Co jest ważne w otoczeniu przedszkolaka?

Transkrypt

Co jest ważne w otoczeniu przedszkolaka?
Co jest ważne w otoczeniu przedszkolaka?
Magdalena Grzelak
Po burzliwym okresie między drugim a trzecim rokiem życia dziecko rozpoczyna kolejny
ważny etap, który jednak wcale nie wiąże się z odpoczynkiem rozwojowym. Zakładając,
że dotychczasowe dorastanie przebiegało w sposób prawidłowy, maluch posiada
gotowość, aby opuścić dom rodzinny na kilka godzin dziennie, wstąpić w zupełnie nowe
dla siebie otoczenie i spędzać ten czas z innymi niż dotychczas ludźmi. Gotowość dziecka
nie oznacza jednak tego, że wydarzenie to nie stanowi ogromnego wyzwania dla małego
człowieka. Wiele aspektów funkcjonowania dziecka, które miały miejsce w okresie
wcześniejszym całkowicie zmienia swą postać.
Okres tych kilku lat ma służyć przygotowaniu dziecka do kolejnej zmiany w jego życiu,
mianowicie do pójścia do szkoły, dlatego też ta faza rozwojowa wg Erika Eriksona nazywana
jest wiekiem przedszkolnym. Zastanawia jednak fakt różnicy w znaczeniu semantycznym,
jaka objawia się podczas porównania angielskiego oryginału z polskim tłumaczeniem.
Otóż przekładając dosłownie nazwę tego etapu powinno się go nazywać „wiekiem zabawy”
(play age).
Czy więc jest to czas nauki, czy zabawy? Czy przestrzeń powinno się aranżować w celach
edukacyjnych czy rozrywkowych? A nawiązując do tytułu cyklu, co ważniejsze jest w tej fazie,
przedmioty czy ludzie?
Co się zmieniło?
Pomiędzy okresem drugiego i trzeciego roku życia, a okresem szkolnym zachodzi wiele
zmian w funkcjonowaniu dziecka. Na rysunku przedstawiono najważniejsze zmiany,
które związane są z egzystencją dziecka w przestrzeni w danym środowisku fizycznym
i społecznym.
Zmiany w funkcjonowaniu pomiędzy okresem poniemowlęcym
a wiekiem przedszkolnym
Prymitywizm
działań
Złożoność
działań
Zależność
od pola
Niezależność
od pola
Zabawa na
serio
Zabawa na
niby
Źródło: opracowanie własne
1
Dziecko w tym okresie zmienia mechanizm swego działania z prymitywnego na bardziej
złożony. Trzeba tu zaznaczyć, że nie należy wartościować wyrażenia „prymitywny”
jako określenia negatywnego. Dotyczy ono funkcjonowania dziecka na początku cyklu
rozwoju kulturowego. Działanie dziecka przestaje być determinowane jedynie przez fizyczne
właściwości środowiska. Zachowanie robi się coraz mniej spontaniczne. Zastępuje
je uświadamianie uwarunkowań własnej aktywności i wypracowanie coraz lepszych środków
działania. Nie naśladuje już ono ślepo swojego opiekuna podczas jedzenia zupy łyżką
czy zapinania guzika. Potrafi samodzielnie wybrać i modyfikować określony model poczynań.
Kolejną istotną zmianą jest uwolnienie się od zależności od pola. Jak zostało to opisane
w poprzednim artykule, dwuletnie dziecko nie postrzega różnicy pomiędzy swoim Ja
a środowiskiem fizyczno-przestrzennym. Jego działania są całkowicie zdeterminowane
przedmiotami, które potrafi dostrzec. W wieku przedszkolnym dziecko zaczyna
funkcjonować w nowy, pod względem psychicznym, sposób. Potrafi tworzyć w myślach
reprezentacje słowne przedmiotów i osób. W ten sposób nabywa nową zdolność –
fantazjowanie. Od tego momentu, dzięki wyobraźni, dziecko będzie potrafiło stworzyć
różniący się od rzeczywistości obraz świata.
Z nabyciem wspomnianej powyżej umiejętności do fantazjowania, łączy się kolejna
ewolucja w życiu przedszkolaka. Małe dziecko w swoim działaniu kieruje się głównie
popędami. Jego nieodparta chęć wzięcia czegoś do ręki, wykonania jakiegoś ruchu,
podbiegnięcia do innego człowieka musi być zrealizowana w trybie natychmiastowym.
