już zdolność
podtrzymywania życia i stymulowania rozwoju światowej
społeczności.
Jan Paweł II od lat przestrzegał, iż: „świat współczesny, łącznie ze
światem ekonomii, zamiast troszczyć się o prawdziwy rozwój wiodący
wszystkich ku życiu „bardziej ludzkiemu" (...) zdaje się prowadzić nas
szybko ku śmierci45"
Przezwyciężenie, zagrażającego globalną katastrofą, kryzysu
społeczno—gospodarczego i ekologicznego wymaga zatem
zaniechania waśni i partnerskiego współdziałania:
„Wszyscy jesteśmy wezwani, a nawet zobowiązani do stawienia
czoła straszliwemu wyzwaniu ostatniej dekady drugiego tysiąclecia.
(...) poważne niebezpieczeństwa zagrażają wszystkim: światowy kryzys ekonomiczny, powszechna wojna bez zwycięzców i zwyciężonych.
(...) Każdy jest wezwany (...) (do współdziałania - L.M.) aby osiągnąć
rozwój w pokoju, aby ocalić przyrodę i świat nas otaczający (podkr LM)"46.
Szczególnie ważnym papieskim zaleceniem jest dotyczące
konieczności przywrócenia rodzinie ludzkiej zdolności rozwoju „prawdziwego rozwoju całego człowieka i wszystkich ludzi47", czyli
takiej jego postaci, która przynosić będzie korzyści wszystkim ludziom,
a nie ty] ko wybranej części światowej społeczności.
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Wypowiedziami tymi Papież nie tylko potwierdzał fakt występowania - zagrażającego globalną katastrofą - kryzysu globalnego,
społeczno-gospodarczego i ekologicznego. Wskazywał On zarazem
kierunek działań obronnych. We współczesnej, egoistycznej ekonomice Papież upatrywał podstawowe źródło śmiercionośnej patologii
powstrzymującej rozwój Ludzkości. Zarazem wzywał do szerokiej
współpracy, niezbędnej dla zapewnienia skuteczności działań obronnych i rozwojowych.
Krytyka egoistycznych, socjal-darwinistycznych stosunków społecznych zawarta była już w roku 1891, w encyklice Rerum Novarum.
Już wówczas Kościół katolicki podjął problem niezgodnej z dobrem
wspólnym formy rozwoju - przyczyny społecznej niesprawiedliwości:
(...) jasno widzimy (...) że należy szybko i skutecznie przyjść z pomocą
ludziom z warstw najniższych, ponieważ olbrzymia ich część znajduje
się w stanie niezasłużonej, a okropnej niedoli. (...) robotnicy osamotnieni
i bezbronni (...) wydanymi na łup nieludzkości (...) i nieokiełzanej
chciwości (...) garść możnych i bogaczy nałożyła jarzmo prawie niewolnicze niezmiernej liczbie proletariuszy.(...) bogaci (...) obowiązani
są (...) wystrzegać się, by nie robili uszczerbku w mieniu proletariuszy
zarówno gwałtem, jak podstępem i lichwą"48.
Wciąż aktualne są ówczesne, dotyczące konieczności sprawiedliwości społecznej, zalecenia, iż: nie wolno (...) przy ustalaniu płacy
(...) korzystać z biedy i nędzy cudzej, ani też w ogóle wyzyskiwać cudzego ubóstwa" 49.
Papieski protest przeciwko darwinizmowi społecznemu - „kulturze śmierci" - zawarty był także m.in. w następującej wypowiedzi:
„Wszystko, co godzi w samo życie, jak wszelkiego rodzaju zabójstwa,
ludobójstwa, spędzanie płodu, eutanazja i dobrowolne samobójstwo;
wszystko, cokolwiek narusza całość osoby ludzkiej, jak okaleczenia, tortury zadawane ciału i duszy, próby wywierania przymusu psychicznego;
48
45
46
47
SR5,p.24.
SRS, p.47.
SRS, p.p. 17, 24,41, CA, p. 55.
312
49
En cyklika Re ru m N ov arum (RN), p. p. 2, 1 7.
RN, p.p. 17, 27.
313
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
wszystko, co ubliża godności ludzkiej, jak nieludzkie warunki życia
arbitralne aresztowania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel
kobietami i młodzieżą; a także nieludzkie warunki pracy, w których
traktuje się pracowników jak zwykłe narzędzia zysku, a nie jak wolne, odpowiedzialne osoby: wszystkie te i tym podobne sprawy i prakty
ki są czymś haniebnym; zakażając cywilizację ludzką bardziej hańbią
tych, którzy się ich dopuszczają, niż tych, którzy doznają krzywdy, i są
jak najbardziej sprzeczne z czcią należną Stwórcy"50.
Dodajmy do tego wyliczenia - jako nieludzkie warunki życiu
- liczne bezrobocie prowadzące do samobójstw i bezdomności
Bezdomność to wszak - szczególnie w polskich warunkach klimatycznych - jedynie w czasie odłożone wykonanie kary śmierci.
Jan Paweł II ewidentnie protestował przeciwko omówionej po
wyżej metodzie „łodzi ratunkowej" - w tym także stymulowania bez
robocia - jako sposobowi ochrony środowiska przyrodniczego oraz
przeciwdziałania narastającemu deficytowi zasobów naturalnych.
Wyeliminowanie tego deficytu: Stanie się (...) możliwe nie tyłku
dzięki wykorzystaniu dóbr, które istnieją w nadmiarze, a które nas:
świat wytwarza w obfitości, ale gdy zmienione zostaną style życia,
modele produkcji i konsumpcji, utrwalone struktury władzy, na
których opierają się dziś społeczeństwa51.
Zwracał On zarazem uwagę, ewidentnie nawiązując do postu
latu osiągnięcia prawdziwego rozwoju, iż „W (istniejącym aktualnie
- L.M.) (...) systemie gospodarczym nie ma kryteriów pozwalających
na poprawne odróżnianie nowych i doskonalszych form zaspokajania
ludzkich potrzeb od potrzeb sztucznie stwarzanych, przeszkadzających
kształtowaniu się dojrzałej osobowości52."
Swą krytykę socjal-darwinistycznych stosunków społecznym i;
Papież niezmiernie ostro wyraził w rozdziale pt. „Kultura śmierci
50
51
52
En cyklika Ev a ng eliu m vit a e (Ev), p. 3.
Encyklika Centesimus Annus (CA), p.58.
CA p.36.
314
Adhortacji „Ecclesia in America": „Obecnie zarówno w Ameryce,
jak i w pozostałych częściach świata pojawia się niebezpieczny model
społeczeństwa zapewniający dominację silnym częściom światowej
społeczności, zaś wykluczający, a nawet eliminujący słabszych (...)53"
Należy zwrócić uwagę na zastosowanie w tej wypowiedzi dwu pozornie podobnych, lecz niosących radykalnie odmienne treści słów:
„wykluczanie" i „eliminowanie".
Dla zrozumienia wagi ujętej słowem „wykluczanie" powyższej
krytyki, przypomnijmy, iż Jan Paweł II pracę ludzką podniósł do rangi
współudziału człowieka w boskim dziele stwarzania: „praca stanowi
podstawowy wymiar bytowania człowieka na ziemi (. . . ) człowiek (...)
przez swoją pracę uczestniczy w dziele swego Stwórcy - i na miarę
swoich ludzkich możliwości poniekąd dalej je rozwija i dopełnia, postępując wciąż naprzód w odsłanianiu ukrytych w całym stworzeniu
zasobów i wartości. A zarazem:" (...) praca (...) jest jedynym źródłem
bogactw (...) przez pracę (...) człowiek nie tylko przekształca przyrodę,
dostosowując ją do swoich potrzeb, ale także urzeczywistnia siebie jako
człowiek, a także poniekąd bardziej „staje się człowiekiem"54.
„Wykluczanie (wyłączanie)" - to zatem pozbawianie osoby ludzkiej możliwości udziału w społecznym procesie pracy, w życiu społecznym - we współudziale „w boskim dziele stwarzania". A więc wykluczanie, to głównie pozbawianie człowieka możliwości społecznie
użytecznej pracy, nawet gdy uzyskuje on jałmużnę w postaci zasiłku
dla bezrobotnych.
Zaś użyte w powyższej przestrodze pojęcie „eliminowanie" - oznacza pozbawianie życia ludzi słabszych, w znacznym stopniu w wyniku oddziaływania socjal-darwinistycznych stosunków społecznych.
A więc, zarówno w wyniku niedożywienia, braku opieki zdrowotnej,
53
54
Patrz: Jan Paw eł II, Adhortacja „Ecclesia in America", styczeń 1999. Internet, ww w.
vatican.va, p. 63. W tekście tym m.in. stwierdza się: „Nowadays, in America as elsewhere in the w orld, a model of society appears to be emerging in w hich the powerful
predominate, setting aside and even eliminating the powerless)...)." (p. 63).
Encyklika Laborem exercens (Le). p. 4,9, 25, oraz CA p. 6.
315
Lesław Michnowski
bezdomności, jak i poprzez eutanazję, czy też w skutek jawnej lub
tajnej wojny.
Przed zagrożeniem słabszych społeczności takim - w ramach
„kultury śmierci" - eliminowaniem, jako sposobem zapewniania społecznościom silniejszym dostępu do deficytowych zasobów
naturalnych i przyrodniczych, przestrzegał Jan Paweł II:
„W ostatnich latach byliśmy świadkami gwałtownych i zaskakują
cych przemian społecznych. Jakże nie wymienić wśród nich przełamania
sztywnych podziałów świata na przeciwstawne bloki ideologiczne,
polityczne i wojskowe? Właśnie dzięki niemu udało się zażegnać,
przynajmniej w znacznej mierze, niebezpieczeństwo „zagłady
nuklearnej". W tym samym jednak okresie inne zagrożenia o charakterze
planetarnym osiągnę ły poziom skrajnie niebezpieczny, co każe się obawiać
„zagłady ekologicznej", będącej skutkiem lekkomyślnego niszczenia
najważniejszych zasobów środowiska naturalnego i coraz liczniejszych
ataków na życie ludzkie. Niepohamowany pęd nielicznej grupy
uprzywilejowanych do przywłaszczenia sobie dóbr ziemi i do ich
eksploatacji staje się przyczyną nowego rodzaju zimnej wojny, tym razem
między Północą a Południem planety, między krajami wysoko
uprzemysłowionymi, a ubogimi'55.
Powyższą wypowiedź papieską Polskie Radio relacjonowało nieco
inaczej. Zamiast słów „zagłada ekologiczna" podano, iż Papież
przestrzegał przed zagrożeniem „ekologicznym holocaustem". Jeśli
ten radiowy przekaz był prawdziwy, to w wypowiedzi Jana Pawła II
była zawarta bezpośrednia krytyka socjal-darwinizmu. Słowo
holocaustum oznacza bowiem ofiarę całopalną56. Ofiara całopalna
polega na uśmierceniu (oczywiście słabszej) części składającego ją
systemu.
55
Patr z: J an Paw eł II, Dialog między nauk ą a w iarą, W izyta w międzynar odow ym cen
t r um naukow ym im. Et t or e Maj orany, 8 maj a 1993 r ., „L' Oss er vatore R omano"(w yd
polskie) 1993, nr 7.
56
Wg Encyklopedii Katolickiej: „holocaustum ofiara całopalna, dar ofiarny, złożony
w całości Bogu przez spalenie"- patrz: Encyklopedia Katolicka, t. 2, Lublin 1985, s
1285. Por.: słowo holocaust (w:) Słownik angielsko-polski, English - Polish, Vol.l, Th<
Kościuszko Foudation Dictionary, Mouton & Co-The Hague 1961, s. 473
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Ofiarę taką składa się, aby uzyskać łaski dla tych którzy przy życiu
pozostaną.