Dziecko nie potrafi odroczyć działania w czasie. W okresie przedszkolnym maluch dowiaduje
się, poprzez liczne zakazy i nakazy, że realizacja wszelkich jego pragnień jest niemożliwa.
Do zrekompensowania sobie tej mało komfortowej dla siebie sytuacji, dziecko używa właśnie
nowo nabytej zdolności, czyli zaczyna fantazjować i próbować zrealizować fantazje
za pomocą tego, co ma obok siebie do dyspozycji. Po dwóch latach naśladowania zachowań
dorosłych przy użyciu przedmiotów adekwatnych do wykonywanej czynności,
często niebędących zabawkami, dziecko wchodzi w okres „zabawy na niby”. Na tym etapie
rozwoju zastosowanie, jakie dziecko potrafi znaleźć dla prostych przedmiotów, zabawek,
sprzętu znajdującego się w otoczeniu, może zaskoczyć każdego dorosłego. Jest to możliwe,
ponieważ dziecko potrafi oddzielić pole wizualne od pola sensu. Przestaje ono działać
popychane tym, co widzi, ale raczej tym, co sobie pomyślało. Jeśli w okresie poniemowlęcym
umieściliśmy w pokoju dziecka miotłę, mogliśmy mieć sto procent pewności, że maluch
zacznie nią po prostu zamiatać podłogę. Jeśli natomiast spotkamy na swojej drodze
przedszkolaka i jemu także zaoferujemy miotłę, możemy jedynie snuć przypuszczenia
na temat możliwości potencjalnego jej wykorzystania.
Miejsca, w których dziecko przebywa
W okresie przedszkolnym dziecko może przebywać w wielu różnych miejscach. Wszystkie
te, które zostały stworzone z myślą o obecności w nich dzieci, powinny być odpowiednio
zaaranżowane i dostosowane do dziecięcych potrzeb rozwojowych. Tutaj zajmę się trzema
miejscami, w których przypuszczalnie dziecko będzie spędzać największą ilość czasu.
2
Pierwszym miejscem jest dom rodzinny. Po dziś dzień błędnie uważa się, że środowisko
domowe jest najbezpieczniejszym miejscem dla dzieci, tymczasem najwięcej wypadków
zdarza się właśnie w domu. Pamiętając o nieograniczonych możliwościach fantazji dziecka
oraz jego wciąż ogromnej potrzebie eksploracji świata, rodzice powinni zapewnić
bezpieczeństwo zabawy, starając się jednak nie ograniczać przesadnie swobody działania.
Powinni również pamiętać, że dziecko w wieku 3-5 lat 80% swego aktywnego czasu
spożytkuje podczas interakcji ze środowiskiem fizycznym. Dlatego pokój dziecka powinien
być pomieszczeniem funkcjonalnym i komfortowym.
Plac zabaw to miejsce, które powstaje specjalnie dla dzieci i jako takie powinno być
projektowane. Ich rolą jest dostarczanie stymulacji tak niezbędnej w rozwoju małego
człowieka. Dla dzieci w wieku przedszkolnym najbardziej stymulujące będą place tworzące
strukturę krajobrazową. W tabeli zostały wymienione strefy takiego placu zabaw
wraz z funkcjami, które pełnią.
Strefy placu zabaw o strukturze krajobrazowej i ich funkcje
Strefa
Funkcja
Zabawy typu przygodowego
Spontaniczna budowa i rozbudowa
Zabawy dramatycznej
Odgrywanie wyobrażonych sobie ról
Zabawy imaginatywnej
Rozwój wyobraźni
Rozwoju siły mięśniowej
Aktywność fizyczna
Gier manipulacyjnych
Rozwój koordynacji psychoruchowej
Kontaktu z przyrodą
Interakcja z naturą
Zabaw na wolnej przestrzeni
Gry grupowe
Źródło: opracowanie własne na podstawie: A. Bańka, Społeczna psychologia środowiskowa,
Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2002.
Jak łatwo zauważyć, projektant placu zabaw, który uwzględnia potrzeby rozwojowe
dziecka, nie zapomni podczas tworzenia o żadnej z wyżej wymienionych stref.