W powyższym ostrzeżeniu Papież użył pojęcia „nowego rodzaju
zimna wojna". Zimna wojna to wojna tajna prowadzona nawet wówczas, gdy z tak atakowanym przeciwnikiem utrzymuje się formalnie
przyjacielskie stosunki. Jest ona dziełem głównie służb specjalnych
społeczności dysponujących wysoką naukowo-techniczną, w tym
informacyjną przewagą. Dla odwrócenia uwagi i osłabienia zdolności obronnych społeczności tajnie atakowanych ukuto - ukrywające
możliwość stosowania takiej formy agresji - pojęcie „spiskowa teoria
dziejów".
Występując przeciwko tej - obezwładniającej obronną społeczną
aktywność koncepcji - „spiskowej teorii (a raczej praktyki) dziejów",
Papież zwracał uwagę na nowe niejawne metody realizacji tej nowej,
kolejnej „zimnej wojny".
„Do starożytnych bolesnych plag (...) głodu, epidemii i przemocy,
wojen, dodawane są inne, dotychczas nieznane formy o niepokojących wymiarach. (...) jak nie przejmować się na przykład widząc zdumiewający spisek przeciw życiu, który zwielokrotnia się i wyraża coraz
ostrzejszymi zagrożeniami osób i narodów, zwłaszcza kiedy życie jest
słabe i bezbronne? 57.
Papieska
krytyka
istniejących
egoistycznych,
socjaldarwinistycznych stosunków społecznych skierowana była także
przeciwko obecnej formie globalizacji - globalizacji wyłączającej
(Pernicious Globalization): „globalizacja nie może być nowym
kolonializmem"58.
Jan Paweł II protestował przeciwko „globalizacji, pogarszającej
warunki życia ludzi w potrzebie, i która nie przyczynia się w wystarczającym stopniu do rozwiązania problemów głodu, ubóstwa oraz
nierówności społecznej, nie szanuje środowiska naturalnego."
57
58
316
Patrz: depesza agencyjna Katolickiej Agencji Informacyjnej, Papież w Koloseum:
„Wielk i Piąt ek to dzie ń, który zmie nia los i prz eznacz enie lu dzkości" Rz ym, 05.04 (KAI),
ml.
GLOBALIZATION MUST NOT BE A NEW FORM OF COLONIALISM, wyd. cyt.
317
Lesław Michnowski
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Przestrzegał zarazem, iż „Te (ww - LM) aspekty globalizacji mogą
wywołać gwałtowne reakcje i doprowadzić do pojawienia się skrajnego nacjonalizmu, fanatyzmu religijnego, a nawet zamachów terrorystycznych.''
Potępiając metody stosowane przez terrorystów Papież wzywał do
eliminowania społecznych przyczyn obronnego terroryzmu59: „ Walka z
terroryzmem winna być prowadzona przede wszystkim na poziomic
politycznym i pedagogicznym: z jednej strony usuwając przyczyny, które rodzą sytuacje niesprawiedliwości i z których często wypływają decyzje o podjęciu najbardziej desperackich i krwawych aktów; z drugiej,
propagując wychowanie inspirowane szacunkiem dla życia ludzkiego
w każdych okolicznościach —jedność rodzaju ludzkiego prawdziwie jest
rzeczywistością mocniejszą od przypadkowych różnic, które dzielą ludzi
i narody"60.
Papież krytykował niedostatki współczesnego systemu
edukacyjnego oraz istniejące utrudnienia w dostępie do wiedzy:
„Pomimo wielkich przeobrażeń, które dokonały się w najbardziej
rozwiniętych społeczeństwach, niedostatki kapitalizmu w dziedzinie
humanitarnej, prowadzące do dominacji rzeczy nad ludźmi,
bynajmniej nie zanikły; przeciwnie, ubodzy cierpią dziś nie tylko z
powodu braku dóbr materialnych, ale także braku wiedzy i
umiejętności, co nie pozwala i wyjść ze stanu upokarzającego
podporządkowania'61.
Ostrej krytyce Papież poddawał egoistyczny stosunek bogatych do
biednych:
„Gdy (...) przyjrzymy się szerszej sytuacji światowej, czyż nie za
uważymy bez trudu, że te deklaracje praw osób i narodów, głoszone na
forum konferencji międzynarodowych, są jedynie jałową retorykę, jeżeli nie towarzyszy im zdemaskowanie egoizmu krajów bogatych, które
zamykają krajom ubogim dostęp do rozwoju (...)? Czyż nie należałoby
poddać pod dyskusję samych systemów ekonomicznych, przyjmowanych przez niektóre państwa często pod wpływem nacisków i uwarunkowań o charakterze międzynarodowym, a kształtujących i utrwalających sytuacje niesprawiedliwości i przemocy, które obrażają i depczą
ludzką godność całych społeczeństw?"62.
W powyższej wypowiedzi ujęta jest ostra krytyka „systemowych
transformacji", niezgodnych z interesem społeczności poddawanych
wymuszanym na nich społeczno-gospodarczym restrukturyzacjom.
Papież wskazywał na konieczność - przy dokonywaniu takich restrukturyzacji - wiedzy o zależności pomiędzy niewłaściwymi stosunkami
społecznymi - „strukturami grzechu" - a zachowaniami patologicznymi:
Struktury grzechu wprowadzają: „(...) w świat uwarunkowania
i przeszkody, których działanie znacznie wykracza poza aktywność
i krótki bieg życia jednostki. Odbija się to również na procesie rozwoju
ludów, którego opóźnienie lub powolność winny być osądzane także w
tym świetle".63
W kontekście struktur grzechu Papież osądzał zatem współczesne
patologiczne stosunki społeczne:
„(...) stoimy (...) wobec rzeczywistości (...) którą można uznać za
prawdziwą strukturę grzechu: jej cechą charakterystyczną jest ekspansja kultury antysolidarystycznej, przybierającej w wielu wypadkach
formę autentycznej „kultury śmierci". Szerzy się ona wskutek oddziaływania silnych tendencji kulturowych, gospodarczych i politycznych, wyrażających określoną koncepcję społeczeństwa, w której najważniejszym
kryterium jest sukces"64.
59
60
61
„Zwrac am s ię (...) d o w as, ko biety i m ężczyź ni, kt ó rych d ręc zy p ok us a uciek an ia się d r
z g u b n e g o n a rz ę d z ia t e rro ru, kt ó re k o m p ro m it u je u s am e g o k o rz e n ia ra c je , d la ja k ic h
w a lc zy c ie! "
Patrz: Jan Paweł II, ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO JANA PAWŁA II NA ŚWIATOWY DZIEŃ
POKOJU 7 STYCZNIA 2004 ROKU.
Patrz: j.w.
CA p.33.
318
62
63
64
Ev, p. 18.
SRS, p. 36.
Ev, p. 12.
319
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
Papież ewidentnie zachęcał do odrzucenia - na rzecz Cywilizacji
Życia i Miłości - „kultury śmierci", traktując ją jako skutek „struktury
grzechu": „Decyzje (...) dzięki którym powstaje jakieś ludzkie środowisko,
mogą tworzyć specyficzne struktury grzechu, przeszkadzając w pełnej ludzkiej realizacji tym, którzy są przez te struktury w rozmaity sposób uciskani.
Burzenie takich struktur i zastępowanie ich bardziej autentycznymi formami współżycia jest zadaniem wymagającym odwagi i cierpliwości"65.
Do przeprowadzenia, eliminującej „kulturę śmierci", przemiany
cywilizacyjnej potrzebna jest mądrość, zwłaszcza elit: „Niewiele jest
rzeczy równie ważnych w życiu człowieka i społeczeństwa, jak posługa
myślenia. „Posługa myślenia", o której mówię, to w istocie nic innego
jak służba prawdzie w wymiarze społecznym. Każdy intelektualista, bez
względu na przekonania, jest powołany do tego, by kierując się tym
wzniosłym i trudnym ideałem, spełniał funkcję sumienia krytycznego
wobec wszystkiego co człowieczeństwu zagraża lub co go pomniejsza66.
Ponownie przestrzegając przed niejawnymi - wysoką nauką i techniką
wspomaganymi - metodami niszczenia życia słabszych, Papież apelował o wykorzystywanie i kształtowanie powszechnej mądrości:
Formy degradacji osoby ludzkiej oraz wartości życia ludzkiego stały
się bardzo subtelne, a tym samym bardzo niebezpieczne. (...) Człowiek
z podmiotu i celu staje się dzisiaj nierzadko przedmiotem lub wręcz „surowcem" (...) Przyszłym losom świata grozi (...) niebezpieczeństwo, jeśli
ludzie nie staną się mądrzejsi67.(...) Ten wymiar mądrościowy jest
dzisiaj tym bardziej nieodzowny, że ogromny wzrost technicznego
potencjału ludzkości każe jej na nowo i z całą ostrością uświadomić sobie
najwyższe wartości, jeśli te środki techniczne nie będą podporządkowane
jakiemuś celowi, który wychodzi poza logikę czystego utylitaryzmu, rychło
mogą ujawnić swój charakter antyludzki, a nawet przekształcić się w
potencjalne narzędzia zniszczenia rodzaju ludzkiego"68.
65
66
67
68
CĄ p. 38.
P a t rz: S p ot yk am y s ię w imię ws p ó ln e j miłoś ci d o p raw dy , w yd .cyt .
Patrz: j.w.
Encyklika Fides et ratio (Fer). p. 81.
Jan Paweł II ostrzegał przed groźnymi społecznymi konsekwencjami nie
dokonania postulowanej - w istocie ekohumanistycznej, odrzucającej „kulturę
śmierci" - przemiany cywilizacyjnej: „demokracja bez wartości (zwłaszcza
dobra wspólnego - LM) łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany
(„spiskowy", współcześnie Orwellowski - LM) totalitaryzm".
Aby przezwyciężyć kryzys globalny, a zarazem nie dopuścić do
nowego - podtrzymującego socjal-darwinizm - totalitaryzmu Papież
konsekwentnie zalecał na dobro wspólne ukierunkowane partnerskie
współdziałanie: Dzisiaj bardziej chyba niż w przeszłości ludzie zdają
sobie sprawę z łączącego ich wspólnego przeznaczenia, aby budować
razem, jeśli chce się uniknąć zagłady wszystkich.
5. Jana Pawła II wizja cywilizacji życia i miłości cywilizacji ekohumanistycznej, trwałego rozwoju
Z nauczania społecznego Jana Pawła II jednoznacznie wynika,
iż warunkiem przezwyciężenia globalnego kryzysu - a wraz z tym
osiągnięcia zdolności trwałego rozwoju światowej społeczności - jest
odrzucenie moralnie już zdegradowanej „kultury śmierci" - „struktury grzechu". W miejsce cywilizacji dotychczasowej, egoistycznej,
konieczne jest ukształtowanie, warunkującej pokój, Cywilizacji Życia
i Miłości. Jej podstawą powinna być aksjologia dobra wspólnego oraz
ekonomia społeczna, w tym społeczna sprawiedliwość:
„Pokój, tak przez wszystkich upragniony, z pewnością zostanie osiągnięty na drodze wprowadzania sprawiedliwości społecznej i międzynarodowej, a także poprzez praktykowanie cnót, które ułatwiają współżycie i uczą żyć w zjednoczeniu, aby dając i przyjmując, w zjednoczeniu
budować społeczeństwo nowego i lepszego świata^9.
Jan Paweł II uważał zatem za konieczne: „(...) ustanowienie porządku społecznego, w którym nie ma ucisku i w którym panuje duch
współpracy i solidarności70".
69
70
SRS,p. 39.
CA p. 61.
321
320
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
Papież dokładnie określił, współcześnie strategiczne, pojęcie „solidarność":
„(...) solidarność. Nie jest (...) tylko nieokreślonym współczuciem czy
powierzchownym rozrzewnieniem wobec zła dotykającego wielu osób, bliskich czy dalekich. Przeciwnie, jest to mocna i trwała wola angażowania
się na rzecz dobra wspólnego, czyli dobra wszystkich i każdego, wszyscy
bowiem jesteśmy naprawdę odpowiedzialni za wszystkich. (...) Ci, którzy
posiadają większe znaczenie dysponując większymi zasobami dóbr
i usług, winni poczuwać się do odpowiedzialności za słabszych i być gotowi do dzielenia z nimi tego, co posiadają. Słabsi ze swej strony, postepując w tym samym duchu solidarności, nie powinni przyjmować postawy
czysto biernej lub niszczącej tkankę społeczną, ale dopominając się o swoje
słuszne prawa, winni również dawać swój należny wkład w dobro współne. (...) W ten sposób zostaje wykluczony wyzysk, ucisk, unicestwiam^
drugich. (...) solidarność jest drogą do pokoju, a zarazem do rozwoju. (...
proces rozwoju i wyzwolenia konkretyzuje się w praktyce solidarności,
czyli miłości i służby bliźniemu, zwłaszcza najuboższym: Współpraca
jest aktem właściwym solidarności między jednostkami i narodami"71.
Nowy - na solidarności oparty - porządek jest niezbędny dla do
prowadzenie rodziny ludzkiej do „prawdziwego rozwoju całego
człowieka i wszystkich ludzi".
W ślad za tym Papież zalecał przekształcenie współczesnej
egoistycznej ekonomiki (a taką jest współczesna ekonomika
kapitalistyczna) w „ekonomię społeczną" - opartą na zasadach dobra
wspólnego i społecznej sprawiedliwości. Uważa On bowiem, iż: „nie
do przyjęcia jest twierdzenie, jakoby po klęsce socjalizmu realnego
kapitalizm pozo stał jedynym modelem organizacji gospodarczej (...)
(zdolnym - L.M uleczyć obecne zło, niesprawiedliwy podział bogactw i
nędzę".
W miejsce ekonomiki egoistycznej Jan Paweł II zalecał aby:
„stworzyć ekonomię społeczną, która będzie kierowała
funkcjonowanie>• rynku tak, by było to korzystne dla dobra
wspólnego"72. Jako formę
71
SRS, p.38.
72
CA p. 52.
322
pożądaną Papież określa: „(...) system ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku, własności prywatnej
i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji, oraz wolnej
ludzkiej inicjatywy w dziedzinie gospodarczej"73.
Ekonomia społeczna powinna być według Papieża oparta na zasadzie: „pierwszeństwa „pracy" przed „kapitałem" (...) człowiek (powinien być traktowany - L.M.) (...) jako podmiot i sprawca, a przez to
samo także jako właściwy cel samego procesu produkcji.
Ekonomia społeczna powinna przeto stwarzać możliwość realnej
humanizacji pracy, gdyż „(...) człowiek pracujący pragnie nie tylko należytej za swą pracę zapłaty, ale także uwzględnienia w samym procesie produkcji takich możliwości, ażeby mógł mieć poczucie, że pracując
nawet na wspólnym, pracuje zarazem „na swoim". (...) Poprzez swoją
pracę człowiek angażuje się nie tylko dla samego siebie, ale także dla
drugich i z drugimi (...) dla zaspokojenia potrzeb swojej rodziny, (...)
całej ludzkości74.
Jan Paweł II przeciwstawiał się zatem praktyce traktowania pracownika jako „mówiącego narzędzia" - przedmiotu wyzysku - które
gdy jest już zbędne wyrzuca się „na bruk": „Celem przedsiębiorstwa nie
jest po prostu wytwarzanie zysku, ale samo jego istnienie jaku wspólnoty ludzi, którzy na różny sposób zdążają do zaspokojenia swych podstawowych potrzeb i stanowią szczególną grupę służącą całemu społeczeństwu. Zysk nie jest jedynym regulatorem życia przedsiębiorstwa;
obok niego należy brać pod uwagę czynniki ludzkie i moralne, które
z perspektywy dłuższego czasu okazują się przynajmniej równie istotne
dla życia przedsiębiorstwa"75.
Ekonomia społeczna powinna więc umożliwiać wykorzystywanie
w pracy intelektualnych twórczych zdolności człowieka.
Jan Paweł II mówiąc o prywatnym posiadaniu stwierdzał, iż:
73
CA, p. 42.
74
Le, p. 8,1 2,15, o raz CA, p. 4 3.
75
CA p. 35.
323
Lesław Michnowski
„Własność prywatna ma z natury swojej charakter społeczny, oparty
na prawie powszechnego przeznaczenia dóbr. (...) Człowiek używając tych (prywatnie posiadanych - LM) dóbr powinien uważać rzeczy
zewnętrzne, które posiada, nie tylko za własne, ale za wspólne w tym
znaczeniu, by nie tylko jemu, ale i innym przynosiły pożytek"76.
Mamy tu ponownie papieską, uściślającą wykładnie pojęcia „dobro wspólne". Kierując się wartością dobra wspólnego należy tak działać aby łączyć własne korzyści odnoszone w wyniku działań z dobrem
społeczno-przyrodniczego środowiska.
A zatem: „Własność środków produkcji tak w przemyśle, jak i w rolnictwie, jest słuszna wtedy, gdy służy użytecznej pracy; przestaje natomiast być uprawniona, gdy nie jest produktywna, lub kiedy służy
przeszkadzaniu pracy innych, lub uzyskiwaniu dochodu, którego
źródłem jest nie globalny rozwój pracy i społecznego majątku, lecz
wyzysk, niegodziwe wykorzystywanie, spekulacja i rozbicie
solidarności świata pracy (...). Własność taka nie ma żadnego
usprawiedliwienia i w obliczu Boga i ludzi jest nadużyciem(...)77.
Zarazem, w społecznym nauczaniu Kościoła już przed laty
określono podstawowe zastrzeżenia do - dotyczących własności
środków produkcji -: rozwiązań socjalistycznych: „Socjaliści (...)
mniemają, że dla usunięcia przepaści (między bogatymi i biednymi LM) znieść trzeba prywatną własność, a zastąpić ją wspólnym
wszystkim posiadaniem dóbr materialnych (...) Przez tę przemianę
posiadania prywatne go na wspólne zapewniającą, jak sądzą, równy
podział rzeczy i korzyści, spodziewają się (...) uleczyć obecne zło. To
jednak nie rozwiąże trudno ści, a samej klasie robotników przyniesie w
rezultacie szkodę"78.
Krytyce poddano także, przeciwstawny socjalizmowi, liberalizm
jako ideologię „starania o dobro części obywateli, to znaczy tych,
którzy są bogaci i żyją w dobrobycie, a (przyzwalającą aby - LM)
„zanie-
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
dbywać resztę", stanowiącą niewątpliwie przeważającą większość społeczeństwa; "79. Tak określony liberalizm, to szczególnie groźna, w dobie
narastania deficytu zasobów, ideologiczna podstawa obronnej strategii
społecznego darwinizmu.
Papież przeciwstawiał się liberalnemu traktowaniu mechanizmów wolnorynkowych, uznawania tych mechanizmów jako zdolne
do rozwiązywania wszelkich problemów społecznych i ekologicznych: „Wydaje się, że zarówno wewnątrz poszczególnych narodów, jak
i w relacjach międzynarodowych wolny rynek jest najbardziej skutecznym narzędziem wykorzystania zasobów i zaspokajania potrzeb.
Dotyczy to jednak tylko tych potrzeb, za których zaspokojenie można
zapłacić, to jest które dysponują siłą nabywczą, i tych zasobów, które
„nadają się do sprzedania", czyli mogą uzyskać odpowiednią cenę.
Istnieją jednak liczne ludzkie potrzeby, które nie mają dostępu do rynku. W imię sprawiedliwości i prawdy nie wolno dopuścić do tego, aby
podstawowe ludzkie potrzeby pozostały nie zaspokojone i do wyniszczenia z tego powodu ludzkich istnień. Konieczne jest też udzielenie ludziom potrzebującym pomocy w zdobywaniu wiedzy, we włączaniu się
w system wzajemnych powiązań, w rozwinięciu odpowiednich nawyków,
które pozwolą im lepiej wykorzystać własne zdolności i zasoby. Ważniejsze
niż logika wymiany równowartości (. ..) jest to, co należy się człowiekowi,
ponieważ jest człowiekiem, ze względu na jego wzniosłą godność80.
Papież po raz kolejny ukazywał negatywne konsekwencje, podtrzymywanej przez liberalizm, egoistycznej ekonomiki, jako czynnika
niszczenia - tak dla „prawdziwego rozwoju całego człowieka i wszystkich ludzi" niezbędnej - kulturowej różnorodności: „Trzeba się pytać,
jak (...) wspólne kulturowe dziedzictwo (...) może pomnażać się w czasie, jak bardzo trzeba przestrzegać właściwego stosunku pomiędzy ekonomią a kulturą, aby nie zniszczyć tego dobra (...) na rzecz cywilizacji
pieniądza, na rzecz dyktatury jednostronnego ekonomizmu" si.
79
76
77
78
CA p .3 O .
CA p.43.
RN p.3.
324
80
CA, p.10.
CA, p.34.
81
Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość, Wydawnictwo Znak, Kraków 2005, s. 89.
325
Lesław Michnowski
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Jan Paweł II przestrzegał przed współczesnym zagrożeniem ze
strony - niszczącej socjo-różnorodność - „dyktatury zachodnioliberalnej"82.
Papież podkreślał konieczność zapewniania zgodności skutków
działalności gospodarczej z dobrem wspólnym: „społeczeństwo, w którym istnieję: wolność pracy, przedsiębiorczość i uczestnictwo (...) nie
przeciwstawia się wolnemu rynkowi, ale domaga się, by poprzez odpowiednią kontrolę ze strony sił społecznych i państwa było zagwarantowane zaspokojenie podstawowych potrzeb całego społeczeństwa'83.
W ramach budowy „ekonomii społecznej" należałoby zdaniem Papieża
dokonać twórczej syntezy osiągnięć kapitalizmu i socjalizmu:
W komunizmie była troska o sferę społeczną, podczas gdy kapitalizm jest raczej indywidualistyczny. (...) są „ziarna prawdy" w (...) pro
gramie socjalistycznym. (...) ziarna te nie powinny zostać zniszczone,
nie powinny się zagubić. Konieczna jest dzisiaj rzetelna i obiektywna
konfrontacja, której towarzyszyć powinna żywa umiejętność rozróżniania. Zwolennicy kapitalizmu za wszelką cenę i w jakiejkolwiek postaci
- zapominają o rzeczach dobrych zrealizowanych przez komunizm:
walce z bezrobociem, trosce o ubogich*4.
Jan Paweł II kładł nacisk na budowę sprawiedliwych form ludzkie
go współżycia.
Zasada sprawiedliwości została sformułowana już w encyklice
Rerum Novarum w następujący sposób: „każdemu oddać to, co mu się
słusznie należy."
Według Jana Pawła II: To, co należy się człowiekowi, musi
gwarautować możliwość przeżycia i wniesienia czynnego wkładu w
dobro wspólne ludzkości"85.
Jan Paweł II wzywał, aby troską o życie ludzkie obejmować cały
jego okres „od poczęcia po naturalną śmierć", a więc, aby nie ograniczać tej troski jedynie do problemów aborcji i eutanazji - jak to z uporem lansują liberalne media 86. Papież postulował ochronę życia nie
tylko indywidualnych ludzi, lecz także wspólnot ludzkich, narodów
i innych społeczności87.