Funkcje, jakie spełniają poszczególne strefy, odpowiadają tym aspektom rozwoju dziecka,
3
które ewoluują w okresie przedszkolnym. Mam tu na myśli głównie fantazjowanie, rozwój
fizyczny i naukę interakcji społecznych.
W wielu przypadkach dziecko nie ma dostępu do placu zabaw o strukturze krajobrazowej
w swoim najbliższym otoczeniu. Ważne jest wówczas, aby opiekun pokazał jak wykorzystać
wyposażenie zwykłego, przyblokowego placu w taki sposób, aby on również stymulował
rozwój. Natomiast warto wybrać się od czasu do czasu do najbliższego „parku
jordanowskiego” i w pełni wykorzystać spędzony tam czas.
Ostatnim, lecz wcale nie najmniej ważnym miejscem dla dziecka po ukończeniu trzeciego
roku życia, jest przedszkole. Oczywiste jest, że nie wszystkie dzieci w tym okresie korzystają
z tej formy opieki. Jednakże więcej niż połowa rodziców decyduje się na prowadzanie swych
pociech do tego typu instytucji. Tutaj ważna przede wszystkim jest wielkość przestrzeni,
jaka powinna być dostępna dla jednego dziecka. Prescot i David uznają, że 3,9 m² na dziecko
to absolutne minimum, aby realizować aktywności w sposób właściwy.
Aby zarówno interakcje społeczne, jak i stymulacja zachowań eksploracyjnych przebiegały
bez zakłóceń, przedszkola powinny posiadać wydzielone przestrzenie funkcjonalne oddzielone
od siebie w sposób jednoznaczny za pomocą ścianek, różnych faktur podłogi czy różnicy
poziomów. Taka aranżacja pomaga utrzymywać uwagę dzieci podczas zabaw oraz umożliwia
uczenie się poprzez przestrzeń. Rozpatrując funkcjonalność wewnątrzstrefową,
należy wspomnieć o programie Marii Montessori, która jako jedna z pierwszych „dała”
dzieciom swobodę w ośrodkach opieki. Według jej założeń, meble wykorzystywane
przez dzieci powinny być dostosowane do ich wzrostu. Odrzuca ona całkowicie ciężkie,
niemobilne ławki i fotele. Mebel powinien być na tyle lekki, aby dziecko we współpracy
z kolegą mogło go swobodnie przestawiać według swego uznania. Co prawda, czasy
działalności tej badaczki mogą wydawać się bardzo odległe, szczególnie w takiej dziedzinie
jak psychologia, jednak niech nas to nie zwiedzie. Powyższe sugestie są wykorzystywane
po dziś dzień.
Starając się odpowiedzieć na pytania zadane na początku artykułu, można wysnuć
wniosek, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, co jest ważniejsze dla cztero –
czy pięciolatka: zabawa czy nauka. Raczej należy podkreślić, że ważne jest, aby w zabawie
zawarte były cele edukacyjne, natomiast nauka może być też zabawą.
Dziecko w tym okresie zamienia zamknięte środowisko domowe na bardziej otwarte,
w którym ważne wydają się przede wszystkim kontakty społeczne. Dlatego wówczas
istotniejszymi od przedmiotów w otoczeniu są ludzie, których dziecko napotyka na swojej
drodze. Mam tu na myśli rodziców i innych opiekunów, którzy ustalają reguły, dbają
o wyznaczanie granic podczas zabaw oraz bezpieczeństwo malucha. Powinni oni poprowadzić
przedszkolaka za rękę przez nowo odkryty świat fantazji, jednocześnie nie ograniczając
jego wolności i potencjału. Jednak nie należy umniejszać roli rozwijającej się w tym okresie
interakcji z rówieśnikami, zawieranych przyjaźni, radzenia sobie z konfliktami,
4
gdyż umiejętności społeczne zdają się być kluczowymi w trakcie zbliżającej się edukacji
szkolnej.
* Bibliografia podana przez Autorkę dostępna jest w redakcji.
Autorka jest absolwentką Politechniki Łódzkiej. Obecnie kończy psychologię
na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Na co dzień pracuje w stowarzyszeniu
AMICI, wspierającym dzieci z rodzin alkoholowych.
5