Papież przeciwstawiał się zarazem instrumentalnemu i zawężonemu traktowaniu „praw człowieka". Jego zdaniem niezbędne są „gwarancje niezbywalnych praw człowieka: praca, pożywienie, mieszkanie,
zdrowie, wykształcenie, opieka społeczna, uczestnictwo w życiu społecznym, wolność stowarzyszeń i wyboru własnego powołania."88
Potwierdzenie przez Papieża powyżej wspomnianej zasady sprawiedliwości jak i w istocie zalecenie likwidacji bezrobocia, nędzy
i bezdomności, pociąga za sobą konieczność - wraz z odpowiednim
wzrostem gospodarczym - dalszego intensywnego rozwoju nauki
i techniki.
Jan Paweł II przeciwstawiał się jednak rozwojowi techniki nie
podporządkowanemu wartości dobra wspólnego: Rozwój techniki
oraz naznaczony panowaniem techniki rozwój cywilizacji współczesnej
domaga się proporcjonalnego rozwoju moralności i etyki89.
Jest to zarazem zanegowanie tych „wąsko ekologicznych" koncepcji ochrony środowiska, które postulują ograniczenie dalszego rozwoju techniki, traktując to „narzędzie" (czyli technikę) , a nie - wymuszany „strukturą grzechu" - szkodliwy sposób jego wykorzystywanie,
za podstawową przyczynę tak współcześnie groźnych patologii.
Jan Paweł II przeciwstawiał się także liberalnym koncepcjom radykalnego pomniejszenia roli państwa, w tym pozbawienia go funkcji
prowadzenia polityki obronnej i rozwojowej, a więc i społecznej.
82
83
Patrz: j.w.
CA p.36.
84
Patrz: Papież między Zachodem a Wschodem, Wywiad z Janem Pawłem II
wydrukowany we włoskim dzienniku „La Stampa",„Magazyn Słowo. Dziennik Katolicki"
85
199 ■ nr 8, (z 3-4-5 grudnia 1993). CĄ p. 34.
326
86
87
88
89
Ev, p.2.
Ev, p.3.
P a t rz : J a n P a w e ł II , H o m ilia w S a n t a G a ra , p o d c z as wiz yty n a K u b ie w 1 9 9 8 r.
E ncyk lik a R e d em pt or Ho minis (R H), p. 1 5.
327
W organizowaniu życia społecznego, państwowego i
międzynarodowego, Papież zarazem zalecał stosowanie – warunkującej
m.in. dalekowzroczność oraz wysoką społeczną elastyczność - zasady
pomocniczości. Zasada ta: „(…) głosi, że społeczność wyższego rzędu nie
powinna ingerować w wewnętrzne sprawy społeczności niższego rzędu,
pozbawiając ją kompetencji, lecz raczej winna wspierać ją w razie
konieczności i pomóc w koordynacji jej działań z działaniami innych grup
społecznych, dla dobra wspólnego1.
Podkreślając wagę państwa, Jan Paweł II, zwracał uwagę, iż:
Naczelnym zadaniem Państwa jest (…) harmonizowania rozwoju i
kierowania nim”2(a także – LM) zagwarantowanie (…) bezpieczeństwa,
tak by człowiek, który pracuje i wytwarza, mógł korzystać z owoców tej
pracy, a więc znajdował bodziec do wykonywania jej skutecznie i
uczciwie. Brak tego poczucia bezpieczeństwa, towarzysząca mu korupcja
władz publicznych i mnożenie się niewłaściwych źródeł wzbogacenia i
łatwych zysków opartych na działaniach nielegalnych czy po prostu
spekulacji, jest dla rozwoju i dla porządku gospodarczego jedną z
głównych przeszkód.”3.
Zatem: „zadaniem Państwa jest czuwanie nad dobrem wspólnym
i troska o to, by wszystkie dziedziny życia społecznego, nie wyłączając
gospodarki, przyczyniały się do urzeczywistniania go, respektując słuszną
autonomię każdej z nich.4.
Do osiągnięcia tych celów Państwo winno się przyczyniać
zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio. Pośrednio i zgodnie z zasadą
pomocniczości, stwarzając warunki sprzyjające swobodnej działalności
gospodarczej, która mogłaby zaofiarować wiele miejsc pracy i źródeł
zamożności. Bezpośrednio i zgodnie z zasadą solidarności, ustalając w
obronie słabszego pewne ograniczenia autonomii tych, którzy ustalają
warunki
E k o h u m a n iz m i t rw ały ro z w ó j a k o n c e pc ja c yw iliz ac ji ży c ia i m iłoś c i J a n a P a w ła II
pracy; a w każdym przypadku zapewniając minimum środków utrzymania pracownikowi bezrobotnemu"94.
1
CA, p. 48.
2
CA, p. 48..
3
CA, p. 48.
4
CA, p. 11.
Dla rozwiązywania problemów współczesności potrzebne są według
Jana Pawła II: interwencje także na płaszczyźnie międzynarodowej.
Uznając nieuchronność globalizacji, Papież postulował jej przekształcenie zgodnie z zasadą dobra wspólnego i poszanowania prawa narodów „do istnienia i postępu"95, stwierdzając, iż potrzebujemy
„globalizacji etycznie odpowiedzialnej, zdolnej traktować wszystkie
narody jako równorzędnych partnerów, a nie bierne narzędzia"96.
Jan Paweł II wzywał też, aby „(...) znaleźć najlepsze metody zarządzania i kierowania procesami globalizacji dla dobra całej ludzkiej rodziny ( . . . ) Niewątpliwie potrzebne są ( . . . ) wytyczne, które
pozwolą tak pokierować globalizacją, aby w pełni służyła ona autentycznemu rozwojowi ludzkiemu każdej osoby i całego człowieka
— przy pełnym poszanowaniu praw i godności wszystkich ludzi"97 .
Papież zalecał więc międzynarodowe kierowanie procesem globalizacji: „globalizacją musi stanowić część szerszego programu politycznego i ekonomicznego, którego celem będzie autentyczny postęp całej
ludzkości. Wówczas będzie ona służyć całej ludzkiej rodzinie i pomnażać wspólne dobro wszystkich ludzi, a nie tylko (podchodząc liberalnie
- LM) przynosić korzyści uprzywilejowanej grupie osób"98.
Jan Paweł II wzywał do „przebaczenia i pojednania" jako podstawy niezbędnego współdziałania na rzecz przetrwania ludzkości:
„(...) dobro, do którego wszyscy jesteśmy powołani, i szczęście, do którego dążymy, nie dadzą się osiągnąć bez wysiłku i zaangażowania
wszystkich, nie wyłączając nikogo, i bez konsekwentnego wyrzeczenia
się własnego egoizmu"99.
94
CA, p. 15.
95 Ja n P a w e ł II, G lo b aliz a cją a d o b ro c a łej ro dz iny lu dz kiej, 2 V 2 0 0 3 — D o uc z est n ik ó w
I X S e s ji P le n a r n e j P a p ie s k ie j A k a d e m ii N a u k S p o łe c z n y c h .
96
j.w.
97
j.w..
98
j. w.
99
SRS p.2 6.
329
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław M ich nowski
Jako aksjologiczne podstawy nowej cywilizacji, Cywilizacji Życia
i Miłości, Papież zalecał: miłość, prawdę, wolność, sprawiedliwość,
solidarność, pomocniczość - niezbędne dla działań na rzecz dobra
wspólnego100.
Aby w Sytuacji Zmian i Ryzyka podtrzymywać życie całej światowej społeczności trzeba tak działać by łączyć dobro własne z dobrem
życiodajnego środowiska (społeczno-przyrodniczego). To zaś wymaga prowadzenia polityki „prawdziwego rozwoju", niezbędnej aby zarówno sobie , jak i środowisku, więcej „dawać", niż się „bierze" (patrz
„miłość" wg Jana Pawła II101). W Sytuacji Zmian i Ryzyka konieczna
jest polityka oparta na prawdzie o zmieniającej się rzeczywistości,
w tym wiedza o kompleksowych jej skutkach. Dostęp do tej wiedzy,
jak również wyprzedzające przeciwdziałanie rozpoznawanym z jej pomocą zagrożeniom wymaga w Sytuacji Zmian i Ryzyka upodmiotowienia ludzi, dotąd częstokroć traktowanych jak „mówiące narzędzia".
Również niezbędna w Sytuacji Zmian i Ryzyka elastyczność jest szcze
gólnie uwarunkowana tym upodmiotowieniem. Podstawą upodmiotowienia jest wolność i powszechna dostępność kompleksowo odwzorowującej rzeczywistość wiedzy. Dla stymulowania - niezbędnej
w Sytuacji Zmian i Ryzyka - wielkiej aktywności poznawczej i innowacyjnej konieczna jest sprawiedliwość („oddać każdemu co mu się
należy". Są jednak słabsze części światowej społeczności, które wpierw
- z solidarną pomocą społeczności już rozwiniętych - powinny być
edukacyjnie i gospodarczo wzmocnione, aby mogły następnie dawać
„więcej", niż „biorą", Tak, jak dziecko, wymagające opiekuńczej troski
do czasu osiągnięcia dojrzałości i zdolności samodzielnego podtrzy
mywania życia własnego i środowiska (rodziców, narodu, światowei
społeczności).
Indywidualne działania na rzecz rozwoju własnego i środowiska
wymagają wspomagania - m.in. instytucji - wyższych poziomów spo
100
Globalizacja a dobro całej rodziny ludzkiej, wyd. cyt.
VS, p. 15.
330
m
łecznej organizacji. Niezbędne są - realizowane na zasadzie „jeden dla
wszystkich" (czyli pomocniczości) - m.in. takie działania wspomagające:
— doinformowywanie działających na rzecz rozwoju;
— koordynowanie ich współdziałania z innymi podmiotami życia
społeczno-gospodarczego;
— obronne wspomaganie w przezwyciężaniu zagrożeń;
— tworzenie warunków dla rozwojowej synergii poprzez powodo
wanie odpowiedniego różnicowania się społeczno-gospodarczego
i przyrodniczego środowiska (m.in. postęp naukowo-techniczny);
— doprowadzanie słabszych części społeczności do ich ekospołecznej użyteczności.
Przytoczone powyżej - zarówno Jana Pawła II, jak i Jego Poprzedników, wciąż aktualne - ostrzeżenia i zalecenia działań na rzecz
„prawdziwego rozwoju całego człowieka i wszystkich ludzi", zawierają praktyczne wskazówki dotyczące sposobu przekształcania obecnej
cywilizacji - socjal-darwinistycznej, kultury śmierci, swoistej struktury
grzechu - w Cywilizację Życia i Miłości,
Papieskie zalecenia - dotyczące podstawowych uwarunkowań
przeprowadzenia postulowanej przez Niego przemiany cywilizacyjnej
—
można syntetycznie ująć pojęciem ekohumanizm.
Powtórzmy.
Ekohumanizm, to partnerskie WSPÓŁDZIAŁANIE dla DOBRA
WSPÓLNEGO - wszystkich ludzi (bogatych i biednych, społeczności
wysoko rozwiniętych i w rozwoju opóźnionych), ich następców oraz
środowiska przyrodniczego - POWSZECHNIE WSPOMAGANE
NAUKĄ I WYSOKĄ TECHNIKĄ.
Wdrożenie do praktyki życia społeczno- gospodarczego powyższych zaleceń to zarazem warunek osiągnięcia podstawowego celu
strategicznego Organizacji Narodów Zjednoczonych: zbudowania
cywilizacji trwałego rozwoju (sustainable development) światowej społeczności. A także warunek dostosowania światowej społeczności do
życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka.
331
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Lesław Michnowski
6. Koncepcja cywilizacji życia i miłości w świetle
refleksji systemowej
Jan Paweł II w swym społecznym nauczaniu, rysując wizję
Cywilizacji Życia i Miłości, zawarł silną krytykę istniejących - ewidentnie moralnie już zdegradowanych ^egoistycznych (w tym liberalnych) stosunków społecznych. Przedstawił On zarazem projekt
nowej formy stosunków społecznych, niezbędnych dla uniknięcia
globalnej katastrofy i osiągnięcia trwałego rozwoju. Ta nowa forma
—
warunkujących rozwój całej światowej społeczności stosunków
społecznych, powinna umożliwiać łączenie osobistego lub grupowego
interesu podmiotów życia społeczno-gospodarczego z dobrem środo
wiska społeczno-przyrodniczego.
Papież swym społecznym nauczaniem poparł zarazem przez ONZ
zalecaną do realizacji, a spójną z koncepcją Cywilizacji Życia i Miłości
—
wizję trwałego (i „trójfilarowego") rozwoju światowej
społeczności.
Papież przedstawił również szereg praktycznych zaleceń, których re
alizacja powinna prowadzić do przekształcenia tej „idealnej" cywili
zacyjnej wizji w praktykę dnia codziennego.
Wśród podstawowych wyznaczników - przedłożonej przez Jana
Pawła II - tej jakościowo nowej formy ludzkiego współżycia i gospodarowania są:
— przejście od wyniszczającej wzajemnie konfrontacji do współdziałania,
czyli do powszechnej międzyludzkiej, twórczej, rozwojowej kooperacji;
— wartość dobra wspólnego jako aksjologiczna podstawa takiego
współdziałania;
— ekonomia społeczna;
— solidarność i sprawiedliwość społeczna, czyli dzielenie efektów
społecznego procesu pracy według wkładu w dobro wspólne;
— powszechna godność ludzkiego życia i pracy;
— powszechna dostępność wiedzy;.
— moralnie wartościowany rozwój zastosowań osiągnięć nauki
i techniki;
332
— prawo narodów do istnienia i postępu, oraz
— pomocnicza organizatorska rola państw i struktur ponad pań
stwowych.
Przystępując do realizacji tych strategicznych zaleceń konieczne
jest upewnienie się, czy nie jest to jedynie piękna utopia. Potrzebne
jest więc potwierdzenie, iż faktycznie istnieje potrzeba dokonania
proponowanej przez Papieża tak radykalnej przemiany cywilizacyjnej.
A także stwierdzenie, że przemiana taka jest nie tylko konieczna, lecz
także możliwa do przeprowadzenia.
Wdrożeniowym działaniem kolejnym powinno być określenie
rodzaju podstawowych prac - i ich kolejności - prowadzących do
zrealizowania zaleceń tej dalekosiężnej myśli strategicznej. Wszystko
to - gdy się już potwierdzi jej poprawność i niezbędność - umożliwi
nakłonienie, w pierwszym rzędzie, „możnych tego świata", do aktywnego włączenia się w praktyczną realizację postulowanej przez Jana Pawła II
i ONZ ekohumanistycznej przebudowy systemu światowego.
W potwierdzeniu poprawności tej strategicznej, Jana Pawła II, rozwojowej koncepcji - a także naszkicowaniu zarysu programu działań
realizacyjnych - przydatna może być konceptualna analiza systemowa 102 istoty kryzysu globalnego oraz strukturalnych, w tym informacyjnych, uwarunkowań trwałego rozwoju światowej społeczności.
Ze względu na ograniczenia objętości tego tekstu przedstawię tu
jedynie syntetycznie podstawowe wnioski z tej analizy103. Jej wyniki
102
103
Model konc eptualny s ystemów typu: człowiek - technika - przyroda, o nazwie
System Życia, który stosuję w tej analizie przedstawiam m.in. w: Jak żyć? Ekorozwój
albo ..., W yd. Ekonomia i Środowisko, Białystok 1995 - http://www.psl.org.pl/kte/
ksiazlm.htm.
Wnioski z tej analizy przedstawiam m.in. w:
- Cywilizacja Życia i Miłości drogą do trwałego rozwoju światowej społeczności, [w:]Jan
Paweł II Wielki, 18 V 1920 - 2 VI 2005, (red. Józef M. Dołęga), Episteme 50 (2005),
Wydawnictwo Wszechnicy Mazurskiej, Acta Universitatis Masuriensis, Olecko 2005
- http://www.psl.org.pl/kte/episteme25.pdf.
- Etyczne i informacyjne przesłanki trwałego rozwoju, [w:] Unia Europejska, Geneza
- rozwój - perspektywy, (red, Józef M. Dołęga), Episteme 25 (2002), Wydawnictwo
333
Lesław Michnowski
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
ukazują nie tylko konieczność w Sytuacji Zmian i Ryzyka realizacji
wyżej omówionych papieskich zaleceń strategicznych, lecz także ich
realizacyjną realność.
W wyniku wzrostu potencjału intelektualnego Ludzkości i wraz
z tym potężnego rozwoju nauki i techniki (w tym organizacji), powstał w XX wieku jakościowy nowy ekospołeczny stan. Jest to Sytuacja
Zmian i Ryzyka.
Wraz z tym nowym stanem pojawiła się moralna degradacja,
jako dominujący czynnik ekospołecznej destrukcji. Formy życia do
niedawna poprawne - dostosowane do poprzednich uwarunkowań
życia - w wyniku zmian w tych uwarunkowaniach przestają być czynnikiem wspomagania życia i rozwoju światowej społeczności. A wraz
z tym - nabierają cech kryzysogennych. Tempo tej moralnej degradacji zależy od tempa zmian w uwarunkowaniach jej życia. Zaś czym
wyższy poziom rozwoju nauki i techniki tym szybsze tempo zmian
w uwarunkowaniach życia, a więc także większe natężenie tej morał nej degradacji.
Niedostosowanie do życia w tej nowej sytuacji - w tym brak umiejętności eliminowania negatywnych skutków nieuchronnej moralnej
degradacji - spowodowało m.in. powstrzymanie rozwoju środowiska
przyrodniczego, a wraz z tym utratę jego zdolności do samoczynnego
odtwarzania, lub dostosowywania postaci tego środowiska do potrzeb
życia ludzkiego.
Moralnej degradacji nie można powstrzymać. Przeciwdziałanie
jej wymaga radykalnego zintensyfikowania poprawnie motywowanej
intelektualnej - poznawczej i innowacyjnej - aktywności twórczej
Czym większe natężenia moralnej degradacji istniejących form życia,
tym więcej twórczej, poprawnie motywowanej ludzkiej myśli i pracy
nam potrzeba, aby eliminować te negatywne skutki zmian w uwarunkowaniach życia. To zaś pociąga za sobą intensyfikowanie natężenie
moralnej degradacji, a zatem i konieczność dalszego rozwoju potencjału intelektualnego oraz nauki i techniki. A więc w wyniku powstania Sytuacji Zmian i Ryzyka niezbędne się stało kontynuowania wzrostu potencjału intelektualnego Ludzkości, jako warunku odpowiedniego intensyfikowania rozwoju nauki i techniki. Wzrost ten i rozwój
to warunki kształtowania zdolności eliminowania negatywnych skutków moralnej degradacji (której natężenie nieuchronnie wzrasta wraz
z rozwojem nauki i techniki).
Lecz nie każda forma zastosowań osiągnięć rozwoju nauki i techniki odznacza się ekospołeczną użytecznością, czyli skutkuje społeczno-gospodarczym rozwojem.
Poprawny rozwój - i sposób stosowania osiągnięć - nauki i techniki uzależniony jest szczególnie od potencjału ekohumanistycznej
mądrości światowej społeczności. (Mądrość można wszak wykorzystywać także na rzecz działań egoistycznych, anty rozwojowych).
Stąd, aby żyć w Sytuacji Zmian i Ryzyka trzeba odpowiednio
zwiększać poziom ekohumanistycznej mądrości i wraz z tym natężenia na dobro wspólne ukierunkowanej intelektualnej - poznawczej
i innowacyjnej - aktywności twórczej. Oznacza to zarazem potrzebę - poprzez odpowiednią edukację i społeczne doinformowywanie
- zwiększania zakresu ekospołecznie użytecznej pracy. Oznacza to
także konieczność szerokiego upodmiotawiania ludzi, a więc także
odchodzenia od przedmiotowego traktowania pracowników.
Stąd też realizacja liberalnych koncepcji przezwyciężania kryzysu
globalnego poprzez powiększanie zasięgu - jakoby nieuchronnego,
strukturalnego - bezrobocia, powodowałaby pogłębianie kryzysu globalnego, zamiast jego przezwyciężania.
W tej nowej sytuacji - w Sytuacji Zmian i Ryzyka - nie można czekać, aż praktycznie przekonamy się o konsekwencjach zmian w uwa-
Wszechnicy Mazurskiej, Acta Universitatis Masuriensis, Olecko 2002 - http://www
psl.org.pl/kte/episteme25.pdf.
- Ekonomia społeczna jako przesłanka poprawnej integracji europejskiej, [w:
Ochrona środowiska i edukacja ekologiczna w Unii Europejskiej i Polsce, Praca zbiorów, i
pod redakcją Zdzisława Ciećko i Józefa M. Dołęgi, EPISTEME 30(2003) Wydawnictw< •
Wszechnicy Mazurskiej, Acta Universitatis Masuriensis, Olecko 2003 http://www.pil
org.pl/kte/Episteme30'.doc.
334
335
Lesław Michnowski
runkowaniach życia, o zakresie moralnego zestarzenie się aktualnych
form życia danej społeczności, czyli utraty przez nie właściwości podtrzymywania życia i rozwoju. A więc także - o konieczności i rodzaju
- spowodowanej tymi zmianami - przebudowy jej aktualnych form
życia.
W Sytuacji Zmian i Ryzyka nie można nadal tak postępować,
aby dopiero na podstawie praktycznego doświadczenia projektować
i przeprowadzać przebudowę aktualnych form życia ludzkiego, w celu
dostosowania ich do tych nowych uwarunkowań. Współczesne,
wielce rozrośnięte i zróżnicowane formy organizacyjne (wielkie korporacje naukowo-wytwórcze, finansowe, ugrupowania państw itp.)
odznaczają się z natury wielką bezwładnością Powoduje to znaczną
zwłokę czasową od momentu rozpoznania konieczności ich rozwojowej przebudowy do momentu ich dostosowania do nowych uwarunkowań sprawnego funkcjonowania.
Aby żyć w Sytuacji Zmian i Ryzyka trzeba przeto opanować umiejętność przewidywania zmian w uwarunkowaniach życia. Jest to niezbędne, aby na takiej prognostycznej podstawie - i z odpowiednim
wyprzedzeniem - podejmować trud dostosowywania naszych form
życia do jego nowych uwarunkowań. Ponadto istnieje konieczność
opanowania umiejętności sterowania zmianami w uwarunkowaniach
życia, aby - o ile to możliwe - nie dopuszczać do pojawiania się takich
nowych tych uwarunkowań, które zagrażałyby naszemu życiu i roz
wojowi.
Z natury - jedynie częściowo przeszłością zdeterminowanego przyszłego przebiegu procesu życia społeczno-gospodarczo-przy
rodniczego, nie ma możliwości, aby w pełni jego przyszłość przewidywać Stąd ryzyko popełniania błędów przy - opartych nawet na po
prawnym prognozowaniu - obronnych lub rozwojowych działaniach
wyprzedzających. A zatem, w Sytuacji Zmian i Ryzyka powstała także
konieczność ukształtowania wysokiej elastyczności tych działań. Jesi to
niezbędne aby odpowiednio szybko przeprowadzać niezbędny pr< > ces
dostosowawczy.
336
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
Niezbędne stało się tu także posiadanie zdolności tworzenia rezerw
zasobów materialno-intelektualnych - niezbędnych „na wszelki wypadek". Są one w Sytuacji Zmian i Ryzyka konieczne, aby być w stanie
przeciwstawiać się zagrożeniom, których nie udało się z odpowiednim
wyprzedzeniem przewidzieć.
A więc współcześnie - dla życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka - niezbędna jest odpowiednio duża zarówno dalekowzroczność, jak i elastyczność oraz rezerwotwórczość.
Dalekowzroczność wymaga opanowania umiejętności przewidywania kompleksowych - rozległych w czasie i przestrzeni - skutków
ludzkich działań i innych zmian w środowisku. Dla spełnienia tego
wymogu konieczne jest radykalne powiększenie potencjału intelektualnego ludzkości, usprawnianie dostępu do już posiadanej i nowo
tworzonej wiedzy, oraz zwiększenie sprawności jej przekazywania
i właściwego przetwarzania. Bez odejścia od egoizmu na rzecz dobra
wspólnego nie można odpowiedniej do SziR dalekowzroczności zapewnić. Nie można jej również zapewnić bez szerokiego społecznego
współudziału w tworzeniu wiedzy niezbędnej dla skutecznego przewidywania przyszłości i wypracowywania przeciwdziałań rozpoznawanym zagrożeniom.
Wśród uwarunkowań elastyczności jest zarówno powszechne
- lecz dobrem wspólnym motywowane i informacją wspomagane
- upodmiotowienie ludzi, jak i rozwój elastycznej automatyzacji wy
twarzania. Wolność i godne człowieka warunki pracy i życia to istotne
czynniki elastyczności ludzkiego działania.
Rezerwotwórczość wymaga stworzenia odpowiednio dużego marginesu swobody i warunków ekonomicznych umożliwiających prowadzenie działań naukowo-technicznych nie motywowanych potrzebą zaspakajania konkretnych aktualnych, a nawet przewidywanych,
potrzeb ludzkich. W Sytuacji Zmian i Ryzyka nie jesteśmy bowiem
w stanie w pełni przewidywać jakie zasoby intelektualno-materialne
mogą być niezbędne dla przezwyciężania nagle pojawiających się,
wcześniej nie przewidzianych, zagrożeń.
337
Lesław M ich nowski
Rezerwotwórczość to nie tylko tworzenie nowych zasobów materialno-intelektualnych lub kulturowych. To także ochrona już istniejącej różnorodności społeczno-kulturowej, biologicznej, geologicznej
i in. Wszak podstawą synergii rozwoju jest tworzenie z już istniejących, a odpowiednio zróżnicowanych elementów, jakościowo nowych,
bardziej trwałych i sprawnych form rzeczywistości.
Moralna degradacja to współcześnie - w Sytuacji Zmian i Ryzyka
- jakościowo nowy „przeciwnik", dla „zwalczania" którego konieczne
jest wygaszenie istniejących konfliktów, zaniechanie waśni i pilne podjęcie ogólnoludzkiego partnerskiego współdziałania. Podstawowym
warunkiem podjęcia takiego powszechnego obronnego i rozwojowego współdziałania jest uznanie konieczności odejścia od egoizmu na
rzecz aksjologii dobra wspólnego, czyli łączenia interesu własnego
z dobrem społeczno-przyrodniczego środowiska. To zaś uwarunko
wane jest od stworzenia możliwości dostępu do wiedzy o kompleksowych skutkach ludzkich działań.
Tak więc „kluczem" do zapobieżenia globalnej katastrofie jest odejście od współcześnie wzajemnie wyniszczającego egoizmu na rzecz na
dobro wspólne ukierunkowanego i odpowiednio poinformowanego
współdziałania.
Podstawowym warunkiem takiej powszechnej przemiany aksjo
logicznej - a wraz z nią stymulowania na dobro wspólne ukierunkowanej wielkiej intelektualnej aktywności twórczej - jest dokona
nie przebudowy systemu ekonomicznego. Niezgodny z aktualnymi
uwarunkowaniami życia system ekonomiczny to „struktura grzechu" wymuszająca kryzysogenną aktywność społeczno-gospodarczą.
Aktywność ta przyczynia się do wyczerpywania zasobów naturalnych i
przyrodniczych oraz pomniejszania socjo- i kulturo- różnorodności
światowej społeczności. Poprawny system ekonomiczny to podstawo
wy stymulator rozwojowej działalności społeczno-gospodarczej.
Potrzebne jest zatem obecnie pilne stworzenie „ekonomii spo
łecznej" - ekonomiki trwałego rozwoju, opartej na kompleksowym
rachunku korzyści i kosztów gospodarowania (ujmującym społeczni
338
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
i przyrodnicze jego składniki), kierującej się dobrem wspólnym, oraz
wiążącej dostęp do dorobku społecznego procesu pracy z indywidualnym i grupowym wkładem w pomnażanie tego dorobku („oddać
każdemu co mu się należy").
Lecz bez zapewnienia dostępu do wiedzy o skutkach ludzkich działań nie można przekształcić obecnego systemu ekonomicznego w „ekonomię społeczną", a wraz z tym stworzyć możliwość dalekowzroczności,
elastyczności i rezerwotwórczości światowej społeczności.
Kompleksowa wiedza, odwzorowująca zarówno przeszłość jak
i przyszłość globalnego ekosystemu (a nawet także i jego bliższego
otoczenia) jest zatem - w SZiR - niezbędna dla projektowania działań obronnych i rozwojowych oraz wartościowania i optymalizowania
wariantów projektów zmian wdrażanych wraz z polityką i działalnością gospodarczą w globalny ekosystem.
Sytuacja Zmian i Ryzyka powoduje bowiem moralne zdegradowanie się dwu dotychczas podstawowych metod dokonywania pracą
zmian rozwojowych: „prób i błędów" oraz „sprawdzonych wzorców".
Gdy zmiany w uwarunkowaniach życia zachodzą nie tylko szybko,
lecz ponadto katastroficznie, wówczas warunkiem skuteczności pracy
staje się wiedza umożliwiająca:
— dostosowywanie pracy do wymogów tych nowych uwarunkowań,
oraz
— unikanie groźnych negatywnych jej następstw.
A zatem, czym więcej pracy bez wiedzy o kompleksowych jej
skutkach, tym większe natężenie degradacji środowiska przyrodniczego oraz wyczerpywania deficytowych zasobów naturalnych. Czym
mniej biedy i mniejsze społeczne zróżnicowanie, jednak przy braku
wiedzy o skutkach ludzkich działań, tym także większe natężenia
tych ekospołecznie destrukcyjnych procesów. Zarazem czym mniej
pracy, a więcej biedy i racjonalnie nieuzasadnionego rozwarstwienia
społecznego, tym większe zagrożenie obronnymi społecznymi niepokojami wzajemnie wyniszczającymi zantagonizowane tym części
światowej społeczności. A wraz z tym dalsza utrata rezerw zasobów
339
Lesław Michnowski
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawia II
życia i czasu niezbędnego dla dostosowania światowej społeczności
do życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka.
Stąd też dla przezwyciężenia kryzysu globalnego tak pilną jest konieczność stworzenia informacyjnych podstaw polityki i ekonomiki
trwałego rozwoju („ekonomii społecznej").
Bez stworzenie tych informacyjnych podstaw nie można w Sytuacji Zmian i Ryzyka uczynić z aksjologii dobra wspólnego praktycznego narzędzia czynienia pracy ludzkiej ekospołecznie użyteczną.
Bez takich informacyjnych podstaw nie można także przekształcić
współczesnej „kultury śmierci" w Cywilizację Życia i Miłości - cywilizację trwałego rozwoju światowej społeczności. Nie można również
- w praktyce dnia codziennego - dokonywać „aktów sumienia", czyli
ocen co jest „dobre" a co „złe" i na tej podstawie, odpowiednich wyborów rozwojowych działań.
Niezbędny dla życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka światowy system
informacyjny powinien przeto powszechnie dostarczać wiedzy o kompleksowych - rozległych w czasie i przestrzeni - skutkach ludzkich
działań i innych zmian w uwarunkowaniach życia ludzi i przyrody.
Potrzebne jest więc pilne zrozumienie, iż bez stworzenia informacyj
nych podstaw polityki i ekonomiki trwałego rozwoju, nie można zapewnić
ludziom ekospołecznie użytecznej pracy, a więc także wyeliminować deficytu zasobów, bezrobocia, nędzy, oraz zagrożenia wojną i terroryzmem.
Nie można także zmniejszyć zagrożenia katastrofami ekologicznymi.
A zatem, bez zbudowania, zgodnego z wymogami trwałego roz
woju, światowego systemu informacyjnego, nie zastąpi się cywilizacji
socjal-darwinistycznej cywilizacją ekohumanistyczną - Cywilizacją
Życia i Miłości. A więc także nie zastąpi się, opartych na ewolucji na
turalnej, socjal-darwinistycznych metod dokonywania rozwojowei
selekcji, metodami ewolucji intelektualnej 104.
Przeto podjęcie budowy takiego systemu informacyjnego to podstawowy „pierwszy krok" w budowie Cywilizacji Życia i Miłości, cywilizacji trwałego rozwoju.
Doprowadzenie do powstania takiego systemu informacyjnego
wymaga ukształtowania odpowiednich struktur międzynarodowego
zarządzania. Ich szczególnym zadaniem powinno być także zapewnienia powszechnego dostępu do wyników działań poznawczych dokonywanych z pomocą tego informacyjnego systemu.
104
Szerzej problem ewolucji intelektualnej omawiam w:
- Ewolucja intelektualna jako edukacyjne wyzwanie przyszłości, Referat n<)
Międzynarodową Konferencję Naukową nt: Poszukiwanie modelu wyższej szko
340
Bez stworzenia informacyjnych podstaw trwałego rozwoju,
koncepcja
Cywilizacji Życia i Miłości, jak i - spójna z nią
- ONZ-owska wizja trwałego (i „ trójfilarowego") rozwoju nie będą mogły zostać wdrożone do praktyki - pozostaną nie zrealizowaną praktopią105. Wszak aby więcej „dawać" niż się „bierze", trzeba wiedzieć jakie
mogą być kompleksowe - rozległe w czasie i przestrzeni - skutki naszych, miłością motywowanych, działań. Bez takiej wiedzy - subiektywnie życzliwie, dla dobra wspólnego - podejmowane działania mogą zamiast ubogacać, to niszczyć życie w układzie: my - nasze środowisko.
Wyniki omawianych badań systemowych potwierdzają konieczność przeprowadzenia ekohumanistycznej przemiany cywilizacyjnej jako warunku ukształtowania postulowanej przez Jana Pawła II
Cywilizacji Życia i Miłości.
Zrealizowanie tego wielkiego zadania jest niezbędne dla przezwyciężenia kryzysu globalnego oraz dostosowania światowej społecznoły niepaństwowej, zorganizowaną przez Wyższą Szkołę Menedżerska w Legnicy,
w Szklarskiej Porębie w dn. 8-10 września 2002 r. http://www.psl.org.pl/kte/ewoinedu.htm,
- Ewolucja intelektualna szansą lnclusive Globalization - http://www.psl.org.pl/kte/
ciaewol.html, tekst ten (nieco skrócony) opublikowany został pt Alternatywne
kierunki globalizacji, wyd. cyt., a także w: Praca powszechna i doinformowana jako
warunek ewolucji intelektualnej, w: Hipoteza Filozofii Uniwersalistycznej, red. J.
L. Krakowiak, Centrum Uniwersalizmu przy UW, Polska Federacja Życia,
Warszawa 1999 http://www.psl.org.pl/kte/ppid.htm.
105
Praktopia - taki rodzaj utopii, który może być w przyszłości - po spełnieniu pewnych warunków - zrealizowany. Patrz: Toffler, A., Szok przyszłości., Zysk i S-ka 2003.
341
Lesław Michnowski
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
ści do życia wspomaganego wysoko rozwiniętą nauką i techniką - do
życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka.
W drugim raporcie Meadowsow - „Beyond the Limits" - jako
przyczynę kontynuacji darwinistycznych stosunków społecznych podaje się uznanie, przez „możnych tego świata", iż jest już jakoby za
późno, aby przeprowadzić niezbędną dla przeżycia wszystkich ludzi
radykalną przemianę cywilizacyjną.
Wraz z tym głosi się tezę, iż Ziemia jest nadmiernie przeludniona,
a dla „obsługi" światowej gospodarki (kapitału?) wystarczy co najwyżej praca 20 procent członków rodziny ludzkiej. Jako uzasadnienie tej
ludzkiej „nadmiarowości" podaje się prognozy dotyczące wielkiego rozwoju automatyzacji wytwarzania i innych form „sztucznej inteligencji".
Niesłusznie kształtuje się wraz z tym przekonanie, iż posłuszne cyborgi
będą jakoby zastępowały w świadczeniu usług - zagrażającą buntem
społecznym - wielką obecnie armię łudzi pracy. A zatem coraz to większe strukturalne bezrobocie jest nieuchronną koniecznością.
Nie bierze się przy tym pod uwagę stwierdzenia, iż nie można zbudować takiego superkomputera, który przewyższy sprawnością twórczą odpowiednio wykształconego i etycznie dojrzałego oraz partnersko
współdziałającego człowieka, wspomaganego takim super-komputerem
(lub ich siecią). Głosząc zachwyty wokół perspektyw rozwoju „sztucznej inteligencji" nie bierze się pod uwagę, iż jak dotąd nie stworzono
nawet tylko teorii „sztucznej intuicji" i „sztucznego sumienia".
Twierdzenie o jakoby występującym obecnie nadmiarze ludzkich
mózgów, to podstawa antyhumanitarnej - alternatywnej, względem
zgodnej z istotą Cywilizacji Życia i Miłości - darwinistycznej, liberalnej koncepcji przezwyciężania globalnego kryzysu.
Strategiczna Jana Pawła II koncepcja Cywilizacji Życia i Miłości
- cywilizacji ekohumanistycznej, trwałego rozwoju - wymaga dla jej
wdrożenia powszechnego współudziału w jej realizacji. Konieczne jest
przeto objęcie troską o środowisko także jego społecznego obszaru.
Jednak, aby „współczesny ( . . . ) świat ekonomii (przestał - LM)
prowadzić nas szybko ku śmierci106", istnieje potrzeba uzupełnienia
8. Zakończenie
Od słynnego wezwania U-Thanta minęło już tak wiele lat. Około
ćwierć wieku upłynęło od podniesienia przez Jana Pawła II ludzkiej pra
cy do godności współudziału w boskim dziele ewolucyjnego stwarzania
- nie tylko ziemskiej rzeczywistości. Prawie dwadzieścia lat upłynęło od
wypracowania w Raporcie Brundtland wizji trwałego i „trójfilarowego"
rozwoju światowej społeczności. Wizja ta została przez ONZ format
nie zaakceptowana i przyjęta w roku 1992, w Rio de Janeiro do realizacji
uchwałami ONZ-owskiej Konferencji „Środowisko i Rozwój (Szczyt
Ziemi)", a potwierdzona w roku 2002 w Johannesburgu Deklaracją
Światowego Szczytu na rzecz Trwałego Rozwoju.
Pomimo tego, notujemy wciąż narastanie szeregu negatywnych zjawisk.
Są one groźnie wzmacniane w wyniku realizowanej patologicznej formy
globalizacji - globalizacji wyłączającej (Pernicious Globalization). Pustymi
okazują się zobowiązania pełnej realizacji zasad „Powszechnej Deklaracji
Praw Człowieka". Nie widać wręcz chęci podejmowania - przez „możnych
tego świata" - działań na rzecz tworzenia godnych człowieka warunków
życia i pracy. Ewidentnie brak jest woli politycznej by wdrażać powszechnie
formalnie zaakceptowane - a spójne z koncepcją Cywilizacji Życia i Miło
ści - ONZ-owskie zalecenia działań na rzecz trwałego rozwoju światowej
społeczności. Pustym jest nadal m.in. zalecenie zmiany wzorców produkcj i
i konsumpcji na zgodne z wymogami trwałego rozwoju.
A więc wciąż nie przyswoiliśmy sobie dorobku twórczej myśli Jana
Pawła II - zawierającego wytyczne działań dla przezwyciężenia kry
zysu globalnego i doprowadzenie do „prawdziwego rozwoju całego
człowieka i wszystkich ludzi".
Sytuacja taka wymusza refleksję, dotyczącą przyczyn ewidentnego
braku woli politycznej, niezbędnej dla realnego kształtowania zdolno
ści trwałego rozwoju światowej społeczności.
342
106
SflS, p.24.
343
Lesław Michnowski
tej strategicznej papieskiej koncepcji, projektami kształtowania powszechnej ekohumanistycznej mądrości oraz budowy informacyjnych
podstaw polityki i ekonomiki trwałego rozwoju.
Bez wiedzy o skutkach ludzkich działań nie można bowiem przezwyciężyć kryzysu globalnego, przywrócić światowej społeczności
zdolność rozwoju i nadać mu trwały charakter. Nie można zatem także
rozwojowo przekształcić socjal - darwinistycznych stosunków społecznych, współczesnej „kultury śmierci" w - zgodną z wymogami życia
wspomaganego nauką i wysoką techniką - Cywilizację Życia i Miłości.
Czym bowiem więcej pracy, jednak bez wiedzy o jej komplekso
wych skutkach, tym większe zagrożenie degradacją środowiska oraz
wyczerpaniem źródeł zasobów naturalnych. Także podnoszenie stan
dardu życia licznych biednych rzesz ludzkich, bez zbudowania „eko
nomii społecznej" przyniesie równie degradujący efekt.
W Sytuacji Zmian i Ryzyka bez wiedzy o kompleksowych - roz
ległych w czasie i przestrzeni (także społecznych i przyrodniczych) skutkach ludzkich działań i innych zmian w środowisku nie można
poprawnie rozróżniać co w życiu społeczno-gospodarczo-przyrodni
czym jest lub będzie „dobre", a co „złe".
Bez tej wiedzy nie można zrealizować podstawowego w budowie
„ekonomii społecznej" zalecenia Jana Pawła II, aby własność prywatna
miała „charakter społeczny" i była wykorzystywana dla dobra współ
nego zgodnie z prawem „powszechnego przeznaczenia dóbr".
A więc także - nie można przekształcić globalizacji wyłączającej
(Pernicious Globalization) w globalizację włączającą - etycznie odpo
wiedzialną (Inclusive Globalization, fair globalization).
Realizacja powyższej omówionych - wzajemnie spójnych, Jana
Pawła II i ONZ-owskiej, trwałego rozwoju - cywilizacyjnych wizji
wymaga więc pilnego podjęcia trudu kształtowania: powszechnej eko
humanistycznej mądrości oraz budowy odpowiedniej - dla trwałego
rozwoju - infrastruktury informacyjnej.
Bez rozwiązania tych dwu współcześnie podstawowych, a współzależnych problemów: etyczno-edukacyjnego oraz informacyjnego
344
Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II
będziemy skazani na przezwyciężanie kryzysu globalnego metodą socjal- darwinistyczną: typu „łodzi ratunkowej" dla „wybranych", najbogatszych. W Sytuacji Zmian i Ryzyka taka strategia obronna nie może
być, także dla tych „wybranych", skuteczną.
Gdyby kryzys globalny przejawiał się jedynie wyczerpywaniem
źródeł deficytowych zasobów i bezwzględną degradacją środowiska
przyrodniczego, wówczas socjal-darwinistyczny, liberalny, depopulacyjny postulat „niech toną biedni" byłby uzasadniony. Lecz jeśli
główną przyczyną kryzysu globalnego jest szybko w Sytuacji Zmian
i Ryzyka postępująca moralna degradacja form życia - już niezgodnych z nowymi jego uwarunkowaniami - to konieczna jest radykalnie odmienna od socjal-darwinistycznej, ekohumanistyczna strategia
jego przezwyciężania. Dla życia w Sytuacji Zmian i Ryzyka trzeba bowiem - zamiast pomniejszania - zwiększania ilości twórczo aktywnych i partnersko dla dobra wspólnego współdziałających ludzkich
mózgów, podstawy ewolucji intelektualnej.
Z pomocą mądrości tych mózgów można zapewniać dostęp do
źródeł alternatywnych zasobów naturalnych oraz właściwie kształtować środowisko przyrodnicze.
Jesteśmy na tej Konferencji w licznym gronie osób odpowiedzialnych za kształtowanie zdolności krytycznego oraz - poznawczo
i innowacyjnie - twórczego myślenia. Na pedagogach ciąży zatem
wielka odpowiedzialność za stworzenie realizacyjnych możliwości
przekształcenia darwinistycznych stosunków społecznych - „kultury
śmierci", „struktury grzechu" - w warunkującą trwały rozwój światowej społeczności Cywilizację Życia i Miłości, cywilizację ekohumani
styczną, trwałego rozwoju.
Bez ukształtowania mądrości wychowanków - co warunkuje po
wszechne spełnianie „posługi mądrości" - nie będzie można /.budo
wać mechanizmów ewolucji intelektualnej. A bez ukształtowania tych
mechanizmów, eliminowanie negatywnych następstw moralnej degradacji nie będzie wręcz możliwe. A więc także nie będzie możliwitrwałe przezwyciężenie kryzysu globalnego.
Lesław Michnowski
Lecz podstawą dla podjęcia postulowanych tu działań edukacyjnych
oraz dotyczących budowy informacyjnych podstaw powszechnej ekohumanistycznej mądrości jest wreszcie uznanie przez polityków wciąż
aktualnego wezwania Jana Pawła II, aby:
„(...) budować razem, jeśli chce się uniknąć zagłady wszystkich."
Bez tej współpracy nie wypracuje się metod skrócenia czasu dokonania ekohumanistycznej przemiany cywilizacyjnej, niezbędnej dla
uniknięcia globalnej katastrofy107 i nadania rozwojowi „wszystkich ludzi" trwałego charakteru.
LUDZIE I PROBLEMY W KONTEKŚCIE
EKOFILOZOFII
Aneks o profesorze Kazimierzu Kloskowskim
107
Szersze uzasadnienie tez zawartych w tym tekście przedstawiam w:
- Jak żyć? Ekorozwój albo..., wyd. cyt.; oraz
- Czy regres człowieczeństwa? LTN-K, Warszawa 1999 - http://www.psl.org.pl/kte/
ksiazlm.htm.
(Podziękowanie za przekazanie tej książki Janowi Pawłowi II, wyrażone przez
Kardynała Giovanni B. Re - patrz: http://www.psl.org.pl/kte/wat.htm). Patrz także:
Wykaz Wybranych Publikacji - http://www.psl.org.pl/kte/wpubllm.htm...
346
EPISTEME 57(2006)
Rozmaitości ekofilozofii
Redaktor tomu
Antoni Skowroński
Wydawnictwo Wszechnicy Mazurskiej
Acta Universitatis Masuriensis
Olecko 2006
EP1STEME 57: Rozmaitości
ekofilozofii
Tom recenzowali:
prof. UKSW dr hab. Anna Latawiec i prof. zw. dr hab. Józef M. Dołęga
Rada Naukowa
Zdzisław Cii-rko (WM), Józef M. Dołęga (UKSW, WM) - przewodniczący,
Wojciech K.ilinowski (WSDE, UMW), Tadeusz Klimski (UKSW, WM), Józef Krajewski
(WM), Anna l.emanska (UKSW), Jerzy Niemiec (WM, UwB), Janusz Popko (AMB),
Zbigniew Sarelo (UKSW, WM), Jerzy Sikora (UKSW, KUL), Jarosław Sokołowski
(WPK UKSW) - sekretarz, Dariusz Śleszyński (SHU), Andrzej de Tchorzewski (WSPB),
Edmund Trempała (WM), Stanisław Urbański (UKSW), Andrzej M. Woźnicki (USF).
Współpracujący z Radą Naukową
Janusz Aptacy, Paweł Bejger (RGK), Karol Bujnowski (WSDE), Jacek W. Czartoszewski
(WFCh UKSW), Stanisław Dziekoński (WSDŁ, WT UKSW), Edrwad Grott (UKSW,
WM), Wojciech Guzewicz (WSDE), Marek Jadczak (RGK), Stanisław Jankowski (WM),
Jan Krupka (WSDŁ), Andrzej Jaśko (WSDE), Cezary Mrozowski (WM), Antoni Ołów
(UKSW), Antoni Skowroński (WFCh UKSW), Stanisław Strękowski (WSDE, UKSW),
Dariusz Sańko (WM), Sławomir Śledziewski (WSDŁ), Paweł Tarasiewicz (WSDE, KUL).
Redakcja
Józef M. Dołęga - przewodniczący, Jacek W. Czartoszewski, Jerzy Sikora,
Jarosław Sokołowski - sekretarz, Edmund Trempała.
Redakcja Techniczno-Komputerowa
Paweł Bejger, Marek Jadczak.
Zdjęcie na okładce
Fot. Ks. Antoni Skowroński
© Copyright by Wszechnica Mazurska w Olecku oraz
Wydział Filozofii Chrześcijańskiej UKSW w Warszawie.
ISBN-83-86523-96-4
Adres Redakcji EPISTEME
1. Wszechnica Mazurska, pl. Zamkowy 5, 19-400 Olecko tel./fax (0-87) 520 31 33,
e-mail: [email protected]
Konto: PKO BP SA Centrum Ełk Oddział w Olecku 58 10204724 100990038
(z dopiskiem Wydawnictwo AUM - Episteme)
2. Redakcja „Martyrii", ul. 3 Maja 10, 19-300 Ełk (Jerzy Sikora)
tel./fax (0-87) 610 01 05, e-mail: [email protected]
3. Redakcja „Głosu Katolickiego", pl. Papieża Jana Pawła II nr 1, 18-400 Łomża
(Marek Jadczak), tel. (0-86) 216-62-85, fax 216-35-34, e-mail: [email protected]
Skład komputerowy: Marek Jadczak - Redakcja „Głosu Katolickiego".
Druk: Drukarnia Libra-Print, al. Piłsudskiego 82, 18-400 Łomża, tel. (086) 473-77-84.
Spis treści
Wstęp ......................................................................................... 7
Antoni Skowroński, Krótka historia i charakterystyka ekofilozofii ...A I
Andrzej Papuziński, Historyczne a współczesne motywy i cele
ochrony przyrody........................................................................ 29
Józef M. Dołęga, Ekofilozofia i jej otulina......................................... 43
Andrzej W. Świderski, Niektóre cechy funkcjonowania człowieka
a biospołeczne oddziaływania środowiska................................... 69
Zdzisława Piątek, Projekt etyki naukowej Kazimierza
Twardowskiego a ekofilozofia ..................................................... 89
Stefan Konstańczak, Kontrowersje wokół ekologii głębokiej .............121
Dariusz Liszewski, Etyka Ziemi Aldo Leopolda ...............................141
Zbigniew Wróblewski, Humanizm ekologiczny
Henryka Skolimowskiego. Analiza metafilozoficzna ...................147
Krystyna Najder-Stefaniak, Twórcze działanie w paradygmacie
ekologicznym .............................................................................201
Danuta Ługowska, Idea zmienności w kontekście współczesnych
nauk empirycznych................................................................... 221
Wiesław Dyk, Zwierzę w kulturze i religii........................................233
Mariusz Ciszek, Zasada poszanowania przyrody. Teocentryczny
aspekt katolickiej etyki środowiskowej........................................257
Stanisław Jaromi, Ontologiczne i antropologiczne przesłanki
w myśli ekologicznej Jana Pawła II ............................................269
Lesław Michnowski, Ekohumanizm i trwały rozwój a koncepcja
cywilizacji życia i miłości Jana Pawła II ....................................283
LUDZIE I PROBLEMY W KONTEKŚCIE EKOFILOZOFII
Aneks o profesorze Kazimierzu Kloskowskim
Janina Buczkowska, Anna Lemańska, Poglądy filozoficzne
księdza Profesora Kazimierza Kloskowskiego.............................349
Spis treści
Bernard Hałaczek, Głos w dyskusji na sympozjum w 5. rocznicę
śmierci ks. prof. dr hab. Kazimierza Kloskowskiego.................... 363
Jerzy Niemiec, Osobowość „powracająca" w naszym wspomnieniu 365
INNE ARTYKUŁY
Zbigniew Sareło, Oświeceniowe cele filozofowania.......................... 373
Elena Pawłowa, Tendencje naukowego podejścia K.E. Ciołkowskiego
do zagadnień wszechświata....................................................... 385
Marian Piotr Krysiak, Sozologia w rozumieniu funkcjonariuszy
Policji ....................................................................................... 395
Summary ....................................................................................... 401
Spis treści ang ................................................................................ 404
Wydawnictwo Wszechnicy Mazurskiej Acta Universitatis
Masuriensis seria EPISTEME ................................................. 406
Wstęp
Od zarania dziejów człowiek dąży do coraz pełniejszego zrozumienia świata w którym żyje. Próba opisania ogólnych zasad i reguł
dotyczących rzeczywistości oraz chęć zdobycia umiejętności harmonijnego współżycia z tą rzeczywistością, stały się domeną wiedzy
(określanej mianem „mądrości"), a następnie nauki zwanej filozofią.
Różne pytania stawiane przez kolejnych filozofów, subiektywne zaangażowanie się w świat, poprzez wartościowanie jego przejawów oraz
skrajnie odmienne odpowiedzi na te same problemy sprawiły, że nie
ma jednej filozofii. Dzisiaj w obszarze dociekań filozofii, ze względu
na specyficzny przedmiot jej zainteresowań, można wyróżnić wiele
dziedzin, odmian i gałęzi filozoficznych. Pojawiły się nowe sfery refleksji filozoficznej, takie jak np. filozofia pracy, filozofia techniki czy
filozofia cywilizacji. Ten podział nadal jest niewyczerpany. Ponieważ
w toku ewolucji świata i rozwoju cywilizacyjnego wyłania się nowa
rzeczywistość i powstają nowe do tąd nie znane pytania, naturalną
konsekwencją jest powstawanie nowych systemów i teorii filozoficznych, które na drodze rozumowej owe nowości interpretuję, wyjaśniają i proponują konkretne rozwiązania. Tak konstytuują się nowe
kierunki i dyscypliny filozoficzne.
Pierwsze filozoficzne odpowiedzi, a później całe kierunki i systemy, rodziły się z odpowiedzi na pytanie o istotę, sens i istnienie świata
przyrody, w którym przyszło żyć człowiekowi. Przez wieki pojawiały
się różne myśli i idee filozoficzne, które wywyższały przyrodę i naturę,
bądź też spychały ją na dalsze miejsce. Natura i kultura przyciągały się
bądź odpychały się w ciągu kolejnych wieków. W toku rozwoju cywilizacyjnego, który z jednej strony stał się błogosławieństwem dla ludzkości, a z drugiej strony wtargnął w świat przyrody i stał się przeklęstwem dla jej naturalnego, ekologicznego porządku, doprowadzono
do wielu katastrof i zagrożeń ale też dostrzeżono problem ograniczo
ności środowiska przyrodniczego. W ten sposób upadł mit człowieka,
Wstęp
Wstęp
który może ujarzmić i podporządkować sobie przyrodę. Zdano sobie
sprawę, że świat przyrody jest niezbędnym podłożem życia człowieka
i jego dalszego rozwoju. A pojawiający się coraz powszechniej „kryzys
ekologiczny", stał sie punktem wyjścia do formułowania coraz to nowych tez, sposobów wartościowania i dalszego odniesienia człowieka
do świata przyrody. W ten sposób w początku lat siedemdziesiątych
XX wieku (chodź zwiastuny można spotkać jeszcze wcześniej) pojawiła sie nowa sfera refleksji filozoficznej, zwana ekofilozofią będź inaczej filozofią ekologiczną. W roku 1973, norweski filozof Arne Naess,
zaproponował ten właśnie termin "ekozofia", na określenie nowego
punktu widzenia, oryginalnego sposobu myślenia związanego z odniesieniem się człowieka i ludzkości do świata przyrody. Zaś w 1974
roku polski filozof Henryk Skolimowski pracujący w Uniwersytecie
w Oksfordzie zaproponował termin "humanizm ekologiczny" dla
określenia nowego spojrzenia na związki człowieka z przyrodą. Od
tego czasu pojawiło się wiele nowych nurtów filozoficznych, zajmujących się rozumową interpretacją zagrożeń ekologicznych i rozwiązań
ochronnych. Coraz częściej, i w sposób coraz to bardziej systemowy,
podejmowana jest ogólna refleksja filozoficzna nad kierunkami przemian oraz czynnikami stymulującymi rozwój cywilizacyjny współczesnego świata. Jest to jedno z ważniejszych zadań refleksji łączącej
wątki biologiczne (w tym ekologiczne) z treściami filozofii. Z tego powiązania rodzi się ekofilozofią.
Na obecnym etapie kształtowania się ekofilozofii, pozostają jeszcze
istotne wątpliwości i uwagi co do merytorycznego zakresu tej dziedziny wiedzy. Wielu kwestionuje jej naukowość, uważając, że jest to jedynie pewna ideologia kształtująca swoisty światopogląd. Rzeczywiście,
ekofilozofię w swoich dociekaniach szkicuje pewien nowy światopogląd, obejmujący obszar od kosmologii, poprzez etykę, do teorii świadomości, jako podstawy odnowy współczesnej cywilizacji. Filozofia ta
apeluje o równość dla wszystkich ludzi i istot żywych oraz szacunek
dla Ziemi. Świat traktuje jako harmonijną całość. Postuluje konieczność zmian dotychczasowych wartości i poglądów. Chce rozwiązywać
rożne problemy, począwszy od obrazu kosmosu, natury człowieka,
podstawowych elementów kultury nowożytnej (nauka, technologia),
poprzez zagadnienia religii i moralności, a skończywszy na problemie zdrowia. Punktem wyjścia rozważań tej problematyki jest stan
kryzysu współczesnej kultury i zachwianie dynamicznej równowagi
w naturze. Rozwiązanie wielu problemów, ekofilozofią widzi w przewartościowaniu dotychczasowej wiedzy i świadomości ludzkiej.
Ekofilozofia jako całość jest wciąż nieukonstytuuwana. Nie ma ona
leszcze sformalizowanej, sztywnej metodologii, nie ma zbyt wielu zdań
apriorycznych, ani też nie jest zbyt ścisła. Pracę nad wypracowaniem
epistemologii i metodologii ekofilozofii ciągle trwają. Pomocne są
w tym różne wypowiedzi i sugestje prezentowane przez zajmujących
się ekofilozofią. Takim zbiorem artykułów dotyczących problematyki
szeroko ruzumianej ekofilozofii, jest niniejszy tomik Episteme, pt.
Rozmaitości ekofilozofii, który właśnie trafia do Państwa rąk. Teksty
zamieszczone w tej książce mają na celu przybliżyć Czytelnikowi podstawowe zręby ekofilozofii i jej naukowego otoczenia. Zamieszczone
zostały tu też teksty nie odnoszące się wprost do ekofilozofii, ale należące do bliższego bądź dalszego otoczenia tej nowej dyscypliny.
W książce wyodrębniono też osobny aneks dotyczący pracy twórczej
profesora Kazimierza Kloskowskiego, podejmującego zagadnienia
życia i bioetyki, tak ściśle komponujące się z etycznymi tezami ekofilozofii. Liczę, że ta książka dostarczy miłej lektury i chociaż trochę
przyczyni się do doprecyzowanie tez ekofilozoficznych. Mam nadzieję
także, że w najbliższych latach powstaną kolejne tomiki pod tym samym tytułem: Rozmaitości ekofilozofii.
Antoni Skowroński